COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 139 ]

66 Ostatnio edytowany przez Znerx (2020-04-15 08:38:01)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Koronawirus w natarciu, Kanclerz Angela Merkel zdecydował się zawiesić wolny rynek. wink Władze w Berlinie wprowadzają ograniczenia w możliwości przejmowania niemieckich spółek przez kapitał zagraniczny. W podobnym duchu wypowiedziała się wiceszefowa KE, pani Margrethe Vestager, która nawołuje państwa UE do wykupowania pakietów akcji spółek, aby uchronić je przed przejęciem. W szczególności przez kraje które już poradziły sobie z problemem koronawirusa. Nie będziemy pokazywać palcem które, bo to byłoby zapewne rasistowskie i ksenofobiczne. A może na tym froncie następuje też jakaś zmiana?
Czyżby decydenci zaczęli przyznawać, że kapitał ma jednak twarz? I ważne żeby była to przaśna twarz wesołego Bawarczyka, a nie żółta, skośnooka i legitymująca się Czerwoną książeczką?

Bezrobocie w USA, w ciągu kilku tygodni, skoczyło do 17 mln ludzi - jakieś 14%. U nas wcale ma nie być lepiej, w PL mamy dobić do 10% na koniec roku. Do tego MFW, opublikował swoje przewidywania na temat światowej gospodarki. W skrócie: zapowiadają powtórkę lat 30tych XX wieku.

https://assets.bwbx.io/images/users/iqjWHBFdfxIU/iemGaTz_fdgw/v0/-1x-1.png

Czyżby chiński projekt "Made in China 2025" (zdobycie pozycji światowego lidera technologicznego do 2025) był już w zasięgu ręki? A potem to już kroczek i do 2030 mamy nowy porządek świata?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Wreszcie Makrela coś sensownego chce zrobić lol

Na krajowym zaś podwórku, nie kupujmy chińskiego badziewia jeśli mamy alternatywę rodzimą. Unikajmy też chińskiego badziewia w swojskim przebraniu.


Edit. Ta sytuacja może być początkiem końca globalizacji, to analiza paru specjalistów od stosunków międzynarodowych...

68

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
assassin napisał/a:

Wreszcie Makrela coś sensownego chce zrobić lol

Wiesz człowieku że obrażasz ważnego polityka, ona ma imię i nazwisko. Język jak z frondy albo innej niezależnej. Rzeczywiście lol.

69 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-04-15 15:24:23)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Ale sejmowe dzisiaj wrzenie smile

Niemcy zawsze jechały na protekcjonizmie, ale takie zachęcanie do nacjonalizacji przemysłu sugeruje mi tylko to, że faktycznie UE będzie Eurokołchozem.

70 Ostatnio edytowany przez assassin (2020-04-15 18:01:20)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Janix2 napisał/a:
assassin napisał/a:

Wreszcie Makrela coś sensownego chce zrobić lol

Wiesz człowieku że obrażasz ważnego polityka, ona ma imię i nazwisko. Język jak z frondy albo innej niezależnej. Rzeczywiście lol.

Z kabaretu z kabaretu to określenie pochodzi, ale to oburzenie wiele o Tobie mówi, bez odbioru...

@Lucyfer, ona wie, że przemysł ma pracować na jej państwo, a nie tak jak to jest chociażby w Polsce, na zagranicznych "inwestorów".

71

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
assassin napisał/a:
Janix2 napisał/a:
assassin napisał/a:

Wreszcie Makrela coś sensownego chce zrobić lol

Wiesz człowieku że obrażasz ważnego polityka, ona ma imię i nazwisko. Język jak z frondy albo innej niezależnej. Rzeczywiście lol.

Z kabaretu z kabaretu to określenie pochodzi, ale to oburzenie wiele o Tobie mówi, bez odbioru...

@Lucyfer, ona wie, że przemysł ma pracować na jej państwo, a nie tak jak to jest chociażby w Polsce, na zagranicznych "inwestorów".

Zacytować Ci parę innych kabaretów?

72

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
assassin napisał/a:

ona wie, że przemysł ma pracować na jej państwo, a nie tak jak to jest chociażby w Polsce, na zagranicznych "inwestorów".

W końcu projekt Mitteleuropa sam się nie zrealizuje tongue.

73

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Belzebiusz napisał/a:
assassin napisał/a:

ona wie, że przemysł ma pracować na jej państwo, a nie tak jak to jest chociażby w Polsce, na zagranicznych "inwestorów".

W końcu projekt Mitteleuropa sam się nie zrealizuje tongue.

Zaraz tam Mittleeuropa, kiedy dzięki UE idzie im znakomicie projekt Festung Europa big_smile

74

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Jedna rzecz mnie ciekawi patrząc na nastroje światowe. Czy przypadkiem nie czeka nas powtórka z rozgrywki według pewnego poniższego scenariusza









v




v
v





v

75

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Jedna rzecz mnie ciekawi patrząc na nastroje światowe. Czy przypadkiem nie czeka nas gdzieniegdzie powtórka z rozgrywki według pewnego scenariusza.


https://mises.pl/trts/00000000.jpg
https://mises.pl/trts/01000000.jpg
https://mises.pl/trts/02000000.jpg
https://mises.pl/trts/03000000.jpg
https://mises.pl/trts/04000000.jpg
https://mises.pl/trts/05000000.jpg
https://mises.pl/trts/06000000.jpg
https://mises.pl/trts/07000000.jpg
https://mises.pl/trts/08000000.jpg
https://mises.pl/trts/09000000.jpg
https://mises.pl/trts/10000000.jpg
https://mises.pl/trts/11000000.jpg
https://mises.pl/trts/12000000.jpg
https://mises.pl/trts/13000000.jpg
https://mises.pl/trts/14000000.jpg
https://mises.pl/trts/15000000.jpg
https://mises.pl/trts/16000000.jpg
https://mises.pl/trts/17000000.jpg
https://mises.pl/trts/18000000.jpg

76

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Lucyfer666 napisał/a:

Czy przypadkiem nie czeka nas gdzieniegdzie powtórka z rozgrywki według pewnego scenariusza.

A, że historia kołem się toczy to potem zrobimy kółko do słynnego cytatu z Jeffersona?

77 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-17 09:17:26)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Lucek, historycznie było tak, że rząd, który mówił oddaj mi wolność w zamian za bezpieczeństwo odbierał Ci najczęściej i jedno, i drugie, a hasło bezpieczeństwa jest czymś, co działa na ludzi, zwłaszcza na ludzi zlęknionych, a ludzie są zlęknieni zwłaszcza w sytuacji kryzysu. Tym bardziej, gdy podkręca się w poprzez działania propagandowe na maxa atmosferę kryzysu.


Widzieliście, że Chiny updatowały dane dotyczące liczby zmarłych na covid?. Chyba Trump ich zmobilizował ;-)

PS. Dobrze, że rząd wycofuje się ze swoich wcześniejszych nieracjonalnych obostrzeń. Chyba dotarło do nich, że zagalopowali się zbyt daleko, więc „łaskawcy” pozwolili na powrót wchodzić ludziom do lasów i parków. Liczę, że dotyczy to także plaży, bo pogoda od przyszłego tygodnia zapowiada się doskonale :-)

78

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Tak swoją drogą to mamy historyczne rekordy na rynkach paliw. Ceny baryłka ropy spadły nawet d0 -50 USD. U niektórych dostawców w USA. Tak, jak weźmiecie to wam dopłacą wink.

Jeżeli "chińska dżuma" potrwa dłużej to państwa opierające swoje budżety na eksporcie ropy dostaną 2x mocniej niż reszta. Kiepsko, że jako sąsiada mamy dyktaturę opartą, w dużej mierze, na eksporcie paliw kopalnych. Nie wiadomo co im tam strzeli do głowy, jak im się ruble zaczną kończyć.

79

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Nie chciałam zakładać nowego wątku, a z istniejących tematycznie chyba najbliżej będzie temu.

Płonie Biebrzański Park Narodowy. To jest dramat, który dzieje się na naszych oczach - tracimy następny kawałek polskich, zielonych płuc, giną zwierzęta, niszczone są cenne ekosystemy. Takie rzeczy, owszem, dzieją się, ale w naszym kraju nie ma pieniędzy na ugaszenie tego pożaru! Przed chwilą widziałam zbiórkę na siepomaga.pl, której celem jest (uwaga!) zakup sprzętu strażackiego potrzebnego w gaszeniu BPN. Gdzie jest rząd, ja się pytam? Dlaczego to społeczeństwo po raz kolejny musi finansować tak podstawowe zadania? Gdzie my, do ch***ry, żyjemy???

80

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Olinko. Socjalizm trwa w najlepsze dopóki nie kończy się zastrzyk gotówki obywateli.
Jak to mówiła była premier... "wystarczy nie kraść", tymczasem przez pośrednie podatki coraz bardziej okradli każdego, przez ucisk instytucjonalny.

Przykład Komputronika idealnie pokazuje, jaka działa władza urzędnicza. Stałe kontrole, a propagandowo "uszczelnianie Vatu", które od bodaj 2 lat się nie zmienia.

81

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Olinka napisał/a:

Nie chciałam zakładać nowego wątku, a z istniejących tematycznie chyba najbliżej będzie temu.

Płonie Biebrzański Park Narodowy. To jest dramat, który dzieje się na naszych oczach - tracimy następny kawałek polskich, zielonych płuc, giną zwierzęta, niszczone są cenne ekosystemy. Takie rzeczy, owszem, dzieją się, ale w naszym kraju nie ma pieniędzy na ugaszenie tego pożaru! Przed chwilą widziałam zbiórkę na siepomaga.pl, której celem jest (uwaga!) zakup sprzętu strażackiego potrzebnego w gaszeniu BPN. Gdzie jest rząd, ja się pytam? Dlaczego to społeczeństwo po raz kolejny musi finansować tak podstawowe zadania? Gdzie my, do ch***ry, żyjemy???

