Złe wybory - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Złe wybory

Kilka lat temu poznałam swojego męża. Byłam wtedy z naprawdę fajnym chłopakiem lecz młoda głupia myślałam że jest za cichy , spokojny. Pocałowałam się z teraźniejszym mężem a swojemu chłopakowi powiedziałam prawdę i zerwałam. Mimo że on nie chciał zrywać bo dla niego to był tylko pocałunek zostawiłam go. Po kilku latach spotkaliśmy się parę razy na spacer i rozmowę jako przyjaciele. Lecz znów po krótkim czasie zerwaliśmy kontakt z powodu moich nie pewnych do obu uczuć. To już 8 lat jak nie łączy mnie z nim nic a nadal czuje ze zrobiłam najgorszą głupotę w życiu zrywając. Z mężem jestem dwa lata po ślubie jak również mamy 2 letnią  córkę. Wszystko co robiłam w życiu robiłam i robię dla męża. Urodziłam dziecko jak i wyszłam za niego by wreszcie sprostał oczekiwaniom rodziny. Ślub pokazał mi że popełniłam dużo złych decyzji. Mąż nie jest tym kim był 8 lat temu. A ja można powiedzieć że wychowuje sama córkę. Plus mecze się z rodzinką pod jednym dachem... ważę 40kg więcej więc mam duża nadwagę. Wszystko co sie  dzieje jest moją winą. Czuję się nie doceniania , samotna , zła,  wykończona jako żona i matka. Nie mogę liczyć na żadna pomoc psychiczna jak i fizyczną od męża bo on jest zawsze bardziej zmęczony bo pracuje. Ja nie mam prawa być zmęczona. Bardzo często pokazuje że robię coś źle np. Źle wychowuje córkę bo źle się zachowuje przy ludziach. Myślę że jestem mu tylko potrzebna żeby zająć się,  domem , dzieckiem i nic więcej. Mogłabym tak opisywać i opisywać ale czy jest sens. Czy ktoś to przeczyta ?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2023-07-18 20:52:16)

Odp: Złe wybory

Schudnij to odmieni twoje życie.
A potem zacznij kierować swoimi decyzjami.

3

Odp: Złe wybory

wikeszosc kobiet ma tak, jak w malzenstwie dojdzie dziecko. odchowaj i idz do pracy, uniezalznij sie. nie rob kolejnych.

4

Odp: Złe wybory

a potem sie dziwia, ze "glowa boli" i kobieta nie chce wiecej dzieci. kobietom sie to porostu nie oplaca.

5

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

Kilka lat temu poznałam swojego męża. Byłam wtedy z naprawdę fajnym chłopakiem lecz młoda głupia myślałam że jest za cichy , spokojny. Pocałowałam się z teraźniejszym mężem a swojemu chłopakowi powiedziałam prawdę i zerwałam. Mimo że on nie chciał zrywać bo dla niego to był tylko pocałunek zostawiłam go. Po kilku latach spotkaliśmy się parę razy na spacer i rozmowę jako przyjaciele. Lecz znów po krótkim czasie zerwaliśmy kontakt z powodu moich nie pewnych do obu uczuć. To już 8 lat jak nie łączy mnie z nim nic a nadal czuje ze zrobiłam najgorszą głupotę w życiu zrywając. Z mężem jestem dwa lata po ślubie jak również mamy 2 letnią  córkę. Wszystko co robiłam w życiu robiłam i robię dla męża. Urodziłam dziecko jak i wyszłam za niego by wreszcie sprostał oczekiwaniom rodziny. Ślub pokazał mi że popełniłam dużo złych decyzji. Mąż nie jest tym kim był 8 lat temu. A ja można powiedzieć że wychowuje sama córkę. Plus mecze się z rodzinką pod jednym dachem... ważę 40kg więcej więc mam duża nadwagę. Wszystko co sie  dzieje jest moją winą. Czuję się nie doceniania , samotna , zła,  wykończona jako żona i matka. Nie mogę liczyć na żadna pomoc psychiczna jak i fizyczną od męża bo on jest zawsze bardziej zmęczony bo pracuje. Ja nie mam prawa być zmęczona. Bardzo często pokazuje że robię coś źle np. Źle wychowuje córkę bo źle się zachowuje przy ludziach. Myślę że jestem mu tylko potrzebna żeby zająć się,  domem , dzieckiem i nic więcej. Mogłabym tak opisywać i opisywać ale czy jest sens. Czy ktoś to przeczyta ?

Przeczytałam, teraz posłuchaj/przeczytaj.

