Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...
"Mierny, ale wierny" Sasin wprowadził Kaczyńskiego na minę twierdząc, że on te wybory zorganizuje. Ponoć jedynie Morawiecki (poza Gowinem) twierdził wprost Kaczyńskiemu, że się nie da tego zrobić w takim terminie.
Myślę, że to robienie z Sasina kozła ofiarnego. Ktoś tu wyżej twierdził, że PIS (Kaczyński) wierzy w siłę danego do ręki ludziom pieniądza. A świeżo co dostali emeryci i wybory musowo miały być 10 maja. Bo też jest wiadomo, że wdzięczność ludzi jest krótkotrwała. Zatem myślę, że Sasin tak jak np. Kurski, nawet po "trupach" miał zrobić swoje. Tylko, że materia okazała się zbyt skomplikowana i trudna. Swoje też zrobił Grodzki, opóźniając sprawę (zgodnie z prawem) o miesiąc.
Nie ma mowy, by używać pojęcia kozioł ofiarny w stosunku do kogoś kto jest mocno dorosły, nieubezwłasnowolniony i podejmuje takie czy inne decyzję. Jeżeli nawet namawiany jest przez kogoś innego, to jest to JEGO decyzja. Jak Sasin i parę innych osób nie wskazując palcem chcą siedzieć za Kaczyńskiego i przy okazji dla swoich doraźnych korzyści, to ich wola, Ja płakać nie będę, że nie ten ponosi odpowiedzialność. W żadnym wypadku.:)
"Mierny, ale wierny" Sasin wprowadził Kaczyńskiego na minę twierdząc, że on te wybory zorganizuje. Ponoć jedynie Morawiecki (poza Gowinem) twierdził wprost Kaczyńskiemu, że się nie da tego zrobić w takim terminie.
Myślę, że to robienie z Sasina kozła ofiarnego. Ktoś tu wyżej twierdził, że PIS (Kaczyński) wierzy w siłę danego do ręki ludziom pieniądza. A świeżo co dostali emeryci i wybory musowo miały być 10 maja. Bo też jest wiadomo, że wdzięczność ludzi jest krótkotrwała. Zatem myślę, że Sasin tak jak np. Kurski, nawet po "trupach" miał zrobić swoje. Tylko, że materia okazała się zbyt skomplikowana i trudna. Swoje też zrobił Grodzki, opóźniając sprawę (zgodnie z prawem) o miesiąc.
Oni doskonale wiedzieli, że Senat zareaguje tak jak zareagował. To było wpisane w ich scenariusz. Nawet gdyby Senat był po stronie PiS to tych wyborów nie dałoby się w tym czasie zorganizować tak, żeby nie były do podważenia i spełniały wszystkie warunki konstytucyjne. W SN nie muszą się bać Kaczyńskiego i myślę, że takiego czegoś by im nie "zaklepali".
7 miliardów PLN na bony turystyczne 1000+ dla 7 milionów Polaków chce przeznaczyć rząd. Załapią się ci, którzy zarabiają poniżej 5600 brutto. Z tym, że w usłudze musi być nocleg i do zrealizowania tylko na terenie Polski.
7 miliardów PLN na bony turystyczne 1000+ dla 7 milionów Polaków chce przeznaczyć rząd. Załapią się ci, którzy zarabiają poniżej 5600 brutto. Z tym, że w usłudze musi być nocleg i do zrealizowania tylko na terenie Polski.
7 miliardów PLN na bony turystyczne 1000+ dla 7 milionów Polaków chce przeznaczyć rząd. Załapią się ci, którzy zarabiają poniżej 5600 brutto. Z tym, że w usłudze musi być nocleg i do zrealizowania tylko na terenie Polski.
Powaliło ich do końca. Podatki by obniżyli.
No to już za dużo wymagasz Poza tym podatki musieli by obniżyć wszystkim, a bon w sumie powinien być całkiem dobrze spersonalizowany. To znaczy trafić do branży turystyczno - gastronomicznej. To wbrew pozorom nie jest taki głupi pomysł.
To będzie akurat bardzo mocne wsparcie branży, nawet jak bezpośrednio nie wszystkie ośrodki turystyczne się na to zalapią, to wszyscy na tym ruchu skorzystają. Byleby nie na Boże Narodzenie to dali.:) Poza tym tworzy szansę że ludzie zaczną jeździć, nawet jak dotąd ograniczali się do własnej działki.
Nie mogą, bo skąd potem wezmą na te wszystkie bonusy?
Niekoniecznie musi to rozkręcić branżę turystyczną, przynajmniej do czasu, kiedy nie będzie zielonego światła dla gastronomii. Na ten moment, pomimo że umożliwiono otwarcie hoteli i miejsc hotelowych, podobno tylko co 10 obiekt zdecydował się na wznowienie działalności - właśnie z uwagi na uciążliwość i wysokie koszty dostarczania gościom posiłków. Tak więc to nie tyle jest kwestia braku chętnych, co raczej braku opłacalności. Właściciel luksusowej sieci Gołębiewski stwierdził wręcz, że nie wyobraża sobie, aby obsługa miałaby gościom przeszkadzać, bo mogłoby okazać się to dla nich niekomfortowe. Uznał nawet, że woli mniej zarobić niż zepsuć sobie opinię, bo w ostatecznym rozrachunku i tak wyjdzie na tym lepiej.
Z tym wyżywieniem to pewnie mniejszy problem, bo zawsze ktoś może zadzwonić i zamówić do pokoju, więc o wpadaniu nagle z miską zupy nie ma mowy. Ale pewnie właściciel takich dużych obiektów ma swoje kalkulację, czy opłaca się całą machinę odpalać.. Natomiast wspomniał że z bratnią pomocą już spieszą Szwajcarzy..;) więc na przejęcia polskich firm ktoś ma zakusy. On tą pomoc odrzucił, ale jak rząd nie będzie skutecznie działał, to wiele branż czekają właśnie takie przejęcia.
Wczoraj jak oglądałem te wynurzenia polityków na temat tego kto odpowiada za farsę wyborczą to tak mi się pomyślało, że ciekawe czy dożyję takich czasów w których politycy będą potrafili mówić np. "pomyliłem się","moja wina", "źle zrobiłem", "adwersarz ma rację" itd. itd. itd... Eeeehhh rozmarzyłem się.
Właściciel luksusowej sieci Gołębiewski stwierdził wręcz, że nie wyobraża sobie, aby obsługa miałaby gościom przeszkadzać, bo mogłoby okazać się to dla nich niekomfortowe. Uznał nawet, że woli mniej zarobić niż zepsuć sobie opinię, bo w ostatecznym rozrachunku i tak wyjdzie na tym lepiej.
Oj tam, oj tam te jego luksusy Mam potwierdzenie z wczoraj, z ośrodka, w którym mamy zarezerwowane wakacje nad Bałtykiem. Stołówka będzie nieczynna, wszystkie posiłki będą dostarczane do domków. Nie wiem w jaki sposób miałoby to naruszyć mój komfort skoro w ośrodku mam zapewnione 3 posiłki dziennie wydawane w konkretnych godzinach. W tych godzinach mam się pojawiać na stołówce żeby posiłek otrzymać. Teraz obsługa dostarczy mi go pod drzwi domku, a ja zjem sobie na tarasie, racząc się słońcem, morską bryzą i widokiem innych spożywających. Z bezpiecznej odległości Może być nawet milej, bo na stołówce nie można było spożywać alkoholu, a na swoim tarasie mogę sobie otworzyć do obiadu piwko. Tak na marginesie jest to bardzo śląski ośrodek
Podoba mi się ta wizja obsługi drewnianego domku jak w ekskluzywnym hotelu i śniadania na tarasie.
A wracając do tematu wyborów, jeszcze parę tygodni temu bym tego nie powiedziała, ale kompilijac wszystkie dane z tego co się działo przez ostatnie tygodnie w sprawie wyborów to przerzucam swój głos z Tygrysa na jedyną przypomną babę z jajami. Wbrew pozorom i rumienienou się na żywo czasem to twarda babka i chłodną glową. Na KO bym nie zagłosował, ale tu wybieramy personę. Jestem pewna, że będzie przytomna i niezależna.
