I tak by umarli? Nieprawda. Tak samo jak dziecko leczace się na coś jest narażone, co nie znaczy, że by umarlo. Bez sensu takie lekceważenie zagrożenia.
Nie zyjemy w czasach gdy starsze osoby zrzuca się że skał.
Narażeni są nie starsi, ale z jakiegoś powodu słabsi. Moim zdaniem to porażka gdyby to płać. Tak po prostu. Bo co nas to..
Szwedzi tak robią i to jest chyba najbardziej depresyjne społeczeństwo, gdzie znajduje się zmarłych singli nadjedzonych przez koty.
Dziękuję postoję.
652 2020-05-06 14:15:03 Ostatnio edytowany przez Kaśka950 (2020-05-06 14:20:18)
Dlatego koleżanka Katarzyna znikła, bo siedzi gdzieś, nie wie o co chodzi i zagryza z nerwów piąstki
Cześć Snake, Zamilkłam, bo nie mam czasu ani siły i ochoty, na przesiadywanie całymi dniami i godzinami na forum, wypisywanie po kilkanaście długich opinii i komentarzy dziennie, bycie ze wszystkimi tematami i komentarzami na bieżąco. Jak widzę po aktywnościach innych kont, mało kto, oprócz Ciebie ma potrzebę aż tak częstego dzielenia się swoimi co dzień nowymi politycznymi przemyśleniami i mało kto ma tyle wolnego czasu. Ja na przykład piszę tu wtedy gdy sama z siebie mam potrzebę się wypowiedzieć, przymusu nie mam, coś mnie zaciekawi, albo o coś chcę zapytać. No i tak właśnie ostatnio zapytałam Ciebie: Jak uważasz dlaczego Szymon Hołownia ma lepsze notowania obecnie, niż Władysław Kosiniak Kamysz? (innych też zapraszam do napisania opinii) - nie masz obowiązku odpowiadać, ale byłam ciekawa Twojej opinii, dotyczącej tych dwóch konkretnych kandydatów. Nie odpowiedziałeś. Twoje prawo. Ale się mnie czepiasz nie rozumiem dlaczego, tak bardzo obraziłam ten Twój PSL? Gdybym znała Twoja odpowiedz na pytanie które zadałam, mogłabym odpisać wcześniej. Zapytałam, Ty udałeś, że nie ma pytania. Więc nie ciągnęłam tematu. Dla mnie sprawa była zamknięta.
Snake napisał/a:Dlatego koleżanka Katarzyna znikła, bo siedzi gdzieś, nie wie o co chodzi i zagryza z nerwów piąstki
Cześć Snake, Zamilkłam, bo nie mam czasu ani siły i ochoty, na przesiadywanie całymi dniami i godzinami na forum, wypisywanie po kilkanaście długich opinii i komentarzy dziennie, bycie ze wszystkimi tematami i komentarzami na bieżąco. Jak widzę po aktywnościach innych kont, mało kto, oprócz Ciebie ma potrzebę aż tak częstego dzielenia się swoimi co dzień nowymi politycznymi przemyśleniami i mało kto ma tyle wolnego czasu. Ja na przykład piszę tu wtedy gdy sama z siebie mam potrzebę się wypowiedzieć, przymusu nie mam, coś mnie zaciekawi, albo o coś chcę zapytać. No i tak właśnie ostatnio zapytałam Ciebie: Jak uważasz dlaczego Szymon Hołownia ma lepsze notowania obecnie, niż Władysław Kosiniak Kamysz? - nie masz obowiązku odpowiadać, ale byłam ciekawa Twojej opinii, dotyczącej tych dwóch konkretnych kandydatów. Nie odpowiedziałeś. Twoje prawo. Ale się mnie czepiasz nie rozumiem dlaczego, tak bardzo obraziłam ten Twój PSL? Gdybym znała Twoja odpowiedz na pytanie które zadałam, mogłabym odpisać wcześniej. Zapytałam, Ty udałeś, że nie ma pytania. Więc nie ciągnęłam. Dla mnie temat był zamknięty.
Hołownia jest "świeżakiem" w polityce i część ludzi dlatego może go odbierać jako kogoś nie uwikłanego w obecne układy polityczne. Pamiętasz Stana Tymińskiego ? Nie ubliżając Hołowni. Kosiniak-Kamysz to natomiast polityk w polskich standardach pełną gębą. Ze związanymi z tym zaletami i wadami. Notowania między tymi panami są zmienne i tak naprawdę żadnemu nie dają bezpiecznej przewagi.
654 2020-05-06 14:30:34 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-05-06 14:38:05)
Kaśka950 napisał/a:Snake napisał/a:Dlatego koleżanka Katarzyna znikła, bo siedzi gdzieś, nie wie o co chodzi i zagryza z nerwów piąstki
Cześć Snake, Zamilkłam, bo nie mam czasu ani siły i ochoty, na przesiadywanie całymi dniami i godzinami na forum, wypisywanie po kilkanaście długich opinii i komentarzy dziennie, bycie ze wszystkimi tematami i komentarzami na bieżąco. Jak widzę po aktywnościach innych kont, mało kto, oprócz Ciebie ma potrzebę aż tak częstego dzielenia się swoimi co dzień nowymi politycznymi przemyśleniami i mało kto ma tyle wolnego czasu. Ja na przykład piszę tu wtedy gdy sama z siebie mam potrzebę się wypowiedzieć, przymusu nie mam, coś mnie zaciekawi, albo o coś chcę zapytać. No i tak właśnie ostatnio zapytałam Ciebie: Jak uważasz dlaczego Szymon Hołownia ma lepsze notowania obecnie, niż Władysław Kosiniak Kamysz? - nie masz obowiązku odpowiadać, ale byłam ciekawa Twojej opinii, dotyczącej tych dwóch konkretnych kandydatów. Nie odpowiedziałeś. Twoje prawo. Ale się mnie czepiasz nie rozumiem dlaczego, tak bardzo obraziłam ten Twój PSL? Gdybym znała Twoja odpowiedz na pytanie które zadałam, mogłabym odpisać wcześniej. Zapytałam, Ty udałeś, że nie ma pytania. Więc nie ciągnęłam. Dla mnie temat był zamknięty.
Hołownia jest "świeżakiem" w polityce i część ludzi dlatego może go odbierać jako kogoś nie uwikłanego w obecne układy polityczne. Pamiętasz Stana Tymińskiego ? Nie ubliżając Hołowni. Kosiniak-Kamysz to natomiast polityk w polskich standardach pełną gębą. Ze związanymi z tym zaletami i wadami. Notowania między tymi panami są zmienne i tak naprawdę żadnemu nie dają bezpiecznej przewagi.
Tak może być, że ludzie wybierają „egzotycznego” polityka, który ma przynieść całkowitą odmianę, czyli odcięcie od dotychczasowej polityki.
Jednak zwróciłabym uwagę na coś jeszcze. Jak powstają „notowania” w sondażach „wyborczych”.
Zadawane jest pytanie, na kogo zamierza dana osoba oddać swój głos w nadchodzących wyborach. A ponieważ właściwie tylko zwolennicy PIS zamierzają oddać swój głos, to od pozostałych pada odpowiedź, że nie zamierzają, a ten niewielki odsetek na innych kandydatów niemal mieści się w błędach sondażowych, albo ktoś sobie zrobił dowcip.
Albo pada pierwsze pytanie o zamiar wzięcia udziału w wyborach, które też dyskwalifikuje tych wszystkich, którzy nie chcą brać udziału w wyborczej farsie, z odpowiedzi na kolejne pytanie, czyli na kogo oddadzą swój głos.
Patrzę na te sondaże „wyborcze” z dużą rezerwą.
Ela, Wszyscy kiedyś umrzemy. Można być tego pewnym. Nie w tym rzecz.
Czym innym jest „zrzucanie ze skał” a czym innym udawanie, że niekorzystne dla osób starszych statystyki nie mają swojego uzasadnienia w obniżonej odporności, która jest pochodną zaawansowanego wieku i chorób współtowarzyszących, przeważnie też z wiekiem związanych.
Niestety, niezbyt długo całe społeczeństwo może siedzieć w lockdownie, z przyczyn ekonomicznych, więc starsze osoby muszą szczególnie zadbać o siebie, zamiast udawać, że zagrożenie ich nie dotyczy lub jest na takim samym poziomie jak w przypadku ludzi młodszych.
pewnie, że się nie da, dlatego musimy ryzykować teraz - gdyby to puścić luzem w połowie marca, mogłoby być nieciekawie, jak we Włoszech.
