30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 123 124 125 126 127 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8,061 do 8,125 z 12,682 ]

8,061

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ej, Panowie- tak naprawdę to fajnie. Podoba mi się to.

Zobacz podobne tematy :

8,062

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Ej, Panowie- tak naprawdę to fajnie. Podoba mi się to.

To znaczy co ?

8,063

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

W moim przypadku, to nie wiem, czy wysłanie ledwo poznanej dziewczynie przez pocztę kwiatową 50 róż jest rozsądnym posunięciem..Teraz się jej nie dziwię, że poczuła się osaczona..

8,064

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

W moim przypadku, to nie wiem, czy wysłanie ledwo poznanej dziewczynie przez pocztę kwiatową 50 róż jest rozsądnym posunięciem..Teraz się jej nie dziwię, że poczuła się osaczona..

Efektowne. Osaczeniem bym tego nie określił. Po prostu gest. No chyba, że wykombinowałeś jej adres mimo, że go nie podawała. To może kogoś wystraszyć.

8,065 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-29 13:22:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

cześć wszystkim, no oczywiście dobrze zgadliście, trudne to nie było zresztą :-D
Symbi też jestes z albo okolic Częstochowy? czy po prostu lubisz twórczość T.Love?
Przyznawać sie, kto był na pielgrzymce? :-D ja nie byłam nigdy :-D ale na jasnej górze wiele razy, ale nie po to by się modlić, uważam, że jest to miejsce warte zobaczenia, choćby pod względem historycznym

Nie byłem nigdy na pielgrzymce ,ale  heretyk jestem :) ,istnieje też pewna możliwość że moi przodkowie oblegali klasztor w Częstochowie :) za potopu szwedzkiego.

:D całe szczęście nieskutecznie.
Z okna widzę  oko Saurona :) nie wiem co to ale architektura sanktuarium jest udana co by nie powiedziec:)
O tym jakie są możliwości moich przodków co Tu robili wolę  nie mysleć;)

W Częstochowie byłam 3 razy. Klasztor robi wrażenie. I bardziej warowny niż Wawel chyba.

8,066

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

50 róż? mnie sie podoba, kocham kwiaty, wszelakie :-D ale z tym osaczaniem na poczatku znajomości coś jednak jest, miałam kiedyś taki przypadek i też uciekłam :-D zeby nie było, jak sie poznalismy z wilkiem, to odległość między nami była duża, setki km, także też sie niemało za miłością najeździł

8,067 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-29 13:36:55)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dawno to było, więc nie pamiętam dokładnie, ale chyba adres wycyganiłem ciut wcześniej i potem właśnie to wysłałem..Wtedy nawet resztki rozsądku mi się gdzieś tam plątały po głowie, że to zdecydowanie za wcześnie...Ale jednak wygrało co innego..
Dlatego rozumiem całkowicie, że ktoś może się czuć lekko przytłoczony i zdezorientowany..

Swoją drogą, to wtedy za największą i jedyną przeszkodę( z mojej strony) uważałem właśnie odległość, ponad 300 km..
Do dzisiaj podziwiam każdego, kto żyje w takim związku, gdzie partnerów dzieli wiecej jak te kilkadziesiąt km.

8,068

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Taka doza lekkiego romantycznego wariactwa.
Moi z różami super, chociaż może i było za wcześnie. Trudno wyczuć, ale czasem takie posunięcie okazuje się w punkt.
Tak jak ten dziadek( nie pamiętam czyj) co zgotował wesele tej babci tramwajarce.Po prostu trafili na siebie.

8,069 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-29 13:46:15)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Bagiennik  to fajne dostać  50 róż  .:) tylko wiaderko trzeba bo w wazonie się nie zmieszczą  smile)

A tak serio to jedna wystarczy smile
I diamons are a girls best friend smile

8,070

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Taka doza lekkiego romantycznego wariactwa.
Moi z różami super, chociaż może i było za wcześnie. Trudno wyczuć, ale czasem takie posunięcie okazuje się w punkt.
Tak jak ten dziadek( nie pamiętam czyj) co zgotował wesele tej babci tramwajarce.Po prostu trafili na siebie.

