Mam dość facetów - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Mam dość facetów

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 313 ]

131

Odp: Mam dość facetów
niepodobna napisał/a:

Nie wyobrażam sobie siebie z kimś 10 czy więcej lat starszym, w sumie w moim wieku różnica 5 lat wydaje mi się już barierowa, choć wiadomo, że to jest subiektywne.

Eee tam, parę lat temu kiedy byłem mniej poważnym człowiekiem kolegowałem się z kobitkami 12-13 lat młodszymi, czasem nawet balując do rana. Nie wiem co one widziały w tym fajnego lol Potem żona mi powiedziała, że czas spoważnieć, no to spoważniałem wink Pogoniłem dziewczyny do mężów równolatków i z tego co się orientuję w końcu znalazły z nimi wspólną melodię lol

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Mam dość facetów

Panowie z wyjątkiem skóry:) o którą  jak kobieta nie dba ( bo ma cieńszą) w każdym aspekcie starzeją  się  wcześniej. I wcześniej umierają.
Niestety.
Ich dotychczasową przewaga w postaci tego że kobieta nie może utrzymać  samodzielnie siebie i dziecka tu i ówdzie zanika.
Partnerowi stawia się wyższe wymagania niż kiedyś i to głównie pod względem tego co sobą  reprezentuje pod względem charakteru.
Owszem są  jeszcze spore zasoby środowisk kobiecych gdzie najważniejsza jest kasa i atrybuty zewnętrzne , ludzie się tam miksują A potem dziwią  że nie otrzymują  tego czego oczekiwali, czyli np zbankrutował, zachorował i i koniec pieśni. Albo rzucił ją bo się postarzała A to wstyd mieć 40 letnią  żonę  jak koledzy mają  30. Tak jakby starym wózkiem jeździć. smile
Po prostu takie czasy że trzeba patrzeć  kogo się wybiera na towarzysza życia, bo siła obrączki żadna.
Tam gdzie zasoby nie są  dla kobiety problemem i czymś  nie do zdobycia jest inny świat i nie ma ci tego porównywać. 
Media zakrzywiają rzeczywistość bo większość  znanych reżyserów to mezczyzni, ale to też już się zmienia..
W wielu  środowiskach starszy facet nie ma żadnej przewagi z racji swojego starszenstwa, jeśli chce znaleźć partnerkę  na życie oczywiście a nie jakąkolwiek.
Nie zmienia to faktu że niektórzy lubią różnice wieku bo chcą  się opiekować  czy być zaopiekowanym, albo ich to seksualnie kręci,  ale to inna historia.

133

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Panowie z wyjątkiem skóry:) o którą  jak kobieta nie dba ( bo ma cieńszą) w każdym aspekcie starzeją  się  wcześniej. I wcześniej umierają.
Niestety.
Ich dotychczasową przewaga w postaci tego że kobieta nie może utrzymać  samodzielnie siebie i dziecka tu i ówdzie zanika.
Partnerowi stawia się wyższe wymagania niż kiedyś i to głównie pod względem tego co sobą  reprezentuje pod względem charakteru.
Owszem są  jeszcze spore zasoby środowisk kobiecych gdzie najważniejsza jest kasa i atrybuty zewnętrzne , ludzie się tam miksują A potem dziwią  że nie otrzymują  tego czego oczekiwali, czyli np zbankrutował, zachorował i i koniec pieśni. Albo rzucił ją bo się postarzała A to wstyd mieć 40 letnią  żonę  jak koledzy mają  30. Tak jakby starym wózkiem jeździć. smile
Po prostu takie czasy że trzeba patrzeć  kogo się wybiera na towarzysza życia, bo siła obrączki żadna.
Tam gdzie zasoby nie są  dla kobiety problemem i czymś  nie do zdobycia jest inny świat i nie ma ci tego porównywać. 
Media zakrzywiają rzeczywistość bo większość  znanych reżyserów to mezczyzni, ale to też już się zmienia..
W wielu  środowiskach starszy facet nie ma żadnej przewagi z racji swojego starszenstwa, jeśli chce znaleźć partnerkę  na życie oczywiście a nie jakąkolwiek.
Nie zmienia to faktu że niektórzy lubią różnice wieku bo chcą  się opiekować  czy być zaopiekowanym, albo ich to seksualnie kręci,  ale to inna historia.

Przewaga? Zdecydowanie wolę być 40letnim mężczyzną, niż 40letnią kobietą. Zresztą bardzo dużo kobiet uważa, że kobieca starość jest straszniejsza, niż ta męska.

134

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:

Przewaga? Zdecydowanie wolę być 40letnim mężczyzną, niż 40letnią kobietą. Zresztą bardzo dużo kobiet uważa, że kobieca starość jest straszniejsza, niż ta męska.


Zgadzam się całkowicie. Mnie mając prawie 48 lat nie wpadłoby do głowy pytać kogoś czy bardzo widać mi cellulit na nogach zanim założę krótkie spodenki lol Nie wpadłoby mi do głowy wstrzykiwać sobie coś w okolice ust, bo "w tym wieku już nieładnie to wygląda". Sorry, nie wiem jak wyglądają okolice moich ust i nie pomyślałem, że ma to jakieś znaczenie. Wygląd moich nóg również. Trochę brzuszka żal ale nawet z lektury tego forum mogę śmiało zakładać, że jest trochę pań, które lubią męskie brzuszki wink

135

Odp: Mam dość facetów
Snake napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Przewaga? Zdecydowanie wolę być 40letnim mężczyzną, niż 40letnią kobietą. Zresztą bardzo dużo kobiet uważa, że kobieca starość jest straszniejsza, niż ta męska.


Zgadzam się całkowicie. Mnie mając prawie 48 lat nie wpadłoby do głowy pytać kogoś czy bardzo widać mi cellulit na nogach zanim założę krótkie spodenki lol Nie wpadłoby mi do głowy wstrzykiwać sobie coś w okolice ust, bo "w tym wieku już nieładnie to wygląda". Sorry, nie wiem jak wyglądają okolice moich ust i nie pomyślałem, że ma to jakieś znaczenie. Wygląd moich nóg również. Trochę brzuszka żal ale nawet z lektury tego forum mogę śmiało zakładać, że jest trochę pań, które lubią męskie brzuszki wink

Cellulit nie pojawia się w okolicach 40. Mają go dużo młodsze kobiety. Za to, jeśli się trenuje i dba o skórę i dietę, to można go nawet po 40 nie mieć, choć na pewno wiek zwiększa podatność.
Przerabianie twarzy też trwa w najlepsze już przed 30 rokiem życia, u wieelu dziewczyn. No naprawdę jest zatrzęsienie młodych babek z powiększonymi ustami.
Jeśli chodzi o to dla kogo starość jest "straszniejsza", to jestem skłonna się z wami zgodzić. Obsesja na punkcie starzenia się u kobiet wynika ze świadomości jak na to patrzą mężczyźni, i w ogóle jak jest społecznie postrzegana kobieta, która młodość ma za sobą. Zasadniczo jest nikim. Młodość i uroda to główne kryteria oceny nawet w kontekstach pozaseksualnych.

136 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 19:24:09)

Odp: Mam dość facetów

Ja chodzę  w spodenkach a nie mam cellulitu smile przynajmniej takiego widocznego gołym okiem tongue
Nie mam natomiast pojęcia czy fajnie czy nie być  40 letnim facetem bo takim nie byłam:) i jakie taki facet ma radości A jakie troski.
Ale widzę  że koleżanki Snake i Beka wiedzą smile)) ciemność  widzę, ciemność.  big_smile

I polecam świetną komedię " Jak się pozbyć cellulitu  smile

Aaa i nic sobie poprawiać  nie zamierzam, ale wybieram się na japoński masaż Kobido, ponoć świetny:)
Tak tu przyznaję że mężczyzn i mają łatwiej z pielęgnacją  cery bo mogą  ja opalać  czy bardziej zaniedbać. Ale to jedyna przewaga mężczyzn. No i to że włosy są  im niepotrzebne. Więc my musimy wydawać na fryzjera i kosmetyczkę więcej. Jak ktoś łazi na solarium to 50 i babcia wink

137

Odp: Mam dość facetów

Ciężko jest oceniać swoją urodę, bo zasadniczo nie ma to dla mnie znaczenia na tyle, aby to wpływało na moje samopoczucie, ale nie wiem naprawdę co musiałbym mieć "źle ukształtowane", aby sobie to polepszyć.
Mam po prostu gdzieś, co ktoś myśli o mnie i moich cechach, na które nie mam wpływu albo ten wpływ jest niewielki.

