Zwiazek z facetem po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zwiazek z facetem po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 102 z 102 ]

66

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
kamilos84 napisał/a:
Kukuczka napisał/a:

No właśnie twierdzil od początku ze szuka związku. Wspólnym znajomym mówil również jak zaczynaliśmy się widywać że nie szuka absolutnie przygody, że chce poważnego związku i nie traktuje mnie w kategoriach spuszczenia z kija. Już po rozstaniu twierdzil że bardzo chciałby być ze mną ale nie jest w stanie zapomnieć o tamtej. Zryty temat.

Znam takiego, który na imprezie przedstawiał kolegom swoją znajomą jako "poznajcie, to moja dziewczyna". Nad ranem jak już wstali z łóżka płakał, że on taki zraniony przez byłą, że mu kontakt z dzieckiem utrudnia, że on nie da rady wchodzić w związek i nie chce jej krzywdzić. Klasyczny scenariusz...

Wierzę że są tacy faceci. Ale u nas to tak nie wyglądało. Raczej ten o którym piszesz nie przedstawiał żadnej z tych dziewczyn swoim rodzicom. Jakby chciał podymac od początku to by sobie Tindera zainstalował i korzystał. Raczej chciał coś więcej ale no cóż... Nie odpowiadam mu i czas to wziąć na klatę. Co ciekawe jego eks jak się dowiedziała że gada ze mną to stwierdziła że jestem totalnie spoza jego ligi xD chyba muszę zacząć sie skupiać na tym że ktoś go nie chciał to może nie jest jednak aż takim cudownym okazem jak mi się teraz we łbie maluje.

Nie ta liga, tzn?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:
kamilos84 napisał/a:

Znam takiego, który na imprezie przedstawiał kolegom swoją znajomą jako "poznajcie, to moja dziewczyna". Nad ranem jak już wstali z łóżka płakał, że on taki zraniony przez byłą, że mu kontakt z dzieckiem utrudnia, że on nie da rady wchodzić w związek i nie chce jej krzywdzić. Klasyczny scenariusz...

Wierzę że są tacy faceci. Ale u nas to tak nie wyglądało. Raczej ten o którym piszesz nie przedstawiał żadnej z tych dziewczyn swoim rodzicom. Jakby chciał podymac od początku to by sobie Tindera zainstalował i korzystał. Raczej chciał coś więcej ale no cóż... Nie odpowiadam mu i czas to wziąć na klatę. Co ciekawe jego eks jak się dowiedziała że gada ze mną to stwierdziła że jestem totalnie spoza jego ligi xD chyba muszę zacząć sie skupiać na tym że ktoś go nie chciał to może nie jest jednak aż takim cudownym okazem jak mi się teraz we łbie maluje.

Nie ta liga, tzn?

Dokładne słowa brzmiały "jest dla Ciebie za ładna". Kiedyś dawno temu na imprezie (oboje wtedy byliśmy zajęci) ktoś się pomylił i wziął nas za parę (taniec, rozmowy przy stole) i jeden z kolegów zaczął prostować ze nie jesteśmy razem bo dla niego to za wysokie progi. No i proszę, za wysokie progi teraz czują ból odrzucenia smile

68

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:

Mnie też przedstawiał swojej rodzinie i znajomym jako jego dziewczynę. Trochę byłam tym zdziwiona, bo mnie nigdy wprost nie spytał - czy jesteśmy razem czy nie.
Zaraz po rozstaniu, bylam taka przybita, że też siebie obwiniałam, czułam się gorsza, że nie zasluguję na niego.
Jednak tak naprawdę nie ma ideałów. Jemu sporo do niego brakuje.
Niektórzy się nawet dziwili, łącznie z nim, że go chciałam. Ale człowiek zakochany, czasem nie dostrzega wszystkiego.

Wiesz... Chyba takie pytania to są dobre w LO max. Potem to się czuje. Twój gagatek na pewno coś czuł i traktował Cię jak swoją kobietę. Zazdroszczę Ci tego bo ja usłyszałam tylko że nie może powiedzieć że kocha bo by skłamał i że nie zauroczył się w sumie nawet tak jak ja. Mnie przedstawił słowami "to jest Kukuczka, spotykamy się". Ale to było gdzieś po 2 tygodniach. Więc szybko. Po miesiącu jakoś tak w zartach padło że no wygląda na to że "chodzimy ze sobą". Masz chyba dużo bardziej racjonalne podejście do tego, ja mam takie huśtawki że to mnie przeraża. Minal ponad miesiąc a ja się dalej obwiniam. Wiem ze nie ma ideałów ale jego zalety w tym momencie kasują wszystkie wady. Bywalam z nim naprawdę szczęśliwa (i naprawdę nieszczęśliwa również... Zanim zerwaliśmy na dobre mieliśmy raz rozmowę o uczuciach (jakieś 2 tygodnie przed rozstaniem) gdzie przyznał mi że o niej nadal myśli i w sumie to powiedziałam mu wtedy ze w takim razie to koniec ale wybłagał sobie trochę czasu (dałam się nabrać na klasyki typu jesteś idealna, nie chce nikogo innego szukać, daj mi jeszcze moment żeby to sobie poukładać).

69

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:

Wierzę że są tacy faceci. Ale u nas to tak nie wyglądało. Raczej ten o którym piszesz nie przedstawiał żadnej z tych dziewczyn swoim rodzicom. Jakby chciał podymac od początku to by sobie Tindera zainstalował i korzystał. Raczej chciał coś więcej ale no cóż... Nie odpowiadam mu i czas to wziąć na klatę. Co ciekawe jego eks jak się dowiedziała że gada ze mną to stwierdziła że jestem totalnie spoza jego ligi xD chyba muszę zacząć sie skupiać na tym że ktoś go nie chciał to może nie jest jednak aż takim cudownym okazem jak mi się teraz we łbie maluje.

Nie ta liga, tzn?

Dokładne słowa brzmiały "jest dla Ciebie za ładna". Kiedyś dawno temu na imprezie (oboje wtedy byliśmy zajęci) ktoś się pomylił i wziął nas za parę (taniec, rozmowy przy stole) i jeden z kolegów zaczął prostować ze nie jesteśmy razem bo dla niego to za wysokie progi. No i proszę, za wysokie progi teraz czują ból odrzucenia :)

Jeszcze jeden punkt wspólny. Ja usłyszałam, że jestem "za dużą laską", mam za dobrą /ambitną pracę i zasługuję na kogoś lepszego.

