dziwne rozstanie, sprzeczności. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Strony Poprzednia 1 98 99 100 101 102 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,436 do 6,500 z 7,946 ]

6,436

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Codziennie zbieram się by cos wam od siebie wyskrobac. Obawiam się jedynie że pomimo wszystkiego nadal gdzies tam jestem w tyle.
Mam za sobą spotkanie z ex. Wrócił na komunie syna i byl 10 dni na miejscu. Pech chcial ze już pierwszego dnia krecil sie pod moimi oknami swoim pieknym, nowym cabrio, oczywiście z nowa towarzyszka życia. Nie do konca potrafilam zrozumiec jego postępowanie ale po piereszym szoku i dolikatnym uklociu zazdrości poczulam ulge. Nie roztopilam sie, nie upadlam, nie rozpadlam się na kawałki. Poprostu poszlam przed siebie dalej. Tu również przyjaciele stanęli na wysokosci i dbali o mnie bym przez te 10 dni nie była sama z myślami.
Trafilam na niego jeszcze jeden raz , tym razem jednak nawiązaliśmy trwający conajmniej 20 sekund kontakt wzrokowy. Niestety nie otrzymalam nawet delikatnego kiwniecia głowa (towarzyszka znowu u boku) wiec stwierdziłam że totalny z niego frajer. Co zauwazylam natomiast? Pominmy fakt ze mój wzrok i mina chyba uświadomiły mu że kolegami to my juz nie będziemy, ale jego oczy... Dziwne to było. Jednocześnie smutne, żałosne i jakby przepraszajace? Nie wiem , również staralam się to wyrzucić z głowy.
Kilka dni chodzilam otepiala i z dniem jego powrotu na misje poczulam się niebo lepiej. Na stałe wraca w lipcu.

A z pozytywnych spraw? Za półtora tyg zaczynam tygodniowy urlop w Sandra Spa w Pogorzelicy <3 . razem z dziecmi, kuzynka i wlasnie naszymi przyjaciółmi i ich dziećmi. Najlepsze towarzystwo które moglam sobie wymarzyc.

A w sobote idę na wesele - i uwaga . Z kimś kogo kompletnie nie znam . kiedys poznalam chłopaka na Badoo. Przeszliśmy na instagram i tak sobie jako tako utrzymywalismy kontakt. Dzieli nas 100 km wiec zaproponowal mi ten szalony pomysł. A ja w to wchodzę. Chłop w zasadzie kompletnie nie w moim typie ale co tam. Zawsze to okazja by wyglądać nieziemsko.

Czy mowilam wam juz ze zostaje do końca życia singielka? To właśnie wam mówię.
Wszystkie związki w koło się rozpadają. A ja już nie chce cierpieć.

Miłego wieczoru

Zobacz podobne tematy :

6,437 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-05-28 23:56:34)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Anno nie miej wyrzutów sumienia, nie jesteście razem i masz prawo robić co chcesz. A już z cała pewnością, masz prawo do śmiechu, do bycia szczęśliwa. Skoro te spotkania są dla Ciebie miłe - spotykaj się i czerp z tego garściami, skoro daje Ci to radość.

Pyłku Dzik jest dziki, dzik jest zły :-D

Paslawku Tatku mądrze, jak zawsze <3

Promyczku każdy ma swój czas, tylko nie spędzaj go za dużo na rozmyślaniu nad ex. To już za Tobą, skup się na przyszłości. Udanego wyjazdu Ci życzę i zabawy na weselu smile

Jakie to życie jest nieprzewidywalne.. za kilka dni będę świadkowa na ślubie Kuzynki, z która nie miałam kontaktu 7 lat. Idę na wesele z PsiapsiGejem, którego jeszcze w sierpniu nie znałam, a teraz jest mi bardzo bliski. Gdyby ktoś rok temu przedstawił mi taki scenariusz, w życiu bym w to nie uwierzyła i uznałabym to za jakiś ponury żart. A jednak jest jak jest i.. jestem szczęśliwa smile nawet jeśli czasem jeszcze zdarza mi się wspomnieć ex, nawet jeśli mam chwile tęsknoty, to cieszę się, ze jestem tu gdzie jestem z tymi ludźmi, których mam u swojego boku, bo są cudowni <3 spotyka mnie ostatnio dużo dobrego od bliskich, od obcych. Dostrzegam to i doceniam, traktuje jak dary od losu smile

6,438

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jazz rok temu plakalam świeżo po rozstaniu I opuscilam wesele koleżanki (nie bylam w stanie sie tam pojawic) a juz w sobotę ubiorę stylizacje sprzed roku i będę się świetnie bawić.  Jak to mówią co nie odwlecze to nie uciecze smile

Tez bym nigdy nie pomyślała ze tak będzie.

