30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 101 102 103 104 105 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,631 do 6,695 z 12,682 ]

6,631 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-01 02:45:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucek, czasem i posmęcić trzeba. Ludzka rzecz.

Ajko, dzięki, takie słowa podnoszą mnie na duchu.
Jest wiele osób, które zupełnie mojej postawy nie rozumiały. Gdy powiedziałam jednej, że sama nie jestem pewna, czy dobrze postępuję, usłyszałam, że jestem niedojrzała emocjonalnie.
Miałam ochotę niektórym pokazać soczysty gest Kozakiewicza.


Żeby nie wiem co, zawsze w końcu przychodzi wiosna, a słońce wyłazi zza chmur.

Zobacz podobne tematy :

6,632

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wszystkie Sowy na posterunku.

6,633 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-01 02:48:57)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Lucek, czasem i posmęcić trzeba. Ludzka rzecz.

Ajko, dzięki, takie słowa podnoszą mnie na duchu.
Jest wiele osób, które zupełnie mojej postawy nie rozumiały. Gdy powiedziałam jednej, że sama nie jestem pewna, czy dobrze postępuję, usłyszałam, że jestem niedojrzała emocjonalnie.
Miałam ochotę niektórym pokazać soczysty gest Kozakiewicza.

Nigdy bym tak nie pomyślała. Przecież ja zdaję sobie z tego sprawę, że ty na pewno byłaś w gotowości działać gdyby cos się działo. Większość osób uważa, ze odpowiedzialnością jest osaczenie drugiego człowieka i zadecydowanie za niego we wszystkim, wręcz życie za niego. Sztuką jest szanować jego wolnośc, ale w razie czego byc gotowym jeśli poprosi o pomoc.

6,634 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-01 02:52:21)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Chyba zaraz pójdę spać. Na tym urlopie całkiem mi się dzień z nocą pomylił.

Ajko, jestem tego samego zdania.
Mogę też powiedzieć, że ludzie bardzo często przypisują mi swoje myślenie, swoje uczucia i swoje pobudki. Nikomu nie muszę się tłumaczyć, ale wcale nie jestem swoich decyzji stuprocentowo pewna, działam na intuicję, według swoje aktualnej wiedzy, czasem poszukuję. Łatwo wtedy o utratę równowagi. Ludzie często w dobrej wierze bynajmniej nie wspierają.

6,635 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-01 02:57:20)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja  się biorę za mycie zębów.
Dziś sobie w ramach sylwestra oglądnęliśmy na necie sztukę graną w Teatrze Kwadrat "Ślub doskonały" - Spektakl Sylwestrowy. Ale się uśmialiśmy, nie spodziewałam się, że będzie mi się tak podobać.

O tak bardzo łatwo jest popaść w przeświadczenie, że się wszystko wie najlepiej i decydować za innych co jest dla nich najlepsze. Ale tobie to nie grozi, ty się pięknie umiesz bronić przed natrętami z dobrymi chęciami big_smile

6,636

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Chyba zaraz pójdę spać. Na tym urlopie całkiem mi się dzień z nocą pomylił.

melatoninę polecam - nie szkodzi wiem bo czasem  sam biorę to nie jest środek nasenny
melatonina jakby wyrównuje braki snu i rytm .

6,637 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-01 03:03:53)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nie zawadzi, ale ja zawsze byłam "sową".
Kiedyś moja mama tę melatoninę mi podrzuciła, ale brałam ją zbyt krótko, by odczuć jakąkolwiek różnicę.
Ostatnio sobie zaaplikowałam na własną rękę żelazo, bo Sjogrenom lubi ono spadać. Nie wiem, czy to sugestia, czy rzeczywisty efekt, ale ostatnio jakoś całkiem nieźle się czuję.
I jeszcze - pochwalę się - z kiszenia wigilijnego barszczu zostały mi dwa słoiki pięknego buraczanego zakwasu. Ponoć zdrowotna rewelacja. Od siebie dodam jeszcze, że może ze dwa razy w życiu miałam kaca i tenże zakwas rewelacyjnie kacowe pragienie gasi.

Tegoroczne święta to był poligon doświadczalny. Wyciągnęłam wnioski odnośnie organizowania świąt na dwie osoby: za dużo żarcia! Co się dało, zamroziłam, ale musiałam to i owo niestety wyrzucić.

6,638

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja ostatnio śpię po 4-5 godzin, ale co ciekawe mózg jest wyspany, a oczy śpiące. Zastanwiam się czy wyniki mi w nadzynność nie poszły ale nie mam jak sprawdzić. Badania zawsze w Polsce robię.

6,639 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-01 03:13:56)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja miewam stany zmęczenia niezależnie od ilości snu. Zauważyłam też, że gdy zbyt późno się położę, wybijam się i mam ogromne kłopoty z zaśnięciem. Gdy chodzę do pracy, staram się być w łóżku przed północą, a nawet w okolicach 11-ej.

Uciekam w piernaty smile
Dziękuję za podniesienie na duchu.
Miejcie się dobrze.
Lucek, uszy do góry!!!

6,640

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dobranoc miłych snów. Wszystkich was ściskami serdecznie.
Teraz zauwazyłam, że Ela alfabetem Morsea napisała "i".

6,641

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Nie. Raczej zawieszę swoje konto po prostu obecnie.
Mogę trochę tutaj... smęcić.

Nie zawieszaj. Lepiej smęć ale nie zostawaj z tym sam.
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich forumowiczów w tym 2021 roku.

6,642

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Było wesoło. Jadłam sushi, piłam wino, oglądałam filmy.
Jutro spacer nad Wisłą, ale tymczasem...oni sobie śpią razem, a ja znowu sama i.... kurna, tak mi smutno i już mam łzy w oczach... ten gamoń pewnie szczęście celebruje z nową, młodszą...ehh

6,643 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-01 03:49:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

s.o.s to nie było na szczęście smile

...---...

6,644

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Było wesoło. Jadłam sushi, piłam wino, oglądałam filmy.
Jutro spacer nad Wisłą, ale tymczasem...oni sobie śpią razem, a ja znowu sama i.... kurna, tak mi smutno i już mam łzy w oczach... ten gamoń pewnie szczęście celebruje z nową, młodszą...ehh

Życzę sobie, i Wam żebyście nigdy się już tak nie czuli, z tych czy innych powodów, odzyskali równowagę, i znaleźli kogoś naprawdę do kochania.

