30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 125 126 127 128 129 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8,191 do 8,255 z 12,682 ]

8,191 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-02-02 18:32:58)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:
paslawek napisał/a:

One właśnie zostały wyhodowane dla alergików,niektórym takie koty się podobają.

Podobno są bardzo miłe w dotyku, mają aksamitną skórę, choć nagą.

A te to takie straszne

sfinks kanadyjski

Ja bym pomyślał, że wyhodowane  w Czarnobylu big_smile

Zobacz podobne tematy :

8,192

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Swoją drogą niby tak mówimy o rasach zwierząt, a jakby tę samą praktykę sprowadzić do ludzi to od razu byłby krzyk.

8,193

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Swoją drogą niby tak mówimy o rasach zwierząt, a jakby tę samą praktykę sprowadzić do ludzi to od razu byłby krzyk.

Bez przesady. O rasach ludzi też można rozmawiać. Problem jest wtedy kiedy rasa jest czynnikiem dyskryminującym, wykluczającym.

8,194

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Myślę, że Lucjanowi bardziej chodzi o eksperymenty genetyczne. Bierzemy włosy Azjaty, temperament Włocha, wzrost kogoś tam, mieszamy w laboratorium, hodujemy.
Chociaż nie wykluczam, że jest to gdzieś już dawno praktykowane.

8,195

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Mieszanie się ras zostawmy naturalnym czynnikom, jak chociażby migracje i DOBROWOLNE łączenie się w pary big_smile osób różnych pod względem antropologicznym smile

8,196

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Mieszanie się ras zostawmy naturalnym czynnikom, jak chociażby migracje i DOBROWOLNE łączenie się w pary big_smile osób różnych pod względem antropologicznym smile

Jestem jak najbardziej za tym, ale nie wierzę, że ludzie nie chcą próbować. Prosty przepis na nieszczęście, albo niezły materiał na scenariusz horroru

8,197

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Myślę, że Lucjanowi bardziej chodzi o eksperymenty genetyczne. Bierzemy włosy Azjaty, temperament Włocha, wzrost kogoś tam, mieszamy w laboratorium, hodujemy.
Chociaż nie wykluczam, że jest to gdzieś już dawno praktykowane.

Przecież ludzie mieszają się od zarania dziejów smile Nie trzeba do tego żadnego laboratorium. A efekty są często bardzo ładne smile

8,198

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Takie mieszanie zbyt proste. Człowiek zapewne chciałby bardziej pogrzebać żeby stworzyć jakąś dziwną hybrydę.

8,199 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-03 10:29:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Noooo, były już kiedyś przymiarki do hodowania nadczłowieków hmm
A że inżynieria genetyczna nie stała jeszcze tak wysoko, to "tylko" eliminowano podczłowieków.

8,200

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Myślę, że Lucjanowi bardziej chodzi o eksperymenty genetyczne. Bierzemy włosy Azjaty, temperament Włocha, wzrost kogoś tam, mieszamy w laboratorium, hodujemy.
Chociaż nie wykluczam, że jest to gdzieś już dawno praktykowane.

A po co coś takiego. Naturalnie to wszelkie wojny i migracje coś takiego załatwiły. Mi chodzi o celowe tworzenie danej rasy ludzkiej, tak jak robimy to w przypadku zwierząt.

8,201 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-03 10:42:48)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Naturalne zjawiska w przyrodzie są dużo bardziej fascynujące niz jakieś eksperymenty rodem z fantasy. Owszem, wszelkie badania laboratoryjne czy eksperymenty, na podstawie których powiększa się nasza wiedza są potrzebne, ale do tego poziomu raczej się nie przymierzajmy smile Z drugiej strony warunki laboratoryjne są często jedyną opcją, aby poznać pewne zjawiska czy mechanizmy spotykane w przyrodzie, ale tak szybko podobnych efektów nie osiągniemy, poza tym istnieją pewne ograniczenia różnej natury, jak chociażby etycznej w przypadku człowieka.
Sztuczna selekcja zwierząt czy roślin, w celu otrzymania pożądanych form trwała i trwa przez tysiąclecia, więc i tak żadnych spektakularnych rezulatów niestety nie bedzie.

8,202

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Czyli hodowla zwierząt obecnie jest eksperymentem?

