dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Strony Poprzednia 1 92 93 94 95 96 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,046 do 6,110 z 7,946 ]

6,046

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku, trzymajcie się ciepło ... Daj znać czy wszystko w porządku ...

Zobacz podobne tematy :

6,047

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam
Jest po transfuzji obyło się bez wstrząsu i powikłań Przetaczanie trwało 1,5 godziny
Moja mama czuje się nieźle.
Dzięki za przemiłe dla nas słowa wsparcia
Cudowne z Was istoty
Pozdrowienia dla wszystkich

6,048

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku trzymam kciuki za Mamę i przesyłam pozdrowienia. Zdrówka! <3

6,049

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzięki Jazz
Uściski i buziaki :*

6,050

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku, dużo zdrówka dla mamy, bo ono najważniejsze smile ściskam wszystkich gorąco big_smile

6,051

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękuje Goldenna ;*

Niedawno mama dzwoniła do mnie że jest głodna znaczy lepiej jest niesamowita mówię wam .

6,052

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku smile jak ma apetyty to dobry znak smile

6,053

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam Ekipę po dłuższej przerwie, miała być na nabranie dystansu, ale skończyło się pobytem w szpitalu - tako nowy etap w życiu.
Paslawku pozdrow mamę, na pewno silna z niej kobieta, będzie dobrze wink

Wiosna przyszła, ale u mnie w żuciu nadal zima. Chciałabym moc się cieszyć, ale to słońce jakoś nie nastraja mnie do zmian.

Miłej niedzieli Kochani :*

6,054

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Paslawku smile jak ma apetyty to dobry znak smile

Tak apetyt i humor u mojej mamy dopisuje oraz snuje współpacjętkom opowieści różne.
Kolorków dostała też trochę "gwiazdorzy"
wszyscy z rodziny się nią intersują czym jest zachwycona.
Dzięki za dobre słowa
Wymig mam nadzieje że u Ciebie lepiej
Pozdrowienia uściski

6,055 Ostatnio edytowany przez wyimaginowana (2019-04-07 20:24:42)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:
Jazzmine napisał/a:

Paslawku smile jak ma apetyty to dobry znak smile

Tak apetyt i humor u mojej mamy dopisuje oraz snuje współpacjętkom opowieści różne.
Kolorków dostała też trochę "gwiazdorzy"
wszyscy z rodziny się nią intersują czym jest zachwycona.
Dzięki za dobre słowa
Wymig mam nadzieje że u Ciebie lepiej
Pozdrowienia uściski

Fizycznie lepiej, dochodzę do siebie, psychicznie średnio, dużo mnie to kosztowało, dużo płakałam, problemu zdrowotne dystansują do wielu spraw. Mi było przykro, mimo ze wiele osób mi pomogło, troszczyli się i pomagali, to i tak brakowało tej jednej osoby. Wiosna wywolala nostalgie. Mieszkam sama, ale teraz wszędzie ludzie wychodzący na spacery, tęsknie za tym, czas płynie a ja nadal tak jakby to był grudzień, mimo ze tak wiele się w międzyczasie wydarzyło....
Byłam na kilku imprezach ale to jeszcze bardziej mnie rozbiło, ludzi których spotykałam to nie mój świat, bez wartości, fastfoodowe życie. Widocznie pisana mi samotność

6,056

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

wyimaginowana dobrze wiesz że nic Ci nie jest pisane niepisane nie kombinuj w tę stronę
Możesz być sama jeżeli chcesz i możesz być z kimś jeżeli tego chcesz teraz masz depresję po prostu a w niej tak jest .
Trzymaj się zrobiłaś wiele dla Siebie a to pomimo dołków nie idzie na marne poczujesz się szczęśliwa sama ze sobą prędzej czy później
niezależnie i bezwarunkowo choć teraz trudno w to wierzyć.
Nie jesteś "wyimaginowana" jesteś żywa a życie to niepowstrzymana siła.

6,057 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-04-08 11:37:49)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku to dobrze, ze Mama się trzyma:)

Założyłam konto na słynnym portalu randkowym. Im dłużej tam jestem, tym bardziej tęsknie za eks. O ironio big_smile od kilku dni jakoś więcej go w moich myślach i wróciły emocje, których nie było od dawna. Dziwne tongue w sumie lubię obserwować sama siebie i sama siebie zaskakuje. Sądziłam, ze ten etap mam już właściwie zamknięty i czasem pomyśle, ale już nic nie poczuje, a tu proszę smile

6,058

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

# Jazz przecież poznaliście się chyba przez internet - skojarzenia i wspomnienia "zegar pór roku" pamięć.Nigdy nie mów......itd i nie ma nic na zawsze.Normalka smile Nie wiem po co Tobie potrzebny ten portal ale to też doświadczenia - ciekawe chyba "bo za moich czasów" smile tongue.
Wypoczynek sprawę załatwi raz dwa.

Dobrego tygodnia życzę :*

6,059 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-04-08 18:43:32)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku no poznaliśmy się na tym durnym portalu tongue już konto skasowałam, to nie dla mnie big_smile u mnie już 7mc zleciało. Wow, strasznie ten czas zapieprza yikes jadę na kolacje, już mi lepiej wink w czwartek wyjeżdżam na kilka dni, już nie mogę się doczekać!

6,060

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć, co u Was? Jak Wam mija ten tydzień?

6,061

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Hej,
Mój tydzień dobrze, dużo się dzieje. Ale ja jakaś pogubiona się czuje. Nie oczekuje rad, bo na to się na poradzić ,musi się jakoś we mnie ułożyc, ale generalnie mam w sobie full adrenaliny, chodzę nabuzowana ,spać nie mogę ,nosi mnie do zmian i zastanawiam się co jak i kiedy. O eksie nie myślę, nie mam czasu, nie chce mi się, temat przepadły, idzie nowe.
Generalnie ok,i fajnie ale ten nadmiar energii jest rozstrajający. Za mało mi doby na wszystko. A za dużo czasu na rozmyślania w nocy ,czyli wielkie koncepcje zmiany świata i życia i nawet mi się to podoba ,oby na słomianym zapale się nie skończyło. I oby ta energia faktycznie przerodziła się w coś fajnego.
Ale pogubiona się czuje,bo chce zmian a nie wiem od czego zacząć smile ale to wyjdzie. Ogólnie wiosnę uznaje za dobrze rozpoczęta wink
Aaa,mandat dostałam , zdjęcie zrobione nie wymagam się, to nabuzowanie przekłada się na prędkość big_smile
Jak u Ciebie ? wink

6,062 Ostatnio edytowany przez Teufel (2019-04-10 20:45:33)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Gilotyna1988 napisał/a:

Hej,
Mój tydzień dobrze, dużo się dzieje. Ale ja jakaś pogubiona się czuje. Nie oczekuje rad, bo na to się na poradzić ,musi się jakoś we mnie ułożyc, ale generalnie mam w sobie full adrenaliny, chodzę nabuzowana ,spać nie mogę ,nosi mnie do zmian i zastanawiam się co jak i kiedy. O eksie nie myślę, nie mam czasu, nie chce mi się, temat przepadły, idzie nowe.
Generalnie ok,i fajnie ale ten nadmiar energii jest rozstrajający. Za mało mi doby na wszystko. A za dużo czasu na rozmyślania w nocy ,czyli wielkie koncepcje zmiany świata i życia i nawet mi się to podoba ,oby na słomianym zapale się nie skończyło. I oby ta energia faktycznie przerodziła się w coś fajnego.
Ale pogubiona się czuje,bo chce zmian a nie wiem od czego zacząć smile ale to wyjdzie. Ogólnie wiosnę uznaje za dobrze rozpoczęta wink
Aaa,mandat dostałam , zdjęcie zrobione nie wymagam się, to nabuzowanie przekłada się na prędkość big_smile
Jak u Ciebie ? wink

Kata a dużą pokutę dostałaś?
Edit. No ostatnio to całe towarzystwo gdzieś się rozbiegło, no pajęczyna już tutaj zaczęła się zbierać.

6,063

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Teufel napisał/a:

No ostatnio to całe towarzystwo gdzieś się rozbiegło, no pajęczyna już tutaj zaczęła się zbierać.

O przepraszam, czytam codziennie, ja i moja depresja jesteśmy. Straszne jest to gowno, nigdy nie myślałam ze kiedyś mnie to spotka, ale muszę walczyć, nie ma wyjścia.

6,064

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
wyimaginowana napisał/a:
Teufel napisał/a:

No ostatnio to całe towarzystwo gdzieś się rozbiegło, no pajęczyna już tutaj zaczęła się zbierać.

O przepraszam, czytam codziennie, ja i moja depresja jesteśmy. Straszne jest to gowno, nigdy nie myślałam ze kiedyś mnie to spotka, ale muszę walczyć, nie ma wyjścia.

Wimig, ziomalko, jaka depresja, no co Ty? Przecież wiosna za pasem.
A tak szczerze, to szkoda, że wątek podupada, ale z drugiej strony to znak, że zdrowiejecie, a to chyba dobrze. Ale żal trochę, nawet nie wiem gdzie Was szukać dziewczyny?

6,065

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mandat? To nieładnie , a dużo dostałaś? tongue

Ja parkując obtarłam lewy bok zderzaka. Czeka mnie sporo wydatków. Lakiernik, blacharz i mechanik. Moje auto pochłonie mi całą wypłatę.

A tak ogólnie... Pusto w sercu, brak mi odwagi do zmian jakichkolwiek i tak jakoś leci

6,066 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-04-11 18:59:50)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam Wszystkich Serdecznie

Mam od rana wybitnie dobry nastrój i humor mama jutro wychodzi ze szpitala wiadomo już co jej jest
skomplikowane schorzenie jest tak dość średnio.Jeszcze konsultacja z chirurgiem jutro z rana.
Powiem wam to co pewnie słyszeliście nie raz nie warto zamartwiać się na zapas najprawdziwsza prawda to przejmowanie się ponad miarę nic absolutnie nie daje i nie przynosi pożytku tylko przeszkadza "eureka" i tak kurna jest ze wszystkim.

Wymig wyjście jest przestań walczyć bo kto jest Twoim wrogiem w tej walce ?
Martwa pustka to przestrzeń do zagospodarowania być może zadbaj o nią warto mówię Ci.
Jazz to wiem ... Kata też wiem (mniej więcej smile "niezłe ziółko " hahaha ) Promyczek promienieje normalka. A Pyłek się chowa gdzieś smile
Ania co tam u Was chłopcy zdrowi mam nadzieję ?
Owieczko trzymaj się.

Dobra lecę dalej smile

Pozdrowienia uściski i buziaki :*

6,067

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć wszystkim smile
Widzę że dużo sie dzieje i u każdego co innego wink
Paslawku masz absolutna racje nie ma co się martwić na zapas co ma być to będzie..
Cieszę się, że z mamą lepiej smile

Kata podzieliłabys się ta energia big_smile
Zazdroszczę wink

Wymig  ważne że zdajesz sobie sprawę ze swoich emocji, nie uciekaj przed tym.
Trzymaj się cieplutko, będzie dobrze :-*

A u mnie BANG zwrot akcji eks chce się pogodzić.. Znaczy spróbować powoli jeszcze raz.
Dużo rozmów, starań ostatnio z jego strony..
A ja.. kocham go, mamy dzieci, ale nie jest to wszystko takie proste.
Obserwuje, mówię mu co myślę, nic nie ułatwiam, nie przyspieszam i nie wiem co będzie
Daje sobie czas
Czuje ze po rozstaniu się zmienilam

Najmolodszy złapał właśnie w żłobku ospe wietrzna.. Więc sporo się dzieje

Buziaki dla was :-*

6,068

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tak kwitne bo odpuscilam. Po ostatniej naszej wymianie wiadomości dotarło do mnie ze facet nic nie przepracował. Zawsze mialam go za inteligentnego typa i kolejny raz przeliczylam się :-) nawet sie cieszę że nie musze zyc z jego egoistycznym podejsciem do życia. Zmienił się strasznie, chyba że taki byl zawsze tylko ja mialam różowe okulary. Nie zmienia to faktu ze tęsknię za dawnym nim.

W moim otoczeniu nie ma nikogo interesującego. Nie skupiam się na facetach. Duzo sobie gram i to właśnie z panami i tak sobie nie raz siedzimy po kilka godzin na słuchawkach i pitolimy o glupotach . fajnie jest byc jednym rodzynkiem w grze , jednak panowie zbyt pewnie czują się przy mnie i tak sobie wyciągam wnioski ze mężczyźni to naprawdę duze dzieci . tym samym zastanawiam się czy ja chce opiekowac się kolejnym wiecznym chłopcem i odpowiedz jest jednoznaczna- nie.

Wiec bywam sobie singielka która z góry patrzy na plec męska. Bez obrazy dla naszych panów tutaj :-)

Aniu- pomimo krzywd myślę ze tez bym próbowała. Tez mam dzieci z kimś z kim teraz juz nie jestesmy ponad 3 lata razem i może gdybysmy oboje dorośli do pewnych decyzji tez bym wróciła. Po jakims czasie emocje opadają i myślimy juz inaczej. A jak nie wyjdzie to przynajmniej będziesz miała pewnosc ze próbowałaś.

