Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 286 z 286 ]

261

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
Roxann napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:

Proszę czytać moje wcześniejsze posty, bo tak jak mówiłam wiele razy nie błagałam go o miłość...wiem przecież że bycie z kimś na siłę nie ma sensu

Ale mimo wszystko, że mówił Ci wprost, że Cię nie kocha, Ty z jakiegoś powodu chciałaś z nim być. Jesteś masochistką?

vulnerablexgirl napisał/a:

ale to że teraz się nam nie udało to jaki jest problem, żeby spróbować w przyszłości? Chciałam z nim zacząc normalnie rozmawiać i czas by pokazał co by dalej z tego było, ale z jakiegoś powodu przekreślił mnie całkowicie...to smutne jak szybko można przekreślić drugą osobę.

Drugi raz nie wchodzi się do tej samej wody. Po prostu. Myślisz, że jak dotąd Cię nie pokochał, miło że tak starałaś, to za jakiś czas pokocha? Sama wyżej pisałaś, że mogłaś wcześniej skończyć, wtedy byłoby łatwiej. Z pewnością. Tyle, że teraz sama sobie zaprzeczasz bo dając sobie czas czy szansę jeszcze więcej czasu stracisz i będziesz w jeszcze większym dołku emocjonalnym.

vulnerablexgirl napisał/a:

Już nigdy nie będę starać się za obie strony. Jeśli dla kogoś nie będę ważna tak samo jak ta osoba dla mnie to po prostu odejdę.

I to jest chyba najmądrzejsza Twoja wypowiedź bo tak właśnie powinno być! Jak od początku jest zbyt duża asymetria, to nic dobrego nie wróży i lepiej jak najszybciej ewakuować, nie ważne po której stronie jesteśmy. W takiej relacji zawsze jest osoba bardziej poszkodowana - ta, której bardziej zależy. A im dłużej taka relacja trwa, tym gorzej. Dlatego pisałam wyżej, że Twój ex zrobił Ci tak naprawdę przysługę bo równie dobrze mógł Cię zwodzić w nieskończoność.

bagienni_k napisał/a:

Całe jego "dziecinne" zachowanie, które niby się przejawia w tym, że sie "zabawił i porzucił"  polega na zakomunikowaniu dziewczynie o zakończeniu relacji. Jego "zbrodnią" było po prostu to, żę ośmielił się odejść i się nie odezwać. Nic więcej się liczy, bo dziewczyna sądzi, żę facet ma jakiekolwiek obowiązki wobec niej.

Idąc tym tokiem myślenia, samo rozstanie, kiedy innej osobie zależy jest zbrodnią! W sumie... wtedy to chyba każdy by musiał być z pierwszą osobą, z którą zacząłby się spotykać. I na dodatek świadczyłoby to o jego dojrzałości wink

Nie chciałam z nim być TERAZ tylko w przyszłości może spróbować ponownie.

Po co chciałabyś w przyszłości próbować podobnie, skoro za pierwszym razem wyszło bardzo źle? Sama próbujesz tutaj wszystkich przekonać, że on był całym złem tego związku. Nie kochał, nie szanował, nie starał się. Do czego więc potrzebna Ci taka relacja w przyszłości? Nie lepiej byłoby pójść na terapię, przepracować swój problem i poświęcić swój czas (zasób który masz ograniczony) na rozwijanie relacji z kimś, kto da Ci to czego pragniesz?

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-14 13:44:26)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:

Idąc tym tokiem myślenia, samo rozstanie, kiedy innej osobie zależy jest zbrodnią! W sumie... wtedy to chyba każdy by musiał być z pierwszą osobą, z którą zacząłby się spotykać. I na dodatek świadczyłoby to o jego dojrzałości

Właśnie o to chodzi! smile Same rozstanie Autorka uważa za tragedię i cios, specjalnie wymierzony w siebie przez faceta, aby ją upokorzyć. Traktuje rozstanie, jako zjawisko niedopuszczalne i wręcz niemożliwe, jakby nie zachodziło między ludźmi nigdy wcześniej. Jakby facet uczuciwie nie postąpił i ile by jej nie tłumaczył, to do niej nie dotrze, bo najwyrażniej sądzi, że powinni być już razem na zawsze.
Po czym teraz znowu wspomina o przyszłości i nadziei, głucha i ślepa na wszystkie sygnały i komunikaty wysłane wcześniej przez niego.

