Materializm na portalach randkowych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Materializm na portalach randkowych

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 208 z 208 ]

196

Odp: Materializm na portalach randkowych
normalnyjestem napisał/a:

Wykształcenie (uczelnie) nie czynią człowieka wartościowym (patrz telewizja) . Koleguję się z ludzmi po zawodówce władających kilkoma językami, uczęszającymi do teatrów, oper i zwiedzających świat gdyż będąc fachowcami mają zarobki pozwalające na fanaberie. Ich słownictwo jest bogate i zawsze są w temacie. Mam też przykład po AGH hama i niedorajdę który najczęściej stara się udowodnić jaki to on mądry a inni głąby natomiast praca byle jaki etacik i zero życia kulturalnego nie wspominając o podróżowaniu. Każdy żyje jak chce i jak umie. ALE DZIEJEJSZE trudne czasy niestety zmuszają do podejścia materialnego bo trudno utrzymać rodzinę z dwójką i więcej dzieciaków na odpowiednim poziomie , mieć kredyt na duże mieszkanie czy dom oraz autko. To pochłania olbrzymie pieniądze a każdy chce aby wchodząc w związek nie pogorszyć sobie standardu życia. Jaką mamy gwarancję że partner posiada odpowiednie środki a nie liczy na utrzymanie , ciuchy, rozrywkę finansowaną tylko przez nas ? Życie to nie bajka samą miłością nie da się żyć o czym bleśnie niejednokrotnie przekonują się kochankowie rozwalając swoje małżeństwa nie bacząc na konsekwencje.

Nue zgadzam się z ogółem Twojej wypowiedzi odnosnie wykształcenia. W kazdym stadzie znajdzie się wyjatek czy czarna owca ale liczy się tendencja. To takie poprawianie swojego ego.

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez R_ita (2021-04-17 09:34:21)

Odp: Materializm na portalach randkowych

Niestety ale niemal wszystkie moje doświadczenia stoją w opozycji do tej tendencji więc uważam podobnie jak Panowie smile bo w ogóle prosty człowiek, a prostacki człowiek to dwie kwestie i tu wykształcenie nie ma nic do rzeczy. Ale też ja się po prostu chciałam temu dobrze przyjrzeć i miałam okazję widzieć tych wykształconych i kulturalnych ludzi za zamkniętymi drzwiami, ale to naprawdę zamkniętymi drzwiami. Do dziś pamiętaj mój pierwszy szok jak jako dziecko usłyszałam z ust wujka- doktora nauk prawnych, który nie tylko był czynny zawodowo ale też wykładał, był obyty towarzysko i kulturowo z opinią człowieka na wysokim poziomie, a nie miał problemu by o pracach swoich studentów powiedzieć, że "chu** na to kładzie" i tak do przełożenia na wszystko i większość osób. Przecież wszyscy wiemy z perpsektywy czasu jakimi prywatnie osobami często okazywali się "światli" ludzie i tak zwane autorytety. Tak jak pisze "normalnyjestem" to, że świat zmusza nas do materialnego podejścia to jedno a to, że większość ludzi żyje na pozór i prowadzi grę ze światem to drugie. Jak sobie pomyślę o ludziach z mojej rodziny, gdzie do rodziców do dziś zwraca się w trzeciej osobie "Może mi mama podać" "Czy może tata przy okazji coś tam", gdzie cieszą się w środowisku uznaniem a w domu są takimi bucami że szok, to jakoś ciężko mi wiązać wykształcenie i obycie z poziomem. Ale to oczywiście moje doświadczenia, a nie żadna objawiona prawda smile

198 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-04-17 10:32:34)

