30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 126 127 128 129 130 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8,256 do 8,320 z 12,682 ]

8,256

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucek, wymiękam..

Zobacz podobne tematy :

8,257

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Temat mięsny padł, więc przyznam się, że od tygodnia mam iście bezmięsną dietę.

Bagienniku big_smile Nie moja wina, że człowiek takie rzeczy odkrywa big_smile

8,258

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

edit: Aż musiałem sobie wygooglować, gdzie jest(są) Hala(e) Mirowska(ie), bo nie byłem uświadomiony do tej pory..

To dla "wtajemniczonych" smile

8,259

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Co do dzieci...
W dobie poprawności COBI postanowiło w lutym wydać...

https://cobi.pl/gfx/cobi2/_thumbs/pl/sklep_oferta/12383/1938-mercedes-770-edycja-limitowana,2406-front-rgb,l3djrWhllJyY-.jpg XD

Na matchboxach z żołnierzykami miniaturowymi też były rożne hitlerowskie  symbole  o ile paczka zawierała zestaw żołnierzy niemieckich nawet w latach siedemdziesiątych były dostępne np w komisach.

8,260

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strach się bać, co będzie dalej..Chociaż, jak dla mnei, gorzej być nie może....

8,261

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Strach się bać, co będzie dalej..Chociaż, jak dla mnei, gorzej być nie może....

Nie ma się czego bać wink
We Włoszech w swoim czasie była afera, jak została wydana taka linia win

https://vosizneias.com/wp-content/uploads/2019/09/nazi-wine.jpg

8,262 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 23:10:00)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Oj, ale by się świetnie nadawały jako tarcze strzelnicze smile, szczególnie z tym pajacem z wąsikiem smile

Kiedyś w jednej książce o turystycznych walorach Gruzji, było na zdjęciu wino z podobizną Iosifa Wisarionowicza.

Jak swego czasu siedziałem na zleceniu w Białowieży okazało się, że cokolwiek jest tam związane z carem, jest niejako bardziej atrakcyjne turystycznie. W sklepie można kupić nawet carski ser smile
Pomijając dość  łagodne relacje tamtejszej ludności z przedstawicielami ówczesnego Imprium Rosyjskiego, to, czy to kwestia czasu, czy może skali krzywd wyrządzonych ogółowi, że po latach do okupanta przyjmuje się taki stosunek..

8,263

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

O jakich to "smakołykach" rozmawiacie sobie big_smile dla mnie większość tych rzeczy jest nie do przejścia, podroby o nieee, chociaż wiem, ze zdrowe, flaki blee, jeszcze tłusta golonka ze skóra, jak widzę, ze ktoś je do mi się cofa big_smile ja w ogóle nie lubię niczego z tłuszczem, nawet chlebka niczym nie smaruje, jem od zawsze na sucho big_smile jedynie kaszaneczka jest ok, ale tylko taka ja u mnie się robi, czyli z kasza jęczmienna, a nie gryczana, dobra jest smażona z cebulka big_smile a jadł kiedyś ktoś biała kaszanke? Ja za dziecka, teraz się takiej nie kupi, biala, jeszcze ciepła, jakie to było dobre big_smile
Co do ryb to lubię, ale smażenie to koszmar, nie cierpię jak ten zapach wnika w ubranie i włosy i w ogóle capi w całej kuchni big_smile co do pryskania przy smażeniu to proponuje taki myk, najpierw na sucha patelnie wsypujemy trochę soli i włączamy, niech się tak chwilkę, z minutkę smaży na sucho, później dolewamy tłuszcz i smażymy, wtedy tak nie pryska wink

8,264

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucyferze jacy mili panowie, dobrze im z oczu patrzy i takie ładne auto mają. Trochę czasu minie i w historii będą wielkimi wojownikami, największymi zdobywcami historii.
Miętusko nie jadłam takiej białej kaszanki. Patent z solą na pewno wypróbuję. To ja zapodam patent na smażenie  jajecznicy. Zazwyczaj jak smażymy jajecznicę, to patelnię ciężko potem domyć. Tak, że ten tego bierzemy  papier do pieczenia, gnieciemy w łapach w kulkę, rozprostowujemy i wykładamy nim patelkę. I na tym papierze smażymy jak na patelni. Tylko po usmażeniu papiera wywalamy, a patelnia zostaje prawie czysta.