"Nie kochał, nie szanował, nie starał się" - należałoby to podzielić przez 10 i wtedy wyjdzie pewnie rzeczywista sytuacja smile Jeśli ktoś tak bardzo upiera się przy swoim i nie szanuje decyzji innych, to jestem skłonny przypuszczać, że facet odszedł od Autorki, bo czuł się zwyczajnie zmęczony i przybity jej charakterem i natrętnym zachowaniem.

263 Ostatnio edytowany przez vulnerablexgirl (2021-06-14 13:44:51)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:
Roxann napisał/a:

Idąc tym tokiem myślenia, samo rozstanie, kiedy innej osobie zależy jest zbrodnią! W sumie... wtedy to chyba każdy by musiał być z pierwszą osobą, z którą zacząłby się spotykać. I na dodatek świadczyłoby to o jego dojrzałości

Właśnie o to chodzi! smile Same rozstanie Autorka uważa za tragedię i cios, specjalnie wymierzony w siebie przez faceta, aby ją upokorzyć. Traktuje rozstanie, jako zjawisko niedopuszczalne i wręcz niemożliwe, jakby nie zachodziło między ludźmi nigdy wcześniej. Jakby facet uczuciwie nie postąpił i ile by jej nie tłumaczył, to do niej nie dotrze, bo najwyrażniej sądzi, że powinni być już razem na zawsze.
Po czym teraz znowu wspomina o przyszłości i nadziei, głucha i ślepa na wszystkie sygnały i komunikaty wysłane wcześniej przez niego.

A skąd ty wiesz co ja myśle? Wkładasz mi do buzi słowa których nie wypowiedziałam. Zastanów się człowieku co ty piszesz.

264

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Czytam i wyciagam wnioski

265

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Następne karminie po 17:00 smile

266

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Czytam i wyciagam wnioski

Nigdy nie powiedziałam, że rozstania są niemożliwe. Wierzę w prawdziwą miłość i uważam, że warto o nią walczyć. Ten człowiek którego poznałam kiedyś nadal w nim jest, może przez depresję zaczął się zachowywać tak jak zachowywał czasami...nie wiem.

267 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-14 14:01:18)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
bagienni_k napisał/a:
Roxann napisał/a:

Idąc tym tokiem myślenia, samo rozstanie, kiedy innej osobie zależy jest zbrodnią! W sumie... wtedy to chyba każdy by musiał być z pierwszą osobą, z którą zacząłby się spotykać. I na dodatek świadczyłoby to o jego dojrzałości

Właśnie o to chodzi! smile Same rozstanie Autorka uważa za tragedię i cios, specjalnie wymierzony w siebie przez faceta, aby ją upokorzyć. Traktuje rozstanie, jako zjawisko niedopuszczalne i wręcz niemożliwe, jakby nie zachodziło między ludźmi nigdy wcześniej. Jakby facet uczuciwie nie postąpił i ile by jej nie tłumaczył, to do niej nie dotrze, bo najwyrażniej sądzi, że powinni być już razem na zawsze.
Po czym teraz znowu wspomina o przyszłości i nadziei, głucha i ślepa na wszystkie sygnały i komunikaty wysłane wcześniej przez niego.

A skąd ty wiesz co ja myśle? Wkładasz mi do buzi słowa których nie wypowiedziałam. Zastanów się człowieku co ty piszesz.

Ale to dokładnie wynika z Twoich słów. Może nie jesteś w stanie wyrazić swoich myśli albo sama ich do końca nie rozumiesz bo w wielu miejscach po prostu sama sobie przeczysz. Jak choćby w kwestii tego dlaczego zależało Ci na tym by mieć stały kontakt. Poza tym raz piszesz, że żałujesz, że wcześniej nie zerwałaś, a zaraz potem, że chciałabyś byście dali sobie szansę za jakiś czas.
A może po prostu nie możesz przeżyć, że to on Cię rzucił i chciałabyś zemsty?

EDIT: Ale o jakiej prawdziwej miłości Ty mówisz? Przecież on Ci wyraźnie powiedział, że Cię nie kocha! Tia... teraz zacznij wymyślać mu choroby by tylko dalej móc wypierać, że nie kocham znaczy nie kocham, tylko że mam zaburzenia psychiczne, depresję czy nie wiem co jeszcze. Dziewczyno, litości!

268 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-14 14:00:25)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Otóż właśnie..