6,439

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Promyczek87 napisał/a:

Czy mowilam wam juz ze zostaje do końca życia singielka? To właśnie wam mówię.
Wszystkie związki w koło się rozpadają. A ja już nie chce cierpieć.


Promyczku, wiesz, że ostatnio też o tym myślałam?

6,440 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-05-29 20:51:06)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mając 33 lata też tak mówiłem i myślałem jak Promyczek że nigdy i już  na zawsze do końca życia i wszyscy itp ogłosiłem wszem i wobec w czasach kiedy nikt nie używał terminu singiel/singielka a raczej stary kawaler stara panna w moim życiu stało się inaczej ale co ja tam wiem  smile
Różnie może być więc lepiej nie przywiązywać się do swoich deklaracji i nie tworzyć sobie idei życie moje drogie życie wybory decyzje wolność co ma być to się stanie czasem tego jeszcze nie widać no i nic na siłę ani w jedną ani w drugą stronę radykalizmy ograniczają swobodę desperacja i "celibat" mogą być szkodliwe.Zabranianie sobie związku czy relacji dlatego że wszystkie się rozpadają żaden argument dla mnie po pierwsze nie wszystkie a jeżeli nawet to co z tego .Oczywiście nie namawiam nikogo na związek na siłę bo to też bez sensu .Równowaga a niechęć do związku po rozstaniu to etap dla mnie zrozumiały nie ma co stać w miejscu zbyt długo jednak.

6,441

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku, jesteś starszy, bardziej doświadczony, pewnie masz dużo racji w tym co mówisz Życzyłabym sobie i Promyczkowi, żeby jednak los się do nas uśmiechnął i dał nam jeszcze kiedyś szansę na szczęśliwy związek, jednak są chwile, kiedy człowiek traci wiarę.

6,442

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jeżeli się traci wiarę w złudzenia i przekonania które nie działają już w życiu zaczynają być nieskuteczne  to nic w tym złego chociaż to boli - normalka nie piszę tego złośliwie .Wiarę można odbudować na tym co jest nie na wspomnieniach iluzjach oczekiwaniach czy nie realnych marzeniach trochę czasu potrzeba tylko .

6,443

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zazwyczaj was tylko czytam, ale muszę w końcu napisać, bo już nie daję rady. Miałem i wiarę i nadzieję na lepsze życie, ale z każdym dniem mam jej coraz mniej. Coraz więcej za to powracających myśli o byłej i coraz więcej pustki. Mam już dość tego bólu, chciałbym żeby to się skończyło. Mija pół roku od rozstania, a ja nie umiem sobie uświadomić, że to koniec, nie umiem wymazać jej z pamięci. Wiem, że ona jest szczęśliwa i układa sobie życie, a ja nadal stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć dalej. Wcześniej bardzo chciałem to zmienić, iść do przodu i żyć normalnie, teraz jest mi już wszystko jedno.

6,444 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-05-30 15:07:02)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

niktinny wymazywanie czegokolwiek z pamięci utrwala tylko wspomnienia do tego selektywnie na przemian idealizuje się  lub deprecjonuje jest to jeden z rodzajów wypierania uczuć związanych z przeszłością nic nie ginie w organizmie psychika i pamięć - podświadomość jest nierozdzielna - nie da się niczego zapomnieć z czasem znaczenia i ważność tracą swoją władzę i moc na Twoim myśleniem w dużej mierze nawykowym a zaraz po rozstaniu nawet natrętnym/obsesyjnym.
Co robisz dla siebie ? Czy dużo rozmyślasz analizujesz ?
Co konkretnie znaczy dla Ciebie zmienić,iść do przodu ,ruszyć z miejsca?
Pól roku to nic niezwykłego - nie panikuj i nie osądzaj się stan po rozstaniu to nie wyścig i jakaś szalona ucieczka.

6,445

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Jestem dziś świadkowa na ślubie i tak się zaczelam stresować, ze szok. AAAAA!!!

6,446

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Moje pół roku to była totalna rozsypka, moje 8 miesięcy rowniez, 10 to samo choc poprostu przyszedł czas (i tak za dlugi) by poprostu żyć.
Widzisz że wurkszosc z nas robi podobnie ale jeśli chodzi o szczerość tu to nadal każdy z nas jeszcze cierpi.
Nie pociesze cie, powiem ci tylko że kiedys spokój nadejdzie.

6,447

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Jestem dziś świadkowa na ślubie i tak się zaczelam stresować, ze szok. AAAAA!!!

