30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 109 110 111 112 113 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7,151 do 7,215 z 12,682 ]

7,151

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:
Misinx napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Zostawiłabym go razem z tym kosztorysem. Oraz tablica, gdzie  ludzie mogliby wyrażać swoje opinie,wtedy byłaby atrakcja.
https://i.imgur.com/kGInFEK.jpg
A to nasza łódzka wagina:

Ta w Rzeszowie jest bardziej monumentalna smile
Wagina powinna mieć swój pomnik smile

A ta jest mokra yikes

Mokra wagina ? To zbyt tendencyjne big_smile A co z tymi, które nie są mokre ? Pomnik waginy powinien upamiętniać wszystkie, a nie tylko te mokre big_smile

Zobacz podobne tematy :

7,152

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

40 pierogów....No to chylę czoła... Raczej nie dałbym rady...Tym bardziej z kapustą..

Pierogi z kapustą mojej Mamy, to było mistrzostwo świata.
Jakkolwiek nie powiem, że obyło się całkiem bez konsekwencji wink

Kiedyś w Krakowie odbywały się festiwale pierogowe. Na Małym Rynku. Zawsze zaliczaliśmy.

7,153

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

Mokra wagina ? To zbyt tendencyjne big_smile A co z tymi, które nie są mokre ? Pomnik waginy powinien upamiętniać wszystkie, a nie tylko te mokre big_smile

Racja. Toż to czysta dyskryminacja big_smile

7,154

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Snake, jaki jest Twój rekord liczbowy w pierogach ruskich na jeden posiłek? Mój to 24 ;P Fakt, że po ciężkim dniu w górskim terenie, ale zawsze smile

Ooo, nie wiem, bo liczyłem w talerzach lol Ze trzy zjadałem. Sklepowe pierogi gorsze są i te zazwyczaj smażę. Wtedy zjadam z 17-18 pierogów. Z wody, ze skwarkami taki kilogramowe opakowanie bym zjadł ale muszę się dzielić z dziećmi wink No i jakby to żona zobaczyła... Teraz mam dietę i mi wylicza wszystko.

7,155

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

40 pierogów....No to chylę czoła... Raczej nie dałbym rady...Tym bardziej z kapustą..

Pierogi z kapustą mojej Mamy, to było mistrzostwo świata.
Jakkolwiek nie powiem, że obyło się całkiem bez konsekwencji wink

Kiedyś w Krakowie odbywały się festiwale pierogowe. Na Małym Rynku. Zawsze zaliczaliśmy.

Są cały czas co rok.

7,156

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

Są cały czas co rok.

Chyba jednak w zeszłym roku nie było.

7,157

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:
Syl napisał/a:

He he, ja się często gryzę i całe szczęście, dla własnego dobra trzeba było się tego nauczyć smile

Ja już się pewno nie nauczę wink
Co ciekawe dotyczy to tylko moich relacji towarzyskich/przyjacielskich, bo w życiu zawodowym nauczyłam się powściągliwości.
Rozgraniczam te sfery w naturalny sposób.

Ale w sumie, po zastanowieniu, to nie męczy mnie to (ta gadatliowść). Moi najbliżsi twierdzą, że i tak od razu po mnie widać wszystko.

big_smile Luc, ale tutaj jesteś Mistrzynią gry

Bagienniku szybkiego powrotu, dobrej drogi.

Adela trafne spostrzeżenie big_smile bardzo mokra i otwarta, mogłabyś pracować w reklamie  (może pracujesz?).

7,158

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:
Misinx napisał/a:

Są cały czas co rok.

Chyba jednak w zeszłym roku nie było.

No zeszły rok to wiadomo jaka sytuacja.

7,159 Ostatnio edytowany przez Syl (2021-01-08 23:21:17)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Dobry wieczór wszystkim! wink

Piegus, ja w trakcie okresu pochorobowego stałem się chyba hipochondrykiem przez jakiś czas, bo co chwila coś mi nie pasowało w moim samopoczuciu..Na szczęście szybko minęło..
Biorąc pod uwagę, że istnieje cień szansy, że przeszedłem covida bezobjawowo traktuję to, jako chichot losu.

Snake, jaki jest Twój rekord liczbowy w pierogach ruskich na jeden posiłek? Mój to 24 ;P Fakt, że po ciężkim dniu w górskim terenie, ale zawsze smile
Najukochańszym ciastem był, jest i zostanie na zawsze piernik! big_smile
Placki ziemniaczane raczej same: mięsa jadam teraz niewiele a pewnych potraw nie śmiem jeść na słodko.. smile Wcześniej ów placek po węgiersku bywał u mnie na stole często..

No cóż, przepracowało się 2,5 miesiąca i trzeba wracać..Dzisiaj ostatni dzień i jak dobrze pójdzie, to we wtorek już wyląduje w kraju..Tą całą kwarantanną to się chyba przejmuje mniej niż trzeba..
Ela czekała na fotki z Amsterdamu - pewnie jakieś będą, bo w niedzielę się właśnie wybieram smile

edit: kurde Syl, teraz dopiero zauważyłem Twoją sygnaturkę z cytatem jakże wielkiego człowieka i zasłużonego badacza zwierzęcych zachowań smile
Aż wstyd, że nie czytałem ani jednej jego książki.. sad

Bagienniku, sygnaturka jest od niedawna, więc nic się nie stało smile 
Uwielbiam Lorenza, jego podejście do zwierząt, szczególnie do psów. Pięknie o nich opowiada... Ciekawa była jego teoria dotycząca ich pochodzenia wink W jednej ze swoich książek, która po raz pierwszy została wydana kilkadziesiąt lat temu, przedstawił właściwy sposób wychowania i szkolenia psa, który jest aktualny i zalecany również dzisiaj.

7,160 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-08 23:27:35)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

"Adela mnie wczoraj zaciekawiła zaleceniami od psychologa, że ma pozwolić sobie mówić. Mi sie wydawało, że ona nie ma z tym problemu. Ale  może coś źle zrozumiałam."

