Oglądacie?
Kogo typujecie na zwycięzcę?
Ja przyznam, ze już nie przeżywam jak kiedyś. porażki Polaków nie robią już na mnie wrażenia.
Nie oglądałem żadnego meczu i raczej nie przewiduję. Zostawiłem sobie inne piłkarskie rozrywki czyli piwo. Bez meczów polskiej reprezentacji dużo zdrowsze. Na szczęście piłka kopana niespecjalnie mnie interesuje.
Ja nie oglądam i jestem bardzo szczęśliwa, że partner podobnie do tego podchodzi, bo było by mi ciężko to wytrzymać
To ja mam tak samo jak Kleoma .
Siedzę w domu, mam otwarte okno.
Gdy Polacy grali słyszałam okrzyki rozpaczy i przekleństwa z drugiego końca wsi gdzie poszedł mój mąż do kolegi.
Siedzieli przed domem, kilku ich było, telewizor w oknie.
Wrócił szybko a zapowiedział, ze wróci po północy.
Ja coś tam popatrzę ale to już nie to co kiedyś, nawet nie wiem kogo tam typuja na zwycięzcę, a i swojego typu, póki co, nie mam. Kiedyś potrafiłam obejrzeć wszystkie mecze, dosłownie ze mnie kibic typ mocno emocjonujący się
chociaz zawsze wolałam siatkówkę albo piłkę ręczną, zwłaszcza jak Polacy odnosił sukcesy. No i zawsze można sobie przystojnych piłkarzy poobczajac
No i zawsze można sobie przystojnych piłkarzy poobczajac
Innej motywacji, żeby oglądać nie mam : D
Oglądam wiekszość meczów. Rozrywka do której się nie przywiązuje emocjonalnie. Traktuję to jak film, który leci w tle a ja robię co innego. Wiadomo jak gra reprezentacja naszego kraju i w sumie zastanawiam się skąd to wynika? Indywidualnie to są podobno bardzo dobrzy piłkarze, a grupowo to widać jak to wychodzi.
Wczoraj się dowiedziałam, że w ogóle jakieś Euro jest Ale ja to od kwietnia/maja, jak się robi ciepło, mam telewizor odłączony od prądu, wolę sport uprawiać, niż oglądać
10 2021-06-15 08:14:32 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-06-15 08:17:19)
Ja lubię piłkę nożną , oglądam czasem rozgrywki klubowe, turnieje są świetną rozrywką, nawet bez emocji tzw. patriotycznych.
W Euro większość drużyn jest na podobnym poziomie przygotowania fizycznego zawodników, niektórzy lepsi są technicznie.
Ale wygrywają Ci których trener ma łeb na karku i jest po prostu inteligentnym człowiekiem, który potrafi obmyslic strategię i na bieżąco ją zmodyfikować.
Bo to jest taka gra: strategiczna
Trzeba wiedzieć jak ustawić pionki.
Drugie źródło sukcesu to jakiś zawodnik na boisku, który potrafi to wszystko ogarnąć, gdy coś się na boisku wali, a trenera nie słychać.
W piłce nożnej nie bierze się czasu..:)
Nawet jakby na boisku były same gwiazdy A żadnego stratega, to wygrać będzie ciężko.
Siatkówka jest dla mnie nudniejsza czy koszykówka, ale w mojej rodzinie niepolitycznie byłoby się do tego przyznać.
Bardzo wysocy mężczyźni niestety nie wydają mi się atrakcyjni, nie wiem dlaczego w sumie.
Może by nie nakręcać genów, bo sama jestem wysoka Jak na kobietę.
11 2021-06-15 08:22:02 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-06-15 08:26:05)
Wczorajszy mecz oglądałem gdzieś do 28 minuty i wyłączyłem. Może ja się nie znam na piłce nożnej, ale jak widzę ciągle jak nasi podają sobie piłkę do tyłu to mam dość. Ale może tak się teraz gra Kiedyś chodziłem na mecze i jakoś to inaczej wyglądało. W ogóle już teraz sportu nie oglądam. Ostatnio zrobiłem wyjątek dla Świątek i dla niej naprawdę warto. Reszty Euro nie zamierzam oglądać. No może jak będą jakieś szlagierowe mecze po fazie grupowe to zerknę, ale bez jakiś emocji.
Bardzo wysocy mężczyźni niestety nie wydają mi się atrakcyjni, nie wiem dlaczego w sumie.
