30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 119 120 121 122 123 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7,801 do 7,865 z 12,682 ]

7,801

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ten Twój piesek Adelo to nie border collie? Tylko sierść coś trochę za krótka. Bardzo mi się ta rasa podoba, ale to wymagający piesek, na pewno dla bardzo aktywnej osoby wink

Jak fryzjerzy byli pozamykani to pomagałam strzyc mojego, jaja były niezle, ja się tyłem zajmowałam, a to nie takie proste cięcie miało być, tylko takie stopniowanie, także jakie zaufanie do mnie big_smile jak później poszedł do fryzjera to pani powiedziała, ze juz widziała znacznie gorzej poobcinanych big_smile dostałam pochwale od Wilka tongue

Zobacz podobne tematy :

7,802 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-23 00:53:42)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucyfera pies też prawie jak pasterski, tylko dla małych owieczek. O za owieczkę może robic piesek Syl.

Bagienniku jeszcze jest ta kwestia, że jak chłopina włosy ma to lepiej sobie dobrze skrojona fryzurę zrobić u fachowca, bo te domowej roboty u owłosionych nie wyglądają korzystnie. Co innego jak sie robi pałkę zapałkę to faktycznie w domu moż.na maszynką lecieć.

Edycja :Miętusko, jesteście konkurencją dla fryzjerów z waszymi talentami stąd uszczypliwa pochwała lol. Mogliście zdjęcie zrobić z waszej fryzury. lol

7,803

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Bo to jest pasterki smile
Owczarek Szetlandzki smile

7,804

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Syl napisał/a:

Bliżej mi do lodu niż ognia.


thin red line smile

7,805 Ostatnio edytowany przez Syl (2021-01-22 23:58:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Lucyfera pies też prawie jak pasterski, tylko dla małych owieczek. O za owieczkę może robic piesek Syl.

Oo, tak, owieczka lub króliczek big_smile Ja jeszcze nazywam go misiem polarnym lub słoneczkiem. Publicznie zdarza mi się powiedzieć "kochanie".

Miniaturowe pieski często postrzegane są jako pozbawione instynktów i potrzeb, które mają duże psy. Niesłusznie, ale co z tego smile

adela 07 napisał/a:

Syl, lód odtaje, wiosna niebawem.
A zresztą, zależy jaki lodołamacz przypłynie.
Pasławek wymagluje i pójdzie gładko.;)

Stracony czas dla lodołamaczy. Nie jest mi smutno z tego powodu smile
Niech Pasławek dla Ciebie wymagluje wink

7,806 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-01-22 23:57:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko, a daj mi spokój, umeczylam się przy tym bardzo, no ale jak człowiek wyglądał big_smile fotek niestety nie mam tongue u nas w związku to tak jest, ze chłop częściej u fryzjera niż ja i to znacznie częściej big_smile ja bardzo nie lubię chodzić, a też juz pora na mnie wink ciagle mam w głowie krotka fryzurke, nic sprecyzowanego, ale boje się ze zle bym wyglądała, a i z układaniem więcej zachodu, no i wilk chyba by się załamał big_smile jemy krótkie włosy u kobiety sie nie podobają i są aseksualne, zresztą jak wcześniej wspomniane już przez bagiennika palenie papierosów i tatuaże

Edit: z małych piesków bardzo mi się papillon podoba i podobno są to mądre pieski, chociaż też jak maskotka wyglądają, dzisiaj widziałam i aż "piszczałam" z zachwytu big_smile

7,807

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Bo to jest pasterki smile
Owczarek Szetlandzki smile

Na rasach średnio sie znam, ale poznałam ten pasterski charakter.

Syl kiedyś przyznaję troszkę tak myślałam, bo właściciele traktują te małe rasy jak zabawki. Ciągle jej noszą na rękach, robią na nich różne dziwne zabiegi. Kiedyś znajomy poprosił nas byśmy na czas jego wyjazdu wakacyjnego zajęli się maltańczykiem, Okazało się, ze to zwyczajny pies. Trochę słabszy niż standardowy, bo wycieczki np 2 godzinne bardzo go męczyły. Tylko, że to chyba nie była wina jego słabego ciałka, tylko tego, że oni z tym psem nigdzie nie chodzili. On nawet potrzeby załatwiał w domu na jednorazowych ścierkach. Mądry był gnojek od razu załapał, ze ma się załatwiać na dworze. Nie było z nim problemu, a i my pilnowaliśmy by co 3-4 godziny na sikanko i wachanko mógł sobie wyskoczyć. Po 2 tygodniach właściciele wrócili i z nimi wróciło zycie maskotki domowej. Ale Bailej już się tak łatwo nie dał, jak nasikał panu w domu na nogę big_smile, to zrozumieli, że trzeba z nim wychodzić.

