Mój partner został aresztowany - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój partner został aresztowany

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 181 ]

66

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Mnie by obchodziło czy mój sąsiad jest bandziorem. Ale każdy ma swoje standardy w zyciu. Typowa anomia.



Bandzior to morderca , gwalciciel , porywacz a nie złodziej cukierków w sklepie wink

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-03-23 23:27:36)

Odp: Mój partner został aresztowany
Szary80 napisał/a:

W Polsce pakują do więzienia za drobne przestępstwa a większe zamiatają pod dywan tak dla wyrównania statystyk w społeczeństwo milczało . W innych krajach europejskich jest odwrotnie i chwała im za to . .

Ja mam odwrotne obserwacje. No, ale ja nie siedziałam, więc moje statystyki pewnie niepełne. Pomijam polityków i z nimi związane osoby, Autorka nic o tym nie pisała.

68

Odp: Mój partner został aresztowany
Lady Loka napisał/a:

macie kasę na to, żeby wybulić kilkanaście tysięcy euro na adwokatów, a nie mieliście na tyle kasy na wspólne życie, że Twój facet przemycał narkotyki?
F*ck logic.

jak rodzice Twoi płacą na adwokata to nie mogli wcześniej dołożyć córeczce, żeby nie musiała mieć faceta kryminalisty?

Moi rodzice maja do nas o to pretensje, że wcześniej do nich nie przyszliśmy poradzić się i porozmawiać o tym wszystkim. Jednak mimo to wykazali się wielkim zrozumiem i zaoferowali pomoc. Nie napisałam nigdzie, że nie mieliśmy pieniędzy na wspólne życie, po prostu wizja łatwych pieniędzy i złe towarzystwo bardzo mogą zmienić myślenie w szczególności młodego człowieka. Teraz można gdybać , sama zreszta tak robię ze było bardzo dużo alternatyw które nie skończyłyby się wyrokiem, ale teraz na to jest zdecydowanie za późno. A co adwokatów dostałam pomoc i ze strony rodziny jak i przyjaciół mojego partnera. Powiem szczerze ze nikt z moich czy jego bliskich się nie odwrócił, wręcz bardzo mi pomogli w wielu sprawach z którymi zostałam sama. Bardzo się ciesze ze nie żyje w takim środowisku, że wraz z moim parterem nie mamy takich „przyjaciół” którzy w takiej chwili by się od nas odwrócili czy oceniali.

69 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-23 23:30:22)

Odp: Mój partner został aresztowany

Twoi rodzice bulą 10 tys euro na adwokata dla Twojego chłopaka? Dobrze zrozumiałam? Mamma mia

70

Odp: Mój partner został aresztowany
santapietruszka napisał/a:
Szary80 napisał/a:

W Polsce pakują do więzienia za drobne przestępstwa a większe zamiatają pod dywan tak dla wyrównania statystyk w społeczeństwo milczało . W innych krajach europejskich jest odwrotnie i chwała im za to . .

Ja mam odwrotne obserwacje. No, ale ja nie siedziałam, więc moje statystyki pewnie niepełne. Pomijam polityków i z nimi związane osoby, Autorka nic o tym nie pisała.


Kiedyś pakowali nawet rowerzystów ale oburzenie było za dużo bo więzienia przepełnione i teraz dają branzoletki . Sprawa Amber Gold do dzisiaj nie znalazła winnego a jeszcze pare tych większych bym znalazł .
W Europie jest odwrotnie i za kradzież kury wola do domu puścić i zostawić jego miejsce w pace dla grubszej ryby .

71 Ostatnio edytowany przez czekoladazfigami (2019-03-23 23:37:29)

Odp: Mój partner został aresztowany
Szary80 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Mnie by obchodziło czy mój sąsiad jest bandziorem. Ale każdy ma swoje standardy w zyciu. Typowa anomia.



Bandzior to morderca , gwalciciel , porywacz a nie złodziej cukierków w sklepie wink

Przemytnik prochów też. Dlatego w tym względzie cenię  Rosjan. 10 lat koloni karnej i sprawa załatwiona.

72

Odp: Mój partner został aresztowany
Szary80 napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Czekoladyzfigami i jej męża-- nie do Ciebie to było. ale nieważne.:)

W życiu są różne sytuacje- to nie tak, że zawsze innych spotykają więzienia, a nas to ominie. Takie myślenie to głupota.
Chłopak zawinił- będzie musiał ponieść karę.
Nastaw się na to- że być może całą odbędzie w więzieniu. Masz też nauczkę, że jeśli miałaś opory przed tym- trzeba było słuchać siebie.
Chcesz z nim być- może to was scementuje jako parę. Ale zastanawiasz się jak wpłynie na niego więzienie- myślę, że może powinnaś głównie zastanawiać się nad tym, jak ma wyglądać wasze życie i jakie jest jego myślenie w tej sprawie.
Handel narkotykami to czyn moralnie zły- nie tylko chciwość-może dobrze, że poniesie karę? Pytanie co dalej?

A co Ci czekoladozigą do tego kto co robi z własną firmą? Ciebie na dyrektora PR jej rodzice zatrudnili?

Z tym dowcipem to się zgodzę, właśnie nie wiedziałam do kogo to było kierowane. Tak wiem, że za ten czyn będzie musiał ponieść konsekwencje , żałuje, że bardziej nie zeragowalam ale czasu nie cofnę teraz tylko trzeba myśleć co będzie dalej. Od samego początku bardzo się nastawiłam na areszt domowy, gdyż adwokaci jego zapewniają ze jeśli spełnimy podane warunki, sady bardzo często wypuszczają na areszty domowe gdyż nie chcą utrzymaywac więźniów nie to co w Polsce najlepiej jakby więzień do ostatniego dnia wyroku spędził karę w więzieniu. W szczególności że dla nich jest on obcokrajowcem i tez nikim ważnym w takim środowisku, bo wiadomo że jeśli ktoś przemyca nie jest wysoko postawiony w danym towarzystwie. Plus to że jest to jego pierwsza styczność z przestępstwem, nigdy wcześniej nie był karany. Muszę żyć jakaś nadzieje bo do sprawy na pewno minie jeszcze z 6-9 miesięcy wiec to daje mi sile żeby normalnie funkcjonować.


W Polsce pakują do więzienia za drobne przestępstwa a większe zamiatają pod dywan tak dla wyrównania statystyk w społeczeństwo milczało . W innych krajach europejskich jest odwrotnie i chwała im za to . Ja nie wiem czy jest sens wydawania takiej sumy na adwokata bo niewiele to pomoże . Powie to samo co jest przygotowane w papierach jak dojdzie do wyroku czyli :
- niekarany
- pierwsze przestępstwo
-młody wiek
I takie tam a tym będzie się sugerował adwokat za wasze pieniądze no chyba ze ma znajomosci to chwała mu za to .
Przemyt narkotyków to ciężkie przewinienie i raczej bez małego wyroku się nie obejdzie . Na łaskę ze strony Sędziego niech nie liczy bo za takie przestępstwo kara się bez żadnych ogródek . Musisz poczekać bo może ten adwokat znajdzie jakieś luki w Prawie i ugra mniejszy wyrok .

Tego jednego adwokata wybrałam z polecenia, specjalizuje się wyłącznie sprawami związanymi z narkotykami i z tego co jeszcze dowiedziałam grupi zorganizowanymi. Podobno działa cuda , wyciągnął chłopaka w podobnej sytuacji plus przemyt broni po 2 latach więzienia na areszt domowy, dlatego powierzyłam mu ta sprawę. Podobno Włochy są jeszcze bardziej skorumpowane niż Polska jeśli chodzi o sądownictwo, wszędzie liczą się tam pieniądze. Osoby za ten czyn z adwokatem z urzędu lub takim przeciętnym dostają nawet o drugie, trzecie tyle wyższe wyroki niż te które maja dobrych adwokatów lub nawet ich kilku. Jestem dobrej myśli , mój parter przyznał się do winy i z tego co dowiedziałam, myślą o obronie w dogadaniu się z prokuratorem i bez ciągnących się rozpraw poddania się karze.

