Dwoje dzieci- każde z innym - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dwoje dzieci- każde z innym

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 186 ]

66 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2018-05-07 21:42:12)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
_v_ napisał/a:

do związku potrzeba dwóch osób (przynajmniej) wiec to nie jest, ze ona sobie sama nie umie stworzyć związku

Owszem. Jednak weź pod uwagę, że jeśli trafia stale na nieodpowiednich partnerów to nie jest to wina tylko ich. Prawdo podobnie kobieta ma złe kryteria wyboru, jest zdesperowana lub przyciąga do siebie złe egzemplarze nieodpowiednim zachowaniem... coś jest na 100%. Mozna mieć pecha raz, ewentualnie dwa... ale 3,4,5 razy? Nie ma takich rzeczy z psychologicznego punktu widzenia. Nikt nie jest doskonały, ale jeśli widzę, że trafiają mi się dziady takie i owakie, to nie szukam więcej lub zmieniam coś w sobie, by trafić na lepszego. Nigdy nie wykorzystałabym dzieci do własnych celów, ani nie mnożyłabym ich z lekkomyślności.
Dlatego uważam takie postępowanie za skrajna nieodpowiedzialność i brak rozsądku.
To moje osobiste zdanie, nie chcę nikogo urazić.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-07 21:50:03)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
X77 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
X77 napisał/a:

Możecie sobie wszystkie pisać co tylko chcecie, ale i tak nie przekonacie nikogo normalnego kto jest bezdzietnym kawalerem, do bycia opcją zapasową dla takich kobiet i jeleniem dla nie swojego dziecka. [...]

Czyżby? big_smile
A ja idę o zakład, że byłbyś zupełnie innego zdania gdybyś został ojcem wychowujacym samotnie dwoje dzieci. Z pocałowaniem ręki przyjąłbyś pod swój dach jakąś domatorską łanię, w szczególności gdyby ta łania była mądra, miła, pomocna, zarabiała nienajgorzej, no i najważniejsze - gdyby nie miała nic przeciwko temu, że masz balast w postaci dwóch bachorów na karku, które nie są jej tongue

Bo jak mniemam, uważasz, że mężczyzn takie sytuacjie nie dotyczą, tak? tongue

Szczerze mówiąc też się dziwię wolnym i bezdzietnym kobietom, które wiążą się z dzieciatymi facetami. Owszem, mógłbym jeszcze jakoś zrozumieć bezpłodną osobę, która nie może mieć swoich dzieci... Ale ja w takim przypadku wolałbym adoptować dziecko, niż pozwolić swojej partnerce/żonie walić mnie po rogach.

Co innego jeśli dwoje osób posiada dziecko z poprzednich związków.
Gdybym miał swoje dziecko/dzieci, wtedy najprawdopodobniej związek z dzieciatą kobietą nie przeszkadzałby mi. Byłoby wtedy uczciwie i sprawiedliwie. W pewnych rzeczach powinno się być podobnym do drugiej osoby.

Doprawdy nie mam pojęcia z jakich źródeł czerpiesz inspirację do własnych przemyśleń życiowych. Losów życia się nie wybiera.

tajemnicza75 napisał/a:
_v_ napisał/a:

do związku potrzeba dwóch osób (przynajmniej) wiec to nie jest, ze ona sobie sama nie umie stworzyć związku

Owszem. Jednak weź pod uwagę, że jeśli trafia stale na nieodpowiednich partnerów to nie jest to wina tylko ich. Prawdo podobnie kobieta ma złe kryteria wyboru, jest zdesperowana lub przyciąga do siebie złe egzemplarze nieodpowiednim zachowaniem... coś jest na 100%. Mozna mieć pecha raz, ewentualnie dwa... ale 3,4,5 razy? Nie ma takich rzeczy z psychologicznego punktu widzenia. [...]

Owszem, można. Można mieć całe życie kur...kiego pecha. Nikt nie jest własnym prorokiem. Życie to nie test psychologiczny.

68

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
troll napisał/a:

Elementarna logika mówi, że jeśli facet czterdziestoletni nie jest pedofilem i szuka osoby na swoim poziomie dojrzałości, to trafi albo na "przeterminowana" dziewicę, albo na rozwódkę z jednym bądź kilkorgiem dzieci. W twoich oczach i jedna i druga jest dziwadłem.

Stuknij ty się gumowym młotkiem w ten pusty łeb.

He, he w sumie racja ale mój teściu wdowiec z przyzwoitym dochodem, mieszkaniem przyciąga jak magnes takie dzieciate kobitki, które oczekują, że będzie on je wspomagał finansowo i ogólnie życiowo w trudach wychowania dzieci. Tymczasem mój teściu mówi, że on już swoje dzieci odchował i ma dorosłe, a ewentualna kobita interesuje go z zupełnie innych powodów niż wychowywanie i dawanie kasy na cudze bachory. Od dawania kasy, to on ma własne wnuki.

69 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-07 22:27:11)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
troll napisał/a:

Elementarna logika mówi, że jeśli facet czterdziestoletni nie jest pedofilem i szuka osoby na swoim poziomie dojrzałości, to trafi albo na "przeterminowana" dziewicę, albo na rozwódkę z jednym bądź kilkorgiem dzieci. W twoich oczach i jedna i druga jest dziwadłem.

Stuknij ty się gumowym młotkiem w ten pusty łeb.

He, he w sumie racja ale mój teściu wdowiec z przyzwoitym dochodem, mieszkaniem przyciąga jak magnes takie dzieciate kobitki, które oczekują, że będzie on je wspomagał finansowo i ogólnie życiowo w trudach wychowania dzieci. Tymczasem mój teściu mówi, że on już swoje dzieci odchował i ma dorosłe, a ewentualna kobita interesuje go z zupełnie innych powodów niż wychowywanie i dawanie kasy na cudze bachory. Od dawania kasy, to on ma własne wnuki.

Zapytam, z czystej przekory, a jakież to atuty ma ów teściu, pewnie w słusznym wieku, oprócz kasy i mieszkania, do tego aby móc zrealizować swoje zainteresowanie kobietą z zupełnie innych powodów niż te, o których tu mowa? big_smile

70

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

Zapytam, z czystej przekory, a jakież to atuty ma ów teściu, pewnie w słusznym wieku, oprócz kasy i mieszkania, do tego aby móc zrealizować swoje zainteresowanie kobietą z zupełnie innych powodów niż te, o których tu mowa? big_smile

Ja z czystej przekory nadmienię, że często, gęsto kasa i duże, fajne mieszkanie, to aż nadto żeby przedstawicielki płci przeciwnej drobiły nóżkami jak gejsze. Poza tym teściu jest zadbanym, szarmanckim jegomościem. Przynajmniej w kategoriach lepu na babki tongue Ja to nawet w 1/3 nie dbam o wygląd zewnętrzny jak mój teściu. W rzeczy samej wyglądam przy nim jak obdartus, teściu lubi garnitury, krawaty, te sprawy. Inaczej z domu nie wyjdzie. Ja mimo, że już kaliber .44, to trampki i wytarte dżinsy wink Gajer wkładam jak idący na szafot, choć marynarę czasem czemu nie, zamiast skórzanej kurtki. Teściu nie ma jakichś wygórowanych wymagań odnośnie wieku, wyglądu itd. ale po prostu wyrósł z bachorów, szczególnie cudzych. Jedyne jakie toleruje i obdarowuje, to własne wnuki, a te babeczki oczekują, że on się będzie dokładał do ich bachorów.

71 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-07 23:03:57)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Zapytam, z czystej przekory, a jakież to atuty ma ów teściu, pewnie w słusznym wieku, oprócz kasy i mieszkania, do tego aby móc zrealizować swoje zainteresowanie kobietą z zupełnie innych powodów niż te, o których tu mowa? big_smile

Ja z czystej przekory nadmienię, że często, gęsto kasa i duże, fajne mieszkanie, to aż nadto żeby przedstawicielki płci przeciwnej drobiły nóżkami jak gejsze. Poza tym teściu jest zadbanym, szarmanckim jegomościem. Przynajmniej w kategoriach lepu na babki tongue Ja to nawet w 1/3 nie dbam o wygląd zewnętrzny jak mój teściu. W rzeczy samej wyglądam przy nim jak obdartus, teściu lubi garnitury, krawaty, te sprawy. Inaczej z domu nie wyjdzie. Ja mimo, że już kaliber .44, to trampki i wytarte dżinsy wink Gajer wkładam jak idący na szafot, choć marynarę czasem czemu nie, zamiast skórzanej kurtki. Teściu nie ma jakichś wygórowanych wymagań odnośnie wieku, wyglądu itd. ale po prostu wyrósł z bachorów, szczególnie cudzych. Jedyne jakie toleruje i obdarowuje, to własne wnuki, a te babeczki oczekują, że on się będzie dokładał do ich bachorów.


Zakładając, że żona jest Twoją rówieśniczką, to teściu ma te plus/minus 70 lat a w każym razie jest po 60-tce. Sorry Snake, ale ze starego koguta rosołu się nie ugotuje, wiec nic dziwnego, że zainteresowanie krąży wokół mieszkania. tongue A bohaterowie naszego tematu są w okolicach 30-stki. wink

A poza tym w jakich to kręgach obraca sie teściu, że kobiety jak gejsze przebierają nożkami dybiąc na jego kilkadziesiąt metrów kwadratowych?

