Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 139 z 139 ]

131

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność

My już wiemy, że sobie poradzisz- napisalaś nam o tym wielokrotnie. Twój pan malżonek też się pewnie wielokrotnie dowiedział, że jesteś taka zarąbista, iż w każdym momencie możesz spakować walizki i odpłynąć w siną dal, bo tak Ci na nim strasznie zależy i tak go mocno szanujesz big_smile

Wiesz co? Przestań wciskać ludziom kit, bo na kilometr widać jaki "wspaniały" masz związek i jak usilnie szukasz ciekawszej gałęzi coby się na niej uwiesić. Kolega- szmega, chcesz być pochwalona za szukanie boczniaka, i tyle.

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez PoprostuKamcia (2019-07-11 14:12:22)

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność
Beyondblackie napisał/a:

My już wiemy, że sobie poradzisz- napisalaś nam o tym wielokrotnie. Twój pan malżonek też się pewnie wielokrotnie dowiedział, że jesteś taka zarąbista, iż w każdym momencie możesz spakować walizki i odpłynąć w siną dal, bo tak Ci na nim strasznie zależy i tak go mocno szanujesz big_smile

Wiesz co? Przestań wciskać ludziom kit, bo na kilometr widać jaki "wspaniały" masz związek i jak usilnie szukasz ciekawszej gałęzi coby się na niej uwiesić. Kolega- szmega, chcesz być pochwalona za szukanie boczniaka, i tyle.

No oczywiście smile sama racja w tym co piszesz wink skończyłaś już? czy mam czekać na kolejne spostrzeżenia? bo muszę ci przyznać idzie ci coraz lepiej big_smile

133

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność

PoprostuKamcia..
Widzę że ewidentnie nie po drodze Ci z kobietami...
Może i Twoje zamiary są czyste i faktycznie lepiej dogadujesz się z facetami, tylko zastanów się czy kiedy Twój maż znajdzie sobie przyjaciółkę do pogawędki, to czy nie będzie Ci to przeszkadzać?
Wiesz kij ma dwa końce jest akcja, jest i reakcja.. I tego powinnaś się już tu nauczyć :-)

134

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność
takata napisał/a:

PoprostuKamcia..
Widzę że ewidentnie nie po drodze Ci z kobietami...
Może i Twoje zamiary są czyste i faktycznie lepiej dogadujesz się z facetami, tylko zastanów się czy kiedy Twój maż znajdzie sobie przyjaciółkę do pogawędki, to czy nie będzie Ci to przeszkadzać?
Wiesz kij ma dwa końce jest akcja, jest i reakcja.. I tego powinnaś się już tu nauczyć :-)

Jej jest nie po drodze z mężem, za którego wyszła z braku laku. Bidny orbitował, tak aż wyorbitował sobie żonkę z wyrachowania. Niby wygodnie dla niej, ale odezwały się potrzeby jakiegoś romansu, to teraz rozgląda się za "kolegą"- oczywiście za plecami drogiego małżonka big_smile

A nam wciska pitu- pitu, że jej związek jest doskonały.

135 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-07-12 19:31:48)

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność

Wracając do tematu wątku i odpowiadając na zadane w nim pytanie - nie, „kolega” w małżeństwie to nic złego, POD WARUNKIEM, że nie jest lekarstwem na nudę, i swoistą „odskocznią”.

Myślę, że powinnaś porozmawiać z mężem o tym, że czegoś Ci w związku brakuje. Czego brakuje? - myślę, że sama wiesz najlepiej, my, forumowicze, możemy się tylko domyślać.

Powodzenia.

136 Ostatnio edytowany przez elgebar (2019-07-12 22:11:56)

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność
MĘŻUŚ1 napisał/a:
KamciaDiabliczka napisał/a:
Burzowy napisał/a:

Wiedz, że facet nie będzie chciał być tylko Twoim kolegą. Wygląda jak gdybyś próbowała usprawiedliwic przed sobą pomysł na romans.

Poważnie? każdy facet myśli tylko o jednym? Mam inne doświadczenie, szczerość to podstawa. Jeśli "kolega" coś chce ucinam kontakt - nie takie były wcześniej ustalenia.

Kobiety zrozumcie to raz na zawsze, nigdy nie będzie tylko czystej przyjażni między kobietą a mężczyzną, no chyba ,że z mężczyzną o odmiennej orientacji seksualnej, bez znaczenia czy to prosty gośc niewykształcony, czy mega inteligentna bestia - mam bardziej szczegółowo to opisać???