73

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:

Tego jednego adwokata wybrałam z polecenia, specjalizuje się wyłącznie sprawami związanymi z narkotykami i z tego co jeszcze dowiedziałam grupi zorganizowanymi. Podobno działa cuda , wyciągnął chłopaka w podobnej sytuacji plus przemyt broni po 2 latach więzienia na areszt domowy, dlatego powierzyłam mu ta sprawę.

A już nie wierzę w tą bajeczkę big_smile Miałaś upoważnienie, żeby powierzać? big_smile

74

Odp: Mój partner został aresztowany
jjbp napisał/a:

Twoi rodzice bulą 10 tys euro na adwokata dla Twojego chłopaka? Dobrze zrozumiałam? Mamma mia

Ile mogli mi pomoc tyle pomogli, traktują go jak własnego syna wiec nie widzę w tym nic dziwnego. Nie każdy kontakt ma z rodzicami partnerki słaby, osobiście moi rodzice mieli lepszy kontakt z moim parterem niż chwilami ze mną. Wiedza tez że razem bardzo byliśmy szczęśliwy i w stosunku do mnie zawsze był w porządku. On pomagał mi w każdej sytuacji teraz jemu należy się pomoc

Odp: Mój partner został aresztowany

Jakoś nie wierzę, że ciężko pracujący Janusz i Grażyna wyskoczyli z 40 tysięcy euro żeby wyciągać z włoskiego pierdla gacha córuni. Dobry tollololo.

76

Odp: Mój partner został aresztowany
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Tego jednego adwokata wybrałam z polecenia, specjalizuje się wyłącznie sprawami związanymi z narkotykami i z tego co jeszcze dowiedziałam grupi zorganizowanymi. Podobno działa cuda , wyciągnął chłopaka w podobnej sytuacji plus przemyt broni po 2 latach więzienia na areszt domowy, dlatego powierzyłam mu ta sprawę.

A już nie wierzę w tą bajeczkę big_smile Miałaś upoważnienie, żeby powierzać? big_smile

Ja mowie tylko co slyszlam, a jaka jest prawda to tylko ta osoba wie. A co widzisz w tym dziwnego że konkubina wyznaczyła adwokata swojemu partnerowi? Kilka dokumentów o wspólnocie majątkowej i o wspólnym zamieszkaniu. Następnie wyznaczony przeze mnie adwokat udaje się do więzienia, tam dopełniają wszystkie formalności z jego podpisami i adwokat w pełni może zacząć działać .

77 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-03-23 23:47:37)

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Tego jednego adwokata wybrałam z polecenia, specjalizuje się wyłącznie sprawami związanymi z narkotykami i z tego co jeszcze dowiedziałam grupi zorganizowanymi. Podobno działa cuda , wyciągnął chłopaka w podobnej sytuacji plus przemyt broni po 2 latach więzienia na areszt domowy, dlatego powierzyłam mu ta sprawę.

A już nie wierzę w tą bajeczkę big_smile Miałaś upoważnienie, żeby powierzać? big_smile

Ja mowie tylko co slyszlam, a jaka jest prawda to tylko ta osoba wie. A co widzisz w tym dziwnego że konkubina wyznaczyła adwokata swojemu partnerowi? Kilka dokumentów o wspólnocie majątkowej i o wspólnym zamieszkaniu. Następnie wyznaczony przeze mnie adwokat udaje się do więzienia, tam dopełniają wszystkie formalności z jego podpisami i adwokat w pełni może zacząć działać .

Taaaaak big_smile Zwłaszcza, jak dopiero się uczysz włoskiego big_smile Dobre to było, ale już dość big_smile

78

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Jakoś nie wierzę, że ciężko pracujący Janusz i Grażyna wyskoczyli z 40 tysięcy euro żeby wyciągać z włoskiego pierdla gacha córuni. Dobry tollololo.

Ja Pani już pisałam, żeby Pani nie mierzyła wszystkich swoją miara. Ja bardzo Pani współczuje ze ma taka relacje ze swoją rodzina ze jeśli Pani mąż został by zatrzymany to nie mogłaby Pani poprosić o pomoc rodziców i każdy skreslilby Pani męża , to na szczęście nie oznacza że moi rodzice zachowali się w taki sposób.

79

Odp: Mój partner został aresztowany
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A już nie wierzę w tą bajeczkę big_smile Miałaś upoważnienie, żeby powierzać? big_smile

Ja mowie tylko co slyszlam, a jaka jest prawda to tylko ta osoba wie. A co widzisz w tym dziwnego że konkubina wyznaczyła adwokata swojemu partnerowi? Kilka dokumentów o wspólnocie majątkowej i o wspólnym zamieszkaniu. Następnie wyznaczony przeze mnie adwokat udaje się do więzienia, tam dopełniają wszystkie formalności z jego podpisami i adwokat w pełni może zacząć działać .

Taaaaak big_smile Zwłaszcza, jak dopiero się uczysz włoskiego big_smile Dobre to było, ale już dość big_smile

Proszę Pani żyjemy w 21 wieku i instnieje taki zawód  jak tłumacz przysięgły i z jego usług się korzysta jeśli ma się do prztlumaczenia urzędowa sprawę , chyba nie myśli Pani sobie ze tłumaczyłam papiery które musiałam podpisać przez Google tłumacz. Tak samo mój parter nie rozmawia z adwokatem na migi tylko w obecności tłumacza. Na prawdę nie rozumiem Pani toku myślenia

Odp: Mój partner został aresztowany

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

81 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-03-23 23:56:39)

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Ja mowie tylko co slyszlam, a jaka jest prawda to tylko ta osoba wie. A co widzisz w tym dziwnego że konkubina wyznaczyła adwokata swojemu partnerowi? Kilka dokumentów o wspólnocie majątkowej i o wspólnym zamieszkaniu. Następnie wyznaczony przeze mnie adwokat udaje się do więzienia, tam dopełniają wszystkie formalności z jego podpisami i adwokat w pełni może zacząć działać .

Taaaaak big_smile Zwłaszcza, jak dopiero się uczysz włoskiego big_smile Dobre to było, ale już dość big_smile

Proszę Pani żyjemy w 21 wieku i instnieje taki zawód  jak tłumacz przysięgły i z jego usług się korzysta jeśli ma się do prztlumaczenia urzędowa sprawę , chyba nie myśli Pani sobie ze tłumaczyłam papiery które musiałam podpisać przez Google tłumacz. Tak samo mój parter nie rozmawia z adwokatem na migi tylko w obecności tłumacza. Na prawdę nie rozumiem Pani toku myślenia

A jakie dokumenty masz na wspólnotę majątkową z gościem, z którym ponoć od roku mieszkasz? Paragony ze spożywczaka? Skąd wiesz, jak partner rozmawia, jak kontaktu nie macie?

Nie ośmieszaj się już, trollu. Następnym razem lepiej się przygotuj. Bo w sądzie nie ma tak łatwo.

82

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

W tym momencie to Pani już mnie obraża, na prawdę pragnę pojąć czemu Pani udziela się na wątku który jest patologiczny sam tytuł już chyba jasno określa o jakiej sprawie jest tu mowa. To oby mężowi nigdy żadna głupia decyzja w życiu się nie przydarzyła bo u Pani na druga szanse nie miałby co liczyć

83 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-03-24 00:05:50)

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

W tym momencie to Pani już mnie obraża, na prawdę pragnę pojąć czemu Pani udziela się na wątku który jest patologiczny sam tytuł już chyba jasno określa o jakiej sprawie jest tu mowa. To oby mężowi nigdy żadna głupia decyzja w życiu się nie przydarzyła bo u Pani na druga szanse nie miałby co liczyć

Nie przejmuj się, niektórzy muszą się dowartościować, bo inaczej nie zasną w nocy.

Raczej nie znajdziesz tutaj zrozumienia. Ludziom ciężko jest zrozumieć, że można z własnej woli być z kimś, kto łamie prawo i jest przestępcą.
Jeśli liczyłaś na wsparcie, to może lepiej poszukaj jakiejś grupy na fejsie. Jest taka jedna, nazywa się bodajże „za murami ZK”.

justyna2441 napisał/a:

oby mężowi nigdy żadna głupia decyzja w życiu się nie przydarzyła

Kochana, jemu się to nie przydarzyło. On podjął decyzję, zrobił to z własnej woli. Nie widzisz tego? Nikt go nie wrobił, nikt go nie oszukał. Sam tego chciał.

