Masturbacja przy żonie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Masturbacja przy żonie

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 205 ]

66

Odp: Masturbacja przy żonie

Trudna sytuacja, bardzo przykra. Ja bym nie chciała tak żyć (na miejscu Tomka), choć z moim charakterem to pewnie też zabrałobymi czas by odejść. Nie podoba mi się jej zachowania, sposób mówienia, odtrącanie, wyraźna niechęć do kontaktu fizycznego (?).

Trochę to brzmi jakby ona weszła w tą relację z rozsądku, żeby mieć odpowiedzialnego ojca dzieci, ale nie bardzo to czuła, nie bardzo była prawdziwie zainteresowana mężem.
Może być też kwestia tego, że dopadła ją jakaś apatia/ znudzenie ze względu na monotonię w domu i nie do końca się w tym życiu realizuje. W takim wypadku mogłoby pomóc gdyby zaczęła pracować czy uczyć się czegoś. Może sama przez to siedzenie w domu czuje sie nieatrakcyjna.
W sumie wydaje się, że macie dość płytki kontakt ze sobą. Rozmawiacie o czymś więcej niż o bieżących sprawach? Np jak się czujecie, co przeżywacie, dlaczego się czujecie tak a nie inaczej, co chcecie, czy macie jakieś marzenia, czy każde z was czuje się szczęśliwe, spełnione, dlaczego..

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-26 14:06:07)

Odp: Masturbacja przy żonie

Jak pytam, jak się czuje, jakie ma pragnienia, co by chciała dalej robić itd. Najczęściej odpowiada, że wszystko ok, pragnienie ma takie, żeby wybudować dom, chciała by pójść do pracy i to siedzenie w
domu ją denerwuję. Ciągle jest zmęczona itd. Tak poza tym wszystko ok

Zaczynała już dwa razy jakieś tam szkoły, ale się jej nudziło i rezygnowała.

Akcja z wczoraj.

Sprzątałem kuchnię przytuliła się od tyłu. Myślę aha coś chcę i pytam co tam.
Ona, że fajnie by było jakbym spowrotem zapuścił brodę, bo lepiej wyglądam. Odmówiłem i konkretnie wyjaśniłem dlaczego nie. To mnie puściła i poszła.

68 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-11-26 14:22:54)

Odp: Masturbacja przy żonie
SanTi napisał/a:

Taki, żeby żonę "wykorzystać" trochę siłą, np. gdy już przysypia, albo jest czymś zajęta. Generalnie tak z zaskoczenia i lekko pod przymusem. Możesz oberwać, ale może też urośniesz w jej oczach... Obie opcje są możliwe...
[jesu, brzmię tu jak Gary big_smile hihihi]

Ejże! Ja do takich niemoralnych rzeczy nie namawiam "pszeszzz"... smile smile


Co do żony autora i postu Lady Loka... nasunęła mi się przeciwna myśl...

Ja mogę sobie wyobrazić jej dzień inaczej... Rano dzieci śpią, ona też śpi, mąż idzie do pracy. Ogarnie dzieci przez 2 godziny, potem pije kawę i siedzi na facebooku. Potem wrzuci pranie do pralki, siedzi z dziećmi, one się same bawią, a ona na facebooku. Potem przyjdzie przyjaciółka ze swoimi dziećmi, pobawią się dzieci razem, one ze sobą pogadają. Znowu kawa + facebook. Zbliża się wieczór. Mąż wraca z pracy. A ona zmęczona po całym dniu pracy jak w kopalni. Twierdzi, że dzieci są takie męczące... i na nic nie ma przez nie czasu -- ani na gotowanie, ani na sprzątanie. Jest tak zmęczona, że teraz to tylko kąpiel i z telefonem wieczorek.

PS. tak wiem, że niektóre matki 100% uwagi poświęcają dzieciom i wiem, że żona autora karmi w nocy i że może mieć ciężki okres i potrzebuje wsparcia męża...




M!ri napisał/a:

Żona już rozmnożyła się, nie ma libido, sex nie sprawia jej przyjemności, nie ma z tego żadnych korzyści, więc nie jest jej potrzebny do życia.

Dotąd jest okej...


Ale co najważniejsze - Ciebie ma w czterech literach. Bo ze wszystkimi tymi problemami można walczyć jeżeli się chce - ona nie chce.

A to już nie jest okej. Dlaczego osoba, która nie chce seksu ma się zmuszać do seksu?



Musisz ją uświadomić że swoim zachowaniem niszczy Wasze małżeństwo. Postrasz ją, że znajdziesz sobie taką, która będzie chciała i odejdziesz.

Nie strasz Tomku, nie strasz. Szkoda rodziny.
W końcu wybrałeś punkt (1) z tych trzech co wypisałem.

69

Odp: Masturbacja przy żonie
Gary napisał/a:
M!ri napisał/a:

Żona już rozmnożyła się, nie ma libido, sex nie sprawia jej przyjemności, nie ma z tego żadnych korzyści, więc nie jest jej potrzebny do życia.

Dotąd jest okej...


Ale co najważniejsze - Ciebie ma w czterech literach. Bo ze wszystkimi tymi problemami można walczyć jeżeli się chce - ona nie chce.

A to już nie jest okej. Dlaczego osoba, która nie chce seksu ma się zmuszać do seksu?

Dlaczego osoba, która nie chce sprzątać po sobie ma się do tego zmuszać?

Dlaczego osoba, która chciałaby sobie poru***ć na prawo i lewo ma się zmuszać do wierności?

itd.

Bo istnieją pewne zobowiązania?
A żona autora nie wykazuje nawet dobrej woli.
Oczywiście, jak nie chce sexu to niech go nie uprawia, ale druga strona ma prawo nie chcieć z taką osobą być.

70

Odp: Masturbacja przy żonie
Gary napisał/a:

Ja mogę sobie wyobrazić jej dzień inaczej... Rano dzieci śpią, ona też śpi, mąż idzie do pracy. Ogarnie dzieci przez 2 godziny, potem pije kawę i siedzi na facebooku. Potem wrzuci pranie do pralki, siedzi z dziećmi, one się same bawią, a ona na facebooku. Potem przyjdzie przyjaciółka ze swoimi dziećmi, pobawią się dzieci razem, one ze sobą pogadają. Znowu kawa + facebook. Zbliża się wieczór. Mąż wraca z pracy. A ona zmęczona po całym dniu pracy jak w kopalni. Twierdzi, że dzieci są takie męczące... i na nic nie ma przez nie czasu -- ani na gotowanie, ani na sprzątanie. Jest tak zmęczona, że teraz to tylko kąpiel i z telefonem wieczorek.

PS. tak wiem, że niektóre matki 100% uwagi poświęcają dzieciom i wiem, że żona autora karmi w nocy i że może mieć ciężki okres i potrzebuje wsparcia męża...

Pytanie, w jakim wieku sa dzieci.
Ale patrzac na to, ze jedno jeszcze karmi, to mozna spokojnie zalozyc, ze jest to dziecko, ktore wymaga uwagi. Czyli trzeba nakarmic, przebrac, przypilnowac, pobawic sie, poczytac ksiazeczke, zobaczyc, czy sobie krzywdy nie robi, nakarmic, przebrac, uspic, przebrac, nakarmic, posprzatac rozwalone zabawki i tak dalej.
Plus do tego pozostale dzieci, ktorym zapewne trzeba zrobic jedzenie i tez zorganizowac czas, albo pomoc w zdalnych lekcjach albo przypilnowac, zeby sobie krzywdy nie zrobily w zabawie i zeby nie spedzily calego dnia przed komputerem tylko mialy jakis wartosciowy czas. Do tego posprzatanie po jedzeniu, ogarniecie jakiegos prania, to naprawde moze zabrac taki normalny etat pracy. Etat, ze ktory nikt jej nie placi, a jeszcze slyszy, ze nic nie robi.

Naprawde Gary, siedzenie w domu z dziecmi to nie jest picie kawki i przegladanie facebooka. Nawet jezeli dziecko przez chwile pobawi sie samo, to niczego nie zmienia.

Takie myslenie jest typowo meskie, ze jak kobieta w domu siedzi z dziecmi, to tak naprawde nic nie robi tylko kawke pije i fejsa przeglada.

