Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 243 z 243 ]

196

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Zlota, widac jak krowie na rowie, ze szczesliwa to Ty nie jestes, ale usilnie starasz sie przekonac nas i sama siebie, ze Twoje zycie jest cacy hmm

Operujesz w tym watku skrajnosciami: albo babka kieruje sie uczuciami i glupoty niesamowite robi, albo wylacznie kalkuluje i wychodzi na swoje, chociaz pojdzie na duze kompromisy. Otoz, jest to falszywy obraz ludzkich zachowan.

Owszem, z kazdym partnerem z jakim bylam, mialam chemie- krecili mnie, podobali sie mi, jarali mnie- co nie znaczy, ze wchodzilam w te zwiazki na slepo, kierujac sie wylacznie kislem w majtach. Spotkalam w zyciu mezczyzn, ktorzy chociaz dla mnie atrakcyjni, na partnerow sie nie nadawali, bo szybko bylo widac, ze albo nie jestesmy kompatybilni pod wzgledem zyciowych planow, albo pan mial charakter, ktory pozostawial wiele do zyczenia. I poniewaz nie jestem kims kto "zakochuje" sie w piec minut i mozg posiadam, tym panom mowialam do widzenia. Takze w wyborze meza sama chemia nie wystarczy, chociaz dla UDANEGO malzenstwa, chemia musowo musi byc. Tak sie zastanawiam, co by pomyslal sobie Twoj maz jakby sie dowiedzial, ze fizyczne kontakty z nim wykonujesz z poczucia obowiazku? Milo by mu bylo?

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez odlotowy (2017-03-20 01:22:37)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

Odlotowy: No wybacz zebym ujawniala gdzie pracuje i ogolnie cale swoje zycie, moze jeszcze podac ci do mnie adres?:p zajmijmy sie tym czym dotyczy watek, czyli emocjami:)
wiadomo ze nie jestes starym kawalerem pierdzacym w fotel bo znaczyloby to ze cos z toba nie tak, a o mnie nie martw sie mam aktywne zycie: praca, dziecko, sport, niebawem zacznie sie "okres dzialkowy" nuda jest mi obca:) a grey mnie nie interesuje ani nie czytalam ani nie ogladalam, no ale juz po twojej wypowiedzi widac ze jestes egoista, byc moze to wynika z tego ze ktos cie skrzywdzil albo ty kogos apoza tym sam napisales ze wolisz zyc sam niz w zwiazku bez wiekszych emocji, normalnemu facetowi wieku 30lat nie sa do zwiazku potrzebne niesamowite emocje, wystarczy ze tworzy z kobieta spokojny zwiazek, nie kwapisz sie do tego zeby uszczesliwic jakas pragnaca milosci kobiete, dlatego myslisz tylko o wlasnych 4literach, moge jedynie wspolczuc egoistycznego charakteru i przyszlej partnerce o ile w ogole kiedykolwiek bedziesz chcial miec

Nadal nie wiadomo o co tobie w ogóle chodzi ale zważywszy na to, że jesteś kobietą to lepiej nie pytać ciebie o co ci chodzi bo sama tego nie wiesz. To kim jesteś w życiu a raczej to czymś się zajmujesz na co dzień wiele o tobie mówi. Nadal nie napisałaś nam nic o swojej idealnej miłości z ,,ululanym" mężem, który ciebie pożąda ale ty nie czujesz do niego żadnych emocji. Słowem jest ci obojętny a zatem zaprzeczasz samej sobie i jesteś bardziej egoistyczna, niż wszyscy uczestnicy tej dyskusji razem wzięci. Pomięłaś również kwestię doświadczeń życiowych, a dodając do tego wszystkiego twój niechlujny styl pisania - przedstawiasz siebie jako osobę, którą z łatwością można zgnieść emocjonalnie oraz na płaszczyźnie intelektualnej. To jedno...
A teraz drugie...nigdzie nie napisałem, że wolę żyć sam, niż w związku bez większych emocji - napisałem jedynie, że Nam wszystkim potrzebne są emocje. Zarówno te dobre i te złe. Na te wszystkie emocje składają się związki, codzienne życie i sprawy. Jesteś w błędzie skoro uważasz, że 30-letniemu facetowi nie są potrzebne emocje w związku. Jeżeli nie będę miał emocji w stosunku do tej kobiety - to wybacz ale będzie to związek...a raczej nie będzie żadnego związku, ponieważ nie wyobrażam sobie abym miał tworzyć związek bez emocji. W pierwszym poście tego tematu postawiłaś pewne tezy, których nie potrafisz uargumentować w żaden sposób. Mało tego - w żaden sposób nawet nie potrafisz obronić tych tez. Jeden z użytkowników opisał wyżej swój przypadek, właśnie związku bez emocji. Właśnie takiego spokojnego związku. A wiesz zapewne, że spokojny związek - NIE MOGĘ!!! JAK TO DZIECINNIE BRZMI - to związek bez odpowiedzialności i bez zasad. Tak trochę z braku laku i innych pod ręką. Co zrobiłaś w przypadku autora posta wyżej? Pojechałaś go. Atakujesz tutaj każdego z osobna a to pokazuje jak bardzo jesteś niedojrzała, jak bardzo nie dorosłaś do sensownej dyskusji a to wyklucza ciebie z dalszego udziału w tej rozmowie.
Trzecia sprawa...jest mi niezmiernie miło, że tak mi współczujesz tego jaki jestem - widzisz ty od siebie nie chcesz nic dodać w dyskusji, ale sama zachowujesz sobie prawo do pewnego oceniania osoby. Masz problem z tym, że każdy ma inny Światopogląd od ciebie. Jesteś jak moja była - zabraniasz każdemu żyć tak jak chce, wyznawać wartości takie jakie chce. Przytłaczasz i zabierasz kogoś tylko dla siebie. Sama nie żyjesz - przynajmniej z tego co piszesz - w normalnej relacji. Boisz się do tego przyznać, uważasz, że tak jak jest jest dobrze. Czyli ty do swojego męża nic nie czujesz, ale on czuje do ciebie pożądanie. Na tej samej postawie zrobiliście dzieci - dzieci, które same będą karmione ułudą, w której żyjesz. Ale dla ciebie to jest dobre - ale użytkownika wyżej skrytykowałaś, że nie szanował swojej żony, że jej nie pożądał i tak dalej.
Daj ludziom przestrzeń do życia, do oddychania tym samym powietrzem.

