Zerwane zaręczyny - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwane zaręczyny

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 202 z 202 ]

196

Odp: Zerwane zaręczyny

Jak poradzić sobie z uzależnieniem od emocji? Wykańcza mnie ta sytuacja, nie daję już rady..

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Zerwane zaręczyny

Terapia, wsparcie psychologiczne, grupa pomocowa.

198

Odp: Zerwane zaręczyny

Chodzę na terapię regularnie, stosuje metody relaksacji, mam dużo zajęć a mimo wszystko jestem cały czas przygnębiona. Mam drugą pracę i robię wszystko aby móc sobie pozwolić na odejście z obecnej jednak trochę to jeszcze potrwa niestety. Szef kompletnie się do mnie nie odzywa, jedynie się patrzy i szuka kontaktu wzrokowego. Miałam problem z urlopem, nie interesuje się moją pracą. Zadania dla mnie podrzuca mi na małych karteczkach na biurko. Psycholog odradził rozmowę z nim, ale wykańcza mnie ta atmosfera. Zarówno on jak i ja możemy porozmawiać z każdym byle nie ze sobą. Jestem już zmęczona takim czymś, dorośli ludzie rozmawiają, przespaliśmy się ze sobą, było miło i póki co dalej razem pracujemy więc mógłby się odzywać do mnie normalnie.. dalej jest tak jak było wcześniej a nawet i gorzej....

199

Odp: Zerwane zaręczyny

Minęło już prawie pół roku od kiedy jestem sama, a cały czas jestem w jednej wielkiej rozsypce. Muszę się wygadać bo czuję że wariuję. Mam drugą pracę, pracuję nieraz po 11-12 godzin dziennie, odkładam pieniądze i szukam usilnie innej pracy. Wysyłam cv, pisze listy motywacyjne jednak nic, zero odzewu. Uczęszczam dalej do psychologa, z szefem temat zakończony. Kompletnie się do siebie nie odzywamy, traktujemy się jak powietrze. Jedynie on się na mnie patrzy i czasami przeciąga spojrzenia. Mam podejrzenia że on się nigdy nie rozstał ze swoją dziewczyną. Zrobił sobie ze mnie swoją kochankę, co jeszcze gorzej wpłynęło na moją psychikę. Okrutnie brzydzę się zdrady. Miałam kontakt z moim eks, odezwał się do mnie na portalu randkowym, namówił na spotkanie. Uległam tylko dlatego że ponoć miał próbę samobójczą. Tuż przed samym spotkaniem olał mnie i zablokował. Nie radzę sobie z tym wszystkim, mam dość swojego życia. Miałam jeszcze kontakt z moją skrajnie nieodpowiedzialną matką która również powiedziała że nie chce się jej żyć i coś sobie zrobi jak nie będę utrzymywać z nią kontaktu.  Nie mam już siły na nic, jedynie moje zwierzęta trzymają mnie przy życiu.

200

Odp: Zerwane zaręczyny

Trochę kontroli nad sytuacją i ogrom spokoju uzyskasz jeśli zmienisz numer telefonu. To odetnie Cię od napięcia napisze, nie napisze itp. Zlikwiduj wszystkie fb itp, przynajmniej na rok, dwa, chyba przeżyjesz bez tego badziewia. Odzyskasz przestrzeń, żadne duchy przeszłości nie będą Cię straszyć żeby pożywić się Twoją energią i wypluć. Szukasz pracy, więc na pierwsze dni kup sobie nową kartę do tel taką pre paid, wpisuj w cv ten nowy nr, jeszcze odpychając się jednocześnie na starym, jeśli nie możesz go od razu zlikwidować. Potem pójdziesz do operatora i jeśli masz abonament, powiesz że chcesz zmienić na ten nowy nr i tyle, nic to nie kosztuje, a zabieg BEZCENNY.
Na siłę kontroluj swoje myśli, jak zaczynasz myśleć o tym patusie, natychmiast w to miejsce podstawiasz inne myśli, spisuj sobie na kartce sprawy do przemyślenia np i od razu do tej kartki, a jak brak to zaczynasz np spiewać i tanczyć głupkowato, wygłupiać się ze swoimi stworami.  Nawet jesli Cię to nie przekonuje próbuj, tak tworzy się nowe umiejętności, nawyki, ścieżki neuronów, uparcie coś powtarzając wiele razy.
Potanczyłaś sobie w klubach, poszalałaś z szefem itp pomyśl, może czas totalnie skupić się na sobie, swoim rozwoju, na cały rok czy dwa, Ty jesteś najważniejsza na świecie i nic wiecej, uparcie stawiaj to w myślach na pierwszym miejscu jak szukasz kłopotów w głowie, to tylko myśli, nie podejmuj tych złych, nie zasilaj ich.