Bez opanowania epidemii i tak będzie cienko- bo co z tego że teraz otwieramy biznesy, jeśli rozpęta się na nowo i tak upadną. więc to nie takie proste.
Ale temat chyba nie na ten wątek.
656 2020-05-06 15:30:06 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-05-06 15:31:33)
Hołownia jest "świeżakiem" w polityce i część ludzi dlatego może go odbierać jako kogoś nie uwikłanego w obecne układy polityczne. Pamiętasz Stana Tymińskiego ? Nie ubliżając Hołowni. Kosiniak-Kamysz to natomiast polityk w polskich standardach pełną gębą. Ze związanymi z tym zaletami i wadami. Notowania między tymi panami są zmienne i tak naprawdę żadnemu nie dają bezpiecznej przewagi.
Jak może pamiętać Stana Tymińskiego? Chyba z lekcji historii/WOS czy jak to się nazywa. Stan Tymiński to był debeściak. Pamiętam rozsądnych ludzi, którzy na niego głosowali
mało kto, oprócz Ciebie ma potrzebę aż tak częstego dzielenia się swoimi co dzień nowymi politycznymi przemyśleniami i mało kto ma tyle wolnego czasu
Takie plusy bycia sobie samemu szefem albo bezrobotnym
Jak uważasz dlaczego Szymon Hołownia ma lepsze notowania obecnie, niż Władysław Kosiniak Kamysz? (innych też zapraszam do napisania opinii) - nie masz obowiązku odpowiadać, ale byłam ciekawa Twojej opinii, dotyczącej tych dwóch konkretnych kandydatów. Nie odpowiedziałeś. Twoje prawo.
Nie mam zielonego pojęcia. Z Hołowni w moich klimatach jest jedynie jego małżonka. Super babka. Ja bym zrobił taki przekładaniec: Kosiniak-Kamysz i żona Hołowni, i na odwrót Życie jednak jest przewrotne i jest jak jest.
Ale się mnie czepiasz nie rozumiem dlaczego, tak bardzo obraziłam ten Twój PSL?
PSL nie jest w żaden sposób mój. Lubię ich znając jako dobrych gospodarzy w terenie. Doceniam Kosiniaka za to, że prawdopodobnie pociągnie partię ku nowym wyzwaniom. Wcale nie ma lekko w partii, tam leśne, a raczej polne ludni wciąż mają się dobrze. Lubię PSL, bo jest to tradycyjnie konserwatywna partia światopoglądowo, a to mi odpowiada. Dlatego lubiłem światopoglądowo PO dopóki frakcja konserwatywna coś w niej znaczyła. Jestem z poglądów konserwatywno - liberalny tzn. konserwatywny w kwestiach kulturowo - społecznych i liberalny w kwestiach gospodarczych. Znaczy jest mi zupełnie nie po drodze z PiS, który co najwyżej jest partią narodowo - socjalistyczną. Dlatego tak świetnie się dogaduje w wielu głosowaniach podatkowych i gospodarczych z Lewicą czy wcześniej SLD. Wystarczy spojrzeć w sejmowe głosowania. Z obecnej konfiguracji parlamentarnej najbliżej mi do Konfederacji tj. aktualnie ulubionego wroga PiS. Jest tylko jeden kandydat na urząd prezydenta, którego daje się słuchać bez czkawki. To Bosak. Kosiniakowi czasem zdarza się odlatywać. Duda porozumiewa się pisowską nowomową i jest od dawna niestrawny. Reszta dla mnie mogłaby nie istnieć w tych wyborach.
I tak by umarli? Nieprawda.
Prawda, prawda. 100 % ludzi w końcu umiera. Jak się ma osiemdziesiątkę na karku, to czy umiera się mając 81 czy 87, to już loteria. Jednostki, które umierają w tym wieku z tzw. starości, to już rodzynki. Zresztą sama śmierć ze starości to nic innego jak moment, w którym organizm ostatecznie przestaje sobie radzić więc umiera. 20 lat wcześniej byłby to stan chorobowy i człowieka by intensywnie reanimowano. W przypadku mojego dziadka lekarz życzliwie zasugerował, że owszem mogą zabrać dziadka do szpitala, podłączyć do respiratora, kroplówki i tak jeszcze utrzymać przy życiu z pół roku ale czy na pewno jest to sposób na wymarzone ostatnie dni życia? Dzięki temu owszem dziadek żył pewnie z pół roku krócej ale odszedł we własnym domu i łóżku, otoczony dziećmi i wnukami.
Niestety tych co w tych zamierzchłych czasach głosowali na Stana nie nazwałabym rozsądnymi i rozgarniętymi politycznie i do tej pory są podatni na różne sugestie i dziwne inicjatywy, chwiejni- znam takie 3 osoby i śmiało powiem, że to ta plastyczna masa.
658 2020-05-06 16:13:23 Ostatnio edytowany przez Belzebiusz (2020-05-06 16:44:04)
XKasandraX napisał/a:Jak epidemia wróci jesienią to podpisanie tego dokumentu jest wysoce nie odpowiedzialne. No chyba że liczą na śmierć setek emerytów ...
Żałosne......prymitywne myślenie.
Śmierć nie wybiera.....kostucha młodych też dosięga.
Żałośni i prymitywni, a raczej cyniczni i wyrachowani są właśnie ci, na których TVP poświęca 90% czasu antenowego. Np. taka pani Emilewicz będąca niegdyś w szeregach PO piastuje stanowisko wicepremiera w rządzie swojego wydawałoby się największego wroga - PIS. Chociażby ten przykład pokazuje, co się naprawdę liczy, a poglądy to przecież w razie czego zawsze można zmienić. Ci którzy kradną forsę w majestacie prawa skąd się da, żeby wystarczyło na ukrycie bałaganu który narobili. Te wszystkie uszczelnienia podatkowe, wjazdy skarbówki na wesela i komunie, głośna afera z żarówką etcetera etcetera. Już sama próba, a raczej zrobienie researchu czy ludzie poprą odebranie emerytur ubekom powinna zapalać w głowie karmazynowo czerwoną lampkę, czym to się może skończyć, ponieważ...
Wybacz moderatorko, bo to ja tak podsumowałam wypowiedź Kasandry.... i uważam, że i tak w miarę łagodnie.
Osobiście mnie to dotknęło, bo jestem emerytką i nie zgadzam się na takie insynuacje, że rządzący życzą mi śmierci.
... tak, rządzący życzą emerytom śmierci, ponieważ system ubezpieczeń stacza się w przepaść po równi pochyłej. O tym, że to powszechnie znany fakt świadczyć może chociażby śmiech całej widowni kabaretu po słowach, że kierowca ciężarówki po staranowaniu autobusu z emerytami zamiast kary więzienia dostał list pochwalny z ZUS-u. Znajdę skecz to podeślę, jeśli będzie wolno wstawić link. Jest taka książka prof. onkologii Luciena Israela "Eutanazja czy życie aż do końca" gdzie autor wskazuje, że propaganda eutanazji przybiera na sile w tych państwach, których systemy emerytalny zbliża się do bankructwa.
P.S. Nie mogę znaleźć skeczu, ale na youtubie jest nawet coś lepszego. "Hitler i zus lektor pl hd"- pierwszy filmik od góry . I pomyśleć, że kiedy ten filmik powstawał (2017), youtubowy Hitler się złościł że składka wynosi 1300...
Belzebiuszu, trudno mi jest polemizować z twoimi wywodami, bo z góry jestem na przegranej pozycji, zważywszy na sentencję zawartą w twojej sygnaturce, cyt.:
" Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twoja. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza"
Czy wśród osób krytykujących Dudę są też tacy, którzy głosowali na niego w 2015 r.?
661 2020-05-06 18:27:57 Ostatnio edytowany przez Belzebiusz (2020-05-06 18:30:09)
Belzebiuszu, trudno mi jest polemizować z twoimi wywodami, bo z góry jestem na przegranej pozycji, zważywszy na sentencję zawartą w twojej sygnaturce, cyt.:
" Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twoja. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza"
To cytat z filmu "Dzień świra", wypowiedź jednego z polityków na mównicy podczas karykaturalnej sceny obrad. Jeśli moderacja nie usunie: https://www.youtube.com/watch?v=6weSa9m_Y3U , jeśli usunie wpisz na youtubie początek tego cytatu. Cała scena jest bardzo wymowna. Wstawiłem sobie bo utożsamiam się troszkę z poglądami głównego bohatera na te sprawy.