Bo dryblasy są w ogóle przereklamowani. Nie wiem co jest fajnego w tym, że ludzie nie mają oczu na tym samym poziomie, tylko trzeba zadzierać głowę
A jeśli chodzi o typowanie zwycięzcy, to kompletnie nie wiem kto. Ponoć Francja jest faworytem.
Nasi nieudacznicy kolejny turniej zawalili już na starcie
Nasi nieudacznicy kolejny turniej zawalili już na starcie
Czytałem wypowiedź któregoś z nich, że cały mecz kontrolowali grę ale dwa pechowe błędy wypaczyły wynik. Może w ramach zajęć terapeutycznych ktoś by im puścił powtórkę meczu? Dziesięć razy, sto...
Teoretycznie to możemy jeszcze zdobyć 6 punktów.
A praktycznie to może jeden za remis z Hiszpanią.
Obstawiam zakończenie Euro 2020 z zerową ilością punktów, a i tak Zibi wyjdzie, i powie, że teraz trzeba to przepracować w temacie eliminacji do mundialu...
Wyjdzie w koszulce z napisem " Polacy nic się nie stało"
17 2021-06-15 10:33:26 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-06-15 10:34:20)
Obstawiam zakończenie Euro 2020 z zerową ilością punktów, a i tak Zibi wyjdzie, i powie, że teraz trzeba to przepracować w temacie eliminacji do mundialu...
Ale nie bądźmy naiwni. W zatrudnieniu Sousy przecież od samego początku chodziło o eliminacje do mundialu. Nikt tego nie powie oficjalnie wprost, ale ze stanem kadry za Brzęczka i tym jak wylosowaliśmy grupę, to było wiadomo, że EURO jest stracone. Byłoby cudem gdyby przyszedł jakiś selekcjoner i w tak krótkim okresie to zmienił. Cuda się niestety rzadko zdarzają. Ja tam nie wiem, czy Sousa osiągnie w ogóle jakiś sukces z kadrą, ale nie ma się co łudzić, że w ogóle mogło być inaczej (na EURO).
Byłoby cudem gdyby przyszedł jakiś selekcjoner i w tak krótkim okresie to zmienił.
No ale Sousa przyszedł i zmienił... jeszcze jako tako działającą defensywę na brak defensywy Jedyny wygrany mecz w ciągu roku, to mecz z Andorią czyli reprezentacją amatorów grających w piłkę po pracy. Słowacja to była najsłabsza reprezentacja w naszej grupie ale mieli jakiś plan, drużynę, która go realizowała i to wystarczyło na Polaków. Ci bowiem jeśli mają jakiś plan, to ewidentnie go nie realizują. Ponoć mieli grać ładny, agresywny futbol ale ktoś widział na boisku coś ładnego poza fryzurami naszych reprezentantów? Agresywny futbol mając najlepszego napastnika Europy, Zielińskiego też dobrze grającego w Napoli zakończony jednym celnym strzałem? Defensywa, która dostała tak nowoczesny plan, że kolesie się gubią i nie wiedzą co akurat mają robić na boisku?
Można tracić gole, to w końcu taka gra ale trzeba strzelać jedną bramkę więcej, a nasi tego nie potrafią.
No i ten Krychowiak, który mając 1 żółtą kartkę idzie na następną. Ba! Trener, który zostawia takiego pacana na boisku chyba jednak nie odrobił zadania domowego ze znajomości piłkarzy, którym ma do dyspozycji.
19 2021-06-15 11:20:21 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-06-15 11:20:37)
Misinx napisał/a:Byłoby cudem gdyby przyszedł jakiś selekcjoner i w tak krótkim okresie to zmienił.
No ale Sousa przyszedł i zmienił... jeszcze jako tako działającą defensywę na brak defensywy
Jedyny wygrany mecz w ciągu roku, to mecz z Andorią czyli reprezentacją amatorów grających w piłkę po pracy. Słowacja to była najsłabsza reprezentacja w naszej grupie ale mieli jakiś plan, drużynę, która go realizowała i to wystarczyło na Polaków. Ci bowiem jeśli mają jakiś plan, to ewidentnie go nie realizują. Ponoć mieli grać ładny, agresywny futbol ale ktoś widział na boisku coś ładnego poza fryzurami naszych reprezentantów? Agresywny futbol mając najlepszego napastnika Europy, Zielińskiego też dobrze grającego w Napoli zakończony jednym celnym strzałem? Defensywa, która dostała tak nowoczesny plan, że kolesie się gubią i nie wiedzą co akurat mają robić na boisku?
