A "Moje wilcze dzieci" widzieliście?
Ja nie widziałam. Co to za film?
Z bardziej niszowych filmów przypomniała mi się "Kobieta z wydm"
Zupełnie z innej beczki - "Wszystko za życie" w reżyserii Seana Penna.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Strony Poprzednia 1 … 176 177 178 179 180 … 196 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A "Moje wilcze dzieci" widzieliście?
Ja nie widziałam. Co to za film?
Z bardziej niszowych filmów przypomniała mi się "Kobieta z wydm"
Zupełnie z innej beczki - "Wszystko za życie" w reżyserii Seana Penna.
Snake napisał/a:Nie chcę nic sugerować ale był papież, którego z grobu wyciągnęli i wlekli ulicami miasta... Tak że ten. Dobra, wracam spożywać
I nawet mu sąd urządzili.
O ile o tego samego chodzi.
Trupi synod.
Ja przyznam szczerze, że w ramach nostalgii postanowiłem sobie sprawdzić, jak się różnią scenki w odświeżonej wersji czeskiej gry Mafia
Muszę przyznać, że pod tym względem niektóre sceny wyglądają świetnie pod względem grafiki
Technologicznie skok ogromny zwłaszcza kiedy ten tytuł pierwotnie wyglądał tak
Trupi synod.
Pewnie tak, mnie się już wszystko ze starości w głowie miesza Niemniej dzieciom oszczędziłem zwiedzania grobów królów Najjaśniejszej, a i samemu wystarczą mi wrażenia z lat młodości. Znaczy noga moja tam nie wstąpi
Dziękuję za odzew, na pewno część z tych filmów sobie obejrzymy cześć już widzieliśmy, "Wszystko za życie" gorąco polecam
Jak nie widziałaś "Smażonych, zielonych pomidorów", to polecam. Bohaterkami są wprawdzie kobiety, ale to nie jest babski film. To jeden z nielicznych filmów, który podobał się nam obojgu z mężem, a to rzadkość Świetne role J. Tandy i K. Bates.
rossanka napisał/a:A "Moje wilcze dzieci" widzieliście?
Ja nie widziałam. Co to za film?
a.
To bajka anime.
luc napisał/a:rossanka napisał/a:A "Moje wilcze dzieci" widzieliście?
Ja nie widziałam. Co to za film?
a.
To bajka anime.
Widziałem
Bardzo mi się podobał.
rossanka napisał/a:luc napisał/a:Ja nie widziałam. Co to za film?
a.
To bajka anime.
Widziałem
Bardzo mi się podobał.
Ale był smutny.I jak przewrotnie się skończyło. Dziewczynka walczyć zdecydowała się być człowiekiem, a jej strachliwy brat został wilkiem.
Dzięki rossanko za spoiler:D
Tych smażonych zielonych pomidorów nie widziałam, ale skoro nawet mężowi Luc się spodobał to namówie Wilka
Dzięki rossanko za spoiler:D
Tych smażonych zielonych pomidorów nie widziałam, ale skoro nawet mężowi Luc się spodobał to namówie Wilka
Proszę
Też dam SPOILER
lody miętowe napisał/a:Dzięki rossanko za spoiler:D
Tych smażonych zielonych pomidorów nie widziałam, ale skoro nawet mężowi Luc się spodobał to namówie WilkaProszę
Też dam SPOILER
Ja takich nie mogę. Woreczek.
Ja bym jadła zjem Misinx Twój przydział, żebyś mi na zdrowiu nie podupadł
Ja takich nie mogę. Woreczek.
Zostanie więcej dla nas
Ja zjem. Z nerwów znowu schudłam:(
Lucyfer666 napisał/a:lody miętowe napisał/a:Dzięki rossanko za spoiler:D
Tych smażonych zielonych pomidorów nie widziałam, ale skoro nawet mężowi Luc się spodobał to namówie WilkaProszę
Też dam SPOILERJa takich nie mogę. Woreczek.