Dobrze zrozumiałaś. Wałkowałyśmy temat o trudnościach wyrażaniu potrzeb, oraz o tym, że mam blokadę w okazywaniu poczucia krzywdy. Dotyczy to bliskich relacji.
Mam także pod górkę, jeśli chodzi o wyrażaniu opinii. Często tego nie robię, w obawie,że wyjdę na głupią, albo ktoś będzie chciał czegoś więcej sie dowiedziec, a ja szybko i jasno nie będę potrafiła odpowiedzieć. Że zmieszam się jak dziecko przyłapane na kłamstwie. Że ludzie zaraz mnie przejrzą i zobaczą pustogłowie. Albo że zacznę robić głupie miny. W rozmowie we dwie- trzy osoby, znane mi lub bliskie- nie mam problemu. W nieznanym gronie, na przykład na imprezie za skarby nie chciałabym wzbudzić zainteresowania.. żeby to dobrze opisać... prędzej zapadłabym się pod ziemię, niż na przykład wzniosła toast. A znów, gdy słucham i nic nie mówię, myślę sobie- kurde, wyglądam na pustaka albo idiotkę, ale jak powiem co myslę, to oni nie zrozumieją i będą mieć "te miny".

Pierwszy raz pisze na forum. Nigdy tego nie robiłam, ale te przezycia były tak silne, ze nie wytrzymałam. I właśnie sama byłam zdziwiona, jak dobrze mi poszło. Może nie od poczatku, ale jak trafiłam do "magla' czasami sama się nie poznaję.
Zapytałam wczoraj o to psychologa, czy fakt, że jestem anonimowa robi ze mnie inna, otwartą bardziej bezposrednią osobę? Jak czytam swoje wpisy, zaskakuje to,ze rozmawiam z Wami jak z przyjaciółką, wiecie, nie mam tej bariery wstydu. No i właśnie to pisanie tutaj jest moim cwiczeniem. Idealnie byłoby ćwiczyć bezpośrednie rozmowy, no ale czas jest jaki jest.

Co do waginy- ona jest czasem mokra, czasem sucha, czasem podświetlona i kolorowa. Czasem tryska, a niekiedy towarzyszy temu podkład muzyczny. Takze, Misinx, powinienes byc zadowolony.

7,161

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

"Adela mnie wczoraj zaciekawiła zaleceniami od psychologa, że ma pozwolić sobie mówić. Mi sie wydawało, że ona nie ma z tym problemu. Ale  może coś źle zrozumiałam."

Dobrze zrozumiałaś. Wałkowałyśmy temat o trudnościach wyrażaniu potrzeb, oraz o tym, że mam blokadę w okazywaniu poczucia krzywdy. Dotyczy to bliskich relacji.
Mam także pod górkę, jeśli chodzi o wyrażaniu opinii. Często tego nie robię, w obawie,że wyjdę na głupią, albo ktoś będzie chciał czegoś więcej sie dowiedziec, a ja szybko i jasno nie będę potrafiła odpowiedzieć. Że zmieszam się jak dziecko przyłapane na kłamstwie. Że ludzie zaraz mnie przejrzą i zobaczą pustogłowie. Albo że zacznę robić głupie miny. W rozmowie we dwie- trzy osoby, znane mi lub bliskie- nie mam problemu. W nieznanym gronie, na przykład na imprezie za skarby nie chciałabym wzbudzić zainteresowania.. żeby to dobrze opisać... prędzej zapadłabym się pod ziemię, niż na przykład wzniosła toast. A znów, gdy słucham i nic nie mówię, myślę sobie- kurde, wyglądam na pustaka albo idiotkę, ale jak powiem co myslę, to oni nie zrozumieją i będą mieć "te miny".

Pierwszy raz pisze na forum. Nigdy tego nie robiłam, ale te przezycia były tak silne, ze nie wytrzymałam. I właśnie sama byłam zdziwiona, jak dobrze mi poszło. Może nie od poczatku, ale jak trafiłam do "magla' czasami sama się nie poznaję.

Mnie się wydaje, że to jest kwestia przede wszystkim predyspozycji, a nie samej sytuacji życiowej. Pewne cechy są u człowieka niezmienne, inne mogą szybciej lub później się ujawnić, jeśli stanowią część naszej natury.

7,162

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

"Adela mnie wczoraj zaciekawiła zaleceniami od psychologa, że ma pozwolić sobie mówić. Mi sie wydawało, że ona nie ma z tym problemu. Ale  może coś źle zrozumiałam."

Dobrze zrozumiałaś. Wałkowałyśmy temat o trudnościach wyrażaniu potrzeb, oraz o tym, że mam blokadę w okazywaniu poczucia krzywdy. Dotyczy to bliskich relacji.
Mam także pod górkę, jeśli chodzi o wyrażaniu opinii. Często tego nie robię, w obawie,że wyjdę na głupią, albo ktoś będzie chciał czegoś więcej sie dowiedziec, a ja szybko i jasno nie będę potrafiła odpowiedzieć. Że zmieszam się jak dziecko przyłapane na kłamstwie. Że ludzie zaraz mnie przejrzą i zobaczą pustogłowie. Albo że zacznę robić głupie miny. W rozmowie we dwie- trzy osoby, znane mi lub bliskie- nie mam problemu. W nieznanym gronie, na przykład na imprezie za skarby nie chciałabym wzbudzić zainteresowania.. żeby to dobrze opisać... prędzej zapadłabym się pod ziemię, niż na przykład wzniosła toast. A znów, gdy słucham i nic nie mówię, myślę sobie- kurde, wyglądam na pustaka albo idiotkę, ale jak powiem co myslę, to oni nie zrozumieją i będą mieć "te miny".

Pierwszy raz pisze na forum. Nigdy tego nie robiłam, ale te przezycia były tak silne, ze nie wytrzymałam. I właśnie sama byłam zdziwiona, jak dobrze mi poszło. Może nie od poczatku, ale jak trafiłam do "magla' czasami sama się nie poznaję.

Też miałem wczoraj terapię big_smile

7,163 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-08 23:34:42)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Snake napisał/a:

Ooo, nie wiem, bo liczyłem w talerzach lol Ze trzy zjadałem. Sklepowe pierogi gorsze są i te zazwyczaj smażę. Wtedy zjadam z 17-18 pierogów. Z wody, ze skwarkamic taki kilogramowe opakowanie bym zjadł ale muszę się dzielić z dziećmi wink No i jakby to żona zobaczyła... Teraz mam dietę i mi wylicza wszystko.