7,808 Ostatnio edytowany przez Syl (2021-01-23 00:08:58)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Ajko, a daj mi spokój, umeczylam się przy tym bardzo, no ale jak człowiek wyglądał big_smile fotek niestety nie mam tongue u nas w związku to tak jest, ze chłop częściej u fryzjera niż ja i to znacznie częściej big_smile ja bardzo nie lubię chodzić, a też juz pora na mnie wink ciagle mam w głowie krotka fryzurke, nic sprecyzowanego, ale boje się ze zle bym wyglądała, a i z układaniem więcej zachodu, no i wilk chyba by się załamał big_smile jemy krótkie włosy u kobiety sie nie podobają i są aseksualne, zresztą jak wcześniej wspomniane już przez bagiennika palenie papierosów i tatuaże

Edit: z małych piesków bardzo mi się papillon podoba i podobno są to mądre pieski, chociaż też jak maskotka wyglądają, dzisiaj widziałam i aż "piszczałam" z zachwytu big_smile

U maltańczyków wygląd maskotki nie wpływa na ich inteligencję wink

Ajko, szkoda takich piesków, mój trzymiesięczny potrafi maszerować 40 minut podczas jednego spaceru i chciałby dłużej, a w domu jeszcze aportuje, wykonuje sztuczki, szarpie zabawki, okrąża pokój itk. smile
Nie ma znaczenia, co myślą inni smile

7,809 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-23 00:13:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Border collie to bardzo aktywny pies, musi mieć dużo przestrzeni i roboty. Taki temperament, cechy Stąd świetnie radzą sobie z owcami.
Ale piękny, fakt.
Natomiast papilon- wybaczcie mi, ale to chyba w ogóle nie jest pies. To pomyłka.
Oberwie mi się?
Nie, tak naprawdę to tylko mój gust.
Też, jak Bagiennikowi podobają mi się takie "wilcze "psy.
Syl, można Cię jakoś pocieszyć?

7,810 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-23 00:15:05)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko, mógłbym sobie jakąś fikuśną fryzurę zrobić, tylko po co? Wystarczy szczotka i grzebień i jest OK smile A jak sa za długie, to się ścina : )

Moja nowa lokatorka to kundelek i w sumie jest takich średnich rozmiarów, waży koło 7 kg, więc jest w sam raz smile Tuypowo psi pyszczek i nieco duże uszka smile Zachowuje się jak żywe srebro smile
Myślę, że nie mógłbym tolerować pudla, ratlerka ani yorka - to nie mój klimat smile

7,811

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Border collie to bardzo aktywny pies, musi mieć dużo przestrzeni i roboty. Taki temperament, cechy Stąd świetnie radzą sobie z owcami.
Ale piękny, fakt.
Natomiast papilon- wybaczcie mi, ale to chyba w ogóle nie jest pies. To pomyłka.
Oberwie mi się?
Nie, tak naprawdę to tylko mój gust.
Syl, można Cię jakoś pocieszyć?

Pomyłką nazwałabym buldogi. I psy stworzone pierwotnie do walk. Według mnie ich hodowle powinny być wygaszane.
A maltańczykom do wilków nie tak daleko - rasa powstała przed naszą erą.

Adelo, nie trzeba pocieszać, nie mogłabym być obecnie bardziej szczęśliwa smile

7,812

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Eeeee tam Adelo zaraz oberwie, no kwestia gustu, ta rasa nie jest nawet w Polsce popularna za bardzo, chyba faktycznie się nie podobają, a mnie tak big_smile maja jedna wadę, są hałaśliwe i szczekają bardzo dużo i dlatego bym się nie zdecydowała, na border collie też nie, chociaż to byłby mój pierwszy wybór, jakbym miała jednego pieska wymarzonego wybrać smile podobają mi się też samojedy, ale też pies nie dla każdego, ogólnie uważam, ze przy wyborze psa trzeba się kierować trybem naszego życia i warunkami, w jakich taki piesek będzie mieszkał, a nie że ładny i bierzemy, to nie takie proste. No a ogólnie to i tak jakbym miała miec pieska to wzielabym ze schroniska

7,813

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Syl napisał/a:

U maltańczyków wygląd maskotki nie wpływa na ich inteligencję wink

To prawda potencjał miał duży. Fajny piesek, naprawdę mądry. Chociaż trochę pracy nad umiejętnościami by mu się przydało. Miło wspominam ten czas.

Tutaj przytulkany do chłopiny smile
https://i.imgur.com/MNUYNR3.png

wcina śmierdzaca kość. Psa nie było instynkty wilcze budziły się na całego
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fuKGG-YOQFYHIIEmzwd99tbVGkVp-lOqG_DHvzmfefPAshjZYke22PSl7xgaf0R8y7zFvGNtLW1ir5C6IOMdXU43ey2T-F2TcWc1w4Dv7HwFuCJ5OwUSxdDzP9I5VB8wqhuzUDJADMDmHetFbffpMtwg=w1081-h608-no?authuser=0

relaks
https://i.imgur.com/BgeFyyv.png

Miętusko nowy avatar widzę. A jaka krótka fryzura by cię interesowała

7,814 Ostatnio edytowany przez Syl (2021-01-23 00:28:16)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Eeeee tam Adelo zaraz oberwie, no kwestia gustu, ta rasa nie jest nawet w Polsce popularna za bardzo, chyba faktycznie się nie podobają, a mnie tak big_smile maja jedna wadę, są hałaśliwe i szczekają bardzo dużo i dlatego bym się nie zdecydowała, na border collie też nie, chociaż to byłby mój pierwszy wybór, jakbym miała jednego pieska wymarzonego wybrać smile podobają mi się też samojedy, ale też pies nie dla każdego, ogólnie uważam, ze przy wyborze psa trzeba się kierować trybem naszego życia i warunkami, w jakich taki piesek będzie mieszkał, a nie że ładny i bierzemy, to nie takie proste. No a ogólnie to i tak jakbym miała miec pieska to wzielabym ze schroniska

Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę charakter i przeznaczenie psa. Dla mnie mogłyby istnieć tylko psy do towarzystwa i myśliwskie. Pasterskie są trudne do wychowania, podobnie teriery. I york, i amstaff to teriery smile Kiedyś podobał mi się terier rosyjski, ale nie chciałabym mieć psa, który mógłby zrobić komuś krzywdę.
Samojeda można kupić. Potem jeszcze sanki i na Alaskę z nim.