Dlaczego przytylaś tak bardzo? Przecież 40 kg więcej w ciągu 2 lat to choroba, a na pewno jakaś patologia. Byłaś u lekarza?

Wiesz, że kobiety tyją bo mają problemy z emocjami? Kobiety często tyją, bo chorują na depresję a nie zdają sobie z tego sprawy.

Przede wszystkim zadbaj o siebie, pójdź do lekarza, zbadaj się. Masz dla kogo być świetną babką, masz wspaniałą córeczkę smile

6 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-07-19 07:56:10)

Odp: Złe wybory

To tak apropo niedawnego motywu w jakimś wątku ile kobiety potrafią tyć przy okazji dziecka. A potem płacz, że depresja, ze facet jakiś inny. I kolejnego - na ile kobiety daleko są w stanie popłynąć na fali, jak 'facet odpowiednio wydrepta".

Przede wszystkim taka ilość tkanki tłuszczowej wpływa na hormony i uczucia - zwłaszcza te nacechowane negatywnie - typu lęk, brak pewności siebie, poczucie beznadziei i bezsilności. To zmienia procesy decyzyjne i percepcję zarówno siebie, jak i otaczającego świata.

Zrób sobie komplet badań wraz z krzywą cukrzycową. Poproś o GLP-1 i zadbaj o siebie. Zadbaj o niezależność finansową i głowa do góry. Reszta sama się ułoży.

7 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-07-19 11:44:07)

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

Wszystko co robiłam w życiu robiłam i robię dla męża.

Gdy czytam takie farmazony, to ręce opadają. Jest takie powiedzenie w lewo, w prawo - byle nie do przodu. Ono tu super pasuje. Wspominasz stare czasy. Siedzisz na tyłku i się nie ruszasz. I tylko szukasz na co by tu sobie ponarzekać. Nie ma nic gorszego w życiu jak być gnuśnym i marudnym.

8

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

Kilka lat temu poznałam swojego męża. Byłam wtedy z naprawdę fajnym chłopakiem lecz młoda głupia myślałam że jest za cichy , spokojny. Pocałowałam się z teraźniejszym mężem a swojemu chłopakowi powiedziałam prawdę i zerwałam. Mimo że on nie chciał zrywać bo dla niego to był tylko pocałunek zostawiłam go. Po kilku latach spotkaliśmy się parę razy na spacer i rozmowę jako przyjaciele. Lecz znów po krótkim czasie zerwaliśmy kontakt z powodu moich nie pewnych do obu uczuć. To już 8 lat jak nie łączy mnie z nim nic a nadal czuje ze zrobiłam najgorszą głupotę w życiu zrywając. Z mężem jestem dwa lata po ślubie jak również mamy 2 letnią  córkę. Wszystko co robiłam w życiu robiłam i robię dla męża. Urodziłam dziecko jak i wyszłam za niego by wreszcie sprostał oczekiwaniom rodziny. Ślub pokazał mi że popełniłam dużo złych decyzji. Mąż nie jest tym kim był 8 lat temu. A ja można powiedzieć że wychowuje sama córkę. Plus mecze się z rodzinką pod jednym dachem... ważę 40kg więcej więc mam duża nadwagę. Wszystko co sie  dzieje jest moją winą. Czuję się nie doceniania , samotna , zła,  wykończona jako żona i matka. Nie mogę liczyć na żadna pomoc psychiczna jak i fizyczną od męża bo on jest zawsze bardziej zmęczony bo pracuje. Ja nie mam prawa być zmęczona. Bardzo często pokazuje że robię coś źle np. Źle wychowuje córkę bo źle się zachowuje przy ludziach. Myślę że jestem mu tylko potrzebna żeby zająć się,  domem , dzieckiem i nic więcej. Mogłabym tak opisywać i opisywać ale czy jest sens. Czy ktoś to przeczyta ?

Przeczytałam i współczuję.
Jak sama zauważyłaś, jesteś w tym miejscu w swoim życiu na skutek swoich wyborów. Wszystko ma swoje konsekwencje.
Ale większość spraw da się poukładać inaczej. Najłatwiejsze wydaje mi się schudnięcie, wystarczy wprowadzić sobie reżim kaloryczny. Nie musisz też spędzić reszty swojego życia z facetem, który Cię nie szanuje i przez którego czujesz się wykorzystywana, często ci dochodzący tatusiowie poświęcają dziecku więcej uwagi niż ci, którzy teoretycznie uczestniczą w życiu dziecka na codzień (fajnie to opisywała kiedyś Pain na forum). Przeprowadzić się też zawsze można.
Nie wiem dlaczego sabotujesz siebie i Twoje wybory obracają się przeciwko Tobie, ale to też można rozgryźć. Najważniejsze to mieć świadomość, że jesteś kowalem własnego losu i zacząć wprowadzać zmiany tam, gdzie widzisz, że tego potrzebujesz.