To dziadek Miętusa właśnie smile

8,071

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dla sporej części osób to być może jest wyraz desperacji lub zbyt dalekosiężnych zamiarów, pewnie też tak to odczytałem.. O ile jeszcze ludzie, którzy się jakiś czas znają, mogą sobie na to pozwolić, ale spędziliśmy razem na wakacjach raptem kilka dni, gdzie dziewczynę ledwo znałem, to już sprawa wygląda inaczej smile

8,072

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Dla sporej części osób to być może jest wyraz desperacji lub zbyt dalekosiężnych zamiarów, pewnie też tak to odczytałem.. O ile jeszcze ludzie, którzy się jakiś czas znają, mogą sobie na to pozwolić, ale spędziliśmy razem na wakacjach raptem kilka dni, gdzie dziewczynę ledwo znałem, to już sprawa wygląda inaczej smile

Myślę, że nie chodziło o te róże. Coś innego zdecydowało.

8,073

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Też nie sądzę by to było osaczanie. A jaki był komentarz tej Pani?

8,074 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-29 14:58:04)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Dla sporej części osób to być może jest wyraz desperacji lub zbyt dalekosiężnych zamiarów, pewnie też tak to odczytałem.. O ile jeszcze ludzie, którzy się jakiś czas znają, mogą sobie na to pozwolić, ale spędziliśmy razem na wakacjach raptem kilka dni, gdzie dziewczynę ledwo znałem, to już sprawa wygląda inaczej smile

Myślę, że nie chodziło o te róże. Coś innego zdecydowało.

Może po prostu dziewczynie tak bardzo Bagiennik nie wpadł w oko. Jakby obie strony czuły podobną "miętę", to róże byłyby przyjęte i natychmiast byłby jakiś odzew.
Ja co prawda  raz tak zrobiłam, i trafiłam, a raz zupełnie nie.
Trafiłam z niespodziewanym śniadaniem. Obudziłam się rano, to jakieś urlopy były, stwierdziłam że czasu szkoda bo mięta pachnie jak diabli. Kupiłam twaróg, pomidorki, i świeże bułeczki. Pojechałam, ale chwilę wcześniej zadzwoniłam, czy jest w domu. No był i błysk w oku też. Od pierwszej randki minęło może miesiąc wtedy.
Może nie było to aż tak wariackie, ale wtedy nie byliśmy nawet po "konsumpcji".

8,075

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:
Misinx napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Dla sporej części osób to być może jest wyraz desperacji lub zbyt dalekosiężnych zamiarów, pewnie też tak to odczytałem.. O ile jeszcze ludzie, którzy się jakiś czas znają, mogą sobie na to pozwolić, ale spędziliśmy razem na wakacjach raptem kilka dni, gdzie dziewczynę ledwo znałem, to już sprawa wygląda inaczej smile

Myślę, że nie chodziło o te róże. Coś innego zdecydowało.

Może po prostu dziewczynie tak bardzo Bagiennik nie wpadł w oko. Jakby obie strony czuły podobną "miętę", to róże byłyby przyjęte i natychmiast byłby jakiś odzew.
Ja co prawda  raz tak zrobiłam, i trafiłam, a raz zupełnie nie.
Trafiłam z niespodziewanym śniadaniem. Obudziłam się rano, to jakieś urlopy były, stwierdziłam że czasu szkoda bo mięta pachnie jak diabli. Kupiłam twaróg, pomidorki, i świeże bułeczki. Pojechałam, ale chwilę wcześniej zadzwoniłam, czy jest w domu. No był i błysk w oku też. Od pierwszej randki minęło może miesiąc wtedy.

No i to jest dopiero osaczenie wink Jedną bułką z jednej flanki, drugą z drugiej, a pomidorki we frontalnym ataku. Twaróg w rezerwie big_smile

8,076

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
adela 07 napisał/a:
Misinx napisał/a:

Myślę, że nie chodziło o te róże. Coś innego zdecydowało.

Może po prostu dziewczynie tak bardzo Bagiennik nie wpadł w oko. Jakby obie strony czuły podobną "miętę", to róże byłyby przyjęte i natychmiast byłby jakiś odzew.
Ja co prawda  raz tak zrobiłam, i trafiłam, a raz zupełnie nie.
Trafiłam z niespodziewanym śniadaniem. Obudziłam się rano, to jakieś urlopy były, stwierdziłam że czasu szkoda bo mięta pachnie jak diabli. Kupiłam twaróg, pomidorki, i świeże bułeczki. Pojechałam, ale chwilę wcześniej zadzwoniłam, czy jest w domu. No był i błysk w oku też. Od pierwszej randki minęło może miesiąc wtedy.

No i to jest dopiero osaczenie wink Jedną bułką z jednej flanki, drugą z drugiej, a pomidorki we frontalnym ataku. Twaróg w rezerwie big_smile

smile smile smile

Natomiast ten drugi przypadek ma wakacjach jak chciałam sytuację trochę popchnąć do przodu, i były tańce pod gwiazdami. Podchodzę do niego, patrzę spod rzęs, mówię, że takie gwiazdy to tylko w sierpniu a on  eeee.... no nie.... wcale nie.... zależy na której półkuli...
drinka chcesz?