Nic się nie stanie złego a jak stanie się coś śmiesznego to fajne wspomnienie stres po 10 minutach pewnie Ci minie.

Powodzenia

6,448

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Jestem dziś świadkowa na ślubie i tak się zaczelam stresować, ze szok. AAAAA!!!

Jezz udanej zabawy napewno będziesz wyglądać pięknie suknie już widziałam więc napewno szałowo . Podeślij foto kiedyś jak znajdziesz czas :-P

6,449

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku denerwuje się, bo ja jestem cała wytatuowana, mój partner również. Ma tatuaże na szyi, na głowie.. bez wątpienia będziemy dla wszystkich jakimś „zjawiskiem” i przyznaje szczerze, ze trochę mnie stresuje reakcja niektórych osób, choć jednocześnie również bawi. Z rola swiadkowej już sie nieco oswoiłam, chociaż tez trochę martwie się czy wszystko dobrze wypadnie. Achhh...

6,450 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-05-31 10:04:25)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No ale jeden Twój tatuaż jest na temat.Spokojnie byle się zaczęło ludzie nie są już tak negatywnie nastawieni do tatuaży jak kiedyś np 30 lat temu to naprawdę kojarzyło się  z więzieniem - stereotyp.
Baw się dobrze wszystko pewnie zaplanowane jak się zacznie to już pójdzie  swoim rytmem nie tylko Ty jesteś na ślubie i weselu przecież .Głęboki oddech pierś do przodu  uśmiech i już.

6,451 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-05-31 10:26:07)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzięki Tatku :* moja Mama cały czas się śmieje, ze nie może sie doczekać reakcji ludzi jednocześnie mówiąc, ze to moja sprawa jak wyglądam i z kim przyszłam:) zrobiła się wyluzowana ta moja Mamuśka, choć jak zobaczyła pierwszy raz rękaw w całości (nie widziała etapów, bo robiłam zima) to nie odzywała się do mnie przez 2 tygodnie. Teraz twierdzi, ze nawet jej się podoba i przynajmniej nie jest oklepany:D

Jak szlam na wesele z X nie znając nikogo z jego rodziny, tez się denerwowałam jak mnie odbiorą. Babcie mało z krzeseł nie pospadały jak zdjęłam marynarkę ;D hahahaha

6,452 Ostatnio edytowany przez paavloock (2019-05-31 10:32:04)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No widzisz moja teściowa była dumną mamą punkrockowca i podchodziła ze sporym dystansem do niektórych pomysłów moja mama z resztą też.Nie jest tak źle z tym "starszym" pokoleniem

6,453

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Tatku denerwuje się, bo ja jestem cała wytatuowana, mój partner również. Ma tatuaże na szyi, na głowie.. bez wątpienia będziemy dla wszystkich jakimś „zjawiskiem” i przyznaje szczerze, ze trochę mnie stresuje reakcja niektórych osób, choć jednocześnie również bawi. Z rola swiadkowej już sie nieco oswoiłam, chociaż tez trochę martwie się czy wszystko dobrze wypadnie. Achhh...

Jazz napewno będziesz pięknie wyglądać,
Tatuaże są częścią Ciebie bądź z nich dumna i niech sobie patrzą big_smile
Udanej zabawy kochana :-*

6,454

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Annkaa napisał/a:

Jazz napewno będziesz pięknie wyglądać,
Tatuaże są częścią Ciebie bądź z nich dumna i niech sobie patrzą big_smile
Udanej zabawy kochana :-*

Wygląda wygląda smile

6,455 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-06-01 10:41:39)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziękuje Wam Kochani smile

Wszystko się udalo, wesele było super, PsiapsiGej przyjęty bardzo ciepło i rodzina jeszcze dziś powtarza mi jaki to świetny facet smile

6,456

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Promyczek87 napisał/a:

Moje pół roku to była totalna rozsypka, moje 8 miesięcy rowniez, 10 to samo choc poprostu przyszedł czas (i tak za dlugi) by poprostu żyć.
Widzisz że wurkszosc z nas robi podobnie ale jeśli chodzi o szczerość tu to nadal każdy z nas jeszcze cierpi.
Nie pociesze cie, powiem ci tylko że kiedys spokój nadejdzie.

