Podejrzenie romansu u żony. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Podejrzenie romansu u żony.

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 448 ]

261

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Morfeusz1 napisał/a:

Plany sprzedaży mieszkania i zakup nowego a jednocześnie dała sobie przyzwolenie na drugi poboczny związek.

Zdaje się że ona nie planowała odchodzić to dlaczego nie miała dbać o siebie?

Morfeusz1 napisał/a:

I robiła to z niezłym wyrachowaniem,  starając się być dobrą sexowną i nie narzekającą  żoną. Raczej nie planowała odejść do kochanka , to miała być dobra zabawa , emocje dodatkowe i sex .

Dokładnie tak, tutaj przeholowała z "dobrocią" i to wzbudziło podejrzenia. Zapomniała że są ze sobą od 10 lat no ale ona sądziła że mąż to taka ślepa ofiara. Przecież ona na zdradzie nie dałaby się złapać.

Morfeusz1 napisał/a:

I tu mnie to też dziwi bo zazwyczaj kobiety niezadowolone ze swoich związków formalnych , zaczynając sypiać z kochankiem , wprowadzają embargo na sex dla męża tysiącem wymówek.

To mogło zwrócić uwagę a tego nie chciała a może ją to kręciło że z dwoma w tym samym czasie?

Zobacz podobne tematy :

262

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Maku2
,,To mogło zwrócić uwagę a tego nie chciała a może ją to kręciło że z dwoma w tym samym czasie?"

Może i ją to kręciło ale bardziej skłaniam się ku temu , że chciała mieć spokój i zachowanie pozorów w stylu przecież wszystko jest ok.
I nie ma co sobie dawać wmówić jak co niektóre osoby sugerowały , że Pompa przesadza , sami najlepiej możemy ocenić zmiany w partnerze w końcu najlepiej ich znamy , choć zdrada powoduje , że często w takich sytuacjach z niewiernych wyłazi podły egoizm i brak empatii którego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy z ich strony.

263 Ostatnio edytowany przez bullet (2020-01-14 10:09:12)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Morfeusz1 napisał/a:

.. niektóre osoby sugerowały , że Pompa przesadza , sami najlepiej możemy ocenić zmiany w partnerze w końcu najlepiej ich znamy..

nie przesadzał, wrecz zachował zimną krew co niewielu by się udało. Pani nie była jakoś oryginalna, raczej była przewidywania, jechała wg szablonu. Od samego początku to było bodaj wyraźnie mówione ...

264

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bullet napisał/a:
Morfeusz1 napisał/a:

.. niektóre osoby sugerowały , że Pompa przesadza , sami najlepiej możemy ocenić zmiany w partnerze w końcu najlepiej ich znamy..

nie przesadzał, wrecz zachował zimną krew co niewielu by się udało. Pani nie była jakoś oryginalna, raczej była przewidywania, jechała wg szablonu. Od samego początku to było bodaj wyraźnie mówione ...

No właśnie, jakiś schemat zaczyna się tworzyć. Związek niby udany, wszystko gra. Kolega miał podobnie. Żona zmieniła pracę, weszła w środowisko singielek, rozwiedzionych i się zaczęło. Tak samo jak u Pompy. Jak (już po rozwodzie rozmawiałem z nią) opowiadała mi to wychodzi że odbiło jej. Podjudzanie koleżanek: należy Ci się zabawa,masz swoje prawa, nie daj się zahukać mężowi, baw się bo masz do tego prawo i podobnie jak tu : w domu pozory , świetny seks, liczyła że się nie wyda. Niestety, sprawa się rypła.

265

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

W mordę... To dokładnie jak u mojej - te same teksty słyszała...

266

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Dobijające jest to, jak sie czyta o takich pseudopsiapsiółkach( czy tez w drugą stronę pseudokumplach), które nie mają cienia skrupułów,żeby mącić komuś w głowie. Ciekawe, jakby któraś z nich znalazła się na miejscu  takiej zdradzającej żony albo co gorsza żony zdradzanej. Wtedy byłby pewnie wielki płacz i lament..

267

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
karn napisał/a:

Brawo Pompa! Ta cała sytuacja potwierdza dla mnie, że jeśli jest się z kimś długo i ma się przeczucie, że jest zdrada to należy sprawdzić. GPS, nagrywanie rozmów, zdjęcia (masz super kumpla!). To Cię uratowało. Żonę masz tak wyrachowaną, że aż brak słów. Takie kobiety powinny mieć na czole wytatuowane, co zrobiły, żeby inni mężczyźni mogli omijać szerokim łukiem.

Nagraj koniecznie, tak jak parę osób tutaj poradziło, rozmowę, w której powiesz jej, że wiesz o zdradzie. Podziwiam za stalowe nerwy.

Myślałam, że mężczyźni, w dzisiejszych czasach, są mądrzejsi.
A tutaj się marzy Arabia Saudyjska i znakowanie niesfornej trzody.

268 Ostatnio edytowany przez balin (2020-01-14 11:45:20)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Janix2 napisał/a:

No właśnie, jakiś schemat zaczyna się tworzyć. Związek niby udany, wszystko gra. Kolega miał podobnie. Żona zmieniła pracę, weszła w środowisko singielek, rozwiedzionych i się zaczęło. Tak samo jak u Pompy. Jak (już po rozwodzie rozmawiałem z nią) opowiadała mi to wychodzi że odbiło jej. Podjudzanie koleżanek: należy Ci się zabawa,masz swoje prawa, nie daj się zahukać mężowi, baw się bo masz do tego prawo i podobnie jak tu : w domu pozory , świetny seks, liczyła że się nie wyda. Niestety, sprawa się rypła.

To nie jest nowy schemat. Już dawno go opisano. W domu karuzela z kucykami, wszystko ułożone, przewidywalne, wręcz nudne. Jest potrzeba wsiąść na rollercoaster i pojechać na pełnych emocjach.

kejt38 napisał/a:

Myślałam, że mężczyźni, w dzisiejszych czasach, są mądrzejsi.
A tutaj się marzy Arabia Saudyjska i znakowanie niesfornej trzody.

Nikt nie pozwoli robić z siebie rogacza i nie chodzi tu tylko o mężczyzn.
Kobiety są strasznie do tyłu, idą męską drogą ale są z tyłu. Zachowują się w wymienionych wyżej przypadkach, jak psy urwane z łańcucha. Zero myślenia, tylko uleganie presji i jazda na emocjach. A potem jest tragedia, bo mąż się dowiedział.

269 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-14 12:30:16)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Kejt38 Ale równie dobrze każdemu facetowi się powinno coś takiego wytatuować smile Nie odbiegajmy od głównego problemu, chwytając się zbędnie mniej znaczących słów i jadąc po emocjach. Sama zdrada jest tutaj problemem zasadniczym a nie która płeć zdradziła. Wszyscy udzielający się tutaj, którzy przeżyli zdradę, wiedzą czym ona jest i jakie potrafi zrobić spustoszenie w człowieku. Jeszcze w przypadku Autora, jego żona zachowała się w wyjątkowo perfidny i wyrafinowany sposób, wieć dlaczego ma nie zasługiwać na słowa krytyki? Swoją drogą, jeśli spotykamy na swoj drodze kogoś, kto wydaje nam się ciekawą i atrakcyjną osobą a tymaczsem się dowiadujemy, że zdradził swojego poprzedniego p[artnera, to czy wtedy nie podchodzimy dużo ostrożniej do tej relacji? To czy z nami się uda to już inna sprawa, ale sama świadomość, że ten ktoś kogoś oszukał, już nie jest komfortowa.

270

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

dlaczego ma nie zasługiwać na słowa krytyki?

Bo panują patriarchalne mity, strefy tabu i masa dziwacznych schematów.

271

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Bagiennik dzięki za przypomnienie, że schemat działa w obie strony..
Moim zdaniem takie osoby jak żona Pompy nie działają planowo, Po prostu wychodzi ogromny egocentryzm i przekonanie, że druga strona to frajer i można go jawnie lekceważyć. Dawana komuś wolność staje się bronią przeciwko niemu.. Jakby dziecku dać żyletkę. Nic z tym niestety nie można zrobić, bo zwykle w samym związku po stronie zdradzanego deficytów nie ma,
Po prostu jakieś niedobranie, ukrywane przez łata. Po prostu musi się zawalić.
Zwykle są dzieci, więc szkoda.
Będzie ciężko ale z czasem autor dostrzeże plusy.. I wg mnie jakby żona i błagała na kolanach że to pomyłka, to nie warto z nią zostawać, to taki typ, co tęgo nie doceni. Boo,. Ma Ciebie po prostu za głupszego i słabszego, Pompa. No chyba że uważasz że ma jakieś cechy, dla których warto potraktować ją jak w epoce kamienia łupanego, ciągnąć za włosy i pilnować. Na nią może to zadziałać, bo to objaw siły. Jak tak spostrzegasz kobiety  i chcesz taki związek to można. Nie przeczę, są takie.

272 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-14 12:34:13)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

To, co mnie uderzyło w przypadku żony Pompy to owo wyrachowanie i robienie z męża idioty, jednocześnie stawianie go w pozycji wrednego zazdrośnika, ograniczającego swoją żonę. Na dodatek, podatnośc na manipulacje ze strony swoich psiapsiółek. Chociaż sama podatność na te farmazony, które jej wciskały, już sprawia, że coś było z nią nie tak.

273 Ostatnio edytowany przez karn (2020-01-14 12:50:09)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
kejt38 napisał/a:
karn napisał/a:

Brawo Pompa! Ta cała sytuacja potwierdza dla mnie, że jeśli jest się z kimś długo i ma się przeczucie, że jest zdrada to należy sprawdzić. GPS, nagrywanie rozmów, zdjęcia (masz super kumpla!). To Cię uratowało. Żonę masz tak wyrachowaną, że aż brak słów. Takie kobiety powinny mieć na czole wytatuowane, co zrobiły, żeby inni mężczyźni mogli omijać szerokim łukiem.

Nagraj koniecznie, tak jak parę osób tutaj poradziło, rozmowę, w której powiesz jej, że wiesz o zdradzie. Podziwiam za stalowe nerwy.

Myślałam, że mężczyźni, w dzisiejszych czasach, są mądrzejsi.
A tutaj się marzy Arabia Saudyjska i znakowanie niesfornej trzody.