9

Odp: Złe wybory

No ok twoje życie to suma twoich wyborów,  juz wiesz gdzie popełniłaś błędy,  co zrobiłaś źle a więc co dalej? Zamierzasz tak siedzieć i narzekać czy wziąć sie w końcu do roboty i coś z tym zrobić?

10

Odp: Złe wybory

Mhm i napisała to osoba która nie ma pojęcia jak to jest być młodą mamą bez jakiegokolwiek wsparcia z  niepelnosprawnym dzieckiem. Każdego dnia walczę o to jak chce wyglądać i o to co kocham. Waga nie spada a dziecko mnie potrzebuje...

11

Odp: Złe wybory
Legat napisał/a:
Bezsensu27 napisał/a:

Wszystko co robiłam w życiu robiłam i robię dla męża.

Gdy czytam takie farmazony, to ręce opadają. Jest takie powiedzenie w lewo, w prawo - byle nie do przodu. Ono tu super pasuje. Wspominasz stare czasy. Siedzisz na tyłku i się nie ruszasz. I tylko szukasz na co by tu sobie ponarzekać. Nie ma nic gorszego w życiu jak być gnuśnym i marudnym.

Facet faceta broni. Jak już wspomniałam w jednej z odpowiedzi nawet nie masz pojęcia z jakimi trudnościami się mierzę...

12

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

Mhm i napisała to osoba która nie ma pojęcia jak to jest być młodą mamą bez jakiegokolwiek wsparcia z  niepelnosprawnym dzieckiem. Każdego dnia walczę o to jak chce wyglądać i o to co kocham. Waga nie spada a dziecko mnie potrzebuje...

Jeśli masz niepełnosprawne dziecko, to przysługuje ci jednak jakieś tam wsparcie, z którego możesz korzystać.
Jeśli chcesz, żeby się wszystko zmieniło, ale żebyś broń boże niczego nie musiała zmieniać sama, bez żadnego twojego wysiłku, czy pracy - to będziesz musiała długo czekać.

13

Odp: Złe wybory

Z wagą udaj się do specjalisty
Zajmij się sobą, najlepiej jak potrafisz

Co robiłaś by zmienić obecny stan rzeczy?


Trawa zawsze jest bardziej zielona u sąsiada

14

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

Mhm i napisała to osoba która nie ma pojęcia jak to jest być młodą mamą bez jakiegokolwiek wsparcia z  niepelnosprawnym dzieckiem. Każdego dnia walczę o to jak chce wyglądać i o to co kocham. Waga nie spada a dziecko mnie potrzebuje...

Nie rób z siebie cierpiętnicy. Jesz codziennie. Nic nie stoi na przeszkodzie zmodyfikować zawartość talerza. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pójść do lekarza i się porządnie zbadać (w tym pod kątem depresji).

15

Odp: Złe wybory
Jack Sparrow napisał/a:
Bezsensu27 napisał/a:

Mhm i napisała to osoba która nie ma pojęcia jak to jest być młodą mamą bez jakiegokolwiek wsparcia z  niepelnosprawnym dzieckiem. Każdego dnia walczę o to jak chce wyglądać i o to co kocham. Waga nie spada a dziecko mnie potrzebuje...

Nie rób z siebie cierpiętnicy. Jesz codziennie. Nic nie stoi na przeszkodzie zmodyfikować zawartość talerza. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pójść do lekarza i się porządnie zbadać (w tym pod kątem depresji).

Mi dieta roslinna swietnie pomogla schudnac, 55-57kg 165 cm wzrostu

16

Odp: Złe wybory
JuliaUK33 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Bezsensu27 napisał/a:

Mhm i napisała to osoba która nie ma pojęcia jak to jest być młodą mamą bez jakiegokolwiek wsparcia z  niepelnosprawnym dzieckiem. Każdego dnia walczę o to jak chce wyglądać i o to co kocham. Waga nie spada a dziecko mnie potrzebuje...

Nie rób z siebie cierpiętnicy. Jesz codziennie. Nic nie stoi na przeszkodzie zmodyfikować zawartość talerza. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pójść do lekarza i się porządnie zbadać (w tym pod kątem depresji).