żyworódka napisał/a:Belzebiuszu, trudno mi jest polemizować z twoimi wywodami, bo z góry jestem na przegranej pozycji, zważywszy na sentencję zawartą w twojej sygnaturce, cyt.:
" Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twoja. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza"To cytat z filmu "Dzień świra", wypowiedź jednego z polityków na mównicy podczas karykaturalnej sceny obrad. Jeśli moderacja nie usunie: https://www.youtube.com/watch?v=6weSa9m_Y3U , jeśli usunie wpisz na youtubie początek tego cytatu. Cała scena jest bardzo wymowna. Wstawiłem sobie bo utożsamiam się troszkę z poglądami głównego bohatera na te sprawy.
Dziękuję.
Teraz kojarzę ten film, bo oglądałam go lata temu.
Przed chwilą skończyła się Debata Prezydencka na TVP1, niestety mogłam obejrzeć tylko końcówkę.
Żółtek aka #ByłoPite
Ogólnie to trwający prawie 1,5 godziny cyrk.
Żółtek aka #ByłoPite
Ogólnie to trwający prawie 1,5 godziny cyrk.
Dla mnie najciekawszy był widok spazmatycznego Jędrusia aka #SpoconeGacie
Chwilę po zakończeniu debaty wspólne oświadczenie Gowina i Kaczyńskiego, że wybory 10 maja odwołane.
W odpowiednim czasie marszałek ogłosi nowe wybory. Korespondencyjne.
Ale cyrk.
Żaden cyrk
Kręgosłup Gowina jest znany od dawna.
Żaden cyrk
Kręgosłup Gowina jest znany od dawna.
A jak myślisz, czy PAD wiedział przed debatą, że będzie to oświadczenie tuż po niej?
Żaden cyrk
Kręgosłup Gowina jest znany od dawna.
Obcowanie z karłami deformuje kręgosłup.( S.J.L)
Debata była porażająca. Poraziły mnie odpowiedzi bez sensu i bez treści, ale to niestety u nas już norma. Praktycznie każda odpowiedź pasowała do każdego pytania, o ile była odpowiedzią.
Ogladalem wczorajszy roast prezydenta, nadany pod nazwa "Debata prezydencka" i zastanawialem sie jak sie czuje zwykly, szary widz TVP, ktory codzien slyszal jakiz to nie zaje...sty jest rzad i prezydent a tu nagle z kazdej strony: "Duda oszukal, Duda zawalil". Pojechali mu wszyscy od ekstremalnego Tanajny (ciekawe ile zdobyl polubien na swoim fanpage'u?) przez opanowanego Piotrowskiego az do nawet dretwej Kidawy.
A "merytorycznie": najlepiej chyba Holownia, zaskakujaco blado Biedron, Kidawa - swoje czyli porazka, brak charyzmy, Tanajno - King Bruce Lee Karate Mistrz, PAD - tez "tylko" swoje.
ps. Na dokladke wlaczylem sobie "Po debacie" w TVP Info a tam smietanka prawicowej publicystyki: Karnowski, Sakiewicz, Lisicki i Kozinski. No tu juz wytrzymalem tylko kilka minut ….
Media reżimowe i pisowscy akolici odtrąbiają wiekopomny sukces w postaci ogłoszenia przez prezesów Jarosławów, że wyborów w maju nie będzie. Wiekopomnym sukcesem jest podpisanie porozumienia z prezesem Gowinem, którego wcześniej przez 2 tygodnie nazywali szmatą itp. Wiekopomnym sukcesem jest również fakt, że państwo z dykty zarządzane przez PiS nie dało rady przeprowadzić wyborów. Uwielbiam to jak zapach napalmu o poranku kiedy ci goście wychodzą i mówią z przekonaniem coś zupełnie przeciwnego niż wczoraj, tydzień i miesiąc temu. Dla takich chwil warto żyć
Główny motyw w komentarzach pisowskich akolitów brzmi mniej więcej tak "ale im prezes JK dokopał!" Ha, ha, ha...
Późnym wieczorem piali, jak to PAD super wypadł w debacie (nie wiadomo jak to teraz nazwać, może nieudanowyborczej).
Jest to dla mnie kuriozalne, że w sobotę i niedzielę będzie musiała być cisza wyborcza i nie będziemy mogli wypowiadać się na tym wątku.
Nowa data to podobno 12 lipca.
Ogladalem wczorajszy roast prezydenta, nadany pod nazwa "Debata prezydencka" i zastanawialem sie jak sie czuje zwykly, szary widz TVP, ktory codzien slyszal jakiz to nie zaje...sty jest rzad i prezydent a tu nagle z kazdej strony: "Duda oszukal, Duda zawalil". Pojechali mu wszyscy od ekstremalnego Tanajny (ciekawe ile zdobyl polubien na swoim fanpage'u?) przez opanowanego Piotrowskiego az do nawet dretwej Kidawy.
A "merytorycznie": najlepiej chyba Holownia, zaskakujaco blado Biedron, Kidawa - swoje czyli porazka, brak charyzmy, Tanajno - King Bruce Lee Karate Mistrz, PAD - tez "tylko" swoje.
ps. Na dokladke wlaczylem sobie "Po debacie" w TVP Info a tam smietanka prawicowej publicystyki: Karnowski, Sakiewicz, Lisicki i Kozinski. No tu juz wytrzymalem tylko kilka minut ….
To żałuj, bo w trakcie wychwalania jak to cudownie zaprezentował się Duda w debacie przyszła wieść że to tylko taka próba i miny były bezcenne
Jak jestem przeciw karze śmierci, to nie wiem czy za robienie sobie jaj z Państwa nie powinno być publicznej szubienicy, to by może odstraszyło pajaców od władzy od wyrywania się do władzy na łata.
Media reżimowe i pisowscy akolici odtrąbiają wiekopomny sukces w postaci ogłoszenia przez prezesów Jarosławów, że wyborów w maju nie będzie. Wiekopomnym sukcesem jest podpisanie porozumienia z prezesem Gowinem, którego wcześniej przez 2 tygodnie nazywali szmatą itp. Wiekopomnym sukcesem jest również fakt, że państwo z dykty zarządzane przez PiS nie dało rady przeprowadzić wyborów. Uwielbiam to jak zapach napalmu o poranku kiedy ci goście wychodzą i mówią z przekonaniem coś zupełnie przeciwnego niż wczoraj, tydzień i miesiąc temu. Dla takich chwil warto żyć
![]()
Główny motyw w komentarzach pisowskich akolitów brzmi mniej więcej tak "ale im prezes JK dokopał!" Ha, ha, ha...
Zastanawia mnie na co teraz liczy Gowin ? Że będzie jak dawniej ? Że Kaczyński mu odpuści ?
Snake napisał/a:Media reżimowe i pisowscy akolici odtrąbiają wiekopomny sukces w postaci ogłoszenia przez prezesów Jarosławów, że wyborów w maju nie będzie. Wiekopomnym sukcesem jest podpisanie porozumienia z prezesem Gowinem, którego wcześniej przez 2 tygodnie nazywali szmatą itp. Wiekopomnym sukcesem jest również fakt, że państwo z dykty zarządzane przez PiS nie dało rady przeprowadzić wyborów. Uwielbiam to jak zapach napalmu o poranku kiedy ci goście wychodzą i mówią z przekonaniem coś zupełnie przeciwnego niż wczoraj, tydzień i miesiąc temu. Dla takich chwil warto żyć
![]()
Główny motyw w komentarzach pisowskich akolitów brzmi mniej więcej tak "ale im prezes JK dokopał!" Ha, ha, ha...Zastanawia mnie na co teraz liczy Gowin ? Że będzie jak dawniej ? Że Kaczyński mu odpuści ?
A dlaczego nie?
Ostatnio ktoś mi tłumaczył, jak Ziobro i Kurski zrobili dywersję, stali w opozycji do Kaczyńskiego, źle się o nim wypowiadali, ale dla wspólnego politycznego celu ostatecznie potrafili się dogadać.
Raczej dla Kaczyńskiego polityka to gra, a nie miejsce na urazy i sentymenty.
Zastanawia mnie na co teraz liczy Gowin ? Że będzie jak dawniej ? Że Kaczyński mu odpuści ?
Na nic dobrego. Zrobił szpagat, a durna opozycja zamiast siąść z nim poważnie do rozmowy zaczęła stawiać warunki albo stroić fochy. De facto musiał się dogadać z Kaczyńskim i kiedy durna opozycja emocjonowała się kto bardziej Dudzie przyłożył w pseudo debacie, to dwóch gości, zapewne pełnych złości do siebie siadło w spokoju i zrobiło deal. Każdy z nich wie, że to tymczasowe zakopanie toporka wojennego ale zrobili to dla utrzymania WŁADZY. Teraz sam sobie odpowiedz czy opozycja chce zdobyć WŁADZĘ?