Nie wzięłabym psa ze schroniska. Poszukuję zawsze konkretnych cech u psa smile

Przepiękny maltuś, Ajko, ale ja nigdy nie będę obiektywna wobec tej rasy wink

7,815

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Syl napisał/a:

Nie wzięłabym psa ze schroniska. Poszukuję zawsze konkretnych cech u psa smile

Ja bym wzięła. Właściwie to nawet już zdecydowane wink
W schroniskach można spotkać właściwie wszystkie rasy.
Ale nie jeszcze teraz. Po pierwsze bardzo przeżyliśmy uśpienie naszej suni (miała nowotwór kości). Po drugie często wyjeżdżamy, na długo i daleko i nie miałby się kto zająć psem.

7,816

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja właśnie wziąłem sobie suczkę ze schroniska smile
Kundelek, ma dopiero 9 miesięcy a wcześniej była trzymana na łańcuchu. Powoli się przyzwyczaja i pokazuje całą radość życia, jak w niej drzemie. Towarzyska i przymilna psina smile

7,817

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Ja właśnie wziąłem sobie suczkę ze schroniska smile
Kundelek, ma dopiero 9 miesięcy a wcześniej była trzymana na łańcuchu. Powoli się przyzwyczaja i pokazuje całą radość życia, jak w niej drzemie. Towarzyska i przymilna psina smile

Bagienniku nadaliscie jej już imię?
I taka prośba-pytanie jeszcze jakieś porady, opis jak wygląda wzięcie pieska ze schroniska. Jak ten piesek może się na początku czuć, zachowywać. Co według ciebie może się przydać przy wzięciu psa ze schroniska.

7,818

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Syl
Dobrze, że jesteś szczęśliwa, źle Cię chyba zrozumiałam i leciałam pocieszać.

Miętusko
Dobry fryzjer poradzi, jaka fryzura jest dobra dla Twoich włosów i utnie tak, żebyś nie musiała specjalnie układać. Jak to krótkie włosy są aseksualne? Wręcz przeciwnie, podkreślają osobowość, odsłaniają kusząco kark...

Ja też, ja też wzięłabym psa ze schroniska.

A dziś mnie wzięło na chlipanie, i to we dodatku w miejscu publicznym, a płakanie plus maska,plus lecące gile to koszmar.
.

7,819

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Syl
Dobrze, że jesteś szczęśliwa, źle Cię chyba zrozumiałam i leciałam pocieszać.

Miętusko
Dobry fryzjer poradzi, jaka fryzura jest dobra dla Twoich włosów i utnie tak, żebyś nie musiała specjalnie układać. Jak to krótkie włosy są aseksualne? Wręcz przeciwnie, podkreślają osobowość, odsłaniają kusząco kark...

Ja też, ja też wzięłabym psa ze schroniska.

A dziś mnie wzięło na chlipanie, i to we dodatku w miejscu publicznym, a płakanie plus maska,plus lecące gile to koszmar.
.

Adelo, co się stało? Już nie ma za kim płakać... On okazał się niewiele wart, a Ty masz płakać?

Podziwiam Was za gotowość do zajmowania się psami ze schroniska. Jest to szlachetne i potrzebne, czasem uda się wziąć z takiego miejsca pieska, z którym życie będzie w miarę zgodne. Ale dla nich na wiele rzeczy jest często za późno. Nie zdecydowałabym się na psa starszego niż 9 tygodni, którego przeszłość nie jest mi znana lub wiem, że działo się coś niedobrego. Ich właściciele są częstymi klientami behawiorystów.

A z czym trzeba się liczyć, biorąc psa ze schroniska? Ze wszystkim. Lęk separacyjny, brak właściwej socjalizacji, nieufność, agresja lękowa, niszczenie, załatwianie się w domu, obrona własności. Wszystko to, co może spotkać właściciela psa z hodowli, jeśli też nie był odpowiednio socjalizowany lub później nie wychowano go tak, jak trzeba.
Dla mnie byłaby to zbyt duża niepewność. A tak wiem, jak będzie wyglądać mój pies, jaki będzie miał charakter i czego mogę od niego oczekiwać.
Moi sąsiedzi wzięli sobie kilkumiesięcznego, dużego psa myśliwskiego ze schroniska. Do mieszkania w bloku, dość wysoko...

Uważam, że są psy przeznaczone na wieś i do miasta. U siebie w parku spotkałam już cocker spaniele, młode owczarki niemieckie, labradory. Wszystkie na smyczy, a każda próba powąchania przez nie czegokolwiek kończyła się szarpaniem smyczy. Wszystkie liniejące, ubłocone, potrzebujące paru godzin biegania po polu. Stąd rasowe psy w schroniskach smile

Ale u nas w Polsce to jest nic. Za granicą na ulicach miast spotykałam rodesiany, owczarki kaukaskie, dobermany, wyżły, a nawet kangale.