Mam potwierdzenie z wczoraj, z ośrodka, w którym mamy zarezerwowane wakacje nad Bałtykiem. Stołówka będzie nieczynna, wszystkie posiłki będą dostarczane do domków. Nie wiem w jaki sposób miałoby to naruszyć mój komfort skoro w ośrodku mam zapewnione 3 posiłki dziennie wydawane w konkretnych godzinach. W tych godzinach mam się pojawiać na stołówce żeby posiłek otrzymać. Teraz obsługa dostarczy mi go pod drzwi domku, a ja zjem sobie na tarasie, racząc się słońcem, morską bryzą i widokiem innych spożywających. Z bezpiecznej odległości Może być nawet milej, bo na stołówce nie można było spożywać alkoholu, a na swoim tarasie mogę sobie otworzyć do obiadu piwko. Tak na marginesie jest to bardzo śląski ośrodek
Czyżby ten nazywany turkusowym? Jeśli tak, to świat jest mały .
Ela210 napisał/a:
A wracając do tematu wyborów, jeszcze parę tygodni temu bym tego nie powiedziała, ale kompilijac wszystkie dane z tego co się działo przez ostatnie tygodnie w sprawie wyborów to przerzucam swój głos z Tygrysa na jedyną przypomną babę z jajami. Wbrew pozorom i rumienienou się na żywo czasem to twarda babka i chłodną glową. Na KO bym nie zagłosował, ale tu wybieramy personę. Jestem pewna, że będzie przytomna i niezależna.
Tak powinno być, ale to co mamy obecnie zupełnie temu przeczy i gdyby jednak PAD po raz kolejny dostał prezydenturę (oby nie!), to mielibyśmy drugą kadencję braku własnego zdania i decyzyjności. A tyle krzyczał o tym, że prezydent nie może być notariuszem rządu, tyle naobiecywał, tak pięknie mydlił oczy... W każdym razie mnie nie zawiódł, bo niczego innego po tym kandydacie się nie spodziewałam. Za to jak sobie przypomnę moją ciotkę, która aż piszczała z radości i z zachwytem opowiadała jak to się teraz, znaczy dzięki temu, że mamy prezydenta z PiS, wszystko zmieni, to aż mi jej szkoda . I paru innych osób także.
Mnie również trochę zmieniły się preferencje, ale nie ukrywam, że jestem ciekawa nowych kandydatów, bo propozycje, które padają brzmią całkiem, całkiem.
Podoba mi się ta wizja obsługi drewnianego domku jak w ekskluzywnym hotelu i śniadania na tarasie.
Domki są murowane Jest jakieś minimum standardu noclegu jaki akceptuje moja małżonka Mogę np. zabrać rodzinę pod namiot pod warunkiem, że żonę umieszczę w domku z łóżkiem. Szczyt survivalu w jej wykonaniu, to było 10 dni spania pod pokładem jachtu na Mazurach ale to było 15 lat temu.
Olinka napisał/a:
Czyżby ten nazywany turkusowym? Jeśli tak, to świat jest mały
A tego to nie kojarzę. Mój zbudowali górnicy za czasów głębokiej komuny. Jest jednym z ostatnich reliktów takich obiektów, przynajmniej w okolicy i zapewne niejeden "prywaciarz" ostrzy sobie ząbki na tą parcelę. Jaki piękny hotel można by tam zbudować i mieściłby z pięć razy więcej turystów w kolejnym bunkrze. A tak przytulne, małe domki z 200 m od plaży za w sumie śmieszne pieniądze. Dużo terenów do pieszych wędrówek i rodzina ma już zapowiedziane, że nie będzie leniuchowania. Po prawie 2 miesiącach nie wychodzenia z domu przegoniłem dzieci po polach, muszą się zaprawiać. Co prawda na razie w wersji light, bo dzieci na rowerach ale i tak po 10 km wyglądają gorzej niż rodzice na piechotę Muszą jakoś się oswoić z perspektywą pokonywania 30 km na piechotę. A tak w temacie małego świata, to śląskie i okolice jako miejsce życia wybrała sobie czwórka moich przyjaciół ze szkoły średniej. Ja jeden z paczki wróciłem mniej więcej w rodzinne strony. Przyznaję, że odwiedzając przyjaciółkę z lat młodości w jednym z tych śląskich miasteczek byłem ciągle w stresie, w jakim w zasadzie jestem mieście. Co chwilę mi bowiem mówili, że jesteśmy już w innym
A co do wyborów, to widać, że opozycja znów pięknie się rozłazi. Cóż, rozbieżne interesy. Choć KO staje się z lekka niestrawna negując wszystko. Jak to celnie ktoś ujął, jaki termin wyborów zadowoliłby KO? Taki w którym mieliby kandydata z szansą na wygranie...
Wolne, równe, tajne, powszechne i bezpieczne. Jak ktoś takiego banalnego zadania nie potrafi zorganizować, nie nadaje się do rządzenia i pobierania państwowych pensji. PIS ma chyba tylko jedno wymaganie, by się odbyły zanim tłum zobaczy że król jest nagi. Nie mieliście nigdy takich kierowników w pracy co robili multum zamieszania i pieprzyli wszystko, zwalajac na pracowników, że przeszkadzają? Przyszło mi jeszcze do głowy że nie ogarniają przepisów prawa, dlatego na posła powinien być dodatkowy egzamin państwowy.
Nie wiem skąd w was tyle naiwności? Przecież polityka zawsze kierowała się demagogią i propagandą najniższych lotów. Demokracja, to niby rządy ludu - a prawda jest taka, że lud w swej większości jest ciemny, lubiący oddać swój los władzy, bo "oni tam lepiej wiedzą". Ludzie nie są racjonalni kierują się głównie sympatiami, albo uprzedzeniami, a największą część narodu to po prostu wali. Chcą mieć jako taką robotę, gdzieś wyjechać na urlopie, kogoś do łóżka i oczywiście wypić do woli. Jeżeli to mają to uważają, że wszystko jest ok.
Nie wiem skąd w was tyle naiwności? Przecież polityka zawsze kierowała się demagogią i propagandą najniższych lotów. Demokracja, to niby rządy ludu - a prawda jest taka, że lud w swej większości jest ciemny, lubiący oddać swój los władzy, bo "oni tam lepiej wiedzą". Ludzie nie są racjonalni kierują się głównie sympatiami, albo uprzedzeniami, a największą część narodu to po prostu wali. Chcą mieć jako taką robotę, gdzieś wyjechać na urlopie, kogoś do łóżka i oczywiście wypić do woli. Jeżeli to mają to uważają, że wszystko jest ok.
Wlaśnie po to tworzy się przepisy, z powodu ciemnego ludu. Z tego też powodu mamy tzw większość konstytucyjną, bo ilość ciemnego ludu w ludzie powyżej niej nie sięga w żadnym narodzie, Dlatego próby zmian konstytucji bez tej większości powodują protesty. Stąd funkcja prezydenta, którą nie jest skomplikowana, bo ma rozumieć Konstytucję i być niezależnym,.
To ducha tzw strażnika konstytucji, ciecia:) na to przysięga. STAĆ NA STRAZY KONSTYTUCJI.
Po to mamy Senat by nie podsumować pochodnych decyzji tzw izba zadumy. System ma słabości, ale całkiem głupi to nie jest. Słabością jest brak JOW by zlikwidować lizusow partyjnych i odpowiedzialnosci urzedniczej. I to wystarczy. 2 ustawy w sumie.. Wybierany w powszechnych wyborach prokurator generalny też nie jest głupim pomysłem. PIS zyskał władzę dzięki systemowi partyjnemu, bo kadry ma słabe i mimo wielkiego rozdawnictwa kasy w niebogatym społeczeństwie ledwo ledwo większość. Mimo przejęcia mediów, i organizacji bojówek agitacyjnych pod znakiem krzyża to już szczyt. Przegrał Senat. Duda też w normalnych warunkach przegra.
Ludzie nie są racjonalni kierują się głównie sympatiami, albo uprzedzeniami, a największą część narodu to po prostu wali. Chcą mieć jako taką robotę, gdzieś wyjechać na urlopie, kogoś do łóżka i oczywiście wypić do woli. Jeżeli to mają to uważają, że wszystko jest ok.