Ale co będą kupować? Bosaki, koce, węże?
Bojowy wóz PSP produkuje się jak mały samolot. Zamawiasz i dostajesz za pół roku, może dłużej. Na półkach nie stoją. O latajacym sprzęcie, to nawet szkoda pisać.

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Zbiórka na Biebrzę to fejk. Dyrekcja wydała oświadczenie, że oni żadnej zbiórki nie prowadzą. Ktoś sprytny przytulił niezła kasę.

83

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Coś jak przytul pszczołe, ratuj kornika?
Tak w ogóle lasy opanowane przez kornika dużo łatwiej płoną ale czytałem mądre, ekologiczne głowy, że to w zgodzie z naturą. Odwieczne prawa przyrody. Padłe, martwe od kornika drzewa trzeba zostawiać naturze, bo to dom dla milionów bożych stworzonek. A pożary są częścią koła życia i śmierci, czy jakoś tak...

84

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Lucyfer666 napisał/a:

Olinko. Socjalizm trwa w najlepsze dopóki nie kończy się zastrzyk gotówki obywateli.
Jak to mówiła była premier... "wystarczy nie kraść", tymczasem przez pośrednie podatki coraz bardziej okradli każdego, przez ucisk instytucjonalny.

Przykład Komputronika idealnie pokazuje, jaka działa władza urzędnicza. Stałe kontrole, a propagandowo "uszczelnianie Vatu", które od bodaj 2 lat się nie zmienia.

Owo słynne już "wystarczy nie kraść" w ustach przedstawicieli partii rządzącej brzmi co najmniej kuriozalnie, jeśli zestawić to choćby z listą afer, które miały miejsce od momentu objęcia władzy przez PiS. Dla mnie to takie naiwne zaklinanie rzeczywistości, w którym zaklinający dziecinnie wierzy, że jeśli głośno wymówi magiczną formułkę, to ściągnie z siebie wszelkie podejrzenia.
A skoro już o podatku VAT mowa, to mało, że luka się nie zmienia, bo przecież w budżecie w 2019 roku nagle okazało się, że wzrosła o dodatkowe 3 miliardy złotych.

Mnie w każdym razie nieustannie wprawia w zdumienie, że polska rzeczywistość niemal codziennie dostarcza nam niezbitych dowodów na stan zapaści, a mimo to wciąż są tacy, którzy są w stanie twierdzić, że PiS-owski rząd dobrze rządzi, a PAD jest dobrym prezydentem.

czekoladazfigami napisał/a:

Zbiórka na Biebrzę to fejk. Dyrekcja wydała oświadczenie, że oni żadnej zbiórki nie prowadzą. Ktoś sprytny przytulił niezła kasę.

To nie jest żaden fejk, zbiórka istnieje, jest aktywna, na ten moment zebrano prawie 540.000 zł.
Na stronie nigdzie nie napisano, że organizatorem jest Dyrekcja Biebrzańskiego Parku Narodowego. Zbiórka prowadzona jest przez samą fundację, stosowna informacja została umieszczona w opisie akcji. Z tego co wiem jest to odzew na wczorajszą informację, że dyrekcja BPN nie ma środków na gaszenie pożaru oraz wyraźną prośbę o finansowe wsparcie dla strażaków.

W opisie znajduje się również informacja na co dokładnie zostaną przeznaczone zebrane środki:

Zebrane środki przeznaczone zostaną na zakup:
- tłumic do ręcznego gaszenia,
- małych motopomp, które można przenosić w niedostępny teren, służących do pobierania i gaszenia wodą z bagien, cieków wodnych,
- paliwa na dojazdy, niezbędnych kosztów gaszenia pożarów.

85

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Zbiórka na zakup sprzętu potrzebnego do gaszenia pożarów w BPN została zorganizowana przez zewnętrzne organy, gdyż środki finansowe, jakim dysponuje Park zostały wyczerpane już dwa dni temu. Dlatego finanse płyną czysto z rąk prywatnych. Oczywiście 99,9% tego typu pożarów jest wzniecanych ludzką ręka, napędzanych zresztą czymś, co jest , jak mawiał Albert Einstein, w przeciwieństwie do Wszechświata nieograniczone - ludzką głupotą i ignorancją. Pomijając walory przyrodnicze czy estetyczne, nie tylko Biebrzy, ale i innych miejsc, to nawet potencjalne ryzyko pożarów i strat, czy to materialnych czy zdrowiu i życiu ludzi jest dla takich głąbów bez znaczenia.
Natomiast co do kornika i zasadności prowadzonej wycinki to już chyba za bardzo odbiegamy od tematu. W zależności od specyfiki danego miejsca i jego znaczenia można na to spoglądać inaczej. Warto się tylko zastanowić, czy naprawdę chcemy wszystko do cna wyrżnąć, wyciąć i wytępić,żeby się wszystkim "lepiej żyło"? Jeżeli lesistość w kraju wynosi około 30 %, ale z tego 80 -90 % to plantacje sosny, prawie ułożone w rządku, to będziemy się jeszcze rzucać na ostatnie fragmenty w miarę naturalnych lasów? Z przyrodniczego punktu widzenia jak najbardziej las jest tym cenniejszy i wartościowy im więcej martwych drzew zawiera. Tylko czy mamy zatem przerobić absolutnie wszystkie obszary leśne w kraju na plantacje desek? Problem jest złożony a w niektórych miejscach na walkę z takim kornikiem TERAZ jest i tak za późno. Dodatkowym problemem jest tez opłacalność w utrzymywaniu niektórych jednostek administracyjnych LP, co w wypadku nadleśnictw białowieskich wymagało dofinansowania z funduszu leśnego i jest zresztą finansowane dalej, mimo i tak istniejących zysków z pozyskiwania i sprzedaży drewna.
W całej tej tragedii pożaru(ów), które mają miejsce lub niestety mogłyby wybuchnąć teraz jest potworna susza, jakiej jesteśmy świadkami. Znajomi licznie odwiedzający Biebrzę w trakcie swoich terenowych wyjazdów służbowych chodzili w tym roku suchą nogą po terenach, po których jeszcze pare lat temu chodzili w woderach. Do tego wyschnięte torfowiska znacznie łatwiej się palą i utrudniają gaszenie pożaru. Korniki zresztą też tworzą masowe pojawy w suchych okresach, gdyż łatwiej jest im zasiedlić osłabione świerki.

86 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-23 10:23:51)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
bagienni_k napisał/a:

Zbiórka na zakup sprzętu potrzebnego do gaszenia pożarów w BPN została zorganizowana przez zewnętrzne organy, gdyż środki finansowe, jakim dysponuje Park zostały wyczerpane już dwa dni temu.

Olinka napisał/a:

Przed chwilą widziałam zbiórkę na siepomaga.pl, której celem jest (uwaga!) zakup sprzętu strażackiego potrzebnego w gaszeniu BPN. Gdzie jest rząd, ja się pytam? Dlaczego to społeczeństwo po raz kolejny musi finansować tak podstawowe zadania? Gdzie my, do ch***ry, żyjemy???

Jak ludzie chcą na coś zbierać, to wolna wola. Natomiast dokładanie do tego narracji, że znowu musimy się do czegoś dorzucać, bo państwo nie daje jest niestety chybione. Straż pożarna nie gasi dopiero wtedy jak się jej zapłaci za paliwo. Gasi zawsze i wszędzie. Akurat polska Państwowa Straż Pożarna, to czołówka światowa jeśli chodzi o jakość sprzętu i jego ukompletowanie. Ponadto posiada kompetencje do operowania w warunkach bardzo szerokiej gamy zdarzeń. Od pożaru apartamentowca do pożaru lub innych zdarzeń w wielkich zakładach przemysłu chemicznego, paliwowego itp.
W Biebrzy palą się torfowiska, nie tylko zresztą tam, bo w wielu miejscach kraju też trwają takie pożary. Paradoksalnie to właśnie tereny zalewowe, bagniska itp. w okresie suszy są bardzo podatne na pożary. Przesuszone torfowiska świetnie się hajcują, na dodatek ze względu na budowę często są to pożary podziemne i ogień może się przenosić pod powierzchnią. Moje rodzinne miasteczko zostało zbudowane w widłach rzeki, a wokół pełno bagnisk, terenów zalewowych, torfowisk, starorzeczy. Jakieś kilkanaście lat temu jak się zaczęły palić torfowiska na łąkach zalewowych, to gaszenie ich trwało kilka miesięcy. Całe miasto i okolice śmierdziało przez kilka miesięcy. Tam nie da się wjechać wozem bojowym i lać wodę, bo raz, że na takie łąki nawet krów się nie wypuszcza ze względu na podziemne zapadliska i jamy, a dwa wóz może zostać łatwo odcięty przez ogień, które rozprzestrzeni się pod ziemią. Po prostu tygodniami pompuje się wodę z rzeki pod ziemię. To w przypadku prostego terenu niezadrzewionego. W lesistym parku dochodzi cała palna reszta warstw i niestety raczej się spali. Z prostego powodu, że w rezerwatach, parkach chronionych ogranicza się ingerencję człowieka. W lasach sadzonych przez człowieka planuje się zabezpieczenia przeciwpożarowe. Choćby rowy i przecinki. Usuwa się martwe drzewa, które świetnie się rozpalają jak i ograniczają komunikację czy choćby grożą upadkiem. W lesie pierwotnym ma być tak jak natura urządziła i sfajczy się tak jak niejednokrotnie się fajczyło. I tu akurat kornik jest na miejscu, bo choćby niedawna sprawa w Puszczy Białowieskiej dotyczyła m.in. próby ograniczenia jego ekspansji w drzewostanie. Zabroniono Polsce wycinki zaatakowanych drzew w Puszczy. Miało być w zgodzie z naturą, kornik zeżre co ma zeżreć i nic władzy do tego. A leśnicy komentowali, że kornik zeżre, drzewa padną i niedługo będą pożary. Susza trwa już chyba czwarty rok. Wiadomo było, że będzie się palić. Pocieszę was jednak. Ekologicznym obrońcom kornika i pierwotnego charakteru lasów polecam takie branżowe powiedzenie strażaków. Otóż podstawowa zasada pożarowa brzmi: wszystko może się spalić, byle zgodnie z przepisami! Parafrazując więc, każda puszcza i rezerwat może się spalić byle zgodnie z regułami natury.

