Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Strony Poprzednia 1 76 77 78 79 80 83 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5,006 do 5,070 z 5,371 ]

5,006

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
monia703 napisał/a:

Dzięki Szary smile Tak bardzo chcialabym żebyśmy wszyscy za jakiś czas podzielili sie na forum szczęsciem jakie nas spotkało aby dać nadzieję tym, którzy będą swieżo po rozstaniu! W glebi serca wierze, ze karma wraca i moze to nawet bedzie osoba, ktora nas porzuciła wink.


Nie mysl o karmie tylko o sobie. Stan sobie przed lustrem i pomysl czy facet taki jak ja umowilby sie teraz z Toba

Zobacz podobne tematy :

5,007

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Szary nie potrafię na razie dobrze życzyć komuś kto rozstrzaskal moje serce na milion kawałków bo jego uczucie osłabło bo spotkał koleżanke sprzed kilku lat... a kilka dni wcześniej słyszysz, że jesteś najważniejsza osoba w jego życiu. Rano byla taka dzielna a teraz zbiera mi sie na placz

5,008

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Monia takie wahania nastrojów w ciągu dnia to normalne po rozstaniu, od złości po płacz i smutek, tak to wygląda niestety. Ale mówią, że mija, mam nadzieję wink

5,009

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Szary, ale , że do świąt  To mam jakoś mało czasu big_smile

5,010

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Hej:) ja już w domu rodziców. Jest miło bo wiadomo święta , ale jakoś mi przykro , może cały czas myślę że zdarzy się świąteczny cud i napiszę.. naiwna jestem wiem ;(

5,011 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2017-12-23 00:00:05)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

stoisz w miejscu dalej, wiesz o tym?

edit. Z cyklu ciekawostek: Ja zerwałam z facetem 10 marca. 12 marca był już w związku z inną, a we wrześniu już byli zaręczeni.
Tak że tego. Tyle jeżeli chodzi o wielkie miłości życia.

5,012

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
Lady Loka napisał/a:

stoisz w miejscu dalej, wiesz o tym?

edit. Z cyklu ciekawostek: Ja zerwałam z facetem 10 marca. 12 marca był już w związku z inną, a we wrześniu już byli zaręczeni.
Tak że tego. Tyle jeżeli chodzi o wielkie miłości życia.

O cholera ...:/ a tak zapytam, podejrzewasz, że coś mogło się dziać wcześniej, w trakcie trwania związku ? Bo wejście w związek 2 dni po zakończeniu poprzedniego to nie jest normalne..

5,013

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Uuu..przykre. takie zachowanie nie jest normalne,ale wiecie,moja kolzanka(ta,ktora kilka dni po moim rozstaniu przysylala mi fotki mojego bylego niby zebym zaczela zyc), jeszcze sie nawet nie rozwiodla,a juz miala nowego faceta,wiec po prostu są i tacy ludzie,ktorzy baaaardzo szybko znajduja sobie pocieszenie. Skaczą z kwiatka na kwiatek jak to sie mówi..

5,014

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Trochę podejrzewałam, ale w sumie zaczęłam podejrzewać, że ktoś był jak już się rozstaliśmy. Ale to mi w sumie pokazuje, że to dobrze. Ja nie chciałam się zaręczać jeszcze, byłam na 1 roku magisterki i ciągle słyszałam, żebym rzuciła studia i poszła do pracy, to mielibyśmy więcej kasy. Albo żebym przeszła na tryb zaoczny.

Niby mnie opowiadał, że byłam jego pierwszą poważną dziewczyną, że wcześniejszej jednej nawet do domu nie przyprowadził, a potem natknęłam się u niego w komputerze na folder pełem screenów z rozmów z różnymi kobietami (tak, robił sobie widocznie screeny ważniejszych tekstów) no i tam niespecjalnie było widać, żebym była jedyna. Obstawiałam, że szukał na seks, a ja nagle zostałam chwilę dłużej.