Jeżeli celem Panów Jarosławów było zaklepanie długopisu na 2 lata, to nie wiem gdzie tu miejsce dla zdobywania władzy przez opozycję?
Jeśli tak, to porażka Kaczyńskiego jednak.
Pewnie na którymś etapie zdali sobie sprawę, że protestów wyborczych będzie zbyt wiele, by bez naraznia się na wyjscie ludzi na ulicę przepychać Dudę, odegrali szopkę.
Misinx napisał/a:Snake napisał/a:Media reżimowe i pisowscy akolici odtrąbiają wiekopomny sukces w postaci ogłoszenia przez prezesów Jarosławów, że wyborów w maju nie będzie. Wiekopomnym sukcesem jest podpisanie porozumienia z prezesem Gowinem, którego wcześniej przez 2 tygodnie nazywali szmatą itp. Wiekopomnym sukcesem jest również fakt, że państwo z dykty zarządzane przez PiS nie dało rady przeprowadzić wyborów. Uwielbiam to jak zapach napalmu o poranku kiedy ci goście wychodzą i mówią z przekonaniem coś zupełnie przeciwnego niż wczoraj, tydzień i miesiąc temu. Dla takich chwil warto żyć
![]()
Główny motyw w komentarzach pisowskich akolitów brzmi mniej więcej tak "ale im prezes JK dokopał!" Ha, ha, ha...Zastanawia mnie na co teraz liczy Gowin ? Że będzie jak dawniej ? Że Kaczyński mu odpuści ?
A dlaczego nie?
Ostatnio ktoś mi tłumaczył, jak Ziobro i Kurski zrobili dywersję, stali w opozycji do Kaczyńskiego, źle się o nim wypowiadali, ale dla wspólnego politycznego celu ostatecznie potrafili się dogadać.
Raczej dla Kaczyńskiego polityka to gra, a nie miejsce na urazy i sentymenty.
Ziobro i Kurski z racji swoich "zalet" są po prostu Kaczyńskiemu potrzebni, ale z opcją łatwego przeznaczenia na straty jeśli będzie taka potrzeba. Kurski jest teraz spolegliwy aż do bólu. Natomiast Ziobro próbuje ugrać swoją pozycję jako lider obozu po odejściu Kaczyńskiego. Co dla niego zaplanował Kaczor, to tego nikt nie wie, ale myślę, że nic co by się Zbysiowi spodobało.
Misinx napisał/a:Zastanawia mnie na co teraz liczy Gowin ? Że będzie jak dawniej ? Że Kaczyński mu odpuści ?
Na nic dobrego. Zrobił szpagat, a durna opozycja zamiast siąść z nim poważnie do rozmowy zaczęła stawiać warunki albo stroić fochy. De facto musiał się dogadać z Kaczyńskim i kiedy durna opozycja emocjonowała się kto bardziej Dudzie przyłożył w pseudo debacie, to dwóch gości, zapewne pełnych złości do siebie siadło w spokoju i zrobiło deal. Każdy z nich wie, że to tymczasowe zakopanie toporka wojennego ale zrobili to dla utrzymania WŁADZY. Teraz sam sobie odpowiedz czy opozycja chce zdobyć WŁADZĘ?
Wiadomo, że w obecnej sytuacji to tylko idiota pchałby się do władzy.
Zastanawia mnie na co teraz liczy Gowin ? Że będzie jak dawniej ? Że Kaczyński mu odpuści ?
Myślę, że my widzimy za pośrednictwem mediów jedynie pewien teatr. Obu panom zależy na utrzymaniu władzy, muszą się liczyć z wieloma negatywnymi konsekwencjami w przypadku jej utraty, będą współpracować. Ostatnie wybory pokazały, że Ziobro i Gowin rosną w siłę, a Kaczyński traci. Kaczyński wie, że nie ma szans powiększyć stanu posiadania w najbliższym czasie, będzie współpracował. A ponadto myślę, że rola Kaczyńskiego jako wszechmogącego lidera PiS jest powszechnie przeceniana, tak go widzą media, a za nimi powtarzają ludzie.
Wiadomo, że w obecnej sytuacji to tylko idiota pchałby się do władzy.
Nie, tylko ten kto nie ma pomysłu jak rządzić. Co rzecz jasna stanowi najkrótszą recenzję naszej, prawie całej opozycji. Nie ma lepszych okazji na przejęcie władzy jak kryzysy, tylko trzeba mieć wolę i wiedzę jak je przezwyciężać. To jest podstawowy problem, który być może zauważa odpowiednio duża część Polaków. PiS, Duda są jacyś, oferują jakiś wizerunek świata i jakieś propozycje atrakcyjne dla tych Polaków. Większość opozycji jest nijaka.
Zastanawia mnie jeszcze taki scenariusz:
Sąd Najwyższy ogłasza nieważność wyborów 10 maja i marszałek Witek ogłasza nowy termin wyborów. Może być tak, że i w nowym terminie wybory nie zostaną prawidłowo zorganizowane i Sąd Najwyższy ogłosi ich nieważność, a wtedy marszałek może wyznaczyć kolejny termin. I tak dalej ...
To byłby kompletny cyrk, ale formalnie to możliwe.
Misinx napisał/a:Wiadomo, że w obecnej sytuacji to tylko idiota pchałby się do władzy.
Nie, tylko ten kto nie ma pomysłu jak rządzić. Co rzecz jasna stanowi najkrótszą recenzję naszej, prawie całej opozycji. Nie ma lepszych okazji na przejęcie władzy jak kryzysy, tylko trzeba mieć wolę i wiedzę jak je przezwyciężać. To jest podstawowy problem, który być może zauważa odpowiednio duża część Polaków. PiS, Duda są jacyś, oferują jakiś wizerunek świata i jakieś propozycje atrakcyjne dla tych Polaków. Większość opozycji jest nijaka.
Ja zaczynam marzyć o nijakich politykach. Mam już naprawdę dość tych muppetów których widzę codziennie w tv. Jeden lepszy od drugiego ? Co jest atrakcyjnego w wizji świata Kaczyńskiego, Dudy, Sasina, Ziobry, Suskiego, Terleckiego itd. itd. ?? Tęsknie za nudnymi politykami jak Mazowiecki, Zych, Buzek. Nie muszą być z mojej bajki. Ale jak otwierali usta, to jednak nie było to takie pierdololo jak jest teraz.
Minister Sasin podtrzymuje stanowisko, że rząd jest gotowy na wybory 10 maja, gotowa jest też Poczta Polska. Niestety nawaliła PKW oraz samorządy ...
Minister Sasin podtrzymuje stanowisko, że rząd jest gotowy na wybory 10 maja, gotowa jest też Poczta Polska. Niestety nawaliła PKW oraz samorządy ...
Taaak, najpierw ustawą zabrali kompetencje PKW do przeprowadzenia wyborów, dali Sasinowi zadanie, żeby je razem z pocztą zorganizował, kilka dni temu nastąpiło zaskoczenie, że do 5 maja zostało ledwie kilka dni i wtedy w panice zapytali PKW czy może jednak da radę zrobić te wybory w niedzielę. Jak to przedwczoraj stwierdził Sławomir Neumann, notabene bardzo trafnie: to trzeba być z PiS-u.
To jest niestety standardowa, typowa i powszechna praktyka partii rządzącej. Czegoś takiego nigdy wcześniej nie obserwowałam i chyba ze świecą szukać drugich tak 'wspaniałych'.
Swoją drogą spójrzcie w jakim państwie absurdów żyjemy, jeśli to nie prezydent, nie premier czy marszałek Sejmu, a dwóch szeregowych posłów i to bez żadnego trybu ogłasza, że wybory w zaplanowanym terminie jednak się nie odbędą. Mało tego, teoretycznie, a jakże, będą miały miejsce, ale już dziś wiadomo, że zostaną przez SN ogłoszone nieważnymi . Przecież nasze polskie realia piszą scenariusze na miarę "Misia", a nie wiem czy go nie przerastają.
Dzisiaj z ciekawości zerknęłam co w "Wiadomościach" TVP powiedzą na temat wczorajszej debaty. Włączyłam, posłuchałam trzy minuty i musiałam wyłączyć, bo nie byłam w stanie znieść tej obrzydliwej propagandy pokazującej jakąś kompletnie alternatywną, odjechaną rzeczywistość.
Co jest atrakcyjnego w wizji świata Kaczyńskiego, Dudy, Sasina, Ziobry, Suskiego, Terleckiego itd. itd. ??
Że Polska wstaje z kolan. Jest pokaźna grupa społeczna, która lubi takie teksty.
