Konsekwencje seksu dla przyjemności - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Konsekwencje seksu dla przyjemności

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 348 ]

261

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
anderstud napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Tak człowiek jest z natury poligamistą, ale powinien jeszcze coś z tej relacji czerpać poza przyjemnościami łóżkowymi, na zasadzie:" Słuchaj Panie/Pani XYZ, fajnie nam sie razem bzy*a, ale co nas poza tym łączy?"

Tak, ale nie o tym jest wątek i serio nie kumam, dlaczego każdy swój wpis muszę zaczynać od wyjaśniania,
że problem autora nie polega na tym co jeszcze poza seksem można robić w związku z kobietą,
tylko problem autora polega na tym, dlaczego laski dają w długą, kiedy tylko usłyszą, że o seksie mogą raczej zapomnieć.
Drugą stronę wątku poświęcamy na omawianie definicji poszczególnych słów, bo to takie ważne czym się różni "tylko" od "przede wszystkim"
a przez cały ten czas nikt nie zauważył, że ciągle gadamy o dwóch całkiem różnych i odrębnych zagadnieniach.

Dla przypomnienia wpis otwierający wątek:

86Bartas86 napisał/a:

Jest facet, który chce w zwiazku zaangazowania, nie kieruje nim popęd tylko miłość i bezpieczenstwo względem drugiej osoby. Nie myśli penisem, a sercem. Do aborcji ma stosunek polowiczny, choc nie kosciółkowy i nie chodzi na marsze pro life. Wspiera kobietę we wszystkim, ale zanim wyląduje z nią włóżku dwa razy pomyśli, by nie doszło do nieplanowanej ciąży lub aborcji. Dlaczego taki staje się pośmiewiskiem, dlaczego nie stawia się go za wzór. I jak to jest, że kobiety myślą, ze facet to tylko penisem myśli, a jak ciąża to daje dyla. A gdy już się trafi taki, co życie seksualne chce ograniczyć do minimum, bo nie chce nieplanowanej ciąży albo aborcji, staje się fajtłapą... ?

Czy choć raz w tym tekście pada pytanie o to czym jest związek, jak go prowadzić albo jak o niego dbać?
Nie. Autor pyta dlaczego jest odbierany przez dziewczyny jak dziwak, który wyszedł z jaskini, gdy zaczyna bredzić o aborcjach i chorobach.
Tak, bredzić. Średniowieczne poglądy, prawdopodobnie zaczerpnięte z jakiegoś poradnika podrywu znalezionego u babci na strychu
nie chcą działać we współczesnym świecie i nie będą działać, bo dzisiejsze patenty na skuteczny podryw są całkiem inne niż były w XIX wieku,
kiedy chłopcy uganiali się latami za dziewczętami, a temat seksu nie istniał, no chyba że po ślubie przy zgaszonym świetle przez dziurę w koszuli nocnej.

Ktoś mu takich głupot nagadał i tutaj powinien dostać kubeł zimnej wody na łeb, a nie kolejne zapewnienia, żeby nic nie zmieniał i kiedyś kogoś znajdzie.
Nie znajdzie, bo nikt normalny nie będzie marnował najlepszych lat życia na bycie z kimś dla bycia (bez seksu, bez dzieci, bez sensu) czekając,
kiedy jemu się odmieni, dlatego każda laska, która na dzień dobry słyszy to co ja tu czytam, pożegna autora w trybie nadświetlnym. Każda jedna.

Zapraszam do dyskusji na temat czym się różni "każda" od "prawie każda"...


Nie jestem pewna, czy autorowi trzeba wylać kubeł zimnej wody na łeb.
Z tego forum dowiedziałam się np., że ponoć istnieją tabuny kobiet, dla których seks mógłby nie istnieć a facet jest potrzebny właściwie tylko do tego, żeby UWAGA! spłodzić dziecko i potem przynosić kasę do domu. Za każdym razem, gdy tylko na forum pojawi się facet zaczynający narzekać, że seks w jego związku prawie nie istnieje, a partnerka była chętna na łóżkowe igraszki tylko, gdy trwały starania o dziecko, to momentalnie pojawia się grupa panów witających go w klubie nabitych w butelkę. Można zajrzeć chociażby do wątku randoma87 dla przykładu.
Zatem autor powinien być spełnieniem marzeń tychże kobiet.

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-14 11:18:41)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
19:40 napisał/a:

Czy możesz zdradzić "niefajne doświadczenia" ?

Brak kolegów, brak przyjaciół, koleżanek. Nie wiedziałem, że mogę się komukolwiek podobać.
A seks wtedy dla mnie wcale nie był ważny.

Wydaje mi się, że tu jest główny problem autora - brak pewności siebie, brak doświadczenia, obawy przed ośmieszeniem itd.
Skoro autor twierdzi, że nie jest homo, że ma potrzeby, to problemem jest mniej lub bardziej wyimaginowana blokada w jego głowie, którą słusznie lub nie zdefiniował jako strach przed niechcianą ciążą. Ok, rozumiem, że można mieć takie obawy, ale wydaje mi się, że to nie ona są głównym problemem autora.
Jak już tu inni pisali, jeżeli strach jest tak wielki, to zastosuj kilka metod jednocześnie, tj.: prezerwatywy + tabletki + kalendarzyk wink i ryzyko jest właściwie zerowe.
Gorzej gdybyś w ogóle nie miał ochoty, miał "problemy techniczne" albo co chyba najgorsze - z jakichś powodów kobiety nie zwracałyby na Ciebie uwagi.
A z tego co piszesz, wszystko "gra", kobiety chcą się z Tobą kochać, tylko Ty chyba ze strachu przed porażka, że nie jesteś w stanie stanąć na wysokości zadania, wolisz w ogóle nie uprawiać seksu.
Nie wyobrażam sobie związku bez seksu. Gdyby mi facet zaczął mówić, że boi się niechcianej ciąży to bym go nie wyśmiała tylko raczej usiadła i porozmawiała jaką metodę wybieramy byśmy oboje czuli się bezpiecznie i komfortowo. Ale gdyby mi facet mimo to powiedział, że nie bo potem będę musiała je usunąć, to też bym go posłała na drzewo. Co innego iść bezmyślnie "na żywioł" a co innego kochać się z osobą, z którą się spotykasz i rozmawiacie ze sobą o wszystkim, antykoncepcji również.


MagdaLena1111 napisał/a:

Z tego forum dowiedziałam się np., że ponoć istnieją tabuny kobiet, dla których seks mógłby nie istnieć a facet jest potrzebny właściwie tylko do tego, żeby UWAGA! spłodzić dziecko i potem przynosić kasę do domu.
(…)
Zatem autor powinien być spełnieniem marzeń tychże kobiet.