Nie cieszę się jego szczęściem, ale też nie mam zamiaru tego przeżywać. Ja też mam swoje życie i w obecnym związku jest mi miliard razy lepiej i dopiero teraz widzę, że można z kimś widzieć się codziennie i wcale nie mieć dość. I że druga osoba wspiera i motywuje, pomaga i to wszystko jest bezinteresowne i po prostu piękne.

5,015

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dzień dobry dziewczyny i chłopaki!
Podczytuję tu czasami, jak zmagacie się z żałobą po zdradach i rozstaniach. Wiem co to znaczy, bo też to przeżyłam. Na moim przykładzie stwierdzam jednak, że da się z tego wyjść, choć czasem trwa to dość długo, jest to tylko stan przejściowy. Pamiętajcie, co nie zabija, wzmacnia! Dużo spokoju ducha, zrozumienia dla siebie nawzajem i siły do wychodzenia z dołka życzę.
Aniu, napisałam do Ciebie maila.

5,016

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dzieki symbi;)

5,017

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kochani , z okazji Swiat Zycze Wam szczescia , wytrwalosci i przede wszystkim spokoju . Byscie spedzili jak najwiecej czasu z osobami , ktore kochacie, i ktore kochaja was.

5,018

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Odkąd się tutaj pojawiłem na tym forum to polubiłem bardzo ten wątek. Czytam go od początku. Sam przechodzę przez rozstanie, świeża sprawa 2 miesiące i śmiało mogę stwierdzić, że czytanie tych historii jest dla mnie terapią. Myślę, że mimo wszystko wiele facetów rozstania przeżywa w podobny sposób. Z tego wątku śmiało można było stworzyć świetny poradnik dla tych, którzy się rozstali. Wiele bólu i cierpienia w tych historiach ale z drugiej strony wiele wartościowych ludzi i sporo też nadziei, że można przez to przejść. Strasznie mnie ciekawi co U Was, jestem dopiero na 30 stronie smile ale czytanie tego wątku wciąga jak dobra książka.
Również chciałbym się dołączyć do życzeń światecznych. U mnie świeta odpowałane big_smile  i spędzę ten czas sam ale w sumie sam tego chciałem i nie żałuje. . Kiedyś opisze tutaj swoją historie a póki co życzę wszystkim Wesolych Świąt wink

5,019

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kochani,ja rowniez zycze Wam Wesołych Świąt. Damy rade wink
Mari0,witamy i czekamy na Twoją historie.

5,020

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Symbi dziękuję za maila, dzisiaj odpiszę, przepraszam nie miałam wcześniej kiedy;)

Mario witamy na forum;)

Jak się wszyscy trzymają ?

Ja Wam życzę spokoju przede wszystkim, spokojnej głowy smile Jakoś przetrwamy

5,021

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Jak sie trzymam? Moze lepiej nie odpowiem. Ech..przetrwamy. wyjscia nie ma ;)a ty Ania? Dajesz rade?

5,022

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamcia daję radę bo muszę, dom pełen ludzi, przecież się nie rozpłaczę jak wariatka, więc próbuję się uśmiechać, ale nie jest lekko. A u Ciebie coś się stało czy po prostu fakt, że są święta i wspomnienia zadziałały ?

5,023

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Aniu,niestety wspomnienia. Rok temu wszystko o tej porze sie juz zaczynalo. Myslalam ze nie bedzie tak zle,ale jednak sie pomylilam. A to ze jestem cztery dni przed okresem mi nie pomaga wink dobrze,ze niedawno bylam chora to moge sciemniac,ze katar mnie trzyma wink

5,024

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Tak własnie pomyślałam, ze to wspomnienia, początek związku itd Trzymaj się dzielnie, to tylko parę dni i będzie trochę lepiej:*

5,025

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dam rade smile jakos to bedzie. Ty tez sie tam trzymaj :* :*

