dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Strony Poprzednia 1 17 18 19 20 21 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,171 do 1,235 z 7,946 ]

1,171

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To są ziołowe tabletki wink
ich działanie jest minimalne.

Dokładnie dlatego warto takie brac które nie uzależniają .  Nie otepiaja można przy nich normalnie funkcjonować i przede wszystkim nie jest się sennym więc w pracy też można brać . Ja biorąc je przez dwa miesiące codziennie tak się uspokoiłam że poprostu z dnia nadzien przestały mi być potrzebne .

Może by iść na jogging? Świetna zamiana wink Ile endorfin! Tłumią bardzo odczuwanie bólu.

Zobacz podobne tematy :

1,172

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mysle ze siłownia bd dla mnie najlepsza , stare dobre czasy, ludzie. Ze mna juz coraz lepiej , poranek odrazu- prysznic , fryzjer , wycieczka po koszule do galeri, a wieczor/noc wozenie ludzi na weselu ogolnie dzien pelen zajęć. Przynajmniej czlowiek nie myśli , za tydzien 24laka obchodze żyjemy dalej :-D Fajnie że można liczyć na takie osoby jak wy dziękuje :-) mam nadzieje ze moje gadanie nikogo nie irytuje :-)

1,173

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To są ziołowe tabletki wink
ich działanie jest minimalne.

Dokładnie dlatego warto takie brac które nie uzależniają .  Nie otepiaja można przy nich normalnie funkcjonować i przede wszystkim nie jest się sennym więc w pracy też można brać . Ja biorąc je przez dwa miesiące codziennie tak się uspokoiłam że poprostu z dnia nadzien przestały mi być potrzebne .

Aniu ale i tak nie powinnaś ich łykać dwa miesiące bez przerwy bez konsultacji z lekarzem.

To są normakne suplementy. W większości ich działanie to placebo.

1,174

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Lady Loka napisał/a:
Smutnania napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To są ziołowe tabletki wink
ich działanie jest minimalne.

Dokładnie dlatego warto takie brac które nie uzależniają .  Nie otepiaja można przy nich normalnie funkcjonować i przede wszystkim nie jest się sennym więc w pracy też można brać . Ja biorąc je przez dwa miesiące codziennie tak się uspokoiłam że poprostu z dnia nadzien przestały mi być potrzebne .

Aniu ale i tak nie powinnaś ich łykać dwa miesiące bez przerwy bez konsultacji z lekarzem.

To są normakne suplementy. W większości ich działanie to placebo.

Było minęło naszczescie ich już nie potrzebuje :-)
Choć łapią mnie jak dziś jakieś leki mam niepokój serce mi wali jak głupie ale postanowiłam że ich niewezme

Wydajemisie jak u Ciebie?

1,175

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Właśnie o Was Dziewczyny myślałam smile

Co tam u Was? Jakieś małe postępy?

1,176

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Właśnie o Was Dziewczyny myślałam smile

Co tam u Was? Jakieś małe postępy?

Hmmm...umnie mija właśnie 5miesiecy czy ruszyłam niewiem chyba nie jedyne co się zmieniło to to że usunęłam niedawno całą rodzinę i znajomych ex z portalu niechce żeby co kolwiek omnie wiedzieli i ja o nich też niechce nic wiedzieć . Chyba mi to trochę pomogło niemam leku że zobaczę np zdjęcia z wesela ex jak kiedyś weźmie. Jak bym nie odmawiała wyjsc na kawę to już naliczyłam że od stycznia była bym na 15 kawach niewiem czy to dużo czy mało ale cieszę się z jednej strony że ktoś mnie zaprasza a z drugiej strony zastanawiam się co zemną jest nie tak że wiekszosc facetów to żonaci . Zaczynam się zrażać do facetów i boję się że to już zawsze tak będzie .cieszę się że jest takie forum jak to i mogę gdzieś się wyżalić :-).
A i bym zapomniała zaczęłam biegać gdzie kiedyś nawet bym niebprobowala . No i na siłownię narazie taka w parku ale dobre i to ;-)

1,177

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Właśnie o Was Dziewczyny myślałam smile

Co tam u Was? Jakieś małe postępy?

A i bym zapomniała zaczęłam biegać gdzie kiedyś nawet bym niebprobowala . No i na siłownię narazie taka w parku ale dobre i to ;-)

Ania ja też zaczęłam biegać po tym wszystkim, a wcześniej się zarzekałam, że bieganie to nie dla mnie:)). Chodziłam też na aerobic, ale od czerwca już nie ma zajęć przez całe wakacje, a szkoda bo prowadząca była super, dawała straszny wycisk, uwielbiałam te zajęcia i już widzę, że mi ich brakuje i nie mogę sobie miejsca znaleźć;P. Muszę poszukać czegoś innego, pewno nie mieszkasz w mojej okolicy;P tak to razem chodziłybyśmy na siłownie bo samej jakoś tak głupio, a ciężko kogoś wyciągnąć.
Ze zmianą  pracy na razie nic nie wypaliło, rozesłałam kilka CV, byłam na dwóch rozmowach i cisza:( troszkę mnie to podłamało. Zdecydowałam, że jeśli zaproponują mi ten awans to się zgodzę bo na razie nie mam innej opcji, ale powiem od razu, żeby było uczciwie, że jeśli tylko nadarzy się okazja to nie będę się zastanawiać i odejdę. Nie dam rady tak dalej, ważniejszy jest dla mnie spokój psychiczny niż pieniądze. Za dużo nerwów kosztuje mnie widywanie go codziennie, do tego któryś raz z kolei złapałam go na tym, że mi się przygląda i nawet nie odwróci wzroku kiedy na niego spojrzę, po co on to robi??ma tą swoją dziewczynę to niech w nią wlepia te swoje czarne oczy a nie we mnie, wyprowadza mnie to z równowagi (świadczy to pewno o tym, że ten mój proces leczenia z niego jeszcze się nie skończył, bo gdyby było inaczej to nawet by mnie to nie ruszyło). Przyjaciółka ostatnio powiedziała mi, że pięknie wyglądam, że promienieje, że bije ode mnie takie jakieś szczęście:/ powiedziałam jej, że albo ona jest ślepa albo ja jestem taką dobrą aktorką (może minęłam się z powołaniem;P). Stwierdziła na to, że głupia jestem (tyle to i ja sama wiem:P) i, że już w pewnym sensie odcięłam się od exa tylko jeszcze sama tego nie dostrzegam.
Ostatnio, np. w weekendy staram się gdzieś wyjechać z miasta, wsiadam w pociąg i jadę gdzieś do okolicznych miast, powłóczyć się, posiedzieć nad wodą itp. i zauważyłam pewną zależność  - jak pociąg oddala się od mojego miasta to mi automatycznie robi się od razu lżej, momentalnie inaczej się czuję, a gdy muszę wracać to ten dobry humor znika i mam uczucie jakby coś strasznie ciężkiego mnie przygniatało.
Ta sytuacja nauczyła mnie jednego, nie ma czegoś takiego, przynajmniej dla mnie jak romanse w pracy bo zawsze jest tak, że jedna strona angażuje się bardziej i jak dochodzi do rozstania, to później jest problem bo tego kontaktu nie da się przeważnie zerwać tak od razu, jak w moim przypadku i codzienny kontakt i widywanie eksów baaardzo opóźnia proces leczenia..