Mi dieta roslinna swietnie pomogla schudnac, 55-57kg 165 cm wzrostu

Notorycznie mieszasz dietę wegańską z wegetariańską, ale niezależnie od tego i tak masz wyjebaną w kosmos glikemie.

17

Odp: Złe wybory
Jack Sparrow napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Nie rób z siebie cierpiętnicy. Jesz codziennie. Nic nie stoi na przeszkodzie zmodyfikować zawartość talerza. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pójść do lekarza i się porządnie zbadać (w tym pod kątem depresji).

Mi dieta roslinna swietnie pomogla schudnac, 55-57kg 165 cm wzrostu

Notorycznie mieszasz dietę wegańską z wegetariańską, ale niezależnie od tego i tak masz wyjebaną w kosmos glikemie.

najmądrzejdzy  Jack  Sparrow w całym wszechświecie  kurwa. Wszystko wie wszędzie był...tacy ludzie mają największy problem z samy sobą i próbują dopierdolić się do kogoś by sobie tylko ulżyć. Żałosne.

18

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

najmądrzejdzy  Jack  Sparrow w całym wszechświecie  kurwa. Wszystko wie wszędzie był...tacy ludzie mają największy problem z samy sobą i próbują dopierdolić się do kogoś by sobie tylko ulżyć. Żałosne.

Nadmiar zbędnych emocji.

Julka to nomen omen forumowa Juleczka. Antyszczepionkowa przeciwniczka aborcji, ale generalnie to można jeśli letalnie chore, ale nie jak już średnio tylko, choć jak z gwałtu można zawsze usunąć - zdrowe też. Zadeklarowana wegetarianko-weganta (raz pisała jedno - raz drugie), dla której rośliny to nie są organizmy żywe i siedząca na socjalu z muslimem w UK. A i założyłyła własny Kościół pod wezwaniem Julki Zasiłkobiorczej, gdzie wyciąga sobie to co jej pasuje do wizji świata raz z Nowego, a raz ze Starego Testamentu. A oprócz tego - antyklerykałka. Nie wierzysz? Zapytaj kogokolwiek....albo wejdź w jej profil i poczytaj jej posty.


Jedyne co ci poradziłem, to to samo co inni - nie marudź, tylko weź się do roboty. Samo się nie zrobi. Idź do lekarza, zbadaj hormony (płciowe, kortyzol, tarczyca), zbadaj krzywą cukrzycową, zrób pełny aminogram i lipidogram, bo ciąża i dietetyczne zaniedbanie potrafią zrobić sieczkę z organizmu. To jest punkt wyjścia, od którego się zaczyna. Potem diagnostyka różnicowa z depresją, bo zajadanie emocji czy kompulsywne objadanie się najlepiej się reguluje antydepresantami. Jeśli masz insulinooporność, to poproś od razu o GLP-1. Jest to dużo skuteczniejsze niż wpiepszanie sioforu, który jedynie kamufluje problem, a niektóre leki z tej grupy są refundowane, więc hajs będzie się zgadzał w razie czego.

Nawet mając niepełnosprawne dziecko, to można pracować choćby z domu. A własne pieniądze budują pewność siebie i poczucie niezależności.

Jak się chce - znajdzie się sposób. Jak nie - wymówkę.

19

Odp: Złe wybory

Bezsensu27

Nikt za ciebie nie pójdzie na trening.
Nikt za ciebie nie odmówi sobie czekolady czy chipsów.
Nikt nie machnie różdżka, i sprawi że będziesz piękna, młoda i bogata.

Zmiany najlepiej zacząć od siebie.
Przede wszystkim, pójść do lekarza i zrobić badania.
Potem pójść do dietetyka i trenera personalnego
Jeżeli nie stac cie na dietetyka czy na trenera, na YouTube masz miliardy filmików udostępnianych przez dietetyków i profesjonalnych trenerów.
I rozpocząć starania.

Ja polecam, ze względu na spora nadwagę, zacząć od długich spacerów.
Dobrego audiobooka, albo jakiś podcast, i nim się obejrzysz, to te 2h mina.

Ale najpierw idź do lekarza.

20

Odp: Złe wybory
Jack Sparrow napisał/a:
Bezsensu27 napisał/a:

najmądrzejdzy  Jack  Sparrow w całym wszechświecie  kurwa. Wszystko wie wszędzie był...tacy ludzie mają największy problem z samy sobą i próbują dopierdolić się do kogoś by sobie tylko ulżyć. Żałosne.