To nie jest "niesforna" osoba. Żona Pompy to dno. Jeden z najgorszych rodzajów ludzi, jaki chodzi po Ziemi. Za chwilę zostanie zostawiona przez Pompę i kochanka, popłacze i za parę miesięcy wróci na "rynek" szukać następnego. Ja chciałbym znać jej historię zanim bym się z nią umówił. Jak ja kiedyś dowiedziałem się, że dziewczyna z naszej ekipy jeszcze za czasów studiów zdradzała w taki sposób kogoś to powiedziałem znajomym. Dziewczyna zniknęła z naszego towarzystwa. Zdrada karalna nie jest, bo to nie praktyczne. Kamienowanie czy polewanie kwasem w innych kulturach jest grubą przesadą. Ale nie rozumiem dlaczego zdrada to tabu towarzyskie.

Nie napisałem nigdzie, że kobiety są gorsze niż mężczyźni.

Dla mnie człowiek mądry to taki jak Pompa, kiedy otworzył oczy, napisał na forum swoje przemyślenia i wziął się do działania z kumplem i wyśledzili. Pokazał siłę charakteru.

Człowiek głupi sądzi, że jego ukochany(ny) go nigdy nie zdradzi, wierzy że "jak się kocha to się ufa bezgranicznie", ignoruje swoją intuicję mówiącą że zdrada jest, nie zrobi testu DNA przed uznaniem ojcostwa dziecka. Głupi też jest człowiek (obu płci), który idealizuje miłość, liczy że namiętność będzie trwała wiecznie i uważa, że jak chemia wygasła i czuje miętę do innej osoby to znaczy, że to wina partnera lub ze związkiem jest coś nie tak. Naiwny też jest człowiek, który będąc w długoletnim związku notorycznie chodzi na imprezy i bawi się z płcią przeciwną, bo taka zabawa skończy się zauroczeniem w kimś, swój popęd trzeba kontrolować. Naiwny też był Pompa, który tyle czasu się na to godził i jeszcze dziećmi zajmował. Pewnie się bał, że zostanie uznany za kontrolującego męża, bo przyjęte są takie dziwne schematy przestrzeni, wolności i swobody w związku. Przestrzeń jest potrzebna do rozwijania siebie i pasji, utrzymywania relacji z przyjaciółmi, nie do tańców przytulańców poza związkowych.

274

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

Dobijające jest to, jak sie czyta o takich pseudopsiapsiółkach( czy tez w drugą stronę pseudokumplach), które nie mają cienia skrupułów,żeby mącić komuś w głowie. Ciekawe, jakby któraś z nich znalazła się na miejscu  takiej zdradzającej żony albo co gorsza żony zdradzanej. Wtedy byłby pewnie wielki płacz i lament..

Ja swoją własną żonę czasem wyganiam z domu. Mówię - idź, spotkaj się z jakimiś koleżankami, na piwo idź czy coś. Pada odpowiedź - prawie wszystkie są:
- po rozwodach,
- w trakcie rozwodów,
- w związkach, gdzie jedno, drugie albo oboje się zdradzają.
One się spotykają tylko w jednym celu, żeby się zabawić, poderwać jakiegoś chłopa i mnie namawiają do tego samego mówiąc, że jestem głupia siedząc całe życie z jednym chłopem.

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Snake napisał/a:

One się spotykają tylko w jednym celu, żeby się zabawić, poderwać jakiegoś chłopa i mnie namawiają do tego samego mówiąc, że jestem głupia siedząc całe życie z jednym chłopem.

Jest w tym dużo prawdy. Kilka lat temu, zaraz po rozwodzie, w swoim otoczeniu na 6 koleżanek, jedna była mężatką ( która wtedy zdradzała męża big_smile)
Żadna z nas nie namawiała ją do rozwodu, ale każda z nas powiedziała jej bez ogródek co myśli na temat jej zachowania.
Moje koleżanki nie miały lekkich rozstań, każdej towarzyszyła jakaś jej tragedia, ale po rozwodach żadna nie wpadła w wir zabawy, bo mamy pod opieką dzieci którym trzeba zapewnić bezpieczeństwo. Może to też zależy od wieku?

276

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Snake napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Dobijające jest to, jak sie czyta o takich pseudopsiapsiółkach( czy tez w drugą stronę pseudokumplach), które nie mają cienia skrupułów,żeby mącić komuś w głowie. Ciekawe, jakby któraś z nich znalazła się na miejscu  takiej zdradzającej żony albo co gorsza żony zdradzanej. Wtedy byłby pewnie wielki płacz i lament..

Ja swoją własną żonę czasem wyganiam z domu. Mówię - idź, spotkaj się z jakimiś koleżankami, na piwo idź czy coś. Pada odpowiedź - prawie wszystkie są:
- po rozwodach,
- w trakcie rozwodów,
- w związkach, gdzie jedno, drugie albo oboje się zdradzają.
One się spotykają tylko w jednym celu, żeby się zabawić, poderwać jakiegoś chłopa i mnie namawiają do tego samego mówiąc, że jestem głupia siedząc całe życie z jednym chłopem.

Właśnie o to mi chodziło smile I teraz pytanie, czy taka osoba na miejscu Twojej żony Snake, uzna, że jednak życie u boku męża, jakie wybrała, jest dużo bardziej wartościowe i wyśmieje takie koleżaneczki, mówiąc im, żeby spadały na drzewo czy ochoczo za nimi pobiegnie i zacznie odstawiać takie akcje jak żona Pompy.

277 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-01-14 13:02:53)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Tak, a opowieści o przesadnie zazdrosnych mężach, to oczywiście bajki o Yeti...
Wielu Panów jest mega zazdrosnych i izolujących kobietę od znajomych, pracy z wyjazdami itd.
Sami przy tym pozwalają sobie na wieeeele więcej
Czy wszystkie koleżanki to muszą być grzecznymi mężatkami? Nie. Czy Panowie Karn i Balin zrywają kontakty z kolegami co mają przelotne związki?
Czy jak Piotrek ma co tydzień inną, wy też tak musicie? I czy nie na tym polega przyjaźń, że toleruje się kogoś takim jakim jest i niekonieczne trzeba iść jego ścieżką.

Ps. Twoja żona Snake woli się chyba poświęcić i nie wychodzić, by Tobie nie dać pretekstu do tego samego.bo jest zazdrosna po prostu.

278

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Taka izolacja jest chora to fakt. Ale mi bardziej chodzi o samą podatność na czyjeś manipulacje. Nie każdy singiel namawia swoich znajomych, bedących w zwiazkach, to skakanie z kwiatka na kwiatek. Poza tym, te koleżaneczki żony Pompy wychodzą z założenia, że skoro im się ni eudało to będą teraz każdego nawracać na stan singielstwa?

279 Ostatnio edytowany przez karn (2020-01-14 13:24:45)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Elu, tacy chorzy zazdrośnicy się zdarzają w obu płciach, ale to są rzadko spotykane skrajności. To co widzę często to ogromna obawa przed tzw. "zamknięciem w klatce" osób które faktycznie zamykane nie są. Taka obawa przed zazdrosnym kontrolującym partnerem, krzywdząca dla osób które kontrolujące nie są.

Przykład, moja dziewczyna wychodziła na imprezy beze mnie. Jak między nami się układało, imprezy nie były jakieś częste to dla mnie było to spoko. Jak był w związku kryzys, brak seksu, powiedziała, że sama nie wie czego chce po czym poznała ekipę, z którą chciała chodzić na imprezy beze mnie i mnie tam nie zapraszać to powiedziałem "nie". Jest w związku źle i trzeba to naprawić albo się rozstać, nie chcę być w takiej sytuacji, w której dziewczyna mówi "nie wiem czego chcę" i idzie na imprezę tańczyć z innymi.

I co powiedziała ? "Zamykasz mnie w złotej klatce", "kontrolujesz mnie", "potrzebuję przestrzeni". Znajomym odmówiła, ale wiem że koleżankom opowiedziała jak to jej facet "nie pozwala" jej chodzić na imprezy. I potem się słyszy historie o kontrolujących facetach. Podczas gdy realnie cały związek ona na imprezy chodziła, postawiłem sprawę albo imprezy albo ja raz, kiedy był kryzys.

Pompa tak samo, spotkał się tutaj na forum też z krytyką "kontrolowania", pomimo że on kontrolującym gościem nie jest. Ja patrzę z dystansem na te historie o zazdrosnych partnerach. Pewnie są tacy, którzy zamykają na klucz i nic nie wolno i kwalifikują się na terapię, ale to skrajność.

280

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

podatność każdy ma swoją. tańców nie potrzeba.

281

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

I teraz pytanie, czy taka osoba na miejscu Twojej żony Snake, uzna, że jednak życie u boku męża, jakie wybrała, jest dużo bardziej wartościowe i wyśmieje takie koleżaneczki, mówiąc im, żeby spadały na drzewo czy ochoczo za nimi pobiegnie i zacznie odstawiać takie akcje jak żona Pompy.

Tu jest zapewne kilka czynników. Ale żona Snake, nie miała efektu owocu zakazanego. Robienia czegoś, o czym nie wie maż. Do tego nie wystąpił schemat nudna karuzela z kucykami, kontra emocjonalny rollercoaster.

282 Ostatnio edytowany przez karn (2020-01-14 13:46:56)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Ela210 napisał/a:

podatność każdy ma swoją. tańców nie potrzeba.

Podatność jest względna. Jak będę co tydzień przytulał się na parkiecie z inną kobietą to w końcu do którejś zaiskrzy. Moja partnerka może być dla mnie super i bardzo się starać, ale biologii nie przeskoczy. Szczególnie jak ta biologia będzie młodsza 10 lat i dziwnym trafem po kilku spotkaniach uznam, że doskonale się rozumiemy i jest moją bratnią duszą. A potem założę wątek "kocham narzeczona jak przyjaciółkę, dobra z niej osoba, ale brak jej namiętności, a szaleję za koleżaneczką Franią, co ja biedny mam począć ?" smile Myślę, że tak samo będzie z prawie każdym, tylko niektórzy zaczynają to rozumieć po przejściu romansu.