8,265

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dobry wieczór.
Chwilę mnie nie było i w jaki temat wpadłam wink

bagienni_k napisał/a:

Kiedyś w jednej książce o turystycznych walorach Gruzji, było na zdjęciu wino z podobizną Iosifa Wisarionowicza.

Takich win w Gruzji jest mnóstwo. Zwłaszcza w Gori (z oczywistych względów).

https://i.postimg.cc/1zhKF7YN/P1070066.jpg

8,266

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko, ale tak bez żadnego tłuszczu? No wiem, ze papier ma w sobie jakiś tłuszcz, ale dziwna metoda, ciekawe wink a dlaczego trzeba pognieść? Żeby nie przywarło do patelni?

8,267

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Lucyferze jacy mili panowie, dobrze im z oczu patrzy i takie ładne auto mają. Trochę czasu minie i w historii będą wielkimi wojownikami, największymi zdobywcami historii.

Akurat w zestawie COBI jest Wilhelm Canaris - Szef Abwehry i główny przeciwnik Blond Bestii - Reinharda Heydricha.
Niezwykle ciekawa postać i patrząc na państwu, któremu służył był on bardzo nieszablonową postacią.

8,268 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 23:48:31)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Grunt to sprawić, żeby się jajeczniczka nie przypaliła smile Co mi się zdarza bardzo rzadko sad

luc niezła kolekcja smile Wydaje mi się, że widziałem tą butelkę drugą od prawej..

edit: Do tego jeszcze Canaris miał pecha, bo został zamordowany 2 tygodnie przed wyzwoleniem obozu przez amerykańskie oddziały, gdzie był przetrzymywany.

8,269

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Ajko, ale tak bez żadnego tłuszczu? No wiem, ze papier ma w sobie jakiś tłuszcz, ale dziwna metoda, ciekawe wink a dlaczego trzeba pognieść? Żeby nie przywarło do patelni?

Smazysz normalnie jak na patelni z tłuszczem. Tak gnieciesz zeby się nie ślizgało tak na patelni jak prosty papier. Jak rozwiniesz ten patent smażenia  na wyższy poziom to pisz smile

8,270

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

luc niezła kolekcja smile Wydaje mi się, że widziałem tą butelkę drugą od prawej..

To oczywiście nie moja kolekcja wink
To zdjęcie sprzed sklepu w Gori.
Nie próbowałam tego wina. Ale co do win gruzińskich, to z całą stanowczością mogę stwierdzić, że są najlepsze na świecie.

W Gori oczywiście mozna kupić wszelakie pamiątki związane z Josifem.
Nawet magnesiki na lodówkę:

https://i.postimg.cc/C1v6pTwf/P1070050.jpg

To wszystko dość ciekawe, bo z jednej strony Gruzini nienawidzą Ruskich, a z drugiej pielęgnują w pewien sposób kult Stalina. Choć muszę stwierdzić, że ta pamięć o nim, to właściwie tylko w Gori jest zauważalna, w innych miastach tego nie widziałam. Ale co się dziwić, skoro w Gori nic innego nie ma "ciekawego". To wykorzystują, to co mają wink

8,271 Ostatnio edytowany przez luc (2021-02-04 23:54:24)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Próba wytrzymałości to pojechać gdzieś za granicę i spróbować takich rarytasów, jak pieczone pająki, zupę z gniazd salangany czy zgniłego rekina smile

Zawsze będąc za granicą staram się próbować lokalnych przysmaków. Próby różnie wypadają big_smile
Zgniłego rekina, to Islandczycy już dawno nie jadają. Teraz to tylko dla turystów robią. Sama nie próbowałam, ale od tych odważniejszych wink słyszałam, że obrzydliwe jak mało co big_smile
Rekina jadłam dawno temu na Pacyfiku i był pyszny. Dokładnie to płetwę rekina.

8,272

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ostatnio piłam któreś z kolej gruzińskie wino, oczywiście kupione w Polsce, w Gruzji nie byłam, i bardzo mi smakowało i Wilkowi też, w ogóle podobają się nam te klimaty i może kiedyś się do Gruzji wybierzemy wink

Ajko, no będziemy próbować, chociaż ja za jajecznica nie przepadam, ale jeszcze nie zdarzyło mi się przypalic, a lubię taka mocno wysmażoną big_smile najczęściej dodaje do ryżu, to przepis mojego ryż smażony z porem i jajkiem, dodatek do mięsa np, znaczy to chyba z kuchni chińskiej tak ogólnie, sam tego nie wymyślił big_smile

Biografia R.H. stoi u mnie na pólce wink

8,273

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:

Nie próbowałam tego wina. Ale co do win gruzińskich, to z całą stanowczością mogę stwierdzić, że są najlepsze na świecie

Luc gruzińskie wina są słodkie czy wytrawne. Czy i takie i takie?

