PoprostuKamcia napisał/a: Im dłuższy post tym mniejsze zainteresowanie. A to że zostałam atakowana przez damskie wpisy...
Czytałem znacznie dłuższe. Mój też był dość długi, ale jak widzę doczytałaś do końca. Gdybym go po namyśle nie skrócił, to byś nie doczytała? ;)
Jest tu sporo ludzi, którzy "szukają kwadratowych jaj" (jak to określił Markotny). Ale nie zawsze im się chce. Więcej wiary w ludzi.
BTW Ja nie zaatakowałem Cię nie dlatego, że jestem mężczyzną.
PoprostuKamcia napisał/a:Ale u mnie są nowe priorytety, będąc z tym mężczyznĄ z którym jestem, nie chce szukać innego. Za dużo mu zawdzięczam.
...
To by bylo najgorsze w moim zyciu poznać teraz kogoś kogo pokocham a zostawić kogoś kto poświecił dla mnie wszytsko by pomóc mnie i być przy mnie.
Skoro priorytety potrafią być "nowe", to znaczy że się mogą znowu zmienić, ale spoko- wierzę Ci.
Nie dziw się takiej reakcji ludzi na formę związku w którym jesteś. Małżeństw z rozsądku jest z pewnością wiele, ale takich jak Twoje, w którym jedna ze stron nie potrzebuje miłości drugiej na samym "wejściu", wydaje mi się że jest bardzo mało. Z reguły związki nie są budowane na wdzięczności i poświęceniu.
Co poświęcił Twój mąż? I to dla kobiety, która go nie kocha. Jeśli to nie nazbyt osobiste oczywiście... Bo wybacz że to powiem, ale mimo że wierzę że Cię kocha i zrobił dla Ciebie bardzo wiele, to trudno nie podejśc do tego tak, że wykorzystał Twoją trudną sytuację w tamtym momencie.
PoprostuKamcia napisał/a:...bo nie chce mu zadać takiego bólu i nie dopuszcze bym kogoś nowego pokochała - bo znów zadam mu ból.
1 Znów ?
2 A dopuszczasz myśl, że możesz pokochać męża? Bo można było to tak zinterpretować, że jego jakby z tych teoretycznych rozważań z góry wykluczasz.
PoprostuKamcia napisał/a:nie martw się nie bede sie zadawalała substytutami na stacjach beznzynowych? (to był żarcik) Wiem o czym piszesz, nie chciałabym tego.
Udanych poszukiwań w takim razie, ale jesli jednak zdradzisz, to nie pisz tu tego plis, bo bym się musiał wstydzić, że Ci ich życzyłem ;)