Krakowskie zoo jest niestety niewielkie, to fakt.. Moje pierwsze odwiedzone w Polsce to chorzowskie, z czasów dzieciństwa. Nie bywałem w żadnych ogrodach poza tymi krajowymi, ale z pewnością w w wielu jst znacznie ciekawiej. W Polsce odwiedziłem poza tym warszawskie, wrocławskie, gdańskie i to w Bydgoszczy.
Myślę, że wielu miłośników zwierząt wolałoby oglądać różne okazy w naturalnych warunkach, ale niestety dla wielu gatunków już jest za późno albo zwyczajnie ciężko je zobaczyć, bo są nieliczne czy nieuchwytne. Ten, kto miał szansę oglądać, z pewnością by to potwierdził. Sam zresztą, widząc żubry czy wilki w lesie, potem ich nie oglądam już w zoo
Nie zmienia faktu, żę ogrody zoologiczne są dzisiaj prawdziwą Arką Noego. Obecnie, bardzo często zwierzęta po prostu nie mają gdzie żyć, na skutek zaniku naturalnych siedlisk. Zdecydowana większość gatunków nie przepada za człowiekiem a do tego potrzebują dużo przestrzeni. Do tego dochodzą inne zagrożenia, jak kłusownictwo czy bezpośredni konflikt z człowiekiem. Dlatego też wybory, jakich codziennie dokonujemy, choćby w trakcie zakupów, mają kolosalne znaczenie dla samych zwierząt jak i ich środowiska. W tym wszytkim rozchodzi się o SKALĘ, z jaką eksploatuje się naturalne środowisko.
Trzeba pamiętać, że zoo nie służy dzisiaj głównie temu, aby rozradować tłumy, ale przede wszytkim ma cele edukacyjne, hodowlane i konserwatorskie, poprzez rozród i zabezpieczanie puli genowej tych gatunków, które na wolności mają nikła szansę przetrwania. Oczywiście opowiednie warunki muszą być spełnione, aby takie zwierzę czuło się dobrze, dlatego nie każde miejsce czy instytucja się do tego nadaje.
Sukcesy hodowlane, choćby w postaci licznych przychówków zwierząt napawają optymizmem. Nie zawsze zresztą jest tak, że prawidłowo odczytujemy nastroje i zachowania zwierzęcia, ma ono zwyczajnie trochę inny rozkład dnia niż w warunkach naturalnych. Skoro regularnie dostaje posiłki, to nie musi poświęcać czasu na ich znalezienie i opodczywa większość dnia. Dlatego do regularnych zadań opiekunów należy wzbogacanie życia i czynności zwierzaka w trakcie dnia, choćby przez to, aby trochę się natrudziło, chcąc się najeść
To samo dotyczy zabawy czy towarzystwa innych osobników, tam, gdzie jest to możliwe.
W wielu przypadkach programy ochrony czy ratowania danego gatunku dotyczą zarówno populacji dziko żyjących jak i rozmnażania ich w niewoli.
Swoją drogą, to w Krakowie tygrysy amurskie chyba już dwa razy wydawały potomków na świat a pantery śnieżne regularnie się rozmnażają
Lucek, jak prognoza się sprawdzi, to osobiście się chyba w tym śniegu wytarzam
Trzymam kciuki za zdrowie pieska 
W sumie i ja mam w domu rodzinnym nowego lokatora, także postaram się mu dzisaj zrobić zdjęcie paszportowe i się pochwalę 