Mi jest już nieco lżej na sercu. Damy radę :)
Tylko czas pomoże i odcięcie się od tego.

70

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:

Mnie też przedstawiał swojej rodzinie i znajomym jako jego dziewczynę. Trochę byłam tym zdziwiona, bo mnie nigdy wprost nie spytał - czy jesteśmy razem czy nie.
Zaraz po rozstaniu, bylam taka przybita, że też siebie obwiniałam, czułam się gorsza, że nie zasluguję na niego.
Jednak tak naprawdę nie ma ideałów. Jemu sporo do niego brakuje.
Niektórzy się nawet dziwili, łącznie z nim, że go chciałam. Ale człowiek zakochany, czasem nie dostrzega wszystkiego.

Wiesz... Chyba takie pytania to są dobre w LO max. Potem to się czuje. Twój gagatek na pewno coś czuł i traktował Cię jak swoją kobietę. Zazdroszczę Ci tego bo ja usłyszałam tylko że nie może powiedzieć że kocha bo by skłamał i że nie zauroczył się w sumie nawet tak jak ja. Mnie przedstawił słowami "to jest Kukuczka, spotykamy się". Ale to było gdzieś po 2 tygodniach. Więc szybko. Po miesiącu jakoś tak w zartach padło że no wygląda na to że "chodzimy ze sobą". Masz chyba dużo bardziej racjonalne podejście do tego, ja mam takie huśtawki że to mnie przeraża. Minal ponad miesiąc a ja się dalej obwiniam. Wiem ze nie ma ideałów ale jego zalety w tym momencie kasują wszystkie wady. Bywalam z nim naprawdę szczęśliwa (i naprawdę nieszczęśliwa również... Zanim zerwaliśmy na dobre mieliśmy raz rozmowę o uczuciach (jakieś 2 tygodnie przed rozstaniem) gdzie przyznał mi że o niej nadal myśli i w sumie to powiedziałam mu wtedy ze w takim razie to koniec ale wybłagał sobie trochę czasu (dałam się nabrać na klasyki typu jesteś idealna, nie chce nikogo innego szukać, daj mi jeszcze moment żeby to sobie poukładać).

Wiem, że takie pytania i deklaracje w stylu "czy będziesz ze mną chodzić" są dobre dla licealistów, ale nigdy nie rozmawialiśmy o uczuciach. Za każdym razem jak go spytałam kim jesteśmy dla siebie to zawsze odpowiadał cos w żartach. Więc chyba potrzebowałam takiej deklaracji, żeby poczuć się pewniej.

71

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:

Mnie też przedstawiał swojej rodzinie i znajomym jako jego dziewczynę. Trochę byłam tym zdziwiona, bo mnie nigdy wprost nie spytał - czy jesteśmy razem czy nie.
Zaraz po rozstaniu, bylam taka przybita, że też siebie obwiniałam, czułam się gorsza, że nie zasluguję na niego.
Jednak tak naprawdę nie ma ideałów. Jemu sporo do niego brakuje.
Niektórzy się nawet dziwili, łącznie z nim, że go chciałam. Ale człowiek zakochany, czasem nie dostrzega wszystkiego.

Wiesz... Chyba takie pytania to są dobre w LO max. Potem to się czuje. Twój gagatek na pewno coś czuł i traktował Cię jak swoją kobietę. Zazdroszczę Ci tego bo ja usłyszałam tylko że nie może powiedzieć że kocha bo by skłamał i że nie zauroczył się w sumie nawet tak jak ja. Mnie przedstawił słowami "to jest Kukuczka, spotykamy się". Ale to było gdzieś po 2 tygodniach. Więc szybko. Po miesiącu jakoś tak w zartach padło że no wygląda na to że "chodzimy ze sobą". Masz chyba dużo bardziej racjonalne podejście do tego, ja mam takie huśtawki że to mnie przeraża. Minal ponad miesiąc a ja się dalej obwiniam. Wiem ze nie ma ideałów ale jego zalety w tym momencie kasują wszystkie wady. Bywalam z nim naprawdę szczęśliwa (i naprawdę nieszczęśliwa również... Zanim zerwaliśmy na dobre mieliśmy raz rozmowę o uczuciach (jakieś 2 tygodnie przed rozstaniem) gdzie przyznał mi że o niej nadal myśli i w sumie to powiedziałam mu wtedy ze w takim razie to koniec ale wybłagał sobie trochę czasu (dałam się nabrać na klasyki typu jesteś idealna, nie chce nikogo innego szukać, daj mi jeszcze moment żeby to sobie poukładać).

Wiem, że takie pytania i deklaracje w stylu "czy będziesz ze mną chodzić" są dobre dla licealistów, ale nigdy nie rozmawialiśmy o uczuciach. Za każdym razem jak go spytałam kim jesteśmy dla siebie to zawsze odpowiadał cos w żartach. Więc chyba potrzebowałam takiej deklaracji, żeby poczuć się pewniej.

Rozumiem Cię... Szkoda że obie usłyszałyśmy nie to co chciałyśmy sad mi się świat zawalił. Przez tydzień wyglądalam jak śmierć, zdarzyło mi się parę razy popłakać w pracy. W sensie szklane oczy i co chwila leciałam do toalety żeby to uspokoić. Tak czas pomoże, tylko to tak cholernie boli. Ciesz się że się nie dowiesz co u niego. Ja się dowiem, ba, są duże szanse że jeszcze się spotkamy na weselach. Dużo bliskich wspólnych znajomych. Porażka.

Jeśli wolno spytać, ile macie lat? Jak wyglądały Twoje poprzednie związki?