I faceci i kobiety się zdarzają. Choć chyba kobiet jest więcej. Ja osobiście nie słyszałam o facetach, którzy ot tak nie mieli ochoty na seks, jeśli tak to powodem były jakieś problemy, stres albo kochanka wink W przypadku kobiet często słyszę, że po urodzeniu dziecka ew z wiekiem ochota na seks spada.
Ale tu chyba nie można generalizować.

263

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
anderstud napisał/a:

Czy choć raz w tym tekście pada pytanie o to czym jest związek, jak go prowadzić albo jak o niego dbać?
Nie. Autor pyta dlaczego jest odbierany przez dziewczyny jak dziwak, który wyszedł z jaskini, gdy zaczyna bredzić o aborcjach i chorobach.
Tak, bredzić. Średniowieczne poglądy, prawdopodobnie zaczerpnięte z jakiegoś poradnika podrywu znalezionego u babci na strychu
nie chcą działać we współczesnym świecie i nie będą działać, bo dzisiejsze patenty na skuteczny podryw są całkiem inne niż były w XIX wieku,
kiedy chłopcy uganiali się latami za dziewczętami, a temat seksu nie istniał, no chyba że po ślubie przy zgaszonym świetle przez dziurę w koszuli nocnej.

Ktoś mu takich głupot nagadał i tutaj powinien dostać kubeł zimnej wody na łeb, a nie kolejne zapewnienia, żeby nic nie zmieniał i kiedyś kogoś znajdzie.
Nie znajdzie, bo nikt normalny nie będzie marnował najlepszych lat życia na bycie z kimś dla bycia (bez seksu, bez dzieci, bez sensu) czekając,
kiedy jemu się odmieni, dlatego każda laska, która na dzień dobry słyszy to co ja tu czytam, pożegna autora w trybie nadświetlnym. Każda jedna.

Zapraszam do dyskusji na temat czym się różni "każda" od "prawie każda"...

Oczywiście smile Wątek jest zupełnie o czym innym, tylko ile razy już tutaj użytkownicy udzielili Autorowi swoich rad, diagnozując zresztą od razu jego problem. Jak widać, za dużo do niego nie dotarło..Ludzie pisali mu tutaj, co robi źle, ale trzyma się kurczowo tego swojego przekonania i chyba raczej nie zamierza od tego odstąpić. Jeśli Autor nie jest trollem, to naprawdę powinien skorzystać z solidnej terapii, bo szansa, że trafi na niewiastę podzielającą jego podejście jest bliska zeru. Zresztą Autor w swoim pierwszym poście nie widzi chyba w ogóle czegokolwiek pomiędzy "myśleniem penisem" a celibatem, tudzież częstością w stylu "raz na pół roku".. smile

264 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-03-14 13:07:25)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Anderstud. Zgodnie z tym co twierdzi autor cała jego wiedza o aborcji i antykoncepcji bierze się z czarnych marszów.

Już zwracałem uwagę, że oznaczałoby to, że jest taki od 4 lat ledwie.

[Post edytowany z powodu naruszenia punktu 6 postanowień szczególnych Regulaminu Netkobiet.]

Równocześnie przypominam, że wszelkie podejrzenia trollingu zgłaszamy poprzez opcję „raportuj”.

265 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-03-14 13:11:27)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Roxann napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:
19:40 napisał/a:

Czy możesz zdradzić "niefajne doświadczenia" ?

Brak kolegów, brak przyjaciół, koleżanek. Nie wiedziałem, że mogę się komukolwiek podobać.
A seks wtedy dla mnie wcale nie był ważny.

Wydaje mi się, że tu jest główny problem autora - brak pewności siebie, brak doświadczenia, obawy przed ośmieszeniem itd.
Skoro autor twierdzi, że nie jest homo, że ma potrzeby, to problemem jest mniej lub bardziej wyimaginowana blokada w jego głowie, którą słusznie lub nie zdefiniował jako strach przed niechcianą ciążą. Ok, rozumiem, że można mieć takie obawy, ale wydaje mi się, że to nie ona są głównym problemem autora.
Jak już tu inni pisali, jeżeli strach jest tak wielki, to zastosuj kilka metod jednocześnie, tj.: prezerwatywy + tabletki + kalendarzyk wink i ryzyko jest właściwie zerowe.
Gorzej gdybyś w ogóle nie miał ochoty, miał "problemy techniczne" albo co chyba najgorsze - z jakichś powodów kobiety nie zwracałyby na Ciebie uwagi.
A z tego co piszesz, wszystko "gra", kobiety chcą się z Tobą kochać, tylko Ty chyba ze strachu przed porażka, że nie jesteś w stanie stanąć na wysokości zadania, wolisz w ogóle nie uprawiać seksu.
Nie wyobrażam sobie związku bez seksu. Gdyby mi facet zaczął mówić, że boi się niechcianej ciąży to bym go nie wyśmiała tylko raczej usiadła i porozmawiała jaką metodę wybieramy byśmy oboje czuli się bezpiecznie i komfortowo. Ale gdyby mi facet mimo to powiedział, że nie bo potem będę musiała je usunąć, to też bym go posłała na drzewo. Co innego iść bezmyślnie "na żywioł" a co innego kochać się z osobą, z którą się spotykasz i rozmawiacie ze sobą o wszystkim, antykoncepcji również.


Właśnie chciałam napisać, że autor powinien szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, co tak naprawdę powstrzymuje go przed seksem. Bo jeśli to są lęki, które, być może, sobie racjonalizuje innymi powodami, to wyjściem jest przepracowanie tego, może terapia, a może po prostu przełamanie, oczywiście nie seksem z przypadkową kobietą, tylko taką, której ufa i z którą naprawdę chce być. I która będzie wiedziała wcześniej, że taki problem istnieje. Bo może to być "syndrom kwaśnych winogron", czyli deprecjonowanie czegoś, co w danej chwili i tak nie jest dostępne, sprawia trudności, wywołuje dyskomfort, obawy.
Natomiast jeżeli to jest zwykły brak potrzeby, albo odcinanie tej sfery życia wynika z głębokich przekonań, np. religijnych czy jakichś innych, to lepiej tego nie ruszać, a poszukać partnerki, która ma: podobnie znikome potrzeby (to prawda, że wielu kobietom rzadki seks nie będzie przeszkadzał), podobne przekonania i nastawienie do związku i życia. Postępowanie wbrew sobie nie kończy się dobrze.

Tutaj też się zgadzam z tym, co napisała Magdalena - brak albo za mało seksu to problem głównie mężczyzn i na tym forum to widać. Jeśli facet zakłada tu wątek na temat problemów w związku, to bardzo rzadko chodzi o coś innego niż brak seksu lub nie taki seks, jak by chciał - zaczynam wręcz mieć wrażenie, że nie istnieją inne.

[Post edytowany z powodu naruszenia punktu 6 postanowień szczególnych Regulaminu Netkobiet.]

