wiadomości na portalach randkowych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wiadomości na portalach randkowych

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 65 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 651 do 715 z 4,192 ]

651

Odp: wiadomości na portalach randkowych
santapietruszka napisał/a:

Być może akurat tu najwięcej znam, bo długo gram i poznałam dużo ludzi. Chodzi o jedną grę tylko.

Jak grasz wiesz że srodowisko graczy jest specyficzne i w sumie jest całkiem sporo takich par.

rossanka napisał/a:
dorias napisał/a:

Osobiście uważam że lepiej na żywo kogoś poznać niż na portalu chociaż kto wie gdzie się spotka ta druga połówkę na resztę życia.

Rossanka czemu zepsuta ?

Też wolę na żywo, ale jakiś procent par poznał się w necie, więc wszystko możliwe. Ale na żywo lepiej. I dochodzą walory fizyczne.
Na mnie na przykład bardzo działa głos i zapach. Przez internet nie usłyszysz i nie poczujesz (ale tu to akurat nieraz może i dobrze smile  )

Zepsuta - no popsułam się i chwilowo nie nadaję się do spraw relacyjnych, przynajmniej dopóki się nie naprawię. A to może potrwać, o ile w ogóle naprawa się powiedzie.

No cóż to potrzebujesz mechanika ;p

Zobacz podobne tematy :

652

Odp: wiadomości na portalach randkowych

W co Ty grasz pietruszko? W literaki na Kurniku?

653

Odp: wiadomości na portalach randkowych
dorias napisał/a:


No cóż to potrzebujesz mechanika ;p

Raczej cudu smile

Ale poważnie, to muszę sama naprawić, a że usterka znaczna, to będzie długo trwało.

654

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
dorias napisał/a:


No cóż to potrzebujesz mechanika ;p

Raczej cudu smile

Ale poważnie, to muszę sama naprawić, a że usterka znaczna, to będzie długo trwało.

Szczerze? W tym akurat sama nic nie zdzialasz  ani psycholog też nie pomoże:p

655

Odp: wiadomości na portalach randkowych
dorias napisał/a:
rossanka napisał/a:
dorias napisał/a:


No cóż to potrzebujesz mechanika ;p

Raczej cudu smile

Ale poważnie, to muszę sama naprawić, a że usterka znaczna, to będzie długo trwało.

Szczerze? W tym akurat sama nic nie zdzialasz  ani psycholog też nie pomoże:p

Nie mam innej opcji, nie będę przecież moich problemów zwalać bogu ducha winnemu nieborakowi na głowę.

656

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

W co Ty grasz pietruszko? W literaki na Kurniku?

Nie, ambitniej, ale w literaki zdarza nam się grać w okresie nudy big_smile Albo w kalambury big_smile

Dorias - ja wiem, że to jest specyficzne środowisko. Ale chodziło mi o znajomości zawarte w internecie, a o takiej grze mówię, przeglądarkowej smile Żadne jakieś ekskluzywne rzeczy big_smile

657

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
dorias napisał/a:
rossanka napisał/a:

Raczej cudu smile

Ale poważnie, to muszę sama naprawić, a że usterka znaczna, to będzie długo trwało.

Szczerze? W tym akurat sama nic nie zdzialasz  ani psycholog też nie pomoże:p

Nie mam innej opcji, nie będę przecież moich problemów zwalać bogu ducha winnemu nieborakowi na głowę.

Znajdź przyjaciela od serca i po problemie przepracuj co masz przepracować bo tak to do starości nie przerobisz tego. Albo kogoś kto będzie chętny:p

658

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Gry to nawet fajny temat, poznałem kiedyś mojego obecnego bliskiego kumpla w ten sposób. W 2006 roku graliśmy razem w pewną grę piłkarską jako smarki, a po 11 latach się spotkaliśmy. Naprawdę mega sprawa tak potem razem powspominać internetową społeczność big_smile.

659

Odp: wiadomości na portalach randkowych
santapietruszka napisał/a:
Burzowy napisał/a:

W co Ty grasz pietruszko? W literaki na Kurniku?

Nie, ambitniej, ale w literaki zdarza nam się grać w okresie nudy big_smile Albo w kalambury big_smile

Dorias - ja wiem, że to jest specyficzne środowisko. Ale chodziło mi o znajomości zawarte w internecie, a o takiej grze mówię, przeglądarkowej smile Żadne jakieś ekskluzywne rzeczy big_smile

Leage od Angela i te sprawy ? Tam się dopiero kręcą romanse A w farmiramie(czy jakoś tak) to już w ogole.

660

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:

Zepsuta - no popsułam się i chwilowo nie nadaję się do spraw relacyjnych, przynajmniej dopóki się nie naprawię. A to może potrwać, o ile w ogóle naprawa się powiedzie.

Naprawa się powiedzie, jak będziesz w to wierzyła.
Pamiętaj, małymi krokami.

SPA było już i lustro? smile smile smile

661

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Zepsuta - no popsułam się i chwilowo nie nadaję się do spraw relacyjnych, przynajmniej dopóki się nie naprawię. A to może potrwać, o ile w ogóle naprawa się powiedzie.

Naprawa się powiedzie, jak będziesz w to wierzyła.
Pamiętaj, małymi krokami.

SPA było już i lustro? smile smile smile

Było było, jutro ciąg dalszy. Kwiata sobie nawet kupiłam w doniczce - jutro zajęcia ogrodnicze smile

662

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Ross jak masz kasę to inwestuj w siebie, teraz, już. Nie wiem na co Ty czekałaś. Aczkolwiek kolejny raz to co o Tobie sobie wymyśliłem w główce sprawdza się. Jednak chyba czytam w myślach.

663

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Zepsuta - no popsułam się i chwilowo nie nadaję się do spraw relacyjnych, przynajmniej dopóki się nie naprawię. A to może potrwać, o ile w ogóle naprawa się powiedzie.

Naprawa się powiedzie, jak będziesz w to wierzyła.
Pamiętaj, małymi krokami.

SPA było już i lustro? smile smile smile

Było było, jutro ciąg dalszy. Kwiata sobie nawet kupiłam w doniczce - jutro zajęcia ogrodnicze smile

A lustro było?
Jak nie, to migiem, forum nie ucieknie.

664

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Naprawa się powiedzie, jak będziesz w to wierzyła.
Pamiętaj, małymi krokami.

SPA było już i lustro? smile smile smile

Było było, jutro ciąg dalszy. Kwiata sobie nawet kupiłam w doniczce - jutro zajęcia ogrodnicze smile

A lustro było?
Jak nie, to migiem, forum nie ucieknie.

Wszystko było, podniosę się, ale to potrwa chwile.

665

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

Ross jak masz kasę to inwestuj w siebie, teraz, już. Nie wiem na co Ty czekałaś. Aczkolwiek kolejny raz to co o Tobie sobie wymyśliłem w główce sprawdza się. Jednak chyba czytam w myślach.

Samo życie.
A inwestycje dobra rzecz smile

666

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:

Wszystko było, podniosę się, ale to potrwa chwile.

Gdybym w to nie wierzyła to bym tego nie pisała.

Pamiętaj: czas, pozytywne myślenie, male kroki i będzie po sprawie.

667

Odp: wiadomości na portalach randkowych
dorias napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Burzowy napisał/a:

W co Ty grasz pietruszko? W literaki na Kurniku?

Nie, ambitniej, ale w literaki zdarza nam się grać w okresie nudy big_smile Albo w kalambury big_smile

Dorias - ja wiem, że to jest specyficzne środowisko. Ale chodziło mi o znajomości zawarte w internecie, a o takiej grze mówię, przeglądarkowej smile Żadne jakieś ekskluzywne rzeczy big_smile

Leage od Angela i te sprawy ? Tam się dopiero kręcą romanse A w farmiramie(czy jakoś tak) to już w ogole.