72 Ostatnio edytowany przez Florence_ (2020-04-01 20:36:38)

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:

Wiesz... Chyba takie pytania to są dobre w LO max. Potem to się czuje. Twój gagatek na pewno coś czuł i traktował Cię jak swoją kobietę. Zazdroszczę Ci tego bo ja usłyszałam tylko że nie może powiedzieć że kocha bo by skłamał i że nie zauroczył się w sumie nawet tak jak ja. Mnie przedstawił słowami "to jest Kukuczka, spotykamy się". Ale to było gdzieś po 2 tygodniach. Więc szybko. Po miesiącu jakoś tak w zartach padło że no wygląda na to że "chodzimy ze sobą". Masz chyba dużo bardziej racjonalne podejście do tego, ja mam takie huśtawki że to mnie przeraża. Minal ponad miesiąc a ja się dalej obwiniam. Wiem ze nie ma ideałów ale jego zalety w tym momencie kasują wszystkie wady. Bywalam z nim naprawdę szczęśliwa (i naprawdę nieszczęśliwa również... Zanim zerwaliśmy na dobre mieliśmy raz rozmowę o uczuciach (jakieś 2 tygodnie przed rozstaniem) gdzie przyznał mi że o niej nadal myśli i w sumie to powiedziałam mu wtedy ze w takim razie to koniec ale wybłagał sobie trochę czasu (dałam się nabrać na klasyki typu jesteś idealna, nie chce nikogo innego szukać, daj mi jeszcze moment żeby to sobie poukładać).

Wiem, że takie pytania i deklaracje w stylu "czy będziesz ze mną chodzić" są dobre dla licealistów, ale nigdy nie rozmawialiśmy o uczuciach. Za każdym razem jak go spytałam kim jesteśmy dla siebie to zawsze odpowiadał cos w żartach. Więc chyba potrzebowałam takiej deklaracji, żeby poczuć się pewniej.

Rozumiem Cię... Szkoda że obie usłyszałyśmy nie to co chciałyśmy sad mi się świat zawalił. Przez tydzień wyglądalam jak śmierć, zdarzyło mi się parę razy popłakać w pracy. W sensie szklane oczy i co chwila leciałam do toalety żeby to uspokoić. Tak czas pomoże, tylko to tak cholernie boli. Ciesz się że się nie dowiesz co u niego. Ja się dowiem, ba, są duże szanse że jeszcze się spotkamy na weselach. Dużo bliskich wspólnych znajomych. Porażka.

Jeśli wolno spytać, ile macie lat? Jak wyglądały Twoje poprzednie związki?

U mnie w pracy było podobnie, tylko czekałam, żeby wrócić do domu i się wypłakać.
Ech, na szczęście to już za mną.
Ja mam 27, a moje poprzednie zwiazki? Właściwie to ten był takim pierwszym poważniejszym, przynajmniej tak mi się zdawało.
Jestem 100% introwertyczką, dlatego rzadko poznaję nowych ludzi. Po tej całej pandemii chciałabym, jak to mówią "wyjść do ludzi". Odwieczne pytanie - gdzie są fajni, wolni i chcący poważnej relacji faceci? tongue

73

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:

Wiem, że takie pytania i deklaracje w stylu "czy będziesz ze mną chodzić" są dobre dla licealistów, ale nigdy nie rozmawialiśmy o uczuciach. Za każdym razem jak go spytałam kim jesteśmy dla siebie to zawsze odpowiadał cos w żartach. Więc chyba potrzebowałam takiej deklaracji, żeby poczuć się pewniej.

Rozumiem Cię... Szkoda że obie usłyszałyśmy nie to co chciałyśmy sad mi się świat zawalił. Przez tydzień wyglądalam jak śmierć, zdarzyło mi się parę razy popłakać w pracy. W sensie szklane oczy i co chwila leciałam do toalety żeby to uspokoić. Tak czas pomoże, tylko to tak cholernie boli. Ciesz się że się nie dowiesz co u niego. Ja się dowiem, ba, są duże szanse że jeszcze się spotkamy na weselach. Dużo bliskich wspólnych znajomych. Porażka.

Jeśli wolno spytać, ile macie lat? Jak wyglądały Twoje poprzednie związki?

U mnie w pracy było podobnie, tylko czekałam, żeby wrócić do domu i się wypłakać.
Ech, na szczęście to już za mną.
Ja mam 27, a moje poprzednie zwiazki? Właściwie to ten był takim pierwszym poważniejszym, przynajmniej tak mi się zdawało.
Jestem 100% introwertyczką, dlatego rzadko poznaję nowych ludzi. Po tej całej pandemii chciałabym, jak to mówią "wyjść do ludzi". Odwieczne pytanie - gdzie są fajni, wolni i chcący poważnej relacji faceci? tongue

Jak znajdziesz to daj znać! Ale nie biorę już nic świeżo z odzysku big_smile

74

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Każdy będzie miał jakąś ex. Może to byc ex sprzed tygodnia, miesiąca czy kilku miesięcy, ale będzie. Pytanie jak dana osoba do tego podejdzie. Jedni - gdy czuja, że jeszcze nią są gotowi - nie pakują się w nowy związek. Inni mogą nawet po kilku miesiącach od zerwania mieć w głowie i idealizować ex. Inni natomiast już po miesiącu wiedzą, że przeszłość to przeszłość i jednak z jakiś powodów przecież się rozstali  Myślę, że ludzie dojrzali, z pewnym doświadczeniem wiedzą, że idealizacja przeszłości nie ma sensu, żyją tu i teraz skupiając się na obecnym partnerze i obecnym szczęściu. A jeśli czuja, że nie są jeszcze gotowi to po prostu skupiają się na sobie, swoim rozwoju itp. Jeżeli ktoś chce wzdychać nad przeszłością to może i rok minąć a ten nadal będzie niszczył sobie życie takim myśleniem. Więc myślę, że to zależy od człowieka a nie od czasu, który minął od rozstania.

75

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Każdy będzie miał jakąś ex. Może to byc ex sprzed tygodnia, miesiąca czy kilku miesięcy, ale będzie. Pytanie jak dana osoba do tego podejdzie. Jedni - gdy czuja, że jeszcze nią są gotowi - nie pakują się w nowy związek. Inni mogą nawet po kilku miesiącach od zerwania mieć w głowie i idealizować ex. Inni natomiast już po miesiącu wiedzą, że przeszłość to przeszłość i jednak z jakiś powodów przecież się rozstali  Myślę, że ludzie dojrzali, z pewnym doświadczeniem wiedzą, że idealizacja przeszłości nie ma sensu, żyją tu i teraz skupiając się na obecnym partnerze i obecnym szczęściu. A jeśli czuja, że nie są jeszcze gotowi to po prostu skupiają się na sobie, swoim rozwoju itp. Jeżeli ktoś chce wzdychać nad przeszłością to może i rok minąć a ten nadal będzie niszczył sobie życie takim myśleniem. Więc myślę, że to zależy od człowieka a nie od czasu, który minął od rozstania.

