Lucek, wymiękam..
8,256 2021-02-04 22:17:52
8,257 2021-02-04 22:19:05
Temat mięsny padł, więc przyznam się, że od tygodnia mam iście bezmięsną dietę.
Bagienniku Nie moja wina, że człowiek takie rzeczy odkrywa
8,258 2021-02-04 22:19:06
edit: Aż musiałem sobie wygooglować, gdzie jest(są) Hala(e) Mirowska(ie), bo nie byłem uświadomiony do tej pory..
To dla "wtajemniczonych"
8,259 2021-02-04 22:23:44
Co do dzieci...
W dobie poprawności COBI postanowiło w lutym wydać...
XD
Na matchboxach z żołnierzykami miniaturowymi też były rożne hitlerowskie symbole o ile paczka zawierała zestaw żołnierzy niemieckich nawet w latach siedemdziesiątych były dostępne np w komisach.
8,260 2021-02-04 22:27:32
Strach się bać, co będzie dalej..Chociaż, jak dla mnei, gorzej być nie może....
8,261 2021-02-04 22:36:29
Strach się bać, co będzie dalej..Chociaż, jak dla mnei, gorzej być nie może....
Nie ma się czego bać
We Włoszech w swoim czasie była afera, jak została wydana taka linia win
8,262 2021-02-04 23:02:22 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 23:10:00)
Oj, ale by się świetnie nadawały jako tarcze strzelnicze , szczególnie z tym pajacem z wąsikiem
Kiedyś w jednej książce o turystycznych walorach Gruzji, było na zdjęciu wino z podobizną Iosifa Wisarionowicza.
Jak swego czasu siedziałem na zleceniu w Białowieży okazało się, że cokolwiek jest tam związane z carem, jest niejako bardziej atrakcyjne turystycznie. W sklepie można kupić nawet carski ser
Pomijając dość łagodne relacje tamtejszej ludności z przedstawicielami ówczesnego Imprium Rosyjskiego, to, czy to kwestia czasu, czy może skali krzywd wyrządzonych ogółowi, że po latach do okupanta przyjmuje się taki stosunek..
8,263 2021-02-04 23:14:44
O jakich to "smakołykach" rozmawiacie sobie dla mnie większość tych rzeczy jest nie do przejścia, podroby o nieee, chociaż wiem, ze zdrowe, flaki blee, jeszcze tłusta golonka ze skóra, jak widzę, ze ktoś je do mi się cofa
ja w ogóle nie lubię niczego z tłuszczem, nawet chlebka niczym nie smaruje, jem od zawsze na sucho
jedynie kaszaneczka jest ok, ale tylko taka ja u mnie się robi, czyli z kasza jęczmienna, a nie gryczana, dobra jest smażona z cebulka
a jadł kiedyś ktoś biała kaszanke? Ja za dziecka, teraz się takiej nie kupi, biala, jeszcze ciepła, jakie to było dobre
Co do ryb to lubię, ale smażenie to koszmar, nie cierpię jak ten zapach wnika w ubranie i włosy i w ogóle capi w całej kuchni co do pryskania przy smażeniu to proponuje taki myk, najpierw na sucha patelnie wsypujemy trochę soli i włączamy, niech się tak chwilkę, z minutkę smaży na sucho, później dolewamy tłuszcz i smażymy, wtedy tak nie pryska
8,264 2021-02-04 23:30:29
Lucyferze jacy mili panowie, dobrze im z oczu patrzy i takie ładne auto mają. Trochę czasu minie i w historii będą wielkimi wojownikami, największymi zdobywcami historii.
Miętusko nie jadłam takiej białej kaszanki. Patent z solą na pewno wypróbuję. To ja zapodam patent na smażenie jajecznicy. Zazwyczaj jak smażymy jajecznicę, to patelnię ciężko potem domyć. Tak, że ten tego bierzemy papier do pieczenia, gnieciemy w łapach w kulkę, rozprostowujemy i wykładamy nim patelkę. I na tym papierze smażymy jak na patelni. Tylko po usmażeniu papiera wywalamy, a patelnia zostaje prawie czysta.
8,265 2021-02-04 23:34:38
8,266 2021-02-04 23:39:14
Ajko, ale tak bez żadnego tłuszczu? No wiem, ze papier ma w sobie jakiś tłuszcz, ale dziwna metoda, ciekawe a dlaczego trzeba pognieść? Żeby nie przywarło do patelni?
