zdradził mnie mąż? wybaczyć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 131 ]

Temat: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Gdyby nie dzieci to sprawa prosta, jak mam cokolwiek radzic, owszem mozna wybaczyc, ale nic na miekko, to on ma sie starac, konicznie go przeczolgaj, tak aby zobaczyl przedsionek piekla,

3

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Skąd wiesz że nie uprawiali seksu? bo tak Ci powiedzieli? proszę Cie.

4

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
emphatic25 napisał/a:

Skąd wiesz że nie uprawiali seksu? bo tak Ci powiedzieli? proszę Cie.

bo ta jego kochanica mi powiedziała , sporo rzeczy mi mówiła o nim jak latał za nią , jak ją adorował , kwiaty , spotkania ,
ale sexu nie było...
po co miałaby kłamac skoor już mi tyle powiedziała

5 Ostatnio edytowany przez TypowyCharlie (2019-10-01 16:10:58)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Jak nie było zdrady fizycznej, a całowali się przez ścianę? Przez pół roku i tylko namiętne pocałunki? Tandeta wciskana by się dalej nie pogrążyć.  Nie ma sensu tkwić w związku gdzie jesteś "tą złą" i dodatkowo zdradzaną przez najbliższą osobę. Według mnie powinnaś uciekać z takiego związku jak najdalej, dopóki nie wyniszczy Cię psychicznie.

angora123 napisał/a:
emphatic25 napisał/a:

Skąd wiesz że nie uprawiali seksu? bo tak Ci powiedzieli? proszę Cie.

bo ta jego kochanica mi powiedziała , sporo rzeczy mi mówiła o nim jak latał za nią , jak ją adorował , kwiaty , spotkania ,
ale sexu nie było...
po co miałaby kłamac skoor już mi tyle powiedziała

A Ty ufasz kobiecie z która Twój facet miał romans? Aż tak bardzo jesteś zaślepiona że potrafisz przyjąć wszystko bez wątpliwości, jeszcze od wroga?

6

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Jak wyżej smile

7 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-10-01 16:28:21)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

No chce kobieta przebaczyc to się chwyta każdej okoliczności lagodzacej..
Jak się spotykali i namiętnie calowali i są mocno dorośli to seks był  tym  bardziej ze obiecywał ze od Ciebie odejdzie. I to jest właśnie problem nie jego niewierność tylko zdrada    Waszej rodziny..
Jak masz jakieś ciężkie  przewinienia wobec Twojego męża to macie może szansę. Jak nie i bylas dobrą żoną to p ironio. mniejsze..

Przeczołgac faceta? A kto by potem takiego przeczolganego chciał?
Czyli co? Awanturowac się. Wałkiem po głowie? big_smile

8

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Miekkie wybaczenie, to przyzwolenie na kolejne

9

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Nie wierzę, ze nie było seksu.
Myślę, że ona tak mówi aby w twoich oczach nie wyjść na łatwą.
Nie wybaczyłabym bo nie potrafiłabym resztę życia być w ciągłej niepewności, że zrobi to kolejny raz tym bardziej, że powiedział, że małżeństwo to najgorsze zło co go spotkało.

10

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Po pierwsze; wiesz tylko tyle, ile oni uznali że muszą ci powiedziec, bo i tak wiesz to z sms-ow. Czego tam nie wyczytałas, tego się nie dowiesz ani od niego, ani od niej. Spędzali ze sobą mnóstwo czasu przez kilka miesięcy i poprzestali na całowaniu się? No proszę cię...
Wiem, że trudno ci spojrzeć prawdzie w oczy i gotowa jesteś uwierzyć we wszystko, byleby tylko twoj świat się jeszcze bardziej nie zawalił.
Co byśmy zrobili na twoim miejscu?
Ja po pierwsze zajęłabym się sobą, swoim życiem, takim bez niego. Z doświadczenia powiem ci, że jeśli wszystko zostawisz jak jest, to za chwilę będziesz mieć powtórkę z rozrywki. Wiesz już, że masz męża zdolnego do zdrady, gotowego zauroczyć się jakąś pannicą bez pamięci, postawić ją na pierwszym miejscu przed tobą, rodziną, swoim małżeństwem. Teraz ty tym swoim szarpaniem się i próbami ratowania związku dajesz mu sygnały, że on z kolei jest w twoim życiu na pierwszym miejscu. Ochłoń i zacznij mysleć o sobie. Przestań się interesowac nim, zacznij sobą. Niech zobaczy, że nie jest pępkiem twojego świata. Z czasem zobaczysz, jak będziesz na niego reagować, bo teraz w tym rozgoraczkowaniu możesz tylko wiele błędów zrobić. Potrzebujesz czasu i jasno mu to zakomunikuj. I wiedz, że już nic nigdy nie będzie jak było. Może być dobrze, ale na pewno będzie inaczej, bo ty będziesz inna. Jednak decyzję jak postapić musisz podjąć sama, nikt nie może zdecydować za ciebie. Daj sobie czas na wszelkie posunięcia, nie decyduj teraz, czy wybaczysz, czy zrobisz coś innego.

11

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

interesuje mnie tylko tyle że jemu tak szybko przeszło do NIEJ???
jeszcze na wakacjach pisał że tak bardzo tęskni za nią, był chamski na wyjezdzie opryskliwy ,
po wyjezdzie zaraz na drugi dzień poleciał do niej...
a pózniej jak przeczytałam i się dowiedziałam to nagle że on nic do niej nie czuje , że on nigdy nie chciał odejśc ode mnie...
że tylko mnie kocha a tamta to pomyłka...
??? tak nagle ? tak po jednym dniu to stwierdził??
to mnie dziwi

12 Ostatnio edytowany przez absencjaa (2019-10-01 17:22:50)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

interesuje mnie tylko tyle że jemu tak szybko przeszło do NIEJ???
jeszcze na wakacjach pisał że tak bardzo tęskni za nią, był chamski na wyjezdzie opryskliwy ,
po wyjezdzie zaraz na drugi dzień poleciał do niej...
a pózniej jak przeczytałam i się dowiedziałam to nagle że on nic do niej nie czuje , że on nigdy nie chciał odejśc ode mnie...
że tylko mnie kocha a tamta to pomyłka...
??? tak nagle ? tak po jednym dniu to stwierdził??
to mnie dziwi

Nie, nie przeszło mu. Po prostu Cię teraz okłamuje, bo mu się pod tyłkiem zapaliło.

13

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Kleoma napisał/a:
angora123 napisał/a:

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Nie wierzę, ze nie było seksu.
Myślę, że ona tak mówi aby w twoich oczach nie wyjść na łatwą.
Nie wybaczyłabym bo nie potrafiłabym resztę życia być w ciągłej niepewności, że zrobi to kolejny raz tym bardziej, że powiedział, że małżeństwo to najgorsze zło co go spotkało.

ona mówila że tylko się całowali , przytulali , że on bardzo chciał ale ona miała wątpliwości bo nie ufała mu na 100 % domyślała się że kłamie chyba na temat żony czyli mój tylko po to żeby ją uwiesć

14

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

interesuje mnie tylko tyle że jemu tak szybko przeszło do NIEJ???
jeszcze na wakacjach pisał że tak bardzo tęskni za nią, był chamski na wyjezdzie opryskliwy ,
po wyjezdzie zaraz na drugi dzień poleciał do niej...
a pózniej jak przeczytałam i się dowiedziałam to nagle że on nic do niej nie czuje , że on nigdy nie chciał odejśc ode mnie...
że tylko mnie kocha a tamta to pomyłka...
??? tak nagle ? tak po jednym dniu to stwierdził??
to mnie dziwi

Naprawdę to takie ważne dla ciebie? A gdybys się dowiedziala, że kochanka się przestraszyła czegoś i pokazala mu drzwi? Może jej zalezy na opinii, a łatka kochanki zonatego faceta nie kazdej pasuje. Co innego uciecha gdy nikt nic nie wie, a co innego przyjąc kochanka z klamotami do siebie, gdy np. wywalisz go z domu. Naprawdę to takie ważne? Kochanka tez wyglada mi na nieźle wystraszona, więc jest coś na rzeczy... Nie myśl, że nagle zaczął  pałać niezmierzonym uczuciem do ciebie. Jest mu wygodnie z tobą i tyle.

