Koleżanka z pracy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 301 ]

Temat: Koleżanka z pracy

Temat dotyczy mojej koleżanki z pracy i relacji z nią. Mianowicie od kilku tygodnii zaczęła dość dwuznacznie zachowywać się pod moim adresem. Zaczęło się o pisanie wiadomości dot. spraw prywatnych, żebym jej doradził co kupić, co zrobić itd itp. Potem zaczelo się robienie wzajemnych prezentów: mikołajki, czy jakaś czekoladka w walentynki, ja również odwdzieczalem się prentem bo nie wypada coś dostać a samemu nic nie dać. Zaczęła się o mnie martwić, mówiła żebym uważał na siebie, dbał o zdrowie itd itp. Czesto przychodzi do mnie prosić o pomoc i sama ja oferuje. Ostatnio zaczęła pod moim adresem rzucać różne aluzje związane z seksem i dość śmiało porusza ze mną ten temat często przy tym żartując. I tu jest pytanie, jak to powinienem odbierać? Jej zachowanie względem mnie zmieniło się na przestrzeni kilku tygodnii, wcześniej tak się nie zachowywaja. Zaznaczę ze nie jestem jedynym facetem w pracy ale tylko względem mnie tak się zachowuje. Jak powinien bym był odbierać takie zachowanie, jest to forma jakiegoś podrywu czy kobitka tak po prostu moze się zachowywać. Koleżanka jest starsza i po przejściach. Oboje jesteśmy wolni.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Temat dotyczy mojej koleżanki z pracy i relacji z nią. Mianowicie od kilku tygodnii zaczęła dość dwuznacznie zachowywać się pod moim adresem. Zaczęło się o pisanie wiadomości dot. spraw prywatnych, żebym jej doradził co kupić, co zrobić itd itp. Potem zaczelo się robienie wzajemnych prezentów: mikołajki, czy jakaś czekoladka w walentynki, ja również odwdzieczalem się prentem bo nie wypada coś dostać a samemu nic nie dać. Zaczęła się o mnie martwić, mówiła żebym uważał na siebie, dbał o zdrowie itd itp. Czesto przychodzi do mnie prosić o pomoc i sama ja oferuje. Ostatnio zaczęła pod moim adresem rzucać różne aluzje związane z seksem i dość śmiało porusza ze mną ten temat często przy tym żartując. I tu jest pytanie, jak to powinienem odbierać? Jej zachowanie względem mnie zmieniło się na przestrzeni kilku tygodnii, wcześniej tak się nie zachowywaja. Zaznaczę ze nie jestem jedynym facetem w pracy ale tylko względem mnie tak się zachowuje. Jak powinien bym był odbierać takie zachowanie, jest to forma jakiegoś podrywu czy kobitka tak po prostu moze się zachowywać. Koleżanka jest starsza i po przejściach. Oboje jesteśmy wolni.

Jest zainteresowana.

3

Odp: Koleżanka z pracy

Jest tylko jeden problem. Jest ode mnie starsza o 7 lat, jestt po rozwodzie i ma dziecko...

4

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Jest tylko jeden problem. Jest ode mnie starsza o 7 lat, jestt po rozwodzie i ma dziecko...

To są 3 problemy.
O co nas pytasz? Jak się jej pozbyć? Wystarczy powiedzieć: jesteś starsza po rozwodzie i masz dziecko. Pozostańmy w kolezenstwie.

5 Ostatnio edytowany przez Martinlord (2021-04-26 20:11:09)

Odp: Koleżanka z pracy

Chciałbym poznać zdanie kobiet na temat takiego zachowania. Jak mam je odbierać skoro koleżanka mówiła że nie szuka związku, aczkolwiek te częste wstawki dot. seksu czy jego braku w jej życiu są dość mocno ukierunkowane na relacje bez zobowiązań, ale nie wiem czy takie jej zachowanie mogę odbierać jako cokolwiek pod moim adresem

Mówiąc krótko chciałbym abyście doradziły co powinienem rozumieć przez takie jej zachowanie względem mnie i czy mogę to znaczyć że ona chce czegoś więcej niż kolezenstwa

6

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Jest tylko jeden problem. Jest ode mnie starsza o 7 lat, jestt po rozwodzie i ma dziecko...

Jeśli to co napisałeś jest dla Ciebie problemem, to niczego w waszej relacji nie zmieniaj.

7 Ostatnio edytowany przez Martinlord (2021-04-26 20:27:40)

Odp: Koleżanka z pracy
Wielokropek napisał/a:
Martinlord napisał/a:

Jest tylko jeden problem. Jest ode mnie starsza o 7 lat, jestt po rozwodzie i ma dziecko...

Jeśli to co napisałeś jest dla Ciebie problemem, to niczego w waszej relacji nie zmieniaj.


Jest to problem gdyby patrzeć pod kątem ew. Związku z nią. Gdyby jednak z jej strony padła propozycja spotkań dla seksu to kwestia dziecka i rozwodu z miejsca jest nieważna. Jej wiek by mi nie przeszkadzał. Jest ładna i atrakcyjna kobieta. Generalnie fajna z niej kobieta i koleżanka. Zawsze uśmiechnięta, pomocna i szczera.