6,645

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Było wesoło. Jadłam sushi, piłam wino, oglądałam filmy.
Jutro spacer nad Wisłą, ale tymczasem...oni sobie śpią razem, a ja znowu sama i.... kurna, tak mi smutno i już mam łzy w oczach... ten gamoń pewnie szczęście celebruje z nową, młodszą...ehh

Życzę sobie, i Wam żebyście nigdy się już tak nie czuli, z tych czy innych powodów, odzyskali równowagę, i znaleźli kogoś naprawdę do kochania.

Morfeuszu i Adela dziękuję i nawzajem smile

Adela ja ci życzę żebyś ich kopnęła w swoiej wyobraźni w du*y, bo nie zasługują ani chwili by się w twojej głowie jeszcze panoszyć. Jesteś fajną babką, rewelacyjną do kochania. To, że ten twój były chłop sobie zmienił po raz kolejny obiekt w pościeli nie znaczy o twojej wartości. Przynajmniej masz całe łóżko dla siebie i możesz  kłaść się w poprzek. Zazdroszczę sushi. Sama robiłas, czy zamawiałaś?

6,646

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To sobie powtarzaj każdego dnia Adelo życz sobie najlepszego cokolwiek przez to rozumiesz.

Sobie życzę wnuczkę do kochania - nigdy za wiele,z tym że do tego jeszcze droga daleka a może i nie smile.

6,647 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-01 03:55:57)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

To sobie powtarzaj każdego dnia Adelo życz sobie najlepszego cokolwiek przez to rozumiesz.

Sobie życzę wnuczkę do kochania - nigdy za wiele,z tym że do tego jeszcze droga daleka a może i nie smile.

smile bedzie kiedyś mały bąbelek rozpieszczany przez dziadków. Pasławek nie będziesz wybrzydzał jak będzie wnusio?
Dobranoc poczytam jeszcze książkę i może zasnę.

6,648

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ajko napisał/a:
paslawek napisał/a:

To sobie powtarzaj każdego dnia Adelo życz sobie najlepszego cokolwiek przez to rozumiesz.

Sobie życzę wnuczkę do kochania - nigdy za wiele,z tym że do tego jeszcze droga daleka a może i nie smile.

smile bedzie kiedyś mały bąbelek rozpieszczany przez dziadków. Pasławek nie będziesz wybrzydzał jak będzie wnusio?
Dobranoc poczytam jeszcze książkę i może zasnę.

Pewnie nie będę ,brat ma wnuka czyli jestem stryjecznym dziadkiem z młodym mamy sztamę już go nauczyłem radzić sobie z dyskretnym sikaniem pod murkiem - to podstawowa czynność  szkoły przetrwania w mieście dla mężczyzny smile.

6,649 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-01 10:59:33)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Pewnie to podświadoma chęć przezywania jeszcze raz ojcostwa a masz córkę. Więc wnuczka.. Ja mam w rodzinie 2 panny AD 2020 rocznik niewyprzytulabe z powodu Covida Ale ciocia nadrobi:) będzie się jeszcze z kim lalkami pobawic  bez posądzenia o utratę  rozumu. smile

Adela..minie. W przyszły Sylwester inny nastrój będziesz mieć, po prostu za dużo się zbiegło. 
Mi humor poprawia serial   Seks w Wielkim  Mieście.
Ze młodsza?  smile Panie exa są starsze kwestia gustu. bez znaczenia.

6,650 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-01 11:48:33)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Sushi robiła koleżanka. Lubię, mniam. I krewetki ma masełku...
Bałam się trochę o alko, bo pić nie mogę, ale czuję się dziś dobrze. Nie, żebym dała w palnik, ale po dwóch lamplach kończę (biorę leki).
Zresztą sushi to dobry podkład jest.

Paslawku, no słodkie to z tą wnuczką. Moja córka postanowiła dzieci nie mieć, bo świat idzie w strony katastrofy, i sprowadzanie dzieciątka żeby żyło tak jak np w filmie "Interstellar" nie jest dobrym pomysłem. Tak twierdzi , ma razie przynajmniej.

Dobra, idę pomóc przy śniadaniu,

Miejcie dobry dzień.
I cały rok.

Wiatr znad Wisły-niech wywieje mi gada z głowy.

6,651

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Czy mi się wydaje, czy coś zjadło kilka stron wątku? Ciekawe, co zniknęło i dlaczego ;P

Paslawku drogi, akurat tu są osoby, z którymi chciałoby się o wszystkim porozmawiać oraz wymienić przemyśleniami i rozterkami ;* I konie kraść big_smile Bardzo żałuję, że internet i forum mają swoje publiczne prawa. Ach....

Dużo smutków tu się przeplata ostatnio, więc taka piosenka na Nowy Rok dla smutających się smile Ze szczególną dedykacją dla naszego Lucyferka wink

6,652 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-01 13:15:59)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Witajcie w Nowym Roku. Oby był lepszy od starego, nawet jeśli stary był niezły smile
Mój był niezły. Zaznałam wiele radości, choć i trochę kłopotów.

Za to po wczorajszej w gruncie rzeczy pierdółce nie mogę się pozbierać. Różne czarne myśli pchają się do głowy.

A przy okazji zafrapowało mnie często obserwowane przekonanie, że człowiek nie powinien siedzieć sam w domu, gdy mu źle. Koleżanka, gdy straciła mamę, zapraszała mnie do siebie na noc, bo było jej smutno i straszno. Niedawno pochowała też ojca, więc zaofiarowałam się ze "wspólnym spaniem", jeśli będzie potrzebowała. Na razie podziękowała, bo ma wsparcie siostry, ale być może zwróci się do mnie z prośbą.
Ja w takiej sytuacji wolałabym się zaszyć sam na sam ze sobą. Wczoraj męczyłam się na tym sylwestrze. Trzeba było fason trzymać, a mnie się chciało płakać.

Chciałabym spróbować porządnego sushi, bo do tej pory kosztowałam tylko takiego z Biedronki, które ponoć z dobrym sushi niewiele ma wspólnego. Ale to piekielnie droga impreza. Raz wybrałyśmy się do baru z Ulubioną Sąsiadką i jak te ceny zobaczyłyśmy, to odwróciłyśmy się na pięcie i poszłyśmy na pizzę.


Era dzidziusiów i słodkich kilkulatków już się w mojej rodzinie skończyła, teraz mamy pryszczate i pyskate nastolatki wink
Dzisiejszej nocy 13-letnia córka brata "strzeliła focha", bo nudziła się z młodszymi od siebie dziećmi. Wyszła nie wiadomo gdzie bez kurtki, nie mogliśmy jej znaleźć nigdzie w domu. Nie odebrała telefonu od swojej matki, ale łaskawie odpisała na sms od mojej siotry. Ale jak odpisywała, bo chwilkę pokorespondowały! Boki zrywałam. Otóż "przytargano ją tu" wbrew jej woli i ona nie wróci, bo "nie da się zmanipulować". W końcu powiedziałam do siostry: "Daleko na pewno nie poszła, d...a jej zmarznie, to wróci". Ciekawam, jak się ta historia zakończyła i gdzie panna się ukrywała.