71

Odp: Masturbacja przy żonie

Tak z tego co mówi, 20-30% to dni luźniejsze, widać nawet po kubkach po kawie (4-5). Mały śpi dwa razy dziennie od 1 do 3h każdorazowo. Średni w przedszkolu, zostaję starszy, który sam w miarę już się ogarnia. Jak mały śpi, wtedy mało co robi, żeby go nie obudzić. Zresztą jak mam wolne to widzę jak to wygląda. Mały śpi, więc idzie na łóżko i telefon albo książka.

72

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Tak z tego co mówi, 20-30% to dni luźniejsze, widać nawet po kubkach po kawie (4-5). Mały śpi dwa razy dziennie od 1 do 3h każdorazowo. Średni w przedszkolu, zostaję starszy, który sam w miarę już się ogarnia. Jak mały śpi, wtedy mało co robi, żeby go nie obudzić. Zresztą jak mam wolne to widzę jak to wygląda. Mały śpi, więc idzie na łóżko i telefon albo książka.

A jak nie spi? Zabawa, karmienie, przebieranie, ogarnianie, sprzatanie wink
Jak masz wolne to sie zajmij w 100% dzieckiem.

Zreszta kurcze, skoro ona sama wprost Ci mowi, ze chcialaby pracowac, to moze zrobcie tak, zeby chociaz na pol etatu mogla gdzies isc. Zawsze to jakis plus dla niej.

73 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-26 15:33:03)

Odp: Masturbacja przy żonie

Zawsze śpi. Czasem po prostu krócej.
No oczywiście, że to robię. Rano zawożę jednego do przedszkola i tylko dzięki temu może leżeć w łóżku do 8-9. Mały sam się bawi w łóżeczku jak wstanie. Jak wrócę robię wszystkim śniadanie, kawę itd. oczywiście z pozostałymi dziećmi. Śniadanie kawa do łóżka to nie rzadkość.

Już kilka lat tak mówi, jak mieliśmy dwoje zawoziła ich do przedszkola i w zasadzie dzieci mogły tam zostawać od 6.30 do 18, bo jest prywatnie . Mimo tego nie pracowała, tylko często mówiła, że się nudzić.

Sprzątanie? W czasie wypadu na zakupy 1-1.5 h więcej ogarniam niż ona przez cały dzień i też mam dzieci.

74

Odp: Masturbacja przy żonie

Tomek a może problem jest w antykoncepcji. Żona ma ile lat? I 3 dzieci malutkich. Łatwo zachodzi w ciążę czego inne mogą zazdrościc o nie chce kolejnego dziecka?

75

Odp: Masturbacja przy żonie

Pisalem już, że większość zbliżeń kończy się na ręcznych pieszczotach. Żaden stosunek nie skończył się wpadka. O antykoncepcji innej niż prezerwatywy nie chce słyszeć. Okolice 30.
Właśnie czasem coś tam mówi, że córeczki nie ma.

76

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Akcja z wczoraj.
Sprzątałem kuchnię przytuliła się od tyłu. Myślę aha coś chcę i pytam co tam.
Ona, że fajnie by było jakbym spowrotem zapuścił brodę, bo lepiej wyglądam. Odmówiłem i konkretnie wyjaśniłem dlaczego nie. To mnie puściła i poszła.

Nieźle cię ta twoja żona wytrenowała.
Przykład z brodą jest dowodem na to, że lubi tobą rządzić, a jak jej się nie udaje, to cię zlewa. I tak średnio chyba ją interesuje co ty chcesz.
Co do seksu to wyżej osoby napisały dokładnie to samo, co ja bym napisała. Tylko pytanie mam do ciebie- jak się czujesz uprawiając taki wyżebrany sex?

77

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Pisalem już, że większość zbliżeń kończy się na ręcznych pieszczotach. Żaden stosunek nie skończył się wpadka. O antykoncepcji innej niż prezerwatywy nie chce słyszeć. Okolice 30.
Właśnie czasem coś tam mówi, że córeczki nie ma.

To może potrząśnij nią w jakiś sposób, chyba Ci nie pasuje obecny stan rzeczy?

78

Odp: Masturbacja przy żonie

Jak mam nią potrząsnąć?
No właśnie tak średnio się czuje. Bywało tak, że wyprosiłem, no to ok zróbmy to, tylko szybko, bo muszę pomyśleć co na obiad. Wtedy powiedziałem dobranoc. Ona oo ja chciałam, a ty fochy strzelasz. Nie to nie. Później, że zachowuję się jak gówniarz.

79

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Jak mam nią potrząsnąć?
No właśnie tak średnio się czuje. Bywało tak, że wyprosiłem, no to ok zróbmy to, tylko szybko, bo muszę pomyśleć co na obiad. Wtedy powiedziałem dobranoc. Ona oo ja chciałam, a ty fochy strzelasz. Nie to nie. Później, że zachowuję się jak gówniarz.

Nie wiem. Może spakuj się i wyprowadź na jakiś czas, skoro ona ma w nosie rozwiązanie Waszych wspólnych problemów?

80

Odp: Masturbacja przy żonie

Przerobiłem ten temat we własnym małżeństwie i z sukcesem rozwiązałem problem.

Podobne zagrywki, chociaż u mojej żony chyba nie do końca były tak wyrachowane.
Nad swoim małżeństwem pracuje już ponad 2 lata i efekt jest taki, że dzisiaj to ja muszę odmawiać, bo nie daje rady tak często, ale to tylko skutek uboczny bo wszystkie aspekty małżeństwa się poprawiły.

Te wymówki twojej żony to znam jak stary lis smile

Kobieta do ogarnięcia, będziesz miał z niej pożytek, tylko musisz zacząć od siebie bo to jaka ona jest to twoja wina, nie rozumiesz kobiet.

Napisz na PW albo zostaw jakiś kontakt to powiem Ci jak to zrobić.

81

Odp: Masturbacja przy żonie

Proponuję na forum. Niech inni też wiedzą.

82 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-11-26 17:16:14)

Odp: Masturbacja przy żonie
Lady Loka napisał/a:

Naprawde Gary, siedzenie w domu z dziecmi to nie jest picie kawki i przegladanie facebooka. Nawet jezeli dziecko przez chwile pobawi sie samo, to niczego nie zmienia.
.....
Takie myslenie jest typowo meskie, ze jak kobieta w domu siedzi z dziecmi, to tak naprawde nic nie robi tylko kawke pije i fejsa przeglada.

Wiem, wiem... masz rację. Praca w domu jest jak normalny etat, bo gdyby żona tego wszystkiego nie robiła, to trzeba byłoby zatrudnić opiekunkę, panią do pomocy w domu. To było trochę prowokacyjne.


@M!ri -- czyli jak żona unika seksu, to nie wypełnia zobowiązania, czyli to jest jakby złamanie postanowień, czyli zdrada? Innymi słowy czy żona musi czy może uprawiać seks z mężem?


Zzenek88 napisał/a:

temat we własnym małżeństwie i z sukcesem rozwiązałem problem.
...... jak stary lis smile ...... to powiem Ci jak to zrobić.

Jak nie lis, i nie prywatne zbytnio, to też proszę o info... czegoś się nauczę. smile


Chociaż już chyba pisałeś:   https://www.netkobiety.pl/t122265.html#p3647087

83

Odp: Masturbacja przy żonie

Współczuję ci chłopie. Seksu miałeś tyle co trzeba przed podpisaniem cyrografu a potem chęci opadły. Tylko, że tobie nie. Fizjologii nie oszukasz, żona za to ma cię gdzieś i chyba to nie wynika ze spadku libido. I to wcale nie chodzi o to, że ma cię zaspakajać bo wielmożnemu Panu się chce pociupciać. Jakoś nie widzę tu przyszłości miedzy wami. No chyba, ze pogodzisz się z faktem, że można żyć bez seksu w małżeństwie. Bo ona chyba nie zrozumie, że seks a co za tym idzie miłość do swojego partnera to tak samo potrzebne jak sen, posiłki, zajmowanie się dzieckiem itp.

