Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 286 ]

196

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
KoloroweSny napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

Czyli każdy kto odpowiada produkuje się bez sensu i marnuje czas. Dzięki.
Mozemy zatem przestać tu być.

zadałam pytanie na które nawet nie otrzymałam w tym poście odpowiedzi, a zamiast tego chamskie komentarze i oceny tego co robię smile

Okej wiec odpowiem na pytanie. NIE, NIE WRÓCI jak okażesz obojętność. Jak napiszesz 10ty list też NIE WROCI.
Czegos jeszcze oczekujesz?

Podbijam
Pominę też drobny szczegół że na Twoje pytanie kilka osób w tym ja udzieliło odpowiedzi na samym początku wątku smile)

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Nie da się żadna mocą nikogo zmusić do powrotu. Gdyby tak było, nie powstało by tu tylu wątków. Warto poczytać historie innych, niektórzy mieli podobne rozkminy. Ludzie odchodzą, układają sobie życie, a inni zostają w oczekiwaniu. Wiem, że nie to chcesz usłyszeć, ale mówią ci to ludzie po przejściach, prawdopodbnie każda z osób tutaj porzuciła i była porzucona, pewnie że zdarzało się mieć nadzieję, że a nóż ktoś zrozumie i wróci. To jedna sprawa. A druga, zrazilas go swoim zachowaniem a tego się nie da odazapamietac. Jesteś młoda, ale nie mała więc już pewne rzeczy warto próbować zrozumieć, wiek nie jest usprawiedliwieniem na wszystko.

198

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Nie chce pokazywać obojętności tylko po to żeby wrócił...tylko zastanawiam się czy by tak było

Sęk w tym, że cokolwiek byś nie myślała, planowała czy zastanawiała się - on Ci wcześniej wyraźnie coś zakomunikował. Do odwołania(czyli w praktyce na zawsze) słowo "NIE" dalej obowiązuje.

199

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Mysle, ze vulnerablexgirl to CCCatch. Ta sama desperacja i ten sam bluszcz.

200 Ostatnio edytowany przez vulnerablexgirl (2021-06-13 15:52:06)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
BEKAśmiechu napisał/a:

Mysle, ze vulnerablexgirl to CCCatch. Ta sama desperacja i ten sam bluszcz.

Każdy przecież z podobnym problemem to ta sama osoba i robi nowe konta nie wiadomo po co xD

201

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Mysle, ze vulnerablexgirl to CCCatch. Ta sama desperacja i ten sam bluszcz.

Każdy przecież z podobnym problemem to ta sama osoba i robi nowe konta nie wiadomo po co xD

Niczego nie mozna byc pewnym, ale jednak obstawiam, ze to ty CCC;)

202 Ostatnio edytowany przez vulnerablexgirl (2021-06-13 16:02:41)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
BEKAśmiechu napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Mysle, ze vulnerablexgirl to CCCatch. Ta sama desperacja i ten sam bluszcz.

Każdy przecież z podobnym problemem to ta sama osoba i robi nowe konta nie wiadomo po co xD

Niczego nie mozna byc pewnym, ale jednak obstawiam, ze to ty CCC;)

Coraz bardziej przestaje wierzyć w ludzkość XDD

203

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Tak czy siak to mam nieodparte wrażenie że na tym etapie to nawet całe forum nie dogada się z Autorką mimo wytaczania coraz cięższej artylerii pewne rzeczy trza doświadczyć do dna na własnej skórze widocznie.

204 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-13 16:11:24)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Jeśli po 4 stronach nic się nie zmieniło, to prędko się nie zmieni. Chociaż, na szczęście, tak desperackie przypadki są rzadkością. Przyszedł mi do głowy jeden wątek faceta, który tak się żalił przez chyba 10 stron i chyba nic do niego nie dotarło. Tam nawet dużo bliżej było do tego, żeby się sytuacja stała dużo groźniejsza.

205

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Jeśli po 4 stronach nic się nie zmieniło, to prędko się nie zmieni. Chociaż, na szczęście, tak desperackie przypadki są rzadkością. Przyszedł mi do głowy jeden wątek faceta, który tak się żalił przez chyba 10 stron i chyba nic do niego nie dotarło. Tam nawet dużo bliżej było do tego, żeby się sytuacja stała dużo groźniejsza.

Ja już temat zamknęłam. To nie jest desperacja tylko cierpienie. Jeśli myślicie, że moje myślenie po waszych komentarzach zmieni się w pare dni no to pozdro xD

206

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Chyba nawet "xD" sie zgadza:)))

207

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

A widzisz, po tylu poradach jednak coś powinno Ci zakiełkować..

Cierpienie, które przeradza się właśnie w obsesję czy wręcz żadzę, aby wszystko się ułożyło wprost przeciwnie do rzeczywistości. Życzę tylko temu facetowi, żeby nie miał przez Ciebie żadnych problemów a Tobie abyś w końcu poszła po rozum do głowy, dowolną metodą i aby nikt na tym nie ucierpiał.

208 Ostatnio edytowany przez vulnerablexgirl (2021-06-13 16:29:51)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

A widzisz, po tylu poradach jednak coś powinno Ci zakiełkować..

Cierpienie, które przeradza się właśnie w obsesję czy wręcz żadzę, aby wszystko się ułożyło wprost przeciwnie do rzeczywistości. Życzę tylko temu facetowi, żeby nie miał przez Ciebie żadnych problemów a Tobie abyś w końcu poszła po rozum do głowy, dowolną metodą i aby nikt na tym nie ucierpiał.

A ja mu życzę żeby w końcu dorósł, bo popełnił w tym związku WIELE błędów a mimo to zawsze mu dawałam szansę, walczyłam o ten związek. Też nie był świętoszkiem jak i również ja wink

209

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

I właśnie wracamy do punktu wyjścia smile

Z tego co TUTAJ napisałaś, on absolutnie nie musi dorastać, ba właśnie zachował się rozsądnie, jak dorosły, rozsądny facet smile Postąpił wobec Ciebie względnie w porządku, przynajmnije jeśli chodzi o sposób, w jaki się z Tobą pożegnał. To, co następuje potem w ogóle Cię nie powinno interesować, skoro on NIE ŻYCZY sobie żadnego kontaktu i najwidoczniej z czegoś to wynika.

Tego, co było wcześniej, nie oceniamy, bo NIE WIEMY NIC na ten temat. Czytamy tutaj jakieś puste ogólniki, to wszystko.

Jemu mogę jeszcze życzyć, żeby nie wchodził drugi raz do tej samej rzeki i ni enaraził się na takie zachowanie, zaś Tobie właśnie życzę, żebyś dorosła i w końcu zrzozumiała, że żaden człowiek nie jest i nigdy nie będzie do drugiego przywiązany a rozstania są normalnym zjawiskiem. Abyś szanowała decyzje innych osób.

210

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

I właśnie wracamy do punktu wyjścia smile

Z tego co TUTAJ napisałaś, on absolutnie nie musi dorastać, ba właśnie zachował się rozsądnie, jak dorosły, rozsądny facet smile Postąpił wobec Ciebie względnie w porządku, przynajmnije jeśli chodzi o sposób, w jaki się z Tobą pożegnał. To, co następuje potem w ogóle Cię nie powinno interesować, skoro on NIE ŻYCZY sobie żadnego kontaktu i najwidoczniej z czegoś to wynika.

Tego, co było wcześniej, nie oceniamy, bo NIE WIEMY NIC na ten temat. Czytamy tutaj jakieś puste ogólniki, to wszystko.

Jemu mogę jeszcze życzyć, żeby nie wchodził drugi raz do tej samej rzeki i ni enaraził się na takie zachowanie, zaś Tobie właśnie życzę, żebyś dorosła i w końcu zrzozumiała, że żaden człowiek nie jest i nigdy nie będzie do drugiego przywiązany a rozstania są normalnym zjawiskiem. Abyś szanowała decyzje innych osób.

Blokowanie kogoś nie jest ani dojrzałe ani normalne. Zostawił mnie z niewiedzą czemu nie chce dalej utrzymywać kontaktu ani czemu nie widzi żadnej przyszłości dla nas. Chociaż na jakieś wytłumaczenie zasługiwałam a nie bycie potraktowaną jak śmieć.

211

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

I właśnie wracamy do punktu wyjścia smile

Z tego co TUTAJ napisałaś, on absolutnie nie musi dorastać, ba właśnie zachował się rozsądnie, jak dorosły, rozsądny facet smile Postąpił wobec Ciebie względnie w porządku, przynajmnije jeśli chodzi o sposób, w jaki się z Tobą pożegnał. To, co następuje potem w ogóle Cię nie powinno interesować, skoro on NIE ŻYCZY sobie żadnego kontaktu i najwidoczniej z czegoś to wynika.

Tego, co było wcześniej, nie oceniamy, bo NIE WIEMY NIC na ten temat. Czytamy tutaj jakieś puste ogólniki, to wszystko.