Odp: Materializm na portalach randkowych

Oczywiście, że Rit_a i normalny mają rację! smile
Wykształcenie wyższe nie jest jakimś cudownym świętym graalem i receptą na sukces. Nie idę na studia z przekonaniem, że to załatwi świetną pracę, ale przede wszytkim, że mnie to interesuje, ciekawi smile Zatem właśnie między prostakiem a prostym człowiekiem jest zasadnicza różnica. Prostakiem może być zarówno profesor po uniwersytecie, dyrektor, prawnik, lekarz czy inżynier jak i prosty "chłop ze wsi". Niektórzy ludzie wybierają tzw "prosty fach" na drogę zawodową, bo wiedzą, że to pewny zarobek, aby rodzinę utrzymać a do tego zapewne ich to ciekawi. Tutaj też niektórzy nie pojmują, jak to możliwe, że takie właśnie "proste" zaowdy moga być interesujące. Czy ktoś musi się realizować jedynie na polu zawodowym, aby uchodzić za kulturalnego i oczytanego człowieka? Przecież to nonsens! Nie wystarczy być w życiu uczciwym, pracowitym człowiekiem, który po godzinach realizuje się tak, jak wspomniał normalny.?
To nie jest żadna prawda objawiona, ale realne zjawisko występujące w przyrodzie, dlatego klasyfikowanie ludzi na podstawie wykształcenia i kariery zaowodej jest zwyczjanie śmieszne i płytkie.

199

Odp: Materializm na portalach randkowych
Petra44 napisał/a:
normalnyjestem napisał/a:

Wykształcenie (uczelnie) nie czynią człowieka wartościowym (patrz telewizja) . Koleguję się z ludzmi po zawodówce władających kilkoma językami, uczęszającymi do teatrów, oper i zwiedzających świat gdyż będąc fachowcami mają zarobki pozwalające na fanaberie. Ich słownictwo jest bogate i zawsze są w temacie. Mam też przykład po AGH hama i niedorajdę który najczęściej stara się udowodnić jaki to on mądry a inni głąby natomiast praca byle jaki etacik i zero życia kulturalnego nie wspominając o podróżowaniu. Każdy żyje jak chce i jak umie. ALE DZIEJEJSZE trudne czasy niestety zmuszają do podejścia materialnego bo trudno utrzymać rodzinę z dwójką i więcej dzieciaków na odpowiednim poziomie , mieć kredyt na duże mieszkanie czy dom oraz autko. To pochłania olbrzymie pieniądze a każdy chce aby wchodząc w związek nie pogorszyć sobie standardu życia. Jaką mamy gwarancję że partner posiada odpowiednie środki a nie liczy na utrzymanie , ciuchy, rozrywkę finansowaną tylko przez nas ? Życie to nie bajka samą miłością nie da się żyć o czym bleśnie niejednokrotnie przekonują się kochankowie rozwalając swoje małżeństwa nie bacząc na konsekwencje.

Nue zgadzam się z ogółem Twojej wypowiedzi odnosnie wykształcenia. W kazdym stadzie znajdzie się wyjatek czy czarna owca ale liczy się tendencja. To takie poprawianie swojego ego.

Ale kolega ma rację, że wykształcenie niczego nie gwarantuje. Na pewno znasz chamskich profesorów oraz wielce kulturalnych ludzi, którzy wcale nie odebrali starannego wykształcenia.
Warto patrzeć na wykształcenie jako jeden z elementów ogólnego ogarnięcia, czyli planowania, samodyscypliny, umiejętności konsekwentnego realizowania celów, itp. Chodzi o to, żeby unikać osób myślących życzeniowo, naginających obraz świata do chęci itd.
To trochę podobniej jak z inteligencją, która wcale nie gwarantuje sukcesu, bo ważniejsza okazuje się umiejętność odraczania gratyfikacji.

200

Odp: Materializm na portalach randkowych
Pimpuś napisał/a:

Wg mnie żeby kogoś poznać trzeba być normalnym. Ludzie pracują, mają rodziny i żyją. Widocznie z tobą coś jest nie tak, Warszawa zmienia ludzi to fakt. Jeżeli szukasz normalności musisz zejść na niższy poziom, wtedy znajdziesz kogoś normalnego. Pokazywanie siebie w superlatywach odstrasza odpędza budzi zazdrość. Masz 32 lata czas leci. Przy 40 już dla Ciebie pieniądze nie będą ważne.

