dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Strony Poprzednia 1 20 21 22 23 24 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,366 do 1,430 z 7,946 ]

1,366

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Lady Loka napisał/a:
Smutnania napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

To on nadal nie odebrał tych rzeczy? Anka, jaja sobie robisz? On nigdy ich może nie odbierze, a Ty będziesz do końca życia je trzymać, bo a nuż przyjedzie? Serio?
Weź je wypierdziel i już. Jeśli już tak bardzo się boisz, napisz mu pismo informujące go o ostatecznym terminie odbioru jego rzeczy. Wyślij za potwierdzeniem odbioru i trzymaj się tego. Jak się nie pojawi w wyznaczonym terminie, masz podkładkę, że został o tym poinformowany. I koniec.
Wiesz jak mu łechcesz ego tym, że nadal utrzymujesz z nim kontakt? Jak myślisz, za kogo on Cię ma? Za naiwną idiotkę, z którą może zrobić co chce. Zrobił Ci ogromną krzywdę, ale nadal może się z Tobą bez problemu kontaktować, bo Ty nie masz nic przeciwko...

Ania, dajesz sobie super radę, ale nie osiadaj na laurach. Idź dalej, zdecydowana i konsekwentna. Wyrzuć gada ze swojego życia.

ps. Wszystkiego najlepszego smile

Ja mu na nic nie odpisuje zero kontaktu .
Dziękuję

A co to zmienia, że Ty mu nie odpisujesz skoro on może w każdym momencie pisać coś do Ciebie?
Odetnij się wreszcie od niego. Naprawdę, najwyższa pora. Ile już czasu minęło od rozstania?

Pół roku .

Zobacz podobne tematy :

1,367

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

pół roku to chyba wystarczający czas, żeby nie wpadać w takie nerwy przy byle głupim smsie wink
pół roku to też wystarczający czas na to, żeby on wreszcie zabrał swoje rzeczy.
Ania, podejmij wreszcie jakąś decyzję.
Czy to będzie list, czy ktoś mu te rzeczy odwiezie, czy je wywalisz na śmietnik to już mało ważne.
Prawda jest taka, że jak po nie przez pół roku nie przyjechał, to nie są mu i tak potrzebne.
Zacznij wreszcie walczyć o siebie, nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Zresztą sama widzisz, że temat tych rzeczy przewija się regularnie w tym temacie i za każdym razem masz nasze rady gdzieś.
Aż się odechciewa pisać.

1,368

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziś listonosz w pracy poprawił mi humor:)) sama nigdy tak  bym o sobie nie pomyślała:P. Powiedział mi, że tak pięknej kobiety już dawno nie widział:P, ile w tym prawdy to nie wiem:P ale miło coś takiego usłyszeć od obcego faceta:). Niby nic, jeden komplement a jednak to miłe, szczególnie po tym wszystkim ostatnio...

1,369

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
ewa_29 napisał/a:

Dziś listonosz w pracy poprawił mi humor:)) sama nigdy tak  bym o sobie nie pomyślała:P. Powiedział mi, że tak pięknej kobiety już dawno nie widział:P, ile w tym prawdy to nie wiem:P ale miło coś takiego usłyszeć od obcego faceta:). Niby nic, jeden komplement a jednak to miłe, szczególnie po tym wszystkim ostatnio...

Skoro tak mówił to tak jest :-)
Może wpadłaś mu w oko

1,370

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mam pytanie czy osoby które są blokowane na portalach np na FB dostają taka informacje że są zablokowane ? Czy muszą wejść w profil danej osoby żeby dowiedzieć się że są zablokowane ?

1,371

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

nie dostają, a profil przestaje być możliwy do wyszukania. Tak jakbyś usunęła fb.

1,372

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

A ok bo ex mojego byłego domnie napisała że czemu ja i jego zablokowalam naszczescie FB mnie poinformował że ona nie będzie wiedzieć że odczytałam . Współczuję jego narzeczonej jak odświeżył kontakt z była a ja mam szczęście że nie jestem na jej miejscu .

1,373

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wydajemisie co tam u Ciebie coś zamilkłaś

1,374

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam po dłuższej przerwie, koniec tamtego tyg. Moj powrót z urlopu smsy od ex że chce się spotkać zależy jej. I 2 telefony, ja bez odzewu. Jeszcze tydzień wcześniej dwa zaproszenia na fb i co słychać w smsie. Ok pon. w tym tyg złamałem się przyjąłem na fb do znajomych i napisalem: hej, oczy chciałaś porozmawiać? : a już nie ważne. Podpisaliśmy jeszcze o opierdolach z przed 4 miesięcy, ale zero tematu o tym co się stało. Za chwilę że ona musi już lecieć puściła mi emotikon z oczkiem i tyle kontaktu od pon.z jej strony. Dziwna??

1,375

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Cichy22 napisał/a:

Witam po dłuższej przerwie, koniec tamtego tyg. Moj powrót z urlopu smsy od ex że chce się spotkać zależy jej. I 2 telefony, ja bez odzewu. Jeszcze tydzień wcześniej dwa zaproszenia na fb i co słychać w smsie. Ok pon. w tym tyg złamałem się przyjąłem na fb do znajomych i napisalem: hej, oczy chciałaś porozmawiać? : a już nie ważne. Podpisaliśmy jeszcze o opierdolach z przed 4 miesięcy, ale zero tematu o tym co się stało. Za chwilę że ona musi już lecieć puściła mi emotikon z oczkiem i tyle kontaktu od pon.z jej strony. Dziwna??


Po co ci ona w znajomych ? Po co masz z nią kontakt ?

1,376

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Hmm ciekawość, wgl całkiem inna w rozmowie   nie wiem czy mi porostu klapy z oczu spadają czy też czas robi swoje. Co do niej zostało coś takiego we mnie ze chciałbym jej pomóc chodź wiem że to glupie

1,377

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Hej☺no i co tam u Was??cicho tutaj od dłuższego czasu więc chyba ok

1,378

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
ewa_29 napisał/a:

Hej☺no i co tam u Was??cicho tutaj od dłuższego czasu więc chyba ok


Hej ja zaczęłam od miesiąca biegać w dzień w dzień po 5km strasznie mi to pomaga psychicznie :-)

Jeśli chodzi i strefę uczuć nic się nie zmieniło ciągle sama ale za to szczęśliwa coraz mniej myślę o ex prawie już bez uczuć .
Narazie nie daje się nikomu nigdzie zaprosić ale może jak będę gotowa to mi się uda przyjąć zaproszenie.
No i czekam na imprezę na narodowym we wrześniu :-)
A jak u ciebie ?

1,379

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja też jestem sama i na razie pewno tak zostanie bo nikogo nie widać na horyzoncie:P ale jakoś przestałam się na tym skupiać tak jak dawniej. Na razie uczę się bycia sama ze sobą, bo do tej pory ciągle przed tym uciekałam... W pracy też jakoś zaczęłam ogarniać tą całą sytuację z exem, dziwne ale jakoś tak z dnia na dzień stał mi się obojętny:):):)i oby tak zostało już na zawsze. Ja też biegam:) nie codziennie ale regularnie co dwa dni, od września wracam na aerobic a wczoraj byłam na pierwszej lekcji jazdy konnej smile). Zawsze chciałam nauczyć się jeździć ale strach i głupie myśli w stylu co ludzie powiedzą gdzieś tam mnie blokowały. Ciesze się, że w końcu się odważyłam:)bo było super, a dziś lepiej nie mówić -  wszystkie mięśnie mnie straaaaasznie bolą ani chodzić ani siedzieć:P:P ale nie odpuszczę za tydzień idę znowu. Konie kojarzą mi się z wolnością i siłą, chciałabym kiedyś wsiąść na konia i pogalopować daleko przed siebie:). No i szukam następnego wzoru na tatuaż, już coś tam chodzi mi po głowie ale nie mam do tego wzoru takiego przekonania jak miałam w przypadku motyla, więc jeszcze się wstrzymam, żeby później nie żałować.