283

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

@Snake, @Pokręcona Owieczka.
Strzał w sedno. Nie chciało mi się w pierwszym poście już pisać o tej żonie kolegi ale machnę jeszcze parę słów. Gadała ze mną dlatego że chciała abym wpłynął na niego żeby mogła wrócić ale ja się w to nie bawię. Jak ją naszło na zwierzenia to całe to towarzystwo koleżanek określił jako "chore". Od razu zaczęły ją urabiać ( rozwódki i singielki) jak ma się ubierać. Wyszło że kobieta 35 lat ubierała się jak 20 latka, wyzywający makijaż, przejście na język grypsery internetowej, hasło naczelne: pić, pi...ć nie folgować i gówniarzy bajerować. Wjeżdżały jej na ambicję porównaniami do kury domowej, i tylko imprezy. kto kiedy z kim. Po czasie stwierdziła że chyba one chciały aby małżeństwo jej rozwaliło się a jak już prawie rozwaliło się to dalej były gadki: z torbami dziada puść i podpowiedzi jak uprzykrzyć mu życie.

284 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-01-14 13:56:50)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Przykre że intuicja Pompy  się sprawdziła i niestety żona ze swoją  wolnością poszła w zdradę i romans .
Dużo siły Autorowi życzę ciężki czas ciężki rok nadchodzi.
Też nie widzę szansy  na dobre wyjście i porozumienie bo kobieta wydaje się być bardzo nabuzowana i zafascynowana jak diabli  i imprezowym "nowym "życiem i romansem z  kochankiem teraz wydaje się że jest "na szczycie świata "ponad wszystko" (straszna iluzja ) ,z mnóstwem przyzwolenia na krzywe akcje kłamstwa itp pożąda i chce , będzie zwodzić prawdopodobnie i próbować zachować te "dwa życia światy" na wiele sposobów płaczem i kłamstwami obietnicami bez pokrycia a utrata zaufania u Pompy wielka i od groma emocji przed nim .

285

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Janix2 Ile by człowiek dał, żeby takie jednostki rozpoznawać na odległość? smile Ja całe szczęście nie mam w znajomych takich przypadków, ale na Twoim miejscu zwyczajnie bym tą kobietkę wyśmiał smile

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Janix, to żadne koleżanki tylko sfrustrowane kobiety, które chyba nie przerobiły swoich rozstań. Dzięki Bogu, ja na swojej drodze nie spotkałam nikogo takiego. Wręcz przeciwnie, mimo że same przechodziły przez piekło, zawsze mnie wspierały i dały mi możliwość podjęcia decyzji.
Nie wiem skąd w ludziach tyle zawiści. Miałam w tamtym gronie jedną koleżankę, która uwielbiała mój stan samotnej, gdyż sama była samotną matką z 3 dzieci. Solidaryzowała się ze mną, ale kiedy ja zaczęłam się z kimś spotykać, zaczęło się. Najpierw gratulacje, jak to ona się cieszy moim szczęściem, a po jakimś czasie zaczęła robić krecią robotę i mieszać, by w końcu stać się moim "wrogiem". Nie odpowiadało jej moje szczęście i status "w związku".  Przykre.

287 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-14 14:00:28)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

Janix2 Ile by człowiek dał, żeby takie jednostki rozpoznawać na odległość? smile Ja całe szczęście nie mam w znajomych takich przypadków, ale na Twoim miejscu zwyczajnie bym tą kobietkę wyśmiał smile

Nie chciałem być chamski więc wysłuchałem. Mimo to dziwię się jej bo cały czas znałem ją jako odpowiedzialną rozsądną osobę. Nie jeden raz kolega rozmawiał z nią że jest coś nie tak ale odpowiedzią było tylko: dlaczego mnie atakujesz?

Pokręcona Owieczka napisał/a:

Nie wiem skąd w ludziach tyle zawiści.

Życie na Ścianie Wschodniej po prawej stronie Wisły.

288

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

W tym konkretnie temacie istotne jest co zrobi Pompa, bo to on rozgrywa przyszlosc swoja I swoich dzieci

289

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Dziwne, bo mi moje swobodne koleżanki nigdy czegoś takiego nie wmawiały, że coś tracę. A kury domowe też zdradzają i mają na to czas. Więc nie stanu cywilnego, ale towarzystwa zasługa
Nie wierzę za tylko takie koleżanki ktoś ma

290

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Koleżanki,koledzy- towarzystwo są mniej istotne, pozwolenie na oddziaływanie, wpływy z zewnątrz jest i to też wybór z kim się zadajemy kto nas pociąga i bawi ,zajmuje inspiruje przekonania bywają zmienne i płynie elastyczne pod wpływami  albo mamy to już w sobie wcześniej, decyzje o czymś co może i nieznane i tylko wymówki potrzebujemy do działania w jakimś takim kierunku i pojawia się katalizator, stymulator "w postaci" czasem to przypadek ale często to podświadome szukanie wrażeń..
Wszystko mamy w sobie w głowie tylko czy bardzo świadome to jest czy ukrywane spychane w ciemny cień.

291

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

moim zdaniem kluczowe jest czy istnieje w nas cos takiego jak kregoslup moralny, albo jest I trzymamy sie razemalbo go nie ma a wtedy wystarczy jak w jednym z watkow 20 minut na oddanie ksiazki do biblioteki, aby przy okazji spotkac kochanka, wolnosc spotykania sie na babskie czy meskie spotkania, ma sens, ale w momencie kiedy SPOTKANIE to wielogodzinna balanga z upijaniem sie to czas na kontrole o co faktycznie chodzi

292

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Przez kilka ostatnich dni po nowym roku siedziałem w hotelu. Pod pretekstem delegacji - wersja dla żony -  wyjechałem z miasta. W rzeczywistości nie nadawałem się do roboty, szef powiedział, żebym zrobił sobie wolne. Żona niespecjalnie się interesowała, czasem zadzwoniła a czasem napisała SMS jak leci i czy w porządku.

Przyszedł czas na podjęcie decyzji, już wtedy poznając prawdę wiedziałem, że to będzie koniec.

Wróciłem w niedziele wieczorem. W poniedziałek rano zaczęło się od rozmowy z żoną.

Pomysł gdzie „sprowokuje” ją do rozmowy i przyznania się miałem już wcześniej.

Była w totalnym szoku. Na początku szła w zaparte. Mówiła nawet, że kłamię, że wymyślam specjalnie bo pewnie chce ją „sprawdzić”. Powiedziałem, że wiem o jej romansie.  Cały czas negowała. Chciała dowodów. Rzuciłem jej dwa zdjęcia, które były zrobione w klubie jak rozmawia obejmując się z kochankiem i inne poza klubem gdy jest pocałunek.
Było w jej oczach zdziwienie, wręcz niedowierzanie, panika. Głos jej się łamał, ręce trzęsły. Naciskałem na prawdę. Opowiedziała jak się niedawno poznali, że niby był tylko seks dwa razy i nic więcej, że on nic nie znaczy, że się pogubiła i zdurniała. Płakała i błagała, żebym dał jej szansę i żebyśmy zaczęli od nowa.

Kiedy spytałem czy z nim był na wyjeździe zaprzeczyła, mówiąc, że już wszystko wiem, a to świeża sprawa. Że cała ich relacja trwa bardzo krótko.
Kłamała, bo wiedziała, że fizycznie byłem w domu więc nie mogłem jej sprawdzić, a przecież wcześniej „nic nie podejrzewałem”. A przecież zdjęcia, które pokazałem były z czasu po wyjeździe.

Mieszkanie w którym mieszkamy jest moich rodziców. Miało być sprzedane i za pieniądze + dołożone własne mieliśmy kupić nowe, większe. Ale sytuacja, która się zaczęła kilka miesięcy temu budziła moje wątpliwości i się wstrzymałem z tym, jak widać słusznie.

Powiedziałem, że to koniec, żeby spadała do kochasia, a jeśli nie to ja pomogę jej się spakować i do teściów niech idzie. Wiedziała, że można ją wyrzucić bo meldunek ma u swoich rodziców.
Wpadła w histerię. Pakując się zaczęła mi się odgrażać. Złapała za te zdjęcia bo były papierowe i je podarła. Mówiła, że nikt mi nie uwierzy, że już po dowodach. Że wszystkiego się wyprze. Że ma alibi koleżanek, że nie było mnie tam więc nie miałem prawa tego widzieć, że to będą w oczach sądu pomówienia. Była w amoku, ale nie wyprowadzałem jej z błędu, tylko przytakiwałem „zobaczymy”.

Moja żona nie wie, że wiem o incydencie na wyjeździe, że znam tożsamość kochanka, że są fotki ich pocałunków z imprezy w klubie, jak jadą razem z klubu. Że sprawdziłem nagrania w domu i znalazłem drugi telefon. Który został podczas jej nieobecności prześwietlony przez informatyków, wgrane oprogramowanie dzięki którym miałem masę ciekawych konwersacji, zdjęć - nawet ich razem z wyjazdu gdy byli nago.  Kopie zapasowe są u moich rodziców, u kumpla i od dzisiaj u prawnika.

Nie wiedziała też, że cała nasza rozmowa z jej przyznaniem się, a potem odgrażaniem się, że zrobi ze mnie wariata została też nagrana.

Spakowała siebie i dziecko i poszła do rodziców. Ja między czasie spakowałem jej wszystkie rzeczy i dzisiaj zawiozłem teściom, gdy była w pracy.
Oni nawet nie wiedzieli co się stało. Gdy grzecznie powiedziałem, że ich córka ma romans, teść wpadł w szał krzycząc do teściowej, że „wiedział ze z jej (mojej żony) balang nic dobrego nie wyjdzie, a Ty zawsze nawet w środku nocy zgadzałaś się zostawać z dzieckiem, teraz już wiesz po co !”. 

Zamki w drzwiach zostały zmienione. Żona do domu nie wróci, ale do kochanka też nie, bo on ma żonę. Chyba, że kochanek zlituje się i da jej klucze do swojego drugiego mieszkania, do którego sobie jeździli, w co wątpie.