Dlaczego uważasz, że szukam na "wyższym" poziomie? Skąd wniosek, że pokazuję siebie w superlatywach? W ogóle nie zrozumiałeś tematu, nic a nic. Ja nikogo nigdy nie pytam, czy ma mieszkanie, nie wypytuję o czynniki materialne. Problem jest z drugiej strony, bo to ja nie wejściu jestem przepytywana i tego nie znoszę, odstrasza mnie to przed kontynuowaniem znajomości. Wcześniej nawet nie pytałam, czym ktoś się zajmuje, ale po lekturze tego wątku forumowicze przekonali mnie, że to nic złego a informacja dość istotna w różnych kontekstach.

Nie rozumiem, co masz na myśli zejściem na niższy poziom? Facet, który mnie przepytuje, czy mam mieszkanie, gdzie pracuję i na jakim stanowisku, po czym gdy ja odbijam jego pytania w jego stronę okazuje się, że mieszka z rodzicami i ma kiepską pracę, a do kontynuowania ze mną znajomości jest baaardzo chętny - czy to nazywasz zejściem na niższy poziom? wink jeśli tak to dziękuję, nie skorzystam z rad big_smile

normalnyjestem napisał/a:

ALE DZIEJEJSZE trudne czasy niestety zmuszają do podejścia materialnego bo trudno utrzymać rodzinę z dwójką i więcej dzieciaków na odpowiednim poziomie , mieć kredyt na duże mieszkanie czy dom oraz autko. To pochłania olbrzymie pieniądze a każdy chce aby wchodząc w związek nie pogorszyć sobie standardu życia. Jaką mamy gwarancję że partner posiada odpowiednie środki a nie liczy na utrzymanie , ciuchy, rozrywkę finansowaną tylko przez nas ? Życie to nie bajka samą miłością nie da się żyć o czym bleśnie niejednokrotnie przekonują się kochankowie rozwalając swoje małżeństwa nie bacząc na konsekwencje.

Ja się zgadzam, że pieniądze są do życia potrzebne i tu nie ma co dywagować wink tylko może by tak chwilę przyjrzeć się (zamiast wypytywać(!)) drugiej osobie, jak ona żyje, jakie ma podejście do kasy, styl życia, myślenia. Kluczowa jest tu OBSERWACJA i tylko wtedy jesteśmy w stanie stwierdzić, czy do siebie pasujemy. Ja nie mam problemu z powiedzeniem, że coś jest za drogie  lub nie warte swojej ceny nawet jak mnie na to stać bo to zupełnie różne kwestie. Rozpoczynanie znajomości z myślami np. "żeby się lepiej ustawić przy kimś", czy żeby "ktoś finansował nam rozrywki, podróże itp" odstrasza obojętnie, czy przepytywana strona ma kasę, czy nie (przynajmniej mnie odstrasza). Jeśli ja nie wypytuję to chyba oznacza, że nie liczę na finansowanie z drugiej strony?

Jeśli chodzi o wątek wykształcenia, o niczym ono nie świadczy ani niczego nie gwarantuje jednakże jest spore ryzyko, że osoba z wykształceniem podstawowym będzie na innym poziomie niż ta z wyższym (obycie, wiedza ogólna, ogłada), choć  niczym nie przesądza i trzeba to najpierw zweryfikować.

201

Odp: Materializm na portalach randkowych

W każdej grupie są tacy i tacy. Wśród wykształconych ludzi bywają chamy i prostaki. Wśród ludzi bez wykształcenia bywają chamy i prostaki.