8,267 2021-02-04 23:42:26
Lucyferze jacy mili panowie, dobrze im z oczu patrzy i takie ładne auto mają. Trochę czasu minie i w historii będą wielkimi wojownikami, największymi zdobywcami historii.
Akurat w zestawie COBI jest Wilhelm Canaris - Szef Abwehry i główny przeciwnik Blond Bestii - Reinharda Heydricha.
Niezwykle ciekawa postać i patrząc na państwu, któremu służył był on bardzo nieszablonową postacią.
8,268 2021-02-04 23:42:51 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 23:48:31)
Grunt to sprawić, żeby się jajeczniczka nie przypaliła Co mi się zdarza bardzo rzadko
luc niezła kolekcja Wydaje mi się, że widziałem tą butelkę drugą od prawej..
edit: Do tego jeszcze Canaris miał pecha, bo został zamordowany 2 tygodnie przed wyzwoleniem obozu przez amerykańskie oddziały, gdzie był przetrzymywany.
8,269 2021-02-04 23:46:23
Ajko, ale tak bez żadnego tłuszczu? No wiem, ze papier ma w sobie jakiś tłuszcz, ale dziwna metoda, ciekawe
a dlaczego trzeba pognieść? Żeby nie przywarło do patelni?
Smazysz normalnie jak na patelni z tłuszczem. Tak gnieciesz zeby się nie ślizgało tak na patelni jak prosty papier. Jak rozwiniesz ten patent smażenia na wyższy poziom to pisz
8,270 2021-02-04 23:50:42
luc niezła kolekcja
Wydaje mi się, że widziałem tą butelkę drugą od prawej..
To oczywiście nie moja kolekcja
To zdjęcie sprzed sklepu w Gori.
Nie próbowałam tego wina. Ale co do win gruzińskich, to z całą stanowczością mogę stwierdzić, że są najlepsze na świecie.
W Gori oczywiście mozna kupić wszelakie pamiątki związane z Josifem.
Nawet magnesiki na lodówkę:
To wszystko dość ciekawe, bo z jednej strony Gruzini nienawidzą Ruskich, a z drugiej pielęgnują w pewien sposób kult Stalina. Choć muszę stwierdzić, że ta pamięć o nim, to właściwie tylko w Gori jest zauważalna, w innych miastach tego nie widziałam. Ale co się dziwić, skoro w Gori nic innego nie ma "ciekawego". To wykorzystują, to co mają
8,271 2021-02-04 23:54:11 Ostatnio edytowany przez luc (2021-02-04 23:54:24)
Próba wytrzymałości to pojechać gdzieś za granicę i spróbować takich rarytasów, jak pieczone pająki, zupę z gniazd salangany czy zgniłego rekina
Zawsze będąc za granicą staram się próbować lokalnych przysmaków. Próby różnie wypadają
Zgniłego rekina, to Islandczycy już dawno nie jadają. Teraz to tylko dla turystów robią. Sama nie próbowałam, ale od tych odważniejszych słyszałam, że obrzydliwe jak mało co
Rekina jadłam dawno temu na Pacyfiku i był pyszny. Dokładnie to płetwę rekina.
8,272 2021-02-04 23:59:22
Ostatnio piłam któreś z kolej gruzińskie wino, oczywiście kupione w Polsce, w Gruzji nie byłam, i bardzo mi smakowało i Wilkowi też, w ogóle podobają się nam te klimaty i może kiedyś się do Gruzji wybierzemy
Ajko, no będziemy próbować, chociaż ja za jajecznica nie przepadam, ale jeszcze nie zdarzyło mi się przypalic, a lubię taka mocno wysmażoną najczęściej dodaje do ryżu, to przepis mojego ryż smażony z porem i jajkiem, dodatek do mięsa np, znaczy to chyba z kuchni chińskiej tak ogólnie, sam tego nie wymyślił
Biografia R.H. stoi u mnie na pólce
8,273 2021-02-05 00:04:06
Nie próbowałam tego wina. Ale co do win gruzińskich, to z całą stanowczością mogę stwierdzić, że są najlepsze na świecie
Luc gruzińskie wina są słodkie czy wytrawne. Czy i takie i takie?