Ostatnio w RPG jeden z graczy nosił worek ze swoją wątrobą... Więc taki woreczek przyjmujemy
Ja bym jadła
zjem Misinx Twój przydział, żebyś mi na zdrowiu nie podupadł
Nie żałujcie sobie
Dzień dobry
planowałam dzisiaj się wyspać, tak do 11 minimum, bo przez ostatni tydzień mój chłop chodził na nocki, a ja musiałam przez to karmić koty o 23 i o 6 rano (przy czym koty budziły mnie o 5:45), więc mój poziom wyspania poleciał na łeb na szyję.
I co?
Pomimo tego, że koci karmiciel spokojnie sobie spał, to one i tak przyszły o 5:45 obudzić mnie! A potem o 6:45 była godzina kociej czułości, koc na mnie wchodzi i muszę głaskać. Jak nie głaskam to obrywam pazurami w odsłonięte części ciała delikatnie, ale jednak to momentalnie wybudza.
No i jaki jest efekt? Ja już nie zasnę, a one radośnie sobie śpią.
Czemu budzą o 5:45 mnie, a nie jego? Bo ja się wybudzam, a on tylko trzepnie je ręką, odwróci się na drugi bok i śpi dalej Maluchy się nauczyły, że jak obudzą mnie, co jest łatwiejsze, to ja obudzę jego i on pójdzie dać jedzenie
Bo kotki nie są glupie, dobrze wiedzą gdzie iść po jedzonko do tej pory mnie czasami zaskakują, jakie to bystre i cwane, kiedy tylko czegoś chcą i jak potrafią kombinować, kiedy potrzeba.
Lady Loka u mojej siostry i jej męża z kotem jest podobnie. Do dziś pamiętam jak u nich byłam dwa tygodnie i codziennie budził nas o 4, bo karma w misce podeschła i wystarczy dosypać odrobinkę by mała hrabina była zadowolona. On nawet idąc do pustej (czystej) kuwety miałczał jak dziki i siedział przed, bo trzeba było mu przebrać żwirek. Pamiętam irytację mojej siostry i jej teksty "Czy ja przez kolejne 15 lat mam udawać, że sprzątam Ci czystą kuwetę byś się wysikał??? i machała łopatką po tym żwirku i kicia dopiero szła siuśku. Tak rozpuszczonego kota to nie widziałam w życiu. Ale wycwanili się i kupili podajnik karmy z ustawiaczem czasowym i chociaż wstawanie o 4 im odeszło
Choć budzenie nie, bo przecież kicia wyspana, to czemu inni śpią
ale chociaż wstawać nie muszą.
Myślałam że kotom można w misce zostawić jedzenie..
Myślałam że kotom można w misce zostawić jedzenie..
Jak trzeba po królewsku, to trzeba po królewsku.
Atuś miał etap królewicza, że gdzie on z miski będzie jadł, tylko dawaj z ręki człowiek. Teraz to pory trzymamy z racji podawania leków.
To polecam chomika:)
Sam po sobie sprząta i organizuje sobie przestrzeń.
Ma swoje fochy ale jak ma dobry humor daje się pogłaskać i futerko miękkie jak u kota. Nie wydziera się nad ranem. higiena na najwyższym poziomie jak uznał że było brudno to łapkami wygarnial brudne trocinki na środek i to brzmialo jak wyrzut sumienia sprzątaj mi:)
Jerry górą
Jakie filmy mogę polecić? Chyba wszystkie poza takimi właśnie, kjak wspominana wcześniej "Pretty Woman"(gatunek filmu) czy też baśnie, bajeczki, fantasy i science-fiction. Jak mam kłopoty z zaśnięciem, to najchętniej włączam coś takiego..2 minuty i już mnie nie ma
Luc, najlepsze miejsce w plenerze do picia w Krk, to jak dla mnie zdecydowanie Błonia, najlepiej po ciemku
U mnie piesek jada z miski póki co, ale czasami dostaje przysmaki z ręki
Matko Boska, spanie do 11? Szacun... Ile Wy potrzebujecie godzin, żeby się wyspać?
Ja w ogóle jestem z tych, co nie dadzą rady za nic spać w ciagu dnia..Poza tym, jak organizm się przyzwyczai do pory i długości snu, to ciężko to potem zmienić..
Jak nie mam do pracy to sam zwykle do 9-10 śpię ostatnio. Zwykle koło 1-2 się kładę, więc prawidłowość zachowana.