Nie. Coś kompletnie innego, ale sprzyja zawieraniu znajomości big_smile

668

Odp: wiadomości na portalach randkowych

monopoly jest fajne, a szachy śmieszne bo nigdy nie wygrywam:)
właśnie rossanka, Krejzolka dobrze pisze;)

MagdaLena1111 napisał/a:

Cześć nudny.trudny, jak wyglądają Twoje kolejne doświadczenia z portalami randkowymi? :-)

wszedłem specjalnie na konto;) żeby sprawdzić, 28 luty wiadomość wychodząca bo zaciekawiła mnie wzmianka w opisie

praca zaczynająca się w laboratorium chemicznym - a jak przebiega i gdzie się kończy? pewnie masz kwas siarkowy:)

1-8 marca brak aktywności, a teraz wysłałem: "ulubione miasto toruń z powodu radia?;)"

669

Odp: wiadomości na portalach randkowych
nudny.trudny napisał/a:

monopoly jest fajne, a szachy śmieszne bo nigdy nie wygrywam:)
właśnie rossanka, Krejzolka dobrze pisze;)

MagdaLena1111 napisał/a:

Cześć nudny.trudny, jak wyglądają Twoje kolejne doświadczenia z portalami randkowymi? :-)

wszedłem specjalnie na konto;) żeby sprawdzić, 28 luty wiadomość wychodząca bo zaciekawiła mnie wzmianka w opisie

praca zaczynająca się w laboratorium chemicznym - a jak przebiega i gdzie się kończy? pewnie masz kwas siarkowy:)

1-8 marca brak aktywności, a teraz wysłałem: "ulubione miasto toruń z powodu radia?;)"

No jeszcze długa droga przed Tobą ")

670

Odp: wiadomości na portalach randkowych

"O nie! Shrek, ja w dół patrzę!" na forum i ... nie widzę nadziej dla starego "osła". Jak to mawiają pozostaje zaakceptować starą zasadę, że jak facet raz się sparzy na gorącej kobiecie - to potem będzie dmuchał zimne.
Nie można mieć wszystkiego, więc ja zostanę bez rodziny.

671

Odp: wiadomości na portalach randkowych
nudny.trudny napisał/a:

"ulubione miasto toruń z powodu radia?;)"

nudny.trudny jakbyś to do mnie napisał to bym ci odpyskowała tongue czy nas tylko się z tym piekielnym radiem kojarzy? hmm pierniki jeszcze mamy i żużel big_smile

Ja swoje konto na portalu usunęłam, bo  mnie zmęczyły przygłupie wiadomości, ale po miesiącu założyłam nowe, pod innym nickiem i bez zdjęcia profilowego, mam tylko zdjęcia na których stoję tyłem, więc można tylko zobaczyć jakie mam długie włosy i nic więcej i wiecie co? Zupełnie inna bajka, faceci już mi nie piszą "jesteś pieNkna" tylko rozmawiają całkiem inteligentnie i teraz jest całkiem fajnie smile

672

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Maymayka napisał/a:
nudny.trudny napisał/a:

"ulubione miasto toruń z powodu radia?;)"

nudny.trudny jakbyś to do mnie napisał to bym ci odpyskowała tongue czy nas tylko się z tym piekielnym radiem kojarzy? hmm pierniki jeszcze mamy i żużel big_smile

Ja swoje konto na portalu usunęłam, bo  mnie zmęczyły przygłupie wiadomości, ale po miesiącu założyłam nowe, pod innym nickiem i bez zdjęcia profilowego, mam tylko zdjęcia na których stoję tyłem, więc można tylko zobaczyć jakie mam długie włosy i nic więcej i wiecie co? Zupełnie inna bajka, faceci już mi nie piszą "jesteś pieNkna" tylko rozmawiają całkiem inteligentnie i teraz jest całkiem fajnie smile

Też bym odpyskowała, chociaz jestem spokojna. Zazwyczaj:)
Już lepiej było zagadać coś o tych piernikach. O albo o Koperniku. smile

673

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Maymayka napisał/a:
nudny.trudny napisał/a:

"ulubione miasto toruń z powodu radia?;)"

nudny.trudny jakbyś to do mnie napisał to bym ci odpyskowała tongue czy nas tylko się z tym piekielnym radiem kojarzy? hmm pierniki jeszcze mamy i żużel big_smile

Ja swoje konto na portalu usunęłam, bo  mnie zmęczyły przygłupie wiadomości, ale po miesiącu założyłam nowe, pod innym nickiem i bez zdjęcia profilowego, mam tylko zdjęcia na których stoję tyłem, więc można tylko zobaczyć jakie mam długie włosy i nic więcej i wiecie co? Zupełnie inna bajka, faceci już mi nie piszą "jesteś pieNkna" tylko rozmawiają całkiem inteligentnie i teraz jest całkiem fajnie smile

Całkiem przyjemnie:) A gdzie takie cuda się dzieją?

674

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:

Już lepiej było zagadać coś o tych piernikach. O albo o Koperniku. smile

Np. Że Kopernik była kobietą?

675

Odp: wiadomości na portalach randkowych

A jeszcze z takich ciekawszych rzeczy, to blokuje wszystkich którzy do mnie piszą a są jak dla mnie za starzy. Raczej gustuję w młodszych. Jeden typ chyba poczuł się bardzo urażony bo założył nowe konto z którego mi napisał że jestem szmatą która blokuje big_smile hahah

676

Odp: wiadomości na portalach randkowych
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Już lepiej było zagadać coś o tych piernikach. O albo o Koperniku. smile

Np. Że Kopernik była kobietą?

Na przykład.
I Einstein. tongue

677

Odp: wiadomości na portalach randkowych

haha nie tylko z radiem;) jeszcze z uniwersytetem i byłe miasto wojewódzkie:P hmm no i kiedyś przejeżdżałem w drodze np. do Trójmiasta
fajny sposób ze zdjęciem:) masz rację też by mnie męczyły takie wiadomości.

witaj john.doe! czemu myślisz że nie ma nadziei? próbowałeś chociaż rejestracji, napisałeś już do jakiejś dziewczyny? spróbuj i opowiadaj jak było:D
nie znam tej zasady z dmuchaniem na gorące więc może nie jest ona prawdziwa:P może będziesz mieć rodzinę, czemu nie;) to ja bym się nie nadawał (w sensie do takiej z dziećmi) a Ty hmm z tego co widzę to raczej tak:D:D

odpowiadając na dalszą część

MagdaLena1111 napisał/a:

Z wątku rossanki: https://www.netkobiety.pl/p3446356.html#p3446356

nudny.trudny napisał/a:

to może być jakaś odpowiedź, trochę uświadamia to co sam robię (więcej napiszę u siebie)

Napisz, co sobie uświadomiłeś / uświadamiasz

to jest bardziej skomplikowane więc napiszę gdy będę mieć więcej czasu;) przy okazji powiązany temat: wiecie chyba, że czasem jest duża różnica pomiędzy sytuacją gdy dziewczyna jest po prostu miła, a gdy jest zainteresowana. Na początku roku akademickiego zanim zacząłem chodzić na wydział zgodnie z ITS:P była taka dziewczyna, która przysiadła się do mnie na stołówce, powiedziała że idzie po kawę i zapytała jaką bym chciał. Później przyniosła i zapytała że w takim razie następnym razem ja stawiam? dodała że lubi czekoladę. Tak mnie zagadywała kilka razy, podała mi też kartkę z numerem i mówiła żebym zadzwonił gdybym miał jakiś kłopot na wydziale z czymkolwiek. Ciekawi mnie z waszego punktu widzenia;)oczywiście nie możecie wiedzieć w tym przypadku:) ale czy sądzicie że to było zainteresowanie czy raczej zwykła kultura.

ta ostatnia wiadomość z blokowaniem raczej smutna niestety

einstein i kobieta? tej teorii nie znam:D

678 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-03-09 22:01:34)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Już lepiej było zagadać coś o tych piernikach. O albo o Koperniku. smile

Np. Że Kopernik była kobietą?