Jemu mogę jeszcze życzyć, żeby nie wchodził drugi raz do tej samej rzeki i ni enaraził się na takie zachowanie, zaś Tobie właśnie życzę, żebyś dorosła i w końcu zrzozumiała, że żaden człowiek nie jest i nigdy nie będzie do drugiego przywiązany a rozstania są normalnym zjawiskiem. Abyś szanowała decyzje innych osób.

Blokowanie kogoś nie jest ani dojrzałe ani normalne. Zostawił mnie z niewiedzą czemu nie chce dalej utrzymywać kontaktu ani czemu nie widzi żadnej przyszłości dla nas. Chociaż na jakieś wytłumaczenie zasługiwałam a nie bycie potraktowaną jak śmieć.

Blokowanie kogoś jest najlepszym sposobem na urwanie kontaktu. Jesteś inteligentna, domyśl się, czemu tego kontaktu nie chce. Podpowiedź? Bo się rozstaliście.

A jak się kogoś szczerze kocha i ten ktoś chce odejść, to się mu na to pozwala akceptując, że nie jest szczęśliwy z nami.

212

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Lady Loka,
w tego typu wątkach, po jakimś czasie nawet i autor ma dość swej twórczości. Daj, proszę, spokój. smile

213

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Daj spokoj CCC - w zasadzie mozna przekleić komentarze z tamtego watku (czy to o brzydocie partnera, czy o zerwanych zareczynach) i schemat bedzie ten sam. Wszystko lezy w twojej glowie, dopoki nie uporzadkujesz tego, nie ma szans, ze cala reszta sie ulozy.

214

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
BEKAśmiechu napisał/a:

Daj spokoj CCC - w zasadzie mozna przekleić komentarze z tamtego watku (czy to o brzydocie partnera, czy o zerwanych zareczynach) i schemat bedzie ten sam. Wszystko lezy w twojej glowie, dopoki nie uporzadkujesz tego, nie ma szans, ze cala reszta sie ulozy.

Nie jestem zadnym ccc i nie mów tak do mnie. Gdyby wszystko było takie proste tak jak i napisanie tego smile

215

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Daj spokoj CCC - w zasadzie mozna przekleić komentarze z tamtego watku (czy to o brzydocie partnera, czy o zerwanych zareczynach) i schemat bedzie ten sam. Wszystko lezy w twojej glowie, dopoki nie uporzadkujesz tego, nie ma szans, ze cala reszta sie ulozy.

Nie jestem zadnym ccc i nie mów tak do mnie. Gdyby wszystko było takie proste tak jak i napisanie tego smile

Nie jestem administratorem forum, wiec nie bede tego rozstrzygał. Piszesz to samo, piszesz tak samo, reagujesz tak samo, problemy masz te same... powtorze jeszcze raz - problem jest w tobie. Zakładanie kolejnych wątków tego nie rozwiąże.

216

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
BEKAśmiechu napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Daj spokoj CCC - w zasadzie mozna przekleić komentarze z tamtego watku (czy to o brzydocie partnera, czy o zerwanych zareczynach) i schemat bedzie ten sam. Wszystko lezy w twojej glowie, dopoki nie uporzadkujesz tego, nie ma szans, ze cala reszta sie ulozy.

Nie jestem zadnym ccc i nie mów tak do mnie. Gdyby wszystko było takie proste tak jak i napisanie tego smile

Nie jestem administratorem forum, wiec nie bede tego rozstrzygał. Piszesz to samo, piszesz tak samo, reagujesz tak samo, problemy masz te same... powtorze jeszcze raz - problem jest w tobie. Zakładanie kolejnych wątków tego nie rozwiąże.

Cóż bywa, że wiele ludzi ma te same problemy. Po co miałabym robić jakieś nowe konta? Tak jak powiedziałam nie jestem żadnym ccc i niech każdy myśli se co chce, mam to gdzieś.

217 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-13 17:27:55)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Blokowanie kogoś nie jest ani dojrzałe ani normalne. Zostawił mnie z niewiedzą czemu nie chce dalej utrzymywać kontaktu ani czemu nie widzi żadnej przyszłości dla nas. Chociaż na jakieś wytłumaczenie zasługiwałam a nie bycie potraktowaną jak śmieć.

Mógłbym właściwie skopiować post Koleżanki Loki, bo nic innego dodawać nie trzeba. Myślę, że większość osób udzielających się tutaj miałoby podobne zdanie.

Pojmujesz dojrzałość czy normlaność na opak, dostosowując ją do swojego widzimisię.
Otóż NIKT NIE MA obowiązku informować o przyczynie rozstania ani tym bardziej wyjaśniać, dlaczego dalej nie chce utrzymywać kontaktu. Co najwyżej może, ale nie musi! Wizja przyszłości kończy się w momencie zerwania a dalej już nic nie ma znaczenia.
Fakt, wiele osób wyjaśnia, ale jeśli czują taką potrzebę. U Ciebie najwidoczniej jest inaczej, więc rusz głową i się zastanów, dlaczego tak zrobił. Tylko tym razem bez pustych i absurdalnych frazesów o braku dojrzałości, bo i tak raczej nikogo tutaj do tego nie przekonasz. MOże dawałaś mu jakiś powód do tego?
Potraktował Cię uczuciwie, bo Ci wyraźnie zakomunikował o zakończeniu relacji, reszta powinna Cię interesować o tyle, dlaczego właśnie nie chce z Tobą kontaktu, ale generalnie to już po prostu nie Twoja sprawa.

Naprawdę potrzebujesz solidnego kubła zimnej wody albo najlepiej metody "na baranka", żeby z tego wyjść. Zmień trochę sposób myślenia, bo następnym razem jakikolwiek facet odrzuci Twoje zaproszenie na kwaę albo do znajomych na fb i będziesz twierdzić, że Cię skrzywdził..

218

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
BEKAśmiechu napisał/a:

Daj spokoj CCC - w zasadzie mozna przekleić komentarze z tamtego watku (czy to o brzydocie partnera, czy o zerwanych zareczynach) i schemat bedzie ten sam.

To nie jest w porządku. Dla Ciebie to bez znaczenia a osoba, której stawiasz zarzut jak ma się obronić, udowodnić?
Od siebie napiszę, że nie nie widzę nic na potwierdzenie tych przypuszczeń

219

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Ponieważ zaszczyciłam Cię już jedną odpowiedzią na opisywane przez Ciebie rozterki i podałam argumenty, dlaczego nie jesteś w stanie osiągnąć celu, to teraz, po lekturze Twoich kolejnych postów, napiszę tylko jedno. Tak, cuda się zdarzają. Mój najmilejszy odezwał się i chciał powrotu. Tego, po jakim czasie się to stało, w jakich okolicznościach, i jaki był dalszy ciąg, przytaczać nie będę, bo mam dla Ciebie czas tylko w tej krótkiej przerwie między meczami, a i tak zmęczyłam się, czytając Twoje odpowiedzi na pełne sensu rady moich przedmówców, zaś i Ty sama kilka razy podkreśliłaś, że masz gdzieś zdanie obcych ludzi, więc nie będę strzępić klawikordu : - )))
Wprawdzie Twój watek to nie lotnisko, więc nie muszę ogłaszać mojego odlotu, ale tak dla porządku - żegnam cierpiącą!

220 Ostatnio edytowany przez vulnerablexgirl (2021-06-13 17:38:24)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:

Blokowanie kogoś nie jest ani dojrzałe ani normalne. Zostawił mnie z niewiedzą czemu nie chce dalej utrzymywać kontaktu ani czemu nie widzi żadnej przyszłości dla nas. Chociaż na jakieś wytłumaczenie zasługiwałam a nie bycie potraktowaną jak śmieć.

Mógłbym właściwie skopiować post Koleżanki Loki, bo nic innego dodawać nie trzeba. Myślę, że większość osób udzielających się tutaj miałoby podobne zdanie.

Pojmujesz dojrzałość czy normlaność na opak, dostosowując ją do swojego widzimisię.
Otóż NIKT NIE MA obowiązku informować o przyczynie rozstania ani tym bardziej wyjaśniać, dlaczego dalej nie chce utrzymywać kontaktu. Co najwyżej może, ale nie musi! Wizja przyszłości kończy się w momencie zerwania a dalej już nic nie ma znaczenia.
Fakt, wiele osób wyjaśnia, ale jeśli czują taką potrzebę. U Ciebie najwidoczniej jest inaczej, więc rusz głową i się zastanów, dlaczego tak zrobił. Tylko tym razem bez pustych i absurdalnych frazesów o braku dojrzałości, bo i tak raczej nikogo tutaj do tego nie przekonasz. MOże dawałaś mu jakiś powód do tego?
Potraktował Cię uczuciwie, bo Ci wyraźnie zakomunikował o zakończeniu relacji, reszta powinna Cię interesować o tyle, dlaczego właśnie nie chce z Tobą kontaktu, ale generalnie to już po prostu nie Twoja sprawa.

Naprawdę potrzebujesz solidnego kubła zimnej wody albo najlepiej metody "na baranka", żeby z tego wyjść. Zmień trochę sposób myślenia, bo następnym razem jakikolwiek facet odrzuci Twoje zaproszenie na kwaę albo do znajomych na fb i będziesz twierdzić, że Cię skrzywdził..

