30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 716 do 780 z 12,682 ]

716 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-01 11:58:30)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Uporządkowana, spokojna, bezpieczna.
Ta dekada będzie pełna wstrząsów.

Jak to gdzieś napisałem. Ja to się nadaje na obserwatora. Wyłącz wszystko, tylko pozwolić obserwować smile

Lucek przecież nie wyłączasz wszystkiego,analizujesz przeszłość różne procesy historyczne społeczne,przewidujesz, wyciągasz swoje wnioski,oceniasz to nie do końca tylko sama  obserwacja .To nie zarzut,bo tak nas uwarunkowano to też jakoś wiąże się z instynktem i to nic złego,zbyt dobrego też nie bardzo, jeżeli lęk,przygnębienie,rozproszenie bierze górę .W tym też od groma jest nawyku, odruchu.   
To klasyczne zamartwianie się na zapas z obawami i lękami pod wpływam tego co wydarzyło się i wydarzało w przeszłości,a na co ma się znikomy wpływ.
Ogromna większość ludzi tak ma i w ten sposób myśli ,mnie też to czasem dopada ,dlatego jest jak jest i dlatego też tak łatwo nami manipulować ,strachem,wizjami, głodu, wojny ,zarazy i chaosu powtórkami z historii- ciężka sprawa .

Zobacz podobne tematy :

717

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Tak i dlatego to najlepszy przykład, że ludzie w swojej masie to zwykłe, godne pogardy istoty, które warte są wysyłania na rzeź.
Dlatego wolę się skupić na jednostkach "w moich oczach" wartych.
Natomiast nie widzę sensu pracy nad sobą pod względem podstaw interakcji społecznych.

718

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Zacznie się od wstrząsów politycznych, które są owocem zachodzących procesów przebiegunowania świata, a które kryzys COVID-19 przyspieszył, co będzie skutkowało wstrząsami gospodarczymi, a wraz z nimi społecznymi. Rosnące tendencje totalizmu i stałego odbierania wolności.

Przy okazji obecna kondycja naszych społeczeństw mnie dobija. Idiokracja i plaga kretynizmu. Żyjemy w domach pełnych szczurów, a terraryzatora nie widać.

Nie mam motywacji, żeby pracować nad sobą, czy realizować, jak to napisałem w innym wątku, wizji "3 dzieci". Rynek matrymonialny i jego ewolucja (wręcz rewolucja, patrząc na błyskawiczne przemiany) to po prostu ponury żart. Stare koncepcje prowadzenia życia stale wracają.

Jak coś to naprawdę gdzieś wypierdzielę w gęstwiny Nowej Zelandii i tyle mnie będzie smile

Może tak tylko z przekory napisałeś, ale tak naprawdę to świetny pomysł z Nową Zelandią, nowe wszystko. Co ci daje wiedza, kontrola, obserwacja  tych wszystkich tematów? W czym ci się przydaje?

719 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 12:06:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nowa Zelandia to nic nowego, tylko wszystko po staremu big_smile
Miałem okazję być - chwilkę, bo chwilkę, za to regiony piękne.

A co mi daje. Wiesz. Zobacz na to ile razy coś większego miało miejsce i ludzie pytają "Jak to się mogło stać?"
Ja jestem z tych co pytają złośliwie "a nie mówiłem".

Świadomość prawdy - prawdy na temat tego w jakim środowisku żyjemy i jakie procesy mają miejsce.
Są one złożone, przypominają coraz gęstszą pajęczą sieć, ale z drugiej strony są one fascynujące.
Poza tym fascynuje mnie zagadnienie władzy. To naprawdę ciekawy temat do analizy, polecam.

Z drugiej strony świadomość pewnych procesów ma swoją cenę w odbiorze rzeczywistości big_smile
Trochę, jak w szwedzkim systemie KULT.

Z drugiej strony już jako nastolatek bardziej byłem ciekawy różnych zagadnień, niż chlaniem na trzepaku, domówek, czy poznawania ludzi.
Nigdy nie czułem się dobrze jako człowiek ze swoją naturą i coraz bardziej uzmysławiam sobie, jak te całe próby terapii to była wymuszona próba budowy człowieka, którym nigdy nie będę, a tak długo, jak ludzkie potrzeby będą dawały mi we znaki, nie będę miał życiowego komfortu.

720

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Kogo próbowano z  Ciebie zrobić na terapii ? A jaki masz w sobie ideał siebie samego - wizję ?Jaki powinieneś być wedle siebie ?
Czy według Ciebie neurotyczność jest naturą ?To raczej cecha ,skłonność a nie natura.
Twój bagaż różnych doświadczeń to tylko bagaż,coś po wierzchu w gruncie rzeczy dopiero pod tym jest natura

721

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To wygląda jakbyś gonił własny ogon. Coraz szybciej i szybciej.
Na dodatek skupiasz zainteresowania na tematach, które Cię nakręcają jak np. temat władzy. Ta wiedza Cię chyba nie uszczęśliwia ? Może wystarczy ? To jak z analizą produkcji parówek big_smile jak to powiedział zdaje się jeden klasyk. No chyba, że chcesz zmienić świat. Mam wrażenie, że masz taką osobowość, że szybko wpadasz w skrajności, w uzależnienie, od wiedzy i myślenia też. To są głody, których się nie da zaspokoić. Trzeba wciskać hamulec.

722

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wiedza na różne tematy jest wciągająca i przydatna wtedy gdy działa na twoją korzyść, gdy ją wykorzystujesz (czyli ona ci służy, dzięki niej żyje ci się lepiej), ona tobą nie manipuluje, wpędza w doły.  Czy zastanawiałeś się, czy umiesz się zdystansować, nie emocjonować nią, odróżnić manipulację, od właściwych rozmiarów zdarzenia. Czy umiesz się odciąć i nie dać się wykorzystywać różnym manipulacjom informacyjnym? Czy umiesz przejść nad nią do swojego porządku dziennego, czy to ta wiedza jest twoim porządkiem dziennym?

Jakie próby terapii?

723

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Kogo próbowano z  Ciebie zrobić na terapii ? A jaki masz w sobie ideał siebie samego - wizję ?Jaki powinieneś być wedle siebie ?
Czy według Ciebie neurotyczność jest naturą ?To raczej cecha ,skłonność a nie natura.
Twój bagaż różnych doświadczeń to tylko bagaż,coś po wierzchu w gruncie rzeczy dopiero pod tym jest natura

Jednostkę społeczną, która przypomina resztę jednostek społecznych, bowiem sam uważałem i uważam, że wiele cech mam wybrakowanych w sobie, zaczynając od podstawowej empatii.

Obserwator - serio. Siedzący w cieniu, na boku, obserwujący, analizujący. Czysto dla siebie.
Jednostka jałowa, pozbawiona emocji i większości potrzeb.

Neurotyczność to cecha natury moim zdaniem. Niemniej nie znam się na tym, żeby powiedzieć, jak jest smile

Misinx napisał/a:

To wygląda jakbyś gonił własny ogon. Coraz szybciej i szybciej.
Na dodatek skupiasz zainteresowania na tematach, które Cię nakręcają jak np. temat władzy. Ta wiedza Cię chyba nie uszczęśliwia ? Może wystarczy ? To jak z analizą produkcji parówek big_smile jak to powiedział zdaje się jeden klasyk. No chyba, że chcesz zmienić świat. Mam wrażenie, że masz taką osobowość, że szybko wpadasz w skrajności, w uzależnienie, od wiedzy i myślenia też. To są głody, których się nie da zaspokoić. Trzeba wciskać hamulec.

