dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Strony Poprzednia 1 116 117 118 119 120 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7,606 do 7,670 z 7,946 ]

7,606

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Miałam poczucie lojalności i wdzięczności, nadal mam. Bardzo mi pomogła przez te wszystkie lata, ale z czasem zaczęłam czuć się wykorzystywana i obarczona zbyt dużą ilością obowiązków. Od A do Z a jestem tylko jedna. Nie daję rady się wszystkim zająć na już, nie rozerwę się. Czasem miałam wrażenie, że to ja prowadzę tą firmę, ja trzymam wszystko w kupie. Czy to się rozleci jak odejdę? Nie wiem, nie ma ludzi niezastąpionych, ale wiem, bo mi już to powiedziała, że charakter firmy się zmieni.

Jak świetnie to rozumiem. Też w obecnej firmie dostałem kilka lat temu szansę i staram się ją wykorzystywać. Jednak im dłużej pracuję w obecnym miejscu tym bardziej czuję się wykorzystywany. Wiele obowiązków jest zrzucanych na mnie, gdzie teoretycznie cała załoga powinna się tym samym zajmować. Cieszę się, że zdecydowałaś się na zmianę, w takiej sytuacji może wyjść tylko na plus smile Ja również w końcu podjąłem decyzję o zmianie, jednak chwilowo przez sytuację wirusową muszę czekać, zostałem lekko uziemiony w obecnej pracy, dopóki się to nie unormuje. Mimo wszystko myślę, ze najwyższy czas na jakieś kroki i zmiany, muszę się wam przyznać, wczoraj miałem 30 urodziny. Nie robiłem żadnych podsumowań bo tylko bym się pogrążył smile Jednak czas ucieka zdecydowanie za szybko i coś trzeba zrobić z życiem abym za kolejne 10 czy 20 lat mógł już zrobic jakieś sensowne podsumowanie. Oczywiście o ile dożyję wink Pochwalę się jednak, że pierwszy raz w życiu upiekłem sobie tort i nawet był zjadliwy i mi smakował smile (Choć wiem, że to brzmi trochę żałośnie) jednak chciałem spróbować swoich sił w czymś nowym, poza tym kto mnie będzie rozpieszczał jak nie ja sam smile Paslawek dzięki za odpowiedź w moim temacie i gratuluję sukcesu. Nie ma to jak satysfakcja z własnej dobrze wykonanej roboty wink Pozdrawiam wszystkich.

Wszystkiego najlepszego

Zobacz podobne tematy :

7,607

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No widzę że nie całkiem wyłączylas myślenie w tym stanie.Widzę też że jest ci teraz i źle i dobrze.To powiedz jaką pustkę wypełnia to twoje zauroczenie? Jakie obawy wynikają z tej sytuacji? W czym podobni ,a w czym różni są ci władcy piorunow? Słowem co cię kręci w wybrankach? Niekiedy warto to usłyszeć od siebie dla siebie.

7,608

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Kacper55 napisał/a:

No widzę że nie całkiem wyłączylas myślenie w tym stanie.Widzę też że jest ci teraz i źle i dobrze.To powiedz jaką pustkę wypełnia to twoje zauroczenie? Jakie obawy wynikają z tej sytuacji? W czym podobni ,a w czym różni są ci władcy piorunow? Słowem co cię kręci w wybrankach? Niekiedy warto to usłyszeć od siebie dla siebie.

Kacprze komu Ty odpowiadasz ,bo mam wrażenie że chyba nieco pomyliłeś wątki smile

7,609

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku, kolejna osoba, która wpadła, przeczytała post i napisała co wiedziała. Ciężko ogarnąć, ze po tylu stronach, już dawno główny temat jest nieaktualny wink

Ja mam za sobą jeden dzień kryzysu, gdzie autentycznie popłakałam się z tej niemocy, bezradności i tęsknoty za normalnością. Staram się czymś zajmować, firma mocno nas angażuje w różne rzeczy, wiec bardzo mi się to podoba. Oprócz tego, słucham audiobooków, czytam ebooki, książki, oglądam seriale, robię maseczki, jem, duuuuzo spaceruje, prowadzę rozmowy wideo z przyjaciółmi, wiszę na telefonie i jakoś to leci. Trochę Mamuśka doprowadza mnie do szaleństwa, bo mega popłynęła w temacie koronawirusa, ciagle o tym ogląda, czyta i już o niczym innym nie da się z nią porozmawiać... ale dzielnie to znoszę tongue właśnie wykupiłam jej dostęp do filmu, który bardzo chciała obejrzeć i chociaż na te dwie godziny oderwie się od korony -,- Tak wiec.. zdrówka Wam życzę Kochani, dbajcie o siebie smile a Tobie niktinny życzę spokoju w sercu smile sto lat.

Ps. Dziś po 5 rano wydzwaniał do mnie ktoś z numeru zastrzeżonego, a kiedy w końcu odebrałam, po prostu się rozłączył. Sick. Nie wyspalam się okrutnie.. -,-

7,610

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja was Drogie Koleżanki podziwiam smile Trochę więcej optymizmu! smile
Naprawdę, bo pomimo niewątpliwie ciężkiej sytuacji, w jakiej się wszyscy znaleźliśmy, widać, że macie się czym zajmować smile Praca, zajęcia, rozmowy - generalnie macie co robić smile Mi się akurat tak złożyło, że przepadła szansa na dobry wyjazd zarobkowy za granicą, szczęście takie, że mam trochę oszczędności. Ciężko w domu usiedzieć, bo z chęcią by człowiek się w dzicz wybrał, pochodził, ale co z tego, jak się jest teraz uziemionym..
Tym bardziej, jak człowiek uwielbia kontakt z naturą i nigdzie się tak nie uspokajam jak w lesie smile A tak, mieszkając w mieście, trzeba się przebić do bardziej odludnego terenu, bo co to za przyjemność spacerować wśród betonu..
Ale cóż, pozostaje jeszcze trochę zajęć w domu, ćwiczenia, rozwijanie się kulinarne - jest co robić smile Zatem więcej radości z życia nam wszystkim by się przydało i trochę więcej optymizmu smile

Dużo siły i zdrowia! smile

7,611

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zamknij ekstrawertyka w domu i niech mu introwertyk powie „więcej optymizmu” -,- No NIE, sorry, ja niezależnie od ilości zajęć, w chacie się po prostu mecze i będę męczyła zawsze. To, ze umiem się sobą zając nie znaczy, ze zacznę być z tego tytułu jakoś wybitnie szczęśliwa, może jedynie mniej sfrustrowana cała sytuacja wink

7,612

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jazz, a Ty spać nie możesz? wink

Bagiennik, tu nie chodzi o brak optymizmu, tylko o nagłą zmianę potrzeb, przyzwyczajeń i sposobu spędzania czasu.
Żadna z nas jakoś wybitnie nie marudzi, jak tu nam źle itp. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i wiemy, że to jest konieczność.

Ja, z jednej strony się cieszę, że mam od czasu do czasu co robić, jestem pod @ i tel. Więc sprawdzam na bieżąco co się dzieje w robo, ale z drugiej strony, są dni, w których nie chce mi się wstawać z łóżka.
M. pracuje od 9 do 17 - ma co robić, przez co nie siedzimy i nie nudzimy się, po 17 przychodzi do mnie do pokoju, rozkłada się na kanapie i ma fajrant big_smile
Córka ma sporo lekcji do odrabiania, więc to też zajmuje czas.
Zatem, mój czas nie zmienił się aż nadto. Czuję się jak na L4, bo nawet jak byłam na zwolnieniu, byłam w gotowości pod mailem i telefonem.