Prawdziwa miłość w jej stereotypowym rozumieniu fajnei wygląda w książkach czy filmach, ale żuycie realnie wygląa trochę inaczej, praktycznie w 100 % relacji międzyludzkich. On możę mieć w sobie jakieś tam ślady z przeszłości, ale to nie oznacza, że on czuje to samo. Ludzie nie są dla siebie stworzeni po wsze czasy i po jakimś okresie mogą dojsć do wniosku, że do siebie nie pasują. Albo jednemu z nich przestaje zależeć, bo np nie czuje sie w tym związku szczęśliwy i odchodzi. Ciężko oczekiwać, że kiedyś się zmieni, jeśli to dla niego też możę być trudna sytuacja.
Na jego miejscu pewnie niejeden postąpiłby podobnie z tą blokadą, bo raz, że nie chciał dla własnego komfortu utrzymywać kontaktu, dwa: nie chciał stwarzać po prostu żadnej złudnej nadziei.

edit:
Roxann dokładnie!

269

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

oj, bo Wy niczego nie rozumiecie smile
Autorka, nawiasem mowiac certyfikowana terapeutka, ktora umiejetnie z pomoca wujka Google zdiagnozowala i siebie i swojego ex, chcialaby po prostu wrocic do faceta po to, zeby rzucic go potem. W ten sposob odbudowalaby swoje ego, ktore dogorywa na podlodze po tym, jak ktos smial rzucic ja i jeszcze na dodatek zablokowac i nie dac jej kolejnej szansy big_smile

270 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-14 15:32:41)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:

EDIT: Ale o jakiej prawdziwej miłości Ty mówisz? Przecież on Ci wyraźnie powiedział, że Cię nie kocha! Tia... teraz zacznij wymyślać mu choroby by tylko dalej móc wypierać, że nie kocham znaczy nie kocham, tylko że mam zaburzenia psychiczne, depresję czy nie wiem co jeszcze. Dziewczyno, litości!

Najbardziej szkodliwą chorobą jest to że chłopak NIE KOCHA Autorki,więc trzeba go uleczyć i zmieniać ,naciskać, robić infantylne podchody z zabawą w przyciąganie i obojętność i czekanie ruski rok na cud wymyślając coraz to nowe strategie i taktyki manipulacji wpływem
swoista "nowoczesna" inżynieria .

"Lekarzu lecz się sam"

271

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Właśnie o to chodzi! smile Same rozstanie Autorka uważa za tragedię i cios, specjalnie wymierzony w siebie przez faceta, aby ją upokorzyć. Traktuje rozstanie, jako zjawisko niedopuszczalne i wręcz niemożliwe, jakby nie zachodziło między ludźmi nigdy wcześniej. Jakby facet uczuciwie nie postąpił i ile by jej nie tłumaczył, to do niej nie dotrze, bo najwyrażniej sądzi, że powinni być już razem na zawsze.
Po czym teraz znowu wspomina o przyszłości i nadziei, głucha i ślepa na wszystkie sygnały i komunikaty wysłane wcześniej przez niego.

A skąd ty wiesz co ja myśle? Wkładasz mi do buzi słowa których nie wypowiedziałam. Zastanów się człowieku co ty piszesz.

Ale to dokładnie wynika z Twoich słów. Może nie jesteś w stanie wyrazić swoich myśli albo sama ich do końca nie rozumiesz bo w wielu miejscach po prostu sama sobie przeczysz. Jak choćby w kwestii tego dlaczego zależało Ci na tym by mieć stały kontakt. Poza tym raz piszesz, że żałujesz, że wcześniej nie zerwałaś, a zaraz potem, że chciałabyś byście dali sobie szansę za jakiś czas.
A może po prostu nie możesz przeżyć, że to on Cię rzucił i chciałabyś zemsty?

EDIT: Ale o jakiej prawdziwej miłości Ty mówisz? Przecież on Ci wyraźnie powiedział, że Cię nie kocha! Tia... teraz zacznij wymyślać mu choroby by tylko dalej móc wypierać, że nie kocham znaczy nie kocham, tylko że mam zaburzenia psychiczne, depresję czy nie wiem co jeszcze. Dziewczyno, litości!