87 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-23 12:34:41)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Sama struktura przestrzenna torfowiska powoduje, że zbyt często tli się tam tylko niewielki fragment, gdzieś w jamie pod kopułą torfowiska lub przenosi się płytko pod spodem. Pożaru nawet nie widać a  strażacy idą dalej a wiatr nagle powieje i już zaczyna się nowe ognisko pożaru. A do wielu miejsc rzeczywiście nie da się tak łatwo dojść, aby je ugasić. Park dysponuje chyba jednym samolotem( Cesna), ale koszt jednego lotu do około 10 tysięcy, jak podają źródła. Pożar zostałby szybko opanowany albo nawet nie wybuchł na taką skalę, gdyby torfowiska i łąki były odpowiednio nawodnione. O poziomie suszy świadczy fakt różnicy w poziomie wody w latach poprzednich na tych samych miejscach, kiedy nie dało się tam wejść bez woderów a teraz, kiedy wchodzi się tam w zwykłych butach.
Z Puszczą jest ten "problem", że teren jest podzielony między lasy gospodarcze a tereny chronione. W jednym oddziale, gdzie jest powiedzmy rezerwat ścisły nie ingeruje się gospodarką leśną w żadnym stopniu a już obok znajduje się fragment lasu gospodarczego. Poza tym, na pewnym etapie te martwe drzewa już nie zawierają w ogóle korników ani żadnych innych owadzich szkodników, to tzw. posusz jałowy i usunięcie jego już w niczym nie pomoże. Natomiast ja przynajmniej widzę zasadniczą różnicę między pożarem powstałym w sposób naturalny a tym wzniecanymi uparcie przez człowieka.Jeśli w lesie świerkowym jakiś idiota rozpali grilla/ognisko albo jeden z drugim wywali peta czy pustą butelkę to oczywiście cała wina spadnie na ekologów. Ale cóż witamy w Polsce..

88

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
bagienni_k napisał/a:

Poza tym, na pewnym etapie te martwe drzewa już nie zawierają w ogóle korników ani żadnych innych owadzich szkodników, to tzw. posusz jałowy i usunięcie jego już w niczym nie pomoże. Natomiast ja przynajmniej widzę zasadniczą różnicę między pożarem powstałym w sposób naturalny a tym wzniecanymi uparcie przez człowieka.Jeśli w lesie świerkowym jakiś idiota rozpali grilla/ognisko albo jeden z drugim wywali peta czy pustą butelkę to oczywiście cała wina spadnie na ekologów. Ale cóż witamy w Polsce..

Ale ten posusz się świetnie pali wink
Natomiast co do przyczyn pożarów. No oczywiście, że wybuchają one głównie przez człowieka. Tak a propos śmieci. Właśnie z powodu koronawirusa została odwołana akcja sprzątania jednego lasu rezerwatowego. O dziwo sprzątać mieli nie ekolodzy w nazwie ale towarzystwo ludzi, którzy raczej krzywo patrzą na tzw. ekologów. Mieliśmy cały dzień w grupie kilkuset osób przeczesywać las i zbierać śmiecie. No ale nam zabroniono zgromadzeń. W zeszłym roku paliliśmy ogniska w prywatnej części lasu ale to w miejscach wcześniej przygotowanych i nie było ogólnego zakazu, bo to jesienno - mokra pogoda była. Nas obowiązuje zasada co wnosisz, to wynosisz.
Natomiast chodzę u siebie po okolicach, mam trochę chłopskich lasków i wszystko tam jest. Samochód dałoby się skompletować. Niektórzy worki ze śmieciami wywalają chyba bez wysiadania z samochodu nawet, bo leżą przy samej krawędzi drogi.

89

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Śmieci się walają po lasach a firmy będą płacić milionowe kary za brak odpowiedniej ilości śmieci do recyklingu.
Z powodu zarazy jest mniejsza sprzedaż AGD a tym samym mniejsza ilość oddawanych tych starych.

90 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-23 12:50:34)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Racja smile Dlatego już bardziej wiarygodnie i zasadnie można usprawiedliwić wywózkę drewna ryzykiem pożaru niż niebezpieczeństwem rozniesienia się kornika akurat z tychże drzew i bezpośredniego skutku dla gospodarki leśnej..
Wyznaczone miejsca do ewentualnego rozpalenia ogniska są i chwała nadleśnictwom za to, ze w ogóle je udostępniają. Przyjedzie jednak taki sebix, weźmie swojego rozpadającego się grilla i ropzali go w suchym borze sosnowym to tragedia murowana, nie musi tam być specjalnie dużo posuszu. Ponadto niektórzy pracujący w lesie, spośród pilarzy i ZUL- i (Zakład Usług Leśnych) lubią sobie nieraz rozpalić małe ognisko np na środku wysuszonej dróżki i ścieżynki leśnej. Idzie się potem po lsie i widzi ledwo co nadpalone polana i parę węgielków, gdzie przy takim poziomie suszy wystarczy jedna zapałka. Wczoraj kopałem grządki na działce i gleba ZACZYNA się robić bardziej wilgotna i zwarta dopiero na głębokości poniżej "jednej łopaty".
A co do zakazu wstępu to już inny temat, bo trzeba przyznać że nie było to do końca przemyślane..

Na temat wywalania śmieci do lasu nie będę się wypowiadał, bo zaraz mnie moderacja zbanuje za niecenzuralne słownictwo smile

91

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Snake napisał/a:

Jak ludzie chcą na coś zbierać, to wolna wola. Natomiast dokładanie do tego narracji, że znowu musimy się do czegoś dorzucać, bo państwo nie daje jest niestety chybione. Straż pożarna nie gasi dopiero wtedy jak się jej zapłaci za paliwo. Gasi zawsze i wszędzie. Akurat polska Państwowa Straż Pożarna, to czołówka światowa jeśli chodzi o jakość sprzętu i jego ukompletowanie. Ponadto posiada kompetencje do operowania w warunkach bardzo szerokiej gamy zdarzeń. Od pożaru apartamentowca do pożaru lub innych zdarzeń w wielkich zakładach przemysłu chemicznego, paliwowego itp.

Skoro jest tak idealnie, to wytłumacz mi, proszę, skąd apel Dyrekcji BPN o wsparcie finansowe na doposażenie strażaków? Tak sobie na wyrost proszą? Coś widocznie nie zadziałało, jeśli społeczeństwo musi pomóc. I pomaga - na ten moment na liczniku zbiórki jest prawie 730.000 zł.

Informacja, która pojawiła się dziś rano:

Dzięki Waszej błyskawicznej pomocy możemy szybko działać! Dziś do Biebrzy poleciał specjalny nawigujący helikopter Robinson R-44, który będzie koordynował i wspierał działania na miejscu. Jego pracę po części mogliśmy opłacić dzięki środkom ze zbiórki!
Jesteśmy także w trakcie sprowadzania z Niemiec specjalistycznego kosza gaśniczego, który będzie zabezpieczeniem w walce z ogniem trawiącym Biebrzański Park Narodowy. Sprzęt zużywa się bardzo szybko, w rzekach jest mało wody, dlatego - by nie przerywać akcji - niezmiernie istotny jest sprzęt zapasowy, od razu gotowy do pracy.
Dzisiaj dostaliśmy informacje od strażaków, którzy na miejscu od wielu dni walczą z żywiołem. Pożar jest w 90% gaszony ręcznie - teren Parku jest dziki, nie ma dróg, ani ścieżek, co maksymalnie utrudnia dotarcie w tereny objęte pożarem. Do wielu miejsc nie udało się w ogóle dojechać. (...)
Straty w sprzęcie są ogromne - przetopione pompy, przepalone węże gaśnicze, zużyte tłumice. Do dyspozycji jest jeszcze sprzęt z okolicznych jednostek, na których obszarze póki co nie ma ognia. Planowany był zakup wozu gaśniczego, ale z powodu koronawirusa i mniejszych wpływów z podatku nie było środków, a taki pojazd to koszt rzędu 800 tys. zł. 

Państwowych pieniędzy wyraźnie brakuje, a tu nie ma na co czekać, działać trzeba natychmiast.

92 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-23 15:02:16)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Olinka napisał/a:

Skoro jest tak idealnie, to wytłumacz mi, proszę, skąd apel Dyrekcji BPN o wsparcie finansowe na doposażenie strażaków? Tak sobie na wyrost proszą? Coś widocznie nie zadziałało, jeśli społeczeństwo musi pomóc. I pomaga - na ten moment na liczniku zbiórki jest prawie 730.000 zł. […] Państwowych pieniędzy wyraźnie brakuje, a tu nie ma na co czekać, działać trzeba natychmiast.