8,274

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Ostatnio piłam któreś z kolej gruzińskie wino, oczywiście kupione w Polsce, w Gruzji nie byłam, i bardzo mi smakowało i Wilkowi też, w ogóle podobają się nam te klimaty i może kiedyś się do Gruzji wybierzemy wink

Jeżeli podobają się Wam takie klimaty, to koniecznie wybierzcie się do Gruzji. Wyjazd jest relatywnie tani, a sama Gruzja warta zobaczenia. Zwłaszcza Kaukaz, bo dla mnie Gruzja, to przede wszystkim Kaukaz.
Wino gruzińskie, butelkowane, to już nie to samo (choć nadal świetne). Dodawane są siarczany. Najlepsze jest wino wprost z winnicy.
Ale z braku laku (przywieźliśmy tylko kilka litrów i poszło migiem), to kupujemy wino gruzińskie w sklepie. Innych win ostatnio nie kupuję.

8,275 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 00:07:46)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

luc Może nie opowiadaj za dużo o tym, gdzie byłaś, bo mnie zacznie skręcać.. smile Szczególnie gdzieś w dzikie okolice. Tym bardziej takie dalekie podróże są przeciez wymagające pod względem kasy, czasu i organizacji. A i tak nie zobaczy się wszystkiego, czy nawet większości. A wino gruzińskie piłem, owszem wyśmienite smile Gruzja w ciągu osatnich kilku lat stała się popularna, także wśród ptasiarzy smile
Jajecznica to jednak fajne danie, pierwsze jakie człowiek potrafił zrobić sam smile

8,276

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Ajko, no będziemy próbować, chociaż ja za jajecznica nie przepadam, ale jeszcze nie zdarzyło mi się przypalic, a lubię taka mocno wysmażoną big_smile najczęściej dodaje do ryżu, to przepis mojego ryż smażony z porem i jajkiem, dodatek do mięsa np, znaczy to chyba z kuchni chińskiej tak ogólnie, sam tego nie wymyślił big_smile

Z pewnością to kuchnia azjatycka ryż z jajecznicą ,a na pewno w kuchni koreańskiej ulicznej to bardzo popularna potrawa z mnóstwem wariacji .

Gruzję polecam też do odwiedzenia fajni ludzie przepiękne góry i krajobrazy ,wcale nie zmuszają do picia - tolerancja na wysokim poziomie ,ciekawi i otwarci ludzie z naturalną swobodą jeśli chodzi o życzliwość bardzo pozytywnie usposobieni do nas Polaków przynajmniej ja się z tym spotykałem często,dumny naród .

8,277 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-02-05 00:10:30)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Luc, a Czarnogóra? Bylas? smile

Edit: no tak słyszałam paslawku, czytałam, oglądałam tu i tam i dlatego nas ten kraj zaciekawił i wino dobre big_smile a my lubimy wino wink

8,278

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Biografia R.H. stoi u mnie na pólce wink

Dla mnie to przykład osoby, którą śmiało można nazwać wcieleniem zła.
Na swój sposób  fascynująca postać, ale też naprawdę straszna.
Ten plus, że jego własna buta go zabiła

8,279

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Luc gruzińskie wina są słodkie czy wytrawne. Czy i takie i takie?

I takie i takie.
Czerwone jest przede wszystkim wytrawne, półwytrawne. Natomiast słodkie wina mają przede wszystkim białe.
Te białe wina Gruzini piją w ogromnych ilościach, jak kompot (są niskoprocentowe). Natomiast nie piją dużo win czerwonych, bo są ciężkie.
Najlepsze są (oczywiście moim zdaniem) gruzińskie wina czerwone.
Jak już przy trunkach jesteśmy, to nie sposób nie wspomnieć o gruzińskim bimbrze czyli czaczy wink
Robiony z wytłoków winogronowych, pozostałych po produkcji wina. Jak nie jestem amatorem mocnych alkoholi, to muszę stwierdzić, że potrafią robić. Wypiłam całkiem sporo czaczy (oczywiście nie tyle co mój mąż big_smile), była delikatna, choć mocna, co okazywało się po czasie wink a bardzo przydawało się zwłaszcza w czasie jazdy po Kaukazie big_smile -

