dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 7,946 ]

196

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jej nagadał bo doskonale wiedzial ze informacja przejdzie do Ciebie .

Jest adrenalinka nie ?
Skok emocji taki .

Oj Vex - Ty dalej chcesz do Niego wrocic smile

Wybaczysz ze ksiaze kopnal Cie w dupe - pewnie mial gorszy dzien bidula .

Ps - ciekawe kiedy kolejny gorszy dzien i co wtedy ksiaze zrobi smile)

Miłego dnia

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nie rozmawia z Tobą bo niechce wrócić a koleżance specialnie tak mówi żeby cię bardziej dobić . I dowiedzieć się czy o nim mówisz mam nadzieję że koleżanka nie powie mu o twoich uczuciach do niego.

198

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jakby chciał cokolwiek ode mnie to by powiedział.

Powiedział tak, bo wie, że ona mi powie.

Zaczynam się zastanawiać czy on mi nie zrobi jakiegoś numeru po świętach.

Tak, chciałabym z nim być, ale widzę jak wygląda sprawa. Nic nowego, innego, nie wydarzyło się od 2 tygodni. Dalej nie mamy kontaktu.

199

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Co masz na myśli mówiąc że zrobi ci jakoś numer po świętach?
Szkoda że jeszcze myślisz o tym żeby wrócił wiem jaki teraz musisz ból przechodzić najgorsze jest mieć ciągle nadzieję...

200

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Vex, proszę nie poddawaj się smile Bo i ja przestanę walczyć sama ze sobą i ulegnę. U mnie mineło dopiero 3 dni, i mam w sobie dużą złość, i chęć napisania mu, ze sie dowiedzialam, ze mnie wysmiewał i to jeszcze na początku związku, gdy został sam na sam z moja bratową na chwilę. aż boję sie myslec co swoim znajomym o mnie opowiadał, a zwierzyłam mu się z wielu sekretów... Ale bede twarda. Moze jak sie do mnie odezwie to mu to wypomnę i od siebie też dodam co myśle na jego temat.

201 Ostatnio edytowany przez vex (2018-03-31 15:33:57)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Co masz na myśli mówiąc że zrobi ci jakoś numer po świętach?
Szkoda że jeszcze myślisz o tym żeby wrócił wiem jaki teraz musisz ból przechodzić najgorsze jest mieć ciągle nadzieję...

Dlatego, że mam wrażenie, że skoro zapytany o to przez osobę z zewnątrz nie umiał odpowiedzieć, on się jeszcze pobawi i kiedy ja już się uspokoję i przestanę żyć tą całą sprawą, on się odezwie.

Marta2101 - nieeee! Ty teraz nie możesz. Wiesz już swoje, nagadał bzdur o Tobie Twojej rodzinie (!!!). Olewał Cię. Musisz swoje wytrwać.

Ja naprawdę mam nieodparte wrażenie, że ten mój coś wywinie.

202

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pozbądź się nadziei, tak jest lepiej. Moze zmien otoczenie. Mi wszystko o bylym przypomina. Wez urlop wyjedz z kims znajomym na wycieczkę moze. Gdzieś do rodziny.

203

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

wiem, że pewnie zerkasz na telefon tak jak ja, a to dobija. Więc bądzmy silne i olejmy byłych jak oni nas smile

204

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

i nie boj się, ze cos wywinie. bo teraz pewnie zyjesz w strachu i oczekiwaniu... ja przynajmniej tak bym się czuła.

205

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wiesz co Vex ja mam wrażenie że dopuki się nim nie spotkasz  i nie powie Ci w oczy ze niechce już być z tobą że nic do Ciebie nie czuje to ty biedna nigdy się nie uwolnisz z tej nadzieji . Rozumiem Cię bo jest krótko po rostaniu ale ty niedługo w depresję wpadniesz albo w nerwicę a on nie jest tego wart

206

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Wiesz co Vex ja mam wrażenie że dopuki się nim nie spotkasz  i nie powie Ci w oczy ze niechce już być z tobą że nic do Ciebie nie czuje to ty biedna nigdy się nie uwolnisz z tej nadzieji . Rozumiem Cię bo jest krótko po rostaniu ale ty niedługo w depresję wpadniesz albo w nerwicę a on nie jest tego wart

Tez jestem tego zdania. Ja dzowniąc do byłego prosiłam go by powiedział mi jasno "nie chce z tobą być", ale nie chciał mi tego powiedzieć, na pytanie czemu? mowił "nie wiem" ale zdania nie zmienia, ze to sensu nie ma... jakby powiedział mi, że nie chce byc ze mną to bym lepiej sie z tym czuła, a tak uwazam, że nie ma jaj i wciąż mam nadzieję.
Tylko, że tacy faceci jak oni, są dziećmi i chyba nie ma co się łudzic, że powiedzą prosto w oczy, bo sie boją.

207

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ale ja się z nim nie spotkam, bo on ma to gdzieś. Poza tym dał mi wszelkie możliwe znaki, że nic z tego nie będzie. Postawiono sprawę jasno.

Marta2101 nie wiem czy czytałaś całość, ale on mnie zdążył już olać, nie odpisać mi na smsy z próbą ratowania oraz nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Informacje na fb już zmienił, jest wolny i zadowolony.

Także nie ma tu złudzeń.

Mimo to tamtej nie powiedział "rozstalismy się" i nie uciął rozmowy. Powiedział, że mamy ciche dni.

Dlatego też zaczynam się zastanawiać czy z tego nie będzie jeszcze jakiegoś numeru.