293 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2020-01-14 21:40:12)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Brachu podziwaim rozegranie tej partii, naprawde wiele zimnej krwi, sam widzisz jak istotne jest srodowisko w ktorym ona sie obraca, jak od razu wie ze kolezanki dadza jej alibi na kazdy dowolny dzien byle tylko ja wybielic, przede wszystkim skfrontuj z prawnikiem czy mozesz zabezpieczyc aby dziecko pozostalo w miejscu swojego zamieszkania do czasu rozwodu, istnieje taki przepis, wyrywanie go z jego asylum, przenoszenie do innego domu tylko dlatego ze matka ma kochanka I chce sie mscic dzieckiem na tobie to nie argument dla sadu. Nie wiesz czy kochanek nie zarazil jej jaks choroba przenoszona plciowo, a to naraza twoje dziecko. Prawnik bedzie wiedzial co ma zrobic w tej sprawie, po za tym koniecznie rozdzial majatkowy, bo pani pojdzie po kredyt I ty go bedziesz splacal, pozew rozwodowy z jej winy zabezpieczy cie przed rozczeniami jak jej sie warunki materialne pogorsza (do 5 lat po rozwodzie moze sie starac o alimenty tylko na nia)

294

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

No...dalej typowo.. pewnie padną gratulacje, ale wiem że to gorzkie.

295

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Powiem szacun za podejście do tematu, powiedziałbym brawo ... gdyby nie tyczyło to rozwodu i rozpadu rodziny.

296

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Może Pompa wygrał tę batalię, ale jest to dla niego gorzkie zwycięstwo. Można mu tylko współczuć.

297 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2020-01-14 22:25:50)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Twoja jeszcze zona to bardzo przebiegla I wyrahowana osobniczka, przyznaje sie tylko do tego co jej pokazujesz na zdjeciach, ale za chwile kiedy je niszczy twierdzi ze bez dowodow to cie jeszcze oskarzy o nekanie, zero skruchy, mocko wkurzona bo sie wydalo, a kolezanki utwierdzaly ze tak sie fajnie mozna bawic latami, ale pech. Przy okazji jej wyprowadzki, dowiadujesz sie wiele nowego, ze jej matka zajmowala sie dzieckiem wiele razy I dziecko zostawalo u dziadkow na cale noce kiedy ciebie nie bylo, widocznie twoja jeszcze zona potrzebowala warunkow na ucieche z kochasiem, a tak wogole to jej kochanek to obecnie Twoj skarb, kup mu flache, bo dzieki niemu, ty jeszcze mlody facet dowiadujesz sie o prawdziwym obliczu twoje jeszcze zony, masz mozliwosc po rozwodzie na normalne zycie, z kims normalnym, a czy jej kochanek da jej klucze do drugiego kmieszkania, zeby ona tam zamieszkala - a co jak sie jego zona dowie? brachu, co innego jest posuwanie na boku mezatki, a co innego opieka nad kobitka ktora ci udowodnila ze nie potrafi byc wierna, ze w doopie ma przysiegi malzenskie I wiernosc facetowi z ktorym am dziecko

298

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Ela210 napisał/a:

No...dalej typowo.. pewnie padną gratulacje, ale wiem że to gorzkie.

Oczywiście, że gorzkie.

Ale w obliczu faktów - rozegrał to po mistrzowsku.

299

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Zrobił na tą chwilę chyba najlepszy ruch jaki mógł. Skoro już nawet szef widział jakim jest strzępkiem nerwów i wysyłał go na wolne. Żonie przyda się szkoła życia a u rodziców mimo kubła zimnej wody na głowę ani ona ani dziecko krzywdy nie będą miały.  Dodatkowo jeszcze kop od kochanka dopełni czary goryczy jaka się jej teraz przelewa. Za jakiś czas emocje opadną , i może dopiero wtedy będą w stanie z sobą szczerze i normalnie pogadać,  czego Ci Pompa życzę, macie dziecko ,ono zawsze będzie waszym łącznikiem ,nawet jak nie będziecie razem to w miarę normalne ludzkie stosunki są na plus.

300

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

I trzymaj resztę dowodów w tajemnicy.
Niech idzie do sądu z koleżankami i niech one wszystkie dają jej alibi.
Wtedy Ty wyciągniesz resztę dowodów i niech się tłumaczą ze składania fałszywych zeznań...

Ogólnie brawo za zimną krew.

301 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-14 23:05:39)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Zawsze takie rozwiązania bywają gorzkie.
Ale rónież przyznaję,że ciężko o taki poziom zimnej krwi, jak u Autora. Pogratulować można mu zatem jedynie tego, bo cała sytuacja jest ewidentnie nie do pozazdorszczenia.
Jedyne czego mu mogę zazdrościć to widoku miny jego żąony w momencie jak zobaczyła te zdjęćia. Zresztą jeszcze Autor nie odkrył wszystkich kart. Jeśli masz Pompa w rękawie wszystkie te asy o których mówisz, to atut jest zdecydowanie po Twojej stronie. Temu kumplowi to rzeczywiście postawiłbym chyba skrzynkę wódki.. Żona mota się teraz jak ryba w sieci bo została totalnie zaskoczona i nie może zapewne znaleźć wytłumaczenia, dlaczego się wydało.  To tłumaczy jej totalnie chaotyczne emocje. Pozstaje Ci życzyć powodzenia w boju!

302

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Morfeusz masz słuszność teraz mają oboje mnóstwo emocji lepiej jak będą osobno.Z kochankiem to nie wiadomo,ale raczej nic i tak z tego to znaczy trwałego związku nie będzie bo miało być jak przed nowym rokiem tylko dłużej chyba że jż zgodzi się być na zawołanie i do dyspozycji teraz ma zgryz jak z kochankiem i co mu powiedzieć uprzedzić itp co się nie zrobi do d..a z tyłu w jej sytuacji na własne życzenie - bardzo okazuje się schematycznie zachowała przewidywalnie w sumie ..
To że jż dalej kłamie zaprzecza i tylko potwierdza to co usłyszała od męża nie wróży za dobrze i też jest stereotypowe tyle się wie ile samemu się człowiek dowie to też  raczej wróży "przerwę" w romansie i zejście do podziemia jak by dostała miękkie wybaczenie i drugą szansę ale na to się nie zanosi Pompa jest stanowczy i konsekwentny .Substancje i emocje jeszcze nie wywietrzały w kobiecie przestraszyła się na razie ale to mija i się zmienia czasem szybciej czasem nie.
Gratulować to nie ma co ale panowanie nad sobą w emocjach niezłe Pompa.To nie koniec z emocjami dbaj o siebie .

303 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-14 23:02:22)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Pompa napisał/a:

Opowiedziała jak się niedawno poznali, że niby był tylko seks dwa razy i nic więcej, że on nic nie znaczy, że się pogubiła i zdurniała.

No rzeczywiście nic się nie stało, Polacy nic się nie stało. Mogła dodać że kochała się z nim ale się nie cieszyła, a tak poza tym podczas seksu się nie całowała, to może to taka mała zdrada. Żenada. Kłamstwo i obłuda w głowie jej panuje jak to mówił mistrz Yoda.

paslawek napisał/a:

Z kochankiem to nie wiadomo,ale raczej nic i tak z tego to znaczy trwałego związku nie będzie

Nie wiem czy kochanek nie jest w większym szoku od żony @Pompy. Mam cichą nadzieję że @Pompa zrobi użytek z dokumentacji też względem fagasa.

304 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-14 23:09:03)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Niesamowite, jak bardzo perfidna i wyrachowana jest ta kobieta. Musiała mieć przed sobą dowody zdrady, żeby się przyznać a i tak zaraz zaczęła odwracać kota ogonem, choć to pewnie przez zaskoczenie takim obrotem sprawy, kiedy ostatnie czego mogł asię spodziewać to wykrycie romansu. Licząc na rozwinięcie się relacji z kochankiem dąła się ponieść typowym objawom zdradzajacej osoby. Zdziwi się zapewne, jak kochanek wróći do żony.

305

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

Niesamowite, jak bardzo perfidna i wyrachowana jest ta kobieta. Musiała mieć przed sobą dowody zdrady, żeby się przyznać a i tak zaraz zaczęła odwracać kota ogonem, choć to pewnie przez zaskoczenie takim obrotem sprawy, kiedy ostatnie czego mogł asię spodziewać to wykrycie romansu. Licząc na rozwinięcie się relacji z kochankiem dąła się ponieść typowym objawom zdradzajacej osoby. Zdziwi się zapewne, jak kochanek wróći do żony.

Ona niekoniecznie liczyła na rozwinięcie relacji z kochankiem. W pewnych kręgach/środowiskach zdrady są na porządku dziennym i nie wiem jak kobiety ale faceci na pewno sobie nawzajem podbojów zazdroszczą i kryją. Szczególnie sprzyjające są delegacje też imprezy firmowe. Taki facet jedzie gdzieś do obcego miasta czy kraju, ma jakieś spotkania a potem jest sam w hotelu... no jak tu sobie kogoś nie przygruchać. Ogólnie, szczególnie wśród mężczyzn panuje zasada, ze na delegacji to nie zdrada.
Natomiast imprezowanie pod nosem męża to nie tylko perfidia i wyrachowanie ale i głupota. I jeszcze ten niby wyjazd z koleżankami..
Gdyby chciała romansu i nie chciała zostać nakryta to by robiła to w delegacjach. Tak jak inna kobieta tu pisała. Ona wyjeżdżała, gach dojeżdżał, nocowali w tym samym hotelu i nikt by się nie domyślał. A tu kobieta grała bardzo ryzykownie mając męża za głupka i się doigrała.

306

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Zdrady na delegacjach, krycie wzajemnych podbojów - niby realny świat, ale i tak to dla mnie jakiś matrix smile No, ale myślenie narzadami płciowymi i upajanie się koktajlem emocji tak się końćzy, kiedy się przekłąda przygodę nad trwałe i poukładane życie. Wątek Autora pokazuje, że jego żona miła swojego męża za totalnego przygłupa, będąc przekonaną, że faceta można sobie wychować i nim sterować, bezkarnie poza tym czerpiąc z życia pełnymi garściami...

307 Ostatnio edytowany przez starr (2020-01-15 00:02:55)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
paslawek napisał/a:

/.../
Gratulować to nie ma co ale panowanie nad sobą w emocjach niezłe Pompa.To nie koniec z emocjami dbaj o siebie .

Też jestem zdania, ze gratulacje w sytuacji każdego, któremu posypało się życie, bo partnerka/partner podjął decyzję o jednostronnej amputacji się ze związku, są gorzkie. Pewnie, gdyby nie opanowanie nerwów i trzymanie emocji na wodzy, Pompa byłby w innej rzeczywistości.