8,203 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-03 10:45:02)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Za eksperyment możnaby uznać POCZĄTEK jakiegoś stopniowego procesu, np hodowli. Teraz, kiedy jest to juz powszechne, to raczej pojecie traci na istotności. Chociaż można eksperyment traktować jako część składową hodowli, szczeólnie jeżeli wprowadzi się jakiś nowy kierunek.

8,204

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Czyli hodowla zwierząt obecnie jest eksperymentem?

Niektóre hodowle zwierząt prowadzą eksperymenty na nich .

8,205

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No właśnie to nie widzę specjalnego powodu, żeby człowieka traktować inaczej. Ostatecznie to zwierzę, jak każde inne. Ot po prostu kwestia dobrowolności by doszła.

8,206

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Może bardziej obrazowo wygląda to tak, że hodowla jest prowadzona w RÓŻNYCH CELACH, w tym np prowadzeniu jakiś określonych badań. Nie mając do badąń zaplecza pochodzącego z hodowli, nie mamy możliwości dowiedzieć się tego, co nas interesuje.

8,207 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-02-03 10:58:44)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Chcesz głaska?


Adela co to jest ten głask? Roślina czy głaskanie?

8,208 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-02-03 13:19:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Głaskanie, pochwała, o to mi chodziło Ładnie z tym kaktusem postąpił.
Dopiero po12 a u mnie poszły już 2 wina  i 2 szampany.
I tort, i Rafaello i chińskie żarcie.
Trochę wstawiona jestem

8,209

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Głaskanie, pochwała, o to mi chodziło Ładnie z tym kaktusem postąpił.
Dopiero po12 a u mnie poszły już 2 wina  i 2 szampany.
I tort, i Rafaello i chińskie żarcie.
Trochę wstawiona jestem

Już o tej porze ? big_smile

8,210

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jak impreza zaczęła się o 11, to jak ma być?
Wyszło na to, że wszyscy widzą, że schudłam. Na szczęście odwróciłam uwagę, bo wjechał tort.

8,211 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-02-03 13:43:55)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Głaskanie, pochwała, o to mi chodziło Ładnie z tym kaktusem postąpił.
Dopiero po12 a u mnie poszły już 2 wina  i 2 szampany.
I tort, i Rafaello i chińskie żarcie.
Trochę wstawiona jestem

Już o tej porze ? big_smile

Powiem wam że jakoś nie bardzo rozumiałem co ma pora do spożycia smile
Dla mnie każda pora właściwie była właściwa ,kwestia wydolności różnych miała tylko znaczenie big_smile

8,212 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-02-03 13:50:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Chodzi o to, że jak się zaczęło, to się tak jedzie do wieczora...
Chociaż to nie na moje zdrowie, ani potrzeby.

8,213

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No wcześnie się zaczyna, to fakt.. smile Aż za wcześnie big_smile

8,214

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Chodzi o to, że jak się zaczęło, to się tak jedzie do wieczora...
Chociaż to nie na moje zdrowie, ani potrzeby.

I dobrze.
Pewien reset trzeba wdrożyć. Nawet i na alkoholowych używkach.

8,215

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Na szczęście "małpy" nie było.
Jedzenie i tort będziemy kończyć jeszcze jutro smile
A teraz chce mi się pomarańczy, dużo pomarańczy.

8,216 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-02-03 17:56:12)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

mówisz i masz

https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/e0/a9/55ac98bf84e46_o_medium.jpg

miejmy nadzieje że chomikom nie szkodzą pomarańcze smile

chyba nie szkodzą

https://thumbs.dreamstime.com/b/kar%C5%82owaty-chomik-z-pomara%C5%84czowymi-pomara%C5%84czami-na-stole-68611282.jpg

8,217

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Kwaśna pomarańczka na kaca tongue

8,218 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-02-03 18:04:20)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dzięki, panowie.
Nie mam strasznego kaca, staram się dużo nie pić, ale i jedzonko było pikantne.
Miałam kiedyś chomika (kto nie miał?)
Ale pomarańczami go nie karmiłam. Za to sprawdziłam, czy umie pływać(umie). Wybaczcie, byłam dzieckiem i było płytko.

8,219 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-02-03 18:05:50)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

mówisz i masz



miejmy nadzieje że chomikom nie szkodzą pomarańcze smile

chyba nie szkodzą

Jak nie spróbują wepchać w całości do pyska to chyba nie big_smile

Ja nie miałem chomika, bo moja mama się panicznie boi stworzeń myszo i szczuropodobnych.