198 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2017-03-20 06:41:54)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

Gojlka: Nie szukam potwierdzenia, ja to wiem na100% i dlatego ten watek zalozylam:). Nie masz mi czego wspolczuc, lecz mozesz pozazdroscic ze w przecwienstwie do ciebie umiem zbudowac trwaly zwiazek bez chemi ale z piekna przyjaznia, to jest wyczyn jak widzisz:) bo ja z mezem szanujemy sie i traktujemy jak najprawdziwsi przyjaciele:) i wcale to nie bylo tak jak napisalas ze "zlapalam chlopa" bo po zwiazkach z chemia doskonale wiedzialam ze juz takich zwiazkow nie chce i chce stworzyc zwiazek oparty na przyjazni bez tych zbednych meczacych emocji i "przereklamowanej" chemii dla nastolatkow, a nie dla dojrzalych osob, widocznie masz jeszcze mozg glupiutkiej nastolatki jesli chodzi o podejscie do chemi...no ale twoj wybor

Ach pani złociutka,jak Ty wszystko o mnie wiesz! Normalnie wrózbita Maciej jakiś smile
Po przeczytaniu dwóch moich postów wiesz,że:
nie umiem zbudować trwałego związku
mam mózg głupiutkiej nastolatki
i Ci zazdroszczę
Otóż-może to będzie dla Twojego światopoglądziku paniusi kuchareczki szok ale jestem żoną od 18 lat tego samego faceta cały czas.I cały czas jest między nami chemia:)
A takie miałaś życie poukładane i takie zwarte poglądy.
No ale zawsze możesz sobie wytłumaczyć,że jestem internetowym trollem i zwyczajnie kłamię:)
Tak zresztą będzie prościej dla Ciebie.Tak sobie powinnaś to wytłumaczyć i nie szukać przyczyn bo to dla Ciebie zwyczajnie jest za trudne:)

Choć ja sądzę,że większość Cię tu czytających uważa Ciebie właśnie za trolla. Bo niemożliwym jest by kobieta ponad czterdziestoletnia pierdzieliła takie bzdety i zupełnie się tego nie wstydziła.

199 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-03-20 13:14:15)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Zlota900 złociutka, daj Ty namiary na swojego Męża .
Zapytam Go, jak to jest współżyć z Kobietą która:
- nie pożąda Go;
- wykonuje mechaniczny seks, ot taki przeklęty obowiązek małżeński?

Posłuchaj wszystkowiedząca Kobieto: mogłabym być z takim Facetem, jak Twój Mąż, nawet i może byłabym z Nim po ślubie, ale za bardzo szanuję siebie i przede wszystkim Jego, żeby Mu zrobić takie świństwo.

200

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Właśnie miałam napisać, że najbardziej to współczuję mężowi... Młody, zdrowy facet, podobno pracowity, miły, dobry - a w łóżku za jakieś grzechy ma karę...

201 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-03-20 10:09:27)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

To co ona opisuje to chyba jakiś rodzaj zaburzeń seskualnych. Mniej więcej właśnie tak jak to wszystko tłumaczy to chyba definiuje się oziębłość. Albo coś innego. Bardzo niskie potrzeby seksualne lub ich całkowity brak, anorgazmia i niechęć do parntera.

202 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2017-03-20 10:09:14)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Tak Cie podczytuje Autorko i przyszly mi na mysl takie wnioski:
1) Ty nie zyjesz w zwiazku tylko tworzycie z mezem jakas grupe zadaniowa;
2) On nie jeste wcale szczesliwy. Ma swoje naturalne potrzeby i zone zimna rybe, ktora przekalkulowala wszystko.To co Ty bierzesz za nieokazywanie emocji jest zwyczajnym zamknieciem sie w sobie by nie doszlo do tragedii bo gdyby mial Ci powiedziec co czuje i o tym wszystkim mysli to pewnie uszy by Ci zwiedly. Zreszta ta bomba i tak predzej  czy pozniej wybuchnie;
3) Ty rowniez nie jestes szczesliwa o czym swiadczy potrzeba zalozenia tego watku. Nikt Cie nie prosil o to, nikt nie stawial za przyklad wart nasladowania, Ty sama sobie musisz wmowic ze jest ok stad ten "apel". Czlowiek prawdziwie szczesliwy nie musi tym epatowac bo to widac.