W punkt. Chyba, że laska nas kompletnie nie kręci, to wtedy seks odpada. Ale bez atrakcyjności odpada też przyjaźń. Od tego mamy dobrych kumpli.

I nawet wiedząc to Kamcia i tak uwierzysz takiemu, który powie, że on jest inny niż wszyscy i chce się z tobą tylko przyjaźnić. Ty myślisz, że masz przyjaciela, a on szuka okazji jak to wprowadzić na kolejny etap.

137 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-07-13 03:13:27)

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność
PoprostuKamcia napisał/a:

Może rutyna w małżeństwie jak to mawiają - choć nie daje mężowi takich znaków [...] A może mi brakuje jakiejś odskoczni, jakiegoś spontana - zawsze wykorzystywałam życie w każdym momencie, nigdy nie żałowałam tego co było i ryzykowałam by się przekonać co może być dalej...

jak rzadko kiedy zgadzam się z Beyondblackiesmile:) spontaniczność można też realizować z mężem, dawać mu do zrozumienia że nie chce się żyć w ciągłej rutynie, aczkolwiek czasami reakcja tej drugiej osoby może z góry zaprzepaścić wszystkie nadzieje na zrobienie razem czegoś ciekawego. Lubię tę piosenkę https://www.youtube.com/watch?v=M5UqFj-uk78 gdyby miała męską wersję, wyrażałaby mnie, gdybym znalazł się w takiej sytuacji:D

138

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność
Averyl napisał/a:

Averyl - wiem że wiekszość facetów chcę więcej. ale uwież mi że miałam w życiu 2 przyjacieli...

"Biznesłomen" popraw te żenujące babole , bo jak czytam te mundrości to mi flaki na drugą stronę wywraca! A to juz nie pierwszy!

139

Odp: Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność
PoprostuKamcia napisał/a:

Im dłuższy post tym mniejsze zainteresowanie. A to że zostałam atakowana przez damskie wpisy...

Czytałem znacznie dłuższe. Mój też był dość długi, ale jak widzę doczytałaś do końca. Gdybym go po namyśle nie skrócił, to byś nie doczytała? ;)
Jest tu sporo ludzi, którzy "szukają kwadratowych jaj" (jak to określił Markotny). Ale nie zawsze im się chce. Więcej wiary w ludzi.
BTW Ja nie zaatakowałem Cię nie dlatego, że jestem mężczyzną.

PoprostuKamcia napisał/a:

Ale u mnie są nowe priorytety, będąc z tym mężczyznĄ z którym jestem, nie chce szukać innego. Za dużo mu zawdzięczam.
...
To by bylo najgorsze w moim zyciu poznać teraz kogoś kogo pokocham a zostawić kogoś kto poświecił dla mnie wszytsko by pomóc mnie i być przy mnie.

Skoro priorytety potrafią być "nowe", to znaczy że się mogą znowu zmienić, ale spoko- wierzę Ci.
Nie dziw się takiej reakcji ludzi na formę związku w którym jesteś. Małżeństw z rozsądku jest z pewnością wiele, ale takich jak Twoje, w którym jedna ze stron nie potrzebuje miłości drugiej na samym "wejściu", wydaje mi się że jest bardzo mało. Z reguły związki nie są budowane na wdzięczności i poświęceniu.
Co poświęcił Twój mąż? I to dla kobiety, która go nie kocha. Jeśli to nie nazbyt osobiste oczywiście... Bo wybacz że to powiem, ale mimo że wierzę że Cię kocha i zrobił dla Ciebie bardzo wiele, to trudno nie podejśc do tego tak, że wykorzystał Twoją trudną sytuację w tamtym momencie.

PoprostuKamcia napisał/a:

...bo nie chce mu zadać takiego bólu i nie dopuszcze bym kogoś nowego pokochała - bo znów zadam mu ból.

1 Znów ?
2 A dopuszczasz myśl, że możesz pokochać męża? Bo można było to tak zinterpretować, że jego jakby z tych teoretycznych rozważań z góry wykluczasz.

PoprostuKamcia napisał/a:

nie martw się nie bede sie zadawalała substytutami na stacjach beznzynowych?  (to był żarcik) Wiem o czym piszesz, nie chciałabym tego.

Udanych poszukiwań w takim razie, ale jesli jednak zdradzisz, to nie pisz tu tego plis, bo bym się musiał wstydzić, że Ci ich życzyłem ;)

Posty [ 131 do 139 z 139 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy kolega w małżeństwie to coś złego? dopadła mnie samotność

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024