84 Ostatnio edytowany przez Justyna2441 (2019-03-24 00:07:02)

Odp: Mój partner został aresztowany
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Taaaaak big_smile Zwłaszcza, jak dopiero się uczysz włoskiego big_smile Dobre to było, ale już dość big_smile

Proszę Pani żyjemy w 21 wieku i instnieje taki zawód  jak tłumacz przysięgły i z jego usług się korzysta jeśli ma się do prztlumaczenia urzędowa sprawę , chyba nie myśli Pani sobie ze tłumaczyłam papiery które musiałam podpisać przez Google tłumacz. Tak samo mój parter nie rozmawia z adwokatem na migi tylko w obecności tłumacza. Na prawdę nie rozumiem Pani toku myślenia

A jakie dokumenty masz na wspólnotę majątkową z gościem, z którym ponoć od roku mieszkasz? Paragony ze spożywczaka? Skąd wiesz, jak partner rozmawia, jak kontaktu nie macie?

Nie ośmieszaj się już, trollu. Następnym razem lepiej się przygotuj. Bo w sądzie nie ma tak łatwo.

W tym zdaniu sobie Pani nawet zaprzecza , dla pani posiadanie mieszkania to nie wspólny majątek? Na prawdę nie chce mi się z Panią kłócić i udowadniać, jakie dokumenty przekazałam. Jak Pani nie znając naszej sytuacji materialnej wie lepiej. Z adwokatem mam kontakt przez tłumacza , trudno się domyśleć ze mój parter nie znając włoskiego a rozmawiac z włoskim adwokatem korzysta z pomocy tłumacza . W sądzie tez będą go o coś pytać na migi. Na prawdę nie wiem na jakim świecie Pani żyje , ale jeśli Pani uważa ze w tak ważnych sprawach nie korzysta się z pomocy tłumacza to jest Pani w błędzie

Odp: Mój partner został aresztowany

Jakaś na pewno mu się przydarzy. Tego jestem pewna. Ale to nie oznacza, że mam być bezkrytyczna w stosunku do niego... I na wszystko patrzeć przez paluszki, bo to mój misio.

Odp: Mój partner został aresztowany

Po roku kupiliście z misiem mieszkanie? Taaa, a na życie nie było. Z czego? Sprzedaliście świeżaka z Biedronki?

87

Odp: Mój partner został aresztowany
Cyngli napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

W tym momencie to Pani już mnie obraża, na prawdę pragnę pojąć czemu Pani udziela się na wątku który jest patologiczny sam tytuł już chyba jasno określa o jakiej sprawie jest tu mowa. To oby mężowi nigdy żadna głupia decyzja w życiu się nie przydarzyła bo u Pani na druga szanse nie miałby co liczyć

Nie przejmuj się, niektórzy muszą się dowartościować, bo inaczej nie zasną w nocy.

Raczej nie znajdziesz tutaj zrozumienia. Ludziom ciężko jest zrozumieć, że można z własnej woli być z kimś, kto łamie prawo i jest przestępcą.
Jeśli liczyłaś na wsparcie, to może lepiej poszukaj jakiejś grupy na fejsie. Jest taka jedna, nazywa się bodajże „za murami ZK”.

justyna2441 napisał/a:

oby mężowi nigdy żadna głupia decyzja w życiu się nie przydarzyła

Kochana, jemu się to nie przydarzyło. On podjął decyzję, zrobił to z własnej woli. Nie widzisz tego? Nikt go nie wrobił, nikt go nie oszukał. Sam tego chciał.

Dziekuje za radę odnoście tej grupy, na pewno to sprawdzę. Tak wiem ze sami sobie jesteśmy winni i nie chce w żaden sposób tego usprawiedliwiać, dlatego napisałam „głupia decyzja” gdyż to właśnie była jego decyzja

88

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:

W tym zdaniu sobie Pani nawet zaprzecza , dla pani posiadanie mieszkania to nie wspólny majątek? Na prawdę nie chce mi się z Panią kłócić i udowadniać, jakie dokumenty przekazałam. Jak Pani nie znając naszej sytuacji materialnej wie lepiej. Z adwokatem mam kontakt przez tłumacza , trudno się domyśleć ze mój parter nie znając włoskiego a rozmawiac z włoskim adwokatem korzysta z pomocy tłumacza . W sądzie tez będą go o coś pytać na migi. Na prawdę nie wiem na jakim świecie Pani żyje , ale jeśli Pani uważa ze w tak ważnych sprawach nie korzysta się z pomocy tłumacza to jest Pani w błędzie

Na migi to pytają głuchoniemych. Walnęłaś się, skarbie.

89

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Po roku kupiliście z misiem mieszkanie? Taaa, a na życie nie było. Z czego? Sprzedaliście świeżaka z Biedronki?

Na prawdę, poprawiaj mi nastrój te głupie komentarze . Nie , nie kupiliśmy mieszkania mieszkaliśmy w mieszkaniu należącym do mojej babci a razem z parterem byliśmy w nim zameldowani. Jeśli Pani mi nie wieży i tak bardzo Panią doskwiera ciekawość jakie dokumenty trzeba podać by uzyskać miano konkubiny to proszę poradzić się prawnika on Pani na pewno lepiej to wytłumaczy niż ja , wspólny meldunek i wspólne pożycie zaliczają się do konkubinatu . Na szczęście w innych krajach UE związki parterskie traktowane są prawie tak jak i małżeństwa .

90 Ostatnio edytowany przez Justyna2441 (2019-03-24 00:21:22)

Odp: Mój partner został aresztowany
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

W tym zdaniu sobie Pani nawet zaprzecza , dla pani posiadanie mieszkania to nie wspólny majątek? Na prawdę nie chce mi się z Panią kłócić i udowadniać, jakie dokumenty przekazałam. Jak Pani nie znając naszej sytuacji materialnej wie lepiej. Z adwokatem mam kontakt przez tłumacza , trudno się domyśleć ze mój parter nie znając włoskiego a rozmawiac z włoskim adwokatem korzysta z pomocy tłumacza . W sądzie tez będą go o coś pytać na migi. Na prawdę nie wiem na jakim świecie Pani żyje , ale jeśli Pani uważa ze w tak ważnych sprawach nie korzysta się z pomocy tłumacza to jest Pani w błędzie

Na migi to pytają głuchoniemych. Walnęłaś się, skarbie.

Pani ma tak niski iloraz inteligencji czy tylko udają taka głupia? Użyłam sarkazmu żeby wyśmiać Pani głupie pytania skąd wiem ze mój parter rozmawia z adwokatem przez tłumacza. To chyba logiczne ze nie znając języka nie nauczył się go w 3 tygodnie przebywając w więzieniu, wiec musi korzystać z pomocy tłumacza. Chyba ze rozmawiam z 15-latka?

Odp: Mój partner został aresztowany

Wspólne mieszkanie nie sprawia, że macie wspólnotę majątkową. Bo to oznaczyłoby, że studenciaki mieszkające razem mają wspólnotę  majątkową. Konkubinat to nie związek partnerski. Bo związek partnerski się rejestruje.

92

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Wspólne mieszkanie nie sprawia, że macie wspólnotę majątkową. Bo to oznaczyłoby, że studenciaki mieszkające razem mają wspólnotę  majątkową. Konkubinat to nie związek partnerski. Bo związek partnerski się rejestruje.

Nie rozumiem na sile udawdniania mi, że nie mogłam mianować adwokata mojemu partnerowi . Najwidoczniej wspólny meldunek wystarczył skoro adokat tylko tego potrzebował. Adwokat oczywiście musiał jeszcze przekazać te dokumenty mojemu partnerowi do podpisania bo bez wyrażenia jego zgody moja nominacja nie byłaby nic warta.

Odp: Mój partner został aresztowany

Chyba wręczyć pełnomocnictwo, a nie nominować? Nominuje to prezydent, sędziów...

94

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Chyba wręczyć pełnomocnictwo, a nie nominować? Nominuje to prezydent, sędziów...