Jedyne co, to bolą mnie plecy wink

7,613

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

To mnie koleżanki już widzę za introwertyka wzięły : P

Mówiąc zupełnie szczerze, to czuję się kimś tak pośrodku. Chociaż raczej staram się dostosować do sytuacji smile Jestem w stanie znieść równie dobrze jedno i drugie, pod warunkiem, że czymkolwiek się zajmuję, bo do Ferdka Kiepskiego mi daleko smile
Wiadomo, że gdyby nie epidemia, to życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Inteligentny i kreatywny człowiek zawsze coś dla siebie znajdzie do roboty, nawet w domu. Co innego, jeżeli można część z tych rzeczy robić poza domem. Mi z tego wszystkiego najbardziej brakuje świeżego powietrza a nie kontaktu z ludźmi. Zwykle do szczęścia nie potrzebuję codziennie rzeszy ludzi a moja aktywność jest taka raczej w normie, nigdy mnie specjalnie nie nosi, tak, że muszę z domu wyjść i pochodzić po mieście. Raczej jeśli mnie już nosi, to do wyjścia z dala od cywilizacji smile i to od dziecka - to mnie uspokaja, dodaje sił i energii smile I już jakieś 60 -70 % moich potrzeb jest zaspokojonych.
Zatem doszedłem do wniosku, że trzeba to zwyczajnie przeczekać a zaległości sobie odbiję smile

7,614

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Owieczko właśnie nie mogłam, zamówiłam wczoraj pizzę i sos czosnkowy mnie sponiewierał, cierpiałam cała noc i do tej pory bałam się coś zjeść :-P

A mnie brakuje moich przyjaciół, brakuje mi mojej ulubionej pracy, brakuje mi wyjścia gdzieś bez leku, czy nie skończy się to zle dla mnie bądź moich bliskich. Brakuje mi normalnego zycia, po prostu. Jednak j/w jestem dorosła i biorę na klatę to, co się wydarzyło. Trzeba siedzieć, to siedze, ale nie będę mówiła, ze to spełnienie moich marzeń, bo siedzieć na dupie w chałupie to ja nigdy nie lubiłam smile

7,615

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękuję za życzenia smile Trochę opóźnione, ale jakoś często wole tylko zajrzeć poczytać niż się odezwać. Wcale się wam nie dziwię, nie jestem jakoś zbytnio ekstrawertyczny, przynajmniej tak mi się wydaję, ale strasznie mnie męczy to uziemienie w domu. Zwłaszcza, że od 1 kwietnia sklep mamy zamknięty całkowicie i nie ma już nawet dyżurów. Mimo, że na co dzień moje życie wyglądało głownie praca-dom to jednak najbardziej mnie męczy ta myśl o braku decyzji i wolności. Tzn wcześniej jeśli chciałem, mogłem się spakować i wyjechać gdzie chce. Pójść do kina, baru gdziekolwiek. Teraz sama myśl, że nie mogę tego zrobić męczy. Dochodzę do wniosku, że chyba nie lubię jak mi się coś nakazuje smile
Swoją drogą bagiennik mogę Ci zadać pytanie? Tylko bez obrazy to nie jest żaden atak, jednak twierdzisz, że zostałes uznany za introwertyka więc mam okazję zapytać smile Od jakiegoś czasu zastnawiałem się ile czasu spędzasz na forum? Patrząc na Twoją aktywność udzielasz się w wielu tematach więc jestem ciekawy. Nie pomyślcie tylko, że spędzam całe dnie  na takich rozmyślaniach smile Po prostu kieruje mną zwykła ciekawość i mam nadzieję, że się nie obrazisz, jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać smile

7,616

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witajcie.
U mnie to w sumie niewiele się zmieniło,moja mama z nami zamieszkała ,została aresztowana przeze mnie bo wychodziła samopas
i oszukiwała że nie smile
Żona ma urlop od początku tygodnia,córka czasem wpadnie z bratanicą lub bez, dalej mieszkają razem teraz nie pracują i nie studiują
dzielnie zachowują zalecenia  o kwarantannie, też pewnie czasem się po prostu nudzą w dodatku moja córka jęczy bo tęskni za chłopakiem, jakby to było nie wiadomo co smile. Kot rządzi nie podzielnie, towarzyszy mi niemal wszędzie urósł bardzo waży z 6 kg i nie ma zamiaru przestać smileŻonę śledzi i zaczepia wykorzystuje ją jak wiecie do miotania różnych przedmiotów,przed babcią się popisuje robiąc parady i inne akrobacje .
Ja pracuje czuje się jak strażnik albo stróż anioł stróż co lubię, nie mamy zbyt wiele do roboty "ale czuwać musi ktoś" itd
Obowiązują nas inne przepisy niż w czasie pokoju, podczas dyżurów jak zwykle jest dość wesoło dopóki towarzystwo się nie zmęczy,
znacznie więcej siedzę na forum i wcale mnie to nie martwi smile choć to być może uzależnienie ,ale co tam nie mam zamiaru być "idealny ,święty" od czubku dużego palca u nogi prawej ( jest o 1,5 milimetra dłuższa u mnie od nogi lewej) po czubek głowy.Czasem robię sobie długi spacer po odludnych miejscach bo też jestem łazęgą i powsinogą lubię pomedytować chodząc dużo gadam przez telefon znacznie więcej niż przed tym szaleństwem.
Pozdrowienia .

7,617

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja się cieszę że pracuje co drugi dzień bo chyba bym przez drzwi nie przeszła masakra zaczęłam jeść z nudów . W pracy znowu nic nie jestem w stanie zjeść jakoś się boję .  Za to zauważyłam że Jezz odkąd twoja praca jest zamknięta ja zaczęłam dużo oszczędzać bo nie wydaje tam kasy . A przez internet nie mogę :-P.
Jak ja bym chciała znowu móc biegać, chodzić na spacery już nawet poszła bym z jakimś na kawę żeby tylko to wszystko już minęło. Paslawek twój kocur jest niesamowity mój wrócił po 3 dniach wychudzony dracy ryja od paru dni bo ciągle głodny

7,618

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Od dziś zabronione jest nawet wychodzenie do lasu. No toz to jakiś koszmar.


Pyłku, dlaczego przez internet nie możesz? Ja tam poczyniłam zakupy internetowe w swojej firmie, a co, nawet dwa rady. Jako, ze nie ma sensu się malować, szaleje z pielęgnacja smile

7,619

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Od dziś zabronione jest nawet wychodzenie do lasu. No toz to jakiś koszmar.


Pyłku, dlaczego przez internet nie możesz? Ja tam poczyniłam zakupy internetowe w swojej firmie, a co, nawet dwa rady. Jako, ze nie ma sensu się malować, szaleje z pielęgnacja smile

Dlatego że nie mam karty i to celowo bo wydała bym wszystko co mam. Szczególnie w takich sklepach no nie mam umiaru . W banku pani też się mnie zdziwiła że nie chce karty ale nie koniec i kropka . Jedyne co się boję że zabronią płacić gotówką i już po mnie ale chyba nie mogą tego zrobić ? No chyba nie tylko ja nie mam karty :-P
Nigdzie nie można wychodzić ja coś słyszałam że mają wprowadzić że 200m od domu tylko można będzie wyjść z psem .

7,620

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

zawsze można płacić blikiem albo przelewem big_smile

7,621

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Lady Loka napisał/a:

zawsze można płacić blikiem albo przelewem big_smile

Loka zlituj się i nie dawaj mi głupich pomysłów bo już wiem co bym kupiła :-P
A co tam u Ciebie ?

7,622

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

niktinny absolutnie nie mam powodu do obaw, raczej ciężko mnie obrazić, tym bardziej w sieci nie miewam zwyczaju przerzucać się z kimkolwiek błotem smile

Dziewczyny uznały mnie za introwertyka, bo nie napisałem, że mnie nosi.. ;P Ano nosi właśnie i to sporo, tylko chyba trochę za czym innym. W każdym razie przygoda na forum zaczęła się i trwa, póki co, w okresie zastojowym pod względem zawodowym. Jeszcze rok temu znalazłbym ledwo czas na popisanie smile Od niedawna były ambitne plany, ale wirus wszystko przekreślił i teraz przy obecnych restrykcjach sporo czasu zostaje. Brakuje człowiekowi świeżego powietrza i paru dobrych znajomych smile W normalnych warunkach za tłumem, ściskiem i hałasem nie przepadam, więc w pewnych miejscach i tak nie bywam smile

No tak, Panie za zakupami przepadają smile

pasławek piekarnik dalej działa? smile

7,623

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Piekarnik działa,dzięki smile bardziej zarósł nagarem niż był zepsuty.