1,380

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

No i czekam na imprezę na narodowym we wrześniu :-)

Co to za impreza??

1,381

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
ewa_29 napisał/a:

Ja też jestem sama i na razie pewno tak zostanie bo nikogo nie widać na horyzoncie:P ale jakoś przestałam się na tym skupiać tak jak dawniej. Na razie uczę się bycia sama ze sobą, bo do tej pory ciągle przed tym uciekałam... W pracy też jakoś zaczęłam ogarniać tą całą sytuację z exem, dziwne ale jakoś tak z dnia na dzień stał mi się obojętny:):):)i oby tak zostało już na zawsze. Ja też biegam:) nie codziennie ale regularnie co dwa dni, od września wracam na aerobic a wczoraj byłam na pierwszej lekcji jazdy konnej smile). Zawsze chciałam nauczyć się jeździć ale strach i głupie myśli w stylu co ludzie powiedzą gdzieś tam mnie blokowały. Ciesze się, że w końcu się odważyłam:)bo było super, a dziś lepiej nie mówić -  wszystkie mięśnie mnie straaaaasznie bolą ani chodzić ani siedzieć:P:P ale nie odpuszczę za tydzień idę znowu. Konie kojarzą mi się z wolnością i siłą, chciałabym kiedyś wsiąść na konia i pogalopować daleko przed siebie:). No i szukam następnego wzoru na tatuaż, już coś tam chodzi mi po głowie ale nie mam do tego wzoru takiego przekonania jak miałam w przypadku motyla, więc jeszcze się wstrzymam, żeby później nie żałować.


Super czyli idziemy do przodu :-) ciekawe jak u innych ...

Oj Ewa ja już mam wzór wiem gdzie tylko strasznie brakuje mi odwagi żeby zrobić jednak to prawda że tatuaż mniej boli od zranionego serca a że moje serce się goi to i strach się pojawił :-)

1,382

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

hej dziewczyny smile
ja ze swoim ex rozstałam się już dawno temu bo pod koniec marca. Były różne chwile słabości, upadki, ostatni raz nawiązałam z nim kontakt na początku maja. Potem powoli dochodziłam do siebie, uświadomiłam wiele ważnych rzeczy, generalnie przestałam do niego żywić większe uczucia. Wszystko było pięknie, az do wczoraj kiedy dowiedziałam się przypadkiem, że od miesiąca mieszka ze swoją nową partnerką. Ze mną przez 3 lata się wzbraniał, aby razem zamieszkać, a tutaj ledwo kilkumiesięczna znajomość i od razu wspólne życie... Podejrzewałam, że musiał znać ją już wcześniej, ale zabolało niesamowicie. Popłakałam się przez chwilę, nie wiem dlaczego... A myślałam, że ten etap mam już za sobą.

1,383

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
medusaa napisał/a:

hej dziewczyny smile
ja ze swoim ex rozstałam się już dawno temu bo pod koniec marca. Były różne chwile słabości, upadki, ostatni raz nawiązałam z nim kontakt na początku maja. Potem powoli dochodziłam do siebie, uświadomiłam wiele ważnych rzeczy, generalnie przestałam do niego żywić większe uczucia. Wszystko było pięknie, az do wczoraj kiedy dowiedziałam się przypadkiem, że od miesiąca mieszka ze swoją nową partnerką. Ze mną przez 3 lata się wzbraniał, aby razem zamieszkać, a tutaj ledwo kilkumiesięczna znajomość i od razu wspólne życie... Podejrzewałam, że musiał znać ją już wcześniej, ale zabolało niesamowicie. Popłakałam się przez chwilę, nie wiem dlaczego... A myślałam, że ten etap mam już za sobą.

Wbrew pozorom jesteś bardzo krótko po rozstaniu i poprostu jeszcze to w tobie siedzi. Mój ex byl zemną 10 lat, a po rozstaniu za dwa miesiące oświadczył się innej bardzo zabolało wtedy teraz jest już dużo lepiej, ale myślę że jak bym się teraz dowiedziała że bierze ślub zabolało by to bardzo...
Najważniejsze żebyś po takich informacjach nie rozmyślała nad tym co robią jak im się mieszka poprostu dalej żyj swoim życiem

1,384

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam po dłuższej nieobecności smile
Ania pytałaś co u mnie.. więc chyba jest ok, byłam na najlepszych wakacjach swojego życia w moich ukochanych górach ( tak dałam mega wycisk ), na wspaniałym weselu mojej przyjaciółki.
Urlop w pewnym sensie postawił mnie na nogi, wróciłam z niego opalona, uśmiechnięta.  Póki co jest w porządku smile

1,385

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Wydajemisię napisał/a:

Witam po dłuższej nieobecności smile
Ania pytałaś co u mnie.. więc chyba jest ok, byłam na najlepszych wakacjach swojego życia w moich ukochanych górach ( tak dałam mega wycisk ), na wspaniałym weselu mojej przyjaciółki.
Urlop w pewnym sensie postawił mnie na nogi, wróciłam z niego opalona, uśmiechnięta.  Póki co jest w porządku smile

No to super że zaczyna być dobrze :-D.
Czyli zaczynasz nowe życie  :-)

1,386

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć dziewczyny, nie wchodziłam na forum, nie miałam czasu, a i taki detoks od tematów rozstaniowych zrobił mi dobrze;) Szybciutko przeczytałam co u Was slychac:) Widzę, że jest dobrze:)
Ja próbuję zmienić pracę, czekam na odpowiedzi w sprawach rekrutacji w których uczestniczę. Złapałam również dodatkową pracę wieczorami w szkole tańca na rurze;) na zajęcia z rurki też się zapisałam.
Mam trzech wolnych kolegów, z którymi spędzam wolne dni, jednak żaden nie podoba mi się na tyle by było coś więcej oprócz koleżeństwa. Już sie przyzwyczaiłam do bycia singielką i jest mi dobrze, może aż za smile ale liczę na to, że poznam kogoś kto zawróci mi głowie z wzajemnością smile
Wróciłam na forum bo.... wczoraj wieczorem napisał do mnie ex... po pół roku, napisał mi smsa "hej:) co słychac? jak zdrowie". Było to po 21. Nie odpisałam nic. Nawet nie wiem co moglabym odpisac. Przez pierwsze 10 min jak zobaczylam wiadomość to sie zakrecilo mi w głowie. Ale potem totalna obojętność. Jak wrócilam w wieczorem do domu po 23, okazalo się, że w bloku są conajmniej 3 imprezy, podejrzewam, ze ex był na jednej  z nich, bo mieszka tu jego kolega, ktoremu dziecko się ostatnio urodzilo, i pewnie sobie o mnie przypomnial. Widziałam go też 2 tygodnie temu na tinderze, więc pewnie skoro znow na nowo go zalozyl to coś mu tam z kimś nie wyszlo. Tak pomysłałam, że w sumie mogłabym mu odpisać, ale musiałybyście mi podpowiedzieć drogie dziewczyny co;) macie wiecej dobrych pomysłow i wiecej dystansu niż ja smile