Ale to i tak zależy co ona ode mnie chce, stąd ten wątek i prośbą o "rozszyfrowanie" jej zachowania.

8

Odp: Koleżanka z pracy

Twoje wątpliwości tylko ona może wyjaśnić.

9 Ostatnio edytowany przez Martinlord (2021-04-26 20:34:29)

Odp: Koleżanka z pracy

Z jej strony nie padła żadna propozycja anivnic konkretnego. Ale te wstawki typu "wszyscy dookoła się bzykaja tylko nie ja" lub "znajdę se młodszego do bzykania i zrobię ex na złość" dają do myślenia. Nie wiem co robić tak naprawdę... Z drugiej strony nie chciałbym wyjsc na napaleńca co się raz dwa rzuci a potem wyjsc na idiote bo nie o to jej chodziło... Jak rozszyfrować jej zachowanie? Moze przesadzam? Dorosła kobieta wogole chciałaby młodszego do zabaw czy jakieś przygody?

10

Odp: Koleżanka z pracy

Najprostsze rozwiązania są dla niektórych nieosiągalne.

11

Odp: Koleżanka z pracy
Wielokropek napisał/a:

Najprostsze rozwiązania są dla niektórych nieosiągalne.

Co masz na myśli?

12

Odp: Koleżanka z pracy

To

Wielokropek napisał/a:

Twoje wątpliwości tylko ona może wyjaśnić.

13

Odp: Koleżanka z pracy

Przeciez wprost się jej nie spytam o co jej chodzi... Wyjdę na głupiego a jak się na tym soarze to i na idiote. Zresztą ja mam tylko podejrzenia które chce rozwiać tutaj

14

Odp: Koleżanka z pracy

Dlatego napisałam, że dla niektórych najprostsze rozwiązania są nieosiągalne.


Ona wie, dlaczego powiedziała to, co powiedziała, wszyscy inni będą snuć domysły.
Ona jedna wie, ale pytać ją o to? Do tego trzeba być odważnym.

15

Odp: Koleżanka z pracy

W takim razie jak najlepiej to zrobić żeby nie wyjsc na młodego napaleńca? Nie jestem w 100% przekonany że chodzi jej o seks dlatego trochę nie wiem jak nawet zacząć rozmowę...

16

Odp: Koleżanka z pracy

"Po co mi to mówisz?"

17 Ostatnio edytowany przez Martinlord (2021-04-26 21:03:36)

Odp: Koleżanka z pracy

Chętnie zapoznam się z opinia na mój temat innych kobiet, liczę na dobre rady.

Napiszcie co myślicie o tej sytuacji

18

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Chętnie zapoznam się z opinia na mój temat innych kobiet, liczę na dobre rady.

Napiszcie co myślicie o tej sytuacji

Chce m.in. przy pomocy Ciebie zrobić na złość swojemu ex. Możesz stać się narzędziem jej zemsty. Brzmi ekscytująco, prawda?

19 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2021-04-26 21:38:42)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Chętnie zapoznam się z opinia na mój temat innych kobiet, liczę na dobre rady.
Napiszcie co myślicie o tej sytuacji

Przecież Wielokropek podpowiedział Ci najlepsze rozwiązanie. Chcesz usłyszeć że 30 % uważa że chce seksu, 30 że nie a 30 że robi na złość swojemu ex. I co Ci to da? Jak Ci tak gada że nie ma seksu i sobie kogoś znajdzie to może zaproponuj wspólna kawę albo coś podobnego i podczas rozmowy rozkminisz o co jej chodzi.

Odp: Koleżanka z pracy

A tobie to o co chodzi? Chciałbyś z nią pofiglowac bez zobowiązań? Bo związek pewnie (wiek, dziecko) ciebie nie interesuje. Może jej zachowanie ciebie krępuje, bo jesteś nieśmiały?

21

Odp: Koleżanka z pracy

Co za jałowa rozkmina.
Ewidentnie na Ciebie leci.
Czy chce związku, czy ''tylko'' seksu? - u kobiet takie rozgraniczenie nie istnieje.
Jeśli chcesz w to iść - idź.
Jeśli nie chcesz - nie idź.
Dziękuję.
Wątek wyczerpany.

22

Odp: Koleżanka z pracy

Tak, nie będę ukrywał. Interesowałby mnie seks bez zobowiązań. Nawet bardzo taki układ by mi odpowiadał. Związek nie wchodzi w grę (wiek i dziecko). Kwestia tylko co z pracą? Nie chciałbym żeby z tego wyszedł jakiś kwas

23

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Tak, nie będę ukrywał. Interesowałby mnie seks bez zobowiązań. Nawet bardzo taki układ by mi odpowiadał. Związek nie wchodzi w grę (wiek i dziecko). Kwestia tylko co z pracą? Nie chciałbym żeby z tego wyszedł jakiś kwas

To spotkaj się z nią towarzysko na neutralnym gruncie i porozmawiajcie. Chyba dasz radę rozeznać temat czy interesuje ją sam seks czy seks ze związkiem. Bo rzeczywiście może wyjść kwas jak dziewczyna liczy na związek a Ty potraktujesz ją jak panienkę na jeden raz.

