Smutnania napisał/a:Pokręcona Owieczka napisał/a:To on nadal nie odebrał tych rzeczy? Anka, jaja sobie robisz? On nigdy ich może nie odbierze, a Ty będziesz do końca życia je trzymać, bo a nuż przyjedzie? Serio?
Weź je wypierdziel i już. Jeśli już tak bardzo się boisz, napisz mu pismo informujące go o ostatecznym terminie odbioru jego rzeczy. Wyślij za potwierdzeniem odbioru i trzymaj się tego. Jak się nie pojawi w wyznaczonym terminie, masz podkładkę, że został o tym poinformowany. I koniec.
Wiesz jak mu łechcesz ego tym, że nadal utrzymujesz z nim kontakt? Jak myślisz, za kogo on Cię ma? Za naiwną idiotkę, z którą może zrobić co chce. Zrobił Ci ogromną krzywdę, ale nadal może się z Tobą bez problemu kontaktować, bo Ty nie masz nic przeciwko...Ania, dajesz sobie super radę, ale nie osiadaj na laurach. Idź dalej, zdecydowana i konsekwentna. Wyrzuć gada ze swojego życia.
ps. Wszystkiego najlepszego
Ja mu na nic nie odpisuje zero kontaktu .
DziękujęA co to zmienia, że Ty mu nie odpisujesz skoro on może w każdym momencie pisać coś do Ciebie?
Odetnij się wreszcie od niego. Naprawdę, najwyższa pora. Ile już czasu minęło od rozstania?
Pół roku .