72 Ostatnio edytowany przez terazszczesliwa (2018-05-07 23:13:23)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

73

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Przeważająca większość jest przekonana, ze związek z nimi w określonej konfiguracji to transakcja wiązana. wink

74

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Przeważająca większość jest przekonana, ze związek z nimi w określonej konfiguracji to transakcja wiązana. wink

o losie hmm

75

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Wiesz, Snake, one też już odchowaly dzieci z pampersów te gejsze. po co im twój teść...

76 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-05-07 23:28:26)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

[Zakładając, że żona jest Twoją rówieśniczką, to teściu ma te plus/minus 70 lat a w każym razie jest po 60-tce. Sorry Snake, ale ze starego koguta rosołu się nie ugotuje, wiec nic dziwnego, że zainteresowanie krąży wokół mieszkania. tongue A bohaterowie naszego tematu są w okolicach 30-stki. wink

A poza tym w jakich to kręgach obraca sie teściu, że kobiety jak gejsze przebierają nożkami dybiąc na jego kilkadziesiąt metrów kwadratowych?

A co ty myślisz, że facet 60 - 70 lat nie lubi sobie podupczyć? Jakie kręgi? Normalne, wystarczy się po prostu rozejrzeć. Zresztą on ma rację. Mnie teraz też by w razie czego żadna babka z przychówkiem nie interesowała. Mam swoje i więcej mi nie potrzeba, ani ze mną, ani tym bardziej innego chłopa. A dochodu i metrażu mam "trochę" więcej niż teściu wink Nową babę, to ja mogę sobie brać na niezobowiązujący seks i to wszystko.

Ela, szkoła, studia, urządzić dzieci - to kosztuje. Tego oczekują te panie z odzysku.

77

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:

mam "trochę" więcej niż teściu wink Nową babę, to ja mogę sobie brać na niezobowiązujący seks i to wszystko.

Ela, szkoła, studia, urządzić dzieci - to kosztuje. Tego oczekują te panie z odzysku.

serio ? od nie ojca dzieci? to ja dziwna jestem, jus staremu kazalam odkladac i odkladam ja, dzieci maja rodzicow a partner partnera

78 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-07 23:39:41)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

[Zakładając, że żona jest Twoją rówieśniczką, to teściu ma te plus/minus 70 lat a w każym razie jest po 60-tce. Sorry Snake, ale ze starego koguta rosołu się nie ugotuje, wiec nic dziwnego, że zainteresowanie krąży wokół mieszkania. tongue A bohaterowie naszego tematu są w okolicach 30-stki. wink

A poza tym w jakich to kręgach obraca sie teściu, że kobiety jak gejsze przebierają nożkami dybiąc na jego kilkadziesiąt metrów kwadratowych?

A co ty myślisz, że facet 60 - 70 lat nie lubi sobie podupczyć? [...]

A który facet nie lubi? big_smile Tylko, że z wiekiem zmienia się "stawka" za dupczenie tongue W wieku teścia na piękne oczy to już nie da rady... tongue Gejsze też mają wnuki. A wnuczki gejszy nie są zainteresowane.

79

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

[Zakładając, że żona jest Twoją rówieśniczką, to teściu ma te plus/minus 70 lat a w każym razie jest po 60-tce. Sorry Snake, ale ze starego koguta rosołu się nie ugotuje, wiec nic dziwnego, że zainteresowanie krąży wokół mieszkania. tongue A bohaterowie naszego tematu są w okolicach 30-stki. wink

A poza tym w jakich to kręgach obraca sie teściu, że kobiety jak gejsze przebierają nożkami dybiąc na jego kilkadziesiąt metrów kwadratowych?

A co ty myślisz, że facet 60 - 70 lat nie lubi sobie podupczyć? [...]

A który facet nie lubi? big_smile Tylko, że z wiekiem zmienia się "stawka" za dupczenie tongue W wieku teścia na piękne oczy to już nie da rady... tongue Gejsze też mają wnuki. A wnuczki gejszy nie są zainteresowane.

Ależ proszę bardzo, teściu skąpy nie jest. Panie mogą liczyć na prezenty czy ogólnie szczodrość wobec nich ale nie wobec ich dzieci. No i teściu nie ma zamiaru zmieniać swojego statusu tj., że mieszka sobie sam, a z panią może się widywać. One chcą tworzyć wspólne gospodarstwo, zamieszkanie, budżet. I ja go świetnie rozumiem. Chłop jest ogarnięty, mieszkanie wysprzątane, gotuje lepiej niż wiele pań, na cholerę mu nowa baba w domu? Żeby mu się zaraz rządziła?
Ja w razie czego też nie potrzebowałbym niańki dla swoich dzieci, bo je ogarniam. Dom też jak trzeba. Fakt posiadania dzieci przez panią by mi nie przeszkadzał póki by mnie nie chciała nimi obarczać. Ja swoimi bym nowej kobiety nie obarczał. W razie czego stać mnie na pomoc domową.

80

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:

Ja z czystej przekory nadmienię, że często, gęsto kasa i duże, fajne mieszkanie, to aż nadto żeby przedstawicielki płci przeciwnej drobiły nóżkami jak gejsze. Poza tym teściu jest zadbanym, szarmanckim jegomościem. Przynajmniej w kategoriach lepu na babki tongue Ja to nawet w 1/3 nie dbam o wygląd zewnętrzny jak mój teściu. W rzeczy samej wyglądam przy nim jak obdartus, teściu lubi garnitury, krawaty, te sprawy.

Ja ten pociąg do kasy starszych panów potwierdzam w 100%, przy czym to co napiszę, to jest dopiero hardcor!
Mój ś.p. teść, kiedy został wdowcem, a ani bogaty nie był, ani przystojny, ani szarmancki, ani nawet to jego M-4 jakieś specjalne, bo ciasne i mało luksusowe, ale to mu wystarczyło, żeby lokalne, wolnego stanu (a i to niekoniecznie) kobietki wdzięczyły się widząc w tym korzyść dla siebie. Z ręką na sercu - jedna gotowa była przeprowadzić się z innego miasta, żeby swoim dzieciom własne mieszkanie zostawić. Inna miała tak dosyć swojego męża, że gotowa była do teścia przenieść się z trójką dzieci, a w zamian kochać go big_smile, gotować, prać i sprzątać. Jeszcze inna miała już plan sprzedaży dwóch (teścia i własnego) mieszkań i kupna małego domku. A ile było takich, o których pewnie nawet nie wiemy i już się nie dowiemy, to strach się bać.
Mało tego, kiedy teść zmarł, a muszę dodać, że było to jeszcze przed pogrzebem, to jedna z tych pań przyszła do mojego męża z zapytaniem czy może dostać jego (teścia)... pralkę yikes. Horror! Gdybym nie znała tego z pierwszej ręki, nie widziała i nie zdarzyło się w bliskiej rodzinie, to nie wiem czy bym uwierzyła.

81

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
tajemnicza75 napisał/a:
_v_ napisał/a:

do związku potrzeba dwóch osób (przynajmniej) wiec to nie jest, ze ona sobie sama nie umie stworzyć związku

Owszem. Jednak weź pod uwagę, że jeśli trafia stale na nieodpowiednich partnerów to nie jest to wina tylko ich. Prawdo podobnie kobieta ma złe kryteria wyboru, jest zdesperowana lub przyciąga do siebie złe egzemplarze nieodpowiednim zachowaniem... coś jest na 100%. Mozna mieć pecha raz, ewentualnie dwa... ale 3,4,5 razy? Nie ma takich rzeczy z psychologicznego punktu widzenia. Nikt nie jest doskonały, ale jeśli widzę, że trafiają mi się dziady takie i owakie, to nie szukam więcej lub zmieniam coś w sobie, by trafić na lepszego. Nigdy nie wykorzystałabym dzieci do własnych celów, ani nie mnożyłabym ich z lekkomyślności.
Dlatego uważam takie postępowanie za skrajna nieodpowiedzialność i brak rozsądku.
To moje osobiste zdanie, nie chcę nikogo urazić.


a co to znaczy stale?
u tej pani byli raptem dwaj panowie na,całe zycie
czy to jest stale?

u mnie byli dwaj panowie na 13 lat z czego jedenbyl przez lat ponad 9  - i chujkiem okazal sie pod koniec w sumie, na początku nie mialam żadnych zarzutów - czy to jest stale?

82 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-05-08 05:55:19)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:

No i teściu nie ma zamiaru zmieniać swojego statusu tj., że mieszka sobie sam, a z panią może się widywać. One chcą tworzyć wspólne gospodarstwo, zamieszkanie, budżet. I ja go świetnie rozumiem. Chłop jest ogarnięty, mieszkanie wysprzątane, gotuje lepiej niż wiele pań, na cholerę mu nowa baba w domu? Żeby mu się zaraz rządziła?