Oh, to lepiej zostawiać człowieka bez wytłumaczeń, bez wyjaśnień i tak po prostu sobie odejść? Bardzo dojrzałe zachowanie i wcale nie egoistyczne. Spoko nie chce być w związku, ale niech chociaż poda powód czemu, a nie sobie po prostu odchodzi. Nie rozumiesz co ja mówie? Może ty potrzebujesz zimnego kubła z lodowaną wodą skoro nie rozumiesz, że MOIM ZDANIEM to nie fair tak po prostu odchodzić bez żadnych wyjaśnień? Przez to człowiek ciągle się zastanawia czym sobie na to zasłużył, co zrobił źle, ale się już nigdy nie dowie, bo gnojek sobie postanowił zablokować. Tacy są właśnie mężczyźni. Pojawia się problem? Pozbądź się go! Mądre. Mam nadzieje, że kiedyś jakaś kobieta potraktuje go w ten sam sposób co on mnie i będzie zastanawiał się po dniach i nocach co zrobił źle. Pozdro wink

221

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Poza tym blokada kontaktu jest zwyczajnym życzeniem drugiej strony, którą wypadałoby uszanować, ale Ty widzisz tylko swoją wielką "krzywdę i cierpienie" a nie widzisz lub nie próbujesz dsostrzec tego, DLACZEGO tak się gość zachował. Nie szukasz rzeczywistych powodów, tylko powtarzasz jak mantrę śpiewkę o braku dojrzałości, ignorując kluczowe kwestie czy nie podając więcej  żadnych informacji.

222

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Moze napisz mu kolejny list z pytaniem dlaczego Cie zablokował ?

223

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
KoloroweSny napisał/a:

Moze napisz mu kolejny list z pytaniem dlaczego Cie zablokował ?

po tym wszystkim wątpię, że jakiekolwiek pisanie do niego to dobry pomysł

224

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Oh, to lepiej zostawiać człowieka bez wytłumaczeń, bez wyjaśnień i tak po prostu sobie odejść? Bardzo dojrzałe zachowanie i wcale nie egoistyczne. Spoko nie chce być w związku, ale niech chociaż poda powód czemu, a nie sobie po prostu odchodzi.(...)

Wiem, że trudno pamiętać to, co się stworzyło kilka dni temu, ale przeczytaj swój pierwszy post, w nim napisałaś to, czego teraz nie wiesz.

225

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

No to czego chcesz ?

226 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-13 18:17:29)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Dziewczyno! Rozpędź się mocno i walnij głową w mur! Najwyraźniej wszyscy(w tym tak bardzo pogardzani przez Ciebie mężczyźni) mają inne zdanie na ten temat, więc może warto się nad tym zastanowić.

Zadam więc, po raz nie wiem który, to pytanie: Czy nie starasz się chociaż spróbować znaleźć powód, dla którego zerwał z Tobą kontakt? Wydaje mi się, że specjalnie nie potrzeba tutaj jego szczegółowych wyjaśnień. Przyczyny, dla której wolał nie okazywać, że w ogóle mu zależy czy zależało na dalszym kontakcie? Skoro chciał utrzymywać relacje koleżeńskie a potem się całkiem odciął, to nawet i***ta połapałby się, że jednak musiałaś zrobić coś, co go skutecznie zniechęciło dalej do jakiegokolwiek kontaktu.

Ty, zamiast tego, rzucasz emocjonalnymi frazesami i pustymi epitetami w jego stronę. które sa nic nie warte, jednocześnie udając, że widzisz tego, jak Ci inni piszą, żebyś łaskawie uszanowała fakt, żę odszedł a nie doszukiwała się przyczyn. Dlaczego? Pomyśl, co musi się zdarzyć ,żeby ktoś kogoś zablokował, skoro zazwyczaj rzadko do tego dochodzi ze strony osoby odchodzącej? Mi się nasuwają na myśl pewne rzeczy, ale Ty chyba celowo nie chcesz o tym wspomnieć. Lepiej zwalić cąłą winę na faceta, obrzucić go stekiem wyzwisk, zarzucając absurdalne rzeczy, kiedy jest dokładnie odwrotnie.

Od początku tej historii można nakreślić scenariusz: on z Tobą zrywa, bo widocznie ciężko mu było znieść Twój charakter, nie dogadywaliście się, ot wszystko. Ty go męczysz, błagasz o powrót, osaczasz, stając się zwyczjanie natrętna. On zapewnia, że możecie się kolegować, po czym zrywa kontakt. Dlaczego? No pomyśl! Wyczuł, że Ty dalej dążysz do związku i powrótu a on stwierdził, że nie da się Tobie wytłumaczyć, że koniec oznacza koniec. Nie potrafisz się z tym pogodzić, uszanować jego decyzji, bo uważasz, że Twoja racja jest ważniejsza i stoi ponad wszystkim.
Twoje przekonanie o "dozgonnej i wiecznej miłości" zderzyło się ze ścianą, bo się okazało, że ludzie mogą się jednak rozstać, kiedy wychodzi na to, że zwyczajnie nie pasują do siebie.

227

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Dziewczyno! Rozpędź się mocno i walnij głową w mur! Najwyraźniej wszyscy( w tym pogardzani przez Ciebie mężczyźni) mają inne zdanie na ten temat, więc może warto się nad tym zastanowić.

Zadam więc, po raz nie wiem który, to pytanie: Czy nie starasz się chociaż spróbować znaleźć powód, dla którego zerwał z Tobą kontakt? Wydaje mi się, że specjalnie nie potrzeba tutaj jego szczegółowych wyjaśnień. Przyczyny, dla której wolał nie okazywać, że w ogóle mu zależy czy zależało na dalszym kontakcie? Skoro chciał utrzymywać relacje koleżeńskie a potem się całkiem odciął, to nawet i***ta połapałby się, że jednak musiałaś zrobić coś, co go skutecznie zniechęciło dalej do jakiegokolwiek kontaktu.

Ty, zamiast tego, rzucasz emocjonalnymi frazesami i pustymi epitetami w jego stronę. które sa nic nie warte, jednocześnie udając, że widzisz tego, jak Ci inni piszą, żebyś łaskawie uszanowała fakt, żę odszedł a nie doszukiwała się przyczyn. Dlaczego? Pomyśl, co musi się zdarzyć ,żeby ktoś kogoś zablokował, skoro zazwyczaj rzadko do tego dochodzi ze strony osoby odchodzącej? Mi się nasuwają na myśl pewne rzeczy, ale Ty chyba celowo nie chcesz o tym wspomnieć. Lepiej zwalić cąłą winę na faceta, obrzucić go stekiem wyzwisk, zarzucając absurdalne rzeczy, kiedy jest dokładnie odwrotnie.

Od początku tej historii można nakreślić scenariusz: on z Tobą zrywa, bo widocznie ciężko mu było znieść Twój charakter, nie dogadywaliście się, ot wszystko. Ty go męczysz, błagasz o powrót, osaczasz, stając się zwyczjanie natrętna. On zapewnia, że możecie się kolegować, po czym zrywa kontakt. Dlaczego? No pomyśl! Wyczuł, że Ty dalej dążysz do związku i powrótu a on stwierdził, że nie da się Tobie wytłumaczyć, że koniec oznacza koniec. Nie potrafisz się z tym pogodzić, uszanować jego decyzji, bo uważasz, że Twoja racja jest ważniejsza i stoi ponad wszystkim.
Twoje przekonanie o "dozgonnej i wiecznej miłości" zderzyło się ze ścianą, bo się okazało, że ludzie mogą się jednak rozstać, kiedy wychodzi na to, że zwyczajnie nie pasują do siebie.

Dobra widzę, że to nie ma sensu dyskutować z tobą skoro nie umiesz zachować kultury wypowiedzi i może sam idź pier**nąć się w ten mur to nauczysz się odzywać do innych ludzi. Nic dziwnego, że wiek 32 i nadal sam wink

228 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-13 18:18:31)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Akurat to, że jestem sam nie ma tu nic do rzeczy, bo zauważ ile osób się tutaj wypowiada i to takich, które są lub były w zwiąkach albo przeszły podobne wydarzenia w przeszłości. Sam rzadko sobie pozwalam na takie odzywki, ale w przypadkach beznadziejnych nawet one, jak widać, nie dają do myślenia. Poza tym nie użyłem wcale niekulturalnych słów,  w przeciwieństwie do Ciebie.
Może po prostu przeczytaj uważnie wypowiedzi innych ośób(poza moimi) jeszcze kilka razy, to możę w końcu cokolwiek do Ciebie dotrze. Ale Cię zaskoczę - są one dośc zbieżne z moimi.

Im więcej emocji z siebie wyrzucasz, im bardziej będziesz złorzeczyć na tych wszystkich facetów, swojego byłego i cały świat, tym jeszcze bardziej się pogrążysz. Ale przecież tak jest wygodniej, bo wszyscy sa winni, tylko nie Ty...