Niestety masz racje. sad nigdy nic nie wiadomo. Zwłaszcza jak Cię facet nie chce od razu odstraszyć to będzie zachowywał pozory. Tak było u mnie. Z początku ściemniał ze tęskni za mną. A potem przyznał ze mówił tak żebym nie uciekła od razu... Słabo mi jak o tym myślę.

76

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

No właśnie, tak naprawdę nigdy nie wiesz co komu w głowie siedzi. Dopiero czas wszystko weryfikuje. No i baczna obserwacja. Na początku trzeba dać komuś neutralny grunt, niczego nie sugerować itd. tak aby poznać tę osobę, jej zachowanie w stosunku do nas oraz jak my czujemy się w tej relacji. Później wyciągnąć wnioski czy to jest to czego szukamy. Niestety historię lubią się powatarzac dlatego na początku naprawdę lepiej nie zakladac tych różowych okularów by później nie obudzić się z ręką w nocniku. Sygnały na pewno byly już od początku.

77

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Dla mnie ta relacja będzie dobrą nauczką na przyszłość.
Trzeba naprawdę uważnie patrzeć, nie tylko słuchać. Ten mój ani razu o niej wspomniał, ale czasem widziałam, że jego myśli są gdzieś daleko.
Bycie dla kogoś plastrem strasznie boli, jednak nie można generalizować, że ktoś jest egoistyczny i zły. W jego przypadku, myślę, że to była
niedojrzałość, myślenie, że jakimś cudem uczucia się zmienią. Mam nadzieję, że teraz dotarło do niego, że nie powinno się wchodzić w kolejną
relację, kiedy nie poradziło sobie z poprzednią.

78

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:

Dla mnie ta relacja będzie dobrą nauczką na przyszłość.
Trzeba naprawdę uważnie patrzeć, nie tylko słuchać. Ten mój ani razu o niej wspomniał, ale czasem widziałam, że jego myśli są gdzieś daleko.
Bycie dla kogoś plastrem strasznie boli, jednak nie można generalizować, że ktoś jest egoistyczny i zły. W jego przypadku, myślę, że to była
niedojrzałość, myślenie, że jakimś cudem uczucia się zmienią. Mam nadzieję, że teraz dotarło do niego, że nie powinno się wchodzić w kolejną
relację, kiedy nie poradziło sobie z poprzednią.

Z tego co on mówi to wynika raczej tyle że i tak by mnie nie pokochał, czy poradziłby sobie z była czy nie. Czuję się mocno oszukana

79

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:

Dla mnie ta relacja będzie dobrą nauczką na przyszłość.
Trzeba naprawdę uważnie patrzeć, nie tylko słuchać. Ten mój ani razu o niej wspomniał, ale czasem widziałam, że jego myśli są gdzieś daleko.
Bycie dla kogoś plastrem strasznie boli, jednak nie można generalizować, że ktoś jest egoistyczny i zły. W jego przypadku, myślę, że to była
niedojrzałość, myślenie, że jakimś cudem uczucia się zmienią. Mam nadzieję, że teraz dotarło do niego, że nie powinno się wchodzić w kolejną
relację, kiedy nie poradziło sobie z poprzednią.

Z tego co on mówi to wynika raczej tyle że i tak by mnie nie pokochał, czy poradziłby sobie z była czy nie. Czuję się mocno oszukana

to jeszcze bardziej przykre...
w moim przypadku nie wiem jak to było i chyba nie chcę wiedzieć, co by było gdyby nie jego zawód miłosny.
być może też by się rozpadło. Ale po co nad tym rozmyślać.

80

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Może jego ex ma rację i faktycznie jesteś dla niego za wysoka liga smile. Pisze poważnie.

81

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Może jego ex ma rację i faktycznie jesteś dla niego za wysoka liga smile. Pisze poważnie.

Ktoś mi kiedyś sprzedał taka teorie że różnica w "lidze" do pewnego pozionu zawsze może zostać wyrównana przez uczucie. Zresztą nie zastanawiałam się nigdy nad które z nas jest bardziej atrakcyjne.

82

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Dlatego właśnie nie wolno się pchać w związek z mężczyzną czy kobietą po rozstaniu...

83

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

U mnie troszkę lepiej, zdecydowanie mniej mam dni kiedy chce mi się płakać. Nie ucielam ale mocno ograniczyłam z nim kontakt. Czas faktycznie najlepszym lekarstwem smile odmawiam spotkań, na wiadomości odpowiadam raczej zdawkowo. Dość mocno on zabiega o kontakt, zdecydowanie widzę zmniejszenie dystansu z jego strony. Nic to jednak nie zmienia, nie zamierzam się w to bardziej angażować znowu. Kontakt się pewnie urwie sam prędzej czy później, ale uznałam że nie będę robić scen, blokowania itp, żeby nie wyjść na histeryczkę po prostu stopniowo przestaje to napędzać. A jak u reszty? smile

84

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

U mnie też pod pewnym względem lepiej. Nie myślę tak dużo o nim i dlaczego tak nagle się to skończyło. Nie liczę już na kontakt, że się odezwie, bo wiem, że kiedy ja za nim tęsknię, on tęskni za inną.

Raz na jakiś czas zdarzy mi się zapłakać, ale trwa to krótko, nie jak kiedyś - prawie cały dzień.

Jednak trzeba przyznać, że ta cała kwarantanna nie pomaga zająć myśli.
Na szczęście mam pracę zdalną i chociaż przez 8 godzin mam zajęcie.