138

Odp: Mam dość facetów

Odrobina cellulitu to nie zbrodnia. smile  można go polubić jak się chce smile
mnie tam nie przeszkadza u żony, choć ona też twierdzi że gołym okiem go nie widać smile

139 Ostatnio edytowany przez Britan (2021-06-05 19:28:33)

Odp: Mam dość facetów
niepodobna napisał/a:
Snake napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Przewaga? Zdecydowanie wolę być 40letnim mężczyzną, niż 40letnią kobietą. Zresztą bardzo dużo kobiet uważa, że kobieca starość jest straszniejsza, niż ta męska.


Zgadzam się całkowicie. Mnie mając prawie 48 lat nie wpadłoby do głowy pytać kogoś czy bardzo widać mi cellulit na nogach zanim założę krótkie spodenki lol Nie wpadłoby mi do głowy wstrzykiwać sobie coś w okolice ust, bo "w tym wieku już nieładnie to wygląda". Sorry, nie wiem jak wyglądają okolice moich ust i nie pomyślałem, że ma to jakieś znaczenie. Wygląd moich nóg również. Trochę brzuszka żal ale nawet z lektury tego forum mogę śmiało zakładać, że jest trochę pań, które lubią męskie brzuszki wink

Cellulit nie pojawia się w okolicach 40. Mają go dużo młodsze kobiety. Za to, jeśli się trenuje i dba o skórę i dietę, to można go nawet po 40 nie mieć, choć na pewno wiek zwiększa podatność.
Przerabianie twarzy też trwa w najlepsze już przed 30 rokiem życia, u wieelu dziewczyn. No naprawdę jest zatrzęsienie młodych babek z powiększonymi ustami.
Jeśli chodzi o to dla kogo starość jest "straszniejsza", to jestem skłonna się z wami zgodzić. Obsesja na punkcie starzenia się u kobiet wynika ze świadomości jak na to patrzą mężczyźni, i w ogóle jak jest społecznie postrzegana kobieta, która młodość ma za sobą. Zasadniczo jest nikim. Młodość i uroda to główne kryteria oceny nawet w kontekstach pozaseksualnych.

Przeczytałem teorię, że kobiety po 30 zaczynają tracić, a faceci zyskiwać i się z nią zgadzam.
Facet mając do wyboru 2x czy 3x latkę wybierze tą pierwszą. Taka jest brutalna prawda.
Więc moim zdaniem kobiety przeżywają znacznie gorzej proces starzenia od facetów, bo opierają swoją wartość na wyglądzie.

140

Odp: Mam dość facetów

Nie bardzo Cię rozumiem, Ela. Piszemy tu wszyscy ogólnie, a próbujesz robić z tego jakąś prywatę. Dla każdego jest widoczne, że 'statystycznie' kobiety inaczej niż mężczyźni podchodzą do starzenia się czy swojego ciała w ogóle i że inaczej jest odbierane przez ogół starzenie się kobiet i mężczyzn. Nie ma tu żadnego znaczenia, czy Ty masz cellulit albo czy ja znam 'troski' 40-letniego faceta. Forum nie jest tylko o nas ani ten temat.
Koleżanka? Wszędzie widzisz sojusze lub nieprzyjaźnie pewnie dlatego, że sama tak działasz? wink

141

Odp: Mam dość facetów
Britan napisał/a:
niepodobna napisał/a:
Snake napisał/a:


Zgadzam się całkowicie. Mnie mając prawie 48 lat nie wpadłoby do głowy pytać kogoś czy bardzo widać mi cellulit na nogach zanim założę krótkie spodenki lol Nie wpadłoby mi do głowy wstrzykiwać sobie coś w okolice ust, bo "w tym wieku już nieładnie to wygląda". Sorry, nie wiem jak wyglądają okolice moich ust i nie pomyślałem, że ma to jakieś znaczenie. Wygląd moich nóg również. Trochę brzuszka żal ale nawet z lektury tego forum mogę śmiało zakładać, że jest trochę pań, które lubią męskie brzuszki wink

Cellulit nie pojawia się w okolicach 40. Mają go dużo młodsze kobiety. Za to, jeśli się trenuje i dba o skórę i dietę, to można go nawet po 40 nie mieć, choć na pewno wiek zwiększa podatność.
Przerabianie twarzy też trwa w najlepsze już przed 30 rokiem życia, u wieelu dziewczyn. No naprawdę jest zatrzęsienie młodych babek z powiększonymi ustami.
Jeśli chodzi o to dla kogo starość jest "straszniejsza", to jestem skłonna się z wami zgodzić. Obsesja na punkcie starzenia się u kobiet wynika ze świadomości jak na to patrzą mężczyźni, i w ogóle jak jest społecznie postrzegana kobieta, która młodość ma za sobą. Zasadniczo jest nikim. Młodość i uroda to główne kryteria oceny nawet w kontekstach pozaseksualnych.

Przeczytałem teorię, że kobiety po 30 zaczynają tracić, a faceci zyskiwać i się z nią zgadzam.
Facet mając do wyboru 2x czy 3x latkę wybierze tą pierwszą. Taka jest brutalna prawda.
Więc moim zdaniem kobiety przeżywają znacznie gorzej proces starzenia od facetów, bo opierają swoją wartość na wyglądzie.

Opierają, bo wiedzą, że świat ich wartość na tym opiera, a nie ma czegoś takiego, jak niezależność od warunków życia. W największym skrócie tak to działa.

Ale można mimo świadomości tych mechanizmów mieć do tego dystans - to wtedy, kiedy żyje się bardziej w świecie ducha i pamięta, że ciało jest tylko nietrwałym opakowaniem, a nie odwrotnie..
Co nie wyklucza dbania o to ciało, by jak najdłużej było w formie. Ale nie kosztem innych spraw.

142 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 19:42:09)

Odp: Mam dość facetów

Już tłumaczę Niepodobna, bo zaraz będzie jak z tą " starą dupą " z Psów.
Twierdzę że facet nie może wiedzieć jak czuje się kobieta i vice versa. Bo nie był w podwójnej roli.
A nawiązałam do Seksmisji.
Nie sądz wszystkich kobiet natomiast wg siebie bo nie wszystkie czują się stare i bynajmniej jie tylko ja. Nigdy też nie czułam się przezroczysta.
Więc pozostańmy przy tym że u Ciebie jest tak a u mnie inaczej, ok smile
Widzę że z żoną Paslawka mogłabym iść na piwo. smile i za 20 lat w spodenkach wink pozdrawiam smile

143

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Widzę że z żoną Paslawka mogłabym iść na piwo. smile i za 20 lat w spodenkach wink pozdrawiam smile

Uprzedzam że żona ma wybitnie słabą głowę i trza się liczyć z tym że robić się będzie za "czarną skrzynkę"
ewentualnie zawsze można zadzwonić po dzielnego bohatera ratownika smile

144

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Już tłumaczę Niepodobna, bo zaraz będzie jak z tą " starą dupą " z Psów.
Twierdzę że facet nie może wiedzieć jak czuje się kobieta i vice versa. Bo nie był w podwójnej roli.
A nawiązałam do Seksmisji.
Nie sądz wszystkich kobiet natomiast wg siebie bo nie wszystkie czują się stare i bynajmniej jie tylko ja. Nigdy też nie czułam się przezroczysta.
Więc pozostańmy przy tym że u Ciebie jest tak a u mnie inaczej, ok smile

To jest właśnie ta prywata. Piszesz o sobie i jesteś przekonana, że ja piszę o sobie.
A ja ani nie użyłam określenia "wszystkie", ani nie napisałam nic o tym jak JA się czuję.
Mimo to sądzisz, że opisuje swoje odczucia, a sama zaczynasz bronić siebie i wyobrażonych "nie wszystkich" przed jakimś wyimaginowanym atakiem na waszą atrakcyjność i samopostrzeganie. Wyraźnie drażliwie reagujesz na te tematy, ale ja nie będę snuć teorii, dlaczego tak jest smile Sama to wiesz najlepiej.
Co do możliwości zrozumienia odczuć innego człowieka: to nigdy nie jest możliwe w pełni, niezależnie od płci. Ale czy to znaczy, że nie da się ocenić niczyjego podejścia do jakiejkolwiek sprawy? No chyba nie. No chyba, że założymy, że - wszyscy kłamio smile I to w każdym momencie.