208

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:
Smutnania napisał/a:

Wiesz co Vex ja mam wrażenie że dopuki się nim nie spotkasz  i nie powie Ci w oczy ze niechce już być z tobą że nic do Ciebie nie czuje to ty biedna nigdy się nie uwolnisz z tej nadzieji . Rozumiem Cię bo jest krótko po rostaniu ale ty niedługo w depresję wpadniesz albo w nerwicę a on nie jest tego wart

Tez jestem tego zdania. Ja dzowniąc do byłego prosiłam go by powiedział mi jasno "nie chce z tobą być", ale nie chciał mi tego powiedzieć, na pytanie czemu? mowił "nie wiem" ale zdania nie zmienia, ze to sensu nie ma... jakby powiedział mi, że nie chce byc ze mną to bym lepiej sie z tym czuła, a tak uwazam, że nie ma jaj i wciąż mam nadzieję.
Tylko, że tacy faceci jak oni, są dziećmi i chyba nie ma co się łudzic, że powiedzą prosto w oczy, bo sie boją.

Mi mój ex miesiąc czasu dawał nadzieję że tęskni że myśli o mnie ale nie wie czy chce wrócić psychicznie mnie mnie wykończył tak że przez dwa miesiące się nie pozbierałam. Dziewczyny jak nie chcecie cierpieć tak jak ja to naprawdę przestańcie myśleć o nich i o powrocie i mówię to do was obydwu.!  Jesteście jeszcze krótko po rostaniu i waszą psychika nie jest jeszcze tak nadszarpniętą ale jak będziecie dawać sobie jeszcze dłuższy czas nadzieję i analizować każde zachowanie ex to będziecie tak psychicznie zmęczone że was będzie czekał psycholog jak mnie. Psycholog w sumie to nie taki zły pomysł bo pomoże wam zrozumieć wiele spraw i łatwiej będzie wam przesto przejść .

209

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mi też jest ciężko poraz pierwszy od dziesięciu lat  święta spędzę bez niego. Od nas zależy jak nasze życie będzie wyglądać albo będziemy cierpieć i myśleć o ex albo weźmiemy się za siebie i zaczniemy żyć na nowo. Nowe nie znaczy gorsze pamiętajcie o tym.

210

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Boże Was na chwile zostawic i juz Wam odbija .

Co to kurwa ma znaczyc ze odwali Ci numer ?
Albo ze zerkacie w telefon ?
Albo zeby lepiej zeby ten ksiaze Wam powiedzial wprost ze Wami gardzi ?

Nie macie szacunku do siebie ?
Ok

Nie musicie .

Ale do cholery miejcie ten szacunek do innych - skoro ktos z Wami NIE chce zyc i spedzac kazdej chwili to wezcie to uszanujcie .

Vex - Ty sie sama oszukujesz , ze wcale nie myslisz etc

To jest najgorsze co mozesz zrobic bo w koncu cos w Tobie peknie i zobaczysz jak bedzie kolorowo ..

Powaznie prosze Was ...

Oni Was nie chca - jasne ?
Nie chca.

Tak jak i mnie ktos nie chce tak i ja kogos niechcialem .

Nad czym Wy ciagle myslicie i analizujecie najmniejszego pierda z jego strony ?

Jak go spotkanie w sklepie to bedziecie wypisywac ze te bułki ktore mial ze soba to pewnie dla innej - ?

I chuj smacznego smile

Dajcie spokoj .

211

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Czekałam aż się pojawisz i zaczniesz do pionu stawiać

212

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

jestem umówiona do psychologa na 9 kwietnia dopiero. Kiedyś już chodziłam do psychologa co prawda w innej sprawie, ale w miedzy czasie tez rozstałam sie z facetem i troszkę mi te spotkania pomogły. Pomogły zmienić nastawienie do niego, zaczelam go nienawidzić. i teraz nawet gdy probuje po roku do mnie sie odzywać spławiam go szybko.

213

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Czekałam aż się pojawisz i zaczniesz do pionu stawiać


Ja Was dopiero postawie do pionu jak nie przestaniecie zyc zyciem ludzi ktorzy spluneli na Was ot tak .

Jedna zasada nie pierdolic ze pada deszcz jak Wam pluja w twarz .

214

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nienawiść to też nie dobre uczucie najlepsze jest obojętność ,ale wiadomo i na to przyjdzie czas .

215

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

jestem umówiona do psychologa na 9 kwietnia dopiero. Kiedyś już chodziłam do psychologa co prawda w innej sprawie, ale w miedzy czasie tez rozstałam sie z facetem i troszkę mi te spotkania pomogły. Pomogły zmienić nastawienie do niego, zaczelam go nienawidzić. i teraz nawet gdy probuje po roku do mnie sie odzywać spławiam go szybko.

Psychologa ?
Serio ?

Czemu nie znachor ?

Marta słońce - jezeli Ty sama w swojej glowie nie poukladasz kilku rzeczy - jezeli ktos obcy ( psycholog ) pierdolnie Ci jakas formulke i z tego powodu na chwile jest Ci lepiej to uwaga - jestes w tym gownie emocjonalnym po uszy smile

Jaka masz pasje ? Hobby ? Co lubisz robic ?

Krotko bez rozpisywania sie

Ps - Vex wybacz ze lekko zasmiece Ci watek ale dostaje raka jak czytam te Wasze wypociny .

216

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Nienawiść to też nie dobre uczucie najlepsze jest obojętność ,ale wiadomo i na to przyjdzie czas .


I znowu pudlo !!!
Jaka nienawisc no litosci ?!

Macie miec to w dupie co kto gdzie z kim i oktorej robi - tu jest klucz do tego wszystkiego .

Nienawisc ?
Kurwa jak mozna nienawidzic kogos z kim przezylo sie kilka lat.  ?