203

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Ja np. jak zmeczony76 zrobiłem podobnie. Różnica jednak drobna była... Dzieci nie było. Po prostu dłużej czekać już nie 'wypadało', albo w jedną albo w drugą - i ... wyszło.
Też odradzam. Nie byłem poważny.. sad Ale gdybym ja dobrych rad słuchał innych, w tym głównie mojego ojca, to.... Nie wiem, czy trzeba 'wielkiej chemii'.
Dla mnie chyba wystarczy gdy oboje są dla siebie atrakcyjni, rozumieją się w głównych sprawach i się.... starają. Ot i moje priorytety... smile Tylko ja ugodowy jestem, wychowany w akademiku, w 1 pokoju 3 osobowym tongue

204

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
Priscilla napisał/a:

Wiem, że ktoś już przytaczał ten post napisany w innym wątku, ale w kontekście tych wszystkich "mądrości" chyba warto raz jeszcze go przypomnieć:

zlota900 napisał/a:

Jak czytam te wątki to tylko nasuwa mi się jedno - ŚWIAT DLA NAS DELIKATNYCH KOBIET JEST BARDZO NIESPRAWIEDLIWY, jakiś idiota konstruował ten chory świat, a wszystko przez to że jesteśmy bardziej EMOCJONALNE I SENTYMENTALNE, mało który facet ma problem z tym żeby odejść od kobiety, a 99% kobiet zawsze ma z tym problem i nie umie odejść, dlatego radze ci autorko - upodobnij się do faceta, miej wyrąb*** na niego, jak on ma na ciebie, on nie podchodzi do ciebie emocjonalnie, ty niestety tak, jeśli masz córe wychowaj ją na twardą babe która nie ma w sobie emocji i będzie żyła tylko dla siebie, inaczej tego chorego swiata- tej naszej emocjonalności nie zmienimy jak tylko wychowywać nasze córki na twarde su** wtedy faceci zmądrzeją i albo nas będą szanować albo chodzić po burdelach wink
trzymam kciuki abyś stała się kobietą bez emocji, ja jestem na dobrej drodze, życz mi szczęścia:)

Tak więc, Zlota, Ty taka nie jesteś, Ty po prostu mydlisz nam oczy, a sama na siłę uczysz się pozbawiać życia chemii i być taką zimną su**, o jakiej wspomniałaś powyżej. A że przy okazji poczułaś w sobie misję, by "zbawiać świat", odbierając mu naturalne dla większości z nas emocje, to już zupełnie inna bajka.

Ona jest po prostu głęboko nieszczęśliwa i by sobie ulżyć mniej lub bardziej świadomie usiłuje pociągnąć za sobą jak najwięcej innych osób na dno.

205

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
rh72 napisał/a:

Nie wiem, czy trzeba 'wielkiej chemii'.
Dla mnie chyba wystarczy gdy oboje są dla siebie atrakcyjni, rozumieją się w głównych sprawach i się.... starają.

Jeśli oboje są dla siebie atrakcyjni, to to jest właśnie ta chemia, wielka nie musi być... smile

206

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
santapietruszka napisał/a:
rh72 napisał/a:

Nie wiem, czy trzeba 'wielkiej chemii'.
Dla mnie chyba wystarczy gdy oboje są dla siebie atrakcyjni, rozumieją się w głównych sprawach i się.... starają.

Jeśli oboje są dla siebie atrakcyjni, to to jest właśnie ta chemia, wielka nie musi być... smile

Przechodziłem już na tym forum dyskusję o 'chemi'... smile Patrz, sam zdefiniowałem...
PS. MIASTO?!!!!

207 Ostatnio edytowany przez zlota900 (2017-03-20 18:12:10)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
Krejzolka82 napisał/a:

Zlota900 złociutka, daj Ty namiary na swojego Męża .
Zapytam Go, jak to jest współżyć z Kobietą która:
- nie pożąda Go;
- wykonuje mechaniczny seks, ot taki przeklęty obowiązek małżeński?

Posłuchaj wszystkowiedząca Kobieto: mogłabym być z takim Facetem, jak Twój Mąż, nawet i może byłabym z Nim po ślubie, ale za bardzo szanuję siebie i przede wszystkim Jego, żeby Mu zrobić takie świństwo.

Krejzi a gdzie napisalam ze moj seks jest mechaniczny i z poczucia obowiazku haa swietnie to ci sie udalo big_smile to ze nie czuje chemii nie znaczy ze mam poczucie obowiazku, jest mi bardzo przyjemnie, zeby bylo w seksie przyjemnie nie potrzeba chemii czy zaangazowania uczuciowego itp. smile dziwne ze o tym nie wiesz, tym bardziej ze z ciebie wyzwolona kobieta tongue
Ja swinstwo zrobilabym sobie gdybym np. zyla tak jak ty - sama sobie sterem i okretem z otoczka znajomych, uwielbiam prztulac sie do meza, a to jest zupelnie inna czulosc niz do znajomych czy przyjaciol z ktorymi sie nie mieszka i nie dzieli zycia na 100%, ty jedynie mozesz zadowlic sie przytuleniem do przyjaciol...

rh72 jak poprzednik tez miales skrajny przypadek, nie zazdroszcze, dziwie ci sie ze w ogole zwiazales sie z ta kobieta zamiast po paru miesiacach znajomosci zakonczyc to czy ewentualnie po czasie po jakim uzanles ze kompletnie do siebie nie pasujecie, dlaczego tak nie postapiles? gdy widzialam ze ktos jest mna zainteresowany ewntualnie ja kims ale jednak mamy zupelnie inne postrzeganie swiata w ogole nie pakowalam sie w zwiazki bylismy tylko znajomymi albo definitywne zrywalismy kontakt