145

Odp: Mam dość facetów

Dzisaas! Daj se siana Niepodobna big_smile

Paslawek, moja głowa zdzierży 1 piwo max smile tak że ratownicy muszą iść w pakiecie smile

146

Odp: Mam dość facetów

Ela, sama zaczelas temat o tym, ze faceci starzeja sie szybciej w kazdym aspekcie, a poNiej masz problem do facetow, ktorzy twierdza, ze to jednak kobiety szybciej lądują na ławce rezerwowych. To, ze umieramy wczesniej to fakt i nie ma co dyskutowac, ale umiejetnosc płodzenia potomstwa chyba ci umkneła, bo kkbiety w tej materii znacznie szybciej idą na emeryturę. Facet w zasadzie do samego konca moze (o ile konar zapłonie:) Pisałem, ze wolę być facetem w okolicach 40stki niz kobieta w tym samym wieku, bo po prostu wiele takich kobiet znam i same tak mowią. Fy osobisvie mozesz czuc sie nawet jak 20latka, ale fakt jest taki, ze masz 50lat (chyba, nie wiem czy dobrze pamietam). Kobieta w wieku 40plus ma łatwiej jezeli chodzi o dostęp do seksu, bo tu najczesciej decyzja nalezy do kobiety, ale jezeli chodzi o stałą, dlugoterminowa relacje juz nie jest tak różowo. A jak juz dzieci z poprzedniej relacji wchodzą w grę to powodzenia... Faceci nawet jak maja dzieci nie maja zadnego problemu, takze w przypadku przygodnego seksu. Tak bardziej przyziemnie - zmarszczki na twarzy faceta sa odbierane jako atut, a w przypadku kobiety?

147 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 21:17:27)

Odp: Mam dość facetów

Beko, cały temat jest o starości kobiet smile bo taki założyła autorka, a mój post jest którymś  z kolei a nie rozpoczynającym.
Tak zapomniałam o płodności mężczyzn którą trwa do starości,  ale zauważ że nie wspomniałam  też o problemach z erekcją dla równowagi , prawda ? smile
Dzieci 50 latka ma zwykle dorosłe, i jakąkolwiek stałą relację  z kimkolwiek mogłabym mieć już dawno, nie tylko przygody seks.
Mieszkasz w dużym mieście, małym, na wsi?  Może stąd tyle narzekajacych koleżanek?
No naprawdę  mam Ci napisać że jestem pomarszczona i przezroczysta byś poczuł się świetnie? Może będę  po menopauzie? Ale zapewniam Cię że nie doprowadzi mnie to do rozpaczy.
Ale może jestem stuknieta ja i inne krakowianki, pewnie od smogu. wink

148

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Beko, cały temat jest o starości kobiet smile bo taki założyła autorka, a mój post jest którymś  z kolei a nie rozpoczynającym.
Tak zapomniałam o płodności mężczyzn którą trwa do starości,  ale zauważ że nie wspomniałam  też o problemach z erekcją dla równowagi , prawda ? smile

Wspomnialem i o tym i o tym... dla równowagi;)

149 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 21:47:09)

Odp: Mam dość facetów

W sumie punkt dla Ciebie bo plemniki można chyba jakoś  inaczej wydobyć? A komórki jajowe produkuje się do 55 roku życia gdzieś.

Edit: Beko,  co Ci przeszkadza że jakaś 50 latka może się czuć wciąż dobrze w swojej własnej skórze,  a nawet o zgrozo mieć  nadzieję  na spotkanie  w życiu mężczyzny którego nie przeraża starość ani własna ani kobiety?
Tylko że ta 50 dla niektórych wcale jeszcze staroscią nie jest, nie wiem czy możesz to sobie wyobrazić ?
Natomiast przyjmuję  do wiadomości że jest wielu mężczyzn którzy uznają  rownolatkę za starą. Tylko czy jest mój target? Sorry , nie..
Tak samo jak dla 40 łatki Ci którzy ją uznaje za starą  nie powinni być jej targetem.
Pytanie czy powinna się cieszyć  z takich Panów 30 by za 10 lat zostać  sama z dziećmi bo on pobiegnie za młodszą, bo jest..młodsza?
Bo wtedy będzie miała faktycznie 40 lat i dwójkę  małych dzieci..
Życzę  Paniom przenikliwości i rozpoznania takich poglądów w kandydacie zawczasu.
A co do oceny mężczyzn zauważ że podałam same fakty.
Nie napisałam że kobieta mając do wyboru 30 latka z super potencją i 50 latka wybierze zawsze tego pierwszego.
Może Ty jesteś super atrakcyjnym facetem i leci na Ciebie stado kobiet, ale  przeciętna 50 latka ma po prostu większe szanse na znalezienie relacji z mężczyzną  niż jej przeciętny kolega w tym samym wieku.
Tylko wiele z nich w to nie wierzy.
I wybacz że śmiem to napisać  na kobiecym w końcu forum, gdzie Panowie jesteście ponoć  gośćmi:)

150

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Dzisaas! Daj se siana Niepodobna big_smile

Tak, tak - JA big_smile
Żadna nowość...

151

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Panowie z wyjątkiem skóry:) o którą  jak kobieta nie dba ( bo ma cieńszą) w każdym aspekcie starzeją  się  wcześniej. I wcześniej umierają.
Niestety.
Ich dotychczasową przewaga w postaci tego że kobieta nie może utrzymać  samodzielnie siebie i dziecka tu i ówdzie zanika.
Partnerowi stawia się wyższe wymagania niż kiedyś i to głównie pod względem tego co sobą  reprezentuje pod względem charakteru.
Owszem są  jeszcze spore zasoby środowisk kobiecych gdzie najważniejsza jest kasa i atrybuty zewnętrzne , ludzie się tam miksują A potem dziwią  że nie otrzymują  tego czego oczekiwali, czyli np zbankrutował, zachorował i i koniec pieśni. Albo rzucił ją bo się postarzała A to wstyd mieć 40 letnią  żonę  jak koledzy mają  30. Tak jakby starym wózkiem jeździć. smile
Po prostu takie czasy że trzeba patrzeć  kogo się wybiera na towarzysza życia, bo siła obrączki żadna.
Tam gdzie zasoby nie są  dla kobiety problemem i czymś  nie do zdobycia jest inny świat i nie ma ci tego porównywać. 
Media zakrzywiają rzeczywistość bo większość  znanych reżyserów to mezczyzni, ale to też już się zmienia..
W wielu  środowiskach starszy facet nie ma żadnej przewagi z racji swojego starszenstwa, jeśli chce znaleźć partnerkę  na życie oczywiście a nie jakąkolwiek.
Nie zmienia to faktu że niektórzy lubią różnice wieku bo chcą  się opiekować  czy być zaopiekowanym, albo ich to seksualnie kręci,  ale to inna historia.

Przewaga? Zdecydowanie wolę być 40letnim mężczyzną, niż 40letnią kobietą. Zresztą bardzo dużo kobiet uważa, że kobieca starość jest straszniejsza, niż ta męska.

Beka, byłoby chyba nieco dziwne, gdybyś wolał być 40 letnią kobietą, a nie facetem którym jesteś !!! smile

A tak na poważnie. Ja naprawdę świetnie się czuję ze swoimi latami na karku. Uważam, że nigdy nawet jako młoda dziewczyna tak dobrze nie wyglądałam i tak dobrze nie funkcjonowałam. Córka odchowana, "wypchnięta" z domu na swoje, a ja wreszcie mogę żyć pelną piersią big_smile

40-tka to cudowny wiek dla kobiety. Dla mnie życie się dopiero zaczęło i chwilo trwaj.

152

Odp: Mam dość facetów
Salomonka napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Panowie z wyjątkiem skóry:) o którą  jak kobieta nie dba ( bo ma cieńszą) w każdym aspekcie starzeją  się  wcześniej. I wcześniej umierają.
Niestety.
Ich dotychczasową przewaga w postaci tego że kobieta nie może utrzymać  samodzielnie siebie i dziecka tu i ówdzie zanika.
Partnerowi stawia się wyższe wymagania niż kiedyś i to głównie pod względem tego co sobą  reprezentuje pod względem charakteru.
Owszem są  jeszcze spore zasoby środowisk kobiecych gdzie najważniejsza jest kasa i atrybuty zewnętrzne , ludzie się tam miksują A potem dziwią  że nie otrzymują  tego czego oczekiwali, czyli np zbankrutował, zachorował i i koniec pieśni. Albo rzucił ją bo się postarzała A to wstyd mieć 40 letnią  żonę  jak koledzy mają  30. Tak jakby starym wózkiem jeździć. smile
Po prostu takie czasy że trzeba patrzeć  kogo się wybiera na towarzysza życia, bo siła obrączki żadna.
Tam gdzie zasoby nie są  dla kobiety problemem i czymś  nie do zdobycia jest inny świat i nie ma ci tego porównywać. 
Media zakrzywiają rzeczywistość bo większość  znanych reżyserów to mezczyzni, ale to też już się zmienia..
W wielu  środowiskach starszy facet nie ma żadnej przewagi z racji swojego starszenstwa, jeśli chce znaleźć partnerkę  na życie oczywiście a nie jakąkolwiek.
Nie zmienia to faktu że niektórzy lubią różnice wieku bo chcą  się opiekować  czy być zaopiekowanym, albo ich to seksualnie kręci,  ale to inna historia.