Ogromne wrażenie zrobił na mnie mieszaniec wilczarza irlandzkiego i malamuta. Wyglądał jak malamut, ale miał około metra wysokości w kłębie.

O psach można pisać i pisać, ale nie każdego to interesuje. Niestety fora tematyczne powoli umierają, a poziom wypowiedzi na fb marny, ograniczający się do stwierdzeń "mój jest z fci, a twój nie".

7,820 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-01-23 15:35:46)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Co się Adelo stało? Wspomnienia? Czasami trzeba sobie popłakać, to dobrze robi, nie ma co się wstydzić łez. Wiele osób np.uwaza ze męskie łzy to powód do wstydu, ja tak oczywiście nie uważam, ale dla mnie wrażliwość u mężczyzn to bardzo pożądaną cecha wink ale to tak na marginesie big_smile

Co do fryzury to juz kiedyś pytałam i się radziłam fryzjerki i mi odradziła. Stwierdziła ze układanie zajmie mi sporo czasu itd., a o krótkie włosy trzeba jeszcze bardziej dbać, zresztą ja mam cienkie i się obawiam ze miałabym przyklapniete jak zmokla kura big_smile nosze takie do polowy szyi bądź ciut dłuższe, taki bob i w sumie w takich mi dobrze, przy moich możliwościach włosowych big_smile Adelo, no właśnie ja tez uważam, ze krótkie włosy odmładzają, dodają świeżości, charakteru i takiego pazura, ze aseksualne to mój wilk tak uważa, nie ja, jemu sie po prostu podobają długie włosy u kobiet, zresztą jak większości panów, mało chyba jest amatorów krótkich, damskich włosów big_smile po prostu uważam, że lepiej mieć fajna krótka fryzurke, która podkreśli nasza urodę, niż nosić długie trzy włosy na krzyż, no bo długie to zaraz fajne

Zgadzam się z Toba Syl, ze jak brać pieska ze schroniska to młodego, szczeniaki zawsze maja powodzenie, też bym się obawiała wziąć juz dorosłego psa. Również uważam, jak Ty, ze duże psy w blokach się męczą, chociaż wiem, ze zdania na ten temat są podzielone, ale to moje zdanie. Przypomniał mi się jeszcze jeden piesek, kiedyś patrzymy a tu prowadza wilka na smyczy big_smile myślę co jest big_smile a to taka rasa, nie byłam świadoma, ze taka istnieje, Wilczak czechosłowacki, no jak wilk big_smile

7,821 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-23 16:03:12)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko Historia wygląda dokładniej tak, iż zabrałem ją z domu adopcyjnego, zatem do schroniska nie zdążyła trafić. W każdym razie, przez pierwsze pół roku życia była prawie cały czas na łańcuchu, w obejściu jakiegoś podwórka, szczegółów nawet nie znam i znać nie chcę. Trzeba było podpisać papiery i już piesek był u mnie smile Następnie musiałem załatwić książęczkę zdrowia i wszystkie szczepienia.
Na początku, zapewne na skutek wcześniejszych przeżyć miała problemy z zaufaniem, kilka razy się załatwiła w domu, gryzła różne rzeczy, ale teraz już w ogóle się to nie zdarza. Przywykła do nowego domu, widać, że jest wesoła i skora do zabawy, przymila się często, przebywając blisko mnie. Zdecydowanie odzyskała wigor smile

7,822

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Miętusko, włosy do połowy szyi niektórzy uznają za krótkie. Też  mam tej długości fryzurę i gatunek podobny-cienkie, delikatne. Zapuszczanie ich to strata czasu, ten gatunek na długośći robi się gorąco cieńszy. Dobrą krótką fryzurą dla tego rodzaju włosów jest pełna, bujną grzywka a kark i boki króciutko. Sprawdzone.

Nie uniknę tych łez co jakiś czas. Złość, poczucie krzywdy i niezrozumienie,...

7,823 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-23 21:03:00)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Adelu, przytulam.
I mnie smutki pod wieczór dopadły, a popłakać nie bardzo się da, bo nie jestem sama.
Chciałam szpitalnej towarzyszce pokazać byłego męża na FB i ruszyły wspomnienia, żal, smutek... Myślę o jego osobistej tragedii, cierpieniu, do którego i ja dołożyłam swoją cegiełkę, a nawet może sporą cegłę,
Myślę o swoich uczuciowych porażkach, łącznie z ostatnią.... Rusza mi w głowie historia o tym, że nie dla mnie normalne, szczęśliwe życie. Nie poddam się tym głosom, ale...są.
I smutno, chociaż wiem, że przejdzie.

Z jasnych stron - schwaliła mi pani D. syna, że przystojny i do mamy podobny. I że mamy ze sobą świetny kontakt, bo słyszała, jak rozmawiałam z nim przez telefon.

Też mam cienkie włosy i marzenia o dłuuuugim warkoczu chowam między bajki smile
Pieska zdecydowanie wolę przygarnąć niż docelowo kupić. Jest tyle spragnionych miłości bezdomnych zwierzaków. Lubię kundle za ich niepowtarzalność i naturalność, choć istnieją przeurocze rasy.