8,077

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Dla sporej części osób to być może jest wyraz desperacji lub zbyt dalekosiężnych zamiarów, pewnie też tak to odczytałem.. O ile jeszcze ludzie, którzy się jakiś czas znają, mogą sobie na to pozwolić, ale spędziliśmy razem na wakacjach raptem kilka dni, gdzie dziewczynę ledwo znałem, to już sprawa wygląda inaczej smile

Desperacja: "stanowczość i zdecydowanie w postępowaniu, spowodowane znalezieniem się w skrajnie trudnym położeniu". Na pewno to było to? Kolejne modne słowo, które nijak ma się do przedstawianej rzeczywistości. Szczególnie dlatego, że znaliście się kilka dni. Desperacja potrzebuje czasu, żeby się rozwinąć.

Jeden prezent jest oznaką zainteresowania. Kilka prezentów o coraz wyższej wartości przekazywanych w odstępstwie czasowym i po kilku odmowach ze strony kobiety będzie już oznaką desperacji.

Jeszcze trochę i napisanie wiadomości "Hej, co słychać?" będzie brane właśnie za to popularne słowo. Śmieszne i straszne smile

8,078

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Oooooooo rozmiekczyliście mnie Adela i Bagienniku ale słodko. Tylko ciemna masa by takich gestów nie doceniła.
Ja jestem anty kwiatkowa, ale sam gest by mnie rozwalił na kawałki pozytywnie. Chociaż tak naprawdę szkoda kasy.
Na spotkanie z moim u niego w domu kupił mi róze i cos brzdąkał o możliwościach mieszkaniowych, rozśmieszyło mnie to, ale i rozczuliło. Powiedziałam by zamiast kwiatów kupił mi następnym razem kabanosy, albo coś słodkiego. To były ostatnie dobre kabanosy jakie jadlam. Teraz w sklepach są same byle jakie kabanosy.
Bagienniku odpowiem na twoje wczesniejsze pytanie wydaje mi się, że anemie mam od dawna, nie wiem czy nie od dziecka (zawsze byłam bardzo blada), ale wtedy badało się tylko morfologię, a nie frrytynę. Ferrytynę mam (może się poprawiła?) ciagle niską. Próbowałam brac tabletki, ale źle się po nich czuję. Żarłam chyba z miesiąc wątróbkę (masakra ) nic to nie dało. Ostatnio wiec zapisałam sie do dietetyczki, kika rzeczy mi uswiadomiła, zauważyłam, że mniej mi włosów wypada, więc może się w końcu udało. Tylko nie czuję przypływu energii.  Zawsze jak zjeżdżam do Polski to robie badania, tak, że się zobaczy. Juz tyle razy miałam wielką nadzieję, a po badaniu okazywało się, że ferrytyna poniżej normy. Dieteczka powiedziala, ze nie jest źle bo, morfologia wychodzi w miarę ok, więc nie trzeba się martwić, tylko działać.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

8,079

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Oooooooo rozmiekczyliście mnie Adela i Bagienniku ale słodko. Tylko ciemna masa by takich gestów nie doceniła.
Ja jestem anty kwiatkowa, ale sam gest by mnie rozwalił na kawałki pozytywnie. Chociaż tak naprawdę szkoda kasy.
Na spotkanie z moim u niego w domu kupił mi róze i cos brzdąkał o możliwościach mieszkaniowych, rozśmieszyło mnie to, ale i rozczuliło. Powiedziałam by zamiast kwiatów kupił mi następnym razem kabanosy, albo coś słodkiego. To były ostatnie dobre kabanosy jakie jadlam. Teraz w sklepach są same byle jakie kabanosy.
Bagienniku odpowiem na twoje wczesniejsze pytanie wydaje mi się, że anemie mam od dawna, nie wiem czy nie od dziecka (zawsze byłam bardzo blada), ale wtedy badało się tylko morfologię, a nie frrytynę. Ferrytynę mam (może się poprawiła?) ciagle niską. Próbowałam brac tabletki, ale źle się po nich czuję. Żarłam chyba z miesiąc wątróbkę (masakra ) nic to nie dało. Ostatnio wiec zapisałam sie do dietetyczki, kika rzeczy mi uswiadomiła, zauważyłam, że mniej mi włosów wypada, więc może się w końcu udało. Tylko nie czuję przypływu energii.  Zawsze jak zjeżdżam do Polski to robie badania, tak, że się zobaczy. Juz tyle razy miałam wielką nadzieję, a po badaniu okazywało się, że ferrytyna poniżej normy. Dieteczka powiedziala, ze nie jest źle bo, morfologia wychodzi w miarę ok, więc nie trzeba się martwić, tylko działać.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Ajko to znaczy, że potem zamiast kwiatów przynosił Ci kabanosy?
To już wiem ,skąd stwierdzenie "takich kabanosów już nie ma".
Mnie chłop z kwiatkami rozmiękcza...
a już z takimi polnymi, hipisowskimi..
Ale nie to że wybrzydzam.