Teraz, skoro już Masz Autorze, niepodważalne dowody, są one zabezpieczone, wiedz jeszcze jedno - skoro Masz dane gacha, to możesz go powołać na świadka. W każdym razie, to nie koniec batalii, to dopiero początek. Teraz, Twoja jż zacznie szykować się na odparcie Twoich argumentów. Licz się z tym, że teraz Ty będziesz miał "ogon", rozmowy będą przez nią nagrywane, rodzina i sąsiedzi będą nastawiani przeciwko Tobie. Na szczęście nie mieszkanie już razem, to niebieska karta raczej Ci nie grozi, ale musisz mieć świadomość, że oskarżenie o molestowanie dziecka łatwo przychodzi w takim momencie, a wykaraskanie się z takiego oskarżenia, w sytuacji indoktrynacji gdy dziecko  jest teraz tylko z matką i dziadkami, jest bardzo trudne. W zasadzie, do czasu uzyskania wyroku o rozwiązaniu małżeństwa, nie powinieneś kontaktować się z przyjaciółkami i rodziną jż. Dla nich ona zawsze będzie członkiem ich rodziny, przyjaciółką i nie pozwolą jej skrzywdzić, a Ty teraz stałeś się ich wrogiem numer 1. Im mniej wiedzą, tym trudniej będzie, by byli jej świadkami na sprawie. Choć z doświadczenia wiem, że czasami ci, którzy najmniej wiedzą, mają najwięcej do powiedzenia.
Przed Tobą pewnie będzie teraz bitwa o widzenia z dzieckiem. Dobrze jest prowadzić "pamiętnik" odwiedzin i odmów widzenia...
Niezależnie od Twojego stanu psychicznego, nie "zapominaj" o dziecku...

Teraz czas abyś zadbał o siebie:
Przede wszystkim, skoro Twój stan dostrzegalny jest przez osoby spoza rodziny - choć praca, to taka rodzina zastępcza, bo w sumie tam spędza się znaczną część doby, czas dowiedzieć co się dzieje w organizmie. Tu zacytuję treść skopiowaną z forum medycznego, bo linków na tym forum nie tolerują:
Fizyczna Strona Złamanego Serca
Ludzki mózg kocha miłość. Bycie zakochanym wyzwala hormony szczęścia, dopaminę i oksytocynę, a mózg kąpie się w rozkoszy. Ale kiedy ten, którego kochasz, odchodzi dobre samopoczucie zaczyna spadać, a mózg zaczynać uwalnia hormony stresu, takie jak kortyzol i epinefryna.
Jak opanować sztukę „odpuszczania”

W małych dawkach hormony stresu są niezwykle ważne, zapewnia nam, bowiem szybką reakcję na zagrożenie. Jednak w czasach długotrwałego stresu, takiego, które powoduje na przykład jak rozpad relacji, hormony stresu zaczynają się gromadzić i powodują kłopoty. Oto, co kryje się za fizycznymi objawami rozstania:

Zbyt wiele kortyzolu w mózgu wysyła krew do głównych grup mięśniowych. Mięśnie napinają się, gotowe do reakcji na zagrożenie (walka lub ucieczka). Jednak bez rzeczywistej potrzeby na fizyczną odpowiedź, mięśnie nie mają możliwości wydalenia energii.
Mięśnie „puchną”, powodując bóle głowy, sztywność karku i straszne uczucie ściśniętej klatki piersiowej.
Aby zapewnić odpowiedni dopływ krwi do mięśni, kortyzol powoduje odpływ krwi z układu pokarmowego.
Może to powodować skurcze brzucha, biegunkę lub utratę apetytu.

Kiedy hormony stresu „szaleją” w naszym organizmie, układ odpornościowy może walczyć, zwiększając podatność na choroby.
Stąd może pojawić się porozstaniowe przeziębienie.

Kortyzol jest stale uwalniany.
Może to powodować problemy ze snem i zakłócać zdolność do wydawania rozsądnych ocen.

Rozstanie aktywuje ten obszar mózgu, który przetwarza zachcianki i uzależnienie.
Utrata związku może wywołać u Ciebie rodzaj uczucia „odstawienia”. Dlatego trudno jest funkcjonować – tęsknisz za swoim ex i nie możesz wybić go sobie z głowy. Jak każde uzależnienie, to minie.

Gdy jesteś w związku, Twój umysł, Twoje ciało i cały Ty, dostosowujesz się do bycia z kimś w intymnej relacji. Kiedy ten ktoś odchodzi, mózg musi się dostosować. Ból może być nieubłagany, ale w końcu chemia ciała zmieni się i wróci z powrotem do normy, a ból zmniejszy się. Przejście przez rozstanie jest, zatem nie tylko procesem emocjonalnym, ale też procesem fizycznym. Pamiętaj o tym i wiedz, że będzie łatwiej.

Ponieważ, niektórzy z nas nie decydują się na wspomaganie stricte farmakologiczne naszego stanu a jakby nie patrzeć tak silny stres, tygodnie, czasem miesiące niejedzenia i nieprzespanych nocy czynią w organizmie spustoszenie.

1. Magnez - koniecznie uzupełnić - pierwiastek, życia. nie sposób zliczyć jego pozytywnego wpływu na nasz organizm w trakcie stresu. Dodatkowo bywają też tacy, którzy w trakcie tego stresu raczą się dużymi ilościami kawy nierzadko alkoholu - i jedno i drugie wypłukuje ten pierwiastek z naszego organizmu.

2. Melisa, Rumianek - rozluźniają mięśnie gładkie, działają uspokajająco - to potrzebne choćby przed snem lub w ciągu dnia. Polecam zaparzyć po 2 torebki jeśli ktoś nie znosi smaku po jednej torebce- można osłodzić miodem wtedy trochę podratujemy nasz metabolizm i zaopatrzymy w cukry

3. Witaminy z grupy B
Koją nerwy ich niedobór może powodować dość znaczące szkody w naszym organizmie gdyż są one koenzymami wielu reakcji enzymatycznych. Kawa i alkohol również skutecznie wypłukują je z naszego organizmu. Nadmiar witamin z tej grupy wydalany jest z potem i moczem ale należy pamiętać, że i pot i mocz mogą mieć dość intensywny zapach w przypadku nadmiaru tych witamin. ALe spokojnie przedawkować się nie da bo witaminy rozpuszczalne w wodzie zawsze wydalane są w nadmiarze tzn nie kumulują się nigdznie.

4. dla chętnych polecam dokupić kwas foliowy i witaminę B12 ale to okazjonalnie gdyż bardzo niewielkie dawki są niezbędne.

5. melasa z trzciny cukrowej. Jest bardzo bogatym źródłem żelaza i wapnia: jedna łyżeczka melasy zawiera tyle wapnia co szklanka mleka, a żelaza tyle, co dziewięć jaj! Oprócz tego zawiera spore ilości miedzi, magnezu, potasu, cynku i witamin B-kompleks. Dostępna w aptekach i sklepach ze zdrowa żywnością.
Od siebie dodam, zastosowanie mającej lekkie działanie antydepresyjne, witaminę D3 w dawce do 2000jm

Kortyzol z organizmu najlepiej usuwać za pomocą adrenaliny powstałej podczas wysiłku fizycznego. Czas na przypomnienie sobie tego wspaniałego uczucia po biegu...

Teraz trochę na temat, co Ciebie czeka w sensie przechodzenia etapów. Te etapy przechodzi się bardzo indywidualnie i w zasadzie nie ma możliwości przewidzieć, ile cały proces zabierze czasu. Tu też cytat z forum zdradzeni.info, autor Finka:

Reakcja na zdradę w małżeństwie jest reakcją na stratę,
jest bardzo podobna w swym przebiegu do przechodzenia żałoby
ponieważ umiera jakieś nasze dotychczasowe wyobrażenie na temat związku i partnera.


Etap pierwszy czyli SZOK.

Moment, w którym dowiadujemy się o zdradzie. Czasem wprost, czasem poprzez osoby trzecie, narastające podejrzenia.
Możemy doznać rzeczywistego szoku, możemy krzyczeć, bić, płakać, a później nie pamiętać nic z tych kilku godzin. Albo też możemy wpaść w pewnego rodzaju otępienie, trwające, lub narastające przez dłuższy czas.

W końcu nasze myśli ogarnia zamęt, wzburzenie i bezradność. Dochodzi do tego,że ZAPRZECZAMY wiadomej prawdzie. (To "nie może być prawda", "on/ona tylko chce mnie nastraszyć). Szukamy usprawiedliwienia dla każdej podejrzanej sytuacji. Jednocześnie znajdujemy się (cały nasz organizm) w stanie alarmu, na podwyższonych obrotach. Dla ochrony przed tak gwałtownym cierpieniem wchodzimy w proces dystansowania się ( wydaje się nam ,że patrzymy na siebie z boku, tak jakby nie biorąc udziału w całej sytuacji, tylko oglądając ją jak film w kinie).
Psycholodzy mówią zgodnie - na początku trzeba dać sobie czas na przeżycie smutku.
Nie warto walczyć ze swymi uczuciami. Zdrada boli, więc to naturalne, że odczuwasz agresję i nienawiść. Nie tłum w sobie tych emocji. Nie oszukuj się, że nic się nie stało, nie wypieraj bólu, bo fundujesz sobie ogromny stres. Krzycz, wal pięściami w poduszkę, płacz ile wlezie. Wyładuj całą swą złość, wściekłość i żal.
Ważne jest, by nie zostawać samemu ze swym bólem. Dobrze jest porozmawiać o tym, co się wydarzyło, z kimś zaufanym, komu można przyznać się do porażki, pokazać swą rozpacz. Gdy się wygadasz, wypłaczesz, zrzucisz z siebie część ciężaru, poczujesz ulgę. Świetnie zrozumie cię osoba, która też została zdradzona, poza tym jej wskazówki mogą ci się bardzo przydać.

drugi etap, czyli UŚWIADOMIENIE SOBIE STRATY.