201

Odp: Zerwane zaręczyny

Kolejny wątek i kolejne wcielenie Autorki - post przeniesiony:

KingCryBaby napisał/a:

Chodzę do psychologa, mam przyjaciółki jednak czuję że wariuję. Zajęć również mam dużo. Ale od początku. W maju rozstałam się z moim narzeczonym z którym byłam prawie 4 lata. Okropne rozstanie, które mocno przeżyłam. Od 3 lat pracuję w pewnej małej firmie. Od samego początku między mną a szefem była dziwna chemia. Zawsze mi się podobał, jednak ze względu na to że byłam w związku odrzucałam jego zalety. Zawsze dostawałam dużą premię, od drugiego dnia mojej pracy starał się ze mną złapać jakiś bliższy kontakt (mimo że sam był w związku), przychodził w soboty aby być sam na sam ze mną, chciał mnie gdzieś podwozić oraz ze dwa razy gdzieś mnie zapraszał. Pytał się gdzie można mnie spotkać itp. dzwonił jak byłam chora, zwalniał mnie do domu jak się gorzej poczułam. Kiedy dowiedział się o moim rozstaniu zaprosił mnie na kawę (w trakcie pracy) podczas tej kawy umówiliśmy się na wieczorny spacer. Było bardzo miły, jednak było tak silne napięcie między nami że jak mnie pocałował poczuliśmy ogromną ulgę. Sam powiedział że czuł to samo co ja, że nigdy nie mogliśmy normalnie porozmawiać, że zawsze „coś” było między nami. Myślałam wtedy jeszcze o byłym więc potraktowałam go jako przygodę, skończyliśmy u niego. To był najlepszy seks w moim życiu. Zabronił mi się w sobie zakochiwać co nawet było mi na rękę. Spotkaliśmy się kilka razy, zawsze z jego inicjatywy. Ja nigdy nie pisałam ani do niego nie dzwoniłam. Nigdy również nie chciałam u niego zostać na noc. Więc cała ta relacja się wypaliła. Od września atmosfera w pracy jest coraz gorsza. Zaczęło się od ucięcia premii, widzę że jest na mnie obrażony i traktuje mnie jak powietrze. Dalej utrzymujemy kontakt wzrokowy, jednak w ogóle nie rozmawiamy. Raz do niego napisałam to odpisał mi w tak oschły sposób że dał mi jasno do zrozumienia, że nie chce kontaktu oprócz pracy. Zamiast pytać się o coś mnie, pyta się kogoś a ten ktoś dopiero mnie. Wiele razy chciałam iść do niego porozmawiać jednak cały czas mi „ucieka”. Najlepszym wyjściem jest zmiana pracy, szukam innej cały czas jednak praktycznie zerowy odzew. Ostatnio zaczął mnie poniżać, powiedział mi przy wszystkich że jestem na jego utrzymaniu, pracuję tu tylko dlatego że mnie lubi i że według niego robię za mało. Jak dla mnie to jest całkowita abstrakcja bo z pracy dalej wywiązuje się bardzo dobrze. Dzień po tej rozmowie nagle dostałam podwyżkę. Widzę że też nim targają jakieś emocje w stosunku do mnie, ale dalej się ignorujemy i patrzymy na siebie bykiem. Najgorsze jest to, że traktowałam to jako zabawę a im dłużej na niego patrzę tym bardziej mi się wydaje że mogłam coś do niego poczuć. Nigdy nikt nie budził we mnie takich emocji, nawet będąc w związku potrafił mi się przyśnić i się stroiłam do pracy specjalnie dla niego. Nie mogę w pracy jeść, boję się do niego podjeść, nie jestem w ogóle sobą. Dodam jeszcze że w łóżku lubimy podobne klimaty (bdsm) i pozwoliłam mu naprawdę na dużo. Co powiela mój wstyd w pracy. Czuję się zmęczona psychicznie, nie mogę spać, myślę o nim zdecydowanie za dużo. Już nie wiem jak mam sobie radzić, dostaje jakiegoś kołatania serca w pracy, ciężko mi się oddycha jak on jest. Marzę o innej pracy, jednak utrzymuję się

202

Odp: Zerwane zaręczyny

Dziewczyno a co Ty masz w główce ? Pierwszy związek nie powinien wytrzymać paru miesięcy a Ty z tym psycholem 4 lata przeżyłaś.
Teraz latasz wokół kolejnego wiecznie fochajacego się świra. Na dodatek zajętego.

Otaczasz się ludźmi którzy piszą ci że chcą popełnić samobójstwo.

Masz troszkę szacunku do siebie ? Instynkt samozachowawczy?

Posty [ 196 do 202 z 202 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwane zaręczyny

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024