Lady Loka napisał/a:A faceci to wcale nie oceniają kobiety przez pryzmat wyglądu, makijażu i wielkości biustu no nie? 
Średnia laska ma łatwiej od przeciętnego faceta. Taka średnia dziewczyna ma spore powodzenie. Ok, nie tak duże jak bardzo ładna, ale przeciętna ma niezłe powodzenie. Mężczyzna średni z wyglądu nie ma takiego wyboru i możliwości jak jego kobieca odpowiedniczka. Przeciętna laska ma sporo możliwości randkowania, a przeciętny już nie.
Poza tym będę upierał się, że przeciętna umalowana staje się ładna. Może oszukać naturę.
Autorka tamtego tematu jest drobna, ale jak zaznaczyla w temacie, wprawdzie jest singielką ale aktywną seksualnie. Na chwilę obecną nie jest w związku, jednak ma spore powodzenie skoro uprawia seks.
Jak jej sytuacja nijak ma się do problemu niskich facetów, z którymi mało która/jeśli w ogóle któraś chce się umówić.
jjbp napisał/a:Na pewno istnieją sytuacje że ludzie wiążą się z desperacji (obie płci). Natomiast nie można zakładać że każdy niski facet sie zwiazal z pierwsza lepsza. Nie mamy takich informacji, to jest dopowiadanie sobie. Ja znam przypadki niskich mężczyzn którzy byli w więcej niż jednym związku i nawiązywali relacje różnorakie z dziewczynami w liczbie mnogiej.
Może i byli w 1, czy 2 związkach. Pytanie z jakimi dziewczynami? Czy były to dziewczyny które rzeczywiście im się podobały, czy to na zasadzie "żadna mnie nie chce inna więc niech ta będzie"?
krolowachlodu87 napisał/a:Wybór jest zawsze, jak ci się trafi jędza to nikt cię nie zmusza do związku. Droga wolna, jedź w świat, baw się, kup sobie nowe felgi do auta zamiast prezentów dla żony. Świata nie zmienisz, walczysz z wiatrakami, to że kobiety patrzą też na wygląd nie jest odkryciem ameryki i nic z tym nie zrobisz. Po co poświęcasz aż tyle uwagi na problem świata, którego i tak nigdy nie rozwiążesz?? Nie trafiasz w gusta większości, zostaje ci mniejszość. Logiczne. Nie umniejsza to twojej wartości.
Jeżeli ktoś ma bogate wnętrze i wspaniały charakter ale nie podoba mi się fizycznie to to się nazywa kolega. Nie jest to facet gorszy, nie jest mniej wartościowym człowiekiem.
Najpierw dziewczyny śmieją się z teorii blacpillu, że kobiety patrzą głównie na wygląd, a teraz sama przyznajesz, że facet bez odpowiedniego wyglądu, choćby z najlepszym charakterem może być jedynie kolegą. A zatem jednak blackpill ma rację, wygląd to wszystko, potem wystarczy w miarę tylko spoko charakter.
Inne kobiety w tym wątku pisały o rozwoju, że warto się rozwijać, być ciekawą osobą. Tylko co z tego skoro bez odpowiedniego wyglądu nie da się stworzyć bliskiej relacji z kobietą. Jasne, rozwijaj się, ucz się nowych języków, wgłębiaj kulturę starożytną, miej pasje, ale co z tego skoro to i tak nic nie da bo bez wyglądu zostanie się jedynie kolegą? Po co w ogóle takie rady jeśli do niczego nie prowadzą.
Mówisz by skupić się na innych sprawach. Tylko, że bez zaspokojenia potrzeb miłości nic nie cieszy, nie bawi. Człowiek jest stworzeniem stadnym, nie zaprojektowanym do życia w pojedynkę. Każdy facet ciągnący swój wózek w pojedynkę na pewnym etapie stwierdza, że fajnie byłoby się rano budzić obok kobiety i ogólnie dzielić z nią życie. To jest właśnie potrzeba bliskości.
Skoro uważasz, że można czerpać radość z życia bez związków, seksu, miłości to czemu ludzie wiążą się w pary? Czemu dziewczyny uprawiają seks, a jeśli są długo bez stosunku, czyli wg nich pół roku często znajdują przygodę na jedną noc?
Uprawianie seksu wpływa na nasze zachowane, facet uprawiający seks ma większą stabilność hormonalną itp. Nie raz jest tak, że nagle facet usłyszy, że wydoroślał, a on po prostu niedawno miał swój pierwszy seks. Tak to na faceta działa. Po pierwszym seksie(normalnym w młodym wieku) facet staje się dojrzalszy, zaczyna odczuwać potrzebę dbania o siebie, zaczyna uważać siebie za wartościowego, zaczyna brać odpowiedzialność za swoje życie po warto. Rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami i ich historie były takie same(wspominali młodość).
Gdy tylko zaczęli prowadzić życie seksualne, to zaczęli słyszeli, że się zmienili i stali się jakby dojrzalsi, że w końcu wydorośleli. Jest to coś całkowicie normalnego. Nasze zachowanie jest w dużej mierze zależne od hormonów, a seks znacząco na nie wpływa. Facet uprawiający seks ma poczucie własnej wartości, jest pewniejszy siebie i znacznie spokojniejszy i bardziej opanowany, przestaje być taki dziecinny. Zaczyna patrzeć na świat z dystansu, przestaje wszystko brać do siebie. Co najważniejsze zaczyna poważnie myśleć o swoim życiu ogarnięciu swojego życia. Można stwierdzić, że wielu chłopaków staje się męska po rozpoczęciu życia seksualnego
Mężczyzna nie uprawiający seksu ma niskie(czasem zerowe) poczucie własnej wartości, wahania hormonalne, jest nerwowy, rozdrażniony, ma ataki depresji, nic mu się nie chce, nie myśli o sowim życiu i jego ogarnianiu, ma większość rzeczy w dupie, zatrzymuje się w rozwoju.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Potrzeba
https://pl.wikipedia.org/wiki/Seksualno%C5%9B%C4%87
Naukowe wyjaśnienie tego zjawiska jest takie:
Seks jest podstawową potrzebą życiową człowieka, jak ktoś nie spełnia potrzeb pewnego rzędu, to zatrzymuje się w rozwoju do póki ich nie spełni. Przykładowo, czemu facet z ulicy nie zajmuje się nauką o rakietach? Bo walczy o jedzenie i spanie, zatrzymał się w rozwoju na najbardziej podstawowych potrzebach. Podobnie jak z potrzebą oddawania moczu, jak człowiekowi chce się sikać, to tak długo jak się nie wysika nie będzie mógł się skupić na czymkolwiek innym, takie zatrzymanie w rozwoju do momentu wysikania.
Dlaczego dzieci w afryce nie rozwijają się umysłowo? Bo walczą o podstawowe rzeczy takie jak jedzenie itp. więc zatrzymali się w rozwoju na tym etapie. W artykule o seksualności jest to dobrze opisane. "Seksualność jest wrodzoną, naturalną funkcją organizmu ludzkiego i jednym z zasadniczych czynników motywujących do podejmowania więzi i kontaktów interpersonalnych."
"Akt seksualny wyraża uniwersalne potrzeby człowieka, których komponenty są pożądane we wszystkich relacjach interpersonalnych, jak atrakcyjność, przywiązanie, zaufanie, akceptację, zaangażowanie, zadowolenie i bezpieczeństwo."
Potrzeby seksualnie nie są czymś zbędnym, ich pominięcie zgodnie z teorią naukową prowadzi do pełnego zahamowania w rozwoju, depresji, braku chęci do czegokolwiek