Jezusie maryjo matko bosko smile

Jak go spotkacie to macie wewnetrznie miec to gdzies - ma to Was ani grzac ani ziebic .

Bo serio - to ze ktos Was nie chce to nie koniec swiata - to poczatek dla kogos kto Was ZECHCE .

Kapszi ?

217

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nibyokej a co Ty poczułeś jak ja zobaczyłeś nie pamiętam wczoraj? No nie mów mi że ci serducho nie ruszyło i że zero uczucia proszę cię nie wieże .

218 Ostatnio edytowany przez marta2101 (2018-03-31 16:47:57)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Nibyokej napisał/a:
marta2101 napisał/a:

jestem umówiona do psychologa na 9 kwietnia dopiero. Kiedyś już chodziłam do psychologa co prawda w innej sprawie, ale w miedzy czasie tez rozstałam sie z facetem i troszkę mi te spotkania pomogły. Pomogły zmienić nastawienie do niego, zaczelam go nienawidzić. i teraz nawet gdy probuje po roku do mnie sie odzywać spławiam go szybko.

Psychologa ?
Serio ?

Czemu nie znachor ?

Marta słońce - jezeli Ty sama w swojej glowie nie poukladasz kilku rzeczy - jezeli ktos obcy ( psycholog ) pierdolnie Ci jakas formulke i z tego powodu na chwile jest Ci lepiej to uwaga - jestes w tym gownie emocjonalnym po uszy smile

Jaka masz pasje ? Hobby ? Co lubisz robic ?

Krotko bez rozpisywania sie

Ps - Vex wybacz ze lekko zasmiece Ci watek ale dostaje raka jak czytam te Wasze wypociny .


Aj z tym psychologiem to jest tak, że umówiłam się z nim już wcześniej za nim sie rozstałam, bo miałam emocjonalną huśtawkę i potrzebowałam komuś sie wygadać kto obiektywnie spojrzy na sprawę. Bo mama, i znajomi poklepywali mnie po plecach i mowili, że bedzie dobrze, że porozmawial z nim, poczekaj, zmien sie. No i skonczylo sie jak skonczylo...
Hobby - rolki, grafika 3D (to tez moja praca)

219

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Nibyokej a co Ty poczułeś jak ja zobaczyłeś nie pamiętam wczoraj? No nie mów mi że ci serducho nie ruszyło i że zero uczucia proszę cię nie wieże .

Oczywiscie ze mnie ruszylo - oczywiscie ze mialem skok emocji .

Ale to trwalo ze 2-3 minuty .
Dlaczego ?

Bo Ja szanuje i szanuje Jej decyzje o tresci „ nie chce z Toba byc „ - nie marnujmy sobie czasu .

Rozumiesz ?

220

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:
Nibyokej napisał/a:
marta2101 napisał/a:

jestem umówiona do psychologa na 9 kwietnia dopiero. Kiedyś już chodziłam do psychologa co prawda w innej sprawie, ale w miedzy czasie tez rozstałam sie z facetem i troszkę mi te spotkania pomogły. Pomogły zmienić nastawienie do niego, zaczelam go nienawidzić. i teraz nawet gdy probuje po roku do mnie sie odzywać spławiam go szybko.

Psychologa ?
Serio ?

Czemu nie znachor ?

Marta słońce - jezeli Ty sama w swojej glowie nie poukladasz kilku rzeczy - jezeli ktos obcy ( psycholog ) pierdolnie Ci jakas formulke i z tego powodu na chwile jest Ci lepiej to uwaga - jestes w tym gownie emocjonalnym po uszy smile

Jaka masz pasje ? Hobby ? Co lubisz robic ?

Krotko bez rozpisywania sie

Ps - Vex wybacz ze lekko zasmiece Ci watek ale dostaje raka jak czytam te Wasze wypociny .


Aj z tym psychologiem to jest tak, że umówiłam się z nim już wcześniej za nim sie rozstałam, bo miałam emocjonalną huśtawkę i potrzebowałam komuś sie wygadać kto obiektywnie spojrzy na sprawę. Bo mama, i znajomi poklepywali mnie po plecach i mowili, że bedzie dobrze, że porozmawial z nim, poczekaj, zmien sie. No i skonczylo sie jak skonczylo...
Hobby - rolki, grafika 3D (to tez moja praca)


Rolki ? / kiedy ostatni raz z usmiechem latalas na rolkach ?
Grafika 3d ? Kurde szukam kogos kto stworzy mi takie naklejki na auto , motocykl - klubu w ktorym trenuje wink

221

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ok

222

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzisiaj czuję się tak, że:

1. Nadal rozumiem co się stało, nadal wiem, że minęły 2 tygodnie ciszy.

2. Tekst o cichych dniach dał mi myśl, że może jednak będzie z tego jakaś rozmowa.

3. Sama siebie okłamuję, że nie myślę, a tak naprawdę myślę i jest mi głęboko w środku smutno.

Proszę, możecie mnie teraz zlinczować, nagadać jaka jestem głupia że nie szanuję jego zdania i samej siebie.

223

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Dzisiaj czuję się tak, że:

1. Nadal rozumiem co się stało, nadal wiem, że minęły 2 tygodnie ciszy.

2. Tekst o cichych dniach dał mi myśl, że może jednak będzie z tego jakaś rozmowa.

3. Sama siebie okłamuję, że nie myślę, a tak naprawdę myślę i jest mi głęboko w środku smutno.

Proszę, możecie mnie teraz zlinczować, nagadać jaka jestem głupia że nie szanuję jego zdania i samej siebie.



Vex tu nie chodzi o to żeby Cię linczować .