Myślałam że kotom można w misce zostawić jedzenie..
Koty generalnie powinno się karmić tylko mokrym jedzeniem. Czyli albo barf i surowizny albo wysokomięsne puchy nasze lecą na puchach. I mają jakąś taką fazę od kilku tygodni, że czego byśmy im nie dali, to po 5min miski mają wylizane do błyszczącego
jak im dam o 23, to o 6 rano już są głodne, bo nic im po nocy nie zostaje. Ale mamy w planach kupienie obrotowych misek na mokre. Wtedy można napełniać raz dziennie.
Ostatnio zaczęłam oglądać The Circle. Ale nie tan film z Emmą Watson, tylko reality show z USA i strasznie mnie wciągnęło pokazuje bardzo mocno wpływ social media na życie.
Zwykle nie śpię do 11 w weekendy 7 max. Do wyspania to tak 7h minimum, staram się 8 spać, ale jak jestem niedospana po tygodniu, to potem odbijam sobie w weekend.
Pieski za to z równą chęcią zajadają mokrą karmę i suchą. A wybór na rynku, spory trzeba przyznać..Lucek, czyli tak z 7-8 godzin?
No, to ja mam podobnie, choć w okresach , kiedy dużo pracowałem w terenie przesuwało się to w granicach...6-7 godzin W każdym razie spanie dłużęj niż 8 powoduje u mnie stan "przekłutego balona"
U mnie tylko renale wchodzą w przypadku zakupów. Troszkę człowiek więcej płaci, ale mus to mus.
Żeby nie było, ja absolutnie uwielbiam moje koty i uwielbiam to, że Cookie przychodzi faktycznie się głaskać, wchodzi na mnie i natrętnie domaga się uwagi, bo jeszcze 4-5 miesięcy temu to był kociak, którego się nie dało dotknąć. Osyczała, zaatakowała i chowała się w tapczanie, żeby nikt jej nie dotykał. Więc samo to, że przychodzi jest ogromnym postępem i nie będę jej tego zabraniać
co najwyżej trochę pomarudzę
Lucuś, przy poprzednim kocie lecieliśmy miesiącami na karmie przeciw biegunkom. Trochę znam ten ból kiedy trzeba kupować specjalistyczne.
Dlatego teraz od początku lecimy karmami droższymi, ale bardziej wartościowymi i mam wielką nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości brakiem dolegliwości od strony przewodu pokarmowego czy nerek.
Cookie? Oby imię nie brało się z głównego pożywienia, jakim jest karmiona..
Cookie?
Oby imię nie brało się z głównego pożywienia, jakim jest karmiona..
Zdecydowanie nie
Druga nazywa się Bajaderka miało być Ciasteczko i Bajaderka, ale zostało Cookie. Nazywana też Cookisławą i Cookidydesem
Bajaderka? Słodka musi być Oczywiście w obyciu
Bajaderka:
Cookie:
Też mam taki zestaw, tzn czarna i bura.
Czarna marudzi, łazi, gada, stęka nad ranem. Jak już wszyscy są na nogach, zadowolona, że ma do kogo gadać.
Cookie:
ale Mecheł
Dzień dobry
![]()
planowałam dzisiaj się wyspać, tak do 11 minimum, bo przez ostatni tydzień mój chłop chodził na nocki, a ja musiałam przez to karmić koty o 23 i o 6 rano (przy czym koty budziły mnie o 5:45), więc mój poziom wyspania poleciał na łeb na szyję.
I co?Pomimo tego, że koci karmiciel spokojnie sobie spał, to one i tak przyszły o 5:45 obudzić mnie! A potem o 6:45 była godzina kociej czułości, koc na mnie wchodzi i muszę głaskać. Jak nie głaskam to obrywam pazurami w odsłonięte części ciała
delikatnie, ale jednak to momentalnie wybudza.
No i jaki jest efekt? Ja już nie zasnę, a one radośnie sobie śpią.
Czemu budzą o 5:45 mnie, a nie jego? Bo ja się wybudzam, a on tylko trzepnie je ręką, odwróci się na drugi bok i śpi dalej
Maluchy się nauczyły, że jak obudzą mnie, co jest łatwiejsze, to ja obudzę jego i on pójdzie dać jedzenie
Dzizassss.... Aż mnie ciarki przeszły. Człowiekowi to się w śnie przecież różne części ciała czasem odsłonią, a tu przyjdzie taki kot i pazurami......... Brrrrrrr.....