24

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Tak, nie będę ukrywał. Interesowałby mnie seks bez zobowiązań. Nawet bardzo taki układ by mi odpowiadał. Związek nie wchodzi w grę (wiek i dziecko). Kwestia tylko co z pracą? Nie chciałbym żeby z tego wyszedł jakiś kwas

Moim zdaniem, wyjdzie z tego kwas.
Na Twoim miejscu poszukałabym kogoś innego.

25

Odp: Koleżanka z pracy

Ona nie szuka związku, mówila to wielokrotnie

26 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2021-04-27 08:12:39)

Odp: Koleżanka z pracy

Ale jesteś napalony.


Ona mówiła, że nie chce związku. Co będzie po jakimś czasie? Masz gwarancję, że zdania nie zmieni i dalej będzie ją interesował seks bez jakichkolwiek zobowiązań? Jak będzie się wówczas układała wasza relacja? Bez kwasów?


Powiedziała też, że poszuka młodego kochanka, by dokopać swemu byłemu partnerowi. To wymarzona przez Ciebie rola? Naprawdę?


Pracujecie w jednej firmie. Jak napisałam wczoraj w niektórych firmach kontakty intymne między pracownikami skutkują zwolnieniem z pracy albo jednej albo obu osób. Warto?

27

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Ona nie szuka związku, mówila to wielokrotnie

Po tym co napisałeś odnoszę całkowicie odmienne wrażenie. Inaczej zachowuje się kobieta która chce tylko seksu.

Martinlord napisał/a:

Zaczęło się o pisanie wiadomości dot. spraw prywatnych, żebym jej doradził co kupić, co zrobić itd itp. Potem zaczelo się robienie wzajemnych prezentów: mikołajki, czy jakaś czekoladka w walentynki, ja również odwdzieczalem się prentem bo nie wypada coś dostać a samemu nic nie dać. Zaczęła się o mnie martwić, mówiła żebym uważał na siebie, dbał o zdrowie itd itp. Czesto przychodzi do mnie prosić o pomoc i sama ja oferuje. Ostatnio zaczęła pod moim adresem rzucać różne aluzje związane z seksem i dość śmiało porusza ze mną ten temat często przy tym żartując.

28 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-27 09:02:09)

Odp: Koleżanka z pracy

Taka relacja może się potoczyć różnie  z obu stron. Jak nie dojrzałeś by brać na siebie takie konsekwencje o oczekujesz gwarancji na spokój to nie powinieneś w to wchodzić.

29

Odp: Koleżanka z pracy

Szczerze nie wiem. Chętnie bym spróbował takiego układu

30

Odp: Koleżanka z pracy

Co zrobić? Jak znów powie, że szuka młodego kochanka, zapytaj ją niby żartach czy ty byś się nadał wink

31

Odp: Koleżanka z pracy

Tak po prostu? Strasznie technicznie by to wyszło. Nie chciałbym się sparzyć. A zrugiej strony, skoro kieruję tylko do mnie takie słowa to coś musi być na rzeczy...

Wogole takie układy mają sens?

32 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-27 11:06:10)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Tak po prostu? Strasznie technicznie by to wyszło. Nie chciałbym się sparzyć. A zrugiej strony, skoro kieruję tylko do mnie takie słowa to coś musi być na rzeczy...

Wogole takie układy mają sens?

W ogóle to nie mają sensu, tym bardziej z osobą z pracy.
Niemniej to pytanie rozwiałoby Twoje wątpliwości tylko musiałbyś to powiedzieć na luzie w żartach by nie było kwasu, wtedy ona powie albo "no coś ty" albo zasugeruje, że "czemu nie".
Możesz też jak zacznie coś gadać o tym, że brakuje jej seksu, powiedzieć coś w stylu że wiesz, jakby co to znasz mój numer wink
Tak jak pisała Wielokropek, odpowiedzi szukaj u źródła, o ile chcesz ją znać.

33

Odp: Koleżanka z pracy

Pewnie ze chce znać odpowiedź! Nawet jeśli nie chodziłoby jej o seks (choć jestem przekonany że o to chodzi) to chciałbym wiedzieć czemu jestem tak wyjątkowo przez nią traktowany

34 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-27 11:13:52)

Odp: Koleżanka z pracy

Pewnie ze ślepoty albo desperacji jesteś wyjątkowo traktowany.
Bo jak w pracy widać  ten tok myślenia  to też się jej dziwię..