Tu chodzi o to , że dla przykładu taki dupek jak Ja już to przerabiał - i to i owo może Ci podpowiedzieć
Po co ?

a no po to żebyś nie musiała wchodzić w takie bagno jak ja .

ad.1 ad.2 ad.3 - nie analizuj - to nic nie zmieni .

opiszesz , opowiesz mi swoje ostatnie dni ?
co robiłaś ?
gdzie byłaś ?

nie zapytam o czym myślałaś bo to oczywiste wink

224

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Nibyokej napisał/a:
marta2101 napisał/a:
Nibyokej napisał/a:

Psychologa ?
Serio ?

Czemu nie znachor ?

Marta słońce - jezeli Ty sama w swojej glowie nie poukladasz kilku rzeczy - jezeli ktos obcy ( psycholog ) pierdolnie Ci jakas formulke i z tego powodu na chwile jest Ci lepiej to uwaga - jestes w tym gownie emocjonalnym po uszy smile

Jaka masz pasje ? Hobby ? Co lubisz robic ?

Krotko bez rozpisywania sie

Ps - Vex wybacz ze lekko zasmiece Ci watek ale dostaje raka jak czytam te Wasze wypociny .


Aj z tym psychologiem to jest tak, że umówiłam się z nim już wcześniej za nim sie rozstałam, bo miałam emocjonalną huśtawkę i potrzebowałam komuś sie wygadać kto obiektywnie spojrzy na sprawę. Bo mama, i znajomi poklepywali mnie po plecach i mowili, że bedzie dobrze, że porozmawial z nim, poczekaj, zmien sie. No i skonczylo sie jak skonczylo...
Hobby - rolki, grafika 3D (to tez moja praca)


Rolki ? / kiedy ostatni raz z usmiechem latalas na rolkach ?
Grafika 3d ? Kurde szukam kogos kto stworzy mi takie naklejki na auto , motocykl - klubu w ktorym trenuje wink


w tym roku jeszcze ani razu nie latałam na rolkach, ale po świetach będę smigać, zapisałam się do grup rolkarzy z mojego miasta i umówiłam wstępnie z dwiema dziewczynami z osiedla.

robię wizualizacje wnętrz i osiedli, czasem coś modeluję w 3D.

225

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Dzisiaj czuję się tak, że:

1. Nadal rozumiem co się stało, nadal wiem, że minęły 2 tygodnie ciszy.

2. Tekst o cichych dniach dał mi myśl, że może jednak będzie z tego jakaś rozmowa.

3. Sama siebie okłamuję, że nie myślę, a tak naprawdę myślę i jest mi głęboko w środku smutno.

Proszę, możecie mnie teraz zlinczować, nagadać jaka jestem głupia że nie szanuję jego zdania i samej siebie.

A ja jestem z ciebie bardzo dumna bo przyznalas się sama przed sobą że przez ten czas nic się nie zmieniło i masz prawo do takich uczuć  każdy z nas przeżywa to na swój sposób i potrzebuje więcej czasu

226

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Marta - szkoda myślałem , że może zajmujesz się też takimi pierdółkami smile

co do pasji - to widzisz , moją definicją pasji jest coś bez czego nie możesz żyć .
Wiem , że pogoda nie sprzyja - ale to nie przeszkadza w niczym - pod warunkiem , że jest prawdziwą pasją wink

Vex - i Smutaniu .

Tak nawiązując do zdania " kaażdy z Nas przeżywa to na swój sposób " - oczywiście , że tak , ja dla przykładu wsiądę na motocykl i bede lecił jak głupi albo pójdę do klubu i będę tłukł worek aż mi krew nie zacznie lecieć - i oczywiście , że Wy macie swoje sposoby ..
Chodziło mi jedynie o FAKT - , że Vex oszukuje samą siebie - łudząc się , że już ma Go w dupie bla bla bla.

227

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Myślałam, że się zmieniło i że jestem silniejsza. Ja naprawdę wierzyłam, że ten spokój który czułam to znak, że przeżyłam.

Jeszcze wczoraj śmiać mi się chciało z tych "cichych dni". A dzisiaj myślę że może on coś zrobi?

228

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Dzisiaj czuję się tak, że:

1. Nadal rozumiem co się stało, nadal wiem, że minęły 2 tygodnie ciszy.

2. Tekst o cichych dniach dał mi myśl, że może jednak będzie z tego jakaś rozmowa.

3. Sama siebie okłamuję, że nie myślę, a tak naprawdę myślę i jest mi głęboko w środku smutno.

Proszę, możecie mnie teraz zlinczować, nagadać jaka jestem głupia że nie szanuję jego zdania i samej siebie.


nie jesteś głupia, to ten dupek jest głupi. tym, że dał ci świadomie, bądź nieświadomie, nadzieje. Sama mam huśtawkę nastrojów i to ostrą i analizuję kazdę słowo i westchnienie, na nic nie mam siły już. W pracy stracilam klientów przez to, że skupić sie nie mogłam na pracy, i robiłam wszystko po łebkach, bo mysłałam, bo czekałam. Potrzebujesz czasu. Zobojętniejesz i wszystko wróci do normy. To nie jest łatwe. A facetom wszystko przcyhodzi łatwiej i oni nie analizują, po prostu zyją dalej, mowiąc "co bedzie to będzie". My tez tak musimy, bo zachorujemy.

