zdradził mnie mąż? wybaczyć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 131 ]

66

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Jak by mial, to bym odrazu wiedziala, nie oszukujmy sie ze poczatki romansu sa bardzo intensywne i ciezko jest je nie zauwazyc.
Nie, jego zona o romansie nie wie, ale na pewno wie wiecej niz moj maz.

Jeżeli nie wie to o jakim szacunku powiadasz? Robisz jej świństwo razem z jej facetem, okłamujesz, a piszesz o szacunku? Skoro Twój facet nie wie o Twoim romansie, to jaką masz pewność że Ty o jego też nie wiesz? Zawsze jest taka możliwość i wykluczyć jej nie można. Tak samo bywało w niektórych związkach gdzie osoba zdradzana miała "wywalone" i żyła sobie dalej z kimś innym na boku.

No to by bylo idealnie hahahaha
Wedlug ciebie robie swinstwo, i ja rozumiem o co ci chodzi, ale ja w tej chwili juz tak nie uwazam. Kocham jej meza i tyle) Zabieram go tylko na liczone dni z roku i nie ma to negatywnego wpluwu na ich zycie malzenskie. Rozumiem ze ciezko jest taki uklad zrozumiec....

Dla mnie w takich układach jest za wiele sprzeczności i hipokryzji bym mógł go zrozumieć, raczej neutralny nie pozostanę w tym temacie.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-10-02 20:57:12)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Paslawek....
Nie wim jak ci na twoj post odpowiedziec)
Mam sumienie, ale wyrzutow juz nie mam dawno. Jest jak jest i tyle! Moze to komus nie pasowac tutaj na forum, nie obchodzi mnie to. Ja bym bardzo chciala zeby moj maz byl otwarty na zwiazek poliamoryczny, moze z czasem.... zobaczymy.
Zona mojego kochanka, to problem jego. Ja ja szanuje, bo jest bardzo fajna dziewczyna i jego dzieci tez. Kazdy ma swoja historie, a moja jest taka wlasnie. Nie planowalam zdradzac meza, nie przechodzilismy przez zly okres malzenstwa czy cos takiego, po prostu tak mi sie przydazylo i zakochalam sie, nic na to nie poradze.
Jak bede beczec, to bede beczec! Mam dziecko, fajne zycie i rodzine! Boje sie najbardziej ze ktos mi z nich wszystkich zachoruje choroba niewyleczalna, to jest dla mnie strzaszne, a reszte da sie przezyc smile

Mnie nie zależy żeby Ci dowalać i osądzać Ciebie nie moja sprawa Twoje życie tak naprawdę.Tak się pytam i droczę.
Masz rację każdy ma swoją historię nie którzy twierdzą że drogę.
Ponownie odwołam się do swojego doświadczenia z tym szacunkiem i wyrzutami miałem kiedyś podobnie jak Ty albo nawet tak samo
Najdziwniejsza i najboleśniejsza była konfrontacja tego co deklarowałem "na poziomie intelektu " ( ! smile ) z tym co miałem w podświadomości weryfikacja w ż zderzeniu z życiem inną osobą i jej bólem jest cierpieniem wyrzuty się pojawiły jak grom z jasnego nieba żadne tłumienie nie było skuteczne .reakcja właściwie nieprzewidywalna chociaż znana z opowieści innych ludzi .Jeszcze jedno sumienie ma wpływ na zdrowie i na najbliższych ,niejasne związki również, ale do tego dochodzi się długo,na własny rachunek i na żywca ,a dowody na to się odrzuca jak wszystko niby w porządku.Wszystkie obawy lęki napięcia są istotne nie wszystkie zdrowe i nie wszystkie znikają wiele zostaje i gnije zatruwa potem wybucha.

MagicGirlNMW napisał/a:

Zabieram go tylko na liczone dni z roku i nie ma to negatywnego wpluwu na ich zycie malzenskie. Rozumiem ze ciezko jest taki uklad zrozumiec....

Wiesz tyle ile możesz zobaczyć i dowiedzieć się od niego kwestia wiary w to co mówi.
Nie mieszkasz z nimi .

68

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
paslawek napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Paslawek....
Nie wim jak ci na twoj post odpowiedziec)
Mam sumienie, ale wyrzutow juz nie mam dawno. Jest jak jest i tyle! Moze to komus nie pasowac tutaj na forum, nie obchodzi mnie to. Ja bym bardzo chciala zeby moj maz byl otwarty na zwiazek poliamoryczny, moze z czasem.... zobaczymy.
Zona mojego kochanka, to problem jego. Ja ja szanuje, bo jest bardzo fajna dziewczyna i jego dzieci tez. Kazdy ma swoja historie, a moja jest taka wlasnie. Nie planowalam zdradzac meza, nie przechodzilismy przez zly okres malzenstwa czy cos takiego, po prostu tak mi sie przydazylo i zakochalam sie, nic na to nie poradze.
Jak bede beczec, to bede beczec! Mam dziecko, fajne zycie i rodzine! Boje sie najbardziej ze ktos mi z nich wszystkich zachoruje choroba niewyleczalna, to jest dla mnie strzaszne, a reszte da sie przezyc smile

Mnie nie zależy żeby Ci dowalać i osądzać Ciebie nie moja sprawa Twoje życie tak naprawdę.Tak się pytam i droczę.
Masz rację każdy ma swoją historię nie którzy twierdzą że drogę.
Ponownie odwołam się do swojego doświadczenia z tym szacunkiem i wyrzutami miałem kiedyś podobnie jak Ty albo nawet tak samo
Najdziwniejsza i najboleśniejsza była konfrontacja tego co deklarowałem "na poziomie intelektu " ( ! smile ) z tym co miałem w podświadomości weryfikacja w ż zderzeniu z życiem inną osobą i jej bólem jest cierpieniem wyrzuty się pojawiły jak grom z jasnego nieba żadne tłumienie nie było skuteczne .reakcja właściwie nieprzewidywalna chociaż znana z opowieści innych ludzi .Jeszcze jedno sumienie ma wpływ na zdrowie i na najbliższych ,niejasne związki również, ale do tego dochodzi się długo,na własny rachunek i na żywca ,a dowody na to się odrzuca jak wszystko niby w porządku.

Idealnie ja bym nie byla w takim ukladzie, bo czasem jest bardzo ciezko. Jednak wiem ze w tej chwili nie potrafie zyc bez kazdego z nich. Dbam o swoj zwiazek z mezem zeby byla rownowaga, zeby nie czul sie pokrzywdzony emocjonalnie prze ze mnie w zadny sposob. Ja jestem chyba w lepszej sytuacji dla tego ze jestesmy daleko od siebie i nauczylismy sie zyc normalnie w ten sposob, to juz kupe lat trwa, moze w koncu odpuscimy sobie, zycie pokaze smile

69

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

MagicGirlNMW napisał/a:
Zabieram go tylko na liczone dni z roku i nie ma to negatywnego wpluwu na ich zycie malzenskie. Rozumiem ze ciezko jest taki uklad zrozumiec....

Wiesz tyle ile możesz zobaczyć i dowiedzieć się od niego kwestia wiary w to co mówi.
Nie mieszkasz z nimi .

Paslawek,

Jak jestesmy razem, to rozmawia z zona na glosnomowiacym(ja tez, bo inaczej by nie bylo fer). Z uslyszanych rozmow moge wnioskowac ze nie klamie.

70 Ostatnio edytowany przez paavloock (2019-10-02 21:30:41)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

To po co wam reszta tych tajemnic ?To ukrywanie się przed partnerami
Co się stanie jak to będzie wszystko jawne dla wszystkich.
O męża chyba nie jesteś zazdrosna jego zona o niego nie wiadomo.
Ty pisałaś że bywasz zazdrosna o kochanka i jego żonę,ale to można przepracować chyba.

71 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-02 21:15:46)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Pierwszy raz na tym forum musze powiedzieć to słowo:

Wymiękam..Po tym, co tutaj widzę u niektórych, to zwyczajnie wymiękam...

