dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

A więcej symptomów?

Mam nadzieje ze mi dziady zwrócą za poprzedni bilet - nie ma to jak pobierać kasę za przejazd, który potem usuwają z rozkładu

Dasz radę, wierzę w Ciebie. Trzeba było dać znać to bym powłóczył się z Tobą po Warszawie. Byłoby Ci raźniej i o głupotach byś nie myślała.

He he, pierwszy raz słyszę, a mieszkam od urodzenia.

Dziś chyba jakiś pech grasuje ja bym wpadła pod firmowe auto exa a przynajmniej takim jeździł dobrze że mandatu nie dostałam . Ja byłam parę miesięcy temu w Łodzi na laserach :-D

Ja tam tylko jednego nie lubię jakoś :-P.
Ja dziś tyle przebiegłam km że jak stanęłam na chwilę to dziwnie mi się chodnik przybliżał do twarzy

Ok

A to nie trzeba było od razu jechać do Łodzi i potem dalej i nie czekać tych nieszczęsnych 5-ciu godzin w Warszawie???
Edit. A co studiowałaś? Jeśli możesz zdradzić, oczywiście.

Macie racje z tym pechem
Wyladowalam z dzieckiem w szpitalu bo mial wymioty i trzeba go nawodnic, zlapal jakiegoś wirusa
I tak nam sie upieklo bo od urodzenia pierwsza nasza wizyta..

Eks nas zawozil a jadac samochodem zauwazylam paczke prezerwatyw ..a wczoraj mówił ze kocha.
Masakra, zabolalo
Widział ze widze bo powiedziałam no prosze przezorny zawsze ubezpieczony... glupia

Mogłam, ale czekałam na koleżankę hmmm studia, zostawię w tajemnicy, ale uniwerek i szeroko rozumiana społeczność

Właściwie to tak sama wyciagnelam wnioski ale chyba jestem skonczona idiotka lub slepo kocham
Dzisiaj znalazlam u niego zamkniete prezerwatywy
Trochę później o tym porozmawialismy
O tym i o kilku innych sprawach
A ja  idiotka znowu powiedzialam cos typu skoro caly czas mówisz kocham to dlaczego o nas nie walczysz
Co jest ze mna nie tak

Annkaa nie jesteś beznadziejna brak Ci tylko doświadczenia w takiej sytuacji jesteś  bardziej narażona na kontakt fizyczny z eksem ze względu na dziecko masz jednak okazje usłyszeć sama co myślisz a myślisz różnie i teraz masz chaos pozornie takie incydenty choć przykre dają Tobie wgląd w różne warianty myślenia teraz akurat pod wpływem emocji powiedziałaś to zdanie o walce trochę tak jakbyś powiedziała to co on chce usłyszeć czyli wyszłaś troche na kogoś kto jest jednak zainteresowany powrotem to nawykowe nałogowe mimowolne myśli z podświadomości w której siedzi mnóstwo wariantów i wzorów .
Nie przejmuj się tak to nie wyścig na czas .

Dobrej nocy

A co tu tak pusto? Nikogo nima.

Akurat wcale bo nie .

Jak dziś się czujesz ? Nie musisz czuć się super.

W tak kruchym stanie równowagi po 3 miesiącach to nic dziwnego.
Nie wystawiaj sobie ocen za zdrowienie to niepotrzebne nic nie daje
Zawsze albo jak najczęściej bądź szczera ze Sobą nie udawaj niczego jak źle się czujesz jak dobrze to też tak samo.
Nauka nietłumienia emocji odkłamywania ich nie udawania kontaktu z nimi jest trudna nawet dla psychologów.Wszyscy się boją że zwariują jak poczują np .złość taką prawdziwa natomiast to co znamy to najczęściej tłumienie złości szybko przeradza się w bezsilne przygnębienie lęk w agresje to potem wybuch eskaluje
A dlaczego wróciłaś do punktu wyjścia ? Nie ma się nic na zawsze w takiej sytuacji.
Przede wszystkim nigdzie nie wróciłaś tylko czujesz się podobnie jak 3 miesiące temu uczucia odczuwamy jak odczuwamy one aż tak bardzo nie ulegają transformacji w takim czasie.
Często spotykałaś exa ostatnio obawy lęki żal uraza złość rozgoryczenie i rozczarowanie odbiły się echem mówię na to wstrząsy wtórne.Dużo wspomnień tęsknota.
Emocje to czysta energia jakkolwiek durnowato to brzmi tak jest .Ulega rozładowaniu w naturalny sposób u Ciebie tak znajduje ujście jak znajduje ten typ tak ma i już .
Nawroty to nic nie zwykłego po prostu częste górki i dołki potem coraz rzadsze aż wygasną wypalą się wszystkie uczucia dobre i nie dobre -przeszłość .Pamięć i tak zostanie znaczenia ważność istota się zmienią zmaleją uczucia przestana poruszać Ciebie.
To jeszcze przecież nie koniec nie uciekniesz nigdzie wiem niecierpliwość ma się dość tej huśtawki bo nuży i męczy.To też minie momenty spokoju są odpoczynkiem ale trochę ucieczką tak jest to też mija.