7,824

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jak się słyszy coś takiego na temat swojego dziecka... piękne uczucie. Dzielny chłopak, ma mądrą mamę, wyrośnie na fajnego faceta.
A jak się mają Twoje pośladki?
Były inspiracją do dyskusji smile
Tak, tęsknota za "tamtym życiem" mnie dopadła. Te myśli, że już nie będzie tak dobrze...
Trzymaj się dzielnie, jeszcze tylko 3 dni.

7,825 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-23 20:56:01)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Pośladki ani drgnęły w brazylijskim kierunku big_smile
Ale ogólnie zastrzyki znośne, pierwszy był tylko jakiś niefortunny.
Pani D., aparatka, skwitowała, że z pierwszym razem tak na ogół bywa smile

7,826

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Szpital to takie miejsce, gdzie człowieka może zebrać na wspomnienia albo przemyślenia..Sam, jak leżałem, to głowiłem sie nad tym, co to będzie za te kilka miesięcy do przodu..
3maj się Piegus dzielnie i nie rozmyślaj za dużo smile

7,827

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Daję radę. Pomna różnych "psychologizmów" nie udaję, że nie ma smutków, jednak jestem nieźle wyćwiczona w radzeniu sobie z nimi i dostrzeganiu pozytywów.

7,828

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wiadomo, że nie ma co udawać, ale też nie ma potrzeby myśleć o tym zbyt często i sie zastanawiać, "co by było gdyby" ; ) Jeteś silna babka to sobie poradzisz smile

7,829

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Co tu tak pusto?
Sushi zrobiłam. Czekam na koleżankę.
Myślę o kimś innym, z kim chciałabym to sushi zjeść...
A kysz!

7,830

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Co tu tak pusto?
Sushi zrobiłam. Czekam na koleżankę.
Myślę o kimś innym, z kim chciałabym to sushi zjeść...
A kysz!

A dużo ? smile tego sushi 
z jaką rybą ? i czy w ogóle z rybą?
jakie dodatki do ryby ?

7,831

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Co tu tak pusto?
Sushi zrobiłam. Czekam na koleżankę.
Myślę o kimś innym, z kim chciałabym to sushi zjeść...
A kysz!

A dużo ? smile tego sushi 
z jaką rybą ? i czy w ogóle z rybą?
jakie dodatki do ryby ?

Na razie 6 rolek, ale córka dorabia swoje ( bez ryby)
Moje są z łososiem, serkiem, ogörkiem, wasabi.
Cörka wkłada "rybę z marchewki (serio), pieczone bataty, koper i pastę ze słonecznika.
To nasz debiut. Samo zawijanie nie jest takie trudne, te dodatki było . pracochłonne  -jej, nie moje.
Koleżanka przyjdzie, dostanie pałeczki, otworzymy wino. Będzie zabawnie.

7,832

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Co tu tak pusto?
Sushi zrobiłam. Czekam na koleżankę.
Myślę o kimś innym, z kim chciałabym to sushi zjeść...
A kysz!

A dużo ? smile tego sushi 
z jaką rybą ? i czy w ogóle z rybą?
jakie dodatki do ryby ?

Na razie 6 rolek, ale córka dorabia swoje ( bez ryby)
Moje są z łososiem, serkiem, ogörkiem, wasabi.
Cörka wkłada "rybę z marchewki (serio), pieczone bataty, koper i pastę ze słonecznika.
To nasz debiut. Samo zawijanie nie jest takie trudne, te dodatki było . pracochłonne  -jej, nie moje.
Koleżanka przyjdzie, dostanie pałeczki, otworzymy wino. Będzie zabawnie.

Super już widzę to i wizualizuje smile łosoś koperek - połączenie idealne
fajna zabawa może być z robieniem a inwencja twórcza bardzo szeroka ,byle nie dawać papryki surowej ona reaguje z wasabi i wydziela się amoniak - nie da się tego zjeść wiem bo sprawdziliśmy tę opcję smile
Dobrze że  większy wybór jest produktów do sushi niż kiedyś glony ryż bez większego wysiłku można dostać teraz.

W planie mam zrobić też niebawem taki japoński "prawdziwy" ramen .

7,833

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

big_smile Adelo, Ty tam uważaj żeby mój Wilk do Ciebie nie zapukał big_smile na samo słowo sushi i jeszcze z łososiem aż oczy mu się świecą i ślinka leci big_smile no on uwielbia, to jego ulubiona potrawa, w przeciwieństwie do mnie, ja w ogóle nie lubię, nie moje smaki. To juz wiemy po co bym marynowany imbir tongue
To smacznego i udanego spotkania z koleżanką smile

7,834 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-24 14:51:24)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Tak, można kupić bez problemu takie produkty, no może trzeba trochę poszukać, ale w większym markecie nie powinno być problemu. Tylko imbir jakoś wyżarli
Wczoraj udało mi się kupić fuksem w jakimś warzywniaku, i to ostatni słoik(cena skandaliczna)
Ramen- no to kolej na Ciebie, Pasławku. Następna osoba zrobi zupę z jasköłczych gniazd, a następna może grillowane robale. smile
Nie pogardziłabym jakimś męskim towarzystwem, tym bardziej iż mam świeżo uhennowane włosy, i oko malnęłam.
Zröb Wilkowi niespodziankę, jak tak lubi. Walentynki może?
Ty sobie zjesz coś innego, a on potem będzie się odwdzięczać... smile

7,835

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Sushi to nigdy nawet nie jadłem.. smile Choć w sumie to kulinarnych nowości potrafię się przekonać, jak choćby kiedyś na tatara..Tylko teraz właśnie jem znacznie mniej mięsa niż kiedyś, ale rybkami nie pogardzę smile

7,836 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-24 15:24:17)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To tak jak ja- mięso to w zasadzie u kogoś w gościach. Czasem coś tam sobie zrobię, ale i tak dziecko głöwnie gotuje (siedzi w domu na zdalnym).

