I jakoś nie widzę siebie jako osobę która randkuje sobie przez internet mam wrażenie ze chyba powinnam się urodzić w innym wieku gdzie nikt nie wiedział co to jest internet
Zagubiona0705, nie pisz, proszę, postu pod postem. Pod każdą Twoją wypowiedzią jest dostępna opcja „edytuj”.
Nie pracujesz? nie stać Cię na wynajęcie nawet pokoju?
Jest pełno tzw. studenckich mieszkań, same pozytywy, usamodzielniasz się, na tyle ile Cię stać, poznajesz nowych ludzi.
Gdy za mało zarabiasz, zmieniasz pracę lub szukasz dodatkowej.
Gdy uważasz, że wynajmiesz, ale dopiero z facetem, bo łatwiej,
to co zrobisz, gdy znowu coś nie wyjdzie, z powrotem wrócisz do rodziców?
Kiedy ktoś nie chce mieszkać z rodzicami, to nie mieszka.
Czy zdajesz sobie sprawę, ile jest takich kobiet, które nie mogą odejść od partnera, bo twierdzą, że same się nie utrzymają? nie wydaje Ci się, że od tego należy w ogóle zacząć?
nawet zamieszkanie z koleżanką jest krokiem w dobrym kierunku.
Bycie niezależną, oznacza nie bycie zależną od nikogo.
masz jakiś plan?
Planu nie mam . I właśnie w tym problem ze chciałabym mieszkać sama jeśli piszesz ze czemu nie wynajmę pokoju ale to wciąż jest mieszkanie z kimś . Co to za różnica czg wynajmuje pokój czy mam pokój u rodziców .
Różnica jest zasadnicza. Ale skoro tego nie rozumiesz, to nie mam zamiaru tłumaczyć.
Chciałabyś mieszkać sama?
i właśnie w tym problem, że nie masz planu.
Jak myślisz, co trzeba zrobić, żeby móc zamieszkać samej?
a)dostać mieszkanie od rodziców,
b) wygrać w totka,
c) wyjść bogato za mąż,
d) obmyślić plan, żeby zrealizować swoje pragnienie.
Z tego co napisałaś, wynika, że masz 24,25 lat, i żadnego planu na własne życie.
Kiedyś oglądałam program kabaretowy, gdzie p. Bałtroczyk mówił, że woła na swojego syna: hej gościu! a dlaczego Gościu?, żeby się nie przyzwyczajał do mieszkania z nimi.
To jest najwyższa pora, żeby się usamodzielnić,
dokładnie w Twoim wieku, jedni maja już swoje firmy i domy kupują, a drudzy uczą się jeszcze i nic nie mają, ale maja plany, a jeszcze inni, czekają aż im manna z nieba spadnie...
albo chłop jakiś i da mi wszystko, czego potrzebują.
Z założenia, jesteśmy sami, możemy liczyć tylko na siebie samych, mamy marzenia, to należy coś robić, w celu ich zrealizowania, uczyć się lub zdobywać doświadczenia,
ale siedzieć u rodziców, czegoś chcieć i nic nie robić w tym kierunku, żeby to zdobyć,
to niepojęte dla mnie. Uważasz, że ktoś powinien Ci to dać?
W zasadzie, pierwszy milion, można ukraść, a potem już pójdzie z górki.
Pisałaś, że po powrocie z wakacji, on chce się wyprowadzić, To znaczy, że oboje mieszkaliście u Twoich rodziców?
Chciałabym Ci powiedzieć, że mój syn, pojechał za granicę, tam pracował i studiował, najpierw mieszkał we wspólnym mieszkaniu, potem sam w klitce, a teraz wynajmuje dom. Też chciał mieszkać sam. I właśnie dlatego, że chciał, to mieszka.
Gdy staniesz się ciekawa i atrakcyjna dla siebie samej, to znajdziesz ciekawego i atrakcyjnego faceta.
Kiedy Twoje życie jest beznadziejne, beznadziejnych przyciągniesz. Sama coś zmień, a zmieni się wszystko.
powodzenia