8,080

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Moja jeszcze wtedy nie żona miała fazę na kaktusy kolekcjonowała i hodowała je (dalej tak ma ,ale mniej zawzięta jest smile ),więc kiedyś podarowałem jej takie cudo smile, teraz ten kaktus po dwudziestu paru latach ma 40 cm a miał chyba na początku z 6- 7cm smile.

8,081 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-29 15:41:35)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Albo można do tej piosenki dodać, "gdzie kabanosy z tamtych lat jak te kwiaty ...." lol
Chyba tylko raz były, ale ja raczej żarciowa jestem niż kwiatowa, tak, że Adela ty byś trafiła do mego serca od razu.
Tak polne są piękne , idziecie na  na łąkę i on rzuca tekt " wszystkie dla ciebie..."  smile.


Oooooooo Pasławku jakie to romantyczne taka roslina , która na zawsze będzie z wami. Dobrze, ze tak wolno rośnie smile

8,082

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Moja jeszcze wtedy nie żona miała fazę na kaktusy kolekcjonowała i hodowała je (dalej tak ma ,ale mniej zawzięta jest smile ),więc kiedyś podarowałem jej takie cudo smile, teraz ten kaktus po dwudziestu paru latach ma 40 cm a miał chyba na początku z 6- 7cm smile.

Chcesz głaska?

8,083

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No pewnie big_smile
A za co ?

8,084 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-29 15:43:27)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

lol Adela ja tak w pierwszej sekundzie myślę, ale dziewczynę zachwycił gest Pasławka, że chce go głaskać, a potem zaczynam myśleć sensownie, że to chyba jakiś chaszcz lol

8,085 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-29 15:52:30)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

lol Adela ja tak w pierwszej sekundzie myślę, ale dziewczynę zachwycił gest Pasławka, że chce go głaskać, a potem zaczynam myśleć sensownie, że to chyba jakiś chaszcz lol

Nie no, kaktus też może być romantyczny, tym bardziej że Pasławek ma punkową duszę.

Misinx- ten spożywczy atak skojarzył mi się ze skeczem Monty Pythona  "Jak obezwładnić przeciwnika owocem"

Ajko jest taka piosenka , śpiewa ją Boguś Linda " Już nigdy nie będzie takiej musztardy... papierosów.... reprezentacja Polski Nidy już nie będzie tak grała...
Te kabanosy tam by pasowały.

8,086

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Misinx- ten spożywczy atak skojarzył mi się ze skeczem Monty Pythona  "Jak obezwładnić przeciwnika owocem"

Tego nie pamiętam. W którym to było ?

8,087

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Misinx- ten spożywczy atak skojarzył mi się ze skeczem Monty Pythona  "Jak obezwładnić przeciwnika owocem"

Tego nie pamiętam. W którym to było ?

Bo to się nazywało raczej " Lekcja samoobrony"

8,088 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-29 16:27:13)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jak ja lubię takie nieuprawne kwiaty! Leśne polne, łąkowe. Aż się zalogowałam żeby to napisać smile
Rzadko jednak zrywam bo w naturze bardziej cieszą oko a bukiety z nich są bardzo nietrwałe.
Ale taki bukiecik fiołków, stokrotek czy niezapominajek dostać byłoby uroczo.
Pamiętacie, jak Franek Dolas zrywał dla dziewczyny kwiaty, ale krowa zjadła? smile

8,089

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Jak ja lubię takie nieuprawne kwiaty! Leśne polne, łąkowe. Aż się zalogowałam żeby to napisać smile
Rzadko jednak zrywam bo w naturze bardziej cieszą oko a bukiety z nich są bardzo nietrwałe.
Ale taki bukiecik fiołków, stokrotek czy niezapominajek dostać byłoby uroczo.
Pamiętacie, jak Franek Dolas zrywał dla dziewczyny kwiaty, ale krowa zjadła? smile