8,220

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Chomika nie miałem ,ale miałem świnkę morską,szczura i myszy uwaga japońskie, takie łaciate małe czarno białe ,chociaż te myszy to chyba nie były tak do końca moje tylko brata zdaje się.

8,221

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Miałam świnkę, myszkę, królika (przygarnęłam), i szczura przez kilka dni.
Psa i kota, ale to wiadomo smile
Ptaszki też ( nie pamiętam skąd, byłam mała).
Patyczaka nigdy.

8,222

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ot podsumowanie dnia

8,223

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

https://64.media.tumblr.com/tumblr_ltg5btJy7J1qjwwrjo1_r1_500.gifv

8,224

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

One właśnie zostały wyhodowane dla alergików,niektórym takie koty się podobają.

U kotów najbardziej alergizuje ślina, więc te newsy o nie uczulających rasach można między bajki włożyć.

8,225

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
M!ri napisał/a:
paslawek napisał/a:

One właśnie zostały wyhodowane dla alergików,niektórym takie koty się podobają.

U kotów najbardziej alergizuje ślina, więc te newsy o nie uczulających rasach można między bajki włożyć.

To zależy na co ma się alergię. Jeśli na sierść kota, to wtedy można próbować z taką rasą. Ale oczywiście kotów, które są całkowicie antyalergiczne nie ma.

8,226 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-02-04 18:12:50)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Misinx czy sprzątacie przesadnie w dom, ze względu na syna?
Czytam, że mało alergizują koty białe, ponoć jeszcze mniej białe kotki (samice). Wyślę ci ten artykuł na maila, bo jest ciekawy
Jeżeli chodzi o łyse koty to Koleżanka ma 2 i one wymagają dużo dbania, częstych kąpieli, bo mają wrażliwą skórę. Prędzej by się okazało, że one mają alergię na was lol.

Adela jeżeli o dziecięcych pomysłach opowiadamy, koleżanka chciała zaprzyjaźnić swojego chomika ze swoim kanarkiem i zostawiła ich  razem w klatce kanarka. Gdy wróciła kanarek nie żył hmm. Po czym zrobiłyśmy mu pogrzeb na podwórku. Mam kilka takich nieciekawych historii. wiem, że dzieciaki żyją w innym wymiarze.

8,227

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Misinx czy sprzątacie przesadnie w dom, ze względu na syna?
Czytam, że mało alergizują koty białe, ponoć jeszcze mniej białe kotki (samice). Wyślę ci ten artykuł na maila, bo jest ciekawy
Jeżeli chodzi o łyse koty to Koleżanka ma 2 i one wymagają dużo dbania, częstych kąpieli, bo mają wrażliwą skórę na skórę. Prędzej by się okazało, że one mają alergię na was lol.

Adela jeżeli o dziecięcych pomysłach opowiadamy, koleżanka chciała zaprzyjaźnić swojego chomika ze swoim kanarkiem i zostawiła ich  razem w klatce kanarka. Gdy wróciła kanarek nie żył hmm. Po czym zrobiłyśmy mu pogrzeb na podwórku. Mam kilka takich nieciekawych historii. wiem, że dzieciaki żyją w innym wymiarze.

Niestety nie jesteśmy pedantyczni w sprzątaniu. Ja jednak jakiś porządek w domu utrzymuję. Syn to już w ogóle by najchętniej nie sprzątał. Ale to jest 19-letni chłop i jeśli on nie rozumie, że kurz mu szkodzi, to ja już koło niego skakał nie będę. Niestety żona go tak nauczyła, że ona sprząta najlepiej i zawsze mu robiła porządki. Ja nie mam takiego zamiaru. On ma do ogarnięcia jeden pokój, a ja resztę mieszkania.

8,228

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Ajko napisał/a:

Misinx czy sprzątacie przesadnie w dom, ze względu na syna?
Czytam, że mało alergizują koty białe, ponoć jeszcze mniej białe kotki (samice). Wyślę ci ten artykuł na maila, bo jest ciekawy
Jeżeli chodzi o łyse koty to Koleżanka ma 2 i one wymagają dużo dbania, częstych kąpieli, bo mają wrażliwą skórę na skórę. Prędzej by się okazało, że one mają alergię na was lol.