84

Odp: Masturbacja przy żonie

wystarczy ...wejśc na Zenka88 i do samego dołu zjechać... wink

85

Odp: Masturbacja przy żonie

Aha.. przeczytałam porady Zenka..
Wg nich facet może mieć odpowiedzialność za utrzymanie  domu pracę w której zarządza ludźmi i odnosi sukcesy ale ona będzie wolała woźnego co z karabinkiem po lesie pobiega hmm
No to działa na zonę Zenka albo na jakieś małolaty..
Ale co szkodzi spróbować zmień pracę na prostą i mało płatną. Kasę wydawaj na hobby i wtedy zastanawianie się żony co zrobić na obiad będzie przedmiotowe.

86

Odp: Masturbacja przy żonie
cześka8 napisał/a:

wystarczy ...wejśc na Zenka88 i do samego dołu zjechać... wink

Cześka nie rozpędzaj się tak smile
Zgadzam się wystarczy (to żeby nie było off topa)

87

Odp: Masturbacja przy żonie
Gary napisał/a:

@M!ri -- czyli jak żona unika seksu, to nie wypełnia zobowiązania, czyli to jest jakby złamanie postanowień, czyli zdrada? Innymi słowy czy żona musi czy może uprawiać seks z mężem?

Nic nie musi. Wtedy mąż pakuje walizki i wszyscy są happy.

88 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-11-26 18:02:43)

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Zawsze śpi. Czasem po prostu krócej.
No oczywiście, że to robię. Rano zawożę jednego do przedszkola i tylko dzięki temu może leżeć w łóżku do 8-9. Mały sam się bawi w łóżeczku jak wstanie. Jak wrócę robię wszystkim śniadanie, kawę itd. oczywiście z pozostałymi dziećmi. Śniadanie kawa do łóżka to nie rzadkość.

Już kilka lat tak mówi, jak mieliśmy dwoje zawoziła ich do przedszkola i w zasadzie dzieci mogły tam zostawać od 6.30 do 18, bo jest prywatnie . Mimo tego nie pracowała, tylko często mówiła, że się nudzić.

Sprzątanie? W czasie wypadu na zakupy 1-1.5 h więcej ogarniam niż ona przez cały dzień i też mam dzieci.

Myślę, że warto ją zachęcić do jakiejś aktywności poza zajmowaniem się rodziną. W sensie jakieś szkolenia, zdobywanie nowych kompetencji. Z obserwacji uważam, że w wielu przypadkach taki tradycyjny podział ról źle wpływa na związek (często kobiety się nie rozwijają, czują, że się nie realizują, stają się znudzone, narzekają na związek). Wydaje się, że ona się nie może odnaleźć, nie ma za bardzo pomysłu na siebie. Jak dzieci się trochę odchowają, można spróbować wynająć jakąś pomoc by poszła do pracy, przynajmniej na część etatu.
Wiele osób siedząc w domu z czasem ma coraz większy problem by się ogarnąć i właśnie ulaga takiej apatii.. Kiedyś o tym słyszałam od znajomych, okazało się też prawdą dla mnie. Z czasem wszystko wykonuje się coraz wolniej.
Dzieci mogą też inaczej zachowywać się przy matce (być bardziej marudne. Podobno to częste).

89

Odp: Masturbacja przy żonie

A ja to widzę tak.  Ona widzi Cię jako świetnego męża (sprzątasz,  pracujesz,  podporządkowales się Jej,  zarabiasz,  kupujesz po kolei mieszkanie a później dom,  wychowujesz dzieci  i jesteś "miło miły"-czyt  aseksualny),  świetnego  ojca dzieci  co ma funkcje rozrodcze i dasz Jej więcej dzieci bo jeszcze przecież nie ma dziewczynki i tu się Twoje funkcje  kończą.  Wiesz czego brakuje? Nie widzi w Tobie kochanka... Czy da się to zmienić? Nie wiem.  Ona Seks  wykorzystuje  do swoich celów,  bo chcę mieć dzieci,  bo  chciała  Cię wcześniej  złapać,  bo chce mieć dom itp,  ciągle Seks  będzie po coś. 

Być może problemy zdrowotne

Co bym zrobiła? "słuchaj Skarbie,  myślę o rozwodzie,  nie jestem szczęśliwym mężem,  rodzicem  owszem,  ale nie mężem i co z tym idzie - kochankiem.  Dobrze to wiesz i nic z tym nie robisz. Powiedz mi dlaczego? Źle  mi z tym.  Oczekuję że pójdziemy razem na terapię i niech specjalista  oceni skąd taki stan rzeczy.  Badania zarówno  stanu fizycznego jak i psychicznego.  Jeśli ten stan rzeczy się nie zmieni,  nie chce być nieszczęśliwy  i lecieć  na recznym.  Szanuje  i kocham  Cię,  stąd chce ratować  małżeństwo  i też dlatego bym Cię nie zdradził.  Chcę być wobec Ciebie w porządku dlatego zależy mi na terapii,  bo inaczej nie widzę naszego małżeństwa,  będę chciał rozwodu bo dłużej nie wytrzymam tak. Przemyśl  to na spokojnie,  na trzy dni wyjeżdżam lub zamieszkam gdzie indziej byś miała czas na przemyślenia"

90

Odp: Masturbacja przy żonie

Wczoraj zapowiedziałem, że chce porozmawiać.
Była zaskoczona i zainteresowana. Pytała o co chodzi. Powiedziałem, że rozmowa będzie o tym , że chce być jej mężem, a nie tylko ojcem naszych dzieci i później jak dzieci pójdą spać dowie się więcej.

Jak już dzieci poszły spać pyta co chce jej powiedzieć. Najpierw zapytałem, czy ona jest zadowolona z jej punktu widzenia z naszych relacji jako małżeństwo. Stwierdziła, że nie ma zastrzeżeń. Ja na to, że nie jestem zadowolony i z jej strony nie ma uczucia do mnie. Często przychodzę się przytulić, a ona mnie odpycha itd. zaraz przerwała. Powiedziała, że zdaje sobie z tego sprawę, ale taka jest, że nie potrzebuję tyle co ja. Mimo wszystko postara się to zmienić. Mówiąc wtulała się coraz mocniej. Już przed rozmową widziałem, że jest nastawiona na seks. Mimo tego dalej brnąłem, że jak już do czegoś dochodzi to chce szybko itd. i co jej szkodzi poświęcić dla mnie np. 3x w tygodniu 20-30min.zaraz przerwała i powiedziała, że wcale tak nie jest. Dodatkowo stwierdziła, że zaczynam na nią naciskać i żebym dał już spokój, a ona postara się to zmienić. No i zaczęła się do mnie dobierać. Nawet co dziwne podpowiedziała co jak zrobić, żeby było jej fajniej.

91

Odp: Masturbacja przy żonie

Super że coś ruszyło ale obawiam się,  że Seks był po to by Cie  uciszyc

92

Odp: Masturbacja przy żonie

Daję szansę. Będę czekał kiedy sama do mnie znowu przyjdzie.

93

Odp: Masturbacja przy żonie

Napisałem wczoraj bardzo długi post w tym temacie i dzisiaj go nie widzę, czyżby się nie zapisał lub został usunięty?

94

Odp: Masturbacja przy żonie
Zzenek88 napisał/a:

Napisałem wczoraj bardzo długi post w tym temacie i dzisiaj go nie widzę, czyżby się nie zapisał lub został usunięty?

Nie został usunięty przez moderację, więc pewnie po prostu się nie opublikował.

95 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-11-27 15:06:49)

Odp: Masturbacja przy żonie

marnie to widzę. Jeśli będzie lepiej to na chwilę, po każdej takiej rozmowie z Twojej strony, która niejako wymusi na niej "zmianę". A potem, z czasem, sytuacja znowu wróci do normy, aż do następnego razu, gdy jej powiesz, że "musimy porozmawiać".
Ona nie chce z Tobą seksu. Z jakich powodów, nie wiem. Może jest jedną z tych pragmatycznych kobiet, dla których ważna jest stabilizacja i odpowiedni kandydat na męża i ojca jej dzieci, czyli dobry, zaradny, odpowiedzialny, opiekuńczy i wyrozumiały.  I jeśli w pakiecie nie ma chemii to seks wpisany mają w koszty... Dlatego jest rzadko i niechętnie. Na zasadzie "trzeba chłopu dać d...y od czasu do czasu, jak już go nosi i prosi...". A jak chłop jest tak dobry i się nie prosi, nie zaczepia, nie nalega, tylko pokornie czeka, aż się żonie zachce to może czekać i rok albo dłużej. Na forum są takie przypadki.