1,178

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ewa przygląda się bo może żałuję że stracił taką kobietę i bardzo dobrze tylko patrzenie mu zostało ;-). Myślę że napewno pomogła by ci zmiana otoczenia, ale to możesz zrobić zawsze dopuki niemasz jakiejś innej pracy na oku to pewnie że tak przyjmij awans .
Na taką siłownię na świeżym powietrzu przychodzi pełno ludzi samych tam raczej nikt nie patrzy czy się z kimś przychodzi no i można poznać kogoś nowego . Co nie zmienia faktu że fajnie by było razem chodzić :-)

1,179

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć chwilę mnie tu nie było.. raz jest lepiej raz gorzej.
Musiałam przeczytać wasze posty od kiedy mnie nie było.. widzę radzicie sobie ..
U mnie trochę gorzej dopadło mnie zamartwianie się kredytem.. dopóki wegetowałam w domu jakoś szło teraz troszkę gorzej.
Tak że widzicie zawsze coś.
Nie powiem żeby moje serduszko było uleczone bo nie jest, nie mam też nikogo na oku.

Ewa_29 co do wyjazdów masz rację ja wyjechałam na week długi w góry jak wracałam to dopadło mnie to samo.. ta niechęć do powrotu, że znowu powrót do rzeczywistości.
Jakos pomaaaalutku idzie.

1,180

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

czy Wy wiecie, któż to się dzisiaj do mnie odezwał? big_smile

1,181

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

czy Wy wiecie, któż to się dzisiaj do mnie odezwał? big_smile


EXXXXXXX??????????????

1,182

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

we własnej osobie big_smile a jak się czuję, a jak to, a jak tamto.

ahahahahahahahahahahahaha.

nie odpisałam.

1,183

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

we własnej osobie big_smile a jak się czuję, a jak to, a jak tamto.

ahahahahahahahahahahahaha.

nie odpisałam.

Licho nie śpi big_smile

I dobrze, nie odpisuj. Co go obchodzi co u Ciebie słychać. Niech go ściska z ciekawości wink

1,184

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

ja bym powiedziała, co on może zrobić, ale to porządne forum i nie używa się tu wulgaryzmów big_smile

patrzcie, moi Drodzy - każde, ale to KAŻDE słowo, jakie tu padło, sprawdziło się, znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

poniżej krótki schemat przebiegu okresu po odrzuceniu:

1. zerwał ze mną, no jak to ze mną zerwał, ze mną?!
2. wróci. na pewno wróci.
3. WRÓĆ DO MNIE BŁAGAM CIĘ WRÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓĆ
4. płacz
5. więcej płaczu
6. jeszcze więcej płaczu.
7. co mam zrobić żeby wrócił?
8. jak mam zrozumieć że on nie wróci? przeplatane płaczem.
9. muszę otworzyć się na życie. wyjdę z domu.
10. tu jest życie
11. odzywa się
12. mam go gdzieś!

tym bardziej jestem Wam wdzięczna, że mnie w dobrej chwili do pionu postawiliście.

1,185

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Często ten schemat się powtarza. "Mój" były odezwał się do mnie po kilku miesiącach, kiedy też miałam go już w głębokim poważaniu i również nie odpisałam. Nie dałam się w to wkręcić, nic już nie czułam.
Wiele dziewczyn czeka na ten moment, że przecież "oni wracają" i stoją miesiącami w miejscu czekając na takiego sms. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni nie odzywają się po to, by przeprosić, próbować naprawić co spieprzyli, wrócić, czy że jednak przemyśleli i nas kochają, tylko zaspokajają swoją próżność. Badają nas, czy nadal tęsknimy, czekamy. Cierpi ich ego, bo nagle nie ma tej, która go przecież tak kochała! A no nie ma.
Śmiać mi się chce z takich chłopczyków, którzy myślą, że mogą sobie za jakiś czas napisać marnego sms z pytaniem "co słychać" i myślą, że są panami świata. Żałosne to.

1,186

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

ale oczywiście, że tak.

ten się odzywa, szalenie zainteresowany moim zdrowiem - matko bosko, jaki to dobry człowiek! tak po chrześcijańsku!


kwestia jest tylko taka, że to OD NAS zależy, czy po takim smsie damy się znowu ściągnąć na dno, zdołować, zaspokoić próżność jaśnie pana, nakarmić jego ego.