Przewaga? Zdecydowanie wolę być 40letnim mężczyzną, niż 40letnią kobietą. Zresztą bardzo dużo kobiet uważa, że kobieca starość jest straszniejsza, niż ta męska.

Beka, byłoby chyba nieco dziwne, gdybyś wolał być 40 letnią kobietą, a nie facetem którym jesteś !!! smile

A tak na poważnie. Ja naprawdę świetnie się czuję ze swoimi latami na karku. Uważam, że nigdy nawet jako młoda dziewczyna tak dobrze nie wyglądałam i tak dobrze nie funkcjonowałam. Córka odchowana, "wypchnięta" z domu na swoje, a ja wreszcie mogę żyć pelną piersią big_smile

40-tka to cudowny wiek dla kobiety. Dla mnie życie się dopiero zaczęło i chwilo trwaj.

O ile dzieci nie mam, wiec nie wiem, czym jest ta odzyskana wolność, to mam też doświadczenie większej niż wcześniej przyjaźni z sobą smile Lubię siebie bardziej, niż gdy byłam młodsza.

153

Odp: Mam dość facetów

Chyba się nie rozumiemy. Nie pisze stricte o sobie, tylko o mężczyźnie 40lat i kobiecie 40 lat w rozumie iu statystyki. To, że Ela może pokazać pośladki w spodenkach nawet w wieku 70lat, A Salomonka akceptuje swoje oblicze bardziej niż kiedys jest chwalebne, ale odnosi się tylko i wyłącznie do nich samych. Stojąc z boku, życie 40letnich kobiet w porównaniu do 20letnich jest bardziej okrojone w możliwości, facetów (Nawet porównując 40 i 20) niekoniecznie.

154

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:

Chyba się nie rozumiemy. Nie pisze stricte o sobie, tylko o mężczyźnie 40lat i kobiecie 40 lat w rozumie iu statystyki. To, że Ela może pokazać pośladki w spodenkach nawet w wieku 70lat, A Salomonka akceptuje swoje oblicze bardziej niż kiedys jest chwalebne, ale odnosi się tylko i wyłącznie do nich samych. Stojąc z boku, życie 40letnich kobiet w porównaniu do 20letnich jest bardziej okrojone w możliwości, facetów (Nawet porównując 40 i 20) niekoniecznie.

O tym właśnie wspominałam wyżej. Że pisaliśmy o prawidłowościach, trendach w szerszej grupie.

155 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-06-05 22:39:02)

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:

Chyba się nie rozumiemy. Nie pisze stricte o sobie, tylko o mężczyźnie 40lat i kobiecie 40 lat w rozumie iu statystyki. To, że Ela może pokazać pośladki w spodenkach nawet w wieku 70lat, A Salomonka akceptuje swoje oblicze bardziej niż kiedys jest chwalebne, ale odnosi się tylko i wyłącznie do nich samych. Stojąc z boku, życie 40letnich kobiet w porównaniu do 20letnich jest bardziej okrojone w możliwości, facetów (Nawet porównując 40 i 20) niekoniecznie.

No i znowu niekoniecznie Beka. Dziś jestem samodzielna, samowystarczalna, nie muszę zaglądać do portfela czy mnie na dobry kosmetyk stać  i naprawdę mam takie możliwości jakich w wieku 20 lat nie miałam, a nawet o nich nie sniłam. Chyba że masz na myśli działanie na facetów?

Zapewniam cię, że nie mam z tym problemu chyba, że weźmiemy pod uwagę moje doświadczenie i fakt, że malo który facet jest w stanie mnie sobą zainteresować. A do tego życie samotnej kobiety jest takie fajne smile

156 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-06-05 22:50:01)

Odp: Mam dość facetów

A ja bardzo protestuję, gdy się wartość kobiety sprowadza tylko do fizyczności.
Czy przez to że z powodu kłopotów z krążeniem nie pochodzę już nigdy w spodenkach jestem  gorszą kobietą?
Nie wiem doprawdy, czy zależy mi na facecie, który  miałby mnie wybrać według takich powierzchownych kryteriów.

157

Odp: Mam dość facetów
Piegowata'76 napisał/a:

A ja bardzo protestuję  przeciwko temu, że się wartość kobiety sprowadza do fizyczności.

Można protestować, jak przeciw dyskryminacji, szowinizmowi, wojnom na świecie itp, ale takie zjawisko jest i nie da się temu zaprzeczyć.

158 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-06-05 22:54:03)

Odp: Mam dość facetów

Ano jest,  nie przeczę.

159 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 22:51:44)

Odp: Mam dość facetów

Ale serio, Beko, mieszkasz w małym mieście gdzieś?
Po odejściu exa zostawił mnie bez kasy ale w mieszkaniu. W ciągu roku zarabialam już więcej niż On bo wcześniej stawialismy na wspieranie jego kariery smile I się udało:)
Covid / vel komuniści  kolejny rok wszystko poszło się paść  i zaczynam od nowa , a o tak uważam że możliwości mam lepsze niz na koniec lat 90.
Naprawdę powiedz mi jakie to większe możliwości zawodowe ma 25 latka ode mnie.?
Prace znalazłam w 3 miesiące .I aplikowalo 100 osób wybrano 3. Widziałam młode dziewczyny na rozmowach kwalifikacyjnych.
Skąd Ty bierzesz takie informacje, serio?

160 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-05 22:58:19)

Odp: Mam dość facetów

Sprzeciw przyjęty smile Pigusie tylko no co poradzić, jest jak jest u niektórych ludzi.

Jak ja się "wylaszcze" i założę najlepszą "grempline" to podobno możne mnie wziąć miedzy ludzi nawet jak na moją poczciwą mordkę,podobno młode 40 stki oglądają się za mną smile czasem
ja co prawda tego nie zauważam smile i mnie to nie interesuje, wcale nie rusza, nic a nic big_smile , bez goryczy wyrzekam się przymiotów młodości big_smile

161

Odp: Mam dość facetów
niepodobna napisał/a:

Cellulit nie pojawia się w okolicach 40. Mają go dużo młodsze kobiety. Za to, jeśli się trenuje i dba o skórę i dietę, to można go nawet po 40 nie mieć, choć na pewno wiek zwiększa podatność.

Wiem, właśnie cieplej się zrobiło i na ulicach festiwal cellulitu.

niepodobna napisał/a:

Przerabianie twarzy też trwa w najlepsze już przed 30 rokiem życia, u wieelu dziewczyn. No naprawdę jest zatrzęsienie młodych babek z powiększonymi ustami.

A ja nie pisałem o powiększaniu ust tylko likwidacji jakichś ponoć specyficznych zmarszczek jakie się pojawiają w okolicy ust. Ponoć u kobiet, to jakiś problem. Nie wiem, ja swoje lubię, bo z nimi twarz w końcu wygląda jako tako.

Ela210 napisał/a:

Ja chodzę  w spodenkach a nie mam cellulitu smile przynajmniej takiego widocznego gołym okiem tongue.

O właśnie, małżonka też sobie dziś kupiła nowe spodenki.

Ela210 napisał/a:

Ale widzę  że koleżanki Snake i Beka wiedzą smile)) ciemność  widzę, ciemność.  big_smile

Zabawne jest to, że dla mnie różnica między 44, a 48 jest w zasadzie żadna. Dla nich, to przeskok z 32/34 na 36/38 i to ponoć już jest różnica. Za 2 lata u mnie będzie 50, a u nich 38/40 lat. Jak myślisz, kto będzie bardziej przeżywał?
Jest jeszcze jedna kwestia. Ten proces starzenia potrafią maskować panie bogatsze lub żyjące po prostu lepiej w większych miastach. To widać na tzw. spotkaniach klasowych po latach. Dziewczyny, którym się zostało w małych miastach w większości no nie wyglądają po latach najlepiej. Przyznaję, że był to mój największy szok na własnym spotkaniu klasowym. Niektórych dziewczyn zwyczajnie nie poznałem dopóki kolega życzliwie nie szepnął na ucho kto zacz. Z chłopami nie miałem większych problemów. Co to chłopaków przez brzuch mam nie poznać? wink Natomiast gwiazdeczki, które zawsze były zorientowane na wygląd się nie zmieniły. Nie ma to jak dobre inwestycje wink Choć trzeba przyznać, że dużo dają geny. Moja serdeczna przyjaciółka co prawda z lekka spoważniała na twarzy ale ogólnie dalej dziewczę. Podobnie jak inna koleżanka nie zmęczona życiem z mężczyzną i rodzeniem dzieci. Twarz już nie młodzieńcza ale reszta spoko wink

162

Odp: Mam dość facetów
Piegowata'76 napisał/a:

A ja bardzo protestuję  przeciwko temu, że się wartość kobiety sprowadza do fizyczności.

Właśnie, nie fizyczność jest ważna ale faceci tylko o tej fizyczności, jak zaczarowani... big_smile
To może jednak trzeba się z nią jakoś rozprawić?