15

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
absencjaa napisał/a:
angora123 napisał/a:

interesuje mnie tylko tyle że jemu tak szybko przeszło do NIEJ???
jeszcze na wakacjach pisał że tak bardzo tęskni za nią, był chamski na wyjezdzie opryskliwy ,
po wyjezdzie zaraz na drugi dzień poleciał do niej...
a pózniej jak przeczytałam i się dowiedziałam to nagle że on nic do niej nie czuje , że on nigdy nie chciał odejśc ode mnie...
że tylko mnie kocha a tamta to pomyłka...
??? tak nagle ? tak po jednym dniu to stwierdził??
to mnie dziwi

Nie, nie przeszło mu. Po prostu Cię teraz okłamuje, bo mu się pod tyłkiem zapaliło.

Przeszło mu , chyba bo on nie pisze już do niej , ale w pracy się widują chyba bo pracuja razem 3 razy w tygodniu ,
jakby chciał to mógłby odejsć rozumiem zakochał się odchodzi , ale po co tak mówi że przeprasza itd ?
może mu zalezy... bo jakby chciał to by odszedł?

16 Ostatnio edytowany przez emphatic25 (2019-10-01 17:29:25)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Prosze Cię... jesteś strasznie łatwowierna

17

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Możesz mu dac drugą szansę jeśli jesteś w stanie wybaczyć jego nielojalnosc, zakłamanie i niedojrzalosc. Konsekwencje swojego wybaczenia poniesiesz tylko Ty bo trzeba na to wiele siły i ponownego zaufania. Czy uwazasz ze on ze  swojej głowy tak szybko ja wyrzuci i te emocje jakie z nią przeżywał?
Wtedy gdy romansowal Ty  byłaś dla niego nieważna,  chciał porzucić ciebie i dzieci  w imię tego wspaniałego uczucia do innej ..
Masz pewność że on jest akurat teraz wobec ciebie szczery i uczciwy?
Czy aby kochanka wykopala go po tym jak Ty go  wyrzucilas i nie może znaleźć sobie miejsca.. Czyli to nie miłość do ciebie lecz wyrachowanie.
Poczekaj, pomyśl spokojnie, czy chcesz żyć z kimś kto ciebie nie kocha, oszukuje, szkaluje i nie szanuje?
Kto jest dla ciebie najważniejszą osobą- Ty sama czy niewierny mąż?
Nie podejmuj pochopnych decyzji pod wpływem emocji,  nie przyjmuj niewiernego do domu dopóki nie rozwazysz za-przeciw, porozmawiasz z prawnikiem,  przeżyjesz stratę małżeństwa. Masz prawo być kochana i kochać, być szczęśliwą osobą, zasługujesz na to. I to nie twoja wina że mąż ciebie zdradza.

18

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Kochankowie na szybko uzgodnili bajeczkę a Ty w to wierzysz ? Sex był , jak to u zakochanych i dorosłych ludzi . W jego słowa chyba już wiesz , że nie powinnaś wierzyć . Nie jesteś gotowa na rozwód to nie podejmuj tej decyzji na szybko , ale jednocześnie zabezpieczaj się na wypadek rozstania tj . praca , finanse , jako taki spokój psychiczny, zadbaj o siebie .

19

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:
absencjaa napisał/a:
angora123 napisał/a:

interesuje mnie tylko tyle że jemu tak szybko przeszło do NIEJ???
jeszcze na wakacjach pisał że tak bardzo tęskni za nią, był chamski na wyjezdzie opryskliwy ,
po wyjezdzie zaraz na drugi dzień poleciał do niej...
a pózniej jak przeczytałam i się dowiedziałam to nagle że on nic do niej nie czuje , że on nigdy nie chciał odejśc ode mnie...
że tylko mnie kocha a tamta to pomyłka...
??? tak nagle ? tak po jednym dniu to stwierdził??
to mnie dziwi

Nie, nie przeszło mu. Po prostu Cię teraz okłamuje, bo mu się pod tyłkiem zapaliło.

Przeszło mu , chyba bo on nie pisze już do niej , ale w pracy się widują chyba bo pracuja razem 3 razy w tygodniu ,
jakby chciał to mógłby odejsć rozumiem zakochał się odchodzi , ale po co tak mówi że przeprasza itd ?
może mu zalezy... bo jakby chciał to by odszedł?

Bo z Tobą ma stabilizację, a z nią resztę. Jesteś takim kołem zapasowym do którego zawsze można wrócić, bo kochająca żonka zawsze wybaczy i pomoże. W większości zdradzający nie chcą się rozstać bo boją się że nie wypali im przyszłość z nową partnerką, za dużo zachodu z rozwodem. chcą się tylko wyszaleć itp. Poczytaj troszkę tematów tutaj to sama dojdziesz do pewnych wniosków o których pisze.

20

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Nie ma się co dziwić, nic co do niej pisał nie było prawdziwe i nic co teraz mówi tobie też nie jest.
Przestraszył się, chce się zabezpieczyć, więc odpuszcza bądź udaje, że odpuszcza kochankę.

Co do rozmowy z kochanką, to jakie ma znaczenie czy spali czy nie i tak oczernił cię, okłamał. W tym wszystkim przecież nie chodzi tylko o seks.
Wygląda na to, że kochanka go nie chce i facet ucieka w absurdalne argumenty- to nic nie znaczyło. Czyli dla niczego ważnego zniszczył małżeństwo! To dopiero lekkomyślność i egoizm.


Swoją drogą argumenty typu- ona nic nie znaczyła są takie upokarzające. Też to kiedyś usłyszałam.

21

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
kejt38 napisał/a:

Nie ma się co dziwić, nic co do niej pisał nie było prawdziwe i nic co teraz mówi tobie też nie jest.
Przestraszył się, chce się zabezpieczyć, więc odpuszcza bądź udaje, że odpuszcza kochankę.

Co do rozmowy z kochanką, to jakie ma znaczenie czy spali czy nie i tak oczernił cię, okłamał. W tym wszystkim przecież nie chodzi tylko o seks.
Wygląda na to, że kochanka go nie chce i facet ucieka w absurdalne argumenty- to nic nie znaczyło. Czyli dla niczego ważnego zniszczył małżeństwo! To dopiero lekkomyślność i egoizm.


Swoją drogą argumenty typu- ona nic nie znaczyła są takie upokarzające. Też to kiedyś usłyszałam.



Ja rozmawiałam z nią dziewczyny , ona się wydaje normalną babką , i ona by coś chciała z nim ale mówiła że odkąd się wydało to nie pisze do niej wogóle , tylko patrzy się na nią tak jak pies( on jest chyba zły na nią że ona wszystko o nich powiiedziała , on chyba myślał że on go będzie kryła z tym romansem)
i ona mi powiedziała że ja wygrałam bo on chce mnie , że chce wrócić itd ,

22

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:
kejt38 napisał/a:

Nie ma się co dziwić, nic co do niej pisał nie było prawdziwe i nic co teraz mówi tobie też nie jest.
Przestraszył się, chce się zabezpieczyć, więc odpuszcza bądź udaje, że odpuszcza kochankę.

Co do rozmowy z kochanką, to jakie ma znaczenie czy spali czy nie i tak oczernił cię, okłamał. W tym wszystkim przecież nie chodzi tylko o seks.
Wygląda na to, że kochanka go nie chce i facet ucieka w absurdalne argumenty- to nic nie znaczyło. Czyli dla niczego ważnego zniszczył małżeństwo! To dopiero lekkomyślność i egoizm.


Swoją drogą argumenty typu- ona nic nie znaczyła są takie upokarzające. Też to kiedyś usłyszałam.



Ja rozmawiałam z nią dziewczyny , ona się wydaje normalną babką , i ona by coś chciała z nim ale mówiła że odkąd się wydało to nie pisze do niej wogóle , tylko patrzy się na nią tak jak pies( on jest chyba zły na nią że ona wszystko o nich powiiedziała , on chyba myślał że on go będzie kryła z tym romansem)
i ona mi powiedziała że ja wygrałam bo on chce mnie , że chce wrócić itd ,

No to jak w końcu? Ty wygrałaś, a ona walczyla tak zaciekle i cnotliwa została? Seksu nie było, choć jej na  nim zależalo? Dziewczyno... Czy ty masz jakies granice tej swojej naiwności?