Nadmiar zbędnych emocji.

Julka to nomen omen forumowa Juleczka. Antyszczepionkowa przeciwniczka aborcji, ale generalnie to można jeśli letalnie chore, ale nie jak już średnio tylko, choć jak z gwałtu można zawsze usunąć - zdrowe też. Zadeklarowana wegetarianko-weganta (raz pisała jedno - raz drugie), dla której rośliny to nie są organizmy żywe i siedząca na socjalu z muslimem w UK. A i założyłyła własny Kościół pod wezwaniem Julki Zasiłkobiorczej, gdzie wyciąga sobie to co jej pasuje do wizji świata raz z Nowego, a raz ze Starego Testamentu. A oprócz tego - antyklerykałka. Nie wierzysz? Zapytaj kogokolwiek....albo wejdź w jej profil i poczytaj jej posty.


Jedyne co ci poradziłem, to to samo co inni - nie marudź, tylko weź się do roboty. Samo się nie zrobi. Idź do lekarza, zbadaj hormony (płciowe, kortyzol, tarczyca), zbadaj krzywą cukrzycową, zrób pełny aminogram i lipidogram, bo ciąża i dietetyczne zaniedbanie potrafią zrobić sieczkę z organizmu. To jest punkt wyjścia, od którego się zaczyna. Potem diagnostyka różnicowa z depresją, bo zajadanie emocji czy kompulsywne objadanie się najlepiej się reguluje antydepresantami. Jeśli masz insulinooporność, to poproś od razu o GLP-1. Jest to dużo skuteczniejsze niż wpiepszanie sioforu, który jedynie kamufluje problem, a niektóre leki z tej grupy są refundowane, więc hajs będzie się zgadzał w razie czego.

Nawet mając niepełnosprawne dziecko, to można pracować choćby z domu. A własne pieniądze budują pewność siebie i poczucie niezależności.

Jak się chce - znajdzie się sposób. Jak nie - wymówkę.


Nie jem słodyczy,  nie pije gazowanych napojów,  wpierdzielam warzywa,  jestem na nogach  16h w tym długie spacery z córką. Dbam i próbuje sił jak tylko mogę. Mój post nie miał być o tym że mam schudnąć ale chciałam z kimś porozmawiać o wszystkim co się dzieje w moim jak i innych życiu. Oprócz córki nie mam z kim rozmawiać. Nie chciałam by ktoś odebrał to jako użalanie się nad sobą ale jako szukanie kontaktu z innymi ludźmi...

21

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Bezsensu27 napisał/a:

najmądrzejdzy  Jack  Sparrow w całym wszechświecie  kurwa. Wszystko wie wszędzie był...tacy ludzie mają największy problem z samy sobą i próbują dopierdolić się do kogoś by sobie tylko ulżyć. Żałosne.

Nadmiar zbędnych emocji.

Julka to nomen omen forumowa Juleczka. Antyszczepionkowa przeciwniczka aborcji, ale generalnie to można jeśli letalnie chore, ale nie jak już średnio tylko, choć jak z gwałtu można zawsze usunąć - zdrowe też. Zadeklarowana wegetarianko-weganta (raz pisała jedno - raz drugie), dla której rośliny to nie są organizmy żywe i siedząca na socjalu z muslimem w UK. A i założyłyła własny Kościół pod wezwaniem Julki Zasiłkobiorczej, gdzie wyciąga sobie to co jej pasuje do wizji świata raz z Nowego, a raz ze Starego Testamentu. A oprócz tego - antyklerykałka. Nie wierzysz? Zapytaj kogokolwiek....albo wejdź w jej profil i poczytaj jej posty.


Jedyne co ci poradziłem, to to samo co inni - nie marudź, tylko weź się do roboty. Samo się nie zrobi. Idź do lekarza, zbadaj hormony (płciowe, kortyzol, tarczyca), zbadaj krzywą cukrzycową, zrób pełny aminogram i lipidogram, bo ciąża i dietetyczne zaniedbanie potrafią zrobić sieczkę z organizmu. To jest punkt wyjścia, od którego się zaczyna. Potem diagnostyka różnicowa z depresją, bo zajadanie emocji czy kompulsywne objadanie się najlepiej się reguluje antydepresantami. Jeśli masz insulinooporność, to poproś od razu o GLP-1. Jest to dużo skuteczniejsze niż wpiepszanie sioforu, który jedynie kamufluje problem, a niektóre leki z tej grupy są refundowane, więc hajs będzie się zgadzał w razie czego.