Dlatego napisałem, że to procesy oparte na ucieczce w dużej mierze przed podświadomością, która dąży do pewnego uregulowania życia w sposób hmmm... ludzki, zgodny z naturą.

W skrajności za bardzo nie wpadam. Po prostu to pewna ocena obserwacji po latach.
Niemniej głód wiedzy mam. Co w tym dziwnego? Jako mały i krótko istniejący gatunek stworzyliśmy imponujący zbiór intelektualny. Nic tylko go pochłaniać.

Natomiast wiedza nigdy nie uszczęśliwia. Wręcz idąc przykładem prozy Lovecrafta, większe rozumienie otoczenia bardziej w obłęd wpędza.

Ajko napisał/a:

Wiedza na różne tematy jest wciągająca i przydatna wtedy gdy działa na twoją korzyść, gdy ją wykorzystujesz (czyli ona ci służy, dzięki niej żyje ci się lepiej), ona tobą nie manipuluje, wpędza w doły.  Czy zastanawiałeś się, czy umiesz się zdystansować, nie emocjonować nią, odróżnić manipulację, od właściwych rozmiarów zdarzenia. Czy umiesz się odciąć i nie dać się wykorzystywać różnym manipulacjom informacyjnym? Czy umiesz przejść nad nią do swojego porządku dziennego, czy to ta wiedza jest twoim porządkiem dziennym?

Jakie próby terapii?


Oczywiście Ajko. Wiedzę należy weryfikować smile
Dlatego mówiąc filozoficznie zawsze staram się dążyć do obiektywnej prawdy. Dlatego lubię wszelkie debaty, czy wymiany zdań.
Natomiast, jak najbardziej się dystansuje. Z drugiej strony dystans nie zmienia praktycznego zastosowania tej wiedzy.
A czy jest ona dla mnie przydatna. Jest smile
Inwestowanie czasu w próźnię "dla zasady" to największa strata kapitału, bo o ile pieniądze można ponownie zarobić, tak czasu nikt nam nie zwróci.

Dlatego do relacji międzyludzkich mam, jakie mam podejście.

Pierwsze były związane z uzaleźnieniem od porno i blokadą emocjonalną. O ile z pierwszym poszło gładko, tak drugie jest "Mission Impossibru"

724

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

To wygląda jakbyś gonił własny ogon. Coraz szybciej i szybciej.
Na dodatek skupiasz zainteresowania na tematach, które Cię nakręcają jak np. temat władzy. Ta wiedza Cię chyba nie uszczęśliwia ? Może wystarczy ? To jak z analizą produkcji parówek big_smile jak to powiedział zdaje się jeden klasyk. No chyba, że chcesz zmienić świat. Mam wrażenie, że masz taką osobowość, że szybko wpadasz w skrajności, w uzależnienie, od wiedzy i myślenia też. To są głody, których się nie da zaspokoić. Trzeba wciskać hamulec.

Zgadzam się z Tobą podobnie widzą to. Lucek po prostu ma nawrót taki jak na wiosnę.
To są głody,sprzeczności i konflikty wewnętrzne,które też bardzo dobrze znam .

725 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 13:15:28)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wiesz smile
Od lat nie ukrywam tego, że jestem człowiekiem zaburzonym smile
Mnie bardziej dziwi, że otoczenie jest na tyle durne, że nie potrafi tego faktu przyjąć.

726

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Wiesz smile
Od lat nie ukrywam tego, że jestem człowiekiem zaburzonym smile
Mnie bardziej dziwi, że otoczenie jest na tyle durne, że nie potrafi tego faktu przyjąć.

Otoczenie to wiesz może nie za bardzo się przejmować Twoimi zaburzeniami które wcale nie są jakieś nadzwyczajne.
Otoczenie nic nie musi w stosunku do Ciebie, grymasisz Lucek ,nie należy Ci się specjalne traktowanie.

727 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 13:39:28)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

A kto mówi o specjalnym traktowaniu? big_smile
Nie wiem skąd takie połączenie kropek się dokonało smile

Po prostu, kiedy niektórzy ludzie zadają Tobie to samo pytanie "Co Tobie jest", to po jakim czasie wkurzyło by Ciebie odpowiadanie?

Za domagania się specjalnego traktowania to co najwyżej po gębie powinienem dostać za to, że palma odbija tongue

728 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-01 13:56:47)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

A kto mówi o specjalnym traktowaniu? big_smile
Nie wiem skąd takie połączenie kropek się dokonało smile

Po prostu, kiedy niektórzy ludzie zadają Tobie to samo pytanie "Co Tobie jest", to po jakim czasie wkurzyło by Ciebie odpowiadanie?

Za domagania się specjalnego traktowania to co najwyżej po gębie powinienem dostać za to, że palma odbija tongue

Jak to skąd to przypuszczenie - odpowiedziałeś później edytując post.
domyśliłem się (albo i nie ) ,że być może znajomi,rodzina zawraca Ci głowę w Twoim mniemaniu smile
Nie dadzą Ci spokoju tak długo jak będziesz reagował smile ewentualnie jak się będziesz obnosił z jakimiś gestami ,minami itp.

729 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 14:07:42)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ale ja nie poruszam tematu big_smile
Po prostu od lat okres jesień - wiosna to typowy u mnie okres huśtawek i co roku wielkie zdziwienie smile

730

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Ale ja nie poruszam tematu big_smile
Po prostu od lat okres jesień - wiosna to typowy u mnie okres huśtawek i co roku wielkie zdziwienie smile

A co roku zima zaskakuje drogowców. I co w tym dziwnego, że zdziwienie smile ? W sumie to się ciesz, że jeszcze się całkiem nie znieczulili. Bo potem jest tak, że ktoś puka do kogoś dopiero jak zaczyna śmierdzieć za drzwiami big_smile

731 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 14:36:27)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ale ja nie poruszam tematu big_smile
Po prostu od lat okres jesień - wiosna to typowy u mnie okres huśtawek i co roku wielkie zdziwienie smile

A co roku zima zaskakuje drogowców. I co w tym dziwnego, że zdziwienie smile ? W sumie to się ciesz, że jeszcze się całkiem nie znieczulili. Bo potem jest tak, że ktoś puka do kogoś dopiero jak zaczyna śmierdzieć za drzwiami big_smile

Spokojnie. Zamiast trzymać w szafie, czy pod łóżkiem wolę zakopać w ogródku smile
Za to rodzicielka zadowolona z tego, jak pięknie ogródek się rozwija tongue

732

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ale ja nie poruszam tematu big_smile
Po prostu od lat okres jesień - wiosna to typowy u mnie okres huśtawek i co roku wielkie zdziwienie smile

A co roku zima zaskakuje drogowców. I co w tym dziwnego, że zdziwienie smile ? W sumie to się ciesz, że jeszcze się całkiem nie znieczulili. Bo potem jest tak, że ktoś puka do kogoś dopiero jak zaczyna śmierdzieć za drzwiami big_smile