8,274 2021-02-05 00:05:25
Ostatnio piłam któreś z kolej gruzińskie wino, oczywiście kupione w Polsce, w Gruzji nie byłam, i bardzo mi smakowało i Wilkowi też, w ogóle podobają się nam te klimaty i może kiedyś się do Gruzji wybierzemy
Jeżeli podobają się Wam takie klimaty, to koniecznie wybierzcie się do Gruzji. Wyjazd jest relatywnie tani, a sama Gruzja warta zobaczenia. Zwłaszcza Kaukaz, bo dla mnie Gruzja, to przede wszystkim Kaukaz.
Wino gruzińskie, butelkowane, to już nie to samo (choć nadal świetne). Dodawane są siarczany. Najlepsze jest wino wprost z winnicy.
Ale z braku laku (przywieźliśmy tylko kilka litrów i poszło migiem), to kupujemy wino gruzińskie w sklepie. Innych win ostatnio nie kupuję.
8,275 2021-02-05 00:05:39 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 00:07:46)
luc Może nie opowiadaj za dużo o tym, gdzie byłaś, bo mnie zacznie skręcać.. Szczególnie gdzieś w dzikie okolice. Tym bardziej takie dalekie podróże są przeciez wymagające pod względem kasy, czasu i organizacji. A i tak nie zobaczy się wszystkiego, czy nawet większości. A wino gruzińskie piłem, owszem wyśmienite
Gruzja w ciągu osatnich kilku lat stała się popularna, także wśród ptasiarzy
Jajecznica to jednak fajne danie, pierwsze jakie człowiek potrafił zrobić sam
8,276 2021-02-05 00:07:20
Ajko, no będziemy próbować, chociaż ja za jajecznica nie przepadam, ale jeszcze nie zdarzyło mi się przypalic, a lubię taka mocno wysmażoną
najczęściej dodaje do ryżu, to przepis mojego ryż smażony z porem i jajkiem, dodatek do mięsa np, znaczy to chyba z kuchni chińskiej tak ogólnie, sam tego nie wymyślił
Z pewnością to kuchnia azjatycka ryż z jajecznicą ,a na pewno w kuchni koreańskiej ulicznej to bardzo popularna potrawa z mnóstwem wariacji .
Gruzję polecam też do odwiedzenia fajni ludzie przepiękne góry i krajobrazy ,wcale nie zmuszają do picia - tolerancja na wysokim poziomie ,ciekawi i otwarci ludzie z naturalną swobodą jeśli chodzi o życzliwość bardzo pozytywnie usposobieni do nas Polaków przynajmniej ja się z tym spotykałem często,dumny naród .
8,277 2021-02-05 00:07:25 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-02-05 00:10:30)
Luc, a Czarnogóra? Bylas?
Edit: no tak słyszałam paslawku, czytałam, oglądałam tu i tam i dlatego nas ten kraj zaciekawił i wino dobre a my lubimy wino
8,278 2021-02-05 00:11:37
Biografia R.H. stoi u mnie na pólce
Dla mnie to przykład osoby, którą śmiało można nazwać wcieleniem zła.
Na swój sposób fascynująca postać, ale też naprawdę straszna.
Ten plus, że jego własna buta go zabiła
8,279 2021-02-05 00:13:24
Luc gruzińskie wina są słodkie czy wytrawne. Czy i takie i takie?
I takie i takie.
Czerwone jest przede wszystkim wytrawne, półwytrawne. Natomiast słodkie wina mają przede wszystkim białe.
Te białe wina Gruzini piją w ogromnych ilościach, jak kompot (są niskoprocentowe). Natomiast nie piją dużo win czerwonych, bo są ciężkie.
Najlepsze są (oczywiście moim zdaniem) gruzińskie wina czerwone.
Jak już przy trunkach jesteśmy, to nie sposób nie wspomnieć o gruzińskim bimbrze czyli czaczy
Robiony z wytłoków winogronowych, pozostałych po produkcji wina. Jak nie jestem amatorem mocnych alkoholi, to muszę stwierdzić, że potrafią robić. Wypiłam całkiem sporo czaczy (oczywiście nie tyle co mój mąż ), była delikatna, choć mocna, co okazywało się po czasie
a bardzo przydawało się zwłaszcza w czasie jazdy po Kaukazie
-
8,280 2021-02-05 00:16:30 Ostatnio edytowany przez luc (2021-02-05 00:18:04)
luc Może nie opowiadaj za dużo o tym, gdzie byłaś, bo mnie zacznie skręcać..