A jak ja gdzieś napisałam, że wcale nie chcę nowego chłopa w domu, sama sobie radzę, nie chcę żadnego wspólnego budżetu i gospodarstwa, żeby mi tu jakiś gołodupiec nie przylazł i nie żył na mój koszt - to o mało nie zostałam zjedzona przez niektórych panów z forum, że jestem wredną materialistką, a liczy się miłość i co mnie obchodzi, że facet nie miałby swojego mieszkania, a chciałby mieszkać u mnie big_smile
No i jak to taki luźny związek na dochodząco kobieta chce zamiast ślubu i prania skarpetek do końca życia??? Na pewno puszczalska i już się rozgląda, z kim by tu gościowi rogi przyprawić big_smile

83

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

No proszę, jakich nowych rzeczy się tutaj dowiedziałem: Że jak ktoś, ma za sobą kilka(naście) nieudanych związków z nieodpowiednim idiotą oraz kilkoro dzieci, każdy z innym, to znaczy, że ktoś ma przez cały życie pecha. A jeśli ktoś w pewnym wieku i nie ma na koncie żadnych związków to jest coś z nim nie tak i jest bardzo podejrzany.
Haha, niech żyją podwójne standardy! big_smile


Summertime napisał/a:

X77 napisał/a:
duzo czary goryczy wylales w tym poscie. Nie uwzgledniles w nim pewnych rzeczy, o ktorych jak widze nie masz pojecia.Wyjasnie CI co oznacza facet atrakcyjny i pociagajacy, a pisze o tym, bo czuje, ze jestes bardzo niziutkiej samooceny, a dodatkowo pewnie "zaniedbany przecietniak".I biedny teraz szalajesz na forum booo co? Bo sie obawiasz, ze ta dzieciata Cie udupi? Ze moglaby Ciebie chciec wylacznie dlatego, ze bedziesz jeleniem? - Takie obawy moga miec piekni i mlodzi mezczyzni z czysta karta, bez oblesnych odniesien do kobiet.Wiek sredni , to czas, gdy kazdy juz swoj balast ma.Jesli szukasz ksiezniczki na ziarnku grochu z posagiem i dziewictwe...to zapewniam Cie, ze Twoja sciezka poszukiwan bedzie bardzo dluga.

pociagajacy mezczyzna to taki, ktory jest sympatycznym czlowiekiem i z szacunkiem i galanteria umie sie odniesc do kobiety, potrafi byc otwarty i  na podstawie jego zangazowania w chec poznania bede mogla dokonac wyboru. w ujmujacej jego osobowosci i czy daje mi grunt, i czy jest godny zaufania. Przy takich parametrach istnieje ogromna szansa, ze cos z tego bedzie smile natomiast Twoja osobowosc,jest prosta. Bo co mam sobie pomyslec?::: gdy czytam..CYTUJE TWOJA WYPOWIEDZ.......  czytałem te Twoje niezbyt udane wyrokowanie na mój temat i powiem, że owszem miałem problemy z kobietami i była to też moja wina, że byłem naiwny i za bardzo emocjonalnie do nich podchodziłem, zamiast PRZEDMIOTOWO

I jak Ty możesz się brać za analizę czyjejś osoby, skoro Ty nawet nie potrafisz dobrze czytać ze zrozumieniem??
Chyba że odniesienie się do mojej zacytowanej odpowiedzi w ostatnim zdaniu nie jest przypadkową pomyłką skutku z przyczyną a celową manipulacją całej mojej wypowiedzi mającej na celu podstępne upokorzenie mnie i wpędzenie w fałszywe poczucie winy. Ale wtedy tym gorzej dla Ciebie.

Pociągający facet to taki, który jest sympatycznym człowiekiem  i z szacunkiem i galanteria umie sie odniesc do kobiety, potrafi być otwarty, zaangażowany i jest godny zaufania??
Hahahaha.....
Przecież to najlepszy a wręcz idealny materiał na "przyjaciółkę z penisem"! big_smile
No chyba że marzeniem jakiegoś faceta jest m.in wysłuchiwanie od kobiety na temat jej obecnego partnera i ew. problemów z nim.
No jeśli chciałaś mnie oszukać, to sorry - znowu nie udało Ci się...

84

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

To ciekawe, mój facet powinien być wg tej teorii moją "przyjaciółką z penisem" a jednak jest moim facetem smile

85 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 09:38:14)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:

A co ty myślisz, że facet 60 - 70 lat nie lubi sobie podupczyć? [...]

A który facet nie lubi? big_smile Tylko, że z wiekiem zmienia się "stawka" za dupczenie tongue W wieku teścia na piękne oczy to już nie da rady... tongue Gejsze też mają wnuki. A wnuczki gejszy nie są zainteresowane.

Ależ proszę bardzo, teściu skąpy nie jest. Panie mogą liczyć na prezenty czy ogólnie szczodrość wobec nich ale nie wobec ich dzieci. No i teściu nie ma zamiaru zmieniać swojego statusu tj., że mieszka sobie sam, a z panią może się widywać. One chcą tworzyć wspólne gospodarstwo, zamieszkanie, budżet. I ja go świetnie rozumiem. Chłop jest ogarnięty, mieszkanie wysprzątane, gotuje lepiej niż wiele pań, na cholerę mu nowa baba w domu? Żeby mu się zaraz rządziła?
Ja w razie czego też nie potrzebowałbym niańki dla swoich dzieci, bo je ogarniam. Dom też jak trzeba. Fakt posiadania dzieci przez panią by mi nie przeszkadzał póki by mnie nie chciała nimi obarczać. Ja swoimi bym nowej kobiety nie obarczał. W razie czego stać mnie na pomoc domową.

Takie podejście do życia osoby, która ma te ok. 70 lat rozumiem o tyle, że jest to już raczej "schyłek" życia. Podobne podejście prezentuje moja matka, także wdowa, które nie jest zainteresowana ponownym zamążpójściem, mimo że ma propozycje matrymonialne. Przy czym ona uzasadnia to w ten sposób, że ona już z nikim nowym życia nie przeżyje, bo to już nie te lata. Tworzenie rodziny od nowa w tym wieku, to dla niej jakiś niepotrzebny cyrk. Ale tu chodzi tylko o to, że czas na to w życiu już minął i że ona już tego w swoim wieku nie potrzebuje. A przecież kwestia obarczania kogoś własnymi dziećmi tutaj nie istnieje, bo dzieci każdej ze stron dorosłe, z własnymi rodzinami, meżami i żonami, a sprawy materialne można zabezpiecznyć zarówno za życia jak i na wypadek śmierci. A jednak nie.



santapietruszka napisał/a:

A jak ja gdzieś napisałam, że wcale nie chcę nowego chłopa w domu, sama sobie radzę, nie chcę żadnego wspólnego budżetu i gospodarstwa, żeby mi tu jakiś gołodupiec nie przylazł i nie żył na mój koszt - to o mało nie zostałam zjedzona przez niektórych panów z forum, że jestem wredną materialistką, a liczy się miłość i co mnie obchodzi, że facet nie miałby swojego mieszkania, a chciałby mieszkać u mnie big_smile
No i jak to taki luźny związek na dochodząco kobieta chce zamiast ślubu i prania skarpetek do końca życia??? Na pewno puszczalska i już się rozgląda, z kim by tu gościowi rogi przyprawić big_smile

Bo oni boją się zaradnych, silnych i niezależnych kobiet. Bo to oni by chcieli mieć kogoś z doskoku,ale być z doskoku, to już nie. To uwłacza ich godności.

86

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Zastanawiam się kiedy w tym temacie rozmowa przeszła na "kilkanaście nieudanych związków" ? ...

87

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

Takie podejście do życia osoby, która ma te ok. 70 lat rozumiem o tyle, że jest to już raczej "schyłek" życia. Podobne podejście prezentuje moja matka, także wdowa, które nie jest zainteresowana ponownym zamążpójściem, mimo że ma propozycje matrymonialne. Przy czym ona uzasadnia to w ten sposób, że ona już z nikim nowym życia nie przeżyje, bo to już nie te lata. Tworzenie rodziny od nowa w tym wieku, to dla niej jakiś niepotrzebny cyrk. Ale tu chodzi tylko o to, że czas na to w życiu już minął i że ona już tego w swoim wieku nie potrzebuje. A przecież kwestia obarczania kogoś własnymi dziećmi tutaj nie istnieje, bo dzieci każdej ze stron dorosłe, z własnymi rodzinami, meżami i żonami, a sprawy materialne można zabezpiecznyć zarówno za życia jak i na wypadek śmierci. A jednak nie.

A sporo młodszych kobiet, takich których dzieci nie są jeszcze samodzielne chętnie by się podłączyło do samotnego pana gotowego je wspomóc w trudach codziennego życia. Może jak jakiś pan jest rodzinnym domatorem i lubi to nawet jeśli to taka przyszywana rodzina, to ok. Ja nawet jakby mi żona zabrała dzieci i poszła w p...., to już bym nie chciał żeby jakaś nowa kobita się stale szwendała po domu.

88 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 10:02:24)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Takie podejście do życia osoby, która ma te ok. 70 lat rozumiem o tyle, że jest to już raczej "schyłek" życia. Podobne podejście prezentuje moja matka, także wdowa, które nie jest zainteresowana ponownym zamążpójściem, mimo że ma propozycje matrymonialne. Przy czym ona uzasadnia to w ten sposób, że ona już z nikim nowym życia nie przeżyje, bo to już nie te lata. Tworzenie rodziny od nowa w tym wieku, to dla niej jakiś niepotrzebny cyrk. Ale tu chodzi tylko o to, że czas na to w życiu już minął i że ona już tego w swoim wieku nie potrzebuje. A przecież kwestia obarczania kogoś własnymi dziećmi tutaj nie istnieje, bo dzieci każdej ze stron dorosłe, z własnymi rodzinami, meżami i żonami, a sprawy materialne można zabezpiecznyć zarówno za życia jak i na wypadek śmierci. A jednak nie.