Adela jeżeli o dziecięcych pomysłach opowiadamy, koleżanka chciała zaprzyjaźnić swojego chomika ze swoim kanarkiem i zostawiła ich  razem w klatce kanarka. Gdy wróciła kanarek nie żył hmm. Po czym zrobiłyśmy mu pogrzeb na podwórku. Mam kilka takich nieciekawych historii. wiem, że dzieciaki żyją w innym wymiarze.

Niestety nie jesteśmy pedantyczni w sprzątaniu. Ja jednak jakiś porządek w domu utrzymuję. Syn to już w ogóle by najchętniej nie sprzątał. Ale to jest 19-letni chłop i jeśli on nie rozumie, że kurz mu szkodzi, to ja już koło niego skakał nie będę. Niestety żona go tak nauczyła, że ona sprząta najlepiej i zawsze mu robiła porządki. Ja nie mam takiego zamiaru. On ma do ogarnięcia jeden pokój, a ja resztę mieszkania.

Bałagan nie istnieje. To tylko Ład Artystyczny big_smile

8,229

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To przykłady uzdolnionych artystów lol


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/p526x296/21106836_1447296145378604_8616642966433128611_n.jpg?_nc_cat=103&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=97sel-Z1aGAAX8C-K7C&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&tp=6&oh=14a13c865e67ab3420243c42bc3a2c88&oe=6042FE44

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/145948571_1366525327040669_6271954480825100781_n.jpg?_nc_cat=107&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=JZZUHF--MmQAX9jUgHQ&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=34f9e70a54e1fc9e637458f04dcdc011&oe=6041AF69

8,230 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-04 15:33:48)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

To przykłady uzdolnionych artystów lol


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/p526x296/21106836_1447296145378604_8616642966433128611_n.jpg?_nc_cat=103&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=97sel-Z1aGAAX8C-K7C&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&tp=6&oh=14a13c865e67ab3420243c42bc3a2c88&oe=6042FE44

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/145948571_1366525327040669_6271954480825100781_n.jpg?_nc_cat=107&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=JZZUHF--MmQAX9jUgHQ&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=34f9e70a54e1fc9e637458f04dcdc011&oe=6041AF69

Kto Ci pozwolił zaglądać do pokoju mojego syna? big_smile

Skurczybyk potrafi zjeść w swoim pokoju zupę, a talerz odstawić na niezaścielone łóżko, pomiędzy skołtunioną kołdrę i rozbebeszone poduszki.
Ale przyznaję, że od czasu do czasu sprząta bez mojego gadania. Ot, uznaje, że przydałoby się...

8,231

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dziś u nas kalafiorowa zupa  smile

8,232

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Smacznego.
U mnie gulasz z kurzych serduszek ale jakoś średnio mi smakuje. Wolę jednak wątróbki.

A poza tym dzisiejszy dzień mnie tak unieszczęśliwił, że zarządziłam "lenioterapię". Leżę sobie pod kocem z książką o cudach w medycynie i z gorącą herbatą.

8,233 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-02-04 20:25:03)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Smacznego.
U mnie gulasz z kurzych serduszek ale jakoś średnio mi smakuje. Wolę jednak wątróbki.

A dzięki pozostał  tylko wspomnień czar smile
Niebawem jednak kolacja smile

Mecheł lubi wątróbki drobiowe (najbardziej indycze,ale kurzymi nie gardzi ) to jego przysmak ,ale zdecydowanie woli surowe - nie gulasz.

8,234 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 21:15:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ciekawe, że jednak nie wszystkie Panie czują obrzydzenie do podrobów smile

Ja się dzisiaj zajadałem kaszą gryczaną z jajkiem i kefirem smile A jutro jedyne mięsko, na które mi chyba nigdy nie przejdzie ochota - rybka big_smile

8,235 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-02-04 21:12:12)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja uwielbiam podroby. Zawsze lubiłam. Nie lubię tylko tłuszczów tych w formie gluta i gotowanych skór, a i wątróbki. Jak się czasem rozwodze nad tym, to mojego na wymioty zbiera. Serca, żołądki, zupę flaki, pierogi z płucami, kaszankę. smalec, chrząstki z końcówek kości. Możecie wymiotować.  Ale nie próbowałam i nie chcę czerniny, języków zwierząt, pewnie dużo jest innych "rarytasów", których już nie tknę. Byłam bardzo mięsożernym dzieckiem, ale w sumie obiadów nie było często, więc byłam specjalistą od chleba z masłem i solą, masłem i cukrem, chleb obtaczany w jajku, chleb z serem, chleb z wędliną, jajecznica. lol


A u mnie ziemniaki tłuczone polane olejem, kalafior, i dużooo kapusty kiszonej. Jeszcze mam ochotę na racuchy ale już za późno.