Oczywiście, że tak. Wystarczy sięgnąć do największych zrywów "wolnościowych" za czasów PRL. Poznański Czerwiec 1956 - wprowadzenie podatku od przodowników pracy i pracy akordowej. Grudzień 1970 - podwyżki cen mięsa i innych artykułów spożywczych. Radom 1976 - podwyżki cen mięsa i innych artykułów spożywczych. Sierpień 1980 - na 21 słynnych postulatów Solidarności 15-16, to postulaty czysto socjalne.
Zabierz Polakowi michę, to pójdzie na barykady, będzie rzucał kamieniami, palił komitety i oddawał życie. Zagwarantuj Polakowi michę, to będzie grzecznie pił browara ze szwagrem, oglądał mecze i miał wywalone co tam władza w stolicy porabia.
W sobotę górnicy mają jechać na stolicę. Tym razem z dodatkowym orężem - wirusem Czas start - do soboty uda się wprowadzić podwyżki dla górnictwa?
Jak ktoś nie ma za co wyzywic rodziny, to oczywiste że wyjdzie na ulicę. Tylko nie wiem czemu się bardziej bać tysiąca górników niż dziesiątek tysięcy drobnych przedsiębiorców.
Z przedsiębiorców można się pośmiać, że przyjeżdżają na protest autami za 200k, można skierować na nich hejt, bo przedsiębiorca, to przecież krwiopijca, prywaciarz, kanciarz. Górnik to człowiek pracy, ciężkiej pracy, w której trzeba ostro zapier…..ć, a jak kiedyś przytaczałem pewną tezę, w Polsce mamy kult zapier…….nia. Nie ważne z sensem czy bez. No i przedsiębiorcy nie jeżdżą na protesty ze styliskami od kilofów Tu zabawna historia z ostatniej manifestacji przedsiębiorców w stolicy. Jeden z uczestników, zresztą zidentyfikowany jako znany łobuz, kopnął policjantkę. Tu od razu oburzenie jak można kopnąć policjantkę, damski bokser itd. Bardzo mnie to ubawiło, bo mnie się wydawało, że ta kopnięta pani z chwilą nałożenia munduru przestaje być kobietą tj. osobą, której dotyczą zasady rozwiązywania sporów na linii męsko - damskiej. W mundurze jest policjantem, żołnierzem itp., a łobuzy biją się z policją, źli ludzie strzelają do żołnierzy.
Autami jak autami a potem media znajdą taką "asystentę" posła Brauna, Sabinkę - wielką przedsiębiorczynie z fundacji LGBT, która zawodowe drze łacha na każdej demonstracji - i robi się beka.
Jak ktoś nie ma za co wyzywic rodziny, to oczywiste że wyjdzie na ulicę. Tylko nie wiem czemu się bardziej bać tysiąca górników niż dziesiątek tysięcy drobnych przedsiębiorców.
A to jest bardzo proste. Dziesiątki tysięcy przedsiębiorców rozproszonych po kraju, czy nawet mieście nie zorganizuje się tak jak kilka tysięcy górników z trzech czy czterech kopalni. Przedsiębiorcy nie zrobią tak chamskiej zadymy z demolką budynków, przedsiębiorców łatwiej zdeprecjonować. Przedsiębiorcy na pewno na PiS nie zagłosują. Pewnie znalazłoby się jeszcze kilka czynników, ale o to mniejsza. Polityka sprowadza się do prostych obliczeń o kogo należy zabiegać bo może oddać na mnie głos.
Sabinki były i będą w różnych demonstracjach. To świetna okazja do lansu. Nie mówiąc o różnych siłach które ubjiają interesy przy takich okazjach. Nie sposób się ich pozbyć, dlatego demonstracja musi mieć przekaż przebijajacy się ponad to, bo nie da się wykluczyć ani sabinek ani zielonych ludzikow.
Fakt że przedsiębiorcy są wciąż w Polsce wrogiem ludu świadczy o socjalistycznym duchu który dobrze się trzyma. Tak dobrze jak udawanie od lat przez różne rządy, że przychód i dochód to jest to samo. Dlatego przepis na sukces PiS był bardzo prosty: zebrać socjalistyczne nostalgia i dodać do tego religijne sentymenty. A ponieważ wielu z duchowieństwa to nie tytani prawości i intelektu, a przy tym faceci nakierowani na robienie kasy, wszystko zagralo:)
Ludzie nie wiem jak Wy, ale ja osobiście chciałabym, żeby te wybory odbyły się jak najszybciej w pierwszym możliwym terminie, bo zaczynam być już tym zmęczona. Tym ciągłym gadaniem o wyborach, ciągłym szarpaniem się polityków i wyborców. Oglądanie na przemian TVP i TVN grozi rozdwojeniem jaźni co najmniej. Ja i tak się dziwię, że wrogie sobie stacje chociaż co do kwestii tego która jest godzina i data się zgadzają. Bo z pogodą to już bywa różnie. Ale tak poważnie, jestem przekonana, że ani ja Was nie przekonam, ani Wy mnie do tego czy innego kandydata. W głowie już każdy z nas praktycznie wszystko sobie poukładał, i zdecydował na kogo zagłosuje, czy weźmie udział w wyborach itd. Nie przesadzajcie z tą niby cenzurą, albo że media manipulują społeczeństwem. Dziś jak nigdy wcześniej mamy dostęp do informacji, gazet, opinii ekspertów, portali internetowych. Możesz oglądać telewizję polską albo komercyjne stacje, kupować gazety od wyborczej po Rzeczpospolitą i inne. Możesz przeglądać na Facebook profile wszystkich partii i kandydatów. I sam musisz zdecydować za którą opcją się opowiadasz, z którą partią się bardziej utożsamiasz, komu chce zaufać, komu i czyim opinią wierzysz bardziej. Mając do dyspozycji tyle informacji z tylu różnych źródeł chyba można sobie samemu pomyśleć i wyrobić własną opinię. I ja sądzę, że większa część społeczeństwa już taką ma. Mimo trudnej sytuacji, kampanii wyborczej w ekstremalnych warunkach każdy kandydat już zaprezentował wszystko co ma do zaoferowania. Pozostaje wybór. Moim zdaniem urzędujący prezydent ma bardzo duży stały elektorat i wiem po sobie i po znajomych którzy na niego głosują, że żaden roszczeniowy przedsiębiorca, żaden cyrki zwane protestami, ani ujadania celebrytów nie zmienią naszych decyzji. Ale cała reszta kandydatów ma się o co bić, chociażby o ewentualną drugą turę, albo o jak najlepszy wynik, bo elektorat antyPIS zmienny bywa. Ale z tego co widzę, takie przedłużanie kampanii w nieskończoność żadnemu z kandydatów raczej nie wychodzi na dobre.
Z pieniędzy i pracy tych roszczeniowych przedsiębiorców dostają pensje redaktorzy z TVP, którzy na nich plują. Ale widzę że to Ci nie przeszkadza. Albo wierzysz że pieniądze biorą się z powietrza. Albo daje rząd. Dzwoni do TVP gość w programie o strajkach przedsiębiorców. Że to nieprawda, że przedsiębiorcom jest w epidemii super, Redaktor Łosiewicz zachwycona, a gość się wysypuje, że zarabia teraz o ileś więcej na godzinę, czyli pracownik najemny zwykły, UPS.. szybko pada pytanie do Pana od redaktora drugiego, ale jaka atmosfera w przedsiębiorstwie? I taki to poziom dyskusji. Wniosek dla niekumatych? No super rząd pomaga przedsiębiorcom. Współczuję ludziom co to łykaja.
Przyszło mi jeszcze do głowy że nie ogarniają przepisów prawa, dlatego na posła powinien być dodatkowy egzamin państwowy.
Z tym się zgodzę. Chociaż zawsze bliżej mi było do PIS, to kiedyś szanowałam PO, ale to były jeszcze czasy premiera Donalda Tuska. Ja nie wiem, co się stało z tą partią, po jego odejściu. I czym się kierował Grzegorza Schetyna umieszczając na listach wyborczych Klaudie Jachire i Iwonę Hartwich. Obok czołowych posłanek dawnej Nowoczesnej, najbardziej ich nie lubię oglądać i słuchać i czytać.