1,387

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

Cześć dziewczyny, nie wchodziłam na forum, nie miałam czasu, a i taki detoks od tematów rozstaniowych zrobił mi dobrze;) Szybciutko przeczytałam co u Was slychac:) Widzę, że jest dobrze:)
Ja próbuję zmienić pracę, czekam na odpowiedzi w sprawach rekrutacji w których uczestniczę. Złapałam również dodatkową pracę wieczorami w szkole tańca na rurze;) na zajęcia z rurki też się zapisałam.
Mam trzech wolnych kolegów, z którymi spędzam wolne dni, jednak żaden nie podoba mi się na tyle by było coś więcej oprócz koleżeństwa. Już sie przyzwyczaiłam do bycia singielką i jest mi dobrze, może aż za smile ale liczę na to, że poznam kogoś kto zawróci mi głowie z wzajemnością smile
Wróciłam na forum bo.... wczoraj wieczorem napisał do mnie ex... po pół roku, napisał mi smsa "hej:) co słychac? jak zdrowie". Było to po 21. Nie odpisałam nic. Nawet nie wiem co moglabym odpisac. Przez pierwsze 10 min jak zobaczylam wiadomość to sie zakrecilo mi w głowie. Ale potem totalna obojętność. Jak wrócilam w wieczorem do domu po 23, okazalo się, że w bloku są conajmniej 3 imprezy, podejrzewam, ze ex był na jednej  z nich, bo mieszka tu jego kolega, ktoremu dziecko się ostatnio urodzilo, i pewnie sobie o mnie przypomnial. Widziałam go też 2 tygodnie temu na tinderze, więc pewnie skoro znow na nowo go zalozyl to coś mu tam z kimś nie wyszlo. Tak pomysłałam, że w sumie mogłabym mu odpisać, ale musiałybyście mi podpowiedzieć drogie dziewczyny co;) macie wiecej dobrych pomysłow i wiecej dystansu niż ja smile

Mój ex też taki tekst domnie napisał po pół roku część co słychać jak się czujesz ?? Nie odpisałam mu to potem za miesiąc jako pierwszy złożył mi życzenia o 6rano co mnie bardzo zdziwiło ale też nie odpisałam .
Marta nie odpisuj nie pisz z nim po co ci to ? Jesteś pewna że wyleczyłas się z tej miłości ? Możesz wszystko zniszczyć to co budowalas przez pół roku.
Moim zdaniem nie powinnaś z nim pisać wręcz powinnaś go zablokować to jest moje zdanie niewiem jak inne dziewczyny uważają .

1,388 Ostatnio edytowany przez marta2101 (2018-08-19 08:58:13)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

mialam go zablokowanego, ale miesiac temu zmienilam telefon i nawet nie pomyslalam zeby znow go zablokowac. ale plusik jest tego taki, że jest nieszczęśliwy ;p skoro napisał, i być może żałuje;) i bardzo dobrze big_smile taki mały tryumfik;)

i teraz czuję, że to już na prawdę koniec. to takie idealne zakończenie dla mnie.

1,389

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

mialam go zablokowanego, ale miesiac temu zmienilam telefon i nawet nie pomyslalam zeby znow go zablokowac. ale plusik jest tego taki, że jest nieszczęśliwy ;p skoro napisał, i być może żałuje;) i bardzo dobrze big_smile taki mały tryumfik;)


Oj Marta niewiem czy to tak dobrze a czy ty przypadkiem przez to że on jest nieszczęśliwy i pisze do ciebie nie robisz sobie nadzieji ?
Ktoś tu pisał kiedyś że oni wracają jak im coś nie wychodzi a potem znowu odejdą ...
Ale ma nadzieję że ty niechcesz powrotu?

1,390

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:
marta2101 napisał/a:

mialam go zablokowanego, ale miesiac temu zmienilam telefon i nawet nie pomyslalam zeby znow go zablokowac. ale plusik jest tego taki, że jest nieszczęśliwy ;p skoro napisał, i być może żałuje;) i bardzo dobrze big_smile taki mały tryumfik;)


Oj Marta niewiem czy to tak dobrze a czy ty przypadkiem przez to że on jest nieszczęśliwy i pisze do ciebie nie robisz sobie nadzieji ?
Ktoś tu pisał kiedyś że oni wracają jak im coś nie wychodzi a potem znowu odejdą ...
Ale ma nadzieję że ty niechcesz powrotu?

Powrotu? nie chce tego. Owszem chciałabym poznać kogoś, kto by miał takie cechy i takie poczucie humoru jak ex. Ale on miał też wiele wad, a przede wszystkim nie kochał mnie. Czy pokochałby jakby wrorcil do mnie? na pewno nie. Teraz szuka pocieszenia, jak poprzednio. Jestem tego swiadoma. Jednak pomysłalam przez chwile by odpowiedzą na tego smsa jakos lekko utrzeć mu noska. Ale nie potrafię być aż tak wredna, i zostawię tego smsa bez odpowiedzi.

1,391

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:
Smutnania napisał/a:
marta2101 napisał/a:

mialam go zablokowanego, ale miesiac temu zmienilam telefon i nawet nie pomyslalam zeby znow go zablokowac. ale plusik jest tego taki, że jest nieszczęśliwy ;p skoro napisał, i być może żałuje;) i bardzo dobrze big_smile taki mały tryumfik;)


Oj Marta niewiem czy to tak dobrze a czy ty przypadkiem przez to że on jest nieszczęśliwy i pisze do ciebie nie robisz sobie nadzieji ?
Ktoś tu pisał kiedyś że oni wracają jak im coś nie wychodzi a potem znowu odejdą ...
Ale ma nadzieję że ty niechcesz powrotu?

Powrotu? nie chce tego. Owszem chciałabym poznać kogoś, kto by miał takie cechy i takie poczucie humoru jak ex. Ale on miał też wiele wad, a przede wszystkim nie kochał mnie. Czy pokochałby jakby wrorcil do mnie? na pewno nie. Teraz szuka pocieszenia, jak poprzednio. Jestem tego swiadoma. Jednak pomysłalam przez chwile by odpowiedzą na tego smsa jakos lekko utrzeć mu noska. Ale nie potrafię być aż tak wredna, i zostawię tego smsa bez odpowiedzi.

Myślę że najbardziej utrzesz noska jak się nie odezwiesz i on zobaczy że już niema gdzie wracać jak coś mu nie wyjdzie w życiu .
:-)

1,392

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

napisal znow smsa o 11, pytajac "co ci wyszlo z tą zmianą skórną, czy bym nie miała chęci się spotkać, bo teraz jest na urlopie i ma sporo wolnego czasu"... coż za zaszczyt, że o mnie pomyslal :DDDD odpisalam, ze "u mnie wszystko dobrze, ze zdrowiem tez". Odpisał, że "u niego tez spoko, jakoś si e klei, że czeka na badania. czy zmienialam pracę, bo on nie może sie wyrwac z (miejsce pracy), a się męczy już okrutnie". Wiedziałam, że szuka znów pocieszycielki, która zna temat jego choroby :DDD piękne zakończenie tej historii.

1,393

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

napisal znow smsa o 11, pytajac "co ci wyszlo z tą zmianą skórną, czy bym nie miała chęci się spotkać, bo teraz jest na urlopie i ma sporo wolnego czasu"... coż za zaszczyt, że o mnie pomyslal :DDDD odpisalam, ze "u mnie wszystko dobrze, ze zdrowiem tez". Odpisał, że "u niego tez spoko, jakoś si e klei, że czeka na badania. czy zmienialam pracę, bo on nie może sie wyrwac z (miejsce pracy), a się męczy już okrutnie". Wiedziałam, że szuka znów pocieszycielki, która zna temat jego choroby :DDD piękne zakończenie tej historii.