23

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

w życiu nie zapomnę sms do niej o połnocy na wakacjach " kochanie tak strasnzie tęsknie za tobą nie mogę się doczekać aż Cię zobaczę, jak wróce i Cię wycałuje " albo jak jej pisał po spotkaniu że on już tęsknie że cudownie mu było że uwielbia z nią spędzać czas... i jak jej powiedział że ja GO nie pociagam , że nie kocha się ze mną bo mu nie staje... bolało bardzo sad po 2 dzieci nie wyglądam już tak super wiem ,ale bez przeady

czemu po ludzku on do niej nie pójdzie ?? ona by go przyjeła ja wiem , to się wypiera że to panna nikt...
panna nikt a takie teksty do kobiety pisać:(

24

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Salomonka napisał/a:
angora123 napisał/a:
kejt38 napisał/a:

Nie ma się co dziwić, nic co do niej pisał nie było prawdziwe i nic co teraz mówi tobie też nie jest.
Przestraszył się, chce się zabezpieczyć, więc odpuszcza bądź udaje, że odpuszcza kochankę.

Co do rozmowy z kochanką, to jakie ma znaczenie czy spali czy nie i tak oczernił cię, okłamał. W tym wszystkim przecież nie chodzi tylko o seks.
Wygląda na to, że kochanka go nie chce i facet ucieka w absurdalne argumenty- to nic nie znaczyło. Czyli dla niczego ważnego zniszczył małżeństwo! To dopiero lekkomyślność i egoizm.


Swoją drogą argumenty typu- ona nic nie znaczyła są takie upokarzające. Też to kiedyś usłyszałam.



Ja rozmawiałam z nią dziewczyny , ona się wydaje normalną babką , i ona by coś chciała z nim ale mówiła że odkąd się wydało to nie pisze do niej wogóle , tylko patrzy się na nią tak jak pies( on jest chyba zły na nią że ona wszystko o nich powiiedziała , on chyba myślał że on go będzie kryła z tym romansem)
i ona mi powiedziała że ja wygrałam bo on chce mnie , że chce wrócić itd ,

No to jak w końcu? Ty wygrałaś, a ona walczyla tak zaciekle i cnotliwa została? Seksu nie było, choć jej na  nim zależalo? Dziewczyno... Czy ty masz jakies granice tej swojej naiwności?


No ja wygrałam z nią bo koniec końców ze mną chce byc nie z  nią

25

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:
Salomonka napisał/a:
angora123 napisał/a:


Ja rozmawiałam z nią dziewczyny , ona się wydaje normalną babką , i ona by coś chciała z nim ale mówiła że odkąd się wydało to nie pisze do niej wogóle , tylko patrzy się na nią tak jak pies( on jest chyba zły na nią że ona wszystko o nich powiiedziała , on chyba myślał że on go będzie kryła z tym romansem)
i ona mi powiedziała że ja wygrałam bo on chce mnie , że chce wrócić itd ,

No to jak w końcu? Ty wygrałaś, a ona walczyla tak zaciekle i cnotliwa została? Seksu nie było, choć jej na  nim zależalo? Dziewczyno... Czy ty masz jakies granice tej swojej naiwności?


No ja wygrałam z nią bo koniec końców ze mną chce byc nie z  nią

Acha, to ona jest ta przegraną a ty tryumfujesz, no medal się należy.  A pan mąż oczywiście jest ofiarą tej znajomości,biedny miś manipulator.

26

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Iwona40 napisał/a:
angora123 napisał/a:
Salomonka napisał/a:

No to jak w końcu? Ty wygrałaś, a ona walczyla tak zaciekle i cnotliwa została? Seksu nie było, choć jej na  nim zależalo? Dziewczyno... Czy ty masz jakies granice tej swojej naiwności?


No ja wygrałam z nią bo koniec końców ze mną chce byc nie z  nią

Acha, to ona jest ta przegraną a ty tryumfujesz, no medal się należy.  A pan mąż oczywiście jest ofiarą tej znajomości,biedny miś manipulator.

No on tak się zachwouje i tak mówi jakby ona do czegoś go zmuszała... a widziałam ją jest piękna! wyobrazam sobie jak się ślinił na jej widok...
zresztą pisał jej caly czas jaka jest piekna jaka śliczna i wogóle i teraz nagle mu przeszło? i nagle zrozumiał że mnie kocha...
a on do mnie że kazdy zasługuje na drugą szansę itd...

27

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

No ja wygrałam z nią bo koniec końców ze mną chce byc nie z  nią

Przykro mi, ale niczego nie wygrałaś. Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie; czy mógł tak od razu odkochać się, jeśli "przed chwilą" wyznawał jej miłość i tęsknił?
Nie, nie odkochał się, on w tej chwili jest w panice przed konsekwencjami jakie go czekają; rozwód, alimenty, szukanie nowego lokum, kompromitacja w oczach rodziny i znajomych i może na szarym końcu pomyślał dopiero teraz o dzieciach, o ich cierpieniu.
Jeśli całe popołudnia spędzał z kochanką, to raczej nie udzielał się jako ojciec.
Ja także nie wierzę, że nie uprawiali seksu, to mało prawdopodobne. Kochanka nie przyznała się, bo mimo, że nie miała skrupułów w  rozmasowaniu z żonatym i dzieciatym facetem (imponowała jej jego adoracja), to myślę, że zarówno w Twoich, jaki i w swoich oczach nie chciała uchodzić za ostatnią zdz*rę.
Nie wiem po co jeszcze z nią rozmawiasz?
Rozumiem, że jesteś załamana tą sytuacją, przeraża Cię perspektywa bycia samotną mamą, być może rozwódką, martwisz się o dzieci, ale co zyskasz przyjmując go z powrotem?
Będziesz miała w domu męża, figuranta, który Cię nie kocha, nie szanuje, którego nie pociągasz, oszusta i tchórza. Chyba nie liczysz na to, że nagle Cię pokocha i będzie nosił na rękach (na początku będzie udawał). Przypomnij sobie zresztą jego pierwszą reakcję, gdy wyrzuciłaś go z domu.
Nie wierzę w to, że po jego półrocznym romansie, a szczególnie po tym, jak wylewał na Ciebie pomyje,  przyjdzie miłość, szacunek i szczęście.

28

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

macie dwoje dzieci, dlatego zanim podejmiesz decyzje, to zastanow sie czy warto im rozwalac rodzine

29 Ostatnio edytowany przez angora123 (2019-10-01 18:55:49)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
josz napisał/a:
angora123 napisał/a:

No ja wygrałam z nią bo koniec końców ze mną chce byc nie z  nią

Przykro mi, ale niczego nie wygrałaś. Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie; czy mógł tak od razu odkochać się, jeśli "przed chwilą" wyznawał jej miłość i tęsknił?
Nie, nie odkochał się, on w tej chwili jest w panice przed konsekwencjami jakie go czekają; rozwód, alimenty, szukanie nowego lokum, kompromitacja w oczach rodziny i znajomych i może na szarym końcu pomyślał dopiero teraz o dzieciach, o ich cierpieniu.
Jeśli całe popołudnia spędzał z kochanką, to raczej nie udzielał się jako ojciec.
Ja także nie wierzę, że nie uprawiali seksu, to mało prawdopodobne. Kochanka nie przyznała się, bo mimo, że nie miała skrupułów w  rozmasowaniu z żonatym i dzieciatym facetem (imponowała jej jego adoracja), to myślę, że zarówno w Twoich, jaki i w swoich oczach nie chciała uchodzić za ostatnią zdz*rę.
Nie wiem po co jeszcze z nią rozmawiasz?
Rozumiem, że jesteś załamana tą sytuacją, przeraża Cię perspektywa bycia samotną mamą, być może rozwódką, martwisz się o dzieci, ale co zyskasz przyjmując go z powrotem?
Będziesz miała w domu męża, figuranta, który Cię nie kocha, nie szanuje, którego nie pociągasz, oszusta i tchórza. Chyba nie liczysz na to, że nagle Cię pokocha i będzie nosił na rękach (na początku będzie udawał). Przypomnij sobie zresztą jego pierwszą reakcję, gdy wyrzuciłaś go z domu.
Nie wierzę w to, że po jego półrocznym romansie, a szczególnie po tym, jak wylewał na Ciebie pomyje,  przyjdzie miłość, szacunek i szczęście.