Szczególnie gdzieś w dzikie okolice. Tym bardziej takie dalekie podróże są przeciez wymagające pod względem kasy, czasu i organizacji. A i tak nie zobaczy się wszystkiego, czy nawet większości.
Niech Cię nie skręca
Wszystko jest do ogarnięcia. Czasem faktycznie potrzeba więcej kasy, więcej czasu na organizację, ale to jest tego warte.
Lody miętowe - byłam w Czarnogórze. Całe Bałkany zjeździliśmy. Lubię Bałkany.
8,281 2021-02-05 00:18:57 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-02-05 00:20:52)
Kiedyś piłam tylko słodkie wina, ale słodkie są bardzo ciężkie na żołądek, teraz wole półwytrawne, czasami wytrawne i ostatnio doszłam do wniosku, ze jak wytrawne to najlepsze czerwone, białe mi tak nie smakuje, no ale wiadomo, wszystkich win świata nie próbowałam
Edit: to ja też zazdraszczam Luc
8,282 2021-02-05 00:18:58
Z win kupuję zwykle.
Włoskie, Węgierskie, Rumuńskie, Gruzińskie.
Obecnie lokalne winiarnie również pozytywnie zaskakują.
8,283 2021-02-05 00:19:29 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 00:20:30)
Próbowałem osobiście tylko tych czerwonych, bo generalnie mało wina pijam a jak już to czerwone. Dwa razy w życiu piłem białe wino
Jedna książka o R.H. zatytułowana była chyba wprost "Archanioł zła".
8,284 2021-02-05 00:21:51
Dla mnie to przykład osoby, którą śmiało można nazwać wcieleniem zła.
Na swój sposób fascynująca postać, ale też naprawdę straszna.
Ten plus, że jego własna buta go zabiła
Wcielenie zła - w odniesieniu do niego nie ma lepszego określenia
8,285 2021-02-05 00:23:54
Obecnie lokalne winiarnie również pozytywnie zaskakują.
A które próbowałeś?
Ja próbowałam wino robione przez UJ i powiem szczerze - szału nie było
8,286 2021-02-05 00:25:03
Edit: to ja też zazdraszczam Luc
Spoko. Każdy ma jakieś bzika
Niektórzy kupują wypasione fury, ja wolę wydać kasę na podróże.
8,287 2021-02-05 00:26:40
Ja wole czerwone wina, mój białe, także najczęściej jest różowe oboje lubimy
nam najbardziej pasują wspomniane gruzińskie, hiszpańskie i portugalskie, najgorsze bułgarskie...raz, to było na Słowacji, piliśmy takie właśnie lokalne, które nalali nam do plastikowej butelki po wodzie
ale żeśmy się z tego śmiali, ale jakie to wino było pyszne
8,288 2021-02-05 00:28:20 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 00:29:16)
Podróże, to chyba najbardziej twórczy sposób na wydawanie kasy..:) Chociaż czasami się dziwię, że na niektóre podróże naprawdę niewiele potrzeba
Będąc na jednej z moich nielicznych podróży w Hiszpanii delektowałem się czerwoną wytrwaną Rioją
8,289 2021-02-05 00:31:18
Lucyfer666 napisał/a:Obecnie lokalne winiarnie również pozytywnie zaskakują.
A które próbowałeś?
Ja próbowałam wino robione przez UJ i powiem szczerze - szału nie było
Obecnie czekam na skrzynkę od Fryca
Parę lokalnych interesów w Beskidzie się będzie powoli rozrkęcać, więc czekam na efekty, bo z próbek, które miałem okazję smakować wychodziły całkiem nieźle.
8,290 2021-02-05 00:33:26
najgorsze bułgarskie...
to było na Słowacji, piliśmy takie właśnie lokalne, które nalali nam do plastikowej butelki po wodzieale żeśmy się z tego śmiali, ale jakie to wino było pyszne
W Gruzji, w winnicach, też leją do plastikowych butelek. W takich butelkach też przywieźliśmy do Polski, a ponieważ bylismy z plecakami, to zachodziła obawa czy całe dojadą
Bułgarskie wino - okropne.
8,291 2021-02-05 00:34:45
Obecnie czekam na skrzynkę od Fryca
Znaczy tej szkoły Majchrowskiego?
8,292 2021-02-05 00:37:34
Lucyfer666 napisał/a:Obecnie czekam na skrzynkę od Fryca
Znaczy tej szkoły Majchrowskiego?