Oj Marta moim zdaniem nie potrzebnie wchodzisz z nim w dyskusję bo tym sposobem pokazujesz że jesteś na zawołanie tak to miał cię gdzieś a wie że ty mu zawsze odpiszesz

1,394

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zablokuj go tongue
wcześniej podziękuj za troskę i normalnie mu powiedz, żę z Tobą zerwał i nie życzysz sobie kontaktu.

1,395

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

i pojawił się następny skruszony smile u mojego ex miłość kwitnie ostatnio nawet widziałam ich razem .. niestety nie wykorzystałam okazji do małego show, schowałam głowe w piasek i zawróciłam. Na szczęście mnie nie widzieli.. trochę żałuje, bo po czasie przyszło mi do głowy tyle rzeczy do powiedzenia im obojgu smile Wiecie taka mała wredność by sie przydała.

U mnie ogólnie bywa rożnie są dni takie i takie, często tęsknie, wspominam myślę że to spotkanie troszkę mnie rozwaliło.

1,396

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Wydajemisię napisał/a:

i pojawił się następny skruszony smile u mojego ex miłość kwitnie ostatnio nawet widziałam ich razem .. niestety nie wykorzystałam okazji do małego show, schowałam głowe w piasek i zawróciłam. Na szczęście mnie nie widzieli.. trochę żałuje, bo po czasie przyszło mi do głowy tyle rzeczy do powiedzenia im obojgu smile Wiecie taka mała wredność by sie przydała.

U mnie ogólnie bywa rożnie są dni takie i takie, często tęsknie, wspominam myślę że to spotkanie troszkę mnie rozwaliło.


Całe szczęście że zawróciłaś :-)
Mała wredność ? No nie powiedziała bym upokorzyła byś się przed nimi , wyśmiali by cię. Miał by dowód że dobrze że z tobą już nie jest . Wydajemisie ja wiem że to kuszące i wyobrażam sobie ile pomysłów można zrobić w takiej sytuacji ale tak naprawdę wygrałaś sama ze sobą nie podchodząc do nich pokazałaś że jesteś ponad wszystko.
Ja też jeszcze mam dni kiedy tęsknię ale tęsknię za facetem który był przed pracą jaką wykonuje bo z takim nie chciala bym się związać .

1,397

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Wydajemisię napisał/a:

i pojawił się następny skruszony smile u mojego ex miłość kwitnie ostatnio nawet widziałam ich razem .. niestety nie wykorzystałam okazji do małego show, schowałam głowe w piasek i zawróciłam. Na szczęście mnie nie widzieli.. trochę żałuje, bo po czasie przyszło mi do głowy tyle rzeczy do powiedzenia im obojgu smile Wiecie taka mała wredność by sie przydała.

U mnie ogólnie bywa rożnie są dni takie i takie, często tęsknie, wspominam myślę że to spotkanie troszkę mnie rozwaliło.

myślę, że nie skruszony, a szuka pocieszenia, i odezwał się do dobrej "kolezanki", za którą mnie uwaza:)
Nie rób show jak zobaczysz byłego, bo on pomyśli, że tobie zależy na nim jeszcze, i go tylko dowartościujesz niepotrzebnie. Ja jak widzę swoich byłych to patrzę im w oczy i się usmiecham, tak trochę ironicznie;)

1,398

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Właśnie o taka ironie mi chodziło... było to prawie tydzień temu a ja nadal nie mogę wyrzucić tego z głowy.. chyba dziewczyny za szybko  napisałam, że czuje się świetnie wink

1,399

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

troszkę czasu i to minie smile zapomnisz i o tym. Myśl o tym, że to chwilowe i zaraz przejdzie:) jak przeziębienie Bo tak przecież będzie.

Też miałam przez ostatnie parę dni kocioł w głowie. Wróciła złość, wspomnienia, zastanawiałam się nad tym co powinnam ex napisac, powiedzieć, jak sie zachować, na siłę sobie przypominałam te złe słowa, które padly by przypadkiem się nie złamać i nieodpisać... itd. Aż znajomi zauważyli i pytali "co ty taka zamyślona, nad czym tak myslisz?". A ja układam sobie myśli na nowo, bo wcześniej nawet w 1% nie podejrzewałam, że ex mógłby się odezwać, czy nawet chcieć się spotkać.

1,400

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Bo oni zazwyczaj wracają. Tak długo będą nam głowę zawracać, dopóki im na to pozwolimy. Nie ma co wierzyć, że skoro się odezwali, to oznacza że się zmienili, zatęsknili chcą powrotu. Nie. Oni potrzebują potwierdzenia, że my bez nich nie możemy żyć. A jak to wiadomo, możemy i to całkiem dobrze wink
Dopóki głaszczemy ich ego, będą wracać jak bumerangi.

Wydajemisię, dobrze, że się odwróciłaś, zapewnię Cię, że po chwilowej satysfakcji przyszedłby wstyd i zażenowanie. Nie poddawaj się i pracuj nad sobą dalej.

1,401

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzięki dziewczyny, ale tak jak pisała Marta po mnie też widać że rozwaliło mnie to ponieważ w pracy też słyszę, że znowu gorzej wyglądam.
Wiecie walczę z tym ale nie mogę uwierzyć, że takie głupie zobaczenie ich z daleka aż tak na mnie wpłynęło.
Autentycznie czuje się jak bym się cofnęła dwa kroki w tył.

1,402

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Spokojnie, to normalne. Pierwsze takie spotkanie, zawsze jest dla nas mało komfortowe. Jesteśmy ludźmi, mamy uczucia i szczerze mówiąc, gdybyś napisała, że nic Cię to spotkanie nie obeszło, nie uwierzyłabym Ci. To są niemałe emocje.
Natomiast wiedz, że każde następne będzie już mniej "bolące". Po raz pierwszy zobaczyłaś ich razem, więc ta konfrontacja jest za Tobą, to nic że oni Cię (chyba) nie widzieli. Ty masz już to za sobą i bardzo dobrze. Następnym razem będzie lepiej i z każdym kolejnym.
Głowa do góry!

1,403

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witajcie smile
Tak czytam Was i czytam
Pamiętam pierwsze posty autorki i jej problem, potem trochę mnie nie było, i znowu woróciłam i ten post też sobie odzieżyłam, i tu moje pytanie. Czy przeobraził się on, w grupę/post o dla osób co odeszły od partnerów, pisanie o byłych? Można dołączyć? Potrzebuję czegoś takiego...

1,404

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Orszula napisał/a:

Witajcie smile
Tak czytam Was i czytam
Pamiętam pierwsze posty autorki i jej problem, potem trochę mnie nie było, i znowu woróciłam i ten post też sobie odzieżyłam, i tu moje pytanie. Czy przeobraził się on, w grupę/post o dla osób co odeszły od partnerów, pisanie o byłych? Można dołączyć? Potrzebuję czegoś takiego...

Odeszły od partnerów ? Raczej pozbierałały się po porzuceniu przez partnera :-).
Myślę że autorka wątku nie obrazi się jak podzielisz się swoimi problemami ;-)

1,405

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziewczyny... w środku nocy dostałam smsa od ex:
"przepraszam ale źle mi tęsknie za tobą, od pół roku z nikim się nie spotykałem".
Odpisałam: "podejrzewam, ze jestes nietrzezwy, dobranoc".
Rano napisał: "Bylem nie trzezwy, ale to nie ma nic do rzeczy, wiem, że to nie był najlepszy moment na takie wyznanie".