Na przykład.
I Einstein. tongue

A  Skłodowska-Curie ?

Maymayka napisał/a:

A jeszcze z takich ciekawszych rzeczy, to blokuje wszystkich którzy do mnie piszą a są jak dla mnie za starzy. Raczej gustuję w młodszych. Jeden typ chyba poczuł się bardzo urażony bo założył nowe konto z którego mi napisał że jestem szmatą która blokuje big_smile hahah

Ja też bym tak robił, hmmm nawet z paru porad tutaj słyszałem że w RL też to robię. Wiek to tylko cyferka. Ja tam się czuję jak wino,... nie jak rodzynka.

679

Odp: wiadomości na portalach randkowych
nudny.trudny napisał/a:

to jest bardziej skomplikowane więc napiszę gdy będę mieć więcej czasu;) przy okazji powiązany temat: wiecie chyba, że czasem jest duża różnica pomiędzy sytuacją gdy dziewczyna jest po prostu miła, a gdy jest zainteresowana. Na początku roku akademickiego zanim zacząłem chodzić na wydział zgodnie z ITS:P była taka dziewczyna, która przysiadła się do mnie na stołówce, powiedziała że idzie po kawę i zapytała jaką bym chciał. Później przyniosła i zapytała że w takim razie następnym razem ja stawiam? dodała że lubi czekoladę. Tak mnie zagadywała kilka razy, podała mi też kartkę z numerem i mówiła żebym zadzwonił gdybym miał jakiś kłopot na wydziale z czymkolwiek. Ciekawi mnie z waszego punktu widzenia;)oczywiście nie możecie wiedzieć w tym przypadku:) ale czy sądzicie że to było zainteresowanie czy raczej zwykła kultura.
D

Zaitnereowanie.

680

Odp: wiadomości na portalach randkowych
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Np. Że Kopernik była kobietą?

Na przykład.
I Einstein. tongue

A  Skłodowska-Curie ?

A bo mnie zmyliły tongue

681 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-03-09 22:44:03)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
nudny.trudny napisał/a:

Na początku roku akademickiego zanim zacząłem chodzić na wydział zgodnie z ITS:P była taka dziewczyna, która przysiadła się do mnie na stołówce, powiedziała że idzie po kawę i zapytała jaką bym chciał. Później przyniosła i zapytała że w takim razie następnym razem ja stawiam? dodała że lubi czekoladę. Tak mnie zagadywała kilka razy, podała mi też kartkę z numerem i mówiła żebym zadzwonił gdybym miał jakiś kłopot na wydziale z czymkolwiek. Ciekawi mnie z waszego punktu widzenia;)oczywiście nie możecie wiedzieć w tym przypadku:) ale czy sądzicie że to było zainteresowanie czy raczej zwykła kultura.

Na bank ZAINTERESOWANA !
nudny.trudny, na pewno masz problem, z którym MUSISZ do niej zadzwonić :-D. Na co jeszcze czekasz?


to jest bardziej skomplikowane więc napiszę gdy będę mieć więcej czasu;)

Tik tak, tik tak ;-)

682 Ostatnio edytowany przez rossanka (2019-03-09 22:02:45)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

dubel

683

Odp: wiadomości na portalach randkowych
MagdaLena1111 napisał/a:
nudny.trudny napisał/a:

Na początku roku akademickiego zanim zacząłem chodzić na wydział zgodnie z ITS:P była taka dziewczyna, która przysiadła się do mnie na stołówce, powiedziała że idzie po kawę i zapytała jaką bym chciał. Później przyniosła i zapytała że w takim razie następnym razem ja stawiam? dodała że lubi czekoladę. Tak mnie zagadywała kilka razy, podała mi też kartkę z numerem i mówiła żebym zadzwonił gdybym miał jakiś kłopot na wydziale z czymkolwiek. Ciekawi mnie z waszego punktu widzenia;)oczywiście nie możecie wiedzieć w tym przypadku:) ale czy sądzicie że to było zainteresowanie czy raczej zwykła kultura.

Na bank ZAINTERESOWANA !
nudny.trudny, na pewno masz problem, z którym MUSISZ do niej zadzwonić :-D. Na co jeszcze czekasz?

Może zacząć od SMSa wink

684 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2019-03-09 22:05:15)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Na przykład.
I Einstein. tongue

A  Skłodowska-Curie ?

A bo mnie zmyliły tongue

No jak dla mnie już się naprawiłaś, opuszczaj suchy dok i zmierzaj po morzach i oceanach ... relacji wink

685

Odp: wiadomości na portalach randkowych
john.doe80 napisał/a:
rossanka napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

A  Skłodowska-Curie ?

A bo mnie zmyliły tongue

No jak dla mnie już się naprawiłaś, opuszczaj suchy dok i zmierzaj po morzach i oceanach ... relacji wink

Nie nie, łódka jeszcze dziurawa i nie czas jeszcze jeszcze nie rozwijać żagli. wink

686

Odp: wiadomości na portalach randkowych

nie mam już tej kartki nawet, to dawno było:) ale nie umiem określać kiedy jest zainteresowanie a kiedy zwykła kultura, więc byłem ciekaw co napiszecie:)
john.doe a Ty jak?;) stan "shrek patrzący w dół" już naprawiony?:P

687

Odp: wiadomości na portalach randkowych
john.doe80 napisał/a:

anderstud gdzie jesteś jak Ciebie potrzeba?

Ach, długo by opowiadać smile

Na początek słów kilka co do samego opisu w profilu. Zasada jest prosta - laska czytając twoje bazgroły ma się uśmiechać pod nosem.
Generalnie odradzam pisanie o sobie "jestem, nie jestem, lubię, nie lubię, mam, nie mam" itp. oraz silenie się na bycie innym od innych.
Podkreślałem wielokrotnie, że dziewczyny przywiązują ogromną wagę do poczucia humoru u faceta i dobrze jest zacząć z jajem.
Każda jedna laska na portalu odruchowo zwróci uwagę na zabawny opis przewijając myszką setny nudny jak flaki w oleju profil.

Co do samego rezygnowania z pomysłu szukania na portalu, bo kogo można tam poznać, bo to nie to co w realu, kiedy widzimy i takie tam.
No więc tak, po pierwsze korzystanie z portalu przecież nie zamyka nikomu drogi do poznawania ludzi na żywo poza internetem.
Internetowy portal nie ma być zamiast prawdziwego życia, tylko może pełnić rolę uzupełniająco zwiększającą możliwości poznania kogoś.
Po drugie "kogo można tam poznać" było już wałkowane po tysiąckroć. Po tysiąckroć było też pisane, że od marudzenia, narzekania
i czekania aż z nieba spadnie, nic się samo nie zadzieje. Trzeba poświęcić temu czas i uwagę, pilnować i sprawdzać kto nowy się pojawia.
Tymczasem jak czytam te różne wątki o internetowych randkach, to generalnie panuje tendencja taka, że dam zdjęcie, wpiszę jakieś bzdety
i cała reszta sama się zrobi, a że samo jakoś robić się nic nie chce, to potem czytamy, że portale to zbieranina pustaków, pasztetów i patusów,
że szkoda czasu i atłasu, że to obciach wstyd żenada pokazywać w ogóle ryj w takim miejscu i najlepiej to się obrazić na cały internet...

