sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 95 ]

Temat: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Hej, od długiego czasu mamy w swoim związku jeden, jedyny ale bardzo wielki dla mnie problem. Mój od niedawna narzeczony nie  lubi uprawiać ze mną seksu, nie sprawia mu to przyjemności. Rozmów na ten temat było wiele, do niczego nie doprowadziły - oprócz tego, że narzeczony był już na pierwszej wizycie u seksuologa. Twierdzi, że chce to naprawić, ale sami nie potrafimy sobie z tym poradzić.

Problem jaki wg niego występuje to problem ze "zrozumieniem się" z drugą osobą, że ja przestałam potrafić współpracować z nim w trakcie stosunku, przez co rzadko udaje nam się dobry seks.

On lubi całkowitą uległość i współpracę - przeszukałam Google ale nie wiem na czym ta uległość i współpraca miałyby polegać, zważając na to, że w grę wchodzi jedynie seks klasyczny - taki tylko lubi. Ponadto stwierdził, że też mogę przejmować inicjatywę ale on chcę decydować i akceptować to lub nie.

Mamy 26 i 29 lat, współżyjemy mniej więcej raz na półtora miesiąca. (najczęściej z mojej inicjatywy)

Podczas seksu zawsze ma zamknięte oczy, nic nie mówi, nie wydaje odgłosów , więc jak mamy się dogadać?
Na czym ma polegać moja uległość? Brak mi już pomysłów w tej sytuacji...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Kochana...
Sprawa wygląda naprawdę zle.

Przede wszystkim faceci są prości, i jeśli on wiecznie ma problemy ,że mu nie pasuje to i tamto to P*** a nie facet!!

Mój też mi powiedział,że nie lubi jak tylko leżę, że też chce inicjatywę z mojej strony a ja mu na to ,że chcę żeby to on dominował.
I co ?! Ja zaczełam trochę inicjować, zmieniać się on zaczął być bardziej dominujący. Seks się polepszył i jest go więcej.
Ale co jest kluczowe? CHĘCI.
U Twojego nie ma ich ( on woli prawie 2 miesiące seksu nie uprawiać - u tak młodego chłopaka to nie jest naturalne )

Jeśli to nic nie da to pomyśl czy chcesz żyć w frustracji ?
Gdyby mi mój facet powiedział , że nie lubi ze mną seksu bo to i tamto i nie próbował dojść do tego momentu żeby było dobrze - to byśmy się rozstali.
Facet uwielbia patrzeć na swoją kobietę, na seksowną bieliznę.. a nie zamknięte oczy.

Miłość to jedno ale bez pożądania to nie przetrwa.
Mimo wszystko powodzenia smile

3 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-04-23 19:28:57)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Hej, od długiego czasu mamy w swoim związku jeden, jedyny ale bardzo wielki dla mnie problem. Mój od niedawna narzeczony nie  lubi uprawiać ze mną seksu, nie sprawia mu to przyjemności. Rozmów na ten temat było wiele, do niczego nie doprowadziły - oprócz tego, że narzeczony był już na pierwszej wizycie u seksuologa. Twierdzi, że chce to naprawić, ale sami nie potrafimy sobie z tym poradzić.

Problem jaki wg niego występuje to problem ze "zrozumieniem się" z drugą osobą, że ja przestałam potrafić współpracować z nim w trakcie stosunku, przez co rzadko udaje nam się dobry seks.

On lubi całkowitą uległość i współpracę - przeszukałam Google ale nie wiem na czym ta uległość i współpraca miałyby polegać, zważając na to, że w grę wchodzi jedynie seks klasyczny - taki tylko lubi. Ponadto stwierdził, że też mogę przejmować inicjatywę ale on chcę decydować i akceptować to lub nie.

Mamy 26 i 29 lat, współżyjemy mniej więcej raz na półtora miesiąca. (najczęściej z mojej inicjatywy)

Podczas seksu zawsze ma zamknięte oczy, nic nie mówi, nie wydaje odgłosów , więc jak mamy się dogadać?
Na czym ma polegać moja uległość? Brak mi już pomysłów w tej sytuacji...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi smile

Wciąż zadziwiają mnie ludzkie wybory...

Czy możesz mi rozjaśnić, dlaczego googlujesz internet i zakładasz wątek, żeby dowiedzieć się co kryje się pod „lubieniem całkowitej współpracy i uległości” dla twojego faceta, ba nawet narzeczonego(!), ZAMIAST jego o to zapytać? NORMĄ jest, że ludzie ze sobą o seksie rozmawiają i to nie raz.
O co chodzi?

Inna sprawa to, że jeśli wokół seksu narasta konflikt, a u was bez wątpienia narasta, to ten konflikt prędzej czy później niszczy czułość i bliskość między partnerami, co nieuchronnie prowadzi do rozkładu relacji. Nie ma na co czekać. Trzeba wyjaśnić temat, żeby wiedzieć na czym się stoi i móc podjąć świadomie najlepszą dla każdego z was decyzję.

4 Ostatnio edytowany przez troll (2018-04-23 19:02:30)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

On lubi całkowitą uległość i współpracę - przeszukałam Google ale nie wiem na czym ta uległość i współpraca miałyby polegać, zważając na to, że w grę wchodzi jedynie seks klasyczny - taki tylko lubi. Ponadto stwierdził, że też mogę przejmować inicjatywę ale on chcę decydować i akceptować to lub nie.

Mamy 26 i 29 lat, współżyjemy mniej więcej raz na półtora miesiąca. (najczęściej z mojej inicjatywy)

Podczas seksu zawsze ma zamknięte oczy, nic nie mówi, nie wydaje odgłosów , więc jak mamy się dogadać?
Na czym ma polegać moja uległość? Brak mi już pomysłów w tej sytuacji...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi smile

Nie szukaj w internecie informacji o uległości. Niestety to nic nie da. Uległym można być wobec osoby zdecydowanej i dominującej. Jak ja chcę żeby żona była uległa, to ona od razu doskonale wie o co chodzi. Dlaczego? Bo to ja prowadzę, tak jak w tańcu. Nie bywam brutalny, ale zdecydowanie ją naprowadzam na to jak dziś będzie.
Ma zamknięte oczy? Przecież mężczyźni są wzrokowcami!!! Tylko w  jednej sytuacji mogę sobie wyobrazić że zamknąłbym oczy w trakcie seksu. Jakby partnerka była na tyle odpychająca, że bałbym się że na jej widok stracę ochotę. W każdej innej patrzenie na partnerkę, jeszcze tym bardziej jak moje działania prowadzą ją na szczyt, to jest  dodatkowa podnieta.
A raz na półtorej miesiąca? Wybacz, ale to jest impotencja. Mężczyzna 30letni nie odczuwający potrzeby uprawiania seksu ze swoją kobietą to impotent, homoseksualista, albo ktoś kto ma jeszcze ze dwie panie na boku.

Jak mężczyzna chce mieć kogoś do pogadania to szuka kumpli. Poszukiwanie partnerki nierozerwalnie wiąże się w męskiej głowie z chęcią uprawiania seksu. Jeśli u was ten czynnik, nomen omen, leży to masz bardzo poważny problem. Póki masz 26 lat, zostaw go i poszukaj kogoś z kim będziesz bardziej "kompatybilna".

5

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
troll napisał/a:

Ma zamknięte oczy? Przecież mężczyźni są wzrokowcami!!!

To samo w sobie jest baaardzo dziwne, a jak doda się do tego całkowitą uległość, to robi się strasznie yikes

6

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
summerka88 napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Hej, od długiego czasu mamy w swoim związku jeden, jedyny ale bardzo wielki dla mnie problem. Mój od niedawna narzeczony nie  lubi uprawiać ze mną seksu, nie sprawia mu to przyjemności. Rozmów na ten temat było wiele, do niczego nie doprowadziły - oprócz tego, że narzeczony był już na pierwszej wizycie u seksuologa. Twierdzi, że chce to naprawić, ale sami nie potrafimy sobie z tym poradzić.

Problem jaki wg niego występuje to problem ze "zrozumieniem się" z drugą osobą, że ja przestałam potrafić współpracować z nim w trakcie stosunku, przez co rzadko udaje nam się dobry seks.

On lubi całkowitą uległość i współpracę - przeszukałam Google ale nie wiem na czym ta uległość i współpraca miałyby polegać, zważając na to, że w grę wchodzi jedynie seks klasyczny - taki tylko lubi. Ponadto stwierdził, że też mogę przejmować inicjatywę ale on chcę decydować i akceptować to lub nie.

Mamy 26 i 29 lat, współżyjemy mniej więcej raz na półtora miesiąca. (najczęściej z mojej inicjatywy)

Podczas seksu zawsze ma zamknięte oczy, nic nie mówi, nie wydaje odgłosów , więc jak mamy się dogadać?
Na czym ma polegać moja uległość? Brak mi już pomysłów w tej sytuacji...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi smile

Wciąż zadziwiają mnie ludzkie wybory...

Czy możesz mi rozjaśnić, dlaczego googlujesz internet i zakładasz wątek, żeby dowiedzieć się co kryje się pod „lubieniem całkowitej współpracy i uległości” dla twojego faceta, ba nawet narzeczonego(!), ZAMIAST jego o to zapytać? NORMĄ jest, że ludzie ze sobą o seksie rozmawiają i to nie raz.
O co chodzi?

Inna sprawa to, że jeśli wokół seksu narasta konflikt, a u was bez wątpienia narasta, to ten konflikt prędzej czy później niszczy czułość i bliskość między partnerami, co nieuchronnie prowadzi do rozkładu relacji. Nie ma na co czekać. Trzeba wyjaśnić temat, żeby wiedzieć na czym się stoi i móc podjąć świadomie najlepszą dla każdego z was decyzję.

Dziękuję za odpowiedzi. Problem w tym, że on nie bardzo umie rozmawiać o seksie, nie wyraża się jasno, jego odpowiedzi sa wymijajace przy jednoczesnej chęci naprawy, stąd chciałam poszukać czegoś w internecie. Wyczytałam, że może to być oziębłość seksualna mająca podłoże psychiczne. Nie jestem lekarzem, nie znam się na tym dlatego rozmowy mało dają.

7

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Wiesz, może ma problem z masturbacją, uzależnił się od jakiejś konkretnej formy podniety i musi sobie w głowie wyobrażać film? A może jest aseksualny i tego nie potrzebuje? Jedyne co możesz zrobić, to z nim rozmawiać, inaczej to cię zmęczy i zniszczy wasz związek i zamiast - wiedząc o co chodzi iść dalej albo rozstać się - związek się rozleci w okropnej, ciężkiej atmosferze wyrzutów i niespełnionych oczekiwań.

Gadaj z nim. Jak nie umie twarzą w twarz, to przez smsy. Dowiedz się, o co mu chodzi i czy on chce coś z tym zrobić. Uzależnij swoją reakcję od jego słów, ale nie daj się sprowadzić do roli męczennicy. Masz prawo być szczęśliwa w związku, twoje potrzeby są ważne.

8 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-04-23 20:10:43)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Dziękuję za odpowiedzi. Problem w tym, że on nie bardzo umie rozmawiać o seksie, nie wyraża się jasno, jego odpowiedzi sa wymijajace przy jednoczesnej chęci naprawy, stąd chciałam poszukać czegoś w internecie. Wyczytałam, że może to być oziębłość seksualna mająca podłoże psychiczne. Nie jestem lekarzem, nie znam się na tym dlatego rozmowy mało dają.

Bardzo niedobrze, że nie chce rozmawiać z tobą na temat seksu między wami i związanymi z nim problemami. Po pierwsze dlatego, że jeśli w parze są problemy komunikacyjne, to zawsze źle wróży związkowi. Po drugie, szczera i uczciwa rozmowa pozwoliłaby na ustalenie przyczyn waszych problemów dosłownie w kilka minut. Z jakiegos powodu położyliście bliskość i komunikację w waszym związku skoro on tak aktywnie broni się przed wyjawienie tobie, o co mu chodzi. Moim zdaniem masz prawo znać prawdę i wiedzieć, co się dzieje, bo, tak jak napisał troll, zachowanie twojego narzeczonego zdecydowanie odbiega od normy i ty na tym cierpisz.

Oziębłość seksualna/aseksualność wiąże się z niezdolnością do przeżywania orgazmu. Jak to wygląda u niego?

9 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-23 21:00:53)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Monoceros napisał/a:

Wiesz, może ma problem z masturbacją, uzależnił się od jakiejś konkretnej formy podniety i musi sobie w głowie wyobrażać film? A może jest aseksualny i tego nie potrzebuje? Jedyne co możesz zrobić, to z nim rozmawiać, inaczej to cię zmęczy i zniszczy wasz związek i zamiast - wiedząc o co chodzi iść dalej albo rozstać się - związek się rozleci w okropnej, ciężkiej atmosferze wyrzutów i niespełnionych oczekiwań.