P.S. Ajko, jak tam Twoje nocne niepokoje?
Lucek... ?

6,653

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Czesc wszystkim smile no faktycznie, co się stało z poprzednimi stronami? Przyznać się kto kombinował przy tym?

Forum jest też, a może przede wszystkim od smęcenia, więc pisać i się nie przejmować smile
Elu, widziałam co napisałaś, bardzo Ci współczuję i posyłam pozytywne myśli smile nie będę nic więcej pisać, bo skoro skasowałaś wpis to rozumiem ze nie masz ochoty o tym mówić, ale jak co to wiesz, jesteśmy tutaj smile czasami nie warto dusić w sobie, to też do Lucka wink

6,654 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-01-01 13:35:25)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wstałam skoro świt o 11:30
Piegusko napisz chociaż tak dookoła o co chodzi z tą pierdułką, my cię zaraz naprowadzimy na odpowiednie tory myślenia. Polecam próbować robić sushi w domu, po dojściu do wprawy wychodzi nawet niezłe. No i jak się z kimś robi, nie koniecznie z partnerem/ką, a z dzieckiem, kumpelą, kumplem to jest zabawa w rozkminianie czy dobrze robimy.
Umajona czy pomogła konsultacja z Garym?
Ela czyli takie świeżaczki masz w rodzinie, bliźniaczki? Wczoraj też był seks w wielkim  mieście? Ela teraz zobaczyłam wpis miętuski. Nie wiem co się dzieje, ale wiedz, że cię przytulam. Jestem dzikusem i sama mam problem z mówieniem o sobie, bo pokazane mi było kilka razy, że lepiej nie, bo ludzie nie zrozumieją i zniszczą, wzgardzą zamiast pomóc. Ja w ramach tego co mogę napiszę ci szczerze, że w poglądach na życie jesteś mi bardzo bliska. Dalej uwielbiam kazdy twój wpis, wymuszasz cześto refleksje, a ja to lubię bardzo. Od dawna czuję, że świat jest wielowymiarowy i ty czesto pokazujesz jakiś mi jeszcze nieznany ale ciekawy.
Adela nie czekaj na wiatr, sama spójrz na niego oczami kogoś kto nie ma ochoty tracić ani chwili swojego cennego samopoczucia na 2 dziadostwa.  Adela widzę cie na tym forum, dziewczyna pełna fajnego humoru, dusza towarzystwa, ciekawego podejścia do życia, zaradna szkoda się umniejszać w swoich oczach tylko dlatego, że dziadowi było nudno i wybrał taką formę zabawy.
Pasławku kiedyś on będzie uczył ciebie obsługiwać nowe technologie
Lucek czekamy na smęcenie, zrób komiks o twojej sprawie w formie rebusa będziemy zgadywać.
Miętusko pozdrawiam

6,655 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-01 13:35:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

dziękuję. Po prostu warto doceniać to co się ma.
dla mnie ten rok był w sensie niezależnych ode mnie wydarzeń zły po prostu. a mało wydarzeń uważam za niezależne ode mnie.
było napisane z zamiarem skasowania,pomyślałam żew pozwoli komuś docenić swoje życie.

Edit:
nie bliżniaczki, tylko w 2 osobnych domach słodziaczki smile
Seks w wielkim mieście to serial smile)

6,656 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-01 14:09:17)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Witajcie Noweroczki
Z wątkiem wszystko oki
Zwiększono tylko ilość postów zamieszczonych na stronę
dlatego stron jest mniej ilość postów się nie zmieniła.

Umajona wiem smile Odrobinę mi lżej na duszy.
Zaczepiam Ciebie bilateralnie co byś nie uciekała smile.
aż taki wbrew pozorom ciekawsko wścibski nie jestem smile,aczkolwiek jak bym był dużo młodszy i wolny, to już dawno miałabyś mnóstwo wiadomości  i trudno by Ci było opędzić się ode mnie smile

Sushi to fajna zabawa z robieniem go.Do niedawna miałem blisko bar w którym było sushi,miałem tam znajomości : syn kumpla i koleżanka mojej córki pracowali w nim a na układy nie ma rady,knajpka świetnie prosperowała i mięli mnóstwo klientów na miejscu w lokalu i na zamówienia ,ale się przenieśli do centrum i ekipa się zmieniła - więc kiszka smile trza samemu robić .
Moja mom nawet czasem robi .
Nie łączcie papryki z chrzanem wasabi - amoniak jest wynikiem takiej reakcji nie da się zjeść tego smile

Lucek odezwij się wreszcie.

6,657 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-01-01 14:56:56)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Gary napisał/a:

Rzadko bywam w tym wątku

No i to Twój błąd ,mam nadzieję że się poprawisz.

Szalone tempo tego wątku... trudno za Wami nadążyć smile

Szczęśliwego roku Wam życzę smile smile

6,658

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Gary napisał/a:
paslawek napisał/a:
Gary napisał/a:

Rzadko bywam w tym wątku

No i to Twój błąd ,mam nadzieję że się poprawisz.

Szalone tempo tego wątku... trudno za Wami nadążyć smile

Szczęśliwego roku Wam życzę smile smile

Dzięki Gary nawzajem. Tutaj nie ma co ogarniać całości, wystarczy zacząć od ostatniej strony smile.

6,659

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dzięki Gary na wzajem i pogody ducha życzę Tobie.

6,660

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Pasławek a jak Mechełek przeszedł sylwestrowe wystrzały. Jak było w Polsce, były fajerwerki ?

6,661 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-01 15:17:26)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

U mnie więcej niż zwykle na osiedlu. i wcale się nie dziwię, ludziska muszą odreagować.
dzwoniła do mnie kuzynka z Włoch tam karabinieri ich pilnują, tylko wycieczki do spożywczaka i apteki- ludzie się załamują, biznesy tracą.
władza psuje ludzi- coś w tej demokracyji jest nie tak, skoro na górę trafiaja jakieś wybrakowane elementy by się powyżywać. Może faktycznie trzeba jakąś zdrową psychicznie parę na rozmnózki wybrać i koronować big_smile

6,662 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-01 15:29:00)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Były fajerwerki ,ale średnio w tym roku - bywało dużo gorzej w poprzednich latach ,spokojniej też bywało.