72 Ostatnio edytowany przez MagicGirlNMW (2019-10-02 21:33:35)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
paavloock napisał/a:

To po co wam reszta tych tajemnic.
Co się stanie jak to będzie wszystko jawne dla wszystkich.
O męża chyba nie jesteś zazdrosna jego zona nie wiadomo.


aavloock,

Moj maz nie bedzie chcial mnie dzielic z kims jak to teraz robi moj kochanek. Ja jestem z nim od 15 lat i jestem tego pewna. Wiem ze albo chcial by sie ze mna rozwiezc, albo miala bym skonczyc relacje z kochankiem. Nie chce zadnych z tych rzeczy, dla tego jest taki uklad jaki jest. Juz mowilam ze to nie jest ulkad idealny dla mnie, nigdy o takim czyms nie marzylam, ale sie stalo.

Zazdrosna bylam o kochanka, ale nauczylam sie kontrolowac to uczucie z czasem. Bycie zazdrosna o jego zone nie ma sensu w naszym ukladzie, bo wiem ze ja kocha i ile ich wiaze ze soba.
Z mezem jest inachej, bo nigdy nie mialam powodu i podejzewam ze tez bym byla bardzo zazdrosna, az dopoki bym nie byla heheheh smile

bagienni_k

Nie ma co wymiekac, moja historia nie jest tutaj najdziwniejsza na szczescie smile

73

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Właśnie czytając taki wątek, w którym pojawiają się tego typu historie, to za bardzo nie widzę innej możliwości, jak tylko wypowiedzieć słowa, będące rozwinięciem skrótu WTF?

Nawet jak na "standardy" histori o zdradzaczach i zradzających, Twoja bajka jest jak jakiś matrix. Jeśli sobie wyobrażam skutek zdrady czy romansu, to:

- powrót zdradzacza do małżonka
- odejsćie do kochanka
- zerwanie znajomości z obiema osobami

Natomiast taki układ jest dla mnie niewyobrażalny:

POWÓD: prosty - brak trzeźwej oceny, czy byłbym w statnie patrzeć się w oczy małżonkowi, będąć przekonanym, że gokocham i jednocześnie kochać i pragnąć tego drugiego. Pal licho już te wyrzuty sumienia, zsady i moralność, bo dzisiaj jak widać znaczą tyle co nic, ale uczuciowo, jak to wygląda..? Da się obdarzyć podobnym uczuciem 2 osoby naraz?

74

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Jak by mial, to bym odrazu wiedziala, nie oszukujmy sie ze poczatki romansu sa bardzo intensywne i ciezko jest je nie zauwazyc.
Nie, jego zona o romansie nie wie, ale na pewno wie wiecej niz moj maz.

Jeśli nie sposób tych początków nie zauważyć, to jakim cudem Twój mąż i żona kochanka do tej pory się nie zorientowali? Nie widzisz tu sprzeczności?

75

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
bagienni_k napisał/a:

Właśnie czytając taki wątek, w którym pojawiają się tego typu historie, to za bardzo nie widzę innej możliwości, jak tylko wypowiedzieć słowa, będące rozwinięciem skrótu WTF?

Nawet jak na "standardy" histori o zdradzaczach i zradzających, Twoja bajka jest jak jakiś matrix. Jeśli sobie wyobrażam skutek zdrady czy romansu, to:

- powrót zdradzacza do małżonka
- odejsćie do kochanka
- zerwanie znajomości z obiema osobami

Natomiast taki układ jest dla mnie niewyobrażalny:

POWÓD: prosty - brak trzeźwej oceny, czy byłbym w statnie patrzeć się w oczy małżonkowi, będąć przekonanym, że gokocham i jednocześnie kochać i pragnąć tego drugiego. Pal licho już te wyrzuty sumienia, zsady i moralność, bo dzisiaj jak widać znaczą tyle co nic, ale uczuciowo, jak to wygląda..? Da się obdarzyć podobnym uczuciem 2 osoby naraz?

Da sie smile

Szczeze, to przestalam juz K nazywac kochankiem, bo nasza relacja jest czyms innym. Slowo kochanek tu nie bradzo pasuje) Po 7 latach juz nie mam tych skokow nastroju, tego poczatkowego ulaleznienia, wyrownaly sie moje uczucia i sa na takim samym poziome do nich obu.

Mysle czasem czy by sie nie dalo jakos to zmienic, bardzo bym chciala zeby moj maz kiedys potrafil zaakceptowac ten fakt i zebym nie musiala ukrywac K.
Moze kiedys.... pomarze sobie hehehehe

76

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Właśnie czytając taki wątek, w którym pojawiają się tego typu historie, to za bardzo nie widzę innej możliwości, jak tylko wypowiedzieć słowa, będące rozwinięciem skrótu WTF?

Nawet jak na "standardy" histori o zdradzaczach i zradzających, Twoja bajka jest jak jakiś matrix. Jeśli sobie wyobrażam skutek zdrady czy romansu, to:

- powrót zdradzacza do małżonka
- odejsćie do kochanka
- zerwanie znajomości z obiema osobami

Natomiast taki układ jest dla mnie niewyobrażalny:

POWÓD: prosty - brak trzeźwej oceny, czy byłbym w statnie patrzeć się w oczy małżonkowi, będąć przekonanym, że gokocham i jednocześnie kochać i pragnąć tego drugiego. Pal licho już te wyrzuty sumienia, zsady i moralność, bo dzisiaj jak widać znaczą tyle co nic, ale uczuciowo, jak to wygląda..? Da się obdarzyć podobnym uczuciem 2 osoby naraz?

Da sie smile

Szczeze, to przestalam juz K nazywac kochankiem, bo nasza relacja jest czyms innym. Slowo kochanek tu nie bradzo pasuje) Po 7 latach juz nie mam tych skokow nastroju, tego poczatkowego ulaleznienia, wyrownaly sie moje uczucia i sa na takim samym poziome do nich obu.

Mysle czasem czy by sie nie dalo jakos to zmienic, bardzo bym chciala zeby moj maz kiedys potrafil zaakceptowac ten fakt i zebym nie musiala ukrywac K.
Moze kiedys.... pomarze sobie hehehehe

A co byś zrobiła gdybyś miała sytuację że musiałabyś wybrać między facetem, a kochankiem? Nie mogłabyś być już dłużej z nimi razem?

77

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Olinka napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Jak by mial, to bym odrazu wiedziala, nie oszukujmy sie ze poczatki romansu sa bardzo intensywne i ciezko jest je nie zauwazyc.
Nie, jego zona o romansie nie wie, ale na pewno wie wiecej niz moj maz.

Jeśli nie sposób tych początków nie zauważyć, to jakim cudem Twój mąż i żona kochanka do tej pory się nie zorientowali? Nie widzisz tu sprzeczności?

Jakim cudem polowa ludzi na tym forum nie zauwazyla?) Ja bym wiedziala na pewno, bo to przezylam na swojej skorze, a ten kto niema doswiadczenia, to moze interpretowac zmiane w zachowaniu bardzo roznie, to proste.

78 Ostatnio edytowany przez paavloock (2019-10-02 22:31:57)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Moj maz nie bedzie chcial mnie dzielic z kims jak to teraz robi moj kochanek. Ja jestem z nim od 15 lat i jestem tego pewna. Wiem ze albo chcial by sie ze mna rozwiezc, albo miala bym skonczyc relacje z kochankiem. Nie chce zadnych z tych rzeczy, dla tego jest taki uklad jaki jest. Juz mowilam ze to nie jest ulkad idealny dla mnie, nigdy o takim czyms nie marzylam, ale sie stalo.

To wygląda na to że mąż sam sobie będzie jest "winny" chytrus jeden smile "Dobrze" że nie wie że jednak się dzieli chciał nie chciał..
Dzielić się nie chce to niech ma za swoje monogamista zatwardziały a może nie.
Głupie te jego przysięgi na wierność co nie ? Dziecinne takie smile
Zdecydowanie trzeba go chronić przed nim samym taki zależny i niesamodzielny dziecko we mgle.Jeszcze se  krzywdę jakąś zrobi.
Może jednak chciał by jak ty mieć przyjaciółkę.Co Ty na to ? Nie ma co wymiękać podobno taki szczęśliwy to Ciebie nie zostawi chyba.