Nigdy nie pisał że ją kocha , za to mówił do niej że MNIE NIE kocha , mówił jej to prosto w oczy ,
no tak cale popołudnia z nią spędzał... mówił mi że JEZDZI NA KURS wychodził o 14 był wieczór... i tak przez jakiś czas, kwiaty na urodziny , prezenty , kwiaty na przeprosiny , ładnie ją bajerował...
tydzień przed naszymi wakacjami widywali się codziennie , dzien w dzień po południu , pisał jej że wolał by jeden dzien spedzić z nią niż wakacje ze mną... ale na wakacjach chciał się kochać ale czułam juz że kłamie wtedy czułam od jakiegos czasu

30

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

facet zwariowal na punkcie ladnej laski, to sie zdarza, ale wiele wskazuje na to ze mu przeszlo, zrozumial kto w zyciu najwazniejszy, tak tez bywa, faceci to wzrokowcy, sama piszesz ze on widuje ja w pracy, to moze warunkiem waszego pojednania zrob ze on te prace zmieni?

31

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Mi się wydaje, ze on i ona wymyślili sobie historyjkę, ze on z niej zrezygnował. Poczeka az sytuacja się wyciszy i dalej będą się spotykać. Ona moze tak specjalnie do Ciebie pisać. Co jeżeli ona go kocha tak samo jak Ty? Być moze po prostu kryje mu tyłek w ten sposób. Zdrady bym nie wybaczyla, nawet jak są już dzieci na świecie.
Przykro mi..

32

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Nic mu nie przeszło, nie tak łatwo się to skończy, jak tu wyżej pisano.. pali mu się pod dupą to teraz jest wstanie nawet ją przy Tobie zablokować, trochę sprawa przycichnie i będzie powtórka z rozrywki

33

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
12miecio12 napisał/a:

facet zwariowal na punkcie ladnej laski, to sie zdarza, ale wiele wskazuje na to ze mu przeszlo, zrozumial kto w zyciu najwazniejszy, tak tez bywa, faceci to wzrokowcy, sama piszesz ze on widuje ja w pracy, to moze warunkiem waszego pojednania zrob ze on te prace zmieni?

Tylko nie każdy zdradza swoją dziewczynę/żonę, trzeba sobie wtedy powiedzieć stop i tyle. On bez skrupułów zdradzał ją z inną dziewczynę, obrażał, nie szanował i nagle mu się odwidziało?

34

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Nigdy nie pisał że ją kocha , za to mówił do niej że MNIE NIE kocha , mówił jej to prosto w oczy ,
no tak cale popołudnia z nią spędzał... mówił mi że JEZDZI NA KURS wychodził o 14 był wieczór... i tak przez jakiś czas, kwiaty na urodziny , prezenty , kwiaty na przeprosiny , ładnie ją bajerował...
tydzień przed naszymi wakacjami widywali się codziennie , dzien w dzień po południu , pisał jej że wolał by jeden dzien spedzić z nią niż wakacje ze mną... ale na wakacjach chciał się kochać ale czułam juz że kłamie wtedy czułam od jakiegos czasu

Nie chcę Cię dobijać, ale liczą się czyny, a nie słowa, zresztą skąd wiesz, że nie wyznawał jej miłości, od niej, czy od niego?
Nie wystarczy Ci treść ich rozmów, żeby wiedzieć, że mąż całkowicie odpłynął, a fakt, że jednocześnie poniżał Ciebie, po prostu go dyskwalifikuje.

12miecio12 napisał/a:

facet zwariowal na punkcie ladnej laski, to sie zdarza, ale wiele wskazuje na to ze mu przeszlo, zrozumial kto w zyciu najwazniejszy, tak tez bywa, faceci to wzrokowcy, sama piszesz ze on widuje ja w pracy, to moze warunkiem waszego pojednania zrob ze on te prace zmieni?

Daj spokój, nie rób kobiecie wody z mózgu. On niczego nie zrozumiał i z pewnością mu nie przeszło, a już na pewno nie wróciła mu miłość do żony w oka mgnieniu. Facet po prostu nie był przygotowany na radykalne zmiany w życiu. Gdyby się nie wydało, nadal by zdradzał.
Jego łabędzi śpiew o niczym nie świadczy, co najwyżej o chęci ratowania własnego tyłka.
Jeśli chodzi o ewentualną zmianę pracy, czy terapię, to on sam powinien wyjść z inicjatywą.
Jeżeli angora wybaczy mu na miękko i przyjmie z powrotem za tydzień, miesiąc, czy nawet dwa, to za jakiś czas będzie miała powtórkę, jak nie z tą, to z inną, dlatego, że mąż przestał ją kochać.

Angora, dobrze Ci tu radzą, zajmij się sobą i dziećmi, nie ciesz się z tego, że on tymczasem rzekomo nie kontaktuje się z kochanką. Zdystansuj się, obarcz go opieką nad dziećmi, daj sobie czas, poczekaj, aż emocje opadną, bo w tej chwili nie myślisz logicznie.

35

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Co wydarzylo sie miedzy nimi pozstanie tajemnica i nigdy sie tego nie dowiesz.Moze On jej kazal milczec ,tego nie wiesz.
Masz dzieci i nimi sie teraz zajmij a co do niego to powiem Ci szczerze , ze tego wybryku to juz raczej nigdy nie zapomnisz.Od Ciebie zalezy czy chcesz z tym zyc czy nie.

36 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-01 19:34:48)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Jedno jest pewne.
Albo raczej wielce prawdopodobne w tej systuacji: oboje wspólnie ustalili "zeznania" i wcisnęli Ci wierutną bajkę, chociażby w sprawie seksu między nimi. Usłyszałas po prostu to, co miałaś usłyszeć. Jakoś tak myśląc na chłodno, to średnio wierzyłbym kochance czyjegoś męża, tak samo zresztą jak mężowi, po tych jego słowach, które kierował do niej na Twój temat. Po słowach "Nie kocham jej", które miały oczywiście dotyczyć Ciebie, to czy jest powód żeby mu jeszcze ufać? Jeśli chciałabyś mu wybaczyć to warunkiem z jednej strony musiałaby być Twoja gotowość do odpuszczenia mu oszustwa z jednej strony, ale z drugiej on musiałby szczerze żałować i chcieć odejśc od kochanki. Na razie sięchyba na to nie zanosi..

37

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Ok rozumiem , ale to dlaczeho skoro z nią tyle romansował to nie chce jej ?
wystraszył się? zrozumiałabym jakby powiedział że się zakochał , owszem bolało BY BARDZO ale tak to on leci na dwa fronty ,
bajerował ją w taki sposób , a pozniej do mnie przychodził , tak jak teraz błaga o wybaczenie a jak go wyrzuciłam to powiedział że byłam najgorszym co go spotkało w życiu i że wyciągnie wszystkie brudy w sądzie , a pozniej przepraszał że był w nerwach ITD...
żenujące...
ale widze ją nie raz , obserwuje jaka struta chodzi ta jego kochanica , ona się pewnie zakochała a tu zonk... nie odszedł do niej...

38

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Ok rozumiem , ale to dlaczeho skoro z nią tyle romansował to nie chce jej ?
wystraszył się? zrozumiałabym jakby powiedział że się zakochał , owszem bolało BY BARDZO ale tak to on leci na dwa fronty ,
bajerował ją w taki sposób , a pozniej do mnie przychodził , tak jak teraz błaga o wybaczenie a jak go wyrzuciłam to powiedział że byłam najgorszym co go spotkało w życiu i że wyciągnie wszystkie brudy w sądzie , a pozniej przepraszał że był w nerwach ITD...
żenujące...
ale widze ją nie raz , obserwuje jaka struta chodzi ta jego kochanica , ona się pewnie zakochała a tu zonk... nie odszedł do niej...