Gadaj z nim. Jak nie umie twarzą w twarz, to przez smsy. Dowiedz się, o co mu chodzi i czy on chce coś z tym zrobić. Uzależnij swoją reakcję od jego słów, ale nie daj się sprowadzić do roli męczennicy. Masz prawo być szczęśliwa w związku, twoje potrzeby są ważne.

Nie ogląda pornografii w ogóle, gdy mu proponowalam obejrzeć razem jakiś film, nie chciał.
Za każdym razem gdy poruszam ten temat, atmosfera staje się napięta, on się denerwuje, ja też, często na moje pytania odpowiada że nie wie dlaczego tak jest, nie ma pojęcia, albo że go nie pociągam seksualnie. Te rozmowy są trudne, bo ja to bardzo przeżywam i się denerwuję, a on nie cierpi jak się denerwuję, działa to na niego odpychajaco. Choć czasem po takiej rozmowie zdarza się, że jemu nagle nachodzi ochota.

Summerko - co do orgazmu to osiąga go, nie widzę w tej kwestii problemu, nigdy natomiast nie udało mu się osiągnąć wytrysku w pochwie. Występuje to jedynie podczas stosunku oralnego/analnego.

10 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-04-23 21:04:44)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Summerko - co do orgazmu to osiąga go, nie widzę w tej kwestii problemu, nigdy natomiast nie udało mu się osiągnąć wytrysku w pochwie. Występuje to jedynie podczas stosunku oralnego/analnego.

To on aseksualny nie jest.
Nie przyszło ci nigdy do głowy, że ma odmienną orientację seksualną, której nie akceptuje, wstydzi się, zaprzecza?
Wiesz, te zamknięte oczy, niechęć do seksu z tobą, niechęć do rozmów na ten temat,...

11

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
summerka88 napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Summerko - co do orgazmu to osiąga go, nie widzę w tej kwestii problemu, nigdy natomiast nie udało mu się osiągnąć wytrysku w pochwie. Występuje to jedynie podczas stosunku oralnego/analnego.

To on aseksualny nie jest.
Nie przyszło ci nigdy do głowy, że ma odmienną orientację seksualną, której nie akceptuje, wstydzi się, zaprzecza?
Wiesz, te zamknięte oczy, niechęć do seksu z tobą, niechęć do rozmów na ten temat,...

Przeszło mi to przez myśl wiele razy, ale on stanowczo zaprzecza. Wiem, nigdy w życiu by mi ani nikomu innemu się do tego nie przyznał.  Z tego co widzę, to rażą go sceny homoseksualne z udziałem mężczyzn ale nie jest homofobem, podejście ma do nich neutralne. Tak te zamknięte oczy sa bardzo dziwne, seks jeśli już to tylko po ciemku...

Kiedyś dosyć chętnie o tym rozmawiał, ale mam wrażenie że wyczerpaly się tematy na które nie potrafimy znaleźć odpowiedzi... Taka rozmowa jeśli wystepuje są to przeważnie ogrzewane kotlety, bo nie wiem jak zadawać pytania żeby dostać konkretną odpowiedź a w dodatku utrzymać ten odpowiedni ton dyskusji (nie wybuchnąć emocjami)

12

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

A nie możesz powiedzieć konkretnie jak ten seks wygląda? Tylko tak owijasz w bawełnę "on by chciał decydować", "akceptować", "zrozumieniem".

Robisz mu loda? Ma orgazm? Robi Ci minetkę? Dobrze to robi? Dajesz mu d*** aby on mógł działać? A może on woli jak go ujeżdzasz? Cokolwiek razem lubicie?

13

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:
summerka88 napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Summerko - co do orgazmu to osiąga go, nie widzę w tej kwestii problemu, nigdy natomiast nie udało mu się osiągnąć wytrysku w pochwie. Występuje to jedynie podczas stosunku oralnego/analnego.

To on aseksualny nie jest.
Nie przyszło ci nigdy do głowy, że ma odmienną orientację seksualną, której nie akceptuje, wstydzi się, zaprzecza?
Wiesz, te zamknięte oczy, niechęć do seksu z tobą, niechęć do rozmów na ten temat,...

Przeszło mi to przez myśl wiele razy, ale on stanowczo zaprzecza. Wiem, nigdy w życiu by mi ani nikomu innemu się do tego nie przyznał.  Z tego co widzę, to rażą go sceny homoseksualne z udziałem mężczyzn ale nie jest homofobem, podejście ma do nich neutralne. Tak te zamknięte oczy sa bardzo dziwne, seks jeśli już to tylko po ciemku...

Kiedyś dosyć chętnie o tym rozmawiał, ale mam wrażenie że wyczerpaly się tematy na które nie potrafimy znaleźć odpowiedzi... Taka rozmowa jeśli wystepuje są to przeważnie ogrzewane kotlety, bo nie wiem jak zadawać pytania żeby dostać konkretną odpowiedź a w dodatku utrzymać ten odpowiedni ton dyskusji (nie wybuchnąć emocjami)

Czyli to nic nie wyjaśnia - może być, może nie być.
Nie wiesz jak zadawać pytania? A co chcesz od niego usłyszeć? Może Ci tu coś podpowiemy, ale na razie trudno mi domyślić się, co ty chcesz od niego uzyskać poza tym, że masz życzenia, żeby chętniej i częściej uprawiał z tobą seks. Jakich odpowiedzi potrzebujesz?

14 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-23 22:04:14)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Gary napisał/a:

A nie możesz powiedzieć konkretnie jak ten seks wygląda? Tylko tak owijasz w bawełnę "on by chciał decydować", "akceptować", "zrozumieniem".

Robisz mu loda? Ma orgazm? Robi Ci minetkę? Dobrze to robi? Dajesz mu d*** aby on mógł działać? A może on woli jak go ujeżdzasz? Cokolwiek razem lubicie?

Hej Gary, sprawa wygląda tak, że owszem robię mu loda, lubię to robić i on też to lubi. Minetki ja nie lubię, bo w jego wykonaniu zawsze mnie to bardzo łaskocze. Na początku związku mu to powiedziałam i zaprzestal tego rodzaju pieszczot ale jakoś specjalnie nie tęsknię za tym.
Jak to czy daje mu d... Aby mógł działać? Nie rozumiem tego pytania - ja chcę z nim się kochać i zawsze jestem chętna. Czasem go ujezdzam, nie stawia oporow, bo nawet jak mu się nie podoba to nie zakomunikuje tego jasno bo podczas seksu wcale się nie odzywa. Ja też  nic nie mówię, bo nie mam zamiaru prowadzić monologu.

Monoceros napisał/a:
okruszek26 napisał/a:
summerka88 napisał/a:

To on aseksualny nie jest.
Nie przyszło ci nigdy do głowy, że ma odmienną orientację seksualną, której nie akceptuje, wstydzi się, zaprzecza?
Wiesz, te zamknięte oczy, niechęć do seksu z tobą, niechęć do rozmów na ten temat,...

Przeszło mi to przez myśl wiele razy, ale on stanowczo zaprzecza. Wiem, nigdy w życiu by mi ani nikomu innemu się do tego nie przyznał.  Z tego co widzę, to rażą go sceny homoseksualne z udziałem mężczyzn ale nie jest homofobem, podejście ma do nich neutralne. Tak te zamknięte oczy sa bardzo dziwne, seks jeśli już to tylko po ciemku...

Kiedyś dosyć chętnie o tym rozmawiał, ale mam wrażenie że wyczerpaly się tematy na które nie potrafimy znaleźć odpowiedzi... Taka rozmowa jeśli wystepuje są to przeważnie ogrzewane kotlety, bo nie wiem jak zadawać pytania żeby dostać konkretną odpowiedź a w dodatku utrzymać ten odpowiedni ton dyskusji (nie wybuchnąć emocjami)

Czyli to nic nie wyjaśnia - może być, może nie być.
Nie wiesz jak zadawać pytania? A co chcesz od niego usłyszeć? Może Ci tu coś podpowiemy, ale na razie trudno mi domyślić się, co ty chcesz od niego uzyskać poza tym, że masz życzenia, żeby chętniej i częściej uprawiał z tobą seks. Jakich odpowiedzi potrzebujesz?

Chciałabym się dowiedzieć dlaczego zamyka oczy, dlaczego tylko w ciemności, co sprawia że nie chce ze mną uprawiać seksu, że nie lubi o tym mówić i że tak bardzo wstydzi się tego tematu, i jak to moge naprawić? Ale te pytania juz zdawałam i nie otrzymałam żadnej konkretnej odpowiedzi... Wychował się w rodzinie gdzie temat seksu był tematem tabu który nawet w tym wieku jest dla niego bardzo wstydliwy.

15

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Chciałabym się dowiedzieć dlaczego zamyka oczy, dlaczego tylko w ciemności, co sprawia że nie chce ze mną uprawiać seksu, że nie lubi o tym mówić i że tak bardzo wstydzi się tego tematu, i jak to moge naprawić? Ale te pytania juz zdawałam i nie otrzymałam żadnej konkretnej odpowiedzi... Wychował się w rodzinie gdzie temat seksu był tematem tabu który nawet w tym wieku jest dla niego bardzo wstydliwy.

Temat seksu jest w zdecydowanej większości rodzin tematem tabu. Zwłaszcza w naszej polskiej katolickiej rzeczywistości.
Zamykanie oczu przez niego odbieram jako jakąś próbę izolowania się w danym momencie od sytuacji. Zamyka oczy i umysł wypełnia czymś innym. Obrazem czegoś innego. I teraz pytaniem jest dlaczego się izoluje i czym to wypełnia ? Może w grę wchodzi tu jakaś mocna fiksacja religijna ? Może ma jakąś mroczną tajemnicę związaną np. z molestowaniem w dzieciństwie ? To, że może mieć problem z własną orientacją też był nie wykluczał, nawet mimo tego, że on może manifestować jakiś rodzaj obrzydzenia do np. gejów w telewizji. Moim zdaniem niemal na pewno się masturbuje i to, że ma problemy z wytryskiem w pochwie jest tego rezultatem.
Niestety jeśli on się nie otworzy to będziesz walić głową w mur i Wasz związek nie ma szans.
Trudno tu być optymistą po tym co napisałaś. Sorry sad

16

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Wiesz co, ja widzę tu PODSTAWOWY błąd. Ty chcesz GO naprawiać. Jego - człowieka. Jego błąd, jego trudność. Ty chcesz naprawiać trudność w relacji spowodowaną jego zachowaniem. Droga donikąd.

Co da ci odpowiedź, DLACZEGO zamyka oczy (lub dlaczego tylko po ciemku)? Co Ci przyjdzie ze zrozumienia? Co zrobisz, jeśli usłyszysz: a) nie lubię na ciebie patrzeć, b) nie podniecają mnie kobiety, c) muszę w głowie włączyć sobie filmik, żeby się podniecać, d) tak się przyzwyczaiłem, jak otwieram oczy, to mi opada. Co zrobisz wtedy?
Co ci przyjdzie z odpowiedzi dlaczego się wstydzi o tym mówić? Co przyjdzie ci ze zrozumienia, że albo a) czuje, że nie powinno się mówić, b) czuje, że z tobą nie potrafi sie otworzyć, bo czuje się oceniany, c) uważa, że nie ma potrzeby o tym rozmawiać? Można popłynąć.

Pytanie, co  zrobisz, gdy otrzymasz konkretną odpowiedź, i to nie taką, jaką chciałabyś usłyszeć?


Ja bym zaczęła z innej strony. Człowieku, chcesz ze mną być? Bo jeśli tak, to musimy pogadać, bo mi jest źle. Słyszysz, że mi jest źle? To dla mnie ważne. Czy porozmawiasz ze mną na tak ważny temat? Jak dla ciebie jest ważne to, żebyśmy się dogadywali? Zależy ci czy nie? Czy rozumiesz, że dla mnie jest seks ważny i bez niego nie jestem szczęśliwa? Co ty o tym myślisz?
Mów o SOBIE.
Nie zmienisz jego. Ale jeśli on zauważy, że swoim zachowaniem powoduje, że tobie jest źle i naraża  wasz związek, ON zdecyduje się ZMIENIĆ, zadziałać. Ale on jest JEDYNĄ osoba, która może jego zmienić. Nie masz na to wpływu, nie zmusisz go i nie przekonasz, nic nie osiągniesz, póki on nie zechce sam zauważyć problemu i zacząć działać.
A czemu nie działa? Bo mimo że deklarujesz, że to dla ciebie problem, nie ma z tego żadnych konsekwencji. Ot, pomarudzisz, pomarudzisz, ale koniec końców jest tak, jak on chce, bo ty się boisz (naciskać, albo że cię zostawi, albo że go urazisz, albo go spłoszysz, albo zdenerwujesz).