79

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
TypowyCharlie napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Właśnie czytając taki wątek, w którym pojawiają się tego typu historie, to za bardzo nie widzę innej możliwości, jak tylko wypowiedzieć słowa, będące rozwinięciem skrótu WTF?

Nawet jak na "standardy" histori o zdradzaczach i zradzających, Twoja bajka jest jak jakiś matrix. Jeśli sobie wyobrażam skutek zdrady czy romansu, to:

- powrót zdradzacza do małżonka
- odejsćie do kochanka
- zerwanie znajomości z obiema osobami

Natomiast taki układ jest dla mnie niewyobrażalny:

POWÓD: prosty - brak trzeźwej oceny, czy byłbym w statnie patrzeć się w oczy małżonkowi, będąć przekonanym, że gokocham i jednocześnie kochać i pragnąć tego drugiego. Pal licho już te wyrzuty sumienia, zsady i moralność, bo dzisiaj jak widać znaczą tyle co nic, ale uczuciowo, jak to wygląda..? Da się obdarzyć podobnym uczuciem 2 osoby naraz?

Da sie smile

Szczeze, to przestalam juz K nazywac kochankiem, bo nasza relacja jest czyms innym. Slowo kochanek tu nie bradzo pasuje) Po 7 latach juz nie mam tych skokow nastroju, tego poczatkowego ulaleznienia, wyrownaly sie moje uczucia i sa na takim samym poziome do nich obu.

Mysle czasem czy by sie nie dalo jakos to zmienic, bardzo bym chciala zeby moj maz kiedys potrafil zaakceptowac ten fakt i zebym nie musiala ukrywac K.
Moze kiedys.... pomarze sobie hehehehe

A co byś zrobiła gdybyś miała sytuację że musiałabyś wybrać między facetem, a kochankiem? Nie mogłabyś być już dłużej z nimi razem?

Juz pisalam ze wybrala bym meza, bo jest moim glownym partnerem, co nie znaczy ze kocham kogos mniej.

Rozmawialismy o wyborach z K i nikt wybrac nie moze, czyli albo zwiazek poliamoryjny(watpie ze obydwoje malzonkowie do tego beda kiedy kolwiek gotowi), albo przerwac nasza relacje, albo zostac tak jak jest.

Jeszcze raz podkresle ze mamy o tyle lepiej ze jestesmy daleko od siebie, i nie zabieramy duzo czasu dla siebie z zycia rodzinnego(to sa liczone dni w roku). Rozmawiamy prawie ze codziennie, ale wtedy nasza relacja przypomina bardziej konwersacje przyjacielskie(rozmowy o polityce, dzieciach i glupotach).

80

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
paavloock napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Moj maz nie bedzie chcial mnie dzielic z kims jak to teraz robi moj kochanek. Ja jestem z nim od 15 lat i jestem tego pewna. Wiem ze albo chcial by sie ze mna rozwiezc, albo miala bym skonczyc relacje z kochankiem. Nie chce zadnych z tych rzeczy, dla tego jest taki uklad jaki jest. Juz mowilam ze to nie jest ulkad idealny dla mnie, nigdy o takim czyms nie marzylam, ale sie stalo.

To wygląda na to że mąż sam sobie będzie jest "winny" chytrus jeden smile "Dobrze" że nie wie że jednak się dzieli chciał nie chciał..
Dzielić się nie chce to niech ma za swoje monogamista zatwardziały a może nie.
Głupie te jego przysięgi na wierność co nie ? Dziecinne takie smile
Zdecydowanie trzeba go chronić przed nim samym taki zależny i niesamodzielny dziecko we mgle.
Może jednak chciał by jak ty mieć przyjaciółkę.Co Ty na to ? Nie ma co wymiękać podobno taki szczęśliwy to Ciebie nie zostawi chyba.

Jak by chcial, to by mial. Ja nie mam na to wplywu.
Moj maz na pewno biedny nie jest, i chronic go nie trzeba. On jest inteligentym doroslym mezczyzna, ktory wie czego chce w zyciu.
Pozdrawiam wink

81

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Czy ten topik nie miał służyć udzielaniu porad zdradzonej przez męża żonie? Bo jakoś odchodzimy chyba od tematu?

82 Ostatnio edytowany przez TypowyCharlie (2019-10-02 22:40:36)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Da sie smile

Szczeze, to przestalam juz K nazywac kochankiem, bo nasza relacja jest czyms innym. Slowo kochanek tu nie bradzo pasuje) Po 7 latach juz nie mam tych skokow nastroju, tego poczatkowego ulaleznienia, wyrownaly sie moje uczucia i sa na takim samym poziome do nich obu.

Mysle czasem czy by sie nie dalo jakos to zmienic, bardzo bym chciala zeby moj maz kiedys potrafil zaakceptowac ten fakt i zebym nie musiala ukrywac K.
Moze kiedys.... pomarze sobie hehehehe

A co byś zrobiła gdybyś miała sytuację że musiałabyś wybrać między facetem, a kochankiem? Nie mogłabyś być już dłużej z nimi razem?

Juz pisalam ze wybrala bym meza, bo jest moim glownym partnerem, co nie znaczy ze kocham kogos mniej.

Rozmawialismy o wyborach z K i nikt wybrac nie moze, czyli albo zwiazek poliamoryjny(watpie ze obydwoje malzonkowie do tego beda kiedy kolwiek gotowi), albo przerwac nasza relacje, albo zostac tak jak jest.

Jeszcze raz podkresle ze mamy o tyle lepiej ze jestesmy daleko od siebie, i nie zabieramy duzo czasu dla siebie z zycia rodzinnego(to sa liczone dni w roku). Rozmawiamy prawie ze codziennie, ale wtedy nasza relacja przypomina bardziej konwersacje przyjacielskie(rozmowy o polityce, dzieciach i glupotach).

Widocznie nie zauważyłem gdzieś tego. Czyli w sumie męża kochasz mocniej, przysięga małżeństwa i tak jest nieważna więc są na podobnym poziomie. Chyba że jesteś matrymonialistką i zależy Ci bardziej na majątku niżeli miłości.

Soft Heart napisał/a:

Czy ten topik nie miał służyć udzielaniu porad zdradzonej przez męża żonie? Bo jakoś odchodzimy chyba od tematu?

Przecież cały czas rozmawiamy na temat, tylko u innych osób.

83 Ostatnio edytowany przez paavloock (2019-10-02 23:01:58)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Jak by chcial, to by mial. Ja nie mam na to wplywu.
Moj maz na pewno biedny nie jest, i chronic go nie trzeba. On jest inteligentym doroslym mezczyzna, ktory wie czego chce w zyciu.
Pozdrawiam wink

"wie czego chce w zyciu." e tam wie frajer smile z resztą on też nie ma wpływu i wszystkiego mieć nie może.
MagicGirlNMW niezły z Ciebie numer  smile wasza sytuacja z K jest po prostu bardziej nietypowa.
Dobrze że chociaż nie karmicie się niechęcią do małżonków tyle dobrego.
Również pozdrawiam smile

Soft Heart ostatnie wpisy są na temat bo niektórzy ludzie wkręcają się w takie akcje że kochają dwie osoby jednocześnie.Czy to prawda ?
Czy kochają zawsze będzie to do dyskusji czy to możliwe czy nie, trudno to stwierdzić czas to pokazuje i tzw "owoce" depresje, doły,zazdrość, rany ,krzywdy utrata zaufania, lub szczęście .

84

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
paavloock napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Jak by chcial, to by mial. Ja nie mam na to wplywu.
Moj maz na pewno biedny nie jest, i chronic go nie trzeba. On jest inteligentym doroslym mezczyzna, ktory wie czego chce w zyciu.
Pozdrawiam wink

"wie czego chce w zyciu." e tam wie frajer smile z resztą on też nie ma wpływu i wszystkiego mieć nie może.
MagicGirlNMW niezły z Ciebie numer  smile wasza sytuacja z K jest po prostu bardziej nietypowa.
Dobrze że chociaż nie karmicie się niechęcią do małżonków tyle dobrego.
Również pozdrawiam smile

Soft Heart ostatnie wpisy są na temat bo niektórzy ludzie wkręcają się w takie akcje że kochają dwie osoby jednocześnie.Czy to prawda ?
Czy kochają zawsze będzie to do dyskusji czy to możliwe czy nie, trudno to stwierdzić czas to pokazuje i tzw "owoce" depresje, doły,zazdrość, rany ,krzywdy utrata zaufania, lub szczęście .