Mam nadzieję, że kiedyś ten spokój nadejdzie.. Podejrzewam, że mimo tego optymizmu pod spodem kryje się cierpienie. Ale grunt to próbować żyć mimo to, przykryć to cierpienie. Bo jak na razie wciąż boli.. Pasławku pytasz co dla mnie znaczy iść do przodu. Myślę , ze chodzi o jakiś pomysł, plan na przyszłość. Obecnie po prostu żyję z dnia na dzień bez jakiś większych planów, sam nie wiem co mam ze sobą zrobić. Czy zostać tu gdzie jestem czy wyprowadzić sie gdzieś daleko, gdzie tyle rzeczy nie będzie mi o niej przypominać.. Z zewnątrz moje życie może wyglądać na interesujące bo więcej teraz podróżuje i poświęcam uwagi sobie, ale wewnątrz jest pustka. Wolałbym siedzieć w domu, ale z nią.. Wiem , że to głupie bo kiedy tak było, to też było źle nam obojgu i dlatego sie wyprowadziłem. Ale mimo wszystko myśli same wpadają do głowy.

6,457

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Siedzę jak na szpilkach mama miała operację dziś jest już chyba po bo zaczęto o 13 lekarz mówił że z 2 godziny potrwa o 18 jestem z nim umówiony .Telefon milczy .Ciężko ale w sumie spokojnie dziwne i różnie uczucia i myśli.

6,458

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

Siedzę jak na szpilkach mama miała operację dziś jest już chyba po bo zaczęto o 13 lekarz mówił że z 2 godziny potrwa o 18 jestem z nim umówiony .Telefon milczy .Ciężko ale w sumie spokojnie dziwne i różnie uczucia i myśli.

Na pewno będzie dobrze, trzymaj się cieplutko, jesteśmy z Toba :-*

6,459

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku trzymam kciuki, daj znać jak poszło!

6,460

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Mama żyje jest dzielna obudziła się na chwilkę wpadłem na salę pooperacyjną i widzialem mamę ma się nieźle Nie było komplikacji gadałem z pielęgniarką.Doktora wcięło ale jutro o 9 też mogę być u niego taki drugi termin Pewnie najbliższe godziny najistotniejsze będą .
Dzięki dziewczyny :*
Pozdrowienia .

6,461

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja też mocno trzymam kciuki . Wierzę że wszystko będzie dobrze trzymaj się

6,462

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dużo zdrówka dla mamy, trzymamy kciuki ! smile

6,463

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pasławku, jak widzisz, wszystkie trzymamy kciuki. Życzę Twojej Mamie sił, bo na pewno jest zmęczona. Ty staraj się odpoczywać, oczywiście w miarę możliwości.

6,464 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-04 09:17:57)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Właśnie skończyliśmy rozmawiać z lekarzem mamy ,który jeszcze jak była przed świętami  wpadł mamie w oko bo wyrażała się o nim bardzo dobrze i chciała by ją operował.Operację zniosła super nie ma stomii założonej stan stabilny  jak na jej wiek trzyma się dzielne .Wygląda na to że jest i będzie dobrze.Po południu będziemy się widzieć z nią .Wnuczki przeszczęśliwe .Odetchnęliśmy .
Dzięki dziewczyny za dobre słowa jesteście kochane :*
Trzymajcie się
Pozdrowienia

6,465

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

Właśnie skończyliśmy rozmawiać z lekarzem mamy ,który jeszcze jak była przed świętami  wpadł mamie w oko bo wyrażała się o nim bardzo dobrze i chciała by ją operował.Operację zniosła super nie ma stomii założonej stan stabilny  jak na jej wiek trzyma się dzielne .Wygląda na to że jest i będzie dobrze.Po południu będziemy się widzieć z nią .Wnuczki przeszczęśliwe .Odetchnęliśmy .
Dzięki dziewczyny za dobre słowa jesteście kochane :*
Trzymajcie się
Pozdrowienia

Super na taką wiadomość czekaliśmy.   :-) Trzymaj się

6,466

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku to świetnie! smile

6,467 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-04 20:49:02)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Nawet lekarz był zaskoczony z jak twardą kobietą ma do czynienia.
Powiem wam jeszcze jedno to co widziałem ostatnio parę razy wśród  zgiełku krzątaniny personelu a teraz dostrzegłem bardziej - jest wiele miłości w korytarzach salach szpitalnych poczekalniach nie od razu to widać najpierw widać zmartwienie niepokój obawy niepewność napięcie czasem pretensje złość obojętność potem widać troskę i miłość bez fajerwerków skromną nieśmiałą cichą w dotyku spojrzeniach córek synów matek ojców żon mężów .
Smutku i rozpaczy  nie widziałem jakoś chociaż wiem że to też jest część życia ale jeszcze nie teraz nie dziś.

Miłego wieczoru dla wszystkich

6,468

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslowku również dokładam się do zyczen zdrowia dla mamy.