Jazz trzymaj się , długa trasę juz przeszlas. Jesteś silna istota i na ciebie przyjdzie czas ze odpuscisz na zawsze. To juz wiesz , a jeśli tęsknota jeszcze trwa to moze warto chwilę się zatrzymac i poczuć ją mocno, bo prawdopodobnie niedlugo te uczucie będzie ci już calkowicie obce . chcialam dzis uronic łze. Przypomnieć sobie tesknote, zal, zlosc do mojego ex. Na sprawdzenie samej siebie . usiadłam pod salonem, odpalilam papieroska (dużo palilam gdy odszedł) i probowalam wzbudzić emocje. Nie dało się. Nawet mililitr łzy nie poplynal. To dopiero dziwne uczucie.
Ps. Te portale to dziadostwo. Kiedys sobie powiedziałam że nie dam szansy nikomu kto by mnie poznac pojdzie na łatwiznę i będzie chciał nawiązać kontakt przez Internet. Faceci to tchórze i dzieku temu jestem nadal wolnym człowiekiem. Ale ilu mniej idiotow mi dupe zawraca.

Martwa- zdrowienie nie zobowiązuje do wprowadzania zmian. Najważniejsze to bycie uczciwą z samą sobą.

Teufel smile my mamy się na innym portalu :-) jeszcze. Wątek nie upadnie tylko każda z nas musi się podniesc z kolan i wreszcie spojrzec prawdzie w oczy. Dupki nie kochaly takich swietnych dziewczyn jak my . sama się im dziwię.

Wymig moja depresja dostała chwilowy urlop. Może twoja tez zasługuje na odrobinę wolnego? Swoją drogą dziadostwo okropne. Nie tylko myśli dobijaja ale zbyt długa potrafi wyniszczyc tez ciało. Sama widzę po sobie ze nie dość ze wróciłam do starej wagi i kraglosci to mam często zawroty głowy i wymeczenie organizmu. Ale twardo stapam przed życie.

Kata - czerp jak najwiecej z adrenaliny tylko uważaj to uzależnia. Sama zastanawiam się co bym chciała zrobic nowego. Planuje skok z komina na 222m (mam lek wysokosci) lub kolejne nurkowanie (nie umiem plywac i boję się panicznie wody) a mimo to ryzykuje bo potrzebuje , organizm się domaga a teraz gdy trochę się wyciszylam coraz częściej chodzą mi po głowie głupoty.

Paslawku a Ty jestes nasza ostoja. Twoje rady zawsze są najcenniejsze. Dziękuję Ci za twoją obecność.

Buziaki dla Was wszystkich. Ps. Tez miewam gorsze chwilę. Ale jednak prawda jest ze z czasem przestają juz tak boleć. 

Piosenka na dobranoc. Cudna
"Przyjmij brak" Rysy.

Slucham namiętnie.

6,069

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku, sama jestem swoim wrogiem, a właściwie moje myślenie.
Zaczął się 5 miesiąc, świat dookoła toczy się dalej, inni oczekują ze to już czas zmienić myślenie, zacząć się cieszyć, iść do przodu. I ja żyje, podejmuje nowe wyzwania, poznaje nowych ludzi, zamieszkałam sama, tylko... co jeśli to nie cieszy? Ja racjonalnie bardzo to wszystko doceniam, wiem ze mam łatwiejszy start, ze może dzięki tej sytuacji mam szanse na coś nowego, ze mam czyste konto, bez rozwodu, bez dzieci, z własnym mieszkaniem, stała praca. Tylko anhedonia, autopilot, po prostu nic mnie nie cieszy. Okropne uczucie. Czuje ze wegetuje, jakbym czekała aż ten sen się skończy. Kiedyś bardzo lubiłam wiosnę, a teraz im cieplej i im bardziej słonecznie, tym u mnie gorzej.
Zdrowie poleciało, wyszłam ze szpitala ale czeka mnie dalsza diagnostyka. Nie mam tego wsparcia takiego jakbym chciała, ten jeden osoby, która przytuli, powie, ze będzie dobrze. Jestem bardzo zmęczona, sobą, wszystkim dookoła.
Depresja to dziadostwo. Nie śpię, nie mam apetytu, nie ma zadowolenia, zdarza się płakać, nie widzę światełka w tunelu. Uśmiecham się, ale to tak jakby człowiekowi sparaliżować mięśnie twarzy.

Promyczku, chciałabym dać temu wolne i dorastam do tego, aby wyrzucić z siebie wszystko. Milczałem długo, wyszłam stamtąd tak jak stałam, bez słowa i kino te upłynęło tyle czasu meczy mnie to, ze nie powiedziałam tego wszystkiego co mnie meczy. Nic nie chce od tego człowieka, ale chyba potrzeba mi tego, aby się uwolnić.

Ankaa trudna sytuacja, może tez bym próbowała, ale czy sklejanie, choćby tylko dla dzieci, ma sens? A co jeśli nie wyjdzie? Ale z drugiej nigdy nie powinno zakładać się porażki. Pamiętaj ze teraz to ty stawiasz granice, warunki. Obserwacja i czas, czas, czas.

Gdzie jest Pyłek?!

Pozdrawiam, miłego wieczoru wink

6,070

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wymig ja wlasnie poprzez wywalenie z siebie wszystkich uczyć zaczęłam żyć.

Napisałam mu ze tęsknię, ze jest mi ciężko , że uczucia nadal we mnie buzuja, pozbylam sie ciężaru. Fakt ze pomogl tu alkohol, bo po trzezwemu bym tego nie zrobiła. Jednak kiedys mowilam ze nasze rozejscie było w miarę zgodne, pozwoliłam mu odejść nie utrudniajac niczego tym samym pozostalismy w kolezenskich stosunkach i nie usłyszałam od niego na moje wyznania zadnego upokorzenia, wysmiania czy kazania się ponownego odpier***nią od niego. Poprostu przeprowadzilismy szczera rozmowę z pelnym szacunkiem (oprocz tego że nazwalam go chuj**ym facetem hahaha-przemilczal , a on mnie skomplikowana kobieta -tez przemilczalam) ale dotarło do mnie ze ten człowiek nawet przez sekundę nie tęsknił. Pozwoliło mi to odzyskac swoją dumę i sama siebie. Kiedys mowilam ze o moich uczuciach wiedzieliście tylko wy. Ciazylo mi to ogromnie.

Nie wiem jaki jest twój ex i jak on zachowalby się w tej sytuacji. Nie podejmę tez za Ciebie decyzji ale ja swojej nie żałuję.

6,071

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Promyczek87 napisał/a:

Nie wiem jaki jest twój ex i jak on zachowalby się w tej sytuacji. Nie podejmę tez za Ciebie decyzji ale ja swojej nie żałuję.

Ja tez nie wiem, okazało się ze nie znam tego człowieka, ze go przeceniłam, nie znałam tak naprawdę. I w nosie mam co on sobie pomyśli, co z tym zrobi. Chce napisać wszystko to, co uważam, co myśle, co czuje. Zrzucić to z siebie. Napisać raz ale porządnie. Nie wiem czy to dobrze czy zle. Ale wewnętrznie mnie to meczy.

6,072

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wymig czy Ciebie zdiagnozował psychiatra czy sama swój stan nazywasz po prostu „depresja”? Depresja to choroba przewlekła, która bezwzględnie należy lezczyc. Jeśli nie farmakologicznie to na pewno chodzić na terapie. Okres smutku i gorszych sił witalnych nie jest równoznaczny z depresja i nie rzucałabym tym hasłem nie mając pewności. Polecam Ci książkę: Umysł ponad nastrojem. Pomoże Ci zrozumieć pewne schematy i nieco bardziej oswoić się ze swoimi emocjami oraz je poukładać.