Równocześnie przypominam, że wszelkie podejrzenia trollingu zgłaszamy poprzez opcję „raportuj”.

266

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Niepodobna gdybyś przeczytała cały temat to byś wiedziała, że autor potrzeby ma. Do tej pory je w sobie tłumi. Napicia nie rozładowywal do momentu kiedy nie dowiedział się, że jednak masturbacja nie powoduje HIV i jaskry, czyli parę lat temu.

Dodatkowo autora nic a nic nie obchodzą kobiety, które np , przekonania religijnego nie chcą seksu tak jak on gdyż brzydzi się z kolei tym, że one zazwyczaj nie piją i nie imprezują.

267

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
ja86 napisał/a:

Niepodobna gdybyś przeczytała cały temat to byś wiedziała, że autor potrzeby ma. Do tej pory je w sobie tłumi. Napicia nie rozładowywal do momentu kiedy nie dowiedział się, że jednak masturbacja nie powoduje HIV i jaskry, czyli parę lat temu.

Dodatkowo autora nic a nic nie obchodzą kobiety, które np , przekonania religijnego nie chcą seksu tak jak on gdyż brzydzi się z kolei tym, że one zazwyczaj nie piją i nie imprezują.

Może niepodobna, podobnie jak ja, zaczęła omijać posty autora, uznając jego samego za trolla a jego posty za przewidywalną prowokację. To jednak nie wyklucza możliwości odniesienia się do innych treści poruszanych w wątku i bezpośrednio związanych z tematem, nie sądzisz?

Zresztą to, że lęki autora są irracjonalne było wiadome po treści kilku jego pierwszych wpisów, fachowo się to chyba określa mianem fobii i fixacji na jakimś punkcie i po prostu leczy przy pomocy specjalisty a nie forumowiczów, co też wielu zaakcentowało, więc po co się powtarzać, skoro można poruszyć inne pokrewne kwestie.

268 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-03-14 13:12:28)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
niepodobna napisał/a:

(...)

Dlatego uważam, że problem jest gdzie indziej niż w samych strachu/obawie przed niechcianą ciążą.
Autora zdaje się przerażać sam strach przed zbliżeniem, dlatego woli ograniczyć intymność do pieszczot.
Dla mnie byłby bardziej wiarygodny, gdyby kierowały nim przesłanki reliijne, serio. Kiedyś gadałam z takim chłopakiem był też 30+, szykował do ślubu z dziewczyną też po 30-stce i oboje czekali na noc poślubną by zrobić to pierwszy raz.
Facet wcale źle nie wyglądał, ale fakt mocno był zaangażowany w wiarę. I takich ludzi szanuję, mimo, że sama mam inne podejście ale powiedzmy, że ich sama konsekwencja, brak hipokryzji mi jakoś tam imponuje.
Natomiast tu mamy pomieszane z poplątanym. Facet ma potrzeby, masturbuje się kilka razy w miesiącu, ale seks mógłby dla niego nie istnieć albo co najwyżej kilka razy w roku i to nie tak "na maxa". Tłumaczy swoje podejście chęcią budowania głębszej relacji opartej na szacunku i miłości a jednocześnie wyskakuje z tematem aborcji, w przypadku gdyby ew ciąża pojawiła.
Nie ma nic przeciwko środkom antykoncepcyjnym, ale nie wierzy "nauce".  Za to woli, jak ktoś wyżej napisał, budować swoją wiedzę w oparciu o czarne marsze.
Moim zdaniem facet powinien udać się do seksuologa, zamiast narzekać na kobiety.

269

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Przecież wszyscy wiemy, że każdy ma inne potrzeby i inne zapatrywania na seks, ba nawet orientacje seksualne są różne,  więc co tu dywagować . Najlepszym rozwiązaniem,  a nawet idealnym byłoby dobranie się w pary o zbliżonych upodobaniach. Do tego potrzebna jest szczerość, komunikacja, otwartość. Niestety nie żyjemy w idealnym świecie i jest jak jest .

270

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Meliska21 napisał/a:

Przecież wszyscy wiemy, że każdy ma inne potrzeby i inne zapatrywania na seks, ba nawet orientacje seksualne są różne,  więc co tu dywagować . Najlepszym rozwiązaniem,  a nawet idealnym byłoby dobranie się w pary o zbliżonych upodobaniach. Do tego potrzebna jest szczerość, komunikacja, otwartość. Niestety nie żyjemy w idealnym świecie i jest jak jest .

W tym rzecz, że autor nie jest do końca szczery. Antykoncepcja jest obecnie tak skuteczna, że naprawdę się nie ma czego obawiać. A jak komuś nie wystarczy 99% skuteczność, to niech zastosuje równolegle dwie metody.
Co innego zwlekanie z seksem w celu lepszego poznania, a co innego brak potrzeby/strach przed seksem z kobietą. Myślę, że wiele kobiet by poczekało, za to niewiele zgodziło na życie bez seksu.
Sama czekałam kiedyś ok pół roku, po czym okazało się, że facet nie zwleka z seksem bo mnie szanuje i kocha tylko ma problem natury że tak powiem technicznej (może też psychicznej przez to). Nie chciał niż z tym zrobić, irytacja narastała... w końcu się rozstaliśmy.

271

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Pokręcona Owieczka napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:

Jestem po kilku nieudanych związkach. Zakochanie ze wzajemnością, ale brak seksu z mojej strony z obawy o niechcianą ciążę.
Żadna antykoncepcja nie daje stuprocentowej pewności.

Ale wiesz, że dni płodne u kobiety nie trwają 31 dni?

Kieruje Tobą ogromny strach, albo już może obsesja.
Nie myślałeś, by udać się z tym do psychologa?

Podejrzewam, że ten ogromny strach wynika z braku wiedzy - choćby na temat fizjologii kobiet jak i skuteczności antykoncepcji. Rozumiałabym taki strach i brak wiedzy u bardzo młodego chłopaka, ale u 35-letniego faceta, to aż się wierzyć nie chce...

272

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Autor podał sporo sprzecznych informacji. Z jednej strony strach przede zajściem partnerki w ciąże i pojawieniem się dziecka. Z drugiej zaś ukryta chęć nawracania potencjalnych partnerek na swoje przekonania, wedle których seks nie jest zupełnie istotny i można go ograniczyć do minimum. Tylko jednocześnie wspomina o masturbacji, jako sposobie na rozładowanie napięcia..

273

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Wyszedł z jaskini troll, narobił smrodu i poszedł dalej.
A wy dalej kopiecie tę jaskinie smile

274

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Kolega autor wyemigrował na inne forum i założył już trzy tematy. Tam też nie znalazł zrozumienia...