Za dużo problemów na głowie z rozwodem itp, a nigdy nie wiadomo jakby się sprawa z kochanką ułożyła, a u Ciebie ma zawsze ciepły kącik. Jeżeli komuś naprawdę zależy na kimś innym to się rozstaje, a nie potajemnie romansuje.

39

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Ok rozumiem , ale to dlaczeho skoro z nią tyle romansował to nie chce jej ?
wystraszył się? zrozumiałabym jakby powiedział że się zakochał , owszem bolało BY BARDZO ale tak to on leci na dwa fronty ,
bajerował ją w taki sposób , a pozniej do mnie przychodził
, tak jak teraz błaga o wybaczenie a jak go wyrzuciłam to powiedział że byłam najgorszym co go spotkało w życiu i że wyciągnie wszystkie brudy w sądzie , a pozniej przepraszał że był w nerwach ITD...
żenujące...
ale widze ją nie raz , obserwuje jaka struta chodzi ta jego kochanica , ona się pewnie zakochała a tu zonk... nie odszedł do niej...

Nie rozumiem, co chcesz sobie udowodnić, że niby zależy mu na Tobie?
"Leciał na dwa fronty"? Raczej od pół roku leciał na jeden front, bo sama pisałaś, że w tym czasie był w stosunku do Ciebie napastliwy i krytykancki, a większość czasu spędzał z kochanką.
Nie oszukuj się, to najgorsze, co mogłabyś zrobić. Tłumaczysz jego i jej zachowania, tak, żeby pasowały do Twojej wizji szczęśliwego zakończenia, tzn uratowania małżeństwa, bez względu na konsekwencje.
Zachowujesz się trochę, jak tonący,, który chwyta się brzytwy.
Dla własnego dobra, nie podejmuj teraz żadnych decyzji, zdystansuj się do niego, nie kontaktuj już z jego kochanką, daj sobie czas, ale przede wszystkim przestań się oszukiwać.

40 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-10-01 21:22:44)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Ok rozumiem , ale to dlaczeho skoro z nią tyle romansował to nie chce jej ?
wystraszył się? zrozumiałabym jakby powiedział że się zakochał , owszem bolało BY BARDZO ale tak to on leci na dwa fronty ,
bajerował ją w taki sposób , a pozniej do mnie przychodził , tak jak teraz błaga o wybaczenie a jak go wyrzuciłam to powiedział że byłam najgorszym co go spotkało w życiu i że wyciągnie wszystkie brudy w sądzie , a pozniej przepraszał że był w nerwach ITD...
żenujące...
ale widze ją nie raz , obserwuje jaka struta chodzi ta jego kochanica , ona się pewnie zakochała a tu zonk... nie odszedł do niej...

Po pierwsze myślę podobnie jak Szary80 nie dowiesz się jak było z tym wszystkim Autorko,
sama jeszcze jesteś w szoku i bardzo chcesz wierzyć w cokolwiek ,Twój mąż dobrze o tym wie.Wie też o tym że najbardziej teraz pożądasz ukojenia , ulgi i jego poczucia winy,żalu,skruchy,wyrzutów sumienia chcesz żeby cierpiał jak Ty powie wszystko co chcesz usłyszeć  jak ochłoniesz z tego pierwszego ciosu mogą przyjść wątpliwości .Ich romansu nie zakończyło żadne z nich odchodząc ich romans odkryłaś Ty -wydało się a nie miało prawa to duża różnica.
Chcesz żeby było jak dawniej jak "przed" - nigdy już tak nie będzie.
W innym wątku jest o tym zdradzający jest takim chodzącym zombi .Tęskni,ma mętlik w głowie mnóstwo sprzecznych stanów cały pierdo..nik usilnie teraz pracuje żeby się go pozbyć najmniejszym kosztem własnym tak to jest kto chce się źle czuć zawsze..Ma mnóstwo wyborów do dokonania wcale nie dwa jest tego od groma w drobiazgach i co powinien mówić tak żebyś wyglądała na zadowoloną nie wszystko gdybyś znała prawdę i co mu w głowie siedzi Ci się spodoba najprawdopodobniej.
Też chce wrócić do komfortu tylko jakiego z kochanką i Tobą czy tylko z Tobą - oni pracują razem nie dobrze.Tego co wydawało mu się wspaniałe w romansie i spotkaniach się nie żałuje .Twój mąż wygląda na to że wszedł w romans nie po to żeby się rozwodzić nie istotne co mówił i co mówi Tobie i kochance istotne jak daleko odpłynął od Ciebie to bardzo trudno stwierdzić .
Co do kochanki tyle jest różnych dziwnych układów, że nie trudno mi uwierzyć, że masz przedstawioną wersje dla Ciebie kochankowie kolaborują często a na zewnątrz wygląda to absurdalnie i o to chodzi masz być niepewna i niespokojna jak będzie to się może dowiesz za 2-3 miesiące .
"Chodzi struta" to przede wszystkim Ty chodzisz struta do końca nie znasz jej uczuć a może chcesz satysfakcji że ona ma gorzej.
Kochance mówił też to co wydawało mu się że ona chce słyszeć czy uwierzyła nie wiadomo w co i jak bardzo .
Takie szybkie wybaczenie to często unik przed bólem jest na wyrost na ogół to niestety nie koniec .
Jak widzisz wiele punktów niejasnych i mogących sprawiać, wywoływać wątpliwości/

41

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

angora123, sama się zastanów, co on ma do stracenia? Na kogo jest mieszkanie? Macie kredyty? Co Was łączy wspólnie?
Zbieraj dziewczyno dowody zdrady, wiadomości, maile, smsy, wszystko co możesz. Dobry adwokat, wniosek do sądu o rozwód z orzeczeniem o jego winie.

Pytasz się, czemu on tak kłamie, lawiruje. Czemu od niej odszedł i prosi o przebaczenie?
Co siedzi w głowie twojemu mężowi, tego nie wiesz.
Mogę Ci jedynie podpowiedzieć, że:
1. Być może nie chciał odejść do kochanki (i tak jest to marne pocieszenie dla Ciebie, nie oszukuj się), a jedynie się zabawić na boku.
2. Chciał odejść od Ciebie, ale jeszcze dobrze tamtej nie urobił i nie był pewny, czy ona go przyjmie z pakunkiem ciuchów i alimentami na dzieci na karku.
Przede wszystkim chciał i dążył do tego, by się nie wydało, wpędzając Ciebie w poczucie winy.
Kochance pisał i mówił, że go nie pociągasz, ponieważ chciał ją zapewnić, że ze sobą nie śpicie, nie uprawiacie seksu. A jak było? Tylko Ty wiesz.

42

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Może tylko dodam, że warto zastanowić się (może jak już się zdystansujesz bardziej), czy gdyby nie dzieci - to czy rozważałabyś pozwolenie na sklejanie rodziny ? To On musi zacząć odbudowywać - jeśli na to pozwolisz. Rozważ czy z tym człowiekiem chcesz pozostać...

43

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Przeprasza i błaga,bo stwierdził sobie, że z tobą jest mu wygodniej.
Ja bym nie dawała szansy.
Możesz jeszcze wziąć go na "okres próbny", na jakiś czas. Ale czy sama będziesz w stanie kiedykolwiek zapomnieć i wygasić swój uraz?

44

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Nie czytałam odpowiedzi, więc jeśli się powtórzę, to z góry przepraszam.

Ad rem:
Po pierwsze, jeśli przez całe miesiące nie zauważyłaś, że Twój mąż „buja w obłokach”, to śmiało można wykluczyć, że w Twoim małżeństwie była namiastka bliskości. Tam, gdzie jest miłość, ludzie się znają, więc zauważają zmiany i reagują na siebie. Zatem nawet zauroczenie nie przejdzie niezauważone, a co dopiero regularny romans ze spotkaniami i pisaniem. No way! To oznacza, że zdrada była kolejnym krokiem w procesie Waszego oddalania się od siebie. Sam powrót niewiernego małżonka na łono rodziny niewiele zmieni, a już na pewno nie na lepsze.