Ja po weselu. Świetne 3 dni z nowym kolegą. I niestety odezwała się natura moja i mimo że było poprostu rewelacyjnie wszystko odrzucilam. Wraz z powrotem do domu kontakt praktycznie się urwał. Nie potrafię sie przełamać. Trochę mi przykro ale jakby nie patrzec wspomnienia będą fajne.

I co najważniejsze . pokazalam się wreszcie z mężczyzną. Heh

Milego wieczoru

6,469

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Promyczku skoro kontakt się urwał to wnioskuje, ze on tez o ten kontakt nie zabiega? Może to miały być właśnie takie fajne, niezobowiązujące dni i tyle. Najważniejsze, ze oboje miło spędziliście czas.

6,470 Ostatnio edytowany przez Annkaa (2019-06-06 11:54:19)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

Właśnie skończyliśmy rozmawiać z lekarzem mamy ,który jeszcze jak była przed świętami  wpadł mamie w oko bo wyrażała się o nim bardzo dobrze i chciała by ją operował.Operację zniosła super nie ma stomii założonej stan stabilny  jak na jej wiek trzyma się dzielne .Wygląda na to że jest i będzie dobrze.Po południu będziemy się widzieć z nią .Wnuczki przeszczęśliwe .Odetchnęliśmy .
Dzięki dziewczyny za dobre słowa jesteście kochane :*
Trzymajcie się
Pozdrowienia

Świetna wiadomość, bardzo się cieszę uściski dla mamy i Ciebie :-*

6,471

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Promyczek87 napisał/a:

Paslowku również dokładam się do zyczen zdrowia dla mamy.

Ja po weselu. Świetne 3 dni z nowym kolegą. I niestety odezwała się natura moja i mimo że było poprostu rewelacyjnie wszystko odrzucilam. Wraz z powrotem do domu kontakt praktycznie się urwał. Nie potrafię sie przełamać. Trochę mi przykro ale jakby nie patrzec wspomnienia będą fajne.

I co najważniejsze . pokazalam się wreszcie z mężczyzną. Heh

Milego wieczoru

Wiesz może tak miało być a może wszystko się jeszcze zmieni, życie jest przewrotnie ;-)
Ważne że było fajnie smile

Ja znowu nie mogę się dogadać z eks, robi ze mnie ta zła
Mały znowu chory, po ospie odporność niska i złapał wirusa
Z nowym znajomym nadal mam kontakt jest narazie fajnie i miło smile
Powiem wam że czas nie leczy ran, czas otwiera oczy sad
Buziaki dla was :-*

6,472

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Kontakt w zasadzie jest , lecz nie ma tego czegoś. Wiem że to ja zrypalam bo gdy mnie odwozil powiedzialam wprost ze naszą umowa się kończy. Trochę ze strachu trochę myslalam ze jednak jakos przebije się przez ten mój mur. A on zrozumiał że szkoda energii na szarpanie się ze mną.

Wczoraj bylo mi bardzo przykro. Dzis twierdzę że tak miało być. Widocznie naprawdę nie dla mnie jeszcze czas.

W poniedziałek będę odpoczywać nad morzem. Z najbliższymi mi ludźmi. To mnie nastraja pozytywnie smile

Aniu... Ja z tata dzieci walczylam jakieś 3 lata. Teraz moge powiedziec ze nawet jest moim kolegą.
Musisz to przetrwać.

6,473

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Promyczku skoro tak mu powiedziałaś to uszanował Twoja decyzje, widocznie to jeden z niewielu, który nie robi nic na sile i wbrew komuś. Dobrze to o nim świadczy tak naprawdę. O jakim przebijaniu muru mówisz? Ze pomimo Twojego zdecydowanego „tonu”, on będzie próbował?

6,474

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Promyczku, nie buduj ścian. To nie ma sensu.
Moja siostra, po kilku nieudanych relacjach, też deklaruje że ona już nigdy w życiu nie chce mieć żadnego faceta. Że już przeżyła swoją miłość. Zacietrzewiła się w swoich poglądach tak bardzo, że teraz, po latach, ciężko jest jej przed samej sobą przyznać jak bardzo jest samotna. Jest Kobietą po 40, ma 2 dzieci i codziennie Dzień Świstaka. Twierdzi uparcie, że jest jej tak dobrze, ale ja wiem, że ona czeka. Pragnie by wróciło coś, co nigdy nie ma prawa wrócić. Kochała kogoś, kto wg mnie nie zasłużył na to by jej buty czyścić. Oszukał, zranił, zdradził, zostawił z dnia na dzień. Zamknęła się na każdą relacje, nie ma kolegów, znajomych, jest praca - dom. Postawiła mur, którego teraz sama nie jest w stanie zburzyć.
Jestem szczęśliwa, że nie poszłam w jej ślady i po nieudanych relacjach nie zaczęłam układać cegieł. Pozwoliłam sobie na czas, ale nie stawiałam ściany nowemu.