1,187

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Oczywiście, dlatego bardzo ważne jest poczucie naszej wartości. Ja np. wiem, że gdyby do mnie odezwał się miesiąc wcześniej niż to zrobił, znowu wplątałabym się w to bagno. A tak? czas leciał, w międzyczasie poznałam kogoś, otworzyłam się na nowe i dzisiaj jestem szczęśliwa smile

1,188

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Umnie na szczęście się to nie zdarzy bo jest zaręczony z inna ale wiecie co jest najgorsze że gdyby był wolny niewiem co by było . Naszczescie mam taką zasadę że ja zdrady nie wybaczam, a dlamnie to jak zdrada  . Ja to chyba zaczęłam go tarktowal jak umarłego bo jak bym go zobaczyla to bym zemdlała . :-)
Vex super tak trzymaj nie daj się skusic żeby coś odpisać .
Owieczka super że jesteś szczęśliwa .
Coraz więcej tu takich szczęśliwych :-)
Ja to narazie zrobiłam się dzikuska i nikomu nie daje się zapraszać doszłam do wniosku że chyba wolę być sama .

1,189

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Aniu, nie jesteś dzikuską wink Po prostu nie spotkałaś jeszcze takiego faceta, który by Cię zainteresował. Poza tym, wiesz że nic na siłę. Chcesz być sama i to jest ok smile

1,190

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Aniu, nie jesteś dzikuską wink Po prostu nie spotkałaś jeszcze takiego faceta, który by Cię zainteresował. Poza tym, wiesz że nic na siłę. Chcesz być sama i to jest ok smile

Ja niewiem co ja chcę , czasami mam sama siebie dosyć ostatnio śni mi się po nocach że wrócił traktuje mnie jak śmiecia i zdradza na legalu i niepozwala odejść nawet w śnie mnie dręczy :-\
Próbuje z całego serca coś zmienić ogarnąć się zaczęłam biegać , siłownia co weekend jeżdżę do innej miejscowości ,ale jak wracam do domu to mnie dobija wszystko . Liczę ciągle na ten czas że któregoś dnia obudzę się i już nie będę o nim myśleć .

1,191

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ania, Ty cały czas uciekasz. Przed czym? Musisz nauczyć się żyć bez niego, we własnym mieszkaniu, a nie biegać od miasta do miasta, by tylko nie myśleć o tym co było.
Obudzisz się, będzie lepiej, tylko nie uciekaj.

1,192

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Ania, Ty cały czas uciekasz. Przed czym? Musisz nauczyć się żyć bez niego, we własnym mieszkaniu, a nie biegać od miasta do miasta, by tylko nie myśleć o tym co było.
Obudzisz się, będzie lepiej, tylko nie uciekaj.

To prawda uciekałam przez 5miesiecy za każdym razem kiedy miał przyjechać po rzeczy . Teraz nie uciekam teraz jadę odpocząć od swojego miasta domu itp. Tam nie myślę o niczym zwiazanym z ex .
Najgorsze co mi teraz jest to że ciągle mam jakiś lęk niepokój niewiem czym spowodowany . Potrafię siedzieć w swoim pokoju dostaje jakiejś paniki ,leku boję się czegoś sama niewiem czego wtedy zakładam słuchawki i biegam jak wracam niemam siły na nic ledwo oddycham. Mam wrazenie że poprostu sama się już poddaje że kazdy mówi żebym ruszyła do przodu,a ja sama siebie oszukuje że jest coraz lepiej . Dziwne jest to że straciłam radość życia wegetuje nic więcej .

1,193

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ania, jest coraz lepiej. Zobacz jaką przeszłaś drogę. Nie ma już rozpaczy, płaczu. Zaczynasz poznawać ludzi, byłaś na kilku spotkaniach, biegasz. Z każdym dniem idziesz do przodu!
Ja wiem, że chciałabyś się obudzić nie czując bólu, ale tak się nie da. Wiesz, że na to potrzebny jest czas.
Zrób coś miłego dla samej siebie. Wszystko się ułoży wink

1,194

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Ania, jest coraz lepiej. Zobacz jaką przeszłaś drogę. Nie ma już rozpaczy, płaczu. Zaczynasz poznawać ludzi, byłaś na kilku spotkaniach, biegasz. Z każdym dniem idziesz do przodu!
Ja wiem, że chciałabyś się obudzić nie czując bólu, ale tak się nie da. Wiesz, że na to potrzebny jest czas.
Zrób coś miłego dla samej siebie. Wszystko się ułoży wink

No właśnie nie dałam się namówić na żadne spotkania ,ale mam nadzieję że to minie . Wiem że jest dużo lepiej ale cięgle o nim myślę i chyba dotarło domnie że to koniec nawet z mojej strony że gdyby on chciał to ja niechce . Dotarło domnie również że już nigdy go nie zobaczę to mnie chyba najbardziej dobija , że to wszystko się wydarzyło . Podniósł namnie rękę powinnam go znienawidzić a tak ciężko jest to zrobić . Pocieszam się tylko tym że mnie zostawił a nie np zginil na służbie bo tego bym nie przeżyła .  Mam nadzieję że przestanę go poprostu kochać że czas mnie uleczy .

1,195

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jakie macie plany na wakacyjny odpoczynek, dziewczyny? smile
taki doładowujący Was? Jak nie macie to planujcie. Znajdźcie coś, co doda Wam tyle energii ile to możliwe smile
ja rok temu pojechałam na 15 dni nad morze. Dla mnie strzał w 10, bo morze mnie uspakaja samym swoim widokiem i wyciszyłam się już po 5min stania na plaży i patrzenia na fale wink
myślę, że warto sobie coś takiego znaleźć i się doładować.

1,196

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Miałam plany wyjechać ale niestety związek mi się rozpadł . W tym roku daruje sobie wakacje nawet mi się niechce .

1,197

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Anka! Przestań dramatyzować! Co to za wisielczy nastrój? Jedno się rozpada, drugie się buduje. Nie dziś, ale za jakiś czas.

Loka, mam to samo. Uwielbiam morze smile Trzy lata temu, zaraz po rozwodzie, w pewną sobotę wstałam rano,wsiadłam w samochód i pojechałam nad morze. A że to 500 km to miałam czas na przemyślenia w czasie jazy big_smile Na plaży spędziłam dwie godziny i powrót do domu smile
Pełen spontan!

1,198

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jedź sama tongue
Ja nad to morze miałam jechać w duecie, pojechałam sama i to był najlepszy wyjazd, jaki mógł być smile
Ty masz w wakacje wziąć urlop i się odstresować wink to jest nakaz forumowy.