5,026

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dziękuję za miłe przyjęcie na forum smile
Postaram się dzisiaj napisać swoją historię. Wigilie miałem spędzić w górach z dala od tego wszystkiego no ale niestety dopiero jutro mogę ruszyć więc będę mieć dużo czasu na przemyślenia wink

5,027

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

U mnie roznie.. od piatku sni mi sie ex i juz jestem bardziej zla niz smutna bo ile mozna. Na zadne zyczenia szczerze mowiac nie licze . Dzis sa swieta wiec koniec z przejmowaniem sie i trzeba sie cieszyc tym co jest:)))

5,028 Ostatnio edytowany przez kamcia5556 (2017-12-24 15:06:52)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja to raczej licze,ze mojego bylego nie natchnie nagle i mi nie wysle zyczen,tak jak go natchnelo w moje urodziny. Jesli go natchnie to mu odpisze zeby spier***. I tyle. Ale jednak licze na to,ze zadnych pomyslow on miec nie bedzie. Uwierz mi Kamis,jakbys dostala od swojdgo takie suche wesolych swiąt to bys sie poczula jeszcze gorzej. Pamietam te wszystkiego najlepszego na moje urodziny od exa..okropność i nie zycze Ci tego. Juz lepiej,jak nic nie napisze,naprawde.

5,029

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No i wcale na to nie licze. Juz nawet znienawidzony przeze mnie jego wielki przyjaciel mi wyslal zyczenia . Padlam.  Nie powiem jest mi troche przykro ale nie nastawialam sie wiec w sumie nie mam czego zalowac. Przynajmniej wiem teraz ze ma mnie w dupie  kompletnie.

5,030

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Paradoks co nie? Z jednej strony nikt z nas tego nie chce by ta osoba do nas napisała a z drugiej strony sprawdzamy telefon. Szczerze mówiąc sam nie wiem jak bym się zachował bo tutaj mogę sobie mówić, że bym to zignorował a z drugiej strony podświadomość mówi mi coś innego dlatego też modlę się, żebym nie dostał żadnych życzeń. Czytając Wasze historie z tego tematu widziałem jak nawet głupi "like" na fejsie pod zdjęciem potrafił zburzyć spokój po kilku długich miesiącach od rozstania.

5,031

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamis, nastawiałaś się. Sama przyznaj. Po cichu ciągle liczysz na to, że jemu się odwidzi i jednak zacznie się odzywać, a tu bum, nie ma. I nie będzie.

5,032

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Wlasnie dostalam zyczenia hmm „Wszystkiego najlepszego najszczerzej Ci zycze”. Nie wiem czy cos odpisac... nie wiem jak sie zachowac.

5,033

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Odpowiedziałaś sobie na to pytanie wcześniej:

nie potrafię na razie dobrze życzyć komuś kto rozstrzaskal moje serce na milion kawałków bo jego uczucie osłabło bo spotkał koleżanke sprzed kilku lat... a kilka dni wcześniej słyszysz, że jesteś najważniejsza osoba w jego życiu.

Zignoruj...

5,034

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Mario dzieki smile krotko i na temat hahah

5,035

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Loka jest mi przykro , ale znam go na tyle ze siem zeby nie napisal. Tak teraz siedze i zdalam sobie sprawe ze czemu mialby to robic, przeciez to ja go zostawilam wiec po fo mialby mi pisac cokolwiek. Przeszla mi przez glowe mysl zeby napisac , ale szybko przeszla..
Monia przykro mi ze napisal

5,036

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja siedzę przy stole, udaje, że wszystko ok a w środku aż mnie boli... niech te święta szybko miną

5,037

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamis, mi chodzi o to, że gdyby Ci nie zależało to nie miałabyś w głowie nawet idei, że mogłabyś te życzenia dostać. A jednk u Ciebie gdzieś ciągle się to tli. Ale wnioski dobre smile

5,038 Ostatnio edytowany przez kamcia5556 (2017-12-25 09:37:04)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ania,wigilia juz za nami,teraz juz szybciej zleci. Ja jutro juz bede zyla pracą(bo w srode juz normalnie wracam) wiec dla mnie tak naprawde wazne jest,zeby przetrwac jeszcze dzisiejszy dzien. Mi dzis troche lepiej,chyba nowe książki poprawily mi humor wink
Monia,współczuje ze dostalas te zyczenia. Wiem co to znaczy bo,jak juz wspominalam,dostalam od bylego zyczenia urodzinowe. Bylismy wtedy niecale dwa miesiace po rozstaniu..nic fajnego.