Że kradną ale się dzielą. Kto nie lubi Robin Hood'a? Jak w każdym filmie przedstawiany jest szeryf, który z nim walczy? Kraj pustoszony przez szajki wyzyskiwaczy, bogaczy i sprzedajną sprawiedliwość.
Że mówią, że się zajmą, pokierują, zaopiekują. Wielu ludzi wbrew mitom o ludzkim pragnieniu wolności woli jak ktoś im mówi co mają robić.
Że może byle jaka, ale jakaś i da się wokół niej zorganizować ludzi. Róbta co chceta wbrew pozorom nie jest taką atrakcją. Wielu ludzi w takiej sytuacji pyta - ale co mamy robić?
Taaak, najpierw ustawą zabrali kompetencje PKW do przeprowadzenia wyborów, dali Sasinowi zadanie, żeby je razem z pocztą zorganizował, kilka dni temu nastąpiło zaskoczenie, że do 5 maja zostało ledwie kilka dni i wtedy w panice zapytali PKW czy może jednak da radę zrobić te wybory w niedzielę. Jak to przedwczoraj stwierdził Sławomir Neumann, notabene bardzo trafnie: to trzeba być z PiS-u.
Nie, pytanie do PKW jest formalną podkładką. Jest prawdą, to co głosi władza, że wybory się nie odbędą przez obstrukcję opozycji. Tylko ta obstrukcja jest realizacją uprawnień i obowiązków ciał takich jak Senat, czy samorządy. Gdyby nie przejęcie Senatu przez opozycję właśnie szykowalibyśmy się do głosowania, bo przepisy to umożliwiające byłyby przegłosowane i podpisane miesiąc temu. Miesiąc to był i jest w miarę realny czas na organizację nawet w tym durnym trybie korespondencyjnym. Ktoś w PiS poszedł na tzw. rympał czyli nie zostawił sobie wyjścia awaryjnego w postaci nadal obowiązującego trybu wyborczego, bo ten zamrozili i brnął dalej myśląc, że da się zorganizować wybory bez żadnego trybu. Ogólnie bez sensu, bo owszem dałoby się tylko te wybory naprawdę przez nikogo poważnego nie zostałyby uznane za ważne. Nastąpiło jakieś idiotyczne zacietrzewienie po stronie władzy. Za chwilę, po cichu sami przyznają, że Gowin uratował ich przed blamażem dużo większym niż konieczność organizacji nowych wyborów. Oczywiście nie przyznają tego publicznie i nie znaczy to, że Gowinowi się upiecze
Swoją drogą spójrzcie w jakim państwie absurdów żyjemy, jeśli to nie prezydent, nie premier czy marszałek Sejmu, a dwóch szeregowych posłów i to bez żadnego trybu ogłasza, że wybory w zaplanowanym terminie jednak się nie odbędą.
Tego akurat bym się nie czepiał. W polskim systemie politycznym szef partii ma realnie większą władzę niż formalni urzędnicy. Jeśli komuś bardzo zależy na stwarzaniu pozorów, to owszem można się oburzać. Premier, marszałkowie są desygnowani na te stanowisko przez większość parlamentarną, a tą zazwyczaj rządzą szefowie partii. Stąd premier, marszałkowie robią to co im każe prezes. Czy robi to głośno, czy po cichu, to tylko kwestia kurtuazji. Podobnie sprawa ma się z prezydentem.
686 2020-05-08 10:54:49 Ostatnio edytowany przez assassin (2020-05-08 10:55:47)
Lucy-on-the-roof napisał/a:Minister Sasin podtrzymuje stanowisko, że rząd jest gotowy na wybory 10 maja, gotowa jest też Poczta Polska. Niestety nawaliła PKW oraz samorządy ...
Taaak, najpierw ustawą zabrali kompetencje PKW do przeprowadzenia wyborów, dali Sasinowi zadanie, żeby je razem z pocztą zorganizował, kilka dni temu nastąpiło zaskoczenie, że do 5 maja zostało ledwie kilka dni i wtedy w panice zapytali PKW czy może jednak da radę zrobić te wybory w niedzielę. Jak to przedwczoraj stwierdził Sławomir Neumann, notabene bardzo trafnie: to trzeba być z PiS-u.
To jest niestety standardowa, typowa i powszechna praktyka partii rządzącej. Czegoś takiego nigdy wcześniej nie obserwowałam i chyba ze świecą szukać drugich tak 'wspaniałych'.
Swoją drogą spójrzcie w jakim państwie absurdów żyjemy, jeśli to nie prezydent, nie premier czy marszałek Sejmu, a dwóch szeregowych posłów i to bez żadnego trybu ogłasza, że wybory w zaplanowanym terminie jednak się nie odbędą. Mało tego, teoretycznie, a jakże, będą miały miejsce, ale już dziś wiadomo, że zostaną przez SN ogłoszone nieważnymi. Przecież nasze polskie realia piszą scenariusze na miarę "Misia", a nie wiem czy go nie przerastają.
Dzisiaj z ciekawości zerknęłam co w "Wiadomościach" TVP powiedzą na temat wczorajszej debaty. Włączyłam, posłuchałam trzy minuty i musiałam wyłączyć, bo nie byłam w stanie znieść tej obrzydliwej propagandy pokazującej jakąś kompletnie alternatywną, odjechaną rzeczywistość.
Druga stroną ma tak samo, gdy ogląda TVN
Co do Misia, zgodzę się z tym. Chyba Polska nie zasługuje na istnienie, patrząc na to co tu się wyprawia od kilkudziesięciu lat.
Olinka napisał/a:Taaak, najpierw ustawą zabrali kompetencje PKW do przeprowadzenia wyborów, dali Sasinowi zadanie, żeby je razem z pocztą zorganizował, kilka dni temu nastąpiło zaskoczenie, że do 5 maja zostało ledwie kilka dni i wtedy w panice zapytali PKW czy może jednak da radę zrobić te wybory w niedzielę. Jak to przedwczoraj stwierdził Sławomir Neumann, notabene bardzo trafnie: to trzeba być z PiS-u.
Nie, pytanie do PKW jest formalną podkładką. Jest prawdą, to co głosi władza, że wybory się nie odbędą przez obstrukcję opozycji. Tylko ta obstrukcja jest realizacją uprawnień i obowiązków ciał takich jak Senat, czy samorządy. Gdyby nie przejęcie Senatu przez opozycję właśnie szykowalibyśmy się do głosowania, bo przepisy to umożliwiające byłyby przegłosowane i podpisane miesiąc temu. Miesiąc to był i jest w miarę realny czas na organizację nawet w tym durnym trybie korespondencyjnym. Ktoś w PiS poszedł na tzw. rympał czyli nie zostawił sobie wyjścia awaryjnego w postaci nadal obowiązującego trybu wyborczego, bo ten zamrozili i brnął dalej myśląc, że da się zorganizować wybory bez żadnego trybu. Ogólnie bez sensu, bo owszem dałoby się tylko te wybory naprawdę przez nikogo poważnego nie zostałyby uznane za ważne. Nastąpiło jakieś idiotyczne zacietrzewienie po stronie władzy. Za chwilę, po cichu sami przyznają, że Gowin uratował ich przed blamażem dużo większym niż konieczność organizacji nowych wyborów. Oczywiście nie przyznają tego publicznie i nie znaczy to, że Gowinowi się upiecze
Właśnie o to chodzi, że ktoś stworzył sobie w głowie KARKOŁOMNY plan, bez przeanalizowania bardzo prawdopodobnych scenariuszów zdarzeń i założenia możliwości wykorzystania przez opozycję dostępnych i pełnoprawnych możliwości zablokowania czegoś, z czym się nie zgadzają, czyli partyjnej ustawki PIS w celu przepchnięcia kolanem bezwolnego prezydenta.
Na co oni liczyli, że opozycja radośnie przyklaśnie przygotowanym naprędce rozwiązaniom, które dalekie są od demokratycznych standardów?
To zacietrzewienie, o którym piszesz, to nic innego, jak uznanie, że obecna ekipa rządząca może robić to, na co ma akurat ochotę i kaprys, traktując wyborców, czyli naród jak durniów, którym rzucą trochę srebrników i tamci na dole zrobią wszystko, co im się tylko wskaże.
Dobra wiadomość jest taka, że chyba zorientowali się, jakimi oparami absurdu sami się naćpali, ale jest jeszcze jakiś świat poza „snem wariata”, który z samym „wariatem” nie współpracuje. Gorzej, że nie ustają w dążeniach, żeby realny świat w „sen wariata” wciągnąć. Na wszelkie sposoby.