35

Odp: Koleżanka z pracy

Skoro kobieta bez zahamowania o tym mówi, to coś jest na rzeczy. Osobiście nie znam kobiet, które by tak gadały by gadać. Jeżeli jesteś jedynym odbiorcą jej "zwierzeń", to możliwe, że ma na Ciebie chrapkę.
Był tu na forum podobny wątek, tyle że napisany z punktu kobiety po przejściach, która chciała wejść w taką relację z młodszym kolegą ale nie wiedziała jak mu o tym powiedzieć. Jak znajdę, wkleję link, chyba że sam kojarzysz smile

36

Odp: Koleżanka z pracy
Ela210 napisał/a:

Pewnie ze ślepoty albo desperacji jesteś wyjątkowo traktowany.
Bo jak w pracy widać  ten tok myślenia  to też się jej dziwię..

Dziękuję za miłe słowa. Napewno mi pomogą.

37

Odp: Koleżanka z pracy
Roxann napisał/a:

Skoro kobieta bez zahamowania o tym mówi, to coś jest na rzeczy. Osobiście nie znam kobiet, które by tak gadały by gadać. Jeżeli jesteś jedynym odbiorcą jej "zwierzeń", to możliwe, że ma na Ciebie chrapkę.
Był tu na forum podobny wątek, tyle że napisany z punktu kobiety po przejściach, która chciała wejść w taką relację z młodszym kolegą ale nie wiedziała jak mu o tym powiedzieć. Jak znajdę, wkleję link, chyba że sam kojarzysz smile


Tak, jestem jedynym odbiorcavjej słów. A jak się skończyła sprawa tej kobiety o której wspomniałaś?

38 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-27 11:30:59)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:
Roxann napisał/a:

Skoro kobieta bez zahamowania o tym mówi, to coś jest na rzeczy. Osobiście nie znam kobiet, które by tak gadały by gadać. Jeżeli jesteś jedynym odbiorcą jej "zwierzeń", to możliwe, że ma na Ciebie chrapkę.
Był tu na forum podobny wątek, tyle że napisany z punktu kobiety po przejściach, która chciała wejść w taką relację z młodszym kolegą ale nie wiedziała jak mu o tym powiedzieć. Jak znajdę, wkleję link, chyba że sam kojarzysz smile


Tak, jestem jedynym odbiorcavjej słów. A jak się skończyła sprawa tej kobiety o której wspomniałaś?

O ile dobrze pamiętam to kobieta się zdecydowała zapytać wprost i przynajmniej po pierwszym spotkaniu czy spotkaniach była zadowolona ale teraz nie pamiętam dokładnie na jakim dziale był ten wątek i czy potem był jakiś update.
Ogólnie wszyscy jej odradzali ale kobieta na tyle była zdeterminowana, że zagrała w otwarte karty.
Znalazłam wspomniany wątek: https://www.netkobiety.pl/t124379.html

39

Odp: Koleżanka z pracy

Sytuacja podobna do mojej. Z tego co wynika z podesłanego tematu to historia dobrze się zakończyła i zabawa trwa nadal

40

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Sytuacja podobna do mojej. Z tego co wynika z podesłanego tematu to historia dobrze się zakończyła i zabawa trwa nadal

Nie wiadomo czy trwa nadal. Facet mógł w końcu zechcieć wejść w jakiś "normalny" związek.
Ogólnie nie sądzę by takie układy były długotrwałe. Na początku na pewno jest haj ale ile tak można? No i potem może być problem z "rozstaniem".
Już pomijam fakt, że może powstać kwas w pracy.

41

Odp: Koleżanka z pracy

Kwas w pracy najgorsza konsekwencja byłby. Oboje się bardzo lubimy i dobrze dogadujemy. Może gdyby ustalić jakieś warunki takiego związku i sie ich trzymać to wszystko by było w porządku

42 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2021-04-27 12:41:23)

Odp: Koleżanka z pracy

Może.
A może nie.


***
Jak widać ciągle krążysz i marzysz.
Odwagi! Najwyżej stracisz dobrą koleżankę i dotychczasową pracę a Twe poczucie wartości poniesie uszczerbek.

43 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2021-04-27 12:43:25)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Kwas w pracy najgorsza konsekwencja byłby. Oboje się bardzo lubimy i dobrze dogadujemy. Może gdyby ustalić jakieś warunki takiego związku i sie ich trzymać to wszystko by było w porządku

Widzę że jesteś młody jeszcze i nie nasz za dużego doświadczenia w kontaktach z kobietami. Za dużo ważnych rzeczy was łączy (konkretnie twoja praca) aby ryzykować. Nie da się ot tak ustalić warunków z osoba którą się zna z pracy tylko. Albo wóz albo przewóz. Bo chyba nie wyobrażasz sobie że podpiszecie jakieś zobowiązanie wzajemnej współpracy. Weź pod uwagę to że jest to mściwa bestia skoro chce robić na złość swojemu byłemu mężowi choć dorosła, poważna kobieta powinna dawno o nim zapomnieć. Więc weź pod uwagę że jak coś pójdzie nie halo to może chcieć zemścić się na tobie rozpowiadając tu i tam niestworzone rzeczy. Skąd jesteś pewien że nie szuka tatusia nowego dla swojego dziecka? Ja bym odpuścił i poszukał sobie normalnej dziewczyny do której coś będziesz czuł i będzie coś was łączyło. Ale zrobisz jak chcesz. Zwróć uwagę że w przykładowym wątku o którym Panie Ci piszą kobieta jest dojrzałą osoba, ma chyba 38 lat więc jest raczej już porządnie ogarnięta.