Mechełek dziękuje za polubienia na IG i pozdrawia.

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/91866454_1156572428016872_6740689946866089984_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=CA6_smYoqdQAX9BHjg-&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=399c1db2bb5fdb291ada4314b150e334&oe=5EAB64D9

7,624

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nie polubiłem nic, ale pozdrawiam kotka smile Ładny zwierzak smile

7,625

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
bagienni_k napisał/a:

Nie polubiłem nic, ale pozdrawiam kotka smile Ładny zwierzak smile

smile

Tamto zdanie o IG to było do "wtajemniczonych" smile

7,626

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Rozumiem smile Pozostanę w takim razie niewtajemniczony wink

7,627

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Nie polubiłem nic, ale pozdrawiam kotka smile Ładny zwierzak smile

smile

Tamto zdanie o IG to było do "wtajemniczonych" smile

Ja kiedyś już nie wypominając chciałam zdjęcie s... Dawno nie było aktualizowane masz ja jeszcze paslawku ?! :-) nawet już imienia nie pamiętam jej

7,628

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
GwiezdnyPył napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

zawsze można płacić blikiem albo przelewem big_smile

Loka zlituj się i nie dawaj mi głupich pomysłów bo już wiem co bym kupiła :-P
A co tam u Ciebie ?

Praca, puzzle, książki, szydełkowanie, spanie, netflix smile
Tak w skrocie.
Stresuje mnie bardzo nakaz siedzenia w domu, mam takie dni, ze jestem mega drazliwa, nie znosze zmian i boje sie co bedzie dalej. Poza tym jestem w pracy na umowie probnej i tez boje sie, ze wybralam zly moment na zmiany pracy, skoro bedzie kryzys. Z mojej rodziny widuje tylko tate, ktory mi podrzuca zakupy i tyle. Sniadania Wielkanocnego nie planujemy. Stres. Nie stres o to, ze zachoruje tylko takie ogolne napiecie zwiazane z tym, co sie dzieje. Przestalam wychodzic bo jak wychodze do sklepu to mam wrazenie, ze nikt na ulicy juz nikomu nie ufa, ludzie patrza na siebie podejrzliwie.
Tydzien temu w weekend robilam 4km spacer dziennie, dzisiaj raczej nie wyhde z domu.

A zakupow przez internet za to zrobilam az za duzo big_smile

7,629

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
GwiezdnyPył napisał/a:

Ja kiedyś już nie wypominając chciałam zdjęcie s... Dawno nie było aktualizowane masz ja jeszcze paslawku ?! :-) nawet już imienia nie pamiętam jej

Sasanka i jej mama to były konie mojej siostry ciotecznej .
Siostra je sprzedała obie do stadniny ,niestety utrzymanie dwóch koni ją przerosło to sporo pracy wbrew pozorom i koszty.

7,630

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Hej wszystkim, mam nadzieję, że się trzymacie. Każdy dzień wygląda podobnie więc i nie za wiele się dzieje. Jednak zaobserwowałem u siebie pewną zmianę, że aż muszę się nią z wami podzielić smile Mianowicie od kilku dni mam wrażenie, że moje myślenie przestawiło się o 180 stopni. Jeśli czytaliście moje posty wiecie, że mocno mnie dołowało rozstanie mimo upływu czasu. Teraz jednak kiedy nachodzą mnie myśli o ex, myślę  o niej zupełnie inaczej tzn bez nienawiści, żalu tylko tak neutralnie. Ostatnio przeglądałem jakieś zdjecia na komputerze i trafiłem na takie gdzie byliśmy razem na jakiejś imprezie. Naszło mnie tylko miłe wspomnienie jaka to wtedy była fajna impreza i tyle. Żadnego żalu czy płaczu, że to już było i nie wróci. Na całym świecie panika, strach, ogólnie kryzys i zaraza a ja tu sobie mówię, że jeszcze będzie pięknie i wszystko przede mną. Doszło do tego, że dziś jak grabiłem działkę to sobie podśpiewywałem wink Nie wiem co się stało, ale mam nadzieję, że to nie jest chwilowe i już tak zostanie. Choć trochę się dziwię czy jest możliwa z dnia na dzień taka samoczynna zmiana? Chyba, że zwyczajnie postradałem rozum z tej izolacji, to by było w sumie logiczne wytłumaczenie  smile

7,631

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:

Hej wszystkim, mam nadzieję, że się trzymacie. Każdy dzień wygląda podobnie więc i nie za wiele się dzieje. Jednak zaobserwowałem u siebie pewną zmianę, że aż muszę się nią z wami podzielić smile Mianowicie od kilku dni mam wrażenie, że moje myślenie przestawiło się o 180 stopni. Jeśli czytaliście moje posty wiecie, że mocno mnie dołowało rozstanie mimo upływu czasu. Teraz jednak kiedy nachodzą mnie myśli o ex, myślę  o niej zupełnie inaczej tzn bez nienawiści, żalu tylko tak neutralnie. Ostatnio przeglądałem jakieś zdjecia na komputerze i trafiłem na takie gdzie byliśmy razem na jakiejś imprezie. Naszło mnie tylko miłe wspomnienie jaka to wtedy była fajna impreza i tyle. Żadnego żalu czy płaczu, że to już było i nie wróci. Na całym świecie panika, strach, ogólnie kryzys i zaraza a ja tu sobie mówię, że jeszcze będzie pięknie i wszystko przede mną. Doszło do tego, że dziś jak grabiłem działkę to sobie podśpiewywałem wink Nie wiem co się stało, ale mam nadzieję, że to nie jest chwilowe i już tak zostanie. Choć trochę się dziwię czy jest możliwa z dnia na dzień taka samoczynna zmiana? Chyba, że zwyczajnie postradałem rozum z tej izolacji, to by było w sumie logiczne wytłumaczenie  smile

Ja nigdy nie czułam gniewu i złości na exa choć bardzo cierpiałam . Miałam natomiast kilka takich faz  pełnej radości obojętności na ex a potem wracała tęsknota i ból. Tylko że szybciej już mijała i łatwiej sobie było poradzić .
Myślę że u Ciebie nie musi tak być ale radziła bym unikać wspomnień w szczególności zdjęć. Po co w ogóle to robisz ?

7,632

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Niktinny norma. Zawsze przychodzi sinusoida. Jednak już później za każdym razem uczucie tęsknoty szybciej znika i wraca radość. Później już się nie tęskni smile

7,633

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzięki za pocieszenie smile Po prostu chyba pierwszy raz od rozstania tak się czuję, tak mnie to zdziwiło i zaskoczyło, że aż musiałem sie wam wygadać:) Nawet jeśli to sinusoida i za jakiś czas spadnę na dół, to jednak pocieszające są wasze słowa, że z czasem jest już tylko lepiej.
GwiezdnyPył co do tych zdjęć, to szukałem innego zdjęcia i na tamto się natknąłem przy okazji. Staram się nie przesiadywać nad albumami i wspominać, wiem, że nic dobrego by z tego nie wynikło smile

7,634

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:

Dzięki za pocieszenie smile Po prostu chyba pierwszy raz od rozstania tak się czuję, tak mnie to zdziwiło i zaskoczyło, że aż musiałem sie wam wygadać:) Nawet jeśli to sinusoida i za jakiś czas spadnę na dół, to jednak pocieszające są wasze słowa, że z czasem jest już tylko lepiej.
GwiezdnyPył co do tych zdjęć, to szukałem innego zdjęcia i na tamto się natknąłem przy okazji. Staram się nie przesiadywać nad albumami i wspominać, wiem, że nic dobrego by z tego nie wynikło smile