A sporo młodszych kobiet, takich których dzieci nie są jeszcze samodzielne chętnie by się podłączyło do samotnego pana gotowego je wspomóc w trudach codziennego życia. Może jak jakiś pan jest rodzinnym domatorem i lubi to nawet jeśli to taka przyszywana rodzina, to ok. Ja nawet jakby mi żona zabrała dzieci i poszła w p...., to już bym nie chciał żeby jakaś nowa kobita się stale szwendała po domu.

Dla młodszej kobiety, na tyle młodszej że posiadającej jeszcze niesamodzielne dzieci, podłączenie się - jak to nazwałeś - do znaczenie starszego od siebie pana tylko dla jego mieszkania i opieki finansowej - to raczej sytuacja dla niej typu no way out. Takie ułożenie sobie życia na odległość cuchnie układem, lecz jesli panu i pani odpowiada, to czemu nie. Tak jak pisałam,to coś w rodzaju transakcji, każdy ma coś do zaoferowania, on stabilizację, ona młodość, a to że ona ma dzieci a on już dla niej podstarzały, to trudno - coś za coś wink

A w tym przypadku, o którym tutaj rozmawiamy facet wcale nie jest dużo starszy, lecz w stosownym wieku, a do tego całkowicie wolny, i to nie pozwala spać spokojnie koleżankom-singielkom z firmy wink

89

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Takie podejście do życia osoby, która ma te ok. 70 lat rozumiem o tyle, że jest to już raczej "schyłek" życia. Podobne podejście prezentuje moja matka, także wdowa, które nie jest zainteresowana ponownym zamążpójściem, mimo że ma propozycje matrymonialne. Przy czym ona uzasadnia to w ten sposób, że ona już z nikim nowym życia nie przeżyje, bo to już nie te lata. Tworzenie rodziny od nowa w tym wieku, to dla niej jakiś niepotrzebny cyrk. Ale tu chodzi tylko o to, że czas na to w życiu już minął i że ona już tego w swoim wieku nie potrzebuje. A przecież kwestia obarczania kogoś własnymi dziećmi tutaj nie istnieje, bo dzieci każdej ze stron dorosłe, z własnymi rodzinami, meżami i żonami, a sprawy materialne można zabezpiecznyć zarówno za życia jak i na wypadek śmierci. A jednak nie.

A sporo młodszych kobiet, takich których dzieci nie są jeszcze samodzielne chętnie by się podłączyło do samotnego pana gotowego je wspomóc w trudach codziennego życia. Może jak jakiś pan jest rodzinnym domatorem i lubi to nawet jeśli to taka przyszywana rodzina, to ok. Ja nawet jakby mi żona zabrała dzieci i poszła w p...., to już bym nie chciał żeby jakaś nowa kobita się stale szwendała po domu.

A wiesz, że takie myslenie może się z czasem zmienić? Ja mam akurat takiego absztyfikanta ostatnio i to nie pana po 60 a raptem troszke po 50, po rozwodzie jest ponad 10 lat, od kilku lat wdowcem, dzieci ma odchowane, jedno w USA, drugie w PL, wnuków brak. Dzieci obecnie są finansowo lepiej ustawione od niego i on się teraz zastanawia co ma dalej z zyciem robić - bo na dobrą sprawę pozostalo mu 20 lat i co? W samotnosci?
I on nie moze zrozumieć dlaczego ja nie chcę:P no a ja nie chcę z roznych powodów i nie mogę się przekonać nawet za cenę opłaconych studiów mojej córki tongue

I najzabawniejsze jest to, że najbardziej przeraza mnie roznica wieku, chociaz jest tylko 2 lata starszy od mojego ex - ale 20 lat temu ta roznica wyglądała zupelnie inaczej niz teraz.

90

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

Dla młodszej kobiety, na tyle młodszej że posiadającej jeszcze niesamodzielne dzieci, podłączenie się - jak to nazwałeś - do znaczenie starszego od siebie pana tylko dla jego mieszkania i opieki finansowej - to raczej sytuacja dla niej typu no way out. Takie ułożenie sobie życia na odległość cuchnie układem, lecz jesli panu i pani odpowiada, to czemu nie. Tak jak pisałam,to coś w rodzaju transakcji, każdy ma coś do zaoferowania, on stabilizację, ona młodość, a to że ona ma dzieci a on już dla niej podstarzały, to trudno - coś za coś wink

Ale one nie chcą właśnie na odległość. Transakcja jest taka, że mają razem mieszkać, z tymi dziećmi. Wtedy udostępnią wszystkie atrakcje wink To już lepiej raz na jakiś czas jakąś profesjonalistkę sobie zatrudnić.


SonyXperia napisał/a:

A w tym przypadku, o którym tutaj rozmawiamy facet wcale nie jest dużo starszy, lecz w stosownym wieku, a do tego całkowicie wolny, i to nie pozwala spać spokojnie koleżankom-singielkom z firmy wink

No bo blokuje jeszcze całkiem dobrego faceta. Osobiście uważam, że dwójka dzieci z dwoma różnymi facetami, to jeszcze się życiowo może zdarzyć ale jak więcej, to bym uciekał tongue

91

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Dla młodszej kobiety, na tyle młodszej że posiadającej jeszcze niesamodzielne dzieci, podłączenie się - jak to nazwałeś - do znaczenie starszego od siebie pana tylko dla jego mieszkania i opieki finansowej - to raczej sytuacja dla niej typu no way out. Takie ułożenie sobie życia na odległość cuchnie układem, lecz jesli panu i pani odpowiada, to czemu nie. Tak jak pisałam,to coś w rodzaju transakcji, każdy ma coś do zaoferowania, on stabilizację, ona młodość, a to że ona ma dzieci a on już dla niej podstarzały, to trudno - coś za coś wink

Ale one nie chcą właśnie na odległość. Transakcja jest taka, że mają razem mieszkać, z tymi dziećmi. Wtedy udostępnią wszystkie atrakcje wink To już lepiej raz na jakiś czas jakąś profesjonalistkę sobie zatrudnić.

No to się dogadaliśmy big_smile Na odległość cuchnie wink


Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

A w tym przypadku, o którym tutaj rozmawiamy facet wcale nie jest dużo starszy, lecz w stosownym wieku, a do tego całkowicie wolny, i to nie pozwala spać spokojnie koleżankom-singielkom z firmy wink

No bo blokuje jeszcze całkiem dobrego faceta. Osobiście uważam, że dwójka dzieci z dwoma różnymi facetami, to jeszcze się życiowo może zdarzyć ale jak więcej, to bym uciekał tongue

Oj tam od razu blokuje, po prostu wzbudza jako kobieta zainteresowanie, a one bidulki nie.

92

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Takie podejście do życia osoby, która ma te ok. 70 lat rozumiem o tyle, że jest to już raczej "schyłek" życia. Podobne podejście prezentuje moja matka, także wdowa, które nie jest zainteresowana ponownym zamążpójściem, mimo że ma propozycje matrymonialne. Przy czym ona uzasadnia to w ten sposób, że ona już z nikim nowym życia nie przeżyje, bo to już nie te lata. Tworzenie rodziny od nowa w tym wieku, to dla niej jakiś niepotrzebny cyrk. Ale tu chodzi tylko o to, że czas na to w życiu już minął i że ona już tego w swoim wieku nie potrzebuje. A przecież kwestia obarczania kogoś własnymi dziećmi tutaj nie istnieje, bo dzieci każdej ze stron dorosłe, z własnymi rodzinami, meżami i żonami, a sprawy materialne można zabezpiecznyć zarówno za życia jak i na wypadek śmierci. A jednak nie.

A sporo młodszych kobiet, takich których dzieci nie są jeszcze samodzielne chętnie by się podłączyło do samotnego pana gotowego je wspomóc w trudach codziennego życia. Może jak jakiś pan jest rodzinnym domatorem i lubi to nawet jeśli to taka przyszywana rodzina, to ok. Ja nawet jakby mi żona zabrała dzieci i poszła w p...., to już bym nie chciał żeby jakaś nowa kobita się stale szwendała po domu.

Dla młodszej kobiety, na tyle młodszej że posiadającej jeszcze niesamodzielne dzieci, podłączenie się - jak to nazwałeś - do znaczenie starszego od siebie pana tylko dla jego mieszkania i opieki finansowej - to raczej sytuacja dla niej typu no way out. Takie ułożenie sobie życia na odległość cuchnie układem, lecz jesli panu i pani odpowiada, to czemu nie. Tak jak pisałam,to coś w rodzaju transakcji, każdy ma coś do zaoferowania, on stabilizację, ona młodość, a to że ona ma dzieci a on już dla niej podstarzały, to trudno - coś za coś wink

A w tym przypadku, o którym tutaj rozmawiamy facet wcale nie jest dużo starszy, lecz w stosownym wieku, a do tego całkowicie wolny, i to nie pozwala spać spokojnie koleżankom-singielkom z firmy wink

Generalnie to chyba taka transakcja wiązana. Więc Pan po 70 nie powinien się dziwić, że dużo młodsza partnerka (przy tym niezaradna życiowo) oczekuje wsparcia za swoje towarzystwo. A jeżeli mu to nie odpowiada może poszukać kobiety w podobnym wieku do swojego i po problemie z płaceniem na jej dzieci smile

93

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
_v_ napisał/a:
tajemnicza75 napisał/a:
_v_ napisał/a:

do związku potrzeba dwóch osób (przynajmniej) wiec to nie jest, ze ona sobie sama nie umie stworzyć związku

Owszem. Jednak weź pod uwagę, że jeśli trafia stale na nieodpowiednich partnerów to nie jest to wina tylko ich. Prawdo podobnie kobieta ma złe kryteria wyboru, jest zdesperowana lub przyciąga do siebie złe egzemplarze nieodpowiednim zachowaniem... coś jest na 100%. Mozna mieć pecha raz, ewentualnie dwa... ale 3,4,5 razy? Nie ma takich rzeczy z psychologicznego punktu widzenia. Nikt nie jest doskonały, ale jeśli widzę, że trafiają mi się dziady takie i owakie, to nie szukam więcej lub zmieniam coś w sobie, by trafić na lepszego. Nigdy nie wykorzystałabym dzieci do własnych celów, ani nie mnożyłabym ich z lekkomyślności.
Dlatego uważam takie postępowanie za skrajna nieodpowiedzialność i brak rozsądku.
To moje osobiste zdanie, nie chcę nikogo urazić.


a co to znaczy stale?
u tej pani byli raptem dwaj panowie na,całe zycie
czy to jest stale?

u mnie byli dwaj panowie na 13 lat z czego jedenbyl przez lat ponad 9  - i chujkiem okazal sie pod koniec w sumie, na początku nie mialam żadnych zarzutów - czy to jest stale?