8,280 Ostatnio edytowany przez luc (2021-02-05 00:18:04)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

luc Może nie opowiadaj za dużo o tym, gdzie byłaś, bo mnie zacznie skręcać.. smile Szczególnie gdzieś w dzikie okolice. Tym bardziej takie dalekie podróże są przeciez wymagające pod względem kasy, czasu i organizacji. A i tak nie zobaczy się wszystkiego, czy nawet większości.

Niech Cię nie skręca tongue
Wszystko jest do ogarnięcia. Czasem faktycznie potrzeba więcej kasy, więcej czasu na organizację, ale to jest tego warte.

Lody miętowe - byłam w Czarnogórze. Całe Bałkany zjeździliśmy. Lubię Bałkany.

8,281 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-02-05 00:20:52)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Kiedyś piłam tylko słodkie wina, ale słodkie są bardzo ciężkie na żołądek, teraz wole półwytrawne, czasami wytrawne i ostatnio doszłam do wniosku, ze jak wytrawne to najlepsze czerwone, białe mi tak nie smakuje, no ale wiadomo, wszystkich win świata nie próbowałam big_smile

Edit: to ja też zazdraszczam Luc wink

8,282

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Z win kupuję zwykle.
Włoskie, Węgierskie, Rumuńskie, Gruzińskie. smile
Obecnie lokalne winiarnie również pozytywnie zaskakują.

8,283 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 00:20:30)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Próbowałem osobiście tylko tych czerwonych, bo generalnie mało wina pijam a jak już to czerwone. Dwa razy w życiu piłem białe wino smile

Jedna książka o R.H. zatytułowana była chyba wprost "Archanioł zła".

8,284

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Dla mnie to przykład osoby, którą śmiało można nazwać wcieleniem zła.
Na swój sposób  fascynująca postać, ale też naprawdę straszna.
Ten plus, że jego własna buta go zabiła

Wcielenie zła - w odniesieniu do niego nie ma lepszego określenia sad

8,285

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Obecnie lokalne winiarnie również pozytywnie zaskakują.

A które próbowałeś?
Ja próbowałam wino robione przez UJ i powiem szczerze - szału nie było wink

8,286

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Edit: to ja też zazdraszczam Luc wink

Spoko. Każdy ma jakieś bzika wink
Niektórzy kupują wypasione fury, ja wolę wydać kasę na podróże.

8,287

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja wole czerwone wina, mój białe, także najczęściej jest różowe big_smile oboje lubimy wink nam najbardziej pasują wspomniane gruzińskie, hiszpańskie i portugalskie, najgorsze bułgarskie...raz, to było na Słowacji, piliśmy takie właśnie lokalne, które nalali nam do plastikowej butelki po wodzie big_smile ale żeśmy się z tego śmiali, ale jakie to wino było pyszne smile

8,288 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 00:29:16)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Podróże, to chyba najbardziej twórczy sposób na wydawanie kasy..:) Chociaż czasami się dziwię, że na niektóre podróże naprawdę niewiele potrzeba smile

Będąc na jednej z moich nielicznych podróży w Hiszpanii delektowałem się czerwoną wytrwaną Rioją smile

8,289

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Obecnie lokalne winiarnie również pozytywnie zaskakują.

A które próbowałeś?
Ja próbowałam wino robione przez UJ i powiem szczerze - szału nie było wink

Obecnie czekam na skrzynkę od Fryca smile
Parę lokalnych interesów w Beskidzie się będzie powoli rozrkęcać, więc czekam na efekty, bo z próbek, które miałem okazję smakować wychodziły całkiem nieźle.

8,290

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

najgorsze bułgarskie...
to było na Słowacji, piliśmy takie właśnie lokalne, które nalali nam do plastikowej butelki po wodzie big_smile ale żeśmy się z tego śmiali, ale jakie to wino było pyszne smile

W Gruzji, w winnicach, też leją do plastikowych butelek. W takich butelkach też przywieźliśmy do Polski, a ponieważ bylismy z plecakami, to zachodziła obawa czy całe dojadą wink
Bułgarskie wino - okropne.