Spokojnie. Zamiast trzymać w szafie, czy pod łóżkiem wolę zakopać w ogródku smile
Za to rodzicielka zadowolona z tego, jak pięknie ogródek się rozwija tongue

A dużo masz takich wykopków w ogródku ? big_smile

733

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:

A co roku zima zaskakuje drogowców. I co w tym dziwnego, że zdziwienie smile ? W sumie to się ciesz, że jeszcze się całkiem nie znieczulili. Bo potem jest tak, że ktoś puka do kogoś dopiero jak zaczyna śmierdzieć za drzwiami big_smile

Spokojnie. Zamiast trzymać w szafie, czy pod łóżkiem wolę zakopać w ogródku smile
Za to rodzicielka zadowolona z tego, jak pięknie ogródek się rozwija tongue

A dużo masz takich wykopków w ogródku ? big_smile

Stanowczo za mało lol

734

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Fajnie Lucyfer, ze odpowiedziałeś na moje pytania. Ja myślałam, ze się nie odezwiesz. Ciekawiło mnie czemu jesteś czasem taki posępny czerep. Wiadomo, ze tam się dzieje więcej u ciebie niż napisałeś, ale i tak jesteś odważny.

735

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucek, to ja mam spadek nastroju od wiosny do końca lata big_smile A teraz zaczyna się fajny czas smile

Ciekawe, jak tam Lovelynn po pierwszym dniu smile

736 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-01 16:15:09)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ale ja nie poruszam tematu big_smile
Po prostu od lat okres jesień - wiosna to typowy u mnie okres huśtawek i co roku wielkie zdziwienie smile

A co roku zima zaskakuje drogowców. I co w tym dziwnego, że zdziwienie smile ? W sumie to się ciesz, że jeszcze się całkiem nie znieczulili. Bo potem jest tak, że ktoś puka do kogoś dopiero jak zaczyna śmierdzieć za drzwiami big_smile

Spokojnie. Zamiast trzymać w szafie, czy pod łóżkiem wolę zakopać w ogródku smile
Za to rodzicielka zadowolona z tego, jak pięknie ogródek się rozwija tongue

Jeżeli to rodzicielka Ci podpadła to - pech.
Teraz będzie jedna z tych prawd objawionych i powieje grozą.
Dla rodzicielki zawsze pozostaniesz dzieckiem nawet jak będziesz mieć 55 lat smile
Mama Lucyfera  się nie zmieni prawdopodobnie.

737 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-10-01 16:31:06)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Tak i dlatego to najlepszy przykład, że ludzie w swojej masie to zwykłe, godne pogardy istoty, które warte są wysyłania na rzeź.
Dlatego wolę się skupić na jednostkach "w moich oczach" wartych.

Nie lubię takiego uogólniania i określania ludzkości jako godną pogardy masę hmm To wieje takim czymś, jakbyś uważał siebie za kogoś lepszego. Nie twierdzę, że każdego trzeba lubić itd. Ale każdy jest godny zwykłego ludzkiego szacunku, a nie pogardy. Ja patrzę na ludzi bardzo indywidualnie, a nie jak na głupią masę. Każdy ma swoją historię, swoje przejścia, życie, zranienia, smutki, radości, problemy, nadzieje, marzenia, łzy...

738 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 16:29:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:

Lucek, to ja mam spadek nastroju od wiosny do końca lata big_smile A teraz zaczyna się fajny czas smile

Ciekawe, jak tam Lovelynn po pierwszym dniu smile

Paslawku działaj. Będziemy się obydwoje w tetryczeniu uzupełniać big_smile

No właśnie Lovelynn. Ja tu zamulam, a bidulka pewnie stres przeszła smile
Oby w ten pochmurny dzień trochę słońca zaświeciło w nowej pracy.

Ajko napisał/a:

Fajnie Lucyfer, ze odpowiedziałeś na moje pytania. Ja myślałam, ze się nie odezwiesz. Ciekawiło mnie czemu jesteś czasem taki posępny czerep. Wiadomo, ze tam się dzieje więcej u ciebie niż napisałeś, ale i tak jesteś odważny.

Dlaczego miałbym siedzieć cicho?
Przecież każdy ma swoje cienie. To trochę tak, jak napisałem w niektórych wątkach o pojęciu prawdy smile
Mogę ukrywać, że czegoś nie ma, ale to nie sprawi, że to zniknie. Ot mam swoje takie, ale i tak staram się i trzymać humoru smile

paslawek napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:

A co roku zima zaskakuje drogowców. I co w tym dziwnego, że zdziwienie smile ? W sumie to się ciesz, że jeszcze się całkiem nie znieczulili. Bo potem jest tak, że ktoś puka do kogoś dopiero jak zaczyna śmierdzieć za drzwiami big_smile

Spokojnie. Zamiast trzymać w szafie, czy pod łóżkiem wolę zakopać w ogródku smile
Za to rodzicielka zadowolona z tego, jak pięknie ogródek się rozwija tongue

Jeżeli to rodzicielka Ci podpadła to - pech.
Teraz będzie jedna z tych prawd objawionych i powieje grozą.
Dla rodzicielki zawsze pozostaniesz dzieckiem nawet jak będziesz mieć 55 lat smile
Mama Lucyfera  się nie zmieni prawdopodobnie.

Jeżowa mama, jak na kubeczku, który wkleiłem na początku wątku :3

739

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Dla rodzicielki zawsze pozostaniesz dzieckiem nawet jak będziesz mieć 55 lat smile

Prawda. Mi się zawsze śmiać chce, jak babcia mówi do mojego taty "dziecko" big_smile

740

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
umajona napisał/a:

Lucek, to ja mam spadek nastroju od wiosny do końca lata big_smile A teraz zaczyna się fajny czas smile

Ciekawe, jak tam Lovelynn po pierwszym dniu smile

Paslawku działaj. Będziemy się obydwoje w tetryczeniu uzupełniać big_smile

No właśnie Lovelynn. Ja tu zamulam, a bidulka pewnie stres przeszła smile
Oby w ten pochmurny dzień trochę słońca zaświeciło w nowej pracy.

Ajko napisał/a:

Fajnie Lucyfer, ze odpowiedziałeś na moje pytania. Ja myślałam, ze się nie odezwiesz. Ciekawiło mnie czemu jesteś czasem taki posępny czerep. Wiadomo, ze tam się dzieje więcej u ciebie niż napisałeś, ale i tak jesteś odważny.

Dlaczego miałbym siedzieć cicho?
Przecież każdy ma swoje cienie. To trochę tak, jak napisałem w niektórych wątkach o pojęciu prawdy smile
Mogę ukrywać, że czegoś nie ma, ale to nie sprawi, że to zniknie. Ot mam swoje takie, ale i tak staram się i trzymać humoru smile

paslawek napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Spokojnie. Zamiast trzymać w szafie, czy pod łóżkiem wolę zakopać w ogródku smile
Za to rodzicielka zadowolona z tego, jak pięknie ogródek się rozwija tongue

Jeżeli to rodzicielka Ci podpadła to - pech.
Teraz będzie jedna z tych prawd objawionych i powieje grozą.
Dla rodzicielki zawsze pozostaniesz dzieckiem nawet jak będziesz mieć 55 lat smile
Mama Lucyfera  się nie zmieni prawdopodobnie.