Mam co chciałam, on teraz cierpi, tak jak ja będąc z nim w związku i po porzuceniu. Czuję satysfakcję, a jednocześnie żal mi go jakoś. Nie wiem co dalej z tym zrobić. Czy się spotkać z nim po koleżensku, posmiać się i rozjeść, tak po koleżensku. Czy spotkać się z nim i powiedzieć mu jak to mnie zranił i mnie źle traktował i odejść. Czy napisać mu coś w stylu, że już za pozno, i zycze mu jak najlepiej.

Wiecie, że on nigdy mi nie powiedział, że tęskni. Raz tylko na początku znajomości napisał, że ulewa mu nie straszna, ze tak mu się spieszy do mnie. (Więc sama sobie dopowiedzialam, ze tęskni wink

1,406

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

Dziewczyny... w środku nocy dostałam smsa od ex:
"przepraszam ale źle mi tęsknie za tobą, od pół roku z nikim się nie spotykałem".
Odpisałam: "podejrzewam, ze jestes nietrzezwy, dobranoc".
Rano napisał: "Bylem nie trzezwy, ale to nie ma nic do rzeczy, wiem, że to nie był najlepszy moment na takie wyznanie".

Mam co chciałam, on teraz cierpi, tak jak ja będąc z nim w związku i po porzuceniu. Czuję satysfakcję, a jednocześnie żal mi go jakoś. Nie wiem co dalej z tym zrobić. Czy się spotkać z nim po koleżensku, posmiać się i rozjeść, tak po koleżensku. Czy spotkać się z nim i powiedzieć mu jak to mnie zranił i mnie źle traktował i odejść. Czy napisać mu coś w stylu, że już za pozno, i zycze mu jak najlepiej.

Wiecie, że on nigdy mi nie powiedział, że tęskni. Raz tylko na początku znajomości napisał, że ulewa mu nie straszna, ze tak mu się spieszy do mnie. (Więc sama sobie dopowiedzialam, ze tęskni wink



Moim zdaniem on coś jeszcze może do Ciebie czuć, albo "odezwało" się w nim uczucie, z kontekstu co czytam to za późno. Co więcej, spotkanie na stopie koleżeńskiej mogłoby jeszcze bardziej podsycić to uczucie- może różniez w Tobie, wybacz mi na tym wątku jestem konkretnie od wczoraj, więc nie wiem czy jeszcze coś do niego czujesz.
Ja bym właśnie napisała, że już za późno i życzysz mu jak najlepiej, i dała mu możliwość zrozumienia i "odkrycia" tego co złego zrobił Tobie i jak cierpiałaś.

1,407

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

Dziewczyny... w środku nocy dostałam smsa od ex:
"przepraszam ale źle mi tęsknie za tobą, od pół roku z nikim się nie spotykałem".
Odpisałam: "podejrzewam, ze jestes nietrzezwy, dobranoc".
Rano napisał: "Bylem nie trzezwy, ale to nie ma nic do rzeczy, wiem, że to nie był najlepszy moment na takie wyznanie".

Mam co chciałam, on teraz cierpi, tak jak ja będąc z nim w związku i po porzuceniu. Czuję satysfakcję, a jednocześnie żal mi go jakoś. Nie wiem co dalej z tym zrobić. Czy się spotkać z nim po koleżensku, posmiać się i rozjeść, tak po koleżensku. Czy spotkać się z nim i powiedzieć mu jak to mnie zranił i mnie źle traktował i odejść. Czy napisać mu coś w stylu, że już za pozno, i zycze mu jak najlepiej.

Wiecie, że on nigdy mi nie powiedział, że tęskni. Raz tylko na początku znajomości napisał, że ulewa mu nie straszna, ze tak mu się spieszy do mnie. (Więc sama sobie dopowiedzialam, ze tęskni wink


Marta gdybyś go zablokowała nie miała byś teraz takiego problemu!
Jak masz ochotę pocierpiec to spotkaj się z nim niewiem dziwnie dałaś propozycje tego spotkania .
Facet miał cię przez pół roku w dup.. teraz się odezwał bo przez pół roku nikogo nie znalazł sama sobie odpowiedz czy chcesz się z kimś takim spotkać .
Ja na twoim miejscu zablokowała bym  go bez żadnego tłumaczenia .
Chyba że chcesz wrócić do niego ?

1,408

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

ja to wszystko dobrze pamiętam, że przez półroku nawet smsa nie napisał, nic, a wiedział, że mam cięzki czas w związku z chorobą itp. JEstem świadoma tego, że nie udało mu się nikogo poznać i teraz myśli, że może ja. O uczuciu tu nie ma mowy, bo on nigdy mi żadnego nie wyznał, to teraz tym bardziej, skąd u niego jakiekolwiek uczucia mogłyby się zrodzić.
Chodziłam zła po ostatnich jego smsach. Bo nie wiedzialam, czego ode mnie chce. Myślałam i myślałam. Teraz wiem co jest grane i czuję, że on stał mi się zupełnie obojętny. Jakiś taki żałosny stał się w moich oczach. Nie wyjdę z propozycją spotkania. To bez sensu, nie powinno mi być go żal, nie jestem mu nic winna wink
Jestem szczęśliwa, że tak to się zakończyło. Bo dla mnie to już koniec naszej historii smile

1,409

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

Dziewczyny... w środku nocy dostałam smsa od ex:
"przepraszam ale źle mi tęsknie za tobą, od pół roku z nikim się nie spotykałem".
Odpisałam: "podejrzewam, ze jestes nietrzezwy, dobranoc".
Rano napisał: "Bylem nie trzezwy, ale to nie ma nic do rzeczy, wiem, że to nie był najlepszy moment na takie wyznanie".

Mam co chciałam, on teraz cierpi, tak jak ja będąc z nim w związku i po porzuceniu. Czuję satysfakcję, a jednocześnie żal mi go jakoś. Nie wiem co dalej z tym zrobić. Czy się spotkać z nim po koleżensku, posmiać się i rozjeść, tak po koleżensku. Czy spotkać się z nim i powiedzieć mu jak to mnie zranił i mnie źle traktował i odejść. Czy napisać mu coś w stylu, że już za pozno, i zycze mu jak najlepiej.

Wiecie, że on nigdy mi nie powiedział, że tęskni. Raz tylko na początku znajomości napisał, że ulewa mu nie straszna, ze tak mu się spieszy do mnie. (Więc sama sobie dopowiedzialam, ze tęskni wink

Marta.
DLACZEGO on ma wgl możliwość pisania do Ciebie? DLACZEGO Ty go nie zablokowałaś w telefonie?
Kobieto i teraz przez niego będziesz mieć cały dzień takie rozkminy.
Nie spotykaj się z nim. Nic dobrego Ci z tego nie przyjdzie, a będziesz mieć jeszcze większe rozkminy. Nic mu nie odpisuj. On dla Ciebie nie istnieje.

1,410

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Niepokoi mnie tekst " od pół roku z nikim się nie spotykałem "... zabrzmiał dla mnie trochę jak by mu wiecie czego brakowało tongue

Marta, a jak Twoje uczucia ? Jesteś pewna że umarły? Bo jak się z nim spotkasz po koleżeńsku, żeby znowu serduszko nie bolało.

1,411

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Wydajemisię napisał/a:

Niepokoi mnie tekst " od pół roku z nikim się nie spotykałem "... zabrzmiał dla mnie trochę jak by mu wiecie czego brakowało tongue

Marta, a jak Twoje uczucia ? Jesteś pewna że umarły? Bo jak się z nim spotkasz po koleżeńsku, żeby znowu serduszko nie bolało.

