aldona321x napisał/a:Pytanie skierowane głownie do wierzących i praktykujących, bo pozostali odpowiedzą raczej, że normalne a my mohery.
Przyłapałam 16 letnią córkę na masturbacji. Wychowujemy ją po katolicku, i ona chętnie się stosuję do religii. Wiemy, że popełniła lub popełnia co gorsze ciężki grzech. Powiedziałam o tym mężowi, mąż się zezłościł. Pomyslał i wymyślił, córce "karę" ale to dla jej dobra. Nakazał córce co niedziele przystępować do komunii świętej, jeśli pójdzie w czasie mszy do spowiedzi, znaczy to jedno, że zgrzeszyła, i potem w domu ma karę, zazwyczaj klęczenie i odmawianie modlitw, 2-3 godziny na kolanach, czasem wiecej niż jeden dzień. Córka z nami chodzi na mszę w niedzielę więc dobrze wiemy czy spowiada się czy nie.
Zastanawiam się, czy mąż dobrze robi, i zastanawiam się czy wypadałoby porozmawiać, ale jak? Ona ma 16 lat i nie chce jej zawstydzać, czy to robi nadal i czy jest uzależniona czy nie. Nie wiem co robić, i poprosiłabym osoby wierzące jak rozwiązać ten ciężki problem. Z tego co zauważyliśmy córka chodzi coraz mniej do spowiedzi więc coraz mniej grzeszy.
Takie pytanie autorko: Ty normalna do cholery jesteś?
Oboje juz wystarczająco zawstydziliście własne dziecko i pewnie straciliście z nią kontakt.To co robi robi zapewne bo tego od niej oczekujecie ale nie z własnej woli.
Jesteś chora to odmawianie modlitw 2 -3 godziny na kolanach tylko mnie w tym utwierdza.
Nie jestem katoliczka ale moja córka jest w tej religii wychowywana.Szanuję każdą religię ale to co robisz wlasnemu dziecku jest okrutne i nieludzkie.
I nie pierdziel,że modlitwa na kolanach jest w katolicyzmie obowiązkowa.
Dziecko oazowe mojej przyjaciółki mówi,że na oazie modlą się siedząc albo w siadzie kucznym.
Córka wchodzi już prawie w okres nastoletniego buntu, więc tylko patrzeć jak "wahadło" odchyli się w drugą stronę i odkryje, że na tej planecie jest życie poza "klepaniem paciorków". Stracą córkę i nigdy nie zrozumieją dlaczego.