U tej koleżanki też były 2 długie związki z czego 2 dzieci więc gdzie tu skrajna nieodpowiedzialność i brak rozsądku? Skoro jest około 10 lat różnicy w wieku  pomiędzy jednym dzieckiem a drugim i drugie dziecko narodziło się w związku małżeńskim to czemu jest nieodpowiedzialna? Rozumiem, że była to świadoma decyzja obydwojga, a to że partner zaczął po jakimś czasie (może kryzys wieku średniego) za bardzo lubić towarzystwo studentek to jej wina ? Bardziej odpowiedzialna byłaby gdyby z nim mimo wszystko była? Czy mając juz to pierwsze dziecko nigdy nie decydowała się na drugie z obawy, że zostanie znów sama?
Dla mnie skrajna nieodpowiedzialność- jak to określasz to zaniedbywanie dziecka, decydowanie się na nie np. z kochankiem który ma żonę albo nie będąc finansowo pewnym, że zapewni się temu dziecku byt. W tym przypadku tego nie było.
Tak myślę teraz o sobie, za jakiś czas wychodzę za mąż (po raz drugi). Czy jak zdecyduje się z moim partnerem na dziecko to będzie to też skrajna nieodpowiedzialność? Myślę, że nikt biorąc ślub i decydując się na dzieci nie robi tego z przeświadczeniem, że ten związek się kiedyś rozpadnie. Ja też tego nie zakładam ale jestem też na tyle świadoma, że wiem że w życiu wszystko może się zdarzyć.

94

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
loulouw napisał/a:

Generalnie to chyba taka transakcja wiązana. Więc Pan po 70 nie powinien się dziwić, że dużo młodsza partnerka (przy tym niezaradna życiowo) oczekuje wsparcia za swoje towarzystwo. A jeżeli mu to nie odpowiada może poszukać kobiety w podobnym wieku do swojego i po problemie z płaceniem na jej dzieci smile

Starszy pan się nie dziwi i goni te zainteresowane podrzuceniem mu czeredy swoich i jakiegoś chłopa dzieci. Nie krzywduje sobie chłop i nie narzeka wink Tylko nie mówi tym paniom, że mieszkanie, to on już przepisał na swoje dzieci i siedzi w nim na dożyciu lol

95 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 11:18:56)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Wiesz, Snake, czy przypadkiem Twój teść nie ma zbyt wielkiego mniemania o sobie? lol Ja rozumiem, że ceny mieszkań są akutalnie bardzo wysokie, ale znowu bez przesady, żeby z tego powodu wszystko sprowadzało się do jego lokum tongue Chyba trochę koloryzujesz obraz teścia wink Do tego żeby opędzać się od bab jak od natrętnych much, to trzeba mięć coś więcej jak m3 tongue

96

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

97 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 11:37:42)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

No, dzieciom, które je dostają pewnie żyje się dzięki temu lepiej. Znamienna rzecz - facet nigdy nie powie, że alimenty są na jego dzieci, tylko że dostaje je jego była żona, a przecież ona jest tylko przedstawicielem ustawowym swojego dziecka, które wychowuje. Taka drobnostka a robi różnicę wink Oczywiście do chwili uzyskania przez dziecko pełnoletniości. A przecież i potem dziecko samodzielnie może domagac się alimentów. Wredne dziecko tongue

98

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Ale Sony, tego M3 nie ma, bo przepisane na Snake i dobrze, bo jak prawdziwa miłość to obejdzie się bez tego..
Z tym że nie wiem czy to do końca uczciwe, bo mieszkanie Snake służy za wartość w wiązanej transakcji..a tak naprawdę go nie ma..
Szybkim testem na prawdziwą miłość są zawsze oświadczyny z intercyzą- niedocenianym dokumentem..

99

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

Jasne! Fantastycznie!
Audi w garażu, wakacje na Dominikanie, Spa przynajmniej raz w miesiacu, prywatne korki z kazdego przedmiotu dla dzieci i jeszcze konta oszczędnościowe na studia i mieszkania...  nie wspominajac oczywiscie o zakupach w markowych sklepach smile))

W koncu za 1200 zl na miesiac to mozesz sobie pohulac cool

100

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Każdy ma swe życie i tego powinien pilnować. To jej życie. I każdy ma prawo do znajdywania szczęścia. Jak jej nowemu facetowi nie przeszkadza dwójkadzieci, to nam gadać...?
A koleżanki z pracy... sory, "koleżanki", zamiast obrabiać komuś tyłek, powinne zająć się sobą. No, ale taka nasza cecha narodowa - obrabianie dooooopy!

101

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Iceni napisał/a:
WyleniałyKocur napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

Jasne! Fantastycznie!
Audi w garażu, wakacje na Dominikanie, Spa przynajmniej raz w miesiacu, prywatne korki z kazdego przedmiotu dla dzieci i jeszcze konta oszczędnościowe na studia i mieszkania...  nie wspominajac oczywiscie o zakupach w markowych sklepach smile))

W koncu za 1200 zl na miesiac to mozesz sobie pohulac cool

Za 1200 może i nie , ale jak kiedyś podliczyłem dziunie co miała 4 dzieci , w sumie 3 tatusiów, teraz oczywiście jest konkubent(popychacz) to lekko wyszła 4300 smile alimenty, pincet+, zasiłek rodzinny, żyć nie umierać! Taka to nawet o pracy nie myśli bo i po co? Narobi sie a zarobi połowę tego. Nieźle sobie radzicie we współczesnym socjalizmie big_smile

102

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

Wiesz, Snake, czy przypadkiem Twój teść nie ma zbyt wielkiego mniemania o sobie? lol Ja rozumiem, że ceny mieszkań są akutalnie bardzo wysokie, ale znowu bez przesady, żeby z tego powodu wszystko sprowadzało się do jego lokum tongue Chyba trochę koloryzujesz obraz teścia wink Do tego żeby opędzać się od bab jak od natrętnych much, to trzeba mięć coś więcej jak m3 tongue

Czemu może mieć zbyt wielkie mniemanie? Że goni te kobiety co chcą go wciągnąć we wspólne życie? On po prostu chce z jakąś wesołą wdówką czy rozwódką od czasu do czasu umówić się na kawę, ciacho czy winko. Może jej kupić coś w prezencie, pójść razem na imprezę, zadzwonić pogadać jak mu się nudzi ale nie potrzebuje kobiety w domu żeby mu zaraz przestawiała roślinki, uzurpowała sobie prawo do decydowania w jakiej ma spać pościeli, jak ma wyglądać jego kuchnia itd., itp.
Czy koloryzuję? Nie wiem ale ciągle te baby do niego wydzwaniają. Jedna to była w ogóle jakaś maniaczka, próbowała go osaczyć perfidnie, a jak się nie udało, to w ogóle takie jazdy odstawiała...

103

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
Iceni napisał/a:
WyleniałyKocur napisał/a:

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

Jasne! Fantastycznie!
Audi w garażu, wakacje na Dominikanie, Spa przynajmniej raz w miesiacu, prywatne korki z kazdego przedmiotu dla dzieci i jeszcze konta oszczędnościowe na studia i mieszkania...  nie wspominajac oczywiscie o zakupach w markowych sklepach smile))

W koncu za 1200 zl na miesiac to mozesz sobie pohulac cool

Za 1200 może i nie , ale jak kiedyś podliczyłem dziunie co miała 4 dzieci , w sumie 3 tatusiów, teraz oczywiście jest konkubent(popychacz) to lekko wyszła 4300 smile alimenty, pincet+, zasiłek rodzinny, żyć nie umierać! Taka to nawet o pracy nie myśli bo i po co? Narobi sie a zarobi połowę tego. Nieźle sobie radzicie we współczesnym socjalizmie big_smile


Ja znam z widzenia jedną. Ale to patologia. Ma 5 dzieci, każde z innym. Alimenty, 500+, opieka. Nic nie robi, a wiele ma. Sens życia pasożyta.
Ale historia z tematu to co innego...