229 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:24:13)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Vex ale po co Ty nad tym myślisz ? smile

no proszę Cię smile

ja oczywiście przyznaję się , że czasami wpadnie mi taka myśl - hmm ciekawe co teraz robi .
ale to trwa jakieś 10-20 sekund ( dłużej niż u Was bo jako facet mam problemy z myśleniem tongue )

żebyśmy się też dobrze zrozumieli .
takie myśli niech sobie płyną w głowie - daj im swobodnie przepływać.
ale pod jednym warunkiem - , że jeżeli już Cię najdzie chwila słabości to będzie to CHWILA .
pomyślisz " hmm zadzwoni dzisiaj ? "
po czym po kilku sekundach poczujesz  , że masz to w wulgaryzm

a dlaczego masz to w wulgaryzm?

bo on ma Cię w wulgaryzm!
zagadka rozwiązana smile

pytałem - ale zapytam raz jeszcze , co robisz całe dnie ?
siedzisz zawinięta kocem , ciągnąc nosem nad Waszym wspólnym zdjęciem ?

230

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nie. Żyję, chodzę do pracy, jem, piję, rozmawiam z ludźmi, wychodzę z domu, mam makijaż i paznokcie.

Wiecie, ale to nie jest łatwe, kiedy on tak powiedział, a mi dopiero następnego dnia wyskoczyła myśl: a może jeszcze coś z tego będzie?

231 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:24:51)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:
vex napisał/a:

Dzisiaj czuję się tak, że:

1. Nadal rozumiem co się stało, nadal wiem, że minęły 2 tygodnie ciszy.

2. Tekst o cichych dniach dał mi myśl, że może jednak będzie z tego jakaś rozmowa.

3. Sama siebie okłamuję, że nie myślę, a tak naprawdę myślę i jest mi głęboko w środku smutno.

Proszę, możecie mnie teraz zlinczować, nagadać jaka jestem głupia że nie szanuję jego zdania i samej siebie.


nie jesteś głupia, to ten dupek jest głupi. tym, że dał ci świadomie, bądź nieświadomie, nadzieje. Sama mam huśtawkę nastrojów i to ostrą i analizuję kazdę słowo i westchnienie, na nic nie mam siły już. W pracy stracilam klientów przez to, że skupić sie nie mogłam na pracy, i robiłam wszystko po łebkach, bo mysłałam, bo czekałam. Potrzebujesz czasu. Zobojętniejesz i wszystko wróci do normy. To nie jest łatwe. A facetom wszystko przcyhodzi łatwiej i oni nie analizują, po prostu zyją dalej, mowiąc "co bedzie to będzie". My tez tak musimy, bo zachorujemy.

Przepraszam Cię bardzo - ale w tym momencie obrażasz facetów - w tym mnie .

"co bedzie to bedzie " to takie chłoptasie bez jaj którzy wspólnych cech z facetem mają tyle co ja z modelem .
więc wiesz smile

ps - Ty Marto też nie czujesz jednej rzeczy - " to ten dupek jest głupi " piszesz .
Ten dupek NIE CHCE Naszej Vex - czy z powodu tego , że Jej nie kocha musi być dupkiem ?
Czy TRZEBA kogoś kochać nawet tego nie czując ?

Nie dyskutujemy na temat formy w której to zrobił - bo tutaj rzeczywiście jest dupkiem i chętnie bym mu przyłożył - bo potem właśnie idzie w świat opinia , że faceci mają wulgaryzm bla bla .

Więc prostuję - nie każdy facet bo bez jajeczna wulgaryzm.

232

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

co do pasji - to widzisz , moją definicją pasji jest coś bez czego nie możesz żyć .
Wiem , że pogoda nie sprzyja - ale to nie przeszkadza w niczym - pod warunkiem , że jest prawdziwą pasją wink

Z łóżka wstać nie dałam rady przez ostatnie trzy dni, a zimą jezdziłam na łyzwach. Ale w czwartek nie poszlam, bo tak mocno przezywałam rozstanie.

233 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:25:06)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Nie. Żyję, chodzę do pracy, jem, piję, rozmawiam z ludźmi, wychodzę z domu, mam makijaż i paznokcie.

Wiecie, ale to nie jest łatwe, kiedy on tak powiedział, a mi dopiero następnego dnia wyskoczyła myśl: a może jeszcze coś z tego będzie?




Tak Vex wiemy - uwierz , że wiem więcej niż Ty na temat bezsennych nocy i wulgaryzm z rana smile

Ale po to Ci to piszę , żebyś Ty nie musiała przechodzić bagna emocjonalnego w którym tkwiłem po same uszy .

Jest Ci to kompletnie zbędne do szczescia i zycia wink

uwierz

234 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:25:26)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

co do pasji - to widzisz , moją definicją pasji jest coś bez czego nie możesz żyć .
Wiem , że pogoda nie sprzyja - ale to nie przeszkadza w niczym - pod warunkiem , że jest prawdziwą pasją wink

Z łóżka wstać nie dałam rady przez ostatnie trzy dni, a zimą jezdziłam na łyzwach. Ale w czwartek nie poszlam, bo tak mocno przezywałam rozstanie.




Czyli nie jest to pasja - a bardziej hobby.

Ja też lekko coś tam zapłakałem - po czym wsiadłem na rzeczowy motocykl i po prostu oddałem się pasji .

Tobie tez polecam - rób właśnie teraz to co lubisz .
Nie patrząc na innych , a bo święta , a bo deszcz , a bo rolki stare , a bo wulgaryzm duża / mała / a bo 2+2 to 4 .
Po prostu rób to co lubisz , co uwielbiasz.

Bez tego - tak samo jak Vex pooszukujesz się kilka tygodni - nagle coś w Tobie "wulgaryzm" i znajdziesz się w punkcie 0 .