Jak dla mnie, te wszystkie teorie o lepszości poznawania tu czy tam czy jeszcze gdzie indziej, to sobie można o kant tyłka potłuc
i nie istnieją żadne reguły, według których da się wiarygodnie oszacować szanse na spotkanie tego kogoś, kto nam przypasuje.
Dla przykładu dwa przykłady:

1. Koleś zaczepia na portalu laskę jakimś tam zwyczajnym neutralnym tekstem. Ona go ignoruje, bo ma wpisane w profilu, że pali fajki.
On pisze do innych i w końcu kogoś tam poznaje, zapomina o sprawie. Jakieś 2-3 miesiące później On i Ona zupełnym przypadkiem
spotykają się u wspólnych znajomych na grillu, gdzie Ona dojeżdża, gdy On już jest w stanie i rozpamiętuje właśnie zakończony związek.
Towarzystwo ma już dobrze w czubie i nagle pojawia się temat portali randkowych właśnie. Od słowa do słowa wywiązuje się dyskusja,
podczas której On i Ona wiodą prym wymieniając się wzajemnie niewybrednymi komentarzami pod swoim adresem, aż w końcu On kojarzy,
że do tej laski coś kiedyś pisał, a Ona go olała. Po wyjaśnieniu sobie okoliczności zdarzenia Jemu urywa się film, a Ona jedzie do dzieci.
Impreza dobiega końca i wszyscy rozjeżdżają się taksówkami do domu. Następnego dnia On na mega kacu z pękającym łbem loguje się na portal,
a tam w skrzynce wiadomość od Niej, że jest nieokrzesanym gburem, chamem i burakiem, ale mimo wszystko może chciałby się spotkać na trzeźwo.
Równo rok później biorą ślub, rodzi im się dziecko i żyli długo i szczęśliwie.

2. Kolesiowi wpadła w oko sprzedawczyni w sklepie i niemal każdego dnia przez jakiś rok czasu próbuje ją poderwać, ale nie ma szczęścia,
bo albo jakiś klient się kręci, albo Ona jest nie w humorze, albo z koleżanką ze zmiany gada i chyba nie bardzo On jej podchodzi tak ogólnie.
No i ta sytuacja tak sobie trwa, On coś tam próbuje, Ona jakoś niemrawo reaguje, On się w końcu przeprowadza na inne osiedle i kontakt się urywa.
Po jakimś czasie On przeglądając profile dziewczyn na portalu trafia na Jej konto, dopiero co założone kilka godzin wcześniej. Coś tam do Niej pisze,
o dziwo Ona od razu odpisuje. Zaczynają rozmawiać i jeszcze zanim pójdą spać ustalają, że koniecznie muszą jak najszybciej się spotkać.
Z powodu pewnych okoliczności "zewnętrznych" do spotkania nigdy nie dochodzi, Ona jest zawiedziona, On też dziwnie się z tym czuje, ale co robić...

Obie historie mają zupełnie inny początek, jedna zaczyna się na portalu i tam by się skończyła, gdyby nie przypadkowe spotkanie w realu.
Druga w realu się zaczyna i szybko kończy, gdyby nie przypadkowe spotkanie na portalu, która już się nie dowiemy jaki mogłaby mieć ciąg dalszy.
Obie te historie wydarzyły się naprawdę i w obu On jest mną, dlatego pozwolę sobie skwitować wymownym uśmieszkiem opowieści o tym,
że na portalu nie da się poznać, a w realu to co innego, bo coś tam. Nie istnieją absolutnie żadne przesłanki ku temu, żeby móc stwierdzić
która forma nawiązywania znajomości jest lepsza, która gorsza, która bardziej skuteczna, a która jest stratą czasu i energii. To nie ma znaczenia.
Nie ma też czegoś takiego, że miłość przychodzi znienacka, gdy przestajemy jej szukać. Znienacka to może przyjść katar w czerwcu.
Jeśli ktoś prezentuje postawę "jak ma się znaleźć, to się znajdzie" niech się nie dziwi, że kolejny miesiąc czy rok mija, a ja wciąż niczyja.

Moim zdaniem znalezienie partnera na długofalowy związek, być może taki już na zawsze, jest na tyle poważną sprawą,
że wymaga jednak nakładu pewnego wysiłku i zaangażowania już na etapie choćby wstępnych poszukiwań, bo takie siedzenie na tyłku
i czekanie aż samo się kiedyś wydarzy, to ja nie wiem, może kiedy się ma 30-40 lat w porywach do 45 jeśli natura była wyjątkowo łaskawa,
ale w którymś momencie nastąpi ten dzień, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że pewien etap życia przeminął i może czas najwyższy się ogarnąć,
a wtedy nagle się okazuje, że no ale zaraz chwila moment - a gdzie się podziali ci wszyscy fajni wolni i do wzięcia - No gdzie, może poszli do lasu...

688

Odp: wiadomości na portalach randkowych
anderstud napisał/a:

No więc tak, po pierwsze korzystanie z portalu przecież nie zamyka nikomu drogi do poznawania ludzi na żywo poza internetem.
Internetowy portal nie ma być zamiast prawdziwego życia, tylko może pełnić rolę uzupełniająco zwiększającą możliwości poznania kogoś.

To według mnie ma ręce i nogi, tylko czasu może braknąć ;-)

689

Odp: wiadomości na portalach randkowych
MagdaLena1111 napisał/a:
anderstud napisał/a:

No więc tak, po pierwsze korzystanie z portalu przecież nie zamyka nikomu drogi do poznawania ludzi na żywo poza internetem.
Internetowy portal nie ma być zamiast prawdziwego życia, tylko może pełnić rolę uzupełniająco zwiększającą możliwości poznania kogoś.

To według mnie ma ręce i nogi, tylko czasu może braknąć ;-)

Bez przesady, teraz kiedy mamy internet w telefonie, można mieć aplikacje randkową między innymi i normalnie żyć w realu wink ważne żeby żyć nie tylko wirtualnym życiem tylko przede wszystkim tym prawdziwym

690

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Maymayka napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
anderstud napisał/a:

No więc tak, po pierwsze korzystanie z portalu przecież nie zamyka nikomu drogi do poznawania ludzi na żywo poza internetem.
Internetowy portal nie ma być zamiast prawdziwego życia, tylko może pełnić rolę uzupełniająco zwiększającą możliwości poznania kogoś.

To według mnie ma ręce i nogi, tylko czasu może braknąć ;-)

Bez przesady, teraz kiedy mamy internet w telefonie, można mieć aplikacje randkową między innymi i normalnie żyć w realu wink ważne żeby żyć nie tylko wirtualnym życiem tylko przede wszystkim tym prawdziwym

Jeżeli jesteś:
- ładna/masz dobre zdjęcie,
- mieszkasz w dużym mieście,
- jeździsz z tą apką włączoną i ona sobie szuka i szuka...

To może Ci życia nie starczyć na przejrzenie kandydatów, nie mówiąc już o zamienieniu kilku zdań przed spotkaniami.

691

Odp: wiadomości na portalach randkowych

To siedź na du*** , zamknij się w chałupie, nie rób nic, nie próbuj, a potem narzekaj że ty taki biedny, samotny...
Jak się chce, to się znajdzie sposób a jak się nie chce to się znajdzie powód.