OSP - Ochotnicza Straż Pożarna. To dla nich ten sprzęt. Być może dla większości ludzi pan strażak, to pan strażak ale w Polsce mamy:
- Państwową Straż Pożarną, czyli zawodową służbę podległą Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wyposażaną i opłacaną przez władzę centralną.
- Ochotniczą Straż Pożarną, czyli amatorską służbę na zasadzie stowarzyszeń. Wyposażaną i opłacaną przez samorządy.
Ponadto mamy jeszcze zakładowe i przemysłowe straże pożarne organizowane, wyposażane i opłacane przez konkretne podmioty gospodarcze.
Stan techniczny i fundusze OSP są już zależne lokalnie kto, ile na nie łożył. Na pewno nie łoży na nie państwo polskie rozumiane jako władza centralna. Za wyjątkiem giftów jakie nieraz OSP otrzymuje od PSP, kiedy ta ostatnia np. wycofuje jakiś sprzęt, który na pierwszej linii już nie bardzo nadąża, a dla takiej lokalnej OSP, to nadal kosmos techniczny i jeszcze sporo pożyje.

Stąd dla przykładu kiedy Polska wysyłała naszych strażaków za granicę co by wspomóc sąsiadów i partnerów z UE, to wysyłała drużyny zawodowej PSP. Robiła to analizując sytuację w kraju, ile można uszczuplić nasze zasoby, na jaki czas i uzgadniając szerszy udział w zabezpieczeniu krajowym przez OSP.
Ja w promieniu 5 km od swojego domu mam na pewno ze 3 remizy OSP, a najbliższą zawodową PSP w mieście z 15 km od mojego domu. Sprzęt, w tym te drogie wozy za 800 tysięcy dla tych remiz OSP w mojej okolicy kupuje wójt. U mnie akurat wójt z PSL, gdzie tradycje służby w OSP przechodzą ojca na syna. W pobliżu jest nawet młodzieżowa drużyna OSP, gdzie jest sporo dziewcząt. Ponadto wiejska remiza OSP, to miejsce organizacji tradycyjnych zabaw i uroczystości, z których dochód przeznaczany jest na działalność tej OSP, w tym zakup sprzętu. Są też lokalne, gminne zbiórki datków na doposażenie OSP.

93

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Poza trudnościami w dojechaniu bezpośrednio na miejsce przez wozy strażackie, to właśnie na takich pipidówach rozmieszczone są raczej jednostki OSP, a one są finansowane ze źródeł, o których wspomniał Snake. Sytuację mogłoby polepszyć użycie samolotów, ale póki co, jak jest tylko jeden, to raczej będzie ciężko..

94

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Widziałam filmik z okolic pożaru.
Trąba pyłowa. Roznieca na nowo nawet dogasający ogień.

95

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
bagienni_k napisał/a:

Sytuację mogłoby polepszyć użycie samolotów, ale póki co, jak jest tylko jeden, to raczej będzie ciężko..

To akurat jest kwestią "tylko" pieniędzy, ponieważ w Polsce tradycyjnie ten segment usług jest opanowany przez sektor prywatny. Jak wynajmiesz firmę żeby ci patrolowała i gasiła las z powietrza, to masz w powietrzu tyle samolotów za ile zapłacisz wink U nas to tradycyjnie głównie Dromadery, świetna konstrukcja używana na całym świecie do oprysków i gaszenia pożarów.

96 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-23 19:25:00)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Niezależnie czy park dysponuje własnym sprzętem czy wynajmuje od firm zewnętrznych, to i tak sporo by to kosztowało. Choć pewnie w drugim przypadku więcej. W każdy razie fundusze polskich parków narodowych nie powalają na kolana w porównaniu z niektórymi zagranicznymi, szczególnie afrykańskimi, gdzie poza tym PKB opiera się w 30-50 %na ekoturystyce. 
Polskie parki narodowe dochody czerpią z różnych źródeł, w tym z dotacji z budżetu czy choćby NFOŚiGW, ale i tak nie jest to kosmiczne kwoty. Spora część i tak idzie na cele ochronne a wypadki tego typu o takiej skali nie są zbyt częste, dlatego w decydującym momencie środków może zabraknąć. Dodatkowym źródłem finansowania okazały się być Lasy Państwowe, a ściślej kasa z Funduszu Leśnego, ale akurat nie jestem w stanie znaleźć dokładnych informacji, które parki konkretnie jaką kwotę otrzymały. Cele, na jakie miały być przeznaczane środki dotyczyły m.in. ochrony przeciwpożarowej. Akurat w BPN sporadyczne, lokalne pożary miały nieraz miejsce, ale w takiej skali, ze udawało się je łatwo opanować z uwagi na zadowalający poziom wód powierzchniowych. Teraz sytuacja jest niestety zupełnie inna.

A te samolociki rzeczywiście ciekawe smile

97

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Tak, ja to wszystko rozumiem, ale w moim odczuciu sytuacja jest nadzwyczajna i powinno się podjąć nadzwyczajne kroki, łącznie z wyjściem poza sztywne schematy finansowania straży pożarnej z podziałem na zawodową i ochotniczą. Tymczasem zdaje się, że wciąż nie ma stosownej reakcji ze strony osób decyzyjnych, znowu to społeczeństwo się organizuje i robi zrzutki.
W sumie sami nauczyliśmy władzę, że jak coś się dzieje, to rezerwy zawsze znajdą się w kieszeniach obywateli. Tych samych obywateli, którzy płacą podatki licząc, że będą one rozsądnie wydatkowane.

98 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-23 19:34:51)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
bagienni_k napisał/a:

Niezależnie czy park dysponuje własnym sprzętem czy wynajmuje od firm zewnętrznych, to i tak sporo by to kosztowało. Choć pewnie w drugim przypadku więcej.

Wręcz przeciwnie, wynajmować usługę zewnętrzną jest taniej. Nie patrz z perspektywy jednego pożaru. Jak nie ma pożaru to co? Ano codziennie spłacasz samolot(y), obsługę techniczną i serwis, bo samolot nie samochód, że odpalisz go raz na tydzień do kościoła wink Pensje techników, pensje pilotów itp., itd. Jak jesteś bardzo, bardzo bogaty, to może cię i stać żeby ci na podwórku stał bezczynnie samolot(y). W praktyce nawet większość krezusów co się rozbija po świecie prywatnymi samolotami ma to wykupione jako usługę od specjalistycznej firmy, a nie pakuje się w utrzymanie własnego samolotu. Sprowadza się to do tego, że taki park, rezerwat musiałby się bawić w dodatkową działalność udostępniając na co dzień usługi swoich samolotów. Po co? Zwracasz się do specjalistycznej firmy, która żyje z takich usług i zamawiasz to co cię interesuje i na co cię stać. Na przykład loty patrolowe pod kątem wykrycia pożarów, nielegalnych wycinek, zrzucania szczepionek, wykonywanie dokumentacji fotograficznej, a jak trzeba i gaszenie pożarów.
W wielu krajach właśnie w tym kierunku poszło nawet lotnicze ratownictwo morskie. Państwa zamiast kupować i utrzymywać mega drogie śmigłowce ratownicze zlecają utrzymywanie takiej usługi prywatnym firmom. Jeśli chodzi o koszty najczęstszy błąd laików polega na liczeniu jednostkowych kosztów, w tym kosztów samego zakupu sprzętu. Tymczasem profesjonaliści liczą koszt zakupu i utrzymania w użytkowaniu maszyny przez cały okres jej życia. Razem z remontami, przeglądami, częściami, przechowywaniem, szkoleniem personelu. Średni okres życia takiej klasy maszyny trzeba szacować na ok. 20-30 lat.
W Polsce z tych powodów nie bardzo się kalkuluje utrzymywanie stałej formacji lotniczej do gaszenia pożarów. My nie Australia czy Amazonia. Do większości pożarów daje się dojechać w kilkanaście minut utwardzonymi drogami.

Olinka napisał/a:

Tak, ja to wszystko rozumiem, ale w moim odczuciu sytuacja jest nadzwyczajna i powinno się podjąć nadzwyczajne kroki, łącznie z wyjściem poza sztywne schematy finansowania straży pożarnej z podziałem na zawodową i ochotniczą. Tymczasem zdaje się, że wciąż nie ma stosownej reakcji ze strony osób decyzyjnych, znowu to społeczeństwo się organizuje i robi zrzutki.
W sumie sami nauczyliśmy władzę, że jak coś się dzieje, to rezerwy zawsze znajdą się w kieszeniach obywateli. Tych samych obywateli, którzy płacą podatki licząc, że będą one rozsądnie wydatkowane.

Niestety ale właśnie przeczytałem w GW i obejrzałem w TVN, że nad Biebrzą operuje 6 samolotów Dromader (ktoś za nie płaci) i specjalistyczny śmigłowiec gaśniczy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, znaczy struktury centralnej zarządzanej z ministerstwa. Do tego nowe zastępy zawodowej PSP, słuchacze szkół pożarniczych. Znaczy tak jak procedury przewidują kiedy sytuacja przerasta możliwości lokalnych, amatorskich OSP, do akcji wchodzi PSP. Tak jest po prostu w terenie, bo sieć zawodowa PSP jest skupiona wokół miast, a poza nimi operują lokalne OSP, dopóki problem ich nie przerasta.
Więcej wiary w ten kraj.

Ps. Latające z wodą Dromadery są regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych.

99

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Obawiam się, że może być problem z logistycznym lub/i prawnym przeprowadzeniem takiej akcji, chociaż cały czas służby podkreślają, że sytuację utrudnia znacznie pogoda i specyfika terenu, przez co strażacy nie mogą opanować pożaru. Tak jak wspomniałem, parki mają finansowanie, które pozwala m.in. na walkę z pożarami. Problem w tym, że wśród znajomych jeżdżących na Biebrzę, że nie znam nikogo, kto by pamiętał taką suszę. W normalnych warunkach do takiej sytuacji raczej by nie doszło. Zresztą finansowanie czy generalnie gospodarowanie w parkach narodowych czy problemy ochrony przyrody w Polsce to już zbyt szeroki temat na ta dyskusję.