235 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:26:07)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Nibyokej napisał/a:
marta2101 napisał/a:
vex napisał/a:

Dzisiaj czuję się tak, że:

1. Nadal rozumiem co się stało, nadal wiem, że minęły 2 tygodnie ciszy.

2. Tekst o cichych dniach dał mi myśl, że może jednak będzie z tego jakaś rozmowa.

3. Sama siebie okłamuję, że nie myślę, a tak naprawdę myślę i jest mi głęboko w środku smutno.

Proszę, możecie mnie teraz zlinczować, nagadać jaka jestem głupia że nie szanuję jego zdania i samej siebie.


nie jesteś głupia, to ten dupek jest głupi. tym, że dał ci świadomie, bądź nieświadomie, nadzieje. Sama mam huśtawkę nastrojów i to ostrą i analizuję kazdę słowo i westchnienie, na nic nie mam siły już. W pracy stracilam klientów przez to, że skupić sie nie mogłam na pracy, i robiłam wszystko po łebkach, bo mysłałam, bo czekałam. Potrzebujesz czasu. Zobojętniejesz i wszystko wróci do normy. To nie jest łatwe. A facetom wszystko przcyhodzi łatwiej i oni nie analizują, po prostu zyją dalej, mowiąc "co bedzie to będzie". My tez tak musimy, bo zachorujemy.

Przepraszam Cię bardzo - ale w tym momencie obrażasz facetów - w tym mnie .

"co bedzie to bedzie " to takie chłoptasie bez jaj którzy wspólnych cech z facetem mają tyle co ja z modelem .
więc wiesz smile

ps - Ty Marto też nie czujesz jednej rzeczy - " to ten dupek jest głupi " piszesz .
Ten dupek NIE CHCE Naszej Vex - czy z powodu tego , że Jej nie kocha musi być dupkiem ?
Czy TRZEBA kogoś kochać nawet tego nie czując ?

Nie dyskutujemy na temat formy w której to zrobił - bo tutaj rzeczywiście jest dupkiem i chętnie bym mu przyłożył - bo potem właśnie idzie w świat opinia , że faceci mają wulgaryzm bla bla .

Więc prostuję - nie każdy facet bo bez jajeczna wulgaryzm.


Masz rację. Przepraszam. Nie można nikogo do niczego zmusić. A już tym bardziej do milości i jakiś uczuć. Bardzo często slyszę od facetów "co bedzie to będzie" od tego swojego byłego to aż nagminnie. Po prostu chłopczyk nie wie jeszcze czego chce. W sumie to tego nie ukrywał... Mam brata, i widzę jego związki, on nigdy nie miał wyjebane na dziewczynę.  Nigdy nie potraktował żadnej dziewczyny tak jak mnie faceci traktowali... więc masz racje, nie wszyscy są tacy beznadziejni...

236

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Chyba się nie rozumiemy. Zarówno Ania i Marta, jak również ja, nie mamy problemu ze zrozumieniem sytuacji. My WIEMY co się stało i WIEMY kto ma nas gdzieś.

Rozumiemy też że chcesz nas uchronić przed smutkiem.

Ale Ty zrozum nas. My nie jesteśmy pancerne, nie umiemy same wstać z łóżka, bo jest nam ŹLE.

Ania to przeszła, Marta przechodzi, ja myślałam, że jestem silniejsza.

Tu nie chodzi o pasję czy jej brak. Tu chodzi o smutek, tęsknotę.

Nie uchronisz nas przed tym bagnem bo my w nim już jesteśmy.

Nie poczuj się tylko urażony, nie atakuję.

237

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Broń boże nie musisz mnie przepraszać smile

po prostu - trafisz na faceta - zmienisz zdanie i tyle wink

238

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Chyba się nie rozumiemy. Zarówno Ania i Marta, jak również ja, nie mamy problemu ze zrozumieniem sytuacji. My WIEMY co się stało i WIEMY kto ma nas gdzieś.

Rozumiemy też że chcesz nas uchronić przed smutkiem.

Ale Ty zrozum nas. My nie jesteśmy pancerne, nie umiemy same wstać z łóżka, bo jest nam ŹLE.

Ania to przeszła, Marta przechodzi, ja myślałam, że jestem silniejsza.

Tu nie chodzi o pasję czy jej brak. Tu chodzi o smutek, tęsknotę.

Nie uchronisz nas przed tym bagnem bo my w nim już jesteśmy.

Nie poczuj się tylko urażony, nie atakuję.


Spokojnie Vex - u mnie garda 24/dobę także wal jak masz ochotę smile)

Wszystko co opisałaś jest mi doskonale znane .

Zapytasz jak to możliwe , że w mojej obecnej sytuacji nie leżę i nie lamentuję ?

Bo już to przerabiałem .
po 4 latach kobietka mi powiedziała w przeddzień moich urodzin - , że Ona czegoś tam nie czuje i nara.

Smutek ?
Tęsknota ?
Było mi źle ?

błagam dziewczyno .
nie będę Ci opisywał co się ze mną działo bo bym wyszedł na jakiegoś samobójcę który nawet nie potrafił sobie w łeb strzelić .

minęło trochę czasu i sytuacja jest podobna . ( oczywiście mniej poważna , że tak to nazwę) 
tyle , że ja - JUŻ TO PRZERABIAŁEM , mam poukładane kilka spraw w głowie - stąd te moje prośby do Was żeby dać sobie spokój.

Każdy dzień do przodu bez zamknięcia ( ale takiego szczerego ) tego etapu to strzał w kolano .

I oczywiście , że mogę Was pisać " oh nic się nie stało " " oh wróci " bla bla bla

Ale po co ?

NAWET jak do siebie wrócicie ( bo widzę , że Ty zrobisz wszystko żeby tak było )
to idę o zakład , że to potrwa tam miesiąc , może 2-3 po czym książe da sobie spokój a Ty będzie 5 razy bardziej "zniszczona " niż teraz .