Nawet mając niepełnosprawne dziecko, to można pracować choćby z domu. A własne pieniądze budują pewność siebie i poczucie niezależności.

Jak się chce - znajdzie się sposób. Jak nie - wymówkę.


Nie jem słodyczy,  nie pije gazowanych napojów,  wpierdzielam warzywa,  jestem na nogach  16h w tym długie spacery z córką. Dbam i próbuje sił jak tylko mogę. Mój post nie miał być o tym że mam schudnąć ale chciałam z kimś porozmawiać o wszystkim co się dzieje w moim jak i innych życiu. Oprócz córki nie mam z kim rozmawiać. Nie chciałam by ktoś odebrał to jako użalanie się nad sobą ale jako szukanie kontaktu z innymi ludźmi...

Kiedy byłaś na badaniach bardziej rozszerzonych niż badanie ciśnienia? Jeżeli mimo aktywności, trzymania diety itp nadal nie możesz pozbyć się kg,to chyba powinno wzbudzić to niepokój.... Hormony, tarczyca,cukier, morfologia itp to podstawa podstaw. Warto też przyjrzeć się diecie,być może popełniasz jakieś błędy żywieniowe. Sugeruję też porozmawiać z psychologiem,uzyskasz profesjonalną pomoc psychologiczną i poczujesz się po prostu lepiej.

Bardzo Ci współczuję braku kogoś do rozmów... Ale to często nie jest tak, że nikt się nie znajdzie. Czasem warto odświeżyć kontakty, albo poszukać ich np w kółkach hobbystycznych.

Praca jest niezbędna również dla zdrowia psychicznego, postaraj się to pogodzić a uwierz że poczujesz różnicę

22

Odp: Złe wybory
Bezsensu27 napisał/a:

Nie jem słodyczy,  nie pije gazowanych napojów,  wpierdzielam warzywa,  jestem na nogach  16h w tym długie spacery z córką. Dbam i próbuje sił jak tylko mogę. Mój post nie miał być o tym że mam schudnąć ale chciałam z kimś porozmawiać o wszystkim co się dzieje w moim jak i innych życiu. Oprócz córki nie mam z kim rozmawiać. Nie chciałam by ktoś odebrał to jako użalanie się nad sobą ale jako szukanie kontaktu z innymi ludźmi...

To jest typowa gadka każdego z nadprogramowymi kg. MINIMUM WHO odnośnie aktywności ruchowej to 10 000 kroków dziennie i 150min umiarkowanego treningu fizycznego w tygodniu. I to jest MINIMUM dla zdrowia, aby organizm funkcjonował poprawnie.

Dodatkowe kg nie wzięły się z powietrza. Brak znajomych to też ma jakąś przyczynę.

23 Ostatnio edytowany przez MałaMi81 (2023-07-20 15:48:46)

Odp: Złe wybory

Przede wszystkim weź się w garść.
Możesz zrobić więcej niż myślisz.
Tylko musisz wiedzieć, jakich potrzebujesz zmian - w sobie i otoczeniu.
I jak piszą inni - żadnego użalania się nad sobą.
Ja po rozwodzie pracowałam zawodowo, a zostałam sama z dwójką małych dzieci. Sama - bez jakiejkolwiek rodziny-rodzice nie żyli już w tamtym czasie, jedyna siostra za granicą. Rodzina byłego męża odcięła się totalnie. Jedno z dzieci - młodsze - ciągle ciągałam po koleżankach, bo żeby dorobić i związać koniec z końcem pracowałam w weekendy w pubie, w tygodniu na etat. Osiągając jakieś tam oszczędności porzuciłam drugą pracę, bo to było wyczerpujące, i nie chciałam już nadużywać dobroci obcych bądź co bądź ludzi.
Gdy dzieci były starsze zdarzało się że brałam nadgodziny i pracowałam po 10-11 h 4 razy w tygodniu.
W między czasie postarałam się o mieszkanie od miasta, które sama wyremontowałam.
I nikt się nade mną nie użalał, a przede wszystkim ja nie użalałam się nad sobą, tylko szlam dalej zdobywając to czego chcę.
Jeśli chcesz zmian, zacznij od siebie, schudnij, zacznij korzystać z życia. Masz jakieś hobby? Pasje, które możesz wykorzystać? Dziecko na tyle duże że można iść do pracy? Idź. Nie ma to jak niezależność, wolność finansowa
Powtórzę - wszystko się da zrobić, nigdy nie jest za późno.
Powodzenia!

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024