Owieczko, witaj w klubie big_smile pewnie masz tak samo cieżko jak ja z wizytami nad morzem, ja mieszkam w Krakowie, wszyscy stąd jak chcą się zrelaksować to jadą w góry, a do mnie góry zupełnie nie przemawiają. Rozumiem innych pasję, ale dla mnie mogłyby nie istnieć, za to morze uwielbiam w każdej postaci smile

1,199

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Widzę, że nie jestem sama – morze mmm:)) kocham i uwielbiam:)) tylko tam ładuje akumulatory, wyciszam się i uspokajam:)). Ja też z małopolski:) i dla mnie też góry mogą nie istnieć:P a nad morze uciekam kiedy tylko mogę. W tym roku byłam już dwa razy i zamierzam pojechać trzeci.
Tylko tam nie myślę i naprawdę odpoczywam, pusta plaża rano albo wieczorem, szum fal, rewelacja:))
W tamtym roku ex obiecał mi wspólny wyjazd, oczywiście słowa nie dotrzymał:/ więc teraz zbieram się w sobie i jeżdżę sama, nie jest to łatwe no ale lepsze to niż siedzenie w domu i myślenie...bo mimo, że u mnie to wszystko trwało bardzo krótko i powinnam się z tego bardzo szybko wyleczyć to jednak nie jest to łatwe, może dla tego, że pracujemy razem, a może dlatego, że po śmierci narzeczonego bardzo długo byłam sama, czułam się  strasznie samotna i on w jakiś sposób zapełnił tą pustkę….

1,200 Ostatnio edytowany przez Pokręcona Owieczka (2018-06-21 11:38:11)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Góry też uwielbiam smile Chodzenie po dolinach, zdobywanie szczytów, cały dzień wysiłku i kompletnej ciszy jest czasem niezastąpione. Tylko ja, górskie wyzwania i moje myśli smile Ale fakt, morze daje mi poczucie spokoju. Muszę raz w roku je zobaczyć, chociaż na krótką chwilę. Usiąść, zanurzyć stopy w piasku i patrzeć w dal.

1,201

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Niewiem dziewczyny jak to robicie ale jesteście niesamowite

1,202 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-06-21 12:03:10)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Aniu, na tacy Ci podajemy co zrobić, żeby było lepiej.
Zaplanuj sobie urlop w miejscu, które Cię odstresuje i wio:)

edit.
Raz w roku nad morze to byłby mój ideał smile
w tym roku póki co w planach jest jezioro, ale dla mnie to taki marny substytut big_smile jak się uda z pracą, to nad morze pojedziemy we wrześniu, ale tylko na weekend, bo czeka nas remont mieszkania wink

1,203

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Aniu, każda z nas jest wyjątkowa, mimo że jesteśmy na bank różne.
Widzisz, ja już jestem 4 lata po odejściu od męża, 3 lata od relacji z Piotrusiem Panem a od dwóch lat w szczęśliwym związku, którego nie planowałam, nie szukałam, po prostu, stało się! I wiesz, że od dnia kiedy się spotkaliśmy w realu jesteśmy parą?
Co trzeba zrobić? Zamknąć drzwi za przeszłością. Jak to mówi Urbański, ostatecznie i definitywnie big_smile Innej drogi nie ma.

1,204

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Co do tych samotnych wyjazdów na prawdę trzeba lubić spędzać ze sobą czas ponieważ w innym wypadku można zwariować ze swoimi myślami..
Ja na swoim przykładzie wiem, że wyjazdu nad morze bym się nie podjęła, jedynie góry ponieważ tam w ciągu dnia nie ma czasu na rozmyślanie pniesz się po tych szlakach do swojego celu.. wspaniały kop fizyczny..

Pokręcona Owieczko.. właśnie zamknięcie tych drzwi jest najtrudniejsze.. i chęć życia  w samotności bo jest to forma chwilowa, dłuższa.. znajomi nie zastąpią nigdy tej osoby, której najbardziej brakuje..

Aniu wiem o czym mówisz z tym niepokojem ja też go często odczuwam.

1,205

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ale my nikogo nie wysyłamy siłą nad morze wink
chodzi o wyjazd, który najbardziej pozwoli Ci zająć się sobą i pójść do przodu.
To, że dla mnie i Owieczki jest to morze nie oznacza, że dla kogoś innego nie mogą to być góry, doliny, zamki czy cokolwiek innego.

1,206

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Najtrudniej jest podjąć decyzję. Później już z górki.
Nikt nie powinien planować życia w samotności, żyć z dala od ludzi i szukać substytutów. Znajomi nie zastąpią Ci partnera, ale też żaden facet nie zastąpi Ci przyjaciółki. Wieszanie się na jednej osobie, izolacja od innych dla niego nie jest zdrowe.
Mam wrażenie, że jesteś/byłaś uzależniona od jednego mężczyzny. W ogóle nie masz ochoty ruszyć z miejsca i na Twoim miejscu zapisałabym się na terapię. I nie piszę tego złośliwie, tylko z życzliwości.

1,207

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Podaje wam tylko przykłady nie pije w waszą stronę ze napisałyście tak czy siak tylko się do nich odnoszę co mi się wydaje...
Tak masz rację potrzebna mi terapia zdaje sobie z tego sprawę i również to przyznaje, że jestem uzależniona od tego konkretnego faceta.. chociaż nie wiem czy w ogóle od facetów od potrzeby bycia z kimś, że jak nie mam to mam wrażenie że tracę kontrolę .. zdaje sobie z tego sprawę...