Jeżowa mama, jak na kubeczku, który wkleiłem na początku wątku :3

Mnie dopiero tak przed 40  zaczęło świtać w głowie że moja mam jest jak jeden z żywiołów i ma podobną moc jak one .
Mogę sobie być samodzielny duchowo psychicznie i materialnie,odpępowiony,niezależny i mieć żonę, swoje dziecko, rodzinę, dom
a i tak w najmniej spodziewanym momencie potrafi podejść do mnie  z chusteczką i wytrzeć coś przy np oku i to jeszcze  przy ludziach smile

741 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-10-01 16:56:48)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Tak i dlatego to najlepszy przykład, że ludzie w swojej masie to zwykłe, godne pogardy istoty, które warte są wysyłania na rzeź.
Dlatego wolę się skupić na jednostkach "w moich oczach" wartych.

Nie lubię takiego uogólniania i określania ludzkości jako godną pogardy masę hmm To wieje takim czymś, jakbyś uważał siebie za kogoś lepszego. Nie twierdzę, że każdego trzeba lubić itd. Ale każdy jest godny zwykłego ludzkiego szacunku, a nie pogardy. Ja patrzę na ludzi bardzo indywidualnie, a nie jak na głupią masę. Każdy ma swoją historię, swoje przejścia, życie, zranienia, smutki, radości, problemy, nadzieje, marzenia, łzy...

Oczywiście, że należy indywidualnie podchodzić do ludzi big_smile
I nie - sam do tej masy należę. Nie mam prawa określać się jakimś Harrenvolkeim czy innym wynalazkiem smile

Bardziej mi chodziło o to, że hmmm... ludzie gatunkowo są schematyczni. Zobaczmy na wiele wątków, wiele problemów, wiele pokoleń i często wychodzi na to, że w wielu kwestiach po prostu stale robimy to samo i cierpimy z tych samych powodów.

Ale wchodząc w szczegóły to owszem - wszędzie mamy zbiory pełne indywidualnych doświadczeń.

paslawek napisał/a:

Mnie dopiero tak przed 40  zaczęło świtać w głowie że moja mam jest jak jeden z żywiołów i ma podobną moc jak one .
Mogę sobie być samodzielny duchowo psychicznie i materialnie,odpępowiony,niezależny i mieć żonę, swoje dziecko, rodzinę, dom
a i tak w najmniej spodziewanym momencie potrafi podejść do mnie  z chusteczką i wytrzeć coś przy np oku i to jeszcze  przy ludziach smile

Jak to się mówi: Mamę ma się zawsze tylko jedną.

742 Ostatnio edytowany przez Lovelynn (2020-10-01 18:25:05)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dla wszystkich jesienno-zdołowanych, melancholijny vibe:


Hmm, skoro Lucyfer na tapecie, to zapraszam na moją numerologiczną leżankę.
No, nie jest dobrze.
Dobra Lucyfer, raczej faktycznie nic z tych Twoich terapii nie będzie. Przynajmniej nie w standardowym trybie. Nie wiem, dlaczego napisałeś, że się ze swoją datą urodzin nie zgadzasz - do niepełnej  mozaiki, jaką sobie podczas mojego krótkiego pobytu tutaj ułożyłam, pasuje jak ulał.
Numerologiczna 11 (z 38) ma w pewnym sensie pierd**ca na punkcie kontroli, manipulacji i władzy. W tej wibracji kryje się duży ładunek energetyczny  i stąd potrzeba „okiełznania tygrysa”, co nie jest łatwe, bo energia się tym bardziej wymyka, szaleje i robi co chce. Co nie znaczy, że się nie uda nad nią zapanować, ale zazwyczaj konwencjonalne metody będą zawodziły. Prawdopodobnie będziesz musiał sobie zaprojektować terapię sam. Co z jednej strony powinno Ci odpowiadać, a z drugiej kosztuje tyle mozołu, że czasem wydaje się ponad siły.
(Napisała to inna numerologiczna 11, jednak z 29, co daje jednak zupełnie odmienną osobowość. Jedynie demony podobne.)
Ponadto same jedynki i dziewiątki w tym portrecie numerologicznym, początek i koniec, mag i eremita – co by wskazywało, że dużo wody upłynie w rzece, zanim Cię tu ożenimy.
Nie dziękuj. Za podobne nowiny swego czasu ścinało się posłańcom łby. cool

Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. Przeżyłam, ale stres mnie nadal trzyma jak w kleszczach. Obiecałam sobie, że będę dla siebie dobra i po pracy będę się wyłącznie relaksować i zajmować tylko sobą, zamiast kompulsywnie spędzać czas w internecie i uciekać od swoich strachów i problemów. Tymczasem pierwsze co robię, to nieproszona stawiam przypadkowym ludziom z neta horoskopy. roll Brawo ja.
Dobra, odpalam relaksującą muzykę i odezwę się w weekend.

743 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-10-01 18:24:58)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Tak i dlatego to najlepszy przykład, że ludzie w swojej masie to zwykłe, godne pogardy istoty, które warte są wysyłania na rzeź.
Dlatego wolę się skupić na jednostkach "w moich oczach" wartych.

Nie lubię takiego uogólniania i określania ludzkości jako godną pogardy masę hmm To wieje takim czymś, jakbyś uważał siebie za kogoś lepszego. Nie twierdzę, że każdego trzeba lubić itd. Ale każdy jest godny zwykłego ludzkiego szacunku, a nie pogardy. Ja patrzę na ludzi bardzo indywidualnie, a nie jak na głupią masę. Każdy ma swoją historię, swoje przejścia, życie, zranienia, smutki, radości, problemy, nadzieje, marzenia, łzy...

Pogarda nie jest dobrym podejściem. Ale generalnie ludzie jako gatunek są beznadziejni. Najgorsza plaga jaka się trafiła tej planecie. Jeśli Bóg istnieje to zrobił nas po pijaku, a nie na swoje podobieństwo big_smile Albo może chciał zrobić eksperyment i teraz widzi, że nie warto było. Moja żona mi mówiła, że ja nie lubię ludzi, ale to duże uproszczenie. Po prostu lubię tylko poszczególne osoby smile

A tak w ogóle po 3 latach przerwy dzisiaj idę na terapię i cholera... nie bardzo wiem tak dokładnie z czym big_smile

744

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

A tak w ogóle po 3 latach przerwy dzisiaj idę na terapię i cholera... nie bardzo wiem tak dokładnie z czym big_smile

To podobne jak z bólem zęba - przed wizytą u dentysty cudownie, przestaje boleć .

745

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
umajona napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Tak i dlatego to najlepszy przykład, że ludzie w swojej masie to zwykłe, godne pogardy istoty, które warte są wysyłania na rzeź.
Dlatego wolę się skupić na jednostkach "w moich oczach" wartych.

Nie lubię takiego uogólniania i określania ludzkości jako godną pogardy masę hmm To wieje takim czymś, jakbyś uważał siebie za kogoś lepszego. Nie twierdzę, że każdego trzeba lubić itd. Ale każdy jest godny zwykłego ludzkiego szacunku, a nie pogardy. Ja patrzę na ludzi bardzo indywidualnie, a nie jak na głupią masę. Każdy ma swoją historię, swoje przejścia, życie, zranienia, smutki, radości, problemy, nadzieje, marzenia, łzy...