"Ci co nie umieją się starzeć, to ci sami, co nie umieli być młodzi"

Marc Chagall

163 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 22:59:55)

Odp: Mam dość facetów

Ale ja nie chodze w spodenkach dla facetow tylko dlatego ze gorąco jest w lecie smile
Po prostu nie uważam  że są zakazane w "pewnym wieku"

Ja o golych nogach, a Beka od razu o posladkach . smile
Na posladkach to i dżinsy są, nie wspominając już o legginsach smile smile
A moich największych atutów nie szukam w fizycznosci,  Bozia dała inne mocne karty, tak myślę.

164

Odp: Mam dość facetów
paslawek napisał/a:

bez goryczy wyrzekam się przymiotów młodości big_smile

To cytat albo parafraza, ale skąd? Nie pamiętam, ale pamiętam, że fajne było... smile

165 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-05 23:11:19)

Odp: Mam dość facetów
niepodobna napisał/a:
paslawek napisał/a:

bez goryczy wyrzekam się przymiotów młodości big_smile

To cytat albo parafraza, ale skąd? Nie pamiętam, ale pamiętam, że fajne było... smile

Cytat właściwie, tylko u mnie bez tych małych różnych choler, zapominam czasem o nich kropki,przecinki inne takie smile

Max Ehrmann Desiderata fragment :

"Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności."

166

Odp: Mam dość facetów
paslawek napisał/a:
niepodobna napisał/a:
paslawek napisał/a:

bez goryczy wyrzekam się przymiotów młodości big_smile

To cytat albo parafraza, ale skąd? Nie pamiętam, ale pamiętam, że fajne było... smile

Cytat tylko u mnie bez tych małych różnych choler zapominam czasem o nich kropki,przecinki inne takie smile
Max Ehrmann Desiderata

"Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności."

O właśnie, dzięki smile

167

Odp: Mam dość facetów
Snake napisał/a:

. Przyznaję, że był to mój największy szok na własnym spotkaniu klasowym. Niektórych dziewczyn zwyczajnie nie poznałem dopóki kolega życzliwie nie szepnął na ucho kto zacz. Z chłopami nie miałem większych problemów. Co to chłopaków przez brzuch mam nie poznać? wink

A wiesz, że ja miałam podobny problem na spotkaniu klasowym? Chłopak z bujną czupryną, a tu podchodzi do mnie łysy jak bok od beczki facet w okularach.. Nie poznałam.
Następny.. Chyba ze 100 kilo, ruda broda do krawata, a był cherlawym chłoptasiem z piegami na nosie smile

Było może dwóch których poznałam bez problemu.. Takie życie.

168

Odp: Mam dość facetów

Pewne uszczerbi w wyglądzie nie związane są z wiekiem.

169

Odp: Mam dość facetów

Nadal dziewczyny siedzimy w swoim indywidualnym postrzeganiu tematu: "ja", "ja", "ja". Tez moglbym tak pisac, ale to nie ma sensu, bo temat dotyczy ogolnego zagadnienia. Moja teza jest taka: Zdecydowanie lepiej byc mezczyzna w wieku 40+, czy 50+, niz kobietą w tym samym przedziale z podobnymi zasobami. Rozumiem, ze ktoras kobieta sporo zarabia, ktoras usmiecha sie do swoich żylaków, inna odnalazła się w bieganiu, chodzi na jogę, marszczy sobie uda ręką i jest zadowolona, ale nie pisze o wycinkach rzeczywistosci, tylko o ogólnym potencjale w tym wieku. Dostep do pieniedzy + seksu + zwiazków długoterminowych + posiadania dzieci i wiele innych, rozpatrywane jako suma, idą ewidentnie na konto faceta.

170 Ostatnio edytowany przez Britan (2021-06-05 23:41:59)

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:

Nadal dziewczyny siedzimy w swoim indywidualnym postrzeganiu tematu: "ja", "ja", "ja". Tez moglbym tak pisac, ale to nie ma sensu, bo temat dotyczy ogolnego zagadnienia. Moja teza jest taka: Zdecydowanie lepiej byc mezczyzna w wieku 40+, czy 50+, niz kobietą w tym samym przedziale z podobnymi zasobami. Rozumiem, ze ktoras kobieta sporo zarabia, ktoras usmiecha sie do swoich żylaków, inna odnalazła się w bieganiu, chodzi na jogę, marszczy sobie uda ręką i jest zadowolona, ale nie pisze o wycinkach rzeczywistosci, tylko o ogólnym potencjale w tym wieku. Dostep do pieniedzy + seksu + zwiazków długoterminowych + posiadania dzieci i wiele innych, rozpatrywane jako suma, idą ewidentnie na konto faceta.

Taka jest brutalna prawda.
Całkiem niedawno mogłem się sprzeczać z tezą, że dla kobiety 30 lat to ściana.
To teraz jestem zdania, że to całkiem logiczny i realny mechanizm biorąc pod uwagę ogół kobiet, a nie indywidualne jednostki.

171

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:

Nadal dziewczyny siedzimy w swoim indywidualnym postrzeganiu tematu: "ja", "ja", "ja". Tez moglbym tak pisac, ale to nie ma sensu, bo temat dotyczy ogolnego zagadnienia. Moja teza jest taka: Zdecydowanie lepiej byc mezczyzna w wieku 40+, czy 50+, niz kobietą w tym samym przedziale z podobnymi zasobami. Rozumiem, ze ktoras kobieta sporo zarabia, ktoras usmiecha sie do swoich żylaków, inna odnalazła się w bieganiu, chodzi na jogę, marszczy sobie uda ręką i jest zadowolona, ale nie pisze o wycinkach rzeczywistosci, tylko o ogólnym potencjale w tym wieku. Dostep do pieniedzy + seksu + zwiazków długoterminowych + posiadania dzieci i wiele innych, rozpatrywane jako suma, idą ewidentnie na konto faceta.

Beka, o czym ty teraz? smile

Dostęp do pieniędzy? Nigdy nie miałm ich tyle co teraz, gdy jestem sama.

Seks?

Wybacz, ale nie będę się publicznie "obnażać". Związki długoterminowe? A komu one są potrzebne? Naprawdę uważasz, że kobieta nie może bez nich żyć?
Posiadanie dzieci?
Jakoś wychowałam moją córkę sama, a palant który jest jej ojcem wymigiwal się od płacenia alimentów grożać mnie i jej śmiercią.

Jeśli o takim koncie faceta myślisz, to naprawdę rozśmieszasz mnie smile

Ale ja już tak mam, od jakiegoś czasu faceci głownie mnie śmieszą. smile

172 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-05 23:50:13)

Odp: Mam dość facetów

Nadal nasze doświadczenia jako przedstawicielek płci i wieku kontra wasze wyobrażenia.
Ale chyba to my mamy te dzieci i pracę  którą nas satysfakcjonuje i nie szukamy w desperacji  kogoś do życia,
Proponuję nie teoretyzowac smile

173

Odp: Mam dość facetów

Jak juz wspomnialem, nie chcialbym sie ograniczac do "Ja", bo to nie sluzy dyskusji. Chyba Ela nie sadzisz, ze pisze takie rzeczy tylko na podstawie teorii? A Salominka ma kasę i dzieci - co dalej? Trochę wyładowałaś sie na płci męskiej, ale nadal nie patrzysz szerzej na zagadnienie, tylko ze swojej perspektywy. Bycie samemu jako atut? Śmiała teza! Dlaczego wiec ludzie tak bardzo pragną byc z kimś, poczuc bliskosc innej osoby? Ja bardzo doceniam bycie sam ze sobą i szc,escie z tego plynace, ale jednak powazna relacja z druga osoba dopełnia to szczescie. Samotnosc i zwiazek jest jak prysznic i wanna - jak masz tylko to pierwsze, nie masz przyjemnosci plynacej z kapieli, a jak masz to drugie, to masz to i to.

174

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:

Jak juz wspomnialem, nie chcialbym sie ograniczac do "Ja", bo to nie sluzy dyskusji. Chyba Ela nie sadzisz, ze pisze takie rzeczy tylko na podstawie teorii? A Salominka ma kasę i dzieci - co dalej? Trochę wyładowałaś sie na płci męskiej, ale nadal nie patrzysz szerzej na zagadnienie, tylko ze swojej perspektywy. Bycie samemu jako atut? Śmiała teza! Dlaczego wiec ludzie tak bardzo pragną byc z kimś, poczuc bliskosc innej osoby? Ja bardzo doceniam bycie sam ze sobą i szc,escie z tego plynace, ale jednak powazna relacja z druga osoba dopełnia to szczescie. Samotnosc i zwiazek jest jak prysznic i wanna - jak masz tylko to pierwsze, nie masz przyjemnosci plynacej z kapieli, a jak masz to drugie, to masz to i to.