Ale jak to ma pomóc zdradzonej żonie, co pyta czy ma niewiernemu wybaczyć?

Przypadek MagicGirl  mnie kładzie na łopatki, bo moim zdaniem można kochać tylko jednego faceta jednocześnie. Nie umiałabym inaczej. Ale ja to prosta kobita jestem...

85

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Niedawno czytałam wątek jeszcze lepszych Asów od MagicGirlNMW, kobieta wychowywała dziecko kochanka z mężem, a kochanek wiedział, że to jego dziecko. A może to Ty jesteś?
Mnie się kręci w głowie i to nie tylko od przeziębienia ale także od tego, jak tak można.
To zwykłe oszustwo. Wygodnictwo. Brak sumienia, ambicji.
Jeden pan zaspokaja pewne potrzeby a drugi inne.
Jeżeli ktoś nie rozumie do czego służy związek  i nie umawiał się na związek otwarty, to czemu nie zostanie singlem? Przecież jako singiel można robić, co się chce.

86

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Gitta napisał/a:

Niedawno czytałam wątek jeszcze lepszych Asów od MagicGirlNMW, kobieta wychowywała dziecko kochanka z mężem, a kochanek wiedział, że to jego dziecko. A może to Ty jesteś?
Mnie się kręci w głowie i to nie tylko od przeziębienia ale także od tego, jak tak można.
To zwykłe oszustwo. Wygodnictwo. Brak sumienia, ambicji.
Jeden pan zaspokaja pewne potrzeby a drugi inne.
Jeżeli ktoś nie rozumie do czego służy związek  i nie umawiał się na związek otwarty, to czemu nie zostanie singlem? Przecież jako singiel można robić, co się chce.

Jakby badania dna były przymusowe to by dopiero ładne kwiatki powychodziły. Trzeba się najpierw ustatkować, a później hulaj dusza piekła niema.

87 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-10-03 12:45:11)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Taaa nie było sexu... A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
Facet jak ma okazję wsadzić innej to to zrobi bez zawahania. Dla nich nie ma żadnej świętości. [treść nieregulaminowa]

88

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Normalna babka nie bierze się za żonatego mężczyznę . Tak się nazywają zwykłe q... żeby mieć tyle wyrachowania żeby rozbijać rodzinę. A co do męża to on Cię już przestał kochać ,nie zmieni się. Macie dwójkę dzieci więc się przestraszył ale z tego co piszesz nie dość mocno i dlatego chce wrócić. Dobrze już nie będzie. Ty nie będziesz mu ufać ,ciągle będziesz się zastanawiać gdzie jest i z kim co robi. Chcesz tego? Czy nie lepiej zacząć żyć swoim życiem ,odciąć się od męża . Pokazać że Ty też potrafisz ,że jest dla Ciebie tak naprawdę zbędnym dodatkiem . Jak zobaczy że sama radzisz sobie doskonale to wtedy naprawdę zapragnie wrócić a podejrzewam, że wtedy Ty już nie będziesz chciała tylko na to potrzeba siły która musisz w sobie odnaleźć. Masz dwoje dzieci. Zrób coś dla nich i siebie samej bo jak na razie z tego co piszesz wynika że stawiasz jego na piedestale ,tłumaczysz go i chcesz wrócić. Decyzja należy do Ciebie.

89

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Jak bede beczec, to bede beczec!

Ty sobie becz do woli
Szkoda że inni będą również beczec przez Twoje czyny

90

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Po pierwsze, tak jak inni napisali; nie wierz w to, ze nie było seksu. Raczej na pewno był, bo w pewnym wieku związki pozamalzenskie nie polegają jedynie  na romantycznym patrzeniu sobie w oczy czy zachwycie sobą nawazajem, tylko na zwykłym, przyziemnym zaspakajaniu bardziej prozaicznych potrzeb (choć oczywiscie kochankowie pewnie sa mamieni, ze jest inaczej); ale w sumie czy to takie ważne, czy doszło do zdrady fizycznej? Czy nie jest ważniejsze, ze Twój małżonek po prostu okazal się zwykłym szują?
Co z tą wiedza zrobisz, to już zależy od Ciebie, ale przestrzegałabym Cie przed odczuwaniem jakiegoś zwycięstwa nad kochanką, bo może wcale nie ma z czego się cieszyc. Raczej odpowiedz sobie na pytanie, co zyskujesz, dalej z nim będąc, jakie to ma plusy? Ciekawa jestem, co by to moglo być.

Dziwia mnie tez ci wszyscy, którzy mowia o dzieciach, tak jakby dla dzieci konieczność mieszkania dwóch rodzicow razem, to była jakas gwarancja szczescia. Oni i tak nie tworza teraz rodziny, z miloscią i wsparciem. Jest raczej obluda, zakłamanie, itd. Jak z tego maja czerpać dzieci?

91

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Benita72 napisał/a:

Po pierwsze, tak jak inni napisali; nie wierz w to, ze nie było seksu. Raczej na pewno był, bo w pewnym wieku związki pozamalzenskie nie polegają jedynie  na romantycznym patrzeniu sobie w oczy czy zachwycie sobą nawazajem, tylko na zwykłym, przyziemnym zaspakajaniu bardziej prozaicznych potrzeb (choć oczywiscie kochankowie pewnie sa mamieni, ze jest inaczej); ale w sumie czy to takie ważne, czy doszło do zdrady fizycznej? Czy nie jest ważniejsze, ze Twój małżonek po prostu okazal się zwykłym szują?
Co z tą wiedza zrobisz, to już zależy od Ciebie, ale przestrzegałabym Cie przed odczuwaniem jakiegoś zwycięstwa nad kochanką, bo może wcale nie ma z czego się cieszyc. Raczej odpowiedz sobie na pytanie, co zyskujesz, dalej z nim będąc, jakie to ma plusy? Ciekawa jestem, co by to moglo być.

Dziwia mnie tez ci wszyscy, którzy mowia o dzieciach, tak jakby dla dzieci konieczność mieszkania dwóch rodzicow razem, to była jakas gwarancja szczescia. Oni i tak nie tworza teraz rodziny, z miloscią i wsparciem. Jest raczej obluda, zakłamanie, itd. Jak z tego maja czerpać dzieci?


Wszystko ładnie i pięknie napisałaś tylko , ze teraz większość związków to zakłamanie i obłuda byle by w oczach innych dobrze wyglądać a żyją głównie dla dzieci bo jak to bedzue wyglądało ze tatuś i mamusia nie są razem . Chore to ale prawdziwe .

92

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

No to może pora zerwac z takimi przekonaniami, bo sa szkodliwe. Dzieci wyrastają na bardziej szczęśliwe, kiedy zyją w prawdzie, a nie obłudzie.
Zreszta, dorosłych dotyczy to w takim samym stopniu.

93

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Benita72 napisał/a:

No to może pora zerwac z takimi przekonaniami, bo sa szkodliwe. Dzieci wyrastają na bardziej szczęśliwe, kiedy zyją w prawdzie, a nie obłudzie.
Zreszta, dorosłych dotyczy to w takim samym stopniu.


No gdzie . Nie ma takiej opcji . Liczy się pełen komplet rodziny bo inni się przyglądają a po co afery na cała okolice  wink

94

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Nie wiem nad czym sie zastanawiasz, typ cie zdradzał i jeszcze obrabiał ci tylek ,serio uwierzysz w jego bajki o tym ze teraz jest ok?

95

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Szary80 napisał/a:
Benita72 napisał/a:

No to może pora zerwac z takimi przekonaniami, bo sa szkodliwe. Dzieci wyrastają na bardziej szczęśliwe, kiedy zyją w prawdzie, a nie obłudzie.
Zreszta, dorosłych dotyczy to w takim samym stopniu.