Dzizassss.... Aż mnie ciarki przeszły. Człowiekowi to się w śnie przecież różne części ciała czasem odsłonią, a tu przyjdzie taki kot i pazurami......... Brrrrrrr.....
Po kilku razach nauczyłam się spać cała schowana pod kołdrą tylko głowa wystaje.
Tak takie małe kotki są "niebezpieczne" bardzo,dlatego są dla twardzieli i twardzielek ,ale raczej na ogół stopy są atakowane czasem głowa ,twarz ,to co rano u Loki to chyba dość powszechna kocia praktyka, mój też lubi budzić a potem sam zasypia ,śniadanie je ze swoją panią rytualnie prowadzi ją do kuchni pierwszy musi iść ogon w górze .
Jak ja później wstaje to też próbuje wyłudzać jedzenie ode mnie
Nie lubi jak dno jego miseczki jest puste ostatni coś wybrzydza i mokrą karmą gardzi ,za to surowe podroby jak wywęszy to uszy mu się trzęsą ,paszteciki takie dla kotów woli od regularnej mokrej karmy teraz - francuski kotek.
Dlatego preferuje pompusie
Przyjdą się przytulić, a nie pazurkami
Dlatego preferuje pompusie
Przyjdą się przytulić, a nie pazurkami
Przychodzi też się przytulać przynajmniej raz dziennie wskakuje na kolana i robi masaż ugniatanie mojego brzucha - mruczy wtedy i się przytula,ociera
teraz spycha mnie z fotela
Misinx napisał/a:Dzizassss.... Aż mnie ciarki przeszły. Człowiekowi to się w śnie przecież różne części ciała czasem odsłonią, a tu przyjdzie taki kot i pazurami......... Brrrrrrr.....
Po kilku razach nauczyłam się spać cała schowana pod kołdrą
tylko głowa wystaje.
A bo to się da tak zawsze kontrolować. Wystarczy, że się coś przyśni...
Lady Loka napisał/a:Misinx napisał/a:Dzizassss.... Aż mnie ciarki przeszły. Człowiekowi to się w śnie przecież różne części ciała czasem odsłonią, a tu przyjdzie taki kot i pazurami......... Brrrrrrr.....
Po kilku razach nauczyłam się spać cała schowana pod kołdrą
tylko głowa wystaje.
A bo to się da tak zawsze kontrolować. Wystarczy, że się coś przyśni...
Wiadomo, ale wtedy to one też śpią najgorzej jest nad ranem.
Misinx napisał/a:Lady Loka napisał/a:Po kilku razach nauczyłam się spać cała schowana pod kołdrą
tylko głowa wystaje.
A bo to się da tak zawsze kontrolować. Wystarczy, że się coś przyśni...
Wiadomo, ale wtedy to one też śpią
najgorzej jest nad ranem.
No właśnie... Sny też są często nad ranem.
Witajcie,
pytanie do Panów. W dobie kultu szczupłych sylwetek, odwrotny problem.
Czy jak jest kobieta za szczupła (niektórzy mówią, że chuda}, czy jest to w jakimś stopniu obrzydzająco- zniechęcające - chodzi o kontakt fizyczny?
Figura daleka od "ma na czym usiąść i czym oddychać.
Witajcie,
pytanie do Panów. W dobie kultu szczupłych sylwetek, odwrotny problem.
Czy jak jest kobieta za szczupła (niektórzy mówią, że chuda}, czy jest to w jakimś stopniu obrzydzająco- zniechęcające - chodzi o kontakt fizyczny?
Figura daleka od "ma na czym usiąść i czym oddychać.
Co to znaczy za chuda?
Są różne budowy ciała, które definiują wygląd, przemianę materii, figurę.
A każdy ma swoje gusta. Jednemu się będzie nie podobać, drugi będzie wniebowzięty.