Na oczy to nie widziałem go jak się zachowuje podczas tych wystrzałów, bo byłem w pracy na noc,ale jak dzwoniłem do żony to mówiła że spokojny był i nawet się nie chował po kątach.Z resztą my nie mieszkamy w centrum raczej na peryferiach i tu aż tak ostro nie jest .W pracy "nasze" dwie kotki rezydentki też były spokojne, spały na swoim stałym miejscu .
Miał moją żonę i moją mamę do przytulania i zabawy więc poradził sobie .
Rano jak wróciłem zachowywał się po swojemu czyli nagadał mi na wejściu coś po kociemu przywitał się i oddalił zajęty patrolowaniem miejsca zakwaterowania oczywiście chciał wyłudzić dodatkową porcję jedzenia,ale znany jest z tego i staramy się go nie przekarmiać ponad miarę - głodny to on nie ma prawa być łasuch jest z niego po prostu i nie lubi widzieć dna miseczki .

Ela210 napisał/a:

władza psuje ludzi- coś w tej demokracyji jest nie tak, skoro na górę trafiaja jakieś wybrakowane elementy by się powyżywać.

Z sąsiadami i kumplami wojujemy czasem że okoliczną strażą miejską ,tutejsza policja u nas w miarę cywilizowana jest ale straż miejska to jakaś kpina szkoda gadać.

6,663

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

może wody mu trzeba tam nalewać? to jest Fit big_smile

6,664

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

może wody mu trzeba tam nalewać? to jest Fit big_smile

Co on wyczynia z wodą to osobna historia smile, bawi się i wychlapuje ją z miski, moczy zabawki w niej, jak szop pracz ,najlepiej lubi "magistracką" prosto z kranu ,albo wodę w szklance,kubeczku, tam gdzie łepek mu się mieści i gdzie może wkładać łapkę .

tak to czasem wygląda smile

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/s600x600/134470172_1383659678641478_9183700720268322964_o.jpg?_nc_cat=108&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=nzrAcGAPm8IAX8wjA2U&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&tp=7&oh=02e23059a51e5d37c587262801e80cea&oe=60154922

6,665

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

kotów nie miałam ale chomiki miały takie poidełko w kuleczką. smile
Ten wasz kot nie wygląda na grubego smile

6,666 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-01 16:56:36)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

młodziak jeszcze przed "kocią trzydziestką" smile


Piegowata'76 napisał/a:

Era dzidziusiów i słodkich kilkulatków już się w mojej rodzinie skończyła, teraz mamy pryszczate i pyskate nastolatki wink

To jest coś w rodzaju żywiołu jak ogień,woda wiatr,ziemia - nastolatki smile czad a nawet siwy dym miałem z trzema w mniej więcej podobnym wieku do czynienia , dwie rówieśniczki i jedną starszą taką "guru" przykład do naśladowania dla młodszych ,ale też do kwestionowania później jej autorytetu działo się  to pouczanie się, udzielanie rad, zwroty,na wzajem ,bezcenne smile oraz ,różne bunty rewolty itp z rozrzewnieniem to wspominam
absztyfikantki też, choć niby nie pamiętają tego smile

adela 07 napisał/a:

Moja córka postanowiła dzieci nie mieć, bo świat idzie w strony katastrofy, i sprowadzanie dzieciątka żeby żyło tak jak np w filmie "Interstellar" nie jest dobrym pomysłem. Tak twierdzi , ma razie przynajmniej.

To też znana faza,różnych filozofii i idei - do przeżycia normalka.
Nie ma co się przejmować tym .

Ela210 napisał/a:

miały takie poidełko w kuleczką. smile

Poidełka już na zawsze będą mi się kojarzyć z Lotkiem smile

6,667

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Zaczepiam Ciebie bilateralnie co byś nie uciekała

Sprytnie ;P Rzeczywiście czasem uciekam i niewiele się udzielam, ale staram się podczytywać, co tam u Was słychać smile

paslawek napisał/a:

jak bym był dużo młodszy i wolny, to już dawno miałabyś mnóstwo wiadomości  i trudno by Ci było opędzić się ode mnie

smile

Myślę, że wtedy wcale nie chciałabym się od Ciebie opędzać... wink

Ajko napisał/a:

Umajona czy pomogła konsultacja z Garym?

Tak, pomimo wydawało by się skrajnie różnych podejść do pewnych spraw. Ogień i woda są całe i zdrowe po starciu wink


A tak przy okazji - Ajko, zaintrygowana tym, co napisała Piegowata o Twojej wypowiedzi w innym wątku, aż sobie tego poszukałam. Rzadko tu, na forum, czyta się takie historie. Zwykle spotyka się z opiniami typu "zostaw go/ją", "odejdź". Tak łatwo to powiedzieć. A Ty pokazujesz, że warto dawać szansę i nie skreślać od razu, gdy się kocha. Wiem, dużo zależy od sytuacji, ale fajnie, że pokazałaś, że można też inaczej i konkretnie jak smile Bo dawanie szansy to nie jest pozwalanie na dalsze złe traktowanie. To stawianie granic i konsekwentne ich pilnowanie. I nie zapominanie o szacunku - również do siebie samego.

Tak, wiem, nie zaczyna się zdanie od "bo" ;P Ale czasem inaczej się nie da ;P


Dobrze kojarzę, że ktoś tutaj jest fanem skoków narciarskich? Nie ma to jak rekordy skoczni w wykonaniu Polaka big_smile A dziś tak niewiele brakło, a trzech Polaków byłoby na podium... smile

6,668

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawekiej napisał/a:

Lotka UWIELBIAM!!! poidełka nie oglądałam o dziwo, ale się uśmiałam, tez chcę wiedzieć skąd sie wziął ten prastary kurczak big_smile
a wasz koteł lubi się kąpać?

Piegusko dziś już ok. Po spaniu się wszystko uleżało. Okazało się, ze to co syn pokazało było zaskakująco fajne smile. Nie wiem co tak u ciebie wpłyneło na dyskomfort, ale nie daj się ludziom wciągnąć w ich kompleksy, przypomnij sobie za co się lubisz.

Umajona bo prawda jest taka, że nikt nie jest idealny, wszystkie historie, które tu czytamy, nie są kompletne i nigdy na podstawie tego co czytamy, nie jesteśmy 100% pewni czy radzimy dobrze, czy nie. Połechtałaś moją próżność smile

6,669

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Skoro to czas noworocznych postanowień, to i ja takowe poczyniłem:
1. schudnąć do Wielkanocy.
2. uzyskać pozwolenie na broń przed wakacjami.