229

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Blokowanie kogoś nie jest ani dojrzałe ani normalne. Zostawił mnie z niewiedzą czemu nie chce dalej utrzymywać kontaktu ani czemu nie widzi żadnej przyszłości dla nas. Chociaż na jakieś wytłumaczenie zasługiwałam a nie bycie potraktowaną jak śmieć.

Już dostałaś cenne wskazówki od innyc, mniej lub bardziej kulturalne.  Nie musisz odpowiadać tutaj ,ale pomyśl tak szczerze sama ze sobą czy przypadkiem nie zablokował Ciebie dlatego ,że byłaś natarczywa ? Jaką ilość wiadomości i o jakiej treści mu wysyłałaś ? Czy uszanowałaś to jak napisał ,że prosi abyś się znim nie kontaktowała ?
Mi to wygląda na pewnego rodzaju kompuls z Twojej strony, że piszesz piszesz do niego a wiesz,że nie jest to dobre . Padło z Twojej strony stwierdzenie, że napisałaś coś a wiesz ,ze nie powinnaś.
Czy coś w tym złego ? No niee.... wiele bab tak robi, chociaż nie każda się przyzna. Ja też szbciej coś robie niż mysle w nerwach i cóż starałam się z tym walczyć bez skutku aż przyszedł wiek i doświadczenie. Samo przeszło.

Na pewno czujesz się upokorzana faktem  i załamana, ze skończył się związek no i że zostałać wykopana z życia ex. Po to szukasz na siłe kontaktu bo mając ten kontakt nadal w Twoim odczuciu trwa jakaś relacja miedzy Wami. Bronisz się przed końcem zwiazku. A to źle ! Trzeba skończyć związek , przejść tzw " żałobe" i życ sobie dalej. Im szybciej to się stanie tym lepiej, Szybciej się otrząśniesz.
Piszesz ,że zostawił Cię z niewiedzą. Bywa i tak. Uwierz mi ,ze wiedza na temat dlaczego Ciebie zostawił nic Ci nie da big_smile  Jak powie Ci ,że Ciebie zostawił bo nie chce miec dziewczyny albo że nie podoba się jemu Twój charakter ? To co Ci to da ?

230 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-13 18:26:53)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Dokładnie w lutym mój ex zerwał ze mną dlatego, że mnie już nie kochał, nie czuł się ze mną szczęśliwy oraz że nie był już gotowy na związek(...)

Jakbyś szukała odpowiedzi, dlaczego z Tobą zerwał...Tyle nie wystarczy, żeby pozwolić drugiemu człowiekowi odejść i uszanować jego decyzje?

Pipolinka87 Gdzie tutaj upokorzenie? Rozumiem, jak się kogoś zwodzi, oszukuje, zdradza, mataczy czy zwyczajnie nie szanuje, ale tutaj po prostu nastąpił koniec smile

Facet stwierdził po jakimś czasie, że do siebie nie pasują, bo najprawdopodobniej zaczeły mu przeszkadzać niektóre "przywary" Autorki, jak choćby natarczywość i osaczający charakter. Skoro raz czy kilka razy nie przyjęła do wiadomości, że facet nie chce z nią kontaktu, to jakie miał wyjście, jak zablokować po prostu kogoś, kto stawał się zwyczajnie męczący?
Nie można na siłę wymuszać w kimś miłości albo sugerować mu, aby dał nadzieję. To już mogło być przyczyną zerwania kontaktu i dalszej ciszy, ale Autorka tego zupełnie nie dostrzega.

231

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Gdzie tutaj upokorzenie? Rozumiem, jak się kogoś zwodzi, oszukuje, zdradza, mataczy czy zwyczajnie nie szanuje, ale tutaj po prostu nastąpił koniec smile

Samo zablokowanie kogoś , zerwanie nagłe kontaktu może być  upokarzające. Nie wszystko co dla Ciebie jest zrozumiałe będzie zrozumiałe dla innej osoby,
Kazdy ma swoją wrażliwość i warto czasami popatrzeć na problem szerzej. Dla jednej sooby zdradzający mąż po 20 latach jest to przezycia a dla innej zerwanie po 5 miesiącach to koniec świata.

232

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Tylko to zerwanie czy upokorzenie przestaje być tak wielką traumą, jeśli sobie uświadomisz, dlaczego tak się stało. Przyczynę w tym wypadku sama podałaś smile Autorka jej właśnie nie może dostrzec, bo zapewne twierdzi, że wszystko co robiła, było w porządku, tzn dążenie do zejścia się.
Uświadomienie sobie swojej winy czy wkładu do przyczyn tego zerwania już powinno dać do myślenia.

233

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Pipolinka87 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Gdzie tutaj upokorzenie? Rozumiem, jak się kogoś zwodzi, oszukuje, zdradza, mataczy czy zwyczajnie nie szanuje, ale tutaj po prostu nastąpił koniec smile

Samo zablokowanie kogoś , zerwanie nagłe kontaktu może być  upokarzające. Nie wszystko co dla Ciebie jest zrozumiałe będzie zrozumiałe dla innej osoby,
Kazdy ma swoją wrażliwość i warto czasami popatrzeć na problem szerzej. Dla jednej sooby zdradzający mąż po 20 latach jest to przezycia a dla innej zerwanie po 5 miesiącach to koniec świata.

Zawsze uważałam i dalej będę uważać, bo to się naprawdę sprawdza, że jak nie ma wspólnych zobowiązań i można kontakt urwać blokadą, to to jest najlepsza opcja. Bo to jest coś, bo pozwala człowiekowi w mózgu sobie przestawić. Zablokowanie jest takim ostatecznym urwaniem kontaktu. I ja radzę to zrobić każdemu po rozstaniu, bo to naprawdę pomaga wejść na kolejny level radzenia sobie z rozstaniem.

234 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-13 18:55:26)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Jakbyś szukała odpowiedzi, dlaczego z Tobą zerwał...Tyle nie wystarczy, żeby pozwolić drugiemu człowiekowi odejść i uszanować jego decyzje?

W dalszej części opowieści Autorka ujawnia że nie była "święta" i że za uszami mają oboje po równo,co pozwala mi wysnuć przypuszczenie że ten ból i cierpienie po sporej części wypływa z tego że to nie ona zerwała pierwsza .

235

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

No proszę, jak widać blokada kontaktu ma tutaj swoich zwolenników smile Jak zostało powiedziane, ma to swoje niepodważalne zalety.

pasławku Tylko jakby każda osoba tak bardzo rozpaczała i zrzucała winę na drugą osobę, za samo zerwanie i to zerwanie uczciwe, JAWNE i jasno określone, to każdy wątek tutaj by tak wyglądał..A jednak jest inaczej, w większości ludzie przyjmują to do wiadomośći, nawet jak się z tym nie mogą pogodzić, to do takiego poziomu, to nie sięga.
Zresztą, ile razy ludzie słyszą na odchodne takie tłumaczenia jak właśnie " nie jestem szczęśliwy z Tobą" albo "już Cię nie kocham!"? smile

236

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

No ja sama blokowałam. Niektórzy patrzą na to jak na niedojrzałe, ale czy jest sens wkładać to w ramki? Jak ludzie się rozstają i nie mają sobie nic więcej do powiedzenia, to zablokowanie jest super po to, żeby nie widzieć tej drugiej strony. Ja zawsze w pierwszej kolejności pozbywałam się wszystkich zdjęć, wpisów na mediach społecznościowych (mam taką lukę roczną jakbym się zapadła pod ziemię, bo usunęłam wszystko, co mi się kojarzyło), usuwałam historię połączeń, wszystkie smsy, blokowałam fejsa, blokowałam instagrama, blokowałam w telefonie i czułam się z tym super.
Zapomniałam tylko zablokować z drugiego konta, które miałam na inną działalność i tak mi wywaliło powiadomienie raz, jak ex wrzucił nowe zdjęcie i pamiętam jak to zabolało. Szybciutko naprawiłam błąd i zablokowałam tam też big_smile

Jasne, że można uważać za mega dojrzałe zostawianie sobie ex na fb tylko ja bym przemyślała, czy to jest na pewno dla nas zdrowe. Mój ex rzucił mnie dla innej, z którą zdradzał mnie w trakcie związku i ja nie miałam ochoty ich oglądać, a wiedziałam, że jak go nie zablokuję to będę podglądać. Więc ułatwiłam sobie życie i zablokowałam. I faktycznie wtedy mózg jakoś łapie, że jest to sytuacja bez powrotu do tego, co było i łatwiej jest przepłakać to, co się straciło i iść dalej.