96

Odp: Masturbacja przy żonie

Wychodzi na to, że każda kobieta kiedy jest spełniona, szczęśliwa, to jednak ma większą ochotę?

Moją kobietę często pytam, czego potrzebuje, pragnie itd. , poza domem, jest to praca.
Wszystko inne co chciała ma, a okazję na pracę miała i nie skorzystał

97 Ostatnio edytowany przez Zzenek88 (2020-11-27 15:39:09)

Odp: Masturbacja przy żonie

Cyngli - Możliwe, musiałem szybko zamknąć okno i biec do płaczącego dziecka smile

Od czasu jak ostatnio coś pisałem na ten temat sporo się zmieniło i to na duużo lepsze, nie jestem też wykładowcą żeby wszystko ubrać w słowa zrozumiałe dla wszystkich więc proszę o wyrozumiałość i nie łapanie za słówka.

1.
Pierwszy krok jaki należałoby zrobić to odpuścić w swojej głowie ciśnienie na seks. Twoja żona świadomie czy też nie, obstawiam raczej to drugie traktuje seks jako walutę, i ty również w tej chwili tak to potraktuj.

Wartość waluty jest wysoka, jedyne źródło podaży nie emituje zbyt dużo waluty, aby jej wartość nie spadła, popyt cały czas jest bardzo duży, czego sygnały cały czas jej dajesz - oczekując, snując jakieś rozmowy itp.

Dygresja do pkt. 1:
Aby stać się partnerem do rozmów musisz obniżyć wartość tej waluty.
Mam nadzieję, że wiesz i rozumiesz dlaczego Twoja żona tak się zachowała wczoraj.
Zrobiłeś bardzo ważną rzecz, nie powiedziałeś od razu o czym chcesz rozmawiać, zaciekawiłeś ją i kazałeś czekać, to sprawiło że dużo uważniej Cię słuchała, a w efekcie udobruchała Cię seksem, ale zaznaczyła wcześniej że wywierasz presję co nie działa na nią dobrze .
- czytaj - dzisiaj ci dam dla świętego spokoju, ale jak tak będziesz robił dalej to już nie dostaniesz.
Koniec dygresji.
Dygresja do dygresji: Jeśli chodzi o te sprawy, w ogóle nie słuchaj co do Ciebie mówi, tylko patrz na zachowanie i wyciągaj wnioski.

Obniżenie wartości waluty - > to coś o czym kiedyś między słowami usłyszałem od dużo starszego wujka - jak ja chciałem to Ty nie chciałaś, a jak ja już nie mogę to teraz Ty chcesz... - ja wtedy byłem właśnie w tej sytuacji, w tej co ty teraz, ja chciałem, ale miałem wtedy tylko kiedy jej się chciało, a jej się za bardzo nie chciało ( teraz już wiem dlaczego )
To zdanie mojego wujka to już było wszystko - na początek.
Ja zacząłem od tego, że wspominałem co jakiś czas, że już nie mam takiego ciśnienia jak kiedyś, coś między słowami że kiedyś to mi się chciało non stop, a po 30 to już jednak widać że to już druga w dół, dyrdymały takie, też miałem tak, że żona mnie zaczepiała, przy jakichś obowiązkach domowych, a jak byłem już nastrojony to ona już chciała spać itp. i jeszcze potem był zarzut, że ona to mnie nie może nawet zaczepiać bo od razu myślę o jednym, tak kiedyś było... Wtedy w takich sytuacjach byłem bardzo czuły, ale mówiłem, że przepraszam, ale dzisiaj to nie mam nastroju, bo chciałem jeszcze zrobić to to i tamto, i że wiem że ty też masz dużo pracy w domu i pewnie chciałabyś odpocząć, może w weekend... . Nie zrzucaj na nią żadnej winy, to ty nie możesz bo tysiąc powodów i mimo że jest dziś najpiękniejszą żoną na świecie to nie dasz rady, może jutro...

2. Drugi krok to uciekający spod nóg grunt. Po 10 latach jesteś nudny i mimo że może jesteś super uczynnym i zaradnym mężem, prawisz komplementy, kwiaty i kolacje to jednak nie smakuje to już tak jak kiedyś, i nie powoduje emocji. Musisz dać żonie emocje, a zrobi dla Ciebie wszystko, dlatego bycie jak ktoś tutaj już napisał "miło miłym" nie działa, bo jest nudne. I nie chodzi o to aby zachowywać się jak cham. Na początek zrób coś co pozytywnie zaskoczy Twoją żonę. Coś dla siebie. Byle co, ale coś innego czego by się po Tobie nie spodziewała - jednak wiarygodnego. Zrób sobie 3 dni z rzędu sałatkę do pracy, pójdź do pracy bardziej elegancko niż zwykle, gdy wieczorem nakłada jakieś kosmetyki poproś o jeden, np maseczkę do oczyszczania twarzy, przy okazji powiedz że jak już ci się coraz mniej chce tego( obniżanie wartości waluty), to musisz  chociaż jakoś wyglądać.

Ona nie będzie wiedziała co się dzieje, ale nic jej nie mów, że coś zmieniasz... czujesz się stary, chcesz dobrze wyglądać itp itd. Grunt pod jej ułożoną wizją Ciebie zacznie się osuwać, wzbudzisz w niej emocje, zainteresujesz.

To na pierwsze miesiące wystarczy.

I jeszcze dygresja. To jest proces, musisz stać się bardziej atrakcyjny, dla swojej żony, ale nastąpi to tylko wtedy gdy będziesz bardziej atrakcyjny dla samego siebie. Pomyśl czy gdybyś był takim facetem jak jesteś teraz na wolnym rynku to miałbyś seks częściej niż w domu?
Dałbyś radę poderwać, oczarować kobietę, częściej niż raz na tydzień - w sumie okaże się ze ten raz na tydzień w domu to i tak niezły wynik, bo gdybyś był singlem nie byłoby tak łatwo utrzymać takie tempo. To właśnie masz stać się takim człowiekiem w domu, którego żona będzie pragnęła częściej niż raz w tygodniu, a nie jak jej się libido nazbiera.

98 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-11-27 15:50:50)

Odp: Masturbacja przy żonie

Przyszła od razu nastawiona na seks by uniknąć poważnej rozmowy. Jak się chce porozmawiać, to lepiej sobie usiąść osobno nie rozpraszać się innymi rzeczami.

Nie jestem pewna czy o tym coś było pisane.. Czy czujesz się atrakcyjny fizycznie? Czy sądzisz, że dla żony jesteś atrakcyjny fizycznie? Czy ćwiczysz? Np dla mnie to ma to duże znaczenie jeśli chodzi o atrakcyjność. Nie mówię o żadnym pakowaniu, tylko regularnym uprawianiu ulubionej aktywności fizycznej. Czy czujesz, że jest między wami duża różnica jeśli chodzi o atrakcyjność? Pisałeś, że żona jest atrakcyjna aż za bardzo czy jakoś tak.

Ja sobie tylko rzucam tym co mi się skojarzy. Może coś pomoże dojść w czym jest problem. To, że ona nie ma ochoty może znaczyć, że ma po prostu mały popęd, ale może chodzić też o coś zupełnie innego.
Słyszałam o takiej historii gdzie kobieta po prostu nie lubiła seksu. Do ślubu były wymówki, potem rzadko. Skończyło się na tym, że byli ze sobą bo było im dobrze, a ona pozwoliła mężowi na seks poza małżeństwem. Czy twoja żona uważa, że ma po prostu małe potrzeby? Wiesz jak to było z nią wcześniej?