104 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 11:57:38)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Wiesz, Snake, czy przypadkiem Twój teść nie ma zbyt wielkiego mniemania o sobie? lol Ja rozumiem, że ceny mieszkań są akutalnie bardzo wysokie, ale znowu bez przesady, żeby z tego powodu wszystko sprowadzało się do jego lokum tongue Chyba trochę koloryzujesz obraz teścia wink Do tego żeby opędzać się od bab jak od natrętnych much, to trzeba mięć coś więcej jak m3 tongue

Czemu może mieć zbyt wielkie mniemanie? Że goni te kobiety co chcą go wciągnąć we wspólne życie? On po prostu chce z jakąś wesołą wdówką czy rozwódką od czasu do czasu umówić się na kawę, ciacho czy winko. Może jej kupić coś w prezencie, pójść razem na imprezę, zadzwonić pogadać jak mu się nudzi ale nie potrzebuje kobiety w domu żeby mu zaraz przestawiała roślinki, uzurpowała sobie prawo do decydowania w jakiej ma spać pościeli, jak ma wyglądać jego kuchnia itd., itp.
Czy koloryzuję? Nie wiem ale ciągle te baby do niego wydzwaniają. Jedna to była w ogóle jakaś maniaczka, próbowała go osaczyć perfidnie, a jak się nie udało, to w ogóle takie jazdy odstawiała...

Oczywiście. To chyba raczej Ty i żona gonicie te baby won daleko od teścia, żeby przypadkiem nie wyciął Wam numeru i jakaś obca baba pod koniec życia nie wkręciła się do rodziny w krąg uprawnionych do dziedziczenia big_smile A jeszcze by tak teściu wpadł na pomysl żeby machnąć jakiś testament nie po mysli reszty rodzinki, i to by dopiero była tragedia tongue


Coombs napisał/a:

Ja znam z widzenia jedną. Ale to patologia. Ma 5 dzieci, każde z innym. Alimenty, 500+, opieka. Nic nie robi, a wiele ma. Sens życia pasożyta.
Ale historia z tematu to co innego...

A to czemu winne są te dzieci? Że przyszły na świat i trzeba im zapewnić jako taki byt?

105

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Wiesz, Snake, czy przypadkiem Twój teść nie ma zbyt wielkiego mniemania o sobie? lol Ja rozumiem, że ceny mieszkań są akutalnie bardzo wysokie, ale znowu bez przesady, żeby z tego powodu wszystko sprowadzało się do jego lokum tongue Chyba trochę koloryzujesz obraz teścia wink Do tego żeby opędzać się od bab jak od natrętnych much, to trzeba mięć coś więcej jak m3 tongue

Czemu może mieć zbyt wielkie mniemanie? Że goni te kobiety co chcą go wciągnąć we wspólne życie? On po prostu chce z jakąś wesołą wdówką czy rozwódką od czasu do czasu umówić się na kawę, ciacho czy winko. Może jej kupić coś w prezencie, pójść razem na imprezę, zadzwonić pogadać jak mu się nudzi ale nie potrzebuje kobiety w domu żeby mu zaraz przestawiała roślinki, uzurpowała sobie prawo do decydowania w jakiej ma spać pościeli, jak ma wyglądać jego kuchnia itd., itp.
Czy koloryzuję? Nie wiem ale ciągle te baby do niego wydzwaniają. Jedna to była w ogóle jakaś maniaczka, próbowała go osaczyć perfidnie, a jak się nie udało, to w ogóle takie jazdy odstawiała...

Oczywiście. To chyba raczej Ty i żona gonicie te baby won daleko od teścia, żeby przypadkiem nie wyciął Wam numeru i jakaś obca baba pod koniec życia nie wkręciła się do rodziny w krąg uprawnionych do dziedziczenia big_smile A jeszcze by tak teściu wpadł na pomysl żeby machnąć jakiś testament nie po mysli reszty rodzinki, i to by dopiero była tragedia tongue


Coombs napisał/a:

Ja znam z widzenia jedną. Ale to patologia. Ma 5 dzieci, każde z innym. Alimenty, 500+, opieka. Nic nie robi, a wiele ma. Sens życia pasożyta.
Ale historia z tematu to co innego...

A to czemu winne są te dzieci? Że przyszły na świat i trzeba im zapewnić jako taki byt?


Byt? To alkoholiczka.... i dziw.. Dzieci nie są winne. To nie wina dzieci, na jakich rodziców trafiają.

106

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
Iceni napisał/a:
WyleniałyKocur napisał/a:

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

Jasne! Fantastycznie!
Audi w garażu, wakacje na Dominikanie, Spa przynajmniej raz w miesiacu, prywatne korki z kazdego przedmiotu dla dzieci i jeszcze konta oszczędnościowe na studia i mieszkania...  nie wspominajac oczywiscie o zakupach w markowych sklepach smile))

W koncu za 1200 zl na miesiac to mozesz sobie pohulac cool

Za 1200 może i nie , ale jak kiedyś podliczyłem dziunie co miała 4 dzieci , w sumie 3 tatusiów, teraz oczywiście jest konkubent(popychacz) to lekko wyszła 4300 smile alimenty, pincet+, zasiłek rodzinny, żyć nie umierać! Taka to nawet o pracy nie myśli bo i po co? Narobi sie a zarobi połowę tego. Nieźle sobie radzicie we współczesnym socjalizmie big_smile

A kto toboe nie da machnac dzieci 4 dziuniom i ustawic sie tak samo? Facet tez moze...

107 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 12:09:55)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Coombs napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:

Czemu może mieć zbyt wielkie mniemanie? Że goni te kobiety co chcą go wciągnąć we wspólne życie? On po prostu chce z jakąś wesołą wdówką czy rozwódką od czasu do czasu umówić się na kawę, ciacho czy winko. Może jej kupić coś w prezencie, pójść razem na imprezę, zadzwonić pogadać jak mu się nudzi ale nie potrzebuje kobiety w domu żeby mu zaraz przestawiała roślinki, uzurpowała sobie prawo do decydowania w jakiej ma spać pościeli, jak ma wyglądać jego kuchnia itd., itp.
Czy koloryzuję? Nie wiem ale ciągle te baby do niego wydzwaniają. Jedna to była w ogóle jakaś maniaczka, próbowała go osaczyć perfidnie, a jak się nie udało, to w ogóle takie jazdy odstawiała...

Oczywiście. To chyba raczej Ty i żona gonicie te baby won daleko od teścia, żeby przypadkiem nie wyciął Wam numeru i jakaś obca baba pod koniec życia nie wkręciła się do rodziny w krąg uprawnionych do dziedziczenia big_smile A jeszcze by tak teściu wpadł na pomysl żeby machnąć jakiś testament nie po mysli reszty rodzinki, i to by dopiero była tragedia tongue


Coombs napisał/a:

Ja znam z widzenia jedną. Ale to patologia. Ma 5 dzieci, każde z innym. Alimenty, 500+, opieka. Nic nie robi, a wiele ma. Sens życia pasożyta.
Ale historia z tematu to co innego...

A to czemu winne są te dzieci? Że przyszły na świat i trzeba im zapewnić jako taki byt?


Byt? To alkoholiczka.... i dziw.. Dzieci nie są winne. To nie wina dzieci, na jakich rodziców trafiają.

Tak. Byt. Należy się także dzieciom alkoholików i dziw*k - także w jednej osobie.  A kto powiedział, że rodziny nie-patologiczne przeznaczają pieniądze z 500+ bezpośrednio na potrzeby dzieci? Przecież tego nikt nie monitoruje, nie nadzoruje sposobu gospodarowania tymi środkami, więc skąd ten przewlekły ból czterech liter o marne 500+?

108

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Coombs napisał/a:

Ja znam z widzenia jedną. Ale to patologia. Ma 5 dzieci, każde z innym. Alimenty, 500+, opieka. Nic nie robi, a wiele ma. Sens życia pasożyta.
Ale historia z tematu to co innego...

A to czemu winne są te dzieci? Że przyszły na świat i trzeba im zapewnić jako taki byt?


Byt? To alkoholiczka.... i dziw.. Dzieci nie są winne. To nie wina dzieci, na jakich rodziców trafiają.


Ale do czego ty wlasciwie zmierzasz?  No to nie dzie i wina, ale w takim razie co? Matka ma nie dostawac alimentow, bo dziwka? Wtedy dzie iom bedzie lepiej?

109

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Iceni napisał/a:
Coombs napisał/a:

A to czemu winne są te dzieci? Że przyszły na świat i trzeba im zapewnić jako taki byt?


Byt? To alkoholiczka.... i dziw.. Dzieci nie są winne. To nie wina dzieci, na jakich rodziców trafiają.


Ale do czego ty wlasciwie zmierzasz?  No to nie dzie i wina, ale w takim razie co? Matka ma nie dostawac alimentow, bo dziwka? Wtedy dzie iom bedzie lepiej?


Lepiej? Libacje codziennie... Dzieciom lepiej???

110

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Coombs napisał/a:
Iceni napisał/a:
Coombs napisał/a:

Byt? To alkoholiczka.... i dziw.. Dzieci nie są winne. To nie wina dzieci, na jakich rodziców trafiają.


Ale do czego ty wlasciwie zmierzasz?  No to nie dzie i wina, ale w takim razie co? Matka ma nie dostawac alimentow, bo dziwka? Wtedy dzie iom bedzie lepiej?


Lepiej? Libacje codziennie... Dzieciom lepiej???

No to zgłoś to do opieki

111

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Iceni napisał/a:
Coombs napisał/a:
Iceni napisał/a:

Ale do czego ty wlasciwie zmierzasz?  No to nie dzie i wina, ale w takim razie co? Matka ma nie dostawac alimentow, bo dziwka? Wtedy dzie iom bedzie lepiej?