Ochronne, izolujące od bólu działanie pierwszej fazy kończy się. Czujemy i cierpimy. Przygniata nas ogromny ciężar, którego nie da się pozbyć prawie ani na chwilę. Zarazem w środku nas kipi wulkan sprzecznych emocji. To wybuchamy gniewem, to poczuciem winy i wstydem. Stajemy się niezwykle drażliwi na wszystko co mówią inni. reagujemy natychmiast i z pełną bezwzględnością. To właśnie na tym etapie wybuchamy (niektórzy) pretensjami pod adresem Kościoła i Boga.
Uświadamiamy sobie, że wszystko, na co w życiu liczyliśmy w związku z drugim człowiekiem jest chwiejne i niepewne. Pojawia się lęk, żadne miejsce na świecie nie wydaje się nam bezpieczne.
Stan alarmu, w jakim już od pierwszej fazy znajduje się organizm powoduje problemy ze snem i nieustanne pobudzenie (często nawet siedzieć spokojnie przez dłuzszą chwilę się nie da, tak nas "nosi" ).
Nasze siły powoli wyczerpują się, ale jest to normalna reakcja na przewlekły stres. Dzięki temu dążymy do przejścia do fazy trzeciej.

Faza trzecia - etap WYCOFYWANIA się z kontaktów i OCHRONY SIEBIE

Gdy ciało i umysł człowieka są na skraju wyczerpania a energia z poprzednich etapów znika, pojawia się zmęczenie.Następuje wycofanie się na dłuższy czas z kontaktów z innymi, duzo śpimy i spędzamy samotnie czas. Ta reakcja przypomina depresję, ale tutaj bardziej jesteśmy nastawieni na odzyskanie sił.
Jest to faza cichej rozpaczy. Nadwątlone siły powodują zapadanie na zdrowiu i poczucie nieustannego zmęczenia.

To jest też czas PRZYPOMINANIA sobie i konfrontowania szczegółów naszego życia "przed zdradą". Dokładne analizowanie szczegółów i katowanie się wspomnieniami uświadamia nam, że coś bezpowrotnie minęło. Nie małżeństwo, ale pewne wyobrażenie o nim. Im bardziej sobie to uświadomimy, tym szybciej będziemy gotowi na wprowadzanie zmian i budowanie od nowa. A także na przebaczenie.

Żeby móc wejść w następny etap niezbędne jest stawienie czoła trudnym emocjom: żalowi i smutkowi. Nie zaprzeczać napięciom, nie czekać, że się uspokoją, tylko rozmawiać, płakać, roztrząsać. Az do ukojenia, a to może trwać. Każdy przechodzi przez te fazy we własnym tempie.

Faza druga i trzecia będą przeplatać się. Po okresie wycofania znów może nadejść okres wzmożonych emocji (nieco słabszych niż poprzednio) i znów okres ochrony. Jest to niezwykle mądrze pomyślane, bo gdyby nie te zmniejszające się dawki, to doznanie całego bólu na raz byłoby nie do wytrzymania. Ta cykliczność prowadzi do wygaszenia emocji i bólu. Kiedy to nastąpi, możemy wkroczyć w fazę czwartą.

Co do 4 fazy( słowa naszej forumowej psycholog Kasi767)

Można znaleźć w fachowej literaturze co najmniej kilkanaście różnych opisów. To najbardziej indywidualna z faz. Tutaj jest miejsce na nową miłość, studia, zmianę zawodu, adresu, ale też na stagnację i odnalezienie w sobie ciszy.
uważam, że większość z wiele osób na forum osiągnęło ten poziom empatii, że znakomicie sobie radzi na etacie terapeuty. A ja nie mam monopolu na wiedzę, a tym o czym wiem i co umiem wyjaśnić, chętnie się podzielę. Więc jeśli macie wątpliwości, a ja jestem w stanie, w całej swojej niedoskonałości, Wam pomóc, to jestem.

Pułapki przy całym procesie:

Przy 1. - błaganie, poniżanie się wręcz o powrót. Czasem Stalking.

Przy 2. - mówienie znajomym (których zapewne ona też zna) o rzeczach w związku, o których nie powinno się mówić nikomu oprócz was.  Czasem również akty fizyczne które niszczą coś co jest jej (rozwalenie szyb w aucie, a w skrajnych wypadkach - zabójstwo w afekcie)

Przy 3. Rozdrapywanie ran. Tworzenie sobie kotwic w głowie, które nie pozwalają wyjść z depresji reaktywnej.

Przy 4 - życzę Ci, byś jak najszybciej doszedł do tego punktu
Czyli na spokojnie, bez przeskakiwania na siłę etapów, dojdziesz do równowagi, wszystko się jeszcze poukłada po Twojej myśli.

308

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

Zdrady na delegacjach, krycie wzajemnych podbojów - niby realny świat, ale i tak to dla mnie jakiś matrix smile No, ale myślenie narzadami płciowymi i upajanie się koktajlem emocji tak się końćzy, kiedy się przekłąda przygodę nad trwałe i poukładane życie. Wątek Autora pokazuje, że jego żona miła swojego męża za totalnego przygłupa, będąc przekonaną, że faceta można sobie wychować i nim sterować, bezkarnie poza tym czerpiąc z życia pełnymi garściami...

Przecież powiedziała mężowi

Nawiązaniem do tematu wspomnę tylko, że kiedyś pare lat temu oglądając razem jakiś durny serial „Zdrady” wspomniała ze śmiechem, że gdyby ona miałaby mieć romans to i tak nikt by się nie dowiedział.

I tak się zastanawiam czy ona dopiero zaczynała czy to już trwało dłużej?
I czy ten zaobserwowany w klubie co tak ją obłapiał czy to ten sam co na wjeździe czy inny.

309

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

Zdrady na delegacjach, krycie wzajemnych podbojów - niby realny świat, ale i tak to dla mnie jakiś matrix smile No, ale myślenie narzadami płciowymi i upajanie się koktajlem emocji tak się końćzy, kiedy się przekłąda przygodę nad trwałe i poukładane życie. Wątek Autora pokazuje, że jego żona miła swojego męża za totalnego przygłupa, będąc przekonaną, że faceta można sobie wychować i nim sterować, bezkarnie poza tym czerpiąc z życia pełnymi garściami...

Sama kilka lat temu wdałam się w romans będąc "ścieżynką" w tym świecie ale przynajmniej byłam wtedy wolna. Ale teraz jak sobie tak z boku to wszystko obserwuję wiedząc jak to wszystko wygląda, znając ludzi wiedząc, że mają rodziny itd. Eh... brak słów.
Byłam nie tak dawno (jeszcze przed A.) zaproszona na roczną imprezę znanej korporacji … to co się tam działo. Masakra! Ludzie przecież tam dobrze zarabiają a przy darmowym alkoholu zachowywali się gorzej niż panowie spod sklepu przy promocji. Alkohol alkohol… morze alkoholu i potem seks po pokojach. Aż się dziwię że Ci faceci dawali radę, no chyba że chodziło by kobietę zaciągnąć a seks nad ranem jak trochę wytrzeźwieją.

310

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
maku2 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Zdrady na delegacjach, krycie wzajemnych podbojów - niby realny świat, ale i tak to dla mnie jakiś matrix smile No, ale myślenie narzadami płciowymi i upajanie się koktajlem emocji tak się końćzy, kiedy się przekłąda przygodę nad trwałe i poukładane życie. Wątek Autora pokazuje, że jego żona miła swojego męża za totalnego przygłupa, będąc przekonaną, że faceta można sobie wychować i nim sterować, bezkarnie poza tym czerpiąc z życia pełnymi garściami...

Przecież powiedziała mężowi

Nawiązaniem do tematu wspomnę tylko, że kiedyś pare lat temu oglądając razem jakiś durny serial „Zdrady” wspomniała ze śmiechem, że gdyby ona miałaby mieć romans to i tak nikt by się nie dowiedział.

I tak się zastanawiam czy ona dopiero zaczynała czy to już trwało dłużej?
I czy ten zaobserwowany w klubie co tak ją obłapiał czy to ten sam co na wjeździe czy inny.

Obstawiam ,że ten sam , koleżanki ją dodatkowo kryły i robiły za alibi.
W obecnej sytuacji nie wiem czy nie pokusić się o 2 smsy do niej ,,wiem kim on jest" do niego ,, wiszę Ci whisky,  pokazałeś mi jaka x jest naprawdę , podrzucę Ci flaszkę przy okazji do domu" to szybko może też spowodować wycofanie się pana x z całej historii. Może dojdzie do niej szybciej w jakim Matrixie żyła i nie będzie robić pod górę w ewentualnych kontaktach z dzieckiem.

311

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Czytałem ten wątek od początku i jest jeden słaby punkt w tym wszystkim, a nikt na niego nie zwrócił uwagi więc się musiałem zarejestrować.

Myślę, że pierwsze co będzie teraz robić żona Pompy to wpisywać wszystkie odmiany słowa zdrada w wujka googla. Niestety bardzo prawdopodobne, że trafi na to forum a później na ten wątek. Jest tu tak dużo szczegółów podanych przez zdradzonego, że będzie wiedzieć prawie wszystko i efekt zaskoczenia nie będzie tak duży jak mógłby być. Na miejscu autora wątku prosiłbym o usunięcie tego wątku.

312

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Yoda_10 napisał/a:

Czytałem ten wątek od początku i jest jeden słaby punkt w tym wszystkim, a nikt na niego nie zwrócił uwagi więc się musiałem zarejestrować.

Myślę, że pierwsze co będzie teraz robić żona Pompy to wpisywać wszystkie odmiany słowa zdrada w wujka googla. Niestety bardzo prawdopodobne, że trafi na to forum a później na ten wątek. Jest tu tak dużo szczegółów podanych przez zdradzonego, że będzie wiedzieć prawie wszystko i efekt zaskoczenia nie będzie tak duży jak mógłby być. Na miejscu autora wątku prosiłbym o usunięcie tego wątku.

Tylko gdyby się tutaj nie zarejestrował to nadal mógłby być w czarnej d..ie. A elekt zaskoczenia już osiągnął nawet gdyby ona wiedziała co on ma to musztarda po obiedzie bo tego nie podważy.