Ja pamiętam. Piegusie, u Ciebie to pewnie coś rośnie? W zeszłe lato kupiłam piekne niezapominajki w doniczkach na balkon. Ale się zmarnowały niestety.
Ostatni bukiet jaki dostałam to były mieczyki ( gladiole). N a urodziny, w sierpniu. Były koloru łososiowego. No cudo. Bardzo lubie te kwiaty, mam sentyment, bo babcia hodowała je w ogrodzie, gdy byłam dzieckiem. I dostałam te kwiaty od M, bo znał tą historię. Wytrzeszczyłam oczy, bo kolor był wyjatkowy, a on na to "spóżniłem się, o pół Łodzi objechałem żeby znależć takie".
A wtedy już obrabiał dziunię.

8,090 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-29 17:59:24)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

W moim przypadku dziewczyna się ewidentnie wystraszyła, uważając(przynajmnije tak to wyraziła) to za zbyt przesadne wyrażenie mojego zaangażowania, tym bardziej, że znaliśmy się bardzo krótko. Poznałem ją wcześniej na wakacjach, w sumie spędziłem z nią razem może z kilka dni, potem mieliśmy tylko kontakt telefoniczny. Widocznie odczuła, żę za bardzo naciskam, jestem zbyt namolnyitp.
A te kwiaty przelały czarę goryczy, jeśli można to tak nazwać smile

8,091

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No ale czasami tak się zdarza Bagiennik. Każdy ma takie doświadczenia ze się z kimś nie  zagra i już.
Lepiej że dałeś te kwiaty i żałujesz niż być miał się zastanawiać co by było gdybyś je wtedy dał a nie zrobiłbyś tego..

8,092

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:
paslawek napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

cześć wszystkim, no oczywiście dobrze zgadliście, trudne to nie było zresztą :-D
Symbi też jestes z albo okolic Częstochowy? czy po prostu lubisz twórczość T.Love?
Przyznawać sie, kto był na pielgrzymce? :-D ja nie byłam nigdy :-D ale na jasnej górze wiele razy, ale nie po to by się modlić, uważam, że jest to miejsce warte zobaczenia, choćby pod względem historycznym

Nie byłem nigdy na pielgrzymce ,ale  heretyk jestem smile ,istnieje też pewna możliwość że moi przodkowie oblegali klasztor w Częstochowie smile za potopu szwedzkiego.

big_smile całe szczęście nieskutecznie.

Kmicic i Kiemlicze (ociec prać smile ) tajna broń smile a tak to nie wiadomo co by było .
Kmicic vs Kolubryna - ostateczne starcie.

8,093 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-01-30 11:27:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

HA !!! Będę pierwszy !!! smile
LUCEK !!! Wszystkiego Najlepszego !!! Ja Ci życzę spokoju w głowie smile Żebyś te wszystkie "klocki" Ci się tam poukładały. smile
Wypiję dzisiaj Twoje zdrowie.

A kto ogląda na YT kanał Łukasza Rybarskiego ? big_smile Facet ma rewelacyjne komentarze.

8,094

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

HA !!! Będę pierwszy !!! smile
LUCEK !!! Wszystkiego Najlepszego !!! Ja Ci życzę spokoju w głowie smile Żebyś te wszystkie "klocki" Ci się tam poukładały. smile
Wypiję dzisiaj Twoje zdrowie.

Zaraz Zaraz big_smile
Lucek tłumacz się natychmiast ile razy można mieć urodziny w roku smile We wrześniu 18 a teraz 30 stycznia zdecyduj się smile
Chociaż mnie to nie przeszkadza mogę dowolną ilość razy życzyć pogody ducha spokoju i zdrowia ludziom .

8,095

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:

HA !!! Będę pierwszy !!! smile
LUCEK !!! Wszystkiego Najlepszego !!! Ja Ci życzę spokoju w głowie smile Żebyś te wszystkie "klocki" Ci się tam poukładały. smile
Wypiję dzisiaj Twoje zdrowie.

Zaraz Zaraz big_smile
Lucek tłumacz się natychmiast ile razy można mieć urodziny w roku smile We wrześniu 18 a teraz 30 stycznia zdecyduj się smile
Chociaż mnie to nie przeszkadza mogę dowolną ilość razy życzyć pogody ducha spokoju i zdrowia ludziom .

Ja tam wierzę fejzbukowi big_smile

8,096

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jak się okazuje, FB potrafi wprowadzić w błąd smile

8,097

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Jak się okazuje, FB potrafi wprowadzić w błąd smile

To jak to ? To nie dziś ?

8,098

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jak się okazuje, FB potrafi wprowadzić w błąd smile

To jak to ? To nie dziś ?