100

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Olinka napisał/a:

Tak, ja to wszystko rozumiem, ale w moim odczuciu sytuacja jest nadzwyczajna i powinno się podjąć nadzwyczajne kroki, łącznie z wyjściem poza sztywne schematy finansowania straży pożarnej z podziałem na zawodową i ochotniczą. Tymczasem zdaje się, że wciąż nie ma stosownej reakcji ze strony osób decyzyjnych, znowu to społeczeństwo się organizuje i robi zrzutki.
W sumie sami nauczyliśmy władzę, że jak coś się dzieje, to rezerwy zawsze znajdą się w kieszeniach obywateli. Tych samych obywateli, którzy płacą podatki licząc, że będą one rozsądnie wydatkowane.

Olinko, ale czego się spodziewasz.
Dlaczego obecne "elity" (niezależnie od partii) mają się czuć odpowiedzialne i winne, skoro w latach 90 zbrodniarze komunistyczni wyszli na sucho.

Wbrew pozorom to samo w sobie degeneruje, bo to jawny społeczny przykład, że władza może lecieć w kulki, a i tak nic się nie stanie.

No i nie zapominajmy, że wojna plemion PiS i PO, przez długi okres działała na zasadzie - My nie ruszamy waszych, Wy nie ruszacie naszych. Obydwa ugrupowania na tym zbijały kapitał polityczny rozwalając do końca debatę publiczną. Rezultaty widzimy obecnie.

101

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Snake napisał/a:

Niestety ale właśnie przeczytałem w GW i obejrzałem w TVN, że nad Biebrzą operuje 6 samolotów Dromader (ktoś za nie płaci) i specjalistyczny śmigłowiec gaśniczy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, znaczy struktury centralnej zarządzanej z ministerstwa. Do tego nowe zastępy zawodowej PSP, słuchacze szkół pożarniczych. Znaczy tak jak procedury przewidują kiedy sytuacja przerasta możliwości lokalnych, amatorskich OSP, do akcji wchodzi PSP. Tak jest po prostu w terenie, bo sieć zawodowa PSP jest skupiona wokół miast, a poza nimi operują lokalne OSP, dopóki problem ich nie przerasta.
Więcej wiary w ten kraj.

Spokojnie, akurat w kraj to ja wiarę mam. We władzę, tę władzę, zupełnie mi jej brak. No cóż, z niczego się nie wzięło. 
Jeśli jednak się wykażą, to pochwalę, w końcu ginie las, a w nim zwierzęta.

Tak na marginesie, to ostatnio uświadomiłam sobie, że pomimo że mieszkam w samym środku betonu, a zimą wdycham paskudny smog, to jednak w tym wszystkim mam trochę szczęścia, bo z okien swojego domu widzę bulwary, które ciągną się wzdłuż naprawdę czystej rzeki. I kiedy tak sobie wieczorami nimi spaceruję, biegam czy jeżdżę na rowerze, to prawie zawsze spotykam jakąś nutrię. Nutrie zadomowiły się w tym miejscu i stały się miejskimi maskotkami. Sami mieszkańcy na nie chuchają i dmuchają, dlatego są ufne, można do nich swobodnie podejść. Niby nic, a jakoś tak miło i swojsko, kiedy w środku miasta ma się bliski kontakt z prawdziwą naturą.
Ba, nie dalej jak dziś wieczorem, pod moimi oknami wędrował jeż, co jest tak po ludzku sympatyczne, bo przecież jeże są sympatyczne smile.

Lucyfer666 napisał/a:

Olinko, ale czego się spodziewasz.
Dlaczego obecne "elity" (niezależnie od partii) mają się czuć odpowiedzialne i winne, skoro w latach 90 zbrodniarze komunistyczni wyszli na sucho.

Wbrew pozorom to samo w sobie degeneruje, bo to jawny społeczny przykład, że władza może lecieć w kulki, a i tak nic się nie stanie.

No i nie zapominajmy, że wojna plemion PiS i PO, przez długi okres działała na zasadzie - My nie ruszamy waszych, Wy nie ruszacie naszych. Obydwa ugrupowania na tym zbijały kapitał polityczny rozwalając do końca debatę publiczną. Rezultaty widzimy obecnie.

Poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Bardzo życzyłabym sobie, żeby politycy ponosili odpowiedzialność za swoje decyzje i żeby to działo się za ich życia, a nie wyłącznie w formie rozliczenia przez historię. Nie powinno być tak, że ktoś dostaje do ręki władzę i bez względu na to czy rządzi dobrze, czy okazuje się partaczem, czy podejmuje dobre decyzje, czy fatalne w skutkach, to w najgorszym wypadku ustępuje miejsca następcy.

102

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Jak są nutrie to woda jest czysta. Z dzieciństwa pamiętam, że nutriom sąsiadów trzeba ciągle było zmieniać wodę bo w brudnej nie chciały się kąpać.

Jeża mam i ja. Codziennie przychodzi o zmroku do kocich misek wystawionych na dworze przy drzwiach wejściowych. Zupełnie się nie boi. Gdy miska jest pusta to grzecznie czeka aż się ją  napełni. Mieszka gdzieś w krzakach.

103

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Olinka napisał/a:

Spokojnie, akurat w kraj to ja wiarę mam. We władzę, tę władzę, zupełnie mi jej brak. No cóż, z niczego się nie wzięło. 
Jeśli jednak się wykażą, to pochwalę, w końcu ginie las, a w nim zwierzęta.

Kraj, władza, obywatele - to jedno. Rozumiem jednak tą staropolską tradycję, że władza to ONI, ktoś wredny co nam różne rzeczy narzuca, zabiera itp. Nie ma się co przejmować, to jest normalne myślenie w Polsce od wieków. Delegitymizacja każdego kto nie z nas.
Ja odniosłem się tylko w kwestii uregulowanej w Polsce od dziesięcioleci. Tak, a nie inaczej wygląda w Polsce zabezpieczenie przeciwpożarowe i to działa niezależnie czy rządzi ten czy tamten.

Olinka napisał/a:

Poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Bardzo życzyłabym sobie, żeby politycy ponosili odpowiedzialność za swoje decyzje i żeby to działo się za ich życia, a nie wyłącznie w formie rozliczenia przez historię. Nie powinno być tak, że ktoś dostaje do ręki władzę i bez względu na to czy rządzi dobrze, czy okazuje się partaczem, czy podejmuje dobre decyzje, czy fatalne w skutkach, to w najgorszym wypadku ustępuje miejsca następcy.

Tatko jednego znanego, polskiego aktora został kiedyś rozstrzelany, bo źle wydawał decyzje. W Korei ponoć jednego urzędnika rozstrzelali z działka przeciwlotniczego, widać tradycyjny pluton egzekucyjny nie wpływał dość motywująco do lepszej pracy dla narodu.

104 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-24 10:40:15)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

O skali zniszczeń czy wyjątkowości BPN i jego znaczenia w różnych aspektach nikogo chyba tutaj nie trzeba przekonywać. Zmienić się musi sposób myślenia i podejście takiego szarego Kowalskiego, mieszkającego w którejś wsi, leżącej w otulinie parku. Taki Kowalski patrząc tylko i wyłącznie na siebie i na najbliższą przyszłość, pójdzie wiosną na łąki czy torfowiska i zacznie to wypalać, bo ma w głowie tylko bezpośrednie i krótkotrwałe korzyści z tego płynące, mając oczywiście gdzieś, że ogień dokonuje zniszczenia, nie tylko walorów przyrodniczych ale także zagrażając nieraz życiu czy dobytkowi innych ludzi. Dodatkowo z innymi Kowalskimi pójdzie pogłębić albo wykopać nowe rowy melioracyjne, które skutecznie odprowadzą wodę z terenu łąk, wkraczając jeszcze dodatkowo na nieraz na teren samego parku, gdzie tego typu gospodarka jest zwyczajnie niezgodna z prawem. Panująca susza i brak śnieżnej zimy zrobiły swoje. Działania takich Kowalskich odbywają się nieraz za zgodą lub przymknięciem oczu organów administracyjnych, będących decyzyjnymi w tej sprawie.
Obawiam się niestety, że zmiana tego sposobu myślenia nie zajdzie prędko...

Co do nutrii, pomijając to, że jest to obcy, inwazyjny gatunek, to raczej nie doszukiwałbym się w nich zwierząt pełniących rolę wskaźników czystości. W naturalnych warunkach żyją na obrzeżach zarastających rzek i jezior, więc raczej ciężko mówić tutaj o tym, żeby specjalnie wybierały czyste potoki. Poza tym warunki hodowlane to co innego i raczej dla samej estetyki i porządku wodę się wymienia, żeby nie dochodziło w niej do zbyt intensywnych procesów gnilnych. Wskaźnikiem czystej wody będą prędzej rośliny, glony czy niektóre drobne zwierzęta, żyjące raczej w całości w wodzie. NIe mówimy tutaj oczywiście o jakimś wielkim zanieczyszczeniu, ale zwyczajnie o zawartości substancji organicznej w wodzie.

105

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
bagienni_k napisał/a:

Zmienić się musi sposób myślenia i podejście takiego szarego Kowalskiego, mieszkającego w którejś wsi, leżącej w otulinie parku. Taki Kowalski patrząc tylko i wyłącznie na siebie i na najbliższą przyszłość, pójdzie wiosną na łąki czy torfowiska i zacznie to wypalać, bo ma w głowie tylko bezpośrednie i krótkotrwałe korzyści z tego płynące, mając oczywiście gdzieś, że ogień dokonuje zniszczenia, nie tylko walorów przyrodniczych ale także zagrażając nieraz życiu czy dobytkowi innych ludzi. Dodatkowo z innymi Kowalskimi pójdzie pogłębić albo wykopać nowe rowy melioracyjne, które skutecznie odprowadzą wodę z terenu łąk, wkraczając jeszcze dodatkowo na nieraz na teren samego parku, gdzie tego typu gospodarka jest zwyczajnie niezgodna z prawem. Panująca susza i brak śnieżnej zimy zrobiły swoje. Działania takich Kowalskich odbywają się nieraz za zgodą lub przymknięciem oczu organów administracyjnych, będących decyzyjnymi w tej sprawie.
Obawiam się niestety, że zmiana tego sposobu myślenia nie zajdzie prędko...