No gdzie . Nie ma takiej opcji . Liczy się pełen komplet rodziny bo inni się przyglądają a po co afery na cała okolice  wink

Ludzie zawsze coś znajdą, byle obgadywać, nic innego się nie liczy.

96 Ostatnio edytowany przez Szary80 (2019-10-03 12:48:24)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
TypowyCharlie napisał/a:
Szary80 napisał/a:
Benita72 napisał/a:

No to może pora zerwac z takimi przekonaniami, bo sa szkodliwe. Dzieci wyrastają na bardziej szczęśliwe, kiedy zyją w prawdzie, a nie obłudzie.
Zreszta, dorosłych dotyczy to w takim samym stopniu.


No gdzie . Nie ma takiej opcji . Liczy się pełen komplet rodziny bo inni się przyglądają a po co afery na cała okolice  wink

Ludzie zawsze coś znajdą, byle obgadywać, nic innego się nie liczy.


Zgadzam się z Tobą i od nas samych zależy czy mamy to w tyłku czy nie  wink

97

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Szary80 napisał/a:
Benita72 napisał/a:

Po pierwsze, tak jak inni napisali; nie wierz w to, ze nie było seksu. Raczej na pewno był, bo w pewnym wieku związki pozamalzenskie nie polegają jedynie  na romantycznym patrzeniu sobie w oczy czy zachwycie sobą nawazajem, tylko na zwykłym, przyziemnym zaspakajaniu bardziej prozaicznych potrzeb (choć oczywiscie kochankowie pewnie sa mamieni, ze jest inaczej); ale w sumie czy to takie ważne, czy doszło do zdrady fizycznej? Czy nie jest ważniejsze, ze Twój małżonek po prostu okazal się zwykłym szują?
Co z tą wiedza zrobisz, to już zależy od Ciebie, ale przestrzegałabym Cie przed odczuwaniem jakiegoś zwycięstwa nad kochanką, bo może wcale nie ma z czego się cieszyc. Raczej odpowiedz sobie na pytanie, co zyskujesz, dalej z nim będąc, jakie to ma plusy? Ciekawa jestem, co by to moglo być.

Dziwia mnie tez ci wszyscy, którzy mowia o dzieciach, tak jakby dla dzieci konieczność mieszkania dwóch rodzicow razem, to była jakas gwarancja szczescia. Oni i tak nie tworza teraz rodziny, z miloscią i wsparciem. Jest raczej obluda, zakłamanie, itd. Jak z tego maja czerpać dzieci?


Wszystko ładnie i pięknie napisałaś tylko , ze teraz większość związków to zakłamanie i obłuda byle by w oczach innych dobrze wyglądać a żyją głównie dla dzieci bo jak to bedzue wyglądało ze tatuś i mamusia nie są razem . Chore to ale prawdziwe .


To często prawda. Ale chyba tylko dzieci nie są przyczyną utrzymywania takich związków na siłę. Też chyba sprawy majątkowe, mieszkaniowe. Strach przed zaczynaniem wszystkiego od nowa. Obawy przed tym jak zareaguje najbliższa rodzina, znajomi. I pewnie też te myśli, że może będzie lepiej. Kiedyś. A dzieci, póki nie ma jakiejś mega patologii typu alkohol, przemoc to się chyba rozwodu rodziców boją

98 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-10-05 15:36:29)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Koleżanka mi opowiadała że on jak przyjeżdża do firmy  to się gapi  na nią wychodzi gapi  się na nią mijają się gapi się na nią... moze się patrzy dlatego że spieprzyla mu życie... mam nadzieję że chamsko się na nią patrzy:-/  mam dość

99

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Bez względu na jej udział w biegu zdarzeń, to on sam podejmował decyzje i ewentualne pretensje może mieć tylko do siebie. Nie rozumiem zatem dlaczego teraz miałby patrzeć na nią chamsko? Ktoś go do czegoś zmusił, przystawiając pistolet do skroni?

100

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Koleżanka mi opowiadała że on jak przyjeżdża do firmy  to się gapi  na nią wychodzi gapi  się na nią mijają się gapi się na nią... moze się patrzy dlatego że spiepszyla mu życie... mam nadzieję że chamsko się na nią patrzy:-/  mam dość

Może się na nią gapi .bo za nią tęskni i żal mu że się wszystko wydało przez to że nie skasował ckliwych smsów i ma wyrzuty do Ciebie że grzebałaś w telefonie a od kochanki oczekuje zrozumienia że on niewinny to nie przez niego taki piękny romans się być może skończył.Tak przez jakiś czas możesz rozkminiać nawet przez ruski rok zastanów się czego Ty chcesz w życiu a nie nad tym co było i co oni teraz myślą czują do siebie - emocje na pewno się zmieniają ale niektóre trwają siła rozpędu nawet w niby uciętym romansie wspomnienia i tęsknoty .
To nie Ty ani nie ona spieprzyłyście mu życie to on poleciał jak w dym on to wszystko od początku wykonał bo mógł i chciał z sobie tylko wiadomych powodów i pod własnymi pretekstami nie koniecznie rozsądnymi potem jak się stało było za późno wydało się
mąż nie wie co dalej czeka na to co Ty zrobisz i co zrobi powie kochanka biedactwo z niego teraz.

101

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Koleżanka mi opowiadała że on jak przyjeżdża do firmy  to się gapi  na nią wychodzi gapi  się na nią mijają się gapi się na nią... moze się patrzy dlatego że spieprzyla mu życie... mam nadzieję że chamsko się na nią patrzy:-/  mam dość

Oj, angora, z tej rozpaczy tracisz zdrowy rozsądek. Jak to ona "spieprzyła mu życie"? Zmusiła go do czegoś, pozbawiła rozumu, wyssała z niego miłość do Ciebie???
Pasławek ma racje pisząc, że on na nią patrzy, bo tęskni i żałuje przede wszystkim tego, że się wydało. Jeżeli szczęścia upatrujesz w trzymaniu się faceta, który skrzywdził Cię, zdradzał, oszukiwał i mówił o Tobie okropne rzeczy, a teraz zrezygnowany, cierpiący z powodu rozstania (nie wiadomo na jak długo) z kochanką, został z rodziną ze strachu przed konsekwencjami, to zdaj sobie sprawę z tego, że być może to Twoje "szczęście' ona trzyma w rękach. Wystarczy jej skinięcie i on pobiegnie, tylko będzie się bardziej krył.
Tak, on jest zakochany w niej, a nie w Tobie i nic z tym zrobić nie możesz.

102 Ostatnio edytowany przez angora123 (2019-10-05 17:37:56)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
josz napisał/a:
angora123 napisał/a:

Koleżanka mi opowiadała że on jak przyjeżdża do firmy  to się gapi  na nią wychodzi gapi  się na nią mijają się gapi się na nią... moze się patrzy dlatego że spieprzyla mu życie... mam nadzieję że chamsko się na nią patrzy:-/  mam dość

Oj, angora, z tej rozpaczy tracisz zdrowy rozsądek. Jak to ona "spieprzyła mu życie"? Zmusiła go do czegoś, pozbawiła rozumu, wyssała z niego miłość do Ciebie???
Pasławek ma racje pisząc, że on na nią patrzy, bo tęskni i żałuje przede wszystkim tego, że się wydało. Jeżeli szczęścia upatrujesz w trzymaniu się faceta, który skrzywdził Cię, zdradzał, oszukiwał i mówił o Tobie okropne rzeczy, a teraz zrezygnowany, cierpiący z powodu rozstania (nie wiadomo na jak długo) z kochanką, został z rodziną ze strachu przed konsekwencjami, to zdaj sobie sprawę z tego, że być może to Twoje "szczęście' ona trzyma w rękach. Wystarczy jej skinięcie i on pobiegnie, tylko będzie się bardziej krył.
Tak, on jest zakochany w niej, a nie w Tobie i nic z tym zrobić nie możesz.