Punkt pierwszy jest zapewne najbardziej popularnym wink Niestety prawie rok ograniczonej aktywności dał o sobie znak. Podjąłem decyzje, które roiły mi się w głowie już parę tygodni. Pora roku jest jaka jest więc ciężko o większą aktywność na zewnątrz. Obmyśliłem więc plan ćwiczeń w domu, w który wciągam małżonkę. Potrzebne drobne zakupy ale to później, bo ten pierwszy okres aktywności nie jest specjalnie nakładowy. Do tego uruchomiłem zdobycze technologii, to jest znalazłem pliki do dokumentowania postępów, co jest o tyle dobre, że i tak powinienem niektóre parametry dokumentować dla pani doktor. Nie ma zmiłuj się. Ćwiczenia, zero alkoholu. Jeszcze rozpiję tego Jasia i koniec wink
Punkt drugi może nie jest taki popularny ale w końcu muszę sobie wyznaczać jasne cele. Składam wniosek do organizacji strzeleckiej żeby mi się zaczęły liczyć 3 miesiące stażu. Teorię już przerobiłem, testy są po paru ćwiczeniach proste. W sumie największy problem jaki mam, to wybór tej organizacji strzeleckiej. Mam w pobliżu domu tj. do ok. 25 km ze 3 różne ale najbardziej przyjaźni ludzie i najczęściej jeździłem na obiekt zlokalizowany ok. 50 km od domu. Mam znajomych co również tam się zapisywali więc chyba wybiorę tą odleglejszą organizację. Potem muszę pomyśleć o odłożeniu 10 tysięcy na 3 podstawowe sztuki broni i już wink Od czegoś trzeba jednak zacząć, a w tym przypadku od wyboru organizacji i wpłacie początkowej oraz rocznej czyli łącznie ok 400-500 zł.

Wracając do punktu pierwszego, to wypełniając dane do sprytnego pliku musiałem się zważyć. Cholera 8 kilo mi przybyło od jesieni. Nic dziwnego, że wciąż chodzi mi po głowie to odchudzanie, bo ja to na czuja biorę i jak źle się czuję z objętością, to wiem, że jest źle.

6,670

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ależ mnie przewiało nad tą Wisłą. Ale przypłynęły łabędzie. Wszystko było szare, a one jak te plamy koloru z pomarańczowymi dziobami.
Kurna, zjadłam paczkę żelków, i teraz trochę mnie brzuch boli.

Piegusie- a jak ta panna ci w noc uciekła? Dupka zmarzła? Ja nie lubiłam chodzić z rodzicami "w gości", a jeszcze gorzej jak byli u nas. Ja chciałam iść spać, a oni hałasowali. Któregoś wieczoru zamknęłam się w kibelku, żądając, żeby poszli, bo nie wyjdę, a sikać mogą pod blokiem.

6,671

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ponieważ moderacja nie jest zainteresowana usunięciem mojego trolla a produkuje on kolejne wpisy z góry przepraszam i radzę nie wchodzić z nim w konwersacje..

6,672

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

Ponieważ moderacja nie jest zainteresowana usunięciem mojego trolla a produkuje on kolejne wpisy z góry przepraszam i radzę nie wchodzić z nim w konwersacje..

Ten szanowny pan od libido? smile

6,673 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-02 01:50:27)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Morfeusz1 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ponieważ moderacja nie jest zainteresowana usunięciem mojego trolla a produkuje on kolejne wpisy z góry przepraszam i radzę nie wchodzić z nim w konwersacje..

Ten szanowny pan od libido? smile

Nie ten chyba.
Jest inny troll wcześniej podrabiał Garego.CatLady,LadyLokę,,Olinkę i Ritę,Izabellę i może jeszcze kogoś smile ,ale to wszystko dzieje się raczej późną nocą .Teraz Ela ma "fana" coś mu podpadłaś .Podejrzewam że to niejaki wunsz też rozrabia nocą podobny styl wypisywania wulgaryzmów.
Nie wiem może to taki kolekcjoner a być strollowanym u niego  to taka  dziwna "nobilitacja" smile

6,674

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Taki fan może być upierdliwy, pojawia się i znika, nawet nie ma kiedy użyć baterii ciężkich dział w zmasowanym ataku forumowiczów smile

6,675

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Na szczęście ja jestem niepodrabialny wink Ok. jeszcze ostatni łyczek, bo rano na pogrzeb jadę.

6,676 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-01-02 02:14:21)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Morfeusz1 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ponieważ moderacja nie jest zainteresowana usunięciem mojego trolla a produkuje on kolejne wpisy z góry przepraszam i radzę nie wchodzić z nim w konwersacje..

Ten szanowny pan od libido? smile

Wątpię.  Tamten to sfrustrowany zazdrośnik po prostu. Współczuję mu ale na siłę  go radami uszczesliwiac nie będę.  Swoją  drogą  fajną byłaby funkcją blokady uczestników w odpowiedziach w swoim temacie. Ludzie by się nie stresowali tak że ktoś odpowie nie po ich myśli:)

6,677 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-02 02:37:02)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Czołem smile Wróciłam właśnie od Ulubionej Sąsiadki i Meczowego. Fajnie było smile
Ajko, już mi lepiej. Jak to napisałaś, uleżało się. Teraz mogę nawet z grubsza o tym napisać.
Może jestem na to przewrażliwiona i przesadzam, ale często spotykają mnie sytuacje pt. "inni wiedzą lepiej", co powinnam robić, co jest dla mnie dobre itp. Nie chcę pisać, co to było tym razem, ale przytoczę kilka przykładów.
Na przykład wybrałam się z małym synem na spacer i żeby zrobić mu przyjemność, umówiliśmy się, że tego dnia on ustala trasę. Miał może 6, a może 7 lat. Był to dzień, a raczej noc darmowego zwiedzania muzeów, akcja zaczęła się już późnym popołudniem.
Właśnie przechodząc obok muzeum spotkaliśmy dwie koleżanki z pracy. Przystanęłam na chwilę, zamieniłam kilka słów, po czym one skierowały się w stronę wejścia do obiektu, a mnie syn pociągnął za rękę w przeciwnym kierunku. Koleżanki zachęcały mnie, byśmy poszli z nimi, ale ja chciałam spełnić życzenie syna (a muzeum widziałam nieraz, żadna strata). Na drugi dzień jedna z koleżanek powiedziała mi, że jestem bardzo uległa jako matka i nie powinnam tak postępować. Zgłupiałam, zbiło mnie to z tropu i nie wyjaśniłam jej sytuacji. A zresztą dlaczego mam się komukolwiek tłumaczyć? Ale poczułam się źle.
Inna historia: ta sama koleżanka, skądinąd osoba, którą cenię, zaczęła mi tłumaczyć, że nie powinnam pozwalać na mieszkanie syna z jego ojcem, bo zniszczę naszą więź (jak widać, nie zniszczyłam), że nie mam za grosz szacunku do siebie. Ponieważ sama nie byłam pozbawiona wątpliwości, mocno to mną zachwiało, choć i tak pozostałam przy swoim zdaniu.
Kiedy indziej, tym razem nawet na forum: pochwaliłam się, że moje dziecko chce zarobić na swoje marzenia i spróbować pracy na plantacji malin. Miał wtedy ze 12 lat, więc ponieważ był według mnie za mały na samodzielne eskapady na wieś, pojechałam tam razem z nim. Forumowiczki niemal odsądziły mnie od czci i wiary. Było to mocno przykre, choć to "tylko" forum.
Czy to ja zbytnio biorę do siebie, czy też ludzie sobie za wiele pozwalają? I dlaczego? Nie jestem nieporadnym, niesamodzielnym dzieckiem, by mnie pouczać. Owszem, czasami pytam, poszukuję, ale wtedy wyraźnie zaznaczam, że potrzebuję rady (i nie znaczy to, że na pewno ją przyjmę, ale niewątpliwie rozważę). Na ogół jednak wiem, co robię.
Wczorajsza sytuacja była podobnego rodzaju i dość mocno mnie rozbiła. Ale już mi przeszło.