Oglądałem wczoraj w tv relacje jak to dzielni mieszkańcy okolicznych wsi wspierają strażaków, karmią, poją. Przecież to zapewne ci sami okoliczni mieszkańcy lub ich sąsiedzi co wypalają pola i łąki... Jakby im raz na dziesięć lat wypaliło całe wioski, gospodarstwa łącznie z chałupami zamiast lasu, parku, to i tak nie wiem czy czegoś by się nauczyli.
Ja zamieszkałem parę lat temu na wsi, gdzie wciąż starzy mieszkańcy uprawiają pola. Jak na sąsiednich polach jest dojrzałe zboże, to odpuszczam sobie rozrywkę w postaci ogniska i kiełbasek, bo wiatr może zwiać jakiegoś paprocha i czyjaś praca pójdzie z dymem. Kiedyś jechałem szosą i widzę, że coś jakby dymek na poboczu, przy polu pszenicy. Zatrzymałem samochód, wysiadłem, podszedłem. Paliła się trawa na poboczu, pomału ale już kawałek poszło. Jeszcze ktoś się zatrzymał i zadeptaliśmy to. Może uratowałem komuś jedyny dochód wink

106

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Trochę z innej beczki.

Minister Ardanowski wpadł na pomysł aby rolnikom/ogrodnikom 'pomagali" w pracach polowych bezrobotni, studenci, uczniowie szkół średnich.
Główna siła robocza czyli Ukraińcy wyjechali, nie prędko przyjadą więc aby zbiory się nie zmarnowały do roboty zagoni się wszystkich, którzy mają wolny czas.
Za miskę ryżu albo bardziej po polsku za czapkę gruszek, worek kartofli.
Wcale nie jestem pewna, że to nierealne.

107 Ostatnio edytowany przez Znerx (2020-04-24 14:43:54)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Kleoma napisał/a:

Trochę z innej beczki.

Minister Ardanowski wpadł na pomysł aby rolnikom/ogrodnikom 'pomagali" w pracach polowych bezrobotni, studenci, uczniowie szkół średnich.
Główna siła robocza czyli Ukraińcy wyjechali, nie prędko przyjadą więc aby zbiory się nie zmarnowały do roboty zagoni się wszystkich, którzy mają wolny czas.
Za miskę ryżu albo bardziej po polsku za czapkę gruszek, worek kartofli.
Wcale nie jestem pewna, że to nierealne.

Niemcy też mieli taki problem, a wpierw narzekali, że "polska zamknęła granicę i nie chcą/mogą przyjeżdżać zbierać szparagów".  Ostateczności sobie poradzili, w typowo niemieckim stylu. Sprowadzając sobie gastarbeiterów ze wschodu.

Poprzez portal Niemieckiego Związku Rolników zgłaszać można zapotrzebowanie na ręce do pracy. Jak podaje związek, w kwietniu zgłoszono zapotrzebowanie na 9900 osób, których dane przekazane zostały Policji Federalnej. Na maj jest dodatkowe zapotrzebowanie na 4300 osób. Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer (CSU) i minister rolnictwa Julia Kloeckner (CDU) przed tygodniem uzgodnili, że do Niemiec ma zostać sprowadzonych samolotami 80 tys. pracowników rolnych, spełniających odpowiednie kryteria.

108

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Susza jest zjawiskiem naturalnym, pożar jest zjawiskiem naturalnym i kornik jedt zjawiskiem naturalnym. Zarowno pożary jak i korniki były, są i będą. Dlaczego wiec walka z kornikiem jest zła a walka z pożarem dobra? Jesli chcemy by natura była samoregulująca sie to nie ingerujmy w kornika i nie ingerujmy w pożart, albo ingerujmy w oba. Co do zbiórek, swego czasu była zbiórka na rozbie czinqueczento młodego człowieka po wypadku z kolumną rządową, zebrano 90 tys ale poszkodowany 1 zl nie zobaczył. Czy teraz nie bedzie podobnie? Czy mechanizm 'zrobmy na złosc rzadowi' nie jedt skutecznym narzędziem dla oszustów?

109 Ostatnio edytowany przez polis (2020-04-24 23:43:57)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
foggy napisał/a:

Susza jest zjawiskiem naturalnym, pożar jest zjawiskiem naturalnym i kornik jedt zjawiskiem naturalnym. Zarowno pożary jak i korniki były, są i będą. Dlaczego wiec walka z kornikiem jest zła a walka z pożarem dobra? Jesli chcemy by natura była samoregulująca sie to nie ingerujmy w kornika i nie ingerujmy w pożart, albo ingerujmy w oba.

Jeśli nurtuję Cię tak ten problem, to wystarczy jedynie nadrobić braki z biologii. Pożary w parku narodowym np. Yellowstone zostawia się w spokoju, o ile np. nie zagrażają ludziom. Jeśli zagrażają ludziom, to wtedy się je gasi.

110

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Czyli, jesli dobrze rozumiem, nie walczymy z pożarem w parku narodowym, ale zabezpieczamy zdrowie i majątek ludzi zamieszkujących ten park oraz jego okolice.

111 Ostatnio edytowany przez XKasandraX (2020-04-25 04:00:48)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
foggy napisał/a:

Susza jest zjawiskiem naturalnym, pożar jest zjawiskiem naturalnym i kornik jedt zjawiskiem naturalnym. Zarowno pożary jak i korniki były, są i będą. Dlaczego wiec walka z kornikiem jest zła a walka z pożarem dobra? Jesli chcemy by natura była samoregulująca sie to nie ingerujmy w kornika i nie ingerujmy w pożart, albo ingerujmy w oba. Co do zbiórek, swego czasu była zbiórka na rozbie czinqueczento młodego człowieka po wypadku z kolumną rządową, zebrano 90 tys ale poszkodowany 1 zl nie zobaczył. Czy teraz nie bedzie podobnie? Czy mechanizm 'zrobmy na złosc rzadowi' nie jedt skutecznym narzędziem dla oszustów?

Jeśli nie zobaczył znaczy iż intencją tej osoby nie było zrobienie na złość rządowi a zwykłe oszukanie ludzi. To wcale nie rozgrzesza tej starej pindy. Widziałam to w TV wyrok już zapadł zaraz po wypadku. Jeśli uważasz iż powinny w maju odbyć się wybory to znaczy iż za nic masz bezpieczeństwo narodu oraz wolne wybory. PESEL dla prywatnej spółki poczta Polska SA gdzie RODO o które był taki bój ws list poparcia KRS  brak obywatelskiej kontroli, Polonia nie będzie mogła zagłosować. Brak kampanii wyborczej internet to nei wszystko co było widać zanim wybuchła pandemia gdy Tygrys wyszedł na przód a PIS zaczął tracić. Dla zwykłych ludzi w szczególności z  małych miejscowości kontakt z Politykiem to podstawa. W USA i w zjednoczonym królestwie to by nie przeszło.

112

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Kasandra, jak to mówią 'gdzie Rzym a gdzie Krym'. Co ma kornik do majowych wyborów. Słowa o wyborach nie napissłem tutaj.

113

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
JaJakoJa napisał/a:
takoran napisał/a:

Jeżeli za Gomułki rozwój był w sferze propagandy, to kto zbudował gospodarkę PRL ?

No, potężną gospodarkę zbudowali wszyscy po kolei od Bieruta po Jaruzelskiego - poziom co najmniej Nigru, a może nawet Gabonu big_smile

takoran napisał/a:

Stagnacja zaczęła się po 65 roku kiedy Gomułka stracił sojusznika w Moskwie Chruszczowa !

Szkoda, że sam Gomułka o tym nie wiedział i gdzie indziej widział przyczyny zapaści. A konkretnie szukał w złym zarządzaniu, co jakby jest oczywiste w systemie komunistycznym (ale tego akurat dostrzec nie chciał).

Ty jesteś bardzo młody i naiwny.
Myślisz , że Gomułka sobie robił co chciał. To nie było takie proste.
Najpierw musiał obegrać Stalina, jednego z największych i najbardziej krwawych dyktatorów jakich zna historia.
To była "mission impossible", a to był dopiero początek !

114

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Tarcza 3.0

Pracodawca może obniżyć pensje o 10 % bez porozumiewania się z kimkolwiek.
Wypowiedzenie z pracy można będzie wysłać meilowo.
Na początek emerytom, rencistom, wielozawodowcom, rentierom.