Nomina difensore di fiducia - dokładnie tak zatytułowane było pismo które musiałam podpisać. W takim razie przepraszam za błąd ale nie znam się na sprawach prawnych w takiej sytuacji znalazłam się pierwszy raz i mam nadzieje że ostatni wiec możesz mi wybaczyć moja gapę

95

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

Hm, ale za to Twój mąż musi mieć takie skłonności, skoro jest z Tobą:P
Nie sądzisz, że autorce wątku należy się odrobina wsparcia?

Odp: Mój partner został aresztowany

A dlaczego nie poprosiliście o pomoc Ambasady albo konsulatu. To się kupy nie trzyma wszystko. Moda na sukces...

97

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

A dlaczego nie poprosiliście o pomoc Ambasady albo konsulatu. To się kupy nie trzyma wszystko. Moda na sukces...

Pierwsze co zrobiłam jak nie wiedziałam co się z nim dzieje to zadzwoniłam to konsulatu w Mediolanie , następnie zgłosiłam jego zaginięcie na policję bo w tym momencie jeszcze nie wiedziałam że został zatrzymany tylko obstawiałam najgorsze. Na szczęście informacja do polskiej  policji wpłynęła jeszcze w ten sam dzień. Z konsulem dalej jestem w kontakcie gdyż prośbę o widzenie wysłałam właśnie przez konsulat i dodoatkowo przez adwokata ale póki co nie ma żadnej odpowiedzi ze strony sędziego. W czym więcej może mi pomoc konsulat? Zreszta mama mojego partnera tez się z nimi kontaktowała. Oni nie są od bronienia osoby oskarżonej tylko od udzielenia informacji, wysłania pism- wiec swoje zadanie wykonali, dodatkowo przesłali mi poradnik dla osób atestowanych na ternie Włoch i ich rodziny

98

Odp: Mój partner został aresztowany
Husky napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

Hm, ale za to Twój mąż musi mieć takie skłonności, skoro jest z Tobą:P
Nie sądzisz, że autorce wątku należy się odrobina wsparcia?

Dziekuje za słowa wsparcia

Odp: Mój partner został aresztowany
Husky napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

Hm, ale za to Twój mąż musi mieć takie skłonności, skoro jest z Tobą:P
Nie sądzisz, że autorce wątku należy się odrobina wsparcia?

Widać pasujemy do siebie, ale nie łamiemy prawa.

100

Odp: Mój partner został aresztowany

A nie lepiej by było jakby luby starał się o odbywanie kary w Polsce? Łatwiej by było.

101

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

A nie lepiej by było jakby luby starał się o odbywanie kary w Polsce? Łatwiej by było.

Sprawdzałam to, przestępstwo wykonane w danym kraju odpowiada przepisa danego kraju. A o ekstradycję do Polski możemy się tylko starac jeśli wyrok nie przekroczy dwóch lat , czyli ten wyrok po apelacji wiec nie ma szans by dostał karę niższa niż 2 lata . Dopiero później można coś kombinować z aresztami, ze skróceniami za dobre sprawowanie np w więzieniu włoskim jest tak ze jeśli pół roku nic złego nie zrobiłeś w więzieniu automatycznie skracają karę o 2 miesiące

102

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

W tym zdaniu sobie Pani nawet zaprzecza , dla pani posiadanie mieszkania to nie wspólny majątek? Na prawdę nie chce mi się z Panią kłócić i udowadniać, jakie dokumenty przekazałam. Jak Pani nie znając naszej sytuacji materialnej wie lepiej. Z adwokatem mam kontakt przez tłumacza , trudno się domyśleć ze mój parter nie znając włoskiego a rozmawiac z włoskim adwokatem korzysta z pomocy tłumacza . W sądzie tez będą go o coś pytać na migi. Na prawdę nie wiem na jakim świecie Pani żyje , ale jeśli Pani uważa ze w tak ważnych sprawach nie korzysta się z pomocy tłumacza to jest Pani w błędzie

Na migi to pytają głuchoniemych. Walnęłaś się, skarbie.

Pani ma tak niski iloraz inteligencji czy tylko udają taka głupia? Użyłam sarkazmu żeby wyśmiać Pani głupie pytania skąd wiem ze mój parter rozmawia z adwokatem przez tłumacza. To chyba logiczne ze nie znając języka nie nauczył się go w 3 tygodnie przebywając w więzieniu, wiec musi korzystać z pomocy tłumacza. Chyba ze rozmawiam z 15-latka?

To po co ta wzmianka z pytaniem na migi?

103

Odp: Mój partner został aresztowany
jjbp napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Na migi to pytają głuchoniemych. Walnęłaś się, skarbie.

Pani ma tak niski iloraz inteligencji czy tylko udają taka głupia? Użyłam sarkazmu żeby wyśmiać Pani głupie pytania skąd wiem ze mój parter rozmawia z adwokatem przez tłumacza. To chyba logiczne ze nie znając języka nie nauczył się go w 3 tygodnie przebywając w więzieniu, wiec musi korzystać z pomocy tłumacza. Chyba ze rozmawiam z 15-latka?

To po co ta wzmianka z pytaniem na migi?

Wzmianka była zwykłą ironia, gdyż odpowiadając  kilka razy na takie pytania i dalej nie dowierzenie, że jest ktoś taki jak tłumacz przysięgły, który zajmuje się tego typu sprawami było dla mnie po prostu śmieszne. Chyba logiczne jest ze osoba która ma sprawę karna w innym kraju i nie zna języka musi korzystać z usług tłumacza, bo jak by mogła zeznawać, udzielać odpowiedzi, podpisywać pisma gdyby nie wiedział co dane słowo oznacza. Dlatego w żarcie odpowiedziałam Pani ze na sprawie nie będzie mieć tłumacza tylko z sędzia będą kontaktować się na migi

104 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-03-24 02:33:30)

Odp: Mój partner został aresztowany
santapietruszka napisał/a:

Skąd wiesz, jak partner rozmawia, jak kontaktu nie macie?

to chyba te kilka zdań przekazanych przez adwokata;) (muszę poprawić umiejętności komunikacji, ten ogrom informacji przekazany w kilku zdaniach - podziwiam!)

Husky napisał/a:

Hm, ale za to Twój mąż musi mieć takie skłonności, skoro jest z Tobą:P

hahahahah dziękuje za poprawienie humoru:D:D pozdrawiam

Justyna2441 napisał/a:

Ja nie mowie tu o zabójcach gwałcicielach czy kierownikach grup przestępczych, tylko o osobach które kiedyś w życiu popełniły błąd i poniosły za niego karę

moim zdaniem o błędzie w przypadku czynu umyślnego możemy mówić wtedy, gdy dana osoba sama to zrozumiała i więcej nie będzie tego powtarzać, nie tylko z obawy przed grożącą karą, ale z wewnętrznego przekonania

Justyna2441 napisał/a:

Moi rodzice maja do nas o to pretensje, że wcześniej do nich nie przyszliśmy poradzić się i porozmawiać o tym wszystkim. Jednak mimo to wykazali się wielkim zrozumiem i zaoferowali pomoc. Nie napisałam nigdzie, że nie mieliśmy pieniędzy na wspólne życie, po prostu wizja łatwych pieniędzy i złe towarzystwo bardzo mogą zmienić myślenie w szczególności młodego człowieka

Mam nadzieję że w przyszłości uda wam się znaleźć lepsze rozwiązania, m.in. źródła pieniędzy nie wiążące się z przestępstwami. Piszesz o złym towarzystwie, dlatego istotne byłoby żeby Twój partner unikał kontaktów z tym środowiskiem. Podczas pobytu w więzieniu wydaje się to trudne, ale warto zaplanować dalszą przyszłość np. powrót do Polski i rozpoczęcie normalnego życia.

105 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-24 03:13:59)

Odp: Mój partner został aresztowany
nudny.trudny napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Ja nie mowie tu o zabójcach gwałcicielach czy kierownikach grup przestępczych, tylko o osobach które kiedyś w życiu popełniły błąd i poniosły za niego karę

moim zdaniem o błędzie w przypadku czynu umyślnego możemy mówić wtedy, gdy dana osoba sama to zrozumiała i więcej nie będzie tego powtarzać, nie tylko z obawy przed grożącą karą, ale z wewnętrznego przekonania.