Zapewniam cię Beka, że mam i prysznic i wannę. Nawet basen mam smile Co prawda tylko letni ale zawsze mogę sobie popływać w ciepłe dni smile

I mogę wybrać, co mi się podoba smile

175 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 00:17:08)

Odp: Mam dość facetów

Nie znam Twojej historii i nie wyładowalam się na płci męskiej pisząc że niestety nie starzejecie się wolniej .oprócz skóry. Dlatego kobiety powinny bardziej chronić tapicerkę  smile
Jak Japonki to robią. 
To jest wyżywanie się?
Wiesz że można mieć bliskość nie będąc w związku? Wiesz że można nie czuć się samotnym mieszkając bez mężczyzny?
To efekt  życia i tego jaką osobą jest się dla ludzi przez całe życie.
Też nie będę  się obnazać,  jak Salomonka.
Teraz myślę że jednak jesteś młodszy niż ta 40, bo wiedzialbys to.
Tak w ogóle podejrzewam że może nie masz dzieci, więc natura Cię pcha w stronę  20 latek .I słusznie.
Ale z całym szacunkiem o życiu dojrzałych kobiet wiesz mniej.
I nie odpowiedziałeś na moje pytania na tym forum żadne w sumie więc wybacz, taka rozmowa dla rozmowy ..
Ile masz lat?
Masz dzieci?
Jesteś z małego miasta  .bo to wszystko wpływa na perspektywę.

176

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Nie znam Twojej historii i nie wyładowalam się na płci męskiej pisząc że niestety nie starzejecie się wolniej .oprócz skóry. Dlatego kobiety powinny bardziej chronić tapicerkę  smile
Jak Japonki to robią. 
To jest wyżywanie się?
Wiesz że można mieć bliskość nie będąc w związku?
Też nie będę  się obnazać,  jak Salomonka.
Teraz myślę że jednak jesteś młodszy niż ta 40, bo wiedzialbys to.
Tak w ogóle podejrzewam że może nie masz dzieci, więc natura Cię pcha w stronę  20 latek .I słusznie.
Ale z całym szacunkiem o życiu dojrzałych kobiet wiesz mniej.
I nie odpowiedziałeś na moje pytania na tym forum żadne w sumie więc wybacz, taka rozmowa dla rozmowy ..
Ile masz lat?
Masz dzieci?
Jesteś z małego miasta  .bo to wszystko wpływa na perspektywę.

Blisko 40, dwójka, duze miasto;)

177 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 00:24:41)

Odp: Mam dość facetów
BEKAśmiechu napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Nie znam Twojej historii i nie wyładowalam się na płci męskiej pisząc że niestety nie starzejecie się wolniej .oprócz skóry. Dlatego kobiety powinny bardziej chronić tapicerkę  smile
Jak Japonki to robią. 
To jest wyżywanie się?
Wiesz że można mieć bliskość nie będąc w związku?
Też nie będę  się obnazać,  jak Salomonka.
Teraz myślę że jednak jesteś młodszy niż ta 40, bo wiedzialbys to.
Tak w ogóle podejrzewam że może nie masz dzieci, więc natura Cię pcha w stronę  20 latek .I słusznie.
Ale z całym szacunkiem o życiu dojrzałych kobiet wiesz mniej.
I nie odpowiedziałeś na moje pytania na tym forum żadne w sumie więc wybacz, taka rozmowa dla rozmowy ..
Ile masz lat?
Masz dzieci?
Jesteś z małego miasta  .bo to wszystko wpływa na perspektywę.

Blisko 40, dwójka, duze miasto;)

Tak duże jak Warszawa  czy Krakow?
Bo z całym szacunkiem np Bydgoszcz czy Toruń Katowice to inna mentalność jednak smile
Nie wiem też w jakim środowisku się obracasz bo co innego korpo, co innego jakis  sfeninizowany zawód czy pracownice fabryki.
To dlaczego nie rzucają  się na Ciebie 30 letnie mieszkanki tego miasta że strachu przed  staorością doprawdy nie wiem.

178

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Nie znam Twojej historii i nie wyładowalam się na płci męskiej pisząc że niestety nie starzejecie się wolniej .oprócz skóry. Dlatego kobiety powinny bardziej chronić tapicerkę  smile
Jak Japonki to robią. 
To jest wyżywanie się?
Wiesz że można mieć bliskość nie będąc w związku?
Też nie będę  się obnazać,  jak Salomonka.
Teraz myślę że jednak jesteś młodszy niż ta 40, bo wiedzialbys to.
Tak w ogóle podejrzewam że może nie masz dzieci, więc natura Cię pcha w stronę  20 latek .I słusznie.
Ale z całym szacunkiem o życiu dojrzałych kobiet wiesz mniej.
I nie odpowiedziałeś na moje pytania na tym forum żadne w sumie więc wybacz, taka rozmowa dla rozmowy ..
Ile masz lat?
Masz dzieci?
Jesteś z małego miasta  .bo to wszystko wpływa na perspektywę.

Blisko 40, dwójka, duze miasto;)

Tak duże jak Warszawa  czy Krakow?
Bo z całym szacunkiem np Bydgoszcz czy Toruń Katowice to inna mentalność jednak smile
Nie wiem też w jakim środowisku się obrażasz bo co innego korpo, co innego jakis  sfeninizowany zawód czy pracownice fabryki.
To dlaczego nie rzucają  się na Ciebie 30 letnie mieszkanki tego miasta że strachu przed  wartością doprawdy nie wiem.

Słabo napisane Ela - gdybym myslal tak stereotypowo jak ty, moglbym pomyslec, ze jestes z... albo lepiej tak nie pisac, bo to strasznie małostkowe.

179

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Tak duże jak Warszawa  czy Krakow?

Ciekawe smile ? big_smile
tak czy siak  i tak będzie na Warszawianki i Warszawiaków smile

180

Odp: Mam dość facetów

Obawiam się że się nie zrozumieliśmy. 
Nie chce obrazić mieszkańców mniejszych miast, tylko szukam źródła  rozbieżności naszych spostrzeżeń.  Czasami zapominam że na  forum są  ludzie z różnych środowisk i może gdzieś  kobieta 40 lat to rzeczywiście stara baba.?

181

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Obawiam się że się nie zrozumieliśmy. 
Nie chce obrazić mieszkańców mniejszych miast, tylko szukam źródła  rozbieżności naszych spostrzeżeń.  Czasami zapominam że na  forum są  ludzie z różnych środowisk i może gdzieś  kobieta 40 lat to rzeczywiście stara baba.?

Myślę, że bardzo dobrze się zrozumieliśmy, skoro w tym poście to potwierdzasz i dodatkowo próbujesz małej manipulacji. Zapytałaś mnie o wiek, dzieci, środowisko z którego się wywodzę - moja odpowiedź nie pasowała do twojej tezy i teraz szukasz dziury w całym, czyli segregacja na miasta. Co do manipulacji, dodatkowo piszesz o "starych babach" odnośnie 40-latek, nigdzie tego nie znajdziesz w moich postach. Sam mam 40 lat i uważam, że jestem w średnim wieku, tak samo kobiety 40l są w średnim wieku. Na pewno nie jesteśmy młodzi, nie ma się co oszukiwać, daleki jestem od patrzenia w lustro i wmawiania sobie: "dzisiejsze 40 to jak kiedyś 30lat". Czasu nie oszukasz, a o tym jest ten temat - uważam, że kobiety w średnim wieku są na gorszej pozycji niż mężczyźni. Zresztą wypowiadamy się w temacie gdzie kobieta o nicku "rycząca 30stka" (sic!) ubolewa nad tym właśnie faktem. Wiem, że z tych rzeczy które wymieniłem posiadanie partnera na lata nie musi być priorytetem, szczególnie jak niektóre panie odnalazły się w samotności, ale możliwość założenia kolejnej rodziny z nową partnerką (partnerem) i posiadanie dzieci uważam jednak za bardzo ważne odnośnie "możliwości" w danym wieku. P.S. Salomonka, dlaczego z twojego postu zniknęło: "w ogóle mężczyźni mnie śmieszą"? Nie ma się czego wstydzić;)

182 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 07:39:39)