To zacietrzewienie, o którym piszesz, to nic innego, jak uznanie, że obecna ekipa rządząca może robić to, na co ma akurat ochotę i kaprys, traktując wyborców, czyli naród jak durniów, którym rzucą trochę srebrników i tamci na dole zrobią wszystko, co im się tylko wskaże.
Tu akurat mają rację. Rzucając srebrniki są w stanie przekupywać wystarczającą ilość ludzików.
Dobra wiadomość jest taka, że chyba zorientowali się, jakimi oparami absurdu sami się naćpali, ale jest jeszcze jakiś świat poza „snem wariata”, który z samym „wariatem” nie współpracuje. Gorzej, że nie ustają w dążeniach, żeby realny świat w „sen wariata” wciągnąć. Na wszelkie sposoby.
No to ten wypadek przy pracy w postaci Senatu, czyli jeden brakujący głos. Zapewniam cię, że wniosek jaki z tego wyciągają jest taki, że za mało srebrników sypnęli.
689 2020-05-08 19:39:42 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-05-08 19:40:12)
Kandydat na prezydenta, Paweł Tanajno po raz drugi zatrzymany przez policję na pokojowej manifestacji przedsiębiorców.
Towarzyszył mu poseł Braun.
Oglądałam relację na żywo.
Policja wyłuskiwała kolejno manifestantów z utworzonego przez siebie kotła.
Kandydata Tanajno zostawili na deser.
Robią mu kampanię przy okazji.
Natomiast Braun bardzo pozytywnie wyszedł (asystenci).
Naprawdę ten człowiek kiedyś powinien uczyć oratorstwa
Natomiast Braun bardzo pozytywnie wyszedł (asystenci).
Naprawdę ten człowiek kiedyś powinien uczyć oratorstwa
Nawet poczułam do niego sympatię za to.
Ustawianie w trójki, w czwórki ale nie w pary
Trochę lekko żenująca była ta laseczka w różowym paltociku, wyraźnie się lansowała.
692 2020-05-08 22:24:37 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-05-08 22:25:19)
-Sasin, co wy tam palicie?
-Ja nic, ale jak pan prezes woli to Mateusz ma karty do głosowania.
Misinx napisał/a:Co jest atrakcyjnego w wizji świata Kaczyńskiego, Dudy, Sasina, Ziobry, Suskiego, Terleckiego itd. itd. ??
Że Polska wstaje z kolan. Jest pokaźna grupa społeczna, która lubi takie teksty.
Że kradną ale się dzielą. Kto nie lubi Robin Hood'a? Jak w każdym filmie przedstawiany jest szeryf, który z nim walczy? Kraj pustoszony przez szajki wyzyskiwaczy, bogaczy i sprzedajną sprawiedliwość.
Że mówią, że się zajmą, pokierują, zaopiekują. Wielu ludzi wbrew mitom o ludzkim pragnieniu wolności woli jak ktoś im mówi co mają robić.
Że może byle jaka, ale jakaś i da się wokół niej zorganizować ludzi. Róbta co chceta wbrew pozorom nie jest taką atrakcją. Wielu ludzi w takiej sytuacji pyta - ale co mamy robić?
Nawet mi się tego komentować nie chce...
Ale tak mnie teraz zastanowiło... Jak to się dzieje, że w naszej polityce tak wysoko zachodzą tacy ludzie jak Sasin ? Przecież to nie jest nawet tylko kwestia tego, że ktoś na niego głosuje. Kwestią jest, że on w ogóle się znajduje na liście wyborczej.
Ale tak mnie teraz zastanowiło... Jak to się dzieje, że w naszej polityce tak wysoko zachodzą tacy ludzie jak Sasin ? Przecież to nie jest nawet tylko kwestia tego, że ktoś na niego głosuje. Kwestią jest, że on w ogóle się znajduje na liście wyborczej.
Słyszałeś o takim powiedzeniu: Mierny ale wierny.
Tego akurat bym się nie czepiał. W polskim systemie politycznym szef partii ma realnie większą władzę niż formalni urzędnicy. Jeśli komuś bardzo zależy na stwarzaniu pozorów, to owszem można się oburzać. Premier, marszałkowie są desygnowani na te stanowisko przez większość parlamentarną, a tą zazwyczaj rządzą szefowie partii. Stąd premier, marszałkowie robią to co im każe prezes. Czy robi to głośno, czy po cichu, to tylko kwestia kurtuazji. Podobnie sprawa ma się z prezydentem.
Ok, jest jak jest, ale przynajmniej pozory wypadałoby zachować. Tymczasem PiS robi to w tak ostentacyjny sposób, jakby wręcz chciał motłochowi pokazać, że nawet pozorów nie mają zamiaru stwarzać. To zresztą trwa już od jakiegoś czasu.
Ale tak mnie teraz zastanowiło... Jak to się dzieje, że w naszej polityce tak wysoko zachodzą tacy ludzie jak Sasin ? Przecież to nie jest nawet tylko kwestia tego, że ktoś na niego głosuje. Kwestią jest, że on w ogóle się znajduje na liście wyborczej.
Jeszcze bardziej zaskakuje, że w PiS-ie jest ich tam tak wielu. Nie wiem czy była kiedykolwiek partia będąca zlepkiem takiej ilości tak wątpliwej wartości indywiduów, która równocześnie miała taką siłę przebicia. Ktoś na nich jednak głosuje i to też wiele mówi o naszym społeczeństwie.
Nie od dziś jednak wiadomo, że Kaczyński pozbierał sobie ludzi, którzy będą mu oddani, bo dał im szansę, o jakiej ze względu na brak kompetencji i/lub przeszłość nigdzie indziej nie mogliby nawet pomarzyć. To zobowiązuje, ale też trzyma w garści.
Edit:
Słuchajcie, to my w końcu mamy czy nie mamy ciszy wyborczej? Ktoś wie?
Słuchajcie, to my w końcu mamy czy nie mamy ciszy wyborczej? Ktoś wie?
Był komunikat PKW o niemożności przeprowadzenia wyborów 10 maja i że cisza wyborcza nie obowiązuje.
Co do kadry partyjnej. Myślę, że w przypadku np. PO dużo lepiej nie było. Tusk też dbał, żeby mierni ale wierni, też go otaczali, a nawet po nim zostawali premierami.
697 2020-05-09 13:22:59 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-05-09 13:26:41)
W Wawie protestowali przedsiębiorcy a w tvpinfo tak skomentowany:
"Protest przedsiębiorców: Przez instalację anten 5G „ludzie mogą padać, jak muchy”
Czytam dalej bo nie wierzę że protest był w ww temacie a tam:
- Czy wiecie co się działo w lasach, w naszych polskich lasach, kiedy nam zabroniono chodzić do parku, do lasów, wychodzić z domu? Zostały wystawione anteny 5G. Fizycy, medycy wypowiadają się na ten temat, co się dzieje kiedy będą uruchomione anteny 5G – mówiła aktywistka protestu przedsiębiorców, do którego doszło w piątek po południu w Warszawie.
698 2020-05-09 13:24:18 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-05-09 13:24:58)
Środowisko szurów zrobiło swoje.
Nawet Rybak ze swoimi ludźmi tam byli.
Kocioł straszny
Niemniej pogarda w komentarzach jest straszna w social media. Czerwone pasożyty zawsze żerowały na zawiści.
Moim zdaniem dzieje się to, co zwykle, czyli zohydzenie tej grupy, która występuje przeciwko władzy. Tylko z uwagi na fakt, że jest to oddolna inicjatywa ludzi, którzy boją się, że za chwilę nie będą mieli co garnka włożyć i czują się oszukani, że wcześniej płacili daniny wobec państwa, a teraz, gdy z nie własnej winy znaleźli się w trudnej sytuacji, to rządzący zamiast ich wspierać, to piętrzą kolejne trudności, więc nie można im przypisać politykowania lub ideologicznej odmienności, to używa się innych metod.
Moim zdaniem dzieje się to, co zwykle, czyli zohydzenie tej grupy, która występuje przeciwko władzy. Tylko z uwagi na fakt, że jest to oddolna inicjatywa ludzi, którzy boją się, że za chwilę nie będą mieli co garnka włożyć i czują się oszukani, że wcześniej płacili daniny wobec państwa, a teraz, gdy z nie własnej winy znaleźli się w trudnej sytuacji, to rządzący zamiast ich wspierać, to piętrzą kolejne trudności, więc nie można im przypisać politykowania lub ideologicznej odmienności, to używa się innych metod.
Akurat wraz z dołączeniem do imprezy wszelkich foliarzy, antyszczepionkowców itd.nie trzeba nic zohydzać. Sami to robią.