Dodałabym do tego częsty brak możliwości zawodowych po odbyciu kary. Myślę że cześć przestępców wraca do dawnego sposobu zarobkowania również z powodu braku innych możliwości zawodowych z wyrokiem na koncie. Dlatego o błędzie można mówić wtedy gdy po wyjściu na wolność dana osoba nie wraca do dawnych nawyków nawet gdy finanse cisną i ciężko znaleźć normalna pracę.

Justyna2441 napisał/a:
jjbp napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Widziałam że były podobne wątki tylko już bardzo dawno temu wiec wątpię żeby ktoś w tym momencie do tego zaglądał. A skąd masz takie informacje ze kara nie może przekroczyć 3 lat? Z tego co ja się orientuje to areszt domowy nie zależy od kary która się na start dostało tylko od czasu ile zostało do jej końca a z tego co mi przekazano to 18 lub 24 miesiące do końca wyroku czyli załóżmy, ze wymierza mu karę 4 lat więźnienia , już po skróceniu na apelacji to wtedy po 2 lub 2,5 roku może wyjść na areszt domowy . Plus każde 6 miesięcy grzecznie przesiedziane skraca mu karę o 2 bądź 3 miesiące.

Skąd mam info - pogrzebalam trochę na włoskich forach prawniczych. Było parę wytycznych kiedy można się ubiegać o areszt domowy. Sporo było tego o dużej szkodliwości społecznej więc to tylko taki tip z mojej strony ze może warto sprawdzić

Dokładnie to sprawdziłam jeszcze raz bo przyznam szczerze ze troszkę się zestresowałam ze adwokat wprowadza mnie w błąd i na każdej włoskiej stronie było napisane dokładnie tak: O zatrzymanie w domu mogą wystąpić osoby skazane, które muszą odbyć karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą czterech lat, nawet jeśli jest to pozostałość po większej karie.

Wiec każdy może się starac o areszt domowy tylko ze jego kara do końca wyroku nie może przekroczyć 4 lat, wiec troszkę się uspokoiłam . Jest tez tak kilka podounktow kiedy nie moja jeśli ktoś już raz taka karę odbywał i nie stosował się do jej warunków, jeśli chodzi o terroryzm i jeszcze jeden podpunkt był.

Jak będę miała chwilę to wyślę Ci jutro to co na co trafilam to sobie to sama (czy tam z prawnikiem) przejrzysz smile

106 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-03-24 08:28:56)

Odp: Mój partner został aresztowany
Husky napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Jakby mój mąż przemycał narkotyki, to sama wystawiłabym mu walizki za drzwi. Nie każdy ma skłonności do patologii.

Hm, ale za to Twój mąż musi mieć takie skłonności, skoro jest z Tobą:P
Nie sądzisz, że autorce wątku należy się odrobina wsparcia?

Ale po co... lepiej drwić, wyśmiewać i podejrzewać o trololo każdego i na każdym kroku...

107

Odp: Mój partner został aresztowany

To nie jest drwienie i wyśmiewanie, tylko ta historia się całości nie trzyma. Wisi na tak grubych niciach, że masakra.
Dwoje ludzi jest ze sobą w związku od roku. Mieszkają razem, ok. Nie jest to mieszkanie wynajmowane, więc odpadają im koszty wynajmu, ok. Ona studiuje, on pracuje, zarabia na nich oboje ok. On się zapracowuje prawie na śmierć, żeby oni mieli jakąkolwiek kasę, bo jest im mega ciężko, w efekcie wpada na pomysł przemytu narkotyków.
W to bym jeszcze uwierzyła, gdyby oni faktycznie nie mieli na chleb i chłopak nie widziałby innej opcji. To się jeszcze w miarę trzyma, chociaż jeżeli nie płacą za wynajem tylko za rachunki, to praca jednej osoby za minimalną krajową na przeżycie powinna wystarczyć.

Ale potem nagle dowiadujemy się, że mają kilkanaście tysięcy euro na adwokata, gigantyczne wsparcie u rodziców, znajomych, którzy udostępnią im mieszkanie we Włoszech, autorka ma kasę na kurs Włoskiego? I historia sypie się jak domek z kart, bo to oznacza, że wcześniej wcale nie było tak tragicznie, kasa była, tylko im widocznie ciągle było mało i mało i trzeba było więcej. Więc to nie jest tak, że oni biedą przyciśnięci zaczęli zarabiać nielegalnie. On po prostu wykazał całkowitą i bezdenną głupotę wpadając na taki pomysł, na jaki wpadł. Autorka natomiast zachowuje się całkowicie bezkrytycznie w stosunku do niego myśląc o tym, jak go szybko wyciągnąć. Autorko droga, a przeszedł Ci przez myśl taki pomysł, że on sobie na to po prostu zasłużył? I że powinien odsiedzieć to, co ma odsiedzieć z prostego powodu, bo za głupotę się płaci.

Swoją drogą właśnie przyszła mi na myśl kolejna nieścisłość - jakim cudem Ty będąc w Polsce znalazłaś we Włoszech adwokata za kilkanaście tysięcy, zdążyłaś się z nim już spotkać, przekazać mu sprawę, wysłać go do Twojego chłopaka i na bieżąco kontrolować co się dzieje? Wątpię, żeby adwokaci brali takie sprawy przez telefon a dokumentację otrzymywali mailem. Wątpię też, że w pierwszym rzucie od razu znalazłaś dobrego adwokata, no chyba, że szukałaś patrząc na to, ile bierze kasy i chciałaś nam się ty pochwalić ile możesz wydać.

108 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-24 09:57:45)

Odp: Mój partner został aresztowany
Lady Loka napisał/a:

To nie jest drwienie i wyśmiewanie, tylko ta historia się całości nie trzyma. Wisi na tak grubych niciach, że masakra.
Dwoje ludzi jest ze sobą w związku od roku. Mieszkają razem, ok. Nie jest to mieszkanie wynajmowane, więc odpadają im koszty wynajmu, ok. Ona studiuje, on pracuje, zarabia na nich oboje ok. On się zapracowuje prawie na śmierć, żeby oni mieli jakąkolwiek kasę, bo jest im mega ciężko, w efekcie wpada na pomysł przemytu narkotyków.
W to bym jeszcze uwierzyła, gdyby oni faktycznie nie mieli na chleb i chłopak nie widziałby innej opcji. To się jeszcze w miarę trzyma, chociaż jeżeli nie płacą za wynajem tylko za rachunki, to praca jednej osoby za minimalną krajową na przeżycie powinna wystarczyć.

Ale potem nagle dowiadujemy się, że mają kilkanaście tysięcy euro na adwokata, gigantyczne wsparcie u rodziców, znajomych, którzy udostępnią im mieszkanie we Włoszech, autorka ma kasę na kurs Włoskiego? I historia sypie się jak domek z kart, bo to oznacza, że wcześniej wcale nie było tak tragicznie, kasa była, tylko im widocznie ciągle było mało i mało i trzeba było więcej. Więc to nie jest tak, że oni biedą przyciśnięci zaczęli zarabiać nielegalnie. On po prostu wykazał całkowitą i bezdenną głupotę wpadając na taki pomysł, na jaki wpadł. Autorka natomiast zachowuje się całkowicie bezkrytycznie w stosunku do niego myśląc o tym, jak go szybko wyciągnąć. Autorko droga, a przeszedł Ci przez myśl taki pomysł, że on sobie na to po prostu zasłużył? I że powinien odsiedzieć to, co ma odsiedzieć z prostego powodu, bo za głupotę się płaci.

Swoją drogą właśnie przyszła mi na myśl kolejna nieścisłość - jakim cudem Ty będąc w Polsce znalazłaś we Włoszech adwokata za kilkanaście tysięcy, zdążyłaś się z nim już spotkać, przekazać mu sprawę, wysłać go do Twojego chłopaka i na bieżąco kontrolować co się dzieje? Wątpię, żeby adwokaci brali takie sprawy przez telefon a dokumentację otrzymywali mailem. Wątpię też, że w pierwszym rzucie od razu znalazłaś dobrego adwokata, no chyba, że szukałaś patrząc na to, ile bierze kasy i chciałaś nam się ty pochwalić ile możesz wydać.