208

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

A to chyba nie Twój interes, do kogo się Krejzi przytula i czy jej z tym dobrze, czy źle tongue

209 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-20 18:24:50)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

rh72 jak poprzednik tez miales skrajny przypadek, nie zazdroszcze, dziwie ci sie ze w ogole zwiazales sie z ta kobieta zamiast po paru miesiacach znajomosci zakonczyc to czy ewentualnie po czasie po jakim uzanles ze kompletnie do siebie nie pasujecie, dlaczego tak nie postapiles? gdy widzialam ze ktos jest mna zainteresowany ewntualnie ja kims ale jednak mamy zupelnie inne postrzeganie swiata w ogole nie pakowalam sie w zwiazki bylismy tylko znajomymi albo definitywne zrywalismy kontakt

Przecież to oczywiste... Ona piękna kobieta była... smile jest dalej, oczywiście... no ale nie ze mną już...

210

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
santapietruszka napisał/a:

A to chyba nie Twój interes, do kogo się Krejzi przytula i czy jej z tym dobrze, czy źle tongue

no pewnie ze nie moj ale jednak co maz to maz a nie przyjaciel od czasu do czasu ;P a przeciez ludzie emocjonalni uwielbiaja sie przytulac smile

211

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A to chyba nie Twój interes, do kogo się Krejzi przytula i czy jej z tym dobrze, czy źle tongue

no pewnie ze nie moj ale jednak co maz to maz a nie przyjaciel od czasu do czasu ;P a przeciez ludzie emocjonalni uwielbiaja sie przytulac smile

Ja tam wolę atrakcyjnego przyjaciela od czasu do czasu niż męża, który mi się nie podoba tongue

Ja bym się nie umiała przytulać do faceta, do którego mięty nie czuję. To dla mnie nienaturalne. O seksie nie wspomnę, a już tym bardziej o wzięciu sobie takiego na męża.

212

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
santapietruszka napisał/a:
zlota900 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A to chyba nie Twój interes, do kogo się Krejzi przytula i czy jej z tym dobrze, czy źle tongue

no pewnie ze nie moj ale jednak co maz to maz a nie przyjaciel od czasu do czasu ;P a przeciez ludzie emocjonalni uwielbiaja sie przytulac smile

Ja tam wolę atrakcyjnego przyjaciela od czasu do czasu niż męża, który mi się nie podoba tongue

Ja bym się nie umiała przytulać do faceta, do którego mięty nie czuję. To dla mnie nienaturalne. O seksie nie wspomnę, a już tym bardziej o wzięciu sobie takiego na męża.

Wiedziałem!!! Już wiem, co to 'chemia'! Teraz idę sobie 'miętki' zaparzyć tongue

213

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
rh72 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
zlota900 napisał/a:

no pewnie ze nie moj ale jednak co maz to maz a nie przyjaciel od czasu do czasu ;P a przeciez ludzie emocjonalni uwielbiaja sie przytulac smile

Ja tam wolę atrakcyjnego przyjaciela od czasu do czasu niż męża, który mi się nie podoba tongue

Ja bym się nie umiała przytulać do faceta, do którego mięty nie czuję. To dla mnie nienaturalne. O seksie nie wspomnę, a już tym bardziej o wzięciu sobie takiego na męża.

Wiedziałem!!! Już wiem, co to 'chemia'! Teraz idę sobie 'miętki' zaparzyć tongue

Sąsiadowi też zaparz tongue

214 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-20 18:40:53)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
santapietruszka napisał/a:
rh72 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Ja tam wolę atrakcyjnego przyjaciela od czasu do czasu niż męża, który mi się nie podoba tongue

Ja bym się nie umiała przytulać do faceta, do którego mięty nie czuję. To dla mnie nienaturalne. O seksie nie wspomnę, a już tym bardziej o wzięciu sobie takiego na męża.

Wiedziałem!!! Już wiem, co to 'chemia'! Teraz idę sobie 'miętki' zaparzyć tongue

Sąsiadowi też zaparz tongue

Kobieto... Proszę... nie miej mnie za prymitywa... Z nim tylko '%'. smile
A jeśli chodzi o związki. Myślę, że w super sytuacji jest osoba, która jakąś głupotę zrobiła w związku. Ile Cię wtedy cenić trzeba, ten tylko.....

215

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Zlota, Ty albo masz poziom rozwoju emocjonalnego rozwielitki albo juz na maksa sie zapetlilas w tych swoich wyjasnieniach.

Czy jest dobry seks bez uczuc? Ano jest big_smile Nie trzeba kochac kogos na zaboj by lubic sie z nim seksic. Tylko nawet przy zwyklym, prostym pojsciu do lozka, to musi ten ktos Ci sie PODOBAC, czyli musi byc jakas tam, nawet prymitywna chemia. No chyba, ze u Ciebie na widok jakiegokolwiek faceta chce sie leciec do sypialni, bez wzgledu czy chudy, gruby, przystojny, szpetny czy jaki tam.

Sluchaj, mialas patologiczne parcie za malzenstwo, bo wiadomo, sasiedzi beda gadac i zlapalas pierwszego lepszego leszcza, byle tylko nie byc sama. Teraz jest Ci lyso, bo w tym "zwiazku" nic tak naprawde nie ma i usilujesz glosic swoja ewangelie jedynej slusznej racji by tlumaczyc sobie, ze czarne jest biale. Smutne to w sumie.