On może być zły na nią bo jak się dowiedziałam o NICH ja zadzwoniłam do tej jego kochanki i ona się przyznała że się spotykają że tyle i tyle to trwa. A on myślał chyba że ona go będzie kryła. Że nic nie powie że zaprzeczy a ona mi wszystko powiedziała. A co do Twojego postu. To pi co by miał kłamać że mnie kocha? Błagać mnie na kolanach po co ? Jakby ją kochał to by został z nią i poszedł by do niej. Ja mu nie bronilam i po co by do niej pisał że mnie kocha i że ona była błędem. Dobrze jej tak napisał mam nadzieję że cierpi

103

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:
josz napisał/a:
angora123 napisał/a:

Koleżanka mi opowiadała że on jak przyjeżdża do firmy  to się gapi  na nią wychodzi gapi  się na nią mijają się gapi się na nią... moze się patrzy dlatego że spieprzyla mu życie... mam nadzieję że chamsko się na nią patrzy:-/  mam dość

Oj, angora, z tej rozpaczy tracisz zdrowy rozsądek. Jak to ona "spieprzyła mu życie"? Zmusiła go do czegoś, pozbawiła rozumu, wyssała z niego miłość do Ciebie???
Pasławek ma racje pisząc, że on na nią patrzy, bo tęskni i żałuje przede wszystkim tego, że się wydało. Jeżeli szczęścia upatrujesz w trzymaniu się faceta, który skrzywdził Cię, zdradzał, oszukiwał i mówił o Tobie okropne rzeczy, a teraz zrezygnowany, cierpiący z powodu rozstania (nie wiadomo na jak długo) z kochanką, został z rodziną ze strachu przed konsekwencjami, to zdaj sobie sprawę z tego, że być może to Twoje "szczęście' ona trzyma w rękach. Wystarczy jej skinięcie i on pobiegnie, tylko będzie się bardziej krył.
Tak, on jest zakochany w niej, a nie w Tobie i nic z tym zrobić nie możesz.

On może być zły na nią bo jak się dowiedziałam o NICH ja zadzwoniłam do tej jego kochanki i ona się przyznała że się spotykają że tyle i tyle to trwa. A on myślał chyba że ona go będzie kryła. Że nic nie powie że zaprzeczy a ona mi wszystko powiedziała. A co do Twojego postu. To pi co by miał kłamać że mnie kocha? Błagać mnie na kolanach po co ? Jakby ją kochał to by został z nią i poszedł by do niej. Ja mu nie bronilam i po co by do niej pisał że mnie kocha i że ona była błędem. Dobrze jej tak napisał mam nadzieję że cierpi

Ta miłość to Ci zdrowy rozsądek wyłącza. Mały ułamek ludzi potrafi odejść od partnera i utworzyć nowy związek, a reszta jak tutaj mydli oczy, a współmałżonek wierzy we wszystko i wybacza. Jak to po co miałby kłamać? Żeby nie doszło do rozwodu i mógł spaść na cztery łapy bez szwanku. Pewnie wcześniej do niej też mówił to samo że ją kocha, a Ty jesteś tylko kulą u nogi.

104

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Nie ma to jak wtajemniczyć koleżanki z tej samej firmy.. hmm

105

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Jeden z jego smsow do niej wcześniejszych jak jeszcze się nie wydalo to pisał że bardzo mu na niej zależy i obojętnie jak ich znajomość się skończy zawsze będzie ją miał w sercu i że będzie jego nie spełnioną miłością.  Szlak mnie trafia :-( po co ja to czytałam:-( wolałabym nie wiedzieć słowo daje

106

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Jeden z jego smsow do niej wcześniejszych jak jeszcze się nie wydalo to pisał że bardzo mu na niej zależy i obojętnie jak ich znajomość się skończy zawsze będzie ją miał w sercu i że będzie jego nie spełnioną miłością.  Szlak mnie trafia :-( po co ja to czytałam:-( wolałabym nie wiedzieć słowo daje

Przecież to było do przewidzenia, otwórz oczy kobieto. Wybaczysz mu teraz to tak jakbyś dała mu przyzwolenie do dalszych zdrad, przecież kochająca żona wybaczy i zrozumie.

107

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

W sumie macie rację on chyba musi coś do niej czuć. Po co by się tak gapił na nią.? Skoro chciałby zakończyć znajomość a raczej zakończył tak jak wy mówicie bo musiał a nie chciał to jakby nic do niej nie czuł pewnie by się tak nie gapił a sama koleżanka mi mówi że od razu jak wejdzie na jej dział cały czas jej szuka wzrokiem wychodzi gapi się przez szybę... :-(

108

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

W sumie macie rację on chyba musi coś do niej czuć. Po co by się tak gapił na nią.? Skoro chciałby zakończyć znajomość a raczej zakończył tak jak wy mówicie bo musiał a nie chciał to jakby nic do niej nie czuł pewnie by się tak nie gapił a sama koleżanka mi mówi że od razu jak wejdzie na jej dział cały czas jej szuka wzrokiem wychodzi gapi się przez szybę... :-(

Tak wielką Ci różnicę robi czy zdradzał Cię z uczuciem czy bez? Zdrada to zdrada, gdyby to była jednorazowa pomyłka to zaraz po zdradzie by do niej dalej nie latał. On wiedział  co robi i ze świadomością tego Cię zdradzał. Przeprasza Cię nie za romans tylko za to że wyszło to na jaw, gdyby nie to, to by dalej na dwa fronty leciał.  Nawet Ci powiedział że go nie pociągasz i jesteś nieatrakcyjna dla niego, więc jak to dalej sobie wyobrażasz? Pójdziesz na operacje plastyczne i się zmienisz dla niego?

109

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Zastanawiasz się Angora jak On patrzy na nią.. A moze powinnas nad tym jak patrzy na Ciebie? I czy Tobie to wystarcza? Bo jak tak to olej to ludzie tu piszą. A jak nie to szykuj się do życia osobno
.chcesz z nim jednak być i nie chcesz tego rozkminiac to skup się na związku nie wiesz jak to idźcie na terapię.
Szkoda Twojego czasu na szpiegowanie tamtej. I trzymaj swoje prywatne sprawy dla siebie.

110

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Gdybym wiedziała  to co Ty wiesz nigdy w życiu bym nie wybaczyl my kobiety jesteśmy silne A tego kwiatu jest pół światu na pewno znajdziesz kogoś kto na ciebie zasługuje

111 Ostatnio edytowany przez SamotnaOna (2019-10-05 22:40:32)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Angora posłuchaj - Twój mąż zaangażował się emocjonalnie w tamten związek. Tamtego związku wcale nie zakończył ON - tylko TY, przez swoją wiedzę o nim. Wszystko co teraz mówi Twój mąż - to próba ratowania sytuacji - bo się wydało.  Ale to, że powiesz - między nami nic nie ma, nie sprawia, że to staje się faktem. Teraz on wodzi za nią wzrokiem - bo tęskni, bo myśli i zastanawia się.
Ty wolisz nie myśleć o tym, że między nimi jest "uczucie" (zauroczenie/zakochanie jak zwał tak zwał) bo to boli i przeraża. Paraliżuje. Kochana wiem to, wiem bo ja to przerobiłam. Parę miesięcy temu też odkryłam zdradę, ale byłam tak skupiona na swoim bólu i chęci odzyskania dawnego życia, tak bardzo chciałam, żeby on wrócił, że nie postawiłam żadnych warunków. Z perspektywy czasu wiem, że temu, że bałam się, że on nie będzie chciał się do nich dostosować.  On dalej z nią pracował, a w naszym związku po pierwszej "euforii" powrotu, po wszystkich kocham Cię zaczęło dziać się coraz gorzej. Bo tamta nadal była w naszym związku - każdego dnia pracując z nim. Aż 3 tygodnie temu usłyszałam po tym wszystkim co przeszłam - przepraszam, ale dłużej nie mogę z Tobą być.
Ja nie mówię, nie walcz o swoje małżeństwo. Ale jeżeli chcesz to zrobić - to najpierw postaraj się nabrać dystansu i zastanów czy naprawdę tego chcesz, a jeżeli tak - to postaw warunki. Zmiana pracy jest wg mnie konieczna. Jeżeli ona nadal będzie w waszym życiu (choćby w tej pracy) - to wybacz, ale marne Twoje szanse. Nie wiesz, że zakazany owoc lepiej smakuje? Teraz zostali zepchnięci do roli rozdzielonych romantycznych kochanków. Naprawdę nie popełniaj mojego błędu. Nie daj się. Naprawdę jak widzę ten schemat wydarzeń, to aż musiałam się wypowiedzieć.
I wiem, że jesteś zdruzgotana, ale to co teraz robisz/myślisz/mówisz - to emocje, najgorsi doradcy.