Uwierz że napewno nic dobrego .
Z doświadczenia ci powiem że będzie już tylko lepiej nawet jak upadniesz na chwilę wstaniesz potem silniejszy . Mnie narzeczony zostawił po 10 latach myslam że już nigdy go nie przestanę kochać i zawsze będę cierpieć  a patrz jednak się udało :-).  Co prawda jestem sama i chyba już tak zostanie ale to nie znaczy że jest źle .  Ciesz się ta chwila i nie wracaj do wspomnień i będzie ok . A forum właśnie jest po to żeby się wygadać

7,635

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:

od kilku dni mam wrażenie, że moje myślenie przestawiło się o 180 stopni. Jeśli czytaliście moje posty wiecie, że mocno mnie dołowało rozstanie mimo upływu czasu. Teraz jednak kiedy nachodzą mnie myśli o ex, myślę  o niej zupełnie inaczej tzn bez nienawiści, żalu tylko tak neutralnie. ....Żadnego żalu czy płaczu, że to już było i nie wróci. Na całym świecie panika, strach, ogólnie kryzys i zaraza a ja tu sobie mówię, że jeszcze będzie pięknie i wszystko przede mną. ...trochę się dziwię czy jest możliwa z dnia na dzień taka samoczynna zmiana? Chyba, że zwyczajnie postradałem rozum z tej izolacji, to by było w sumie logiczne wytłumaczenie  smile

Niktinny, znasz etapy bólu po rozstaniu?

1. Szok
2. Zaprzeczenie
3.Głęboki smutek
4. Poczucie winy
5. Gniew
6. Akceptacja

Rozpoznajesz je u siebie? Ile razy, nawet ostatnio, zastanawiałeś się, jak się zmienić, że to może przez Ciebie, że jesteś pesymistą itd. To był punkt 4. Piąty też już był, więc teraz przyszedł czas na akceptację.
Życie to sinusoida, raz jest lepiej jak gorzej, nie tylko w związkach. Nigdy nie wiadomo, co nas spotka. Nikt, narzekając na 2019 r, nie spodziewał się, że ten 2020 będzie taki a nie inny. Jesteś wrażliwym facetem, na pewno masz wiele zalet, skup się na tym. Nie zmieniaj się dla kogoś, polub siebie. Jeśli przeszkadza Ci Twój pesymizm, zmień go na realizm, uważam że są całkiem blisko siebie, a jednak się różnią.

ps. napisałam to, co miałam napisać Ci w Twoim wątku.
Trzymaj się! I jakby co pisz, zawsze tu ktoś jest smile

7,636

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Kochani moi! Życzę Wam spokoju ducha, radości w sercu i dużo zdrówka dla Was i waszych najbliższych. Buziaki <3

7,637

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Kochani moi! Życzę Wam spokoju ducha, radości w sercu i dużo zdrówka dla Was i waszych najbliższych. Buziaki <3

Dziękuję wink
Dołączam się do życzeń przede wszystkim życzę wam zdrowych i spokojnych świąt bo to jest teraz najważniejsze trzymajcie się.

7,638

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzięki Jazz i Pyłku smile
Wszystkim życzę Jazz,Pyłek,Owieczka,Lady i innym spokoju i zdrowia w Święta,po Świętach ,abyśmy przetrwali inne trudniejsze warunki i okoliczności.
Damy radę bo tak i już.
Trzymajcie się .Buziaki i uściski .

7,639

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękując wszystkim pragnę Wam także życzyć wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim duuużo spokoju, wytchnienia i radości, bo to najważniejsze, aby cieszyć się życiem. Zdrowia i nadziei na lepsze jutro! smile

7,640

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Wszystkiego dobrego moi drodzy .
Ogromnie się cieszę ,że nadrabiajac wątek nie trafiłam na informacje o chorobie któregokolwiek z was.
Znaczy to ze cholera nas raczej nie weźmie a co z tym idzie mamy jeszcze sporo do popsocenia na tym świecie.
Ja do konca miesiaca l4 ale jeśli granic po ludzku nie otworzą tak bym codziennie mogła wrocic do rodziny, to nie pozostanie mi nic innego jak chwilowo zamieszkac po drugiej stronie.  Głupie to by nie bylo, szef ma domek nad jeziorem i nawet juz się widzę leżącą do późnego wieczora nad wodą (oni mają inne restrykcje) ale chyba wolalabym zostac z mamą i dziećmi. Ojciec napewno od maja wlasnie w ten sposób będzie pracował. Bo finansowo to nie damy rady. A ja też jestem potrzebna dzieciom i mamie chociazby by dowieźć codzienne zakupy. A tak szczerze to juz do pracy mi się nie chce wracać.
Pracowalam od 16 roku życia a to jest pierwszy raz gdy mam tyle wolnego.
Z plastrem nie widzimy się juz 6 tyg. I tylko sie zastanawiam czy to ja jestem tak okropna czarownica , ze W momencie gdy chciałam od niego odpocząć a on nie zgadzal się z tym przyszedł wirus i rozloka jest nie do przeskoczenia. Skubany cierpliwy nadal jest, dobry i miły. Nawet próbowałam sie kilka razy posprzeczac i nie dał sie.

A jesli chodzi o urodę to ja mam wrażenie ze stalam się brzydsza. Cerę mam straszna, jestem biała jak kartka, chyba też przytylam, sucha skóra ... Nie fajnie mi się na mnie patrzy. Za duzo czasu spędzam chyba sama ze sobą.
Wczoraj dla poprawy samopoczucia zrobilam siebie chociaż śliczne czerwone paznokcie. Odrobinę mi ułożyło.

7,641

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Z życzeniami się spóźniłem, choć mamy jeszcze świąteczny wieczór, więc życzę wam spokojnego wieczoru i braku dolegliwości bólowych żołądka wink

Promyczek87 napisał/a:

Wszystkiego dobrego moi drodzy .
A jesli chodzi o urodę to ja mam wrażenie ze stalam się brzydsza. Cerę mam straszna, jestem biała jak kartka, chyba też przytylam, sucha skóra ... Nie fajnie mi się na mnie patrzy. Za duzo czasu spędzam chyba sama ze sobą.
Wczoraj dla poprawy samopoczucia zrobilam siebie chociaż śliczne czerwone paznokcie. Odrobinę mi ułożyło.

Myślę, że każdy sposób na poprawę humoru jest dobry. Ja mimo masy jedzenia świątecznego zaraz odpalam jakiś film i zajadam gofry z bitą śmietaną, bo mam na nie chęć od dawna smile Takie nasze małe pozytywy dnia codziennego. Co do cery to albo za dużo czasu na obserwację, albo nie wiem co, ale chętnie się dowiem, bo też mam podobny problem. Mniej więcej od rozstania zauważyłem, że moja skóra stała się strasznie wysuszona. Nie wiem czy to wina stresu, może lekka zmiana diety, a może zwyczajnie wcześniej nie zwracałem na to uwagi, a to starość smile  Do tego dochodzą problemy natury umysłowej tzn mam wrażenie, że mam problemy z pamięcią, zapamiętywaniem czy nauką czegoś nowego. Nie chce się chwalić, ale kiedyś byłem dość inteligentny. Teraz jednak mimo, że nadal staram się interesować różnymi tematami to czuje się, że nic mi do głowy nie wchodzi, a dodatkowo ucieka. Po prostu mam wrażenie jakbym robił się coraz bardziej tępy.
Poza tym mam jeszcze jedną sprawę w której chcę się poradzić. Wiadomo mamy różne portale społecznościowe, w tym przypadku chodzi mi o fb. Rzadko tam zaglądam, a już tym bardziej na swój profil. Jednak nadal w galerii mam różne zdjęcia na których jest też moja ex. Wyświetlają się też zdjęcia na których jestem oznaczony i tu czy to u znajomych, czy u ex jestem nadal na fotkach. Osobiście mi to nie przeszkadza, ale czy uważacie, że powinienem takie zdjęcia jednak pousuwać? Tzn chodzi mi o te z mojej galerii, bo nie mam zamiaru pisać po znajomych aby pousuwali zdjęcia ze mną i moją ex. Wiem, że to problemy na miarę XXI wieku i tym bardziej mojego wieku, normalni ludzie pewnie nie zawracają sobie głowy takimi błahostkami. Jednak przyszło mi to do głowy ostatnio, więc stwierdziłem, że zapytam was o radę.

