MagdaLena1111 napisał/a:PS. Ale przynajmniej wyjaśniły się powody nagłej nagonki tutaj na Sikorskiego.
Ha, ha i nie bez powodu. Radosław Sikorski, to jest akurat człowiek z PO na którego mógłbym zagłosować. Bo jest jakiś. Bo widzę go jako zwierzchnika sił zbrojnych. Miał jaja żeby pojechać na wojnę kiedy nie wsiadało się ot tak do samolotu i jechało na wojnę. Miał jaja żeby toczyć boje z Macierewiczem, przegrał ale miał jaja żeby odejść z tego towarzystwa skoro woli dziwne ruchy pana Antoniego. Nie stulił po sobie uszu. Nie czuję prywatnie do niego sympatii, wkurza mnie jego małżonka ale nie czuję dysonansu w sformułowaniu prezydent Radosław Sikorski. Miałbym co prawda zgryz, bo musiałbym się zacząć znów zastanawiać nad wyborem.
No ale kto w PO/KO ma teraz jaja żeby wystawić Sikorskiego?
Część środowiska PO po prostu wciąż traktuje Sikorskiego jako "ciało obce", bo był kiedyś w PiS. Zresztą Sikorski ma bucowaty charakter i pewnie nie zjednuje sobie tym ludzi. Tak samo nie zjednałby sobie wielu wyborców, ale skoro był chętny do kandydowania to wystawiłbym jego, a nie wyciągał na siłę Trzaskowskiego. Bo tak to niestety wygląda. Zresztą gdyby w KO mieli naprawdę jaja, to odpuściliby sobie to wystawianie kandydata za Kidawę i dogadali się z Kosiniakiem. Ale pokutuje jakieś durne mniemanie, że skoro największa partia opozycyjna nie wystawi kandydata na prezydenta to będzie wielka porażka. Wielką porażkę to sobie właśnie fundują wystawiając kandydata "z dupy". Trzaskowski nie odrobi całkiem strat Kidawy. Za mało czasu. Na dodatek ograniczone możliwości. Dziwię się samemu Trzaskowskiemu, że dał się wpuścić na tą minę.