A tam. Otworzę to wino, bo muszę wyjść po koleżankę na przystanek, będzie mi raźniej, bo pogoda paskudna.

7,837 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-24 15:33:01)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Sushi to nigdy nawet nie jadłem.. smile Choć w sumie to kulinarnych nowości potrafię się przekonać, jak choćby kiedyś na tatara..Tylko teraz właśnie jem znacznie mniej mięsa niż kiedyś, ale rybkami nie pogardzę smile

Surowa ryba w odniesieniu do sushi to raczej przenośnia ,ryba marynuje się od wasabi natychmiast i już nie jest właściwie surowa choć tak wygląda ,natomiast świeża dobrze jak jest przed zamarynowaniem ,proste przepisy,potrzebna mata do zawijania,specjalny ryż do sushi i wspomniane wcześniej glony no i ostry nóż do krojenia rolek,ale to oczywistość ,bo w kuchni tępy nóż to zbędna ozdoba .
Technika robienia sushi jest dość łatwa i mnóstwo filmików w sieci o tym, to właściwie takie roladki z ryżem.
Pstrąg,łosoś tuńczyk jest dostępny w każdym rybnym dziele czy sklepie (chociaż sklepy rybne wyginęły niestety w mojej okolicy jak dinozaury )

7,838

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Sushi to nigdy nawet nie jadłem.. smile Choć w sumie to kulinarnych nowości potrafię się przekonać, jak choćby kiedyś na tatara..Tylko teraz właśnie jem znacznie mniej mięsa niż kiedyś, ale rybkami nie pogardzę smile

Surowa ryba w odniesieniu do sushi to raczej przenośnia ,ryba marynuje się od wasabi natychmiast i już nie jest właściwie surowa choć tak wygląda ,natomiast świeża dobrze jak jest przed zamarynowaniem ,proste przepisy,potrzebna mata do zawijania,specjalny ryż do sushi i wspomniane wcześniej glony no i ostry nóż do krojenia rolek,ale to oczywistość ,bo w kuchni tępy nóż to zbędna ozdoba .
Technika robienia sushi jest dość łatwa i mnóstwo filmików w sieci o tym, to właściwie takie roladki z ryżem.
Pstrąg,łosoś tuńczyk jest dostępny w każdym rybnym dziele czy sklepie (chociaż sklepy rybne wyginęły niestety w mojej okolicy jak dinozaury )


Moje koty przy okazji miały wyżerkę.

Myślicie, że od lutego otworzą gastronomię? Kina? Coś?
Poszłabym na basen. No i łyżwy czekają.

7,839 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-24 16:03:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Uwielbiam sushi chociaż nigdy nie robiłam. Jak ktoś lubi ryby to i w sushi znajdzie coś dla siebie fajnego smile

czy otworzą? W lutym wątpię..

7,840 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-01-24 16:20:05)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Sushi to nigdy nawet nie jadłem.. smile Choć w sumie to kulinarnych nowości potrafię się przekonać, jak choćby kiedyś na tatara..Tylko teraz właśnie jem znacznie mniej mięsa niż kiedyś, ale rybkami nie pogardzę smile

Ja ze dwa razy kiedy szwagier przyjechał z zagranicy i się zaparł żeby zrobić. Zjadłem, czemu nie ale żebym stał się amatorem, to nie powiem. Ogólnie nie ukrywam, że owoce morza raczej nie wzbudzają mojego entuzjazmu. Dla przykładu krewetki są dla mnie obrzydliwe z wyglądu wink Jak jestem nad naszym Bałtykiem jeszcze ani razu nie skusiłem się na tzw. rybkę smile Nawet nie chodzi o drożyznę ale zwyczajnie nie wierzę w jej świeżość. W tych wszystkich budkach i punktach może ona być równie dobrze tej samej świeżości co i u mnie. Zupełnie inaczej jak byłem w Irlandii. Pojechaliśmy do portu. Tam przy nabrzeżu zatrzęsienie barów i sklepów z owocami morza. Zamówiliśmy taką wielką misę wszystkiego co się dało i to był ten jeden dzień w życiu kiedy jadłem już nawet nie wiem co i smakowało. Na koniec w sklepie obok, gdzie po raz pierwszy w życiu zobaczyłem co można kupić w "rybnym" kupiliśmy ostryg czy jakichś innych skorupiaków, które zabraliśmy do domu i przyrządziliśmy wieczorem. W rzeczonym sklepie mieli nawet żywe raki.
A tak u siebie, to ja z surowego pozostanę wyznawcą tatara. Żona regularnie zamawia dobrą wołowinę i mam swojego tatara.
Acha, jeszcze co do owoców morza w naszych knajpach. Mam niedaleko taki zbiornik wodny, gdzie mało kto się kąpie, bo woda nie wygląda zbyt apetycznie. Zbyt często zakwita więc trudno powiedzieć żeby była przezroczysta, zdarzają się zdechłe ryby od przyduchy. Natomiast woda jest czysta jeśli chodzi o inne zanieczyszczenia. Żyją w niej omułki czy jakieś inne małżowate. Raz się tam opalaliśmy, bo jeśli chodzi o kąpiel tylko ja się odważyłem, dzieci kategorycznie odmówiły wejścia do takiej wody wink No i w czasie naszego pobytu ze dwóch gości wybierało wzdłuż brzegu te omułki czy inne małże. Wiadrami wink Spytaliśmy na co im one? Dostarczają do knajp i barów lol