7,642

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:

Z życzeniami się spóźniłem, choć mamy jeszcze świąteczny wieczór, więc życzę wam spokojnego wieczoru i braku dolegliwości bólowych żołądka wink

Promyczek87 napisał/a:

Wszystkiego dobrego moi drodzy .
A jesli chodzi o urodę to ja mam wrażenie ze stalam się brzydsza. Cerę mam straszna, jestem biała jak kartka, chyba też przytylam, sucha skóra ... Nie fajnie mi się na mnie patrzy. Za duzo czasu spędzam chyba sama ze sobą.
Wczoraj dla poprawy samopoczucia zrobilam siebie chociaż śliczne czerwone paznokcie. Odrobinę mi ułożyło.

Myślę, że każdy sposób na poprawę humoru jest dobry. Ja mimo masy jedzenia świątecznego zaraz odpalam jakiś film i zajadam gofry z bitą śmietaną, bo mam na nie chęć od dawna smile Takie nasze małe pozytywy dnia codziennego. Co do cery to albo za dużo czasu na obserwację, albo nie wiem co, ale chętnie się dowiem, bo też mam podobny problem. Mniej więcej od rozstania zauważyłem, że moja skóra stała się strasznie wysuszona. Nie wiem czy to wina stresu, może lekka zmiana diety, a może zwyczajnie wcześniej nie zwracałem na to uwagi, a to starość smile  Do tego dochodzą problemy natury umysłowej tzn mam wrażenie, że mam problemy z pamięcią, zapamiętywaniem czy nauką czegoś nowego. Nie chce się chwalić, ale kiedyś byłem dość inteligentny. Teraz jednak mimo, że nadal staram się interesować różnymi tematami to czuje się, że nic mi do głowy nie wchodzi, a dodatkowo ucieka. Po prostu mam wrażenie jakbym robił się coraz bardziej tępy.
Poza tym mam jeszcze jedną sprawę w której chcę się poradzić. Wiadomo mamy różne portale społecznościowe, w tym przypadku chodzi mi o fb. Rzadko tam zaglądam, a już tym bardziej na swój profil. Jednak nadal w galerii mam różne zdjęcia na których jest też moja ex. Wyświetlają się też zdjęcia na których jestem oznaczony i tu czy to u znajomych, czy u ex jestem nadal na fotkach. Osobiście mi to nie przeszkadza, ale czy uważacie, że powinienem takie zdjęcia jednak pousuwać? Tzn chodzi mi o te z mojej galerii, bo nie mam zamiaru pisać po znajomych aby pousuwali zdjęcia ze mną i moją ex. Wiem, że to problemy na miarę XXI wieku i tym bardziej mojego wieku, normalni ludzie pewnie nie zawracają sobie głowy takimi błahostkami. Jednak przyszło mi to do głowy ostatnio, więc stwierdziłem, że zapytam was o radę.

Ja uważam że jeśli nie wyleczyłes  to tak powinieneś zresztą chyba ogólnie powinieneś bo już nie jesteście razem a zdjęcia są z czasów kiedy jesteście razem .  co do zdjęć zablokuj ja to nie będziesz widział zdjęć gdzie jest ona zaznaczona . A o ta cerę dbacie ? Tzn nawilżacie rano i wieczorem odpowiednimi kremami ? Myślę że dieta ma bardzo duży wpływ na cerę .
Ja dzisiaj tak sobie z nudów obcinałam końcówki że z włosów które były prawie do pasa są teraz do połowy pleców no może lekko za połową masakra . Niech już fryzjer będzie otwarty .....

7,643

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Pyłek napisał/a:

Niech już fryzjer będzie otwarty .....

Hahaha Pyłku dokładnie prawie to samo powiedziała  parę dni temu moja zona mało tego zaproponowała mi żebym to ja podciął jej włosy na głowie smile Ja natomiast może i jestem głupolem, ale nie jestem aż takim durniem i aż tak odważny też nie jestem żeby potem znosić lamenty smile

Niktinny z tym "otępieniem" to tak jest oczywiście czasami właśnie po rozstaniach to wynik i skutek natrętnego,częstego rozmyślania w sposób "kanałowy", koncentracji na sobie i na eks na spekulowaniu wspominaniu i walce z tym wszystkim.żyłeś po prostu przez rok w oderwaniu bez normalnej stymulacji pamięci a mówiąc krótko żyłeś do pewnego stopnia przeszłością i nakręcaniem się na przyszłość .
O starości młodzieńcze to ani piśnij smile
Promyczku "lekarzu lecz się sam " a szewc bez butów" to raczej kuriozum.
Dasz sobie radę z tym przecież koncertowo jak trochę mniej będziesz myśleć na swój temat smile

7,644

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Sucha cera może być spowodowana brakiem nawilżenia bądź nawodnienia, to wbrew pozorom, zupełnie dwie odmienne kwestie. Pijecie odpowiednie ilości wody? Robicie peelingi? Jak wyglada wasza codzienna pielęgnacja skory? To aktualnie mój konik, wiec chętnie doradzę :-)

Ja z kolei mam tak zadbana cerę jak dawno nie miałam. Wydaje krocie na kosmetyki pielęgnacyjne i sprawia mi to niezła frajde smile

Niktinny ja bym pousuwala. Po co Ci te zdjęcia?;)

7,645

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Moja pielęgnacja skóry kończy się na kremie Nivea do twarzy i nawilżającym kremie do rąk( bardzo rzadko) smile  Poza tym to częsty objaw niektórych chorób czy nawet braku witamin. Chociaż do robienia peelingu to jeszcze nie doszedłem smile

7,646

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nie doszukiwalabym się od razu chorób w suchości skory, serio. Często się to wiąże z nieodpowiednia pielęgnacja, zmianami pogody, albo po prostu tym, ze mamy cykl skory i średnio 3 x w roku jest okres, kiedy jest ona w gorszej kondycji;)

Nivea.. może na dłonie bym zastosowała, na twarz na pewno nie wink

7,647

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Sucha cera może być spowodowana brakiem nawilżenia bądź nawodnienia, to wbrew pozorom, zupełnie dwie odmienne kwestie. Pijecie odpowiednie ilości wody? Robicie peelingi? Jak wyglada wasza codzienna pielęgnacja skory? To aktualnie mój konik, wiec chętnie doradzę :-)

Ja z kolei mam tak zadbana cerę jak dawno nie miałam. Wydaje krocie na kosmetyki pielęgnacyjne i sprawia mi to niezła frajde smile

Niktinny ja bym pousuwala. Po co Ci te zdjęcia?;)

Chętnie posłucham dobrych rad smile Jeśli chodzi o pielęgnację skóry to helołłł jestem facetem big_smile Wiem, że są i tacy którzy chodzą do kosmetyczki, na manicury pedicury i inne dziwne rzeczy, ale nie należę do takich, niestety, stety już nie mnie oceniać. Jednak zakupiłem jakiś krem nawilżający do ciała i staram się używać za każdym razem po kąpieli. Co do picia wody, tu może być faktycznie problem, bo piję mało.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to sporo z nich było zrobione w jakiejś fajnej dla mnie chwili, są to miłe wspomnienia i chyba dlatego nadal je tam trzymam. Jest kilka na których jestem tylko ja i ex, kilka na których jesteśmy jeszcze z innymi osobami. Mimo, że mi nie przeszkadzają, to jednak zastanawiam się czy podświadomie nie usuwam ich dlatego, żeby się czasem całkiem nie odciąć, a może świadomie.
Swoją drogą, teraz już nie zaglądam, ale kiedyś jeszcze przeglądałem profil ex i widziałem, że została oznaczona na zdjęciach jej nowego faceta. Gdzie ona w swojej galerii ma też jeszcze sporo zdjęć ze mną, to chyba trochę dziwnie się muszą czuć ludzie widząc coś takiego smile