44 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-27 12:47:25)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Pewnie ze ślepoty albo desperacji jesteś wyjątkowo traktowany.
Bo jak w pracy widać  ten tok myślenia  to też się jej dziwię..

Dziękuję za miłe słowa. Napewno mi pomogą.

A szukasz matczynej pomocy w zdobyciu kobiety z glaskaniem po głowie? smile to u mnie faktycznie zły adres.:)

45

Odp: Koleżanka z pracy

Muszę wyjaśnić jedna rzecz. To nie tak że koleżanka szuka sobie młodego żeby dogryźć byłemu. Kiedyś jak mi się zwierzała a robi to często to powiedziała że znajdzie sobie jakiegoś młodego do bzykania tak jak i on sobie znalazł młoda to zabaw na boku. Tutaj nie wchodzi kwestia żadnej zemsty. Oni nie są już razem prawie 2 lata, rozeszli się w czerwcu 2019 a rok później mieli faktyczny rozwód. My generalnie nie znamy się tylko z pracy. Czasem razem imprezowaliśmy na imprezach firmowych czy na imprezach u pracowników. Zdecydowanie nie łączy nas tylko praca ale także i przyjaźń. Tatusia dla dziecka ona nie szuka napewno bo jej dzieciak ma kontakt z jej ex. Więc tutaj niema opcji żebym miał go zastąpić. Jeśli laska (fakt starsza) pcha mi się do łóżka to znaczy że wybrała sobie mnie bo mi ufa. Wiem że temat niby prosty ale dla mnie tak nie do końca. Szczerze to chciałbym spróbować tego układu, skoro ona najprawdopodobniej szuka młodego do zabaw, to czemu skoro miałbym to być ja to nie miałbym z tego skorzystać? Tymbardziej że podoba mi się ona, darze ja sympatią i naprawdę dobrze się nam razem spędza czas.

46

Odp: Koleżanka z pracy

Nas dzieli 7 lat, ja mam 29, ona 36.mimo wieku oboje jesteśmy ogarnięci. Myślę że oboje wiemy czego chcemy od życia.

47

Odp: Koleżanka z pracy

Szukasz forumowej aprobaty i błogosławieństwa? A one uchronią Cię przed konsekwencjami, które poniesiesz?



Twoje życie, Twoja decyzja i Twoje konsekwencje.

48

Odp: Koleżanka z pracy
Wielokropek napisał/a:

Szukasz forumowej aprobaty i błogosławieństwa? A one uchronią Cię przed konsekwencjami, które poniesiesz?



Twoje życie, Twoja decyzja i Twoje konsekwencje.


Przecież ona ryzykowałaby tym samym. Kwasem w pracy i straceniem przyjaciela

49

Odp: Koleżanka z pracy

Czego od nas, użytkowników Forum, oczekujesz?

50

Odp: Koleżanka z pracy

Liczyłem na pomoc w "rozszyfrowaniu" koleżanki, doradzeniu jak postapic. Napewno nie liczyłem na szyderstwo itd itp

51

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Liczyłem na pomoc w "rozszyfrowaniu" koleżanki, doradzeniu jak postapic. Napewno nie liczyłem na szyderstwo itd itp

Ogólnie oboje jesteście wolni więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie. Seks to jednak delikatna sfera życia i nie każdy w takim układzie potrafi odnaleźć. Na początku może być fajnie tylko co potem?
Bierzesz pod uwagę zmianę pracy?

52

Odp: Koleżanka z pracy

Rozszyfrowanie osoby na podstawie Twych opinii jest tak prawdopodobne jak wróżenie z fusów.
Rady, jak postąpić, dostałeś.

Decyzje należą do Ciebie. I Ty poniesiesz ich konsekwencje.


Szyderstwo?
Oprzytomnij.

53 Ostatnio edytowany przez Martinlord (2021-04-27 13:31:51)

Odp: Koleżanka z pracy
Roxann napisał/a:
Martinlord napisał/a:

Liczyłem na pomoc w "rozszyfrowaniu" koleżanki, doradzeniu jak postapic. Napewno nie liczyłem na szyderstwo itd itp

Ogólnie oboje jesteście wolni więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie. Seks to jednak delikatna sfera życia i nie każdy w takim układzie potrafi odnaleźć. Na początku może być fajnie tylko co potem?
Bierzesz pod uwagę zmianę pracy?