Adelu, panna się znalazła, ale szczegółów jeszcze nie znam, choć jestem ich bardzo ciekawa. Bratowa powiedziała, że kiedy indziej opowie, pewnie miała córkę przy sobie, gdy zadzwoniłam zapytać.
Mojego syna nie ciągnęłam na siłę na tego sylwestra. Stwierdził, że się będzie nudził i woli zostać w domu. Kupiłam mu colę, chipsy, popcorn i życzyłam miłej zabawy przy pogaduchach online z kolegami.
Ja bardzo lubiłam rodzinne spotkania, zawsze to była atrakcja, bo rodzinę miałam daleko i wyjazdy były wydarzeniem. Te noclegi u babci czy cioci, dobieranie współspaczy do posłania na podłodze, chichranie się z kuzynostwem... Miłe wspomnienia.

Umajona, wiesz, co najbardziej ujęło mnie w postępowaniu partnera Ajko? Że stawiając granice, nie odrzucał jej, nie pomniejszał, nie deprecjonował. Mówił wyraźnie, że jak ochłonie, to CHĘTNIE z nią porozmawia, dawał jej pozytywny komunikat. Taki drobny szczegół a jaki ważny! "Kupuję" to.

Paslawku, skąd imię Mecheła? smile

6,678

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:
Morfeusz1 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ponieważ moderacja nie jest zainteresowana usunięciem mojego trolla a produkuje on kolejne wpisy z góry przepraszam i radzę nie wchodzić z nim w konwersacje..

Ten szanowny pan od libido? smile

Wątpię.  Tamten to sfrustrowany zazdrośnik po prostu. Współczuję mu ale na siłę  go radami uszczesliwiac nie będę.  Swoją  drogą  fajną byłaby funkcją blokady uczestników w odpowiedziach w swoim temacie. Ludzie by się nie stresowali tak że ktoś odpowie nie po ich myśli:)

Nie wiedzą, że czasem diabeł tkwi w szczegółach. No ale jak z góry tylko szuka się potwierdzenia to tak wygląda. Łatwiej jest się zamknąć niż dopuszczać nie wygodne myśli. A jeszcze rozmawiać o tym...

6,679

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piegusku, spotykałem się z różnym podejściem kobiet do wychowania dzieci, to zachowanie twojej koleżanki wobec Ciebie gdzieś mi się wpasowuje w kanon, nie słuchać dziecka tylko ma być ze mną za wszelką cenę. Wybory dziecka czasem ciężko może uszanować ale.. Ty robiłaś to doskonałe. Dajesz mu swobodę myślenia, ta jego próba z malinami, kurczę, cieszyłbym się jakby moja córka chciałaby sama spróbować. Ja widzę fajne partnerstwo między Tobą a synem. To daje nadzieję, że nie będzie się bał otworzyc w przyszłości przed Tobą. Będziesz jego kochaną mamą i przyjacielem.

6,680 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-02 02:39:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wiesz, Morfeusz, nawet nie o samo wychowywanie dzieci mi chodzi. Raczej o to, że to ja czuję się traktowana jak głupie dziecko, które według innych trzeba wychowywać i pouczać. Nie twierdzę, że nie popełniam błędów, ani że nie można mi nic powiedzieć, ale co za dużo, to - brzydko mówiąc - i świnia nie zje.
Z malinami nie wyszło kompletnie, bo pozwoliłam, by gospodarz nas rozdzielił i nikt chłopaków (był z nami jeszcze "napalony" na zarobek mój siostrzeniec) nie pouczył, jak zbierać te maliny, że trzeba dokładnie obrywać krzaki. Niestety, nie przyszło mi na czas do głowy postawić na swoim, choćby za cenę wspólnej dniówki dla mnie i młodego. Gospodarz odesłał ich do domu. Młody się zraził i nie chce dziś na żadne maliny. A szkoda.

6,681

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nie wiem jakich Ty masz znajomych, mi nigdy żaden z kumpli nie zarzucił, że źle wychowuję swoje dziecko. Rozmawiamy o dzieciach, o różnych problemach ale nigdy na zasadzie krytyki i czegoś takiego,, ja wiem lepiej ". Mam znajomą psycholog dziecięcą i paradoks, nawet nie wiesz jakie ma zamknięte dziecko. Z drugiej strony tam głównie dziadkowie wychowują, pani psycholog pomaga innym... rozumiesz smile.

6,682 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-02 10:47:40)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Czołem wszystkim w 2021 smile

Odrobiną uśmiechu i pozytywnego nastawienia, bo niektórzy już popadają chyba w marazm a ledwo się Nowy Rok zaczął...

Swój zacząłem wczoraj w sposób wymarzony, 50 km rowerową wycieczką nad Morze Północne big_smile Choć z samego rana trzeba było jechać przez godzinę w deszczu to potem wrażenia dnia codziennego wynagrodziły wszystko wink I właśnie dla takich momentów doceniam moje życie, kiedy czerpię radość z chwili a potem tej chwili nie da się przez długi czas zapomnieć smile
Piegus, nie ma się co przejmować! Jedyną osobą, która ma prawo decydować o wychowaniu Twojego syna jesteś Ty. Można brać pod uwagę czyjeś sugestie, ale nie ma po co brać na serio czyichś zbyt dosadnych uwag. Zbyt często spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy zdają się wiedzieć lepiej od nas, co jest dla nas dobre.
Snake, Ty przez te eskapady do lasu na rowerze to powinieneś być super slim smile Chyba, że zbyt dużo nadrabiasz w domu..Swoją drogą, to byłem przekonany, sądząc po Twoich rzeczowych wypowiedziach na temat broni, że już to pozwolenie masz.