Powtarzam, mów o sobie. MI jest źle, JA potrzebuję seksu, JA się martwię, MI brakuje, JA się zastanawiam, czy jest sens kontynuować związek, gdzie nie mam tego, co potrzebuję - i nie jest to szantaż - to jest prosta informacja. JA potrzebuję twojej współpracy i rozmowy z tobą, JA nie wiem, co robić, JA się dziwnie czuję, gdy zamykasz oczy, JA się czuje niechciana, kiedy nie masz ochoty na seks, JA się czuję zepchnięta na drugi plan, kiedy mówisz, że musi być tak jak ty to chcesz, JA nie rozumiem, czego ty potrzebujesz, JA tracę nadzieję.

17 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-04-23 23:07:21)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Przeszło mi to przez myśl wiele razy, ale on stanowczo zaprzecza. Wiem, nigdy w życiu by mi ani nikomu innemu się do tego nie przyznał.  Z tego co widzę, to rażą go sceny homoseksualne z udziałem mężczyzn ale nie jest homofobem, podejście ma do nich neutralne. Tak te zamknięte oczy sa bardzo dziwne, seks jeśli już to tylko po ciemku...

To nie świadczy o tym, że nie ma skłonności homoseksualnych.
Za to informacje o wychowaniu w rodzinie bardzo religijnej, wskazują, że tym bardziej broniłby się przed akceptacją swojego ewentualnego homoseksualizmu.

okruszek26 napisał/a:

Kiedyś dosyć chętnie o tym rozmawiał, ale mam wrażenie że wyczerpaly się tematy na które nie potrafimy znaleźć odpowiedzi... Taka rozmowa jeśli wystepuje są to przeważnie ogrzewane kotlety, bo nie wiem jak zadawać pytania żeby dostać konkretną odpowiedź a w dodatku utrzymać ten odpowiedni ton dyskusji (nie wybuchnąć emocjami)

To mnie przekonuje, że powinnaś przedefiniować problem z „seksualnego” na „komunikacyjny”. Chodzi o to, żebyś  była w stanie rozmawiać o tym bez złości i możliwości wyprowadzenia cię z równowagi, ale też zmiany tematu, bo temat seksu łatwo zmienić w grę, w której gra się na poczuciu winy, wstydu. A ty masz bezdyskusyjne prawo dowiedzieć się o co chodzi.
Może podaj jakiś przykład waszej rozmowy, to pomyślimy co i jak zmienić. Potrzebny jest jakiś „materiał” do pracy.

wilczysko napisał/a:

Może ma jakąś mroczną tajemnicę związaną np. z molestowaniem w dzieciństwie ?

To też może być, niestety, dobry trop i niechęć do współżycia może wynikać z dramatycznych zdarzeń nadużycia, może w dzieciństwie. W tej sytuacji nie zdziwiłby mnie brak entuzjazmu do rozwiązania problemu sad

Bez niczym nieskrępowanej, otwartej komunikacji między wami, nie uda się rozwiązać problemów seksualnych, więc zacznij koncentrować się na „komunikowaniu w sprawie seksu”.

18

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Wilczysko - nie jest bardzo religijny, mniej niż przeciętnie. Kiedyś na początku znajomości wspominał, że miał jakiś kontakt z homoseksualista, raczej do niczego nie doszlo mieli rzekomo oglądać jakiś film a tamten się do niego przystawial i wtedy narzeczony się dowiedział że jest on gejem. Ile w tym prawdy - tylko on to wie.
Monoceros, Summerka - jak czytam Wasze odpowiedzi, to stwierdzam że macie rację, pomimo moich chęci naprawy tak naprawdę krzywdze jeszcze bardziej te sytuacje prowadząc nieumiejętnie rozmowę, przez co może on się poczuć napastowany, OCENIANY.

Przykładową rozmowa zaczyna się od tego, że gdy seksu nie ma już x czasu, ja chodzę napięta, sfrustrowana co on widzi i sam zaczyna temat.
-co się stało, trzeba szybko powiedzieć. (on)
-to co zwykle, martwi mnie to że brak w naszym związku seksu...
-(milczenie, długie milczenie)
-... Nie wiem, czy dłużej tak wytrzymam, wiesz że jest to dla mnie bardzo ważne.
-wiem, ale nie da się tego robić na siłę
-rozumiem, ale może znajdźmy jakieś rozwiązanie bo już to trwa tak długo, nasz związek się przez to sypie, dla mnie seks jest bardzo ważny.
I po tym zaczynają się moje pytania dlaczego, czy tylko ja go nie pociągam czy wszystkie kobiety go nie pociągają, czy coś powinnam w sobie zmienić, może mu cos przeszkadza.
Chciałabym wiedzieć, czy ma właśnie skłonności homoseksualne, czy ogląda porno po kryjomu, czy się masturbuje ale to są tak delikatne kwestie że osoba zamknięta w sobie na nie tak łatwo nie odpowie.

19 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-04-23 23:50:16)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Hej Gary, sprawa wygląda tak, że owszem robię mu loda, lubię to robić i on też to lubi. Minetki ja nie lubię, bo w jego wykonaniu zawsze mnie to bardzo łaskocze. Na początku związku mu to powiedziałam i zaprzestal tego rodzaju pieszczot ale jakoś specjalnie nie tęsknię za tym.
Jak to czy daje mu d... Aby mógł działać? Nie rozumiem tego pytania - ja chcę z nim się kochać i zawsze jestem chętna. Czasem go ujezdzam, nie stawia oporow, bo nawet jak mu się nie podoba to nie zakomunikuje tego jasno bo podczas seksu wcale się nie odzywa. Ja też  nic nie mówię, bo nie mam zamiaru prowadzić monologu.

No to moim zdaniem oboje jesteście nieco wycofani względem siebie, nie rozwijacie swojego seksu i jest tak jak jest teraz -- co się uda, to robicie, a czego się nie uda, to odrzucacie.

Mówisz, że tylko klasyczna pozycja wchodzi w grę, a potem że go ujeżdzasz. Mówisz, że on chce uległości, ale czy bzyka Cię od tyłu?

Dziwna ta Wasza relacja, ale uważam, że to nie tylko jego wina. Chociaż może Ty jesteś przez niego zblokowana.

O seksie się nie rozmawia jak o ustlaaniu planu wakacji. To delikatna sprawa. Możesz go pytać co mu się podoba, co nie podoba -- ale nie w trakcie seksu, pytaj po seksie na nastepny dzień.

20

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Gary napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Hej Gary, sprawa wygląda tak, że owszem robię mu loda, lubię to robić i on też to lubi. Minetki ja nie lubię, bo w jego wykonaniu zawsze mnie to bardzo łaskocze. Na początku związku mu to powiedziałam i zaprzestal tego rodzaju pieszczot ale jakoś specjalnie nie tęsknię za tym.
Jak to czy daje mu d... Aby mógł działać? Nie rozumiem tego pytania - ja chcę z nim się kochać i zawsze jestem chętna. Czasem go ujezdzam, nie stawia oporow, bo nawet jak mu się nie podoba to nie zakomunikuje tego jasno bo podczas seksu wcale się nie odzywa. Ja też  nic nie mówię, bo nie mam zamiaru prowadzić monologu.

No to moim zdaniem oboje jesteście nieco wycofani względem siebie, nie rozwijacie swojego seksu i jest tak jak jest teraz -- co się uda, to robicie, a czego się nie uda, to odrzucacie.

Mówisz, że tylko klasyczna pozycja wchodzi w grę, a potem że go ujeżdzasz. Mówisz, że on chce uległości, ale czy bzyka Cię od tyłu?

Dziwna ta Wasza relacja, ale uważam, że to nie tylko jego wina. Chociaż może Ty jesteś przez niego zblokowana.

O seksie się nie rozmawia jak o ustlaaniu planu wakacji. To delikatna sprawa. Możesz go pytać co mu się podoba, co nie podoba -- ale nie w trakcie seksu, pytaj po seksie na nastepny dzień.

Klasyczny seks miałam na myśli, kilka pozycji ale bez żadnych urozmaiceń. Tylko w łóżku.
Pozycja od tyłu też jest w menu.

Z tą uległoscia to mu chodzi najprawdopodobniej o to, że np w pozycji na boku czy od tyłu ja też się czasem, nie zawsze kołysalam i to nie koniecznie w tym tempie co on by chciał, więc aby nie być "dominującą" przestałam to robić całkowicie, czuję się przez to jak taka Kłoda, albo jakbym spała...

To prawda, bardzo się przed niego zablokowałam, normalnie to mam wybujałe fantazje erotyczne ale nie mam z kim ich realizować.

21

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Odniesiesz się do tego, co napisałam? Co myślisz o takiej formie komunikacji, żeby z rozmowy o nim zrobić rozmowę o Tobie? Ludziom generalnie łatwiej się rozmawia, gdy rozmówca nie mówi tylko ty, ty, ty

W ogóle nie chodzi o to, że go krzywdzisz prowadząc rozmowę, ale wasze rozmowy są nieskuteczne, bo ty chcesz wiedzieć dlaczego, a nie - co dalej. I nawet nieźle zaczynasz rozmowę, tylko to późniejsze "dlaczego" nie ma sensu. Nie jesteś jego terapeutką więc to dlaczego może nie mieć znaczenia, bo nawet jak się dowiesz, to nie będziesz wiedziała, jakie w związku z tym podjąć działania - co będzie skuteczne i dobre.
Dlatego sprowadź tę rozmowę do konkretów. Czego oczekujesz, chcesz, potrzebujesz i co on na to. Skoro chce cię uległej, to co to znaczy, jak masz leżeć, co robić, czy coś mówić, czy milczeć czy co?
Jak on zareagował na "nasz związek się przez to sypie"? Przytrzymaj go następnym razem przy tym, nie zmieniaj tematu, tylko co on na to, nie rusza go to, nie jest mu szkoda, jest mu wszystko jedno, uważa to nie do przejścia?

22 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 07:17:38)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Monoceros napisał/a:

Odniesiesz się do tego, co napisałam? Co myślisz o takiej formie komunikacji, żeby z rozmowy o nim zrobić rozmowę o Tobie? Ludziom generalnie łatwiej się rozmawia, gdy rozmówca nie mówi tylko ty, ty, ty

W ogóle nie chodzi o to, że go krzywdzisz prowadząc rozmowę, ale wasze rozmowy są nieskuteczne, bo ty chcesz wiedzieć dlaczego, a nie - co dalej. I nawet nieźle zaczynasz rozmowę, tylko to późniejsze "dlaczego" nie ma sensu. Nie jesteś jego terapeutką więc to dlaczego może nie mieć znaczenia, bo nawet jak się dowiesz, to nie będziesz wiedziała, jakie w związku z tym podjąć działania - co będzie skuteczne i dobre.
Dlatego sprowadź tę rozmowę do konkretów. Czego oczekujesz, chcesz, potrzebujesz i co on na to. Skoro chce cię uległej, to co to znaczy, jak masz leżeć, co robić, czy coś mówić, czy milczeć czy co?
Jak on zareagował na "nasz związek się przez to sypie"? Przytrzymaj go następnym razem przy tym, nie zmieniaj tematu, tylko co on na to, nie rusza go to, nie jest mu szkoda, jest mu wszystko jedno, uważa to nie do przejścia?

W ten sposób też rozmawiałam i gdy mówiłam że nasz związek się sypie, on wydawał się być przejęty ale to nie sprawiało że nagle śmigal w łóżku.

Pytalam dlaczego bo tez po prostu mnie to ciekawi, jakie są tego tego przyczyny.

Bardzo dziękuję za wszystkie rady, dają mi dużo do myślenia.

23

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Jeśli krępuje go rozmowa z Tobą na ten temat twarzą w twarz, to może zaproponuj mu, żeby Ci napisał to co myśli, co go boli itd. W formie listu. Ja tak parę razy zrobiłem, bo głowę rozsadzały mi pewne myśli, a też mam ogromne problemy z komunikacją z żoną. Po prostu siadłem, napisałem i wysłałem mailem.
Możecie też spróbować terapii dla par. Przecież to nie jest zarezerwowane tylko dla małżeństw. Każda para może skorzystać z tego rodzaju pomocy, a obecność terapeuty może być bardzo pomocna.
On coś w sobie skrywa. Coś co go blokuje. Jakiś ogromny kompleks, jakąś traumę, jakiś wstyd, coś...