Pracy zmianiac nie chce, lubię ja tak samo jak i koleżanka. Moja relacja z koleżanką jest dość zażyła, znamy się dość długo, często razem współpracujemy, duzo czasu razem spędzamy w pracy nie tylko pracując. Wiemy o sobie dużo no i myślę że ufamy sobie. Poza tym ona mi się podoba, jest atrakcyjna, wysoka szczupła i ladna. Lubię z nią przebywać i spędzać czas. Generalnie dobrze czujemy się w swoim towarzystwie. Oczywiście że seks to delikatna sfera życia, co do tego niema żadnej dyskusji. Napewno jeśli będzie chciała seks układu. To będzie chciała w niego wejść z kimś kogo zna i komu ufa, stąd moje przypuszczenia co do jej zachowania względem mnie. Tymbardziej że tylko ja jestem adresatem takiego zachowania. Oczywiście że taki układ może się znudzić ale co stoi na przeszkodzie żeby jedna osoba z niego ustąpiła? Wkoncu para nie będziemy i tak

54

Odp: Koleżanka z pracy
Wielokropek napisał/a:

Rozszyfrowanie osoby na podstawie Twych opinii jest tak prawdopodobne jak wróżenie z fusów.
Rady, jak postąpić, dostałeś.

Decyzje należą do Ciebie. I Ty poniesiesz ich konsekwencje.


Szyderstwo?
Oprzytomnij.

Myślę że to będzie decyzja moja i koleżanki, tak samo jej konsekwencje.

55

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Oczywiście że seks to delikatna sfera życia, co do tego niema żadnej dyskusji. Napewno jeśli będzie chciała seks układu. To będzie chciała w niego wejść z kimś kogo zna i komu ufa, stąd moje przypuszczenia co do jej zachowania względem mnie. Tymbardziej że tylko ja jestem adresatem takiego zachowania.

Bardzo możliwe, że to jej chodzi po głowie, tylko pytanie czy ona jest w stanie zaryzykować.
Wiedz jednak, że jak choc raz przekroczycie granicę, nic już nie będzie tak samo między Wami, relacja się momentalnie zmieni. To mogą od razu zauważyć inni.
Ogólnie takie układy raczej nie trwają długo bo sama ich formuła na to nie pozwala. Bardzo możliwe, że któreś z Was się zaangażuje i będzie chciało czegoś więcej, bierzesz to pod uwagę?
Rozstania kochanków nie są już takie łatwe i przyjemne. Nawet ustalenie jasnych reguł może na niewiele się zdać.
Mogę się pobawić we wróżkę i przewidzieć, że Wasz romans, jeśli do niego dojdzie potrwa max kilka msc, potem i tak i tak zostanie kwas, nawet jeśli w pracy nikt nie dowie i z tego powodu nie poniesiecie konsekwencji, dalsza praca razem i tak stanie się nie do zniesienia.

56 Ostatnio edytowany przez Martinlord (2021-04-27 13:46:58)

Odp: Koleżanka z pracy
Roxann napisał/a:
Martinlord napisał/a:

Oczywiście że seks to delikatna sfera życia, co do tego niema żadnej dyskusji. Napewno jeśli będzie chciała seks układu. To będzie chciała w niego wejść z kimś kogo zna i komu ufa, stąd moje przypuszczenia co do jej zachowania względem mnie. Tymbardziej że tylko ja jestem adresatem takiego zachowania.

Bardzo możliwe, że to jej chodzi po głowie, tylko pytanie czy ona jest w stanie zaryzykować.
Wiedz jednak, że jak choc raz przekroczycie granicę, nic już nie będzie tak samo między Wami, relacja się momentalnie zmieni. To mogą od razu zauważyć inni.
Ogólnie takie układy raczej nie trwają długo bo sama ich formuła na to nie pozwala. Bardzo możliwe, że któreś z Was się zaangażuje i będzie chciało czegoś więcej, bierzesz to pod uwagę?
Rozstania kochanków nie są już takie łatwe i przyjemne. Nawet ustalenie jasnych reguł może na niewiele się zdać.
Mogę się pobawić we wróżkę i przewidzieć, że Wasz romans, jeśli do niego dojdzie potrwa max kilka msc, potem i tak i tak zostanie kwas, nawet jeśli w pracy nikt nie dowie i z tego powodu nie poniesiecie konsekwencji, dalsza praca razem i tak stanie się nie do zniesienia.

Bardzo dobrze zdaje sobie sprawę że jeśli przekroczymy granice sypialnii to już wszystko będzie inaczej, wiem jakie konsekwencje to niesie w naszej relacji. Aczkolwiek jeśli ja bym jej odmówił to też wyjdzie kwas z tego. Myślę że kolezanka byłaby w stanie ona zaryzykować układu, jest śmiałą i odważna mimo wszystko a przedewszystkim pewna swego. Znam ja na tyle by móc to stwierdzić. Zresztą jej zachowanie względem mnie jest dość śmiałe.

Do jakich konsekwencji zawodowych mogły prowadzić taki układ? Serio szefowa mialabh prawo nas zwolnic? Przecież to nasze życie prywatne? W sumie kiedyś był u nas przypadek że mężatką ewidentnie miała romans z żonatym ale nikt im nic nie zrobił. Same plotki były.