Do mnie piesek przychodzi nad ranem tylko, tak to śpi w swoim kojcu na podłodze Rano wskoczy, trochę się poprzytula i zejdzie na dół
Co do chudości, to szkielety się fajnie ogląda, pod warunkiem, że są prawdziwe i służą jako materiał naukowy
rossanka napisał/a:Witajcie,
pytanie do Panów. W dobie kultu szczupłych sylwetek, odwrotny problem.
Czy jak jest kobieta za szczupła (niektórzy mówią, że chuda}, czy jest to w jakimś stopniu obrzydzająco- zniechęcające - chodzi o kontakt fizyczny?
Figura daleka od "ma na czym usiąść i czym oddychać.Co to znaczy za chuda?
Są różne budowy ciała, które definiują wygląd, przemianę materii, figurę.
A każdy ma swoje gusta. Jednemu się będzie nie podobać, drugi będzie wniebowzięty.
Coś ala 50 kg na 164 cm.
Nie odchudzam się, tak mam.
Lucyfer666 napisał/a:rossanka napisał/a:Witajcie,
pytanie do Panów. W dobie kultu szczupłych sylwetek, odwrotny problem.
Czy jak jest kobieta za szczupła (niektórzy mówią, że chuda}, czy jest to w jakimś stopniu obrzydzająco- zniechęcające - chodzi o kontakt fizyczny?
Figura daleka od "ma na czym usiąść i czym oddychać.Co to znaczy za chuda?
Są różne budowy ciała, które definiują wygląd, przemianę materii, figurę.
A każdy ma swoje gusta. Jednemu się będzie nie podobać, drugi będzie wniebowzięty.Coś ala 50 kg na 164 cm.
Nie odchudzam się, tak mam.
Nie miałem takich doświadczeń, ale podkochiwałem się w bardzo szczupłych niewiastach. W takich z małym biustem i dupką też. Musiałaby być chyba anorektyczką, żeby mi to przeszkadzało. Ja generalnie gustuję w kobietach drobnych. Z racji moich gabarytów. Źle bym się czuł przy kobiecie większej od siebie
No tak. Zależy od punktu widzenia.
Pewnie duża, wysoka kobieta , szuka większego i wyższego od siebie.
Lucyfer666 napisał/a:rossanka napisał/a:Witajcie,
pytanie do Panów. W dobie kultu szczupłych sylwetek, odwrotny problem.
Czy jak jest kobieta za szczupła (niektórzy mówią, że chuda}, czy jest to w jakimś stopniu obrzydzająco- zniechęcające - chodzi o kontakt fizyczny?
Figura daleka od "ma na czym usiąść i czym oddychać.Co to znaczy za chuda?
Są różne budowy ciała, które definiują wygląd, przemianę materii, figurę.
A każdy ma swoje gusta. Jednemu się będzie nie podobać, drugi będzie wniebowzięty.Coś ala 50 kg na 164 cm.
Nie odchudzam się, tak mam.
Coś jak moja ślubna ,podobna "specyfikacja" 4cm szczegół, może waga u mojej żony teraz trochę większa kompletnie dla mnie nie istotna, także spoko ,jak się poznaliśmy była chudsza jeszcze.
rossanka napisał/a:Lucyfer666 napisał/a:Co to znaczy za chuda?
Są różne budowy ciała, które definiują wygląd, przemianę materii, figurę.
A każdy ma swoje gusta. Jednemu się będzie nie podobać, drugi będzie wniebowzięty.Coś ala 50 kg na 164 cm.
Nie odchudzam się, tak mam.Coś jak moja ślubna ,podobna "specyfikacja" 4cm szczegół, może waga u mojej żony teraz trochę większa kompletnie dla mnie nie istotna, także spoko ,jak się poznaliśmy była chudsza jeszcze.
Zero obrzydzenoa?
Rossanko, chciałam przekazać, że Wilk przeczytał Twoje wymiary i kazał przekazać że szarpalby jak Reksio szynkę
Rossanko, chciałam przekazać, że Wilk przeczytał Twoje wymiary i kazał przekazać że szarpalby jak Reksio szynkę
A wilki to potrafią szarpać.
Ross
Jakby Pasławek się brzydził, chyba raczej za żonę by jej nie wziął?