Ha, czyli tak podobnie wychodzi, bo normalnie, kiedy siedzę w domu, bez specjalnego wysiłku zjadam te 15-18, więc teraz, przy takiej robocie, to może i by do 30-tu dobiło smile Ale luc i tak nie przebiję wink

Syl, będę miał czas na kwarantannie to nadrobię smile On, razem z Karlem von Frishem i Niko Tinbergenem stworzyli podwaliny zoopsychologii i etologii. Szkoda, że tak mało ludzi o nich wie a dokonali naprawdę wiele smile

7,164

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Syl napisał/a:
adela 07 napisał/a:

"Adela mnie wczoraj zaciekawiła zaleceniami od psychologa, że ma pozwolić sobie mówić. Mi sie wydawało, że ona nie ma z tym problemu. Ale  może coś źle zrozumiałam."

Dobrze zrozumiałaś. Wałkowałyśmy temat o trudnościach wyrażaniu potrzeb, oraz o tym, że mam blokadę w okazywaniu poczucia krzywdy. Dotyczy to bliskich relacji.
Mam także pod górkę, jeśli chodzi o wyrażaniu opinii. Często tego nie robię, w obawie,że wyjdę na głupią, albo ktoś będzie chciał czegoś więcej sie dowiedziec, a ja szybko i jasno nie będę potrafiła odpowiedzieć. Że zmieszam się jak dziecko przyłapane na kłamstwie. Że ludzie zaraz mnie przejrzą i zobaczą pustogłowie. Albo że zacznę robić głupie miny. W rozmowie we dwie- trzy osoby, znane mi lub bliskie- nie mam problemu. W nieznanym gronie, na przykład na imprezie za skarby nie chciałabym wzbudzić zainteresowania.. żeby to dobrze opisać... prędzej zapadłabym się pod ziemię, niż na przykład wzniosła toast. A znów, gdy słucham i nic nie mówię, myślę sobie- kurde, wyglądam na pustaka albo idiotkę, ale jak powiem co myslę, to oni nie zrozumieją i będą mieć "te miny".

Pierwszy raz pisze na forum. Nigdy tego nie robiłam, ale te przezycia były tak silne, ze nie wytrzymałam. I właśnie sama byłam zdziwiona, jak dobrze mi poszło. Może nie od poczatku, ale jak trafiłam do "magla' czasami sama się nie poznaję.



Mnie się wydaje, że to jest kwestia przede wszystkim predyspozycji, a nie samej sytuacji życiowej. Pewne cechy są u człowieka niezmienne, inne mogą szybciej lub później się ujawnić, jeśli stanowią część naszej natury.

No. Ile w człowieku jest powciskanych takich "prezentów" na życie. Dobrze, że tutaj sie pojawiłaś. Bo chyba czujesz, że ty jesteś zupełnie inna niż ten strach. Na pewno zaczynasz czuć. To jest coś takiego jak ktoś obdarzony przez naturę niesamowitym pięknem, ale tego nie widzi, mimo, że inni mu to mówią, ale woli słuchac tych, którzy z zazdrości, zgredowatości krytykują. W sumie to rozumiem bo ciężko się rozeznać kto jest tym prawdziwym lustrem.
I co ci terapeutka zasugerowała, jak odzyskać dobre samopoczucie w sobie samym?

7,165 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-09 00:08:58)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Narobiliście mi apetytu na pierogi. Ale ja tak 5-6 , także nie startuję z Wami w tek konkurencji.

Ajko- nie pracuję w reklamie. Chociaż czasem uda mi się wymysleć jakieś zabawne hasło, zazwyczaj na potrzeby wygłupów w robocie. [Prawdziwa nazwa fontanny  jest mi nieznana, chyba chodziło o jakaś falę. Ale przyjęło się to drugie. Tak samo jak  " Stajnia Jednorozców", czyli takie główne centrum przesiadkowe w Łodzi. Kolorowy, piękny dach... i poszło. A obok mamy pomnik jednorożca, przepiękny.

Terapeutka zasugerowała jak największa otwartość i mówienie, co myslę tutaj do Was, bo dobrze mi to robi. I małymi kroczkami przenoszenie tego do realu. Skoro nie otrzymalam jakiejs krytyki tutaj, a jest to dość proste, to w prawdziwej rozmowie nie powinnam tak się tego obawiać. Powiedziała, że powinnam czasem zaryzykować, bo ona jest pewna, że idiotki z siebie nie zrobię, a to ryzyko ma podbudowę w moich wypowiedziach tutaj. Niestety czas mamy, jaki mamy i o towarzystwo trudno, dlatego wybaczcie, ale czasem mozecie mnie mieć dosyć.
https://i.imgur.com/uI2DJuY.jpg

Pomnik jednorożca. W tle- stajnia, ale nie widac , jaka jest ładna. poszukam lepszego zdjęcia.

https://i.imgur.com/csdXgu4.jpg

Tutaj lepiej widać

7,166

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wróciłam z wieczornego spaceru. Oziębiło się lekko i prószy śnieg.
Czyżby bestia ze wschodu nadciągała? big_smile

7,167

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

dlatego wybaczcie, ale czasem mozecie mnie mieć dosyć.
.

Poradzimy sobie z Tobą smile

Ajko dzięki za dobre słowo.
Bagienniku sto lat nie byłem w "Zapiecku" choć na starówce dość często bywam dzięki za przypomnienie .
Z tymi zmianami w człowieku to temat ocean najprościej jest się rozwijać w określonym kierunku nie oczekując od siebie wydumanej doskonałości,akceptowanie całości jest istotnym w tym to daje kopniaka i energii a zmiany jak przestajemy się osądzać łagodnie przychodzą jakby same z siebie i bez szamotaniny miotania się .

7,168

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
luc napisał/a:

Wróciłam z wieczornego spaceru. Oziębiło się lekko i prószy śnieg.
Czyżby bestia ze wschodu nadciągała? big_smile

Tak. Też o tym słyszałam.
Tym bardziej, że kupiłam sobie rolki, zeby jexdzic z dzieckiem, które z kolei kupiło sobie deskę.