112

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Historia od MagicGirlNMW spowodowała u mnie wstrząs mózgu. Da się tego posta odzobaczyć? Nie chcę mieć w głowie tej historii. Za młody jestem.

113

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Hrefi napisał/a:

Historia od MagicGirlNMW spowodowała u mnie wstrząs mózgu. Da się tego posta odzobaczyć? Nie chcę mieć w głowie tej historii. Za młody jestem.

Oj tam, nie bądź taki purytański. Radzi sobie kobieta jak może, a u Ciebie wstrząs mózgu wink

Tak nawiasem mówiąc MagicGirl to bardzo ciekawy wątek. Już tyle historii słyszałam i przeczytałam, że nic mnie nie dziwi, a sposoby ludzi z radzeniem, a raczej komplikowaniem sobie prostoty życia aż powalają, jak to się mówi, każdy orze jak może big_smile

114

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

(...) czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Ja swojemu dałam drugą szansę w nieco podobnej sytuacji. Po dwóch miesiącach sam mnie zostawił i stwierdził, że to jednak z koleżanką z pracy będzie układał sobie życie. Ale teraz z perspektywy czasu mogę ci tylko powiedzieć, że taka rozbudzona nadzieja a potem bach w łeb boli podwójnie.

115

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Na 100% skomplikowalam sobie zycie, bo taka relacja nie jest prosta emocjonalnie i tez fiansowo(mieszkamy w roznych krajach i wyjazdy nie sa najtansze).
Jakims cudem utrzymalam uczucia do meza i jest mi z nim dobrze mimo romansu i jestem z tego dumna. Niestety jak przychodzi takie zauroczenie jest bardzo ciezko sobie z nim poradzic. Ja znam swojego K z dziecinstwa, duzo nas wiaze, wspolni znajomi, wspomnienia....
Angora, twoj maz potrzebuje podjac decyzje za siebie, i jezeli juz wybierze naprawde ciebie, to musi sie odciac od tej kobiety, inaczej nie uda mu sie. Tez nie wierze ze mieli tylko relacje platoniczne niestety. Dla mnie seks, to najmniesze zlo w tym wszystkim, emocjonalna zdrada jest ta najwazniejsza.

116

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Na 100% skomplikowalam sobie zycie, bo taka relacja nie jest prosta emocjonalnie i tez fiansowo(mieszkamy w roznych krajach i wyjazdy nie sa najtansze).
Jakims cudem utrzymalam uczucia do meza i jest mi z nim dobrze mimo romansu i jestem z tego dumna. Niestety jak przychodzi takie zauroczenie jest bardzo ciezko sobie z nim poradzic. Ja znam swojego K z dziecinstwa, duzo nas wiaze, wspolni znajomi, wspomnienia....
Angora, twoj maz potrzebuje podjac decyzje za siebie, i jezeli juz wybierze naprawde ciebie, to musi sie odciac od tej kobiety, inaczej nie uda mu sie. Tez nie wierze ze mieli tylko relacje platoniczne niestety. Dla mnie seks, to najmniesze zlo w tym wszystkim, emocjonalna zdrada jest ta najwazniejsza.

Jestem pod wrażeniem smile
Znowu Hrefiego trzeba będzie cucić .
Znasz sposób na męża autorki żeby on zdecydował i uznał taką potrzebę ,musi to na Rusi jak on ma to zrobić a Autorka jak ma to wyegzekwować od niego - ultimatum ? Kto da gwarancje na męża Autorki on może się też zakochał co prawda nie twierdził że kocha dwie kobiety,ale kto go tam wie może w końcu zrozumie smile
On jeszcze coś sobie roi jest wk...ny że się wydało i o ile rzeczywiście nie miał seksu to żałuje że go nie było,albo może więcej nie będzie.Miało przecież być tak pięknie bezpieczna zaklepana żona dostarczająca dyżurnych powodów do zdradzania  romansu i rekompensująca braki kochanka szczyt szczęścia facet też nie miał pewnie wyrzutów układ idealny no i srruu
Żona się dowiedziała wywaliła teraz może rozwód podział majątku pytania od rodziny a kochanka nie wiadomo czy przyjmie takiego ancymona .
Autorka teraz decyduje on nie ma nic do zaproponowania za bardzo stracił zaufanie i obawiam się że nawet kompletnie nie wie co zrobić będzie czekał .aż inni zdecydują i tak będzie mu źle.

117 Ostatnio edytowany przez RangeRove'a (2019-10-07 17:54:28)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

MagicGirl to fajny masz układ domowy, skoro kilka razy w roku możesz się wyrwać na krótki wyjazd za granicę. Ja to mam problem żeby na weekend z koleżankami na impreze pojechać, ale fakt, mam jeszcze malutkie dziecko... Może rzeczywiście twój małżonek nie pozostaje Ci dłużny, a ty myślisz że tylko Ty jesteś taka zorganizowana wink

A jeśli chodzi o Autorkę, gdzieś mądrze napisano, zdrajcy nie wierzy się w to, co mówi i połowę tego, co robi. Jeśli się pozwala na powrót, to tylko mając solidne ku temu podstawy. Nie przepracowane do spodu  problemy i przyczyny ZAWSZE odbijają się czkawką, warto więc, aby obie strony miały świadomość, że o takich sprawach się nie da zapomnieć ot tak (nawet mimo szczerych chęci obu stron) i żyć jak gdyby nigdy nic.

118 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-10-07 19:57:28)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
RangeRove'a napisał/a:

MagicGirl to fajny masz układ domowy, skoro kilka razy w roku możesz się wyrwać na krótki wyjazd za granicę. Ja to mam problem żeby na weekend z koleżankami na impreze pojechać, ale fakt, mam jeszcze malutkie dziecko... Może rzeczywiście twój małżonek nie pozostaje Ci dłużny, a ty myślisz że tylko Ty jesteś taka zorganizowana wink

Jezeli nie pozostaje, to robi to w sposob taki jaki mi odpowiada:)
Ja tez mam male dziecko. Uklad wcale nie jest jakis specjalny, po prostu mieszkamy za granica i takie wyjazdy nie sa jakies wyjatkowe, maz tez czesto jezdzi sam. Na swoje wyjazdy musze dodatkowo zarobic, od K pieniedzy nie wyobrazam sobie brac, zreszta jak i od meza, lubie byc niezalezna w sferze finansow, co nie zawsze jest takie proste.

119

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Widziałam dzisiaj wszystko widziałam jak na nią patrzył specjalnie tam poszłam. Patrzył   na nią jak zbity pies jak wchodził jak wychodził z firmy patrzył do jej okna ciągle na na nią gapi:-( wiem że to głupie ale nie mogę przestać o tym myśleć:/

120

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Widziałam dzisiaj wszystko widziałam jak na nią patrzył specjalnie tam poszłam. Patrzył   na nią jak zbity pies jak wchodził jak wychodził z firmy patrzył do jej okna ciągle na na nią gapi:-( wiem że to głupie ale nie mogę przestać o tym myśleć:/

Byłaś tam jak wchodził i jak wychodził z firmy??? Czatowałaś pod jego pracą przez tych kilka godzin i oczywiście co najmniej dwukrotnie udało Ci się zobaczyć to, co chciałaś? Swoją drogą zaskakująco krótko pracuje, jeśli już po 14.00 opuszcza biuro.