85

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Mnie jak ostatnia dziewczyna zostawiła to średnio co dwa tygodnie do niej pisałem z mojej inicjatywy. To tak trwało 3 miesiące, gdzie ona po 2 tyg od zerwania a prawdopodobnie wcześniej już miała boczniaka co jej pewnie gadał żeby mnie zostawiła..
Teraz jak na to patrzę to myślę sobie jakim ja byłem idiotą i że się łudziłem że ona się otrząśnie smile

86

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Damian1993 napisał/a:

Mnie jak ostatnia dziewczyna zostawiła to średnio co dwa tygodnie do niej pisałem z mojej inicjatywy. To tak trwało 3 miesiące, gdzie ona po 2 tyg od zerwania a prawdopodobnie wcześniej już miała boczniaka co jej pewnie gadał żeby mnie zostawiła..
Teraz jak na to patrzę to myślę sobie jakim ja byłem idiotą i że się łudziłem że ona się otrząśnie smile

Nie Idiotą, człowiekowi jak zależy na kimś to niestety myślenie się wyłącza. Grunt że masz to za sobą smile

87

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:

U mnie też pod pewnym względem lepiej. Nie myślę tak dużo o nim i dlaczego tak nagle się to skończyło. Nie liczę już na kontakt, że się odezwie, bo wiem, że kiedy ja za nim tęsknię, on tęskni za inną.

Raz na jakiś czas zdarzy mi się zapłakać, ale trwa to krótko, nie jak kiedyś - prawie cały dzień.

Jednak trzeba przyznać, że ta cała kwarantanna nie pomaga zająć myśli.
Na szczęście mam pracę zdalną i chociaż przez 8 godzin mam zajęcie.

To jest w tym najgorsze że my myślimy o nich a oni o kimś innym... Lepiej o tym nie myśleć! Fakt, trochę słabo że człowiek w domu siedzi - u mnie to samo. Tyle że w mojej sytuacji to w sumie nawet lepiej. Bo nie wiem ile bym miała silnej woli wtedy. A tak wizja mandatu studzi zapał do złego!

88

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:

U mnie też pod pewnym względem lepiej. Nie myślę tak dużo o nim i dlaczego tak nagle się to skończyło. Nie liczę już na kontakt, że się odezwie, bo wiem, że kiedy ja za nim tęsknię, on tęskni za inną.

Raz na jakiś czas zdarzy mi się zapłakać, ale trwa to krótko, nie jak kiedyś - prawie cały dzień.

Jednak trzeba przyznać, że ta cała kwarantanna nie pomaga zająć myśli.
Na szczęście mam pracę zdalną i chociaż przez 8 godzin mam zajęcie.

To jest w tym najgorsze że my myślimy o nich a oni o kimś innym... Lepiej o tym nie myśleć! Fakt, trochę słabo że człowiek w domu siedzi - u mnie to samo. Tyle że w mojej sytuacji to w sumie nawet lepiej. Bo nie wiem ile bym miała silnej woli wtedy. A tak wizja mandatu studzi zapał do złego!

No cieszę się że Ci lepiej smile jeszcze chwila a całkiem Ci przejdzie za co trzymam kciuki mocno!

89

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Kukuczka, nie publikuj proszę postów pod swoimi poprzednimi wpisami, jest to niezgodne z regulaminem naszego forum.

90

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Czy mam to za sobą to tak dokońca napewno nie.  Codziennie o niej gdzieś tam myślę, tęsknie za pięknymi chwilami i gdzieś tam boli że stało się jak się stało. Oczywiście ona pewnie też myśli ale o nowym "Romeo" Napewno mogę powiedzieć że czas robi swoje i z każdym miesiącem jest lepiej. Niestety pandemia też robi swojej. Nie rozerwiesz się za bardzo. O ile w pracy czymś się zajmiesz pogadasz z kimś to w domu siedzisz i choćbyś niewiadomo jak nie chciał to i tak kminisz i myśli same przychodzą. To jest najgorsze.

91 Ostatnio edytowany przez Florence_ (2020-05-01 14:17:52)

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:

No cieszę się że Ci lepiej smile jeszcze chwila a całkiem Ci przejdzie za co trzymam kciuki mocno!

Dziękuję! Też mam taką nadzieję.
Teraz sobie zdałam sprawę, że on nie był dobrym materiałem na drugą połówkę.
Wchodzenie w nowy związek, nie zostawiając przeszłości za sobą jest bardzo niedojrzałe.
Mam też nauczkę, że często słowa to tylko słowa. Komplementy, plany i deklaracje - mogą padać, ale musi też coś za nimi iść.

A ty masz z nim kontakt?

92

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:

No cieszę się że Ci lepiej smile jeszcze chwila a całkiem Ci przejdzie za co trzymam kciuki mocno!

Dziękuję! Też mam taką nadzieję.
Teraz sobie zdałam sprawę, że on nie był dobrym materiałem na drugą połówkę.
Wchodzenie w nowy związek, nie zostawiając przeszłości za sobą jest bardzo niedojrzałe.
Mam też nauczkę, że często słowa to tylko słowa. Komplementy, plany i deklaracje - mogą padać, ale musi też coś za nimi iść.

A ty masz z nim kontakt?

Bardzo dobrze ze zaczynasz widzieć tez jego negatywne strony.
Ja się znowu dałam podejść. Mamy kontakt, koleżeński. Tyle że po dłuższym czasie nie widzenia się jemu się włączyła tęsknota i urabianie mnie żebym wpadła na kawę bo tak bardzo mu mnie brakuje. Opieralam się ponad tydzień, bo uznałam że chodzi mu tylko o seks. Ale w którymś momencie zaproponował spacer i mnie lekko ścięło. Odmówiłam. Potem jeszcze parę dni proponował aż w końcu uległam. Spotkaliśmy się, było bardzo miło, wręcz romantycznie hmm jak wychodziłam niestety wzięły górę uczucia i zrobiłam mu jazdę że zbyt mało czule się ze mną pożegnał. Na co on stwierdził że myślał że ten temat mamy za sobą. Teraz już nawet nie gadamy. Ale to chyba na dobre mi wyjdzie skoro u niego zmian brak.

93

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Florence_ napisał/a:
Kukuczka napisał/a:

No cieszę się że Ci lepiej smile jeszcze chwila a całkiem Ci przejdzie za co trzymam kciuki mocno!