MagdaLena1111 napisał/a:Moim zdaniem dzieje się to, co zwykle, czyli zohydzenie tej grupy, która występuje przeciwko władzy. Tylko z uwagi na fakt, że jest to oddolna inicjatywa ludzi, którzy boją się, że za chwilę nie będą mieli co garnka włożyć i czują się oszukani, że wcześniej płacili daniny wobec państwa, a teraz, gdy z nie własnej winy znaleźli się w trudnej sytuacji, to rządzący zamiast ich wspierać, to piętrzą kolejne trudności, więc nie można im przypisać politykowania lub ideologicznej odmienności, to używa się innych metod.
Akurat wraz z dołączeniem do imprezy wszelkich foliarzy, antyszczepionkowców itd.nie trzeba nic zohydzać. Sami to robią.
To akurat stare ubeckie metody. Wcisnąć paru swoich agentów którzy zrobią rozwałkę i materiał dla dziennika telewizyjnego jest.
Nie trzeba ubeckich metod. Kto pozna bliżej antysystem ten wie, że to towarzystwo które strzela sobie w stopę z armaty
W ramach antysystemu wszędzie latają. Nie bez powodu protesty kodu itd. Podobne twarze mają. Tutaj to samo miało miejsce.
Niemniej owszem służby też mógły być.
Nie trzeba ubeckich metod. Kto pozna bliżej antysystem ten wie, że to towarzystwo które strzela sobie w stopę z armaty
W ramach antysystemu wszędzie latają. Nie bez powodu protesty kodu itd. Podobne twarze mają. Tutaj to samo miało miejsce.
Niemniej owszem służby też mógły być.
Tak, protesty to wina kodu, Kodu DaVinci.
Lucyfer666 napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Moim zdaniem dzieje się to, co zwykle, czyli zohydzenie tej grupy, która występuje przeciwko władzy. Tylko z uwagi na fakt, że jest to oddolna inicjatywa ludzi, którzy boją się, że za chwilę nie będą mieli co garnka włożyć i czują się oszukani, że wcześniej płacili daniny wobec państwa, a teraz, gdy z nie własnej winy znaleźli się w trudnej sytuacji, to rządzący zamiast ich wspierać, to piętrzą kolejne trudności, więc nie można im przypisać politykowania lub ideologicznej odmienności, to używa się innych metod.
Akurat wraz z dołączeniem do imprezy wszelkich foliarzy, antyszczepionkowców itd.nie trzeba nic zohydzać. Sami to robią.
To akurat stare ubeckie metody. Wcisnąć paru swoich agentów którzy zrobią rozwałkę i materiał dla dziennika telewizyjnego jest.
Nie wiem, czy to ubeckie metody, ale wystarczy wmieszać w tłum kilku podstawionych protestantów, którzy przebiją oponę, wybiją szybę i już robi się z samozwańczej grupy, wyrażającej swoje niezadowolenie bandę zbirów, a z ich protestów - pretekst do rozróby.
Lucyfer666 napisał/a:Nie trzeba ubeckich metod. Kto pozna bliżej antysystem ten wie, że to towarzystwo które strzela sobie w stopę z armaty
W ramach antysystemu wszędzie latają. Nie bez powodu protesty kodu itd. Podobne twarze mają. Tutaj to samo miało miejsce.
Niemniej owszem służby też mógły być.Tak, protesty to wina kodu, Kodu DaVinci.
Kiepsko coś riposta wyszła
706 2020-05-09 14:04:47 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-05-09 14:05:03)
Kiepsko coś riposta wyszła
Jaka riposta. Ludzie płacący podatki, mający firmy chcą godnie żyć. Widocznie Tarcza numer któryś nie sprawdza się. Po co zaraz jakąś ideologię dorabiać. Gospodarka to nie tylko Orlen i KGHM.
Olinka napisał/a:Słuchajcie, to my w końcu mamy czy nie mamy ciszy wyborczej? Ktoś wie?
Był komunikat PKW o niemożności przeprowadzenia wyborów 10 maja i że cisza wyborcza nie obowiązuje.
Jest opinia byłego przewodniczącego PKW, że cisza obowiązuje, bo nikt nie odwołał wyborów 10 maja . PKW stwierdziła, że nie jest w stanie technicznie przeprowadzić wyborów. PKW nie może jednak anulować decyzji marszałka Sejmu o wyborach 10 maja. Sytuacja prawna jest taka, że mamy dzisiaj wybory, z kolei sytuacja organizacyjno-techniczna jest taka, że nie jesteśmy w stanie głosować (bo nie dostaliśmy pocztą kart wyborczych, bo lokale wyborcze są zamknięte, bo ludzie siedzą w domu na kwarantannie i nie mogą wyjść itp.).
Lucyfer666 napisał/a:Kiepsko coś riposta wyszła
Jaka riposta. Ludzie płacący podatki, mający firmy chcą godnie żyć. Widocznie Tarcza numer któryś nie sprawdza się. Po co zaraz jakąś ideologię dorabiać. Gospodarka to nie tylko Orlen i KGHM.
Doszło do nieporozumienia. Ja należę do grupy protestującej, zwanych pogardliwie prywaciarzami i sam w Krakowie już brałem udział. Jak najbardziej daleko mi od obecnego modelu gospodarczego.
Niemniej przyznasz, że kiedy na proteście przedsiębiorców pojawiają się hasła o szczepionkach czy 5G i przedstawiciele tych środowisk to znaczy na się robić z tego parodia.
709 2020-05-09 14:26:48 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-05-09 14:27:43)
Doszło do nieporozumienia. Ja należę do grupy protestującej, zwanych pogardliwie prywaciarzami i sam w Krakowie już brałem udział. Jak najbardziej daleko mi od obecnego modelu gospodarczego.
Niemniej przyznasz, że kiedy na proteście przedsiębiorców pojawiają się hasła o szczepionkach czy 5G i przedstawiciele tych środowisk to znaczy na się robić z tego parodia.
Rzeczywiście nieporozumienie. Szczepionki i 5G to temat bardzo poboczny. Mi bardziej chodziło o sposób relacji że niby protest był o postawione maszty ale Morawiecki obiecał pomoc a tymczasem to wszystko to porażka. Sporo oglądam o gospodarce nieupolitycznionych mediów i wszyscy mówią że jest źle. Popieram protest i uśmiecham się przez łzy jak to interpretują rządzący. Wg. nich przedsiębiorcy to zadymiarze, wiechrzyciele i wrogowie narodu. Kto będzie następnym wrogiem narodowym? Byli lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, sędziowie itd. Już bardzo nie ma kogo obarczyć winą. Dzisiejszy przekaz dnia to: za klapę z wyborami odpowiada senat, Grodzki i opozycja.
Jaka riposta. Ludzie płacący podatki, mający firmy chcą godnie żyć. Widocznie Tarcza numer któryś nie sprawdza się. Po co zaraz jakąś ideologię dorabiać. Gospodarka to nie tylko Orlen i KGHM.
Mi bardziej chodziło o sposób relacji że niby protest był o postawione maszty
ale Morawiecki obiecał pomoc a tymczasem to wszystko to porażka. Sporo oglądam o gospodarce nieupolitycznionych mediów i wszyscy mówią że jest źle.
To ja przytoczę opowieść najbliżej mi znanej osoby prowadzącej działalność gospodarczą czyli siebie samego
Jakiś miesiąc temu złożyłem (oczywiście elektronicznie) wniosek do ZUS o umorzenie składek za marzec, kwiecień, maj. Do dziś nie mam żadnej odpowiedzi, a składka za maj wyświetla mi się jako zaległa ale ponoć to nic niezwykłego. ZUS ogarnia to powoli, powszechnie mówi się żeby składek nie płacić mimo braku odpowiedzi, bo te będą dopiero w okolicach czerwca. Jak ktoś zapłaci, to przy złożonym wniosku i tak mają być przeksięgowane na inne miesiące czy jakoś tak. Wniosek ogarnąłem razem z zarejestrowaniem elektronicznego konta w ZUS, bo do tej pory nie miałem, w jakąś godzinę. Jest krótki i prosty. Swoją drogą głupi byłem, że do tej pory sobie tego elektronicznego konta w ZUS nie założyłem, bo jest fajne.
Przysługiwał mi też wniosek o świadczenie pomostowe przez 3 miesiące, wypełniłem go, również nie jest skomplikowany ale samo świadczenie mi już nie przysługiwało, bo nie mam spadku przychodów o minimum 15 % w relacji miesięcy luty/ marzec albo marzec/kwiecień. Niestety z miesiąca na miesiąc zarobiłem więcej mimo epidemii.