Nie. Po prostu dosłownie dalszy sąsiad ma winnicę
8,293 2021-02-05 00:37:47
Z bułgarskich to chyba tylko Kadarkę próbowałem - szału nie było:)
8,294 2021-02-05 00:37:49
Chociaż czasami się dziwię, że na niektóre podróże naprawdę niewiele potrzeba
Bo tak w istocie jest
Prawie każdą podróż można zorganizować za relatywnie niewielkie pieniądze. Jeden z moich kumpli zwiedził kilka krajów afrykańskich za 100 dolarów. Ja aż tak hardkorowo nie podróżuję, ale koszty mozna bardzo potanić. Tym bardziej, że nie trzeba się wybierać z biurem podróży, bo można samemu ogarnąć wszystko.
8,295 2021-02-05 00:41:45
Nie. Po prostu dosłownie dalszy sąsiad ma winnicę
Z win z Półwyspu Iberyjskiego, to najbardziej mi smakowało porto. Zupełnie inna bajka niż wina gruzińskie oczywiście, ale warte grzechu. Nawet mój mąż, nie będący amatorem słodkich trunków, przyznał, że jest ekstra.
Sporym minusem niestety jest wysoka cena dobrego porto.
Na drugiem miejscu portugalskich win można postawić maderę, choć daleko jej do porto.
8,296 2021-02-05 00:55:50
Ja po prostu lubię kupować alkohole z państw, które darzę sympatią
Wiem, dziwne.
8,297 2021-02-05 00:58:43 Ostatnio edytowany przez luc (2021-02-05 00:59:36)
Ja po prostu lubię kupować alkohole z państw, które darzę sympatią
Wiem, dziwne.
Faktycznie dziwne
Ale w sumie, na poziomie mentalnym, logiczne.
Portugalii nie lubisz?
8,298 2021-02-05 01:12:51
Neutralny mam stosunek do nich
8,299 2021-02-05 01:19:21
Neutralny mam stosunek do nich
To neutralnie skosztuj porto
8,300 2021-02-05 02:36:32
Z chęcią
Skoro zapraszasz jeszcze to nie śmiem odmówić
8,301 2021-02-05 09:36:50
Porto próbowałem, ale za słodkie jak dla mnie:) Poza tym ma niezły woltaż, jak na wino
8,302 2021-02-05 09:44:25
Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ?
8,303 2021-02-05 10:26:15 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 10:27:40)
Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ?
Ja alkohole zdecydowanie preferuję na słodko.
Wino wytrawne jest cierpkie.
8,304 2021-02-05 10:30:01
Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ?
Się uprawia
A propos żołądków, to kupiłem w zeszłym tygodniu woreczek, były pycha.
8,305 2021-02-05 10:30:56
Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ?
jak ja kocham zycie wlasnie pije sobie drinka w domu, kon zwalony, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie rzeczy o silowni na youtube, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam kon zwalony wiec zero potrzeb zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i kon zwalony. Pozdrawiam
8,306 2021-02-05 10:37:51 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 10:39:34)
Zaiwaniam jutro po płucka
Jak żyję nie jadłam tego dudkowego barszczu.
8,307 2021-02-05 10:41:19
Misinx napisał/a:Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ?
Się uprawia
A propos żołądków, to kupiłem w zeszłym tygodniu woreczek, były pycha.
Się je, się pije
8,308 2021-02-05 10:44:14
Toć do tych żołądków przydałby się dobry trunek
Snake, Ty jesteś z Lubelszczyzny? Próbowałem kiedyś tego waszego cebularza, całkiem niezły choć kumpela z Lublina stwierdziła, że to nic ciekawego
8,309 2021-02-05 11:24:30
Toć do tych żołądków przydałby się dobry trunek
Snake, Ty jesteś z Lubelszczyzny? Próbowałem kiedyś tego waszego cebularza, całkiem niezły
choć kumpela z Lublina stwierdziła, że to nic ciekawego
Zależy jak historycznie patrzeć Można przyjąć, że współcześnie tak.
Cebularz dobra rzecz, posmarowany masełkiem...
8,310 2021-02-05 11:31:57 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 11:33:40)
Snake, a geograficznie?
Jak z Lubelszczyzny, to strzygę uszami
Choć ja geograficznie bardziej z Chełmszczyzny. A i to dyskusyjne, bo urodziłam się w Olsztynie a dwie trzecie życia spędziłam na Podkarpaciu.