Promyczku dziękuje. Po niemalże 8 miesiącach już rzadziej mi ciężko, ale miałam takie dni kiedy wszystko jakoś dziwnie wróciło. Już jest ok, ale niezle się wystraszyłam. Wciąż o nim myśle, tęsknie chyba nawet, ale nie nakręcam się. Co ma być - będzie.

Ja wyjechałam na kilka dni do innego miasta ze znajomymi. Cieszę się, potrzebowałam tego smile Siedzimy właśnie i drinkujemy. Pomyślałam, ze do Was zajrzę a tu proszę, jakie poruszenie!

Pyłku gdzie Ty jesteś?!

6,073

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
wyimaginowana napisał/a:
Promyczek87 napisał/a:

Nie wiem jaki jest twój ex i jak on zachowalby się w tej sytuacji. Nie podejmę tez za Ciebie decyzji ale ja swojej nie żałuję.

Ja tez nie wiem, okazało się ze nie znam tego człowieka, ze go przeceniłam, nie znałam tak naprawdę. I w nosie mam co on sobie pomyśli, co z tym zrobi. Chce napisać wszystko to, co uważam, co myśle, co czuje. Zrzucić to z siebie. Napisać raz ale porządnie. Nie wiem czy to dobrze czy zle. Ale wewnętrznie mnie to meczy.

Też tak myślę   i to męczy Ciebie bardziej od momentu w którym zaczęłaś go spotykać eksy to nie żadne tabu nie są pod specjalna ochroną .lęk który masz moim zdaniem pokazuje że odcięcie przestało mieć znaczenie ponieważ gniew i urazy poczucie krzywdy zostały zasypane teraz Ciebie dręczą Ty też pokaż pazury nic Ci nie będzie .Przygnębienie przykrywa niemal zawsze złość urazę to bezsilność
która niezaakceptowana wykańcza, ale najpierw się podkuruj wydobrzej .Przeszłość dobrze jest rozliczyć i wywalić inaczej wiadomo że przyszłości będziemy się ciągle bać to pewnik jest .

Trzymaj się ciepło my Ciebie przytulamy (ja na pewno)

6,074

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Wymig czy Ciebie zdiagnozował psychiatra czy sama swój stan nazywasz po prostu „depresja”? Depresja to choroba przewlekła, która bezwzględnie należy lezczyc. Jeśli nie farmakologicznie to na pewno chodzić na terapie. Okres smutku i gorszych sił witalnych nie jest równoznaczny z depresja i nie rzucałabym tym hasłem nie mając pewności. Polecam Ci książkę: Umysł ponad nastrojem. Pomoże Ci zrozumieć pewne schematy i nieco bardziej oswoić się ze swoimi emocjami oraz je poukładać.

Promyczku dziękuje. Po niemalże 8 miesiącach już rzadziej mi ciężko, ale miałam takie dni kiedy wszystko jakoś dziwnie wróciło. Już jest ok, ale niezle się wystraszyłam. Wciąż o nim myśle, tęsknie chyba nawet, ale nie nakręcam się. Co ma być - będzie.

Ja wyjechałam na kilka dni do innego miasta ze znajomymi. Cieszę się, potrzebowałam tego smile Siedzimy właśnie i drinkujemy. Pomyślałam, ze do Was zajrzę a tu proszę, jakie poruszenie!

Pyłku gdzie Ty jesteś?!

Zdiagnozował, chociaż sama tez to wszystko widziałam dużo wcześniej, ale walczylam. Poli była burza to wszystko się mieściło w granicach normy, bo krótki czas, bo emocje. Ale czas na adaptacje już minął. Jazz, chwilowe spadki to nie u mnie, u mnie to są chwilowe wyżyny. Pojedyncze chwile i dni w całym tym marazmie. Wiem co to depresja, znam kryteria, znam objawy, znam książkę. Unikałam leków, ale teraz dorastam do tego, bo widzę ze sama nie dam rady. Czas schować dumę do kieszeni, nie ja pierwsza i nie ostatnia.

6,075

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

Też tak myślę   i to męczy Ciebie bardziej od momentu w którym zaczęłaś go spotykać eksy to nie żadne tabu nie są pod specjalna ochroną .lęk który masz moim zdaniem pokazuje że odcięcie przestało mieć znaczenie ponieważ gniew i urazy poczucie krzywdy zostały zasypane teraz Ciebie dręczą Ty też pokaż pazury nic Ci nie będzie .Przygnębienie przykrywa niemal zawsze złość urazę to bezsilność
która niezaakceptowana wykańcza, ale najpierw się podkuruj wydobrzej .Przeszłość dobrze jest rozliczyć i wywalić inaczej wiadomo że przyszłości będziemy się ciągle bać to pewnik jest .

Trzymaj się ciepło my Ciebie przytulamy (ja na pewno)

Tak, dokładnie tak - zal, uraza, krzywda i bezsilność. Kiedy zaczął się pojawiać i zachowywać tak a nie inaczej, coś we mnie pękło. Nie jestem workiem treningowym, mam swoje wartości, przemyślenia, mam swoje uczucia i ta złość we mnie narastała, a teraz potrzebuje to zwentylowac, zamknąć ten etap raz na zawsze. Wszystko idzie holistyczbie, emocje wpłynęły na stan fiyczny, jeszcze jestem słaba, ale dochodzę do siebie, pracuje nad sobą tyle, ile mogę. Już taka naiwna nie jestem, już mnie nikt tak nie urządzi, bo ja na to nie pozwolę. Ale chyba wylanie tego z siebie to dla mnie synonim wolności.
Dziękuje ze jesteście, cieszę się, ze tu trafiłam wink
Uściski dla Was wszystkich

6,076 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-04-11 23:56:15)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wyimaginowana cieszę się, ze wzięłaś swoje życie w swoje ręce i odważyłas się pójść po pomoc. Mam w bliskim otoczeniu czlowieka, któremu ciężko to zrobić i widzę jak depresja go zjada. Straszna choroba, ale jeśli podejmie się walkę, są szanse na to by się z tego wyrwać. Leki nie są złe jeśli są dobrze dobrane, często metoda prób i błędów, bo na każdego działa coś innego, ale dobrze jest się tego nie bać. Dasz radę Kochana, trzymam za Ciebie mocno kciuki :*

6,077

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Wyimaginowana cieszę się, ze wzięłaś swoje życie w swoje ręce i odważyłas się pójść po pomoc. Mam w bliskim otoczeniu czlowieka, któremu ciężko to zrobić i widzę jak depresja go zjada. Straszna choroba, ale jeśli podejmie się walkę, są szanse na to by się z tego wyrwać. Leki nie są złe jeśli są dobrze dobrane, często metoda prób i błędów, bo na każdego działa coś innego, ale dobrze jest się tego nie bać. Dasz radę Kochana, trzymam za Ciebie mocno kciuki :*