Odp: Mam dość facetów

Widzę że to problem ponad siły napisać: coś w tym stylu:
Jestem 38 latkiem z 500 tys miasta, pracuję wśród ekspedientek , większość singielek po 40 skarzy się że są za stare:
Albo
Jestem 38 latkiem z miasta 1, mln 500 tys pracuję w korpo, koleżanki po 40 uważają się za stare.
Dlaczego to trudność i trzeba takie rzeczy obcęgami wydobywać, sam sobie odpowiedz.
A co do nowych dzieci to ludzie dają je sobie z miłości, jakbyś nie wiedział.
Przypadkowo zachodzą w ciążę nastolatki najczęściej.
Jak Cię pokocha kobieta w wieku  35 -40 lat to będzie chciała mieć. tobą dzieci, nawet jak ma swoje, a może tym bardziej.
I jej wiek nie będzie tu miał nic do rzeczy.
Jak Cię nie pokocha, nie namówisz jej.
Oczywiście mowa o tych co dzieci chcą i mogą mieć, bo nie dla każdego to priorytet.
Tak samo jest ok powiedzenie : jestem 38 latkiem z dziećmi, ale chcę młodszą kobietę 10 lat bo chce ją parę lat poznać a potem mieć z nią nowe dzieci.
Takie spojrzenie rozjaśnia spojrzenie a niekoniecznie oznacza że wszystkie 40 to stare stworzenia. .
Są przecież też rozwodnicy, którzy stwierdzą że nie chcą już dzieci więcej,
Albo że np wystarczy im rok by zdecydować czy to właściwa kobieta i nie odtrącą fajnej równolatki dla mniej fajnej, ale młodszej.
Po prostu ludzie mają swoje preferencje.
Nie każdy rozwodnik z dziećmi chce nowe, ale to fajnie że tacy są, bo zgadzam się to cementuje rodzinę i daje szansę na całkowicie nowy początek.
Szkoda tylko przegapić fajnego człowieka w życiu skoro ten człowiek to kobieta 38 lat akurat, jak autorka, a nie 33.

183

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

Widzę że to problem ponad siły napisać: coś w tym stylu:
Jestem 38 latkiem z 500 tys miasta, pracuję wśród ekspedientek , większość singielek po 40 skarzy się że są za stare:
Albo
Jestem 38 latkiem z miasta 1, mln 500 tys pracuję w korpo, koleżanki po 40 uważają się za stare.
Dlaczego to trudność i trzeba takie rzeczy obcęgami wydobywać, sam sobie odpowiedz.
A co do nowych dzieci to ludzie dają je sobie z miłości, jakbyś nie wiedział.
Przypadkowo zachodzą w ciążę nastolatki najczęściej.
Jak Cię pokocha kobieta w wieku  35 -40 lat to będzie chciała mieć. tobą dzieci, nawet jak ma swoje, a może tym bardziej.
I jej wiek nie będzie tu miał nic do rzeczy.
Jak Cię nie pokocha, nie namówisz jej.
Oczywiście mowa o tych co dzieci chcą i mogą mieć, bo nie dla każdego to priorytet.
Tak samo jest ok powiedzenie : jestem 38 latkiem z dziećmi, ale chcę młodszą kobietę 10 lat bo chce ją parę lat poznać a potem mieć z nią nowe dzieci.
Takie spojrzenie rozjaśnia spojrzenie a niekoniecznie oznacza że wszystkie 40 to stare stworzenia. .
Są przecież też rozwodnicy, którzy stwierdzą że nie chcą już dzieci więcej,
Albo że np wystarczy im rok by zdecydować czy to właściwa kobieta i nie odtrącą fajnej równolatki dla mniej fajnej, ale młodszej.
Po prostu ludzie mają swoje preferencje.
Nie każdy rozwodnik z dziećmi chce nowe, ale to fajnie że tacy są, bo zgadzam się to cementuje rodzinę i daje szansę na całkowicie nowy początek.
Szkoda tylko przegapić fajnego człowieka w życiu skoro ten człowiek to kobieta 38 lat akurat, jak autorka, a nie 33.

Ela - czego bym nie napisał, nie będzie pasowało do twojej tezy:) Mam wrażenie, że nie chcę być zrozumiany, ja nie piszę o tym co jest priorytetem, co nie. Ja piszę o możliwościach kobiety i mężczyzny w tym samym, średnim wieku (nie wiem co masz z tą "starą" 40 latką - ja nie używam takiego zwrotu...). Jeżeli piszę o możliwości posiadania dzieci, czy wejścia w nowy związek nawet pomimo posiadania swoich własnych z poprzedniej relacji, to facet (i jego potencjał w tej materii) wypada na tym polu zdecydowanie korzystniej. Dla ciebie dzieci/długoterminowy związek może nie być priorytetem, ale TY to nie WIĘKSZOŚĆ.

184 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 08:36:10)

Odp: Mam dość facetów

Nigdy nie czułam się SAMOTNA  smile
Widzę że usilnie próbujesz narzucić  swoją wizję  innym.
I Ty też nie jesteś WIĘKSZOSCIA Kobiet,  Beko.:) nawet jedną  nie jesteś big_smile
Miło było ale dla mnie to koniec dyskusji z Tobą, bo za sarkazmem który zauważyłam na początku na forum, nie kryje się otwarty, przenikliwy umysł. Szkoda.

185 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-06-06 09:37:07)

Odp: Mam dość facetów

Moim zdaniem to wszystko zależy, zarówno od tego jaki jest cel osób (mężczyzn), którzy uważają, że kobieta ok. 40-stki jest "stara" i jak na taki tekst dana kobieta zareaguje.
Jedna obrazi, druga zignoruje, a trzecia wpadnie w kompleksy.
Dlaczego faceci tak mówią? Może to kwestia dziwnego poczucia humoru, braku taktu, zwykłej złośliwości, a może ...?
Według mnie wynika to z kompleksów czy wręcz desperacji. Bo po co ten facet tak mówi, jak nie po to by obniżyć wartość czy pewność siebie dziewczyny, a tym samym samemu poczuć lepiej. Facet może se myśleć, że jest w stanie wyrwać dużo młodszą ale rzeczywistość bywa brutalna i często nawet równolatki nie są zainteresowane. Dlatego forsują opinie, że kobiety w średnim wieku nie powinny mieć właściwie wymagań i brać co leci.
Co do tego, która płeć szybciej starzeje nie jestem w stanie opowiedzieć się po żadnej ze stron bo to jak wyglądamy i się czujemy zależy od wielu czynników, m.in. genów, stylu życia czy choćby energii jaką wokół siebie roztaczamy.
Prawda taka, że facetom więcej się "wybacza". Na kobiety gorzej działa nie tylko słońce (o solarium nie wspominając) ale też różnego rodzaju używki. Zauważyłam, że coraz częściej w opinii publicznej "odstawienie alkoholu" jest wymieniany jako główny czynnik ładnej sylwetki, co mnie niezmiernie cieszy.
Ja tu nie mam na myśli kwestii związanych z uzależnieniami ale znam przypadki kiedy kobiety, szczególnie te młode, potrafią rezygnować z posiłków by móc sobie pozwolić na piwko czy drineczka. Zresztą, na jednym często nie kończy, a potem kiedy dopada wilczy głód to sięgają po przypadkowy junk food.
Nie bez powodu się mówi, że jesteśmy tym co jemy i o ile jak jesteśmy jeszcze "młode", to pół biedy, ale z czasem, po 30-stce, nie mówiąc po 40-stce, nasz organizm jest w stanie coraz mniej nam grzeszków wybaczyć.

186

Odp: Mam dość facetów

Na wsi jest taka pani w moim wieku albo i młodsza, a wygląda na moją babcię.

187

Odp: Mam dość facetów
Snake napisał/a:

Na wsi jest taka pani w moim wieku albo i młodsza, a wygląda na moją babcię.

Pytanie dlaczego? Bo jest spracowana, nie ma czasu czy wiedzy jak dbać o siebie, a może jest chora?
Weźmy na przykład naszą "naczelną pisarkę" oraz "panią od kartonów". Dzieli je bodajże 15 lat, przy czym ta starsza wygląda znacznie młodziej i świeżej, przynajmniej takie jest moje zdanie.