7,169

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:
luc napisał/a:

Wróciłam z wieczornego spaceru. Oziębiło się lekko i prószy śnieg.
Czyżby bestia ze wschodu nadciągała? big_smile

Tak. Też o tym słyszałam.
Tym bardziej, że kupiłam sobie rolki, zeby jexdzic z dzieckiem, które z kolei kupiło sobie deskę.

Zamontujesz w rolkach zimowe opony i możesz jeździć big_smile

7,170 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-09 00:24:15)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Narobiliście mi apetytu na pierogi. Ale ja tak 5-6 , także nie startuję z Wami w tek konkurencji.

Ajko- nie pracuję w reklamie. Chociaż czasem uda mi się wymysleć jakieś zabawne hasło, zazwyczaj na potrzeby wygłupów w robocie. [Prawdziwa nazwa fontanny  jest mi nieznana, chyba chodziło o jakaś falę. Ale przyjęło się to drugie. Tak samo jak  " Stajnia Jednorozców", czyli takie główne centrum przesiadkowe w Łodzi. Kolorowy, piękny dach... i poszło. A obok mamy pomnik jednorożca, przepiękny.

Terapeutka zasugerowała jak największa otwartość i mówienie, co myslę tutaj do Was, bo dobrze mi to robi. I małymi kroczkami przenoszenie tego do realu. Skoro nie otrzymalam jakiejs krytyki tutaj, a jest to dość proste, to w prawdziwej rozmowie nie powinnam tak się tego obawiać. Powiedziała, że powinnam czasem zaryzykować, bo ona jest pewna, że idiotki z siebie nie zrobię, a to ryzyko ma podbudowę w moich wypowiedziach tutaj. Niestety czas mamy, jaki mamy i o towarzystwo trudno, dlatego wybaczcie, ale czasem mozecie mnie mieć dosyć.
https://i.imgur.com/uI2DJuY.jpg

Pomnik jednorożca. W tle- stajnia, ale nie widac , jaka jest ładna. poszukam lepszego zdjęcia.

https://i.imgur.com/csdXgu4.jpg

Tutaj lepiej widać

Stajnia efektownie wygląda.
Właśnie pisz, mów. Dlaczego mamy mieć dość? W sumie od tego tutaj jesteśmy by się wysłuchać i wygadać nawzajem. Nie rozumiem tego co czasem gadacie: będziecie mnie mieli dośc, przepraszam, że smęcę, idę stąd bo tylko smęcę. Czy to wszystko ma polegac na wiecznej idylli i radości? Oczywiście miło jest każdemu jak jest wesoło i fajnie, ale jak ktos potrzebuje sie wygadać to to jest dopiero fajnie, wszyscy się spinają żeby wesprzeć, pomóc big_smile i zamęczają smęciarza swoimi poradami, wizjami aż do porzygu. Więc Adela to ty się przygotuj na nachalne wsparcie i porady big_smile. Trochę zartuję.


luc napisał/a:

Wróciłam z wieczornego spaceru. Oziębiło się lekko i prószy śnieg.
Czyżby bestia ze wschodu nadciągała? big_smile

Luc bestia ze wschodu okaże się małym, miłym, pluszowym, białym kocykiem

7,171

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Przyjmę wszystko z wdzięcznoscia.  Zrewanżuję się chlebkiem bananowym wielkosci.... e... wersalki(?)

Misinx- jeszcze ktoś z łopata do odsnieżania przede mną. I z apteczka pierwszej pomocy.

7,172

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Przyjmę wszystko z wdzięcznoscia.  Zrewanżuję się chlebkiem bananowym wielkosci.... e... wersalki(?)

Misinx- jeszcze ktoś z łopata do odsnieżania przede mną. I z apteczka pierwszej pomocy.

Łopata nie potrzebna. Możesz sobie z przodu rolek zamontować takie małe pługi big_smile

7,173

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Przyjmę wszystko z wdzięcznoscia.  Zrewanżuję się chlebkiem bananowym wielkosci.... e... wersalki(?)

Misinx- jeszcze ktoś z łopata do odsnieżania przede mną. I z apteczka pierwszej pomocy.

Łopata nie potrzebna. Możesz sobie z przodu rolek zamontować takie małe pługi big_smile

Ta, i jeszcze kolorowe migające światełka i jakiś sygnał dźwiękowy.

7,174

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Pomnik jednorożca. W tle- stajnia, ale nie widac , jaka jest ładna. poszukam lepszego zdjęcia.
Stajnia efektownie wygląda.

Bardzo efektowne.
Dawno nie byłam w Łodzi. Od niedawna mam bliskich znajomych (poznanych na wyprawie) i ciągle zapraszają do siebie. Może w końcu się wybiorę.

Ajko[/quote napisał/a:

Luc bestia ze wschodu okaże się małym, miłym, pluszowym, białym kocykiem

Oby wink
Nie lubię zimy w mieście.

7,175

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Ta, i jeszcze kolorowe migające światełka i jakiś sygnał dźwiękowy.

Takie coś mogę skołować - serio smile

https://static.ionizedllc.com/medium-small-f36411c0-9922-11e9-b9c6-63986ab570a9.gif

7,176

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Ta, i jeszcze kolorowe migające światełka i jakiś sygnał dźwiękowy.

Takie coś mogę skołować - serio smile

https://static.ionizedllc.com/medium-small-f36411c0-9922-11e9-b9c6-63986ab570a9.gif

Dzieki, chłopaki.
A co z pierwsza pomoca?

7,177 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-01-09 00:40:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Ta, i jeszcze kolorowe migające światełka i jakiś sygnał dźwiękowy.

Takie coś mogę skołować - serio smile

Co Ty ? Przy odśnieżaniu to pomarańczowe big_smile Niebieskie to tylko ambulanse, policja i straż.

adela 07 napisał/a:

Dzieki, chłopaki.
A co z pierwsza pomoca?

Ale że co ? Chcesz już usta-usta ? big_smile

7,178

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Ta, i jeszcze kolorowe migające światełka i jakiś sygnał dźwiękowy.

Takie coś mogę skołować - serio smile

Co Ty ? Przy odśnieżaniu to pomarańczowe big_smile Niebieskie to tylko ambulanse, policja i straż.

adela 07 napisał/a:

Dzieki, chłopaki.
A co z pierwsza pomoca?