To co Zenek napisał mnie nie przekonuje poza stwierdzeniem, że warto dbać o to by czuć się atrakcyjnym. Pytanie co dla twojej kobiety jest atrakcyjne. Sałatki, maseczki, udawanie, że seks już nie interesuje... o nieee :-/ to może wg mnie jeszcze skomplikować sytuację, a seks może się skończyć zupełnie :-P To na prawdę lepiej zadbać o formę, jak nie ma czasu, to choćby poćwiczyć przy dzieciach, zorganizować zabawę w ćwiczenia lub biegi z wózkiem ;-P

99 Ostatnio edytowany przez jjbp (2020-11-27 17:11:57)

Odp: Masturbacja przy żonie

Hmm ja powiem po sobie że mam spadki libido jak czuję się od partnera oddalona. W poprzednim związku było to zwyczajnie przez to że uczucia wygasły i okazało się że to nie to. Ostatni rok związku też już nie miałam ochoty, migałam się od zbliżeń itd. Finalnie zerwaliśmy, i po przetrawieniu rozstania moje libido znów wskoczyło na mój naturalny poziom. Po poznaniu obecnego partnera wiadomo na początku był szał zakochańczo-seksualny bo wszystko było nowe i super, zaś teraz od około roku ochota utrzymuje się na stałym poziomie bo zwyczajnie czuję się kochana, kocham z wzajemnością, jest bliskość, jest czułość itd. Tylko raz bardzo krótko miałam spadek ochoty gdy mieliśmy największą kłótnię dotychczas i poczułam że powstał między nami dystans. Ale po rozwiązaniu problemu mniej więcej w przeciągu miesiąca wszystko wróciło do normy.

Konkludując, nie wiem jak ma Twoja partnerka ale jak próbuję popatrzeć na jej zachowanie ze swojej perspektywy to wydaje mi się że jej uczucia trochę zgasły albo się wypaliły. Jesteście razem przez dzieci, przyzwyczajenie, ale to już nie ten sam Ty co kiedyś. I to może nawet wiązać się z zerową winą z Twojej strony (z tego co piszesz wydaje się że starasz się jak umiesz i robisz dużo dla partnerki i rodziny) - niektóre uczucia po prostu przechodzą próbę czasu, a inne nie. To jest moje SUBIEKTYWNE zdanie, mocno stronnicze i przez własne okularki więc proszę założyć duży margines błędu.

A co Ty możesz z tym zrobić - możesz próbować rozbudzić w żonie dawne uczucie. Jak to zrobić to nie wiem, nie wiem co ona lubi, co Was połączyło, jakie mieliście rzeczy które były takie typowo "wasze" zanim coś się zepsuło. Myślę też, że powinieneś po prostu jak każdy inny człowiek się masturbować. Serio, większą krzywdą dla żony byłoby jakbyś stale wymuszał seks aniżeli sam poszedł do pokoju obok i zrobił sobie dobrze. Toż to nie zdrada a więc bez przesady.

100 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-28 07:28:45)

Odp: Masturbacja przy żonie

No i stało się. Znowu dziś zacząłem rozmowę. Pytałem, czy ja pociągam jako mężczyzna.
Dopytała z zachowania, czy fizycznie. Odparłem, że z obu stron. Co do zachowania, wkurza ja, że czasem obrażam się i wie, że chodzi o seks. Co do aspektów fizycznych jej się podobam i nic się nie zmieniło, a nawet jest lepiej. Lepiej się ubieram, mam lepszy styl itd., bo mnie wyprowadziła na ludzi. Dodała, że jeśli bym się jej nie podobał, to nie byłaby ze mną tylko dla dzieci.

Cały czas widać było, że te pytania ją coraz bardziej denerwują. Tak też powiedziała, że są one bez sensu, bo jej się podobam i mam takich głupich pytań nie zadawać i nie wiem skąd u mnie takie myśli. Powiedziałem, że z tego co się dzieje u nas w życiu, czyli brak zainteresowania mną.
Znowu się wkurzyła i powiedział, że jak już mówiła postara się zmienić, bo to jej wina i mam się nie doszukiwać innych przyczyn.
Kończąc powiedziałem, czyli Twoje potrzeby mam szanować i cię nie namawiać ok dobra. To w takim przypadku jak ty zamierzasz szanować moje?
Brak odpowiedzi oczy w telefonie.
Stwierdziłem, że zakończyła rozmowę i wyszedłem po prysznic. W drodze zapytała, że nie jestem zadowolony z rozmowy. Odpowiedziałem, że nie.

Jak wróciłem to się jej przypomniało, że ponad rok temu jak urodziła dziecko już po 2 tygodniach zacząłem za nią chodzić i namawiać.

Szczerze, nie wiem czy już po 2 tygodniach, czy 3-4. Ale było coś takiego. Poprostu czytałem wiele wątków i wiele par pisało, że pozwalało sobię na lekkie pieszczoty, lub żona zaspokajała tylko męża.

Po tym się rozpłakała i kazała, żebym ją zostawił. W sensie, że w tej chwili, bo masowałem jej bolący kark.

101

Odp: Masturbacja przy żonie

Ty jej zobacz co ona tam w tym telefonie ciagle patrzy...

102 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-28 08:39:11)

Odp: Masturbacja przy żonie

Nic specjalnego, często zaglądałem przez ramię, a nie jestem taki, żeby przeglądać co tam robi. Poza tym nie ma hasła na telefon .

Tak co mi się przypomina, bo oczywiście rozmowa była dłuższa.
Powiedziała, że widziała po moim miło miłym zachowaniu, że jest coś nie tak. Mimo tego czuła, że jestem jakiś obcy i woli, żebym był taki jak wcześniej.

Czyli sumując. Fizycznie ją pociągam itd., z zachowania denerwują ja tylko moje fochy, które są wywołane brakiem miłości z jej strony.
Sama podsumowała rozmowę tak, że jeszcze jej dokładam powodów do obwiniania się, bo wie, że to jej wina. Ja na to odpowiedziałem, że skoro wie, a nic z tym nie robi, a ja mam się nie odzywać w tej sprawie, to będzie cały czas jak teraz, czyli źle.

103

Odp: Masturbacja przy żonie
Franco87 napisał/a:

... Należy mieć kręgosłup moralny.
Smutne że w XXI w gdzie człowiek chce kolonizować Marsa, nie może zapanować nad własnymi potrzebami czy instynktami.
Takie niestety życie.

Wniosek dla autora? Powinieneś zapanować na swoimi potrzebami i instynktami.

104

Odp: Masturbacja przy żonie
Gary napisał/a:
Franco87 napisał/a:

... Należy mieć kręgosłup moralny.
Smutne że w XXI w gdzie człowiek chce kolonizować Marsa, nie może zapanować nad własnymi potrzebami czy instynktami.
Takie niestety życie.

Wniosek dla autora? Powinieneś zapanować na swoimi potrzebami i instynktami.

E tam swego czasu wolał bym być ...... delfinkiem smile

105

Odp: Masturbacja przy żonie

Tak. Siedzieć grzecznie i patrzeć, jak wszystko redukuję się do zera.

106 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-11-28 14:25:05)

Odp: Masturbacja przy żonie

no trudno, żeby Ci jeszcze powiedziała, że to Twoja wina, że nie chce seksu z Tobą  :-) 
Pisząc krótko, ściemnia kobita i tyle. Tiaaa, powiedziała, że podobasz jej się, nawet bardziej niż kiedyś... Ale seksu jest mniej, niż kiedyś, bliskości (nawet od pocałunków  się wykręca)  a na Twój dotyk reaguje jak na jeża...
Dla Twojej żony seks stał się obowiązkiem małżeńskim. A żaden obowiązek nie zachęca, więc jak to się mówi, odwala pańszczyznę. Dlatego zwleka z seksem, a jak już jest to nie chce długo i czeka, aż szybko skończysz, o czym sam pisałeś.
Zobacz, jak cie ustawiła. Pracujesz, w domu też zapindalasz, dziecmi się zajmujesz, prawisz komplementy, robisz prezenciki, śniadanko do łóżka przynosisz a pani leży z telefonem i wzdycha, że jesteś namolny, bo pragniesz z nią seksu...  A Ty biedny żuczek, masz jeszcze wyrzuty sumienia na myśl, że miałbyś w łazience zrobić sobie dobrze...
Komediodramat.