Ela210 napisał/a:
Z pieniędzy i pracy tych roszczeniowych przedsiębiorców dostają pensje redaktorzy z TVP, którzy na nich plują. Ale widzę że to Ci nie przeszkadza. Albo wierzysz że pieniądze biorą się z powietrza. Albo daje rząd. Dzwoni do TVP gość w programie o strajkach przedsiębiorców. Że to nieprawda, że przedsiębiorcom jest w epidemii super, Redaktor Łosiewicz zachwycona, a gość się wysypuje, że zarabia teraz o ileś więcej na godzinę, czyli pracownik najemny zwykły, UPS.. szybko pada pytanie do Pana od redaktora drugiego, ale jaka atmosfera w przedsiębiorstwie? I taki to poziom dyskusji. Wniosek dla niekumatych? No super rząd pomaga przedsiębiorcom. Współczuję ludziom co to łykaja.
Dla mnie i tak ostatnim hitem jest Radosław Sikorski vs Monika Olejnik i wymarzony kandydat na prezydenta TVN
To niestety dowodzi że RS nie umie trzymać nerwów na wodzy, jedna z jego nielicznych wad. Ale może ma racje, bo Olejnik potrafiła, chociaż podobno cały czas ktoś nadawał jej do słuchawki.
To niestety dowodzi że RS nie umie trzymać nerwów na wodzy, jedna z jego nielicznych wad. Ale może ma racje, bo Olejnik potrafiła, chociaż podobno cały czas ktoś nadawał jej do słuchawki.
Poza tym jest arogancki. Druga rzecz, która raczej nie jest dobra na stołku prezydenckim.
Co do wcześniejszego Twojego wpisu Elu to obecnie nam się robi ochlokracja.
Sam jako mały przedsiębiorca już mam do czerwonej hydry coraz ostrzejszy stosunek, bo od lat doświadczam nie tylko pogardy, ale u całkowitego ucisku instytucjonalnego. Co mi z tego, że chciałbym zwiększyć pensje itd. skoro zaborcza polityka państwa na patologiczne plusiki mi to uniemożliwia (bo przez bezpośrednie, a zwłaszcza pośrednie podatki doi ile wlezie). Każdy to odczuwa. Serio, że ludzie są takimi … że stale dają się na ten chory ustrój nabrać.
To niestety dowodzi że RS nie umie trzymać nerwów na wodzy, jedna z jego nielicznych wad.
No to co z niego za dyplomata jak nie umie nerwów uspokoić? Zresztą ostatnio na konferencji Krzysztofa Bosaka też dał popis, na siłę wpychając się w kadr, co chciał tym pokazać? Nie na miejscu to było, zachowanie niegodne i głupie A przecież kiedyś on zdaje się był ministrem MSZ… ach ta słynna scena balkonowa z Siergiejem Ławrowem w Łazienkach Królewskich Chociaż wtedy i tak system rozwaliła Barbara Brylska: Kocham Pana, Panie Ławrow, powiedzcie mu, że go kocham
Były czasy, i dziwić się, że Oni się tak teraz buntują i nie mogą pogodzić z utratą władzy...
Ale właśnie, ostatnio jak tu byłam pisaliśmy o Hołowni i Stanie Tymińskim, więc coś dopowiem w temacie…. Widać każde wolne wybory w Polsce mają swojego ,,Stana Tymińskiego’’. W 2015 wśród młodzieży, ludzi niezdecydowanych niezadowolonych, śmieszków i buntowników królował Paweł Kukiz, JOWY i przekonanie, że wspólnie idziemy ,,rozwalić system’’. No takiej wyobraźni i lekkomyślnego podejścia do życia to ja nawet krótko po 18tce nie posiadałam, żeby zagłosować na piosenkarza, który nie ma żadnego programu ani absolutnie nic do zaoferowania Polakom i Polsce, no może poza dobrą muzyką (lubię jego niektóre piosenki). Szymona Hołownię kojarzę z tego, że kandyduje w wyborach na prezydenta, jego żona pracuje w wojsku, a całą tą kandydaturę mocno wspiera pan generał Mirosław Rożański, którego obserwuję na Facebooku. A tak to Pan Hołownia niczym mi w swoich wystąpieniach nie zaimponował, żebym na niego zagłosowała. Miła przyjemna buzia to na plus, ale nie od razu na prezydenta. Wrażliwy chłopak jest, płacze na zawołanie – kandydat na zwierzchnika sił zbrojnych. Bez komentarza. Ale żeby Szymon Hołownia i Monika Olejnik rywalizowali w wyścigu prezydenckim, to trzeba być z PO, żeby coś takiego wymyślić
To niestety dowodzi że RS nie umie trzymać nerwów na wodzy, jedna z jego nielicznych wad.
No to co z niego za dyplomata jak nie umie nerwów uspokoić? Zresztą ostatnio na konferencji Krzysztofa Bosaka też dał popis, na siłę wpychając się w kadr, co chciał tym pokazać? Nie na miejscu to było, zachowanie niegodne i głupie A przecież kiedyś on zdaje się był ministrem MSZ… ach ta słynna scena balkonowa z Siergiejem Ławrowem w Łazienkach Królewskich Chociaż wtedy i tak system rozwaliła Barbara Brylska: Kocham Pana, Panie Ławrow, powiedzcie mu, że go kocham
Były czasy, i dziwić się, że Oni się tak teraz buntują i nie mogą pogodzić z utratą władzy...
O ile działanie między tłumem nie musi być jego mocną stroną, tak jako dyplomata mógł być bardzo dobry i skuteczny. W polityce dużo ważniejsze od tego co widać, jest to czego nie widać. My jako opinia publiczna otrzymujemy tylko przefiltrowany obraz, nieraz ciężki do zweryfikowania.
Niemniej Radek nie ma dobrej passy od jakiegoś czasu
O nie Kasiu, dyplomatą jest doskonalym, gdyby nie On, na Ukrainie w 2014 byłaby jatka. Na kryzysowe sytuację jest świetny wręcz genialny. poprowadził ciężkie negocjacje, gdzie Francuz wyjechał wcześniej, a Niemiec kiwal się na krześle, dosłownie. Wyjazd Janukowycza po dobroci to było mistrzostwo świata. Ale to nie jest dobry materiał dla specjalistów od wizerunku, bo do tego najlepsze są plastyczne masy.:) On jest w sumie jak Wałęsa:D
Były czasy, i dziwić się, że Oni się tak teraz buntują i nie mogą pogodzić z utratą władzy...
Chyba najlepszym tego przykładem jest Karczewski, były marszałek senatu, który pogodzić nie potrafi się z tym, że zabrali mu przywileje i pałacyk. Wczoraj słuchałam jak próbował przełknąć tę żabę. Nawet mi go szkoda się zrobiło.
Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co wyczynia PIS, żeby utrzymać stołki, czyli zawłaszczanie instytucji i zastępowanie autorytetów intelektualnych i moralnych miernymi karierowiczami, których jedyną zaletą jest uległość. Albo majstrowanie przy wyborach poprzez zastępowanie uprawień PKW dygnitarzami partyjnymi typu Sasin lub Witek. Oni już wiedzą, że nadciąga ich koniec i to, co robią, żeby przeciągnąć to w czasie, jest niepojęte dla myślącego trochę szerzej niż własna zagroda - człowieka
Sabinki były i będą w różnych demonstracjach. To świetna okazja do lansu. Nie mówiąc o różnych siłach które ubjiają interesy przy takich okazjach. Nie sposób się ich pozbyć, dlatego demonstracja musi mieć przekaż przebijajacy się ponad to, bo nie da się wykluczyć ani sabinek ani zielonych ludzikow.
Ale nie wpuszczajmy "cyrku" jako poważnych uczestników? Pomijaj kwestie samego Brauna.
kaska napisał/a:
I czym się kierował Grzegorza Schetyna umieszczając na listach wyborczych Klaudie Jachire i Iwonę Hartwich. Obok czołowych posłanek dawnej Nowoczesnej, najbardziej ich nie lubię oglądać i słuchać i czytać.
To jest akurat proste: GŁOSY. One są popularne - w określonych kręgach, więc liczył na głosy np.: z jutuba. Jakby wiedział, że biorąc konia na senatora dostanie mandat to by go wystawił.
8 czerwca Dniem Wolności Podatkowej w 2019 roku. Czyli, średnio, 158 dni ludzie pracują tylko na opłacenie wszystkich podatków. A teraz byłby taki dobry moment do zrobienia reformy. Zacząć od wypłacania wszystkim pensji "do ręki", i konieczności samodzielnego rozliczenia sięz całości z ZUSem/NFZtem/FISKUSEM/... nawet tylko dostać do ręki i przelać na ich konto - starczy i w rok ludzie poprawą obniżkę kosztów pracy i podatków.