692 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-03-10 01:45:32)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Widzę, że życie tego wątku nie ma końca smile
Prawdopodobieństwo poznania kogoś pasującego na portalu jest zbliżone do zera, no chyba, że komuś chodzi tylko o seks, wtedy jest sporo większe a nawet całkiem duże. Dla kobiety, nie byłoby z tym praktycznie żadnego problemu. Dla facetów może trochę większy, ale przeważnie też jakąś laskę tylko do seksu znajdą. Schody zaczynają się wtedy, kiedy idzie nie tylko o to, a dodamy do tego trudności z komunikacją, jakie wielka część użytkowników posiada i z umiejętnością oceniania, względnie szybkiego rozpoznawania pewnych cech u drugiej osoby, właściwej interpretacji słów i tego, co jest między wierszami...
To tylko za-poznawanie się, z poznawaniem nie mające nic wspólnego.

693 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-03-10 03:03:13)

Odp: wiadomości na portalach randkowych

anderstud fantastyczne historie po raz kolejny;) ale nr 1 oznaczałby, że aktualnie jesteś w długim szczęśliwym związku? "żyli długo i szczęśliwie"
john.doe spróbuj skorzystać z rad które napisał anderstud i podejmuj wyzwania;)

694

Odp: wiadomości na portalach randkowych
niepodobna napisał/a:

Widzę, że życie tego wątku nie ma końca smile
Prawdopodobieństwo poznania kogoś pasującego na portalu jest zbliżone do zera, no chyba, że komuś chodzi tylko o seks, wtedy jest sporo większe a nawet całkiem duże.

A ja z uporem maniaka będę wklejał dalej to samo smile
Prawdopodobieństwo poznania kogoś pasującego jest dokładnie takie samo jak w dowolnym innym miejscu na ziemi, na księżycu czy nawet w kosmosie.
Wydaje mi się, że cały czas mieszamy tutaj różne pojęcia i dla jednego "poznanie kogoś" oznacza znalezienie życiowego partnera na ewer,
a dla innego "poznanie kogoś" oznacza znalezienie osoby, która mu się spodoba, on spodoba się jej, a co będzie dalej to czas pokaże.
Tak czy siak, cokolwiek nie znaczy dla kogokolwiek "poznanie kogoś" prawdopodobieństwo wynosi zawsze tyle samo niezależnie od tego
jak technicznie będzie przebiegać sam proces poznawczy, a konkretnie mówimy tutaj o ułamkach sekund na zrobienie dobrego wrażenia.
I teraz czy to będzie internet, czy miejsce pracy, czy urodziny znajomego, czy stacja benzynowa, wystawa psów, samolot, przedszkole...
nie ma to kompletnie żadnego znaczenia przy obliczaniu prawdopodobieństwa czy ta znajomość rokuje na przyszłość. Nie wiesz tego nigdy.

A tu chodzi tylko o "poznanie kogoś" w sensie:
- Cześć, mam na imię Piotrek, jestem wolny i do wzięcia, spodobałaś mi się w ch*j i tak sobie myślę, że może poświrujemy razem pawiana?
- Hej, no jasne, czemu nie, jestem Aśka, też wolna i poszukująca, zajebiste masz te dziarki, to co, robimy coś czy przyglądamy się na siebie?

Oczywiście można to ubrać w nieco bardziej wysublimowaną formę i owinąć jeszcze w sreberka,l ale przecież wszyscy wiemy o co chodzi.
I na tym etapie znajomości całkowicie pomijalną jest kwestia tego czy do pierwszego kontaktu doszło na portalu czy na wystawie malarstwa,
bo jak się potoczą dalej ich losy, tego na daną chwilę nie może wiedzieć nikt.

nudny.trudny napisał/a:

nr 1 oznaczałby, że aktualnie jesteś w długim szczęśliwym związku? "żyli długo i szczęśliwie"

Och, nie wyciągajmy zbyt daleko idących wniosków smile
Byłem. Osiem lat całkiem udanego małżeństwa, zakończonego z przyczyn że tak powiem "od nas niezależnych"
Pewnego dnia zaszły pewne okoliczności i zdarzenia (8 marca minęły równo 3 lata) które zakończyły nasz związek
i nie, nie chodzi ani o żadne romanse na boku, ani inne jakieś dramaty, nic z tych rzeczy, zresztą nie o tym jest wątek smile
Było minęło, życie płynie dalej, a tą historią chciałem tylko zwrócić uwagę na to o czym przed chwilą pisałem,
samo miejsce spotkania czy tzw. "poznania" drugiej osoby, to jest tylko i wyłącznie techniczny detal, kompletnie bez znaczenia.
Co będzie później, to się okaże dopiero później. Moją pierwszą żonę dla odmiany poznałem w szkole podstawowej.
Chodziliśmy ze sobą ileś tam lat, potem klasyka, ciąża, wspólne zamieszkanie, ślub, wszystko jak w podręczniku.
Nigdy się nie kłóciliśmy, a wszyscy wokół zawsze powtarzali "ale wy się dobraliście, no jak wy do siebie pasujecie, och, ach, ech..."
a po 12 latach małżeństwa wyszły takie rzeczy, że byście mi tu z krzeseł pospadali, zanim bym doszedł do połowy mojej historii.
I co z tego, że nie było internetu i poznawaliśmy się jak pan bóg przykazał, chodząc ze sobą od 7 czy 8 klasy podstawówki
do ukończenia przeze mnie 21 lat, bo dopiero wtedy mogłem wziąć państwowy ślub, nie wiem jak jest teraz i mniejsza tam z tym.
A ile jest tutaj osób porozrzucanych po całym forum, od których opowieści czytania aż włosy na plecach stają i tam też w 90% przypadków
początek znajomości był jakiś tam zwyczajny, a to na studiach, a to przez znajomych, a to kolega brata, a to była dziewczyna kolegi...
i na początku zawsze jest sam miód cud i orzeszki, a jaki jest koniec, to można sobie samemu przeczytać i co portale są temu winne?

695

Odp: wiadomości na portalach randkowych

A mi się jednak wydaje, ze gdybyś na zywo mial okazję poznać w krótkim czasie tyle dziewczyn co na portalu to jednak bardzo szybko właśnie byś wsiąkl. Portale eksponują wady, a nie zalety. Nawet jak się czyta posty forumowiczek na ten temat to widać, ze średni biznes. Oczywiście jako dodatek bym tego nie odrzucal, ale z drugiej strony na psychikę moze wjechac.

696

Odp: wiadomości na portalach randkowych

A ja powiem szczerze, że tak naprawdę to dość długo nie pokazuję ,,prawdziwej twarzy" - no tego jaka jestem . Wiem, wiem fałszem bije na kilometr ale tak mam. 1) Jeżeli facet mi się spodoba, to też lubię wycieczki, bluesa a psy to uwielbiam. I jakoś wpasowuję się w ten klimat i jest fajnie.         J 2) Jeżeli mi się facet nie podoba to uwielbiam byczenie przed tv, heavy metal i koty. Wtedy się okazuje, że nie mamy ze sobą nic wspólnego i bez żalu kończymy znajomość.
Tak czy siak w obu przypadkach nie jestem sobą. Próbowałam to analizować ale nie doszłam do żadnych mądrych wniosków. Dodam tylko, że moich dwóch mężów poznałam w pracy i od początku niczego nie udawałam, samo wyszło.

697

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Powiedziałas to, co pozostałe kobiety starają się ukryć. Zdradziłas tajemnicę rodu! big_smile. Bo nie dotyczy to tylko Ciebie. Śmiesznie się slucha, jak dziewczyna opowiada, że podoba jej się muzyka black metalowa, chociaz zanim mnie poznała to raczej pop smile))).