Nie żebym mu żałował życzeń tzn Luckowi
Na 7 stronie w tym wątku #374 Lucek miał urodziny huczne we wrześniu - nie zaprzeczał.
Ja bym tak wielkiemu bratu FB nie wierzył i nie ufał ostatnio znajomej ktoś podkradł konto a fejs milczy i nic z tym mimo interwencji nie robi

8,099

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jak się okazuje, (chyba?) nie smile Niech sam jubilat to powierdzi smile Czasami niektórzy widocznie lubią się urodzić drugi raz smile

8,100

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Jak się okazuje, FB potrafi wprowadzić w błąd smile

To jak to ? To nie dziś ?

Nie żebym mu żałował życzeń tzn Luckowi
Na 7 stronie w tym wątku #374 Lucek miał urodziny huczne we wrześniu - nie zaprzeczał.
Ja bym tak wielkiemu bratu FB nie wierzył i nie ufał ostatnio znajomej ktoś podkradł konto a fejs milczy i nic z tym mimo interwencji nie robi

Cholera... Wszędzie fake newsy big_smile Telewizja kłamie, fejzbuk kłamie... Dobrze, że ja jeszcze tego piwa nie otworzyłem big_smile

8,101

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Browar o tej godzinie? No, co z Ciebie za dżentelmen? tongue
Mi się zdarza, ale w warunkach polowych w śrosku lata big_smile

8,102

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Browar o tej godzinie? No, co z Ciebie za dżentelmen? tongue
Mi się zdarza, ale w warunkach polowych w śrosku lata big_smile

No właśnie nie otworzyłem, bo jeszcze za wcześnie. Wieczorem zamierzałem.
Nie pijam o tej porze.

8,103

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jakoś wieczorem lepiej wchodzi smile

8,104

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jest oficjalne dementi Lucka smile

8,105

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Jest oficjalne dementi Lucka smile

Gdzie ?

8,106

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
paslawek napisał/a:

Jest oficjalne dementi Lucka smile

Gdzie ?

U niego na FB na osi czasu

8,107

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja też jeszcze niczego nie otworzyłam, poza puszki z kocim żarciem.
Urodzinowa data na fb to u mnie tez sciema. Kto wie, ten wie, kiedy mam urodziny i tego się trzymam. Męczyły mnie te życzenią od osób, z którymi właściwie nie utrzymuje kontaktu. To znaczy nie tyle męczyły, ale potem wypadałoby się odwzajemnić, a niektórzy bardzo na to patrzą i w ogóle jakaś taka sztuczna historia się robiła z tego.
Śniegu pięknie napadało, drzewa śliczne, a u mnie łikendowy dołek i smutek w sercu
W dodatku do dziecka wpadają koleżanki, a ja sama jak kołek w sobotni wieczór.

8,108

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Ja też jeszcze niczego nie otworzyłam, poza puszki z kocim żarciem.
Urodzinowa data na fb to u mnie tez sciema. Kto wie, ten wie, kiedy mam urodziny i tego się trzymam. Męczyły mnie te życzenią od osób, z którymi właściwie nie utrzymuje kontaktu. To znaczy nie tyle męczyły, ale potem wypadałoby się odwzajemnić, a niektórzy bardzo na to patrzą i w ogóle jakaś taka sztuczna historia się robiła z tego.
Śniegu pięknie napadało, drzewa śliczne, a u mnie łikendowy dołek i smutek w sercu
W dodatku do dziecka wpadają koleżanki, a ja sama jak kołek w sobotni wieczór.

Oż Wy oszuści big_smile To ja już nikomu życzeń nie będę składał, bo cholera wie, czy mają urodziny, czy nie big_smile

8,109

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ale u mnie jest wskazówka, że to nieprawda. Sprawdź, to sie przekonasz.

8,110

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Ale u mnie jest wskazówka, że to nieprawda. Sprawdź, to sie przekonasz.

No fakt big_smile

8,111

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Te przypominajki i składanie wirtualnych życzeń czasami przybiera dziwaczne formy smile Ja w każdym razie mam datę prawidłową wink

8,112 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-30 13:20:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Cześć plotkary-maglary big_smile
Wszystkiego najlepszego z okazji przedostatniego dnia stycznia wink

Podpisuję listę i spływam ogórkową gotować. Chcę zdążyć na zimowy spacer.