Pogarda nie jest dobrym podejściem. Ale generalnie ludzie jako gatunek są beznadziejni. Najgorsza plaga jaka się trafiła tej planecie. Jeśli Bóg istnieje to zrobił nas po pijaku, a nie na swoje podobieństwo big_smile Albo może chciał zrobić eksperyment i teraz widzi, że nie warto było. Moja żona mi mówiła, że ja nie lubię ludzi, ale to duże uproszczenie. Po prostu lubię tylko poszczególne osoby smile

A tak w ogóle po 3 latach przerwy dzisiaj idę na terapię i cholera... nie bardzo wiem tak dokładnie z czym big_smile

Ano właśnie, co boli, bowiem potencjał człowieka jest wspaniały.

Daj znać, jak poszło.

Lovelynn napisał/a:

Dla wszystkich jesienno-zdołowanych, melancholijny vibe:


Hmm, skoro Lucyfer na tapecie, to zapraszam na moją numerologiczną leżankę.
No, nie jest dobrze.
Dobra Lucyfer, raczej faktycznie nic z tych Twoich terapii nie będzie. Przynajmniej nie w standardowym trybie. Nie wiem, dlaczego napisałeś, że się ze swoją datą urodzin nie zgadzasz - do niepełnej  mozaiki, jaką sobie podczas mojego krótkiego pobytu tutaj ułożyłam, pasuje jak ulał.
Numerologiczna 11 (z 38) ma w pewnym sensie pierd**ca na punkcie kontroli, manipulacji i władzy. W tej wibracji kryje się duży ładunek energetyczny  i stąd potrzeba „okiełznania tygrysa”, co nie jest łatwe, bo energia się tym bardziej wymyka, szaleje i robi co chce. Co nie znaczy, że się nie uda nad nią zapanować, ale zazwyczaj konwencjonalne metody będą zawodziły. Prawdopodobnie będziesz musiał sobie zaprojektować terapię sam. Co z jednej strony powinno Ci odpowiadać, a z drugiej kosztuje tyle mozołu, że czasem wydaje się ponad siły.
(Napisała to inna numerologiczna 11, jednak z 29, co daje jednak zupełnie odmienną osobowość. Jedynie demony podobne.)
Ponadto same jedynki i dziewiątki w tym portrecie numerologicznym, początek i koniec, mag i eremita – co by wskazywało, że dużo wody upłynie w rzece, zanim Cię tu ożenimy.
Nie dziękuj. Za podobne nowiny swego czasu ścinało się posłańcom łby. cool

Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. Przeżyłam, ale stres mnie nadal trzyma jak w kleszczach. Obiecałam sobie, że będę dla siebie dobra i po pracy będę się wyłącznie relaksować i zajmować tylko sobą, zamiast kompulsywnie spędzać czas w internecie i uciekać od swoich strachów i problemów. Tymczasem pierwsze co robię, to nieproszona stawiam przypadkowym ludziom z neta horoskopy. roll Brawo ja.
Dobra, odpalam relaksującą muzykę i odezwę się w weekend.

Ojojoj, to karma wróciła, jak takie wróżby weszły.
Aż chce się powiedzieć - Za każdym razem, ot całe życie wink
No, ale sama widzisz. Los mrokiem spowity mi pisany.

Hobbistycznie układasz Tarota? smile

Udanego odpoczynku.

746

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lovelynn napisał/a:

mag i eremita – co by wskazywało, że dużo wody upłynie w rzece, zanim Cię tu ożenimy.
Nie dziękuj.

Lucyfer666 napisał/a:

No, ale sama widzisz. Los mrokiem spowity mi pisany.

O nie ,nie, nie.
To że dużo wody w rzece upłynie zanim Cię tu ożenimy,nie oznacza tego że Ciebie tu nie ożenimy smile

747

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Lovelynn napisał/a:

mag i eremita – co by wskazywało, że dużo wody upłynie w rzece, zanim Cię tu ożenimy.
Nie dziękuj.

Lucyfer666 napisał/a:

No, ale sama widzisz. Los mrokiem spowity mi pisany.

O nie ,nie, nie.
To że dużo wody w rzece upłynie zanim Cię tu ożenimy,nie oznacza tego że Ciebie tu nie ożenimy smile

No to wesele z pogrzebem połączymy big_smile

748 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-10-01 22:05:43)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Witajcie
Po pierwsze panowie wybaczcie mi faux pas i przyjmijcie spóźnione życzenia z okazji Waszego święta. Bez was świat byłby... uboższy smile
po drugie Turnaua znam i słucham Od wielu lat bo poezja śpiewana to mój ulubiony gatunek muzyczny.
po trzecie Nie mam już cierpliwości na klawiaturze wystukiwać swoich filozoficznych dywagacji, więc w dużym skrócie...
Świat jest jaki jest, i piękny, i trudny, i dobry i zły. Ja świadomie wybieram słoneczną stronę życia. jeśli nie mogę poprawić świata to przynajmniej na swoim podwórku staram się żyć dobrze. robić coś dobrego dla siebie i innych. Choćby ponieść starszej pani ciężkie siatki czy zagadać do małego dziecka.

749

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Lovelynn napisał/a:

mag i eremita – co by wskazywało, że dużo wody upłynie w rzece, zanim Cię tu ożenimy.
Nie dziękuj.

Lucyfer666 napisał/a:

No, ale sama widzisz. Los mrokiem spowity mi pisany.

O nie ,nie, nie.
To że dużo wody w rzece upłynie zanim Cię tu ożenimy,nie oznacza tego że Ciebie tu nie ożenimy smile

Ale czemu go straszysz ? big_smile Helloween dopiero za miesiąc.

750

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Witajcie
Po pierwsze panowie wybaczcie mi faux pas i przyjmijcie spóźnione życzenia z okazji Waszego święta. Bez was świat byłby... uboższy smile
po drugie Turnaua znam i słucham Od wielu lat bo poezja śpiewana to mój ulubiony gatunek muzyczny.
po trzecie Nie mam już cierpliwości na klawiaturze wystukiwać swoich filozoficznych dywagacji, więc w dużym skrócie...
Świat jest jaki jest, i piękny, i trudny, i dobry i zły. Ja świadomie wybieram słoneczną stronę życia. jeśli nie mogę poprawić świata to przynajmniej na swoim podwórku staram się żyć dobrzezrobić coś dobrego dla siebie i innych. Choćby ponieść starszej pani ciężkie siatki czy zagadać do małego dziecka.

Bo warto żyć tak żeby codzienną szarość stałe nowymi barwami malować.

751 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-10-01 23:20:08)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No widzisz Lucyfer, nie taki z ciebie ostatni pesymista smile
A co do barw to niedługo Bieszczady przyobleką się w złotą polską jesień smile

752

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Osobiście bardzo mi jest bliska postawa Twoja, Piegowata, a jak czytam Lucyfera to jakbym Mojego słyszała i jak tu razem żyć? tongue


Jak tam Misinx po spotkaniu z terapeutą?