O nie Kasiu, dyplomatą jest doskonalym, gdyby nie On, na Ukrainie w 2014 byłaby jatka. Na kryzysowe sytuację jest świetny wręcz genialny. poprowadził ciężkie negocjacje, gdzie Francuz wyjechał wcześniej, a Niemiec kiwal się na krześle, dosłownie. Wyjazd Janukowycza po dobroci to było mistrzostwo świata. Ale to nie jest dobry materiał dla specjalistów od wizerunku, bo do tego najlepsze są plastyczne masy.:) On jest w sumie jak Wałęsa:D
Mogę się z tym zgodzić. Jednak jego buta, arogancja, taki pretensjonalny styl bycia, chamskie wypowiedzi, nerwowość, niekiedy pogarda dla innych, mocno spychają w cień, te zasługi i rzeczy dobre. Naprawdę zręczny polityk odnajdzie się w każdej sytuacji. A Radosław Sikorski to widocznie tylko człowiek na ciężkie czasy, jakby ktoś coś, jakby jakaś wojna to ewentualnie pomoże, no dobrze potrzebny i taki.
Dlatego przepis na sukces PiS był bardzo prosty: zebrać socjalistyczne nostalgia i dodać do tego religijne sentymenty. A ponieważ wielu z duchowieństwa to nie tytani prawości i intelektu, a przy tym faceci nakierowani na robienie kasy, wszystko zagralo:)
Dlatego PiS-owi najbliżej czy to się komuś podoba, czy nie najbliżej do faszyzmu lub narodowego socjalizmu. Bez stygmatyzowania i traktowania tego jako deprecjonujący epitet. Po prostu PiS wyznaje taki model państwa i społeczeństwa jak ruchy faszystowskie i narodowo-socjalistyczne.
Kaśka950 napisał/a:
Nie przesadzajcie z tą niby cenzurą, albo że media manipulują społeczeństwem. Dziś jak nigdy wcześniej mamy dostęp do informacji, gazet, opinii ekspertów, portali internetowych. Możesz oglądać telewizję polską albo komercyjne stacje, kupować gazety od wyborczej po Rzeczpospolitą i inne. Możesz przeglądać na Facebook profile wszystkich partii i kandydatów. I sam musisz zdecydować za którą opcją się opowiadasz, z którą partią się bardziej utożsamiasz, komu chce zaufać, komu i czyim opinią wierzysz bardziej. Mając do dyspozycji tyle informacji z tylu różnych źródeł chyba można sobie samemu pomyśleć i wyrobić własną opinię.
Jasne, bo moja matka niczego innego nie robi tylko na fejsbuku i portalach internetowych siedzi. A ona i tak jest w dobrej sytuacji, bo mieszka w mieście, kupując rano bułki weźmie sobie też gazetę jak ma taką ochotę. No i kupuje, program telewizyjny na tydzień. A to jest kobieta, która w czasach mrocznego PRL-u studiowała na jednej z najlepszych uczelni w kraju, na kierunku wymagającym ścisłego, analitycznego umysłu. Jak widzi Balcerowicza, to jej się flaki przewracają, bo dzięki niemu wciąż spłaca ale już drugi raz ten sam kredyt. Co myśli o politykach PiS nie bardzo nadaje się do cytowania ale to jest najmądrzejsza kobieta jaką poznałem przez 47 lat swojego życia. W wielu regionach kraju jedyną ogólnopolską stacją informacyjną jaka jest odbierana jest TVP. Jest cała masa ludzi, która wie tyle ile zobaczy w TVP, bo innych stacji nie ma, nie mają czasu i wiedzy żeby siedzieć na internetach. Oczywiście, że to działa też w drugą stronę, bo są ludzie, którzy znają tylko wersję TVN. Tyle, że to są już ludzie, którzy mają wybór. Mogą obejrzeć prawdę TVP i prawdę TVN. Jak robią, to już ich sprawa. Kolejna rzecz to fakt, że biorąc pod uwagę możliwości dotarcia do informacji najgłupszym elementem społeczeństwa okazuje się ten najmłodszy element. W sumie to nie dziwi, w końcu w wojsku już dawno temu ustalono, że im młodszy poborowy tym łatwiej go ulepić jak plastelinę i wmówić dowolną bzdurę.
Kaśka950 napisał/a:
I ja sądzę, że większa część społeczeństwa już taką ma. Mimo trudnej sytuacji, kampanii wyborczej w ekstremalnych warunkach każdy kandydat już zaprezentował wszystko co ma do zaoferowania. Pozostaje wybór.
Łaaał, gratuluję dobrego samopoczucia i przekonania. Ciekawe co niby każdy kandydat zaprezentował? Czego się dowiedział wyborca nie korzystający z internetu? Czego się dowiedział wyborca odbierający tylko TVP? Obejrzał tą śmieszną pseudo debatę i już? Podstawowym prawem każdego kandydata i każdego wyborcy jest choćby spotkać się fizycznie. Zadać kandydatowi pytanie i usłyszeć odpowiedź. Uścisnąć mu rękę. Rozumiem, że dziś standardem wyborczym ma być tiktok, tiktak czy jak mu tam? Niedoszłe wybory to największa żenada ostatniej dekady co najmniej i odpowiada za to nie kto inny jak PiS i urzędujący prezydent Andrzej Duda. Przymknąłbym oko na większość tego co się zarzuca Dudzie ale to, że on sam nie protestował przeciwko tej żenadzie jest dla mnie ostatecznym dowodem, że to człowiek słaby. Jeśli będąc pierwszą osobą w państwie dążysz do tego żeby wygrać w gównianych wyborach, to jakim możesz być prezydentem w ich wyniku?
Kaśka950 napisał/a:
Moim zdaniem urzędujący prezydent ma bardzo duży stały elektorat i wiem po sobie i po znajomych którzy na niego głosują, że żaden roszczeniowy przedsiębiorca, żaden cyrki zwane protestami, ani ujadania celebrytów nie zmienią naszych decyzji. Ale cała reszta kandydatów ma się o co bić, chociażby o ewentualną drugą turę, albo o jak najlepszy wynik, bo elektorat antyPIS zmienny bywa. Ale z tego co widzę, takie przedłużanie kampanii w nieskończoność żadnemu z kandydatów raczej nie wychodzi na dobre.
Jako, że lubię ludowe przysłowia, to przytoczę takie: tylko krowa nie zmienia zdania. Żelazny elektorat PiS zawsze był oceniany na poziomie 20-25 %. Nie chcę rzucać określeń typu fanatycy ale coś na rzeczy jest, bo obserwuję to zjawisko od ćwierćwiecza. To jest coś z mentalności bliskiej płaskoziemcom czy antyszczepionkowcom. Spoko, akceptuję takie zjawiska społeczne Po drugiej stronie też są i też mają swoje żelazne elektoraty. Reszta to magma, łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Dziś zagłosują na tego, jutro na tamtego.
Na takiej zasadzie, że dajcie mi człowieka a znajdę coś, co mu nie wyszło i zrobię z tego pośmiewisko, to można każdego potraktować. To wątek o wyborach prezydenckich, więc ja wrzuciłam na youtube „Duda wpadki” i to, co mi się tam wyświetliło od „to taki śmieszek a nie prezydent” odnośnie wystąpienia PAD na szczycie NATO do „savoir vivre Andrzeja Dudy w Chinach” mówi samo za siebie.
Na takiej zasadzie, że dajcie mi człowieka a znajdę coś, co mu nie wyszło i zrobię z tego pośmiewisko, to można każdego potraktować. To wątek o wyborach prezydenckich, więc ja wrzuciłam na youtube „Duda wpadki” i to, co mi się tam wyświetliło od „to taki śmieszek a nie prezydent” odnośnie wystąpienia PAD na szczycie NATO do „savoir vivre Andrzeja Dudy w Chinach” mówi samo za siebie.
Jak chodzi o prezydentów to od 30 lat trzymamy poziom
Na takiej zasadzie, że dajcie mi człowieka a znajdę coś, co mu nie wyszło i zrobię z tego pośmiewisko, to można każdego potraktować. To wątek o wyborach prezydenckich, więc ja wrzuciłam na youtube „Duda wpadki” i to, co mi się tam wyświetliło od „to taki śmieszek a nie prezydent” odnośnie wystąpienia PAD na szczycie NATO do „savoir vivre Andrzeja Dudy w Chinach” mówi samo za siebie.