Dziękuję! Też mam taką nadzieję.
Teraz sobie zdałam sprawę, że on nie był dobrym materiałem na drugą połówkę.
Wchodzenie w nowy związek, nie zostawiając przeszłości za sobą jest bardzo niedojrzałe.
Mam też nauczkę, że często słowa to tylko słowa. Komplementy, plany i deklaracje - mogą padać, ale musi też coś za nimi iść.

A ty masz z nim kontakt?

Bardzo dobrze ze zaczynasz widzieć tez jego negatywne strony.
Ja się znowu dałam podejść. Mamy kontakt, koleżeński. Tyle że po dłuższym czasie nie widzenia się jemu się włączyła tęsknota i urabianie mnie żebym wpadła na kawę bo tak bardzo mu mnie brakuje. Opieralam się ponad tydzień, bo uznałam że chodzi mu tylko o seks. Ale w którymś momencie zaproponował spacer i mnie lekko ścięło. Odmówiłam. Potem jeszcze parę dni proponował aż w końcu uległam. Spotkaliśmy się, było bardzo miło, wręcz romantycznie hmm jak wychodziłam niestety wzięły górę uczucia i zrobiłam mu jazdę że zbyt mało czule się ze mną pożegnał. Na co on stwierdził że myślał że ten temat mamy za sobą. Teraz już nawet nie gadamy. Ale to chyba na dobre mi wyjdzie skoro u niego zmian brak.

Ja sama często nie wiem czego chcę, więc rozumiem, że niektórym potrzeba więcej czasu na podjęcie decyzji, jednak w tym przypadku, myślę, że nie ma co liczyć na zmianę.
Facet Cię lubi, chciałby spędzać z tobą czas, czasem zatęskni, ale to wszystko.
Zapewne poszuka kogoś innego do stworzenia związku.
To boli. Ja się też sprawdziłam się jako czasoumilacz i zapełnienie pustki. Jednego dnia namietne pocałunki, a drugiego
do widzenia, koniec, już cię nie potrzebuje w moim życiu.

94 Ostatnio edytowany przez Malinka179 (2020-05-05 16:14:33)

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Witam Was, Florence, Kukuczka co u Was? Dołączam się do Was w rozterkach I muszę zacząć wychodzić z relacji z facetem, który swojej relacji nie zakończył. Czytałam Wasze historie, moja jest trochę inna. Ale końcówką bardzo podobna do Waszych.
Mogę Wam polecić blog Tatiany Kostyra. Bardzo mi dużo poukładala w głowie. Nie miałam jeszcze mega kryzysu z racji zakończenia relacji. Może dlatego, że od początku byłam świadoma tego że się w taka relację wejść nie powinno, ale miałam nadzieję że się bardzo nie zaangazuje. Niestety stało się inaczej. U mnie z moim M narazie jest dystans w relacji, zero kontaktu z jego strony, więc z mojej również. Staram się nie myśleć w ciągu dnia, najgorsze są wieczory i weekendy. Tęsknię za nim, ale nie mam wpływu na to co się dzieje.

95

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Malinka179 napisał/a:

Witam Was, Florence, Kukuczka co u Was? Dołączam się do Was w rozterkach I muszę zacząć wychodzić z relacji z facetem, który swojej relacji nie zakończył. Czytałam Wasze historie, moja jest trochę inna. Ale końcówką bardzo podobna do Waszych.
Mogę Wam polecić blog Tatiany Kostyra. Bardzo mi dużo poukładala w głowie. Nie miałam jeszcze mega kryzysu z racji zakończenia relacji. Może dlatego, że od początku byłam świadoma tego że się w taka relację wejść nie powinno, ale miałam nadzieję że się bardzo nie zaangazuje. Niestety stało się inaczej. U mnie z moim M narazie jest dystans w relacji, zero kontaktu z jego strony, więc z mojej również. Staram się nie myśleć w ciągu dnia, najgorsze są wieczory i weekendy. Tęsknię za nim, ale nie mam wpływu na to co się dzieje.

Hej. Opowiedz coś więcej. Mój ex to też M big_smile  Obejrzałam trochę materiałów Tatiany i powiem szczerze że żałuję że nie widziałam tego wcześniej. To naprawdę takie proste... Mogłam to wszystko zakończyć nieco bardziej z twarza. No ale trudno czasu już nie cofnę. Popełniłam dużo błędów w tej relacji. Zdecydowanie byłam minusem. Niemniej trudno żeby było inaczej jak jestes z kimś kto kocha kogoś innego.

Florence, jak u Ciebie?

96 Ostatnio edytowany przez Malinka179 (2020-05-06 23:02:42)

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Mój M jest w trakcie rozwodu. Zaczęliśmy się spotykać chwilę po tym jak zostawiła go żona. Wyprowadziła się do kochanka I zostawiła go z dwójką dzieci. Na początku spotkania były na stopie koleżeńskie, Ale oczywiście po kilku tygodniach weszły na inne ,,wibracje". Ja myśląca zawsze racjonalnie, i mająca świadomość tego że to się w tym momencie nie moze udać zamiast zerwać znajomość I poprosić go o kontakt po tym jak pozamyka swoje sprawy, to brnelam w to i się zaangażowałam. Od kilku tygodni czułam, że on ten kontakt chce zerwać. Dystansowal się, praktycznie się nie widzieliśmy. Zostały tylko rozmowy przez telefon. Zawsze po tym jak się dystansowal, po jakimś czasie wracał z telefonami, i sytuacja wracała do normy. Ale jak u niego zaczęło się ,,zageszczac" bo jego jeszcze żona to raczej z tych trudniejszych jest, to chyba poprpstu już było dla niego za dużo tego wszystkiego. I dla mnie chyba też. Od dwóch tygodni cisza z jego strony. I z mojej też. Działam według wskazówek Tatiany i reaguje na zasadzie lustra. Ja też żałuję, że wcześniej na nią nie trafiłam. Trochę łatwiej by mi było zrozumieć te mechanizmy.
Ciężko się wiązać z osobą, która ma niepozamykane sprawy. I ciężko być plastrem. Ja cały czas miałam świadomość tego, że być może nim jest, chociaż M podkreślał że nie. I jestem świadoma na ten moment, dzięki Tatianie oraz forum że czasem jest lepiej odpuścić i ewentualnie za jakiś czas zacząć od nowa Ale z czystą kartą u tej drugiej strony.
Pod moim tematem bardzo fajnie to opisała New_life. Możecie poczytać jak cała sytuację widzi drugą strona I jakie emocje w niej siedzą.