Lepiej? Libacje codziennie... Dzieciom lepiej???

No to zgłoś to do opieki

Wiedzą. I co? Nic. Taki kraj.

112

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

Oczywiście. To chyba raczej Ty i żona gonicie te baby won daleko od teścia, żeby przypadkiem nie wyciął Wam numeru i jakaś obca baba pod koniec życia nie wkręciła się do rodziny w krąg uprawnionych do dziedziczenia big_smile A jeszcze by tak teściu wpadł na pomysl żeby machnąć jakiś testament nie po mysli reszty rodzinki, i to by dopiero była tragedia tongue

Ha, ha mnie to rybka, mieszkanie teścia do niczego mi nie potrzebne. Dzieci jest więcej niż żona i wszystko już załatwili tak, że teść nieruchomości nie posiada już żadnych tongue Teść rozsądny człowiek jest ale wiadomo... I to rozumiem, moja kobita też mówi, że pal licho czy bym ją zdradzał, zdradzam itp. ale jak zmajstruję gdzieś bachora, to mi tego nie daruje. Bo nie będą jej dzieci dzielić się z bachorem jakiejś pindy. Solennie obiecałem, że tego swoim dzieciom nie zrobię.

113

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:

Tylko nie mówi tym paniom, że mieszkanie, to on już przepisał na swoje dzieci i siedzi w nim na dożyciu lol

A fe! Tak nie po chrześcijańsku wykorzystywać naiwność, głupotę i pazerność bliźnich.
Typowy wiejski cwaniaczek big_smile

114

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

Moje dzieci nie mają i nigdy nie miały alimentów, a żyje się im całkiem nieźle, bo mają zaradną mamusię tongue I owszem, będę patrzeć na potencjalnego partnera pod kątem finansowym, bo niby czemu miałabym zabrać im, a dać jakiemuś mało zaradnemu gościowi? tongue

115

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
summerka88 napisał/a:
Snake napisał/a:

Tylko nie mówi tym paniom, że mieszkanie, to on już przepisał na swoje dzieci i siedzi w nim na dożyciu lol

A fe! Tak nie po chrześcijańsku wykorzystywać naiwność, głupotę i pazerność bliźnich.
Typowy wiejski cwaniaczek big_smile

Myślisz, że kobitki zanim rozkładają nogi żądają aktu własności?

116

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:

ale jak zmajstruję gdzieś bachora, to mi tego nie daruje. Bo nie będą jej dzieci dzielić się z bachorem jakiejś pindy. Solennie obiecałem, że tego swoim dzieciom nie zrobię.


Wtedy ten bachor byłby Twoim dzieckiem smile

117 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 13:31:01)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Oczywiście. To chyba raczej Ty i żona gonicie te baby won daleko od teścia, żeby przypadkiem nie wyciął Wam numeru i jakaś obca baba pod koniec życia nie wkręciła się do rodziny w krąg uprawnionych do dziedziczenia big_smile A jeszcze by tak teściu wpadł na pomysl żeby machnąć jakiś testament nie po mysli reszty rodzinki, i to by dopiero była tragedia tongue

Ha, ha mnie to rybka, mieszkanie teścia do niczego mi nie potrzebne. Dzieci jest więcej niż żona i wszystko już załatwili tak, że teść nieruchomości nie posiada już żadnych tongue Teść rozsądny człowiek jest ale wiadomo... I to rozumiem, moja kobita też mówi, że pal licho czy bym ją zdradzał, zdradzam itp. ale jak zmajstruję gdzieś bachora, to mi tego nie daruje. Bo nie będą jej dzieci dzielić się z bachorem jakiejś pindy. Solennie obiecałem, że tego swoim dzieciom nie zrobię.

I co z tego, że załatwiliście tongue  Teść, atrakcyjny i majętny człowiek, jak piszesz, może sobie jeszcze nowe nieruchomości spokojnie nabywać, bo niby kto mu zabroni? tongue A po co miałby nabywac dla siebie i jakiejś nowej baby, skoro może jeszcze powydawać kasę na wnuki, więc trza dziadka pilnować, żeby głupot nie robił z forsą. No nie? tongue Nigdzie nie jest postanowione, ze się teściowi nie odwidzi sposób na życie  wink

Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:
Snake napisał/a:

Tylko nie mówi tym paniom, że mieszkanie, to on już przepisał na swoje dzieci i siedzi w nim na dożyciu lol

A fe! Tak nie po chrześcijańsku wykorzystywać naiwność, głupotę i pazerność bliźnich.
Typowy wiejski cwaniaczek big_smile

Myślisz, że kobitki zanim rozkładają nogi żądają aktu własności?

W jego wieku to już raczej wyniku ECHO serca tongue

118

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:
Snake napisał/a:

Tylko nie mówi tym paniom, że mieszkanie, to on już przepisał na swoje dzieci i siedzi w nim na dożyciu lol

A fe! Tak nie po chrześcijańsku wykorzystywać naiwność, głupotę i pazerność bliźnich.
Typowy wiejski cwaniaczek big_smile

Myślisz, że kobitki zanim rozkładają nogi żądają aktu własności?

Nieważne, co myślę ja, ale co myśli twój teściu i jakie niskie pobudki wykorzystuje z niskich pobudek wink

Mój dziadek, który w tym roku skończy 75lat też jest wdowcem, chociaż ja wolę nazywać go singlem big_smile Wokół niego też się kręcą różne wdówki, ale on odgania od siebie te, których intencje są łatwe do rozszyfrowania. Za to ma kilka koleżanek, z którymi wieczorami gra w karty, chadza na spacery, ale także wspierają się nawzajem, wożą do lekarzy i opiekują się sobą w razie nagłej potrzeby. Fajnie się na to patrzy. Myślałam, że to kwestia innego pokolenia, bo trudno mi uwierzyć, żeby taka sąsiedzka kooperacja prztrwała do czasów naszej starości, ale właśnie wyprowadziłeś mnie z błędu. To nie kwestia pokolenia, ale zasad i mentalności.

119

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
loulouw napisał/a:

Piszę ten temat bo jedząc dzisiaj obiad w firmowej stołówce usłyszałam niepochlebną rozmowę dwóch koleżanek na temat innej, pracującej z nami koleżanki. Owa kobieta (po 30) jest po 2 rozwodach, z każdego z tych związków ma po jednym dziecku. Ładna, miła, pomocna, zarabia pewnie nienajgorzej. Pierwszy związek rozpadł się bo on ją zdradzał (ok 5 letni), drugi związek podobnie ( chyba 7 letni) Obecnie  jest ona w kolejnym związku z nowym partnerem, który pracuje z nami w biurze ( kawaler, bez dzieci)
Koleżanki bardzo źle ją oceniły, przede wszystkim jak można dopuścić do tego, że można mieć 2 dzieci z różnych ojców? jak ktoś może chcieć spotykać się z taką kobietą na dodatek oficjalnie? jak można być tak nieodpowiedzialną i jeszcze próbować?
Trochę mnie ta rozmowa obruszyła bo sama mam potomstwo ale z jednym byłym mężem i jestem w nowym związku gdzie partner nie ma dzieci. Ale potrafię sobie wyobrazić sytuacje, że dwa razy się nie udaje.
Czy gdyby ta kobieta usunęła te dzieci to byłaby bardziej odpowiedzialna, bardziej wartościowa niż jest teraz? Czy to, że ma 2 dzieci z innymi ojcami musi oznaczać, że jest bardziej puszczalska niż ta co chodzi co tydzień do klubów i sypia z kim popadnie ale nie zaciąża? Czy to, że była ona na tyle bezkompromisowa, że nie godziła się na to, żeby facet ją zdradzał i oszukiwał i odeszła czyni ją gorszą od tych które tkwią w takich związkach i udają, ze tego nie widzą? Czy taka kobieta zawsze będzie postrzegana jako wadliwy towar?
Czy Wy też uważacie, że tylko szaleniec może chcieć związać się ( nie mam na myśli tylko seksu) z taką kobietą ?


Z taką? - czyli jaką?  przecież to normalna kobieta,a że jej się w życiu nie udało?  - tak czasami bywa i lepiej, że odeszła od tamtych "mężów" niż miałaby cierpieć,a to,że ma dwoje dzieci z dwoma różnymi nic nie oznacza - ale ma te dzieci jednak z mężami. A ten następny który się z nią spotyka i chce być z nią,oznacza,że to odpowiedzialny człowiek.Zapewne też będzie miała z nim dziecko/ci i co trzeba ją za to potępić? a te dwie "koleżanki" które wydawały niepochlebną opinię o tej trzeciej - też oznacza jedno , one widocznie nie mają swoich spraw,że interesują się innymi. To zwykle plotkary i tak to należy przyjąć. smile

120

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

I co z tego, że załatwiliście tongue  Teść, atrakcyjny i majętny człowiek, jak piszesz, może sobie jeszcze nowe nieruchomości spokojnie nabywać, bo niby kto mu zabroni? tongue A po co miałby nabywac dla siebie i jakiejś nowej baby, skoro może jeszcze powydawać kasę na wnuki, więc trza dziadka pilnować, żeby głupot nie robił z forsą. No nie? tongue Nigdzie nie jest postanowione, ze się teściowi nie odwidzi sposób na życie  wink

Bez przesadyzmu, aż taki majętny na emeryturze, to on nie jest. Ale kto wie, na pralkę czy telewizor mogłyby go naciągnąć. Gdyby transakcja była dla niego opłacalna, to czemu nie? Niech sobie chłop jeszcze poużywa.

loulouw napisał/a:

Wtedy ten bachor byłby Twoim dzieckiem smile

Ale nie mojej żony, znaczy obcy bachor z pretensjami.

