bagienni_k napisał/a:Zresztą i tak każdy będzie widział to inaczej. Dla kogoś, kto uprawia seks raz na miesiąc będzie traktowany jako osoba ułomna czy chora przez drugą współżyjącą powiedzmy 3 - 4 razy w tygodniu.. Potrzeby są dość zróżnicowane, co już nie można powiedzieć o innych potrzebach...
Bagiennik, bo to chodzi o to, żeby znaleźć kogoś, kto ma ochotę na podobną częstotliwość jak Ty... a nie o to, żeby się oceniać, bo ktoś lubi 4 razy w tygodniu, a ktoś raz w miesiącu.
Tylko jak ktoś lubi raz w miesiącu to nie powinien spotykać się z kimś, kto lubi 4 razy w tygodniu i na siłę go zmieniać pod siebie. O takich rzeczach się rozmawia, wypracowuje się kompromis. Ani ta ani tamta częstotliwość nie są lepsze lub gorsze. Dobra jest taka częstotliwość, która zaspokaja nasze potrzeby. Po prostu.
I nie, 4 razy w tygodniu to nie jest seksoholizm.
Edit. Z tego co kojarzę to z ankiet przeprowadzanych wynika, że średnia ilość to chyba koło 2 razy w tygodniu.
Ale nikt nikogo nie osądza, jak ktoś woli mniej
ja jak już napisałam wcześniej, jak mam inne rzeczy na głowie to nawet raz w miesiącu i żyję
a zdarzają się większe przerwy, jak coś się dzieje. Zdarzają się też mniejsze. To jest seks, człowiek nie rozpisuje sobie kalendarza i nie ustala ile razy w miesiącu będzie go uprawiał. Uprawia wtedy, kiedy obie strony mają ochotę i czy to w tym tygodniu będzie 4 razy, a w przyszłym 0 to nie ma znaczenia.