237

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Lady Loka napisał/a:

No ja sama blokowałam. Niektórzy patrzą na to jak na niedojrzałe, ale czy jest sens wkładać to w ramki? Jak ludzie się rozstają i nie mają sobie nic więcej do powiedzenia, to zablokowanie jest super po to, żeby nie widzieć tej drugiej strony. Ja zawsze w pierwszej kolejności pozbywałam się wszystkich zdjęć, wpisów na mediach społecznościowych (mam taką lukę roczną jakbym się zapadła pod ziemię, bo usunęłam wszystko, co mi się kojarzyło), usuwałam historię połączeń, wszystkie smsy, blokowałam fejsa, blokowałam instagrama, blokowałam w telefonie i czułam się z tym super.
Zapomniałam tylko zablokować z drugiego konta, które miałam na inną działalność i tak mi wywaliło powiadomienie raz, jak ex wrzucił nowe zdjęcie i pamiętam jak to zabolało. Szybciutko naprawiłam błąd i zablokowałam tam też big_smile

Jasne, że można uważać za mega dojrzałe zostawianie sobie ex na fb tylko ja bym przemyślała, czy to jest na pewno dla nas zdrowe. Mój ex rzucił mnie dla innej, z którą zdradzał mnie w trakcie związku i ja nie miałam ochoty ich oglądać, a wiedziałam, że jak go nie zablokuję to będę podglądać. Więc ułatwiłam sobie życie i zablokowałam. I faktycznie wtedy mózg jakoś łapie, że jest to sytuacja bez powrotu do tego, co było i łatwiej jest przepłakać to, co się straciło i iść dalej.

Cóż tutaj sytuacja jest inna i zrozumiała i sama typa nie chciałabym znać jakby mnie zdradził.

238

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No ja sama blokowałam. Niektórzy patrzą na to jak na niedojrzałe, ale czy jest sens wkładać to w ramki? Jak ludzie się rozstają i nie mają sobie nic więcej do powiedzenia, to zablokowanie jest super po to, żeby nie widzieć tej drugiej strony. Ja zawsze w pierwszej kolejności pozbywałam się wszystkich zdjęć, wpisów na mediach społecznościowych (mam taką lukę roczną jakbym się zapadła pod ziemię, bo usunęłam wszystko, co mi się kojarzyło), usuwałam historię połączeń, wszystkie smsy, blokowałam fejsa, blokowałam instagrama, blokowałam w telefonie i czułam się z tym super.
Zapomniałam tylko zablokować z drugiego konta, które miałam na inną działalność i tak mi wywaliło powiadomienie raz, jak ex wrzucił nowe zdjęcie i pamiętam jak to zabolało. Szybciutko naprawiłam błąd i zablokowałam tam też big_smile

Jasne, że można uważać za mega dojrzałe zostawianie sobie ex na fb tylko ja bym przemyślała, czy to jest na pewno dla nas zdrowe. Mój ex rzucił mnie dla innej, z którą zdradzał mnie w trakcie związku i ja nie miałam ochoty ich oglądać, a wiedziałam, że jak go nie zablokuję to będę podglądać. Więc ułatwiłam sobie życie i zablokowałam. I faktycznie wtedy mózg jakoś łapie, że jest to sytuacja bez powrotu do tego, co było i łatwiej jest przepłakać to, co się straciło i iść dalej.

Cóż tutaj sytuacja jest inna i zrozumiała i sama typa nie chciałabym znać jakby mnie zdradził.

Sytuacja jest inna, ale sens jest ten sam. Łatwiej się odciąć jak się blokuje.

239

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Lady Loka napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No ja sama blokowałam. Niektórzy patrzą na to jak na niedojrzałe, ale czy jest sens wkładać to w ramki? Jak ludzie się rozstają i nie mają sobie nic więcej do powiedzenia, to zablokowanie jest super po to, żeby nie widzieć tej drugiej strony. Ja zawsze w pierwszej kolejności pozbywałam się wszystkich zdjęć, wpisów na mediach społecznościowych (mam taką lukę roczną jakbym się zapadła pod ziemię, bo usunęłam wszystko, co mi się kojarzyło), usuwałam historię połączeń, wszystkie smsy, blokowałam fejsa, blokowałam instagrama, blokowałam w telefonie i czułam się z tym super.
Zapomniałam tylko zablokować z drugiego konta, które miałam na inną działalność i tak mi wywaliło powiadomienie raz, jak ex wrzucił nowe zdjęcie i pamiętam jak to zabolało. Szybciutko naprawiłam błąd i zablokowałam tam też big_smile

Jasne, że można uważać za mega dojrzałe zostawianie sobie ex na fb tylko ja bym przemyślała, czy to jest na pewno dla nas zdrowe. Mój ex rzucił mnie dla innej, z którą zdradzał mnie w trakcie związku i ja nie miałam ochoty ich oglądać, a wiedziałam, że jak go nie zablokuję to będę podglądać. Więc ułatwiłam sobie życie i zablokowałam. I faktycznie wtedy mózg jakoś łapie, że jest to sytuacja bez powrotu do tego, co było i łatwiej jest przepłakać to, co się straciło i iść dalej.

Cóż tutaj sytuacja jest inna i zrozumiała i sama typa nie chciałabym znać jakby mnie zdradził.

Sytuacja jest inna, ale sens jest ten sam. Łatwiej się odciąć jak się blokuje.

I tak widuje go ciągle na transmisjach na żywo więc co to zmieni

240

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

I tak widuje go ciągle na transmisjach na żywo więc co to zmieni

Odetniesz się mentalnie i nie będzie Cie kusić, żeby pisać do niego prywatnie?

241

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Lady Loka napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:

I tak widuje go ciągle na transmisjach na żywo więc co to zmieni

Odetniesz się mentalnie i nie będzie Cie kusić, żeby pisać do niego prywatnie?

Cóż widywanie go przynosi złe wspomnienia, więc myślałam także nad usunięciem kont z paru miejsc, ale sama nie wiem.

242

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Cóż widywanie go przynosi złe wspomnienia, więc myślałam także nad usunięciem kont z paru miejsc, ale sama nie wiem.

nie odpowiadaj nam tutaj ,ale sama przed sobą : czy naprawdę MUSISZ go widywać podczas tych transmisji ???
Tak jak pisałam wcześniej, wygląda na to ,że na sile chcesz trzymać tą relację ,żeby uniknąć cierpienia po rozstaniu. Boisz się tego cierpienia i na siłę szukasz kontaktu.

243 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-13 19:42:17)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Pod opinią Loki mogę się tylko podpisać smile Swego czasu, jak jedna zerwała ze mną kontakt SMS-em to nawet nie wchodziłem na NK(tak to jeszcze te czasy smile ) a następna sama zrobiła mi przysługę, jak usunęła sobie konto smile Potem, jak już przeszło, nagle kiedyś zauważyłem, że znowu założyła, tylko już wtedy mi nie zależało. Nie wiadomo, jak by to przebiegało, gdyby jednak konto zostawiła.
To, od kogo wychodzi blokowanie, zależy chyba od tego, jak bardzo dana osoba pragnie się odciąć. Tej, której bardziej zależy, trudniej jest to zrobić, kiedy jest stroną porzucaną. Osoba, która odchodzi nie zawsze jest tak zdeterminowana, ale w paru przypadkach, jeśli prawie od razu ucina wszystkie kontakty, musi mieć to swoją ważną przyczynę.

244 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2021-06-13 21:17:21)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Hmm ja jestem zwolennikiem 0 kontkatu po rozstaniu. Jakąkolwiek formę by to miało przybrać. Było tak zarówno jak ktoś mnie zostawiał, jak i kiedy ja zostawiałam. Kiedy ktoś mnie - łatwiej było się zebrać w sobie, totalna ściana i brak wyjscia - warunkowały postawę weź się w garść. Ale ... dla zostawiającego - a przynajmniej dla mnie - było to niezwykle trudne, trudniejsze niż w odwrotnej sytuacji. Wzięcie na siebie odpowiedzialności za zakończenie plus odcięcie się z dnia na dzień... Ale tylko tak mozna iść do przodu. Tylko tak emocje mogą sięgnąć zera.

Jeżeli natomiast dochodzimy do sytuacji jak tutaj, kiedy dziewczyna zwyczajnie nie może pogodzić się z rozstaniem, to decyzja jest tutaj oczywista. Dzięki postawie exa ona po prostu będzie musiała w którymś momencie się zmierzyć z tą sytuacją, najpewniej, kiedy solidnie dotrze do niej co się stało. A bez tego, dam sobie uciąć rękę, nadal by się łudziła. Nie oszukujmy się, koleżeństwo w tej sytuacji to zwykła przykrywka. Kolegować się można, kiedy uczucie się totalnie wypali, kiedy obie strony są pewne rozstania. A nie w sytuacji jak ta ...

245

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A czemu teraz nie jesteś gotowa ? Albo co będzie miało wpływ na to, że będziesz gotowa?

Bo się boje i nie wiem jak to zmienić. Wiem, że u tego psychologa pewnie wybuchnę i nie będę potrafiła się powstrzymać.

Ale właśnie po to ten psycholog właśnie jest, żeby wybuchnąć, wyrzygać wszystkie żale, spojrzeć na nie z boku i ocenić przytomnie i ewentualnie rozpocząć terapię. Rozumiem tę rozterkę, bo sama jak pierwszy raz szłam na wizytę po porzuceniu to się całą noc zastanawiałam, co zrobić, żeby się nie rozpłakać. I wiesz co? Weszłam, powiedziałam "dzień dobry, oo widzę chusteczki przygotowane" i rozbeczałam się jak bóbr. Płakałam chyba całe pierwsze 5 wizyt. Ale od szóstej było coraz lepiej....