Przeczytałam jeszcze raz ten wątek i wydajesz się być jakąś ciapą, bez urazy. Miła, dobra, usłużna ciapa. Zero stanowczości, tylko czekanie na gest ze strony swej pani. I przymilanie się, próba zasłużenia na uwagę.  Rady Zenka wydają się być najsensowniejsze. Pokaż, że jesteś facetem a nie psem, który czeka na ochłapy z pańskiego stołu. Kobieta musi widzieć w Tobie mężczyznę a nie poczciwego, miękkiego misia.

107

Odp: Masturbacja przy żonie
adiafora napisał/a:

Przeczytałam jeszcze raz ten wątek i wydajesz się być jakąś ciapą, bez urazy. Miła, dobra, usłużna ciapa. Zero stanowczości, tylko czekanie na gest ze strony swej pani. I przymilanie się, próba zasłużenia na uwagę.  Rady Zenka wydają się być najsensowniejsze. Pokaż, że jesteś facetem a nie psem, który czeka na ochłapy z pańskiego stołu. Kobieta musi widzieć w Tobie mężczyznę a nie poczciwego, miękkiego misia.


Hahaha :-D To prawda.
Chociaż na tym forum nie można tak pisać, bo się zaraz zjawią tacy, którzy będą pisać coś w stylu „łobuz kocha najbardziej”, jakby pomiędzy łobuzem a bezpłciowym gościem nie było miejsca na takich zwyczajnych facetów ;-)

Niemniej jak się czyta opis rozmowy z żoną na temat seksu, a właściwie jego braku, to wydaje się, że więcej emocji byłoby w dialogu dotyczącym manka w małżeńskiej kasie :-))

108

Odp: Masturbacja przy żonie

A ja nie osądzam autora. Uważam, że jest w porządku. Może dlatego, że lubię ciepłych ludzi. A jego kobieta wydaje mi się chłodna i niezaangażowana.
Nie widać by była chętna do rozmowy czy szukania rozwiązań.
Można sobie zgadywać o co chodzi, ale dla niej jest krótka piłka po prostu nie chce i tak wg niej jest ok, męczy ją temat a reszta nie obchodzi. Niefajnie. Proponowałeś autorze wspólną wizytę u seksuologa?

109

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

LadyLoka

"A pan mąż przychodzi do domu i od razu że obiadu nie ma i nie posprzątała"

Pisałem, że nigdy nie wróciłem jej o to uwagi. Tylko brałem się za robotę, zamówiłem jedzenie, żeby nic nie musiała robić.

Tak mi się wydaje, że większość małżeństw, które mają dzieci tak to wygląda.
Akurat mam taką pracę, że nie mam wolnej głowy. Często wracam do domu i muszę przemyśleć wiele spraw ogarnąć ludzi itd. poza tym jest stresująca i wymagająca.
Ale kiedy jestem z żoną myślę tylko o niej, a sama nie raz przyznała, że w tym czasie myśli co zrobić na obiad. Szczerze już po takim tekście to już mi się odechciało.
Obiady je normalnie nigdy nic nie dojada. Myślałem, że może to być przez ciągłe siedzenie i sugerowałem, żeby sobie gdzieś pojechała itd., ale praktycznie zawsze dostaje zwrotkę, że jej się nie chcę.

Dla mnie brak ochoty na seks ze zmęczenia jest nie do pomyślenia. Nawet powiem więcej, po ciężkim dniu wynagrodzeniem tego wszystkiego byłyby seks.
Wychodzenia nigdy jej nie zabranialem, chcę wyjść, to wychodzi. Ja to już nie.

Poza tym wcześniej zawoziła dzieci do szkoły i miała cały dzień spokój i było to samo.

Santi słucham jaki masz sposób?


Mnie się wydaje że żona zrobiła sobie z Ciebie trochę taki podnóżek który słucha poleceń bez mrugnięcia okiem, nie ma swojego zdania, nie umie postawić granic i ogólnie takie ciepłe kluchy mi się z tego wyłaniają. Generalnie Tobie zależy bardziej, a ona jest zirytowana na maksa. Kobieta żeby chciała faceta musi przede wszystkim czuć bardzo duży szacunek do niego, a tutaj chyba tego brak. Ja wyczuwam z tego wszystkiego u żony dużą dozę irytacji i frustracji. Ona może sama tego nie rozumie ale może tak się czuć. Myślę że rozwiązanie jest jedno. Praca nad sobą.
Zaprzestań tematu seksu na razie a zamiast tego zajmij się sobą i swoimi sprawami. Zaangażuj się w jakiś projekt np. Sportowy poza pracą, zapisz się do jakiejś grupy biegaczy, cross fit,cokolwiek lubisz. I nie pytaj o pozwolenie. Po prostu poinformuj grzecznie że od dzisiaj robię to i to. I tyle. Jeśli żona będzie miała obiekcje trudno. Musisz jej pokazać że tak jak było już nie będzie i oczywiście spotka się to z oporem i nawet pewnie z agresją. Ale jeśli przetrzymasz ten moment, to wygrasz tą sytuację i jest szansa że żona zapragnie seksu z Tobą na nowo.

110 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-28 18:38:09)

Odp: Masturbacja przy żonie

Manka w kasie nie ma, założyła osobne konto i na nie przelewa wszystko co zostaje. Wcześniej miała pretensje, że cos kupiłem itd., bo się hajs nie zgadzał.

Wizyta u seksuologia hehe.

Dziś powiedziała, że mnie przejrzała, bo znowu chodzi mi tylko o to samo, tylko teraz zacząłem z innej strony. Irytacją foch i mnie zlewa.

Podpytalem trochę dzieci jak wygląda dzień i co robi  mama.
Rano jak wstaną, mama siedzi na telefonie. Potem zawozi jednego do przedszkola, wraca usypia małego i siedzi na telefonie. Jak mały wstanie coś posprząta i jedzie do przedszkola. Po powrocie usypia małego, starszych wysyła na górę i siedzi na telefonie. Jak wstanie zabiera się za obiad. Potem wracam ja przejmuje dzieci, a ona telefon. Same stwierdziły, że dużo siedzi na telefonie. Mimo, że jest w domu cały dzień, to ja bawię się z nimi więcej . Poza tym ja bez telefonu.

111 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-11-28 18:38:23)

Odp: Masturbacja przy żonie

To wszystko są wybaczcie porąbane porady: w stylu: świece  i bielizna czy siłownia i crossfity.
Jak kobieta lubi siebie w Koronkach i przy świecach wtedy czuje się super ok. Jak on lubi sport ok
Niech to dla siebie robią a nie po to by zasłużyć na seksualną bliskość.
Niby piszecie: nie bądż pieskiem a tak naprawdę piszecie bądź pieskiem czy suczką ale nie z łapkami proszącymi tylko inne sztuczki zróbcie.
Na litość..Jak komuś nie smakują szparagi to posypane brokatem posmakują?
Ile razy tak bywa że taki Pan czy Pani mężowi nie pasują a potem okazuje się że gust męża czy żony nie był jedynym obowiązującym w przyrodzie?
Wg mnie autor przeprowadził wystarczającą rozmowę  i jak żoną przyznała sama że to jej wina to niech rozwiązuje  sprawę. 
Natomiast autor niech nie robi z siebie osla: żoną w domu? Wg mnie sorry
Może nie musi być idealnie ale obiad dla męża i ogarnięcie dzieci to już naprawdę  minimum jak nie pracuje zawodowo.

112

Odp: Masturbacja przy żonie

Autorze,  miej  jaja,  ja Cię proszę smile

Ona szuka powodów  a nie sposobów.  Mówi Ci  że problem jest w Niej po czym co? Płacz? I to na tyle? Manipulacja emocjonalna i nic poza tym.  Ja bym postawiła  sprawę jasno,  olewajac jej płacz i zadała  w końcu  pytanie "co zrobisz  ze swoim problemem?" i tyle a do tego czasu  do kiedy ona czuje się wygodnie w związku i nie zaczyna  nic robić z problemem  jaki ma ze sobą to bym po prostu nabrała  dystansu.  Ty zyskasz  jaja  a ona będzie mieć emocje. 

