Witam. Przeszukuje od rana internet by poznać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, jednak nie wszystko jest dla mnie całkowicie jasne.
Zostałam zmuszona (sytuacja finansowa) do porzucenia studiów. Wybrany kierunek miał być tylko roczny, bo od października mam zamiar zmienić kierunek. Chodziło o przygotowanie do matury itd. Zrezygnowałam ze studiów,bo finansowo nie dałam rady i postanowiłam skupić się na maturze, kierunek też mi nie pasował.
Chodzi o to że kończy się legitymacja i zniżka -50% również wygasa. Jest to duża zmiana, szczególnie że poruszam się po mieście komunikacją miejską i jeżdże prawie 150 km pociągiem co tydzień... W internecie jest mnóstwo ogłoszeń o bezpłatnych szkołach policealnych, jedna nawet reklamuje się wydawaniem legitymacji dla takich jak ja. Mam pytanie, o ile ktoś się tu orientuje, czy taka szkoła naprawde jest całkowicie bezpłatna? Chodzi mi o to, że po otrzymaniu legitymacji przestałabym chodzić i czy nie spotkałaby mnie za to kara pieniężna?
I czy za porzucenia studiów również nie czekają mnie konsekwencje? Po prostu przestałam chodzić, przed ostatnim egzaminem sesji.
Czy mowa o studiach zaocznych czy dziennych?
Za zaoczne trzeba uiścić opłaty zgodnie z regulaminem płatności.
Jeśli chcesz zrezygnować musisz podpisać obiegówkę w bibliotece, ,napisz podanie o skreślenie z listy studentów- wydadzą Twoje dokumenty, bez żadnych konsekwencji.
W szkołach policealnych jest różnie z opłatami- dobrze przeczytaj regulamin.
3 2016-02-29 23:31:34 Ostatnio edytowany przez Wątłusz_Pierwszy (2016-02-29 23:31:51)
Poczytaj dokładnie regulaminy. Jeszcze parę lat temu była jedna szkoła (nie będę robił reklamy), która była całkowicie darmowa. Sporo osób zapisywało się tam tylko po to aby mieć zniżkę na komunikację przez jakiś czas. Na serio przestudiuj regulaminy, żeby Cię później nie spotkała jakaś niespodzianka z ukrytymi opłatami.
wbrew pozorom taka decyzja może kosztować
Rzuciam jeden kierunek na 5. semestrze, po prostu przestałam zabiegać o kontakt z wykładowcami (to był tok indywidualny), po jakimś czasie przyszlo pismo z ostrzeżeniem, że jeśli nie spełnię jakiś warunków (chyba zaliczenie jakiegoś przedmiotu) to mnie wyrzucą. Kilka tygodni później dostałam drugie pismo, że mnie wyrzucają (wtedy był jeszcze 14-dniowy okres zmiany decyzji). Żadnych kosztów poza objurzeniem rodziny
...Chodzi mi o to, że po otrzymaniu legitymacji przestałabym chodzić i czy nie spotkałaby mnie za to kara pieniężna?...
Twoje zapytanie zrozumiałam jako zapytanie o pomoc w oszustwie polegajacym na wyłudzeniu świadczenia jakim jest zniżka na ulgowe przejazdy.
Uważam, że w takim przypadku - skoro potrafiłaś coś takiego sama wymyśłeć - także samodzielnie przeczytać ze zrozumieniem regulaminy szkół, które zamierzasz naciągnąć, a nie zadawać takie pytania na forum.