Tarcza 2.0 dała możliwość kolejnych wniosków o pomoc, tym razem poprzez urzędy pracy. Jakieś 2 tygodnie temu, drugiego dnia obowiązywania tych przepisów przez platformę cyfrową praca.gov.pl złożyłem wniosek o pożyczkę 5000 zł. Umarzaną w całości po trzech miesiącach jeśli się nie zawiesi, zlikwiduje działalności. Wniosek jest prosty, jedyny kłopot sprawiły mi załączniki przez ograniczenia ich rozmiaru, więc kilka razy skanowałem wydrukowaną i podpisaną umowę żeby się zmieścić w limicie. Wniosek przez ogólną platformę składa się do właściwego sobie urzędu pracy. Trzeciego dnia od wysłania wniosku zadzwoniła do mnie pracownica tego urzędu pracy, że nie do końca dobrze złożyłem wniosek, bo nie dołączyłem wniosku o umorzenie pożyczki (był składnikiem druku umowy). Oczywiście ten wniosek na razie nie ma sensu ale ma być dołączona cała umowa z załącznikami więc ten akurat załącznik też, tyle że nie wypełniony. Pani powiedziała żebym to szybko zrobił, powiedziała mi jak to zrobić w tej platformie i ona puści mój wniosek dalej. To był dzień trzeci. Siódmego dnia od złożenia wniosku na swoim koncie na platformie praca.gov.pl miałem wiadomość z podpisaną przez urząd umową pożyczki dla mnie. Dwa dni później, czyli dziewiątego dnia od złożenia wniosku miałem na koncie pieniądze.
Na platformie praca.gov.pl mogłem też niezależnie od ZUS złożyć wniosek o świadczenie pomostowe tylko wypłacanie nie przez ZUS, a przez urząd pracy. Na to świadczenie z Tarczy 2.0 akurat się łapię, ponieważ również muszę wykazać spadek przychodów o minimum 15 % ale w porównaniu marzec/kwiecień 2020 do tych samych miesięcy z ubiegłego roku. I tu akurat mam spadek przychodów dający mi prawo do ubiegania się o jakieś 1300 zł miesięcznie. Tego wniosku nie złożyłem, bo chyba czas był do 4 maja, a ja miałem trochę ważniejszej roboty i odpuściłem sobie. Wszyscy moi znajomi prowadzący jak ja jednoosobową działalność gospodarczą poskładali wnioski na wszystko co się dało. Niezależnie czy faktycznie odczuli w ogóle jakiekolwiek skutki finansowe epidemii Po prostu, jak dają, to trzeba brać.
Wnioski przynajmniej na naszym poziomie nie są ani trudne, ani rozwlekłe. Ogarnia się to samemu bez żadnej konieczności sięgania po księgową. Jak jest na bardziej rozbudowanym poziomie, z pracownikami itp. nie wiem. Nie sądzę jednak, że specjalnie gorzej. Tyle, że to już pewnie do zrobienia z pomocą księgowej, bo kto sam ogarnia takie papiery pracowników? Bez trudu można znaleźć relacje ludzi, którzy mają już na koncie pieniądze przy tych bardziej skomplikowanych sprawach z pracownikami. Fryzjerka mojej żony, zatrudniająca pracowników dla przykładu też już ma różne świadczenia z tytułu kolejnych tarcz. Niewątpliwie wiele zależy od sprawności lokalnych oddziałów ZUS, urzędów pracy.
Niemniej na swoim przykładzie mogę zaświadczyć, że jakoś ta Tarcza działa i nie jest mityczna.
Popieram protest i uśmiecham się przez łzy jak to interpretują rządzący. Wg. nich przedsiębiorcy to zadymiarze, wiechrzyciele i wrogowie narodu. Kto będzie następnym wrogiem narodowym? Byli lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, sędziowie itd. Już bardzo nie ma kogo obarczyć winą. Dzisiejszy przekaz dnia to: za klapę z wyborami odpowiada senat, Grodzki i opozycja.
Oczywiście, że tak ale to było oczywiste. Od tego są płatni i ideowi trolle żeby realizować przekaz o dzielnym rządzie atakowanym przez różne takie pocieszne elementy. Nie mniej faktem jest, że protestujący w wielu elementach sami się podkładają.
A tak poza tym wyszedłem z rodziną na spacer i było nawet nudno, poza relacją z wyborów w SN. Wracam, a tu zadyma w PiS i znów wracają majowe wybory
Snake zaskoczę może Ciebie, bo jak wiesz, że zwykle jestem krytyczny, ale owszem. Tarcza działa i dwa przypadki tego znam.
Sam również z niej skorzystam w przypadku ostatniej, ale czekam na decyzję. Niemniej nie zamierzam mówić, że obecnie to nie działa.
Coś jest, choć dalekie od dobrego funkcjonowania niestety.
Ja myślałem raczej Panowie o firmach, firemkach zatrudniających parę osób np. 10. Skąd kasa na wypłaty dla nich?
Ja myślałem raczej Panowie o firmach, firemkach zatrudniających parę osób np. 10. Skąd kasa na wypłaty dla nich?
Zapewne z tego samego źródła. Akurat ten przedział 1-10 jest taki sam, a znajoma fryzjerka z pracownikami już kasę dostała. Nie dyskutowałbym o to skąd kasa, bo ona jednak jest tylko jaki ma sens. Przykład z netu znanego w okolicy pracodawcy, który zmanipulował pracowników do zmniejszenia etatów do 1/8 ale ich nie zwolnił. Zapewne kasę z Tarczy przytuli i wykaże, że nikogo nie zwolnił
Misinx napisał/a:Ale tak mnie teraz zastanowiło... Jak to się dzieje, że w naszej polityce tak wysoko zachodzą tacy ludzie jak Sasin ? Przecież to nie jest nawet tylko kwestia tego, że ktoś na niego głosuje. Kwestią jest, że on w ogóle się znajduje na liście wyborczej.
Słyszałeś o takim powiedzeniu: Mierny ale wierny.
Jeszcze bardziej zaskakuje, że w PiS-ie jest ich tam tak wielu. Nie wiem czy była kiedykolwiek partia będąca zlepkiem takiej ilości tak wątpliwej wartości indywiduów, która równocześnie miała taką siłę przebicia. Ktoś na nich jednak głosuje i to też wiele mówi o naszym społeczeństwie.
Nie od dziś jednak wiadomo, że Kaczyński pozbierał sobie ludzi, którzy będą mu oddani, bo dał im szansę, o jakiej ze względu na brak kompetencji i/lub przeszłość nigdzie indziej nie mogliby nawet pomarzyć. To zobowiązuje, ale też trzyma w garści.
Oczywiście, że słyszałem o tym powiedzeniu, ale "mierny, ale wierny" to jest dobre do pewnego pułapu. Jak sobie, że tak powiem w "sztabie" wsadzisz samych "miernych, ale wiernych", to ci się obudzisz z "wojskami pod Moskwą" (że tak użyję historycznej analogii ) "Mierny, ale wierny" Sasin wprowadził Kaczyńskiego na minę twierdząc, że on te wybory zorganizuje. Ponoć jedynie Morawiecki (poza Gowinem) twierdził wprost Kaczyńskiemu, że się nie da tego zrobić w takim terminie.
Jeśli jakiś wódz musi się otaczać "miernymi, ale wiernymi", bo inaczej traci poczucie bezpieczeństwa, to słabo to mówi o sile tego wodza i jego mądrości.
Oczywiście, że słyszałem o tym powiedzeniu, ale "mierny, ale wierny" to jest dobre do pewnego pułapu. Jak sobie, że tak powiem w "sztabie" wsadzisz samych "miernych, ale wiernych", to ci się obudzisz z "wojskami pod Moskwą" (że tak użyję historycznej analogii
) "Mierny, ale wierny" Sasin wprowadził Kaczyńskiego na minę twierdząc, że on te wybory zorganizuje. Ponoć jedynie Morawiecki (poza Gowinem) twierdził wprost Kaczyńskiemu, że się nie da tego zrobić w takim terminie.
Jeśli jakiś wódz musi się otaczać "miernymi, ale wiernymi", bo inaczej traci poczucie bezpieczeństwa, to słabo to mówi o sile tego wodza i jego mądrości.
Zgadza się. Chyba krótka ławka rezerwowych "wiernych" kończy się skoro dochodzi do dyskusji absolwenta liceum z profesorem prawa na temat praworządności w kraju. Zresztą po wczorajszym popołudniowym zamieszczeniu aż ciśnie się cytat z filmu Pogoda na jutro " panie Kozioł uciekaj pan bo tu jest taki burdel że nikt nie wie o co chodzi".