Wiersz Adelu, ja się nie cykam na Facebooku. nie przyjmuję zaproszeń to ludzi, którzy figę mnie obchodzą. Pewna moja koleżanka była tak uprzejma, że przyjmowała wszystkich jak leci, a potem musiała się opędzać od psychicznie chorej kobiety. Nie widziały się na oczy, a ta snuła intrygi posądzając koleżankę o romansowanie z facetem, który ją interesował. Facet też był czysto wirtualnym znajomym dla obu.
Koleżanka jest osobą niepełnosprawną i prawie niewychodzącą z domu, więc Facebook był jej oknem na świat. Publikowała na fejsie swoje wiersze, a przyznać trzeba że ma talent, i dorobiła się licznych fanów i znajomych - jak widać, nie wszystkich normalnych.
A zresztą nawet jeśli zapomnę komuś złożyć życzeń, to nie tragedia. Nie zawsze zdążę na czas, a potem to już nie ma sensu. Dobrym relacjom to nie zaszkodzi.

8,113

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Cześć plotkary-maglary big_smile
Wszystkiego najlepszego z okazji przedostatniego dnia stycznia wink

Podpisuję listę i spływam ogórkową gotować. Chcę zdążyć na zimowy spacer.

Też muszę zaliczyć dzisiaj spacer, chociaż nie lubię tych spacerów w masce.

8,114

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Olewam maskę, chodzę tam, gdzie jest mało ludzi.

8,115

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Cześć plotkary-maglary big_smile
Wszystkiego najlepszego z okazji przedostatniego dnia stycznia wink

Podpisuję listę i spływam ogórkową gotować. Chcę zdążyć na zimowy spacer.

Też muszę zaliczyć dzisiaj spacer, chociaż nie lubię tych spacerów w masce.

Odrobinę anarchii zalecam. Albo kamuflaż za szalikiem. smile

8,116

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wkleję komunikat

Czołem.
Z racji, że faktycznych urodzin dzisiaj nie mam, a zmienić tego nie mogę to zachęcam Ciebie, Szanowny Czytelniku, do wsparcia, nawet drobną kwotą, chociaż jednej z inicjatyw.

1. Wiadomo, że WOŚP obecnie gra, więc forma wsparcia fundacji jest, jak najbardziej słuszna.

2. Jeżeli jednak nie chcesz na WOŚP to zachęcam do wsparcia, zwłaszcza najmłodszych przez inicjatywę siepomaga
https://www.siepomaga.pl/lea-kirska

3. Wsparcie weteranów w ramach inicjatywy Paczka dla Bohatera, którzy w tym trudnym okresie potrzebują pomocy.

A . Wsparcie Sądeckiego Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Nowym Sączu

5. Wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Hej, wiem, że internet jest bardzo wygodny, ale nasi sąsiedzi również muszą mieć co do garnka włożyć.

---

Daty zmienić nie mogę na fb (dziwne), ale nie jest przypadkowa. smile

8,117 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-31 12:24:21)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jest dobra wiadomość. Udało mi się jajko na miękko. Idealnie. Ostatnio były za bardzo surowe. Jak zrobią się na twardo, to jeszcze, do kanapki są ok, ale takie nieścięte białko... no nie da się zjeść.
Dziś wpłacamy, kochani, wpłacamy!

Kto pije za mna kawkę?

8,118

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja z chęcią wypiję kawusię ^^

8,119

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Drugą kawę czemu nie ?

8,120

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Drugą kawę czemu nie ?

Poprzednią piłem o 1 w nocy big_smile
Trzeba było prowadzić samochodem, a po południowym deszczu, powrót przy -4 był naprawdę... epicki.

8,121

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jazda figurowa na lodzie ?
Niezłe emocje smile Nie lubię ,nie lubię ,nie lubię smile

Dziś pogoda przepiękna w centrum.

8,122

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

https://i.imgur.com/bsreb4V.jpg

Wułala!

8,123 Ostatnio edytowany przez Syl (2021-01-31 13:04:53)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Próbowałam sobie niedawno zrobić wolne od kawy, ale o 20.00 musiałabym iść spać, w przeciwnym razie zasypiałabym na siedząco big_smile

Przy okazji oglądania serialu pomyślałam sobie, że w związkach często ludziom brakuje jakichś emocji, czegoś nowego. A przecież zamiast iść do kogoś innego, można by było zrobić tyle rzeczy razem. Z kimś, kogo już się zna, z kim czujemy się dobrze. Wyjechać w podróż, wspólnie zająć się sportem, wspólnie dążyć do osiągnięcia jakiegoś celu, pójść na bal, na kolację, postanowić sobie, że zwiedzi się wszystkie latarnie morskie lub zamki na świecie.