Można tracić gole, to w końcu taka gra ale trzeba strzelać jedną bramkę więcej, a nasi tego nie potrafią.
No i ten Krychowiak, który mając 1 żółtą kartkę idzie na następną. Ba! Trener, który zostawia takiego pacana na boisku chyba jednak nie odrobił zadania domowego ze znajomości piłkarzy, którym ma do dyspozycji.
Trzeba się cieszyć, że wygrywamy z Andorą. Myślę, że wygralibyśmy również z Litwą, San Marino, Monako, a nawet z Armenią. Czyli jest z kim grać. Nie ma co płakać.
Trzeba się cieszyć, że wygrywamy z Andorą. Myślę, że wygralibyśmy również z Litwą, San Marino, Monako, a nawet z Armenią. Czyli jest z kim grać. Nie ma co płakać.
Nie jestem tego pewien. Myślę, że mogłaby to być dla nas grupa śmierci na mundialu...
Misinx napisał/a:Trzeba się cieszyć, że wygrywamy z Andorą. Myślę, że wygralibyśmy również z Litwą, San Marino, Monako, a nawet z Armenią. Czyli jest z kim grać. Nie ma co płakać.
Nie jestem tego pewien. Myślę, że mogłaby to być dla nas grupa śmierci na mundialu...
Nie kracz
W przypadku polskiej reprezentacji grupą śmierci jest każda grupa w której są reprezentacje ambitnie podchodzące do zadania.
Ambicja to jest coś czego większość naszych piłkarzy w życiu nie spotkała.
W przypadku polskiej reprezentacji grupą śmierci jest każda grupa w której są reprezentacje ambitnie podchodzące do zadania.
Ambicja to jest coś czego większość naszych piłkarzy w życiu nie spotkała.
Czytałem, że reprezentacja kobiet wygrała z Czechami 5-0. Może da się to jeszcze jakoś zamienić ?
Słowa 14 letniego siostrzeńca po meczu cyt : "nasi nic nie gali - wujek,stali jak po viagrze "
tylko młody wiek i dotychczasowa niekaralność go tłumaczą
Słowa 14 letniego siostrzeńca po meczu cyt : "nasi nic nie gali - wujek,stali jak po viagrze "
tylko młody wiek i dotychczasowa niekaralność go tłumaczą
Ja nie wiem jaką młody zna viagrę po której można stać 90 minut. Zapytaj go i daj znać
młody to raczej jeszcze nie ma pojęcia o wyobrażeniu
młody to raczej jeszcze nie ma pojęcia o wyobrażeniu
Ale już coś tam wie, "że w kościele dzwonią"
pewnie tak
pewnie tak
To dobry z niego piłkarz będzie
jest bramkarzem
jest bramkarzem
No to on to sobie może stać do woli
Snake napisał/a:Misinx napisał/a:Byłoby cudem gdyby przyszedł jakiś selekcjoner i w tak krótkim okresie to zmienił.
No ale Sousa przyszedł i zmienił... jeszcze jako tako działającą defensywę na brak defensywy
Jedyny wygrany mecz w ciągu roku, to mecz z Andorią czyli reprezentacją amatorów grających w piłkę po pracy. Słowacja to była najsłabsza reprezentacja w naszej grupie ale mieli jakiś plan, drużynę, która go realizowała i to wystarczyło na Polaków. Ci bowiem jeśli mają jakiś plan, to ewidentnie go nie realizują. Ponoć mieli grać ładny, agresywny futbol ale ktoś widział na boisku coś ładnego poza fryzurami naszych reprezentantów? Agresywny futbol mając najlepszego napastnika Europy, Zielińskiego też dobrze grającego w Napoli zakończony jednym celnym strzałem? Defensywa, która dostała tak nowoczesny plan, że kolesie się gubią i nie wiedzą co akurat mają robić na boisku?
Można tracić gole, to w końcu taka gra ale trzeba strzelać jedną bramkę więcej, a nasi tego nie potrafią.
No i ten Krychowiak, który mając 1 żółtą kartkę idzie na następną. Ba! Trener, który zostawia takiego pacana na boisku chyba jednak nie odrobił zadania domowego ze znajomości piłkarzy, którym ma do dyspozycji.Trzeba się cieszyć, że wygrywamy z Andorą. Myślę, że wygralibyśmy również z Litwą, San Marino, Monako, a nawet z Armenią. Czyli jest z kim grać. Nie ma co płakać.