115 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-28 10:16:46)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

To chyba będzie dobre miejsce, żeby zapytać Was o to, co myślicie o zamknięciu granic.
Zastanawiam się dlaczego rządzący nie otwierają ich dla ruchu przygranicznego i w ten sposób robią pod górkę tysiącom ludzi, którzy pracują i uczą się u naszych sąsiadów. W miniony weekend odbywały się protesty w tej sprawie. Pytanie ma w sumie drugie dno, bo zastanawiam się dlaczego rząd sprawia wrażenie, że zamknięcie granic w jakikolwiek sposób wpływa na poprawę sytuacji epidemicznej. Gdyby to była prawda, to spokojnie moglibyśmy się przemieszczać wewnątrz, bo ewentualne zagrożenie byłoby zewnętrzne, a jednak obowiązujące wewnątrz kraju nakazy już nas izolują od potencjalnie chorych, choćby i przybyłych z zewnątrz. Chociaż sam koronawirus jest trochę jak YETI znamy go z przekazów medialnych, ale nikt go nie widział w swoim otoczeniu. Ponadto UE ma zamknięte granice, a my na tle krajów unii wyróżniamy się negatywnie pod względem liczby przeprowadzanych testów, co sugeruje, że inni powinni się przed nami chronić, bo mamy potencjalnie chodzących wewnątrz kraju i zarażających, niezdiagnozowanych nosicieli.
Inna sprawa, to ukrywanie przez rząd wsparcia, które otrzymaliśmy od UE. Już znamy to pokrzykiwanie Morawieckiego z mównicy sejmowej, że od unii nic nie otrzymaliśmy, a było to przy okazji forsowania pierwszego pakietu antykryzysowego, w którym jak byk było napisane, że środki na pomoc dla przedsiębiorców pochodzą z UE :-D Hipokryta i kłamca, ale to tylko kolejne kłamstwo, które sąd mógłby mu łatwo udowodnić, a on sam już ma kilka wyroków za kłamstwo.
Tymczasem prawda wygląda tak, że UE przekazała nam najwięcej wśród krajów zrzeszonych środków na walkę z kryzysem. Oczywiście budżet UE na ten rok jest zatwierdzony już od lat i te środki pochodzą z bieżącego budżetu, bo nikt nagle nie dorzucił więcej do kasy unijnej, ale są to środki, które Polska NIE miała wcześniej zakontraktowanych oraz nie było szansy, że wykorzysta je zgodnie z unijnymi procedurami do czerwca’20, ale przekazano jej Polsce na walkę z koronawirusem. De facto, jak ktoś zagłębiał się w temat tarczy antykryzysowej, to wie, że to głównie te środki z UE przekazane zostaną przedsiębiorców, wystarczy nie doliczać do puli tarczy kredytów, które trzeba będzie zwrócić, a rząd cwaniakuje i przedstawia zwrotne środki jako pule na pomoc. Patrzcie, jakie banki są pomocowe, bo przydzielają kredyty :-D Zatem mamy sytuację, że dzięki UE przedsiębiorcy mają pomoc, a się ten fakt przemilcza, a nawet wypiera.
Kolejna sprawa to takie unijne inicjatywy, jak ignorowanie przez nasz rząd już w styczniu podnoszonego przez UE alarmu związanego z koronawirusem, a Nasz GIS to nawet wyśmiewał, albo pominięcie przez Polskę pierwszego unijnego przetargu na zakup sprzętu medycznego i później mieliśmy totalne braki. Kolejna sprawa #lotdodomu, czyli dofinansujmy państwową spółkę LOT podczas, gdy UE za darmo ściągała samolotami swoich obywateli z różnych stron świata, ale u nas nawet tego nie nagłaśniano i wielu wybuliło kasę na ten cel.
Znając historię, wiadomo, że rządzący chętnie mówili oddajcie nam swoją wolność, a z zamian otrzymacie bezpieczeństwo, a potem okazywało się, że obywatele tracili jedno i drugie, a o wolność w końcu musieli walczyć, to zastanawiam się, czy nas zwyczajnie opłotkami nie chcą wyprowadzić z UE, stąd to zamykanie granic, ukrywanie pomocy unijnej, inicjatyw solidarnościowych w unii. Jak się do tego dorzuci trwające od dłuższego czasu łamanie podstaw państwa prawa i obecnych procedur demokratycznych w Polsce, co ostatnio ogłasza OBWE, to zaczyna to wyglądać bardzo kiepsko.
No dobra, wylałam swoje wątpliwości i frustracje.

116

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Ja jestem za zamknięciem granic z tego powodu aby kolejne chore osoby przechodzące zarazę bezobjawowo nie wjechały.
No chyba, że z zaostrzoną kwarantanną w ośrodkach czy namiotach przy miejscu przekroczenia tej granicy.
Błędem było po akcji "Lot do domu" wypuścić tych ludzi bez jakiejkolwiek kontroli w Polskę.
Natomiast wypuszczać tych co chcą wyjeżdżać tam gdzie będą chętnie przyjęci powinno się. Ale każdy powrót z kwarantanną.

Czy PiS chce aby Polska cichaczem opuściła Unię? Chyba nie bo przecież mają tam swoich europosłów i oni w tej sytuacji zmuszeni byliby do powrotu.
A odciąć się od takich pieniędzy dobrowolnie to raczej się europosłowie nie zgodzą.
Do tego przecież nie wypełnili jeszcze misji dla której poszli.

117 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-28 10:50:58)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Kleoma napisał/a:

Ja jestem za zamknięciem granic z tego powodu aby kolejne chore osoby przechodzące zarazę bezobjawowo nie wjechały.
No chyba, że z zaostrzoną kwarantanną w ośrodkach czy namiotach przy miejscu przekroczenia tej granicy.
Błędem było po akcji "Lot do domu" wypuścić tych ludzi bez jakiejkolwiek kontroli w Polskę.
Natomiast wypuszczać tych co chcą wyjeżdżać tam gdzie będą chętnie przyjęci powinno się. Ale każdy powrót z kwarantanną.

Czy PiS chce aby Polska cichaczem opuściła Unię? Chyba nie bo przecież mają tam swoich europosłów i oni w tej sytuacji zmuszeni byliby do powrotu.
A odciąć się od takich pieniędzy dobrowolnie to raczej się europosłowie nie zgodzą.
Do tego przecież nie wypełnili jeszcze misji dla której poszli.

Trochę nieporozumień pojawiło się w Twojej wypowiedzi, więc...
1.) W tej chwili to bardziej mnie zastanawia wstrzymywanie ruchu przygranicznego niż dla ogółu, bo to wywoła szereg niekorzystnych konsekwencji, a wydaje się to niepotrzebne, bo nasi południowi i zachodni sąsiedzi zadziałali o wiele bardziej skutecznie niż my w wykrywaniu osób bezobjawowych, testując szerzej społeczeństwo. To nie my ich, lecz oni nas powinni się obawiać, a jednak jest inaczej.
2.) Ludzie powracający z zagranicy byli izolowani i poddawani kwarantannie, ale tu nasz rząd się nie popisał, bo przez kilka kluczowych tygodni w odosobnieniu musiały być tylko osoby, które powróciły z zagranicy, ale ich bliscy, z którymi mieszkali już nie.
3.) Być może PIS nie tyle stara się o wyjście z UE, co naraża nas na wykluczenie poprzez swoje działania, a tymczasem społeczeństwu sprzedaje zafałszowany obraz UE, żeby ją obrzydzić. Ale masz rację, że patrzą na wspólnotę, tylko przez pryzmat kasy.
Zwróć jeszcze uwagę, że rząd głosi, iż powinna być tylko wspólnota gospodarcza w krajach unii, a za chwilę Morawiecki wzywa unię do solidarności w walce z kryzysem. Zdecydować się nie mogą, więc może są tam wewnątrz rzadu różne frakcje.

118

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Ja też jestem za zamkniętymi granicami. Gdyby natychmiast granice były pozamykane jak ten wirus pojawił się w Chinach to prawdopodobnie by do nas nie dotarł. Ale cóż. Teraz to sobie można pisać. Chociaż Chińczycy długo to ukrywali, musieli najpierw zniszczyć niektóre rzeczy ich obciążające w razie czego. Odnośnie teorii spiskowych to w sumie pojawiła się nadzieja, że może za jakiś czas dowiemy się skąd ten wirus jest, bo wybaczcie, ale na bajki już jestem za duża. Ale na spokojnie. Pożyjemy, zobaczymy. Odnośnie Unii Europejskiej to już dawno byłam za wyjściem z niej.

119 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-04-28 12:15:23)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Zamknięte granice na taki moment są oki, choć pod względem przygranicznym powinno się dojść NA SAMYM POCZĄTKU do porozumienia dla stref ekonomicznych.
Dotyczy to wszystkich granic, no i oczywiście takie porozumienie musi być obustronne, bo wymaga większej kontroli.

#LotDoDomu to ogólnie przepłacony przez osoby wracające wałek. Bubel od strony organizacyjnej i finansowej.

To że PiS prowadzi propagandę dla matołów to żadna nowość. A przecież "zła Unia" w TVP, po czym Morawiecki płacze dla zagranicznych mediów, jak jest ciężko i UE pomaga. Ot taki wiarygodny premier.

O Tarczy to skomentuję to mówiącym gifem
https://giant.gfycat.com/InstructiveLazyIncatern.gif

Moim zdaniem większość decyzji od połowy marca jest pisana na kolanie, co widać po źle napisanych ustawach i niekonsekwencji prawnej.

120

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

No to romans z JarKacz z JarGow się zakończył

121 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2020-04-30 15:07:05)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Lucyfer666 napisał/a:

(.....)
To że PiS prowadzi propagandę dla matołów (.....)

Zatem witaj w klubie. tongue
Swój zawsze rozpozna swojego...... czyli Matoł matoła.

122 Ostatnio edytowany przez polis (2020-04-30 18:02:30)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Albo zainstalujesz rządową aplikację ProteGO Safe albo nie wejdziesz do sklepu

To znaczy w końcu wejdziesz, ale później niż ci z zainstalowaną apką. Długo się zastanawialiśmy jak rząd będzie przymu, tfu, zachęcał Polaków do instalacji niegwarantujących prywatności a często wręcz niedopracowanych aplikacji mobilnych służących do śledzenia kontaktów i lokalizacji obywateli w imię walki z koronawirusem. I właśnie mamy odpowiedź. Bez zainstalowania aplikacji ProteGO Safe od 4 maja będziesz klientem drugiej kategorii w niektórych sklepach…

Opublikowane właśnie przez Ministerstwo Rozwoju zasady “luzowania” ograniczeń w handlu (EDIT: są już także tej rządowej stronie. EDIT2: …i już ich nie ma — patrz aktualizacja na dole artykułu) zawierają następujące punkty:

Opublikowane właśnie przez Ministerstwo Rozwoju zasady “luzowania” ograniczeń w handlu (EDIT: są już także tej rządowej stronie. EDIT2: …i już ich nie ma — patrz aktualizacja na dole artykułu) zawierają następujące punkty:

Dopuszczalne jest jednoczesne wpuszczenie do danego obiektu o 10% wyższej liczby osób o ile ponadnormatywne osoby posiadają aplikację ProteGO Safe. Takie osoby w razie braku wolnych miejsc w sklepie/lokalu nie otrzymują przywilejów jeśli chodzi o stanie w kolejkach.