5,039

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Loka nigdy nie twierdzilam ze mi nie zalezy , nadal cos do niego czuje i nie wiem jak sie tego pozbyc dlatego wezme to skierowanie do psycjologa na poczatku stycznia to sie moze dowiem bo narazie to od wczoraj wpadam na genialne pomyslu powrotu do niego . Moze byloby inaczej gdyby on mnie zistawil, ale to ja zakonczylam i na ten dzuen zaluje choc nie powinnam bo przeciez od dawna mial mnie gdzues... musze wrocic do siebie chyba, do peacy bo jak mam wolne to mam za duzo czasu na myslenie.

5,040

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Radosnych spokojnych świat Wam życzę ! I obyśmy ten przyszły rok spędzali już w świetnych relacjach zarówno z samymi sobą jak i z innymi wink

5,041

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Wesołych Świąt aLeja :*

5,042

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Dziewczyny, z okazji świąt życzę Wam wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim zdrowia. Życzę wam aby poprostowały Wam się te kręte życiowe ścieżki i abyście mocno stanęły na nogach i z optymizmem patrzyły w przyszłość.

5,043

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Tak, najważniejsze to optymistycznie patrzec w przyszlosc... przeciez nam sie ulozy, ulozy sie na pewno.

Staram sie jak moge o Nim nie myslec (choc ciezkie to jak cholera bo jutro przyjechałby i spedzil ten dzien ze mna i moja rodzina...). Zaczelam myslec o moim poprzednim chlopaku bo gdzies wyczytalam ze to pomaga. Przeczytalam chyba caly net i znam na pamiec rady jak pozbierac sie po rozstaniu hmm Pocieszajace jest to, ze jest lepiej niz 2 mies temu. Nawet nie mam juz ochoty na placz, pozostal smutek i ogromny zal. Najbardziej boli to, ze zostawil mnie dla innej...

5,044

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Teufel,wzajemnie,wesołych świąt smile

Monia,pewnie ze sie w koncu ulozy. Chociaz teraz jeszcze czasem ciezko w to uwierzyc. Ja jestem juz 5 miesiecy po rozstaniu,a jeszcze boli,nadal jest smutek i zal mimo,ze najgorsze mam juz za sobą. Tu po prostu trzeba zacisnąć zęby i iść do przodu,mimo cierpienia..i tak to bedzie,jednago dnia lepiej,kolejnego moze byc znowu jakis kryzysik..łatwo nie jest. Twoj zostawil cie dla innej,moj mnie,bo sie pobawil i sie znudzilam,jeszcze inny odszedl z innego powodu..ile ludzi,tyle historii..ale najwazniejsze to po prostu isc przed siebie az siecw koncu wyjdzie na prostą..

5,045

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja tez sie staram, ale tak jak zawsze kochalam swieta tak ich teraz nuenawidze. Nie moge odpoczac bo mam jedna wielka gule w gardle  jutro wracam do siebie dam upust emocjom , leze i kwicze jednym slowem

5,046

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja też nie potrafię odpocząć w te święta, wyłączyć myślenia, przestać się przejmować. Nie płaczę, ale po prostu strasznie mi przykro hmm

5,047

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Jak tam dzisiaj wszyscy ??

5,048

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Aniu, jak się dzisiaj czujesz? W dni, kiedy jest więcej wolnego, natrętne myśli mogą być bardziej przytłaczające niż zwykle, ale nie należy się im poddawać, tylko trzeba na siłę zająć czymś ręce, choćbyś miała tylko przeglądać ilustracje w gazecie.