Eh. Czy ja powiedziałam, że nie kocha mnie z powodu depresji? Chodzi mi o jego pewne zachowania w związku. Chłopie. Najpierw gadasz, że specjalnie nie mówie o tym jak wyglądał nasz związek, bo chcę coś ukryć, a teraz jak cokolwiek mówie o tym co było między nami to jestem oskarżana o kłamstwo. Weź idź stąd, bo nie chce mi się już czytać twoich beznadziejnych, nic wnoszących wypowiedzi.

272 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-14 14:13:30)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Z kolei jak czytam Twoje "wypociny", to i tak się dziwię, że ten facet zdołał z Tobą wytrzymać przez jakiś czas (w sumie nie napisałaś nawet ile ten związek trwał). Jesteś niestabilną emocjonalnie osobą do której nic nie dociera. Liczysz się tylko Ty i twój czubek nosa i nie, to nie miłość co czujesz do tamtego chłopaka, tylko chora obsesja.

273

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Lady Loka napisał/a:

oj, bo Wy niczego nie rozumiecie smile
Autorka, nawiasem mowiac certyfikowana terapeutka, ktora umiejetnie z pomoca wujka Google zdiagnozowala i siebie i swojego ex, chcialaby po prostu wrocic do faceta po to, zeby rzucic go potem. W ten sposob odbudowalaby swoje ego, ktore dogorywa na podlodze po tym, jak ktos smial rzucic ja i jeszcze na dodatek zablokowac i nie dac jej kolejnej szansy big_smile

Oh tak, bo to przecież muszę iść do psychologa żeby na 100% mieć pewność, że na coś choruję. Sam mi powiedział, ze ma depresję więc nie wypowiadaj się na temat o którym nie masz pojęcia. Kiedy ja kocham to daje z siebie 100% więc to raczej on by mnie ponownie rzucił, ale cóż gdy wróci to już szansy mu kolejnej nie dam

274

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:

Z kolei jak czytam Twoje "wypociny", to i tak się dziwię, że ten facet zdołał z Tobą wytrzymać przez jakiś czas (w sumie nie napisałaś nawet ile ten związek trwał). Jesteś niestabilną emocjonalnie osobą do której nic nie dociera. Liczysz się tylko Ty i twój czubek nosa i nie, to nie miłość co czujesz do tamtego chłopaka, tylko chora obsesja.

A wiesz czemu stałam się taka niestablina emocjonalnie? Właśnie przez ten związek. Nigdy nie miałam problemów z kontrolowaniem swoich emocji, nigdy w całym swoim życiu tak bardzo za kimś nie latałam. Dopiero przy nim wszystko się zmieniło. Ten związek wykończył mnie psychicznie. Daj spokój. Nawet nie wiesz ile poświęciłam dla niego tylko po to żeby zostać tak potraktowaną. Więc mogę tu jak najbardziej przyznać że o własnej dupie to myśli tylko on. Te jego słodkie słówka, obietnice które nie mają teraz znaczenia. Po co komukolwiek coś obiecywać skoro wie się, że nie dotrzyma tej obietnicy?

275 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2021-06-14 14:24:29)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

oj, bo Wy niczego nie rozumiecie smile
Autorka, nawiasem mowiac certyfikowana terapeutka, ktora umiejetnie z pomoca wujka Google zdiagnozowala i siebie i swojego ex, chcialaby po prostu wrocic do faceta po to, zeby rzucic go potem. W ten sposob odbudowalaby swoje ego, ktore dogorywa na podlodze po tym, jak ktos smial rzucic ja i jeszcze na dodatek zablokowac i nie dac jej kolejnej szansy big_smile

Oh tak, bo to przecież muszę iść do psychologa żeby na 100% mieć pewność, że na coś choruję. Sam mi powiedział, ze ma depresję więc nie wypowiadaj się na temat o którym nie masz pojęcia. Kiedy ja kocham to daje z siebie 100% więc to raczej on by mnie ponownie rzucił, ale cóż gdy wróci to już szansy mu kolejnej nie dam

A ktos mu zdiagnozowal depresje? Bo poki co to oboje tak mowicie, zeby mowic. I tak! Jezeli chcesz wiedziec, na co chorujesz, to musisz isc do psychologa. Tak to dziala w zyciu, ze nie jestes lekarzem i sama sie nie zdiagnozujesz.
Bzdura, sama napisalas, ze moglas ten zwiazek skonczyc wczesniej. Duma.