6,475

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

No wlasnie ta moja ściana. Fakt ze też owy chłopak jest zagorzałym singlem który świetnie czuje sie w swojej sytuacji , wiedzieliśmy od początku ze to tylko zabawa i krotka znajomość. Zdecydowanie mi lepiej , od wczoraj nie nawiazalismy już żadnego kontaktu, mnie trochę kusi ale może poprostu za jakis czas odezwę sie mimowolnie co slychac bo naprawdę polubilam go jako kolegę smile poznalismy się około 10 miesiecy temu na badoo, bylam swierzo po rozejsciu, potem przeszlismy na insta, bylo kilka propozycji spotkania się , Poznania lecz ja zawsze odmawialam. I właśnie tydz. Przed weselem zaproponowal mi pojdcie jako osoba towarzyska. I sie zgodzilam. W sobotę było wesele my pierwszy raz spotkaliśmy się w piątek gdy po mnie przyjechał. Pojechałam do niego (około 150km) i spedzilismy świetny weekend. Kontakt od piereszego słowa. Dlatego wiem ze wspomnienia będą nieziemskie - niezle z nas wariaty- i dlatego jestem na siebie zła. Bo palnelam bez zastanowienia.

Choć to i tak u mnie sukces. Bo faceci są gaszeni z miejsca w normalnych warunkach.

6,476 Ostatnio edytowany przez Jazzmine (2019-06-09 04:06:06)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Promyczku zawsze to jakiś krok na przód. Odezwać tez się możesz, skoro to tylko koleżeński kontakt. Już bez przesady, ze to facet ma się zawsze odzywać wink mamy XXI wiek:P

Ja ostatnio mam ciężki czas w pracy. Rozwiązuje konflikty w ekipie, dźwigam nieogarnięcie pewnej osoby, mam dużo rzeczy na głowie i naprawdę niezły zapierdziel. Można sie zajechać, wierzcie mi.

Czuje, ze coraz bardziej otwieram się na kogoś nowego. Mam dość bycia singielka, serio. Chciałabym moc się do kogoś przytulić, wygadać, poczuć to ciepło. Jednak ciagle odkładam to w czasie i z niczym się nie spieszę.

Ostatnio ktoś bliski zapytał mnie, kiedy ostatni raz robiłam coś tak w 100% dla siebie. Nie pamietam. Wezmę urlop i wyjadę. Postanowiłam.

6,477

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja już teraz z doświadczenia wiem że jeśli nie jest się gotowym to nie warto robić komuś nadzieję . Przez tydzień czasu pisałam z facetem (po 40) z wyglądu mój ideał . Ogólnie "znam" go od dwóch lat przychodzi do mojej pracy . Pisaliśmy przyjeżdżał do mnie do pracy pogadać upewnić sie czy spotkanie na spacer kolację jest aktualne . W końcu przyszedł dzień przed spotkaniem a ja stwierdziłam że to nie ma sensu . Napisałam do niego . Poczułam się okropnie jakbym bawiła się nim narobiła nadzieji i dała kosza. Tak się nie powinno robić . Przez parę dni czułam się z tym okropnie . Dlatego powiedziałam sobie koniec z facetami .  No i zauważyłam że robię się okropna dla facetów i to strasznie . Jeszcze w platalam się w jedną akcję który chłopak też stara się od roku mnie gdzieś wyrwać a ja zamiast stanowcze nie to mówię że na razie nie mam ochoty a on tak przyłazi i pyta kiedy może mnie gdzieś zabrać . Masakra .
Miłej niedzieli kochani życzę nie pisze słonecznej bo chyba wszędzie jest skwar       :-P

6,478

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pyłku przecież pisanie czy spotkanie to nie są zobowiązujące rzeczy. Nie rozumiem Twojego podejścia. Zachowujesz się trochę, jak by wyjście na obiad/kolacje z kimś było od razu jakaś deklaracja. Wyluzuj ;-)

6,479

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Może i racja ale ja nie potrafię . Szczególnie jak mówią że im się strasznie podobam od jakiegoś tam czasu po prostu blokują mnie to i tyle . Dziś zbilam lusterko :'( mam nadzieję że nie będę miała pecha 7lat :-(

6,480

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Spokojnie Pyłku, to tylko zabobon :*

6,481

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Spokojnie Pyłku, to tylko zabobon :*

Wiem :-*.
Ale jednak takie uczucie dziwne .  Na początku się zryczałam ale już mi przeszło zresztą co ma być to będzie . Najważniejsze to wierzyć w samą siebie . Nikt ani nic nie powinno zmieniać nam myślenia , dlatego staram się już w to nie wierzyć .!!!
A jak tam u was ?