5,049

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Właśnie to jest to, dużo wolnego i automatycznie duuuużo myśli. natrętnych, nie dających spokoju, ale też takich bez sensu bo po co ja się zastanawiam co u niego czy co robi skoro już nie ma to znaczenia ? No a jednak to robię;/
Muszę sobie znaleźć zajęcie

5,050

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

ania024
Chyba każdy tak ma kto przeżywa rozstanie. Okres świąteczny z pewnością tego nie poprawia, kiedy dookoła tyle szczęścia a nam zawalił się świat.
Ja przed świętami byłem silny. Mówiłem pieprzyć to spędzę święta sam tego mi trzeba ! Sam dla siebie.. Jedna wizyta w supermarkecie.. jedna piosenka która leciała w tle i przypomniało mi się jak dokładnie rok temu jechaliśmy na święta.. padał śnieg.. a my byliśmy szczęśliwi.. Jedna taka sytuacja sprawiła, że mnie ścięło z nóg. I znowu w kółko te pytania.. co zrobiłem źle? dlaczego mnie zostawiła tak z na dzień? co teraz robi? itd itd.. Pewnie większość tych którzy przez to przechodzą zadaje sobie takie pytania..
Wiem brzmi to wszystko pesymistycznie ale nie będę też udawać, że się czuję cudownie. Najważniejsze, że nie zrobiłem nic głupiego i przede wszystkim nie napisałem do niej czy coś w tym stylu.
Dzisiaj już trochę lepiej ogarniam w domu syf, który narobiłem przez święta i pomału zabieram się za syf w swoim życiu smile
Pakuję się właśnie na mój zaległy wypad w góry, który w sumie miał się odbyć w Wigilię no ale nie miałem kompletnie ochoty na ten wypad.
Jutro już nie popuszczę o 4 rano pobudka biorę plecak i jadę robić to co lubię ! wink

5,051

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Tez okrutnie balam sie tych świat i fakt, to najgorsze święta w moim zyciu ale na szczęście juz prawie po... teraz jeszcze Sylwester sad Nie ma godziny żebym nie myślała o nim. Tęsknie jak cholera za kimś kto jest juz z nowa mioscia zycia. Jestem taka kretynka...

5,052

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Edyszko Edyszko gdzie jesteś ??

U mnie mój mózg mimo sporogro czasu od rozstania zafundował mi serial z dawnych wydarzeń ... dzisiaj i wczoraj to nieustanna gonitwa myśli ... męczące hmm

5,053

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Edyszka, emczii jak tam u Was dziewczyny ? Mam nadzieję, że nie piszecie bo u Was spokojnie i miło spędzacie święta:)

aLeja oby szybko minęło, wiem co to znaczy, męczące bardzo:(

5,054

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Moje swieta tez kolorowe nie byly. Znaczy bylo milo rodzinnie o dziwo,  ale caly seans wspomnien przez cale swieta mialam , nawet nie moglam poplakac , teraz wrocilam do siebie i plakac nie moge... przede mna sylwester i jego urodziny. Nie wytrzymam, nie dam rady , cos czuje ze zyczenia mu na urodziny napisze choc wiem ze nie powinmam. Jestem nienormalna

5,055

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Gdybyś go wywaliła z telefonu i z fejsa, to by nie kusiło tongue
nic mu nie pisz. Nie ma po co. Tutaj nie ma "coś czuję". Tutaj jest: albo decyduję, że idę na przód, albo decyduję, że się cofam.

5,056

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamis.89 napisał/a:

Moje swieta tez kolorowe nie byly. Znaczy bylo milo rodzinnie o dziwo,  ale caly seans wspomnien przez cale swieta mialam , nawet nie moglam poplakac , teraz wrocilam do siebie i plakac nie moge... przede mna sylwester i jego urodziny. Nie wytrzymam, nie dam rady , cos czuje ze zyczenia mu na urodziny napisze choc wiem ze nie powinmam. Jestem nienormalna

Kamis nie pitol, dasz radę, nie masz innego wyjścia.