8,291

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Obecnie czekam na skrzynkę od Fryca smile

Znaczy tej szkoły Majchrowskiego?

8,292

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Obecnie czekam na skrzynkę od Fryca smile

Znaczy tej szkoły Majchrowskiego?

Nie. Po prostu dosłownie dalszy sąsiad ma winnicę big_smile

8,293

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Z bułgarskich to chyba tylko Kadarkę próbowałem - szału nie było:)

8,294

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Chociaż czasami się dziwię, że na niektóre podróże naprawdę niewiele potrzeba smile

Bo tak w istocie jest wink
Prawie każdą podróż można zorganizować za relatywnie niewielkie pieniądze. Jeden z moich kumpli zwiedził kilka krajów afrykańskich za 100 dolarów. Ja aż tak hardkorowo nie podróżuję, ale koszty mozna bardzo potanić. Tym bardziej, że nie trzeba się wybierać z biurem podróży, bo można samemu ogarnąć wszystko.

8,295

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Nie. Po prostu dosłownie dalszy sąsiad ma winnicę big_smile

big_smile


Z win z Półwyspu Iberyjskiego, to najbardziej mi smakowało porto. Zupełnie inna bajka niż wina gruzińskie oczywiście, ale warte grzechu. Nawet mój mąż, nie będący amatorem słodkich trunków, przyznał, że jest ekstra.
Sporym minusem niestety jest wysoka cena dobrego porto.
Na drugiem miejscu portugalskich win można postawić maderę, choć daleko jej do porto.

8,296

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja po prostu lubię kupować alkohole z państw, które darzę sympatią big_smile
Wiem, dziwne.

8,297 Ostatnio edytowany przez luc (2021-02-05 00:59:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Ja po prostu lubię kupować alkohole z państw, które darzę sympatią big_smile
Wiem, dziwne.

Faktycznie dziwne wink
Ale w sumie, na poziomie mentalnym, logiczne.
Portugalii nie lubisz?

8,298

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Neutralny mam stosunek do nich smile

8,299

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Neutralny mam stosunek do nich smile

To neutralnie skosztuj porto wink

8,300

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Z chęcią smile
Skoro zapraszasz jeszcze to nie śmiem odmówić smile

8,301

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Porto próbowałem, ale za słodkie jak dla mnie:) Poza tym ma niezły woltaż, jak na wino smile

8,302

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ? big_smile

8,303 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 10:27:40)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ? big_smile

https://img3.dmty.pl//uploads/201410/1412592999_5m1cog_600.jpg

big_smile


Ja alkohole zdecydowanie preferuję na słodko.
Wino wytrawne jest cierpkie.

8,304

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ? big_smile

Się uprawia wink

A propos żołądków, to kupiłem w zeszłym tygodniu woreczek, były pycha.

8,305

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ? big_smile

jak ja kocham zycie wlasnie pije sobie drinka w domu, kon zwalony, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie rzeczy o silowni na youtube, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam kon zwalony wiec zero potrzeb zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i kon zwalony. Pozdrawiam

8,306 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 10:39:34)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zaiwaniam jutro po płucka smile
Jak żyję nie jadłam tego dudkowego barszczu.

8,307

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Kurde... Jedzenie, picie... Eeeee... To o seksie się już w ogóle nie rozmawia ? big_smile

Się uprawia wink

A propos żołądków, to kupiłem w zeszłym tygodniu woreczek, były pycha.

Się je, się pije big_smile

8,308

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Toć do tych żołądków przydałby się dobry trunek big_smile

Snake, Ty jesteś z Lubelszczyzny? Próbowałem kiedyś tego waszego cebularza, całkiem niezły smile choć kumpela z Lublina stwierdziła, że to nic ciekawego smile

8,309

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Toć do tych żołądków przydałby się dobry trunek big_smile

Snake, Ty jesteś z Lubelszczyzny? Próbowałem kiedyś tego waszego cebularza, całkiem niezły smile choć kumpela z Lublina stwierdziła, że to nic ciekawego smile

Zależy jak historycznie patrzeć wink Można przyjąć, że współcześnie tak.
Cebularz dobra rzecz, posmarowany masełkiem...

8,310 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 11:33:40)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Snake, a geograficznie?
Jak z Lubelszczyzny, to strzygę uszami wink
Choć ja geograficznie bardziej z Chełmszczyzny. A i to dyskusyjne, bo urodziłam się w Olsztynie big_smile a dwie trzecie życia spędziłam na Podkarpaciu.
Ale sercem - dawne Chełmskie. Zawsze.