Jeszcze tydzień i jestem z powrotem w kraju, trzeba będzie jakoś przetrwać tę kwarantannę..

Dla poprawy nastroju zdjęcie z wczoraj:

https://i.postimg.cc/zBY7FwHb/DSCN4908.jpg

6,683

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piegowata, postępuj z własnym dzieckiem, jak Ci serce mówi. Jak sama widzisz, więzi z dzieckiem nie utraciłaś, mimo osobnego mieszkania przez jakiś czas.
Wszystkiego dobrego dla wszystkich!

6,684 Ostatnio edytowany przez umajona (2021-01-02 12:48:37)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Piegowata'76 napisał/a:

Umajona, wiesz, co najbardziej ujęło mnie w postępowaniu partnera Ajko? Że stawiając granice, nie odrzucał jej, nie pomniejszał, nie deprecjonował. Mówił wyraźnie, że jak ochłonie, to CHĘTNIE z nią porozmawia, dawał jej pozytywny komunikat. Taki drobny szczegół a jaki ważny! "Kupuję" to.

Bo właśnie o to chodzi, gdy się kocha i chce dać szansę - o szacunek, a nie robienie komuś łaski.
Mnie ujęło też to, że jak to określiła Ajko, wobec niej był spokojny i opanowany, chociaż w środku na pewno był zły i zestresowany. To mi dało dużo do myślenia. Tak samo jak to, gdy opisując Twoją sytuację z synem, Ajko zwróciła uwagę na to, że w środku na pewno szalałaś z rozpaczy, nie było Ci łatwo, gdy podejmowałaś tamtą decyzję. Czasem podejmowanie decyzji nie jest łatwe, a warto się kierować tym, co ważne, a nie tylko tym, co by się chciało, bo łatwiej i wygodniej. Kierować się też dobrem drugiej osoby, którą kochamy, a nie tylko swoim "bo ja chcem". Trudne to, nieraz wymaga dużo siły. Ale to chyba miłość? smile

Co do tych osób, które są "najmądrzejsze" i się wtrącają niepytane z krytyką, to nie ma się co przejmować wink To one mają problem ze sobą. Jesteś silna, nie dając się smile Choć rozumiem, że takie sytuacje potrafią zachwiać...

Bagiennik, ale super widoki! No i popatrz - nie zniechęciłeś się deszczem i warto było wink Zazdroszczę tamtej wycieczki smile

6,685

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piękne zdjęcie Bagienniku

6,686 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-01-02 15:06:06)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Dzień Dobry wszystkim .

Ajko napisał/a:

a wasz koteł lubi się kąpać?

Nie nie lubi,nie ma nic  ze żbika ,ucieka ,lubi tylko moczyć łapki, przed większą ilością wody daje dyla.
Nie wpadł co prawda do wanny pełnej wody (a raz niewiele brakowało smile ) ,ale latem w ogródku zaskoczyła go nagła ulewa
nie sprawiał wrażenia zadowolonego będąc mokrym.

Piegowata'76 napisał/a:

Paslawku, skąd imię Mecheła? smile

Szybkie skojarzenie, "natchnienie", "olśnienie" od razu wiedziałem jak go zobaczyłem że to taki mechełek smile i już,
zawołałem go Mechełek to zareagował i przyszedł do mnie z ciekawską minką smile tak to sobie tłumaczę .
potem jak już był w domu u nas przypomniało mi się że na takie małe kocięta - cętkowane, pasiaste, szaro bure  małe dachowce mówiła kiedyś, moja mama, kiedyś tam czyli pamięć/podświadomość smile miała wpływ i zadziałała.Można też kombinować,łącząc słowa mech bo taki puszysty, meszek, kotełek to wychodzi Mechełek w sumie smile

Piegowata'76 napisał/a:

Gospodarz odesłał ich do domu. Młody się zraził i nie chce dziś na żadne maliny. A szkoda.

Kto lubi być wpuszczony w maliny przez starych cwaniaków ?
Maliny prosto z krzaka się zjada ,a nie zbiera, smakują wybornie, precz z "komercją" i wyzyskiem młodocianych.
Miałem tak trochę podobnie na zbiorze porzeczek czarnych nastolatkiem będąc ,nażarłem się i fajrant smile też właściciel nas nie poinstruował i wysłał na poletka gdzie owoce już były zebrane ,ale kazał zbierać to co zostało - wybitnie upierdliwe zbieranie ,nie dla niecierpliwych i nieprzyzwyczajonych do zbieractwa .Zdecydowanie wolałem później budownictwo ,a nie rolnictwo smile

6,687 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-01-02 14:16:10)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Maliny, porzeczki czy jagody(tfu borówki ;P) zawsze się wcinało z krzaka, chyba, że były przeznaczone do innego celu smile