6,482

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Na tej zasadzie to nie powinienem wogóle wychdzić z domu w pobliżu gdzie miszkam  znajduje się kościół zakon (zgromadzenie?) i co dzień widzę siostrzyczki a o czarnych kotach nie wspomnę nie daj się czarować Pyłku smile
Jazz to by Cię mogła wziąć w obroty tak na tydzień i na dokarmianie ale to już insza inszość i nie mam co suflerować.
Pozdrowienia kombinatorki smile

6,483

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
paslawek napisał/a:

Na tej zasadzie to nie powinienem wogóle wychdzić z domu w pobliżu gdzie miszkam  znajduje się kościół zakon (zgromadzenie?) i co dzień widzę siostrzyczki a o czarnych kotach nie wspomnę nie daj się czarować Pyłku smile
Jazz to by Cię mogła wziąć w obroty tak na tydzień i na dokarmianie ale to już insza inszość i nie mam co suflerować.
Pozdrowienia kombinatorki smile

Myślę że tydzień z Jezz i była bym narcyzem hahahaha ....chociaż to prawda jej rady bardzo mi pomagały za co jestem wdzięczna . Co do dokarmiania to prawda mam z tym problem zaczynam mieć ostry wstręt do jedzenia , ale myślę że to też przez pogodę mniej się chce jeść . Paslawku nie przypominaj mi jakie są jeszcze zabobony bo skończę źle hahahaha buziaki dla was

6,484 Ostatnio edytowany przez Martwa (2019-06-09 19:35:25)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Cześć kochani... Wiecie co? Spotkałam się dziś z chłopakiem, w zasadzie to było coś na zasadzie swatania, bo kuzynka chciała mnie zapoznać z tym facetem, no i dziś poszliśmy na spacer. Ogólnie było miło, ale po powrocie do domu się zryczałam. Czuję się dziwnie, bo ciągle z tyłu głowy mam eksa. Ten chłopak fizycznie nie jest moim ideałem w ogóle... a jeszcze pytał, kiedy znów się zobaczymy...Jestem jakaś porąbana, mam żal do siebie o to, że wymyślam problemy na siłę, ale inaczej nie potrafię.

6,485

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pyłku nie stałabys się narcyzem, tylko pewna siebie i swoich wartości kobieta :* z zarelkiem poradziłabym sobie na miękko, po prostu musiałabyś jeść to, co ja, a ja jem dużo i dobrze :-D

Martwa nie miej do siebie pretensji. Ja mam taka sinusoidę, ze szok. Raz jestem pewna, ze nic nie czuje a za chwile miewam dni, ze lekko tęsknie. Nie ganię się za to, bo po co? Nie przeszkadza mi to w rozmowach z mężczyznami, a jeśli któryś zainteresuje mnie trochę bardziej, z pewnością dam się porwać na spotkanie :-)

6,486 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-11 11:13:30)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dziekuje Wszystkim Wam jeszcze raz za ciepłe słowa dla mojej mamy.
Dziś wraca do domu czuje się dobrze bo trochę kaprysi i grymasi znaczy pełny sukces chirurg się postarał zdolny człowiek i życzliwy.Jak mama odpocznie to jej Was pokaże .  smile a co tam  .
Pozdrowienia i uściski :*

6,487

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pasławku, bardzo się cieszę!
Pozdrów Mamę smile

6,488

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ja również się bardzo cieszę . Koniecznie pozdrów ja od nas . :-D

6,489

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

To na pewno uczynię z ochotą
Wiecie co zrobiła jak już się przebrała rozpakowaliśmy się itp i itd zaczęła myć czystą kuchenkę bo po swojemu i to jej przyjemność sprawia będzie się działo.
Anestezjolog spotkał mnie na korytarzu i opowiedział jak było przed operacją mamy ,więc na prośbę o wyjęcie zębów moja mama odpowiedziała asertywnie nie a dlaczego nie pyta pan doktor a dlatego że są moje własne  smile
Miłego Wieczoru

6,490

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Paslawku to świetne wieści smile bardzo się cieszę, ze Mama wraca do siebie! <3 pozdrowienia:*