97

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

U mnie raz lepiej, raz gorzej. W zeszłym tyg włączyła się u mnie tęsknota za nim, nie wiem z czego to wynikało... Może hormony? tongue
W tym tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Mam lepszy humor i już tak bardzo nie tęsknię.
Tylko trudno mi się wchodzi teraz na messengera, kiedy widzę, że jest dostępny.
Kiedyś jak tylko go włączyłam, on od razu do mnie pisał, albo ja do niego.
Teraz ta martwa cisza.
Chciałabym przestać do niego czuć to co czuję, odkochać się i mieć z nim koleżeńskie relacje. Nie wiem jednak czy to będzie możliwe.
Ja też przeczytałam kilka wpisów z bloga tej Tatiany. Wychodzi na to, że zachowałam się podczas rozstania tak pół na pół poprawnie xd
Cieszę się, że ani razu nie prosiłam o powrót. W sumie nawet nie przyszło mi to do głowy,
Zawsze wolałam się "schować", w tym akurat przypadku okazuje się być to dobrą taktyką.

98

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Florence_ napisał/a:

U mnie raz lepiej, raz gorzej. W zeszłym tyg włączyła się u mnie tęsknota za nim, nie wiem z czego to wynikało... Może hormony? tongue
W tym tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Mam lepszy humor i już tak bardzo nie tęsknię.
Tylko trudno mi się wchodzi teraz na messengera, kiedy widzę, że jest dostępny.
Kiedyś jak tylko go włączyłam, on od razu do mnie pisał, albo ja do niego.
Teraz ta martwa cisza.
Chciałabym przestać do niego czuć to co czuję, odkochać się i mieć z nim koleżeńskie relacje. Nie wiem jednak czy to będzie możliwe.
Ja też przeczytałam kilka wpisów z bloga tej Tatiany. Wychodzi na to, że zachowałam się podczas rozstania tak pół na pół poprawnie xd
Cieszę się, że ani razu nie prosiłam o powrót. W sumie nawet nie przyszło mi to do głowy,
Zawsze wolałam się "schować", w tym akurat przypadku okazuje się być to dobrą taktyką.


Florence jak długi czas nie macie kontaktu? Ja mam tak samo z messengerem. Teraz staram się jak najrzadziej korzystać, żeby mnie nie kusiło aby napisać. Ja na początku znajomości zachowywałam się, nieświadomie tak jak Tatiana radzi, i może to tak podziałało na niego.
Teraz też się tak zachowuje. To znaczy, tak jak doradza Tatiana. Poza tym ja raczej zawsze się staram nie wchodzi tam gdzie mnie nie chcą. Ale jeszcze dużo pracy przede mną.

99

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Malinka179 napisał/a:
Florence_ napisał/a:

U mnie raz lepiej, raz gorzej. W zeszłym tyg włączyła się u mnie tęsknota za nim, nie wiem z czego to wynikało... Może hormony? tongue
W tym tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Mam lepszy humor i już tak bardzo nie tęsknię.
Tylko trudno mi się wchodzi teraz na messengera, kiedy widzę, że jest dostępny.
Kiedyś jak tylko go włączyłam, on od razu do mnie pisał, albo ja do niego.
Teraz ta martwa cisza.
Chciałabym przestać do niego czuć to co czuję, odkochać się i mieć z nim koleżeńskie relacje. Nie wiem jednak czy to będzie możliwe.
Ja też przeczytałam kilka wpisów z bloga tej Tatiany. Wychodzi na to, że zachowałam się podczas rozstania tak pół na pół poprawnie xd
Cieszę się, że ani razu nie prosiłam o powrót. W sumie nawet nie przyszło mi to do głowy,
Zawsze wolałam się "schować", w tym akurat przypadku okazuje się być to dobrą taktyką.


Florence jak długi czas nie macie kontaktu? Ja mam tak samo z messengerem. Teraz staram się jak najrzadziej korzystać, żeby mnie nie kusiło aby napisać. Ja na początku znajomości zachowywałam się, nieświadomie tak jak Tatiana radzi, i może to tak podziałało na niego.
Teraz też się tak zachowuje. To znaczy, tak jak doradza Tatiana. Poza tym ja raczej zawsze się staram nie wchodzi tam gdzie mnie nie chcą. Ale jeszcze dużo pracy przede mną.

Tatiana ma dużo racji odnośnie relacji i zachowań w związku, gdzie jest plus i minus.
Zgadzam się z nią, że nie ma opcji, żeby błagania, płacz i uporczywe przekonywanie minusa o powrót plusa były skuteczne.
Bardzo bym chciała stać się bardziej pewną siebie i po takich sytuacjach życiowych, jak np. rozstanie myśleć przede wszystkim o sobie, co jest dla mnie dobre.
Myślę, że czytanie takich rzeczy na pewno pomaga spojrzeć na to z boku. Żeby potem w przyszłości być naprawdę szczęśliwym i przestać myśleć o osobach dla których byliśmy tylko opcją, epizodem.

Mnie akurat nie kusi napisanie do niego. Nie po tym jak mnie odrzucił.
Od razu, z całą siłą dotarło do mnie, że mnie nie chce.
Po prostu żal mi tego wszystkiego i trochę jeszcze nie "ogarniam" jak to się wszystko może zmienić, z dnia na dzień, o 360 stopni.
Kontakt mieliśmy ostatnio 2 miesiące temu, ale nie wiem nawet czy to można nazwać kontaktem, więc tak naprawdę to 3 miesiące temu.

100

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
Kukuczka napisał/a:
Izzie_Stevens napisał/a:

Zapytam od razu, bo piszesz, że dziewczyna źle traktowała chłopaka. To on to powiedział czy też np jego znajomi , rodzice, skoro ich już poznałaś?
Skoro otwarcie ci mówi, że nie jest gotowy na związek z tobą to wg mnie powinnaś dać sobie spokój. Musi wpierw uporać się z przeszłością aby myśleć o nowym związku. Jak na razie to wg mnie albo jest w tym wsyzstkim bardzo pogubiony albo traktuje cie trochę jak zabawkę, może cię mieć w każdej chwili kiedy zadzwoni.

