monia35 napisał/a:Hej.Co myślicie o facecie,który w wieku 30 lat nie uprawiał jeszcze seksu z kobietą?Czy z takim facetem może być coś nie tak? Jakie macie zdanie na ten temat?
Z takim facetem jest wszystko w najlepszym porządku, bo widocznie nie ma ciśnienia, by iść z duchem społecznym i kopulować. Nie chce mu się starać i dobrze mu z tym. Tylko, że takich jest mały procent, albo nawet promil
Nie wierzę, że da się oszukać naturę i nie myśleć o pozbyciu się ciężaru z jaj, a jeszcze przyjemniej, gdy robi się to z kobietą, więc koniec końców każdy będzie dążył do dziurki. No, chyba, że jest mistrzem Shaolin..
Natomiast chciałbym powiedzieć o mentalnym prawiczku. Takim się czułem w wieku 27 lat.
Mój pierwszy raz to był kompletny bałagan. Jakaś impreza, alkohol, jakaś ręka zaprowadziła mnie do łazienki, zdjęła spodnie i kazała sobie włożyć. Nawet w tej chwili nie potrafię sobie przywołać w pamięci jej twarzy i imienia. Wiem, że coś było. Te spojrzenia koleżanek i kolegów z 1 roku były znaczące, ale oni nie byli lepsi, więc temat szybko się zawinął. Drugi raz to była kłoda. Zrobiłem swoje i tyle. Byliśmy ze sobą może 2 miesiące. Po tym na długi czas dałem sobie spokój z kobietami, nie czułem się dobrze w grze "budujemy związek", wolałem skupić się na innych rzeczach, przede wszystkim na sobie. Byłem trochę jak Lucek, walka ze swoją seksualnością i poznawanie jej.
Dopiero, gdy poczułem, że chcę tego, że chcę budować więź, założyć rodzinę, bo w głowie sobie pewne sprawy ułożyłem, dojrzałem, stałem się samowystarczalny finansowo, poznałem ją. Jak się okazało - moją żonę. Dopiero z nią, pierwszy nasz seks, poczułem, że to jest to. Wszystko było na swoim miejscu - uczucie, pewność, że tego chcę, ciepło, dotyk, a przede wszystkim to poczucie, że ona odwzajemnia, że też to czuje. Wtedy mentalnie poczułem, że jest to mój pierwszy raz z kobietą.
Wyżej pisaliście, że ludzie skupiają się na liczbach, kto ile z kim. To nie ma zupełnie znaczenia. Żona miała przede mną, oficjalnie
, trzech partnerów, nieoficjalnie pewnie więcej, bo ma sekrety jak każdy, ale co z tego? Mnie też przyznała, że to ze mną poczuła to coś w łóżku, tamtej nocy. Po tym co zrobiła mi drugiej nocy, już wiedziałem, że nie mogę wypuścić jej z rąk

Także, być może facet blisko 30-tki, odczuwa podobnie jak ja. Nie ma ciśnienia, nie czuje, że znalazł właściwą kobietę, czeka, lub nie... ale kobiety nie powinny takiego skreślać, chociaż podśmiechujki z takiego jegomościa zawsze będą. Niestety, ludzie to idioci, łatwo im się śmiać z przywar innych osób, nie patrząc na swoje. W dupie mieć, coco jumbo i do przodu.
Japońce to inny gatunek ludzki. Kocham ich
To Japończyk dzierży tytuł najdłuższego onanizotora - ponad 8h bez ejakulacji. Jego partnerka go wspiera ^^ Można? Można.