She got a point tho
Przyznam szczerze że dziwi mnie też gigantyczne wsparcie rodziców autorki w wyciągnięciu tego chłopaka z więzienia. Już nie chodzi nawet tak bardzo o te pieniądze ale dziwny jest fakt że nie mają żadnego problemu czy też nie wykazują poważnych obaw co do faktu, że ich córka będąc z tym mężczyzna znajduje się blisko potencjalnie cholernie niebezpiecznego środowiska i ludzi.
Dziwna to trochę historia

109 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-03-24 10:02:12)

Odp: Mój partner został aresztowany

ona miała kasę on chciał doròwnac . A rodzice wyrzuty sumienia i robią to dla dziecka Włochy nie na Marsie.. Nic nieprawdopobnego tu nie ma .Nie każdy bez skrupułów bierze kasę teściów.
Rodzic zrobi dla dziecka wiele. Też bym najpierw pomagała z adwokatem.
Na kazania i ględzenia przyjdzie czas.

110

Odp: Mój partner został aresztowany

Witam nie wiem czy w temacie, ale proszę o odpowiedź.
Wczoraj zadzwonił i zapytał czy przyjdę na widzenie. Dzisiaj poszłam a na bramie powiedzieli mi, że nie mogę wejść i najpierw mam się zgłosić do biura penitencjarnego. O co chodzi? Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.

111

Odp: Mój partner został aresztowany
Balt napisał/a:

Witam nie wiem czy w temacie, ale proszę o odpowiedź.
Wczoraj zadzwonił i zapytał czy przyjdę na widzenie. Dzisiaj poszłam a na bramie powiedzieli mi, że nie mogę wejść i najpierw mam się zgłosić do biura penitencjarnego. O co chodzi? Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.

Odpowiedz czeka w biurze penitencjarnym a nie na forum

112

Odp: Mój partner został aresztowany
Justyna2441 napisał/a:

Wiem, że zrobił to dla nas, dla jakiejś lepszej przyszłości. Jednak złe towarzystwo i szybkie pieniądze mogą zasklepić człowieka. Strachu o swoje życie nie odczuwam pod tym kątem to nie jest amerykański film o mafii. Zreszta moi rodzice tez w pewnym stopniu zaakceptowali moja decyzje i pomagają mi finansowo bo do tej pory ja się kształciłam a mój partner zarabiał na nasze utrzymanie. Do tego momentu to on wszystko poświęcał dla nas teraz role się odwrócą.

Nie widzę tutaj tego podziału, że ona ma kasę, on chce jej dorównać. Gdyby ona miała kasę to on by nie musiał utrzymywać ich obojga.

Swoją drogą druga sprawa, że do tego adwokata trzeba było znaleźć tłumacza przysięgłego, potem znaleźć dzień, w którym oboje mogliby się spotkać, zapłacić obojgu.
Coś takiego to albo całkowicie po znajomości albo nie wiem jak bez dobrej znajomości języka i dłuższego pobytu tam na miejscu.

Tak, rodzic zrobi wiele, ale nie jest bezkrytyczny. Moi by nie dali na faceta, z którym jestem krótko i poszedł siedzieć za narkotyki.
Co innego jakby to było małżeństwo z 10 letnim stażem, wtedy bym rozważała to pod innym kątem.

113 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-03-24 10:12:42)

Odp: Mój partner został aresztowany

Loka, jak ktoś uważa ten wątek za trollowy, to niech się nie udziela, jest opcja „raportuj”, warto z niej skorzystać, a nie rozwalać komuś wątek, bo się ma „przeczucie”. Nie piszę tego do Ciebie, a ogólnie ;-).

P.S. Znalezienie tłumacza przysięgłego w dzisiejszych czasach to 15 minut roboty. Skontaktowanie się i przesłanie mu skanów dokumentów to 2 minuty. Zapłacenie przelewem to kolejne 2 minuty.

———————————
Balt, trudno powiedzieć, o co może chodzić.
Myślę, że najlepiej będzie jak tam pójdziesz i dowiesz się na miejscu.

114

Odp: Mój partner został aresztowany

Loka nie jesteś rodzicem to nie wiesz.
Gdyby chodziło o moją córkę na tym etapie zrobilabym jak Oni dokładnie. A potem rozważała i doradzała.
Autorko co rodzice chłopaka na to?

115

Odp: Mój partner został aresztowany
Ela210 napisał/a:

Loka nie jesteś rodzicem to nie wiesz.
Gdyby chodziło o moją córkę na tym etapie zrobilabym jak Oni dokładnie. A potem rozważała i doradzała.

Zapłaciła kilkanaście tysięcy za adwokata dla chłopaka córki który wpadł w przemyt narkotyków? Dokładnie to byś zrobiła?
Ja taka pewna nie jestem czy to taka naturalna reakcja. Nie chcę hejtowac, nie uważam że autorka to troll ale jest to trochę dziwne

116

Odp: Mój partner został aresztowany

Ja bym nie zapłaciła takiej kwoty za głupotę chłopaka córki, no chyba, że faktycznie miałabym pewność, że taka sytuacja się nie powtórzy, a chłopak jest wart tego, by go wspierać.
Ale każdy człowiek rozumuje inaczej, jeśli chcieli pożyczyć pieniądze, to ewidentnie mieli ku temu powody, ich pieniądze, niech z nimi robią co chcą.

117 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-24 10:25:34)

Odp: Mój partner został aresztowany

Jak już pisałam mnie nie dziwią nawet aż tak bardzo te pieniądze ale to że przemyt jest często cholernie niebezpiecznym środowiskiem przestępczym. Dziwi mnie przyzwolenie rodziców na to by ich córka była bardzo blisko tego środowiska. Jasne, jest dorosła może robić co chce ale dając te pieniądze to rodzice ja w tej decyzji ewidentnie wspierają. To mnie dziwi.

118

Odp: Mój partner został aresztowany

Patrząc bez emocji mam nadzieję, że moi rodzice w takiej sytuacji nie daliby mi źadnej kasy.

W emocjach pewnie bym ich o to błagała, żeby dali. Taki paradoks. Natomiast myślę, że potem bym tego żałowała. Facet, który wszedłvy w coś takiego jest dla mnie całkowicie skreślony. Za dużo czasu pomagałam przy uzależnionych żeby chcieć mieć do czynienia z kimś, kto się do tego przyczynia.

119

Odp: Mój partner został aresztowany
jjbp napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Loka nie jesteś rodzicem to nie wiesz.
Gdyby chodziło o moją córkę na tym etapie zrobilabym jak Oni dokładnie. A potem rozważała i doradzała.

Zapłaciła kilkanaście tysięcy za adwokata dla chłopaka córki który wpadł w przemyt narkotyków? Dokładnie to byś zrobiła?
Ja taka pewna nie jestem czy to taka naturalna reakcja. Nie chcę hejtowac, nie uważam że autorka to troll ale jest to trochę dziwne

.
Pomagalabym swojemu dziecku. Zrozumiesz kiedyś .Jak będziesz mieć dzieci. Jak napisałam kazania potem. Syn ma 21 lat i dziewczynę którą kocha. Myślisz ze powiedziałabym mu niech zgnije we włoskim więzieniu znajdziesz lepszą?

120

Odp: Mój partner został aresztowany
Ela210 napisał/a:
jjbp napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Loka nie jesteś rodzicem to nie wiesz.
Gdyby chodziło o moją córkę na tym etapie zrobilabym jak Oni dokładnie. A potem rozważała i doradzała.

Zapłaciła kilkanaście tysięcy za adwokata dla chłopaka córki który wpadł w przemyt narkotyków? Dokładnie to byś zrobiła?
Ja taka pewna nie jestem czy to taka naturalna reakcja. Nie chcę hejtowac, nie uważam że autorka to troll ale jest to trochę dziwne

.
Pomagalabym swojemu dziecku. Zrozumiesz kiedyś .Jak będziesz mieć dzieci. Jak napisałam kazania potem. Syn ma 21 lat i dziewczynę którą kocha. Myślisz ze powiedziałabym mu niech zgnije we włoskim więzieniu znajdziesz lepszą?