1,208

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

To czemu jeszcze nie poszłaś do psychologa? smile

1,209

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Te lęki są okropne wrrr....
Ja to się zastanawiam czy nie powinnam iść do psychiatry bo zemną naprawdę nie jest za dobrze mam w głowie taki bałagan że sama chyba  nie posprzątam . Zauważyłam też że dziwnie się zachowuje w ciągu dnia jestem radosna miła dla ludzi a zachwile sama w swojej głowie się karcę że jak mogę być szczęśliwa skoro facet mnie rzucił. Potem mam pełno obrazków w głowie szczęśliwego związku samych dobrych chwil. Wkoncu sobie mówię że o co ja walczę po co myślę skoro już sama z nim niechce być . Jak pomyślę o tym żebym znowu miała związek to aż mnie sciska w brzuchu i serce wali ze strachu a z drugiej strony niechce być sama . MASAKRA.
Co do wyjazdu samej chyba bym tak nie potrafiła nigdy sama nigdzie nie bylam.
Lady i owieczka super  były byscie przyjaciółkami w życiu codziennym potraficie przywołać do porządku :-P.
Wydajemisie może naprawdę warto iść na terapię skoro tak ci ciężko .

1,210

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Lady Loka napisał/a:

To czemu jeszcze nie poszłaś do psychologa? smile


Pisałam w postach wcześniejszych, że chodzę.


Ania- ja również mam w głowie same dobre chwile, to chyba znak że nie odpuściłaś.
Tez zastanawiałam się nad psychiatrą ale póki co psycholog powiedziała żeby dać sobie więcej czasu bo ja chciałam jakieś leki na moje wahania nastrojów.

1,211

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ok, post brzmiał jakbyś nie chodziła wink ale to super, że chodzisz.
Wahania nastroju muszą minąć same. Nie wszystko da się wyleczyć lekami, nie na wszystko są leki. A lepiej przeżywać niż być otępiałym.

1,212

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Lady Loka napisał/a:

Ok, post brzmiał jakbyś nie chodziła wink ale to super, że chodzisz.
Wahania nastroju muszą minąć same. Nie wszystko da się wyleczyć lekami, nie na wszystko są leki. A lepiej przeżywać niż być otępiałym.


Jeszcze nie wiem czy mi to coś da.. ale próbuje.
Myślę, że nastroje miną jak poczucie się szczęśliwa, jak poczucie się pewniejsza siebie.

1,213

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witam po niedlugiej obeconsci , dzis znów dzien w ktorym wszystko wrocilo , postanowilem wziasc pierscionek zarecz. I go sprzedać no coż kwoty jakie mi dawali byly smieszne wrocil spowrotem ze mna do domu. I wraz z nim smutek, wspomnienia nawet nie mam ochoty go juz ogladać. Znów moje gdybanie a co jesli to a tamto moze gdybym. Los piekna lekcje mi wylorzyl:-( przeszlosc boli.

1,214

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Cichy22 napisał/a:

Witam po niedlugiej obeconsci , dzis znów dzien w ktorym wszystko wrocilo , postanowilem wziasc pierscionek zarecz. I go sprzedać no coż kwoty jakie mi dawali byly smieszne wrocil spowrotem ze mna do domu. I wraz z nim smutek, wspomnienia nawet nie mam ochoty go juz ogladać. Znów moje gdybanie a co jesli to a tamto moze gdybym. Los piekna lekcje mi wylorzyl:-( przeszlosc boli.

Za dużo myślisz nad przeszłością, walnij w szafę ten pierścionek i go nawet nie oglądaj i nie rozpamiętuj. To i tak nic nie zmieni a rozdrapywanie ran nic nie da i dobrze o tym wiesz. Znajdź sobie jakieś zajęcie, ja np biegam i to już kilka dobrych lat, ostatni miesiąc to tak oram okradzenia na bieżni i biegi górskie że aż się kontuzji nabawiłem tongue Pomaga uwierz można całą złość wyładować smile

1,215

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tak to prawda bieganie pomaga . Mnie dziś cały dzień męczyły mysli przebiegalam parę kilometrów i odrazu lepiej polecam .
Co do.pierscionka umnie np. mój ex go niechcial potem jak się pakował ukrył go w szufladzie wsumie niewiem po co znalazłam go po 3 miesiącach. Chciałam go wyrzucić sprzedać ale stwierdziłam jak tam leży to niech sobie leży .
Cichy schowaj go głęboko gdzieś w szufladzie tak żebys go nie widział , zapomniesz o nim z czasem . Niemyśl co by było gdyby bo tym sposobem sam sobie robisz krzywdę wiem że to trudne bo sama sobie z tym niemoge poradzić ale jak mnie nachodzą myśli idę biegać ? A ty co robisz żeby nie myśleć ?

1,216

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
vex napisał/a:

ja bym powiedziała, co on może zrobić, ale to porządne forum i nie używa się tu wulgaryzmów big_smile

patrzcie, moi Drodzy - każde, ale to KAŻDE słowo, jakie tu padło, sprawdziło się, znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

poniżej krótki schemat przebiegu okresu po odrzuceniu:

1. zerwał ze mną, no jak to ze mną zerwał, ze mną?!
2. wróci. na pewno wróci.
3. WRÓĆ DO MNIE BŁAGAM CIĘ WRÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓĆ
4. płacz
5. więcej płaczu
6. jeszcze więcej płaczu.
7. co mam zrobić żeby wrócił?
8. jak mam zrozumieć że on nie wróci? przeplatane płaczem.
9. muszę otworzyć się na życie. wyjdę z domu.
10. tu jest życie
11. odzywa się
12. mam go gdzieś!

tym bardziej jestem Wam wdzięczna, że mnie w dobrej chwili do pionu postawiliście.

Ja właśnie jestem w punkcie 8 big_smile chociaż wolałabym być już przy 12, a najlepiej jakby ktoś wymazał mi tego człowieka z pamięci xD Jak dziewczyny myślicie, skoro raz już go zablokowałam na fb, potem odblokowałam, to teraz jest chyba bez sensu powtarzać tę czynność? Nie chcę, aby widział, że w jakikolwiek sposób się nim interesuje wchodząc na jego profil. Polecacie też usunąć ze znajomych członków jego rodziny? Pomimo, że mnie jakoś tam pocieszali? Przyjaźnić się z nimi nie będę, a wiem że jak zobaczę coś czego nie powinnam widzieć to mnie serce zaboli. Bo tamten człowiek nie jest mi jeszcze obojętny.

1,217

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Przeciez on nie dostanie powiadomienia ze go zablokowalas...
Zablokuj wszyskich i tyle.