Ale że co ? Chcesz już usta-usta ? big_smile

Myslałam o gipsowaniu kończyn, ale reanimacji nie wykluczam smile

7,179

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Myslałam o gipsowaniu kończyn, ale reanimacji nie wykluczam smile

Trzy razy byłem połamany dwa razy lewa ręka raz lewa noga w kostce ,dwa razy widziałem jak mnie składają bo raz w narkozie się to odbyło co prawda to dawno temu  ale szkolenia z pierwszej pomocy  miewam i miewałem a małżonka spec w  dziedzinie  kończyn składała moja kostką bez znieczulenia .Najpierw zapytała czy jestem odporny na ból powiedziałem że nie jestem,ale okazało się że jestem smile

7,180

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Myslałam o gipsowaniu kończyn, ale reanimacji nie wykluczam smile

Trzy razy byłem połamany dwa razy lewa ręka raz lewa noga w kostce ,dwa razy widziałem jak mnie składają bo raz w narkozie się to odbyło co prawda to dawno temu  ale szkolenia z pierwszej pomocy  miewam i miewałem a małżonka spec w  dziedzinie  kończyn składała moja kostką bez znieczulenia .Najpierw zapytała czy jestem odporny na ból powiedziałem że nie jestem,ale okazało się że jestem smile

Czyli sprawa jasna. Pasławek będzie Cię składał, a ja mogę podtrzymywać funkcje życiowe big_smile

7,181 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-09 00:59:54)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

Czyli sprawa jasna. Pasławek będzie Cię składał, a ja mogę podtrzymywać funkcje życiowe big_smile

Ale nie trzeba będzie ciebie trzymać za rękę Misinx i cucić smile

7,182

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Czyli sprawa jasna. Pasławek będzie Cię składał, a ja mogę podtrzymywać funkcje życiowe big_smile

Ale nie trzeba będzie ciebie trzymać za rękę Misinx i cucić smile

Sugerujesz, że mogę ulec silnym wzruszeniom big_smile ? O tym nie pomyślałem.

7,183

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
paslawek napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Myslałam o gipsowaniu kończyn, ale reanimacji nie wykluczam smile

Trzy razy byłem połamany dwa razy lewa ręka raz lewa noga w kostce ,dwa razy widziałem jak mnie składają bo raz w narkozie się to odbyło co prawda to dawno temu  ale szkolenia z pierwszej pomocy  miewam i miewałem a małżonka spec w  dziedzinie  kończyn składała moja kostką bez znieczulenia .Najpierw zapytała czy jestem odporny na ból powiedziałem że nie jestem,ale okazało się że jestem smile

Czyli sprawa jasna. Pasławek będzie Cię składał, a ja mogę podtrzymywać funkcje życiowe big_smile

Ależ mi się powiodło!
Trochę umiem jeździć, ale chyba wywalę się specjalnie smile

7,184

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dobranoc "pozytywne wariatki i wariaci"

https://media1.tenor.com/images/d138baad331fed9391b70efe1533aefc/tenor.gif?itemid=16567036

7,185 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-09 01:15:11)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dobranoc Ajko

ale ja pewnie jeszcze z godzinkę posiedzę sobie poczytam,
my wife się też jeszcze nie kwapi do snu , to też jest ćma jedna taka ale nie azajtycka smile znaczy motylek nocny ,a ja nietoperz smile

https://media1.giphy.com/media/B4jfJqiIxvU08/200.gif

big_smile big_smile big_smile

https://i.imgur.com/blHj6As.gif

a najważniejsza jest komunikacja

https://images.squarespace-cdn.com/content/v1/5b156cbc620b85ace45bfdcb/1531765606558-ASN5KOZRSQIPU8LRYSSV/ke17ZwdGBToddI8pDm48kANPycS1xMmB2DHMj7XKyEhZw-zPPgdn4jUwVcJE1ZvWQUxwkmyExglNqGp0IvTJZUJFbgE-7XRK3dMEBRBhUpxUcmzAC_HVESg_eXn7WFs5pM6h2YhVNjK-HSmQy0MT4VDoUfFSUfvvqRVLrqgL4gQ/Bat_Animation_BAT_MOTH.gif

7,186

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Idę spać. Koty już się szykuja, żeby poskakać mi po głowie.

7,187

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wstawać !! Nie spać !! big_smile

7,188

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dostałam ciepłe bułeczki na śniadanie.
Za oknem śnieg, ale ponuro. Za to radio gra tak ciepło i pozytywnie. Panu Markowi ktoś zjadł sernik.
Śniło mi się, że jechałam pociągiem na Wyspę Sobieszewską z jakimś gigantycznym plecakiem. Nie zdążyłam wysiąść na swojej stacji, i dojechałam do Kołobrzegu i musiałam wracać pieszo. Poszłam do jakiegoś baru zapytać o drogę, a tam cała ekipa się zebrała, bo stwierdzili, że to nie takie proste i trzeba zwołać OBRADY, żeby mi pomóc.

7,189

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Dostałam ciepłe bułeczki na śniadanie.

Ja też! Jakieś bezglutenowe w postaci hamburgera dietetycznego, prosto z piekarnika.
Nie mam śniegu. Coś tam prószyło przedwczoraj ale zniknęło z pierwszym brzaskiem.

7,190

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Snake napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Dostałam ciepłe bułeczki na śniadanie.

Ja też! Jakieś bezglutenowe w postaci hamburgera dietetycznego, prosto z piekarnika.
Nie mam śniegu. Coś tam prószyło przedwczoraj ale zniknęło z pierwszym brzaskiem.

U mnie lepiej- na drzewach się trzyma.
Dziecko dziś wychodzi na imprezę . Już jest uszykowana, bo to jakaś dalsza wyprawa. Mam wolną chatę,a tu przyjaciółki porozsypywane po Polsce, tudzież nieco dalej... spontanicznego seksu też nie będzie... Chyba zrobię sernik.

7,191 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-09 15:04:46)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja jeszcze w piżamce aseksualnej polarkowej ze snoopy  na klacie,  w ramach śniadania wzięłam czipsy i własnie wcinam (tak się zdrowo odżywiam). Zamulanie odchodzi po rannych wnioskach o 12:00, że dziś  nic nie muszę big_smile. Relaks. Na obiada dziś w planach  chyba bedzie  pomidorowa. Lubię nic nie musieć.