Natomiast jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, gdzie również udzieliłam odpowiedzi na twoje pytanie uważam, że kontakt z exem utrudnia proces leczenia. Ja wiele bym dała, żebym nie musiała mojego oglądać, ale niestety (albo stety) mamy dziecko. Też na początku szukałam z nim kontaktu a teraz nie pojmuję po co. Najchętniej bym się odcięła na zawsze.

246

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Osoba odchodząca, której zależy/zależało mniej musi mieć naprawdę ciężki powód, aby zrywać wszelkie kontakty ze swoim byłym partnerem. Dlatego tam musiało zajść coś, co totalnie gościa od Autorki odrzuciło.

247

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Osoba odchodząca, której zależy/zależało mniej musi mieć naprawdę ciężki powód, aby zrywać wszelkie kontakty ze swoim byłym partnerem. Dlatego tam musiało zajść coś, co totalnie gościa od Autorki odrzuciło.

Już wcześniej o tym wspomniałam, że moja intuicja podpowiada, że Autorka, która ma wyraźną zdolność do wybielania się oraz odpychania od siebie niewygodnej prawdy, na to zerwanie solidnie sobie zapracowała. To odczucie potęguje fakt, że cały czas odwraca od siebie uwagę i spycha ją na partnera, a kłopotliwe treści skrupulatnie omija, co wiele mówi o jej postawie oraz niechęci do poddania się uczciwej samokrytyce.
Mało tego, zauważmy, że ten sam myk zastosowała, kiedy i nas zaczęła obrażać, a niektórych nawet personalnie atakować. 

Gdyby jednak i to pominąć, to już to wszystko, co nastąpiło na koniec, jest wystarczającym powodem, aby odciąć się od toksycznej relacji. W pewnym momencie należy to zrobić choćby po to, aby siebie samego chronić. Jeśli więc partner podjął taką decyzję, musiał mieć naprawdę dosyć uporczywej chęci ciągłego istnienia w jego życiu osoby, której on już w nim nie chciał, a która nie potrafiła tego zrozumieć i uszanować.

I żeby nie było - oczywiście, że odrzucenie zawsze boli, ale też ZAWSZE należy liczyć się z tym, że uczucia mogą się wypalić, a związek zakończyć i nie ma znaczenia czy dwie osoby łączy kilkumiesięczna relacja, czy wiele wspólnie przeżytych lat.

248

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Olinka napisał/a:

Już wcześniej o tym wspomniałam, że moja intuicja podpowiada, że Autorka, która ma wyraźną zdolność do wybielania się oraz odpychania od siebie niewygodnej prawdy, na to zerwanie solidnie sobie zapracowała. To odczucie potęguje fakt, że cały czas odwraca od siebie uwagę i spycha ją na partnera, a kłopotliwe treści skrupulatnie omija, co wiele mówi o jej postawie oraz niechęci do poddania się uczciwej samokrytyce.

Masz całkowitą rację. Przez 5 stron skrzętnie ignoruje istotne kwestie, omija to, co niewygodne, próbując na siłę przekonać innych, że jej racja jest najważniejsza. Dodatkowo usiłuje wmówić wszystkim, żę facet popełnił niewyobrażalną zbrodnię, zrywając z nią znajomość. Nie widzi po prostu pewnych oczywistości a szuka wyimaginowanych powodów, dla których gość ją zostawił.
Po tym, jak Autorka sie wyraża, można przypuszczać, dlaczego doszło do rozstania z jego inichjatywy. Nie jest wspomniane nic na temat związku, żeby skutecznie ukryć realne powody rozstania.

249

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:

Po tym, jak Autorka sie wyraża, można przypuszczać, dlaczego doszło do rozstania z jego inichjatywy. Nie jest wspomniane nic na temat związku, żeby skutecznie ukryć realne powody rozstania.

Myślę, że każdy kto czytał wpisy Autorki nie ma wątpliwości dlaczego ten jej ex zachował się tak, a nie inaczej. Po prostu nie miał innego wyjścia bo do Autorki nic nie dociera, nie kontroluje swoich emocji i ogólnie jest nieobliczalna. Facet po prostu zdał sobie sprawę, że inaczej się od niej nie uwolni i wciąż będzie słyszał wyrzuty czy był świadkiem jakichś akcji mających na celu wzbudzenie w nim poczucia winy czy wymuszenia pewnych zachowań. Od toksyków się ucieka!
Przecież tamten facet powiedział Autorce dlaczego odchodzi - bo jej nie kocha i nie jest z nią szczęśliwy! Czego tu można nie rozumieć? Zgodził się na utrzymywanie z nią kontaktu koleżeńskiego ale jak zaczęły się kolejne dramy, to ją w końcu na dobre zablokował. Z niektórymi ludźmi się inaczej nie da bo się nie odczepią.
A zachowanie Autorki, jeśli się nie opamięta to może podchodzić pod paragraf (stalking, nękanie).

250 Ostatnio edytowany przez vulnerablexgirl (2021-06-14 12:54:27)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Po tym, jak Autorka sie wyraża, można przypuszczać, dlaczego doszło do rozstania z jego inichjatywy. Nie jest wspomniane nic na temat związku, żeby skutecznie ukryć realne powody rozstania.

Myślę, że każdy kto czytał wpisy Autorki nie ma wątpliwości dlaczego ten jej ex zachował się tak, a nie inaczej. Po prostu nie miał innego wyjścia bo do Autorki nic nie dociera, nie kontroluje swoich emocji i ogólnie jest nieobliczalna. Facet po prostu zdał sobie sprawę, że inaczej się od niej nie uwolni i wciąż będzie słyszał wyrzuty czy był świadkiem jakichś akcji mających na celu wzbudzenie w nim poczucia winy czy wymuszenia pewnych zachowań. Od toksyków się ucieka!
Przecież tamten facet powiedział Autorce dlaczego odchodzi - bo jej nie kocha i nie jest z nią szczęśliwy! Czego tu można nie rozumieć? Zgodził się na utrzymywanie z nią kontaktu koleżeńskiego ale jak zaczęły się kolejne dramy, to ją w końcu na dobre zablokował. Z niektórymi ludźmi się inaczej nie da bo się nie odczepią.
A zachowanie Autorki, jeśli się nie opamięta to może podchodzić pod paragraf (stalking, nękanie).

Oh tak łaskawie chciał utrzymywać kontakt po tym jak dopiero list wysłałam, tak to by pewnie nigdy nie napisał. Chyba nie wiesz jak wygląda toksyczna relacja, bo ja na pewno taką osobą nie byłam. Boli mnie po prostu, że tak bardzo starałam się w tym związku a zostałam potraktowana jak g*wno. On nie jest żadnym facetem tylko dzieciaczkiem, który zabawił się, znudził się i wyrzucił. Nie raz sam przyznawał, że nie potrafi docenić to co ma w życiu. Nigdy mnie nie wspierał, a gdy pojawiały się problemy to zawsze ja pisałam pierwsza i próbowałam je rozwiązywać, nawet byłam taka głupia i pisałam pierwsza jak problemy były z jego strony. Ciągle miałam nadzieję, że coś się zmieni, ale do niego nigdy nic nie docierało. Mogłam skończyć tą relację dawno temu, tym bardziej jak podczas związku miał czelność powiedzieć mi, że nie kocha mnie na tyle żeby o mnie walczyć. Do dziś pamiętam te słowa i jak bolały. Do dziś żałuję, że wtedy nie dałam sobie z nim spokoju, bo może odcięcie się od niego dałoby mu coś do zrozumienia, ale cóż zbyt bardzo go kochałam i łudziłam się, że cokolwiek się zmieni....więc skoro był taki okropny to czemu w ogóle założyłam ten temat? Bo nie zasługiwałam na takie traktowanie.

251 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-06-14 12:57:55)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

No cóż jeśli facet wprost mówił Ci że nie docenia Waszego związku oraz nie kocha Cię na tyle żeby o związek walczyć to jak dla mnie był dość szczery od początku że ta relacja to dla niego nie znaczy aż tyle co dla Ciebie. Tak wiec informacja była na tacy od początku..

To co możesz z tego wyciągnąć to żeby własne szczęście uniezależniać tylko od siebie samej. Mam nadzieję, że w pewnym momencie osiągniesz taki stan, szczerze Ci tego zycze

252

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
jjbp napisał/a:

No cóż jeśli facet wprost mówił Ci że nie docenia Waszego związku oraz nie kocha Cię na tyle żeby o związek walczyć to jak dla mnie był dość szczery od początku że ta relacja to dla niego nie znaczy aż tyle co dla Ciebie. Tak wiec informacja była na tacy od początku..

No cóż faktycznie mogłam skończyć to wcześniej. Przez to, że zwlekałam to trudniej teraz jest z tym wszystkim się pogodzić.

253

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

czemu w ogóle założyłam ten temat? Bo nie zasługiwałam na takie traktowanie.