313 Ostatnio edytowany przez After (2020-01-15 13:10:48)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Widzę , że rozegrałeś to wszystko wręcz modelowo. Dokładnie tak jak się to powinno załatwić.
Najważniejsze, że udało się ją bez oporu wyprowadzić z domu.
Szkoda dziecka, bo wiem, że jesteś z nim mocno związany ale działasz w stanie wyższej konieczności i póki co to jest dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.
Nie będzie Ci mącić w głowie i próbować grać na Twoich uczuciach.
Znam ten stan w jakim w tej chwili jesteś i tą gonitwę myśli. Wiem również ile ten czas aby grać głupiego , zakochanego misia Ciebie kosztował. Musisz to przetrzymać.
Najważniejsze, że już wiesz z kim i z czym masz do czynienia, Zero wątpliwości.
Jesteś  w ciężkim szoku ale uwierz mi,
Ona jest w jeszcze większym. W życiu się nie spodziewała, że wpadnie. Przecież miała tak świetnie wszystko zaplanowane big_smile
Na razie idzie z nią w miarę łatwo. Bo liczy, że Ci minie.
Że uda się Ciebie urobić.
Spodziewaj się teraz pielgrzymek emisariuszy z misją pojednania. Począwszy  od jej mamusi, tatusia  po Twoich i księdza proboszcza.
Goń to towarzystwo od razu.
Schody to się zaczną jak dostanie pozew. Wtedy dopiero  zacznie się z jej strony wojna na całego Dlatego teraz musisz być świętszy od papieża. Zero alko, Żadnych dup na boku. Jeśli będzie chciała z Tobą rozmawiać, wszystko nagrywaj, w tym rozmowy telefoniczne. Nie daj się jej wyprowadzić z równowagi.
Spotkania z nią- zawsze miej świadka.. Nigdy w cztery oczy.
Będzie ratować swój tyłek, więc gotowa będzie się posunąć do wszystkiego i oskarżyć Ciebie o zło całego świata.. Przemoc, pobicie, chlanie a nawet o pożary w Australii.
Raczej nastaw się na wojnę totalną z jej strony niż na to, że będzie szła Ci na rękę.

Teraz to się jej telefon zrobił czerwony, a ładowarki non top pracują. Trwa teraz gorączkowa korespondencja i rozmowy z kochankiem, aby albo ustalić wspólną wersję, albo sprawdzić czy ją przygarnie smile.
No i z jej psiapsiólkami, aby uzyskać porady.
Kochanek zapewne już jest posrany, więc jego żona jest zapewne już urabiana .:D.
Wie, że wiesz ale nie wie, co masz big_smile
Raczej już jego masz z głowy.
Ustal z adwokatem strategię, ale nie wywalaj od razu wszystkiego co masz zebrane.
Wszystkie wydatki na dziecko, dom masz mieć udokumentowane.
Pisz – będę się starać reagować na bieżąco. Czy to na ogólnym, czy też na mój adres mailowy.
Jak Ci będzie pasowało.

314

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Dużo się widziało i jeszcze więcej czytało, ale wciąż mnie zadziwia i przeraża jednocześnie jedna rzecz: do jakiej perfidni, wyrachowania, obłudy i bezwzględności zdolni są ludzie, którym nagle się usuwa grunt spod nóg. Tym większa chyba ona jest, im bardziej się "przejadą" na czymś. Przecież te wszystkie fałszywe oskarżenia o gwałt, czy przemoc na współmałżonku lub dzieciach( co jest już kompletnie bezduszne), manipulacje, intrygi to jakiś obłęd! Często tutaj pojawiają się wątki o zdradach. Ale chyba pierwszy raz widzę tyle bezczelności w czyimś zachowaniu. Pomijając samą zdradę i krzywdzenie męża, to póba urobienia go i zrobienia z Autora kompletnego idioty, będąc przekonaną o swojej bezkarności, zwyczajnie mnie przeraża. Musisz Autorze rozważać teraz każdy krok, bo ona poruszy niebo i ziemię, żeby CIę uwalić. Jeśli mas w sobie tyle samozaparcia i zimnej krwi, jak do tej pory wykazałeś, to jestem pewien, że Ci się uda. Powodzenia! smile

315 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2020-01-15 16:14:13)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Ona to matka twojego dziecka (czy twojego to raczej na wszelki wypadek zbadaj), ale reakcja twojego tescia daje bardzo wiele do myslenia, piszesz ze character twojej pracy sprawia ze czesto nie ma cie w domu, jest mase kilkudniowych wyjazdow, tymczasem tesciu mowi bardzo wyraznie do tesciowej w szale ,,ZAJMOWALAS SIE DZIECKIEM W NOCY ZEBY ONA MOGLA CHODZIC NA BALANGI" ja to rozumiem ze jej wychodzenie do knajp I polowanie na facetow to nie ostatnie 3 miesiace, to trwa znacznie znacznie wiecej, tylko dawniej ona wychodzila tylko kiedy ty wyjezdzales, twoja nocna zmiana I zaczynala harce, a jej rodzice zajmowali sie dzickiem I ja kryli, a od 3 miesiecy po prostu dobrala sobie obstawe psiapiolek o tak samo wybujalym temperamencie I stwierdzila ze nawet jak jestes w domu w dany weekend to w sumie lepiej, ty sie zajmiesz dzieckiem, nie musi wysluchiwac tyrad swojego ojca, a ona idzie I nikt I nic jej rui nie powstrzyma

316 Ostatnio edytowany przez bullet (2020-01-15 14:16:32)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
After napisał/a:

...
Spodziewaj się teraz pielgrzymek emisariuszy z misją pojednania. Począwszy  od jej mamusi, tatusia  po Twoich i księdza proboszcza.
Goń to towarzystwo od razu.
Schody to się zaczną jak dostanie pozew. Wtedy dopiero  zacznie się z jej strony wojna na całego Dlatego teraz musisz być świętszy od papieża. Zero alko, Żadnych dup na boku. Jeśli będzie chciała z Tobą rozmawiać, wszystko nagrywaj, w tym rozmowy telefoniczne. Nie daj się jej wyprowadzić z równowagi.
Spotkania z nią- zawsze miej świadka.. Nigdy w cztery oczy.
Będzie ratować swój tyłek, więc gotowa będzie się posunąć do wszystkiego i oskarżyć Ciebie o zło całego świata.. Przemoc, pobicie, chlanie a nawet o pożary w Australii.
Raczej nastaw się na wojnę totalną z jej strony niż na to, że będzie szła Ci na rękę....

DOKŁADNIE TAK !!

Poza tym proponuję byś przeczytał tek Feversa
https://www.netkobiety.pl/t51328.html
tu masz pokazane do czego zdolna będzie Twoja Pani

Wiem, ze wkładam kij w mrowisko ale ja bym rozważył poinformowanie żony kochasia, jej świat i tak się zawalił, przynajmniej niech będzie tego świadoma

PS. znam przypadek gdy po zdradzie żony i po złożonym pozwie rozwodowym rolę emisariusza, pojednawcy przyjął ksiądz proboszcz, więc nie ma żartów big_smile

317

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Pompa nie zapomnijcie o waszym dziecku, ono jest w tym samo. Nagle jego stabilny świat się rozpadł. Moja siostra miała 6 lat jak jej ojciec zostawił moją matkę, ona to bardzo przeżywała, czuła się winna. Widzę, że to bardzo wpłynęło na jej obecne życie. Rozmawiajcie ze swoim dzieckiem, tłumaczcie mu co się dzieje, niech wam się nie wydaje, że jest małe i nic nie kuma.

318

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Przykro mi, ze to jednak zdrada, ale wiedziałam to od początku kiedy sugerowałam wątek Nathana.
Paskudna sprawa. Wiem jak takie świństwo siedzi długo w głowie.
Powodzenia

319 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2020-01-15 19:45:33)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
After napisał/a:

Widzę , że rozegrałeś to wszystko wręcz modelowo. Dokładnie tak jak się to powinno załatwić.
Najważniejsze, że udało się ją bez oporu wyprowadzić z domu.
Szkoda dziecka, bo wiem, że jesteś z nim mocno związany ale działasz w stanie wyższej konieczności i póki co to jest dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.
Nie będzie Ci mącić w głowie i próbować grać na Twoich uczuciach.
Znam ten stan w jakim w tej chwili jesteś i tą gonitwę myśli. Wiem również ile ten czas aby grać głupiego , zakochanego misia Ciebie kosztował. Musisz to przetrzymać.
Najważniejsze, że już wiesz z kim i z czym masz do czynienia, Zero wątpliwości.
Jesteś  w ciężkim szoku ale uwierz mi,
Ona jest w jeszcze większym. W życiu się nie spodziewała, że wpadnie. Przecież miała tak świetnie wszystko zaplanowane big_smile
Na razie idzie z nią w miarę łatwo. Bo liczy, że Ci minie.
Że uda się Ciebie urobić.
Spodziewaj się teraz pielgrzymek emisariuszy z misją pojednania. Począwszy  od jej mamusi, tatusia  po Twoich i księdza proboszcza.
Goń to towarzystwo od razu.
Schody to się zaczną jak dostanie pozew. Wtedy dopiero  zacznie się z jej strony wojna na całego Dlatego teraz musisz być świętszy od papieża. Zero alko, Żadnych dup na boku. Jeśli będzie chciała z Tobą rozmawiać, wszystko nagrywaj, w tym rozmowy telefoniczne. Nie daj się jej wyprowadzić z równowagi.
Spotkania z nią- zawsze miej świadka.. Nigdy w cztery oczy.
Będzie ratować swój tyłek, więc gotowa będzie się posunąć do wszystkiego i oskarżyć Ciebie o zło całego świata.. Przemoc, pobicie, chlanie a nawet o pożary w Australii.
Raczej nastaw się na wojnę totalną z jej strony niż na to, że będzie szła Ci na rękę.

Teraz to się jej telefon zrobił czerwony, a ładowarki non top pracują. Trwa teraz gorączkowa korespondencja i rozmowy z kochankiem, aby albo ustalić wspólną wersję, albo sprawdzić czy ją przygarnie smile.
No i z jej psiapsiólkami, aby uzyskać porady.
Kochanek zapewne już jest posrany, więc jego żona jest zapewne już urabiana .:D.
Wie, że wiesz ale nie wie, co masz big_smile
Raczej już jego masz z głowy.
Ustal z adwokatem strategię, ale nie wywalaj od razu wszystkiego co masz zebrane.
Wszystkie wydatki na dziecko, dom masz mieć udokumentowane.
Pisz – będę się starać reagować na bieżąco. Czy to na ogólnym, czy też na mój adres mailowy.
Jak Ci będzie pasowało.