Nie, lepiej iść do innej/ innego. Nawet po 20 latach, nawet, gdy jest wystarczająco dobrze. Z jakiego powodu? Bo nowa/ nowy bardziej nas pociąga, bo zakochanie, nowe ciało?
Niestety czytając nasze forum, wcale nie można mieć lepszego zdania o związkach.

Wczoraj doszłam do wniosku, że chyba byłam naiwna. Wierzyłam w dobre intencje ludzi, że najważniejsze w życiu jest poczucie wspólnoty budowane latami, dbanie o siebie, wspólne cele i starania. Trudno wchodzić w związki, gdy nie można mieć odrobiny pewności, sygnałów, że ta relacja rokuje.

Czy bralibyśmy kredyt na mieszkanie i cieszyli się tym nabytkiem, gdybyśmy z tyłu głowy mieli myśl, że bank w każdej chwili może się wycofać i zostaniemy z niczym? Czy zaczynalibyśmy studia, gdybyśmy nie mogli mieć pewności, że nawet przy naszych staraniach możemy nie dostać dyplomu? Ot tak, bo rektorowi czy profesorowi się odwidzi, bo mu się znudzimy... To normalne, że potrzebujemy w naszym życiu bezpieczeństwa i przewidywalności. A związek z drugą osobą, szczególnie taki niby bliższy, z płcią przeciwną, jest najbardziej nieprzewidywalnym elementem życia. Nie ma się co dziwić, że ludzie z tego rezygnują i nie potrafią zaufać.

8,124

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Jazda figurowa na lodzie ?
Niezłe emocje smile Nie lubię ,nie lubię ,nie lubię smile

Dziś pogoda przepiękna w centrum.

Tyłek czasami uciekał. Więcej niż 70 obawiałem się jechać wink

8,125

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Syl napisał/a:

Próbowałam sobie niedawno zrobić wolne od kawy, ale o 20.00 musiałabym iść spać, w przeciwnym razie zasypiałabym na siedząco big_smile

Przy okazji oglądania serialu pomyślałam sobie, że w związkach często ludziom brakuje jakichś emocji, czegoś nowego. A przecież zamiast iść do kogoś innego, można by było zrobić tyle rzeczy razem. Z kimś, kogo już się zna, z kim czujemy się dobrze. Wyjechać w podróż, wspólnie zająć się sportem, wspólnie dążyć do osiągnięcia jakiegoś celu, pójść na bal, na kolację, postanowić sobie, że zwiedzi się wszystkie latarnie morskie lub zamki na świecie.

Nie, lepiej iść do innej/ innego. Nawet po 20 latach, nawet, gdy jest wystarczająco dobrze. Z jakiego powodu? Bo nowa/ nowy bardziej nas pociąga, bo zakochanie, nowe ciało?
Niestety czytając nasze forum, wcale nie można mieć lepszego zdania o związkach.

Wczoraj doszłam do wniosku, że chyba byłam naiwna. Wierzyłam w dobre intencje ludzi, że najważniejsze w życiu jest poczucie wspólnoty budowane latami, dbanie o siebie, wspólne cele i starania. Trudno wchodzić w związki, gdy nie można mieć odrobiny pewności, sygnałów, że ta relacja rokuje.

Czy bralibyśmy kredyt na mieszkanie i cieszyli się tym nabytkiem, gdybyśmy z tyłu głowy mieli myśl, że bank w każdej chwili może się wycofać i zostaniemy z niczym? Czy zaczynalibyśmy studia, gdybyśmy nie mogli mieć pewności, że nawet przy naszych staraniach możemy nie dostać dyplomu? Ot tak, bo rektorowi czy profesorowi się odwidzi, bo mu się znudzimy... To normalne, że potrzebujemy w naszym życiu bezpieczeństwa i przewidywalności. A związek z drugą osobą, szczególnie taki niby bliższy, z płcią przeciwną, jest najbardziej nieprzewidywalnym elementem życia. Nie ma się co dziwić, że ludzie z tego rezygnują i nie potrafią zaufać.


"Wczoraj doszłam do wniosku, że chyba byłam naiwna. Wierzyłam w dobre intencje ludzi, że najważniejsze w życiu jest poczucie wspólnoty budowane latami, dbanie o siebie, wspólne cele i starania."
Właśnie bez tych rzeczy związek raczej nie ma sensu. i dlatego stwierdzenia typu " każdy może się wypisać, nie jest czyimś niewolnikiem" wydają mi się  uproszczeniem. Takim odwróceniem się na pięcie "bo tak".

Posty [ 8,061 do 8,125 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 123 124 125 126 127 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024