7,841 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-24 16:45:54)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Owoce morza nie są u nas zbyt popularne, to fakt. Dlatego powstają nieraz takie uprzedzenia czy blokady..Sushi nie jadałem do tej pory chyba głównie z powodu ceny, jak również tego, że to kojarzy mi się z takim, hmm, finezyjnym podejściem do posiłku, do jego celebrowania..
Hmm w Bałtyku to raczej jakościowo dobrych "owoców" nie ma, co miałem okazję docenić, jedząc  takie wyłowione z Morza Śródziemnego czy teraz M. Północnego smile Właśnie w Hiszpanii przekonałem się do kalmarów smile

Snake, jakbyś miał okazję, to spróbuj tatara końskiego smile

Omułki to raczej w morzu, nawet takim jak Bałtyk dają radę smile Ciekawe, co to za małże, bo w sumie ogólnie to mamy w kraju niewiele gatunków i nie tak liczne, żeby je hodować hurtowo.

7,842

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Cena?
Za 30 zł możesz kupić sushi albo pizzę.  smile
Wbrew pozorom nie trzeba wielu kawałków by nie czuć się  głodnym.
Celebracji  to nie ma bo to raczej kawałki na raz smile
Nie musi być surowizn.
Krewetek w całości z wyglądu też  nie lubię.  Więc takich kawałków nie zamawiam smile
Pasta z krewetek to co innego.
Owoców morza w kraju nie kupuję  że względu na świeżość właśnie..

7,843

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ceny sushi w pewnym barze sprawiły, że obróciłam się na pięcie i poszłam na pizzę.

7,844 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-24 19:18:09)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Miałem podobnie, pierwsze ceny sushi, jakie widziałem, to głównie były kwoty 3-cyfrowe smile
Na studiach i jakiś czas potem, jadałem czasami (swoją drogą w Krakowie smile ) posiłki w tych sieciówkach chińsko- wietnamskich smile Każda się inaczej nazywała, ale miałem kilka swoich miejscówek smile

7,845 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-24 19:41:24)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To ja nie bywam w takich suszarniach smile
Miyako sushi polecam. Za 40 zł można już coś  spokojnie zjeść:)
Dla mnie 10 kawałków to max.:)

7,846

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Miałem podobnie, pierwsze ceny sushi, jakie widziałem, to głównie były kwoty 3-cyfrowe smile
Na studiach i jakiś czas potem, jadałem czasami (swoją drogą w Krakowie smile ) posiłki w tych sieciówkach chińsko- wietnamskich smile Każda się inaczej nazywała, ale miałem kilka swoich miejscówek smile

U nas O-Kami było bardzo dobre. wink
Szef pojechał do Japonii na szkolenia i teraz jego uczennica ma na rynku swoją knajpkę, ale jeszcze nie próbowałem

7,847 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-24 19:48:03)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

40 zł. to mało? Za niemal połowę tej ceny najem się z synem pizzy.

Ciągnie mnie już do domu z tego całego szpitala.

7,848

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucek, rozejrzę się następnym razem, jak będę w rynku smile

40 zł to jeszcze niezbyt dużo, jak na sushi, na dwie osoby w sam raz. Jak zobaczyłem ceny typu 100-150 zł za zestw, to od razu poszedłęm dalej smile A za dobrą pizzę też trzeba czasami zapłacić te 30-40 zł smile

7,849 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-24 20:43:10)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nie jadam codziennie sushi.. po prostu lubię to że czuję  się nasycona i lekko jednocześnie. 
A potrafię  za to sama zrobić dobra pizzę. I jak trzeba zrobić obiad za 20 zł dla 3 osób:)
Piszecie o sushi to podałam informację  że to nie danie  z truflami smile
Lucyfer to sobie kobietka przejęła knajpkę w zły czas..

7,850

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Te knajpki niektóre pewnie co mają stronę w internecie i opcję zamówień przez telefon,ratują się zamówieniami na wynos widzę ,koło mnie niedaleko jest tajska knajpka i od groma realizują dostaw w okolicy,łatwo poznać tych chłopaków na skuterach z wielkimi torbami (nie pamiętam jak to się je nazywa fachowo ).
Podobnie było z sushi barem w lokalu to niewiele miejsca dla klientów w gruncie rzeczy w starym miejscu , natomiast zamówień zawsze sporo.

7,851

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

Lucyfer to sobie kobietka przejęła knajpkę w zły czas..