276

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

A wiesz czemu stałam się taka niestablina emocjonalnie? Właśnie przez ten związek. Nigdy nie miałam problemów z kontrolowaniem swoich emocji, nigdy w całym swoim życiu tak bardzo za kimś nie latałam. Dopiero przy nim wszystko się zmieniło. Ten związek wykończył mnie psychicznie. Daj spokój. Nawet nie wiesz ile poświęciłam dla niego tylko po to żeby zostać tak potraktowaną. Więc mogę tu jak najbardziej przyznać że o własnej dupie to myśli tylko on. Te jego słodkie słówka, obietnice które nie mają teraz znaczenia. Po co komukolwiek coś obiecywać skoro wie się, że nie dotrzyma tej obietnicy?

Ale ludzie różne rzeczy mówią i nawet w to wierzą. Związek jednak nie jest constans, trzeba czasu by się poznać i przekonać czy ludzie do siebie pasują, czy jest uczucie. Młodzi ludzie (choć nie tylko) często używają słów na wyrost bo po prostu mają jakiś filmowy czy romantyczny obraz "prawdziwej miłości". Ludzie przysięgają przed ołtarzem i się rozwodzą.
Zrozum, że on miał prawo się odkochać! Tak samo jak miał prawo dać początkowo szansę dla Was. Nie wyszło i tyle. On zrozumiał, że to nie to, Ty próbujesz zaklinać rzeczywistość i stawiać siebie w roli ofiary. Każdy w swoim życiu przeżywa zwykle kilka takich związków i rozstań. Raz się jest po jednej, drugi raz po drugiej stronie. Życie.

277

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
paslawek napisał/a:

Najbardziej szkodliwą chorobą jest to że chłopak NIE KOCHA Autorki,więc trzeba go uleczyć i zmieniać ,naciskać, robić infantylne podchody z zabawą w przyciąganie i obojętność i czekanie ruski rok na cud wymyślając coraz to nowe strategie i taktyki manipulacji wpływam
swoista "nowoczesna" inżynieria .

"Lekarzu lecz się sam"

Nie inaczej smile

Jedyną "straszną winą" tego biednego chłopa jest to, że śmiał się odkochać, bo zapewne stwierdził, że po protu do siebie nie pasują i jak normalny, rozsądny człowiek ratował się przed brnięciem dalej w związek, który go zwyczajnie męczył. Ale wg Autorki, skoro on jest facetem, to powinien przecież postępowac tak, żęby kobieta była zadowolona, nie on sam.

Roxann napisał/a:

Zrozum, że on miał prawo się odkochać! Tak samo jak miał prawo dać początkowo szansę dla Was. Nie wyszło i tyle. On zrozumiał, że to nie to, Ty próbujesz zaklinać rzeczywistość i stawiać siebie w roli ofiary. Każdy w swoim życiu przeżywa zwykle kilka takich związków i rozstań. Raz się jest po jednej, drugi raz po drugiej stronie. Życie.

Pełna zgoda!

278

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Oh tak, bo to przecież muszę iść do psychologa żeby na 100% mieć pewność, że na coś choruję.

Akurat z tym to TAK musisz miec diagnozę od specjalisty żeby móc powiedzieć że na coś chorujesz. Przed diagnoza to są spekulacje i podejrzenia (prawdopodobne i uzasadnione w stopniu nie wiadomym)

279

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Autorko, jezeli mylilem sie co do twojej tozsamosci, polecam wątek CCCatch w dziale samotnosc. Facet ją odstawił w lutym (tak jak ciebie;) i do dzisiaj buja sie ze swoimi imaginacjami. Miłej lektury, bedzie prawie jak spojrzenie w lustro.

280 Ostatnio edytowany przez CCCatch (2021-06-15 08:57:28)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
BEKAśmiechu napisał/a:

i do dzisiaj buja sie ze swoimi imaginacjami.

To akurat prawda, bo jeśli ktoś jest na tyle tchórzem, że zakrywa się słowami 'kocham cię ale nie możemy być razem', to możesz sobie tylko spekulować prawdziwy powód rozstania.

A, ja do byłego po tym ostatecznym rozstaniu napisałam tylko raz, że mam swój honor i nie będę za nim biegać, mimo że słowa 'kocham' nie rzucam na wiatr.

I to też radzę autorce. Poszanuj się dziewczyno i nie podbijaj facetowi ego. On się teraz tym rozkoszuje a Ty cierpisz.