Ale sercem - dawne Chełmskie. Zawsze.
8,311 2021-02-05 11:38:21
Snake, a geograficznie?
Jak z Lubelszczyzny, to strzygę uszami
Choć ja geograficznie bardziej z Chełmszczyzny. A i to dyskusyjne, bo urodziłam się w Olsztyniea dwie trzecie życia spędziłam na Podkarpaciu.
Ale sercem - dawne Chełmskie. Zawsze.
Ciepło, ciepło...
8,312 2021-02-05 11:42:31
To ja próbowałem tak samego, bez dodatków
Problem jest często z tym, że geografia się nie pokrywa z administracyjnym przydziałem. No, przynajmniej tu w Galicyji nie ma z tym problemu
8,313 2021-02-05 11:44:07 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 11:50:41)
W obrębie dzisiejszego Lubelskiego zaliczyłam jeszcze skraj Podlasia - ten dolny, graniczący z woj. chełmskim. Lasy, lasy, lasy... Kocham lasy po dziś dzień. I jeziora, których ogromnie brakuje mi na Podkarpaciu.
A propos Podlasia, trafiłam w poszukiwaniu płuckowych inspiracji na cepeliny vel kartacze (można je płuckami nadziać).
Też nigdy tego nie robiłam, Pepek jadł u jakiejś swojej ex i bardzo chwalił.
8,314 2021-02-05 11:51:30
W obrębie dzisiejszego Lubelskiego zaliczyłam jeszcze skraj Podlasia - ten dolny, graniczący z woj. chełmskim. Lasy, lasy, lasy...
Kocham lasy po dziś dzień.
A propos Podlasia, trafiłam w poszukiwaniu płuckowych inspiracji na cepeliny vel kartacze (można je płuckami nadziać).
Też nigdy tego nie robiłam, Pepek jadł u jakiejś swojej ex i bardzo chwalił.
Ja bym się nie dziwił jakby tam jeszcze jacyś "wyklęci" siedzieli.
Jak jechałem tam kiedyś to byłem w szoku, że w tym kraju są jeszcze takie połacie przestrzeni, gdzie nawet słupów z drutami nie ma
8,315 2021-02-05 12:19:33
No, pod pewnym względem jest to całkiem urokliwe Pracując na Podlasiu przez jakiś czas właśnie to w tym regionie doceniałem - pustka, cisza, brak wielkomiejskiego pędu i święty spokój
Kartacze jadałem, ale nie mam pojęcia co to za mięso było. Pewne, że nie dziczyzna, bo by kosztowała nieco więcej
8,316 2021-02-05 12:30:46 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 12:36:57)
A ja, kurde, gdzie na tym Podkarpaciu się nie ruszę, tam jakieś domy i ludzie A najfajniejsze spacery to na łono natury przecież. Po lasach się kiedyś włóczyłam kilometrami. Sama i o dziwo, wcale się nie bałam - dziś chyba jednak nie miałabym tyle odwagi.
Bagiennik, myślę, że nadzienie do kartaczy (a raczej cepelinów, bo kartacze to ponoć bez farszu) to kwestia inwencji, choć pewnie są klasyczne przepisy.
8,317 2021-02-05 12:45:24
No i moderacja zamknęła wątek dla hobbitów. Jak żyć ?
8,318 2021-02-05 12:50:06 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 12:52:04)
Misinx, szczerze, to chyba nigdy wcześniej się tak nie ucieszyłem, że tak jałowa "dyskusja" się zakończyła. Ten poziom już był zdecydowanie za niski..
Piegus, mi podawano kartacze(zgodnie z kartą dań) i były w środku wypełnione nadzieniem, więc chyba różnie z tym bywa..Ale najczęściej są z mięsem
edit: spokoju długo nie było, powstał nowy wątek
I ten ktoś jest dalej przekonany, że cokolwiek wniesie nowego..Ktoś mu rację przyzna i wypłacze się razem z nim?
8,319 2021-02-05 12:51:48
Misinx, szczerze, to chyba nigdy wcześniej się tak nie ucieszyłem, że tak jałowa "dyskusja" się zakończyła. Ten poziom już był zdecydowanie za niski..
No, a jaki miał być poziom ? No niski, właśnie NISKI
Ale ja tam widziałem tlący się zalążek rewolucji
8,320 2021-02-05 13:03:57
Hmm, w sumie taki Lenin miał 1,65, także tego..