Elu, Elu, Elu... niezbyt doceniasz chyba fakt, że Polacy nauczyli się kombinować za PRL smile
I dziewczyna zdrowo kombinuje, nie łamiąc prawa wink

7,852

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Lucyfer to sobie kobietka przejęła knajpkę w zły czas..

Elu, Elu, Elu... niezbyt doceniasz chyba fakt, że Polacy nauczyli się kombinować za PRL smile
I dziewczyna zdrowo kombinuje, nie łamiąc prawa wink

Polacy to nauczyli się sztuki przetrwania na długo przed PRL kombinowaniem, dlatego przetrwali PRL ,miało to oczywiście też dość negatywne skutki jeżeli chodzi o społeczną dyscyplinę ale nie demonizował bym tego zjawiska ponieważ władze obecne jakby same znowu proszą się o nieposłuszeństwo obywatelskie przez niekompetencje i nieudolność brak rozwiązań .
Naturalnym jest że ludzie ratują się na różne sposoby mając w dupie niepewną niewiarygodną władzę,która potrafi tylko głośno drzeć ryja i ściemniać o osiągnięciach.

7,853

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Tak czy inaczej, nawet przed pandemią, sporo lokali miało opcję dostarczania dań na wynos, więc teraz przynajmniej nie muszą się przebijać przez nieznany mur smile

7,854 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-24 22:29:55)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

A znasz jej finanse? smile czy tylko Ci się wydaje?
Na wojnie i w komunie kombinowalo się za większe pieniądze:) robilo pieniadze.
Klienci płacili zielonymi.
I nikt nie miał banków na głowie bo biznesu nie rozwijało się na kredyt.
Teraz to tylko walka o przerwanie.
A mogłaby normalnie zarabiać nawet z rozstawionymi szeroko stolikami.

Lada moment będzie miała problemy z dostawami bo część obsługujących ja firm padnie chociaż jeszcze stoją.
Ci co zostaną  powyższą ceny. Ona też będzie musiała to zrobić. 

Ślepota rządu który powołuję się na Zachodnie kraje UE  gdzie jest wiele  kapitału zgromadzonego przez setki lat jest powalająca.
W NS jest w miarę  dobrze bo ludzie mają  kasę  z innych branż więc może przetrwa.
Kiedyś robiłam tam interesy i z pustymi rękami nie wracałam prawie nigdy. smile

7,855 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2021-01-25 02:34:01)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Bawi mnie niezmiernie ten mityczny stuletni majątek kraj zachodu. Zwłaszcza, że przy oststnim tournee Niemcy drenowali wszystko, jak leci.

No i stan Europy po wojnie mowi swoje.
Długoletnim kapitałem obecnie to może pochwalić się Szwecja i Szwajcaria. Reszta w większości miała reset i to co ma to efekt pracy i organizacji. smile

NS to mimo wszystko śmieszne miasto. Niby milionerów, a prowincja, że hej.

---

Co do restauracji na wynos to zwykle tego typu usługa robi za 10-15% całości utargu.

7,856 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-25 10:04:32)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nic dziwnego że Szwajcarią gdzieś tą  uprawnioną kasę z wojny trzeba było zainwestować.  I pamiętaj o planie Marshalla smile stuletnie dolary też nie do pogardzenia były. smile
W każdym razie jest faktem że na zachodzie ogólnie społeczeństwo jest o wiele bogatsze i ma do czego sięgnąć.  A u nas to trochę  inaczej wygląda.

7,857

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Oj Kolega Misinx chyba się wyłania z ukrycia tongue

7,858 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-01-26 11:39:13)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Oj Kolega Misinx chyba się wyłania z ukrycia tongue

Szpieg !! tongue

Nic się nie ukryje.

7,859

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

"Wyszedł a jaskinii"- jak to przeczytałam w jakiejś książce, chyba "Płeć mózgu, "albo " Kobiety są z Wenus..."
Masz trochę nadrabiania, Misinx smile

7,860

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Szpieg..? Raczej przypadkowy obserwwator smile

Adela, tą jaskinią to może przesada, w Krk chyba są mieszkania o lepszym standardzie wink

7,861

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

.... chyba że był w odwiedzinach u Smoka W.

7,862

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

"Wyszedł a jaskinii"- jak to przeczytałam w jakiejś książce, chyba "Płeć mózgu, "albo " Kobiety są z Wenus..."
Masz trochę nadrabiania, Misinx smile

Jestem na bieżąco. Obserwowałem Was z zaświatów, czy jesteście grzeczni wink

7,863

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Misinx?
Wszelki duch Pana Boga chwali! big_smile

7,864

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
adela 07 napisał/a:

"Wyszedł a jaskinii"- jak to przeczytałam w jakiejś książce, chyba "Płeć mózgu, "albo " Kobiety są z Wenus..."
Masz trochę nadrabiania, Misinx smile

Jestem na bieżąco. Obserwowałem Was z zaświatów, czy jesteście grzeczni wink

Byliśmy?
A Ty?,Zagryzłeś jakąś owieczkę?

7,865 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-26 12:44:16)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nie wiem, jak rodowite "Krakusy:, ale sam mieszkając w Krk rzadko w ogóle chodziłem na Wawel, zawsze tam tyle tłumów się kręci, że mnie to odrzucało..

Obyś za często tak nie patrzył z boku, nie lepiej włączyć się do akcji? big_smile

Posty [ 7,801 do 7,865 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 119 120 121 122 123 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024