1,218

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
medusaa napisał/a:
vex napisał/a:

ja bym powiedziała, co on może zrobić, ale to porządne forum i nie używa się tu wulgaryzmów big_smile

patrzcie, moi Drodzy - każde, ale to KAŻDE słowo, jakie tu padło, sprawdziło się, znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

poniżej krótki schemat przebiegu okresu po odrzuceniu:

1. zerwał ze mną, no jak to ze mną zerwał, ze mną?!
2. wróci. na pewno wróci.
3. WRÓĆ DO MNIE BŁAGAM CIĘ WRÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓĆ
4. płacz
5. więcej płaczu
6. jeszcze więcej płaczu.
7. co mam zrobić żeby wrócił?
8. jak mam zrozumieć że on nie wróci? przeplatane płaczem.
9. muszę otworzyć się na życie. wyjdę z domu.
10. tu jest życie
11. odzywa się
12. mam go gdzieś!

tym bardziej jestem Wam wdzięczna, że mnie w dobrej chwili do pionu postawiliście.

Ja właśnie jestem w punkcie 8 big_smile chociaż wolałabym być już przy 12, a najlepiej jakby ktoś wymazał mi tego człowieka z pamięci xD Jak dziewczyny myślicie, skoro raz już go zablokowałam na fb, potem odblokowałam, to teraz jest chyba bez sensu powtarzać tę czynność? Nie chcę, aby widział, że w jakikolwiek sposób się nim interesuje wchodząc na jego profil. Polecacie też usunąć ze znajomych członków jego rodziny? Pomimo, że mnie jakoś tam pocieszali? Przyjaźnić się z nimi nie będę, a wiem że jak zobaczę coś czego nie powinnam widzieć to mnie serce zaboli. Bo tamten człowiek nie jest mi jeszcze obojętny.

Jest taka opcja że możesz go całkowicie zablokować i usunąć że jak wpiszesz wyszukiwarkę to już go nie znajdziesz a on ciebie bardzo polecam taką funkcję i naprawdę usuń wszystkich co są związani z nim ja to zrobiłam i mi ulżyło że już nic mnie nie zobaczę co zobaczyć nie powinnam.

Dziewczyny nie uwierzycie umnie punkt 11. Pisałam ostatnio że domnie się napewno nie odezwie bo jest zaręczony jednak się myliłam dziś domnie napisał część co słychać jak się czujesz ? Do tego znowu coś wymyślił że zostało umnie że wpadnie domnie po rzeczy ja napisałam żeby zrobił listę dokładną czego niema zeby już napewno to było wszystko i wyślę kurierem wiecie co odpisał że niechce mnie narażać na koszta że dla niego to żaden problem podjechać napisałam ok podałam datę kiedy może byc bo wtedy nie będzie mnie w domu i że niechce mieć z nim jakiego kolwiek kontaktu to odpisał że on mi naprawdę życzy dobrze żebym nie miała go za wroga no debil on sobie nie zdaje sprawy chyba jaka krzywdę mi wyrządził

1,219

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

I co Aniu poczułaś jak zobaczyłaś tego smsa od niego??

1,220

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Do tego znowu coś wymyślił że zostało umnie że wpadnie domnie po rzeczy ja napisałam żeby zrobił listę dokładną czego niema zeby już napewno to było wszystko i wyślę kurierem wiecie co odpisał że niechce mnie narażać na koszta że dla niego to żaden problem podjechać napisałam ok podałam datę kiedy może byc bo wtedy nie będzie mnie w domu i że niechce mieć z nim jakiego kolwiek kontaktu to odpisał że on mi naprawdę życzy dobrze żebym nie miała go za wroga no debil on sobie nie zdaje sprawy chyba jaka krzywdę mi wyrządził

Wybacz Aniu, ale głupio robisz. Nie pertraktuj. Odpisz mu że jego rzeczy może szukać na wysypisku, bo czego nie zabrał ostatnio, to wsadziłaś do czarnego wora i poszło na śmietnik. Zablokuj w telefonie jego numer i wypad z baru. Nie życzysz sobie z nim kontaktu i koniec kropka. Chcę dzwonić, niech dzwoni sobie na audiotele.

1,221

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Co poczułam ? przez dwa dni nic dziś mnie coś ruszyło i mam nerwy takie w sobie że mnie nosi, ale spodziewałam się że napiszę bo coś długo było za spokojnie . Nie bardzo mogę wyrzucić jego rzeczy, są to bardzo drogie rzeczy i są to rzeczy do samochodu .  Zastanawiam się czy on nie robi tego celowo czy przez 5 miesięcy nie skapnął się że nie ma części do auta i pare sprzętów . Tak chciała bym się już uwolnić od niego .

1,222

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dlaczego Ty go nie zablokujesz, żeby nie mógł do Ciebie pisać, a rzeczy nie wywieziesz do jakiegoś jego znajomego choćby?
Cały czas się cykasz, bo jego rzeczy, bo drogie, bo coś tam.
Prawda jest taka, że jak coś się zostawia u kogoś to znaczy, że nie jest to nam potrzebne do życia, a on Cię dręczy, bo nie umiesz się postawić.

1,223

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Problem w tym że ja niewiedzialam że on coś jeszcze ma w warsztacie ja mam pełno tam sprzętów ojca i niewiedzialam że tam są jakieś jego . Nie zablokowalam nr tel bo właśnie boję się takiej sytuacji że jak nie będę miała z nim kontaktu to on przyjedzie z nienacka a tego bym nie chciala

1,224

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Smutnania napisał/a:

Problem w tym że ja niewiedzialam że on coś jeszcze ma w warsztacie ja mam pełno tam sprzętów ojca i niewiedzialam że tam są jakieś jego . Nie zablokowalam nr tel bo właśnie boję się takiej sytuacji że jak nie będę miała z nim kontaktu to on przyjedzie z nienacka a tego bym nie chciala

Jeju Ania, bądź asertywna... Naprawdę. Bo aż ciężko się czyta. Przyjedzie bez zapowiedzi to się go nie wpuszcza i tyle. To naprawdę nie jest w Twoim biznesie żeby teraz rozkminiać co zabrał, co nie zabrał czy przyjede czy nie.
On to robi bo mu na to pozwalasz.