7,648

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Akurat w kategorii pielęgnacji skóry, to naprawdę nie wiem, co mógłbym z nią robić, jeśli nie jest w złym stanie smile A zły stan to dla mnie taki, że mogę ziemniaki na niej trzeć smile 
Dlatego raczej, jeśli coś się z nią dzieje, to biorę pod uwagę w kategoriach choroby smile Nie muszę mieć delikatnej jak aksamit i pachnącej smile

7,649

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:
Jazzmine napisał/a:

Sucha cera może być spowodowana brakiem nawilżenia bądź nawodnienia, to wbrew pozorom, zupełnie dwie odmienne kwestie. Pijecie odpowiednie ilości wody? Robicie peelingi? Jak wyglada wasza codzienna pielęgnacja skory? To aktualnie mój konik, wiec chętnie doradzę :-)

Ja z kolei mam tak zadbana cerę jak dawno nie miałam. Wydaje krocie na kosmetyki pielęgnacyjne i sprawia mi to niezła frajde smile

Niktinny ja bym pousuwala. Po co Ci te zdjęcia?;)

Chętnie posłucham dobrych rad smile Jeśli chodzi o pielęgnację skóry to helołłł jestem facetem big_smile Wiem, że są i tacy którzy chodzą do kosmetyczki, na manicury pedicury i inne dziwne rzeczy, ale nie należę do takich, niestety, stety już nie mnie oceniać. Jednak zakupiłem jakiś krem nawilżający do ciała i staram się używać za każdym razem po kąpieli. Co do picia wody, tu może być faktycznie problem, bo piję mało.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to sporo z nich było zrobione w jakiejś fajnej dla mnie chwili, są to miłe wspomnienia i chyba dlatego nadal je tam trzymam. Jest kilka na których jestem tylko ja i ex, kilka na których jesteśmy jeszcze z innymi osobami. Mimo, że mi nie przeszkadzają, to jednak zastanawiam się czy podświadomie nie usuwam ich dlatego, żeby się czasem całkiem nie odciąć, a może świadomie.
Swoją drogą, teraz już nie zaglądam, ale kiedyś jeszcze przeglądałem profil ex i widziałem, że została oznaczona na zdjęciach jej nowego faceta. Gdzie ona w swojej galerii ma też jeszcze sporo zdjęć ze mną, to chyba trochę dziwnie się muszą czuć ludzie widząc coś takiego smile

To wyobraź sobie że mój ex miał zdjęcie oświadczyny z nową narzeczona a kilka stron w dół nasza rocznicę zaręczyn( różnica pół roku od zdjęć ) i nie skasował czyli miał dwie narzeczone na portalu ktoś kto nie zna mógłby się pogubić :-P.
Ja bym na twoim miejscu usunęła wszystkie zdjęcia na których jest ona i zablokowała ja .

7,650

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
GwiezdnyPył napisał/a:

To wyobraź sobie że mój ex miał zdjęcie oświadczyny z nową narzeczona a kilka stron w dół nasza rocznicę zaręczyn( różnica pół roku od zdjęć ) i nie skasował czyli miał dwie narzeczone na portalu ktoś kto nie zna mógłby się pogubić :-P.
Ja bym na twoim miejscu usunęła wszystkie zdjęcia na których jest ona i zablokowała ja .

No i ktoś potrafi mi wytłumaczyć takie zachowanie? smile Rozumiem, że ja nie usuwam zdjęć, bo jakiś sentyment czy coś, ale osoba która jest teoretycznie tą rzucającą, jest już w nowym związku i ma nadal nasze wspólne fotki? Później dochodzi do takich sytuacji o których pisze GwiezdnyPył, dla mnie paranoja.
O ile teraz mam te fotki i mi nie przeszkadzają, choć i tak chyba pójdę za waszą radą i je usunę. To gdybym poznał jakąś dziewczynę, nawet bym się chwili nie zastanawiał, bo po co ona ma oglądać takie zdjęcia i co by sobie wtedy pomyślała.

7,651

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
niktinny napisał/a:
GwiezdnyPył napisał/a:

To wyobraź sobie że mój ex miał zdjęcie oświadczyny z nową narzeczona a kilka stron w dół nasza rocznicę zaręczyn( różnica pół roku od zdjęć ) i nie skasował czyli miał dwie narzeczone na portalu ktoś kto nie zna mógłby się pogubić :-P.
Ja bym na twoim miejscu usunęła wszystkie zdjęcia na których jest ona i zablokowała ja .

No i ktoś potrafi mi wytłumaczyć takie zachowanie? smile Rozumiem, że ja nie usuwam zdjęć, bo jakiś sentyment czy coś, ale osoba która jest teoretycznie tą rzucającą, jest już w nowym związku i ma nadal nasze wspólne fotki? Później dochodzi do takich sytuacji o których pisze GwiezdnyPył, dla mnie paranoja.
O ile teraz mam te fotki i mi nie przeszkadzają, choć i tak chyba pójdę za waszą radą i je usunę. To gdybym poznał jakąś dziewczynę, nawet bym się chwili nie zastanawiał, bo po co ona ma oglądać takie zdjęcia i co by sobie wtedy pomyślała.

To świadczy tylko o naszych exach jacy są naprawdę mają w dupie uczucia innych (obecnych parterów ) taka prawda . Mi zablokowanie exa w tel zajęło rok czasu bo ciągle miał (ma )  swoje rzeczy .  Ciągle pisał do mnie co słychać jak się czuje i że w padnie po rzeczy a tak się nie działo więc w końcu zablokowałam . Może to dziwne ale dopiero w tedy poczułam ulgę ulgę taką że dałam w końcu radę .

7,652 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2020-04-15 08:53:04)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja tam bym nie chciała oglądać zdjec ex na profilu faceta, z którym jestem w jakiejś bliskiej relacj/spotykam się/jestem w związku. Po prostu tongue

Bagienni szkoda:) świadoma pielęgnacja znacznie poprawia kondycję naszej skory, co mocno owocuje tez w przyszłości. Fakt, ze jesteś facetem nie musi być równoznaczny z tym, ze o buzie dbać nie musisz wink Krem nivea ma w sobie pochodne ropy naftowej, zastanów się dobrze, czy chcesz czymś takim raczyć swoją cerę smile

Niktinny ile masz lat? Jesteś koło trzydziestki?;) Polecam żel do mycia twarzy, jakiś prosty tonik i krem mocno nawilżający, fajnie gdyby działał już trochę przeciwstarzeniowo. Dla faceta to pewnie jakiś kosmos, ale warto dbać o buzie smile Jeśli chcesz namiar na konkretne produkty, napisz do mnie meila: j.azzmine@wp.pl smile

7,653

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Od razu dwie ciekawe kwestie poruszone w jednym poście smile

Nieraz przecież w większym gronie znajomych są ludzie którzy kiedyś byli ze sobą razem a teraz każde z nich już spotyka się z kimś innym. Jeśli zatem byli partnerzy utrzymują ze sobą kontakty koleżeńskie, to dlaczego nie mogą występować razem zdjęciach? Zrozumiałem to tak, że moja hipotetyczna ex nie może być na zdjęciach mojej obecnej dziewczyny, choćby nawet obie się dobrze znały i były znajomymi?