Macie pozdrowienia od noworocznej foczki smile

https://i.postimg.cc/HkcL1RBM/DSCN4821.jpg

6,688 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-01-02 16:49:22)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Umajona, zwróciłaś uwagę na ważną sprawę: warto zatrzymać się na chwilę, zanim zareagujemy według latami utrwalonego schematu - ale to wymaga świadomości schematów, a często nie mamy pojęcia, że można postąpić inaczej. Powiedziała mi kiedyś koleżanka: dopóki nikt nam tego nie wskaże, postępujemy schematycznie.
Też mam swoje schematy, niektóre udało mi się zmienić i widzę, jakie to daje korzyści. Niektóre jednak tkwią mocno. Zastanawia mnie, czy to, że tak często doświadczam przytoczonych wczoraj sytuacji, to moje jakieś przewrażliwienie, czy też częściej niż inni bywam przez postronne osoby pouczana i "ustawiana". Czy jest we mnie coś, co takie zachowania prowokuje?
Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że to nie musi być złośliwe i zwykle nie jest, a z drugiej - czuję się jak głupie, pouczane, "niegramotne" dziecko. Mnie się bardzo sporadycznie zdarza mówić komuś, co ma robić i staram się, by to brzmiało życzliwie, a nie jak kazanie. No, chyba że to najbliższa przyjaciółka - mamy taką relację, że możemy sobie z grubej rury: "Ty trąbo jedna, stara ropucho, po co tak czy siak robisz?!" wink
Uważam, że oznaką dojrzałości jest umieć przyjąć krytykę (tak jak piszesz, Umajona, stanąć ponad własnymi impulsami), ale w pewnym momencie ma się jednak już dość. Koleżanka z pracy, o której wspomniałam, powiedziała mi kiedyś, że nikt nie jest idealny, "ale tobie, Piegus, to można coś powiedzieć". W pewnym momencie poczułam, że tego "można" już za wiele. Dlaczego liczy się z tymi, którym "nie można", a ze mną sobie pozwala? Któregoś razu nie wytrzymałam, fuknęłam, burknęłam, okazałam zdenerwowanie. Ona na to: "Piegus, ale ja chcę mieć odwagę przyjść z czymś do Ciebie". Ciekawe, że o innej osobie, której zdarzyła się w pracy jakaś pomyłka, skorygowana przez nas, powiedziała mi: "Nie mów, jej, bo będzie się czuła obrażona". Dziś mam dużo dystansu to tej osoby, którą kiedyś autentycznie ceniłam i uważałam za kobietę z klasą (nadal zresztą uważam, ale wkradł się duży dystans w naszą relację).
Można mi niejedno powiedzieć, lecz odnoszę wrażenie, że wielu traktuje to jak przyzwolenie na wszystko, jakby Piegus był durnym dzieckiem, które samo sobie nie radzi. To się tyczy nie tylko wychowywania dzieci.


Zbieranie owoców to dla mnie przyjemne zajęcie, choć niełatwe. Lubiłam bardzo jeździć z teściową do lasu na jagody, ale ona, starsza kobieta, zawsze uzbierała dwa razy więcej niż ja. To też wymaga wprawy.
Warto różnych rzeczy popróbować i do różnych się poprzymierzać, a młodość to bardzo fajny czas na przymiarki.
Mechełek jest fajny i nieszablonowy. Ja miałam Wibratorka, bo gdy drżał, taki mały znajdek, z zimna i strachu, syn stwierdził, że kotek wibruje. Z dziką uciechą nadałam mu imię, ale przy niewtajemniczonych, używałam wersji ocenzurowanej - Wiber, Wibo. Był tak zbzikowanym i wszędobylskim kociakiem, że imię pasowało idealnie. No i gdy mruczał, też wytwarzał bardzo pozytywne wibracje wink


Bagiennik, zdjęcia super. Mam sentyment, na przekór utartym schematom, do morza w pochmurny dzień. Błękity i lazury są takie oczywiste, a na niemal czarne fale Bałtyku nie mogłam się kiedyś napatrzeć, takie to było niesamowite.

6,689 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2021-01-02 17:48:02)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Jadę sobie Inter City który łączy Gdynię z Zakopanem. Jest coś w tym, ale nie wiem co, że podróże koleją działają na mnie "ożywczo". Patrzę na ludzi, i wyobrażam sobie, co kto robił na Molo, albo jak żyje sobie w Zakopanem.
Złapałam się na myśli, że zazdroszczę pociągowi podróży. Może by zostać konduktorką?

Ale ja tu piszę i piszę, a muszę być uważna, żeby nie dojechać do Zakopca.:)

6,690

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
bagienni_k napisał/a:

Snake, Ty przez te eskapady do lasu na rowerze to powinieneś być super slim smile Chyba, że zbyt dużo nadrabiasz w domu..Swoją drogą, to byłem przekonany, sądząc po Twoich rzeczowych wypowiedziach na temat broni, że już to pozwolenie masz.

Niestety w moim wieku zgubienie oponki zwanej też kałdunem taktycznym, to nie jest łatwa sprawa. Za to w drugą stronę wręcz przeciwnie wink Od jesieni złapałem gdzieś z 8 dodatkowych kilogramów co czułem i widziałem. W Nowy Rok tylko to potwierdziłem wagą wink
Na rowerze mogę jeździć tylko w weekendy co w praktyce sprowadza się do jednego dnia. Po prostu pora roku, w dni powszednie jak wracam do domu jest już ciemno. Od paru tygodni uruchomiłem program ćwiczeń domowych ale święta i te sprawy. Wczoraj przemyślałem teorię i doszedłem do słusznego wniosku, że te ćwiczenia są o kant d... Muszę zwielokrotnić dawanie sobie wycisku i tak przyszło olśnienie - tabata! Ten sposób ćwiczeń daje super w kość. Zebrałem parę zestawów ćwiczeń plus moje normalne, ściągnąłem odpowiednią muzyczkę do tabaty i ruszamy smile Jestem właśnie po próbie generalnej więc serce mi jeszcze wali.

6,691

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Kałdun taktyczny- no tego jeszcze nie grali. Natomiast u kobiet zbędne boczki nazywają "muffinkami".

P.s. dotarłam.

https://i.imgur.com/N4cVBeJ.jpg

6,692

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Luxtorpeda smile

6,693

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adela 07 napisał/a:

Kałdun taktyczny- no tego jeszcze nie grali.

Jak najbardziej zgodny z zasadami modnego dziś survivalu, a przecież już babcia mi mówiła: jak nie będzie co jeść, to chudy umrze, a gruby tylko schudnie lol

6,694

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Luxtorpeda smile

Mogłabym tak to nazwać, gdyby nie fakt półgodzinnego opóźnienia.

6,695

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Kałdun taktyczny - dobre smile

Dochodzę do wniosku, że nawet w moim wieku nie byłoby takie proste zostać przy obecnym(czy tym sprzed kilku lat) stanie. Myślę, że w miarę dobrą sylwetkę i brak oponki zawdzięczam póki co temu, jaki tryb życia i jaką pracę miałem do tej pory, aktywność i brak samochodu. Widzę to po większości moich kumpli z +/- jednego pokolenia. Jeden kumpel jeszcze z liceum,mimo w miarę typowej pracy, ma jeszcze lepszą sylwetkę ode mnie smile Reszta przytyła, jak się pożenili tongue, choć ten szczupły też żonaty wink
Poza tym nie będę specjalnie na żadne fitnessy chodził ani siłownie, bo szkoda kasy, jak można wziąć plecak czy rower i porządnie się zmęczyć smile Grunt to systematyczność..Nie lubię wysiłku fizycznego w zamkniętym pomieszczeniu.
Może spróbuj czegoś związanego z wodą: basen albo morsowanie, biorąc pod uwagę obecną porę roku.. smile
W Krakowie przynajmniej jest jeden klub morsów, który regularnie odbywa kąpiele na Bagrach. Jeśli się mylę, to niech Ela albo Misinx mnie poprawią..

Posty [ 6,631 do 6,695 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 101 102 103 104 105 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024