8,236

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Ja uwielbiam podroby. Zawsze lubiłam. Nie lubię tylko tłuszczów tych w formie gluta i gotowanych skór, a i wątróbki. Jak się czasem rozwodze nad tym, to mojego na wymioty zbiera. Serca, żołądki, zupę flaki, pierogi z płucami, kaszankę. smalec, chrząstki z końcówek kości. Możecie wymiotować.  Ale nie próbowałam i nie chcę czerniny, języków zwierząt, pewnie dużo jest innych "rarytasów", których już nie tknę. Byłam bardzo mięsożernym dzieckiem, ale w sumie obiadów nie było często, więc byłam specjalistą od chleba z masłem i solą, masłem i cukrem, chleb obtaczany w jajku, chleb z serem, chleb z wędliną, jajecznica. lol


A u mnie ziemniaki tłuczone polane olejem, kalafior, i dużooo kapusty kiszonej. Jeszcze mam ochotę na racuchy ale już za późno.

A biały barszcz na dutkach (płucka wieprzowe chyba ) ?
Pycha ja lubię ,pirogi z dutkami też, flaki są super.wolę żołądki od serc i wątróbek.Indycze większe smile

8,237 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 21:20:26)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nie ma powodów do wymiotów smile Poza faktem, że świadomie ograniczam mięso, to nigdy nie czułem obrzydzenia do takich rzeczy, no miało się je na talerzu w dzieciństwie regularnie smile Próba wytrzymałości to pojechać gdzieś za granicę i spróbować takich rarytasów, jak pieczone pająki, zupę z gniazd salangany czy zgniłego rekina smile

A barszcz biały z wieprzowymi płuckami był raz rarytasem, kiedy dawno temu przyjechała do nas do miasta ekipa "Lata z radiem"

8,238

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Ajko napisał/a:

Ja uwielbiam podroby. Zawsze lubiłam. Nie lubię tylko tłuszczów tych w formie gluta i gotowanych skór, a i wątróbki. Jak się czasem rozwodze nad tym, to mojego na wymioty zbiera. Serca, żołądki, zupę flaki, pierogi z płucami, kaszankę. smalec, chrząstki z końcówek kości. Możecie wymiotować.  Ale nie próbowałam i nie chcę czerniny, języków zwierząt, pewnie dużo jest innych "rarytasów", których już nie tknę. Byłam bardzo mięsożernym dzieckiem, ale w sumie obiadów nie było często, więc byłam specjalistą od chleba z masłem i solą, masłem i cukrem, chleb obtaczany w jajku, chleb z serem, chleb z wędliną, jajecznica. lol


A u mnie ziemniaki tłuczone polane olejem, kalafior, i dużooo kapusty kiszonej. Jeszcze mam ochotę na racuchy ale już za późno.

A biały barszcz na dutkach (płucka wieprzowe chyba ) ?
Pycha ja lubię ,pirogi z dutkami też, flaki są super.wolę żołądki od serc i wątróbek.Indycze większe smile

Barszczu białego nie jadłam, ale pewnie jest smaczny, pierogi z płuckami zarąbiste są.

Niedługo tłusty czwartek, już się nie mogę doczekać, faworki, pączusie. MNIAM. Pasibrzuch mi sie włącza smile. A potem Walę Tynki kolejny dzień słodyczowy smile.

8,239 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-04 21:29:20)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zawsze jak była kura na obiad, to się na żołądek czekało smile
Rok temu na walentynki kosztowałam żabich udek.
Kurcze, fajnie było mieć z kim pójść na żabie udka...

Teraz wszystko pozamykane, a poszłabym nawet i sama do jakiejś fajnej knajpki. Lubię z domu się ruszyć i niecodziennie spędzić czas.

8,240 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-02-04 21:26:48)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja nie polecam kiełbas ze Szwajcarii. Tak wstrętnych chyba nigdy nie jadłam. Z glutami, jakies takie kwasne. Parówki jak pasztet. Jedynie białe kiełbasy są zjadliwe.

Piegusko to prawda, Wiadomo było, że to dla mnie. Nikt się nie bił o to. Ciekawe dlaczego? lol


I co jakie wrażenia, jak te mikro udka smakują?