275

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Jestem otwarty na naukę i przyjmuję za fakt, że to od razu nie jest dziecko. Nie jest, wiem. Jednakże ważne są dla mnie okoliczności zdarzenia. Jak wspomniałem - niczego nie będę bojkotował. Checie walczyć o aborcję to walczcie. Ja się z tym nie zgadzam, choć lewicowy jestem. Stąd wniosek: seks do minimum albo wcale.


Pozostaje szukać pani równie niepotrzebującej seksu.
Twoje rozumowanie samo w sobie - ok, bardzo odpowiedzialnie, ale pogląd na sprawę to jedno, a lęki to drugie. Ty masz spore lęki - statystyki poczytaj, zorientuj się w temacie antykoncepcji, ile jest wpadek itd itd. Chyba że naprawdę nie potrzebujesz do seksualnego szczęścia wiele, to szukaj podobnej osoby.

276

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Zacząłem się spotykać z kolejną dziewczyną. Jest fajna, słucha rocka, jeździ na Woodstock. Jes po trzech związkach. Jeszcze nie gadaliśmy o tym ... ale dobrze nam się gada. Dziewicą nie jest. To na bank.

277

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Zacząłem się spotykać z kolejną dziewczyną. Jest fajna, słucha rocka, jeździ na Woodstock. Jes po trzech związkach. Jeszcze nie gadaliśmy o tym ... ale dobrze nam się gada. Dziewicą nie jest. To na bank.

Ale zależy Ci na dziewicy?
Czy sam jesteś prawiczkiem?
Bo to zabrzmiało trochę jak zarzut, że "nie jest dziewicą na bank"
Seks to nie jest nic złego i przy odpowiednim zabezpieczeniu nie zajdzie się w ciążę

278

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Rin Trine napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:

Zacząłem się spotykać z kolejną dziewczyną. Jest fajna, słucha rocka, jeździ na Woodstock. Jes po trzech związkach. Jeszcze nie gadaliśmy o tym ... ale dobrze nam się gada. Dziewicą nie jest. To na bank.

Ale zależy Ci na dziewicy?
Czy sam jesteś prawiczkiem?
Bo to zabrzmiało trochę jak zarzut, że "nie jest dziewicą na bank"
Seks to nie jest nic złego i przy odpowiednim zabezpieczeniu nie zajdzie się w ciążę

Tak, jestem prawiczkiem.
Wiem z pewnych źródeł, że potrzeby seksualne ma i to niemałe. Gadamy ze sobą o muzyce, o książkach ... o życiu. mamy swoich ulubionych filozofów...
Tylko ten seks jest przeszkodą...

279 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-17 01:23:41)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Nie seks jest przeszkodą tylko i wyłącznie Twoje osobiste myślenie o seksie jest ale no właśnie do czego jest przeszkodą ....?
Czego chcesz i oczekujesz już od tej dziewczyny?
Masz okazję sprawdzić swoje "teorie" w praktyce,wejść w swoje lęki, albo znowu się wycofać jak dotąd robiłeś.
Sorry ale to co napisałeś wcześniej w postach przypomina dylemat jak p....ć i zachować cnotę sprzeczność niemożliwa do rozwiązania.

280

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
paslawek napisał/a:

Czego chcesz i oczekujesz już od tej dziewczyny?

że uszanuje to, że poczekamy z tym.... jeśli wejdziemy w bliższą relacje.

281

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Czego chcesz i oczekujesz już od tej dziewczyny?

że uszanuje to, że poczekamy z tym.... jeśli wejdziemy w bliższą relacje.

Ile ma czekać?
Kiedy jej powiesz?

282

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lucyfer666 napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Czego chcesz i oczekujesz już od tej dziewczyny?

że uszanuje to, że poczekamy z tym.... jeśli wejdziemy w bliższą relacje.

Ile ma czekać?
Kiedy jej powiesz?

Postaram się jej to wszystko powiedzieć przy kolejnym spotkaniu, ale łatwo nie będzie...

283 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-17 12:44:38)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Tak, jestem prawiczkiem.
Wiem z pewnych źródeł, że potrzeby seksualne ma i to niemałe. Gadamy ze sobą o muzyce, o książkach ... o życiu. mamy swoich ulubionych filozofów...
Tylko ten seks jest przeszkodą...

Człowieku, to może nie zwlekaj zbytnio z uświadomieniem jej o swoich poglądach/lękach. Bo jeśli te twoje ŹRÓDŁA mają rację to gadanie o muzyce i książkach na dłuższą metę to za mało.
Kilkaset postów o tym, że powinieneś znaleźć sobie kogoś o podobnych poglądach i potrzebach, a Ty piszesz coś takiego. I jak długo będzie musiała na Ciebie czekać? Powinieneś się raczej określić chociaż w przybliżeniu. Łatwo nie będzie ale Ty też nie ulatwiasz. Ta bliższa relacja na czym ma polegać?

284 Ostatnio edytowany przez 86Bartas86 (2020-03-17 10:56:09)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Dlaczego tak ciężko jest znaleźć dziewczynę, dla której seks jest mało ważny?

Aha! Jeszcze jedno: Ruch Czystych Serc podałem jako przykład tego, że oni nic poza modleniem się i łażeniem do kościoła nie robią. Ja wierzący jestem, ale nie religijny. Dziewczyna - wg mnie - wcale nie musi pić na umór. Ale żeby nie stroniła od normalnych wyjść do znajomych, na imprezę. Chodzi o to, było w niej jakieś życie. Bo gdybym tam, w tym kręgu, kogoś poznał, to poza tym, że seksu by nie było (co dla mnie akurat na plus) to normalnego zycia też by nie było, tj imprez, kulturalnego wypicia piwa. Na marginesie: nie piję mocnych rzeczy. Tylko piwo i to w weekendy. Zostałem w tej kwestii źle zrozumiany.

285

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Bartas, ale skąd Ty wiesz, że gdybyś poznał dziewczynę z RCS to nie miałbyś normalnego życia? Tacy ludzie też potrafią żyć, tylko może mają akurat inną definicję imprez czyli nie chleję na umór w jakimś barze. Ale normalnie spotykają się z ludźmi i wbrew pozorom żyją dokładnie tak jak cała reszta społeczeństwa z tym dodatkiem, że są w RCSie.

286

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Mnie ciekawi jak wy się spotkacie w trakcie kwarantanny.

287 Ostatnio edytowany przez 86Bartas86 (2020-03-17 12:13:24)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Loka Loka napisał/a:

Bartas, ale skąd Ty wiesz, że gdybyś poznał dziewczynę z RCS to nie miałbyś normalnego życia? Tacy ludzie też potrafią żyć, tylko może mają akurat inną definicję imprez czyli nie chleję na umór w jakimś barze. Ale normalnie spotykają się z ludźmi i wbrew pozorom żyją dokładnie tak jak cała reszta społeczeństwa z tym dodatkiem, że są w RCSie.