Musicie mieć wstrząs - inaczej się nie obudzicie z tego haju miłosnego .

239

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nibyokej masz we wszystkim rację, jak ciebie czytam jest mi lżej wink i mam trochę wiecej sił. Bo chyba tak naprawdę to nie chce by były wrocil bo tylko płakałam będąc z nim. Ale tu chodzi chyba o to odrzucenie mnie i moich uczuć, moich staran, to mnie najbardziej boli.  To, że to kolejny raz. Spadła mi bardzo przez to samoocena i w takich chwilach beznadziejności chce by "moj kat" wrocił. bo MOMENTAMI było mi fajnie.

240

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nibyokej uwielbiam Cię czytać:) i chyba niektóre Twoje rady sobie wydrukuje i w chwili słabości będę czytać żeby postawić się do pionu:)

241

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Okej - zrobię wszystko, żeby wrócił, ale jakoś tego nie robię: nie odzywam się, nie prowokuję. Siedzę cicho jak obiecałam.

Jest mi źle. Smutno i źle i okropnie i myślę czy coś z tego jeszcze będzie.

Ale ja nie żyję tylko tym. Mam mnóstwo innych spraw na głowie.

Chodzi mi tylko o to, że uważałam siebie za silniejszą. Do dziś.

242

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No to Marto masz jeszcze dużo do zrobienia przed sobą .


Nie możesz uzależniać swojej samooceny od innych a tym bardziej rozpatrywać tego pod kątem odrzucenia .

Ja wiem , że to boli - kurwa pomyślcie jak może boleć odrzucenie faceta który może przebierać w płci pięknej ?
Czujecie taki scenariusz ?

Bo ja go czuję - i to nie jest moje ego czy narcyzm.

Mam powodzenie u kobiet , jak to stwierdziła ostatnio  była piękna " mam to coś " .

To pomyśl droga Marto , że ja mogłem wybrać conajmniej 3 inne Kobiety z którymi potencjalnie coś tam bym stworzył.

Czujesz poziom mojej samooceny ?

Bo ja czuję - jest dalej na tym samym poziomie .

Dziwne nie ?
przecież powinienem wpaść w depresję i nie wychodzić z domu bo przecież mnie nie chciała sad sad sad

Nie zależnie od tego czy ktoś mnie chce czy nie - ja lubie siebie , lubie swoje życie .
Dopóty dopóki nie polubisz siebie - wersji sam na sam , dopóki nie będziesz wstawać rano i spełniać się w pasji - dopóty każdy kolejny związek będzie z powodów takie jak : muszę z kimś być , podniesie mi się samoocena , jestem samotna bla bla .

Skup się na sobie - rozwijaj siebie ( boże jaki coaching z tego wychodzi - szczerze gardzę tongue ) a zobaczysz jak szybko na Twojej drodze stanie FACET a nie jakaś popierdółka smile

243

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
ewa_29 napisał/a:

Nibyokej uwielbiam Cię czytać:) i chyba niektóre Twoje rady sobie wydrukuje i w chwili słabości będę czytać żeby postawić się do pionu:)


służę pomocą - póki mogę smile

244 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:27:11)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Okej - zrobię wszystko, żeby wrócił, ale jakoś tego nie robię: nie odzywam się, nie prowokuję. Siedzę cicho jak obiecałam.

Jest mi źle. Smutno i źle i okropnie i myślę czy coś z tego jeszcze będzie.

Ale ja nie żyję tylko tym. Mam mnóstwo innych spraw na głowie.

Chodzi mi tylko o to, że uważałam siebie za silniejszą. Do dziś.




Vex każdy ma chwilę słabości .
Nikt nie jest maszyną - nie wstydź się tego co opisujesz bo to pokazuje , że jesteś wartościową osobą .
Że masz uczucia , potrafisz kochać - to nie jest nic złego smile
po prostu ulokowałaś swój "skarb " nie w tym banku w którym powinnaś- i spokojnie to przyjdzie , z czasem smile

Ja jeżeli mogę Ci poprawić humor to nie tak dawno jak wczoraj wracałem z trasy .
i po prostu na środku drogi zatrzymałem motocykl , zsiadłem z niego i zacząłem płakać .

ot tak .
było mi w wulgaryzm przykro .

jakieś 2 minuty .
wsiadłem , odpaliłem - poleciałem - przeszło .

Nie wstydź się emocji .

245

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja wiem, mamy emocje, to się musi gotować w nas, jesteśmy wszyscy po emocjonalnej masakrze.

Ale to nawet nie o to chodzi. Ja po prostu siedzę i myślę czy on cokolwiek jeszcze zrobi, czy się odezwie, nawet nie myślę tak daleko jak związek. Myślę po prostu czy on cokolwiek zrobi.

246 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-02 10:27:23)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zatem odpowiadam - takie wulgaryzm jak On zawsze się odzywają smile

więc tak - odezwie się smile

pytanie co Ty z tym zrobisz ?
"porozmawiasz " ?

247

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No pewnie, że porozmawiam. Już mnie Ania o to wczoraj ochrzaniła.

Ale ja umiem rozmawiać. On nie.

To jedyne co mogę powiedzieć na pewno. Bo wiecie, ja nie wiem, naprawdę NIE WIEM czy ja umiem być z nim tak po prostu po tych dwóch tygodniach mojego dna emocjonalnego.

248

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Odpowiedz mi na pytanie i może sama sobie odpowiesz na powyższe .

Chcesz być z kimś kto Cię nie kocha ?

249

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ale on twierdzi uparcie, że mnie kocha, tylko że problemy go przerastają.

