Gary napisał/a:@Chomikowa -- możesz napisać czym się różnią? dłużej erekcja? czy się wypalają jakoś?
Nie wiem, oceniam jedynie wygląd zewnętrzny i energię ruchów, ten błysk w oku, jakość cery, po 25 roku już naprawdę spora część chłopaków łysieje, a ja podobnie jak Iceni za tym nie przepadam... Moi znajomi po 25 r.ż są jacyś tacy zmęczeni, wypaleni jakby, rozleniwieni, to ledwo dostrzegalne, ale jednak to zauważam, zwłaszcza gdy spotykam jakiegoś kumpla, z którym miałam kilka lat temu kontakt, a przez ostatnie kilka lat się nie widzieliśmy, to zawsze uderza mnie ich zmiana na minus... Nawet, jeśli nie potrafię tego wskazać dosłownie wizualnie we wszystkich przypadkach, to i tak "wisi to w powietrzu", ten brak energii młodzieczej, która mnie tak fascynuje... tego entuzjazmu, no choćbym chciała, nie przeleję tego w słowa, to się po prostu czuje albo nie...
A to są wolni chłopcy, czy w małżeńśtwach? Właśnie byłem bardzo ciekawy dlaczego tak oceniasz spadek atrakcyjności. Dzięki za tę opinię. Bardzo fajna.
No i w ogóle podpisałabym się pod całym postem Iceni, bo tam są zawarte wszystkie aspekty, także problematyka tego zbyt dużego doświadczenia i idącego z tym wyrachowaniem, cynizmem... Ogólnie brak mi tu tej świeżości intelektualnej także, tej młodzieńczej radości życia, "starzy wyjadacze" na mnie nie działają kompletnie, ten brak spontaniczności z ich strony, spłycenie reakcji etc.
Eeee... to już takie od charakteru zależne. Różni są, prymitywni i zadufani w sobie. Młodzieńcza radość życia to też ilość energii w mężczyźnie. Wy kobiety macie takie radary, co od razu to wyczuwacie. Nawet nie trzeba się odzywać.