698

Odp: wiadomości na portalach randkowych
AmiaAmia napisał/a:

A ja powiem szczerze, że tak naprawdę to dość długo nie pokazuję ,,prawdziwej twarzy" - no tego jaka jestem . Wiem, wiem fałszem bije na kilometr ale tak mam. 1) Jeżeli facet mi się spodoba, to też lubię wycieczki, bluesa a psy to uwielbiam. I jakoś wpasowuję się w ten klimat i jest fajnie.         J 2) Jeżeli mi się facet nie podoba to uwielbiam byczenie przed tv, heavy metal i koty. Wtedy się okazuje, że nie mamy ze sobą nic wspólnego i bez żalu kończymy znajomość.
Tak czy siak w obu przypadkach nie jestem sobą. Próbowałam to analizować ale nie doszłam do żadnych mądrych wniosków. Dodam tylko, że moich dwóch mężów poznałam w pracy i od początku niczego nie udawałam, samo wyszło.

Znam to, bo też się kontroluje, jak mi sie ktoś podoba, to wydaje mi się że  plotę głupoty i nie jestem wtedy sobą. Doszłam do wniosku, że będąc sobą nikogo nie zainteresuje, bo jestem zbyt nudna czy cokolwiek w tym stylu.
To udaję inną osobą - a tu też nie wychodzi big_smile

699

Odp: wiadomości na portalach randkowych
AmiaAmia napisał/a:

A ja powiem szczerze, że tak naprawdę to dość długo nie pokazuję ,,prawdziwej twarzy" o.

To zdanie wydaje się być dosyć kluczowe, skąd ja to znam niestety hmm

700

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

Powiedziałas to, co pozostałe kobiety starają się ukryć. Zdradziłas tajemnicę rodu! big_smile. Bo nie dotyczy to tylko Ciebie. Śmiesznie się slucha, jak dziewczyna opowiada, że podoba jej się muzyka black metalowa, chociaz zanim mnie poznała to raczej pop smile))).

Weź poprawkę na to, że nie rzucam się na głęboką wodę nie mając pojęcia o czy mówię. Nigdy bym nie odważyła się entuzjastycznie wypowiadać się o wpływie fizyki jądrowej na sposób działania silnika hybrydowego....czy coś w podobie:)

701

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
AmiaAmia napisał/a:

A ja powiem szczerze, że tak naprawdę to dość długo nie pokazuję ,,prawdziwej twarzy" - no tego jaka jestem . Wiem, wiem fałszem bije na kilometr ale tak mam. 1) Jeżeli facet mi się spodoba, to też lubię wycieczki, bluesa a psy to uwielbiam. I jakoś wpasowuję się w ten klimat i jest fajnie.         J 2) Jeżeli mi się facet nie podoba to uwielbiam byczenie przed tv, heavy metal i koty. Wtedy się okazuje, że nie mamy ze sobą nic wspólnego i bez żalu kończymy znajomość.
Tak czy siak w obu przypadkach nie jestem sobą. Próbowałam to analizować ale nie doszłam do żadnych mądrych wniosków. Dodam tylko, że moich dwóch mężów poznałam w pracy i od początku niczego nie udawałam, samo wyszło.

Znam to, bo też się kontroluje, jak mi sie ktoś podoba, to wydaje mi się że  plotę głupoty i nie jestem wtedy sobą. Doszłam do wniosku, że będąc sobą nikogo nie zainteresuje, bo jestem zbyt nudna czy cokolwiek w tym stylu.
To udaję inną osobą - a tu też nie wychodzi big_smile

Ja tak nie mam, od razu mówię co myślę i albo to akceptujesz albo nara. Niby w miłości i wojnie wszystkie chwyty dozwolone ale kłamstwo zawsze wychodzi i dla mnie takie udawanie nie ma sensu

702

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

Powiedziałas to, co pozostałe kobiety starają się ukryć. Zdradziłas tajemnicę rodu! big_smile. Bo nie dotyczy to tylko Ciebie. Śmiesznie się slucha, jak dziewczyna opowiada, że podoba jej się muzyka black metalowa, chociaz zanim mnie poznała to raczej pop smile))).

Doprecyzuj, serio piszesz o wszystkich kobietach?

703

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Maymayka napisał/a:

Ja tak nie mam, od razu mówię co myślę i albo to akceptujesz albo nara. Niby w miłości i wojnie wszystkie chwyty dozwolone ale kłamstwo zawsze wychodzi i dla mnie takie udawanie nie ma sensu

Masz rację, Twoje podejście jest zdrowe. Ja się próbuję "ulepszyć", bo zdaje mi sie, ze moja podstawowa wersja nie jest porywająca i wychodzi jak wychodzi, czyli nie wychodzi.

704

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
Maymayka napisał/a:

Ja tak nie mam, od razu mówię co myślę i albo to akceptujesz albo nara. Niby w miłości i wojnie wszystkie chwyty dozwolone ale kłamstwo zawsze wychodzi i dla mnie takie udawanie nie ma sensu

Masz rację, Twoje podejście jest zdrowe. Ja się próbuję "ulepszyć", bo zdaje mi sie, ze moja podstawowa wersja nie jest porywająca i wychodzi jak wychodzi, czyli nie wychodzi.


Ale, jak udajesz to też nie wychodzi, więc chyba warto być sobą, a nie udawać.

Nie wyobrażam sobie ściemniać o sobie. Wiadomo, że na początku się człowiek stara, pokazuje z jak najlepszej strony, ale to nie jest tożsame z udawaniem kogoś innego.

705

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Maymayka napisał/a:

Ja tak nie mam, od razu mówię co myślę i albo to akceptujesz albo nara. Niby w miłości i wojnie wszystkie chwyty dozwolone ale kłamstwo zawsze wychodzi i dla mnie takie udawanie nie ma sensu

Masz rację, Twoje podejście jest zdrowe. Ja się próbuję "ulepszyć", bo zdaje mi sie, ze moja podstawowa wersja nie jest porywająca i wychodzi jak wychodzi, czyli nie wychodzi.


Ale, jak udajesz to też nie wychodzi, więc chyba warto być sobą, a nie udawać.

Nie wyobrażam sobie ściemniać o sobie. Wiadomo, że na początku się człowiek stara, pokazuje z jak najlepszej strony, ale to nie jest tożsame z udawaniem kogoś innego.

Nie to, że jak piszesz ściemniam o sobie, ale jak już mi ktoś wpadnie w oko to się cała usztywniam aby nie wyjść na , właściwie trudno powiedzieć na kogo i boję sie pokazać, ze mi zależy. Ale słusznie jak się okazuje, bo zaraz pojawia się inna i ładnie bym wyglądała, jakbym wyartykuowała mu swoje uczucia podczas gdy on okazałby się niezainteresowany.

706

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Maymayka napisał/a:

Ja tak nie mam, od razu mówię co myślę i albo to akceptujesz albo nara. Niby w miłości i wojnie wszystkie chwyty dozwolone ale kłamstwo zawsze wychodzi i dla mnie takie udawanie nie ma sensu

Masz rację, Twoje podejście jest zdrowe. Ja się próbuję "ulepszyć", bo zdaje mi sie, ze moja podstawowa wersja nie jest porywająca i wychodzi jak wychodzi, czyli nie wychodzi.


Ale, jak udajesz to też nie wychodzi, więc chyba warto być sobą, a nie udawać.

Nie wyobrażam sobie ściemniać o sobie. Wiadomo, że na początku się człowiek stara, pokazuje z jak najlepszej strony, ale to nie jest tożsame z udawaniem kogoś innego.


Nie chodzi o udawanie. Tylko powiedzmy...zarzucenie haczyka i bardziejsze zainteresowanie swoją osobą. A przykład psów i metalu był ogólnikowy. 
A teraz niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która przy bardzo fajnym facecie będąc bardzo zmęczona nie udawała werwy z energią? -..." Wiesz jesteś super ale jestem zmęczona i nie chce mi się gadać z tobą bo wlałabym się wyspać". Najprawdopodobniej faceta się więcej nie ujrzy. Ale nic to. Przecież byłam sobą.