216

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Bum, bum,cyk... Ktoś napisał tu 'seks'? smile Jakoś widzę, temat sam zbacza... Apeluję: mniej bezwględności... więcej miłości... pokoju na świecie... Czuję się teraz jak kandydatka na miss... mistera... sorrryyyy...

217

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
Beyondblackie napisał/a:

Sluchaj, mialas patologiczne parcie za malzenstwo, bo wiadomo, sasiedzi beda gadac i zlapalas pierwszego lepszego leszcza, byle tylko nie byc sama. Teraz jest Ci lyso, bo w tym "zwiazku" nic tak naprawde nie ma i usilujesz glosic swoja ewangelie jedynej slusznej racji by tlumaczyc sobie, ze czarne jest biale. Smutne to w sumie.

Na malzenstwo nikt mnie nie namawial, sama tego chcialam w 100% i dobrze zrobilam (bo tak to bym alwirowala miedzy partnerem rodzicami a znajomymi, a tak to ogarnelam sie smile ), bylo zupelnie przeciwnie, jak matka dowiedziala sie ze chce sie chajtac to nie byla za bardzo zadowlona dlatego ze uwazala ze jestem za mloda i cale zycie przede mna, mialam 26lat-wiek zupelnie odpowiedni na chajtanie, wiekszosc kobiet w tym wieku bierze slub, a z zsasiadami to jest tylko dziendobry/dowidzenia takze ostatni sie dowiedzieli hehe

Juz nie wiecie co macie wymyslac abym jednak wam przyznala racje tongue, JUZ TAK KOMBINUJECIE JAK KON POD GORE, a to parcie na malzenstwo, a to seks, a to nieszczesliwa, a to cos tam, no jestem ciekawa co jeszcze wasze kreatywne glowy wymysla, czekam z niecierpliwoscia big_smile
dla was moge byc WSZYSTKIM alfą i omegą tongue

218 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-20 19:26:24)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

dla was moge byc WSZYSTKIM alfą i omegą tongue

Nie będziesz sad... Dla nas wszystkich? Dla nas być wszystkim? Brzmi to trochę tak, gdy kobieta podczas seksu powie 'rób cokolwiek', w momencie kiedy facet się stara... Nie zadowolisz ludzi swoją chęcią smile. Już tak mamy... sad
PS. i taaakkk... z tym seksem to dużo tutaj i nie ja zacząłem... sad

219

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Och, trochę omijam temat... Jednak strasznie emocjonalnie tutaj... A temat nie taki, w gruncie rzeczy, ciężki...

220

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

A ja myślę, że Złota w rzeczywistości założyła ten temat, bo coś nie gra w tej jej "niechemicznej" miłości, coś ją dręczy i kłuje...a teraz próbuje apelować do samotnych panien i starych kawalerów,żeby nie zwracali uwagi na iskry, pożadanie, przyciąganie, tylko na przyjażń i inne poważne rzeczy...no nie wiem, mnie nie przekonała.

221 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-03-20 21:17:23)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

Krejzi a gdzie napisalam ze moj seks jest mechaniczny i z poczucia obowiazku haa swietnie to ci sie udalo big_smile to ze nie czuje chemii nie znaczy ze mam poczucie obowiazku, jest mi bardzo przyjemnie, zeby bylo w seksie przyjemnie nie potrzeba chemii czy zaangazowania uczuciowego itp. smile dziwne ze o tym nie wiesz, tym bardziej ze z ciebie wyzwolona kobieta tongue
Ja swinstwo zrobilabym sobie gdybym np. zyla tak jak ty - sama sobie sterem i okretem z otoczka znajomych, uwielbiam prztulac sie do meza, a to jest zupelnie inna czulosc niz do znajomych czy przyjaciol z ktorymi sie nie mieszka i nie dzieli zycia na 100%, ty jedynie mozesz zadowlic sie przytuleniem do przyjaciol...

rh72 jak poprzednik tez miales skrajny przypadek, nie zazdroszcze, dziwie ci sie ze w ogole zwiazales sie z ta kobieta zamiast po paru miesiacach znajomosci zakonczyc to czy ewentualnie po czasie po jakim uzanles ze kompletnie do siebie nie pasujecie, dlaczego tak nie postapiles? gdy widzialam ze ktos jest mna zainteresowany ewntualnie ja kims ale jednak mamy zupelnie inne postrzeganie swiata w ogole nie pakowalam sie w zwiazki bylismy tylko znajomymi albo definitywne zrywalismy kontakt

Po raz kolejny insynuujesz mi, że jestem wyzwoloną kobietą.
Możesz mi napisać dlaczego tak insynuujesz?
Posłuchaj Kobieto, nie interesuje mnie seks bez ani krzty uczuć.
Nie interesuje mnie układ FwB.
Nie przytulam się z przyjacielem ponieważ nie mam przyjaciela płci męskiej, ponieważ w taką przyjaźń nie wierzę.
Widzisz to Ciebie można nazwać "kobietę wyzwoloną", ponieważ nie masz problemu uprawiać seksu bez uczuć a ja tak nie potrafię.
Oczywiście jestem za tym, że jak jest osoba samotna bez zobowiązań to ma prawo uprawiać seks z kim chce i nieważne czy są jakieś uczucia czy nie, ale to, że jestem za takim seksem nie oznacza, że sama tego potrzebuję.
Więc zmartwię Cię, ale dla mnie seks istnieje tylko i wyłącznie razem z uczuciem, albo zalążkiem uczucia.
Jeszcze na chwilę wrócę do mojego Kolegi, który się we mnie zakochał. Widzisz nie pozwalałam Mu na żaden kontakt fizyczny.
Biedak nawet nie mógł mnie dotknąć  a o całowaniu już nie wspomnę.
Więc zapytam jeszcze raz, kto według Ciebie jest wyzwoloną kobietą, Ty czy ja?