Z Monako na chwilę obecną dostalibyśmy łomot, gdyby chcieli kadrę wystawić
Chłopaki strasznie drogich fryzjerów mają, bo nic a nic fryzury im się nie popsuły w przeciągu całego meczu.
Misinx napisał/a:Snake napisał/a:No ale Sousa przyszedł i zmienił... jeszcze jako tako działającą defensywę na brak defensywy
Jedyny wygrany mecz w ciągu roku, to mecz z Andorią czyli reprezentacją amatorów grających w piłkę po pracy. Słowacja to była najsłabsza reprezentacja w naszej grupie ale mieli jakiś plan, drużynę, która go realizowała i to wystarczyło na Polaków. Ci bowiem jeśli mają jakiś plan, to ewidentnie go nie realizują. Ponoć mieli grać ładny, agresywny futbol ale ktoś widział na boisku coś ładnego poza fryzurami naszych reprezentantów? Agresywny futbol mając najlepszego napastnika Europy, Zielińskiego też dobrze grającego w Napoli zakończony jednym celnym strzałem? Defensywa, która dostała tak nowoczesny plan, że kolesie się gubią i nie wiedzą co akurat mają robić na boisku?
Można tracić gole, to w końcu taka gra ale trzeba strzelać jedną bramkę więcej, a nasi tego nie potrafią.
No i ten Krychowiak, który mając 1 żółtą kartkę idzie na następną. Ba! Trener, który zostawia takiego pacana na boisku chyba jednak nie odrobił zadania domowego ze znajomości piłkarzy, którym ma do dyspozycji.Trzeba się cieszyć, że wygrywamy z Andorą. Myślę, że wygralibyśmy również z Litwą, San Marino, Monako, a nawet z Armenią. Czyli jest z kim grać. Nie ma co płakać.
Z Monako na chwilę obecną dostalibyśmy łomot, gdyby chcieli kadrę wystawić
Chłopaki strasznie drogich fryzjerów mają, bo nic a nic fryzury im się nie popsuły w przeciągu całego meczu.
Bo mają "Taft na każdą pogodę"
Pomimo dośc odmiennych zainteresowań i ścieżek życiowych, coś tam z tego młodzieńczego zapału do piłki kopanej zostało Klubowej nie oglądam teraz w ogóle, tylko mecze reprezentacyjne. Jeśli chodzi o naszych, to poza finałami Euro 2016 właściwie ich nie oglądam, żeby się nie denerwować
Inne spotkania są zdecydowanie lepsze
Jakby miał obstawiać zwycięzcę to Włochów. Idą jak burza: cała faza grupowa bez straty bramki
Chociaż, jak się popatrzy, na niby wiecznie czołowe europejskie drużyny, to też miewają wzloty i upadki. Po prześledzeniu historii ostatnich kilku MŚ i ME, kilka razy okazywało się, że wielkie ekipy albo się nie dostali do mistrzostw albo nie wychodzili z grupy. Na ostatnim mundialu chyba tak mieli Niemcy, obrońcy tytułu z 2014 roku
Włochy : Anglia.
Obstawiam remis w wyznaczonym czasie a dopiero w karnych zwycięstwo Włochów.
Ja myślę, ze jednak Anglia. Może 2:0 ?
Oglądacie?Kogo typujecie na zwycięzcę?
A to tam można coś wygrać? Czyli, że dlatego sąsiedzi co jakiś czas tak krzyczą?
Włochy : Anglia.
Obstawiam remis w wyznaczonym czasie a dopiero w karnych zwycięstwo Włochów.
Mogę sobie pogratulować.
Udało mi się wytypować zwycięzcę a nawet przewidzieć okoliczności jego zdobycia.
Kleoma napisał/a:Włochy : Anglia.
Obstawiam remis w wyznaczonym czasie a dopiero w karnych zwycięstwo Włochów.
Mogę sobie pogratulować.
Udało mi się wytypować zwycięzcę a nawet przewidzieć okoliczności jego zdobycia.
Gratuluję dobrego "nosa"
I prawidłowo
I prawidłowo
ale Mussolini był cudakiem. Szkoda, że nie został komikiem. Może Luis de Fine się na nim wzorował.
Wczoraj Włosi szwajcarscy, szaleli ze szczęścia do późna w nocy.
Lucyfer666 napisał/a:I prawidłowo
ale Mussolini był cudakiem. Szkoda, że nie został komikiem. Może Luis de Fine się na nim wzorował.
Wczoraj Włosi szwajcarscy, szaleli ze szczęściado późna w nocy.
Ale jak piknie po angielsku mówił