Pasławek ty tutaj o ćmach i batmanach, komunikacjach, a rzeczywistość pewnie taka big_smile


https://i.imgur.com/ntqwoLQ.png

7,192 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-09 15:14:00)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jak nie musisz, to nie wychodź. Jakaś taka zimna wilgoć jest WSZĘDZIE  i włazi pod ubranie każdą dostępną drogą. Rączki mi zlodowaciały więc chyba sobie chlapnę setunię u ojca, żeby krążenie pobudzić.

W kwestii wczorajszego tematu,to dodam, że mam tendencję do unikania sporów w dyskusji. Wycofuję się, jeśli nie uda mi się obrócić tego w żart, albo stosuję taktykę "eee, weźcie, zrobię Wam herbaty/kawy/drinka, co chcecie, a z cytryną, bo wiecie, Waldek nie lubi cytryny a ja ostatnio..."
Natomiast w dyskusji na przykład z partnerem o czymś istotnym, d nerwuję się, że on mnie nie rozumie, i że pewno ma w nosie co czuję i nie umiem go przekonać, bo jestem głupsza,. Mam gulę w gardle, i tak się kończy

7,193 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-09 16:36:34)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

powtórzyłam tekst niżej

7,194 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-09 15:12:08)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Witam sobotnio smile.
Misinx narobił tumultu z rana i wcięło go.
Syl - Löwen mocno 
bardzo też interesujące są prace twórców terapii Gestalt jeszcze trochę inne spojrzenia.

Adeli widzę humor dopisuje i znakomicie ,o talerzu nie zapomnij zrobił się "słynny" smile

Lucek zamilkł a obiecał się meldować .



Ajko napisał/a:

Ja jeszcze w piżamce aseksualnej polarkowej ze snoopy  na klacie,  w ramach śniadania wzięłam czipsy i własnie wcinam (tak się zdrowo odżywiam). Zamulanie odchodzi po rannych wnioskach o 12:00, że dziś  nic nie muszę big_smile. Relaks. Na obiada dziś w planach  chyba bedzie  pomidorowa. Lubię nic nie musieć.

Pasławek ty tutaj o ćmach i batmanach, komunikacjach, a rzeczywistość pewnie taka big_smile


https://i.imgur.com/ntqwoLQ.png

Nie - jest trochę inaczej,ale mam zakaz zamieszczania fotek tego typu smile

7,195 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-09 15:15:25)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Czekaj Adela wyślę ci jak jest tutaj, wiosna Pani . Nie odchodź będe zaraz edytować
Edycja: O masz, właśnie tak jest tutaj, i wtedy wiesz no wewnętrzny przymus jest, że musisz bo taka piękna pogoda. Czy masz tak, że boli cię głowa po czipsach?

https://i.imgur.com/u7SOhpl.png

https://i.imgur.com/ULyRVM2.png

Ale zedytowałam teraz dopiero zobaczyłam smile

7,196

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Po czipsach nie, ale po mocno dojrzałych bananach i nieraz po czerwonym winie.I nie chodzi o ilość wypitego. Jest taki enzym, czy aminokwas o nazwie tyramina i on może wywoływać migrenę. W niektóryuch produktach żywnościowych jest, w czipsach może też, albo w tym, co tam dodają.

7,197

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Witam sobotnio smile.
Misinx narobił tumultu z rana i wcięło go.

No a co miałem tak sam siedzieć smile Nie było nikogo, to sobie poszedłem. Na zakupy do Biedronki (lokowanie produktu).

7,198

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

pom pom pom

7,199 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-09 18:05:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ajko miesiąc miodowy ledwie się skończył a ta w piżamce że Snoopim i chipsami na śniadanie dla męża.? smile
Chipsy w łóżku mszczą się gryząc..okruszkami smile)

7,200 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-01-09 18:07:24)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

Ajko miesiąc miodowy ledwie się skończył a ta w piżamce że Snoopim i chipsami na śniadanie dla męża.? smile
Chipsy w łóżku mszczą się gryząc..okruszkami smile)

No cóż, żeby się mężowi w dupie nie poprzewracało i żeby nie myślał, że miesiąc miodowy to tak cały czas big_smile Teraz musi być dyscyplina. Jak zapracuje to będzie miodek. A jak nie to Snoopy i czipsy w łóżku big_smile

7,201 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-09 18:42:14)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Witam sobotnio smile.
Misinx narobił tumultu z rana i wcięło go.
Syl - Löwen mocno 
bardzo też interesujące są prace twórców terapii Gestalt jeszcze trochę inne spojrzenia.

Adeli widzę humor dopisuje i znakomicie ,o talerzu nie zapomnij zrobił się "słynny" smile

Lucek zamilkł a obiecał się meldować .



Ajko napisał/a:

Ja jeszcze w piżamce aseksualnej polarkowej ze snoopy  na klacie,  w ramach śniadania wzięłam czipsy i własnie wcinam (tak się zdrowo odżywiam). Zamulanie odchodzi po rannych wnioskach o 12:00, że dziś  nic nie muszę big_smile. Relaks. Na obiada dziś w planach  chyba bedzie  pomidorowa. Lubię nic nie musieć.

Pasławek ty tutaj o ćmach i batmanach, komunikacjach, a rzeczywistość pewnie taka big_smile

Talerze, owoce, mata już w moim wątku:)


https://i.imgur.com/ntqwoLQ.png

Nie - jest trochę inaczej,ale mam zakaz zamieszczania fotek tego typu smile

Artefakty z prl-u są już na moim wątku:)

7,202

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Pasławku, ja na zawsze pozostanę wierna psychoanalizie, choć tej późniejszej, po Freudzie. Twoja zguba się znalazła i odezwała big_smile

Bagienniku, naprawdę warto przeczytać te książki, myślę, że wydadzą Ci się interesujące wink Ciekawa jest też teoria Lorenza na temat tego, które zwierzęta dobrze się czują w zoo, a które nie i dlaczego. Podziel się później spostrzeżeniami, będę czekać smile

7,203

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja zara artefakty zoabczę
Ela i Misinx no mój chłopina strasznie śmieci okruszkami to prawda, ja  nie krusze ale mlaskam i chrupię (co go doprowadza do szału).My oboje prezentowalismy   się   po domu jak para "wieśniaków". mój Adonis w rozciagniętej starej bluzeczce, ja rusałka w najbrzydszej (ale ja ją lubię)piżamie na świecie. Chociaż chyba koszule babcine są gorsze? Dzisiejszy dzień to było mega zamulanie i to jest piekne. Robisz co chcesz, bo możesz, bo nikt nie wywiera presji. A co do miesiąca miodowego, to był naprawdę słodki. Jak pisałam jesteśmy parą słodyczoholików. My jesteśmy jak dzieci, które robia to o czym zawsze marzyły i nie ma żadnych matek i ojców, ktorzy psują dobrą zabawę smile.