No chyba lepiej, że jestem sobie "sterem i okrętem" a nie, że wieszam się pierwszemu lepszemu facetowi tylko, żebym nie była sama.


Santa dzięki. smile

Uwielbiam się przytulać, ale tylko do najbliższych mi osób.
I tak jestem emocjonalna i to bardzo, ale nie oznacza to, że na siłę potrzebuję atencji, przytulenia i seksu.
Ja tych trzech rzeczy oczekuję od faceta, którego kocham.

222

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
PolnyMotylek napisał/a:

A ja myślę, że Złota w rzeczywistości założyła ten temat, bo coś nie gra w tej jej "niechemicznej" miłości, coś ją dręczy i kłuje...a teraz próbuje apelować do samotnych panien i starych kawalerów,żeby nie zwracali uwagi na iskry, pożadanie, przyciąganie, tylko na przyjażń i inne poważne rzeczy...no nie wiem, mnie nie przekonała.

Zgadzam się... ale nie do końca...

223

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Krejzolka, szkoda nerwów, nie ma co się tak napinać...widzisz, tyle stron i Złota zadowolona, bo nabiła sobie wątek. Każdy ma swoje zdanie, po co karmić jej temat?

224 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2017-03-20 20:57:48)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
PolnyMotylek napisał/a:

Krejzolka, szkoda nerwów, nie ma co się tak napinać...widzisz, tyle stron i Złota zadowolona, bo nabiła sobie wątek. Każdy ma swoje zdanie, po co karmić jej temat?

Ale czemu uważasz, że ja tracę nerwy?
Po prostu tłumaczę Autorce i daje Jej przykłady i chcę, żeby przyjrzała się sobie i swojemu małżeństwu.

P.S. Nie denerwuję się. Nie napinam się.
Nie pisze emocjonalnie. tongue

225

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Czyli swiat jeszcze nie oszalal, nie jestes wyzwolona kobieta, nalezysz do tych porzadnych, ktore nie rozpieszczaja i tak juz w wiekszosci rozpieszcoznych facetow (pisalam to juz wczesniej) i chwala ci za to, oby tak dalej smile, z tego co piszesz wychodzi na to ze jestem bardziej wyz., uwzazm sie za srednio-wyz.

226 Ostatnio edytowany przez PolnyMotylek (2017-03-20 21:00:24)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Krejzolka, no  nie wiem, tak jakoś cię odebrałam smile a niech się autorka przygląda sobie i swojemu małżeństwu. Tylko wiesz, ona nie po to założyła ten wątek, to my mamy się sobie przyjrzeć, jej zdaniem to samotni 30+ mają problem.

227

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

2 zasady:
1) nie karmić trolla
2) Stop making stupid people famous

228

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
PolnyMotylek napisał/a:

Krejzolka, no  nie wiem, tak jakoś cię odebrałam smile a niech się autorka przygląda sobie i swojemu małżeństwu. Tylko wiesz, ona nie po to założyła ten wątek, to my mamy się sobie przyjrzeć, jej zdaniem to samotni 30+ mają problem.

Spoko. smile
Już się do tego przyzwyczaiłam, że każdy mój wpis jest odbierany emocjonalnie a serio czasami nie jest. tongue
I kurde nie wiem, jak to zmienić. big_smile

229

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

Czyli swiat jeszcze nie oszalal, nie jestes wyzwolona kobieta, nalezysz do tych porzadnych, ktore nie rozpieszczaja i tak juz w wiekszosci rozpieszcoznych facetow (pisalam to juz wczesniej) i chwala ci za to, oby tak dalej smile, z tego co piszesz wychodzi na to ze jestem bardziej wyz., uwzazm sie za srednio-wyz.

Dobra to jak już jestem taka porządna big_smile to zapytam jeszcze raz, po co Ci ten temat?
Co Cię to interesuje, jak inni żyją?
Daj przeżyć ludziom swoje życie po swojemu i jak chcą.

230

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Nie wiem, Zlota. Ja wcale ani szczegolnie porzadna nie bylam, ani nawet pol porzadna, ale absolutnie nie sypialam z przypadkowymi mezczyznami. Sypialam z tymi, ktorzy mi sie podobali. A w zwiazki wchodzilam z tymi, ktorzy mi sie podobalii z facjaty i z charakteru i z intelektu. Jestem w w zwiazku od lat szesciu i planujemy slub. Kupilismy razem dom (kolejny), kochamy sie, pozadamy, mamy chemie. I tak z cala szczeroscia, gdybym nie miala tego calego pakietu, a tylko jakas namiastke z rozsadku, z facetem, ktory jest jak kolega a nie maz, to bym spasowala i wolala zyc sama.

Nie widze jakiejs wartosci w dzieleniu domu z randomowym facetem.