753

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Osobiście bardzo mi jest bliska postawa Twoja, Piegowata, a jak czytam Lucyfera to jakbym Mojego słyszała i jak tu razem żyć? tongue


Jak tam Misinx po spotkaniu z terapeutą?

A jakoś poszło. Trochę się obawiałem, ale terapeutka mnie pamiętała z poprzedniej, więc była jakaś ciągłość tematu. Miałem pewien problem z określeniem jaki miałby być w ogóle cel terapii. Ale umówiliśmy się wstępnie na 6 spotkań i zobaczymy jak będzie.

754

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

No widzisz Lucyfer, nie taki z ciebie ostatni pesymista smile
A co do barw to niedługo Bieszczady przyobleką się w złotą polską jesień smile

Droga Piegowata, ależ mój pesymizm dotyczy się głównie ludzi wink
Do wszelkich innych kwestii, zwłaszcza związanych z Matką Naturą, podchodzę wręcz z hiper optymizmem smile

lody miętowe napisał/a:

Osobiście bardzo mi jest bliska postawa Twoja, Piegowata, a jak czytam Lucyfera to jakbym Mojego słyszała i jak tu razem żyć? tongue


Jak tam Misinx po spotkaniu z terapeutą?

No widzisz. Nawet tutaj Tobie truję tongue
Takie uroki chłopców filozofów big_smile

Misinx napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

Osobiście bardzo mi jest bliska postawa Twoja, Piegowata, a jak czytam Lucyfera to jakbym Mojego słyszała i jak tu razem żyć? tongue


Jak tam Misinx po spotkaniu z terapeutą?

A jakoś poszło. Trochę się obawiałem, ale terapeutka mnie pamiętała z poprzedniej, więc była jakaś ciągłość tematu. Miałem pewien problem z określeniem jaki miałby być w ogóle cel terapii. Ale umówiliśmy się wstępnie na 6 spotkań i zobaczymy jak będzie.

To będziemy tutaj mieli regularne AAR Misinxa smile

755

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:
umajona napisał/a:

Nie lubię takiego uogólniania i określania ludzkości jako godną pogardy masę hmm To wieje takim czymś, jakbyś uważał siebie za kogoś lepszego. Nie twierdzę, że każdego trzeba lubić itd. Ale każdy jest godny zwykłego ludzkiego szacunku, a nie pogardy. Ja patrzę na ludzi bardzo indywidualnie, a nie jak na głupią masę. Każdy ma swoją historię, swoje przejścia, życie, zranienia, smutki, radości, problemy, nadzieje, marzenia, łzy...

Pogarda nie jest dobrym podejściem. Ale generalnie ludzie jako gatunek są beznadziejni. Najgorsza plaga jaka się trafiła tej planecie. Jeśli Bóg istnieje to zrobił nas po pijaku, a nie na swoje podobieństwo big_smile Albo może chciał zrobić eksperyment i teraz widzi, że nie warto było. Moja żona mi mówiła, że ja nie lubię ludzi, ale to duże uproszczenie. Po prostu lubię tylko poszczególne osoby smile

A tak w ogóle po 3 latach przerwy dzisiaj idę na terapię i cholera... nie bardzo wiem tak dokładnie z czym big_smile

Ano właśnie, co boli, bowiem potencjał człowieka jest wspaniały.

Daj znać, jak poszło.

Lovelynn napisał/a:

Dla wszystkich jesienno-zdołowanych, melancholijny vibe:


Hmm, skoro Lucyfer na tapecie, to zapraszam na moją numerologiczną leżankę.
No, nie jest dobrze.
Dobra Lucyfer, raczej faktycznie nic z tych Twoich terapii nie będzie. Przynajmniej nie w standardowym trybie. Nie wiem, dlaczego napisałeś, że się ze swoją datą urodzin nie zgadzasz - do niepełnej  mozaiki, jaką sobie podczas mojego krótkiego pobytu tutaj ułożyłam, pasuje jak ulał.
Numerologiczna 11 (z 38) ma w pewnym sensie pierd**ca na punkcie kontroli, manipulacji i władzy. W tej wibracji kryje się duży ładunek energetyczny  i stąd potrzeba „okiełznania tygrysa”, co nie jest łatwe, bo energia się tym bardziej wymyka, szaleje i robi co chce. Co nie znaczy, że się nie uda nad nią zapanować, ale zazwyczaj konwencjonalne metody będą zawodziły. Prawdopodobnie będziesz musiał sobie zaprojektować terapię sam. Co z jednej strony powinno Ci odpowiadać, a z drugiej kosztuje tyle mozołu, że czasem wydaje się ponad siły.
(Napisała to inna numerologiczna 11, jednak z 29, co daje jednak zupełnie odmienną osobowość. Jedynie demony podobne.)
Ponadto same jedynki i dziewiątki w tym portrecie numerologicznym, początek i koniec, mag i eremita – co by wskazywało, że dużo wody upłynie w rzece, zanim Cię tu ożenimy.
Nie dziękuj. Za podobne nowiny swego czasu ścinało się posłańcom łby. cool

Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. Przeżyłam, ale stres mnie nadal trzyma jak w kleszczach. Obiecałam sobie, że będę dla siebie dobra i po pracy będę się wyłącznie relaksować i zajmować tylko sobą, zamiast kompulsywnie spędzać czas w internecie i uciekać od swoich strachów i problemów. Tymczasem pierwsze co robię, to nieproszona stawiam przypadkowym ludziom z neta horoskopy. roll Brawo ja.
Dobra, odpalam relaksującą muzykę i odezwę się w weekend.

Ojojoj, to karma wróciła, jak takie wróżby weszły.
Aż chce się powiedzieć - Za każdym razem, ot całe życie wink
No, ale sama widzisz. Los mrokiem spowity mi pisany.

Hobbistycznie układasz Tarota? smile

Udanego odpoczynku.

O! Ja tez ukladam tarota
https://prodimage.images-bn.com/pimages/9780738735023_p0_v4_s550x406.jpg

Hermit to moja karta
https://i.pinimg.com/originals/4a/11/a8/4a11a821dafb6abed154c13488f95a5c.jpg

756

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:

Hermit to moja karta
https://i.pinimg.com/originals/4a/11/a8/4a11a821dafb6abed154c13488f95a5c.jpg

No czemu mnie nie dziwi, że akurat ta big_smile

757

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wróżył mi kiedyś kolega z tarota i wywróżył wdowieństwo. Ale mój były już wtedy bardzo chorował, więc pewnie to było na zasadzie prawdopodobieństwa i zbiegu okoliczności.
Wywróżył także, że będę sama.
Hmmmm...
Ja te wszystkie czary-mary traktuję z przymrużeniem oka.

758

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

To będziemy tutaj mieli regularne AAR Misinxa smile

A co to jest AAR ?

759

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

760

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

761 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-02 11:58:54)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

To będziemy tutaj mieli regularne AAR Misinxa smile

A co to jest AAR ?

Może też być Association of American Railroads
sprawdzałem w google smile znaczy też nie wiedziałem smile

762

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

Ja chętnie poczytam, jakby ci się chciało cos napisać.

763

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

Ja chętnie poczytam, jakby ci się chciało cos napisać.