Tyle, że nie możesz nikogo zmusić do tego by Cię kochał. Chciałaś ten związek wybłagać czy też przekonać go do siebie ale niestety to tak nie działa. Ludzie rzadko kiedy się zmieniają. Z tego co piszesz, on od początku Cię nie szanował i nie kochał.
Ludzie nie wiążą się ze sobą z litości. Pewnie był z Tobą bo się starałaś i zabiegałaś ale w końcu uznał, że to nie ma sensu bo on nie chce z Tobą być! Co miał zrobić w sytuacji kiedy nie dawałaś mu mimo wszystko spokoju? Nie ma nic gorszego czy nawet głupszego jak przyjaźń z ex zaraz po zerwaniu! Zapamiętaj to! Takie odcięcie (jak trzeba to i blokowanie), to najlepszy sposób by odciąć się nie tylko fizycznie ale też emocjonalnie i pójść do przodu! Teraz może tego nie rozumiesz, ale on tą blokadą zrobił Ci przysługę. Przecież sama wiesz doskonale, że chciałaś tego kontaktu bo się łudziłaś, że zmieni zdanie. Nie, nie zmieni. A Ty tylko niepotrzebnie byś żyła nadzieją i co rusz wpadała w jakieś emocjonalne dołki bo jednak nie dzieje się po twojej myśli.
Za jakiś czas jak emocje opadną, taki kontakt może być ok ale nie teraz.

254

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:

czemu w ogóle założyłam ten temat? Bo nie zasługiwałam na takie traktowanie.

Tyle, że nie możesz nikogo zmusić do tego by Cię kochał. Chciałaś ten związek wybłagać czy też przekonać go do siebie ale niestety to tak nie działa. Ludzie rzadko kiedy się zmieniają. Z tego co piszesz, on od początku Cię nie szanował i nie kochał.
Ludzie nie wiążą się ze sobą z litości. Pewnie był z Tobą bo się starałaś i zabiegałaś ale w końcu uznał, że to nie ma sensu bo on nie chce z Tobą być! Co miał zrobić w sytuacji kiedy nie dawałaś mu mimo wszystko spokoju? Nie ma nic gorszego czy nawet głupszego jak przyjaźń z ex zaraz po zerwaniu! Zapamiętaj to! Takie odcięcie (jak trzeba to i blokowanie), to najlepszy sposób by odciąć się nie tylko fizycznie ale też emocjonalnie i pójść do przodu! Teraz może tego nie rozumiesz, ale on tą blokadą zrobił Ci przysługę. Przecież sama wiesz doskonale, że chciałaś tego kontaktu bo się łudziłaś, że zmieni zdanie. Nie, nie zmieni. A Ty tylko niepotrzebnie byś żyła nadzieją i co rusz wpadała w jakieś emocjonalne dołki bo jednak nie dzieje się po twojej myśli.
Za jakiś czas jak emocje opadną, taki kontakt może być ok ale nie teraz.

Proszę czytać moje wcześniejsze posty, bo tak jak mówiłam wiele razy nie błagałam go o miłość...wiem przecież że bycie z kimś na siłę nie ma sensu, ale to że teraz się nam nie udało to jaki jest problem, żeby spróbować w przyszłości? Chciałam z nim zacząc normalnie rozmawiać i czas by pokazał co by dalej z tego było, ale z jakiegoś powodu przekreślił mnie całkowicie...to smutne jak szybko można przekreślić drugą osobę. Już nigdy nie będę starać się za obie strony. Jeśli dla kogoś nie będę ważna tak samo jak ta osoba dla mnie to po prostu odejdę.

255 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-14 13:25:48)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:

Myślę, że każdy kto czytał wpisy Autorki nie ma wątpliwości dlaczego ten jej ex zachował się tak, a nie inaczej. Po prostu nie miał innego wyjścia bo do Autorki nic nie dociera, nie kontroluje swoich emocji i ogólnie jest nieobliczalna. Facet po prostu zdał sobie sprawę, że inaczej się od niej nie uwolni i wciąż będzie słyszał wyrzuty czy był świadkiem jakichś akcji mających na celu wzbudzenie w nim poczucia winy czy wymuszenia pewnych zachowań. Od toksyków się ucieka!
Przecież tamten facet powiedział Autorce dlaczego odchodzi - bo jej nie kocha i nie jest z nią szczęśliwy! Czego tu można nie rozumieć? Zgodził się na utrzymywanie z nią kontaktu koleżeńskiego ale jak zaczęły się kolejne dramy, to ją w końcu na dobre zablokował. Z niektórymi ludźmi się inaczej nie da bo się nie odczepią.
A zachowanie Autorki, jeśli się nie opamięta to może podchodzić pod paragraf (stalking, nękanie).

Rox, piszesz o oczywistych oczywistościach, które rozumie tutaj każdy, ale nie Autorka.
Autorka zaś znowu wszystko przekręca, nazywając zwyczajne rozstanie podłym potraktowaniem z jego strony i nie widzi tego, że jemu po prostu przestało zależeć. Tyle podobnych schematów ma miejsce, ze strony zreszta obu płci, ale nie każdy jest tak zawzięty i tak zaślepiony, bo nie potrafi się pogodzić z faktami. A fakty są takie, żę nie da się nikogo zmusić, aby był z drugim człowiekiem, jeśli ma się zwyczajnie dość. Można się jedynie domyślać, dlaczego facet zakończył z Autorką znajomość, To, co ona widzi jako staranie się czy wkład, mogło być zwyczajnym osaczaniem i natrętnym nagabywaniem. Stawia siebie w roli wielkiej ofiary i przerzuca całkowicie winę na niego, kiedy prawdopodobnie nic specjalnego się nie działo, bo facet odszedł, gdyż nie mógł się z Autorką dogadać. Całe jego "dziecinne" zachowanie, które niby się przejawia w tym, że sie "zabawił i porzucił"  polega na zakomunikowaniu dziewczynie o zakończeniu relacji. Jego "zbrodnią" było po prostu to, żę ośmielił się odejść i się nie odezwać. Nic więcej się liczy, bo dziewczyna sądzi, żę facet ma jakiekolwiek obowiązki wobec niej a jego zdanie się nie liczy.
Jeżeli ktoś kogoś blokuje, to można przypuszczać, żę ma go zwyczajnie "po dziurki w nosie" i jakiś powód musiał ku temu zajść. Do tego fakt, że nie przyjmuje do wiadomości, że czas nie gra tutaj roli i przyszłość niczego nie zmieni a wszelkie wyjaśnienia są zbędne. Tak samo, jak dawnaie złudnej nadziei.

Koniec oznacza koniec, zatem, czy teraz, czy w przyszłości nie ma dla niej miejsca w jego życiu a on nie musi z nią rozmawiać na ten temat, jeśli tak postanowił

256 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-14 13:27:56)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Proszę czytać moje wcześniejsze posty, bo tak jak mówiłam wiele razy nie błagałam go o miłość...wiem przecież że bycie z kimś na siłę nie ma sensu

Ale mimo wszystko, że mówił Ci wprost, że Cię nie kocha, Ty z jakiegoś powodu chciałaś z nim być. Jesteś masochistką?

vulnerablexgirl napisał/a:

ale to że teraz się nam nie udało to jaki jest problem, żeby spróbować w przyszłości? Chciałam z nim zacząc normalnie rozmawiać i czas by pokazał co by dalej z tego było, ale z jakiegoś powodu przekreślił mnie całkowicie...to smutne jak szybko można przekreślić drugą osobę.

Drugi raz nie wchodzi się do tej samej wody. Po prostu. Myślisz, że jak dotąd Cię nie pokochał, miło że tak starałaś, to za jakiś czas pokocha? Sama wyżej pisałaś, że mogłaś wcześniej skończyć, wtedy byłoby łatwiej. Z pewnością. Tyle, że teraz sama sobie zaprzeczasz bo dając sobie czas czy szansę jeszcze więcej czasu stracisz i będziesz w jeszcze większym dołku emocjonalnym.

vulnerablexgirl napisał/a:

Już nigdy nie będę starać się za obie strony. Jeśli dla kogoś nie będę ważna tak samo jak ta osoba dla mnie to po prostu odejdę.

I to jest chyba najmądrzejsza Twoja wypowiedź bo tak właśnie powinno być! Jak od początku jest zbyt duża asymetria, to nic dobrego nie wróży i lepiej jak najszybciej ewakuować, nie ważne po której stronie jesteśmy. W takiej relacji zawsze jest osoba bardziej poszkodowana - ta, której bardziej zależy. A im dłużej taka relacja trwa, tym gorzej. Dlatego pisałam wyżej, że Twój ex zrobił Ci tak naprawdę przysługę bo równie dobrze mógł Cię zwodzić w nieskończoność.

bagienni_k napisał/a:

Całe jego "dziecinne" zachowanie, które niby się przejawia w tym, że sie "zabawił i porzucił"  polega na zakomunikowaniu dziewczynie o zakończeniu relacji. Jego "zbrodnią" było po prostu to, żę ośmielił się odejść i się nie odezwać. Nic więcej się liczy, bo dziewczyna sądzi, żę facet ma jakiekolwiek obowiązki wobec niej.