231

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
Beyondblackie napisał/a:

Nie wiem, Zlota. Ja wcale ani szczegolnie porzadna nie bylam, ani nawet pol porzadna, ale absolutnie nie sypialam z przypadkowymi mezczyznami. Sypialam z tymi, ktorzy mi sie podobali. A w zwiazki wchodzilam z tymi, ktorzy mi sie podobalii z facjaty i z charakteru i z intelektu.. I tak z cala szczeroscia, gdybym nie miala tego calego pakietu, a tylko jakas namiastke z rozsadku, z facetem, ktory jest jak kolega a nie maz, to bym spasowala i wolala zyc sama.

Nie widze jakiejs wartosci w dzieleniu domu z randomowym facetem.

Podpisuje sie pod tym jakby co. Na siłę nic nie ma. Równie dobrze można by się wiązaćz pierwszą napotkana osoba, która się na to zgodzi, co jest przecież bez sensu.
Zawsze mnie natomiast zastanawiało, co w przypadkum jak już ktos wyjdzie za mąż lub ożeni się z takiego rozsądku, a za jakiś czas spotka tą właściwą osobę, z którą zaiskrzy i fizycznie i emocjonalnie.

232

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
rossanka napisał/a:

Zawsze mnie natomiast zastanawiało, co w przypadkum jak już ktos wyjdzie za mąż lub ożeni się z takiego rozsądku, a za jakiś czas spotka tą właściwą osobę, z którą zaiskrzy i fizycznie i emocjonalnie.

Zaiskrzy na moment, a potem ta cudowana chwila mija i spadaja rozowe okulary-juz nie jestem kochliwa tak jak to bylo pare lat wtecz, nawet jesliby zaiskrzylo miedzy mna a kims tam to tylko na chwile, a z owej chwili nie warto niszczyc poukladanego malzenstwa, trzeba myslec rozumem a nie dupa lub sercem.

233

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

Zaiskrzy na moment, a potem ta cudowana chwila mija i spadaja rozowe okulary-juz nie jestem kochliwa tak jak to bylo pare lat wtecz, nawet jesliby zaiskrzylo miedzy mna a kims tam to tylko na chwile, a z owej chwili nie warto niszczyc poukladanego malzenstwa, trzeba myslec rozumem a nie dupa lub sercem.

Napiszę Ci tyle, smutne masz życie.

234

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Zawsze mnie natomiast zastanawiało, co w przypadkum jak już ktos wyjdzie za mąż lub ożeni się z takiego rozsądku, a za jakiś czas spotka tą właściwą osobę, z którą zaiskrzy i fizycznie i emocjonalnie.

Zaiskrzy na moment, a potem ta cudowana chwila mija i spadaja rozowe okulary-juz nie jestem kochliwa tak jak to bylo pare lat wtecz, nawet jesliby zaiskrzylo miedzy mna a kims tam to tylko na chwile, a z owej chwili nie warto niszczyc poukladanego malzenstwa, trzeba myslec rozumem a nie dupa lub sercem.

Własciwie co ci daje to trolowanie?

235 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-03-20 23:10:20)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
rossanka napisał/a:
zlota900 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Zawsze mnie natomiast zastanawiało, co w przypadkum jak już ktos wyjdzie za mąż lub ożeni się z takiego rozsądku, a za jakiś czas spotka tą właściwą osobę, z którą zaiskrzy i fizycznie i emocjonalnie.

Zaiskrzy na moment, a potem ta cudowana chwila mija i spadaja rozowe okulary-juz nie jestem kochliwa tak jak to bylo pare lat wtecz, nawet jesliby zaiskrzylo miedzy mna a kims tam to tylko na chwile, a z owej chwili nie warto niszczyc poukladanego malzenstwa, trzeba myslec rozumem a nie dupa lub sercem.

Własciwie co ci daje to trolowanie?

Chyba daje jej przekonanie, utwierdzenie się we własnej konstatacji, że z nią na pewno nie jest 'coś nie tak' wink Jak dla mnie to Autorka sama coś sobie udowadnia, tylko tego nie dostrzega.

236

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

No tak tak udowadniam sobie nie wiadomo co echh...
Mam kolorowe zycie tak jak tego chce smile po co mi "dgolebne uczucie z pozadaniem itp", dla ciebie kolorowosc to milosc z chemia, dla mnie licza sie inne aspekty, bez tej doglebnej milosci doskonale sobie radze i uwazam, ze gdy wlasnie tak gleboko kochalam poprzedniego partnera wtedy moje zycie bylo ciezkie emocjonalnie, teraz mam w zwiazku wolnosc ducha i dzieki temu jest mi lekko smile

237 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-03-21 00:04:12)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

No tak tak udowadniam sobie nie wiadomo co echh...
Mam kolorowe zycie tak jak tego chce smile po co mi "dgolebne uczucie z pozadaniem itp", dla ciebie kolorowosc to milosc z chemia, dla mnie licza sie inne aspekty, bez tej doglebnej milosci doskonale sobie radze i uwazam, ze gdy wlasnie tak gleboko kochalam poprzedniego partnera wtedy moje zycie bylo ciezkie emocjonalnie, teraz mam w zwiazku wolnosc ducha i dzieki temu jest mi lekko smile

Po co mi płytkie, wyrachowane koegzystowanie bez cienia emocji? Dla mnie to jak czarno-biały film.
W przeciwieństwie do Ciebie umiem radzić sobie z emocjami. Nie boję się ich. Panuję nad nimi, ale ich w sobie nie tłamszę.