202 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2021-04-17 16:05:21)

Odp: Materializm na portalach randkowych

ja kiedyś myślałem że ludzie wykształceni to elita, ludzie najwyższej klasy i nieskazitelni, potem studiując na Uniwersytecie Warszawskim na 2 wydziałach (a to tylko kilka lat) widziałem nasteptujące obrazy:

- na jednym ze spotkań że studentami 2 największe autorytety Instytutu w tym jeden profesor z Trybunału Konstytucyjnego wyzywali się per złodzieju, mało brakowało i by się bili
- jeden z profesorów który został później rektorem przyszedł 15 min spóźniony na wykład, cały czerwony, zataczał się i 2 min zbierał głoś po czym powiedziałem: ''przepraszam, nie dam rady, wykład odwołany
- miałem profesora który wpatrywał się studentkom w dekolt i komplementował fizyczne aspekty ich urody (odkryte piersi, opinające ubrania, pośladki), one się tylko cieszyły, nie wiem co gorsze one czy ten profesor
- miałem profesora który wykład zaczynał od dowcipów o kobietach i czemu są głupsze (tu koleżanki się postawiły i gościa usunęli, jak widać można tylko trzeba chcieć)
- miałem profesora, któremu żona pisała wszystkie prace naukowe a on zgarniał frukty
- kilkukrotnie widziałem pijanych profesorów, były skandale seksualne (załatwiane po cichu), na 1 roku często się zdarzało że wykładowcy używali personalnych obelg wobec studentów typu: debilu, nieuku, itp.itd. potem faktycznie to akurat się skończyło i bardziej uważali (widoczniej góra ten aspekt przycisnęła)

a poza studiami zdarzało mi się spotykać ludzi, którzy te studia przerywali, rzucali lub nigdy nie byli a ich wiedza, erudycja, szacunek do drugiego człowieka i sukcesy przygniatały, oczywiście byli też profesorowie wspaniali, którzy studentów inspirowali do czegoś więcej, którym się chciało, ale nie był to duży procent 20-30% maks, odnośnie studentów to koleżanka pisała prace o sponsoringu, liczba kobiet (studentek) zaangażowanych w płatny seks porażała, nie mogliśmy w to uwierzyć, wśród studentów też nie brakowało leni, ludzi z przypadku i osób mało inteligentnych ale czyja to wina? masa ciśnie w dół, studia zrobiły się masowe to i poziom spadł, więc dzisiaj nie są gwarancją niczego, tylko tego że się na nich było, czy się coś wyniesie zależy od ciężkiej pracy i szczęścia: oddanych mentorów i ambitnej grupy ludzi,

ps. info z ostatnich dni, wrzucie sobie w Google, jak doktorant UW upijał i narkotyzował studentki a potem je seksualnie wykorzystywał, business as usual, coraz mniej kultury i dobra coraz więcej takich zachowań

@Rita ''Ten dryg albo się ma, albo nie.'' o to to to big_smile

203

Odp: Materializm na portalach randkowych

Tylko co ma wykształcenie do sposobu bycia, kultury i traktowania innych ludzi?
Z resztą studia teraz żadna filozofia zrobić. Kierunków jest mnóstwo. Każdy znajdzie coś dla siebie

204

Odp: Materializm na portalach randkowych

Jako ludzie poszukujemy autorytetów i mentorów, osoby gruntownie wykształcone były postrzegane jako elita, wzór do naśladowania. Bazujemy na obrazach które sami sobie budujemy lub obrazu budowanego przez określone instytucje czy media. Więc wielu ludzi z automatu postrzega kogoś po studiach jako kogoś lepszego bo bazuję na tym obrazie, tak samo jak osoby po kursach uwodzenia tworzą określone obrazy, rzeczywistość jest bardziej brutalna. Chodzi właśnie o to żeby tak ślepo nie podążać za tym, jak ktoś Wam pasuje, podoba się to bądźcie szczęśliwi a nie skreślajcie go bo nie może z Wami rozmawiać o XIX wiecznej literaturze w Rosji. W odniesieniu do portalu randkowego są już specjaliści którzy pomagają dobrać opis i zdjęcia a także pomóc poprowadzić rozmowę znowu więc może dać się obrać na wykreowany na potrzebę chwili obraz. Myślę że trzeba dążyć do spotkania w realu i zobaczyć czy przy kimś jesteśmy naturalni, czujemy się bezpiecznie i dobrze. Z taką osobą zawsze można dorobić się czegoś sensownego w życiu i nie musi koniecznie na starcie posiadać mercedesa i mieszkania. Jak ktoś się tym kieruje to szuka poprzez biura matrymonialne.