57 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-27 13:54:22)

Odp: Koleżanka z pracy

A moim zdaniem ona nie dąży do żadnego seksu tylko co najmniej romansu.
Tylko nie jest świadoma że autor nie jest na to gotów.
Aby wybadać sprawę  proponuję  opowiadac mimochodem ,opowiadając jej że taki układ uważa się za fajny  i jakie ma się na ten temat wyobrażenia. Jak również i to co się sadzi o związkach i co o związkach z różnicą wieku i że różnice 7 lat dla związku uważa się za zaporową że związek z kobietą  z dzieckiem się wyklucza. Jeśli po tym jej stosunek do Ciebie się nie zmieni uznawanym to za zielone światło A Ty będziesz w porządku wobec niej. Bo samo takie gadanie wezmę sobie młodszego na złość byłemu nic nie mówi  o tym czego ona od Ciebie chce.

Możesz też przytoczyć fikcyjny przykład z kolegą  który znalazł sobie starszą  rozwodów z dzieckiem i spędzili fajnie czas A on się teraz żeni  a tamtą  miło wspomina.  Itd..
Chodzi o to by ujawnić swoje podejście nie pytając wprost jak się boisz ją zranić.  Jest inteligentna to zrozumie.

58 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-27 13:55:31)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Do jakich konsekwencji zawodowych mogły prowadzić taki układ? Serio szefowa mialabh prawo nas zwolnic? Przecież to nasze życie prywatne?

Romanse w pracy są ogólnie źle widziane. To też zależy jakie zależności Was łączą.
I tak jak mówiłam wcześniej, taki układ nie potrwa i tak długo, a potem mogą powstać między Wami różne pretensję czy żale, które spowodują, że dalsza współpraca będzie gehenną.
No chyba, że stworzycie związek, a któreś z Was albo samo zrezygnuje z pracy albo zostanie "przeniesione".

Ela210 napisał/a:

A moim zdaniem ona nie dąży do żadnego seksu tylko co najmniej romansu.
Tylko nie jest świadoma że autor nie jest na to gotów.

Podobnie uważam, kobieta jest jeszcze dość młoda i pewnie będzie chciała "normalnej" relacji, a nie tylko potajemnych schadzek bez zobowiązań.

59 Ostatnio edytowany przez Znerx (2021-04-27 13:54:30)

Odp: Koleżanka z pracy

Jak się z nią parę razy spotkasz to samo powinno wyjść... albo i nie, bo ona sobie tylko tak gada, żeby sobie po prostu poflirtować dla emocji.
To tak jak np. popularność porno literatury/seriali dla kobiet. Choćby Netflixowy hit, made in poland big_smile, 365 dni - najpopularniejszy film na tej platformie w 2020. Niby recenzje fatalne, a wszyscy/tkie - którym brakuje namiętnego, przystojnego, bogatego bad boja o południowej urodzie - oglądają z wypiekami na twarzy. Taki następny Grej.

Tylko, że w pracy to nie warto się w takie rzeczy ładować, bo potem będzie kwas.

60 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-27 13:57:35)

Odp: Koleżanka z pracy

Myślisz Znerx że autor jest zdolny do takich emocji?  smile wątpię  smile
A wspomniany film to jeden z nielicznych gdzie bardziej seksi była dla mnie kobieta niż mężczyzna chociaż kobiety mnie nie kręcą. smile

61 Ostatnio edytowany przez Jasminn (2021-04-27 14:04:05)

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Zdecydowanie nie łączy nas tylko praca ale także i przyjaźń. Tatusia dla dziecka ona nie szuka na pewno bo jej dzieciak ma kontakt z jej ex. Więc tutaj niema opcji żebym miał go zastąpić. Jeśli laska (fakt starsza) pcha mi się do łóżka to znaczy że wybrała sobie mnie bo mi ufa. Wiem że temat niby prosty ale dla mnie tak nie do końca. Szczerze to chciałbym spróbować tego układu, skoro ona najprawdopodobniej szuka młodego do zabaw, to czemu skoro miałbym to być ja to nie miałbym z tego skorzystać? Tym bardziej że podoba mi się ona, darze ja sympatią i naprawdę dobrze się nam razem spędza czas.