To podstępne, bo wiesz, widzisz i czujesz co się dzieje, ale pojawia się wstyd, poczucie winy, ze inni dają radę, w gorszych sytuacjach, a Ty nie. Dotąd naprawdę byłam twarda osoba, wychodziłam z różnych sytuacji, ale rozstanie, nie wiem czemu, doprowadziło mnie do takiego stanu w jakim jestem obecnie. Przychodzi moment, w którym nie można już wytrzymać, kiedy czekasz, aby dzień się skończył, a rano budzisz się i uświadamiasz sobie ze kilkanaście godzin trzeba się przemęczyć. I to pomomo całego dobrobytu dookoła. Najgorsze uczucie kiedy chcesz się cieszyć a nie możesz. Kiedy inni daj i robią wszystko aby było co lżej, lepiej, weselej, a ty nie czujesz nic. Nie czujesz tego. Ja stałam się kłębkiem nerwów. Kiedy trafiłam do szpitala to płakałam nawet przy zakładaniu głupiego wenflonu, tak bardzo byłam reaktywna na wszystko, taka słaba. Coś co wcześniej spłynęło by po mnie jak po kaczce. Wtedy dużo myślałam, ze dlaczego ja, ze ile jeszcze, ze co zrobiłam ze mam to wszystko przechodzić. I złość. Morze złości, na siebie, na świat, na sytuacje, na niego. Złość, z która nie wiesz co zrobić.
Poszłam bo pomoc, bo chce żyć, chce się śmiać, cieszyć, ale tak naprawdę, nie z maska na twarzy. Pracuje nad sobą, staram się korzystać z tego co przychodzi. Tylko to taki wyścig z przeszłością. Oszukać przeznaczenie 66.
Ale nikt nie powiedział ze w życiu będzie lekko.

6,078

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Wymig czy Ciebie zdiagnozował psychiatra czy sama swój stan nazywasz po prostu „depresja”? Depresja to choroba przewlekła, która bezwzględnie należy lezczyc. Jeśli nie farmakologicznie to na pewno chodzić na terapie. Okres smutku i gorszych sił witalnych nie jest równoznaczny z depresja i nie rzucałabym tym hasłem nie mając pewności. Polecam Ci książkę: Umysł ponad nastrojem. Pomoże Ci zrozumieć pewne schematy i nieco bardziej oswoić się ze swoimi emocjami oraz je poukładać.

Promyczku dziękuje. Po niemalże 8 miesiącach już rzadziej mi ciężko, ale miałam takie dni kiedy wszystko jakoś dziwnie wróciło. Już jest ok, ale niezle się wystraszyłam. Wciąż o nim myśle, tęsknie chyba nawet, ale nie nakręcam się. Co ma być - będzie.

Ja wyjechałam na kilka dni do innego miasta ze znajomymi. Cieszę się, potrzebowałam tego smile Siedzimy właśnie i drinkujemy. Pomyślałam, ze do Was zajrzę a tu proszę, jakie poruszenie!

Pyłku gdzie Ty jesteś?!

Hej kochani miło że o mnie pamiętacie :-*.
Umnie ok trochę zamieszania od dwóch tygodni nie mam czasu na nic  . Jak tam u was ?

6,079 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-04-13 12:43:22)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam w sobotnie przedpołudnie

Wczoraj przywiozłem do domu mamę ze szpitala a na swoja babcie czekały trzy wnuczki zobaczyłem prawdziwą miłość i poczułem szczęście tak to jedna z takich chwil łzy polały się same ja tego już od dawna nie powstrzymuje w sobie.
W takich chwilach  naprawdę cieszę się że żyje i mogę widzieć czuć to co jest.
Dobrze  że czasem jestem trzeźwy i nie omijają mnie takie doświadczenia dodają mnóstwa energii do życia to nie było nic wielkiego a jednocześnie było.
Dzięki za życzliwe i przemiłe słowa od Was.Nigdy Was nie zapomnę.



Wymig myślę że teraz jesteś trochę spokojniejsza i nie będziesz pędzić przed siebie jeżeli lekarz przepisał Tobie leki to w porządku dostaniesz czas potrzebny na uzupełnienie niektórych substancji w organizmie nie jest powiedziane że będziesz chodzić po lekach przytłumiona i brać te leki nie wiadomo ile czasu przemyśl terapię .
Jesteś mądra kobietą  brakuje mi trochę Twojego poczucia humory ale wiem że wróci na nowo.
Naprawdę niemal wszystko możemy przeżyć nie uciekając przed lękiem każdy jednak dochodzi do tego inaczej po swojemu.
Trzymaj się.

Pyłku fajnie że zajrzałaś nie przesadzaj jednak z pracą odpocznij potem uczciwie.
Podobnie jak Promyczek dajecie czadu dziewczyny pełnia życia przed wami i nie ma na co czekać wystarczy być niekoniecznie mieć.
Jazz nam tylko marznie  ale poradzi sobie z tym bo to taka mewa śmieszka jest tylko czarna smile.

Pozdrowienia

Teraz Kata gdzieś się zapodziała mam nadzieje że nabiera doświadczeń i nic Ci nie będzie smile

6,080

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Żyje, zyje. Nie mam na nic czasu, ale jest pozytywnie dużo się dzieje !
Promyczek, trochę możesz mieć rację z uzależnieniem ja w tym roku mam plan skoczyć na bungee choć dla mnie wysokości to lek jeden z największych , ale tak potrzebuję tej adrenaliny . I ciągle mi jej mało wink
Wymig, tule, ściskam nie poddawaj się, Jazz, baw się dobrze , Pyłek fajnie coś się dzieje, Paslawek odezwę się później na priv wink
Resztę pozdrawiam, trzymjxie się :*

6,081

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

paslawek Twoje rady są zawsze trafione w punkt. Podnoszą na duchu i myślę, że Ci którzy mogą rozmawiać z Tobą na co dzień mają dużo szczęścia smile

wyimaginowana przykro mi, że musiało Cię to spotkać... masz wokół siebie rodzinę lub przyjaciół, którzy Cię wspierają w tym trudnym czasie?

6,082

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękuje Martwa to bardzo miłe że tak uważasz.
Moi bliscy i mają przede wszystkim dużo cierpliwości do mnie bo bywam gadułą.

Pozdrowienia a jak u Ciebie z samopoczuciem?

6,083 Ostatnio edytowany przez wyimaginowana (2019-04-14 20:48:21)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Martwa napisał/a:

wyimaginowana przykro mi, że musiało Cię to spotkać... masz wokół siebie rodzinę lub przyjaciół, którzy Cię wspierają w tym trudnym czasie?