No i  na przyszłość,  bądź facetem  a nie ciepłą ciapa. Facet  nie daje sobie wejść na głowę smile

113 Ostatnio edytowany przez jjbp (2020-11-29 18:04:36)

Odp: Masturbacja przy żonie

To jej wina hmmm okej ale DLACZEGO ona tego seksu nie chce? Jaki jest powód prymarny? Zła samoocena? Wypaliły się uczucia? Zmęcznie? Frustracja? Depresja? Albo chociaż czy był jakiś moment, wydarzenie po którym tak się stało?

Bo mówienie "to mój problem" i kończenie tym dyskusji to jest taka sama farsa jak wmawianie przy rozstaniu: "it's not you, it's me" kiedy się zrywa bez powodu. Czyli taki powód-zapchajdziura.

Nawiasem, jeśli Twoja małżonka serio cały dzień głównie skupia na telefonie to może tu jest pogrzebany problem prymarny? Ja obecnie z racji zmiany pracy mam przerwę i nie pracuję natomiast zabraknie mi placów obu rąk jak zaczne Ci wyliczać ile aktywności robię w ciągu dnia. A nie uważam się za przepracowaną, nadaktywną czy wychylającą się ponad normę w tej kwestii, ba wręcz przeciwnie, teraz podczas tej przerwy i pośpię dłużej, spokojnie wypiję kawę rano, poleniuchuję co popołudnie ale nie 90% czasu. Po prostu siłą rzeczy jak nie musisz siedzieć 8h w robocie to nasuwają się inne obowiązki albo aktywności w które naturalnie wchodzisz. Szczególnie, że jest 2 dzieciaków, to jest przecież kupa roboty, gdzie ona ma czas na ten telefon? Dziwne to.....

114 Ostatnio edytowany przez Miskoala (2020-11-29 23:06:27)

Odp: Masturbacja przy żonie

Bardzo dawno tu nic nie pisalam, ale czytajac ten post, az mnie palce zaczely swiezbic, żeby coś napisać.

Z Twojego opisu samego siebie wynika, ze jesteś idealem wink może jesteś, nie kwestionuje tego, ale pewnie każda kobieta chcialaby mieć fajnego faceta, ktory zawozi dzieci do przedszkola, robi śniadanie do łożka, dobrze zarabia itd. Myśle, że jeżeli rzeczywiście taki jesteś to wiele kobiet marzyłoby o takim partnerze, a problem Twojej żony jest taki, ze ona uznaje, że obecny stan rzeczy już nigdy się nie zmieni, ona juz nic nie musi...teraz tylko bedzie spelniac swoje marzenia o domu Twoja ciezka praca.... Mam nadzieję, ze ona sie myli.

Tak całkiem szczerze, to ja nie wiem co Ty jeszcze przy niej robisz. Rozumiem, male dzieci, rodzina, odpowiedzialność itd....ale tak jak ktos juz tu napisal, im pozniej tym gorzej, a w zwiazku raczej lepiej juz nie bedzie. A wyobrażam sobie, ze możesz poznać jakąś fajną kobiete, która będzie szanować Ciebie i Twoje potrzeby i być z nią szczęśliwy, a jednocześnie być świetnym ojcem dla dzieci.

Twojej żonie sie chyba wszystko pomylilo i zapomniala czym charakteryzuje sie malzenstwo. Ja z wlasnego podworka doskonale rozumiem i wiem, jak to jest nie miec ochoty. Mam bardzo stresujaca prace i czasami zdarza sie, ze i przez miesiac nic nie ma, ale to nie znaczy, ze moj partner musi ''poscic'' razem ze mna. Ja wiem, ze penetracja, to juz wiecej zachodu inne nastawienie itp., ale nigdy nie  zrozumiem na czym polega problem zrobienia dobrze reka, ktore przy Twoim stopniu podniecenia nie trwa chyba zbyt dlugo. Dla mnie to jest zachowanie rozkapryszonej ksieżniczki, ktora mowi "nie, bo nie", bo wie, ze nigdy żadnych konsekwencji nie bedzie.

Wiem, ze porownanie nie jest zbyt adekwatne i ekstremalnie przesadzone, ale to troche tak jakby dziecko mowilo, ze jest glodne, a ona odpowiadala, ze teraz nie dostanie, bo ona nie jest glodna. W malzenstwie dorosli ludzie umawiaja sie na pewne rzeczy, co nie znaczy, ze musza spelniac wszystkie swoje zachcianki na rozkaz, ale musza umiec sie dogadac i w razie koniecznosci przyjac nowe zasady. A Twoja zona okazuje tylko totalny brak szacunku wobec Ciebie. Zdaje sie, ze jestes jeszcze mlodym facetem. Ile tak wytrzymasz? Rok? dwa? piec? dziesiec?
Jeżeli myślisz, że poczekasz jeszcze troche, a potem sie rozwiedziesz, to lepiej zrob to teraz, szkoda zycia. Jeszcze moze byc fajnie wink

115 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-30 00:12:15)

Odp: Masturbacja przy żonie

No i wczoraj doprowadziłem do kolejnej rozmowy. Zacząłem od tego, że dzieci mówiły, że często siedzi na telefonie, opisałem jak mówiły. Stwierdziła, że zdarza się jej czasem położyć i coś tam obejrzeć, ale nie jest tak jak one mówią. No raczej mi się wydaję, że dzieci nie kłamią. Poza tym oburzyła się, że jak to mogę podpytywać dzieci co robi.
Wracając do tematu znowu podkreslilem, że nie jestem szczęśliwy w tym małżeństwie, że brakuje mi namiętności, przytulania, pocałunków, seksu.
Zaznaczają, że niestety, ale będziemy musieli zamieszkać osobno, bo tak to się skończy.

Z płaczem odpowiedziała, że już mówiła, że się postara. Poza tym, jej podejście do mnie zmieniło się po ostatnim porodzie. Jak to po 2-3 tygodniach oczekiwałem, że mnie powinna zaspokoić i to ją tak bardzo zraniło. Bo jak to, ona po porodzie i jeszcze nie może, no to ja też mam poczekać.  Według niej nie ma takiej opcji, że jak ja mam ochotę, a ona nie to mogłaby zrobic ręką.

Faktycznie takie takie to straszne?

Ostatecznie się przytulilismy no i doprowadziła do seksu, mimo że mieliśmy tylko dzień przerwy od poprzedniego

Kolejny dzień, wstałem o 7 zabrałem małego, sama wstała o 8.30 i dzień był standardowy do wieczora. Wracając od jej koleżanki złapała mnie za rękę na 5 min. W domu poczuła się już strasznie śpiąca i zmęczona. Po kąpieli czekała na mnie, aż sam wrócę i że chce się przytulić. Z mojej oceny, było to na odwal się,tak z 2min. Po czym zawinęła się w kołdrę i z podcast em poszła spać.

Co ciekawe jej koleżanka opowiadała, że jej koleżanka przyznała się, że ma kochanka. Powodem jest to, że mąż jej nie zaspokaja, kończy w 3min itd.

116

Odp: Masturbacja przy żonie

No i po raz kolejny seks był 'po cos"... Na zasadzie da  kilka razy by faceta  uciszyc.  Zacznij w końcu  pytać co zrobi ze swoim problemem bo jeśli nie leczy  się przyczyny  to objawy będą  występować

117

Odp: Masturbacja przy żonie

Zgadzam się z Istotką. Aż smutno się czyta twoje wpisy. Jej zachowanie to traktowanie seksu jako karty przetargowej, przykrego obowiązku małżeńskiego by mąż nie odszedł... taki przykry koszt wpisany w wygodne życie przy twoim boku. Satysfakcjonuje Cię tak wyżebrane zbliżenie?

Jeśli tak bardzo zraniło ją tamto zachowanie i poczuła się potraktowana przedmiotowo (no bo dopiero po porodzie a tu komuś się chce seksu)...to sobie myślę czy tak ogólnie zapytałeś ją kiedyś jak trudnym przeżyciem był dla niej tamten poród? Czy ją wesprzeć, czy może potrzebuje psychologa? Ten wątek przewija się już w którymś poście. Może to nie wymówka a faktycznie wydarzenie, które całkowicie zablokowało ją na waszą bliskość?