To nie tylko z jego opowieści. Wszyscy jego bliscy uważali ją za leniwa, arogancką i roszczeniowa. Nie znałam jej więc trudno powiedzieć jak było naprawdę, ale słyszałam o niej tylko źle rzeczy od co najmniej 4 osób poza nim. Jeszcze mieszkając z nim umawiała się na boku z innym specjalnie się z tym nie kryjąc. Generalnie słabo.

Tak, wiem jak to wygląda z boku. Ale ja też nie lecę na każde zawołanie, często odmawiam. Oczywiście powinnam się odciąć 100%, tylko no właśnie... Mam nadzieję. Cały czas. Myślę tylko o tym że nie wyszło i jak bardzo mi go brakuje. Ostatnio widzieliśmy się parę dni temu, rozmawialiśmy, przytulaliśmy się, było bardzo miło, twierdzil że tesknil. Do łóżka z nim  już nie pójdę choć mam ogromną ochote. Ale wiem że u mnie pogłębi to uczucie które jest już i tak dość silne. Jest mi przykro że poznaliśmy się w momencie kiedy on nie jest gotowy. Przez całe te 3 msce dużo o niej mówił i często mnie do niej porównywał. Bolało jak cholera. sad chciałabym żeby on z czasem zapomniał i zauważył we mnie coś więcej ale... Chyba jeśli do tej pory nic takiego się nie stało to już się raczej nie zapowiada...


nie w tym problem, że sie poznaliście, gdy nie był gotowy, ale w tym, że tak szybko weszłaś w związek i na dodatek zaczęłaś nim sypiać. Trza było zaczekać z tym conajmniej pół roku po ich zerwaniu. A tak musisz sie liczyć z rolą plastra i  jak już sie wyliże że może zostawić cie dla innej albo nawet wrócić do byłej

101

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu
blueangel napisał/a:
Kukuczka napisał/a:
Izzie_Stevens napisał/a:

Zapytam od razu, bo piszesz, że dziewczyna źle traktowała chłopaka. To on to powiedział czy też np jego znajomi , rodzice, skoro ich już poznałaś?
Skoro otwarcie ci mówi, że nie jest gotowy na związek z tobą to wg mnie powinnaś dać sobie spokój. Musi wpierw uporać się z przeszłością aby myśleć o nowym związku. Jak na razie to wg mnie albo jest w tym wsyzstkim bardzo pogubiony albo traktuje cie trochę jak zabawkę, może cię mieć w każdej chwili kiedy zadzwoni.

To nie tylko z jego opowieści. Wszyscy jego bliscy uważali ją za leniwa, arogancką i roszczeniowa. Nie znałam jej więc trudno powiedzieć jak było naprawdę, ale słyszałam o niej tylko źle rzeczy od co najmniej 4 osób poza nim. Jeszcze mieszkając z nim umawiała się na boku z innym specjalnie się z tym nie kryjąc. Generalnie słabo.

Tak, wiem jak to wygląda z boku. Ale ja też nie lecę na każde zawołanie, często odmawiam. Oczywiście powinnam się odciąć 100%, tylko no właśnie... Mam nadzieję. Cały czas. Myślę tylko o tym że nie wyszło i jak bardzo mi go brakuje. Ostatnio widzieliśmy się parę dni temu, rozmawialiśmy, przytulaliśmy się, było bardzo miło, twierdzil że tesknil. Do łóżka z nim  już nie pójdę choć mam ogromną ochote. Ale wiem że u mnie pogłębi to uczucie które jest już i tak dość silne. Jest mi przykro że poznaliśmy się w momencie kiedy on nie jest gotowy. Przez całe te 3 msce dużo o niej mówił i często mnie do niej porównywał. Bolało jak cholera. sad chciałabym żeby on z czasem zapomniał i zauważył we mnie coś więcej ale... Chyba jeśli do tej pory nic takiego się nie stało to już się raczej nie zapowiada...


nie w tym problem, że sie poznaliście, gdy nie był gotowy, ale w tym, że tak szybko weszłaś w związek i na dodatek zaczęłaś nim sypiać. Trza było zaczekać z tym conajmniej pół roku po ich zerwaniu. A tak musisz sie liczyć z rolą plastra i  jak już sie wyliże że może zostawić cie dla innej albo nawet wrócić do byłej

Może szybko, owszem, drugi raz bym to inaczej rozegrała. Tyle że on zachowywał się na początku wzorowo a ja zwyczajnie się zabujałam i nie myślałam wtedy żeby coś udawać. Pokazałam mu co czuję bardzo szybko. On już mnie zostawił, woli byc sam niż udawać że coś do mnie czuje podczas gdy tęskni za była. To że juz do siebie nie wrócimy to jest pewne. Nie mam złudzeń.

102

Odp: Zwiazek z facetem po rozstaniu

Po ile wy macie lat?
Jeśli dorosły facet na dzień dobry opowiada Ci źle o swojej byłej, uwierz że na 100% będzie tak mówił o Tobie.
Jak można po 2.5 roku nastawić cala rodzine i znajomych przeciwko jednej osobie i jakimi trzeba być ludźmi by aż tak wtrącać się w związek brata, syna czy kolegi!
Ledwo co Cię poznali i od razu zaczęli najezdzac na jego byla?
Cała rodzina tak o niej mówi, uwierz że tak samo będą mówić o Tobie.

Druga sprawa, dziewczyno nie ma czegoś takiego jak miłość po kilku tygodniach, zauroczenie, fascynacja tak. Ale miłość?!
I kolejna facet wciąż kocha była, możliwe że chce do niej wrócić, a Ty robisz za tymczasową pocieszycielke.
Po co? Az tak nie szanujesz swojego czasu? Koles wynajmuje cie na chwile i wyje za byla? Kim ty jestes?

Ogarnij się i zakończ ta dziwna relacje. Znajdz sobie kogos kto bedzie toba naprawde zainteresowany.

Dorosnijcie dzieci.

Posty [ 66 do 102 z 102 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zwiazek z facetem po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024