24 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 07:47:51)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
wilczysko napisał/a:

Jeśli krępuje go rozmowa z Tobą na ten temat twarzą w twarz, to może zaproponuj mu, żeby Ci napisał to co myśli, co go boli itd. W formie listu. Ja tak parę razy zrobiłem, bo głowę rozsadzały mi pewne myśli, a też mam ogromne problemy z komunikacją z żoną. Po prostu siadłem, napisałem i wysłałem mailem.
Możecie też spróbować terapii dla par. Przecież to nie jest zarezerwowane tylko dla małżeństw. Każda para może skorzystać z tego rodzaju pomocy, a obecność terapeuty może być bardzo pomocna.
On coś w sobie skrywa. Coś co go blokuje. Jakiś ogromny kompleks, jakąś traumę, jakiś wstyd, coś...

Tak ten list to też jest bardzo dobry pomysł, dzięki! Co do terapii to był już na jednym spotkaniu sam , teraz musi odpowiedzieć na takie pytania o rodzinę, związki, itp przygotować się w ten sposób do kolejnej wizyty.
Tak wiem Wilczysko, zanim zdecydowałam się założyć swój wątek przeczytałam cały Twoj o terapii malzenskiej/par.

25

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Jeśli krępuje go rozmowa z Tobą na ten temat twarzą w twarz, to może zaproponuj mu, żeby Ci napisał to co myśli, co go boli itd. W formie listu. Ja tak parę razy zrobiłem, bo głowę rozsadzały mi pewne myśli, a też mam ogromne problemy z komunikacją z żoną. Po prostu siadłem, napisałem i wysłałem mailem.
Możecie też spróbować terapii dla par. Przecież to nie jest zarezerwowane tylko dla małżeństw. Każda para może skorzystać z tego rodzaju pomocy, a obecność terapeuty może być bardzo pomocna.
On coś w sobie skrywa. Coś co go blokuje. Jakiś ogromny kompleks, jakąś traumę, jakiś wstyd, coś...

Tak to też jest bardzo dobry pomysł, dzięki!
Tak wiem Wilczysko, zanim zdecydowałam się założyć swój wątek przeczytałam cały Twoj o terapii malzenskiej/par.

big_smile Nie wiedziałem, że to taki bestseller big_smile

26

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Po ostatnich wpisach, mam kilka spostrzeżeń

okruszek26 napisał/a:

Monoceros, Summerka - jak czytam Wasze odpowiedzi, to stwierdzam że macie rację, pomimo moich chęci naprawy tak naprawdę krzywdze jeszcze bardziej te sytuacje prowadząc nieumiejętnie rozmowę, przez co może on się poczuć napastowany, OCENIANY.

W jakimś stopniu nacisk w tego typu sytuacjach jest potrzebny, ale i tak najważniejsza jest metoda.

okruszek26 napisał/a:

Przykładową rozmowa zaczyna się od tego, że gdy seksu nie ma już x czasu, ja chodzę napięta, sfrustrowana co on widzi i sam zaczyna temat.
-co się stało, trzeba szybko powiedzieć. (on)
-to co zwykle, martwi mnie to że brak w naszym związku seksu...
-(milczenie, długie milczenie)
-... Nie wiem, czy dłużej tak wytrzymam, wiesz że jest to dla mnie bardzo ważne.
-wiem, ale nie da się tego robić na siłę
-rozumiem, ale może znajdźmy jakieś rozwiązanie bo już to trwa tak długo, nasz związek się przez to sypie, dla mnie seks jest bardzo ważny.
I po tym zaczynają się moje pytania dlaczego, czy tylko ja go nie pociągam czy wszystkie kobiety go nie pociągają, czy coś powinnam w sobie zmienić, może mu cos przeszkadza.
Chciałabym wiedzieć, czy ma właśnie skłonności homoseksualne, czy ogląda porno po kryjomu, czy się masturbuje ale to są tak delikatne kwestie że osoba zamknięta w sobie na nie tak łatwo nie odpowie.

Z jakiegoś powodu nie możesz do swojego faceta podejść i powiedzieć, co ci w duszy gra.
Hm...wiesz chociaż dlaczego?
Mi to wygląda na WSTYD podszyty niską samooceną, będący wynikiem obaw, że że partner cię zrani. I on to robi, bo jak inaczej wytłumaczyć „zwalanie winy” na ciebie, bo za mało uległa i współpracująca. Ty się wstydzisz, on cię rani, ale jest przynajmniej dla niego święty spokój na jakiś czas.




Inna sporawa, to żywa reakcja na posty Garego. Aż widać jak podskakujesz big_smile Otwierasz się. Nagle nawet wiesz o co chodzi z tym brakiem uległości.
Gary, myślę sobie więc, że masz „branie” i najlepiej, jakbyś zrobił jakiś gest zapraszający, jeśli masz ochotę.
Albo Okruszku, ty nie zwlekaj i napisz na priv do Garego. Po co mamy tutaj tracić niepotrzebnie energię wink

27 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 08:44:58)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
summerka88 napisał/a:

Po ostatnich wpisach, mam kilka spostrzeżeń

okruszek26 napisał/a:

Monoceros, Summerka - jak czytam Wasze odpowiedzi, to stwierdzam że macie rację, pomimo moich chęci naprawy tak naprawdę krzywdze jeszcze bardziej te sytuacje prowadząc nieumiejętnie rozmowę, przez co może on się poczuć napastowany, OCENIANY.

W jakimś stopniu nacisk w tego typu sytuacjach jest potrzebny, ale i tak najważniejsza jest metoda.

okruszek26 napisał/a:

Przykładową rozmowa zaczyna się od tego, że gdy seksu nie ma już x czasu, ja chodzę napięta, sfrustrowana co on widzi i sam zaczyna temat.
-co się stało, trzeba szybko powiedzieć. (on)
-to co zwykle, martwi mnie to że brak w naszym związku seksu...
-(milczenie, długie milczenie)
-... Nie wiem, czy dłużej tak wytrzymam, wiesz że jest to dla mnie bardzo ważne.
-wiem, ale nie da się tego robić na siłę
-rozumiem, ale może znajdźmy jakieś rozwiązanie bo już to trwa tak długo, nasz związek się przez to sypie, dla mnie seks jest bardzo ważny.
I po tym zaczynają się moje pytania dlaczego, czy tylko ja go nie pociągam czy wszystkie kobiety go nie pociągają, czy coś powinnam w sobie zmienić, może mu cos przeszkadza.
Chciałabym wiedzieć, czy ma właśnie skłonności homoseksualne, czy ogląda porno po kryjomu, czy się masturbuje ale to są tak delikatne kwestie że osoba zamknięta w sobie na nie tak łatwo nie odpowie.

Z jakiegoś powodu nie możesz do swojego faceta podejść i powiedzieć, co ci w duszy gra.
Hm...wiesz chociaż dlaczego?
Mi to wygląda na WSTYD podszyty niską samooceną, będący wynikiem obaw, że że partner cię zrani. I on to robi, bo jak inaczej wytłumaczyć „zwalanie winy” na ciebie, bo za mało uległa i współpracująca. Ty się wstydzisz, on cię rani, ale jest przynajmniej dla niego święty spokój na jakiś czas.




Inna sporawa, to żywa reakcja na posty Garego. Aż widać jak podskakujesz big_smile Otwierasz się. Nagle nawet wiesz o co chodzi z tym brakiem uległości.
Gary, myślę sobie więc, że masz „branie” i najlepiej, jakbyś zrobił jakiś gest zapraszający, jeśli masz ochotę.
Albo Okruszku, ty nie zwlekaj i napisz na priv do Garego. Po co mamy tutaj tracić niepotrzebnie energię wink

Summerko, po jego wynurzeniach w stylu "nie pociągam cie" moja samoocena znacznie podupadla, ale znam swoją wartość i wiem że to tylko jego subiektywna opinia. Więc słusznie zauważyłaś że trochę się boję znów słyszeć takie teksty, to dla mnie jest duży cios.

Gary poruszył inna kwestie, samego stosunku, nad którą też się zastanawiałam, myślałam nieraz że może po prostu jestem słaba w te klocki. Ale to po prostu chyba niedopasowanie seksualne, bo jego wg niego uległosc to seks w idealnym dla niego rytmie. Ja nie potrafię wejść do jego głowy i zgadnąć na co on ma teraz ochotę, musi mi to jasno zakomunikować, a tego nie robi. Wiem, że nikt mi nie da uniwersalnej porady w jakim tempie się poruszać i czy w ogóle bo każdy człowiek czuje to inaczej.

28

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

No właśnie, Okruszku! słusznie zauważyłaś- "nie możesz wejść do jego głowy" i nie powinnaś. Najpierw On musi tam zrobić piknik sobie.
Bo to wszystko wygląda tak, jakby On sam nie wiedział, czego chce, albo jest perfekcjonistą, tworzy sobie jakieś idealne obrazki w głowie, a jak coś nie zgadza się z wyobrażeniami, to robi z tego tragedię i zatruwa wasz seks i życie. Podziwiam Cię za to, że jeszcze masz na te zblizenia z nim ochotę, bo to chyba męczące.
Bardzo niedobre jest to, że Ty przestalaś być spontaniczna- analizujesz, zastanawiasz się, jaki rytm itd itp, a to powinno wyjść naturalnie w wyniku interakcji między parą. A Ty się boisz poruszyć, skupić na sobie w obawie przed jego reakcją. W ten sposób to na pewno się nie uda...
Jaki jest Twój narzeczony na co dzień?- zadowolony z życia, wie czego chce?

29 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-04-24 09:00:26)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Summerko, po jego wynurzeniach w stylu "nie pociągam cie" moja samoocena znacznie podupadla, ale znam swoją wartość i wiem że to tylko jego subiektywna opinia. Więc słusznie zauważyłaś że trochę się boję znów słyszeć takie teksty, to dla mnie jest duży cios.

Gary poruszył inna kwestie, samego stosunku, nad którą też się zastanawiałam, myślałam nieraz że może po prostu jestem słaba w te klocki. Ale to po prostu chyba niedopasowanie seksualne, bo jego wg niego uległosc to seks w idealnym dla niego rytmie. Ja nie potrafię wejść do jego głowy i zgadnąć na co on ma teraz ochotę, musi mi to jasno zakomunikować, a tego nie robi. Wiem, że nikt mi nie da uniwersalnej porady w jakim tempie się poruszać i czy w ogóle bo każdy człowiek czuje to inaczej.

Nie mam teraz za dużo czasu, bo praca czeka, więc tylko tak szybko odpiszę.
Nie wierz w to, że ktoś od razu jest świetnym kochankiem. Dobry seks trzeba sobie wypracować. Wypracować to znaczy komunikować swoje potrzeby i to nie raz, jak trzeba to pokazywać i wyjaśniać, potem próbować. To praca dla OBU stron.
Poza tym, w ogóle w twoich postach nie ma nic o twoich odczuciach. Ty nic nie piszesz, jak tobie jest w tym seksie, tylko ograniczasz się do tego, jak wpasować się w oczekiwania i potrzeby faceta. Jego zresztą, jak wnioskuję z twoich opisów, nie specjalnie obchodzi, jak tobie jest w tej sytuacji. Coś na zasadzie sama o siebie nie dbasz i o komunikowanie swoich potrzeb, to i twój facet nie dba o ciebie.
Większość facetów nie ma pojęcia, że najwięcej zakończeń nerwowych, które dają przyjemne doznania jest przy wejściu do pochwy i że powolna leciutka stymulacja tych miejsc jest rozkoszna, ale te miejsca szybko stają się mniej wrażliwe na dotyk, wtedy tzrzeba zająć się sobą w inny sposób. Z kolei zakończenia nerwowe wewnątrz są mało czule i potrzebują wyraźniejszych bodźców,mwięc jak kobieta milczy, a mężczyzna „nie czyta”, to męczą się przez lata, bo albo uprawiają „romantyczny” seks, który nie daje odpowiedniej stymulacji, poza chwilą na początku wink, albo mocniejszy seks, który jest ograbiony z powolnego narastania podniecenia. Wyjaśniając chociażby takie swoje odczucia kobieta może wyedukować trochę swojego mężczyznę na Casanovę, a w rewanżu może będzie miała szanse dowiedzieć się, co dla niego działa najskuteczniej.
Ale jak ten twój nie jest zainteresowany tobą i twoimi odczuciami, to chyba musisz poszukać kogoś już wyedukowanego. Gary wydaje mi się spoko w tym temacie, więc ciebie w pewnym sensie rozumiem smile

30

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Ela210 napisał/a:

No właśnie, Okruszku! słusznie zauważyłaś- "nie możesz wejść do jego głowy" i nie powinnaś. Najpierw On musi tam zrobić piknik sobie.
Bo to wszystko wygląda tak, jakby On sam nie wiedział, czego chce, albo jest perfekcjonistą, tworzy sobie jakieś idealne obrazki w głowie, a jak coś nie zgadza się z wyobrażeniami, to robi z tego tragedię i zatruwa wasz seks i życie. Podziwiam Cię za to, że jeszcze masz na te zblizenia z nim ochotę, bo to chyba męczące.
Bardzo niedobre jest to, że Ty przestalaś być spontaniczna- analizujesz, zastanawiasz się, jaki rytm itd itp, a to powinno wyjść naturalnie w wyniku interakcji między parą. A Ty się boisz poruszyć, skupić na sobie w obawie przed jego reakcją. W ten sposób to na pewno się nie uda...
Jaki jest Twój narzeczony na co dzień?- zadowolony z życia, wie czego chce?