1,225

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
medusaa napisał/a:
vex napisał/a:

ja bym powiedziała, co on może zrobić, ale to porządne forum i nie używa się tu wulgaryzmów big_smile

patrzcie, moi Drodzy - każde, ale to KAŻDE słowo, jakie tu padło, sprawdziło się, znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

poniżej krótki schemat przebiegu okresu po odrzuceniu:

1. zerwał ze mną, no jak to ze mną zerwał, ze mną?!
2. wróci. na pewno wróci.
3. WRÓĆ DO MNIE BŁAGAM CIĘ WRÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓĆ
4. płacz
5. więcej płaczu
6. jeszcze więcej płaczu.
7. co mam zrobić żeby wrócił?
8. jak mam zrozumieć że on nie wróci? przeplatane płaczem.
9. muszę otworzyć się na życie. wyjdę z domu.
10. tu jest życie
11. odzywa się
12. mam go gdzieś!

tym bardziej jestem Wam wdzięczna, że mnie w dobrej chwili do pionu postawiliście.

Ja właśnie jestem w punkcie 8 big_smile chociaż wolałabym być już przy 12, a najlepiej jakby ktoś wymazał mi tego człowieka z pamięci xD Jak dziewczyny myślicie, skoro raz już go zablokowałam na fb, potem odblokowałam, to teraz jest chyba bez sensu powtarzać tę czynność? Nie chcę, aby widział, że w jakikolwiek sposób się nim interesuje wchodząc na jego profil. Polecacie też usunąć ze znajomych członków jego rodziny? Pomimo, że mnie jakoś tam pocieszali? Przyjaźnić się z nimi nie będę, a wiem że jak zobaczę coś czego nie powinnam widzieć to mnie serce zaboli. Bo tamten człowiek nie jest mi jeszcze obojętny.


To zależy czy przeszkadza Ci to, że widzisz ich na swoim profilu.. I czy sprawiają, że bardziej rozpamiętujesz, ja nie jestem za tym żeby od razu wszystkich wyrzucać bo oni nic nie zawinili, i to nie sprawi że o nich zapomnę czy będzie to łatwiejsze... u mnie np. taka śmieszna sytuacja, że mama mojego ex ( bardzo lubię tę kobietę) komentuje moje wyjazdy itd. i wiem że robi to z życzliwości ale w czym ona zawiniła, myślę że w ten sposób pokazuje że mnie lubiła i myśli czasem co u mnie bardzo mi szkoda, że nie zostanie moją teściową ale cóż taki life. 

Ja obecnie skacze po punktach z listy może  z czasem się uspokoi.

1,226

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wydajemisię, pozostanie w kontakcie z jego bliskimi nie jest dobrą rzeczą. Wyobraź sobie, że za jakiś czas, Twój ex zbuduje poważny związek i jego, powiedzmy, narzeczona będzie miała również dobry kontakt z jego matką. Jak się poczujesz? Będziesz rywalizować o jej względy? Będziesz wysłuchiwać ewentualnych żali jego matki? Po co? To jego matka i zawsze stanie po stronie syna.
Ja pousuwałam rodzinę ex i niektórych znajomych którzy donosili na mnie byłemu ( on sam nie miał fb). Wszystko jest dobre do czasu. Coś się kończy i należy dla swojego zdrowia psychicznego ograniczyć znajomości z niektórymi ludźmi. Inaczej będziesz stać w miejscu.

Co do punktów, wszystko się uspokoi.

1,227

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wydajemisię, kiedyś myślałam tak jak Ty. A nawet wydawało mi się to bardzo dziecinne -takie usuwanie z portali, przecież nie da się człowieka który był ważny ot tak wymazać. I próbowałam być taka dzielna... Udawałam przed sobą, że wcale nie zwracam uwagi czy jest dostępny, albo ile czasu go nie ma... Co dodał, kogo dodał... Nie zdawałam sobie sprawy, że sama się z tym pogrążam i robię sobie krzywdę... Tak naprawdę naiwnie wierzyłam w to, że on po jakimś czasie znowu się odezwie albo chociaż przeprosi... I pewnie tak by to trwało w nieskończoność, gdyby nie przypadek, a raczej moja nie znajomość do końca fb tongue

Ostatnio znowu minie zranił, a jego słowa jak zawsze nic nie znaczyły - strasznie się męczyłam psychicznie i w jakiejś strasznej złości kliknęłam w "usuń znajomego". Naiwnie wierząc, że fb zapyta czy jestem tego pewna big_smile Portal nie zapytał i Pan pofrunął w kosmos hhe

I wiesz sama jestem zdziwiona, ale lepiej mi psychicznie ... tzn. jeszcze myślę, bo czas jednak musi upłynąć. Ale już tylko jak sobie przypomnę... Nie sprawdzam fb w nadziei, że napisał i by zobaczyć co robi... I się nie stresuję. Jak siedzę na portalu to dla przyjemności, albo żeby pogadać ze znajomymi...  Co z oczu, to z serca... Przede mną jeszcze długa droga, ale ten pozornie "dziecinny" krok przywrócił mi trochę spokoju... A przede wszystkim to on ze mnie zrezygnował, ja się z niego jeszcze leczę i wiem, że jak zobaczyłabym, że jest z kimś to bardzo, bardzo by mnie to zabolało... Poczułabym się gorsza... Niestety wiem, że to u niego nastąpi szybko, bo do tej pory tak robił. Przechodził z jednej relacji w drugą... A na to nie byłam gotowa...

Więc mimo tego, że początkowo czułam się trochę głupio, że go usunęłam. To teraz wiem, że była to dobra decyzja... Teraz już zostały mi tylko moje emocje do uporządkowania, a nic nie będzie mi go przypominać i przede wszystkim wiem, że on już się nie skontaktuję ze mną...

3mam za Was w kciuki Dziewczyny! Jeszcze się ułoży!

1,228

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko masz rację nie czułabym się z tym dobrze, wręcz okropnie... chyba że jakimś cudem moja uczucia do niego przestałby istniej..