281

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
CCCatch napisał/a:

To akurat prawda, bo jeśli ktoś jest na tyle tchórzem, że zakrywa się słowami 'kocham cię ale nie możemy być razem', to możesz sobie tylko spekulować prawdziwy powód rozstania.
A, ja do byłego po tym ostatecznym rozstaniu napisałam tylko raz, że mam swój honor i nie będę za nim biegać, mimo że słowa 'kocham' nie rzucam na wiatr.
I to też radzę autorce. Poszanuj się dziewczyno i nie podbijaj facetowi ego. On się teraz tym rozkoszuje a Ty cierpisz.

W tym przypadku nie mamy jednak do czynienia z niewiadomymi jakie opisujesz.
Powód rozstania był podany wprost i szczerze.

vulnerablexgirl napisał/a:

Dokładnie w lutym mój ex zerwał ze mną dlatego, że mnie już nie kochał, nie czuł się ze mną szczęśliwy oraz że nie był już gotowy na związek.

Nie sądzę też, żeby były chłopak Autorki wątku podbijał sobie ego, i rozkoszował się jej cierpieniem. Radykalne i całkowite odcięcie jej od jakichkolwiek możliwości kontaktu z nim, wskazuje na coś zupełnie innego.

282 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-15 15:34:54)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
CCCatch napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

i do dzisiaj buja sie ze swoimi imaginacjami.

To akurat prawda, bo jeśli ktoś jest na tyle tchórzem, że zakrywa się słowami 'kocham cię ale nie możemy być razem', to możesz sobie tylko spekulować prawdziwy powód rozstania.

Problem w tym, że jeśli jedna osoba chce odejść, a drugiej wciąż zależy, to żadne argumenty nic nie dadzą bo w 99% ta osoba będzie chciała wymusić czy choćby jakimiś obietnicami wpłynąć na zmianę decyzji. Idealnie by było gdybyśmy się w sobie nawzajem zakochiwali i odkochiwali w tym samym momencie albo najlepiej zakochiwali raz w życiu i na zawsze, ale niestety tak nie jest.
Ja byłam zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie i nie wiem co lepsze/gorsze. Niby można sądzić, że lepiej zostawić, niż zostać zostawionym ale to nie jest do końca tak, bo cokolwiek bym nie powiedziała tej drugiej osobie, jaki jest mój powód, dla niej to była błahostka lub coś nad czym można pracować. I co wtedy? Można tak się 'bujać' w nieskończoność, tylko po co? Jaki sens dalej w czymś trwać jeśli u jednej z osób coś się wypaliło albo zaistniały inne okoliczności, które przekreśliły związek? Dlatego czasem łatwiej powiedzieć ogólnikowo i się odciąć by uniknąć dalszych dram czy wszelkiego rodzaju manipulacji. Prawdę powiedziawszy tylko raz miałam sytuację, kiedy druga osoba uszanowała OD RAZU to, że chcę odejść ale też powód nie podlegał żadnej dyskusji.
Tu Autorka usłyszała chyba najważniejsze słowa, tzn., że jej już ex jej nie kocha, nie jest szczęśliwy itd. a i tak nie rozumiała i chyba dalej nie rozumie jego decyzji, a przynajmniej nie umie z nią pogodzić.
W takich momentach zwykle przemawia za nami egoizm ale to drugiej osobie chętnie zarzucamy brak empatii. Tyle, że to przecież też działa w drugą stronę. Zarzucamy tej drugiej osobie, że nie potrafi się wczuć w naszą sytuację, jak cierpimy, jak nam zależy itd., ale równolegle też nie potrafimy jej zrozumieć, że u niej już wypaliło i ona nie chce w tym związku dalej być.
Tworzymy związki chyba dlatego bo chcemy, a nie dlatego bo ktoś tego od nas wymaga czy wręcz wymusza. Jeśli obojgu zależy, super ale jeśli tylko jednej osobie, to nie ma kompletnie sensu.
Rozstania, zdrady, rozwody nigdy nie są łatwe i chyba nie znam osoby po której spłynęło to jak po kaczce ale... nie jesteśmy bezwolni (jak to uważa Autorka) i pomimo, że na to co czujemy nie mamy do końca wpływu (choć też w jakimś zakresie), tak na swoje czyny, zachowanie jak najbardziej.
Autorka twierdziła, że NIE MOGŁA się powstrzymać by nie pisać do exa. MOGŁA ale nie chciała. Jak miała kryzys i chciała przelać swoje żale na 'papier' MOGŁA to zrobić ale np. nie wysyłać od razu tylko poczekać z tym kilka dni a wtedy pewnie już ochota na wysyłanie mu czegokolwiek by jej przeszła.
Wiele osób odwala różne akcje (dramy) po alkoholu wcześniej tego nie planując. Pijesz? Wyłącz telefon by nie korciło (inna sprawa, że alko to chyba najgorszy sposób na radzenie sobie z problemami).
Emocje trzeba wyciszyć, a takie akcje jakie serwowała swojemu exowi Autorka działają wręcz odwrotnie - eskalują je.
Ja wiem, że łatwo mówić ale człowiek uczy się całe życie. Również radzenia sobie z emocjami. Jeśli ktoś ma z tym problem, powinien zasięgnąć porady specjalisty - psychologa. W szkole tego nie uczą.