8,241

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Nie ma powodów do wymiotów smile Poza faktem, że świadomie ograniczam mięso, to nigdy nie czułem obrzydzenia do takich rzeczy, no miało się je na talerzu w dzieciństwie regularnie smile Próba wytrzymałości to pojechać gdzieś za granicę i spróbować takich rarytasów, jak pieczone pająki, zupę z gniazd salangany czy zgniłego rekina smile

A barszcz biały z wieprzowymi płuckami był raz rarytasem, kiedy dawno temu przyjechała do nas do miasta ekipa "Lata z radiem"

Mnie trochę irytuje w Wawie słaba podaż ryb w gruncie rzeczy w i to że mają w sobie zbyt wiele wody jednak ,nie da się często ich usmażyć po ludzku bo w oleju jakimś cudem też jest od groma wody,nie tak jak kiedyś teraz przeginają z tą oszczędnością i nadmiarem wody w produktach,niby ryby lubią pływać ,ale bez przesady z tą wodą ,dla mnie usmażenie dorsza to cały czas koszmar,wyjściem jest pieczenie ryb w piekarniku i na to się przerzuciliśmy .

8,242

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Nie ma powodów do wymiotów smile Poza faktem, że świadomie ograniczam mięso, to nigdy nie czułem obrzydzenia do takich rzeczy, no miało się je na talerzu w dzieciństwie regularnie smile Próba wytrzymałości to pojechać gdzieś za granicę i spróbować takich rarytasów, jak pieczone pająki, zupę z gniazd salangany czy zgniłego rekina smile

A barszcz biały z wieprzowymi płuckami był raz rarytasem, kiedy dawno temu przyjechała do nas do miasta ekipa "Lata z radiem"

Mnie trochę irytuje w Wawie słaba podaż ryb w gruncie rzeczy w i to że mają w sobie zbyt wiele wody jednak ,nie da się często ich usmażyć po ludzku bo w oleju jakimś cudem też jest od groma wody,nie tak jak kiedyś teraz przeginają z tą oszczędnością i nadmiarem wody w produktach,niby ryby lubią pływać ,ale bez przesady z tą wodą ,dla mnie usmażenie dorsza to cały czas koszmar,wyjściem jest pieczenie ryb w piekarniku i na to się przerzuciliśmy .

Na opakowaniach jest informacja ile glazury zawierają filety. Zwracasz na to uwagę?

8,243 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-04 21:34:23)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko, a nas było czworo i wszyscy bardzo lubiliśmy żołądek. Natomiast mój syn zupełnie nie wie, co dobre smile
Żabie udka w smaku jako żywo przypominają mi kurczaka. Wniosek: kurczak lepszy bo więcej mięsa smile A i tańszy.

8,244

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piegusko, a ma twój syn tak, ze nie du*ek z parówek smile?

8,245 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-02-04 21:43:47)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Nie ma powodów do wymiotów smile Poza faktem, że świadomie ograniczam mięso, to nigdy nie czułem obrzydzenia do takich rzeczy, no miało się je na talerzu w dzieciństwie regularnie smile Próba wytrzymałości to pojechać gdzieś za granicę i spróbować takich rarytasów, jak pieczone pająki, zupę z gniazd salangany czy zgniłego rekina smile

A barszcz biały z wieprzowymi płuckami był raz rarytasem, kiedy dawno temu przyjechała do nas do miasta ekipa "Lata z radiem"

Mnie trochę irytuje w Wawie słaba podaż ryb w gruncie rzeczy w i to że mają w sobie zbyt wiele wody jednak ,nie da się często ich usmażyć po ludzku bo w oleju jakimś cudem też jest od groma wody,nie tak jak kiedyś teraz przeginają z tą oszczędnością i nadmiarem wody w produktach,niby ryby lubią pływać ,ale bez przesady z tą wodą ,dla mnie usmażenie dorsza to cały czas koszmar,wyjściem jest pieczenie ryb w piekarniku i na to się przerzuciliśmy .

Na opakowaniach jest informacja ile glazury zawierają filety. Zwracasz na to uwagę?

Jak jest na opakowaniach to zwracam uwagę ,ale wyboru to nie ma wielkiego ryb w opakowaniach w mojej okolicy,wolę kupować ryby na wagę a tu to też trochę jest loteria niby świeże ale z tą wodą ...... .