Co do skóry, to wezmę sobie do serca uwagę o kremie Nivea smile Ale na rany Chrystusa! Moja dbałość o skórę zmierza do tego, aby wyglądała powiedzmy przeciętnie, bez łuszczącego się naskórka, bez czyraków, zaczerwienienia, ropni itp. Na regularnych wizytach u dermatologa, gdzie może fachowym okiem sprawdzić, czy czegoś podejrzanego na niej nie ma. Swego czasu wychodząc często w teren zimą, smarowałem twarz jakimś tłustym kremem, co akurat procentowało, bo przynosiło bezpośrednie korzyści w postaci łagodzenia dolegliwości związanych z niską temperaturą. Przez całe swoje życie stosowałem może z 2 rodzaje kremów i moja twarz nie wygląda jeszcze jak po przejściu ospy czy trądu smile Na dodatek mam zarost i rzadko się golę, więc nie wiem czym miałbym tą twarz smarować? Żele, toniki, nawilżacze - naprawdę jest to dla mnie zbędne a z postępującymi latami nie mam zamiaru walczyć, tym bardziej, że i tak zawsze o dziwo dają mi mniej lat niż mam.. Żeby się udać do kosmetyczki to najpierw musiałbym chyba dostać gorączki powyżej 40 stopni...
Bierze człowiek prysznic, szoruje się spłukuje i na tym koniec! Staram się pić sporo wody i to akurat jest chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem. Dla mnie ciało ma dobrze i sprawnie funkcjonować a nie być moją wizytówką czy bilboardem, który świeci naokoło i wszystkich powala na kolana.

7,654 Ostatnio edytowany przez GwiezdnyPył (2020-04-15 11:41:09)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
bagienni_k napisał/a:

Od razu dwie ciekawe kwestie poruszone w jednym poście smile

Nieraz przecież w większym gronie znajomych są ludzie którzy kiedyś byli ze sobą razem a teraz każde z nich już spotyka się z kimś innym. Jeśli zatem byli partnerzy utrzymują ze sobą kontakty koleżeńskie, to dlaczego nie mogą występować razem zdjęciach? Zrozumiałem to tak, że moja hipotetyczna ex nie może być na zdjęciach mojej obecnej dziewczyny, choćby nawet obie się dobrze znały i były znajomymi?

Co do skóry, to wezmę sobie do serca uwagę o kremie Nivea smile Ale na rany Chrystusa! Moja dbałość o skórę zmierza do tego, aby wyglądała powiedzmy przeciętnie, bez łuszczącego się naskórka, bez czyraków, zaczerwienienia, ropni itp. Na regularnych wizytach u dermatologa, gdzie może fachowym okiem sprawdzić, czy czegoś podejrzanego na niej nie ma. Swego czasu wychodząc często w teren zimą, smarowałem twarz jakimś tłustym kremem, co akurat procentowało, bo przynosiło bezpośrednie korzyści w postaci łagodzenia dolegliwości związanych z niską temperaturą. Przez całe swoje życie stosowałem może z 2 rodzaje kremów i moja twarz nie wygląda jeszcze jak po przejściu ospy czy trądu smile Na dodatek mam zarost i rzadko się golę, więc nie wiem czym miałbym tą twarz smarować? Żele, toniki, nawilżacze - naprawdę jest to dla mnie zbędne a z postępującymi latami nie mam zamiaru walczyć, tym bardziej, że i tak zawsze o dziwo dają mi mniej lat niż mam.. Żeby się udać do kosmetyczki to najpierw musiałbym chyba dostać gorączki powyżej 40 stopni...
Bierze człowiek prysznic, szoruje się spłukuje i na tym koniec! Staram się pić sporo wody i to akurat jest chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem. Dla mnie ciało ma dobrze i sprawnie funkcjonować a nie być moją wizytówką czy bilboardem, który świeci naokoło i wszystkich powala na kolana.

Co do zdjęć o ile się nie mylę to każdy z nas tu w tym wątku nie jest na etapie przyjaźni z ex a o tym rozmawiamy i stąd takie rady . Jeśli chodzi o dbanie u facetów ważne jest żeby byli czyści i nie śmierdzieli :-P. Jeśli chodzi o dbania ja też nie lubię jak facet przesadnie o siebie dba ale myślę że tonik i krem to nie jest przesadnie
Jezz z tego co widzę to ty z każdym zdjęciem wyglądasz coraz lepiej chyba i ja się zgłoszę o poradę no i ten makijaż w moim stylu chce wiedzieć czego użyłas :-D

7,655

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Bagienni mówimy tutaj, w domyśle, o opcji kiedy ex nie zostali znajomymi po rozstaniu, aktualna z była się nie znają itp smile


Akurat tłusty krem na niska temperaturę to jest idealna opcja. Nie będę Ciebie przekonywać, ale na Boga, daruj sobie ten krem nivea tongue

Pyłku dziękuje! Zaczelam trochę kombinować z makijazem i muszę przyznać, ze moje umiejętności zdecydowanie wskoczyły na wyższy lvl ;D po rozpiskę użytych kosmetyków zapraszam na priv haha :*

7,656

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Bagienni mówimy tutaj, w domyśle, o opcji kiedy ex nie zostali znajomymi po rozstaniu, aktualna z była się nie znają itp smile


Akurat tłusty krem na niska temperaturę to jest idealna opcja. Nie będę Ciebie przekonywać, ale na Boga, daruj sobie ten krem nivea tongue

Pyłku dziękuje! Zaczelam trochę kombinować z makijazem i muszę przyznać, ze moje umiejętności zdecydowanie wskoczyły na wyższy lvl ;D po rozpiskę użytych kosmetyków zapraszam na priv haha :*

Jestem w szoku na temat kremu Nivea co piszesz zawsze myślałam że to jeden z najlepszych kremów na świecie fakt nie używam go bo jest za tłusty dla mnie czyli w sumie nie mam czego żałować :-D. Właśnie widzę że zmieniło ci się całkowicie ale ładnie ci w tym ciemnym makijażu ja uwielbiam takie . To ja poproszę na priv co tam użyłas może mam to samo :-P

7,657

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jak tam u was ? Żyjecie ?

7,658

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

żyjemy

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/95938054_3067073846686185_5101988399628156928_n.jpg?_nc_cat=104&amp;_nc_sid=b96e70&amp;_nc_ohc=ZMzaGCw95tkAX_XVZjj&amp;_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&amp;oh=1cc8f87952bb60aeba6d0fa34ed3fccf&amp;oe=5EDA3061

Pozdrowienia

7,659

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

żyjemy

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/95938054_3067073846686185_5101988399628156928_n.jpg?_nc_cat=104&amp;_nc_sid=b96e70&amp;_nc_ohc=ZMzaGCw95tkAX_XVZjj&amp;_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&amp;oh=1cc8f87952bb60aeba6d0fa34ed3fccf&amp;oe=5EDA3061

Pozdrowienia

Jaki ma śliczny ten pyszczek słodziak

7,660

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Co nie ? smile

a rośnieee skubany prawie 7 kg
rozpanoszył się wszędzie, wszystkie miejsca są jego smile
"mały" słodki urwis

7,661

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

Co nie ? :)

a rośnieee skubany prawie 7 kg
rozpanoszył się wszędzie, wszystkie miejsca są jego :)
"mały" słodki urwis

Świetny jest ;) . Właśnie że widzę że chyba on rządzi :-P. Mój kot aż tak dobrze nie ma ciągle go ganiam jak włazi tam gdzie nie potrzeba . Za to jak moja psina leży na łóżku to ja potrafię leżeć na samym rogu chociaż łóżko ma szer 160 żeby jej nie obudzić

7,662

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Niezły kotek i do tego sporawy, prawie nie mieści się w tej umywalce smile

7,663

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/73323821_1023127138028069_5155780751886647296_o.jpg?_nc_cat=107&amp;_nc_sid=8024bb&amp;_nc_ohc=Ae6XGbCV7F4AX-AOzY7&amp;_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&amp;_nc_tp=7&amp;oh=04cbb39b68a3003cb278260d1289d4e1&amp;oe=5ED8CE48

Parę miesięcy temu w innej mniejszej umywalce.