Jak chodzi o prezydentów to od 30 lat trzymamy poziom
Spójrz na Trumpa. To chyba znak czasów, nawet Stany to dotknęło :-D
Na takiej zasadzie, że dajcie mi człowieka a znajdę coś, co mu nie wyszło i zrobię z tego pośmiewisko, to można każdego potraktować. To wątek o wyborach prezydenckich, więc ja wrzuciłam na youtube „Duda wpadki” i to, co mi się tam wyświetliło od „to taki śmieszek a nie prezydent” odnośnie wystąpienia PAD na szczycie NATO do „savoir vivre Andrzeja Dudy w Chinach” mówi samo za siebie.
Jak chodzi o prezydentów to od 30 lat trzymamy poziom
Spójrz na Trumpa. To chyba znak czasów, nawet Stany to dotknęło :-D
O USA bym się nie martwił z racji panującego tam Deep State Ale owszem - Też się trafiła perełka. U nas zastanawiam się, jak owy czynnik działa, ale to dyskusja na inny wątek.
Na takiej zasadzie, że dajcie mi człowieka a znajdę coś, co mu nie wyszło i zrobię z tego pośmiewisko, to można każdego potraktować. To wątek o wyborach prezydenckich, więc ja wrzuciłam na youtube „Duda wpadki” i to, co mi się tam wyświetliło od „to taki śmieszek a nie prezydent” odnośnie wystąpienia PAD na szczycie NATO do „savoir vivre Andrzeja Dudy w Chinach” mówi samo za siebie.
Jak chodzi o prezydentów to od 30 lat trzymamy poziom
Spójrz na Trumpa. To chyba znak czasów, nawet Stany to dotknęło :-D
Spójrzcie na prezydenta Putina ten to trzyma fason. I w Rosji jest mało takich śmieszków którzy odważaliby się na ośmieszanie prezydenta w internecie. Nie no coś tam się znajdzie, jakieś drobne przeróbki, albo małe wpadki. Ale generalnie, tam się prezydenta szanuje. I dobrze. Ale zauważyłam, czas dla niego też nie jest łaskawy. Był taki okres, że lansował się na macho nurkował, pilotował samolot, jeździł konno, i takie tam, pełno tego było. No i co jakiś czas media rozpisywały się o kochance gimnastyczce, dzieciach, tajemniczym ślubie. A dziś to już chyba nikt w to nie wierzy.
Ale żeby Szymon Hołownia i Monika Olejnik rywalizowali w wyścigu prezydenckim, to trzeba być z PO, żeby coś takiego wymyślić
Akurat oglądałem ten program i jako forumowy specjalista od sarkazmu pozwolę sobie wyrazić zdanie, że to był sarkazm pana Sikorskiego względem pani redaktor Olejnik. Nawet z gatunku tych bardziej złośliwych. Raczyłem się roześmiać widząc jak pani redaktor łyka tą żabę. przy czym śpieszę dodać, że pani redaktor Olejnik od dawna nie trawię, a za Sikorskim też specjalnie nie przepadam. Olejnik wyraźnie szkodzi, że od dawna nikt jej nie kopnął zawodowo w zadek. To co kiedyś miało nawet swój urok stało się zwyczajnie niestrawne. Za Sikorskim nie przepadam ale nie odmawiam mu wielu pozytywnych przymiotów ducha i umysłu. Choćby zaczynając od tego, że z jego rówieśników chyba nie ma w PiS nikogo z takimi jajami jak on. Berbeluchy, kręgosłupy z gumy, jakieś mentalne budynie. I tak jest w PIS mniej więcej od roku 2007 kiedy Radosław Sikorski odszedł z PiS.
Kaśka950 napisał/a:
Spójrzcie na prezydenta Putina ten to trzyma fason. I w Rosji jest mało takich śmieszków którzy odważaliby się na ośmieszanie prezydenta w internecie. Nie no coś tam się znajdzie, jakieś drobne przeróbki, albo małe wpadki. Ale generalnie, tam się prezydenta szanuje. I dobrze.
Bardzo zabawne. Albo kompletnie nic nie kumasz, albo celowo prowokujesz. W Rosji parafrazując zawołanie Legii Cudzoziemskiej jest tak - szanuj Putina lub giń! Super, bierzmy z nich wzór. No ale do tego trzeba mieć jeszcze u władzy kogoś strasznego, a nie śmiesznego. Nie ma zaś niczego groźniejszego jak moment kiedy staje się śmieszna.
Tak trochę prywaty…o innym prezydencie i innych wyborach Kiedyś kolegowałam się z rosjankami. Dziewczyny były bardzo żywo zainteresowane tym co dzieje się w ich kraju. Opowiadały mi o Rosji, zwyczajach, świętach narodowych, o prezydencie, pierwszej damie. No i wtedy był rok 2012, ten słynny ,,powrót na Kreml’’. Koleżanki były wielkimi fankami pierwszej damy, bo ona pochodziła z ich miasta. No i debatowały nad jej powrotem i przeżywały inaugurację. No, aż ja się wtedy wkręciłam w temat. I oglądałam inaugurację i powiem Wam, że to był sztos. Bogactwo, demonstracja siły i poszanowanie dla tradycji, wszystko dopięte na ostatni guzik, wszyscy i wszystko takie dostojne, zorganizowane z ,,zamachem’’ – jednym słowem Rosja zadała szyku – i to było takie WOW! No a sama pierwsza dama – do dziś nie wiem jak to rozumieć, co się wtedy wydarzyło. Na inauguracji w rzucającym się w oczy białym kostiumie w pierwszym rzędzie, prezydent ją pocałował 3 razy!!! - zaraz po złożeniu przysięgi zwrócił się właśnie do żony, ja wiem, że dziś to śmieszne, że takie nic, ale jak na rosyjskie standardy, ich nader skomplikowane relacje, wtedy to był jasny przekaz, że są razem, razem wracają na Kreml, i razem dalej będą ciągnąć ten prezydencki wózek. W każdym razie, zwolennicy prezydenta i pierwszej damy mogli być usatysfakcjonowani. Więc to, że rok się rozwiedli, dla wielu był szokiem. A sposób w jaki poinformowali o tym opinię publiczną to był hardcore. Tak po spektaklu ,,a chcemy Wam przy okazji coś powiedzieć...bierzemy rozwód’’ – Nie wiem czy z tymi dziennikarzami wtedy to była ustawka, czy spontan. Obstawiam to pierwsze, bo tu wpadkę mogliby zaliczyć sami dziennikarze, którzy byliby zbyt zszokowani żeby zadawać normalne, logiczne pytania. No i sposób w jaki to mówili, jakby ten rozwód nawet ich zaskoczył, na siłę szukali argumentów. Ona cały czas się śmiała, była rozkojarzona, ale to ona głównie prowadziła tą rozmowę. Zaś Putin próbował trzymać fason i udawać, ze wszystko jest pod kontrolą, ale...wcale mu do śmiechu nie było, na tym nagraniu. Odnoszę wrażenie, że Ludmiła tylko udawała takie ciele na niedziele, a to wykształcona mądra, ambitna kobieta jest. Ubierała się niespecialnie, nie wiem czy to błąd stylistów, czy celowa strategia zmylenia ,,że taka szara myszka’’. Z tego co dziś piszą kobieta interesu, majętna, żyje luksusowo z dala od byłego męża. Ale powiem Wam, że to dla mnie do dziś zagadka dlaczego oni się właściwie rozwiedli. Myślałam, że z tą gimnastyczką jest coś na rzeczy, ale tyle lat minęło, wszystkie plotki okazują się nie mieć żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.
Spójrzcie na prezydenta Putina ten to trzyma fason. I w Rosji jest mało takich śmieszków którzy odważaliby się na ośmieszanie prezydenta w internecie. Nie no coś tam się znajdzie, jakieś drobne przeróbki, albo małe wpadki. Ale generalnie, tam się prezydenta szanuje. I dobrze.