Magnolia ja też zdaje sobie sprawę, że długo sam nie będzie.. nie po tylu letnim związku... pewnie przyjdzie taki dzień gdzie będę zmuszona to zrobić..
Póki co brak mi odwagi dziewczyny.

Oby się ułożyło. smile

1,229

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Hej jak tam u was coś tu cicho ?

Znowu miałyście rację on robi co chce bo ja mu na to pozwalam jestem beznadziejna bo już naprawdę niewiem co mam robić :-(
Oczywiście nie przyjechał w sobotę tak jak mówił  w niedzielę napisał część jak tam ? Będę w przyszłą sobotę .
Muszę naprawdę zacząć być stanowcza i jak nie przyjedzie w ta sobotę poproszę kogoś ze znajomych i wywiozę jego rzeczy albo pod dom , albo narobię mu obciachu i pod pracę . Na policję przecież nie pójdę , a mogła bym już o nękanie mnie ciągłym pisaniem i wpadaniem kiedy się chce .
Tak pozatym umnie już lepiej już nawet niemam uczucia że go kocham, niemam żadnych uczuć do niego ani pozytywnych ani negatywnych stal mi się poprostu obojętny . Mam takie dziwne uczucie spokoju , cieszę się z każdego dnia . Dobrze mi samej ze sobą:-) a jak tam u was?

1,230

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Super Ania, że co raz mniej w tobie uczuć do niego smile tak trzymaj.
U mnie jest roznie. Było na prawdę super. Poznawałam nowych ludzi, chodzilam na spotkania z facetami... ale... zazwyczaj to byly pierwsze i ostatnia spotkania... zaczynam znow tracic pewność siebie. Od jednego uslyszałam, że jestem specyficzna. Reszta zazwyczaj po spotkaniu sie nie odzywala. Trochę mnie to smuci, zaczynam analizowac wszystko na nowo, siebie jak i ten ostatni związek... I nie wiem co jest nie tak. Byc może większość facetow odstrasza to, że jestem niezalezna i sobie lepiej w zyciu radzę? Być może na kilometr widać, że nie szukam na już faceta... Chyba po prostu jestem nudna, malo atrakcyjna, za bardzo niedostępna. Zamknelam się w sobie, a zeby poprawić sobie humor non stop kupuje sobie nowe sukienki, kosmetyki, kremy. Ale jeszcze nie tracę nadziei, że coś się w moim zyciu zmieni smile

1,231 Ostatnio edytowany przez GwiezdnyPył (2018-07-03 18:41:02)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Marta może poprostu jest dla Ciebie zawczesnie na nowy związek .  Ja stwierdziłam że mam teraz tylko i wyłącznie czas dla siebie wkoncu po 10 latach zaczęłam myśleć o sobie .  Jak poprostu poczuje że jestem wyleczona z ex tak na 100% dam się umówić wkoncu na jakąś kawę :-).  Teraz dopiero widzę że naprawdę da się żyć bez ex że jednak świat się nie zawalił i moje życie nadal się toczy tylko teraz odemnie zależy jak będzie ono wyglądało . Przeraża mnie tylko to że mogę zostać na starość sama, ale do straosci jeszcze trochę więc niema co się zamartwiac na zapas :-P.
Marta zapewniam Cię że z tobą wszystko jest ok wtrafilas poprostu na takich którym nie zależało i tyle.  Ja sobie wbiłam do głowy że jestem za wysoka i przez dwa miesiące to był mój mega kompleks i że przez to napewno zostanę sama naszczescie mi już przeszło.

1,232

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

W związku kobitki potrzeba pokory! A nie tak łatwo się poddawać wink

1,233

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
karollaa napisał/a:

W związku kobitki potrzeba pokory! A nie tak łatwo się poddawać wink

W jakim związku ? W czym poddawać ?

1,234

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ania, on Ci nadal pokazuje, że jesteś na jego zawołanie. Nie szanuje Twojego czasu i ma głęboko schowane Twoje "życzenie" zabrania rzeczy.
Miał być, nie było go, za chwilę pisze, że będzie za tydzień? Nic z tego! Mówisz mu, że Ty za tydzień nie masz czasu i informujesz go, że rzeczy ma zabrać tego i tego dnia. Jeśli tego nie zrobi, zamawiasz kontener i adios. Wiesz, on doskonale wie, że jesteś za słaba, by to faktycznie zrobić i robi z Tobą  co chce, ale może czas mu pokazać , że się myli? Znajdź na niego sposób!

Marta, bardzo możliwe że schowałaś się za maską niedostępnej Kobiety. Gratuluję Ci pewności siebie i niezależności. Powody dla których się nie odzywają mogą być różne. A czy Tobie jakiś się spodobał? Czy z którymś miło spędziłaś czas, rozmowa była ciekawa?

1,235

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tak mam taki zamiar coś z tym zrobić to jest ostatni termin mój kolega z chęcią wywiezie jego rzeczy gdzieś to jest ostatni termin trochę się boję żebym nie musiała potem za to oddawać kasy bo niewypłace się ,ale napiszę mu że skoro nie wziol ich od pół roku widocznie były mu niepotrzebne . Drugi mój pomysł że zagroże mu że jeśli nie weźmie tych rzeczy to napiszę do jego narzeczonej że nie zycze sobie żeby jej narzeczony wpadał do mnie kiedy mu się podoba i tak długo trzymal swoje rzeczy no i oczywiście że nie podoba mi się to że jej ukochany wypisuje do mnie cześć co słychać jak się czujesz, ale pewnie bym tego nie zrobiła bo niechce się upokarzać i niczemu winnej dziewczynie psuć związku. Wiecie co to też mnie dziwi w moim zachowaniu kiedyś bym wywaliła bez problemu jego rzeczy i napisała do tej dziewczyny . Odkąd się o niej dowiedziałam niemam żadnych negatywnych do niej uczuc żeby zniszczyć im związek itp.

Posty [ 1,171 do 1,235 z 7,946 ]

Strony Poprzednia 1 17 18 19 20 21 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024