Mam rodzinę, mam znajomych/przyjaciół, którzy są i bardzo mnie wspierają. Tylko żeby to było takie proste. Bardzo doceniam to, że są. Znalazło się wiele osób wokół mnie, nawet się nie spodziewałam. Tylko to taka podstępna choroba, ze nawet jak mentalnie się wie, to emocjonalnie wszystko jest drętwe. Walczę. Dla siebie. Wierzę, ze to wszystko jest po coś. Naprawdę zebrałam lekcje co najmniej na 2osoby. Uczę się wyciągać wnioski. Jest stabilnie.

paslawku dziękuje za wsparcie, rozmowa wiele mi daje, to chyba pierwsza noc, którą przespałam w całości od wielu miesięcy.

Pyłku cieszę się, że jesteś ;)

Pozdrawiam Ekipę ;)

6,084

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
wyimaginowana napisał/a:
Martwa napisał/a:

wyimaginowana przykro mi, że musiało Cię to spotkać... masz wokół siebie rodzinę lub przyjaciół, którzy Cię wspierają w tym trudnym czasie?

Mam rodzinę, mam znajomych/przyjaciół, którzy są i bardzo mnie wspierają. Tylko żeby to było takie proste. Bardzo doceniam to, że są. Znalazło się wiele osób wokół mnie, nawet się nie spodziewałam. Tylko to taka podstępna choroba, ze nawet jak mentalnie się wie, to emocjonalnie wszystko jest drętwe. Walczę. Dla siebie. Wierzę, ze to wszystko jest po coś. Naprawdę zebrałam lekcje co najmniej na 2osoby. Uczę się wyciągać wnioski. Jest stabilnie.

paslawku dziękuje za wsparcie, rozmowa wiele mi daje, to chyba pierwsza noc, którą przespałam w całości od wielu miesięcy.

Pyłku cieszę się, że jesteś wink

Pozdrawiam Ekipę wink

Smutno mi że tak się czujesz brakuje mi tu twojego humoru strasznie tego brakuje . Wierzę że wszystko się naprawi i ułoży . Jesteś super dziewczyną pamiętaj o tym !!!
Paslawek zawsze ma mądre rady dla każdego i zawsze pamięta o nas jak gdzieś się schowamy to wie gdzie nas szukać . Cudowny człowiek .
Zresztą wszyscy jesteście super trzajcie się i pamiętajcie oby do przodu nigdy wstecz !

6,085

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć wam sad

Wymig bardzo dobrze że masz bliskich i masz pomoc, będzie dobrze, tylko powoli i czasu.

Zapeszylam.. Jestem naiwna, albo niepoprawnie romantyczna, już nie mam siły jechać na tej huśtawce emocjonalnej, jaką wpedza w ruch eks. Jest do dupy. Stanę na nogi jak zawsze, za jakiś czas ale ile to kosztuje
Pozdrawiam wszystkich trzymajcie cię dobrze smile

6,086 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-04-17 19:01:56)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja dzisiaj obudziłam się w jakimś dziwnym nastroju. Miałam głupie sny i jakaś zdenerwowana wstałam. Kotłuje mi się ex w głowie, tęsknie, wulgaryzm się, mecze. Kolejny dziwny zwrot akcji i jakaś huśtawka emocjonalna. Wyjazd się udał, było naprawdę super. Jednak patrząc na pare, która z nami była, dotarło do mnie z cała mocą, ze już dłużej nie chce być sama.

6,087

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć Wszystkim,
nie miałam depresji, przeżyłam horror, miałam traumę i chodziłam na terapię do psychologa i psychiatry prawie dwa lata. Wymig, bo o Tobie myślę, wiesz co było dla mnie najgorsze? dobre rady i pocieszanie. Kiedy sama nie mogłam sobie poradzić z emocjami, nie znajdywałam ujścia, czułam bezsilność, a obok słyszałam "będzie dobrze, wszystko się ułoży, popatrz na mnie, ja to miałam..." rzygać mi się chciało. Nikt nie chodzi w Twoich butach, nikt nie jest w stanie zrozumieć tego tak jak Ty. Myślę, że najlepszą pomocą dla takich jak my, jest po prostu bycie i wysłuchanie. Nie wstydź się szukać pomocy, bierz leki, one Cię wzmocnią.
Rady Pasławka są złote, Pasławku jesteś Wielki! Ciszę się, że z Mamą lepiej.
Jazz, odpoczywaj i pozdrów ode mnie wiesz co wink Tęsknię za tym widokiem i szumem.
Promyczku, masz tę moc!
Ania, nie skacz przez oceany dla kogoś, kto nie jest w stanie przeskoczyć dla Ciebie kałuży.
Pyłku, dobrze że u Ciebie ok.

pees. Ja żyję teraz w stresie, sądem i sprawą. Tydzień temu był start. Czuję niemoc, strach i wqrw. Ale nic nie mogę na tę chwilę zrobić. Czasem mam wrażenie, że fakty, dowody są nieistotne, liczy się czyjeś "chcę".
Trzymajcie się!

6,088 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-04-15 13:42:43)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko pozdrowiłam:* wróciłam już do rzeczywistości ale przyznaje, ze wyjazd był bardzo udany. Higiena psychiczna zachowana:) trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki <3

Czasami mam taka sinusoidę emocjonalna, ze sama się dziwie, ze tak się da. Poranek miałam ciężki, obudziłam się po tych snach z takim jakimś dziwnym uczuciem w środku i byłam skołowana. Całe szczęście, wszystko wróciło już do normy. W szoku jestem, ze byłam taka rozbita. Dalej jednak jestem zdania, ze nie chce już dłużej być sama. Brakuje mi silnego ramienia obok, przytulenia, kogoś bliskiego. Buuuu!

6,089

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko trzymam mocno kciuki żeby ułożyło się po twojej myśli !
Jazz to chyba normalne takie uczucia myślę że one jeszcze mogą się pojawiać super że tak szybko mijają u Ciebie.
Ja mam dziwne uczucia chciała bym kogoś mieć ale jak ktoś mnie gdzieś zaprasza uciekam masakra jakaś psychiczna jestem albo zdziczałam . Miłego dnia wszystkim

6,090

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękuję Dziewczyny :*

A co do związków i tęsknoty za drugim człowiekiem. Czasami nie trzeba nic robić, a samo nas coś znajdzie.
Pyłku, to dobrze że nie zmuszasz się do wyjść z facetami, którzy Cię nie interesują, bo co to za przyjemność? Widocznie, nie spotkałaś tego, który by Cię czymś ujął, chyba że porównujesz każdego z ex...więc tego nie rób wink

W moim związku też jest ciężko jak cholera, jak juz pisałam, mój stres daje się we znaki mojemu facetowi, i jego poziom cierpliwości jest zerowy.
Ostatnio rozmówiliśmy się na tyle, by dojść do wniosku, że chce nam się nadal nad tym pracować, bo się kochamy.
Co będzie dalej, tego nie wie nikt.