5,057

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamis i wiesz co będzie ? On najprawdopodobniej odpisze tylko "dziękuję" i to będzie na  tyle.  Nie pisz mu nic, będzie tylko gorzej

5,058

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamis.89 napisał/a:

Moje swieta tez kolorowe nie byly. Znaczy bylo milo rodzinnie o dziwo,  ale caly seans wspomnien przez cale swieta mialam , nawet nie moglam poplakac , teraz wrocilam do siebie i plakac nie moge... przede mna sylwester i jego urodziny. Nie wytrzymam, nie dam rady , cos czuje ze zyczenia mu na urodziny napisze choc wiem ze nie powinmam. Jestem nienormalna



A ja powiem Ci,ze napisz. Zamknij ten rok albo go na nowo otworzcie.Trzymam kciuki

5,059

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Mam jakies rozwojenie jaźni w tej sprawie ( blizniak znak zodiaku moze dlatego ) . Raz chce napisac bo moze cos dalej z tego bedzie i bedzie lepiej, poza tym  moze bedzie mu głupiooo  , że nie wyslala mi zyczen na swieta , a ja mu na urodziny .  ( hahha) , a raz nie chce bo sie zwyczajnie boje , moze nie odpisac , moze napisac tylko dziękuję i moje nadzieje pójdą sie ....  Poza tym sylwester mnie przeraza, ide na imprezę z moimi przyjaciółmi gdzie dowiedziałam się , że będą same pary i ja . super , znakomicie . Najchetniej zostałąbym w domu ... a jak u was plany na sylwka ?

5,060

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Moim zdaniem pisanie czegokolwiek do swoich ex nie ma sensu.
Ok zdarzy się sytuacja 1 na 100 gdzie dwoje ludzi rozstaje się w zgodzie i nikt nie cierpi, ale jeśli nikt nie cierpi to prawdopodobnie nie była to jakaś wielka miłość. W takiej sytuacji można pisać sobie życzenia itp.
Nasze sytuacje są jednak z góry odmienne. W sytuacji kiedy zostajemy porzuceni przez kogoś, to sorry za brutalność ale jest wielce prawdopodobne, że On/Ona ma w dupie nasze życzenia i dalszy kontakt.  Nawet jeśli tak nie jest i nawet jeśli odpowie nam najszczerszymi zyczeniami pisanymi wierszem to nie zmienia to faktu, że nas ktoś porzucił i nie chce z nami być, więc czas się z tym pogodzić i iść do przodu.

5,061

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Mario u mnie sytuacja jest taka , że ja jego zostawiłam nie on mnie . Jakby on mnie zostawił nie pisałabym mu życzeń .

5,062 Ostatnio edytowany przez mari0 (2017-12-27 12:00:08)

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Nie zmienia to faktu, że działa to w 2 strony. Nie doszedłem jeszcze do Twojego wątku więc nie znam Twojej historii, ale jeśli go zostawiłaś to miałaś pewnie miałaś powody. Rozstaniem sprawiłaś, że od tamtego czasu każdy z Was ma osobną drogę więc nie mąciłbym mu w głowie. On ma teraz swoje życie i jeśli nie chcesz z nim być to nie ma sensu rozdrapywać tego. Z pozycji porzuconego śmiało mogę stwierdzić, że mam gdzieś życzenia ex tylko dlatego, że może ma jakieś wyrzuty sumienia..

5,063

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Ja zostaje w Sylwestra sama w domu... wszyscy znajomi maja swoje polowki sad

5,064

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Kamis szczerze watpię czy jesli on by Cię zostawił nie chciałabyś napisać - jeśli ktoś nas zostawia teoretycznie trudniej nam się pogodzić z brakiem kontaktu itp bo to nie my tego chcieliśmy ... nie oszukujmy się, ze komus z naszych byłych moze być głupio, że nie napisał życzeń. Oni poszli już do przodu ..