Po drugie, nie ma znaczenia, czy seks był, czy go nie było. Zdrada jest zdradą i czy masturbowanie się cudzym ciałem miało miejsce tylko w myślach, czy zaistniało także w rzeczywistości, to już mniejsza sprawa, przede wszystkim złamana została podstawowa zasada, na której związek się opiera, czyli zaufanie.

Po trzecie, żeby wybaczyć, to trzeba mieć ku temu podstawę. Facet, któremu pali się grunt pod nogami, bo jego wygodna rzeczywistość znika w oddali więc rzuca się do kolan z błaganiami o wybaczenie, to słaba przesłanka, żeby przymknąć oko na niegodziwości. Człowiek, który gładko przełknie i strawi zdradę, przyjmie wszystko. Przygotuj się zatem na dalsze oznaki braku szacunku, jak tylko sytuacja się unormuje i mąż poczuje się bezpiecznie.


Imponują mi osoby, które potrafią wybaczyć, ale nie naiwnie wierzące, że samo się ułoży. Wybaczyć tak, ale najpierw wspólna terapia i próba dotarcia do tego, co się z WAMI i Waszym związkiem stało, że znaleźliście się dokładnie w tym miejscu. Wszystko to po to, żeby wspólnie ustalić, czy nadal Wam obojgu po drodze.

45

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Zdrady nigdy nie należy wybaczać, bo to proszenie się tylko o powtórkę z historii w przeszłości.
Nie ma co być miękkim - dobrze wiedział co stawia na swojej szali, a teraz powinien przyjąć wszelkie tego konsekwencje, jak facet, a nie jak dziecko, które teraz udaje, że żałuje.
Rychło w czas na żale i pomyślunek. Kopnąć go mocniej tylko na pożegnanie.

46 Ostatnio edytowany przez Peter4x (2019-10-01 23:09:39)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

No niestety są dzieci więc sprawa nie jest tak prosta jak by się mogło wydawać. Nie jestem kobietą więc ciężko mi coś sugerować, ale powinien solidnie odpokutować i udowodnić że nic go już z tamtą nie łączy. Dodatkowo mam wątpliwości czy rzeczywiście nie było seksu czy oni tylko tak mówią.

No cóż, dodam to. Ja bym zdrady nie wybaczył bo według mnie zdradzić można tylko raz.

47

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Peter4x napisał/a:

No niestety są dzieci więc sprawa nie jest tak prosta jak by się mogło wydawać. Nie jestem kobietą więc ciężko mi coś sugerować, ale powinien solidnie odpokutować i udowodnić że nic go już z tamtą nie łączy. Dodatkowo mam wątpliwości czy rzeczywiście nie było seksu czy oni tylko tak mówią.

No cóż, dodam to. Ja bym zdrady nie wybaczył bo według mnie zdradzić można tylko raz.

Muszę się zgodzić. Też bym uważała, że po zdradzie zwiazek jest już posypany i nie ma czego ratować. Ale to ja. Są małżeństwa, które się odbudowują nawet po takich zdarzeniach, ludzie potrafią wybaczyć i po jakimś czasie być z sobą znowu szczęśliwi.

Autorko, powiem tak, póki sama czujesz, że jest cień sensu, to próbujcie.

48

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Angora, Ty już przegrałaś. On zdradził i emocjonalnie i fizycznie, pewnie Cię nie kocha, a został, bo najwyraźniej za dużo ma do stracenia.
Aha i już mu wybaczyłaś. A kobiety nie ma co nazywać kochanicą- dziewczyna uwierzyła w zapewnienia, że wasze małżeństwo to jedynie papierek i poszła w to jak w dym (tak, mego to naiwne i głupie). Przecież on jasno mówił, że Cię nie kocha

49

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Ja widzę tu klasyczny mechanizm. Facet się zauroczył, wtedy siłą rzeczy żona to ta, która ma coraz więcej, o ile nie same wady, tam się spełnia, dowartościowuje, padają jakieś wyznania, deklaracje. Sprawa się wydaje, pojawia się płacz i zgrzytanie zębami, bo zaczyna się robić... trudno, a przecież miało być tak pięknie <ironia>. Teraz Autorka filtruje wszystko co słyszy, skupiając się na tym, co daje jakąkolwiek nadzieję, o kochance wyraża się z pogardą, u męża szuka wszelakich punktów zaczepienia, które mogą dać złudzenie, że jednak mu zależy, może nawet kocha, a tamto nic nie znaczyło. Jednym słowem klasyka.

Na Twoim miejscu, Angoro, głównie wzięłabym pod uwagę nie słowa, ale to co widzisz i czujesz, bo rzeczywistej skruchy nie da się udawać. Musisz też mieć świadomość, że jeśli zdecydujesz się dać niewiernemu szansę, to ciężka praca przed Tobą, bo życie w poczuciu lęku i z brakiem zaufania jest ogromnie trudne. Ponadto NIC już nie będzie takie samo, a mąż w Twoich oczach już nigdy nie będzie tą samą osobą, którą był do tej pory. Niemniej - przynajmniej moim zdaniem - w życiu nie chodzi o to, żeby było łatwo, ale żeby było warto, dlatego nawet jeśli sklejenie tego co się rozsypało będzie trudne, to nie jest niemożliwe, a informacja, że związek będzie inny, nie musi z automatu oznaczać, że gorszy. Ważna jest jednak jego postawa i Twoja gotowość do wybaczenia.
Jeśli sami nie dacie sobie rady, skorzystajcie z terapii par, tam dojdziecie do rzeczywistych przyczyn zdrady, nauczycie się siebie od nowa i budowania tej nowej jakości, ale przede wszystkim dojdziecie do tego czy w ogóle jesteście gotowi i będziecie jeszcze potrafili nadal ze sobą być.

50

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

rozmawiałam dzisiaj z koleżanką co pracuje w tej firmie co oni , pytałam ją czy ONI ze sobą gadają? powiedziała że nie ale PATRZĄ się na siebie tak dziwnie , on raz tak patrzy na nia jak zbity pies a raz jakby był zły na nią...
przy mnie wczoraj wysłał JEJ sms-a że MNIE kocha a ona była pomyłką , i że żałuje i że on sobie już wszystko przemyślał...

mam takie mętlik w głowie sad

51 Ostatnio edytowany przez MagicGirlNMW (2019-10-02 15:52:32)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

No ciezka sytuacja(((
Ja jestem kochanka i mezatka, moj kochanek tez.
Jestem pewna ze moj kochanek kocha swoja zone i jej nie chce zostawic. Ja jestem w takiej samej sytuacji. Obydwoje bysmy pewnie wybrali malzonkow jezeli by trzeba bylo wybrac, mimo wieloletniego zwiazku.
Wiem tylko ze bylo by mi okropnie ciezko bez K i zajelo by mi od groma czasu zeby jakos odzyc, ale bez meza by bylo tak samo ciezko.
Obydwoje sa dla mnie jednakowo najblizszymi ludzmi.

52 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-02 17:08:58)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Paradoksów tego świata ciąg dlaszy...

-Kochać swoją żonę/swojego męża a mimo to się zauroczyć się ot tak, że człowiekowi palma odbija

- Kochać swoją żonę/męża a jednocześnie romansować i ze 100 % pewnością twierdzić wrócę do męża/żony ot, tak po prostu

- Kochać małżonka i być zauroczonym w kochanku, następnie twierdzić, że wróci się do małżonka nie dlatego, że się go kocha, ale POMIMO tego..