Jazz, odpędzaj myśli o ex jak najdalej smile

6,091

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko to duży plus, ze doszliście do takich wniosków. Od czegoś trzeba przecież zacząć. Staram się odsuwać mysli o ex jak najdalej, ale czasem popadam na kilka h w jakiś taki dziwny stan. Radzę sobie z tym bez większych problemów, dziwie się jednak samej sobie, ze jeszcze potrafi mnie coś takiego złapać. Pomieszanie żalu z tęsknota za kimś, on był ostatnia tak bliska mi osoba, wiec mysli mimowolnie lecą w jego stronę. Złapałam się tez na tym, ze zwracam uwagę tylko na mężczyzn, którzy fizycznie są podobni do niego. Denerwuje mnie to strasznie. Ostatnio pokazałam przyjaciółce faceta, który mi się spodobał. Stwierdziła, ze niemalże identyczny jak eks. O zgrozo, miała racje i przeżyłam normalnie jakiś wstrząs. Nie chce tego robić, walczę z tym, nie chce szukać namiastki jego w innych mężczyznach, bo do niczego mnie to nie doprowadzi. Minęło już prawie 8 miesięcy i jestem naprawdę w szoku, ze tyle czasu to trwa. Wiosna mnie w jakiś dziwny sposób rozbiła, patrzę na zakochanych i coś mnie w środku ściska.

Pyłku nic na sile. W koncu trafi się taki, z którym chętnie się umówisz. Widocznie żaden Cię sobą nie zainteresował na tyle, by rozpocząć znajomość.

6,092

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękuje Wam wszystkim za miłe słowa, za to ze tu jestem, ze mogę coś napisać. To dla mnie ważne.

Owieczko, tak dobre rady potrafią przybić jeszcze bardziej. Miewam dni, gdy mam uczucie ze się dusze, ze tego nie wytrzymam. Ja wiem, ze mnóstwo jest historii, ze aaa pobyli razem 5,10,15 lat i zaraz sobie życie poukładali. Jak słyszę różne takie historie to z jednej strony pojawia się cicha nadzieja, z drugiej ciemność, ogromna tęsknota, czasami to bol jakby ktoś kroił nożem i posypywał solą. I poczucie winy - ze jestem inna, ze sobie nie poradziłam, ze nie wiem czemu aż tak się przywiązałam, aż tak mi go brakuje. Mnóstwo we mnie emocji z którymi nie zawsze potrafię sobie poradzić - zal, złość, gniew, poczucie krzywdy, ale chyba najgorsza jest bezsilność i poczucie straty. Podwójnej.
Śmieje się ja codzień, ale co z tego jak to wszystko sztuczne.
Dałabym wszystko żebym wróciła dawna ja, która cieszyło słońce, ptaki, ludzie dookoła, codzienne rzeczy. Teraz jestem jak autopilot, trzyma mnie praca. Wspomnienia momentami zabijaja. Nie śpię od kilku miesięcy. Przytłacza mnie to. Ale pojawiają się chwile szczęścia, chwile w których czuje ze dam radę. Na razie chwile.

6,093

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
GwiezdnyPył napisał/a:

Ja mam dziwne uczucia chciała bym kogoś mieć ale jak ktoś mnie gdzieś zaprasza uciekam masakra jakaś psychiczna jestem albo zdziczałam .

Mam podobnie. Koleżanka chce mnie poznać z kolegą swojego faceta. Jak tylko mi o tym powiedziała, zaczęłam panikować, zrobiło mi się gorąco. Niby chciałabym kogoś poznać, spotykać się... Ale chyba nie jestem jeszcze na tym etapie. Albo ja po prostu przesadzam?

wyimaginowana Wiesz co? Nie możesz dobijać się takimi myślami, że sobie nie poradziłaś... Wiesz ile razy ja budziłam się rano i leżąc w łóżku myślałam o sobie, że jestem nieudacznikiem? Bo On już kogoś ma i układa sobie życie, a ja jedyne co mam to rozpacz i łzy? Że jestem żałosna, że powinnam wziąć się w garść, a totalnie nie miałam na to sił...? Ściągało mnie to w dół. Zabijało moją samoocenę. Aż w końcu przestałam się obwiniać,  po prostu teraz staram się, by te emocje przeze mnie przechodziły i wygasały. Nie dobijaj się. Każdy ma prawo przeżyć rozstanie i wszystkie emocje z tym związane, na swój własny sposób... Jednym przychodzi to łatwiej, a drugim gorzej i nie ma na to reguły.

6,094

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

wyimaginowana czasem jak nie wiadomo co zrobić  wystarczy trwać na przekór temu co się z nami dzieje .Wierzę że jesteś już w dobrych rękach a życie zaopiekuje się Tobą bo nie cofasz się choć tak czasem Ci się zdaje.
Owieczka i Ty macie ze sobą wiele wspólnego obie   z emocjami które są w Was  idziecie do przodu to jest prawdziwa odwaga chociaż tego od razu nie widać robicie wyłom w barierach,które gdzieś kiedyś pojawiły się w Was wejść w lęk i przetrwać cierpienie to wielka rzecz bo nieuciekanie jest mądrością. Ta mądrość nie zniknie zaowocuje spokojem prędzej czy później oddycha się swobodnie i człowiek zaczyna doceniać najbardziej codzienne powszednie sprawy i  rzeczy inaczej i na nowo.Poznacie to co wam naprawdę potrzebne i jak to osiągnąć w relacji z samym sobą i drugim człowiekiem z godnością i nie rezygnując .Piękne jest to że życzliwie wszystkie myślicie o sobie nawzajem to bardzo ważne dobre i 20 minut dziennie pomyśleć serdecznie o kimś nawet z takiego forum bez osądzania i oceniania z prawdziwym współczuciem bez filozofii tak zwyczajnie i po prostu.


# Jazz działaj po prostu taka dziewczyna ,która nie ukrywa już prawie niczego przed sobą krzywdy sobie nie zrobi i nie da sobie zrobić pod warunkiem że czujesz się choć trochę gotowa na to co Ci życie przyniesie .Pyłek i Ty macie inne temperamenty ale podobnie szukacie jeszcze przeszłości i tego co znane Wam to jest tylko przywiązanie i tyle nic wielkiego nie ma mocy jakiejś szczególnej. Świetnie że to widzicie niewiele się z tym da zrobić bo to odruchowe nie ma co się szamotać i denerwować bo wzmacniacie tym frustracje to najlepiej zostawić w spokoju i obserwować co z Wami to robi wyrabiacie w sobie dystans to dobre narzędzie na tym etapie.Z tym porównywaniem jest tak jak napisała Owieczka jak nie będziecie sobą manipulować czyli uciekać lub zmuszać się do czegoś minie samo bo to tylko myśli i uczucia w brew pozorom bardzo powierzchowne intuicja Wam podpowie co dalej a intuicji nabieracie coraz więcej z każdym dniem i we własnym tempie.


Dziękuje Wam dziewczyny za życzenia dla mojej mamy i przemiłe słowa dla mnie.
Zapewniam Was jednak że posiadam też wady i postaram się żeby mi się w głowie nie przewróciło.