5,065

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Mario ja nie mam wyrzutów sumienia i nie dlatego chce napisać te zyczenia . Nie wiem ludzie myślą , że ta osoba , która zostawia wymazuje od razu ex z pamięci ma ja w dupie . Ja go zostawiłam bo on miał mnie gdzieś , walczyłam , starałam się , ale nic to nie dało więc odeszłam , ale nadal za nim tęsknie i chciałabym do niego wrócić , ale już nie z tym co było , na innych zasadach, ale wiem , że to niemozliwe bo ludzie się nie zmieniają z dnia na dzierń .

5,066

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia
kamis.89 napisał/a:

Nie wiem ludzie myślą , że ta osoba , która zostawia wymazuje od razu ex z pamięci ma ja w dupie

Wiele historii z tego forum pokazuje, że tak jest. Mimo, że skutek jest ten sam to jednak te historie mocno się różnią.
Część osób tych które porzuca przerabia swoją "żałobę" jeszcze podczas związku, są też sytuacje gdzie ktoś od początku nie traktuje drugiej osoby poważnie. Więc ciężko przypuszczać, że w takich sytuacjach kiedy ktoś dzień po albo jeszcze w czasie związku wiąże się z kimś nowym i opłakuje starą miłość. Twoja historia jest faktycznie inna chociaż to wcale nie znaczy, ze jest łatwiejsza bo chyba wciąż podświadomie nie wiesz w którą stronę iść. Paradoksalnie Ci porzuceni chyba mają łatwiej bo ktoś za nich dokonał wyboru i jedyne wyjście z tego to pogodzić się z tym..

5,067

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

kamis, a jak się będziesz czuła, jak nie dostaniesz odpowiedzi? Będziesz siedzieć i patrzeć w telefon godzinami, a potem cofniesz się do tyłu o całe miesiące. On Cię nie chce. Gdyby Cię chciał, to by napisał do Ciebie już dawno. Ale on nie chciał walczyć i tego nie robi. Nie rób z siebie desperatki.

5,068

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Moja przyjaciółka mówi , że to by było conajmniej dziwne z mojej strony , że nie mamy kontaktu 4 miesiace a nagle mu wywale życzenia . Istnieje ryzyko , ze mi nie odpiszę nawet wielkie ... muszę to wszystko przetrawić ...

5,069

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

No dokładnie.
Poza tym też nie znasz jego emocji, nie wiesz jak on to przeżywał, czy przeżywał i jak bardzo. Równie dobrze, możesz jemu rozwalić to, co już sobie sam poukładał.
Daj mu być szczęśliwym nawet, jeżeli nie z Tobą.