Jak tesciowa przyjdzie na mediacje to niech ci poda ile razy z tesciem zajmowali sie dzieckiem, kiedy ty pracowales na nocnej zmianie czy byles na  wyjezdzie z pracy, a twoja jeszcze zona szla na balety do rana

320

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
12miecio12 napisał/a:
After napisał/a:

Widzę , że rozegrałeś to wszystko wręcz modelowo. Dokładnie tak jak się to powinno załatwić.
Najważniejsze, że udało się ją bez oporu wyprowadzić z domu.
Szkoda dziecka, bo wiem, że jesteś z nim mocno związany ale działasz w stanie wyższej konieczności i póki co to jest dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.
Nie będzie Ci mącić w głowie i próbować grać na Twoich uczuciach.
Znam ten stan w jakim w tej chwili jesteś i tą gonitwę myśli. Wiem również ile ten czas aby grać głupiego , zakochanego misia Ciebie kosztował. Musisz to przetrzymać.
Najważniejsze, że już wiesz z kim i z czym masz do czynienia, Zero wątpliwości.
Jesteś  w ciężkim szoku ale uwierz mi,
Ona jest w jeszcze większym. W życiu się nie spodziewała, że wpadnie. Przecież miała tak świetnie wszystko zaplanowane big_smile
Na razie idzie z nią w miarę łatwo. Bo liczy, że Ci minie.
Że uda się Ciebie urobić.
Spodziewaj się teraz pielgrzymek emisariuszy z misją pojednania. Począwszy  od jej mamusi, tatusia  po Twoich i księdza proboszcza.
Goń to towarzystwo od razu.
Schody to się zaczną jak dostanie pozew. Wtedy dopiero  zacznie się z jej strony wojna na całego Dlatego teraz musisz być świętszy od papieża. Zero alko, Żadnych dup na boku. Jeśli będzie chciała z Tobą rozmawiać, wszystko nagrywaj, w tym rozmowy telefoniczne. Nie daj się jej wyprowadzić z równowagi.
Spotkania z nią- zawsze miej świadka.. Nigdy w cztery oczy.
Będzie ratować swój tyłek, więc gotowa będzie się posunąć do wszystkiego i oskarżyć Ciebie o zło całego świata.. Przemoc, pobicie, chlanie a nawet o pożary w Australii.
Raczej nastaw się na wojnę totalną z jej strony niż na to, że będzie szła Ci na rękę.

Teraz to się jej telefon zrobił czerwony, a ładowarki non top pracują. Trwa teraz gorączkowa korespondencja i rozmowy z kochankiem, aby albo ustalić wspólną wersję, albo sprawdzić czy ją przygarnie smile.
No i z jej psiapsiólkami, aby uzyskać porady.
Kochanek zapewne już jest posrany, więc jego żona jest zapewne już urabiana .:D.
Wie, że wiesz ale nie wie, co masz big_smile
Raczej już jego masz z głowy.
Ustal z adwokatem strategię, ale nie wywalaj od razu wszystkiego co masz zebrane.
Wszystkie wydatki na dziecko, dom masz mieć udokumentowane.
Pisz – będę się starać reagować na bieżąco. Czy to na ogólnym, czy też na mój adres mailowy.
Jak Ci będzie pasowało.


Jak tesciowa przyjdzie na mediacje to niech ci poda ile razy z tesciem zajmowali sie dzieckiem, kiedy ty pracowales na nocnej zmianie czy byles na  wyjezdzie z pracy, a twoja jeszcze zona szla na balety do rana

Jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem to chodzi właśnie o ostatnie miesiące. Wcale nie mam tak często delegacji, jakies 2-3 dni co 2 miesiące. Jak wychodziła na „imprezy” to najcześciej ja zostawałem z dzieckiem ale bywały sytuacje, że się postawiłem i wychodziłem gdzieś i wtedy oddawała teściom dziecko. A teściów zawsze dziwiło to, że idzie sama, stąd właśnie reakcja teścia.


Dzisiaj odwiedziłem kochanka żony. Domofon odebrała jego żona, na pytanie czy zastałem X, zapytała kim jestem i o co chodzi. Przedstawiłem się jako kolega z pracy i, że mam małą niespodziankę dla męża.

Wpuściła mnie. Gość zdębiał na sam widok po otwarciu drzwi. Wiedział kim jestem, mimo że mnie nie znał wcześniej.
Ja wręczyłem mu prezent w postaci dobrego whisky, ładnie zapakowany ze słowami, że dziękuję za możliwość poznania prawdy oraz  całe jego zaangażowanie i pomoc  w tym „projekcie”.
Facet nie wiedział jak się zachować przy żonie, która też była przy progu drzwi. Wydukał tylko „dzięki”.
Jego żona cały czas stała w progu obok niego i zaproponowała kawę. W tle domu było słychać jakieś bawiące się dziecko. Pożegnałem się jednak, dziękując za propozycję mówiąc że bardzo się śpieszę, ale może kiedyś wpadnę w wolnej chwili.

321 Ostatnio edytowany przez Hrefi (2020-01-15 22:59:01)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Bajkopisarz jak i cały ten wątek.

322

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
After napisał/a:

Widzę , że rozegrałeś to wszystko wręcz modelowo. Dokładnie tak jak się to powinno załatwić.
Najważniejsze, że udało się ją bez oporu wyprowadzić z domu.
Szkoda dziecka, bo wiem, że jesteś z nim mocno związany ale działasz w stanie wyższej konieczności i póki co to jest dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.
Nie będzie Ci mącić w głowie i próbować grać na Twoich uczuciach.
Znam ten stan w jakim w tej chwili jesteś i tą gonitwę myśli. Wiem również ile ten czas aby grać głupiego , zakochanego misia Ciebie kosztował. Musisz to przetrzymać.
Najważniejsze, że już wiesz z kim i z czym masz do czynienia, Zero wątpliwości.
Jesteś  w ciężkim szoku ale uwierz mi,
Ona jest w jeszcze większym. W życiu się nie spodziewała, że wpadnie. Przecież miała tak świetnie wszystko zaplanowane big_smile
Na razie idzie z nią w miarę łatwo. Bo liczy, że Ci minie.
Że uda się Ciebie urobić.
Spodziewaj się teraz pielgrzymek emisariuszy z misją pojednania. Począwszy  od jej mamusi, tatusia  po Twoich i księdza proboszcza.
Goń to towarzystwo od razu.
Schody to się zaczną jak dostanie pozew. Wtedy dopiero  zacznie się z jej strony wojna na całego Dlatego teraz musisz być świętszy od papieża. Zero alko, Żadnych dup na boku. Jeśli będzie chciała z Tobą rozmawiać, wszystko nagrywaj, w tym rozmowy telefoniczne. Nie daj się jej wyprowadzić z równowagi.
Spotkania z nią- zawsze miej świadka.. Nigdy w cztery oczy.
Będzie ratować swój tyłek, więc gotowa będzie się posunąć do wszystkiego i oskarżyć Ciebie o zło całego świata.. Przemoc, pobicie, chlanie a nawet o pożary w Australii.
Raczej nastaw się na wojnę totalną z jej strony niż na to, że będzie szła Ci na rękę.

Teraz to się jej telefon zrobił czerwony, a ładowarki non top pracują. Trwa teraz gorączkowa korespondencja i rozmowy z kochankiem, aby albo ustalić wspólną wersję, albo sprawdzić czy ją przygarnie smile.
No i z jej psiapsiólkami, aby uzyskać porady.
Kochanek zapewne już jest posrany, więc jego żona jest zapewne już urabiana .:D.
Wie, że wiesz ale nie wie, co masz big_smile
Raczej już jego masz z głowy.
Ustal z adwokatem strategię, ale nie wywalaj od razu wszystkiego co masz zebrane.
Wszystkie wydatki na dziecko, dom masz mieć udokumentowane.
Pisz – będę się starać reagować na bieżąco. Czy to na ogólnym, czy też na mój adres mailowy.
Jak Ci będzie pasowało.


Najbardziej obawiam się całkowitego odcięcia lub utrudniania mi kontaktu z dzieckiem. Jestem przekonany, że nie powierzy mi dziecka sam na sam, a do mieszkania teściów / jej nowego lokum nie będę miał dostępu.
Zanim zapadnie wyrok minie trochę czasu a obawiam się, że i to nie gwarantuje dobrych możliwości spędzania czasu z dzieckiem. Żona będzie mi ze wszystkim robiła pod górkę znając życie.

323 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-01-15 23:14:02)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
Hrefi napisał/a:

Bajkopisarz jak i cały ten wątek.

Zaraz Ci powiem jak Ferdek Boczkowi: Paszoł...
BTW, on się przynajmniej mył przed seksem.

Pompa napisał/a:

Zanim zapadnie wyrok minie trochę czasu a obawiam się, że i to nie gwarantuje dobrych możliwości spędzania czasu z dzieckiem. Żona będzie mi ze wszystkim robiła pod górkę znając życie.

Radziłeś się w tej sprawie adwokata?

324 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-15 23:40:25)

Odp: Podejrzenie romansu u żony.

Autorze napawdę podziwiam za cieprliwość, zimną krew i opanowanie smile Z opisu wyłania się prawdziwy poker face smile Zamierzasz w najbliższym czasie odwiedzić jeszcze tego Pana?

325

Odp: Podejrzenie romansu u żony.
bagienni_k napisał/a:

Autorze napawdę podziwiam za cieprliwość, zimną krew i opanowanie smile Z opisu wyłania się prawdziwy poker face smile Zamierzasz w najbliższym czasie odwiedzić jeszcze tego Pana?


Szczerze to zastanawiam się nad opowiedzeniem historii i pokazaniu paru dowodów jego żonie. Narazie jeszcze jednak nie zrobiłem tego, chociaż jestem przekonany, że po tej wizycie nieco ostudzą się jego kontakty z moją żoną.

Janix tak. Jednak najpierw w miarę możliwości chciałbym spróbować zawrzeć takie porozumienie z żoną, bo nie mieliśmy okazji o tym rozmawiać. Wyprowadziła się w nerwowej atmosferze.

Jeśli się to nie uda to planuje złożyć w sądzie wraz z pozwem wniosek o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem podczas sprawy rozwodowej.

Posty [ 261 do 325 z 448 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Podejrzenie romansu u żony.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024