Hej Ela, na codzień jest zadowolony, pogodny, choć miał epizody depresji, jak go poznałam to wychodził z dołka, potem też miał jedna terapię. Dodam, że w ogóle po nim tego nie widać, gdy jest przygnębiony.

Mówi, że gdybym go tak o to właśnie nie męczyla, to byłby byłby w pełni szczęścia. To bardzo zatruwa nam życie.

31

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

No właśnie, Okruszku! słusznie zauważyłaś- "nie możesz wejść do jego głowy" i nie powinnaś. Najpierw On musi tam zrobić piknik sobie.
Bo to wszystko wygląda tak, jakby On sam nie wiedział, czego chce, albo jest perfekcjonistą, tworzy sobie jakieś idealne obrazki w głowie, a jak coś nie zgadza się z wyobrażeniami, to robi z tego tragedię i zatruwa wasz seks i życie. Podziwiam Cię za to, że jeszcze masz na te zblizenia z nim ochotę, bo to chyba męczące.
Bardzo niedobre jest to, że Ty przestalaś być spontaniczna- analizujesz, zastanawiasz się, jaki rytm itd itp, a to powinno wyjść naturalnie w wyniku interakcji między parą. A Ty się boisz poruszyć, skupić na sobie w obawie przed jego reakcją. W ten sposób to na pewno się nie uda...
Jaki jest Twój narzeczony na co dzień?- zadowolony z życia, wie czego chce?

Hej Ela, na codzień jest zadowolony, pogodny, choć miał epizody depresji, jak go poznałam to wychodził z dołka, potem też miał jedna terapię. Dodam, że w ogóle po nim tego nie widać, gdy jest przygnębiony.

Mówi, że gdybym go tak o to właśnie nie męczyla, to byłby byłby w pełni szczęścia. To bardzo zatruwa nam życie.

No, pewnie, jemu byłoby tak wygodniej.. A Tobie?  Miałam Ci napisać, byś była w seksie sobą, ale nie wiem, czy On Ci pozwoli..I czy w ogóle będziesz miała okazję- może wyprosisz..zrób parę kroków w tył, oddal się od niego i zacznij dostrzegać świat dookoła, zanim wejdziesz w małżeństwo, które Cię unieszczęśliwi. Jak widać, On nie dostrzega problemu, bo mu tak wygodnie.

32

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Autorko, czy twój luby brał/bierze antydepresanty bądź inne leki psychiatryczne? Pytam, bo wspominałaś o depresji/terapii.

33 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 09:32:59)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Dla mnie w seksie jest dobrze, cieszę się z każdego zbliżenia, bo nie jest ich wiele.

Moje potrzeby zeszły na dalszy plan, bo widzę problem u niego, niestety, głęboki problem psychologiczny.

Nie mam odwagi zakończyć tego, bo jest nieudany seks, więc to nie wchodzi w grę. Poza tym na codzień jest bardzo miły, czuły, uwielbia się przytulać i wymyślać na mnie zabawne określenia. Takie duże dziecko. Poza tym jest odpowiedzialny, dba o pieniądze, zakupy, dba o to, bym czuła się komfortowo w związku ale takim, przyjacielskim bardziej.

Chciałbym niedługo poruszyć ten temat, chciałabym wyjaśnić ten konflikt, tylko jak to zacząć, to dla mnie bardzo trudne. Chciałabym żeby to nie była kolejna pusta nic nie wynosząca pogadanka.
Może ten list? Tylko co, mam napisać mu SMSa że uważam, że dobrym pomysłem byłoby napisanie listu, czy sama mam taki list do niego napisać jako pierwsza? Czy zwyczajnie zebrać myśli, Wasze spostrzeżenia i pogadać?

uzytkownik444 napisał/a:

Autorko, czy twój luby brał/bierze antydepresanty bądź inne leki psychiatryczne? Pytam, bo wspominałaś o depresji/terapii.

Tak bierze citabax do maja, ale nawet jak przedz kilka lat nic nie brał, to sytuacja wyglądała podobnie. Wiem, że to obniża libido, ale nie jest to napewno czynnik dominujący w tej sytuacji.

34 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-04-24 09:38:30)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Dla mnie w seksie jest dobrze, cieszę się z każdego zbliżenia, bo nie jest ich wiele.

Moje potrzeby zeszły na dalszy plan, bo widzę problem u niego, niestety, głęboki problem psychologiczny.

A ja widzę problem u Ciebie... bo Twoje potrzeby zeszły na dalszy plan... To jest problem, a nie miłość.. Takie duże dziecko..przytula się.. A wiesz, że z dziecko z mamą seksu nie uprawia, bo to kazirodztwo?
W ten sposób do niczego nie dojdziecie- nie masz być jego terapeutką- ma od tego specjalistów. Może Ci się to wydać egoistyczne- ale jak Ty nie będziesz dbać o swoje potrzeby w związku- dojdziecie do smutnego punktu. Chociaż niektórzy będą Cię przekonywać, że taki biedny On, powinniscie sie skupić na nim, bo trzeba się wspierać itd.. To tak nie działa.

35

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Autorko - jak wyglądało twoje życie seksualne zanim poznałaś obecnego faceta?

Czy podczas seksu (obecnie) miewasz orgazmy? Czy twoj facet zwraca na to uwagę?

Jak wam się uklada poza strefą łóżkową? Czy w codziennych sprawach łatwo się dogadujecie i potraficie rozmawiac, czy też kontakt jest utrudniony?

36

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

To dla mnie wszystko jasne. Autorko, poczytaj o zespole PSSD. Najlepiej wpisz w Google "pssd nerwica". Dowiesz się wszystkiego. Forum netkobiety to zespół naganiaczy do gabinetów psycho/terapeutycznych. Nic ci mądrego nie podpowiedzą.

37 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-04-24 10:20:06)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
uzytkownik444 napisał/a:

To dla mnie wszystko jasne. Autorko, poczytaj o zespole PSSD. Najlepiej wpisz w Google "pssd nerwica". Dowiesz się wszystkiego. Forum netkobiety to zespół naganiaczy do gabinetów psycho/terapeutycznych. Nic ci mądrego nie podpowiedzą.

to byłoby super, gdyby to był ten problem. Ale pytanie, co dalej- jesli nie farmakologia- to gabinet psychologa, więc jesteśmy w tym samym punkcie.
A jeśli są winne leki, to dlaczego lekarz nie ostrzega faceta o skutkach ubocznych? Albo nie proponuje innych?
Smutno by mieć rozwalony związek przez to, że koncern farmaceutyczny chce zarobić kasę...

38

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Ela210 napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:

To dla mnie wszystko jasne. Autorko, poczytaj o zespole PSSD. Najlepiej wpisz w Google "pssd nerwica". Dowiesz się wszystkiego. Forum netkobiety to zespół naganiaczy do gabinetów psycho/terapeutycznych. Nic ci mądrego nie podpowiedzą.

to byłoby super, gdyby to był ten problem. Ale pytanie, co dalej- jesli nie farmakologia- to gabinet psychologa, więc jesteśmy w tym samym punkcie.
A jeśli są winne leki, to dlaczego lekarz nie ostrzega faceta o skutkach ubocznych? Albo nie proponuje innych?
Smutno by mieć rozwalony związek przez to, że koncern farmaceutyczny chce zarobić kasę...

Nie rozumiem. Byłoby super gdyby ten gość miał PSSD? PSSD jest nieodwracalne. Nie da się tego naprawić. I nie "rozwalony związek" - zniszczone życie. Tego gościa. I autorki, jeśli z nim zostanie.

39

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:

Autorko - jak wyglądało twoje życie seksualne zanim poznałaś obecnego faceta?

Czy podczas seksu (obecnie) miewasz orgazmy? Czy twoj facet zwraca na to uwagę?

Jak wam się uklada poza strefą łóżkową? Czy w codziennych sprawach łatwo się dogadujecie i potraficie rozmawiac, czy też kontakt jest utrudniony?

Moje życie seksualne przed tym związkiem wyglądało dobrze, miałam stałego partnera, częstotliwość była zadowalająca, ale nigdy nie przeżyłam orgazmu.
Z narzeczonym miewam dość często orgazmy, a jak nie uda się podczas stosunku (sprawia wrażenie że stara się mnie doprowadzic) to zazwyczaj kończy rączka.

W codziennym życiu dobrze się dogadujemy, nic nie szwankuje w komunikacji.

Rzeczywiście może to być też kwestia leków jakie zazywa/ł. To przykre sad

40 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-04-24 10:39:26)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
uzytkownik444 napisał/a:
Ela210 napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:

To dla mnie wszystko jasne. Autorko, poczytaj o zespole PSSD. Najlepiej wpisz w Google "pssd nerwica". Dowiesz się wszystkiego. Forum netkobiety to zespół naganiaczy do gabinetów psycho/terapeutycznych. Nic ci mądrego nie podpowiedzą.

to byłoby super, gdyby to był ten problem. Ale pytanie, co dalej- jesli nie farmakologia- to gabinet psychologa, więc jesteśmy w tym samym punkcie.
A jeśli są winne leki, to dlaczego lekarz nie ostrzega faceta o skutkach ubocznych? Albo nie proponuje innych?
Smutno by mieć rozwalony związek przez to, że koncern farmaceutyczny chce zarobić kasę...

Nie rozumiem. Byłoby super gdyby ten gość miał PSSD? PSSD jest nieodwracalne. Nie da się tego naprawić. I nie "rozwalony związek" - zniszczone życie. Tego gościa. I autorki, jeśli z nim zostanie.

To co innego czytałam,że to skutki uboczne lekarstw, które utzrymują się kilka miesięcy po przyljmowaniu- ale może masz dokładniejsze informacje- ja sprawdziłam przed chwilą. To moje źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/PSSD

41 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-04-24 11:19:42)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Autorko - jak wyglądało twoje życie seksualne zanim poznałaś obecnego faceta?

Czy podczas seksu (obecnie) miewasz orgazmy? Czy twoj facet zwraca na to uwagę?

Jak wam się uklada poza strefą łóżkową? Czy w codziennych sprawach łatwo się dogadujecie i potraficie rozmawiac, czy też kontakt jest utrudniony?

Moje życie seksualne przed tym związkiem wyglądało dobrze, miałam stałego partnera, częstotliwość była zadowalająca, ale nigdy nie przeżyłam orgazmu.
Z narzeczonym miewam dość często orgazmy, a jak nie uda się podczas stosunku (sprawia wrażenie że stara się mnie doprowadzic) to zazwyczaj kończy rączka.

W codziennym życiu dobrze się dogadujemy, nic nie szwankuje w komunikacji.

Rzeczywiście może to być też kwestia leków jakie zazywa/ł. To przykre sad

Czyli idźmy dalej: gdyby nie częstotliwość i brak komunikacji to twoje życie seksualne byloby lepsze niz w poprzednim zwiazku (brak orgazmow). Dobrze zrozumialam?

To teraz drugie pytanie: wspominałaś o seksie oralnym i analnym - czy podczas takiego seksu (z pominieciem seksu pochwowego) u twojego faceta wystepuja jakies problemy natury fizycznej? Typu klopoty z utrzymaniem wzwodu, problemy z finałem, bolesnosc - cokolwiek, co moglabys opisac jako "problem"?
Przypominam, ze pytam teraz TYLKO o seks oralny i analny.

42 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 11:31:45)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Podsumowując, żeby nie stać dalej w tym samym miejscu co stałam, doszłam do wniosku, że muszę z nim na spokojnie jeszcze raz porozmawiać.