Przez parę dni miałam mieszane uczucia. Złość, smutek, nadal czuję się bardzo zraniona przez niego.
Widzialam się z nim w pizzerii na osiedlu, w niedzielę. I w sumie nic. Opowiedział co u niego. Ja zapytałam dlaczego sie odezwał , on "bo chcialem się z tobą spotkac". Na pytanie dlaczego sie nie odzywał do tej pory , on "na początku bylem zły, bo się czepiałaś, potem zrozumiałem, że to moja wina, i było mi głupio i dopiero teraz się zebrałem zeby się odezwac, a p spotkaniu wtedy z tobą odczułem, że nie chciałaś kontaktu". Gdy zapytałam "a czemu Ci źle?", on "bo w sumie nic zlego mi nie zrobiłas, a skonczylo się jak skonczyło". Porozmawialismy o pracy, a na koniec powiedzial "ze jak będę miala ochote pojezdzić rowerem razem, albo isc na piwo, to zebym się odezwała" i sie rozjechaliśmy. Bylam bardzo zdenerwowana przed spotkaniem. A po spotkaniu czulam sie spokojna. Nie wiem czemu. Teraz czuję się super. A on sie nie odzywa smile

a, że seksu mu brakuje to oczywiste. to facet...i wiecie co zrobilam?:D nałozyłam bluzkę z dekoltem wink żeby jeszcze bardziej "tesknil":)

1,412

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:
Wydajemisię napisał/a:

Niepokoi mnie tekst " od pół roku z nikim się nie spotykałem "... zabrzmiał dla mnie trochę jak by mu wiecie czego brakowało tongue

Marta, a jak Twoje uczucia ? Jesteś pewna że umarły? Bo jak się z nim spotkasz po koleżeńsku, żeby znowu serduszko nie bolało.

Przez parę dni miałam mieszane uczucia. Złość, smutek, nadal czuję się bardzo zraniona przez niego.
Widzialam się z nim w pizzerii na osiedlu, w niedzielę. I w sumie nic. Opowiedział co u niego. Ja zapytałam dlaczego sie odezwał , on "bo chcialem się z tobą spotkac". Na pytanie dlaczego sie nie odzywał do tej pory , on "na początku bylem zły, bo się czepiałaś, potem zrozumiałem, że to moja wina, i było mi głupio i dopiero teraz się zebrałem zeby się odezwac, a p spotkaniu wtedy z tobą odczułem, że nie chciałaś kontaktu". Gdy zapytałam "a czemu Ci źle?", on "bo w sumie nic zlego mi nie zrobiłas, a skonczylo się jak skonczyło". Porozmawialismy o pracy, a na koniec powiedzial "ze jak będę miala ochote pojezdzić rowerem razem, albo isc na piwo, to zebym się odezwała" i sie rozjechaliśmy. Bylam bardzo zdenerwowana przed spotkaniem. A po spotkaniu czulam sie spokojna. Nie wiem czemu. Teraz czuję się super. A on sie nie odzywa smile

a, że seksu mu brakuje to oczywiste. to facet...i wiecie co zrobilam?:D nałozyłam bluzkę z dekoltem wink żeby jeszcze bardziej "tesknil":)

Marta ja życzę ci jak najlepiej ale ty się jeszcze doigrasz i będziesz jeszcze płakać.
Przede wszystkim jest za krótko od rozstania żebyście zostali przyjaciółmi od spędzania wolnych chwil !
Czujesz się spokojna bo on znowu dał ci nadzieję nie musiał nawet dużo się wysilać, bo tobie starczyło to że chce się spotykać raz na jakiś czas . Marta jesteś pewna że go nie kochasz i że jak pewnego razu zobaczysz go z inna że cię to nie ruszy ?

1,413

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ale ja nie będę się z nim spotykać. Z żadnym byłym się nie przyjaźnie I nie będę, może za 20 lat smile nie zrobił mi nadziei. On miał wyrzuty sumienia, nie mógł też nikogo sobie znaleźć. To się odezwał. I tyle. On się przecież nie zmienił. I nie zmieni.

1,414

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

myślę ze wasze spotkania rowerowe zamienily by sie ponownie w randki. Dlatego lepiej jezeli to byl ostatni raz smile

1,415

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Co tam u was ?

1,416

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Hmm... w sumie bez zmian... tęsknię ostatnio.

1,417

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Wydajemisię napisał/a:

Hmm... w sumie bez zmian... tęsknię ostatnio.


Masz kontakt  z nim ?

1,418

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

U mnie ok:) ex czasem wyśle do mmsa ze zdjęciami dzieciaków siostry, z pozdrowieniami. Spotkałam się z nim jeszcze jeden raz na spacer. Przyznał się, że się spotykał jednak z dziewczyna (nadal uparcie twierdzi, że z nikim nie spał) Ale gdy ją odwozil I zaproponowała by poznał jej rodziców to odmówił I zaprzestał znajomości bo "Nie była tego warta". Powiedział, że odezwała się do niego była sprzed 5 lat, bo chce się spotkać. Mówi, ze jej nienawidzi I jak byliśmy na spotkaniu to wydzwaniala do niego bo jej nie odpisywał. Po chwili, powiedział, ze ją zablokował... To drugie spotkanie z nim pokazało mi, że prawdy to on jednak do końca nie mówi.  Tylko utwierdzilo mnie, że nie jest wart... by z nim nawet mieć koleżeński kontakt.

1,419

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
marta2101 napisał/a:

U mnie ok:) ex czasem wyśle do mmsa ze zdjęciami dzieciaków siostry, z pozdrowieniami. Spotkałam się z nim jeszcze jeden raz na spacer. Przyznał się, że się spotykał jednak z dziewczyna (nadal uparcie twierdzi, że z nikim nie spał) Ale gdy ją odwozil I zaproponowała by poznał jej rodziców to odmówił I zaprzestał znajomości bo "Nie była tego warta". Powiedział, że odezwała się do niego była sprzed 5 lat, bo chce się spotkać. Mówi, ze jej nienawidzi I jak byliśmy na spotkaniu to wydzwaniala do niego bo jej nie odpisywał. Po chwili, powiedział, ze ją zablokował... To drugie spotkanie z nim pokazało mi, że prawdy to on jednak do końca nie mówi.  Tylko utwierdzilo mnie, że nie jest wart... by z nim nawet mieć koleżeński kontakt.


Oj Marta mi coś się zdaje że jesteś silnie uzależniona od niego i to nie będzie ostatnie spotkanie tylko jedno z wielu. Zdjęcia , była która do niego wydzwania akurat jak jest z tobą , mówienie że z tą z którą się spotykał nie jest warta to wszystko manipulacja żeby ci namieszać w głowie .


Umnie mija już prawie 8miesircy od rozstania jak ten czas szybko leci !
Ja już pogodziłam się z tym co było nie wracam do przeszłości naszczescie mija już miesiąc jak niepiszesz i mam nadzieję że już tak zostanie :-).
Jedyny jaki problem mam to taki że zaczęło mi się podobać bycie samej . Nie zdecydowałam się umówić na żadną kawę jest jeden mężczyzna który zaprasza mnie na kawę prosi żeby mu dać szansę a ja niepotrafie i chyba nawet niechce poznawać kogoś na nowo . Wiem że mam zniszczona psychikę i już nikomu nie zaufam .