A stąd, że byłem na takim spotkaniu kiedyś na studiach, dwa razy. Dziękuję bardzo. Mam znajomych, co tam są. Mają strasznie zniszczoną psychikę i wyprany mózg. To jest rodzaj sekty. Wszystko demonizują. Tam już chwycenie dziewczyny / chłopaka za rękę jest złe i grzeszne. Rozumiem, że nie chcą seksu, ale normalnego okazywania sobie uczuć - przytulenie, pocałunek, chwycenie za rękę? Bez jaj! To ja już bym tego nie wytrzymał. A to wszystko było w moich dotychczasowych związkach. Przytulanie się jest NORMALNE i każdy go potrzebuje.



Lucyfer666 napisał/a:

Mnie ciekawi jak wy się spotkacie w trakcie kwarantanny.

Hm, np w lesie, w parku.... gdze luda nie ma? wink

288

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lucyfer666 napisał/a:

Mnie ciekawi jak wy się spotkacie w trakcie kwarantanny.

Może powinni na odległość . Wtedy i seks mógłby być bez zagrożenia ciążą
Autorze ciężko jest znaleźć taką dziewczynę, bo ty takiej nie szukasz i jesteś strasznie ńiezdecydowany czego właściwie oczekujesz. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie

289

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Meliska21 napisał/a:

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie

Powtórz je, proszę...

290

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Mi się wydaje, że Ty po prostu nie masz takich potrzeb, może jesteś impotentem. Są przecież tacy ludzie. Słyszałam, że mają jakieś tam swoje stowarzyszenia/grupy i tam się poznają i wtedy 2 osoby tworzą związki, w których nie ma seksu, bo nie odczuwają takiej potrzeby
Może tam poszukaj? Bo jak dla mnie taka abstynencja od seksu nie jest do końca zrozumiała

291

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Loka Loka napisał/a:

Bartas, ale skąd Ty wiesz, że gdybyś poznał dziewczynę z RCS to nie miałbyś normalnego życia? Tacy ludzie też potrafią żyć, tylko może mają akurat inną definicję imprez czyli nie chleję na umór w jakimś barze. Ale normalnie spotykają się z ludźmi i wbrew pozorom żyją dokładnie tak jak cała reszta społeczeństwa z tym dodatkiem, że są w RCSie.

A stąd, że byłem na takim spotkaniu kiedyś na studiach, dwa razy. Dziękuję bardzo. Mam znajomych, co tam są. Mają strasznie zniszczoną psychikę i wyprany mózg. To jest rodzaj sekty. Wszystko demonizują. Tam już chwycenie dziewczyny / chłopaka za rękę jest złe i grzeszne. Rozumiem, że nie chcą seksu, ale normalnego okazywania sobie uczuć - przytulenie, pocałunek, chwycenie za rękę? Bez jaj! To ja już bym tego nie wytrzymał. A to wszystko było w moich dotychczasowych związkach. Przytulanie się jest NORMALNE i każdy go potrzebuje.

To w końcu o imprezowanie Ci chodzi czy o przytulanie?
Są skrajności i normalności. Jak byłeś dwa razy na spotkaniu to nic nie wiesz. A niektórzy też potrzebują więcej czasu zanim z kimś się będą tulić i Ty też powinieneś to zrozumieć, zwłaszcza, że Ty wymagasz dużo więcej czasu przed seksem.

292 Ostatnio edytowany przez 86Bartas86 (2020-03-17 14:15:24)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lady Loka napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:
Loka Loka napisał/a:

Bartas, ale skąd Ty wiesz, że gdybyś poznał dziewczynę z RCS to nie miałbyś normalnego życia? Tacy ludzie też potrafią żyć, tylko może mają akurat inną definicję imprez czyli nie chleję na umór w jakimś barze. Ale normalnie spotykają się z ludźmi i wbrew pozorom żyją dokładnie tak jak cała reszta społeczeństwa z tym dodatkiem, że są w RCSie.

A stąd, że byłem na takim spotkaniu kiedyś na studiach, dwa razy. Dziękuję bardzo. Mam znajomych, co tam są. Mają strasznie zniszczoną psychikę i wyprany mózg. To jest rodzaj sekty. Wszystko demonizują. Tam już chwycenie dziewczyny / chłopaka za rękę jest złe i grzeszne. Rozumiem, że nie chcą seksu, ale normalnego okazywania sobie uczuć - przytulenie, pocałunek, chwycenie za rękę? Bez jaj! To ja już bym tego nie wytrzymał. A to wszystko było w moich dotychczasowych związkach. Przytulanie się jest NORMALNE i każdy go potrzebuje.

To w końcu o imprezowanie Ci chodzi czy o przytulanie?
Są skrajności i normalności. Jak byłeś dwa razy na spotkaniu to nic nie wiesz. A niektórzy też potrzebują więcej czasu zanim z kimś się będą tulić i Ty też powinieneś to zrozumieć, zwłaszcza, że Ty wymagasz dużo więcej czasu przed seksem.

Nic nie wiesz. Oni to mają narzucone. Dopiero po ślubie.

O wszystko, co się tyczy związku poza seksem.
Przytulić, pocałować, wziąć za rękę, pocieszyć. Być na dobre i na złe. Mieć rozrywkę. Wyjść gdzieś.

293 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-17 17:47:57)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

O wszystko, co się tyczy związku poza seksem.
Przytulić, pocałować, wziąć za rękę, pocieszyć. Być na dobre i na złe. Mieć rozrywkę. Wyjść gdzieś.

Nie ma czegoś takiego jak "wszystko co się tyczy związku poza seksem" spróbuj kiedyś, to wtedy dopiero zrozumiesz,
inaczej to jest rozmowa ślepego z głuchym o kolorach. Odsetek tego typu relacji jest poniżej progu błędy statystycznego
i najczęściej są to osoby z poważnymi defektami lub innymi zaburzeniami, które uniemożliwiają normalne współżycie.
Jeśli jesteś jedną z nich (a mam pewne przypuszczenia, że raczej na pewno) ukrywając ten fakt marnujesz tylko czas dziewczynom,
tak jak marnujesz czas forumowiczów opowiadając dyrdymały o aborcji, chorobach oraz innych nieszczęściach, których chcesz uniknąć
powstrzymując się od uprawiania seksu do jakiegoś "kiedyś tam" które nigdy nie nastąpi, o czym też nie wspominasz w swoich wywodach.

I co teraz, jedna uciekła, to następną będziesz zwodził ile się da? I po co to, co chcesz w ten sposób uzyskać, bo tej części nie kumam...
Przytulaski, całuski, trzymanie się za rękę i rozmowy o muzyce, to tak wyglądają związki jak się ma 16 lat, a ty masz ile? Dwa razy tyle?
Nie wiem jak inni, ale ja w to nie wierzę, że w tym wieku jesteś prawiczkiem z wyboru, a nie z jakiegoś innego powodu, o którym nie mówisz,
więc w sumie ta debata jest ogólnie bezprzedmiotowa, takie tam gadanie dla gadania, jak te związki bez związku, do niczego niepotrzebne.