Idę zgłębiać mechanikę kwantową, bo jest chyba nieco łatwiejsza do zrozumienia niż problemy uczuciowe w związkach...;/

53

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
angora123 napisał/a:

Nie było zdrady fizycznej , nie poszli do łóżka to wiem na 100 % od niej i od niego , ale przez pół roku pisał z nią ( miał drugi numer) , spotykali się , całowali namiętnie , kupował jej kwiaty , oczerniał mnie , wyśmiewał się ze mnie, mówił mi że chodzi na kurs na jezdził do niej na całe popołudnia ,  pisał do niej jaką trudną jestem żoną , że go nie pociągam , ostanio byliśmy na wakacjach i przeczytałam jego smsy do NIEJ z normalnego numeru ( tamtego chyba zapomniał):

codziennie jej pisał że tęskni, że nie może się doczekać aż ja zobaczy ,
mnóstow buziaków czułych smsów po nocach... wiem że jej obiecywał że ode mnie odejdzie , ale gdy wszystko się wydało , zadzwoniłam do niej wszystko mi opowiedziała nie kryła nic , zresztą wszystko przeczytałam w smsach więc to był tylko pikuś , on teraz błaga , beczy przeprasza że to była pomyłka że on nigdy więcej , wyrzuciłam go z domu i na odchodne usłyszałam że byłam najgorszym co go w życiu spotkało. Pozniej przepraszał , znowu błaga o wybaczenie ?
co ja mam zrobić mamy dwoje dzieci ?
dać mu szanse ?
on mówi że już nigdy więcej, ja wiem jestem naiwna ale kocham go dalej
czy on zasługuje na drugą szansę? wiem że to moja decyzja , ale co byście zrobiły na moim miejscu ?

Cześć, ja akurat byłam po tej drugiej stronie barykady...
Przeczytaj mój wątek to zobaczysz co się dzieje jak żona odpuści niewiernemu zdradę. Bardzo Ci współczuję, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak cierpisz...
Kochanki słuchają mnóstwa rzeczy. Bardzo miłych. Okazuje się to być stekiem kłamstw, ale no cóż - łykanych przez pewien czas bezrefleksyjnie. Człowiek płynie na fali  "szczęścia".
Trudno mi rozpatrywać powrót zdradzanego jako wygraną. Tu wszyscy są przegrani.
Ostatnio siedzę mnóstwo czasu w necie i znalazłam mnóstwo artykułów o zdradzie. Ponoć są szanse na odbudowę takiego małżeństwa. Ale to kwestia tego czy obie strony tego chcą.
Mój kochanek obarczył całą winę za zdradę swoją żonę...

54

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
bagienni_k napisał/a:

Paradoksów tego świata ciąg dlaszy...

-Kochać swoją żonę/swojego męża a mimo to się zauroczyć się ot tak, że człowiekowi palma odbija

- Kochać swoją żonę/męża a jednocześnie romansować i ze 100 % pewnością twierdzić wrócę do męża/żony ot, tak po prostu

- Kochać małżonka i być zauroczonym w kochanku, następnie twierdzić, że wróci się do małżonka nie dlatego, że się go kocha, ale POMIMO tego..


Idę zgłębiać mechanikę kwantową, bo jest chyba nieco łatwiejsza do zrozumienia niż problemy uczuciowe w związkach...;/

To po prostu dowod na to ze monogamia nie jest dla nas(ludzi) naturalna, tylko wmawiana norma. Zaden paradoks smile

55 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-10-02 17:47:38)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Paradoksów tego świata ciąg dlaszy...

-Kochać swoją żonę/swojego męża a mimo to się zauroczyć się ot tak, że człowiekowi palma odbija

- Kochać swoją żonę/męża a jednocześnie romansować i ze 100 % pewnością twierdzić wrócę do męża/żony ot, tak po prostu

- Kochać małżonka i być zauroczonym w kochanku, następnie twierdzić, że wróci się do małżonka nie dlatego, że się go kocha, ale POMIMO tego..


Idę zgłębiać mechanikę kwantową, bo jest chyba nieco łatwiejsza do zrozumienia niż problemy uczuciowe w związkach...;/

To po prostu dowod na to ze monogamia nie jest dla nas(ludzi) naturalna, tylko wmawiana norma. Zaden paradoks smile

Pod względem biologicznym jak najbardziej, to wiadomo nie od dzisiaj smile Byłem przekonany, że jednak jesteśmy jakimś ciut wyższym tworem myślącym, w odpowiednich momentach hamującym swoje popędy, jednocześnie korzystających z daru mowy, kompromisu i ugody...No coż, myliłem się..:(

Mimo wszystko życzę pozytywnego rozwiązania sprawy smile

56

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
Soft Heart napisał/a:

Mój kochanek obarczył całą winę za zdradę swoją żonę...

A ty określasz go jeszcze mianem kochanka?

57

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

To po prostu dowod na to ze monogamia nie jest dla nas(ludzi) naturalna, tylko wmawiana norma. Zaden paradoks smile

Aż się krzywo uśmiechnęłam.
To, że Ty przy posiadaniu męża masz kochanka a kochanek żonę oznacza jedynie, jak bardzo twoje życie jest jednym, wielkim... burdelem. Dosłownie i w przenośni.
Obrzydlistwo, fuj.

58

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Z góry mówię, że jestem mężczyzną. Osobiście zdradę czysto fizyczną bym wybaczył. Da się raz np. pod wpływem alkoholu popełnić błąd natomiast długotrwała zdrada psychiczna tak naprawdę pokazuje, że Twój mąż jest w poważnym związku niestety nie z Tobą. Skłaniać go do błagania może go wiele (opinia innych, lęk przed zmianą ładu życiowego, dzieci, finanse itp. itd.) Niestety bliskości, więzi, miłości między Wami nie ma. Pytanie czy po tym wszystkim masz motywacje by to wszystko odbudowywać (pewnie przy wsparciu terapii małżeńskiej) i spróbować mu znowu zaufać a nie popaść w obsesje i kontrolowanie go. No i najważniejsze czy wierzysz, że on może się zmienić. Współczuję, myślę, że powinnaś myśleć o sobie i o własnych uczuciach. Ty jesteś matką i to jak się odnajdziesz będzie rzutowało na dzieci. Jeśli na siłę w to znowu wejdziesz bo zechcesz uwierzyć wcale nic dobrego może z tego nie wyjść. Zbadaj siebie, wyobraź sobie oba scenariusze. Może poradź się terapeuty. Twój mąż już pokazał, że nie istniejecie już póki co jako dwoje więc musisz myśleć o sobie samej no i o dzieciach. Życzę powodzenia i sił niezależnie od podjętej decyzji.

59

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Gitta,

Obrzydliwi i fuj oprocz nas sa jeszcze wszyscy tutaj zdradzajacy uzytkownicy tego forum i jeszcze pewnie ponad 50% malzonkow swiata)))

60 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-10-02 19:24:45)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Paradoksów tego świata ciąg dlaszy...

-Kochać swoją żonę/swojego męża a mimo to się zauroczyć się ot tak, że człowiekowi palma odbija

- Kochać swoją żonę/męża a jednocześnie romansować i ze 100 % pewnością twierdzić wrócę do męża/żony ot, tak po prostu

- Kochać małżonka i być zauroczonym w kochanku, następnie twierdzić, że wróci się do małżonka nie dlatego, że się go kocha, ale POMIMO tego..


Idę zgłębiać mechanikę kwantową, bo jest chyba nieco łatwiejsza do zrozumienia niż problemy uczuciowe w związkach...;/

To po prostu dowod na to ze monogamia nie jest dla nas(ludzi) naturalna, tylko wmawiana norma. Zaden paradoks smile

Twój mąż i żona kochanka na co są dowodem ? Na wadliwość  monogamii ,nie są naturalni czy nie są ludźmi .Wasi partnerzy   również uznają nienaturalność monogamii ?
Zdaje się że wasze związki nie są poliamoryczne.Czy uznajesz wyższość zdradzania potajemnie partnera/ów nad wyższością poliamorii i monogamii.
Kłamanie i niekłamanie,uczciwość i nieuczciwość są cechami ludzi są wyborami,  racjonalizowanie przez relatywizowanie jest wyborem .Co w tym jest ludzkie i nieludzkie?
Kombinuj dziewczyno jak Ci wygodnie tylko potem nie becz jeżeli potrafisz. Społeczne"normy" nie siedzą w Twoim domu i nie utrzymują Ciebie
Czy tego chcesz czy nie Ty decydujesz nie wszyscy inni o Tobie .
Podobno nie masz wyrzutów.Jakieś dylematy ? Nie masz wyrzutów czy nie masz sumienia ?
Zdolność do wytwarzania, posiadania,kształtowania  sumienia podobno jest również naturalna podobnie jak współczucie i inne takie tam. Zdolności do przeżywania emocji i panowania nad nimi można się nauczyć w każdym wieku to też cecha ludzi też jest wyborem.To wiem z doświadczenia bo święty nie jestem smile
Przynudzam i marudzę - wiem smile

MagicGirlNMW napisał/a:

Gitta,

Obrzydliwi i fuj oprocz nas sa jeszcze wszyscy tutaj zdradzajacy uzytkownicy tego forum i jeszcze pewnie ponad 50% malzonkow swiata)))

No tak trzeba się zasłonić tymi innymi wszystkimi statystyka jest naturalna smile Inaczej się nie liczy na tego bęc.
Jak się człowiek nie na główkuje nie nakombinuje  to zdradzanie/romansowanie nie ma takiego smaczku tak czy nie.