5,070

Odp: Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Jestem, jestem smile Cześć wszystkim. Witaj moja stara ekipo złamanych serc smile  i witajcie nowi "przybysze" smile
   Zacznę od moich "staruszków" big_smile @Kamis, ty wiesz, że powinnaś dostać kopa w tyłek i to takiego z obrotu smile Tak, to ty od exa odeszłaś, ale później chciałaś do niego wrócić, a on już nie chciał, co jest jednoznaczne, z tym że zostałaś odrzucona i dlatego w pewnym sensie też jesteś kobietą porzuconą jak my. Może właśnie patrz na to w ten sposób, bo jak ciągle masz w głowie, że to ty odeszłaś, to nakręcasz się na to, że może uda ci się do niego wrócić, a nie bierzesz pod uwagę, że już próbowałaś i wiele razy zderzyłaś się z murem. On tego nie chce i musisz w końcu to zaakceptować. Jeśli tego nie zrobisz, to nie ruszysz z miejsca. Póki co w twojej głowie nie ma akceptacji tylko nadzieja, nadzieja na powrót... A co do życzeń z okazji jego urodziny, to prędzej bym sobie rękę ucięła niż to zrobiła. Ty po prostu szukasz kontaktu, a jego urodziny są nadarzającą się okazją do tego. Tylko weź pod uwagę, że skoro on cię nie chce, nie chce tego związku, to choćbyś mu napisała najdłuższe i najpiękniejsze życzenia świata, to i tak nic nie zmieni. On ci tylko kulturalnie podziękuje, ewentualnie w ramach grzeczności zapyta co u ciebie, a ty wpadniesz w jeszcze większy emocjonalny dołek. Na co ci to?... Gdyby chciał z tobą być, to uwierz, że już dawno by się do ciebie odezwał i poinformował o tym. Faceci potrafią korzystać z telefonów.
   @Ania, zaciśnij zęby i wytrzymaj. "Nawet najdłuższa żmija przemija" smile Nie umrzesz, będzie lepiej. Trzeba tylko swoje przecierpieć. Póki co nie dopada cię nic innego co dopadało wszystkich nas na tym etapie po rozstaniu, na którym ty aktualnie jesteś więc nie łam się, nie panikuj, nie użalaj się nad sobą, tylko zaciśnij zęby i idź przez to.
  @aLeja, co tam się zadziało? smile Co to za gonitwa myśli?
  @Kamcię pomijam, bo mam ją i na mailu, i na fejsie big_smile
  @Qaqa, byś skrobnęła tu coś czasem smile
   A jeśli chodzi o świeżaków w tym wątku, to polecam wam przeczytać wszystko od pierwszej strony. Wiem, że treści dużo, ale też dużo możecie z tego wynieść. Tym bardziej, że kilka mądrych osób wypowiadało się w tym wątku. Aktualnie już nie piszą, ale ich wpisy możecie przestudiować. Warto. Mi te osoby pomogły.
  @MariO, cieszę się, że postanowiłeś przeczytać nasz wątek od deski do deski smile Na pewno nie będziesz tego żałował. Moja historia też jest tu opisana praktycznie od pierwszych dni po rozstaniu, bo trafiłam tu zaledwie kilka dni po tym jak mój exsio się ulotnił smile Jak napisałeś, że zwykły lajk potrafi zrobić spustoszenie emocjonalne, to rozumiem, że to o mnie chodziło? Bo pamiętam jak pisałam w wątku, że mój były polubił moje zdjęcie na fb i nawet taka reakcja z jego strony mnie rozwaliła. Reakcja, która przecież nie znaczyła totalnie nic. Dlatego na drugi dzień po tym lajku (a dwa miesiące po rozstaniu) wywaliłam go ze znajomych, czego nigdy nie żałowałam i nie żałuję. Oglądanie jego paszczy i świadomość, że mam go w znajomych utrudniałoby mi leczenie głowy z niego. To był jeszcze moment kiedy liczyłam, że może się odezwie, może zmieni zdanie więc tym bardziej to zrobiłam, żeby przestać wierzyć w takie bajki. Oczywiście miałam chwile słabości i zdarzało mi się zaglądać na jego profil, kiedy już go w znajomych nie miałam. Nie wiem czego tam szukałam, ale to bywało silniejsze ode mnie. Nie polecam tego smile Aktualnie już tego nie robię. Minęło 8 miesięcy, a facet z każdym dniem robi mi się coraz bardziej obojętny. Jestem z siebie dumna, że po rozstaniu nawet raz nie odezwałam się do niego. W święta przeleciały mi przez głowę myśli o nim, ale nie rozmyślałam o nim jakoś intensywnie. Jeśli się chce i zaciśnie zęby, to można z tego wyjść. Pisze wam to osoba, która po rozstaniu leżała psychicznie i fizycznie krzyżem. Z tym, że ja leżąc  czołgałam się do przodu. Nie stałam w miejscu. Chciałam z tego wyjść i wyszłam. Wam też się uda. Tylko nie użalać się nad sobą!

Posty [ 5,006 do 5,070 z 5,371 ]

Strony Poprzednia 1 76 77 78 79 80 83 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Nie moge sobie poradzić, brak sensu życia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024