Pyłku mój kot jakoś sam zrezygnował jak urósł ze spania w łóżku za ciasno mu chyba było, ma swoje miejsca do spania głównie mój fotel( raczej ex fotel smile ) taki jest smile rywalizuje ze mną i lubi się droczyć o miejsce na tym fotelu
Rankiem przychodzi budzić.
A nasz p******c na jego punkcie i w vice versa jak na razie nie uległ żadnym zmianom jest constans. smile

7,664

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Koty to naprawdę zabawne i pocieszne zwierzaki smile
Cisza nastała w wątku, to chyba dobrze, mam nadzieję, że u was wszystkich lepiej. Ja czuje, że łapie co raz większego doła przez to wszystko co się dzieje. Było mi ciężko jednak jako tako stawałem na nogi, teraz wszystkie plany i dotychczasowe życie poszło się gonić. Wszystko co lubiłem i dawało mi jakąś radość pozamykane. W pracy się sypie, straszą zwolnieniami, pensje znacząco obcięte, przy takich zarobkach żadnych perspektyw, starczy mi ledwie na przeżycie. Najgorsze, że ta paranoja ogarnęła cały świat i nie zanosi się na poprawę, a ja nie chce tak żyć.

7,665

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Witaj w klubie smile
Jestem control freakiem i łatwo panikuję. Mam ustalone rytuały, które trzymają mnie w ryzach, a przez to, co się dzieje, brakuje mi schematów i rytuałów, bo zbyt często zmieniane są zasady. Tu zaostrzają, tu luzują, a nic w wykresach zachorowań się nie zmienia.
Musimy to przeżyć.

7,666

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Próbują jakoś działać, ale trzeba się zdać na czas smile i naszą odporność. Nie wiem, może jestem zbyt wielkim optymistą, ale jakoś wierzę, że w końcu plany się spełnią. Tak czy inaczej, żeby było to możliwe, muszę czekać na otwarcie granic, potem dopiero się zacznie człowiek martwić. Oszczędności jakieś tam są, kasy i tak teraz się dużo nie wydaje, do przemieszczania się używam własnych nóg, więc nie jest źle smile
Paniki do siebie nie dopuszczam a schematy lubię przełamywać smile

7,667

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

To akurat wiadomo, że próbują działać smile
chociaż akurat dla mnie dużo lepszą sytuacją by było, gdyby powiedziano w marcu "izolacja potrwa do listopada" niż w momencie, kiedy co dwa tygodnie wychodzą nowe wytyczne, bo wtedy mam w głowie chaos i w konsekwencji mam poczucie, że wszystko mi się sypie. Ale wiem też, że są ludzie, którzy przy wizji izolacji do listopada wpadliby w ogromną depresję.
Zresztą wiem, że to taki chwyt psychologiczny właśnie po to, żeby ludzie nie mieli dość po miesiącu tylko mają na bieżąco update.

7,668

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Bagienni_k siedząc w domu faktycznie niewiele się wydaje, przez ostatnie dwa miesiące zauważyłem wzrost oszczędności. Jednak na pewno przyczynia się do tego też podróżowanie pieszo smile Ja niestety bez auta nie mogę funkcjonować, choćby na dojazdy do pracy i w ciągu ostatnich dwóch miesięcy poszło ponad 1000zł nie wliczając paliwa. Próbuje coś działać, na dniach zapisuje się na prawo jazdy kat C, chce zdobyć nowe uprawnienia i dzięki temu może nową pracę. Jednak zdecydowanie wolałbym taki scenariusz jak Lady Loka. Tzn gdyby od razu jasno powiedzieli, że będzie tak i tak, zamiast takiego błądzenia we mgle i co chwilę zmieniania zdania. Dziś miałem wolne i wybrałem się na zakupy do galerii, trochę mnie zasmucił ten widok. Sporo sklepów pozamykane, niewiele ludzi. Usiadłem później w aucie, spożywając jedzenie na wynos i pomyślałem sobie, że to wszystko już nie wróci. Może uznacie mnie za głupiego, ale uważam tą pandemię za wyolbrzymioną i wg mnie przy jej okazji Ci "na górze" próbują ugrać coś innego. Dlatego wydaje mi sie, że nie wrócimy już do takiego normalnego życia do jakiego byliśmy przyzwyczajeni.  Nawet jak uznają, że epidemia się skończyła, to w każdej chwili będą mogli dowolnie sobie zamknąć co tylko chca, bo stwierdzą, że istnieje ryzyko nawrotu. Żeby nie było odnoszę się do sytuacji ogólnoświatowej, nie tylko do naszego rządu. Po prostu nie podoba mi się, że rządzą nami wedle własnego widzimisię. Jak to wszystko się tak dalej potoczy, to zostaje tylko emigracja do Szwecji o ile będzie to możliwe. Mówcie co chcecie, ale uważam, że postępują dobrze żyjąc normalnie.

7,669

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

niktinny Trzeba pamiętać o jednej rzeczy: to pierwsze takie zjawisko, na taką skalę we współczesnym świecie. Sama natura zjawiska pod względem biologicznym( roznoszenie drogą kropelkową) w połączeniu ze specyfiką współczesnych czasów sprawia, że trudno nad tym zapanować szybko i wprowadzić od razu jakieś pewne rozwiązania. Epidemie były, są i będą, ale to pierwszy raz od niepamiętnych czasów, kiedy obejmuje praktycznie cały świat. Wiem, że my wszyscy, jako obywatele chcielibyśmy, aby rządzący szybko i sprawnie zapanowali nad kryzysem, pytanie tylko czy to jest rzeczywiście w pełni możliwe. Tym bardziej, kiedy środki zaradcze, konieczne z punktu widzenia biologicznego musiałby nas zamknąć całkowicie w domach, nawet bez wychodzenia po zakupy czy do pracy. Jak by to zniosła gospodarka i zdrowie psychiczne ludzi, nie trzeba tłumaczyć smile
A do zmian trzeba się przyzwyczaić, nie mamy wyjścia. Ja cały czas mam nadzieję na kontynuowanie pracy w zawodzie, ale żeby to osiągnąć, muszę najpierw trochę kapitału zgromadzić smile A na to potrzeba tak z rok 1,5 pracy za granicą, więc póki granic nie otworzą, jestem uziemiony.

7,670

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć Wam!

Żyje, dziś byłam 1 dzień w pracy po dwumiesięcznej przerwie i przyznam, ze było dziwnie. Cały ten klimat ludzi chodzących w maseczkach, regularnej dezynfekcji i rygoru, jest naprawdę ciężki. Choć zauważyłam, ze ludzie jakoś sobie radzą. Życzą sobie wzajemnie zdrowia, żartują, większość niespecjalnie panikuje, po prostu stosuje się do zasad i robią swoje.

Po 12h w pracy z ludźmi stwierdzam jedno: nie da się w pełni kontrolować, żeby niechcący nie zrobić czegoś „głupiego”. Po prostu. Nawet błachostki mogą się skończyć zachorowaniem, w 100% chyba nikt nie da rady zachowywać sztywno rygorystycznych zasad. 12h w masce zmęczyło mnie bardziej niż niejeden hardcorowy dzień. Nawet nie chce myśleć, jak reagują na to układ oddechowy i skóra.

Co do ogólnej sytuacji, ja jestem zdania, ze ten wirus jeszcze z nami pobędzie i trzeba nauczyć się z nim żyć. Dbać o siebie, pilnować się, myć i dezynfekować dłonie, nie przebywać w tłumie. Nikt nie zamknie się w domu na długie miesiące. W moim przypadku, bankowo skończyłoby się to jakaś depresja, bo dla mnie ludzie to życie, kocham być wśród ludzi, totalna izolacja na dłuższa metę by mnie wykończyła.

Co do oszczędności... JAK? Ja wydałam jeszcze więcej hajsu niż zwykle, zakupy internetowe mi nie sluza tongue

Posty [ 7,606 do 7,670 z 7,946 ]

Strony Poprzednia 1 116 117 118 119 120 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024