8,311

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Snake, a geograficznie?
Jak z Lubelszczyzny, to strzygę uszami wink
Choć ja geograficznie bardziej z Chełmszczyzny. A i to dyskusyjne, bo urodziłam się w Olsztynie big_smile a dwie trzecie życia spędziłam na Podkarpaciu.
Ale sercem - dawne Chełmskie. Zawsze.

Ciepło, ciepło... lol

8,312

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To ja próbowałem tak samego, bez dodatków smile

Problem jest często z tym, że geografia się nie pokrywa z administracyjnym przydziałem. No, przynajmniej tu w Galicyji smile  nie ma z tym problemu smile

8,313 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 11:50:41)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

W obrębie dzisiejszego Lubelskiego zaliczyłam jeszcze skraj Podlasia - ten dolny, graniczący z woj. chełmskim. Lasy, lasy, lasy... smile Kocham lasy po dziś dzień. I jeziora, których ogromnie brakuje mi na Podkarpaciu.

A propos Podlasia, trafiłam w poszukiwaniu płuckowych inspiracji na cepeliny vel kartacze (można je płuckami nadziać).
Też nigdy tego nie robiłam, Pepek jadł u jakiejś swojej ex i bardzo chwalił.

8,314

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

W obrębie dzisiejszego Lubelskiego zaliczyłam jeszcze skraj Podlasia - ten dolny, graniczący z woj. chełmskim. Lasy, lasy, lasy... smile Kocham lasy po dziś dzień.

A propos Podlasia, trafiłam w poszukiwaniu płuckowych inspiracji na cepeliny vel kartacze (można je płuckami nadziać).
Też nigdy tego nie robiłam, Pepek jadł u jakiejś swojej ex i bardzo chwalił.

Ja bym się nie dziwił jakby tam jeszcze jacyś "wyklęci" siedzieli.
Jak jechałem tam kiedyś to byłem w szoku, że w tym kraju są jeszcze takie połacie przestrzeni, gdzie nawet słupów z drutami nie ma big_smile

8,315

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No, pod pewnym względem jest to całkiem urokliwe smile Pracując na Podlasiu przez jakiś czas właśnie to w tym regionie doceniałem - pustka, cisza, brak wielkomiejskiego pędu i  święty spokój smile

Kartacze jadałem, ale nie mam pojęcia co to za mięso było. Pewne, że nie dziczyzna, bo by kosztowała nieco więcej smile

8,316 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-05 12:36:57)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

A ja, kurde, gdzie na tym Podkarpaciu się nie ruszę, tam jakieś domy i ludzie smile A najfajniejsze spacery to na łono natury przecież. Po lasach się kiedyś włóczyłam kilometrami. Sama i o dziwo, wcale się nie bałam - dziś chyba jednak nie miałabym tyle odwagi.
Bagiennik, myślę, że nadzienie do kartaczy (a raczej cepelinów, bo kartacze to ponoć bez farszu) to kwestia inwencji, choć pewnie są klasyczne przepisy.

8,317

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No i moderacja zamknęła wątek dla hobbitów. Jak żyć ? big_smile

8,318 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-05 12:52:04)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Misinx, szczerze, to chyba nigdy wcześniej się tak nie ucieszyłem, że tak jałowa "dyskusja" się zakończyła. Ten poziom już był zdecydowanie za niski..

Piegus, mi podawano kartacze(zgodnie z kartą dań) i były w środku wypełnione nadzieniem, więc chyba różnie z tym bywa..Ale najczęściej są z mięsem smile

edit: spokoju długo nie było, powstał nowy wątek smile

I ten ktoś jest dalej przekonany, że cokolwiek wniesie nowego..Ktoś mu rację przyzna i wypłacze się razem z nim?

8,319

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Misinx, szczerze, to chyba nigdy wcześniej się tak nie ucieszyłem, że tak jałowa "dyskusja" się zakończyła. Ten poziom już był zdecydowanie za niski..

No, a jaki miał być poziom ? No niski, właśnie NISKI big_smile
Ale ja tam widziałem tlący się zalążek rewolucji big_smile

8,320

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Hmm, w sumie taki Lenin miał 1,65, także tego.. big_smile

Posty [ 8,256 do 8,320 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 126 127 128 129 130 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024