No skoro społeczeństwo się domaga... big_smile

764

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

To pisz ciekawie.
A z drugiej strony to przecież już tyle na forum o sobie napisałeś,bardzo osobistych intymnych rzeczy, że nie ma co się cykać ,nikt Ci już nic nie zrobi złego.
Pisanie ,mówienie widocznie trochę pomaga ,może nie tylko Tobie może innym dodawać nieco odwagi w otwieraniu się.
Nigdy nic nie wiadomo.

765

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

To pisz ciekawie.
A z drugiej strony to przecież już tyle na forum o sobie napisałeś,bardzo osobistych intymnych rzeczy, że nie ma co się cykać ,nikt Ci już nic nie zrobi złego.
Pisanie ,mówienie widocznie trochę pomaga ,może nie tylko Tobie może innym dodawać nieco odwagi w otwieraniu się.
Nigdy nic nie wiadomo.

O...ten ma jeszcze wymagania..."Pisz ciekawie" big_smile Rozumiem, że mają być częste zwroty akcji i żeby do końca nie było wiadomo kto zabił ? big_smile

766

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

After Action Report big_smile

Taka forma relacji/sprawozdania napisana zwykle świeżo po. smile

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

To pisz ciekawie.
A z drugiej strony to przecież już tyle na forum o sobie napisałeś,bardzo osobistych intymnych rzeczy, że nie ma co się cykać ,nikt Ci już nic nie zrobi złego.
Pisanie ,mówienie widocznie trochę pomaga ,może nie tylko Tobie może innym dodawać nieco odwagi w otwieraniu się.
Nigdy nic nie wiadomo.

No widzisz Paslawku i jak Ty mnie chcesz tutaj zeswatać z Umajoną skoro z forum się wszystkiego o sobie dowiemy i potem nie będzie o czym rozmawiać? No jak? big_smile

767

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Mooooże być - obleci smile

768

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

To pisz ciekawie.
A z drugiej strony to przecież już tyle na forum o sobie napisałeś,bardzo osobistych intymnych rzeczy, że nie ma co się cykać ,nikt Ci już nic nie zrobi złego.
Pisanie ,mówienie widocznie trochę pomaga ,może nie tylko Tobie może innym dodawać nieco odwagi w otwieraniu się.
Nigdy nic nie wiadomo.

No widzisz Paslawku i jak Ty mnie chcesz tutaj zeswatać z Umajoną skoro z forum się wszystkiego o sobie dowiemy i potem nie będzie o czym rozmawiać? No jak? big_smile

Ale ryzyko rozczarowania będzie minimalne, bo już wszystko będzie wiadomo smile Idealny układ.

769 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-10-02 12:42:18)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Eeeee nie będę Wam nudził smile Bez przesady.

To pisz ciekawie.
A z drugiej strony to przecież już tyle na forum o sobie napisałeś,bardzo osobistych intymnych rzeczy, że nie ma co się cykać ,nikt Ci już nic nie zrobi złego.
Pisanie ,mówienie widocznie trochę pomaga ,może nie tylko Tobie może innym dodawać nieco odwagi w otwieraniu się.
Nigdy nic nie wiadomo.

No widzisz Paslawku i jak Ty mnie chcesz tutaj zeswatać z Umajoną skoro z forum się wszystkiego o sobie dowiemy i potem nie będzie o czym rozmawiać? No jak? big_smile

Jak chodziłem jeszcze ze swoją przyszłą żoną  to mięliśmy na początku taki terapeutyczno - szczery kontakt, ona na terapii, ja na terapii ,bardzo dużo gadaliśmy o sobie i przeszłości o poglądach, przekonaniach, doświadczeniach.
to nie jest jeszcze decydujące o związku  i najbardziej istotne w komunikacji ,wspólne życie jest jeszcze ciekawsze, a dalej jest tak że mamy ze sobą o czym rozmawiać ,milczenie tez bywa bardzo dobre i wymowne (nawet ciche dni )
Poufałość i zażyłość jest ważna to tworzy nici zdrowej więzi .Patrzysz i wiesz wiele i nie są to projekcje z jakiejś tam interpretacji po prostu wiesz, nie musisz wierzyć, nie wierzyć, czujesz i wiesz, a to się samo znikąd nie bierze, od otwartego,szczerego gadania i rozmów się zaczyna ,bywa że konieczny jest okres znużenia albo sprzeczek do przetrwania jak to się przejdzie to wielki krok do przodu.

770

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
paslawek napisał/a:

To pisz ciekawie.
A z drugiej strony to przecież już tyle na forum o sobie napisałeś,bardzo osobistych intymnych rzeczy, że nie ma co się cykać ,nikt Ci już nic nie zrobi złego.
Pisanie ,mówienie widocznie trochę pomaga ,może nie tylko Tobie może innym dodawać nieco odwagi w otwieraniu się.
Nigdy nic nie wiadomo.

No widzisz Paslawku i jak Ty mnie chcesz tutaj zeswatać z Umajoną skoro z forum się wszystkiego o sobie dowiemy i potem nie będzie o czym rozmawiać? No jak? big_smile

Jak chodziłem jeszcze ze swoją przyszłą żoną  to mięliśmy na początku taki terapeutyczno - szczery kontakt, ona na terapii, ja na terapii ,bardzo dużo gadaliśmy o sobie i przeszłości o poglądach, przekonaniach, doświadczeniach.
to nie jest jeszcze decydujące o związku  i najbardziej istotne w komunikacji ,wspólne życie jest jeszcze ciekawsze, a dalej jest tak że mamy ze sobą o czym rozmawiać ,milczenie tez bywa bardzo dobre i wymowne (nawet ciche dni )
Poufałość i zażyłość jest ważna to tworzy nici zdrowej więzi .Patrzysz i wiesz wiele i nie są to projekcje z jakiejś tam interpretacji po prostu wiesz, nie musisz wierzyć, nie wierzyć, czujesz i wiesz, a to się samo znikąd nie bierze, od otwartego,szczerego gadania i rozmów się zaczyna ,bywa że konieczny jest okres znużenia albo sprzeczek do przetrwania jak to się przejdzie to wielki krok do przodu.

Ja myślę, że takie poznanie się na terapii to też jest dobry układ smile

771

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Myśmy  się nie poznali na terapii ,"w praniu" wyszło, ona była na swojej ,ja na swojej, osobno, z tym że od dłuższego czasu oboje.

Ze znajomościami z terapii to różnie bywa zwłaszcza w początku jak ma się niezły chaos w głowie i emocjami .

772

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Myśmy  się nie poznali na terapii ,"w praniu" wyszło, ona była na swojej ,ja na swojej, osobno, z tym że od dłuższego czasu oboje.

Ze znajomościami z terapii to różnie bywa zwłaszcza w początku jak ma się niezły chaos w głowie i emocjami .

Aha... No może faktycznie idealizuję.

773

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dla mnie bliskość oparta na otwartym, szczerym gadaniu to ideał.
Też jestem ciekawa tej Twojej terapii, Misinx. Oczywiście nic na siłę i bez wścibstwa, ale jeśli coś napiszesz, przeczytam z zainteresowaniem. I może dla siebie coś uszczknę?

774

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To kiedy wesele, bo coś czytam, że umajona coś z Luckiem, coś?