118 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-30 00:33:04)

Odp: Masturbacja przy żonie

Ideałem nie jestem, zarabiam dobrze, chociaż czasem sugerowała, że wszystko takie drogie i dla siebie nic nie kupuj, bo lepiej coś odłożyć.

Potrzebuje tylko kobiety, która będzie na mnie  zwracać uwagę, przytulać, całować, puści oczko, czy całusa. Nie oczekuję, że będzie seks zabawka open 24h., ale 2-3 razy w tygodniu to za wiele?

W rozmowach z koleżanką sama stwierdziła, że poród wcale taki straszny dla niej nie był. Gorszy był czas ciąży. Przy każdym porodzie z nią byłem, cały czas.

Według mnie chodzi jej o to, że poprostu ona nam urodziła dziecko, ma z tego powodu niedogodności, a mi fikołki w głowie.

Poza tym, opisywany problem trwa już od pierwszej ciąży, nie tej trzeciej.

119 Ostatnio edytowany przez R_ita (2020-11-30 00:40:25)

Odp: Masturbacja przy żonie

A odniesiesz się do wpisu Istotki i mojego?

120 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-30 00:39:12)

Odp: Masturbacja przy żonie

Mówiłem jej, że takiego wyproszonego seksu nie chcę. Poza tym kiedyś odmówiłem, bo powiedziała no ok zróbmy to, tylko szybko, bo jeszcze muszę pomyśleć co na obiad. Strasznie się wkurzyła, bo ona chciała, a ja strzelam fochy

Z psychologiem, jest jak z seksuologiem. Jest mądrzejsze od nich razem wziętych.

121

Odp: Masturbacja przy żonie

A, widzę, że edytowałeś post smile Rozumiem.

To skłaniałabym się ku temu, co już też zostało tutaj napisane- Twoja żona potrzebowała Ciebie do określonych celów, w jej oczach jesteś ojcem i opiekunem a nie mężczyzną, którego pożąda, każdy z was miał określone role celem założenia rodziny i.... i z tej mąki już chleba nie będzie. Taka moja opinia smile

Uważam, że nie powinieneś teraz dawać się tym seksem omamiać, i cieszyć, że Ci coś skapnęło,  bo ona może to wręcz uważać za żałosne, powinieneś postawić konkretne żądania- terapia małżeńska, może seksuolog. Uważam, że masz prawo tego żądać.

122 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-11-30 00:45:15)

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Według niej nie ma takiej opcji, że jak ja mam ochotę, a ona nie to mogłaby zrobic ręką.

Faktycznie takie takie to straszne?

Jedni stwierdzą, że nie panujesz nad zwierzęcym popędem i robisz opresję żonie.

Inni stwierdzą, że jednak żona powinna coś robić, abyś nie był taki spięty seksualnie.



Wg mnie rozmową nic nie zdziałasz. Ale zobaczymy jak ten wątek się skończy.

Żona pewnie czuje sie okropnie... mąż "dymi" ale nie wiadomo dlaczego tak agresywnie... przecież to tylko seks (???!)... a ona po porodzie, małe dzieci, dom na głowie, i "tego seksu" tak bardzo nie potrzebuje. Mąż toczy pianę z ust... a ona nie wie o co on się tak wścieka. Z byle powodu psuje małżeństwo.


Terapia małżeńska, seksulog == to wszystko będzie opresją na żonę, aby ona stała się inna niż jest w rzeczywistości. Hmm... to tak jakby wziąć męża do psychologa, który mu będzie przeipsywał lekarstwa, aby mąż stał się hardkor-wegetarianinem.

123

Odp: Masturbacja przy żonie

Mam dla niej jeszcze trochę czasu. Jesteśmy na takim etapie, że łatwiej byłoby się rozstać.

Chociaż zapytałem średniego syna, co by było, jakby tata mieszkał osobno. Jego odpowiedź ehhh.....

Powiedziała, że będzie się starać. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

No i co najważniejsze, czy to będzie szczere!

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że z czystego wyrachowania będzie taka jak opisałem wyżej.

Kobiety tak szczerze. Wielkim problemem jest zrobienie ręką dobrze partnerowi, jeśli same nie macie ochoty? Już nie mówię o przyjemniejszych sprawach.

124

Odp: Masturbacja przy żonie
Tomek96 napisał/a:

Mam dla niej jeszcze trochę czasu. Jesteśmy na takim etapie, że łatwiej byłoby się rozstać.

Chociaż zapytałem średniego syna, co by było, jakby tata mieszkał osobno. Jego odpowiedź ehhh.....

Powiedziała, że będzie się starać. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

No i co najważniejsze, czy to będzie szczere!

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że z czystego wyrachowania będzie taka jak opisałem wyżej.

Kobiety tak szczerze. Wielkim problemem jest zrobienie ręką dobrze partnerowi, jeśli same nie macie ochoty? Już nie mówię o przyjemniejszych sprawach.

Jeśli wiesz, że warto, to walcz o was smile Dalej uważam, że masz prawo żądać terapii małżeńskiej i wizyty u seksuologa.
Dalej uważam też, że jednak dałeś się wykastrować i widać bycie idealnym partnerem i ojcem nie równa się byciu pożądanym mężczyzną... przynajmniej nie dla twojej żony.

Co do twojego pytania- dla mnie wszystko opiera się na zasadzie wzajemności. Jeśli wiedziałam, że np. mimo zmęczenia facet jest gotów zaspokoić mnie w inny sposób niż typowy seks, to po prostu odpłacałam tym samym w innej sytuacji. Więc nie, to nie był problem.

125 Ostatnio edytowany przez Tomek96 (2020-11-30 01:06:58)

Odp: Masturbacja przy żonie

Do czasu opisania mojej sytuacji, myślałem, że to ja za dużo oczekuję i dlatego taki, a nie inny tytuł.
Z drugiej strony, ciekawe jakie byłyby odpowiedzi, jakby to żona opisała ten sam problem

126

Odp: Masturbacja przy żonie

Uważam, że potrzeba seksu to nie tylko potrzeba fizjologiczna, ale też potrzeba bliskości, budowania więzi, utrzymywania szczególnej formy relacji ze względu na jej intymność... więc według mnie nie oczekujesz za dużo.

127

Odp: Masturbacja przy żonie

Z punktu widzenia żony jestem miły, bo chcę seksu. Jak dostanę to już mniej. A jak chcę, a nie dostanę to mam focha.

Sumując, zawsze chodzi mi tylko o jedno i zachowuje się jak gówniarz.
Słyszałem to wiele razy.

128

Odp: Masturbacja przy żonie

No to widać ona ma jakieś skrzywione postrzeganie mężczyzn... a może i skrzywione postrzeganie roli kobiety albo jakieś niewyleczone traumy lub chore przeświadczenia z młodości, więc... seksuolog. Nie ruszycie bez pomocy z zewnątrz. Ta kobieta nie wygląda na osobę która chce znaleźć rozwiązanie waszych problemów. W ogóle mam wrażenie, że brakuje tu otwartości i umiejętności konkretnej konfrontacji która jest potrzebna.  Takie to wszystko miałkie. Niby coś sobie mówicie, ale ona to utnie... ty się dostosowujesz. I dalej stara bieda przyklepana odżałowanym aktem seksualnym smile

129

Odp: Masturbacja przy żonie

Gdzie Ty masz rozum by małego chłopca o takie rzeczy  pytać? nie szkoda Ci go??
Wiesz co in teraz czuje?   
TY sobie pójdziesz spać bez seksu takiego jak chciałeś a dziecko z zebranym poczuciem bezpieczenstwa..Nie wierzę  że o to co zapytaleś.. sad

130

Odp: Masturbacja przy żonie

Jeszcze takie pytania przy żonie niech widzi , niech już żałuje i cierpi razem z synem za karę ja cię kręcę źle się bawisz Tomku.
W ten sposób nie przygotujesz syna na wsze ewentualne rozstanie.

Posty [ 66 do 130 z 205 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Masturbacja przy żonie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024