707

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Masz rację, Twoje podejście jest zdrowe. Ja się próbuję "ulepszyć", bo zdaje mi sie, ze moja podstawowa wersja nie jest porywająca i wychodzi jak wychodzi, czyli nie wychodzi.


Ale, jak udajesz to też nie wychodzi, więc chyba warto być sobą, a nie udawać.

Nie wyobrażam sobie ściemniać o sobie. Wiadomo, że na początku się człowiek stara, pokazuje z jak najlepszej strony, ale to nie jest tożsame z udawaniem kogoś innego.

Nie to, że jak piszesz ściemniam o sobie, ale jak już mi ktoś wpadnie w oko to się cała usztywniam aby nie wyjść na , właściwie trudno powiedzieć na kogo i boję sie pokazać, ze mi zależy. Ale słusznie jak się okazuje, bo zaraz pojawia się inna i ładnie bym wyglądała, jakbym wyartykuowała mu swoje uczucia podczas gdy on okazałby się niezainteresowany.

Tylko, że teraz piszesz o czymś innym.
Ja ustosunkowałam się do tego, że niby wszystkie kobiety, aby zdobyć faceta kłamią i nie są sobą.

A Ty piszesz o początkach znajomości, gdzie jeszcze nie wiadomo czy macie się ku sobie czy nie.
Ross, Ty musisz zacząć robić dwie rzeczy, bez tego będziesz dalej pisała w swoim temacie, a mianowicie:
1. Musisz koniecznie dowiadywać się czy ktoś jest wolny;
2. Jeżeli punkt pierwszy spełniony to masz pokazywać, że Ci zależy, ale będąc sobą a nie udawać kogoś innego tylko, żeby zdobyć faceta.

P.S. Ale, żeby w ogóle zacząć robić powyższe punkty musisz najpierw zadbać o siebie i jak to kiedyś napisałaś, "naprawić "się.

708

Odp: wiadomości na portalach randkowych
AmiaAmia napisał/a:

Nie chodzi o udawanie. Tylko powiedzmy...zarzucenie haczyka i bardziejsze zainteresowanie swoją osobą. A przykład psów i metalu był ogólnikowy. 
A teraz niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która przy bardzo fajnym facecie będąc bardzo zmęczona nie udawała werwy z energią? -..." Wiesz jesteś super ale jestem zmęczona i nie chce mi się gadać z tobą bo wlałabym się wyspać". Najprawdopodobniej faceta się więcej nie ujrzy. Ale nic to. Przecież byłam sobą.

Nie do końca o to chodzi. Bo to to pewnie większość osób przechodziła. Ale o taki bardziej nie pokazywanie siebie jakim się jest w rzeczywistości, przynajmniej ja tak mam. Cała się zaraz usztywniam, kontroluję, staram się dobrze wypaść (tak niemądre), duszę te emocje. I cała się zamykam. Ale może i dobrze, bo zaraz wyłania się ta druga i okazuje się, że serce jego już dawno należy do niej, więc z w sumie wychodzi na to, ze dobrze robię.
I znów muszę napisać, że już sama nic nie wiem.

709

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Krejzolka82 napisał/a:

Ross, Ty musisz zacząć robić dwie rzeczy, bez tego będziesz dalej pisała w swoim temacie, a mianowicie:
1. Musisz koniecznie dowiadywać się czy ktoś jest wolny;
2. Jeżeli punkt pierwszy spełniony to masz pokazywać, że Ci zależy, ale będąc sobą a nie udawać kogoś innego tylko, żeby zdobyć faceta.

P.S. Ale, żeby w ogóle zacząć robić powyższe punkty musisz najpierw zadbać o siebie i jak to kiedyś napisałaś, "naprawić "się.

Naprawa trwa już długo i w sumie ... nadal nie jestem naprawiona.
Myślałam o tym, w którym momencie dowiadywać się, ze ktoś jkest wolny i wychodzi na to, ze przy pierwszym zobaczeniu osobnika na oczy - ale wtedy mnie to jeszcze nie obchodzi, bo go nie znam.
A jak już się dowiaduje, to zwykle jestem już  zainteresowana.
tongue

710

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Burzowy napisał/a:

A mi się jednak wydaje, ze gdybyś na zywo mial okazję poznać w krótkim czasie tyle dziewczyn co na portalu to jednak bardzo szybko właśnie byś wsiąkl.

Bardzo możliwe, tylko na żywo będziesz co i rusz trafiał na te ze statusem "w związku" lub "to skomplikowane"
i też Cię w końcu coś strzeli, bo ileż razy z rzędu można kosza dostać smile Portal eliminuje przynajmniej to jedno ryzyko.
Poza tym na żywo wszystko dzieje się błyskawicznie, czasami wystarczy jeden niepotrzebny gest czy głupi tekst,
żeby zrujnować coś co mogłoby mieć fajny ciąg dalszy. I tutaj jako pomoc naukową wyjmę z kapelusza kolejną anegdotę.

Kiedyś dawno dawno temu, licząc od dziś to jakieś 11-12 lat nazad wstecz do tyłu, byłem z kolegami na baletach.
Było nas tam trzech, oni żonaci, ja akurat po pierwszym rozwodzie, chwilowo sam. No i siedzimy, pijemy, jest miło sympatycznie.
Nagle jak spod ziemi wyrosły dwie dziewczyny i jedna do mnie z tekstem czy mogą się do nas dosiąść, bo nie ma wolnych miejsc.
Normalnie pewnie bym się zgodził, ale że były z jakimś flimonem na doczepkę, to usłyszały, że nie ma takiej możliwości gdyż albowiem nie.
No i poszły nabzdyczone, że taki afront je spotkał, a ten chłoptaś za nimi. Minął jakiś czas, akurat mniej więcej taki, gdy włącza się zajebistość
czyli tak zwana złota godzina pomiędzy stanem kompletnej trzeźwości a stanem upojenia alkoholowego i przyuważyłem kątem oka
jedną z tych dziewczyn na parkiecie, tańczyła i wlepiała we mnie gały, a że śliczna była jak z obrazka, to i ja nie mogłem oderwać wzroku.

- ty weź obczaj jak ta laska w niebieskim cały czas cię obcina
- no przecież widzę, ale ona jest z tym typiarzem co tam z nimi siedzi
- a skąd wiesz, idź podejdź zagadaj...
- daj mi spokój, sam se idź
- no idź debilu, co ci szkodzi
- heh, no w sumie...

Zebrałem się w sobie i polazłem, ale nie do niej, tylko do tego kolesia, który z nimi przyszedł. Nachyliłem się nad nim i pytam:

- przepraszam kolego, ale chciałem cię o coś zapytać
- jasne, o co chodzi?
- ta dziewczyna... nie ta co tu siedzi, tylko ta druga co tańczy...
- no, to co z nią?
- no właśnie, co z nią? ona jest z tobą czy jaka jest tutaj konfiguracja?
- tak, jest ze mną
- acha, w takim razie pardą
- nie ma sprawy, bawcie się dobrze

I tak właśnie zrobiliśmy. Naprułem się jak przecinak, urwał mi się film i poszliśmy na chatę.
Całe to zdarzenie pamiętałem jak przez mgłę, tylko i wyłącznie dlatego, że ta dziewczyna była naprawdę niezwykle piękna,
choć twarzy nie kojarzę ani trochę i pewnie bym jej nie rozpoznał, gdyby następnego dnia podeszła i kopnęła mnie w tyłek.
No i co było dalej pewnie się zastanawiacie... no i nic nie było. Nigdy więcej już jej nie widziałem, a o sprawie zapomniałem.
I tutaj mogłaby się ta historia skończyć, gdyby nie to, że niedawno ktoś mi o niej przypomniał. Dokładnie ze szczegółami.
Kto taki zapytacie, kolega? Nie. Ona właśnie. Po 11 latach przez zupełny przypadek w trakcie luźnej rozmowy z dziewczyną
i pokojarzeniu pewnych faktów się okazało, że ta moja od tych kozaków z frędzelkami i ta której kazałem 11 lat temu spadać,
to jest ta sama osoba, a oprócz tego jeszcze się dowiedziałem, że ten typ z którym wtedy przyszła, to był tylko kolega z pracy,
a ona była wtedy wolna i cholera jedna wie, co mogłoby się tam wtedy wydarzyć, gdybym się nie zachował tak jak się zachowałem
i pozwolił im się do nas przysiąść jednak.