121

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Olinka napisał/a:
angora123 napisał/a:

Widziałam dzisiaj wszystko widziałam jak na nią patrzył specjalnie tam poszłam. Patrzył   na nią jak zbity pies jak wchodził jak wychodził z firmy patrzył do jej okna ciągle na na nią gapi:-( wiem że to głupie ale nie mogę przestać o tym myśleć:/

Byłaś tam jak wchodził i jak wychodził z firmy??? Czatowałaś pod jego pracą przez tych kilka godzin i oczywiście co najmniej dwukrotnie udało Ci się zobaczyć to, co chciałaś? Swoją drogą zaskakująco krótko pracuje, jeśli już po 14.00 opuszcza biuro.

a co w tym dziwnego , on jest dostawcą towaru wiem kiedy jest akurat w tym punkcie , typowy schemat , i tak śledziłam go , musiałam , musiałam na włąsne oczy zobaczyc jego zachowanie i nie wiem po co ? bo boli bardziej , niby oni ze sobą nie rozmawiają bo ani słowa nie zamienili ze sobą ale ja widze jak on patrzy na nią, facet który miałaby ją dosć albo gdzieś wogóle by nie patrzył !!!
więc po co on ro robi? po co ?? nie może się napatrzec sad

122

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Autorko, czy Ty sobie robisz z nas jaja? smile

123

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Wydawało mi się że on jest jej szefem a nie jakimś dostawcą...
Autorko, twój jm wpatruje się w obcą kobietę bo pewnie tak bardzo mu się ona nie podoba.

Przykrość , cierpienie sprawiasz sobie śledząc męża. Po co ci to?

124

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
absencjaa napisał/a:

Autorko, czy Ty sobie robisz z nas jaja? smile

No własnie:) Akcja sie rozwija, powoli, ale wzbudzając zaciekawienie, jak w dobrym thillerze. Na początku było...
Wystarczy poczytać. A teraz jest.. to co jest.

Moze trzeba  wrócić do naszych postów, które wyprodukowaliśmy na początku tej "afery"? Mamy się znowu powtarzać? Bo inaczej, to droga Autorka ani o centymetr się posunie do przodu w wychodzeniu z tej matni, tylko jeszcze bardziej się zapętli.

125

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:
Olinka napisał/a:
angora123 napisał/a:

Widziałam dzisiaj wszystko widziałam jak na nią patrzył specjalnie tam poszłam. Patrzył   na nią jak zbity pies jak wchodził jak wychodził z firmy patrzył do jej okna ciągle na na nią gapi:-( wiem że to głupie ale nie mogę przestać o tym myśleć:/

Byłaś tam jak wchodził i jak wychodził z firmy??? Czatowałaś pod jego pracą przez tych kilka godzin i oczywiście co najmniej dwukrotnie udało Ci się zobaczyć to, co chciałaś? Swoją drogą zaskakująco krótko pracuje, jeśli już po 14.00 opuszcza biuro.

(...) i tak śledziłam go , musiałam , musiałam na włąsne oczy zobaczyc jego zachowanie i nie wiem po co ? bo boli bardziej , niby oni ze sobą nie rozmawiają bo ani słowa nie zamienili ze sobą ale ja widze jak on patrzy na nią, facet który miałaby ją dosć albo gdzieś wogóle by nie patrzył !!!
więc po co on ro robi? po co ?? nie może się napatrzec sad

Toż to masochizm czystej postaci. Ja rozumiem, że można się bać samotności, samotnego macierzyństwa itd ale czy warto tracić czas na życie ze zdradzaczem? Nie wygląda na to, żeby on pragnął się zmienić. Kolejna zdrada to kwestia czasu. Chcesz go całe życie pilnować? Szkoda nerwów moim zdaniem.

126

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Dlaczego jaja ? bo się przyznałam że zrobiłam takie głupstwo? to już ostatni raz kiedy za nim chodziłam , nie wiem łapie się każdej pierdołki , ale naprawdę  chciałam na własne oczy zobaczyć czy gadają czy co , ale nic chociaż tyle , że nie gadają , ale wystarczy , że na nią patrzy...
chciałam go o to spytać ale nie już nie będe , na razie chce być sama , mieszkac bez niego...
i nie doszukiwac się teori czemu patrzy dla czego patrzy , co on myśli , co on chce sad
za dużo już mam w głowie...

127 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2019-10-08 18:34:38)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Dlaczego jaja ? bo się przyznałam że zrobiłam takie głupstwo? to już ostatni raz kiedy za nim chodziłam , nie wiem łapie się każdej pierdołki , ale naprawdę  chciałam na własne oczy zobaczyć czy gadają czy co , ale nic chociaż tyle , że nie gadają , ale wystarczy , że na nią patrzy...
chciałam go o to spytać ale nie już nie będe , na razie chce być sama , mieszkac bez niego...
i nie doszukiwac się teori czemu patrzy dla czego patrzy , co on myśli , co on chce sad
za dużo już mam w głowie...


Dziewczyno.. Weź się zbierz do kupy, bo narazie to jesteś kłębkiem nerwów. Pisałas, że to on jej  nie chcial.. a teraz wypisujesz, że to on na nią patrzy jak zbity pies. Pisałas, ze między nimi seksu nie było.. A przeraża cię to, jak on na nią patrzy.. Pisałas, że wygrałaś z kochanką, bo ona stwierdziła, że on kocha bardziej ciebie.. a teraz to ty ledwie zipiesz z  przerażenia , ze on w ogóle na nią patrzy, już wszystko jedno jak!
Dzisssisss.. Weź głęboki oddech i poszukaj wsparcia u dobrego psychiatry. Ja myślę, że to forum, to o wiele za mało, żebyś doszla do siebie. Panikujsz, histeryzujesz, przechodzisz z jednego krańca emocji (radość, że on chce tylko ciebie), to wariowania na punkcie tego, że możesz być bez niego, sama, bo on jednak na nią patrzył "jak zbity pies". To co teraz piszesz, o tym ze chcesz być sama to też chwilowe. Pewnie będziesz znowu wyczekiwać gdzieś tam  by sprawdzić czy ze sobą rozmawiaja, albo jak na siebie patrzą.
To nie są normalne emocje.

128

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Salomonka napisał/a:
angora123 napisał/a:

Dlaczego jaja ? bo się przyznałam że zrobiłam takie głupstwo? to już ostatni raz kiedy za nim chodziłam , nie wiem łapie się każdej pierdołki , ale naprawdę  chciałam na własne oczy zobaczyć czy gadają czy co , ale nic chociaż tyle , że nie gadają , ale wystarczy , że na nią patrzy...
chciałam go o to spytać ale nie już nie będe , na razie chce być sama , mieszkac bez niego...
i nie doszukiwac się teori czemu patrzy dla czego patrzy , co on myśli , co on chce sad
za dużo już mam w głowie...


Dziewczyno.. Weź się zbierz do kupy, bo narazie to jesteś kłębkiem nerwów. Pisalłs, że to on jej  nie chcial.. a teraz wypisujesz, że to on na nią patrzy jak zbity pies. Pisałas, ze między nimi seksu nie było.. A przeraża cię to, jak on na nią patrzy.. Pisałas, że wygrałaś z kochanką, bo ona stwierdziła, że on kocha bardziej ciebie.. a teraz to ty ledwie zipiesz z  przerażenia , ze on w ogóle na nią patrzy, już wszystko jedno jak!
Dzisssisss.. Weź głęboki oddech i poszukaj wsparcia u dobrego psychiatry. Ja myślę, że to forum, to o wiele za mało, żebyś doszla do siebie. Panikujsz, histeryzujesz, przechodzisz z jednego krańca emocji (radość, że on chce tylko ciebie), to wariowania na punkcie tego, że możesz być bez niego, sama, bo on jednak na nią patrzył "jak zbity pies".
To nie są normalne emocje.


Nie wiedziałam że tak patrzą na siebie , dopóki się nie dowiedziałam od koleżanki.
mówił że unika jej , że nie gada z nią , przysięgał mi , niby to tylko patrzenie a boli , boli jak c*olera sad
na poczatku myślalam że gapi się na nią bo rozwaliła mu życie , ale dzisiaj widziałam... wszystko widziałam...

129

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

To malzenstwo juz jest skonczone. Nie wolalabys chlopa, ktory Ciebie kocha?

130

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Winter.Kween napisał/a:

To malzenstwo juz jest skonczone. Nie wolalabys chlopa, ktory Ciebie kocha?

dlaczego bo co ? Wolałabym ale ją go kocham :-( I to bardzo

Posty [ 66 do 130 z 131 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024