-czy zasugerować mu ze może to być PSSD?
-muszę spróbować pomoc mu otwarcie mówić o tym, czego oczekuje o czego by chciał, co by go zadowala, co mu się nie podoba.
-powiem mu o swoich potrzebach, po raz kolejny i jak mi jest z tym źle, chociaż uważam to za niezbyt potrzebne, bo on o tym doskonale wie. Jakieś jeszcze pomysły?
W jaki sposób mu to najlepiej zakomunikować? Powiedzieć wcześniej, smsem np ze chciałabym z nim o tym porozmawiać i żeby zarezerwowal trochę czasu po pracy, że siądziemy przy stole i będziemy gadać?

Iceni napisał/a:
okruszek26 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Autorko - jak wyglądało twoje życie seksualne zanim poznałaś obecnego faceta?

Czy podczas seksu (obecnie) miewasz orgazmy? Czy twoj facet zwraca na to uwagę?

Jak wam się uklada poza strefą łóżkową? Czy w codziennych sprawach łatwo się dogadujecie i potraficie rozmawiac, czy też kontakt jest utrudniony?

Moje życie seksualne przed tym związkiem wyglądało dobrze, miałam stałego partnera, częstotliwość była zadowalająca, ale nigdy nie przeżyłam orgazmu.
Z narzeczonym miewam dość często orgazmy, a jak nie uda się podczas stosunku (sprawia wrażenie że stara się mnie doprowadzic) to zazwyczaj kończy rączka.

W codziennym życiu dobrze się dogadujemy, nic nie szwankuje w komunikacji.

Rzeczywiście może to być też kwestia leków jakie zazywa/ł. To przykre sad

Czyli idźmy dalej: gdyby nie częstotliwość i brak komunikacji to twoje życie seksualne byloby lepsze niz w poprzednim zwiazku (brak orgazmow). Dobrze zrozumialam?

To teraz drugie pytanie: wspominałaś o seksie oralnym i analnym - czy podczas takiego seksu (z pominieciem seksu pochwowego) u twojego faceta wystepuja jakies problemy natury fizycznej? Typu klopoty z utrzymaniem wzwodu, problemy z finałem, bolesnosc - cokolwiek, co moglabys opisac jako "problem"?
Przypominam, ze pytam teraz TYLKO o seks oralny i analny.

Tak dokładnie, gdyby nie to, byłoby perfekcyjnie.
Raczej nie zauważyłam większych problemów z osiąganiem orgazmu , choć czasem zdarza się, że długo to trwa zanim dojdzie i tak jakby mu to sprawiało lekka trudność, takie mam wrażenie. Czasem seks kończy zupełnie bez finału, tak jakby był już zmęczony i nie chciałoby mu się dalej kochać.

43 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-04-24 11:35:47)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:
Iceni napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Moje życie seksualne przed tym związkiem wyglądało dobrze, miałam stałego partnera, częstotliwość była zadowalająca, ale nigdy nie przeżyłam orgazmu.
Z narzeczonym miewam dość często orgazmy, a jak nie uda się podczas stosunku (sprawia wrażenie że stara się mnie doprowadzic) to zazwyczaj kończy rączka.

W codziennym życiu dobrze się dogadujemy, nic nie szwankuje w komunikacji.

Rzeczywiście może to być też kwestia leków jakie zazywa/ł. To przykre sad

Czyli idźmy dalej: gdyby nie częstotliwość i brak komunikacji to twoje życie seksualne byloby lepsze niz w poprzednim zwiazku (brak orgazmow). Dobrze zrozumialam?

To teraz drugie pytanie: wspominałaś o seksie oralnym i analnym - czy podczas takiego seksu (z pominieciem seksu pochwowego) u twojego faceta wystepuja jakies problemy natury fizycznej? Typu klopoty z utrzymaniem wzwodu, problemy z finałem, bolesnosc - cokolwiek, co moglabys opisac jako "problem"?
Przypominam, ze pytam teraz TYLKO o seks oralny i analny.

Tak dokładnie, gdyby nie to, byłoby perfekcyjnie.
Raczej nie zauważyłam większych problemów z osiąganiem orgazmu , choć czasem zdarza się, że długo to trwa zanim dojdzie i tak jakby mu to sprawiało lekka trudność, takie mam wrażenie.

To dalej: Czy biorąc  pod uwagę powyzsze - czy nie jest mozliwe, ze on ma problem nie tyle z seksem, co ze stosunkiem pochwowym  i że może to być na tyle duzy problem, ze unika seksu w ogole?

Czy wydaje ci się, że istnieje taka mozliwosc?

44 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 11:52:24)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:
okruszek26 napisał/a:
Iceni napisał/a:

Czyli idźmy dalej: gdyby nie częstotliwość i brak komunikacji to twoje życie seksualne byloby lepsze niz w poprzednim zwiazku (brak orgazmow). Dobrze zrozumialam?

To teraz drugie pytanie: wspominałaś o seksie oralnym i analnym - czy podczas takiego seksu (z pominieciem seksu pochwowego) u twojego faceta wystepuja jakies problemy natury fizycznej? Typu klopoty z utrzymaniem wzwodu, problemy z finałem, bolesnosc - cokolwiek, co moglabys opisac jako "problem"?
Przypominam, ze pytam teraz TYLKO o seks oralny i analny.

Tak dokładnie, gdyby nie to, byłoby perfekcyjnie.
Raczej nie zauważyłam większych problemów z osiąganiem orgazmu , choć czasem zdarza się, że długo to trwa zanim dojdzie i tak jakby mu to sprawiało lekka trudność, takie mam wrażenie.

To dalej: Czy biorąc  pod uwagę powyzsze - czy nie jest mozliwe, ze on ma problem nie tyle z seksem, co ze stosunkiem pochwowym  i że może to być na tyle duzy problem, ze unika seksu w ogole?

Czy wydaje ci się, że istnieje taka mozliwosc?

A jaki to mógłby być problem? Czasem zdarza się tylko seks pochwowy, nie zawsze on ma ochotę na anal/oral. Jego niespełnione fantazja jest wtrysk w pochwie. Nie wiem jeszcze czy dlatego, że nie chce wpadki, czy że nigdy nie udało mu się go po prostu w ten sposób osiągnąć...

45

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:
Iceni napisał/a:
okruszek26 napisał/a:


Tak dokładnie, gdyby nie to, byłoby perfekcyjnie.
Raczej nie zauważyłam większych problemów z osiąganiem orgazmu , choć czasem zdarza się, że długo to trwa zanim dojdzie i tak jakby mu to sprawiało lekka trudność, takie mam wrażenie.

To dalej: Czy biorąc  pod uwagę powyzsze - czy nie jest mozliwe, ze on ma problem nie tyle z seksem, co ze stosunkiem pochwowym  i że może to być na tyle duzy problem, ze unika seksu w ogole?

Czy wydaje ci się, że istnieje taka mozliwosc?

A jaki to mógłby być problem? Czasem zdarza się tylko seks pochwowy, nie zawsze on ma ochotę na anal/oral. Jego niespełnione fantazja jest wtrysk w pochwie. Nie wiem jeszcze czy dlatego, że nie chce wpadki, czy że nigdy nie udało mu się go po prostu w ten sposób osiągnąć...

Powodów może być kilka - po pierwsze może być przyzwyczajony do masturbacji, uscisk dloni jest zwykle silniejszy niz doznania z pochwy, dlatego wielu mezczyzn przyzwyczajonych do reki "nie czuje" pochwy i nie czerpie z takich stosunkow wystarczajacej przyjemnosci.
Drugi powod to nie dopasowanie rozmiarem - zbyt mały czlonek/zbyt duza pochwa - da podobmy efekt jak wyzej - bardzo slabe odczuwanie tarcia pochwy, a co za tym idzie małą przyjemnosc.
No i moze być też strach przed ciążą.  Jezeli twoj chlopak nigdy nie skonczyl w środku to może ma na tym punkcie lekką fobię tongue Uzywacie w takim wypadku prezerwatyw czy kończy na zewnatrz?

46 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 12:16:00)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:
okruszek26 napisał/a:
Iceni napisał/a:

To dalej: Czy biorąc  pod uwagę powyzsze - czy nie jest mozliwe, ze on ma problem nie tyle z seksem, co ze stosunkiem pochwowym  i że może to być na tyle duzy problem, ze unika seksu w ogole?

Czy wydaje ci się, że istnieje taka mozliwosc?

A jaki to mógłby być problem? Czasem zdarza się tylko seks pochwowy, nie zawsze on ma ochotę na anal/oral. Jego niespełnione fantazja jest wtrysk w pochwie. Nie wiem jeszcze czy dlatego, że nie chce wpadki, czy że nigdy nie udało mu się go po prostu w ten sposób osiągnąć...

Powodów może być kilka - po pierwsze może być przyzwyczajony do masturbacji, uscisk dloni jest zwykle silniejszy niz doznania z pochwy, dlatego wielu mezczyzn przyzwyczajonych do reki "nie czuje" pochwy i nie czerpie z takich stosunkow wystarczajacej przyjemnosci.
Drugi powod to nie dopasowanie rozmiarem - zbyt mały czlonek/zbyt duza pochwa - da podobmy efekt jak wyzej - bardzo slabe odczuwanie tarcia pochwy, a co za tym idzie małą przyjemnosc.
No i moze być też strach przed ciążą.  Jezeli twoj chlopak nigdy nie skonczyl w środku to może ma na tym punkcie lekką fobię tongue Uzywacie w takim wypadku prezerwatyw czy kończy na zewnatrz?

Pytałam kiedyś czy się masturbuje, stanowczo zaprzecza nie wiem kiedy miałby to robić, jakoś sobie tego nie wyobrażam, ewentualnie w pracy, ale to głupie. Przeważnie czas po pracy spędzamy razem, a przynajmniej oboje jesteśmy w domu, on gra na kompie często.
Kończy podczas stosunku analnego w środku, albo oralnego, w buzi albo normalnie. Nigdy również nie skończył na moim brzuchu, pupie twarzy ani nic takiego.

A, no i rzeczywiście członka ma dosyć małego, zdecydowanie mniejszego niż mój były, ale skoro z tamtym nie miewalam orgazmow a z tym mam to mi to bardziej odpowiada.

47

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Ok. Chodzilo mi bardziej o konczenie podczas stosunku pochwowego.

A czy problemy ze zgraniem się, rytmem, twoja zbyt malą "ulegloscia" wystepuja takze w trakcie seksu oralnego i analnego? Czy raczej ten problem dotyczy stosunku pochwowego?

48

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:

Ok. Chodzilo mi bardziej o konczenie podczas stosunku pochwowego.

A czy problemy ze zgraniem się, rytmem, twoja zbyt malą "ulegloscia" wystepuja takze w trakcie seksu oralnego i analnego? Czy raczej ten problem dotyczy stosunku pochwowego?

Podczas analnego chyba tak, ale to już są mocne doznania i łatwiej o szczytowanie, oralnego nie wiem nigdy nie zauważyłam żeby mu się nie podobało cos.

49

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Ok, a czy zdarza się tak, że kiedy ty inicjujesz zblizenie on się wykręca albo wprost odmawia (usprawiedliwiajac sie np zmeczeniem?)

50 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 12:33:30)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:

Ok, a czy zdarza się tak, że kiedy ty inicjujesz zblizenie on się wykręca albo wprost odmawia (usprawiedliwiajac sie np zmeczeniem?)

Po takim czasie już wiem po prostu kiedy mogę a kiedy nie sobie na coś pozwolić. On daje mi takie delikatne sygnały że nie miałby nic przeciwko jakbym zainicjowała coś. A tak,  jak nie ma ochoty to jeśli przykładowo moja ręka wędruje w jego okolice miejsc intymnych to on niby się odwraca zmienia pozycje tak abym nie mogła dosięgnąć tych miejsc albo zmienia polozenie mojej ręki, np na swój brzuch.

Nigdy nie powiedział, że nie, nie dziś, albo że nie ma ochoty. Tylko gesty. Bez słów.

51

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Czy zdarzalo ci się zainicjować seks tylko by jemu sprawić przyjemnosc? Zeby on nic nie musial robic a tylko poddać się twojej pieszczocie?

Czy zdarza ci się okazywac mu czulosc i podkrecac namietnosc ale BEZ dążenia do seksu?  Czy on  wie, że  kiedy go dotykasz bardziej namietnie to nie oczekujesz seksu a jedynie robisz to dla samej przyjemnosci pieszczot?

52 Ostatnio edytowany przez okruszek26 (2018-04-24 13:01:09)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:

Czy zdarzalo ci się zainicjować seks tylko by jemu sprawić przyjemnosc? Zeby on nic nie musial robic a tylko poddać się twojej pieszczocie?