294

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
anderstud napisał/a:

opowiadając dyrdymały o aborcji

ale czy Ty serio nie widzisz związku? Dlaczego Polki chcą aborcji na życzenie? Bo antykoncepcja zawiodła. Dla mnie to jest głupota! Mówią, że "lepsza aborcja, niż noworodek w smietniku". Nie, ja uważam, ze lepszy zdrowy rozsądek i panowanie nad popędem.


anderstud napisał/a:

nie wiem jak inni, ale ja w to nie wierzę, że w tym wieku jesteś prawiczkiem z wyboru, a nie z jakiegoś innego powodu

Ok, jest jeszcze coś. Żadna prezerwatywa na mnie nie pasuje. Ćwiczyłem zakładanie, męczyłem się chyba 15 minut. a jak już założyłem to się zsuwała.

295

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Dobra. Przyznaj po prostu, że to wkrętka.

296

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lucyfer666 napisał/a:

Dobra. Przyznaj po prostu, że to wkrętka.


Nie, nie jest! Próbuję znaleźć odpowiedź na pytanie...

297

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
anderstud napisał/a:

opowiadając dyrdymały o aborcji

ale czy Ty serio nie widzisz związku? Dlaczego Polki chcą aborcji na życzenie? Bo antykoncepcja zawiodła. Dla mnie to jest głupota! Mówią, że "lepsza aborcja, niż noworodek w smietniku". Nie, ja uważam, ze lepszy zdrowy rozsądek i panowanie nad popędem.


anderstud napisał/a:

nie wiem jak inni, ale ja w to nie wierzę, że w tym wieku jesteś prawiczkiem z wyboru, a nie z jakiegoś innego powodu

Ok, jest jeszcze coś. Żadna prezerwatywa na mnie nie pasuje. Ćwiczyłem zakładanie, męczyłem się chyba 15 minut. a jak już założyłem to się zsuwała.

Ja też nie widzę związku z aborcją. Można urodzić i oddać np. Można też dorosnąć , wziąć odpowiedzialność za własne czyny i wychować dziecko kochając je najbardziej na świecie .
Co do tej prezerwatywy to gdzieś wyczytałam, że można taki cybandzik na śrubkę zamontować na końcu albo szelki założyć,  czy np. zaciski takie plastikowe. Tak na powaznie to tutaj jest drugie dno i pewnie trzecie też się znajdzie

298

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Dobra. Przyznaj po prostu, że to wkrętka.


Nie, nie jest! Próbuję znaleźć odpowiedź na pytanie...

To będzie to trochę wulgarne, ale weź sobie do serca.
Kup sobie masaż erotyczny z finałem. O zabezpieczenie i tak trzeba będzie zadbać, a jak masażystka zrobi Tobie dobrze na całym ciele to albo się bardziej zamkniesz albo zobaczysz, że to nic złego.

299

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
anderstud napisał/a:

opowiadając dyrdymały o aborcji

ale czy Ty serio nie widzisz związku? Dlaczego Polki chcą aborcji na życzenie? Bo antykoncepcja zawiodła. Dla mnie to jest głupota! Mówią, że "lepsza aborcja, niż noworodek w smietniku". Nie, ja uważam, ze lepszy zdrowy rozsądek i panowanie nad popędem.


anderstud napisał/a:

nie wiem jak inni, ale ja w to nie wierzę, że w tym wieku jesteś prawiczkiem z wyboru, a nie z jakiegoś innego powodu

Ok, jest jeszcze coś. Żadna prezerwatywa na mnie nie pasuje. Ćwiczyłem zakładanie, męczyłem się chyba 15 minut. a jak już założyłem to się zsuwała.

Jak to jest, że ja jeszcze nie zaszłam w ciążę to ja nie wiem w takim razie big_smile i moje koleżanki tak samo.
Prezerwatywy się dobiera rozmiarem, jak się nie mieścisz, to bierzesz większe. Są też takie, które mają z 5 czy 6 różnych rozmiarów, tylko trzeba się wcześniej zmierzyć.

może zakładałeś na lewą stronę? tongue

300

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Meliska21 napisał/a:

Tak na powaznie to tutaj jest drugie dno i pewnie trzecie też się znajdzie

Co to znaczy?

301

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lady Loka napisał/a:

Jak to jest, że ja jeszcze nie zaszłam w ciążę to ja nie wiem w takim razie big_smile i moje koleżanki tak samo

I nie masz nigdy przed stosunkiem ciśnienia, że to może być akurat teraz?

302

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Ok, jest jeszcze coś. Żadna prezerwatywa na mnie nie pasuje. Ćwiczyłem zakładanie, męczyłem się chyba 15 minut. a jak już założyłem to się zsuwała.


Lady Loka napisał/a:

może zakładałeś na lewą stronę? tongue


Pamiętam taki przypadek z  prezerwatywą  w jakimś starszym wątku na forum.
Zdawało by się że natura nie jest tak okrutna a jednak.

303

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jak to jest, że ja jeszcze nie zaszłam w ciążę to ja nie wiem w takim razie big_smile i moje koleżanki tak samo

I nie masz nigdy przed stosunkiem ciśnienia, że to może być akurat teraz?

Oczywiście, że nie. A z jakiego powodu miałabym mieć? 4 lata na samych prezerwatywach i nigdy nie miałam sytuacji, żeby coś nie zagrało. Prawidłowo używana, odpowiednio zakładana gumka daje prawie 100% pewność. Tak naprawdę te wpadki to najczęściej źle założona albo źle przechowywana prezerwatywa. A nawet jeśli coś się stanie, pęknie czy coś, to zawsze można iść po tabletkę po.

304

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lady Loka napisał/a:

A nawet jeśli coś się stanie, pęknie czy coś, to zawsze można iść po tabletkę po.

Zmartwię Cię - nie w tym kraju sad

305

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A nawet jeśli coś się stanie, pęknie czy coś, to zawsze można iść po tabletkę po.

Zmartwię Cię - nie w tym kraju sad

Ależ oczywiście, że w tym kraju. Tabletka po nie jest zakazana. Fakt faktem, trzeba trochę się wymęczyć, postresować i szybko dostać do lekarza, ale ciągle jest to realne. A jak ktoś się boi, to może mieć wcześniej wykupioną tabletkę zachowaną na wszelki wypadek. Albo receptę na tabletkę wystawioną i zachowaną na wszelki wypadek.
Tabletka po jest dostępna w aptekach.

306

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Ech, i po co to wszystko? To bieganie po aptekach, po lekarzach?
A nie prościej postawić na abstynencję?