121

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

I co z tego, że załatwiliście tongue  Teść, atrakcyjny i majętny człowiek, jak piszesz, może sobie jeszcze nowe nieruchomości spokojnie nabywać, bo niby kto mu zabroni? tongue A po co miałby nabywac dla siebie i jakiejś nowej baby, skoro może jeszcze powydawać kasę na wnuki, więc trza dziadka pilnować, żeby głupot nie robił z forsą. No nie? tongue Nigdzie nie jest postanowione, ze się teściowi nie odwidzi sposób na życie  wink

Bez przesadyzmu, aż taki majętny na emeryturze, to on nie jest. Ale kto wie, na pralkę czy telewizor mogłyby go naciągnąć. Gdyby transakcja była dla niego opłacalna, to czemu nie? Niech sobie chłop jeszcze poużywa.

Emerytom sprzęt AGD dają na raty bez odstetek. Też mi szał. big_smile Niemniej jednak w tych okolicznościach też bym teścia pilnowała wink

122

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
SonyXperia napisał/a:

Niemniej jednak w tych okolicznościach też bym teścia pilnowała wink

Nie? To straszne do czego się nie posuną te pazerne kobiety.

123 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 14:22:44)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Niemniej jednak w tych okolicznościach też bym teścia pilnowała wink

Nie? To straszne do czego się nie posuną te pazerne kobiety.

E tam, od razu straszne, i pazerne -  biorą, co jest w ofercie. Ciszyć się należy, i być wdzięcznym a nie marudzić. Jak to mówią - na bezrybiu to i rak ryba..

124 Ostatnio edytowany przez terazszczesliwa (2018-05-08 18:13:56)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
terazszczesliwa napisał/a:

Nurtuje mnie jedno pytanie, dlaczego uwazacie ze kobieta posiadajaca dzieci liczy na pieniadze nowego partnera? przeciez zarabiamy, mamy alimenty jakos nie wpadlam na to zeby pod katem finansowym szukac sobie partnera.

Rozbrajająca szczerość! smile "MAMY ALIMENTY" ...owszem MACIE nieźle się dzięki temu żyje?:)

no swietnie smile bujamy sie za to tak ze az tatus z wrazenia bierze dziecko do siebie w niedziele bo alimenty pokrywaja dokladnie kwote jaka kasuje opiekunka za soboty kiedy oboje jestesmy  w pracy (w tygodniu na szczescie pracuje w godzinach szkolnch). Gdyby sie musial do niedzieli dorzucac to by go zabolalo tak jak Ciebie to haslo big_smile co jest zlego w obowiazku alimentacyjnym? skad pomysly w ludzkich glowach ze z alimentow mozna jakkolwiek zyc a z tym niezle to juz calkiem pojechane  big_smile u mnie ida na nianie, u innych na jedzenie czy oplaty, przejazdy a gdzie reszta? big_smile wyobrazni troszke

125

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Iceni napisał/a:
WyleniałyKocur napisał/a:
Iceni napisał/a:

Jasne! Fantastycznie!
Audi w garażu, wakacje na Dominikanie, Spa przynajmniej raz w miesiacu, prywatne korki z kazdego przedmiotu dla dzieci i jeszcze konta oszczędnościowe na studia i mieszkania...  nie wspominajac oczywiscie o zakupach w markowych sklepach smile))

W koncu za 1200 zl na miesiac to mozesz sobie pohulac cool

Za 1200 może i nie , ale jak kiedyś podliczyłem dziunie co miała 4 dzieci , w sumie 3 tatusiów, teraz oczywiście jest konkubent(popychacz) to lekko wyszła 4300 smile alimenty, pincet+, zasiłek rodzinny, żyć nie umierać! Taka to nawet o pracy nie myśli bo i po co? Narobi sie a zarobi połowę tego. Nieźle sobie radzicie we współczesnym socjalizmie big_smile

A kto toboe nie da machnac dzieci 4 dziuniom i ustawic sie tak samo? Facet tez moze...

Skąd piszesz? Z innej galaktyki? Jeszcze się nie spotkałem , żeby jakiemus tatusiowi zasądzili alimenty w tym polskim ku****łku. Dzieci trafiają zwykle do matek.

126 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-05-08 20:08:08)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
WyleniałyKocur napisał/a:
Iceni napisał/a:
WyleniałyKocur napisał/a:

Za 1200 może i nie , ale jak kiedyś podliczyłem dziunie co miała 4 dzieci , w sumie 3 tatusiów, teraz oczywiście jest konkubent(popychacz) to lekko wyszła 4300 smile alimenty, pincet+, zasiłek rodzinny, żyć nie umierać! Taka to nawet o pracy nie myśli bo i po co? Narobi sie a zarobi połowę tego. Nieźle sobie radzicie we współczesnym socjalizmie big_smile

A kto toboe nie da machnac dzieci 4 dziuniom i ustawic sie tak samo? Facet tez moze...

[...]Jeszcze się nie spotkałem , żeby jakiemus tatusiowi zasądzili alimenty w tym polskim ku****łku. Dzieci trafiają zwykle do matek.

I prawidłowo nie spotkałeś się jeszcze z zasądzeniem alimentów tatusiowi (mamusi też nie), bo alimenty na dziecko zasądza się DZIECKU a nie jego rodzicowi big_smile

127

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym

Ja to bym najchetniej dala takiemu tatusiowi to  500 czy 800zl, 5 cio latka pod pache i kazala przezyc miesiac w koncu niezle zyje sie z alimentow  big_smile oplacic przedszkole, dojazdy, kupic ubrania, zrobic oplaty kupic jedzenie i jeszcze zabrac dzieciaka do kolegi na urodziny a co big_smile a moze jeszcze czynsz i jakies leki

128 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-05-08 21:34:59)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
tvn24 napisał/a:

Dłużników ubywało w listopadzie i grudniu zeszłego roku. W efekcie z 314 558 osób na koniec października ubiegłego roku ich liczba obniżyła się na koniec roku do 310 587. Kwota zaległości zmalała z 11,335 mld zł do 11,165 mld zł. W rezultacie średnia zaległość spadła z 36 tys. zł do 35,95 tys. zł. (...) na poprawę sytuacji wpływ ma kilka czynników. 31 maja 2017 r. weszły w życie nowe przepisy dotyczące dłużników alimentacyjnych. Teraz nie wystarczy już wpłacić symbolicznej złotówki na dziecko, aby uchylić się od kary.

Ponad 300 tysiecy facetów zalega z alimentami na sumę 11 miliardów złotych - rzeczywiscie alimenty to najlepsza droga do ustawienia sie dla kobiety...

129

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
Iceni napisał/a:
tvn24 napisał/a:

Dłużników ubywało w listopadzie i grudniu zeszłego roku. W efekcie z 314 558 osób na koniec października ubiegłego roku ich liczba obniżyła się na koniec roku do 310 587. Kwota zaległości zmalała z 11,335 mld zł do 11,165 mld zł. W rezultacie średnia zaległość spadła z 36 tys. zł do 35,95 tys. zł. (...) na poprawę sytuacji wpływ ma kilka czynników. 31 maja 2017 r. weszły w życie nowe przepisy dotyczące dłużników alimentacyjnych. Teraz nie wystarczy już wpłacić symbolicznej złotówki na dziecko, aby uchylić się od kary.

Ponad 300 tysiecy facetów zalega z alimentami na sumę 11 miliardów złotych - rzeczywiscie alimenty to najlepsza droga do ustawienia sie dla kobiety...

Ja to Was dziewczyny podziwiam, że chce Wam się zacietrzewionemu ignorantowi wkładać do głowy elementarną wiedzę smile
Delikwent i tak będzie myślał, że alimenty wydajecie na spa a dzieci do 18 roku życia leżą zamrożone w lodówce i nic z nimi nie trzeba robić, dopiero po 18-setce rozmrażamy i puszczamy w świat big_smile
Taki hajlajf

130 Ostatnio edytowany przez Biały (2018-05-08 22:08:09)

Odp: Dwoje dzieci- każde z innym
terazszczesliwa napisał/a:

Ja to bym najchetniej dala takiemu tatusiowi to  500 czy 800zl, 5 cio latka pod pache i kazala przezyc miesiac w koncu niezle zyje sie z alimentow  big_smile oplacic przedszkole, dojazdy, kupic ubrania, zrobic oplaty kupic jedzenie i jeszcze zabrac dzieciaka do kolegi na urodziny a co big_smile a moze jeszcze czynsz i jakies leki

Tyle, że wyżej pisano nie o alimentach na jedno dziecko a na kilka plus wszelkiego rodzaju możliwe pomoce socjalne które łącznie mogą, w niektórych przypadkach, wynosić wartość już jakiejś pensji powyżej 2 tyś. złotych. Czuje z twoich postów jakąś pogardę do mężczyzn i tego, że nie nadają się do roli opiekunów dla dzieci. Owszem jest takich dużo, ale dużo jest też samotnych ojców którzy sobie radzą tak samo jak samotne matki. Chyba, że dziecko trzeba piersią karmić, wtedy rzeczywiście matka jest niezastąpiona.

Posty [ 66 do 130 z 186 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dwoje dzieci- każde z innym

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024