Przeczytaj mój ostatni post to zrozumiesz o czym mówię.

121 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-03-24 10:39:29)

Odp: Mój partner został aresztowany

Gdyby to nie była taka 1 sytuacja, a chłopak pochodziłby z przestępczego środowiska to może. Ale tu jest inna perspektywa- Zwyczajny chłopak do tej pory, zwyczajna praca, mieszkają razem, On pracuje, ona studiuje. I wpada na głupi pomysł.
I teraz jest czas działania- potem analizowania związku córki.

LL tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.
Jak ktoś twierdzi inaczej to nigdy nie wiem co podziwiać: brak wyobrażni czy odwagę w kuszeniu losu-- to nie personalnie.:)

122 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-24 10:45:01)

Odp: Mój partner został aresztowany

Ale jaka zwyczajna praca, zwyczajny chłopak? Ja z tego postu odniosłam wrażenie że to nie był jednorazowy wyskok na zasadzie przewioze gram zioła a raczej przemyt narkotyków w celu utrzymania siebie i dziewczyny.
Ciężko mi sobie wyobrazić że przemyt był organizowany z wylaczeniem jakiegoś przestepczego środowiska.... Przemyt jest przestępczym środowiskiem per se
Edit. Vide kolejny post autorki "prawnik zajmował się sprawa JEDNEGO Z NICH". To chyba potwierdza tezę o tym że chłopak nie jest wolnym strzelcem i tkwi w przestępczym środowisku

123

Odp: Mój partner został aresztowany
Lady Loka napisał/a:

To nie jest drwienie i wyśmiewanie, tylko ta historia się całości nie trzyma. Wisi na tak grubych niciach, że masakra.
Dwoje ludzi jest ze sobą w związku od roku. Mieszkają razem, ok. Nie jest to mieszkanie wynajmowane, więc odpadają im koszty wynajmu, ok. Ona studiuje, on pracuje, zarabia na nich oboje ok. On się zapracowuje prawie na śmierć, żeby oni mieli jakąkolwiek kasę, bo jest im mega ciężko, w efekcie wpada na pomysł przemytu narkotyków.
W to bym jeszcze uwierzyła, gdyby oni faktycznie nie mieli na chleb i chłopak nie widziałby innej opcji. To się jeszcze w miarę trzyma, chociaż jeżeli nie płacą za wynajem tylko za rachunki, to praca jednej osoby za minimalną krajową na przeżycie powinna wystarczyć.

Ale potem nagle dowiadujemy się, że mają kilkanaście tysięcy euro na adwokata, gigantyczne wsparcie u rodziców, znajomych, którzy udostępnią im mieszkanie we Włoszech, autorka ma kasę na kurs Włoskiego? I historia sypie się jak domek z kart, bo to oznacza, że wcześniej wcale nie było tak tragicznie, kasa była, tylko im widocznie ciągle było mało i mało i trzeba było więcej. Więc to nie jest tak, że oni biedą przyciśnięci zaczęli zarabiać nielegalnie. On po prostu wykazał całkowitą i bezdenną głupotę wpadając na taki pomysł, na jaki wpadł. Autorka natomiast zachowuje się całkowicie bezkrytycznie w stosunku do niego myśląc o tym, jak go szybko wyciągnąć. Autorko droga, a przeszedł Ci przez myśl taki pomysł, że on sobie na to po prostu zasłużył? I że powinien odsiedzieć to, co ma odsiedzieć z prostego powodu, bo za głupotę się płaci.

Swoją drogą właśnie przyszła mi na myśl kolejna nieścisłość - jakim cudem Ty będąc w Polsce znalazłaś we Włoszech adwokata za kilkanaście tysięcy, zdążyłaś się z nim już spotkać, przekazać mu sprawę, wysłać go do Twojego chłopaka i na bieżąco kontrolować co się dzieje? Wątpię, żeby adwokaci brali takie sprawy przez telefon a dokumentację otrzymywali mailem. Wątpię też, że w pierwszym rzucie od razu znalazłaś dobrego adwokata, no chyba, że szukałaś patrząc na to, ile bierze kasy i chciałaś nam się ty pochwalić ile możesz wydać.

Troszkę masz w tym racji, nigdzie nie napisałam, że brakowało nam na chleb i z tego powodu mój parter się tym zajął. To była czysta głupota i pazerność, bo młody człowiek przysłonięty myślą szybkiej kasy , nawet nie myślał o konsekwencjach jakie mogą nas spotkać. Ja w tej całej sytuacji tez mam dużo winy, dlatego staram się jak mogę by być dla niego wsparciem. Adwokata dostałam z polecania znojomych mojego chłopaka, który znajlmowal się już sprawa jednego z nich. Tu się zdziwisz nie muszę być na miejscu by to wszystko zrobić, wystarczy droga komunikacji przez internet. To już nie te czasy kiedy trzeba się spotkać twarzą w twarz, technologia poszła już bardzo do przodu. Drugi adwokat został wynajęty z więzienia przez mojego partnera następnie skontaktował się z nami byśmy go opłacili i wysłał wszystkie pisma mamie mojego partnera. Jestem na grupie Polakow we Włoszech i tak znalazłam pomoc jeśli chodzi o tłumacza.

124

Odp: Mój partner został aresztowany
nudny.trudny napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Skąd wiesz, jak partner rozmawia, jak kontaktu nie macie?

to chyba te kilka zdań przekazanych przez adwokata;) (muszę poprawić umiejętności komunikacji, ten ogrom informacji przekazany w kilku zdaniach - podziwiam!)

Husky napisał/a:

Hm, ale za to Twój mąż musi mieć takie skłonności, skoro jest z Tobą:P

hahahahah dziękuje za poprawienie humoru:D:D pozdrawiam

Justyna2441 napisał/a:

Ja nie mowie tu o zabójcach gwałcicielach czy kierownikach grup przestępczych, tylko o osobach które kiedyś w życiu popełniły błąd i poniosły za niego karę

moim zdaniem o błędzie w przypadku czynu umyślnego możemy mówić wtedy, gdy dana osoba sama to zrozumiała i więcej nie będzie tego powtarzać, nie tylko z obawy przed grożącą karą, ale z wewnętrznego przekonania

Justyna2441 napisał/a:

Moi rodzice maja do nas o to pretensje, że wcześniej do nich nie przyszliśmy poradzić się i porozmawiać o tym wszystkim. Jednak mimo to wykazali się wielkim zrozumiem i zaoferowali pomoc. Nie napisałam nigdzie, że nie mieliśmy pieniędzy na wspólne życie, po prostu wizja łatwych pieniędzy i złe towarzystwo bardzo mogą zmienić myślenie w szczególności młodego człowieka

Mam nadzieję że w przyszłości uda wam się znaleźć lepsze rozwiązania, m.in. źródła pieniędzy nie wiążące się z przestępstwami. Piszesz o złym towarzystwie, dlatego istotne byłoby żeby Twój partner unikał kontaktów z tym środowiskiem. Podczas pobytu w więzieniu wydaje się to trudne, ale warto zaplanować dalszą przyszłość np. powrót do Polski i rozpoczęcie normalnego życia.

