Winter.Kween napisał/a:Jesli chodzi o to cale 'zainteresowanie' to raczej zgadzam sie z Paniami.
Nie sadze, ze jestem jakos wybitnie wyjatkowo urodziwa na tle reszty swiata (chociaz uwazam siebie za piekna), jednak jak ktos jest zainteresowany to poczynia zawsze jakies kroki i to po prostu widac. Ciagle mi sie to zdarza nawet teraz.
Czy znacie, miłe panie, pojęcie "Błąd przeżywalności" (Survivorship bias)?
Podczas wojny zastanawiano się, jak powinno się wzmocnić kadłuby samolotów, żeby były najbardziej odporne na zestrzelenie. W związku z tym badano kadłuby samolotów, które wróciły z akcji pod kątem dziur po pociskach. Zaobserwowano najwięcej dziur na ogonie, na brzegach skrzydeł, w środkowej części kadłuba, więc postanowiono wzmocnić te miejsca. Tymczasem pewien matematyk stwierdził, ze powinno się robić odwrotnie - wzmacniać te miejsca, gdzie dziur po pociskach nie było. Czemu? Bo samoloty trafiane w te właśnie miejsca ginęły. I miał rację.
Wydaje mi się, że popełniacie tu ten sam błąd - analizujecie tylko "samoloty, które wróciły do bazy", czyli tych mężczyzn, którzy robią jakieś kroki, pokazują wam zainteresowanie, i na tej podstawie stwierdzacie, że jeśli facet jest zainteresowany, to jakieś kroki zrobi. Tymczasem takie wnioski są fałszywe, bo nie bierzecie pod uwagę mężczyzn, którzy tego zainteresowania nie okazują, choć mogą je mieć. To są te "zestrzelone samoloty".
trx napisał/a:Co masz na myśli ? W sensie czemu zainteresowana kobieta Twoim zdaniem czasem odmawia ?
I czy jesteś zdania, że wbrew logice również zainteresowany mężczyzna potrafi odmówić/zignorować ?
Sam chciałbym wiedzieć 
Może zainteresowana kobieta ma inną hierarchię priorytetów? Może nie chce się zdradzić ze swoim zainteresowaniem? Może jeśli facet wprost nie powiedział, że spotkanie będzie randką, to nie dostrzegają, że taką randką mogłoby się de facto okazać.
Tak, mężczyźni też nie są pozbawieni tej wady. Nawet ja nie jestem jej pozbawiony
. Tzn. kiedyś nie byłem, teraz już zachowuję się raczej normalnie.