7,204 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-01-09 19:15:13)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Ja zara artefakty zoabczę
Ela i Misinx no mój chłopina strasznie śmieci okruszkami to prawda, ja  nie krusze ale mlaskam i chrupię (co go doprowadza do szału).My oboje prezentowalismy   się   po domu jak para "wieśniaków". mój Adonis w rozciagniętej starej bluzeczce, ja rusałka w najbrzydszej (ale ja ją lubię)piżamie na świecie. Chociaż chyba koszule babcine są gorsze? Dzisiejszy dzień to było mega zamulanie i to jest piekne. Robisz co chcesz, bo możesz, bo nikt nie wywiera presji. A co do miesiąca miodowego, to był naprawdę słodki. Jak pisałam jesteśmy parą słodyczoholików. My jesteśmy jak dzieci, które robia to o czym zawsze marzyły i nie ma żadnych matek i ojców, ktorzy psują dobrą zabawę smile.

No to tylko pozazdrościć i pilnować poziomu cukru wink

A ja odblokowałem swoje konto na Sympatii, ale posucha smile Zauważyłem, że dużo samotnych warszawianek jest. Chyba tam bida z facetami big_smile

7,205

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Ja zara artefakty zoabczę
Ela i Misinx no mój chłopina strasznie śmieci okruszkami to prawda, ja  nie krusze ale mlaskam i chrupię (co go doprowadza do szału).My oboje prezentowalismy   się   po domu jak para "wieśniaków". mój Adonis w rozciagniętej starej bluzeczce, ja rusałka w najbrzydszej (ale ja ją lubię)piżamie na świecie. Chociaż chyba koszule babcine są gorsze? Dzisiejszy dzień to było mega zamulanie i to jest piekne. Robisz co chcesz, bo możesz, bo nikt nie wywiera presji. A co do miesiąca miodowego, to był naprawdę słodki. Jak pisałam jesteśmy parą słodyczoholików. My jesteśmy jak dzieci, które robia to o czym zawsze marzyły i nie ma żadnych matek i ojców, ktorzy psują dobrą zabawę smile.

Ty jesteś z tych świeżo zakochanych?

7,206

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Ajko napisał/a:

Ja zara artefakty zoabczę
Ela i Misinx no mój chłopina strasznie śmieci okruszkami to prawda, ja  nie krusze ale mlaskam i chrupię (co go doprowadza do szału).My oboje prezentowalismy   się   po domu jak para "wieśniaków". mój Adonis w rozciagniętej starej bluzeczce, ja rusałka w najbrzydszej (ale ja ją lubię)piżamie na świecie. Chociaż chyba koszule babcine są gorsze? Dzisiejszy dzień to było mega zamulanie i to jest piekne. Robisz co chcesz, bo możesz, bo nikt nie wywiera presji. A co do miesiąca miodowego, to był naprawdę słodki. Jak pisałam jesteśmy parą słodyczoholików. My jesteśmy jak dzieci, które robia to o czym zawsze marzyły i nie ma żadnych matek i ojców, ktorzy psują dobrą zabawę smile.

No to tylko pozazdrościć i pilnować poziomu cukru wink

A ja odblokowałem swoje konto na Sympatii, ale posucha smile Zauważyłem, że dużo samotnych warszawianek jest. Chyba tam bida z facetami big_smile


A krakuski, łodzianki...? smile

7,207 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-01-09 19:22:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Syl napisał/a:
Misinx napisał/a:
Ajko napisał/a:

Ja zara artefakty zoabczę
Ela i Misinx no mój chłopina strasznie śmieci okruszkami to prawda, ja  nie krusze ale mlaskam i chrupię (co go doprowadza do szału).My oboje prezentowalismy   się   po domu jak para "wieśniaków". mój Adonis w rozciagniętej starej bluzeczce, ja rusałka w najbrzydszej (ale ja ją lubię)piżamie na świecie. Chociaż chyba koszule babcine są gorsze? Dzisiejszy dzień to było mega zamulanie i to jest piekne. Robisz co chcesz, bo możesz, bo nikt nie wywiera presji. A co do miesiąca miodowego, to był naprawdę słodki. Jak pisałam jesteśmy parą słodyczoholików. My jesteśmy jak dzieci, które robia to o czym zawsze marzyły i nie ma żadnych matek i ojców, ktorzy psują dobrą zabawę smile.

No to tylko pozazdrościć i pilnować poziomu cukru wink

A ja odblokowałem swoje konto na Sympatii, ale posucha smile Zauważyłem, że dużo samotnych warszawianek jest. Chyba tam bida z facetami big_smile


A krakuski, łodzianki...? smile

Też są, ale mniej big_smile Warszawianek chyba najwięcej.
Z Wrocławia też jest sporo.

7,208 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-09 19:25:12)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nieee. My już ze 12 lat ze sobą jesteśmy. W październiku wzięliśmy ślub. Ja do tej pory nie mogę sie przyzwyczaić do mówienia mąż, zona. Tzn w sumie nie muszę mówić, ale czasami jak powiem to jakos dziwnie.


Misinx posiadanie konta na takich portalach jest odpłatne ? Bo jesli nie to załóż wszędzie. Taki hurt by było wiecej mozliwości.

7,209

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Syl napisał/a:
Misinx napisał/a:

No to tylko pozazdrościć i pilnować poziomu cukru wink

A ja odblokowałem swoje konto na Sympatii, ale posucha smile Zauważyłem, że dużo samotnych warszawianek jest. Chyba tam bida z facetami big_smile


A krakuski, łodzianki...? smile

Też są, ale mniej big_smile Warszawianek chyba najwięcej.
Z Wrocławia też jest sporo.