283

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Dużo rzeczy można sobie wyobrazić, ale przekonanie, że ktoś się nad nami specjalnie pastwi i cieszy z naszych niepowodzeń, to już chyba gruba przesada. Skąd Ty CCCatch czerpiesz takie wzorce? Z poradnikó dla nastolatek? Pomijając alkurat to, żę odejście faceta w tym przypadku było powododwane jego własnym komfortem, bo przecież przestał cokolwiek czuć do Autorki(chyba, że dla Ciebie to właśnie samo w sobie jest zbrodnią), to przecież tym zbalokowaniem zrobił jej największą przysługę jaką tylko mógł. Jeśli rzeczowe argumenty nie docierają, to trzeba jakoś się bronić przed wymuszaniem na siłę decyzji o powrocie.
Reakcje ludzi na rozstanie, kiedy ono właśnie wygląda w takie sposób, jak opisany tutaj, wiele o nich mówią. Nie chciałbym mieć do czynienia z kimś, kto uważa, że moim obowiązkiem jest kochać na siłę..

284 Ostatnio edytowany przez CCCatch (2021-06-16 13:05:38)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

bagienni_k, przeczytałam wątek, u mnie sytuacja wyglądała nieco inaczej i przede wszystkim ja nie poniżalam się później w przeciwieństwie do autorki. Koniec to koniec, mogę sobie rozmyślać, wspominać, ale to już koniec. I tak, dla mnie takie zachowanie to upokarzanie się, żebranie o miłość. Dziewczyna biega za facetem, jemu na pewno w jakiś sposób to schlebia. Zresztą często tak bywa, że mężczyźni lubią chwalić się tym, że to oni rzucili kobietę. Nie wiem czy akurat mój były tak robi, ale pewnie tak. Taki zakompleksiony był, żadna go nie chciała, a tu proszę - teraz to on rzuca. To podbija męskie ego.

285 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-16 13:18:28)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Odnoszę wrażenie, że czasami, zarówno "męskie ego" jak i "kobieca duma" jest po prostu przeceniana, tzn. jego/jej rola w tym, że się coś kończy. Nie lubię się dopatrywać w tym jakiegoś specjalnego wyrachowania: ot, coś się skończyło i obie strony się rozeszły, albo jedno zakończyło, bo coś mu nie odpowiadało. To schlebianie miałoby oznaczać, że druga strona z wyrachowaniem i złośliwością się dopuszcza niektórych zagrań, byle tylko kogoś upokorzyć, ale to raczej strona porzucana tak to odczytuje i dzieje się to prawie wyłącznie w jej wyobraźni. Jeśli tutaj czy u Ciebie, facet z jakiś powodów nie mógł dalej w związku wytrzymać, to jego nadrzędnym celem ma być poniżenie drugiej strony lub upajanie się zwycięstwem? Za dużo w tym dopowiedzianych wniosków, których nie da się w żaden sposób zweryfikować a intuicja w tym wypadku to za mało.
Zresztą co to zmienia w ogóle?

286

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

N Oboje mamy po 22 lata. Byłam w szoku, bo kiedy go poznawałam był takim pewnym siebie, zabawnym mężczyzną. Wiedział czego chce. To smutne jak szybko niektórzy potrafią się zmienić.....

Aha, a potem poznał ciebie. Może jest tu jakaś zależność? Tak tylko pytam. Na poważnie jednak, zgadzam się Isabellą (ślę pozdrowienia). Nie nękaj, nie manipuluj. Pogódź się ze stanem faktycznym. Skup się na sobie. Masz 22 lata i życie przed sobą.

Posty [ 261 do 286 z 286 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024