Dobrej nocy

Ja również mam to samo
Postawilam pod sciana bylego i spytalam sie czego chce.. niestety albo stety nie mnie.
Więc juz mam dosyc, powiedziałam ze ma mi nic nie mówić co czuje i ma mnie nie dotykać, nie zaczepiac i niech odzywa sie odnosnie dziecka, bo nie chce już z nim byc
Więc nowy poczatek trzymajcie za mnie kciuki
Pozdrawiam wszystkich
Trzymajcie sie dziewczyny i chłopaki

Trzymaj się raczej tego dystansu .Jeszcze nie spotkałaś eksa od ostatniego widzenia się z nim.
Pamiętam co pisałaś o podświadomym czekaniu i o tym że masz wrażenie że go spotkasz.
Może tak być a ja nie chce być prorokiem ale z doświadczenia Ci podpowiem że jeżeli to nastąpi w ogóle to za jakieś 2-3 miesiące
jeśli się nie mylę bo go nie znam.Zakładam że ma problemy w relacjach jak ja i wielu wielu ludzi a jego obecna sprawia wrażenie niezbyt stabilnej zazdrosnej osoby.Cykle relacji od haju do dołka potencjalnego rozstania " nałogowców" 7- 10 miesięcy w porywach do 1,5 roku takie moje obserwacje i nie tylko moje .Trudno mi to jednak udowodnić jest.bo to indywidualne ulotne subtelne zjawiska.
Ty Jazz poznałaś go trochę.Nie zajmuj się tym jednak więcej niż potrzeba masz co robić w życiu i swoje problemy .

Miłego popołudnia wszystkim

No i zostałam ruda blondynka z grzywka, masz ci los xdd

Dla bardzo ciekawskich zostaje fb xdd

Hahaha ;D detektyw Pyłek albo korzystać z priv

Ej jak się miało takiego exa to i może ja tym przesiąkłam hahahha

Mam foto

John, bo ona słaba jest. Nie mówi się nikomu takich rzeczy z wielu powodów a jak się mówi,to zazwyczaj jest to ktoś kto zwyczajnie sam sobie kompletnie nie radzi.
Zresztą jak można w ogóle komuś tak powoedziec....choc sama myśli mam rozne o eksie i w zlosci mu wygarnelam to nie pojechała bym mu aż tak personalnie tylko z tym jak mnie potraktował.

Rób swoje, dbaj o siebie, myśl o sobie. Jej nie ma.
I skoro coś takiego powiedziała to się ciesz ,że jej nie ma.

Wymig, pięknie inaczej, z pazurem super !!!

Tak naprawdę słowa nie bolą .
To nie dobry człowiek ta Eks to co powiedziała świadczy o niej co jest dla niej tylko ważne.Przecież jesteś bardzo młody poza tym.

No śmieszne naprawdę hahaha .
Jak by tak było to teufla  bym znalazła :-P

No widzę, że coś mnie ominęło i omija cały czas.

Biedronka to ja

John, dziwna laska. Naprawdę....

Jesteś bardzo młody nie daj się wkręcić w takie hisotrie, to strata czasu, nie daj sobie zmarnować lat na takie rozkminy. Jak na to pozwolisz to koło 30 stki będziesz żałował że tyle lat,jakas któraś chlapnela w urazonym ego jakiś shit.
To pewnie też ego i wszystko po trochę.
Nie daj się. Korzystaj z zajebistego czasu życia.

To masz 7 kropek? Gdzie?

Paslawku szczerze? Nie rozkminiam go w takich kategoriach i juz nie czekam. Gdzies tam w środku mam poczucie, ze jeszcze wróci jak bumerang, ale nie zastanawiam sie nad tym, nie mysle. Miodu tam raczej nie ma sadzac po tym, jaka moja „fanka” jest jego kobieta, ale to nie moj cyrk i nie moje małpy.

John nie rozkładaj tego na czynniki pierwsze, powiedziała to powiedziała, świadczy to o niej a nie o Tobie.

Macie racje to świadczy o niej nie o mnie. Urwałem kontakt nie odzywam się. Pora zacząć korzystać z życia a nie siedzieć i gotować obiadki dla Pani...
Dzięki za wsparcie. Dobrej nocki

Sama znajdziesz, czy mam Ci podpowiedzieć?