Bardzo zabawne. Albo kompletnie nic nie kumasz, albo celowo prowokujesz. W Rosji parafrazując zawołanie Legii Cudzoziemskiej jest tak - szanuj Putina lub giń! Super, bierzmy z nich wzór. No ale do tego trzeba mieć jeszcze u władzy kogoś strasznego, a nie śmiesznego. Nie ma zaś niczego groźniejszego jak moment kiedy staje się śmieszna.
W Rosji duch Stalina wiecznie żywy ;-) Naszym się chyba coś podobnego marzy, żeby społeczeństwo strachem w szachu trzymać. Na tym zresztą polegają te wszystkie pokrzykiwania Dudy, że jak mnie nie wybierzecie, to Wam tamto i owamto zabiorą :-D Tymczasem w Rosji, jak lekarz wypowiedział się w mediach społecznościowych o braku środków zabezpieczających w szpitalu, to wypadł przez okno, a u nas TYLKO zwolnili pielęgniarkę za podobną wypowiedź.
Tymczasem w Rosji, jak lekarz wypowiedział się w mediach społecznościowych o braku środków zabezpieczających w szpitalu, to wypadł przez okno, a u nas TYLKO zwolnili pielęgniarkę za podobną wypowiedź.
Tak, bo to jak w dowcipie o Stalinie z puentą "a mógł zabić". Dowcip śmieszy tylko na zachód od Bugu. A z Rosjan możemy zacząć brać przykład jak wcześniej zaliczymy ze 200 lat lizania czyjegoś buta. Dosłownie, nie w żadnej przenośni. Ponad sto lat zaborów jakie zaliczyła Polska, to nic. Stopień upokorzeń jakie musieli w czasie zaborów znosić Polacy ma się nijak do upokorzeń jakie znosili Rusini pod panowanie Ordy. Lizali tatarskie buty i sami się wieszali nawet nie czekając na rozkaz chana, bo czekać na rozkaz chana, to była spora zniewaga. Ze skutkiem w postaci wyrżnięcia nie tylko winowajcy ale całej jego rodziny. Trzeba się było nauczyć jak pies wyprzedzać oczekiwania władcy. Takie coś ukształtowało mentalność rosyjską na wieki. Mentalność narodu zarządzanego knutem i traktującego knut jako oczywiste narzędzie w relacjach. Mentalność narodu, który obalił carską rękę trzymającą knut, żeby zaraz ten knut wręczyć w ręce bolszewików. A kiedy kto inny skorodował bolszewicką rękę i dał im szansę na normalne życie, to oni ten knut oddali w ręce oligarchii skupionej wokół Putina i jeszcze się cieszą. Dlatego Polak z Rosjaninem nigdy nie będą już braćmi, bo już się nie zrozumiemy. Kto do knuta się urodził ten nie zrozumie tego co z knutem walczy i na odwrót.
Tak odnośnie Stalina przypomniała mi się scena z filmu o gen. Andersie. Gdy formował wojsko polskie w 1941 r. wyszło, że brakuje parę tysięcy żołnierzy. Oczywiście chodziło o tych co zginęli w okolicach Katynia. Zapytany o to Stalin stwierdził: no jak to gdzie są? Uciekli do Mandżurii.
. Z tego co dziś piszą kobieta interesu, majętna, żyje luksusowo z dala od byłego męża. Ale powiem Wam, że to dla mnie do dziś zagadka dlaczego oni się właściwie rozwiedli. Myślałam, że z tą gimnastyczką jest coś na rzeczy, ale tyle lat minęło, wszystkie plotki okazują się nie mieć żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.
Przecież to jest normalne w dzisiejszych czasach. Odnoszący sukcesy facet wymienia starą żonę na 20-40 lat młodszy model.
Nawet sobie po naszych politykach/biznesach popatrz. Sama byś wytrzymała z jednym facetem 30 lat?
To niestety dowodzi że RS nie umie trzymać nerwów na wodzy, jedna z jego nielicznych wad.
No to co z niego za dyplomata jak nie umie nerwów uspokoić? Zresztą ostatnio na konferencji Krzysztofa Bosaka też dał popis, na siłę wpychając się w kadr, co chciał tym pokazać? Nie na miejscu to było, zachowanie niegodne i głupie A przecież kiedyś on zdaje się był ministrem MSZ… ach ta słynna scena balkonowa z Siergiejem Ławrowem w Łazienkach Królewskich Chociaż wtedy i tak system rozwaliła Barbara Brylska: Kocham Pana, Panie Ławrow, powiedzcie mu, że go kocham
Były czasy, i dziwić się, że Oni się tak teraz buntują i nie mogą pogodzić z utratą władzy...
Ale właśnie, ostatnio jak tu byłam pisaliśmy o Hołowni i Stanie Tymińskim, więc coś dopowiem w temacie…. Widać każde wolne wybory w Polsce mają swojego ,,Stana Tymińskiego’’. W 2015 wśród młodzieży, ludzi niezdecydowanych niezadowolonych, śmieszków i buntowników królował Paweł Kukiz, JOWY i przekonanie, że wspólnie idziemy ,,rozwalić system’’. No takiej wyobraźni i lekkomyślnego podejścia do życia to ja nawet krótko po 18tce nie posiadałam, żeby zagłosować na piosenkarza, który nie ma żadnego programu ani absolutnie nic do zaoferowania Polakom i Polsce, no może poza dobrą muzyką (lubię jego niektóre piosenki). Szymona Hołownię kojarzę z tego, że kandyduje w wyborach na prezydenta, jego żona pracuje w wojsku, a całą tą kandydaturę mocno wspiera pan generał Mirosław Rożański, którego obserwuję na Facebooku. A tak to Pan Hołownia niczym mi w swoich wystąpieniach nie zaimponował, żebym na niego zagłosowała. Miła przyjemna buzia to na plus, ale nie od razu na prezydenta. Wrażliwy chłopak jest, płacze na zawołanie – kandydat na zwierzchnika sił zbrojnych. Bez komentarza. Ale żeby Szymon Hołownia i Monika Olejnik rywalizowali w wyścigu prezydenckim, to trzeba być z PO, żeby coś takiego wymyślić
Hołownia Ci nie zaimponował ? Szok. A w czym on jest gorszy od "Adriana" ? Albo w czym "Adrian" jest lepszy ? Facet, który kompletnie nie ma poczucia godności. We własnej partii traktują go jak "przygłupawego długopisa". Duda to po prostu totalna żenada. I te jego minki
Na takiej zasadzie, że dajcie mi człowieka a znajdę coś, co mu nie wyszło i zrobię z tego pośmiewisko, to można każdego potraktować. To wątek o wyborach prezydenckich, więc ja wrzuciłam na youtube „Duda wpadki” i to, co mi się tam wyświetliło od „to taki śmieszek a nie prezydent” odnośnie wystąpienia PAD na szczycie NATO do „savoir vivre Andrzeja Dudy w Chinach” mówi samo za siebie.
Jak chodzi o prezydentów to od 30 lat trzymamy poziom
Spójrz na Trumpa. To chyba znak czasów, nawet Stany to dotknęło :-D
Trump ma bardzo złą prasę i choćby dlatego budzi podziw, że i tak robi swoje konsekwentnie. Dziwnym trafem jak na przedstawiciela nurtu republikańskiego nie angażuje się militarnie w różne konflikty, co zdobywca pokojowej nagrody Nobla i jego poprzednik robił nagminnie...
Co do Kidawy, to już wczoraj coś przebąkiwano, że trzeba ją wymienić. Widać uprzedziła ruch Łysego.
Do grona kandydatów na prezydenta mogą dołączyć w zamian za Kidawę, Robert Trzaskowski, Radosław Sikorski. Wydaje mi się, że Trzaskowski miałby większe szanse na pojawienie się w drugiej turze niż Sikorski.
Do tej pory nie wiadomo ile kosztował druk kart do głosowania. Ponieważ wykonano to w trybie ekspresowym koszt druku był znacznie większy niż normalnie.
Przecież żadnego komunikatu nie było. Na pewno koledzy z Platformy w swoim męskim zaslepieniu uważają że są lepsi ale to klasyka w męskim wydaniu na górze biznesowej czy politycznej. Jak nastąpi wymiana na Trzaskowskiego, nie zagłosuję na niego. ew. na Sikorskiego. A w drugiej turze to nawet na kota plączącego się koło Belwederu, byle nie na Dudę.