205 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2021-04-17 19:52:15)

Odp: Materializm na portalach randkowych
kamiloo86 napisał/a:

ja kiedyś myślałem że ludzie wykształceni to elita, ludzie najwyższej klasy i nieskazitelni, potem studiując na Uniwersytecie Warszawskim na 2 wydziałach (a to tylko kilka lat) widziałem nasteptujące obrazy:

- na jednym ze spotkań że studentami 2 największe autorytety Instytutu w tym jeden profesor z Trybunału Konstytucyjnego wyzywali się per złodzieju, mało brakowało i by się bili
- jeden z profesorów który został później rektorem przyszedł 15 min spóźniony na wykład, cały czerwony, zataczał się i 2 min zbierał głoś po czym powiedziałem: ''przepraszam, nie dam rady, wykład odwołany
- miałem profesora który wpatrywał się studentkom w dekolt i komplementował fizyczne aspekty ich urody (odkryte piersi, opinające ubrania, pośladki), one się tylko cieszyły, nie wiem co gorsze one czy ten profesor
- miałem profesora który wykład zaczynał od dowcipów o kobietach i czemu są głupsze (tu koleżanki się postawiły i gościa usunęli, jak widać można tylko trzeba chcieć)
- miałem profesora, któremu żona pisała wszystkie prace naukowe a on zgarniał frukty
- kilkukrotnie widziałem pijanych profesorów, były skandale seksualne (załatwiane po cichu), na 1 roku często się zdarzało że wykładowcy używali personalnych obelg wobec studentów typu: debilu, nieuku, itp.itd. potem faktycznie to akurat się skończyło i bardziej uważali (widoczniej góra ten aspekt przycisnęła)

Niestety to jest pokłosie socjalistycznej polityki na uczelniach. Gdy w czasach komuny promowano awansem osoby ze słusznym pochodzeniem (dodatkowe punkty za pochodzenie robotniczo-chlopskie), gdy na stanowisko docenta i profesora trzeba było uzyskać zgodę Komitetu Wojewódzkiego PZPR.....to nie dziwota, że dzisiaj widać lewackie skrzywienie kadry akademickiej.

206

Odp: Materializm na portalach randkowych
kamiloo86 napisał/a:

@Rita ''Ten dryg albo się ma, albo nie.'' o to to to big_smile

A no big_smile Przytoczone przez Ciebie przykłady nawet mnie nie szokują, samo życie. Ciężko też nie zgodzić się ze zwyczajnym. Sama mam takich w rodzinie. Kamilo czy ja dobrze kojarzę, że miałeś też do czynienia z amerykańskimi uczelniami? Bo też zapewne mają swoje patologie? Jeśli Cię z kimś pomyliłam to sorki.

207

Odp: Materializm na portalach randkowych
kamiloo86 napisał/a:

odnośnie kasy to jest rzecz nabyta, można mieć zero na koncie ale jak się ma ambicje i jest się pracowitym i pełnym pozytywnej energii, z którą się wiele robi to takiej osobie warto czasem dać ''kredyt'' zaufania bo może go szybko spłacić, znam historię że kobiety poznawały takiego gościa a on szybko przy tej kobiecie rósł zawodowo a potem spłacał swój ''dług'' co dla mnie też jest dowodem że nie można ślepo patrzeć na zasoby 2 osoby, lepiej patrzeć na człowieka holistycznie, całościowo: jak ma ambicję, widać że nie brakuje intelektu, w dodatku zaraża innych pozytywną energią to często nieoszlifowany diament