250

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

Ale on twierdzi uparcie, że mnie kocha, tylko że problemy go przerastają.

to znaczy, ze słabo kocha. U mnie też były wymówki właśnie z powodu problemów, których i tak nie rozwiązywał... Mam wrażenie, że mówią tak, by się usprawiedliwić.

251

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Vex - jedna sprawa .

Jeżeli facet kocha to jest .
I nie dyskutuj z tym faktem .

Serio wybrałaś sobie jakiegoś ciapka skoro " problemy go przerosły " .
Czyli , że jak są jakieś problemy to najlepiej machnąć ręka ?

Oj Vex Vex ..
już nie wiem co Ci napisać smile
doskonale wiem jakie masz obecnie myślenie - mi swego czasu też nikt nie był w stanie przetłumaczyć , że to nie ma sensu .
a ja jak ten narkoman na głodzie - karmiłem się każdym dniem nadziei - aż w końcu coś we mnie pękło i dopiero zaczęła się jazda bez trzymanki 

serio brakuje mi pomysłów smile

252

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziewczęta - Wy dalej podajcie przykłady bez jajecznych "chłopców " którzy o miłości to czytali w szkole przy lekturach .

FACET jeżeli kocha to nie pierdoli o jakiś problemach - tym bardziej , że go "przerastają".

Facet rozwiązuje problemy .
A nie ucieka jak zbity pies..

253

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wszystko prawda. Dotarło do mnie. Rozumiem.

Tchórz uciekł ode mnie kiedy problemy były największe.

Widocznie jestem trudnym przypadkiem smile

254

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Domnie właśnie napisał były życzenia i jednak to trochę mnie ruszylo że nie odzywa się od miesiąca a teraz się odezwał . Postanowiłam że nie odpiszę bo wiem czym to by się skończyło pewnie pisaniem do niego i trudno najwyżej wyjdę na chama nie interesuje mnie to już.
Ja osobiście uważam że jak się zrywa to na zawsze i nie są potrzebne życzenia świąteczne ! A właśnie ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT i w tym dniu choć na chwilę zapomnienia o tęsknocie żalu do ex.
Niech jutrzejszy dzień będzie dla nas radosny

255

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nie jestes żadnym trudnym przypadkiem smile

bo jeżeli jesteś to wychodzi , że i ja i Marta i Ania wszyscy powinniśmy być w oddziale zamkniętym smile

a tak nie jest - po prostu nie trafiliśmy na "te osoby ".
tylko tyle i aż tyle.

Vex głowa do góry smile
tylko musisz decydować - czy chcesz żyć na haju i głodzie po którym jak Ci pęknie to się nie pozbierasz
czy po prostu dajesz sobie spokój - dziś , tu i teraz

ale nie spokój dla Nas , na forum.
dla siebie .

ps.
właśnie i mnie złapała jakaś taka chwila smutku .
i co z nią robię ?

absolutnie nic .
po prostu niech płynie .

256 Ostatnio edytowany przez vex (2018-03-31 18:29:47)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Domnie właśnie napisał były życzenia i jednak to trochę mnie ruszylo że nie odzywa się od miesiąca a teraz się odezwał . Postanowiłam że nie odpiszę bo wiem czym to by się skończyło pewnie pisaniem do niego i trudno najwyżej wyjdę na chama nie interesuje mnie to już.
Ja osobiście uważam że jak się zrywa to na zawsze i nie są potrzebne życzenia świąteczne ! A właśnie ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT i w tym dniu choć na chwilę zapomnienia o tęsknocie żalu do ex.
Niech jutrzejszy dzień będzie dla nas radosny

Wzajemnie! Spokoju, radości i pysznego jedzenia smile

I zazdroszczę że umiesz mu nie odpisać. Naprawdę.

257

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Domnie właśnie napisał były życzenia i jednak to trochę mnie ruszylo że nie odzywa się od miesiąca a teraz się odezwał . Postanowiłam że nie odpiszę bo wiem czym to by się skończyło pewnie pisaniem do niego i trudno najwyżej wyjdę na chama nie interesuje mnie to już.
Ja osobiście uważam że jak się zrywa to na zawsze i nie są potrzebne życzenia świąteczne ! A właśnie ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT i w tym dniu choć na chwilę zapomnienia o tęsknocie żalu do ex.
Niech jutrzejszy dzień będzie dla nas radosny



ŁAŁ .
no szok

życzenia w formie sms big_smile

hahahah jezusie..

olej chwasta .
nie ma sensu - tylko swoją drogą Ania - Ty też masz dużo za uszami jeszcze..
popatrz jeden sms - a ile analizowania myślenia .

do śmieci z dziadem

258

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nibyokej nie bedziesz zyczył byłej pięknej wesołych swiat?

259

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

Nibyokej nie bedziesz zyczył byłej pięknej wesołych swiat?


Nie .

Nie chce się przypominać - tak będzie lepiej i dla mnie i dla Niej .
Zwłaszcza , że Ona też nie "ma wszystkiego gdzieś " i wiem , że myśli bla bla .

Więc odpowiadając raz jeszcze :

z szacunku do Niej - zamilknę

260

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Nibyokej napisał/a:
marta2101 napisał/a:

Nibyokej nie bedziesz zyczył byłej pięknej wesołych swiat?


Nie .

Nie chce się przypominać - tak będzie lepiej i dla mnie i dla Niej .
Zwłaszcza , że Ona też nie "ma wszystkiego gdzieś " i wiem , że myśli bla bla .

Więc odpowiadając raz jeszcze :

z szacunku do Niej - zamilknę


To bardzo dobrze.

Posty [ 196 do 260 z 7,946 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024