Przecież żadnego komunikatu nie było. Na pewno koledzy z Platformy w swoim męskim zaslepieniu uważają że są lepsi ale to klasyka w męskim wydaniu na górze biznesowej czy politycznej. Jak nastąpi wymiana na Trzaskowskiego, nie zagłosuję na niego. ew. na Sikorskiego. A w drugiej turze to nawet na kota plączącego się koło Belwederu, byle nie na Dudę.
Rafał Trzaskowski jest miły ale to wszystko. Chociaż może wyborcy PiS i na niego zagłosują i na tym polega myk. W sumie oprócz Wałęsy w Pl prezydentami zostawali zawsze budynie waniliowe: KWAŚNIEWSKI przed Wałęsą KACZYNSKI przed Tuskiem KOMOROWSKI przed J Kaczyńskim DUDA przed Komorowskim
Proponuję Misia Koralgola..Bo Uszatek za ostry..:D
Dla mnie zmiana kandydata na prezydenta z ramienia PO, czy KO niewiele zmienia. Zostaję przy swoim wybrańcu. A w drugiej turze i tak będzie PIS kontra antyPIS i tylko mam nadzieję, że nie będę musiała głosować na Bosaka :-D
PS. Ale przynajmniej wyjaśniły się powody nagłej nagonki tutaj na Sikorskiego.
Przecież żadnego komunikatu nie było. Na pewno koledzy z Platformy w swoim męskim zaslepieniu uważają że są lepsi ale to klasyka w męskim wydaniu na górze biznesowej czy politycznej. Jak nastąpi wymiana na Trzaskowskiego, nie zagłosuję na niego. ew. na Sikorskiego. A w drugiej turze to nawet na kota plączącego się koło Belwederu, byle nie na Dudę.
Rafał Trzaskowski jest miły ale to wszystko. Chociaż może wyborcy PiS i na niego zagłosują i na tym polega myk. W sumie oprócz Wałęsy w Pl prezydentami zostawali zawsze budynie waniliowe: KWAŚNIEWSKI przed Wałęsą KACZYNSKI przed Tuskiem KOMOROWSKI przed J Kaczyńskim DUDA przed Komorowskim
Proponuję Misia Koralgola..Bo Uszatek za ostry..:D
U mnie od paru lat czeka koszulka
Mi MKB mimo wszystko szkoda. Jako kandydatka była... no lepiej nie pisać już jaka była, ale po prostu to przykład osoby, która typowo nie nadaje się do polityki. Niemniej prywatnie sprawia wrażenie sympatycznej osoby. Taki nóż w plecy od strony całego ugrupowania nie jest niczym miłym.
Mi MKB mimo wszystko szkoda. Jako kandydatka była... no lepiej nie pisać już jaka była, ale po prostu to przykład osoby, która typowo nie nadaje się do polityki. Niemniej prywatnie sprawia wrażenie sympatycznej osoby.
No nie, absolutnie nie. Przecież ona jest w polityce od lat i co najmniej nie przeszkadzała. W szeroko rozumianej polityce zmieści się wiele typów osobowości i dla niej też jest miejsce. Natomiast ona jako kandydatka na prezydenta RP A.D. 2020? Tak, absolutnie nie ten typ.
Lucyfer666 napisał/a:
Taki nóż w plecy od strony całego ugrupowania nie jest niczym miłym.
Tak i to mówi więcej o PO/KO niż o ich (?) kandydatce. Sama sobie wymyśliła swoją kandydaturę, przemocą przeforsowała ją w prawyborach (którym notabene nijak do prawyborów w Konfederacji). Prawda jest taka, że w PO/KO widziano tylko rozwiązanie w postaci kogoś znanego i rozpoznawalnego. Miła, fajna, starsza pani - co może pójść nie tak? Ano wybory prezydenckie jako forma wyborów jednomandatowych wymaga aby umieć uśmiechać się do kamery trzymając poza kadrem nóż w plecach przeciwnika. Miła, starsza pani tak, jeśli umie sprawić takie pozory, a naprawdę jest zimną, cyniczną suką. Dwa, ona ma problemy komunikacyjne. To mogło nie przeszkadzać zwykłemu politykowi albo nie ujawniało się wcześniej z taką siłą. Brak reakcji sztabu na to, brak reakcji kandydatki. Trzy, kompletny bałagan i chaos sztabu. Kidawie sondaże poleciały dopiero po chaosie komunikacyjnym z ogłaszaniem bojkotu wyborów. Startuje ale nie startuje, nie wie. To wyborca ma wiedzieć czy odda głos?
MagdaLena1111 napisał/a:
PS. Ale przynajmniej wyjaśniły się powody nagłej nagonki tutaj na Sikorskiego.
Ha, ha i nie bez powodu. Radosław Sikorski, to jest akurat człowiek z PO na którego mógłbym zagłosować. Bo jest jakiś. Bo widzę go jako zwierzchnika sił zbrojnych. Miał jaja żeby pojechać na wojnę kiedy nie wsiadało się ot tak do samolotu i jechało na wojnę. Miał jaja żeby toczyć boje z Macierewiczem, przegrał ale miał jaja żeby odejść z tego towarzystwa skoro woli dziwne ruchy pana Antoniego. Nie stulił po sobie uszu. Nie czuję prywatnie do niego sympatii, wkurza mnie jego małżonka ale nie czuję dysonansu w sformułowaniu prezydent Radosław Sikorski. Miałbym co prawda zgryz, bo musiałbym się zacząć znów zastanawiać nad wyborem. No ale kto w PO/KO ma teraz jaja żeby wystawić Sikorskiego?
Mogą wystawić dwójkę kandydatów w sumie:) albo trójkę z Trzaskowskim , będzie z czego wybierać do wyboru do koloru:) Forsy starczy, bo w sumie to jeździć nigdzie się nie będzie, parę plakatów się wydrukuje. Szansa że któryś koń za budyniem dobiegnie do mety jako drugi jest duża.
Dla mnie zmiana kandydata na prezydenta z ramienia PO, czy KO niewiele zmienia. Zostaję przy swoim wybrańcu. A w drugiej turze i tak będzie PIS kontra antyPIS i tylko mam nadzieję, że nie będę musiała głosować na Bosaka :-D
Niestety pani Kidawa-Błońska wypada fatalnie. Przede wszystkim z samego wyglądu jest kiepsko. Ona się źle ubiera, włosy źle ułożone. Wszyscy kandydaci w garniakach, pięknie wyczesani i uśmiechnięci. Do tego ona sprawia wrażenie ociężałej, nie umiejącej sprawnie ripostować, mającej spore luki w wiedzy ogólnej, a co najgorsze, wzywała swoich wyborców do pozostania w domu. Tragedia. Jeżeli chodzi o antyPIS, to dla każdej partii opozycyjnej ważne, kto nim będzie - bo to daje dużego kopa w rozwoju partii.
Edit. Tak oglądam TV i mimo, że Trzaskowski nie jest kandydatem na prezydenta. Pisowcy już przypuścili na niego atak.
Cóż, zarówno w pracy, jak w i w polityce mężczyźni są lepsi w sprawianiu dobrego wrażenia:) w praniu wychodzi co to warte. Duda się świetnie prezentował 5 lat temu i garnitur miał super i co z tego:) O wlosach: w kategorii długich wygrywa, jakby zamknęli fryzjerów na dłużej, może byłaby skala porównawcza.
Nie ma żadnych niewykorzystanych kart wyborczych. Są jakieś bliżej nieokreślone druki z nazwiskami, które ktoś wydrukował ale nie do końca wiadomo kto. Nie wiadomo kto zlecił druk, bo nikt się nie chce przyznać. Znaczy temat dla prokuratury ale tu akurat wiadomo co i jak, a Ziemkiewicz, cóż...
Ziemkiewicz uważa, że to Kidawa powinna zapłacić za druk niewykorzystanych kart wyborczych.
To już nie Grodzki?
Tomasz Grodzki jest brany pod uwagę jako kandydat za Kidawę. A Ziemkiewicz się domaga aby dzięki temu spojrzeli na niego przychylniejszym okiem i dali dobre stanowisko w TVP. To nic, ze wybory się nie odbyły nie z winy Kidawy. Bo karty można wykorzystać gdyby nie jej decyzja o rezygnacji. Chore.
Edit: Jeszcze nie oficjalnie, ma to być ogłoszone za kilkanaście minut. Trzaskowski kandydatem na prezydenta.