Pozdrowienia

6,095

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku ja siebie w ogóle nie popędzam, daje sobie czas na przeżycie każdej jednej emocji jaka się we mnie pojawia. Czasami faktycznie tylko nieco się irytuje, ze one się jeszcze pojawiają w związku z ex. Od jakiegoś tygodnia naprawdę bardzo za nim tęsknie i dużo więcej o nim myśle niż w ostatnich miesiącach. Nie podoba mi się to, ale wiem, ze i to mi przejdzie.

6,096

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No wiem,wiem smile Tylko przytulania szkoda no że nie ma do kogo znaczy się.Co prawda ja obiektywny nie jestem (i wcale nie mam zamiaru być ) ale masz taki uśmiech że trzeba być tłumokiem żeby go nie zauważyć czyli tłumoków masz z głowy.

Ostatnio Połamańce dwa stwierdziły podobnie że "no fajnie być singielką ,ale co dalej"

6,097

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Właśnie, co dalej? Ja już bliżej 30tki jak dalej i trochę mnie to czasem martwi.

Widzę, filmik obejrzany smile śmiałam się na nim jak głupia, niezły fun mieliśmy na tym wyjeździe smile

6,098

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Właśnie, co dalej? Ja już bliżej 30tki jak dalej i trochę mnie to czasem martwi.

Widzę, filmik obejrzany smile śmiałam się na nim jak głupia, niezły fun mieliśmy na tym wyjeździe smile

Jazz dzięki z tym wiekiem :-\.
Ja zauważyłam że największy problem mam sama ze sobą nie lubię poprostu sama siebie porażka . Jestem jednym wielkim kompleksem .

6,099

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pyłku nie chciałam Ci nic dopiec, mowilam przecież o sobie :-P spoko, ja tez siebie nie lubię w tych krótkich włosach. Możemy sobie przybić 5 wink

6,100

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mnie tam się podobacie obydwie całkowicie i bezwarunkowo i co to za problem  pełna akceptacja pewny jestem tego że i na żywo nie miałbym żadnych z tym problemów, ale wiem usłyszałem kiedyś  od Połamańca że ja się już nie znam i jestem subiektywny ( w domyśle "stary ") i TYLKO chce pocieszać jakby to była jakaś zbrodnia i gadaj tu z takimi upartymi istotami no ale co ja mogę bo najtrudniej unieważnić własne uprzedzenia do siebie.  A jak się pytam od czego zależy lubienie siebie no to nie ode mnie wiadomo a od kogo w takim razie i od czego ?

6,101

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Lubienie siebie zależy tylko od nas samych. Ja siebie lubię, ale się sobie nie podobam.
O, może tak. W tych krótkich włosach czuje się po prostu brzydka.

6,102

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Lubienie siebie zależy tylko od nas samych. Ja siebie lubię, ale się sobie nie podobam.
O, może tak. W tych krótkich włosach czuje się po prostu brzydka.

Mi się we mnie nic nie podoba a wiem że jak mi się nie podoba to innym też nie i tyle.  Niewiem może przeżywam jakiś wiek czuje się stara i brzydka .  Codziennie słyszę że jestem ładna i miła jakby mnie każdy próbował pocieszać nawet to mnie drażni . Co prawda jak mam kontakt z ludźmi to naprawdę jestem inna osoba życzliwa i uśmiechnięta ale jak jestem sama ze sobą to porażka .
Jazz długość włosów to nie problem bo odrosną zresztą strasznie szybko ci rosną . Poza tym chyba coś zakupiłaś ostatnio :-P.
Masz tak ładna buzie że i łysa była byś ładna .

6,103 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-04-15 23:55:18)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pyłku dziękuje, jesteś Kochana, ja jednak mogę usłyszeć setki komplementów a dalej czuje się zle w tej fryzurze. Nie chce mi się malować ani stroić, bo myśle sobie, ze czego bym nie zrobiła - będę wyglądała po prostu brzydko przez te włosy. Czuje się tez gruba, mam wrażenie, ze przytyłam ze 2kg przez te kilka dni wyjazdu i aż boje się wejść na wagę hmm Takiej ilości świństw nie zjadłam od baaaaardzo dawna + alkohol, puste kalorie, najgorzej po prostu.

Ty za to masz piękne, długie nogi; prościutkie ładne ząbki; długie cudowne włosy; duże obłędne oczy, ladna, symetryczna twarz. Jesteś ciepła, miła osoba. Kompletnie nie rozumiem czemu się siebie czepiasz..

6,104

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Kompletnie nie rozumiem czemu się siebie czepiasz..

Też tego nie rozumiem i zaczynam się zastanawiać do czego Tobie Pyłku potrzebne to czepianie się Siebie.

Dobranoc marudy

6,105

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:
Jazzmine napisał/a:

Kompletnie nie rozumiem czemu się siebie czepiasz..

Też tego nie rozumiem i zaczynam się zastanawiać do czego Tobie Pyłku potrzebne to czepianie się Siebie.

Dobranoc marudy

Do  niczego mi to nie potrzebne .
Macie racje muszę się ogarnąć z tym .
Dzięki że jesteście :-).
Jazz będę mój opis pisany przez Ciebie czytać i wbijać sobie go do głowy hahaha .
Kochana jesteś :-*

6,106 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-04-16 08:53:23)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzień dobry
Pyłku zrób tak a najważniejsze że masz dobre serce
Miłego dnia

P.S 2kg i już gruba następna ehhh Jazz tongue

6,107

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pyłku wydrukuj i powieś na ścianie nad łóżkiem, czytaj codziennie i zapamiętuj smile

No co Tatku?:p

6,108

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

ohoho, ale poszły żale wink
Dziewczyny, jesteście piękne, młode, niezależne! A do tego mądre i to jest najważniejsze smile
Powiem Wam, że inne problemy mojego świata przysłaniają mi myśli o mojej figurze i wyglądzie, gdybym ja zaczęła swoje wywody na temat moich kompleksów to nie byłoby co ze mnie zbierać wink
Głowy do góry!

Moja dzisiejsza mała wojna w sądzie wygrana!!! Póki co nie zabierze mi córki na prawie wszystkie weekendy w miesiącu, bo taki miał plan - 3 weekendy jego, jeden mój. Sędzia nie widzi powodów do zmiany wyroku rozwodowego sądu, więc na tę chwilę oddycham z ulgą. Następna sprawa za miesiąc.
Obawiam się teraz złośliwości z jego strony, ale spodziewałam się tego. Jestem gotowa!

Miłego dnia!

6,109

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko Gratuluje, wygrana po Twojej stronie myśle, ze i za miesiąc. Jego złośliwości miej w głębokim poważaniu, szczególnie, jesli wszystko jest na Twoja korzyść <3

6,110

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko SUPER !
Pozdrowienia

#Jazz no w sumie to nic chudzielcu smile

Posty [ 6,046 do 6,110 z 7,946 ]

Strony Poprzednia 1 92 93 94 95 96 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024