Umieszczenie przy wejściu do obiektu urządzenia z zainstalowaną aplikacją ProteGo Safe w celu zarejestrowania przez urządzenie klienta, będącego użytkownikiem aplikacji wchodzącego do obiektu. W wypadku braku możliwości wystawienia takiego urządzenia – wydrukowanie kodu QR wygenerowanego z aplikacji ProteGO Safe do zeskanowania przez wchodzących klientów.

Czy jesteście już zbulwersowani? To zostawcie sobie trochę przestrzeni na dodatkowe oburzenie. Oto dwa kolejne “zalecenia”:

Umieszczenie w widocznym miejscu materiałów informacyjnych na temat aplikacji ProteGO Safe.

Zalecanie, na przykład poprzez zniżki lub materiały promocyjne, pracownikom i klientom korzystania z aplikacji ProteGO Safe.

I tak, “biznes”, dla którego najważniejszy jest przecież — no właśnie — biznes, a nie prywatność klientów, będzie namawiał Polaków do instalacji czegoś, czego nie rozumie od strony technicznej i co nie za bardzo ma prawo działać. I jeszcze się tak zastanawiamy, z czego te promocje za instalacje, się wezmą? Z podniesienia ceny wszystkim i potem obniżenia osobom z aplikacją?

Ten przymus i tak niczego nie da…
Dlaczego wymuszanie instalacji Protego Safe (czy innych aplikacji tego typu) to słaby pomysł, który może być szkodliwy dla prywatności użytkownika aplikacji, a w walce z koronawirusem niewiele pomoże? Pisaliśmy już o tym w kilku poprzednich naszych artykułach, ale podsumujmy:

Całego artykułu szukajcie na stronie niebezpiecznik.pl

123

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
żyworódka napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

(.....)
To że PiS prowadzi propagandę dla matołów (.....)

Zatem witaj w klubie. tongue
Swój zawsze rozpozna swojego...... czyli Matoł matoła.

Widzę, że jako szefowa klubu znasz się na rzeczy tongue

polis

Cóż to pewnie kolejny pomysł, który narobi więcej szkody niż pożytku.

124

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Rozumiem, że rzad zakupi mi smartfona i opłaci abonament. Jezeli nie to moze jakis pozew za dyskryminacje i wykluczenie cefrowe?

125

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Lucyfer666 napisał/a:
żyworódka napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

(.....)
To że PiS prowadzi propagandę dla matołów (.....)

Zatem witaj w klubie. tongue
Swój zawsze rozpozna swojego...... czyli Matoł matoła.

Widzę, że jako szefowa klubu znasz się na rzeczy tongue

To ty jesteś tu szefem, ......
ja tylko weszłam przechodząc obok.

126 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-05-01 01:35:17)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Dla mnie to próbują ludzi oszukać i sobie w kulki lecą, zbudowali aplikację, która przy instalacji prosi centralny serwer o unikalny UID i używają Cloud Functions, który ma możliwość uzyskania tymczasowego adresu IP telefonu łączącego się z serwerem, a że aplikacja działa w oparciu o serwer centralny Ministerstwa Cyfryzacji, to osoby na beckendzie w Ministerstwie Cyfryzacji mogą zrobić de-anonimizację i dowiedzieć się kto i z kim się spotyka.
Jak ładnie wypunktował potiuk na GitHubie.

Ze względu na to że na serwerze przechowywana jest historia kontaktów (również z osobami nie zdiagnozowanymi jako chore) osób chorych, umożliwia to nie tylko de-anonimizację wszystkich osób które kiedykolwiek znalazły się w pobliżu osób chorych ale również tzw. "grafu połączeń" - czyli tego kto, kiedy z kim i gdzie przebywał.
[nieregulaminowy link]

127 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-04-30 19:15:43)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
żyworódka napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Zatem witaj w klubie. tongue
Swój zawsze rozpozna swojego...... czyli Matoł matoła.

Widzę, że jako szefowa klubu znasz się na rzeczy tongue

To ty jesteś tu szefem, ......
ja tylko weszłam przechodząc obok.

Weszłaś do swojego grona, masz rację.
A jakiś większy argument?

Bo wybacz, ale poziom propagandy partii rządzącej jest tutaj wszystkim znany i naprawdę trzeba się postarać, żeby do kogoś ten festiwal żenady faktycznie trafiał.
I nie wybacz, ale do socjalistów szacunku nie mam, a myśl socjalistyczna wśród zwolenników PiSu ma się dobrze.

128

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
Lucyfer666 napisał/a:
żyworódka napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Widzę, że jako szefowa klubu znasz się na rzeczy :P

To ty jesteś tu szefem, ......
ja tylko weszłam przechodząc obok.

Weszłaś do swojego grona, masz rację.
A jakiś większy argument?

Bo wybacz, ale poziom propagandy partii rządzącej jest tutaj wszystkim znanyi naprawdę trzeba się postarać, żeby do kogoś ten festiwal żenady faktycznie trafiał.
I nie wybacz, ale do socjalistów szacunku nie mam, a myśl socjalistyczna wśród zwolenników PiSu ma się dobrze.


Mów za siebie, bo z tobą rozmawiam. Nie rób sobie podpórki powołując się na ogół.
Ja i moja rodzina ma się dobrze pod rządami obecnego rządu.
Ktoś, kto nie ma szacunku dla siebie, nie okaże go również innym.

129 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-04-30 22:48:27)

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
żyworódka napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
żyworódka napisał/a:

To ty jesteś tu szefem, ......
ja tylko weszłam przechodząc obok.

Weszłaś do swojego grona, masz rację.
A jakiś większy argument?

Bo wybacz, ale poziom propagandy partii rządzącej jest tutaj wszystkim znanyi naprawdę trzeba się postarać, żeby do kogoś ten festiwal żenady faktycznie trafiał.
I nie wybacz, ale do socjalistów szacunku nie mam, a myśl socjalistyczna wśród zwolenników PiSu ma się dobrze.


Mów za siebie, bo z tobą rozmawiam. Nie rób sobie podpórki powołując się na ogół.
Ja i moja rodzina ma się dobrze pod rządami obecnego rządu.
Ktoś, kto nie ma szacunku dla siebie, nie okaże go również innym.

Ty i Twoja rodzina nie jesteście społeczeństwem Żyworódko, ale spoko, że wam jest dobrze wink

A argument "Ktoś, kto nie ma szacunku dla siebie, nie okaże go również innym." jest słaby. Każdy ma prawo do swoich poglądów, jak ich skrajnej krytyki.
Socjaluchy w moich oczach nie zasługują na szacunek, bo to banda szkodników drenująca ludzki kapitał i zniechęcający do jakiejkolwiek aktywności, nie mówiąc do tego, do czego PiS doprowadza swoją chorą polityką gospodarczą, zwłaszcza w ciągu ostatnich 7 tygodni.
Więc nie! Nie mów mi Żyworódko o szacunku do ludzi, którzy demokratycznie pytają się ochlokracji kogo ograbić następną decyzją... ostatecznie ochlokracja nie widzi, że traci sama.

Jak ktoś lubi być dymany przez rząd to niech nie zmusza innych, żeby byli równie dymani.
Nie potrzebuję szkodników, którzy wiedzą lepiej na co powinny iść moje pieniądze, wykorzystując przy tym coraz bardziej ucisk instytucjonalny w imię "sprawiedliwości społecznej".
A people that elect corrupt politicians, imposters, thieves and traitors are not victims... but accomplices.

Tak, więc fajnie jest Tobie tak pisać o szacunku, kiedy mowa o grupie ludzi, która pierwsza nie ma szacunku do mnie i pokazuje to przez instytucjonalny drenaż.
Ty możesz szanować złodzieja... Twoja sprawa. Ode mnie tego nie oczekuj.
A to dopiero o gospodarce mowa... jeszcze jest wiele innych pól, na których można śmiało powiedzieć, ile brudu porobili.
I tak... trzeba być ślepym głupcem, żeby dalej twierdzić, ze oni dobrze robią, kiedy popełniając wszystkie błędy poprzedników dodatkową mącą solidnie w gospodarce.

130

Odp: COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)
żyworódka napisał/a:

Ja i moja rodzina ma się dobrze pod rządami obecnego rządu.

I tu jest cały problem związany z wzajemnym niezrozumieniem, bo widzisz, Żyworódko, aby właściwie oceniać działania rządu należy spojrzeć z perspektywy szerszej niż własne podwórko. Są jeszcze inni ludzie, a przede wszystkim są wartości, których nie da się przełożyć na żadne pieniądze.

Niemniej rozumiem, jeśli nie ma to dla Ciebie żadnego znaczenia - nie musi, w końcu jesteśmy różni. Dziwi natomiast, że nie dostrzegasz zależności pomiędzy polityką rządu a tą lawinowo postępująca drożyzną, fatalną, tragiczną wręcz, sytuacją w służbie zdrowia, bałaganem prawnym i tym chaosem, który panuje właściwie na każdym polu życia społecznego i gospodarczego (i nie, nie mam tu na myśli następstw pandemii), bo to dotyka każdego z nas i Ciebie na pewno także.

Posty [ 66 do 130 z 139 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » COVID, a Polityka, czyli wielka gra końca historii ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024