8,246

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko, nie rozumiem smile
Parówki lubimy oboje.

8,247 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 21:41:29)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Z jedzeniem żabich udek akurat miałbym prolem natury etycznej nie zaś estetycznej, tak jak zresztą z żubrem..

Z wędlin najsmaczniejsze jakie jadłem to te wszelkie długo dojrzewające, takie twarde, że prawie ciężko pogryźć smile

Akurat z rybami jest ten problem, żę nie jesteśmy(może już) taką potęgą w rybołóstwie, jak niektóre kraje zachodnie. Będąc w Hiszpanii, czy teraz niedowno w Holandii, miałem okazję zoabaczyć różnicę w dostępności ryb czy owoców morza. Tam większość tych produktów to świeżynka, która az wabią swoim wyglądem. W ten sposób przekonałem sie do kalmarów smile
A właśnie jutro będzie makrela upieczona w piekarniku smile

pasławku Kupiłem na Wigilię w Holandii filet z dorsza - nawet nie ma co porównywać.. smile

8,248

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No właśnie kiedyś nasz kraj rybą słodkowodną stał a tera bida z nędzą o wyborze morskich to nawet nie bardzo jest co wspominać jak się porówna z innymi krajami tak jak piszesz z np Holandią.

8,249

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piegusko mi chodzi o to, że mój syn nie jadał końcówek z parówk.
Ja w sumie teraz mięso bardzo rzadko jem. Nie ruszę miesą z dzieci zwierżąt, od zawsze mam taka zasadę, nawet jak mięso jadłąm w dużych ilościach.

8,250

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Piegusko mi chodzi o to, że mój syn nie jadał końcówek z parówk.
Ja w sumie teraz mięso bardzo rzadko jem. Nie ruszę miesą z dzieci zwierżąt, od zawsze mam taka zasadę, nawet jak mięso jadłąm w dużych ilościach.

Też nie jemy cielęciny,ani młodej jagnięciny .

8,251 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-02-04 21:56:02)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jeden jedyny raz kupiłam kawałeczek cielęciny, gdy syn był niemowlakiem i miksowało się dla niego takie zupki. Skosztowałam wtedy, mięso było pyszne i delikatne. Ale jakoś przykro było zjadać cielaczka. Od tamtej pory cielęciny nie tknęłam. Jagnięciny skosztowałabym z ciekawości przy jakiejś okazji, ale tylko skosztowała.

8,252

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Akurat pod względem cielęciny czy jagnięciny nie mam żadnych oporów. Chociaż i tak są tak rzadko spotykane w sprzedaży, że ciężko w ogóle to rozpatrywać..Jednym z produktów regionalnych, zapisanych dla małopolski jest nawet jagnięcina.

8,253 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-02-04 22:04:47)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Akurat pod względem cielęciny czy jagnięciny nie mam żadnych oporów. Chociaż i tak są tak rzadko spotykane w sprzedaży, że ciężko w ogóle to rozpatrywać..Jednym z produktów regionalnych, zapisanych dla małopolski jest nawet jagnięcina.

Nie mam oporów co do takiej ponad rocznej jagnięciny,stara baranina jest taka sobie w smaku ,ale w Wawie Wietnamczycy masowo ją wykupują do restauracji pod każdą postacią smile.
Z baranina i jagnięciną to znaczy dostępnością może i nie jest słabo natomiast jest dość droga nawet pod halą Mirowską smile

8,254 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-02-04 22:10:53)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To trzeba kupić od górali następnym razem, jakbyś w górach kiedyś gościł smile Nie pomyślałbym, że narody Azji południowej są tak łase na baraninę, ale z drugiej strony oni jedzą wszsytko co ma 4 nogi i nie jest stołem smile A poza tym wszystkie inne, o dowolnej liczbie nóg smile

edit: Aż musiałem sobie wygooglować, gdzie jest(są) Hala(e) Mirowska(ie), bo nie byłem uświadomiony do tej pory..

8,255

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Co do dzieci...
W dobie poprawności COBI postanowiło w lutym wydać...

https://cobi.pl/gfx/cobi2/_thumbs/pl/sklep_oferta/12383/1938-mercedes-770-edycja-limitowana,2406-front-rgb,l3djrWhllJyY-.jpg XD

Posty [ 8,191 do 8,255 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 125 126 127 128 129 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024