Moje doświadczenie zawodowe i życiowe nauczyło mnie, że nie ma prawdziwej przyjaźni damsko-męskiej. Ja nigdy nie przekraczałam granicy przyjaźni, natomiast moi koledzy zawsze mieli z tym problem chcieli niestety czegoś więcej i to na poważne, co mi jako mężatce nie odpowiadało, dlatego skończyłam z tego rodzaju przyjaźniami. Tobie doradzam ,to samo, praca niech pozostanie pracą, a nie miejscem na osobiste zwierzenia i adoracje. Nie zastanowiłeś się, że starsza kobieta Ci się zwierza z tak intymnych sfer swojego życia, widocznie wykazałeś nadmierne zainteresowanie jej osobą i jej problemami, widzi, że masz dylematy więc coraz bardziej wciąga Cię w swoją grę, może na razie chodzi jej o zabawienie się z młodszym kolegą, a może w perspektywie liczy na coś więcej, bo nigdy nie wiesz czy się nie zakochasz albo ona, z uczuciami jeszcze nikt nie wygrał jak dąży się do ich rozwoju. Dziś jest wszystko w porządku, a jutro już nie, bo staniesz się niewolnikiem burzy hormonalnej, która wybuchnie w twojej głowie. Oszalejesz dla niej, wszystko przestanie istnieć łącznie z pracą. Czy warto wszystko ryzykować dla wątpliwej przyjemności, ze starszą kobietą po przejściach, która szuka rewanżu na byłym mężu. Może akurat Ciebie sobie upatrzyła, bo innych młodszych zainteresowanych jej osobą nie było. Czy chciałbyś być źródłem drwin kolegów i koleżanek, kiedy romans się wyda - a na pewno się wyda. A co zrobisz, jeżeli rozkochasz w sobie tą Panią, a poznasz kogoś młodszego z kim będziesz chciał ułożyć sobie życie, rozwódka zacznie cię nachodzić i rozpuszczać plotki na Twój temat.
Ja Ci z doświadczenia doradzam abyś nawet w przyjaźni zdystansował się od tej Pani, znalazł sobie kobietę w swoim przedziale wiekowym i nie był nagrodą pocieszenia dla rozwódki, a obiektem żartów w środowisku w pracy. Jedyne co możesz zyskać to trochę seksu, ale wierz mi cena za niego będzie bardzo wysoka w swoim czasie. Pożądanie, to bardzo zły doradca, gdyż odbiera nam możliwość racjonalnego myślenia i widzenia rzeczywistości, widzisz to co chcesz widzieć, a nie fakty jakimi one są naprawdę.

62 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-27 14:19:55)

Odp: Koleżanka z pracy

Ale po co traktować prawie 30 letniego faceta ktory chce sobie pobzykac  jak niewiniatko
A zaledwie 7 lat starszą  kobietę  jak mamusię co go wykorzysta!  Moim zdaniem  to nieuprawnione.
I zwykle ludzie którzy są kochankami i chcą to ukryć  nie flirtują że sobą  w miejscu publicznym i nikt nie wie.
Więc nie wiem czemu miałaby być jakieś ploty i wyśmiewania.
Natomiast uważam że istnieje ryzyko nieporozumienia się co do intencji obu stron.
Może autor nie ma niczego przeciwko by być  taką  nagrodą  pocieszenia.

63

Odp: Koleżanka z pracy
Ela210 napisał/a:

Ale po co traktować prawie 30 letniego faceta ktory chce sobie pobzykac  jak niewiniatko
A zaledwie 7 lat starszą  kobietę  jak mamusię co go wykorzysta!  Moim zdaniem  to nieuprawnione.
I zwykle ludzie którzy są kochankami i chcą to ukryć  nie flirtują że sobą  w miejscu publicznym i nikt nie wie.
Więc nie wiem czemu miałaby być jakieś ploty i wyśmiewania.
Natomiast uważam że istnieje ryzyko nieporozumienia się co do intencji obu stron.
Może autor nie ma niczego przeciwko by być  taką  nagrodą  pocieszenia.

Ale właśnie te nieporozumienia mogą za jakiś czas stać się źródłem różnego rodzaju nieprzyjemności ze strony drugiej osoby. Przecież jeśli zdecydują na układ, on kiedyś skończy i bardziej niż pewne jest to, że nie każde będzie chciało to uciąć w tym samym momencie.
Załóżmy, że np. kobieta się wkręci, a Autor pewnego dnia przyjdzie i powie, sorry ale poznałem kogoś i chcę dać szansę nowej znajomości. Reakcje mogą być różne.
Osobiście nie znam kochanków, którzy by się rozstali w pełnej zgodzie. Oczywiście nie każdy się mści i po czasie emocje opadają ale wspólna praca na pewno nie będzie temu służyła.

64

Odp: Koleżanka z pracy

Nagroda pocieszenia? Serio miałbym nią być? To nie ten typ osób, napewno nie ona. To dobra osoba i z jej strony żadnego mszczenia się czy to względem jej ex czy mnie nie mogłoby być. Nie ten typ kobiet, ona by tak nie postąpiła. Tak samo nie traktowałaby mnie jako nagrodę pocieszenia. To atrakcyjna kobieta i mogłaby mieć nie jednego.

65

Odp: Koleżanka z pracy
Martinlord napisał/a:

Nagroda pocieszenia? Serio miałbym nią być? To nie ten typ osób, napewno nie ona. To dobra osoba i z jej strony żadnego mszczenia się czy to względem jej ex czy mnie nie mogłoby być. Nie ten typ kobiet, ona by tak nie postąpiła. Tak samo nie traktowałaby mnie jako nagrodę pocieszenia. To atrakcyjna kobieta i mogłaby mieć nie jednego.

Rozśmieszyłeś mnie tym, co napisałeś i jednocześnie dałeś dowód na to, że w ogóle nie znasz kobiet. Pokazałeś także, że postrzegasz starszą koleżankę jako ideał, co oznacz, że jesteś już nią zafascynowany, zauroczony i ślepo wierzysz w to, co mówi, więc ciąg dalszy jest raczej nie trudny do przewidzenia, a zakończenie tym bardziej.

Posty [ 1 do 65 z 301 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024