1,420

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mona historia jest długa ale proszę o pomoc. To tak jestem po rozwodzie mam 30 , zmarło mi dwoje  dzieci  i juz jestem inna niż kiedys...
Nagle pojawił się on mój sąsiad 27  , zaczela się przygoda bez zobowiązań  i później miłość ( on pierwszy  wyznał milosc) on wyjechał  za mną  do niemiec. Było cudownie  dawał z siebie 100% tylko mi coś się stało  i przestałam  mu mówić  o wszystkim. Była sytuacja  ze rzuciłam  palenie jemu się udało a ja się ukrywałam odkrył  prawdę i od tego zaczęło się wszystko ze go oklamuje  ze nie mowie mu ze szczegółami  co się w pracy  dzieje. Zaczęły  się podejrzenia  o zdradę  a ja nigdy w życiu  go nie zdradziłam i odrzucałam wszelki  podrywy. Tylko właśnie nie mówiłam  ze tak owakie były  tylko pod wpływem  złości  mu to wygarnelam  i zaczęło  z dnia na dzien wszystko  się psuc,  przestal się starać a jak ja się starałam  to byli dobrze tylko na chwilę. On chciał wrócić  do kraju  i tez tak zrobiliśmy niby nie czuł  się dobrze. Próbowaliśmy  jeszcze w pl ale on ciągle pretensje  ze go oklamywalam ze jestem nie ogarnieta  ze nie koduje  wszystkiego  co mówi. Ja mimo to walczyłam sama z sobą, zaczęłam się odchudzać  ale się nie udawało  tez miał  pretensje  bo on uwielbia  ćwiczyć, rozpadło  się z dnia na dzień. A z w końcu koniec zerwał ze mną po 3 latach. Ale ja się nie podałam  i walczyłam on chwila  dobrze i znów zastanowienie  czemu go oklamywalam i tak w kółko macieja. Był w tym wszystkim seks i nagle pojawiła się jego  sąsiadka 19 lat ze go kocha i czekała aż się rozstaniemy. Rozbawiło mnie to. Zaczeli się spotykać  a ja ciągle walczyłam a jak się o nich  dowiedziałam  to już  wogole  byłam  jak lwica. Spotykaliśmy  się ale rzadziej kochaliśmy się dalej ale on powie dział ze nie potrafi  mi wybaczyć  tego ze nie dałam  mu całej siebie  i nie wie co ma robić  bo pojawił  się ktoś  i zabiega o niego a on nie chce  być nie fer dla niej i dla mnie. Nie potrafiłam  tego zrozumieć  byłam zazdrosna i wscipska  płakałam  nocami  ze go stracę. Ale się nie podałam  i powiedzialam mu ze mimo naszych rozstan  mam prawo  tez mieć szansę jak i ona nie ważne ze setną ja dopiero  zrozumiałam  ze warto walczyć  o miłość jak ktoś się pojawił . A mimo wszystko i tak się ze mną  spotykał. Między nimi nic jeszcze nie było  są tylko rozmowy . Dałam mu prawo  wyboru  czy da mi jeszcze  jedna  szanse i powie jej o mnie bo jeżeli mówi ze jeszcze coś do mnie czuje  to chyba jest mała szansa. Jak ona naprawdę  go kocha to będzie  walczyc  tak ja i mu na to pozwoli. Bo on musi wiedzieć  czego  chce . Czy dobrze zrobiłam  ? Czy warto  jak wiem ze jeszcze  coś nas łączy?. A i on jej to powiedzial ona nie zrozumiała  tego tak jak ja i mówi że mu ciężko. Co mam robić nie mogę w kolko  powtarzać ze się zmienię  i będzie dobrzeczy chce  mu to pokazać  a zarazem  dać mu wolność żeby nie mówił  ze go na siłę  zmuszam. Pomóżcie prosze

1,421

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ania - nie, nie mam żadnego kontaktu z ex... trochę nie dobrze ze masz blokade przed nowymi facetami.. powinnas próbować nie zeby wejsc od razu w zwiazek ale zeby przełamać to...

Marta- te spotkania z jego z strony nie sa przyjacielskie.. wyglądają jak byscie probowali znowu ze soba przebywac i on czeka czy moze z tego cos wyjdzie. Ale to Ty musisz czuć czy tego chcesz.. moj ex przy checi powrotu tez opowidal cuda o tej swojej ze wcale do niego nie pisze i ojej ojej jaka ona jest okropna... i jakos zwiazek kwitnie...

Kara- dziwi mnie ze walczysz z jakas 19 latka... moj ex zostawil mnie dla 30 ... i nie walczylam z nia bo po co oboje siebie warci... a co do tego oklamywania... wydaje mi sie ze to normalne ze kazda osoba jesy jednostką indywidualna i nie musi sie dzielic wszytskim..  to ze nie powiedziałaś mu ze palisz pewnie z powodu jego reakcji

1,422

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wydajemisie żeby to było takie proste to przełamanie się . Sama sobie mówię ok jak mnie jakiś facet zaprosi na kawę pójdę koniec i kropka jak dochodzi do takiej sytuacji z automatu wymyślam wymówkę i to szybciej mówię niż myślę :-).
Jest taki jeden który stara się umówić ale dlamnie jest skreślony wiem że to może głupie ale jest bogaty i starszy o ok 10lat więc w mojej głowie zakodowane pewnie szuka naiwnej ahh .. szkoda gadać ;-).
Najważniejsze że moja samoocena wzrosła i napewno już nie jestem tą zagubiona zraniona wystraszona kobieta :-).



Kara nie uważasz że jego teksty o twoich kłamstwach są głupie ? Ok palenie szkodzi sama zaczęłam palić po rozstaniu i ciężko mi teraz rzucić ale to nie jest powód do rozstania tak samo to że cię ktoś podrywa .
Być może on cię nie kocha i potrzebował pretekstu ....
Nie walcz odpuść o miłość się nie walczy i nie prosi albo a jest albo jej niema .

Dziewczyny życzę wam żebyście znalazły miłość o którą nie trzeba walczyć i mam nadzieję że kiedyś ja ja znajdę ;-)

1,423

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Znaczy ja nie mam z tym problemu więc może dla mnie to proste wink. Mój problem to utrzymanie relacji.... nie umiem, nie chce nie wiem. Zawsze coś nie tak.

1,424

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Wydajemisię napisał/a:

Znaczy ja nie mam z tym problemu więc może dla mnie to proste wink. Mój problem to utrzymanie relacji.... nie umiem, nie chce nie wiem. Zawsze coś nie tak.

Umawiasz się na randki ? :-D.

Ja to zdziczałym przez tyle lat w związku ze już nawet niewiem jak się chodzi na randki co to jest randka, jak przyjąć zaproszenie :-D.

1,425

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:
Wydajemisię napisał/a:

Znaczy ja nie mam z tym problemu więc może dla mnie to proste wink. Mój problem to utrzymanie relacji.... nie umiem, nie chce nie wiem. Zawsze coś nie tak.

Umawiasz się na randki ? :-D.

Ja to zdziczałym przez tyle lat w związku ze już nawet niewiem jak się chodzi na randki co to jest randka, jak przyjąć zaproszenie :-D.

Ania, no przestań.
On mówi "może wybierzemy się na kawę" na co ty "chętnie, ale kiedy?" Albo "na kawę nie, ale lubię spacery po parku". A podstawa, to się nie spinać randkowaniem. Idziesz z kolegą na kawę. Bez nadziei i bez spinania się. Pogadaj, daj się wciągnąć w rozmowę, albo sama zagadaj o czymś co cię interesuje. Nie szukaj od razu kochanka. Po prostu poznawaj człowieka. Jak coś ma być, to się samo zdarzy. Jak nie, to po prostu nie.