61

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Paslawek....
Nie wim jak ci na twoj post odpowiedziec)
Mam sumienie, ale wyrzutow juz nie mam dawno. Jest jak jest i tyle! Moze to komus nie pasowac tutaj na forum, nie obchodzi mnie to. Ja bym bardzo chciala zeby moj maz byl otwarty na zwiazek poliamoryczny, moze z czasem.... zobaczymy.
Zona mojego kochanka, to problem jego. Ja ja szanuje, bo jest bardzo fajna dziewczyna i jego dzieci tez. Kazdy ma swoja historie, a moja jest taka wlasnie. Nie planowalam zdradzac meza, nie przechodzilismy przez zly okres malzenstwa czy cos takiego, po prostu tak mi sie przydazylo i zakochalam sie, nic na to nie poradze.
Jak bede beczec, to bede beczec! Mam dziecko, fajne zycie i rodzine! Boje sie najbardziej ze ktos mi z nich wszystkich zachoruje choroba niewyleczalna, to jest dla mnie strzaszne, a reszte da sie przezyc smile

62

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:

Paslawek....
Nie wim jak ci na twoj post odpowiedziec)
Mam sumienie, ale wyrzutow juz nie mam dawno. Jest jak jest i tyle! Moze to komus nie pasowac tutaj na forum, nie obchodzi mnie to. Ja bym bardzo chciala zeby moj maz byl otwarty na zwiazek poliamoryczny, moze z czasem.... zobaczymy.
Zona mojego kochanka, to problem jego. Ja ja szanuje, bo jest bardzo fajna dziewczyna i jego dzieci tez. Kazdy ma swoja historie, a moja jest taka wlasnie. Nie planowalam zdradzac meza, nie przechodzilismy przez zly okres malzenstwa czy cos takiego, po prostu tak mi sie przydazylo i zakochalam sie, nic na to nie poradze.
Jak bede beczec, to bede beczec! Mam dziecko, fajne zycie i rodzine! Boje sie najbardziej ze ktos mi z nich wszystkich zachoruje choroba niewyleczalna, to jest dla mnie strzaszne, a reszte da sie przezyc smile

Zapytaj męża, może on też kogoś ma za Twoimi plecami i w końcu będziecie mogli się wspólnie spełniać. Szanujesz jego dziewczynę, czyli ona wie o waszym romansie?

63 Ostatnio edytowany przez MagicGirlNMW (2019-10-02 20:10:25)

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
TypowyCharlie napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Paslawek....
Nie wim jak ci na twoj post odpowiedziec)
Mam sumienie, ale wyrzutow juz nie mam dawno. Jest jak jest i tyle! Moze to komus nie pasowac tutaj na forum, nie obchodzi mnie to. Ja bym bardzo chciala zeby moj maz byl otwarty na zwiazek poliamoryczny, moze z czasem.... zobaczymy.
Zona mojego kochanka, to problem jego. Ja ja szanuje, bo jest bardzo fajna dziewczyna i jego dzieci tez. Kazdy ma swoja historie, a moja jest taka wlasnie. Nie planowalam zdradzac meza, nie przechodzilismy przez zly okres malzenstwa czy cos takiego, po prostu tak mi sie przydazylo i zakochalam sie, nic na to nie poradze.
Jak bede beczec, to bede beczec! Mam dziecko, fajne zycie i rodzine! Boje sie najbardziej ze ktos mi z nich wszystkich zachoruje choroba niewyleczalna, to jest dla mnie strzaszne, a reszte da sie przezyc smile

Zapytaj męża, może on też kogoś ma za Twoimi plecami i w końcu będziecie mogli się wspólnie spełniać. Szanujesz jego dziewczynę, czyli ona wie o waszym romansie?

Jak by mial, to bym odrazu wiedziala, nie oszukujmy sie ze poczatki romansu sa bardzo intensywne i ciezko jest je nie zauwazyc.
Nie, jego zona o romansie nie wie, ale na pewno wie wiecej niz moj maz.

64

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
MagicGirlNMW napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:

Paslawek....
Nie wim jak ci na twoj post odpowiedziec)
Mam sumienie, ale wyrzutow juz nie mam dawno. Jest jak jest i tyle! Moze to komus nie pasowac tutaj na forum, nie obchodzi mnie to. Ja bym bardzo chciala zeby moj maz byl otwarty na zwiazek poliamoryczny, moze z czasem.... zobaczymy.
Zona mojego kochanka, to problem jego. Ja ja szanuje, bo jest bardzo fajna dziewczyna i jego dzieci tez. Kazdy ma swoja historie, a moja jest taka wlasnie. Nie planowalam zdradzac meza, nie przechodzilismy przez zly okres malzenstwa czy cos takiego, po prostu tak mi sie przydazylo i zakochalam sie, nic na to nie poradze.
Jak bede beczec, to bede beczec! Mam dziecko, fajne zycie i rodzine! Boje sie najbardziej ze ktos mi z nich wszystkich zachoruje choroba niewyleczalna, to jest dla mnie strzaszne, a reszte da sie przezyc smile

Zapytaj męża, może on też kogoś ma za Twoimi plecami i w końcu będziecie mogli się wspólnie spełniać. Szanujesz jego dziewczynę, czyli ona wie o waszym romansie?

Jak by mial, to bym odrazu wiedziala, nie oszukujmy sie ze poczatki romansu sa bardzo intensywne i ciezko jest je nie zauwazyc.
Nie, jego zona o romansie nie wie, ale na pewno wie wiecej niz moj maz.

Jeżeli nie wie to o jakim szacunku powiadasz? Robisz jej świństwo razem z jej facetem, okłamujesz, a piszesz o szacunku? Skoro Twój facet nie wie o Twoim romansie, to jaką masz pewność że Ty o jego też nie wiesz? Zawsze jest taka możliwość i wykluczyć jej nie można. Tak samo bywało w niektórych związkach gdzie osoba zdradzana miała "wywalone" i żyła sobie dalej z kimś innym na boku.

65

Odp: zdradził mnie mąż? wybaczyć?
TypowyCharlie napisał/a:
MagicGirlNMW napisał/a:
TypowyCharlie napisał/a:

Zapytaj męża, może on też kogoś ma za Twoimi plecami i w końcu będziecie mogli się wspólnie spełniać. Szanujesz jego dziewczynę, czyli ona wie o waszym romansie?

Jak by mial, to bym odrazu wiedziala, nie oszukujmy sie ze poczatki romansu sa bardzo intensywne i ciezko jest je nie zauwazyc.
Nie, jego zona o romansie nie wie, ale na pewno wie wiecej niz moj maz.

Jeżeli nie wie to o jakim szacunku powiadasz? Robisz jej świństwo razem z jej facetem, okłamujesz, a piszesz o szacunku? Skoro Twój facet nie wie o Twoim romansie, to jaką masz pewność że Ty o jego też nie wiesz? Zawsze jest taka możliwość i wykluczyć jej nie można. Tak samo bywało w niektórych związkach gdzie osoba zdradzana miała "wywalone" i żyła sobie dalej z kimś innym na boku.

No to by bylo idealnie hahahaha
Wedlug ciebie robie swinstwo, i ja rozumiem o co ci chodzi, ale ja w tej chwili juz tak nie uwazam. Kocham jej meza i tyle) Zabieram go tylko na liczone dni z roku i nie ma to negatywnego wpluwu na ich zycie malzenskie. Rozumiem ze ciezko jest taki uklad zrozumiec....

Posty [ 1 do 65 z 131 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » zdradził mnie mąż? wybaczyć?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024