To jedna część opowieści, a druga jest taka, że jak już wiecie po tych wszystkich latach spotkaliśmy się na portalu właśnie.
Ani jedno ani drugie nie miało wtedy pojęcia, że już kiedyś mieliśmy okoliczność, to wyszło dopiero niedawno 2,5 roku po tym
jak do niej pierwszy raz wysłałem jakąś debilną wiadomość, na którą ona mi nawet nie odpisała, dopiero jakieś 2 tygodnie później
mignęła mi gdzieś podczas odświeżania strony wyskoczyło jej zdjęcie z zieloną kropką, że jest teraz online.
Napisałem drugi raz i tym razem zaskoczyło, a temat naszego pierwszego spotkania wyszedł całkiem niechcący dopiero teraz.
Taka sytuacja.

711

Odp: wiadomości na portalach randkowych
AmiaAmia napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Masz rację, Twoje podejście jest zdrowe. Ja się próbuję "ulepszyć", bo zdaje mi sie, ze moja podstawowa wersja nie jest porywająca i wychodzi jak wychodzi, czyli nie wychodzi.


Ale, jak udajesz to też nie wychodzi, więc chyba warto być sobą, a nie udawać.

Nie wyobrażam sobie ściemniać o sobie. Wiadomo, że na początku się człowiek stara, pokazuje z jak najlepszej strony, ale to nie jest tożsame z udawaniem kogoś innego.


Nie chodzi o udawanie. Tylko powiedzmy...zarzucenie haczyka i bardziejsze zainteresowanie swoją osobą. A przykład psów i metalu był ogólnikowy. 
A teraz niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która przy bardzo fajnym facecie będąc bardzo zmęczona nie udawała werwy z energią? -..." Wiesz jesteś super ale jestem zmęczona i nie chce mi się gadać z tobą bo wlałabym się wyspać". Najprawdopodobniej faceta się więcej nie ujrzy. Ale nic to. Przecież byłam sobą.


Sorki, ale dla mnie nietrafione przykłady.

Jeżeli nie lubię psów czy kotów- to nie udaję, że je lubię.

Jeżeli facet byłby tak zajebisty to ja pierniczę sen, ale nie dla niego, tylko dla samej siebie, żeby sobie z nim popisać.

Miałam tak, nie raz i nie dwa, że zarąbiście się pisało i jak już serio oczy się kleiły, to, albo ja pisałam, że już nie mogę  i idę spać, albo On i nie było, żadnej obrazy majestatu.


A jakby coś takiego się stało o czym piszesz, to serio miałabym wyrąbane, bo nie będę znosiła jakiś fochów, że mi się spać zachciało.

712

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Ross, Ty musisz zacząć robić dwie rzeczy, bez tego będziesz dalej pisała w swoim temacie, a mianowicie:
1. Musisz koniecznie dowiadywać się czy ktoś jest wolny;
2. Jeżeli punkt pierwszy spełniony to masz pokazywać, że Ci zależy, ale będąc sobą a nie udawać kogoś innego tylko, żeby zdobyć faceta.

P.S. Ale, żeby w ogóle zacząć robić powyższe punkty musisz najpierw zadbać o siebie i jak to kiedyś napisałaś, "naprawić "się.

Naprawa trwa już długo i w sumie ... nadal nie jestem naprawiona.
Myślałam o tym, w którym momencie dowiadywać się, ze ktoś jkest wolny i wychodzi na to, ze przy pierwszym zobaczeniu osobnika na oczy - ale wtedy mnie to jeszcze nie obchodzi, bo go nie znam.
A jak już się dowiaduje, to zwykle jestem już  zainteresowana.
tongue

No to zacznij się dowiadywać przy pierwszym spotkaniu i tyle.

713 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-03-10 13:15:21)

Odp: wiadomości na portalach randkowych
Krejzolka82 napisał/a:

Miałam tak, nie raz i nie dwa, że zarąbiście się pisało i jak już serio oczy się kleiły, to, albo ja pisałam, że już nie mogę  i idę spać, albo On i nie było, żadnej obrazy majestatu.


A jakby coś takiego się stało o czym piszesz, to serio miałabym wyrąbane, bo nie będę znosiła jakiś fochów, że mi się spać zachciało.

No, ja sobie też nie wyobrażam, żeby facet walnął focha o to, że zmęczona jestem i idę spać. Na co mi taki?

Akurat wczoraj miałam okoliczność, że podczas miłej pogawędki spać mi się zachciało tongue

Ale i na żywo nie mam problemu z tym, żeby powiedzieć, że mi się spać chce... po co mam udawać??? Jak jestem zmęczona, to jestem, nie będę się poświęcać tylko po to, żeby jakiś facet się złapał na haczyk. Normalni faceci też bywają zmęczeni i chce im się spać tongue

714

Odp: wiadomości na portalach randkowych

Anderstud - dużo historii, dużo konfiguracji, dużo okoliczności (czytam czytam wszystkie wpisy).
Teraz poważnie, pytam z ciekawości - jak rozumieć, jak facet mówi, że ta kobieta, z którą się go widuje, z którą teraz jest - jak to rozumieć, jak się np ktoś pyta, czy to jest partnerka/dziewczyna, a on mówi o niej, że to koleżanka? To jest koleżanka, czy kobieta? Z koleżanką się umawia, wyjeżdza, chodzi do kina, sypia w domu - czy to jest dziewczyna, partnerka - ale dlaczego on mówi, ze to jest koleżanka? Czy to jest jakiś chwyt czy ja już czegoś nie rozumiem?

715

Odp: wiadomości na portalach randkowych
rossanka napisał/a:

Nie do końca o to chodzi. Bo to to pewnie większość osób przechodziła. Ale o taki bardziej nie pokazywanie siebie jakim się jest w rzeczywistości, przynajmniej ja tak mam. Cała się zaraz usztywniam, kontroluję, staram się dobrze wypaść (tak niemądre), duszę te emocje. I cała się zamykam. Ale może i dobrze, bo zaraz wyłania się ta druga i okazuje się, że serce jego już dawno należy do niej, więc z w sumie wychodzi na to, ze dobrze robię.
I znów muszę napisać, że już sama nic nie wiem.

Właściwie to można by eseje pisać na temat zachowania podczas pierwszego spotkania. Myślę, że bez względu na to czy zachowuję się naturalnie, czy jestem spięta, czy udaję coś, cokolwiek i mimo wszystko nie poszło to dalej to znaczy, że to chyba nie było to. Jeżeli pojawi się ktoś, kto lubi spacery, słucha rocka i ma chomika to ja nie będę musiała niczego udawać.

Posty [ 651 do 715 z 4,192 ]

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 65 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wiadomości na portalach randkowych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024