6,491

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Dzięki Jazz .
Już daje czadu wymyśliła akcję ogórki małosolne smile że "będziemy robić" młode kobiety zostały już poinstruowane co i jak.
W piątek wywieziona zostanie na wieś z "personelem" pomocniczym.
Bardzo moja mama Wam dziękuje za życzenia i pozdrowienia powiedziała że będzie o Was myśleć i że jesteście przepiękne po prostu tylko trochę smutne co niektóre.
Na mój temat to już od dawna się nie wypowiada ponieważ bycie tatkiem na kobiecym forum to nie był mój najbardziej odlotowy pomysł w życiu a moja mama przywykła i się nie dziwi smile

Pozdrowienia

6,492

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Poczekaj, aż zaczną się kiszonki big_smile To dopiero czad, zawsze jest za mało rąk wink

ps. Bycie tu na forum, nie było odlotowym pomysłem...a co Cię tu w ogóle przygnało? Przyznasz się jak trafiłeś i Wy Dziewczynki? Skąd się tu wzięliście wszyscy? wink

6,493

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Martwa napisał/a:

Cześć kochani... Wiecie co? Spotkałam się dziś z chłopakiem, w zasadzie to było coś na zasadzie swatania, bo kuzynka chciała mnie zapoznać z tym facetem, no i dziś poszliśmy na spacer. Ogólnie było miło, ale po powrocie do domu się zryczałam. Czuję się dziwnie, bo ciągle z tyłu głowy mam eksa. Ten chłopak fizycznie nie jest moim ideałem w ogóle... a jeszcze pytał, kiedy znów się zobaczymy...Jestem jakaś porąbana, mam żal do siebie o to, że wymyślam problemy na siłę, ale inaczej nie potrafię.

Zachowujesz się zupełnie normalnie, nie podoba Ci się i już takie życie. Poczekaj trafisz na takiego co CI się spodoba.

6,494 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-12 12:57:55)

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Ponad rok temu moją jedynaczka rozstała się z chłopakiem przyznam się ze naprawdę nie spodziewałem się że to tak się stanie z nimi .
Momentami to nie bardzo wiedziałem co mówić i robić dlatego że moje ostatnie rozstanie było bardzo dawno temu .
No i zacząłem szukać przypomniałem sobie szybko dość po trafieniu na netkobiety .
Dziewczyny z tego wątku przypominają często moja córkę i bratanice z tego co piszą o sobie .
Po za tym znalazłem tu multum interesujących tematów  takich w których mam doświadczenia i swoje przemyślenia oraz mnóstwo fajnych osób mądrych i życzliwych dla innych

Owieczko kiszonki to spoko ale na wsi są wiśnie to jest też czad smile

6,495

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Raz w życiu zbierałam wiśnie...wolę zakisić 100 słoików, niż zrywać te małe cholery z drzewa wink

A jak teraz u Twojej córki? Odżyła?

6,496

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Odżyła dość szybko potem było jej dobrze u mamusi i tatusia teraz kombinuje czy być singielka czy nie być "o to jest pytanie" ale chyba jednak ją "ciągnie" do chłopaków co akurat jest naturalne i nic w tym dziwnego tylko teraz jest jeszcze bardzo ostrożna.
Przeżyliśmy sporo jak była nastolatką to jest żywioł jak woda ogień powietrze i ziemia .

6,497

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tak zawsze gdy ludzie pytają jak to się stało że podnioslam się z ziemi (to rozstanie naprawdę dało mi w kosc) mówię ze pomogło mi to forum oraz Paweł smile taki nieodłączny element. Tetaz jestem tu rzadziej ale nie oznacza to ze mniej ochoczo.

Odpoczywam nad morzem, pogodę mam cudowna i samopoczucie również. Najblizszych ludzi koło siebie . moglabym tu pozostac.

6,498

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Tatku kiszonki są super *_* jadłam ostatnio kiszone rzodkiewki - PETARDA! Polecam big_smile

Promyczku odpoczywaj smile pogoda dopisała w 10000%, baw się, enjoy! smile

Tatku no Ty to musisz tu być i koniec <3 mam nadzieje, ze ja nie jestem ta smutna tongue

6,499

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.
Jazzmine napisał/a:

Tatku kiszonki są super *_* jadłam ostatnio kiszone rzodkiewki - PETARDA! Polecam big_smile

Promyczku odpoczywaj smile pogoda dopisała w 10000%, baw się, enjoy! smile

Tatku no Ty to musisz tu być i koniec <3 mam nadzieje, ze ja nie jestem ta smutna tongue

Jezz a wiesz że pomyślałam o Tobie jak przeczytałam że smutna :-P

6,500

Odp: dziwne rozstanie, sprzeczności.

Pyłku dlaczego?:O przecież ja nie jestem smutna tongue

Posty [ 6,436 do 6,500 z 7,946 ]

Strony Poprzednia 1 98 99 100 101 102 123 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziwne rozstanie, sprzeczności.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024