aniuu1 napisał/a:bagienni_k napisał/a:Swoją drogą, to kobiety chyba automatycznie często zakładają, że taki delikatny czy "zniewieściały" facet, jaki wyłania się ze stereotypowego obrazu geja(choć gejem być noie musi) jest niezaradny życiowo..
No nie wiem, nie wiem. Wielu gejów to świetnie radzący sobie faceci, nieraz nie poznasz, że są gejami i cieszą się powodzeniem u kobiet.
Właśnie o tym mówię..
Stereotypy niszczą relacje między ludźmi, bo z jednej strony taki "zniewieściały" facet możę się okazać zaradnym, męskim(wbrew pozorom) i watościowym człowiekiem, gustującym w kobietach a jakiś tam "samiec alfa" okaże się gejem.
Pamiętam nawet artykuły na temat Rickiego Martina(którego utwory osobiście zachęciły mnie do nauki hiszpańskiego), kiedy wyszła na jaw jego orientacja seksualna: kobiety łamały sobie głowę, jak taki facet może być gejem:)
Dlatego trochę mnie rozbawiło zdanie Roxan na ten temat, bo pomimo wielkiego szacunku jakim Ją darzę i osobiście kibicuję Jej związkowi, to nie wiem, czy nie ma zbyt wydidealizowanego obrazu faceta. Owszem trafił się Jej naprawdę fajny gość, tylko pytanie czy np "wzięłaby" takiego samego, gdyby miał nie 50 a 40 czy 35 lat czy gdyby tylko nieco odbiegał od obecnego ideału(wszystko by się zgadzało poza wiekiem i byciem rozwodnikiem). Nie życzę jej absolutnie źle i nie ma w tym żadnej złośliwości, ale wydaje mi się, że niektóre powszechnie utarte stereotypy nie mają racji bytu. Czy np taki facet, jak jej wybranek nie mógłby być gejem? Tzn, czy te Jego wszystkie cechy decydują o tym, że musi być hetero, tak samo jak niby niekóre inne mają wskazywać na geja?
Uśmiałem się wcześniej, bo według kryteriów, jakie podawała Rox, ja mam zadatki na geja, choćby z powodu braku chęci do ciągłej rywalizacji, niechęci do żartów na temat kobiet czy zainteresowań niby "niemęskich" i odrzucenia tych "typowo męskich".
Wśród wielu znajomych mi Kolegów wiele razy słyszałem określenia d**a na kobietę. Mi raczej ciężko to przechodzi przez gardło, co najwyżej "laska"(bardzo rzadko), ale to ostanie to nawet czasami jest używane wśród samych kobiet. Jak czytam w sieci komenatrze facetów pod zdjęciami naprawdę atrakcyjnych Pań z show-biznesu, to narządy wewnętrzne przewracają mi się skuteczniej niż po zjedzeniu czegoś nieświeżego
Bawi mnie to ślinienie się facetów do kobiet i chęć przypodobania się im za wszelką cenę. I co, na tej podstawie mam być odbierany, jako gej?
A może to się bierze stąd, że każda niemal kobieta jest przekonana, że jeśli facet na nią czy na inne kobiety nie zwraca ciągle uwagi i nie obsypuje ich komplementami lub nie próbuje podrywać, jest od razu "ciepły"?
I proszę, nie odnoście się tutaj do biologii, bo jeśli wszyscy siebie uważamy za człowieka rozumnego, to powinniśmy chociaż próbować posługiwać się tym naszym cudownnie rozwiniętym ewolucyjnie tworem zwanym neocortex, które nakazuje nam wstrzymanie się w większości wypadków od poddawania się działaniom popędu, generowanego z kolei przez układ limbiczny.
Dlatego, dopóki ktoś mi nie powie albo nie stwierdzę sam, nie będe wróżył na temat jego orientacji seksualnej.