Skąd w ogóle to określenie? Przecież ta waga, to nie j3st jaka$ skrajność. Jesteś szczupła, i tyle. A gusta są naprawd€ przeróżne.
lody miętowe napisał/a:Rossanko, chciałam przekazać, że Wilk przeczytał Twoje wymiary i kazał przekazać że szarpalby jak Reksio szynkę
A wilki to potrafią szarpać.
Mówisz?
Reksio to mortadele szarpał za komuny z tego co pamiętam
"Chłop nie pies, na kości nie poleci"
VS
"Ani nie sikorka, żeby sloninę wpier....ał"
Misinx napisał/a:lody miętowe napisał/a:Rossanko, chciałam przekazać, że Wilk przeczytał Twoje wymiary i kazał przekazać że szarpalby jak Reksio szynkę
A wilki to potrafią szarpać.
Mówisz?
Bagiennik dał przykład na zdjęciu
Oj, ktoś tu pogrzebu Filipa nie ogląda...
Oj, ktoś tu pogrzebu Filipa nie ogląda...
Katedra udekorowana pięknie.
W Nysie ostatnim razem widziałem pięknie udekorowany obiekt sakralny.
Misinx napisał/a:Lady Loka napisał/a:Po kilku razach nauczyłam się spać cała schowana pod kołdrą
tylko głowa wystaje.
A bo to się da tak zawsze kontrolować. Wystarczy, że się coś przyśni...
Wiadomo, ale wtedy to one też śpią
najgorzej jest nad ranem.
Kurde, Loka jaką Ty masz fajną siostrę Wolna ? Lubi starszych ?
Powiedz, że tak... Młodzi będą zazdrościć
Pogrzebu nie oglądam. Nikt mnie nie zapraszał.
Rossanko, a tak w ogóle to dlaczego pytasz? Wg mnie, tak już na poważnie, to masz fajna wagę przy takim wzroście, na pewno jesteś zgrabna. Z pewnością są Panowie, którzy w takich gustuja a wszystkim to nikt się nie spodoba z wilkiem napisałam żartobliwie, za jego zgodą wpis był, żeby nie było
bo on też gustuja, tak jak Misinx, w szczupłych kobietach
Rossanko, a tak w ogóle to dlaczego pytasz? Wg mnie, tak już na poważnie, to masz fajna wagę przy takim wzroście, na pewno jesteś zgrabna. Z pewnością są Panowie, którzy w takich gustuja a wszystkim to nikt się nie spodoba
z wilkiem napisałam żartobliwie, za jego zgodą wpis był, żeby nie było
bo on też gustuja, tak jak Misinx, w szczupłych kobietach
Potencjalna wilczyca musi być w miarę szczupła, żeby dała radę też biec za zdobyczą Niestety.
Lady Loka napisał/a:Misinx napisał/a:A bo to się da tak zawsze kontrolować. Wystarczy, że się coś przyśni...
Wiadomo, ale wtedy to one też śpią
najgorzej jest nad ranem.
Kurde, Loka jaką Ty masz fajną siostrę
Wolna ? Lubi starszych ?
Powiedz, że tak... Młodzi będą zazdrościć
Pogrzebu nie oglądam. Nikt mnie nie zapraszał.
Gdzieś Ty wyczaił moją siostrę? bo że na fejsie to wiem, ale jak ona Ci wyskoczyła?
Ona jest hmm... specyficzna xD typ naukowca, aktualnie wolna po tym, jak wysłała ostatniego chłopaka na drzewo xD generalnie jak się jej podpadnie to masz przesrane, bo zrywa kontakt od razu.
Nie wiem czy zdarzyło jej się spotykać z jakimś facetem dłużej niż pół roku.
Już myślałam, że ten ostatni będzie spoko, przychodził na obiadki, rodzice go polubili, a tu bum, ostatnio jak zapytałam co tam, to powiedziała, że nie mają kontaktu. Ja jej nie rozumiem ale mam wrażenie, że ma trochę tak jak ja, czyli nie umie takich kumpelskich relacji przenieść na poziom wyżej i w efekcie zostaje we friendzone, aż ją to wkurza. Albo friendzonuje faceta i facet się w efekcie zawija do innego portu.
Strony Poprzednia 1 … 176 177 178 179 180 … 196 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024