188 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-06 09:56:55)

Odp: Mam dość facetów

Wszystko fajnie, ale już ta segregacja na wielko-, średnio- i małomiastowych jest słaba. Zresztą wydaje mi się, że nawet dzielenie na miastowych i wiejskich jest trochę przereklamowane. Jako, że sporo ludzi mieszka na wsiach, ale pracują w miastach. Jeśli już miałbym się spierać, to akurat moje miejsce zamieszkania traktowałbym inaczej, ale z tą Bydgoszczą, Toruniem czy Katowicami, to Ela pojechałaś. Z takich Katowic to sam mógłbym się śmiać, bo mimo, że NS jest miasteczkiem w porónaniu z nimi, to mieliśmy prawa miejskie od samego początku, jakieś 570 lat przed Katowicami big_smile

Ale nie o tym smile

Zgodzę się z Beką, że coś jest na rzeczy, przynajmniej w większości. Świetnie, jeśli dziewczyny wyżej czują się tak dobrze, ale chociażby nick Autorki już wiele o niej mówi. Ma się wrażęnie, że dla niektórych ludzi pewien okres życia jest najcenniejszy  i jedyny, w kórym warto coś zdziałać a potem to tylko wegetacja. Jeśli wahałbym się określać kogoś młodym, kto skończył 40 lat, to na pewno nie powiem tak o kimś, kto ma te 30. Ludzie, przecież to wiek, kiedy w większości ludzie są dopiero na początku swojej kariery czy zakładania rodziny. Raczej dzisiejszy standar nie obejmuje kobiet ,wyhodzących za mąż tuz po 20, ale bliżęj 30stki. Trzeba jakoś zdobyć to wykształcenie i doświadczenie, nic nie przychodzi samemu. Co do posiadania partnera, to można pomyśleć, że Autorka zakładała, iż wyśniony królewicz sam do niej przyjdzie(albo przyjedzie na białym koniu) przed tymi 25.urodzinami i wszystko będzie grało i hulało smile Autorka traktuje swój wiek, jakby miała co najmniej 60 lat.

edit: upływających lat nic i nikt nie zmieni. O siebie i swoje samopoczucie warto dbać a do wydawanych opinii mieć nieco więcej dystansu. Im ktoś wygłasza gorsze i bardziej złośliwe lub grubiańskie epitety, tym mniej się nim przejmuję. Dlaczego? Po prostu widzę, że nie stać go na nic lepszego, zatem prezentuje poziom, którym nie warto się przejmować.
Mając np problem z nadwagą, nie przejmę się specjalnie epitetami typu grubas czy tłuścioch, ale jeśli już ktoś mi rzeczowo zasugeruje, żę powinienem wziąć się za siebie, to wezmę sobie radę do serca.

189 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 09:50:25)

Odp: Mam dość facetów

O Jesu! Bagiennik odezwały się Twoje kompleksy? Jaka segregacja? Jest inna mentalnosc i tyle. Zaprzeczysz?
Nie oceniam czy gorsza czy lepszą. Pewnie w jednych rzeczach tak w innych śmak.
Ludzie się różnią pod tym względem w zależności od środowiska w którym żyją. 
Mentalnością,  stylem życia.

190 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-06 09:58:44)

Odp: Mam dość facetów

Ela, jakie kompleksy? Ja u siebie żadnych nie widzę! Mogę Cię uspokoić smile Nie lubię w takich wypadkach odwóływać się do podziałów, bo nie widzę, żeby one miały znaczenie akurat w omawianym temacie.
Nie widzę zależności między opinią Kolegi Beki na temat starzenia się kobiet czy facetów a jego miejscem zamieszkania smile  Poza tym, podziwiam, jeśli widzisz tak wielką różnicę między mieszkańcem Krkaowa czy Warszawy a Katowic lub Bydgoszczy smile
Jeśli istnieje różnica w mentalności, to z pewnością mniejsza, niż Ci się wydaje smile Nie każda wieś(czy raczej skupisko mieszkań poza wielkim miastem) mieszka w drewniancyh domach, czemu towarzyszą zabudowania gospodarskie a ludzie żyją z uprawy roli. Zresztą ta wiejska mentalność powoli zanika, bo ludzie zwyczajnie zmieniają swój styl życia.

O prawach miejskich wspomniałem w ramach ciekawostki, bo sam byłem tym zaskoczony smile

Natomiast, jeżeli Autorka poprzez swój nick, chciała przekazać swoje odczucia czy zaptrywanie na wiek, to mogę jej jedynie współczuć. Nie tak złośliwie, ale zwyczajnie po ludzku w życzliwy sposób, bo w życiu bym nie pomyślał, że ktoś może czuć się staro w tym wieku.

191 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 10:17:17)

Odp: Mam dość facetów

No cóż,  ja widzę  taką  zależność A Ty nie.
Na wsiach i mniejszych miastach od 30 zaczyna się stara panna. jeszcze wiele osób tak uważa.
Tak widzę  różnicę między mentalnością średnio a wielkomiejską.

192

Odp: Mam dość facetów
Ela210 napisał/a:

No cóż,  ja widzę  taką  zależność A Ty nie.
Na wsiach i mniejszych miastach od 39 zaczyna się stara panna. jeszcze wiele osób tak uważa.
Tak widzę  różnicę między mentalnością średnio a wielkomiejską.

Nie wiem czy rzeczoną mentalność przypisywałabym wielkości miasta czy podziału miasto-wieś, według mnie to raczej kwestia wykształcenia, obycia - ogólnie pojętej świadomości.

193

Odp: Mam dość facetów
Roxann napisał/a:

Moim zdaniem to wszystko zależy, zarówno od tego jaki jest cel osób (mężczyzn), którzy uważają, że kobieta ok. 40-stki jest "stara" i jak na taki tekst dana kobieta zareaguje.
Jedna obrazi, druga zignoruje, a trzecia wpadnie w kompleksy.
Dlaczego faceci tak mówią? Może to kwestia dziwnego poczucia humoru, braku taktu, zwykłej złośliwości, a może ...?
Według mnie wynika to z kompleksów czy wręcz desperacji. Bo po co ten facet tak mówi, jak nie po to by obniżyć wartość czy pewność siebie dziewczyny, a tym samym samemu poczuć lepiej. Facet może se myśleć, że jest w stanie wyrwać dużo młodszą ale rzeczywistość bywa brutalna i często nawet równolatki nie są zainteresowane. Dlatego forsują opinie, że kobiety w średnim wieku nie powinny mieć właściwie wymagań i brać co leci.
Co do tego, która płeć szybciej starzeje nie jestem w stanie opowiedzieć się po żadnej ze stron bo to jak wyglądamy i się czujemy zależy od wielu czynników, m.in. genów, stylu życia czy choćby energii jaką wokół siebie roztaczamy.
Prawda taka, że facetom więcej się "wybacza". Na kobiety gorzej działa nie tylko słońce (o solarium nie wspominając) ale też różnego rodzaju używki. Zauważyłam, że coraz częściej w opinii publicznej "odstawienie alkoholu" jest wymieniany jako główny czynnik ładnej sylwetki, co mnie niezmiernie cieszy.
Ja tu nie mam na myśli kwestii związanych z uzależnieniami ale znam przypadki kiedy kobiety, szczególnie te młode, potrafią rezygnować z posiłków by móc sobie pozwolić na piwko czy drineczka. Zresztą, na jednym często nie kończy, a potem kiedy dopada wilczy głód to sięgają po przypadkowy junk food.
Nie bez powodu się mówi, że jesteśmy tym co jemy i o ile jak jesteśmy jeszcze "młode", to pół biedy, ale z czasem, po 30-stce, nie mówiąc po 40-stce, nasz organizm jest w stanie coraz mniej nam grzeszków wybaczyć.

Dla mnie 40-tka jest młoda smile To ja już chyba niestety jestem dla nich stary big_smile Przynajmniej taką mam obserwację z Sympatii. Znam "czterdziestki", które są naprawdę w świetnej formie i bardzo atrakcyjne. Nie wyłączając mojej byłej żony big_smile

194 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-06 10:35:26)

Odp: Mam dość facetów

Też mnie ten temat fascynuje.
Wyksztalcenia: już dawno nie utożsamia się że studiami .
Obycie z powietrza się nie bierze tylko z poznawania różnych środowisk.
No i jest właśnie temat środowiska niezależny od miejsca zamieszkania: albo niemodny już: pochodzenia:
Tu nic jednak nie napiszę  bo nie chcę  wsadzić kija w mrowisko,  a musiałabym się przejechać  od genów  poprzez rodzaj pracy przodkow, historię Polski i tu wnioski mogą  być nietypowe.
Więc nie robiąc  off topa pozostańmy przy tym, że wg mnie miejsce pochodzenia  MA znaczenie przy ocenie wieku kobiet w zakresie : stara, mająca małe szanse na związek, a młoda,  nadająca się do zwiazku
A wg Ciebie NIE ma.

195 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-06-06 10:40:01)

Odp: Mam dość facetów
Roxann napisał/a:

Nie wiem czy rzeczoną mentalność przypisywałabym wielkości miasta czy podziału miasto-wieś, według mnie to raczej kwestia wykształcenia, obycia - ogólnie pojętej świadomości.

O, to już dużo bardziej rozsądna opinia smile Nie wiem, dlaczego ciągle się utrzymuje ten sztuczny podział, ale w dzisiejszych czasach jest on mocno zatarty. Cała masa ludzi wyjeżdża do większych miast, studiują tam i pracują, wszystko się przenika.

Bydgoszcz czy Katowice średnim miastem? Ciekawe..
Może wziąłbym pod uwagę różnicę w opinii między Panią ze sklepu w Ząbkach czy miejscowym burmistrzem a właścicielem firmy albo lekarzem z wojewódzkiego szpitala, natomiast w obrębie tych ostatnich, w zależności od tego czy mieszkają w Wawie czy w Opolu raczej nie..

Posty [ 131 do 195 z 313 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Mam dość facetów

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024