Myśle o tym, znam kilka osób które po odsiedzeniu wyroku zaczynaja normalnie życie rodzina praca dziecię znam tez takich co chętnie po odbyciu kary tam wracają. Mój partner nie jest zdemoralizowany, dla niego ten pobyt tam to na pewno jest tragedia życiowa i nie wie jak sobie z tym poradzić, dlatego w tych trudnych momentach będę go wspierać, a nie myśleć o zostawieniu go. Liczę tylko na szybkie rozwiązanie sprawy i możliwość po lekkiej połowie wyroku o zwolnienie na areszt domowy

125

Odp: Mój partner został aresztowany
ósemka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Witam , szukam osób w podobnej sytuacji w jakiej ja się znalazłam, wiem ze taki temat mógł już poruszany na tej stronie ale jeśli nawet są to stare wątki sprzed kilku lat. W moim przypadku sprawa wyglada następująco 3 tygodnie zatrzymali mojego mężczyznę , człowieka z którym jestem od półtorej roku a od roku wspólnie mieszkamy. Został zatrzymany za granica kontaktu nie mam z nim żadnego jedynie kilka zdań które przekazał mi adwokat. Boje się naszej przyszłości , co będzie jak wyjdzie ? Czy będzie chciał żebym trwała przy nim? Czy wiezienie go zmieni? Dodam ze wyrok będzie około 3 - 4 lat z tego po roku będziemy się starac o areszt domowy , jest on łatwiejszy do zdobycia niż w Polsce . Mój ukochany wcześniej tez nie był karany wiec liczy na delikatniejsze potraktowanie. Proszę o komentarze od osób którym zdarzyły się podobne sytuacje bądź dalej w takich są


Na wstępie mówię, nie jestem osobą, której zdarzyła się podobna sytuacja.
Widzę to z drugiej strony.
Pytasz, czy więzienie go zmieni - tak zmieni i to na gorsze.
Boisz się przyszłości - i słusznie.
Czy będzie chciał abyś przy nim trwała? - tak, bo co innego mu zostało.
Sytuacji w której się znalazłaś - współczuje, miej jednak na względzie własne dobro, bowiem on Twoje miał gdzieś, pakując się do więzienia.

Nie byłaś w takiej sytuacji, a odpowiadasz w taki chory sposób? W ostatnich latach biorę udział w wielu projektach resocjalizacyjnych i dodam, że z sukcesami.
Na wstępie więc odpowiem Tobie, że więzienie zmienia tylko tych, którzy chcą się tam zmienić. Dotyczy to bardzo wąskiej grupy ludzi, która faktycznie, chce mieć wpływ na innych, jednak spora grupa zwyczajnie się opiera wpływom subkultur więziennych i zwyczajnie - ma wyrok, bo popełniła jakiś błąd (nie musi to być kradzież - ale również; nie musi to być gwałt, morderstwo; może to być np. niespłacony kredyt!) i dzięki wsparciu najbliższych wychodzi i nie wraca.
Czy słusznie się boi? Nie, nie słusznie, bo więzienie to najczęściej miejsce, gdzie nic się nie dzieje. Obraz z filmów, jaki jest pokazywany, jest zwyczajnie przejaskrawiony, filmy paradokumentalne, również.
Co mu pozostało, jak Autorka wpisu nie będzie czekać? Nic. Zwyczajnie, odsiedzi swoje, wyjdzie i ma spore szanse na to, że będzie częścią społeczeństwa. Chyba, że trafi na takie osoby jak ty, które się kompletnie nie znają na temacie, a doradzają.
Każda sytuacja może mieć plusy. Jak ktoś ma kłopoty, problemy, w związku, w małżeństwie, obok nich, nawet jeżeli się w nie wpakował świadomie, to warto wytrwać i zawalczyć. Z moich obserwacji wynika, że spora część byłych osadzonych, która ma wsparcie najbliższych, w ogóle nie wraca za kratki. Wracają tylko tacy, którzy zostali zaszczuci przez osoby tobie podobne.

NIE DORADZAJ, JAK NIE ZNASZ TEMATU, O CZYM SAMA NAPISAŁAŚ I NIE POWIEL BZDUR, BO TAKIE OSOBY WYRZĄDZAJĄ O WIELE WIĘCEJ KRZYWD I ZŁA NIŻ SPORA GRUPA OSADZONYCH W WIĘZIENIACH !!! JAK SIĘ NIE MA NIC CIEKAWEGO, MĄDREGO DO POWIEDZENIA/NAPISANIA, LEPIEJ MILCZEĆ.

126

Odp: Mój partner został aresztowany

Tylko teraz Justyna pytanie: Jak wyobrażasz sobie dalsze życie? I czy Ci znajomi nie uznają, że macie u nich dług wdzięczności.
Co rodzice chłopaka na to?
Co Twoi mówią do Ciebie o przyszłości?

127

Odp: Mój partner został aresztowany
czekoladazfigami napisał/a:

To że wychodzą mordercy to zupełnie inna sprawa. Sorry jak można być z komś takim. Przecież on sam tego nie zrobił i nie wymyślił . Na pewno ma kontakty z innymi bandziorami... Nie boisz się że dostaniesz kosę pod żebra albo że ci potną twarz? Nie wstydzisz się być z kimś takim?

Proponuję mniej filmów, mniej paradokumentów. Serio. A wstyd? Być z kimś, kto wydostał się z przestępstwa, to wstyd? Chyba nie.

128

Odp: Mój partner został aresztowany
Ela210 napisał/a:

Tylko teraz Justyna pytanie: Jak wyobrażasz sobie dalsze życie? I czy Ci znajomi nie uznają, że macie u nich dług wdzięczności.
Co rodzice chłopaka na to?
Co Twoi mówią do Ciebie o przyszłości?

Widzisz, Ela...
Ona teraz o tym nie myśli. Z prostego powodu - są ważniejsze sprawy na głowie.
Załatwią mu tą bransoletę i ściągną do mieszkania, to się będzie zastanawiać, co dalej.

129

Odp: Mój partner został aresztowany
Lady Loka napisał/a:
Justyna2441 napisał/a:

Wiem, że zrobił to dla nas, dla jakiejś lepszej przyszłości. Jednak złe towarzystwo i szybkie pieniądze mogą zasklepić człowieka. Strachu o swoje życie nie odczuwam pod tym kątem to nie jest amerykański film o mafii. Zreszta moi rodzice tez w pewnym stopniu zaakceptowali moja decyzje i pomagają mi finansowo bo do tej pory ja się kształciłam a mój partner zarabiał na nasze utrzymanie. Do tego momentu to on wszystko poświęcał dla nas teraz role się odwrócą.

Nie widzę tutaj tego podziału, że ona ma kasę, on chce jej dorównać. Gdyby ona miała kasę to on by nie musiał utrzymywać ich obojga.

Swoją drogą druga sprawa, że do tego adwokata trzeba było znaleźć tłumacza przysięgłego, potem znaleźć dzień, w którym oboje mogliby się spotkać, zapłacić obojgu.
Coś takiego to albo całkowicie po znajomości albo nie wiem jak bez dobrej znajomości języka i dłuższego pobytu tam na miejscu.

Tak, rodzic zrobi wiele, ale nie jest bezkrytyczny. Moi by nie dali na faceta, z którym jestem krótko i poszedł siedzieć za narkotyki.
Co innego jakby to było małżeństwo z 10 letnim stażem, wtedy bym rozważała to pod innym kątem.

Adokat wynajęty był już 4 dni po aresztowaniu mojego partnera, w takich sytuacjach bardzo szybko trzeba działać bo nigdy nie wiadomo czy prokurator nie będzie chciał zrobić rozprawy w trybie przyspieszonym. Będą zatrzymanym za granica to wiezienie czy tam dany organ ściagnia zapewnia tłumacza, który musi być przy wszystkich przesłuchaniach itp Jeśli chodzi o sam początek to tłumacz w Polsce przetłumaczył mi dokumenty które myślałam podpisać i przekazać. Przyjaciel mojego partnera umie włoski wiec na początku to on rozmawiał z adwokatem , następnie znalazłam tłumacza na grupie i to bardzo szybko poszło , co prawa tłumacz się nie widział z tym adwokatem tylko mniej ważne informacje przekazuje druga telefoniczna a ważniejsze droga e-mail

130

Odp: Mój partner został aresztowany
Ela210 napisał/a:

Loka nie jesteś rodzicem to nie wiesz.
Gdyby chodziło o moją córkę na tym etapie zrobilabym jak Oni dokładnie. A potem rozważała i doradzała.
Autorko co rodzice chłopaka na to?

Rodzice chłopaka trochę gorzej, znaczy chcą nas wspierać ale jednak mój parter nie utrzymywał kontaktu ze swoją rodzina od kilku lat , gdyby nie ta sytuacja pewnie do tej pory nie poznałabym jego mamy. Właśnie też nie mogę tego pojęć , ja i moi rodzie byliśmy jego najbliższymi wiec jak moglibyśmy mu nie pomoc? Jego przyjaciele tez bardzo pomogli finansowo.

Posty [ 66 do 130 z 181 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój partner został aresztowany

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024