Ten AAR tyczy się czego? Osobiście lubię takie relacje tongue

775

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

O nie ,nie, nie.
To że dużo wody w rzece upłynie zanim Cię tu ożenimy,nie oznacza tego że Ciebie tu nie ożenimy

PunBB bbcode test


Lucyfer666 napisał/a:

Hobbistycznie układasz Tarota? smile

Bardziej z zamiłowania do mowy symboli i zainteresowania związkami między liczbami, niż z chęci przepowiadania przyszłości.
Tu akurat rzuciłam okiem na Twój portret numerologiczny, a tarotowe nazewnictwo jest jedynie następstwem przyporządkowania kart liczbom.
Co do karmy - nie brałabym tego jakoś personalnie. wink Być może wszyscy jesteśmy upadłymi aniołami. "Teatr magiczny – wstęp nie dla każdego – tylko dla obłąkanych". (Hesse)


Winter.Kween napisał/a:

O! Ja tez ukladam tarota

Masz jakąś ulubioną talię? Obecnie jest ich mnóstwo do wyboru, z przeróżnymi motywami. Muszę przyznać, że nie wszystkie mi się podobają. Wdziałam na przykład jedną z motywem... ciastek, pączków i donatów, co jest w moich oczach brakiem pietyzmu. Lubię talie klasyczne, postarzane, ze złoceniami, takie jak np. tarot marsylski.

Piegowata'76 napisał/a:

Ja te wszystkie czary-mary traktuję z przymrużeniem oka.

Jak wszędzie, tak i w dziedzinie astrologii & co. Istnieje mnóstwo partaczy, którzy psują rynek.
Z polskich specjalistów polecam na YT kanał Bartka Sawickiego i jego Astrologię Ewolucyjną.

@Misinx - napiszesz, jak poczujesz wenę smile


Drugi dzień w pracy o niebo lepszy od pierwszego. Ale weekend i tak przebija wszystko.
Czy jest tu ktoś, kto kocha swoją pracę? Ja pracuję, bo lubię niezależność finansową i poczucie, że się w czymś specjalizuję. Ale moja praca nie jest moim powołaniem i od niepamiętnych czasów uprawiam potworną szamotaninę zawodową. Moje faktyczne zainteresowania realizuję "po godzinach" i zazdroszczę wszystkim tym, którzy twierdzą, że kochają to, co robią i przez to nigdy nie pracują w tradycyjnym rozumieniu.

776

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Śmiechy, chichy, ale powiem Wam ze serio można tutaj, na tym forum kogoś spotkać i może nawiązać się bliższa relacja, nawet związek, miejsce dobre jak każde inne wink a mało tu samotnych fajnych kobiet?
Samotni i nawet fajni panowie też się zdarzają tongue

Panowie/Panie, wolnych pytam, żeby nie było big_smile jakie kobiety/mężczyźni Wam się w ogóle podobają, macie jakiś swój typ, z wyglądu, z charakteru, osobowości itd? Jaka byłaby ta wymarzona/wymarzony?
serio pytam tongue

777 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-02 19:12:06)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Uff, długo mnie tutaj nie było.. wink
Pora wracać smile

Dzięki Koledze Luckowi trafiłem na ten wątek i zdążyłem go w całości przeczytać. Całkiem przyjemnie się tutaj zrobiło, tyle tematów, że nie wiadomo do którego się odnieść:)
Zobaczymy co na poczatek przyjdzie smile

Aha, uprzejmie proszę mnie z nikim nie swatać ;D

Oczywiście z racji miejsca zamieszkania góry zdecydowanie wygrywają z nizinami smile

778

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
m4jkel napisał/a:

To kiedy wesele, bo coś czytam, że umajona coś z Luckiem, coś?

Ten AAR tyczy się czego? Osobiście lubię takie relacje tongue

Pytanie do Paslawka, bo to jego mały paluch tutaj intrygę plecie wink

Skrót wziąłem z innego forum, gdzie w przypadku gier historycznych spisywało się swoją kampanię wink
Potem to hasło zostało wypromowane na innych polach smile

Lovelynn napisał/a:

Bardziej z zamiłowania do mowy symboli i zainteresowania związkami między liczbami, niż z chęci przepowiadania przyszłości.
Tu akurat rzuciłam okiem na Twój portret numerologiczny, a tarotowe nazewnictwo jest jedynie następstwem przyporządkowania kart liczbom.
Co do karmy - nie brałabym tego jakoś personalnie. wink Być może wszyscy jesteśmy upadłymi aniołami. "Teatr magiczny – wstęp nie dla każdego – tylko dla obłąkanych". (Hesse)

Brzmi ciekawie. Opowiedz mi jakie informacje chcesz big_smile
Ja na tym forum wiele pośrednich informacji zostawiłem wink

Winter.Kween napisał/a:

O! Ja tez ukladam tarota

Poproszę wróżbę wink

lody miętowe napisał/a:

Śmiechy, chichy, ale powiem Wam ze serio można tutaj, na tym forum kogoś spotkać i może nawiązać się bliższa relacja, nawet związek, miejsce dobre jak każde inne wink a mało tu samotnych fajnych kobiet?
Samotni i nawet fajni panowie też się zdarzają tongue

Panowie/Panie, wolnych pytam, żeby nie było big_smile jakie kobiety/mężczyźni Wam się w ogóle podobają, macie jakiś swój typ, z wyglądu, z charakteru, osobowości itd? Jaka byłaby ta wymarzona/wymarzony?
serio pytam tongue

O bogowie big_smile
Lody miętowe próbują sabotować wątek niczym pizza z ananasem wink

779

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Aha, uprzejmie proszę mnie z nikim nie swatać ;D

O zguba się znalazła smile
Witaj .
To będziemy Cię swatać nieuprzejmie - mówisz i masz .:) Zero litości .

Jak tam w życiu lepiej opowiedz czy to był  detoks od forum czy coś złego się działo ?

780

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Śmiechy, chichy, ale powiem Wam ze serio można tutaj, na tym forum kogoś spotkać i może nawiązać się bliższa relacja, nawet związek, miejsce dobre jak każde inne wink a mało tu samotnych fajnych kobiet?
Samotni i nawet fajni panowie też się zdarzają tongue

Panowie/Panie, wolnych pytam, żeby nie było big_smile jakie kobiety/mężczyźni Wam się w ogóle podobają, macie jakiś swój typ, z wyglądu, z charakteru, osobowości itd? Jaka byłaby ta wymarzona/wymarzony?
serio pytam tongue

Z tego co wiem, to tylko jedna para się tutaj zawiązała na forum.

Ja gustuję w kobietach drobnych, bo sam jestem niski, aktualnie nawet odchudzony big_smile (66 kg żywca). A charakter ? No teraz to ZDECYDOWANIE musi to być kobieta czuła (nie przepuszczę, każę wypełniać wcześniej testy lol ), empatyczna, spokojna i z kompatybilnym z moim poczuciem humoru. Jakbyśmy jeszcze w miarę dzielili jakieś gusta dotyczące muzyki, filmu itp. to byłoby super, ale to i tak pewnie już za dużo.
Ale tak w sumie to chyba generalnie jest problem w tym, żebym ja się komuś spodobał, bo takich co mnie się podobają to bez problemu mogę znaleźć.

Posty [ 716 do 780 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024