Idąc tym tokiem myślenia, samo rozstanie, kiedy innej osobie zależy jest zbrodnią! W sumie... wtedy to chyba każdy by musiał być z pierwszą osobą, z którą zacząłby się spotykać. I na dodatek świadczyłoby to o jego dojrzałości wink

257

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
bagienni_k napisał/a:
Roxann napisał/a:

Myślę, że każdy kto czytał wpisy Autorki nie ma wątpliwości dlaczego ten jej ex zachował się tak, a nie inaczej. Po prostu nie miał innego wyjścia bo do Autorki nic nie dociera, nie kontroluje swoich emocji i ogólnie jest nieobliczalna. Facet po prostu zdał sobie sprawę, że inaczej się od niej nie uwolni i wciąż będzie słyszał wyrzuty czy był świadkiem jakichś akcji mających na celu wzbudzenie w nim poczucia winy czy wymuszenia pewnych zachowań. Od toksyków się ucieka!
Przecież tamten facet powiedział Autorce dlaczego odchodzi - bo jej nie kocha i nie jest z nią szczęśliwy! Czego tu można nie rozumieć? Zgodził się na utrzymywanie z nią kontaktu koleżeńskiego ale jak zaczęły się kolejne dramy, to ją w końcu na dobre zablokował. Z niektórymi ludźmi się inaczej nie da bo się nie odczepią.
A zachowanie Autorki, jeśli się nie opamięta to może podchodzić pod paragraf (stalking, nękanie).

Rox, piszesz o oczywistych oczywistościach, które rozumie tutaj każdy, ale nie Autorka.
Autorka zaś znowu wszystko przekręca, nazywając zwyczajne rozstanie podłym potraktowaniem z jego strony i nie widzi tego, że jemu po prostu przestało zależeć. Tyle podobnych schematów ma miejsce, ze strony zreszta obu płci, ale nie każdy jest tak zawzięty i tak zaślepiony, bo nie potrafi się pogodzić z faktami. A fakty są takie, żę nie da się nikogo zmusić, aby był z drugim człowiekiem, jeśli ma się zwyczajnie dość. Można się jedynie domyślać, dlaczego facet zakończył z Autorką znajomość, To, co ona widzi jako staranie się czy wkład, mogło być zwyczajnym osaczaniem i natrętnym nagabywaniem. Przerzuca całkowicie winę na niego, kiedy prawdopodobnie nic specjalnego się nie działo, bo facet odszedł, gdyż nie mógł się z Autorką dogadać. Całe jego "dziecinne" zachowanie, które niby się przejawia w tym, że sie "zabawił i porzucił"  polega na zakomunikowaniu dziewczynie o zakończeniu relacji. Jego "zbrodnią" było po prostu to, żę ośmielił się odejść i się nie odezwać. Nic więcej się liczy, bo dziewczyna sądzi, żę facet ma jakiekolwiek obowiązki wobec niej.
Jeżeli ktoś kogoś blokuje, to można przypuszczać, żę ma go zwyczajnie "po dziurki w nosie" i jakiś powód musiał ku temu zajść. Do tego fakt, że nie przyjmuje do wiadomości, że czas nie gra tutaj roli i przyszłość niczego nie zmieni a wszelkie wyjaśnienia są zbędne. Tak samo, kjak dawnaie złudnej nadziei.

A ja mam wrażenie, że ty czytasz posty wszystkich tylko nie moje. Przeczytaj poprzedni mój komentarz i pomyśł główką jeszcze raz a nie robisz wszystko żeby wina wyszła z mojej strony. Zaczęłam opowiadać jak to było podczas związku i tak faktycznie było. Nie mam powodu kłamać, przekręcać dla obcych mi ludzi którzy mnie nie obchodzą.

258 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-14 13:36:32)

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Skoro ktoś twierdzi, żę już nie kocha to JAK należy to rozumieć inaczej? SKoro nie chce rozmawiać i utrzymywać kontaktu, znaczy to, zę również za jakiś czas nie ma zamiaru odnawiać znajomości. Tymaczsem takie zaklinanie rzeczywistsości powoduje jedynie, że cżłowiek się nakręca i zaczyna czuć nienawiść do kogoś tylko dlatego, że ktoś wybrał własny komfort a nie meczarnię.

edit: Nie mam powodu, żęby Ci wierzyć, skoro tak bardzo boli Cię to, że ktoś podjął inną decyzję, niż Ty tego oczekiwałaś. Przede wszystkim przez to, żę nie potrafisz się pogodzić z faktami a rosądne zachowanie, które Ci w dodatku pomoże(tylko jeszcze o tym nie wiesz) nazywasz niedojrzałością. Niby nie zmusiłaś go do niczego, ale oczekujesz, że powinien postąpić wbrew sobie i dawać Ci jakąkolwiek nadzieję czy z Tobą rozmawiać.
No nie chce rozmawiać i tyle. Najwidoczniej ma powód.
Chociaż jeśli był taki beznadziejny( w co wątpię, bo pewnie czuł się zwyczajnie w tym związku nieszczęśliwy i osaczony), to tym bardziej ciężko zrozumieć ten cały lament.
Zresztą tak to wygląda: jeśli kobieta jest w związku nieszczęśliwa i odchodzi(nawet bez słowa) to raczej jest za to chwalona, bo "wreszcie może się uwolnić i zacząć nowe życie). Jeśli zaś robi to facet(jak w tym przypadku) dostaje mu się solidna wiązanka, jest wyzywany od dzieciaków i d**ków a zewsząd padają oskarżenia : Jak on mógł mi to zrobić?"

259

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
Roxann napisał/a:
vulnerablexgirl napisał/a:

Proszę czytać moje wcześniejsze posty, bo tak jak mówiłam wiele razy nie błagałam go o miłość...wiem przecież że bycie z kimś na siłę nie ma sensu

Ale mimo wszystko, że mówił Ci wprost, że Cię nie kocha, Ty z jakiegoś powodu chciałaś z nim być. Jesteś masochistką?

vulnerablexgirl napisał/a:

ale to że teraz się nam nie udało to jaki jest problem, żeby spróbować w przyszłości? Chciałam z nim zacząc normalnie rozmawiać i czas by pokazał co by dalej z tego było, ale z jakiegoś powodu przekreślił mnie całkowicie...to smutne jak szybko można przekreślić drugą osobę.

Drugi raz nie wchodzi się do tej samej wody. Po prostu. Myślisz, że jak dotąd Cię nie pokochał, miło że tak starałaś, to za jakiś czas pokocha? Sama wyżej pisałaś, że mogłaś wcześniej skończyć, wtedy byłoby łatwiej. Z pewnością. Tyle, że teraz sama sobie zaprzeczasz bo dając sobie czas czy szansę jeszcze więcej czasu stracisz i będziesz w jeszcze większym dołku emocjonalnym.

vulnerablexgirl napisał/a:

Już nigdy nie będę starać się za obie strony. Jeśli dla kogoś nie będę ważna tak samo jak ta osoba dla mnie to po prostu odejdę.

I to jest chyba najmądrzejsza Twoja wypowiedź bo tak właśnie powinno być! Jak od początku jest zbyt duża asymetria, to nic dobrego nie wróży i lepiej jak najszybciej ewakuować, nie ważne po której stronie jesteśmy. W takiej relacji zawsze jest osoba bardziej poszkodowana - ta, której bardziej zależy. A im dłużej taka relacja trwa, tym gorzej. Dlatego pisałam wyżej, że Twój ex zrobił Ci tak naprawdę przysługę bo równie dobrze mógł Cię zwodzić w nieskończoność.

bagienni_k napisał/a:

Całe jego "dziecinne" zachowanie, które niby się przejawia w tym, że sie "zabawił i porzucił"  polega na zakomunikowaniu dziewczynie o zakończeniu relacji. Jego "zbrodnią" było po prostu to, żę ośmielił się odejść i się nie odezwać. Nic więcej się liczy, bo dziewczyna sądzi, żę facet ma jakiekolwiek obowiązki wobec niej.

Idąc tym tokiem myślenia, samo rozstanie, kiedy innej osobie zależy jest zbrodnią! W sumie... wtedy to chyba każdy by musiał być z pierwszą osobą, z którą zacząłby się spotykać. I na dodatek świadczyłoby to o jego dojrzałości wink

Nie chciałam z nim być TERAZ tylko w przyszłości może spróbować ponownie.

260

Odp: Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?
vulnerablexgirl napisał/a:

Nie chciałam z nim być TERAZ tylko w przyszłości może spróbować ponownie.

Kto wie, może spotkacie się za kilka lat, jak już będziecie bardziej dojrzali, złe emocje pójdą w niepamięć i inaczej na siebie spojrzycie... ale to jak wróżenie z fusów.
Na tym etapie ani związek ani przyjaźń nie mają sensu i nic dobrego Wam OBOJGU nie przyniosą, tylko dalsze szarpaniny i większą huśtawkę emocjonalną. Szkoda, byś w dorosłe życie wchodziła od razu z takim doświadczeniem dlatego dla swego dobra, odetnij się od tamtego faceta.

Posty [ 196 do 260 z 286 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak to jest z facetami? Czy jeśli pokaże obojętność ex, to wróci?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024