Misinx, pamiętaj, że ilość (liczba) o niczym nie świadczy smile Chyba, że ilość pieniędzy, ale tutaj akurat nie o nich mowa big_smile

7,210

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Nieee. My już ze 12 lat ze sobą jesteśmy. W październiku wzięliśmy ślub. Ja do tej pory nie mogę sie przyzwyczaić do mówienia mąż, zona. Tzn w sumie nie muszę mówić, ale czasami jak powiem to jakos dziwnie.


Misinx posiadanie konta na takich portalach jest odpłatne ? Bo jesli nie to załóż wszędzie. Taki hurt by było wiecej mozliwości.

Niby jest bezpłatne, ale w sumie to za darmo ma się niewiele możliwości i trzeba opłacić smile
Ja Sympatię z dawnych czasów dobrze wspominam. Ale to się chyba zmieniło, albo ja wpadłem w inną "półkę" i teraz jest już trudniej big_smile
Miałem jeszcze konto na Badoo, ale zawiesiłem. Wkurzała mnie ta apka. Też wyłudzała kasę.

7,211

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Misinx, a te z innych miast mają szansę?

7,212

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:

Misinx, a te z innych miast mają szansę?

U mnie ? To zależy jak daleko big_smile Ostatnio jeździłem na randki pod Warszawę.

7,213 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-09 19:46:47)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja w ogóle nie wiem, jak to jest umawiać się na randki przez internet. Nigdy nikogo nie poznałam w ten sposób- no ale nie miałam takiej potrzeby. Znajomości, z których coś później było brały się zawsze z otoczenia, wiecie, "krewni i znajomi Królika"

7,214

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Ja w ogóle nie wiem, jak to jest umawiać się na randki przez internet. Nigdy nikogo nie poznałam w ten sposób- no ale nie miałam takiej potrzeby. Znajomości, z których coś później było brały się zawsze z otoczenia, wiecie, "krewni i znajomi Królika"

Ajko, rozbawiłaś mnie:  "załóż konto wszędzie". Może lepiej billboard? smile

7,215 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-09 21:34:11)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Cześć, czołem smile
Zamierzałam nadrobić zaległości wątkowe, ale chyba nie ma sensu. Temat goni temat.
Co do wypowiadania się, u mnie to wszystko zależy od osoby. Z niektórymi łapię kontakt od razu, a przy innych nawet gdy się długo znamy, bywam sztywna jakbym kij połknęła. Tak problem mam z moją szwagierką, choć to zupełnie w porządku kobieta. Za dużo mącił między nami były mąż, za dużo sama sobie nawkręcałam na jej temat. Nie przepadam za jej bezpośredniością, choć podyktowana jest dobrymi pobudkami.
Na przykład jesienią u syna w szkole odbyła się kontrola stomatologiczna, syn mi się nie pochwalił, ale za to okazało się, że jakaś pielęgniarka czy dentystka to znajoma szwagierki. No i szwagierka zadzwoniła do mnie z informacją, jakie ubytki ma MÓJ syn i propozycją zapisania go do dentystki, znajomej szwagierki z miejsca pracy. To wszystko było życzliwe, uczynne, ale czułam się jak nieudolna matka, którą inni muszą wyręczać. No i oczywiście czułam skrępowanie. Pomoc przyjęłam z rozsądku, nie zdradziłam się ze swoimi dyskomfortami, bo nie zasłużyła sobie na to.
Z konfliktów się nie wycofuję, wręcz przeciwnie, miałam problem z odpuszczaniem, wyhamowaniem emocji, dosyć łatwo mnie zranić i wtedy bywam gwałtowna.  Udało mi się sporo reakcji zmienić na bardziej konstruktywne. Są jednak osoby, o czym już pisałam, przed którymi pewne uczucia ukrywam, wycofuję się. Ale to nie z bliskich relacji.

Związek na odległość większą niż, dajmy na to, 50 km wykluczam. Mam syna, nie wywrócę mu życia do góry nogami dla najlepszego choćby faceta. A i mnie samej wcale nie uśmiecha się jakaś wyprowadzka, za długo żyłam na walizkach i nie u siebie.

Randek internetowych przeżyłam sporo, ale też już nie mam ochoty. Męczące jest to "przerzucanie" kandydatów jak ziemniaki na targu.
Jak mnie się ktoś podobał, nie było wzajemności. Gdy podobałam się komuś, to on mnie niespecjalnie. Gdy sympatia była obopólna, zniechęcała mnie zbytnia ochoczość panów, takie "subtelne" wyznania jak to, że on chciałby się ze mną kochać (po pierwszej randce, kompletnie w ciemno), pytania o buziaka, wpraszanie się do domu.
Nie wiem, może i jestem księżniczką na ziarnku grochu, ale portal chyba rządzi się swoimi prawami, które dla mnie są mało akceptowalne.
Skoncentrowałam się na byciu szczęśliwym singlem, a reszta - jak Bozia da.


Był u mnie PP. Trzeźwy, więc wpuściłam. Po swojemu go lubię.
Na trzeźwo jest zmieniony, poważniejszy, inny od znanego mi postrzeleńca. Mam też wrażenie, że był pobudzony, ale może dlatego, że czekał na jakiś ważny telefon i siedział jak na węglach. Nie przekomarzał się, nie wygłupiał. Nie miał ze sobą piwa, za to wypił kawę. Wybieraliśmy się oboje do miasta, więc wyszłam razem z nim. Gadka była trochę drętwa, chwilami jednak ciekawa.
Zagadnęłam w pewnym momencie:
- Wiesz, mam ochotę zapytać cię jak taka małoduszna i zazdrosna baba, a ty sobie to interpretuj jak chcesz: jak to jest, że mogłeś posłuchać Nowej, przyjąłeś od niej pomoc, a moje gadanie miałeś w nosie.
- Nie wiem.
- Ale słuchaj, to nie było pytanie retoryczne.
- Naprawdę nie wiem.

Kurtyna wink

Posty [ 7,151 do 7,215 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 109 110 111 112 113 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024