307 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-17 19:00:24)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Dopiero teraz napisałeś o problemie z prezerwatywą dopiero teraz, wcześniej wymyslałeś jakieś inne przeszkody i problemy, więc zastanawiam się co jeszcze ciekawego nam powiesz.
Lady Loka jest jeszcze opcja, że  zakładał do góry nogami.
Pasławek chyba czytaliśmy to samo

308

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Tak, jestem prawiczkiem.

86Bartas86 napisał/a:

Ok, jest jeszcze coś. Żadna prezerwatywa na mnie nie pasuje. Ćwiczyłem zakładanie, męczyłem się chyba 15 minut. a jak już założyłem to się zsuwała.

Według mnie to jest główny problem autora, a reszta to nic innego jak próba odwrócenia od tego uwagi.
Może wybierz się do jakiegoś specjalisty-seksuologa?

309 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-17 19:04:45)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Ech, i po co to wszystko? To bieganie po aptekach, po lekarzach?
A nie prościej postawić na abstynencję?

To może postaw na abstynencję i nie będziesz miał już żadnych dylematów. I wysiłku żadnego w bieganiu po aptekach.

310

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A nawet jeśli coś się stanie, pęknie czy coś, to zawsze można iść po tabletkę po.

Zmartwię Cię - nie w tym kraju sad

zmartwię Cię ale w tym kraju. Nie dostaniesz co prawda takiej tabletki bez recepty ale o receptę nie trudno. Myślisz że np taki ginekolog wypisuje taką receptę raz do roku? tongue

Co do seksu i czekania.... problem jest z Tobą... z tym że jesteś prawiczkiem.... cała ta rozmowa i mówienie tobie na ten temat przez innych to jak rozmowa ze ślepym o kolorach. Ty nie widzisz problemu(potrzeby) bo nie wiesz jak to jest.
Kiedyś przeżyjesz swój pierwszy, drugi i kolejny raz to rozmowa z Tobą będzie inna wink

311

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Ech, i po co to wszystko? To bieganie po aptekach, po lekarzach?
A nie prościej postawić na abstynencję?

Seks jest tak samo podstawową potrzebą ludzką jak sen i jedzenie. Pozbawiłbyś się jedzenia, bo bieganie po sklepach jest bez sensu? A może nie będziesz jadł, bo możesz się czymś przytruć i będziesz miał biegunkę?

To jest Twoje rozumowanie.
Nie będę uprawiał seksu, bo wpadnę.
Nie będę jadł, bo się przytruję.
Nie będę spał, bo udusi mnie kołdra.
Nie będę się mył, bo zachłysnę się wodą i umrę.
Nie będę wychodził z domu, bo wpadnę pod samochód.
Nie będę używał telefonu komórkowego, bo zaszkodzą mi fale.
Nie będę używał ognia, bo się poparzę.

Zero logiki.
Każda rzecz niesie za sobą jakieś ryzyko. Ja przez jakiś czas bałam się podłączać rzeczy do prądu, żeby mnie nie kopnęło. Powalczyłam ze sobą i pokonałam swój lęk.

312 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-17 19:13:27)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Meliska21 napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:

Ech, i po co to wszystko? To bieganie po aptekach, po lekarzach?
A nie prościej postawić na abstynencję?

To może postaw na abstynencję i nie będziesz miał już żadnych dylematów. I wysiłku żadnego w bieganiu po aptekach.

Tylko wtedy przestań kręcić kobietom, że chcesz poczekać bo "coś tam". Bo to zwykłe kłamstwo. 
Ty nie chcesz czekać, Ciebie z jakiegoś powodu paraliżuje myśl o tym, że mógłbyś nie podołać, ośmieszyć czy nie wiem co jeszcze.
Może gdybyś był szczery sam ze sobą i z kobietą, powiedział wprost że jesteś prawiczkiem i masz obawy/hamulce z tego powodu, to może któraś z chęcią by Cię "rozdziewiczyła" przy tym sama zakładając Ci tą nieszczęsną prezerwatywę.
Myślę, że wtedy wyszedłbyś na mniejszego "dziwaka" niż opowiadając te wszystkie historie o wpadkach, aborcjach itd.

313

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lady Loka napisał/a:

Seks jest tak samo podstawową potrzebą ludzką jak sen i jedzenie

Nigdy tego tak nie łączyłem. Dla mnie zawsze seks = prokreacja. Dopóki nie poznałem pierwszej dziewczyny. Myślałem, że sobie jaja robi z tym seksem, ze takie żarty. Ale nie... kurde...

314 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-17 19:16:13)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

W  punkt Roxan

315

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Seks jest tak samo podstawową potrzebą ludzką jak sen i jedzenie

Nigdy tego tak nie łączyłem. Dla mnie zawsze seks = prokreacja. Dopóki nie poznałem pierwszej dziewczyny. Myślałem, że sobie jaja robi z tym seksem, ze takie żarty. Ale nie... kurde...

Jak już pisałam, problem jest w Twojej głowie.
I całkiem sprytnie pominąłeś komentarze na temat tego, ze gumki są skuteczne jak się je dobrze stosuje wink ale zauważyłam.

Nakręcaj dyskusję dalej. Nudy w szkole, co nie? smile

316

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Seks jest tak samo podstawową potrzebą ludzką jak sen i jedzenie

Nigdy tego tak nie łączyłem. Dla mnie zawsze seks = prokreacja. Dopóki nie poznałem pierwszej dziewczyny. Myślałem, że sobie jaja robi z tym seksem, ze takie żarty. Ale nie... kurde...

Seks to nie tylko potrzeba prokreacji. Tyle badań naukowych, dowodów.... ech....

Jeżeli jakaś kobieta w końcu cie dosiądzie i pokaże co i jak to zobaczymy jak szybko przestaniesz myśleć o samej prokreacji wink

Prezerwatywa nie pasuje... to nie problem... jest wiele rozmiarów i na prawdę znajdziesz odpowiednią wielkość dla ciebie


Kończmy ten temat bo ja się zaczynam irytować smile

317

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Meliska21 napisał/a:

Dopiero teraz napisałeś o problemie z prezerwatywą dopiero teraz, wcześniej wymyslałeś jakieś inne przeszkody i problemy, więc zastanawiam się co jeszcze ciekawego nam powiesz.
Lady Loka jest jeszcze opcja, że  zakładał do góry nogami.
Pasławek chyba czytaliśmy to samo

smile wszyscy wtedy czyścili monitory i ekrany

318 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-03-17 20:32:49)

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Jest facet, który chce w zwiazku zaangazowania, nie kieruje nim popęd tylko miłość i bezpieczenstwo względem drugiej osoby. Nie myśli penisem, a sercem. Do aborcji ma stosunek polowiczny, choc nie kosciółkowy i nie chodzi na marsze pro life. Wspiera kobietę we wszystkim, ale zanim wyląduje z nią włóżku dwa razy pomyśli, by nie doszło do nieplanowanej ciąży lub aborcji. Dlaczego taki staje się pośmiewiskiem, dlaczego nie stawia się go za wzór. I jak to jest, że kobiety myślą, ze facet to tylko penisem myśli, a jak ciąża to daje dyla. A gdy już się trafi taki, co życie seksualne chce ograniczyć do minimum, bo nie chce nieplanowanej ciąży albo aborcji, staje się fajtłapą... ?