1,426

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dokładnie tak jak napisal troll to wyglada .. to nie randki to raczej próby przelamiania sie z mojej strony nigdy nie wyglada to jak randka i to ze chcialabym miec normalne zyci..

1,427

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
troll napisał/a:
Smutnania napisał/a:
Wydajemisię napisał/a:

Znaczy ja nie mam z tym problemu więc może dla mnie to proste wink. Mój problem to utrzymanie relacji.... nie umiem, nie chce nie wiem. Zawsze coś nie tak.

Umawiasz się na randki ? :-D.

Ja to zdziczałym przez tyle lat w związku ze już nawet niewiem jak się chodzi na randki co to jest randka, jak przyjąć zaproszenie :-D.

Ania, no przestań.
On mówi "może wybierzemy się na kawę" na co ty "chętnie, ale kiedy?" Albo "na kawę nie, ale lubię spacery po parku". A podstawa, to się nie spinać randkowaniem. Idziesz z kolegą na kawę. Bez nadziei i bez spinania się. Pogadaj, daj się wciągnąć w rozmowę, albo sama zagadaj o czymś co cię interesuje. Nie szukaj od razu kochanka. Po prostu poznawaj człowieka. Jak coś ma być, to się samo zdarzy. Jak nie, to po prostu nie.


O nieee nieee nie nie szukam związku a tym bardziej kochanka ;-).
Może dlatego odrzucam zaproszenie bo zanim spytają o kawę to mówią coś przed tym w stylu widuję panią mam na.pani punkcie fioła , jesteś bardzo pociągająca ale ty masz oczy itp. może jakby mówili może poszli byśmy na kawę ? Spacer ? Było by mi łatwiej ale chyba tekst umówili się mnie paraliżuje i niepotrzebne teksty o wyglądzie nie lubię być oceniana .
Dzięki za radę będę pamiętać o radzie jak się zachować ;-). Może wyrafi się jakiś normalny.

Może się przełamie kiedyś a jak nie pójdę do zakonu :-D

1,428

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

O nieee nieee nie nie szukam związku a tym bardziej kochanka ;-).
Może dlatego odrzucam zaproszenie bo zanim spytają o kawę to mówią coś przed tym w stylu widuję panią mam na.pani punkcie fioła , jesteś bardzo pociągająca ale ty masz oczy itp. może jakby mówili może poszli byśmy na kawę ? Spacer ? Było by mi łatwiej ale chyba tekst umówili się mnie paraliżuje i niepotrzebne teksty o wyglądzie nie lubię być oceniana .
Dzięki za radę będę pamiętać o radzie jak się zachować ;-). Może wyrafi się jakiś normalny.

Może się przełamie kiedyś a jak nie pójdę do zakonu :-D

Musisz być bardzo atrakcyjna, skoro chlopaki tak się na ciebie ślinią.
Nie dziwię się że po tekście typu "jesteś bardzo pociągająca" wiejesz gdzie pieprz rośnie. Żałosny podryw na jedną noc.
Trochę nie che mi się wierzyć że wszyscy od razu startują do ciebie z zalosnymi tekstami na podryw. Nie ma w twoim otoczeniu normalnych facetów chcących dziewczynę najpierw poznać, a dopiero potem zaciągnąć do łóżka? A gdzie sztuka konwersacji? A gdzie spacery, kwiaty, nieśmiałe wyznania? O tempora o mores.
Inna sprawa że zamiast do zakonu, to możesz się rozejrzeć w otoczeniu i jakiegoś kolegę zaprosić na piwo. Mamy xxi wiek więc nic się nie stanie. Możesz w pracy zaproponować wyskok na rowery, może na piwo, może zaprosić parę osób na grilla.

1,429

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
troll napisał/a:
Smutnania napisał/a:

O nieee nieee nie nie szukam związku a tym bardziej kochanka ;-).
Może dlatego odrzucam zaproszenie bo zanim spytają o kawę to mówią coś przed tym w stylu widuję panią mam na.pani punkcie fioła , jesteś bardzo pociągająca ale ty masz oczy itp. może jakby mówili może poszli byśmy na kawę ? Spacer ? Było by mi łatwiej ale chyba tekst umówili się mnie paraliżuje i niepotrzebne teksty o wyglądzie nie lubię być oceniana .
Dzięki za radę będę pamiętać o radzie jak się zachować ;-). Może wyrafi się jakiś normalny.

Może się przełamie kiedyś a jak nie pójdę do zakonu :-D

Musisz być bardzo atrakcyjna, skoro chlopaki tak się na ciebie ślinią.
Nie dziwię się że po tekście typu "jesteś bardzo pociągająca" wiejesz gdzie pieprz rośnie. Żałosny podryw na jedną noc.
Trochę nie che mi się wierzyć że wszyscy od razu startują do ciebie z zalosnymi tekstami na podryw. Nie ma w twoim otoczeniu normalnych facetów chcących dziewczynę najpierw poznać, a dopiero potem zaciągnąć do łóżka? A gdzie sztuka konwersacji? A gdzie spacery, kwiaty, nieśmiałe wyznania? O tempora o mores.
Inna sprawa że zamiast do zakonu, to możesz się rozejrzeć w otoczeniu i jakiegoś kolegę zaprosić na piwo. Mamy xxi wiek więc nic się nie stanie. Możesz w pracy zaproponować wyskok na rowery, może na piwo, może zaprosić parę osób na grilla.


Bez przesady z tym slinieniem :-D.
Niewiem czemu tak się zachowują ja nawet nie chodzę ubrana wyzywająco nie prowokuje zachowaniem jestem typem spokojnej dziewczyny . Zawsze komplementy jak słyszę to raczej o oczach .  Myślę że są tacy faceci ale ja chyba jestem dla nich mało atrakcyjna . Najczęściej zapraszają mnie ci co obrączki noszą na palcu. Pozatym jestem wysoka i ciężko jest znaleźć kogoś wyższego odemnie a jak są to zajeci. Co do zakonu myślałam o takim co są odcięci od świata żyją swoim światem można się wyciszyć ;-).
Pozatym chyba już niechce mieć kogoś ale dziękuję za radę .

1,430

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Czasem poczytuje ten wątek i coś niecoś już o tobie wiem. Teraz dodałem do tego obraz który naprawdę budzi emocje. Gdybyż człowiek był młodszy smile.
Ale tak na serio, to myślę że nie warto myśleć o zakonie póki się nie otrząśniesz ze starego związku. Zakon to nie jest sposób na ucieczkę przed sobą. Czym więcej czasu na kontemplację, tym boleśniej odczujesz tęsknotę i samotność. Mam kilka koleżanek które zostały "starymi pannami". Jedna nadal się miota i jest strasznie nieszczęśliwa. Pozostałe założyły sobie coś w rodzaju klubu. Fruwają po świecie, mają czas na takie babskie płoty, żyją pełnią życia. Zapewne jakby się trafił książę z bajki to ta czy owa by się wyłamała, ale że z książętami u nas krucho, to czerpią z życia pełnymi garściami, tylko w innych dziedzinach. Wiem że jedną z nich facet skrzywdził tak, że sam miałem ochotę ożenić mu kosę pod żebro. Leczyła rany kilka lat. Facetów omija szerokim łukiem. Ma grono kolegów, ale stawia od razu mur nie do przeskoczenia jak chodzi o "te sprawy". Ale jest zawsze usmiechnieta, chyba szczęśliwa. Żyje.

Posty [ 1,366 do 1,430 z 7,946 ]

Strony Poprzednia 1 20 21 22 23 24 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024