A propos tego dawania szansy. smile Jako nastolatka w krótkim odstępie czasu umawiałam się z dwoma chłopakami. Jeden wprost mi powiedział, że jestem fajna, ale jako że pochodzę z nieciekawej rodziny i jestem zbyt chorowita, to nic z tego nie będzie, bo on szuka kogoś „na swoim poziomie”. No okej. Drugi mnie bez problemu zaakceptował, żartował, że widzi po moim stylu bycia, że się dopiero rozkręcam. I rzeczywiście, przez te kilka lat wszystko w moim życiu ułożyło się pomyślnie do tego stopnia, że nawet mocno wyładniałam (taki bonus big_smile). Cały czas jesteśmy razem z tym chłopakiem, gdyby nie korona, to bylibyśmy w zasadzie małżeństwem. Parę dni temu ten drugi gość po 6 latach wstał z martwych i nagle zapragnął odnowić kontakt, zaczynając swoją wiadomość od stwierdzenia, że nie spodziewał się, że wyrosnę na tak piękną kobietę. big_smile Oczywiście go spławiłam. Ot, taka dziwna sytuacja.

208 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2021-04-19 21:07:56)

Odp: Materializm na portalach randkowych
loreffe napisał/a:
kamiloo86 napisał/a:

odnośnie kasy to jest rzecz nabyta, można mieć zero na koncie ale jak się ma ambicje i jest się pracowitym i pełnym pozytywnej energii, z którą się wiele robi to takiej osobie warto czasem dać ''kredyt'' zaufania bo może go szybko spłacić, znam historię że kobiety poznawały takiego gościa a on szybko przy tej kobiecie rósł zawodowo a potem spłacał swój ''dług'' co dla mnie też jest dowodem że nie można ślepo patrzeć na zasoby 2 osoby, lepiej patrzeć na człowieka holistycznie, całościowo: jak ma ambicję, widać że nie brakuje intelektu, w dodatku zaraża innych pozytywną energią to często nieoszlifowany diament

A propos tego dawania szansy. smile Jako nastolatka w krótkim odstępie czasu umawiałam się z dwoma chłopakami. Jeden wprost mi powiedział, że jestem fajna, ale jako że pochodzę z nieciekawej rodziny i jestem zbyt chorowita, to nic z tego nie będzie, bo on szuka kogoś „na swoim poziomie”. No okej. Drugi mnie bez problemu zaakceptował, żartował, że widzi po moim stylu bycia, że się dopiero rozkręcam. I rzeczywiście, przez te kilka lat wszystko w moim życiu ułożyło się pomyślnie do tego stopnia, że nawet mocno wyładniałam (taki bonus big_smile). Cały czas jesteśmy razem z tym chłopakiem, gdyby nie korona, to bylibyśmy w zasadzie małżeństwem. Parę dni temu ten drugi gość po 6 latach wstał z martwych i nagle zapragnął odnowić kontakt, zaczynając swoją wiadomość od stwierdzenia, że nie spodziewał się, że wyrosnę na tak piękną kobietę. big_smile Oczywiście go spławiłam. Ot, taka dziwna sytuacja.

samo życie postawiłaś na dobrego konia smile, a tamten niech spada na drzewo, sam nie raz widziałem że kobieta w udanym dla niej związku pięknieje, sama energia która wtedy promieniuje daje +5 do urody wink, widziałem też koleżankę która weszła w relację z bad boyem i w 3 lata postarzała się o 10 lat, udało się ją w końcu wyrwać z tej patorelacji ale etap odzyskiwania sił potrwa latami, inwestujcie mądrze smile

@Rita
dobrze kojarzysz, patologie są wszędzie ale narzędzie kontroli są różne wink

Posty [ 196 do 208 z 208 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Materializm na portalach randkowych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024