Czy zdarza ci się okazywac mu czulosc i podkrecac namietnosc ale BEZ dążenia do seksu?  Czy on  wie, że  kiedy go dotykasz bardziej namietnie to nie oczekujesz seksu a jedynie robisz to dla samej przyjemnosci pieszczot?

Iceni, czuję że zadajesz trafne pytania, zdaje sobie w jakimś stopniu sprawę o co tu może chodzić. Zdarza się czasem, że jest inicjuje stosunek oralny bez moich oczekiwań co do dalszego seksu tylko po to by sprawić mu przyjemność ale jest to rzadko, bo ja nie mogę wytrzymać jak jestem taka "wyposzczona"... Czy on może czuć przez to presję? Aby nie czuł presji zaprzestałam całkowicie dobierania się i jednoznacznych sygnałów. Żeby dać mu odpocząć ale napięcie i moja frustracja może być jednak wyczuwalna.

53 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-04-24 14:00:42)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Iceni, czuję że zadajesz trafne pytania, zdaje sobie w jakimś stopniu sprawę o co tu może chodzić. Zdarza się czasem, że jest inicjuje stosunek oralny bez moich oczekiwań co do dalszego seksu tylko po to by sprawić mu przyjemność ale jest to rzadko, bo ja nie mogę wytrzymać jak jestem taka "wyposzczona"... Czy on może czuć przez to presję? Aby nie czuł presji zaprzestałam całkowicie dobierania się i jednoznacznych sygnałów. Żeby dać mu odpocząć ale napięcie i moja frustracja może być jednak wyczuwalna.

Tak, to może być jedna z przyczyn.

Nie wiem, czy się masturbujesz, ale jezeli nie, to może warto tego sprobowac by zmniejszyć wlasne napięcie i zredukować potrzeby.

Teraz o tej presji - jeżeli z powodu wyposzczenia odczuwasz frustracje i ograniczasz kontakt cielesny z narzeczonym to tym samym sama sobie szkodzisz - w ten sposob dajesz mu sygnał, że jakakolwiek namietnosc z twojej strony zawsze prowadzi do seksu = nie ma ochoty na seks, nie bedzie cie dotykal.  To bedzie wzmagac twoja frustracje bo narzeczony nie dosc, ze ma male potrzeby to w ogóle bedzie unikal kontaktow cielesnych by Cię  nie rozbudzac.

Druga sprawa jezeli namietnosc=seks to on bedzie hamowal swoje potrzeby az usklada sie "pelna dawka" - obrazujac to na przykladzie dla wiekszej jasnosci - jezeli zywisz sie w stolowce i bez wzgledu na to ile zjesz musisz zaplacic okreslona stawke, powiedzmy 10 zl, to nie pobiegniesz do bufetu po jablko, ale poczekasz az bedziesz naprawde glodna, prawda? Ale jezeli placisz tylko za to, co zjesz, to w tym bufecie bedziesz o wiele czesciej, bo nie bedziesz miala wrazenia przeplacania.

Podobnie jest z namietnoscia kojarzona z seksem - jezeli kazdy dotyk musi prowadzic do seksu to szybko zacznie się unikac dotyku w momencie kiedy jest się zmeczonym, brak nastroju, warunkow, czasu itd. To znowu zwieksza frustracje, bo ogranicza nie tylko seks, ale i poczucie bliskosci i czulosci.

I tak się to kołeczko zamyka.

Ja zaczelabym od wprowadzenia wiekszej namietnosci do waszego zwiazku, ale wlasnie BEZ PRESJI seksu. Jedynie dla samej przyjemnosci dotyku, czulosci, bliskosci. Jakies masaże relaksujace, delikatne pieszczoty itp. zebyscie nauczyli sie cieszyc swoimi cialami rowniez BEZ seksu. Dla ciebie, by poki co kontrolowac potrzebę seksu pozostaje masturbacja i powolne "rozkrecanie" chlopaka w sferze namietnosci.  Nie naciskaj - daj mu zglodniec nawet jezeli to oznacza 3 miesiace wstrzemiezliwosci dla ciebie.

Niestety faktem jest, że  twoj chlopak ma nizsze libido niz ty, byc moze powodem jest jakas blokada psychiczna, trauma z dziecinstwa czy cokolwiek innego, byc moze powodem są leki na sepresje, ktore kiedys bral - to trudno wyrokowac nie znajac sytuacji z jego perspektywy. Z tym, że jemu się chce rzadziej niż tobie musisz sie po prostu pogodzić  - nawet jezeli jego libido wzrosnie to nie bedzie to oszalamiajaca roznica. To jest po prostu w genach i tego sie nie zmieni tak jak nie zmieni się koloru oczu.

Naromiast tobie - jako osobie aktywnej w tym zwiazku - pozostaje rozbudzić potrzeby partnera na ile to mozliwe jednoczesnie nie oslabiajac jego poczucia męskości.
Czyli w tym momencie na jakis czas konczysz z szukaniem przyczyny, a zajmujesz sie rozbudzaniem tego, co jest. Jest chwilowo nieistotne dlaczego chce tak malo. Nie dociekasz przyczyny, nie wiercisz mu dziury w brzuchu tylko delikatnie zaczynasz glaskac. Nie namawiasz do seksu, nie kusisz ostentacyjnie - delikatnie tylko podnosisz temperature miedzy wami o kilka stopni.

Niestety to oznacza mocną kontrolę wlasnych potrzeb, ale jezeli metoda zaskutkuje i zauwazysz reakcje narzeczonego to moze ci to (bycie pozadanym i bliskosc) dac niemal tyle samo przyjemnosci, zabawy i satysfakcji co seks.

Albo pozostaje ci zmienic partnera.

54 Ostatnio edytowany przez ZywiecZdroj (2018-04-24 14:23:36)

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

A dla mnie to co jej radzicie czyli rozbudzanie faceta i wstrzymanie się od seksu - to stek bzdur.
Kobieta robi co może, a jej facet zachowuje się jak pizda tak jak pizda !!
Co to za facet w ogóle? który ma w tyłku potrzeby swojej kobiety ?!
Ja bym z nim przeprowadziła ostatnią rozmowę, i powiedziała po prostu TAK jestem zdrowa, mam popęd i chcę się kochać z moim facetem jeśli Ty tego nie masz to niestety ale nie przetrwamy. Nie chce całe życie się pzrytulać.

I facet powinien coś kuzwa zrobić !! do lekarza marsz - co z tego , że był RAZ ?!!
no sorry ...
Znam taki pzrypadek i wiem , że facet jest gejem ale bał się otoczenia ( bo nauczyciel i pedagog itd ) znalazł sobie kobietę na przykrywkę EGOSITA !
Dlatego autorko ! Pogadaj i jak facet się nie zmieni to go pogoń - wiem, że ciężko no ale całe życie chesz go niańczyć i czekać aż łasakwie będzie miał ochotę ?

55

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Iceni, czuję że zadajesz trafne pytania, zdaje sobie w jakimś stopniu sprawę o co tu może chodzić. Zdarza się czasem, że jest inicjuje stosunek oralny bez moich oczekiwań co do dalszego seksu tylko po to by sprawić mu przyjemność ale jest to rzadko, bo ja nie mogę wytrzymać jak jestem taka "wyposzczona"... Czy on może czuć przez to presję? Aby nie czuł presji zaprzestałam całkowicie dobierania się i jednoznacznych sygnałów. Żeby dać mu odpocząć ale napięcie i moja frustracja może być jednak wyczuwalna.

Tak, to może być jedna z przyczyn.

Nie wiem, czy się masturbujesz, ale jezeli nie, to może warto tego sprobowac by zmniejszyć wlasne napięcie i zredukować potrzeby.

Teraz o tej presji - jeżeli z powodu wyposzczenia odczuwasz frustracje i ograniczasz kontakt cielesny z narzeczonym to tym samym sama sobie szkodzisz - w ten sposob dajesz mu sygnał, że jakakolwiek namietnosc z twojej strony zawsze prowadzi do seksu = nie ma ochoty na seks, nie bedzie cie dotykal.  To bedzie wzmagac twoja frustracje bo narzeczony nie dosc, ze ma male potrzeby to w ogóle bedzie unikal kontaktow cielesnych by Cię  nie rozbudzac.

Druga sprawa jezeli namietnosc=seks to on bedzie hamowal swoje potrzeby az usklada sie "pelna dawka" - obrazujac to na przykladzie dla wiekszej jasnosci - jezeli zywisz sie w stolowce i bez wzgledu na to ile zjesz musisz zaplacic okreslona stawke, powiedzmy 10 zl, to nie pobiegniesz do bufetu po jablko, ale poczekasz az bedziesz naprawde glodna, prawda? Ale jezeli placisz tylko za to, co zjesz, to w tym bufecie bedziesz o wiele czesciej, bo nie bedziesz miala wrazenia przeplacania.

Podobnie jest z namietnoscia kojarzona z seksem - jezeli kazdy dotyk musi prowadzic do seksu to szybko zacznie się unikac dotyku w momencie kiedy jest się zmeczonym, brak nastroju, warunkow, czasu itd. To znowu zwieksza frustracje, bo ogranicza nie tylko seks, ale i poczucie bliskosci i czulosci.

I tak się to kołeczko zamyka.

Ja zaczelabym od wprowadzenia wiekszej namietnosci do waszego zwiazku, ale wlasnie BEZ PRESJI seksu. Jedynie dla samej przyjemnosci dotyku, czulosci, bliskosci. Jakies masaże relaksujace, delikatne pieszczoty itp. zebyscie nauczyli sie cieszyc swoimi cialami rowniez BEZ seksu. Dla ciebie, by poki co kontrolowac potrzebę seksu pozostaje masturbacja i powolne "rozkrecanie" chlopaka w sferze namietnosci.  Nie naciskaj - daj mu zglodniec nawet jezeli to oznacza 3 miesiace wstrzemiezliwosci dla ciebie.

Niestety faktem jest, że  twoj chlopak ma nizsze libido niz ty, byc moze powodem jest jakas blokada psychiczna, trauma z dziecinstwa czy cokolwiek innego, byc moze powodem są leki na sepresje, ktore kiedys bral - to trudno wyrokowac nie znajac sytuacji z jego perspektywy. Z tym, że jemu się chce rzadziej niż tobie musisz sie po prostu pogodzić  - nawet jezeli jego libido wzrosnie to nie bedzie to oszalamiajaca roznica. To jest po prostu w genach i tego sie nie zmieni tak jak nie zmieni się koloru oczu.

Naromiast tobie - jako osobie aktywnej w tym zwiazku - pozostaje rozbudzić potrzeby partnera na ile to mozliwe jednoczesnie nie oslabiajac jego poczucia męskości.
Czyli w tym momencie na jakis czas konczysz z szukaniem przyczyny, a zajmujesz sie rozbudzaniem tego, co jest. Jest chwilowo nieistotne dlaczego chce tak malo. Nie dociekasz przyczyny, nie wiercisz mu dziury w brzuchu tylko delikatnie zaczynasz glaskac. Nie namawiasz do seksu, nie kusisz ostentacyjnie - delikatnie tylko podnosisz temperature miedzy wami o kilka stopni.

Niestety to oznacza mocną kontrolę wlasnych potrzeb, ale jezeli metoda zaskutkuje i zauwazysz reakcje narzeczonego to moze ci to (bycie pozadanym i bliskosc) dac niemal tyle samo przyjemnosci, zabawy i satysfakcji co seks.

Albo pozostaje ci zmienic partnera.

Dziekuje, przypomniała mi się sytuacja jak wrócił od seksuologa, która powiedziała mu żeby spróbować się bawić w "dzień króla i dzień królowej" czyli umawiamy się właśnie na taki dzień że "krol" czy "krolowa" są pieszczeni przez tą drugą osobę ale bez seksu. Ja oczywiście nie wytrzymałam i z tej perspektywy widzę, że to był duży błąd z mojej strony. Od tamtego czasu nie miał ochoty na tego typu zabawę.

56

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
ZywiecZdroj napisał/a:

A dla mnie to co jej radzicie czyli rozbudzanie faceta i wstrzymanie się od seksu - to stek bzdur.
Kobieta robi co może, a jej facet zachowuje się jak pizda tak jak pizda !!
Co to za facet w ogóle? który ma w tyłku potrzeby swojej kobiety ?!
Ja bym z nim przeprowadziła ostatnią rozmowę, i powiedziała po prostu TAK jestem zdrowa, mam popęd i chcę się kochać z moim facetem jeśli Ty tego nie masz to niestety ale nie przetrwamy. Nie chce całe życie się pzrytulać.