238 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-03-21 00:02:54)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
rh72 napisał/a:

A jeśli chodzi o związki. Myślę, że w super sytuacji jest osoba, która jakąś głupotę zrobiła w związku. Ile Cię wtedy cenić trzeba, ten tylko.....

W punkt! O tym się głośno nie mówi, ale ileż w tym niewygodnej na dobrą sprawę prawdy. 

zlota900 napisał/a:

Mam kolorowe zycie tak jak tego chce smile po co mi "dgolebne uczucie z pozadaniem itp", dla ciebie kolorowosc to milosc z chemia, dla mnie licza sie inne aspekty, bez tej doglebnej milosci doskonale sobie radze i uwazam, ze gdy wlasnie tak gleboko kochalam poprzedniego partnera wtedy moje zycie bylo ciezkie emocjonalnie, teraz mam w zwiazku wolnosc ducha i dzieki temu jest mi lekko smile

Jasne, jasne, chyba sama nie wierzysz w to, co piszesz, o czym zresztą świadczy cytat z Twojego posta z innego wątku, który wkleiłam nieco wcześniej, a który pewnie wolałabyś, by nie istniał, bo tak konsekwentnie udajesz, że go tam w ogóle nie ma big_smile.

Pomijam zresztą przy tym kwestię, że my tu po prostu doskonale się bawimy - również udając, że jesteś prawdziwa/y big_smile.

239 Ostatnio edytowany przez zlota900 (2017-03-21 00:45:49)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

wiadomo ze postu nie ukryje sie, zreszta jakbym nie chciala to bym go nie napisala, wiec w czym problem kotku? smile gram otwartymi kartami smile
Jestem prawdziwa, a bawic to sie bawie w gronie znajomych tongue a nie tutaj, tutaj lubie sobie popisac smile

Wracajac do tematu
SonyXperia no widzisz widocznie jestem od ciebie bardziej uczuciowa i jak przezywalam milosc to cala soba i zapewne bardziej niz ty smile ty widocznie nie umiesz kochac tak jak ja smile, a ja umiem kochac tylko mocno ale widocznie bardzo za bardzo wiec dalam juz sobie z tym spokoj, lepiej miec spokoj ducha niz byc za bardzo emocjonalna.

240 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-03-21 00:59:57)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

wiadomo ze postu nie ukryje sie, zreszta jakbym nie chciala to bym go nie napisala, wiec w czym problem kotku? smile gram otwartymi kartami smile

A w tym, że to się wzajemnie wyklucza.
Ależ mnie ten Twój "kotek" odrzucił, jak słowo daję. Brrrr... Nie rób tego więcej.

zlota napisał/a:

Jestem prawdziwa, a bawic to sie bawie w gronie znajomych tongue a nie tutaj, tutaj lubie sobie popisac smile

Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

241 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-03-21 01:11:16)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej
zlota900 napisał/a:

wiadomo ze postu nie ukryje sie, zreszta jakbym nie chciala to bym go nie napisala, wiec w czym problem kotku? smile gram otwartymi kartami smile
Jestem prawdziwa, a bawic to sie bawie w gronie znajomych tongue a nie tutaj, tutaj lubie sobie popisac smile

Wracajac do tematu
SonyXperia no widzisz widocznie jestem od ciebie bardziej uczuciowa i jak przezywalam milosc to cala soba i zapewne bardziej niz ty smile ty widocznie nie umiesz kochac tak jak ja smile, a ja umiem kochac tylko mocno ale widocznie bardzo za bardzo wiec dalam juz sobie z tym spokoj, lepiej miec spokoj ducha niz byc za bardzo emocjonalna.

Skąd to poczucie własnej wyjątkowości? Wychodzisz kiedykolwiek poza orbitę własnego Ja? Kocha się określonego mężczyznę - a to taki niuans, którego Ty nie dostrzegasz. Nie każdego kocha się w równym stopniu tak samo mocno. Miłość bywa mniej lub bardziej intensywna.

I podstawowe pytanie. Dlaczego miałabym z niej zrezygnować, skoro mnie jest potrzeba a kiedy już jest, to radzę sobie z nią doskonale? Potrafię ją przeżywać, potrafię pogodzić się z jej odejściem.

242 Ostatnio edytowany przez zlota900 (2017-03-21 01:18:57)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

napisz jeszcze ze mysle o sobie ze jestem zabwicielka samotnych tongue
Nie rezygnuj jesli ci jest z tym dobrze, nikt ci nie karze, zreszta jak juz pisalam moj temat dotyczy osob zagubionych pomiedzy sercem a rozumem, ktore nie wiedza czym sie bardziej kierowac, wiadomo ty sie kierujesz bardziej sercem, ja rozumem-bo to mi wychodzi na lepsze we wszystkich dziedzinach zycia, kazdy kieruje sie tym na czym lepiej wyjdzie, proste. Wychodzi na to, ze jestem rozumowa kobieta z sercem z kamienia wink.
Ale spac mi sie zachchcialo, tez idzcie odpoczac i brac sily na kolejny dzien przesilenia, no chyba ze nie pracujecie i macie full time to debatujcie,
dobranoc wszystkim, dobrych milosnych snow o ksieciu badz ksiezniczce smile

243 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-03-21 01:40:15)

Odp: Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

https://www.youtube.com/watch?v=aCfzsiyZsJM

Posty [ 196 do 243 z 243 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Apel do samotnych pan i panow po30 i dalej

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024