Za dużo stron do czytania, więc powiem, co ja myślę ;p
Nie warto generalizować. Spotkałeś dziewczynę, dla której stałeś się pośmiewiskiem (jak to sam określiłeś), ale to nie znaczy, że każda Cię tak odbiera. Po prostu trzeba spotkać osobę, która ma podobne podejście do Twojego. Albo ewentualnie możesz przemyśleć sprawę i sam zmienić swoje zdanie (ale tylko jeśli sam rzeczywiście będziesz tego chciał, a nie pod presją innych).

Trochę Cię rozumiem, bo też dałam się wkręcić. Od lat miałam swoje konkretne przemyślenia w pewnym temacie, a gdy zauroczyłam się chłopakiem, który miał odmienne podejście do mojego, to zaczęłam myśleć, że ze mną jest coś nie tak, że może on ma rację, że powinnam zmienić swoje myślenie, że jestem dziwna itd., itp. Strasznie mi namieszał w głowie, ale przynajmniej przez to wszystko usiadłam sama ze sobą i się mocno zastanowiłam, czego ja tak naprawdę chcę i co jest dla mnie ważne. Warto wsłuchać się w siebie wink Skończyło się na tym, że znajomość z tym chłopakiem ucięłam, mimo że strasznie mnie do niego ciągnęło, ale nie byłam w stanie się przełamać i zmienić swojego patrzenia na świat. Niestety za bardzo się różnimy...
A tutaj ile osób, tyle opinii. Ważne jest to, co sam myślisz i czujesz, choć zawsze warto wysłuchać innych i spojrzeć na sprawę z innej perspektywy.

Nie oceniam Twojego podejścia, czy jest ok, czy nie. Ale to, co mi się nie podoba, to to, że chcesz, żeby było ono stawiane za wzór... WTF???

Lady Loka napisał/a:

Seks jest tak samo podstawową potrzebą ludzką jak sen i jedzenie.

Przesadziłaś, bo bez snu i bez jedzenia nie da się żyć, a bez seksu się da, więc seks nie jest taką samą podstawową potrzebą ludzką. Ja osobiście nawet bym tego nie porównywała. Dla mnie to przede wszystkim bliskość z drugą osobą, a nie czysta fizjologia.

319

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Lady Loka napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A nawet jeśli coś się stanie, pęknie czy coś, to zawsze można iść po tabletkę po.

Zmartwię Cię - nie w tym kraju sad

Ależ oczywiście, że w tym kraju. Tabletka po nie jest zakazana. Fakt faktem, trzeba trochę się wymęczyć, postresować i szybko dostać do lekarza, ale ciągle jest to realne. A jak ktoś się boi, to może mieć wcześniej wykupioną tabletkę zachowaną na wszelki wypadek. Albo receptę na tabletkę wystawioną i zachowaną na wszelki wypadek.
Tabletka po jest dostępna w aptekach.

Zaskoczę Was. Za 80zł ma się e-receptę w ciągu godziny i to bez wychodzenia z domu.
Z realizowaniem recepty również nie ma najmniejszego problemu. Sprawdzone na sobie jakiś czas temu.

320

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
Cyngli napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
86Bartas86 napisał/a:

Zmartwię Cię - nie w tym kraju sad

Ależ oczywiście, że w tym kraju. Tabletka po nie jest zakazana. Fakt faktem, trzeba trochę się wymęczyć, postresować i szybko dostać do lekarza, ale ciągle jest to realne. A jak ktoś się boi, to może mieć wcześniej wykupioną tabletkę zachowaną na wszelki wypadek. Albo receptę na tabletkę wystawioną i zachowaną na wszelki wypadek.
Tabletka po jest dostępna w aptekach.

Zaskoczę Was. Za 80zł ma się e-receptę w ciągu godziny i to bez wychodzenia z domu.
Z realizowaniem recepty również nie ma najmniejszego problemu. Sprawdzone na sobie jakiś czas temu.

No tak smile ja jeszcze siedzę w realiach sprzed erecepty. Faktycznie teraz nawet wizyty nie trzeba, pewnie są jakieś dyżury i wypisują od razu bez problemu smile

321

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Nie zapędzajcie się tak daleko tongue bo porównywanie seksu do jedzenia, spania, czy oddychania to trochę ekmmm..Chłop przeżył beż seksu tyle lat, ale bez spania czy jedzenia chyba już ciężko tyle wytrzymać..

322

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Te protesty kobiet mówią zupełnie co innego!

323

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności

Autorze - nie chcesz uprawiać seksu, to nie uprawiaj. Ale nie masz prawa zwodzić i okłamywać kobiet, bo to zwyczajne świństwo.

324

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
86Bartas86 napisał/a:

Te protesty kobiet mówią zupełnie co innego!

Ja już Ci pisałam wcześniej. Jak ktoś używa antykoncepcji, to nie ma problemu z tym, że aborcja istnieje. Kropka. Antykoncepcja jest skuteczna.
Zresztą pomyśl sam - mamy aborcję dozwoloną w 3 przypadkach - zagrożenie życia matki, wady płodu, ciąża z gwałtu. Widziałeś gdzieś, żeby kobiety masowo chodziły na aborcję, bo zawiodła je antykoncepcja?

Ten spór o aborcję nie ma nic wspólnego ze skutecznością bądź nie antykoncepcji. Tu chodzi zupełnie, ale to zupełnie o co innego. Więc nie zasłaniaj sobie oczu i nie wycieraj sobie ust protestami. Jak nie chcesz seksu, to go nie uprawiaj, ale nie oczekuj od kobiety, że się do Ciebie dostosuje.

325

Odp: Konsekwencje seksu dla przyjemności
bagienni_k napisał/a:

Nie zapędzajcie się tak daleko tongue bo porównywanie seksu do jedzenia, spania, czy oddychania to trochę ekmmm..Chłop przeżył beż seksu tyle lat, ale bez spania czy jedzenia chyba już ciężko tyle wytrzymać..

Jest potwierdzone, że brak seksu ostatecznie niesie negatywne skutki dla funkcjonowania organizmu.
Tak więc nie uważam, że porównanie to jest specjalnie odległe.

Ok, przeżył. Masturbując się. I mamy efekty tego.
Na każdym innym polu też można zaspokajać potrzebę ersatzem, ale ostatecznie i tak rezultaty tego wychodzą w czasie.

Posty [ 261 do 325 z 348 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Konsekwencje seksu dla przyjemności

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024