I facet powinien coś kuzwa zrobić !! do lekarza marsz - co z tego , że był RAZ ?!!
no sorry ...
Znam taki pzrypadek i wiem , że facet jest gejem ale bał się otoczenia ( bo nauczyciel i pedagog itd ) znalazł sobie kobietę na przykrywkę EGOSITA !
Dlatego autorko ! Pogadaj i jak facet się nie zmieni to go pogoń - wiem, że ciężko no ale całe życie chesz go niańczyć i czekać aż łasakwie będzie miał ochotę ?


Tak jak ten facet zachowuje się całe mnóstwo kobiet po urodzeniu dziecka. Istnieje prawdopodobienstwo, ze autorce kiedys tez spadnie libido, zwlaszcza jezeli planują dzieci.

Nie ma zadnej gwarancji, że jezeli poszuka sobie innego zycie autorki bedzie szczesliwsze - seks seksem, ale poza seksem istnieje tez wiele innych sfer. Jest jakaś gwarancja, że w tych innych dzieszinach kolejny partner bedzie lepszy? Albo chociaz dorowna obecnemu?

Oczywiscie mozna sie rozstac, sama o tym wspomnialam - ale to najlatwiejsze rozwiazanie i to mozna zrobic zawsze.

57

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:
ZywiecZdroj napisał/a:

A dla mnie to co jej radzicie czyli rozbudzanie faceta i wstrzymanie się od seksu - to stek bzdur.
Kobieta robi co może, a jej facet zachowuje się jak pizda tak jak pizda !!
Co to za facet w ogóle? który ma w tyłku potrzeby swojej kobiety ?!
Ja bym z nim przeprowadziła ostatnią rozmowę, i powiedziała po prostu TAK jestem zdrowa, mam popęd i chcę się kochać z moim facetem jeśli Ty tego nie masz to niestety ale nie przetrwamy. Nie chce całe życie się pzrytulać.

I facet powinien coś kuzwa zrobić !! do lekarza marsz - co z tego , że był RAZ ?!!
no sorry ...
Znam taki pzrypadek i wiem , że facet jest gejem ale bał się otoczenia ( bo nauczyciel i pedagog itd ) znalazł sobie kobietę na przykrywkę EGOSITA !
Dlatego autorko ! Pogadaj i jak facet się nie zmieni to go pogoń - wiem, że ciężko no ale całe życie chesz go niańczyć i czekać aż łasakwie będzie miał ochotę ?


Tak jak ten facet zachowuje się całe mnóstwo kobiet po urodzeniu dziecka. Istnieje prawdopodobienstwo, ze autorce kiedys tez spadnie libido, zwlaszcza jezeli planują dzieci.

Nie ma zadnej gwarancji, że jezeli poszuka sobie innego zycie autorki bedzie szczesliwsze - seks seksem, ale poza seksem istnieje tez wiele innych sfer. Jest jakaś gwarancja, że w tych innych dzieszinach kolejny partner bedzie lepszy? Albo chociaz dorowna obecnemu?

Oczywiscie mozna sie rozstac, sama o tym wspomnialam - ale to najlatwiejsze rozwiazanie i to mozna zrobic zawsze.

Od razu mówię, że wlasnie nie chce sie z nim póki co rozstawać, nie biorę tego pod uwagę. Chcę tylko znaleźć wyjście z tej sytuacji.

Jak uważacie - mam z nim porozmawiać o tym czy nie? Jestem niecierpliwa, wiem smile
Fakty są takie:
-on ma obniżone libido od tabletek ssri
-ja jestem zbyt nahalna i niecierpliwa
-seks pochwowy nie sprawia mu przyjemności że względów budowy naszych cial, a chciałby mieć z tego satysfakcję

Co robić? Może zasugeruje mu ze kupie jakiś żel obkurczajacy pochwe i zobaczymy czy będzie przyjemniej, czy będzie w stanie dojść w srodku. Czy nic mu nie mówić i po prostu zacząć używać? Wiem, że coś takiego istnieje ale nigdy z tego nie korzystałam.
Groźbami nic nie ugram, wiem to.

58

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
okruszek26 napisał/a:

Jak uważacie - mam z nim porozmawiać o tym czy nie? Jestem niecierpliwa, wiem smile
Fakty są takie:
-on ma obniżone libido od tabletek ssri
-ja jestem zbyt nahalna i niecierpliwa
-seks pochwowy nie sprawia mu przyjemności że względów budowy naszych cial, a chciałby mieć z tego satysfakcję

Co robić? Może zasugeruje mu ze kupie jakiś żel obkurczajacy pochwe i zobaczymy czy będzie przyjemniej, czy będzie w stanie dojść w srodku. Czy nic mu nie mówić i po prostu zacząć używać? Wiem, że coś takiego istnieje ale nigdy z tego nie korzystałam.
Groźbami nic nie ugram, wiem to.

Tak walcz niczym kocica !
Kupuj żele, niańcz go i może dostaniesz ten seks z łaski na 2- 3 miesiące.
Ja już pisałam i powtórzę ! U faceta który ma 30 lat libido powinno szaleć. Nie macie dzieci, większych problemów i macie seks tak rzadko.
Chcesz to próbuj a ja i tak wiem, że nic się nie zmieni.

59

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

To nie są fakty, tylko przypuszczenia. Nie kombinuj na razie nic z żelami, bo problem nie musi lezec w budowie (moze, ale nie musi) - raczej starajcie się dobrać lepiej pozycje podczas stosunków. Mozesz za to popracowac nad miesniami Kegla, to ci nie zaszkodzi wink.

Mozesz zasugerowac narzeczonemu ze to moze byc wplyw lekow i powrot do seksuologa.

Przede wszystkim nie naciskaj i nie wymuszaj seksu - to trudne, ale to nie jest jego wina, ze mu sie nie chce, tak samo jak nie jest twoja wina, ze tobie sie chce wiecej.

Natomiast powinniscie popracowac nad otwartoscia i komunikacja - a do tego znow potrzebny jest twoj spokoj, a wiec takie roMowy nie powinny sie odbywac "na glodzie" i pod wplywem frustracjo tylko kiedy jestes spokojna, czyli najlepiej jakis czas(kilka dni)  po seksie

60

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
ZywiecZdroj napisał/a:
okruszek26 napisał/a:

Jak uważacie - mam z nim porozmawiać o tym czy nie? Jestem niecierpliwa, wiem smile
Fakty są takie:
-on ma obniżone libido od tabletek ssri
-ja jestem zbyt nahalna i niecierpliwa
-seks pochwowy nie sprawia mu przyjemności że względów budowy naszych cial, a chciałby mieć z tego satysfakcję

Co robić? Może zasugeruje mu ze kupie jakiś żel obkurczajacy pochwe i zobaczymy czy będzie przyjemniej, czy będzie w stanie dojść w srodku. Czy nic mu nie mówić i po prostu zacząć używać? Wiem, że coś takiego istnieje ale nigdy z tego nie korzystałam.
Groźbami nic nie ugram, wiem to.

Tak walcz niczym kocica !
Kupuj żele, niańcz go i może dostaniesz ten seks z łaski na 2- 3 miesiące.
Ja już pisałam i powtórzę ! U faceta który ma 30 lat libido powinno szaleć. Nie macie dzieci, większych problemów i macie seks tak rzadko.
Chcesz to próbuj a ja i tak wiem, że nic się nie zmieni.

A myslisz, ze faceta, któremu libido nie "szaleje" nie mozna kochac? Męskość jest definiowana przez ilość stosunków na miesiąc?

61

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Oczywiście , że można kochać ale powiedz mi co to za związek bez seksu ? a co to za miłość jak ewidentnie facet nie dba o potrzeby partnerki ?
Zdrowy facet by zrobił WSZYSTKO by móc uprawiać seks..a tu jak widać, chęci nie ma.

Chęci na budowę tego związku i seks ma tylko autorka..
I nie wmawiajcie jej takich bzdur , bo zamiast pokazać mu że ma o NIĄ dbać, to ona teraz szuka żeli i innych rzeczy przecież WIEMY , ze to nie pomoże.

Związek to dbanie o siebie. A dba tylko ona.

62

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Zdrowy facet tak.. a jezeli nie jest zdrowy?

63

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Dlaczego ludzie sami sobie komplikują życie?
Nie rozumiem tego, jak jest związek, dwoje ludzi, którzy myślą o tym by być ze sobą całe życie, planują przyszłość to chyba znaczy, ze się kochają. Jak ludzie się kochają to dbają o partnera ( oczywiście analogicznie w innych relacjach: rodzic-dziecko, rodzeństwo, przyjaźń, gdzie może nie ma miłości, ale jest chęć dbania o dobro drugiej osoby). Ja rozumiem, że ludzie mogą mieć problemy np. zdrowotne i nie mogą uprawiać seksu, ale jak się kocha to chce się dać w inny sposób przyjemność i satysfakcję.
Podstawą każdego związku jest rozmowa, jak pojawia się problem to trzeba rozmawiać. Bez oskarżeń, bez awantur, po prostu trzeba powiedzieć szczerze co nas boli, co nam nie pasuje z jednoczesnym zastrzeżeniem, że będziemy robić wszystko (w granicach zdrowego rozsądku), aby wspólnie naprawić to co się popsuło.
Zgadzam się z Żywcem, że nadskakiwanie nic nie da. My możemy tylko gdybać dlaczego on nie chce seksu: facet może być aseksualny, faceta może już nie podniecać Autorka, facet może mieć kogoś na boku, facet może woleć masturbację (może się masturbować np. kiedy jestes pod prysznicem czy na zakupach, a on sam zostaje w domu), facet może mieć problemy zdrowotne. To może być wszystko, ale póki on szczerze nie powie o co chodzi to niczego nie da się naprawić, nawet jak Autorka by stawała na rzęsach i tańczyła w stroju rzymskiej kurtyzany. A jak facet nie chce nic powiedzieć? to znaczy, ze albo ma w dupie to, że Autorce jest źle, albo się wstydzi- a to znaczy, ze nie ufa.

I ok, facet może być cudowny na wszystkich innych płaszczyznach, ale jeżeli leży jedna z istotnych kwestii związkowych to ten związek to będzie ciągła szarpanina. Jak chcesz walczyć, a rozmowa z nim nic nie da to idźcie razem na terapię

64

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada
Iceni napisał/a:

Zdrowy facet tak.. a jezeli nie jest zdrowy?

To idzie do lekarza i się leczy. A nie pozostaje w tym amoku, bez seksu i z wiedzą , że jego kobieta wręcz szaleje z braku seksu ( i nie dziwie się jej ).
Młodzi ludzie , mnóstwo energii na co on czeka ?

A ona powinna z nim OSTRO porozmawiać, i dać do zrozumienia , że chce mieć w domu FACETA a nie pizdę.
Jak jest problem to powinien iść i go rozwiązać.
Ona biega wokół niego, skaczę , chce kupować żele - żeby Misia rozbudzić.
Serio ??!!

Gdybym to ja zakładała seksi ciuszki, próbowała zachęcić do seksu a mój Miś by miał to w tyłku i moja frustracja by mu latała tak samo to szczerze porozmawiałabym z nim dosadnie , ostrzegając że o seks nie będę się prosić.
I gdyby dalej miał to w dupie to koniec. Nie ma co miłość stawiać nad wszystko.

Naprawdę rozumiem gdyby się starał, chodził do lekarza, i nawet próbował zaspokajać w inny sposób ale w takiej sytuacji jak można radzić kobiecie żeby go rozbudzała i wstrzymała się na 3 miesiące ?!! Absurd.

65

Odp: sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Ja nie widzę aby facet tak do konca nie dbał o autorke - aby terapia u seksuologa odniosla skutek potrzeba tez wsparcia partnera, a autorka sama przyznala, ze w tej kwestii polegla i okazala sie zbyt malo cierpliwa.

Blokad psychicznych nie przeskakuje sie z dnia na dzien.


Zreszta przypominam, ze ja rowniez rozstanie podawalam jako jedna z opcji.
Ale to sie da zrobic zawsze.

Dlaczego Nirvanko zarzucasz autorce, ze sobie komplikuje zycie, a sama zostalas w zwiazku po zdradzie i jakos znosisz te komplikacje jaka zdrada wniosla? Dlaczego nie znalazlas sobie innego faceta? Jednak znalazlas jakis powod, dla ktorego teraz bedziesz zyc w niepewnosci, ze mimo zapewnien to sie znowu nie powtorzy...

Zwiazek to jednak cos wiecej niz tylko "brak komplikacji", hm?...

Posty [ 1 do 65 z 95 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » sprawność seksualna jest ok, tylko występuje pewna blokada

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024